Dziękujemy za Wasze komentarze. W ramach doprecyzowania odniesiemy się po krótce do niektórych wątpliwości. 1. Sformułowanie "włączanie się do ruchu", które pojawiło się w materiale miało na celu zwrócenie uwagi, iż pojazd poruszający się pasem rozbiegowym powinien ustąpić pierwszeństwa pojazdom, które poruszały się już drogą ekspresową i włącza się niejako do ruchu pojazdów, które już poruszają się tą drogą. Nie należy go utożsamiać z formalnym stwierdzeniem użytym w art. 17 PORD. Purystom językowym dziękujemy za czujność:) 2. Nie twierdzimy, iż pojazdy poruszające się pasem rozbiegowym powinny osiągać prędkość dopuszczalną na jego końcu, jednak im większa jest ta prędkość, tym łatwiej zmienić pas ruchu, bez konieczności wymuszania hamowania na pojazdach poruszających się już drogą ekspresową. 3. Zmiana pasa ruchu z prawego na lewy na widok pojazdu, który znajduje się na początku pasa rozbiegowego może stworzyć zagrożenie dla kierujących pojazdami poruszającymi się lewym pasem ruchu. Ryzyko rośnie wraz ze wzrostem natężenia ruchu. Czekamy na wasze propozycje odnośnie tematyki następnych odcinków, a z naszej strony mamy w przygotowaniu następny materiał, który ukaże się już niebawem. Do zobaczenia.
"Zmiana pasa ruchu na lewy" (przez osobowy) - to są twoje urojenia. Ja wyraźnie na filmie widzę absolutnie prawidłową zmianę pasa ruchu Z LEWEGO NA PRAWY. No a z jakiego powodu i jak długo zgodnie z przepisami i NIE stanowiąc żadnego zagrożenia dla nikogo, jechał on lewym pasem - tego na filmie NIE widać, więc nie ma co publikować urojeń. Jeżeli ZARÓWNO Subaru, jak i motocykl jechali tym samym lewym pasem (co wyraźnie widać na filmie), to obowiązek zachowania bezpiecznej prędkości i odległości spoczywał NA MOTOCYKLIŚCIE. Ślepy zauważy, że ich nie zachował i biedak stracił przez swoją głupotę życie.
Przy tych prędkościach pozostawienia takiego śladu hamowania jest możliwe tylko przy uniesionym tylnym kole w trakcie hamowania...!!! Natomiast widok lusterka myląco zawiera postać motocyklisty bedzie schowany.na takich trasach nie walczy sie z oporami powietrza...kawał dobrej roboty, a to tylko gdyby miało w czymś pomóc pozdrawiam
Piotr Ang... Chcesz Pan powiedzieć,że motocyklista chciał go staranować? Bo jakoś niewiedzę świateł stopu w osobówce!jak i kierunkowskazu, którym mógłby się zwieść poszkodowany myśląc, ze zrobi mu miejsce... Idąc twoją logiką chlopak co niby zamierzał przeskoczyć go?czy może odjecie gazu osobowki zatrzymałą ja w miejscu i sie wystraszył??
@@fastfasters9201 Ja tam nie wiem jaka jest "twoja logika" - widzę że jej po prostu brak. Sprawa jest prosta: przekroczył o 100 czy tam 150 km/h dozwoloną prędkość i się zabił. Czego ty tu nie potrafisz pojąć???
Codziennie dojeżdżam do pracy S2 i niestety codziennie widzę że kierowcy nie nabierają prędkości na pasie rozbiegowym, tylko od razu wjeżdżają na prawy z relatywnie małą prędkością. Powoduje to, że kierowcy nabrali takiego nawyku, że jak widzą pojazd wjeżdżający na pas rozbiegowy, to z góry zakładają że on im od razu wjedzie przed maskę na prawy pas. I sądzę że tak właśnie było z tym Subaru. Pomijam kwestię uprzejmości i umożliwienia płynnego włączenia się do ruchu. To jest dobry zwyczaj, sam go często stosuję, ale nie na siłę. W tym przypadku Subaru nie musiał "uciekać" z prawego pasa, bo do ruchu włączał się ciężarowy, a ci kierowcy są profesjonalistami i wiedzą do czego służy pas rozbiegowy. Co było widać na nagraniu. Mógł spokojnie kontynuować jazdę prawym pasem, ciężarowy by się rozpędził i wjechał płynnie już za Subaru z racji różnicy prędkości. A motocyklista, no cóż, miałby jeszcze jedną szansę na przemyślenia odnośnie dostosowania prędkości do panujących warunków. Pozdrawiam twórców kanału. Dobra, profesjonalna robota! Czekam na dalsze odcinki :)
Pełna zgoda. Niestety plagą naszych dróg staje się opisane powyżej zjawisko niemal natychmiastowej zmiany pasa z rozbiegowego na prawy główny. Dojeżdżam do pracy "dwupasmówką" i codziennie obserwuję takie niebezpieczne sytuacje. Kierowcy w dużej mierze nie wykorzystują należycie pasów rozbiegowych i stwarzają olbrzymie zagrożenie na drogach.
To prawda,ja np.zjeżdżam ze swojego pasa gdy widzę pojazd z daleka,jeśli jestem blisko,to nie ma sensu,zachowuję tylko ostrożność,po prostu zwalniam na wszelki wypadek,jest jeden warunek,lewy pas muszę mieć czyściutki,jadąc autostradą patrzę we wsteczne lusterko co rusz,miałem jeden przypadek dosyć niebezpieczny,kilkaset metrów za mną prosta a za nią lekki zakręt,jechałem ok 140 km,h,juz miałem zmieniać pas ruchu,gdy moim autem zakolebało,Audi pruło przynajmniej 250 km h,dlatego rozumiem p.Gersdorf,motocykl zbliżył się błyskawicznie,w momencie decyzji zmiany pasa mógł go nie widzieć.Zgadzam się również z tym,że po kierowcach tirów raczej trudno się spodziewać głupiego ,pochopnego manewru,ja nigdy z czymś takim się nie spotkałem w Polsce,a ponad milion km.już przejechałem,bezwypadkowo.
@@ThePhantomasa1 tak jest, o wiele bezpieczniej zwolnić i umożliwić niż pochopnie, bezsensownie ponosić ryzyko zmiany pasa w celu "umożliwienia" tym bardziej, że włączajacy nawet nie oczekuje, nie ma potrzeby takiego "umożliwienia"
@@ThePhantomasa1 "po kierowcach tirów raczej trudno się spodziewać głupiego ,pochopnego manewru," a widzisz, miałeś więc szczęście. Na autostradzie kierowca tira wgniótłby mnie i moją rodzinę w barierki gdy zaczął wyprzedzać innego tira w momencie gdy ja byłem w połowie jego długości - kierunkowskaz włączył jak zaczął zmieniać pas. Ostre hamowanie i sucha nawierzchnia uratowały sytuację. Więc w tej sytuacji ja też już bym uciekał z prawego pasa.
Mam doświadczenie jazdy na wszystkich trzech pojazdach tu występujących. Uważam, że o jakiejkolwiek winie kierowcy ciężarówki nie może być mowy. Co do kierowcy Subaru, zakładając, że jechał wcześniej pasem prawym uważam, że z uprzejmości jak najbardziej mógł zmienić pas na lewy, aby ułatwić wjazd ciężarówce. Poza tym z daleka nie koniecznie widział, jak długi jest pas rozbiegowy. Pytanie tylko, czy kierowca samochodu osobowego zmienił ten pas w sposób prawidłowy, bezpieczny. Zupełnie inną kwestią jest fakt, że kierowca Subaru pojechał sobie, nie udzielając pomocy. Natomiast kierowca motocykla w moim przekonaniu miał najmniejszą wyobraźnię w tej sytuacji... Sam jadąc motocyklem drogami szybkiego ruchu jestem bardzo wyczulony na takie sytuacje, nigdy nie wyprzedzam przy wjazdach, bo wiem, że tym właśnie może się to skończyć. Ps. W materiale tym używa się sformułowania, że ciężarówka włączała się do ruchu. To nie jest włączanie się do ruchu. Odsyłam do "kodeksu drogowego" Poza tym, dziękuję za profesjonalną pracę. Pozdrawiam
No właśnie to nie jest profesjonalna ocena tylko ostrożna. Panowie po prostu boją się o własne tyłki i boją się prawdę powiedzieć, nie trzeba być ekspertem żeby stwierdzić jak naprawdę było.
Prawda jest oczywista kierowca subaru widząc wyprzedzającego szczątki motocykla miał świadomość popełnienia wykroczenia i spowodowania katastofy i uciekł z miejsca wypadku nie udzielając poszkodowanemu pomocy. Jeśli ktoś twierdzi inaczej, to nie powinien prowadzić pojazdów mechanicznych. żadne fotogrametrie i analizy nie zamydlą normalnemu kierowcy oczu.
Śledząc przebieg wypadku, też pierwsze i jak dotąd jedyne skojarzenie faktów pokrywa mi się z tą wersją. Potem dosyć pokrętne tłumaczenie że niczego nie widzieli. Jak mogli nie widzieć wyprzedzającego ich motocykla sunącego ślizgiem, skoro widzimy na filmie subaru z włączonymi światłami stop???
@@piotrstepien1234a druga Prawda jest taka że jakby kierowca w Subaru przed zmianą pasa popatrzył w lusterko to widziałby zapindalającego motocyklistę jak to ująłeś. Tutaj nie chodzi o to że motocyklista zapindalał tylko o to że ktoś spierdolił z miejsca wypadku ale ty tego nie rozumiesz.
w Rumunii nie ma zbyt wielu autostrad ale pasy rozbiegowe są bardzo długie i mają linię ciągłą , można tylko na samym końcu włączyć się do ruchu, swoje 40 ton rozpędziłem do 90 km i jeszcze musiałem chwilę jechać do przerywanej linii.
No dobra, tylko co w sytuacji gdy dojedziesz do końca i nie ma możliwości włączenia się? Rozumiem linie ciągła do połowy długości pasa, ale do końca i co, hamować? Gdzie się później rozpędzić?
@@shogunlechuza6650 zanim tam dojedzie, kierowcy jadący prawym pasem mają czas na przyspieszenie ,bezpieczną zmianę pasa bądź zdjęcie nogi z pedału gazu by dać możliwość wjazdu ciężarówce.
@@wiedzmin10a Jeżeli jest linia ciągła prawie do końca pasa rozbiegowego to powiedz mi kiedy mają czas na jego zmianę? Zgodnie z przepisami dopiero na końcu, czyli albo masz miejsce albo cię wpuszczą albo hamujesz.
@@wiedzmin10a Kierowca jadący prawym pasem nie ma obowiązku przyspieszać, zwalniać ani zmieniać pasa by kogoś wpuścić. Ciężarówka raczej nie przyspieszy jadąc 90, zmienić pas też raczej rzadko ma możliwość gdy jest spory ruch. Mało tego, coraz częściej w takich miejscach malowane są ciągłe linie oddzielające pasy, właśnie z tego względu że przez "wpuszczanie" dochodziło do kolizji. Moim zdaniem lepiej jest gdy pasy przerywane są na całej długości pasa rozbiegowego. Szybsze samochody mogą włączyć się szybciej i sprawniej, wolniejsze z reguły korzystają z długości pasa i włączają się prawidłowo. A jak ktoś nie potrafi to zawsze będzie problemem, bez względu czy linia przerywana będzie dłuższa czy krótsza.
Jeśli kierowca Subaru twierdzi, że nie widział gdy coś kotłowało się obok niego a potem przed nim, to jak miał widzieć, że zajeżdża drogę motocykliście czym doprowadził do jego upadku, w wyniku czego motocyklista zmarł? To jest jasne. Zagadka: gdzie jest wideorejestrator motocyklisty, kto go zabrał z miejsca wypadku i co z nim zrobił?
Myślę , że kierowca Subaru zmienił pas na lewy widząc ciężarówkę chcąca włączyć się do ruchu , nie mówię ,że nie spojrzał w lusterko bo myślę , że to zrobił ale nie zauważył motocyklisty ,jechał on ok 200 kmh a na początku filmu widać że droga jest tam pod górę co utrudniało dojrzenie motocyklisty ,tym samym wymusił pierwszeństwo ..ale już jak doszło do wypadku ..to mając nadzieję że nikt tego nie nagrał zbiegł z miejsca zdarzenia ..a tu pech ..filmik ,rejestracja pojazdu i lipa ..przecież wrak motocykla go wyprzedza..durne tłumaczenie że nie widział ... masakra
@@savagels867 Nieważne, czy zmienił pas, czy nie - to zrobił to przepisowo i całkiem logicznie, chcąc uniknąć niebezpieczeństwa kolizji z włączającym się do ruchu TIR-em. Natomiast jeśli PO HAMOWANIU z piskiem opon motor miał 180 km/h, to chyba jasne, że jechał nieprzepisowo. Motocyklista - a nie nikt inny. I miał znacznie więcej, niż 200 przed hamowaniem! O 20 km/h hamuje się na zblokowanych kołach przez metr, a nie 50 metrów. Miał raczej 300, a nie 200.
@De Ser To nie "kierowca Subaru doprowadził do upadku motocyklisty", tylko jadący 300 km/h motocyklista. Czy to rzeczywiście takie trudne do pojęcia? Kierowca osobówki mógł i powinien przyjąć, że inni użytkownicy drogi jadą z przepisową prędkością - więc spojrzał w lusterko, widział motor pół kilometra za sobą, więc BEZPIECZNIE i ZGODNIE Z PRZEPISAMI zmienił pas ruchu (o ile w ogóle go zmieniał, przecież mógł nim już jechać z dowolnego powodu). No i nic się nie stało z wideorejestratorem motocykilsty, pewnie go po prostu nie miał. A jak koleś jechał 300 km/h, to MÓGŁ nie zauważyć do się dzieje przed nim, czy nie mógł? No pomyśl...
@@savagels867 jakie wymuszenie? Jak będziesz jechał pod prąd albo wjedziesz na skrzyżowanie na czerwonym to też będziesz bredził coś o wymuszeniu??? Wymuszenie to byłoby wtedy gdyby motocyklista jechał przepisowo. A NIE JECHAŁ.
Codziennie dojeżdżając do pracy autostrada mam takie sytuacje. Zasada jest jak widzę pojazd nawet zbizajacy sie do pasa rozbiegowego zmieniam pas na prawy (UK - fast lane )). Jak juz jestem na prawym to obserwuje sytuacje i zakładam ze pojazd na lewym bedzie chcial zmienic pas. Gdy ciężarówka wjedzie na pas rozbiegowy i nabiera preadkosci to juz sie nie zatrzyma:) . Brak wiedzy i doświadczenia. A na kursie jazdy pewnie nacisk byl na parkowanie tyłem:)
To jest normalne (jeśli już) zachowanie kierowcy Subaru. To jest taka nie pisana uprzejmość. Zmiana pasa ruchu aby bezproblemowo dany pojazd mógł włączyć się do ruchu. Tym bardziej, że widać go (pojazd włączający się)) dużo wcześniej. A poza tym nie zwalnia się bo pojazd włączający dopiero się rozpędza.
Zgadzam się. To jest normalne, ale przede wszystkim logiczne i przepisowe. Za to NIE JEST przepisowa jazda motocyklem 300 km/h. No ale za taką prostą i logiczną konstatację nie będzie lajków na YT...
@@wodzwpotrzasku2101 pewnie owszem sprawdził i zobaczył motocykl pół kilometra za sobą więc rozsądnie uznał, że skoro motor jedzie przepisowo to zmiana pasa ruchu w niczym nie zagraża i jest bezpieczna i zgodna z przepisami. No ale motor jechał 250 czy 300 km/h. Nie rozumiem jak można o to winić kogokolwiek innego niż samego motocyklistę.
Motocyklista zblizajac sie do węzła i widzac wlaczajacego sie tira a za nim jadące subaru powinien troche zwolnic i zachowac ostroznosc i zasade ograniczonego zaufania Nie mowie o przepisach tylko o dbaniu o swoje zycie. To tak jakby wchodzic na zebre pod kola rozpedzonego tira(bo mam pierwszenstwo)jeżdżąc choć trochę drogami szybkiego ruchu takich sytuacji napotykamy tysiace. gdy nadgorliwcy zjezdzaja niepotrzebnie na lewy pas widzac pojazd na pasie rozbiegowym a nawet na jego poczatku. Sam jezdze i tirem i motocyklem i w takich miejscach po prostu trzeba uważać
Kierowca tira miał włączony lewy kierunkowskach (bardzo często kierowcy jadą przez całość pasa rozbiegowego od początku z lewym kierunkiem) osobówka zmieniła pas z prawego na lewy widząc kierunkowskaz tira, ale nie zauważyła w lusterku motocyklisty, lub widziała go ale źle oceniła jego prędkość. Osobowka po wyprzedzeniu tira zmieniała pas z lewego na prawy, czyli wracała na swój pas. Motocyklista przy tej predkości nie opanował lub dał za bardzo na hamulec i przewróciło go. To moja hipoteza. Aha na nagraniu widać ze kierowca osobówki mało widzi na drodze, wyprzedza Cie lezacy motocykl a Ty jedziesz dalej?? To moja hipoteza. Pozdrawiam
Niestety, nagminnym jest błędne zachowanie się kierowców włączających się do ruchu z pasa rozbiegowego, poprzez prawie natychmiastową zmianę pasa, co bardzo często nosi znamiona wymuszenia. Widzimy w 1:55 minucie ewidentny przykład kierowcy "wieśwagena", który nie dosyć, że zmienia pas prawie natychmiast, to jeszcze przejeżdża przez linię ciągłą (o prędkości nie wspomnę, choć na takich włączeniach z reguły obowiązuje 40-50 km/h). Często to obserwuję i z jednej strony nie dziwię się kierowcy Subaru, że na tzw. wszelki wypadek, uciekł na pas lewy. A że przy tym nie sprawdził/nie zauważył, że ktoś za nim jedzie, to już inna sprawa, do rozstrzygnięcia przez biegłych i sąd. Zastanawiam się, czy nie powinno się przeorganizować takich włączeń pod względem technicznym, w najprostszym przypadku przedłużając linię ciągłą choćby do połowy "rozbiegówki", a najlepiej stosując wręcz fizyczną zaporę (garb, dwustronna bariera energochłonna?).
No chyba nie była taka sytuacja wyjściowa. TIR był na wirazu A subaru już już lewym pasie. Brednie PS sprytnie wycięty kadr, jak już TIR jest na pasie rozbiegowym. Kierowca subaru szybko zmienił pas, w mgnieniu sekundy, że jest już na lewym pasie?
Po ch gdybać .brał udział w kolizji,uciekł i nie udzielił pomocy .wystarczy aby skazać .kombinujecie jak ich uniewinnić ,w końcu kasta nie może być winna .
Kolizja to zdarzenie drogowe, w którym żaden z jego uczestników nie odniósł obrażeń, a uszkodzeń doznały jedynie ich pojazdy. Sprawca kolizji podlega karze grzywny.
Skoro motocyklista jechał lewym pasem z większą prędkością, to znaczy, że miał wolny lewy pas, którym się poruszał i że Subaru nagle wjechało na lewy pas zajeżdżając motocykliście drogę. O tym, że kierowca Subaru miał świadomość spowodowania wypadku, świadczy jego ucieczka. Ten tzw. biegły wychodzi ze skóry, żeby gmatwać sprawę, bo czuje się częścią układu istniejącego od czasów komuny; jak to się mówi: ręka rękę myje. Zero wstydu i żenada.
dokladnie, wszyscy widza wyprzedzajace go moto z chmura dymu z kilkuset metrow na nagraniu a typ go nie widzial buahhah, nie wsadzac ich - ogolocic z wszytskiego co "uczciwie" na tych stoleczkach uciulali na rzecz poszkodowanej rodziny
Jezu!. Kto wam dał p.jazdy. wszyscy biegli z zakresu uchu drogowego. Takich bzdur dawno nie czytałem. Jedna święta rzecz - jako uczestnik ruchu drogowego mam przestrzegać PRD i tego wymagać od innych uczestników. Prawo regulujące prędkość ma coś na celu. Zasada ograniczonego zaufania jest idiotyczna jedynie ma sens w pobliżu szkół i miejsc gdzie grupują sie dzieci. Gdy masz ograniczenie na S-ce - 120 km a jedziesz 200/300 km/h to kto tu jest idiotą, kto ma skrócony czas reakcji. Inną sprawą jest nieudzielenie pomocy. Kierując się w rozciągłości tą zasadą nikt z nas nie zrobił by 1 km pojazdem bo mając pierwszeństwo lub zielone swiatlo musiałbyś się zatrzymac bo masz ograniczone zaufanie. Jeżeli którykolwiek mówi o zamulaczach jadących S-ką 110 km/h to kim on jest. Wg mnie bandytą drogowym. Chce szybciej niech kupi sobie samolot.
@@jerzykulesza5058 To po ch. są drogi szybkiego ruchu? Gość jechał 180... Ale nie! - jechał 500! To lepiej brzmi, jak chce się kogoś przekonać, że zajeżdżanie drogi, to normalka. Rozgrzeszamy - bo szaleniec jechał 600...a może ku..a 1000?! P. S. Pewnie, że głupota jechać nawet te 180, ale zmiana pasa bez upewnienia się, czy ktoś nie jedzie po pasie, na którym MA PIERWSZEŃSTWO - nawet, gdy jedzie 200, to rażące wykroczenie graniczące że zbrodnia. Dodatkowo ucieczka, to już działanie umyślne! I to tłumaczenie: "jakaś tam blaszka przeleciała". Wirtuozi doopowłażenia...
@@jerzykulesza5058 to z Cb raczej kierowiec jak z koziej d ... :( to Ty jak ruszasz na zielonym to nie patrzysz w lewo/prawo czy cos na poznym pomaranczu sie nie pcha jeszcze albo na przejezdzie kolejowym strzezonym? To powodzenia na dtodze
Kierowca Subaru miał prawo się przestraszyć że tir wyjedzie mu przed maskę ale odbił za daleko. Przecież tir był na łuku i nie było fizycznej możliwości wyjechania mu przed maskę. Ale gdy się widzi na autostradzie latające fragmenty motocykla to się staje na awaryjnych i nie jedzie dalej.
@@Speedkam jeśli na drodze wyprzedzają cię jakieś "kawałki" niezależnie od ich pochodzenia , to powinieneś się upewnić co to i z całą pewnością rozejrzeć. Kierowca ma obowiązek zachować szczególną ostrożność podczas zmiany pasa ruchu, a w połowie pasa właśnie wyprzedzały go kawałki motocykla. Szczególna ostrożność, to obserwacja otoczenia, zachowanie koncentracji oraz zdolności przewidywania. Bez urazy, ale jeśli na drodze wyprzedzają cie jakieś kawałki, nie upewniasz się co to i jedziesz dalej, to albo jesteś ignorantem jak kierowca subaru, albo po prostu idiotą.
@@wiehookerbii3925 nie cały. Koło i pogięty widelec. Jakbym zobaczył jakiś szajs na poboczu też bym wyminął i pojechał dalej. Jak Ty widzisz kawałek zderzaka na poboczu to wysiadasz i szukasz kierowcy?
Dlaczego nie podjęliście tematu związanego z faktem,że kierujący Subaru powrócił później na prawy pas ,I NIE ZASYGNALIZOWAŁ ZAMIARU WYKONANIA TEGO MANEWRU (nie widać na filmie by miał uruchomiony kierunkowskaz) ,co pozwala przypuszczać ,że taki styl jazdy jest "kultywowany" przez tego kierującego.Dalece powątpiewam by motocyklista najechał na prawidłowo jadący lewem pasem pojazd Subaru ,raczej został przez niego zepchnięty ,lub zmuszony do wykonania niebezpieczniejszego manewru (hamowania) ,w momencie gdy w/w Subaru zmieniło pas bez uprzedniego zasygnalizowania tego faktu i upewnienia się ,że wykonanie takiego manewru nie stworzy zagrożenia dla innych użytkowników.
Ten styl jazdy jest powszechny i bardzo niebezpieczny. Ludzie oszczędzają na zarówkach czy kierunkoWSKAZY są w opcji za którą trzeba zapłacić i to jest ból 🤔
Było już o prędkości motocykla, no to jeszcze proszę autorów o poruszenie kwestii, czy w ogóle wyprzedzanie pojazdu z lewej strony innego pojazdu jadącego drogą z pierwszeństwem (ekspresówką) jest w takim miejscu jest dozwolone. Przypomnę, że formalnie to miejsce jest skrzyżowaniem art. 2 pkt 10) PoRD o ruchu niekierowanym, co oznacza, że zastosowanie ma art. 24 ust. 7 pkt 3) i ust. 10 pkt 1). W świadomości polskich kierowców, ten skomplikowany zbieg przepisów PoRD zdaje się nie istnieć, gdyż wyprzedzanie się przy pasie włączającym to norma.
Oczywiście,Subaru zajechało drogę motocykliście,dlatego chłopak zaczął nagle hamować ,zjechał do krawędzi jezdni,chrzanienie p.Gersdorf ,że nie zauważył motocyklisty jest prawdą,ale w momencie zajeżdżania drogi,motocykl sunący przed maską musiał widzieć.
Z video wynika, że droga S8 szła po górę przed miejscem zdarzenią (wjazd buł na górce). Symulacja chyba zakłada, że było płasko. Mialo wybrzuszenie drogi jakiś wpływ na ograniczenie widoczność z subaru na motor? A co z prędkościami pod górę?
Wg mnie, kierowca Subaru zareagował "elektrycznie". Być może na innych odcinkach dróg spotkał się z sytuacjami, że w podobnych sytuacjach ciężarówki potrzebowały więcej miejsca "przybierając" pasa ruchu obok.
No i miał do tego pełne prawo - w końcu po to właśnie są dwa pasy ruchu. Natomiast nie można winić kogokolwiek innego za absurdalnie przekroczoną dozwoloną prędkość przez motocyklistę. Kierowca niebieskiej osobówki ani nie miał możliwości oceny wariackiej prędkości szaleńca-samobójcy na motocyklu, ani nie miał takiego obowiązku - a przeciwnie, mógł domniemać, że inni uczestnicy ruchu też jadą tak jak powinni - z przepisową prędkością.
Motocyklista drastycznie naruszył "reguły gry" i poniósł konsekwencje. W swoim własnym interesie nie powinien jeździć z takim prędkościami. Może to zrozumiał w ostatniej chwili, ale tego się nie dowiemy
Zatem pora na część trzecią obejmującą nadmierną prędkość kierującego motocyklem oraz możliwości reagowania na sytuacje na drodze oraz odziaływanie wiatru bocznego i/lub hopki na wiadukcie poprzedzającym odcinek z pasem włączenia.
Morocyklista nie wyprzedzil wczesniej pojazdu osobowego a dopiero wrak motocykla wyprzedzil pojazd osobowy kiedy ten zaczal hamowac by sie zatrzymac na chwile. Nie mozna zatem wnioskowac o nadmiernej predkosci motocyklisty. P. S. A jaki to byl motocykl, ciezki czy crossowy?
@@marcinpawlik2324 jakby tak było motorzysta by zwolnił widzac samochód - na węźle jest długa prosta i jest widoczność - zahamował by nawet jak zapierniczał idiota - ale tu ewidentnie osobówka pas zmieniła
@@grzehuu07 Ta prosta jest pod górkę z przełamaniem więc nie ma wystarczającej widzialności podłużnej. Nie wiemy jakie inne pojazdy znajdowały się na drodze z tyłu więc sytuacja mogła być bardziej skomplikowana i mogła mieć jakiś wpływ na zdarzenie(zasłonięcie pojazdu). Nie wiemy czy upadek był spowodowany hamowaniem, jeśli tak to czy na hamowanie miało wpływ zajechanie, shimmy czy np utrata stateczności na wiadukcie wymusiła hamowanie, a może nieprawidłowa ocena różnic prędkości pomiędzy pojazdami. Dlatego z prędkością nie wolno walić na pałę ale trzeba dobierać prędkość do sytuacji na drodze, również tej która zaistnieje za chwilę. Dla mnie osobiście przyczyna wypadku była jedna i była to dużo za duża prędkość motocyklisty.
Cały czas mowa o tym co powinien kierujący pojazdem osobowym i ciężarowym, a co z motycyklistą, czy jego nie obowiązywały żadne przepisy/ograniczenia? Czy gdyby jechał z maksymalna dopuszczalna prędkościa w tym miejscu to byby zmuszony do hamowania?
Gdybyś choć raz jechał motocyklem wiedział byś, że odcinek hamowania dla motocyklistów jest 2 razy dłuższa niż dla aut. I ciągle tłumaczenie nie widziałem motocyklisty nawet przy jeździe 50km/h...
@@doktorpl936 To motocyklista jechał z tyłu, więc on miał obowiązek zachować odpowiednią prędkość i odległość od jadącego przed nim lewym pasem Subaru. No i co qrwa z tego, że idiota ma 2x dłuższą drogę hamowania? To powinien tym bardziej zachować 2x mniejszą, a nie 2x większą prędkość, niż dozwolona...
To jest ewidentne zajechanie drogi obojętnie z jaką prędkoscia poruszaly się pojazdy jeżeli w miescie by do tego doszło to niższa predkosc by tym nie skutkowała tylko była by to stłuczka a nie jak w tym przypadku ewidentna wina kierowcy auta osobowego
Prawdopodobne jest że Subaru zmienił pas na lewy przewidując włączanie się ciężarowego. Zmieniając pas nie dość dokładnie obserwował lewy pas i nie zauważył motocyklisty jadącego z nadmierną prędkością. W takiej sytuacji winny byłby kierowca Subaru i motocyklista, który jadąc z nadmierną prędkością przyczynił się do wypadku. Że względu na osobę kierującego i pasażerki Subaru (sędziowie SN) prawdy możemy się nie dowiedzieć nigdy.
Jeśli zmuszasz kierowcę jadącego za tobą do gwałtownego chamowania to zajechałeś mu drogę proste. Jeśli ktoś wyprzedza lewym pasem i ty mu się wbijesz na pas to czyja będzie wina chyba twoja czy tego co już jest na pasie? Nie znających przepisów drogowych namawiam do oddania prawa jazdy w urzędzie komunikacji, czyne od poniedziałku do piątku.
dokladnie, jak masz lewy zajety to hamujesz jak masz obawe i widzisz ze rozbiegowka temu z prawej sie konczy zeby go wpuscic, ale to co odwalil ten puszkarz to chyba ma zwiazek z tym kim jest co robil w zyciu, czyli "pan zycia" , "dziele i rzadze" itp. podejscie do zycia i innych ludzi :( nie jestem tez za tym zeby ich w tym wieku wsadzac do mamra ale zeby ogolocic z tego co uciulali na tych swoich "uczciwych" stolkach na rzecz poszkodowanej rodziny jak najbardziej
Na filmie nie widać żadnego "zmieniania pasa". Widać natomiast że kolo tuż przed swoją śmiercią szlifuje po asfalcie znacznie szybciej, niż jadące 120 km/h Subaru. Zabiło go nie Subaru, tylko własna nadmierna prędkość. Tyle w temacie.
Przekraczanie dozwolonej prędkości jest zabronione, również przy wyprzedzaniu. Łamiąc drastycznie przepisy trzeba się liczyć z drastycznymi konsekwencjami. Motocyklista zginął ze swojej niestety winy.
Prawda jest taka, że kierowca Subaru tak samo jaki i kierowca motoru nie wykazali się wyobraźnią. Kierowca motoru jechał za szybko zdecydowanie. Kierowca Subaru nie ma za grosz też wyobraźni i doświadczenia w prowadzeniu samochodu po pierwsze nie musiał zmieniać pasa bo jeszcze 3 samochody za nim by zdążyły po drugie doskonale wiedział, że zajechał drogę motocykliście i nie udzielił pomocy a żeby to był szary człowiek to by już dawno miał postawione zarzuty odnośnie możliwości popełnienia przestępstwa ,, stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym i nie udzielenia pomocy" o wstrzymaniu uprawnień nie wspomnę. I nie ma co się teraz rozwodzić sprawę się zamiecie pod dywan i tyle w temacie.
2:06 Wskazane. Taka zmiana pozostawia kierowcy włączającemu się więcej swobody, kierowcy zmieniającemu pas daje pewność, że mu włączajacy się jakiegoś numeru nie wywinie... Konieczne było co innego. Uważne popatrzenie w lusterka. Może tej uwagi zabrakło? Nie wiemy, może Subaru kierował król lewego pasa, a motocyklista na krajobraz się zagapił?
" Mówi Pan że widzimy" właśnie!! Jak nie znasz drogi i nie wiesz że tam jest.200 metrów pasa rozbiegowego jak byś się zachował... pusta drogą, to zmieniam pas nie wjedzie mobilek!!! O ile pusty pas obok... normalne zachowanie kierowcy
Ogólnie ustępuje lewego pasa włączającym się do ruchu autostradowego ALE wkurwia mnie kiedy jadę 140 lewym pasem i jakiś debil jadący 90 prawym pasem, nie zważając że jadę lewym pasem zajeżdża mi drogę by udostępnić wjazd komuś kto sunie 60-70 na wjeździe... TO JEST OSTANIO NAGMINNE
@@Black111Bear Kolego, jeżdżę motocyklem od wielu lat. Jeżeli ktoś nadjeżdża motocyklem od tyłu, z prędkością ok. 200 km/h, to kierowca samochodu może go (nawet w najlepszej wierze) po prostu nie zdążyć zauważyć. Motocyklista musi uważać za siebie i innych. LwG.
przeczytałem komentarze i musze stwierdzić, iż wiele wypowiadających się osób ma już z góry wydany wyrok. Proponuje wsiąść w samochód kamerę samochodowa skierować na lewe boczne lusterko jechać z prędkością ok 120km/h oraz poprosić kolegę aby ma motorze próbował nas wyprzedzić z prędkością ok. 180km/h. zobaczycie z jakiej odległości jest widoczny w lusterku i przez ile sekund. jestem kierowca tak samochodu jak i motoru.
Ciekawe czy w tej sytuacji został by uniewinniony zwykły zjadacz chleba.. Bo już nie raz było głośno że sądy zamykają nawet za kradzież batonika a co dopiero za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym..
@@czarek-uw2xk nie pisz bzdur z zamykaniem za kradzież batonika. Zresztą w przeciwieństwie do tych kradzieży, tu nie ma żadnych dowodów na spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym
Moim zdaniem trudno określić prędkość z tak słabej kamery i wszelkie predykcje są obarczone dużym błędem. Ja optuję że tir jechał wolno na ślimaku i samochód osobowy jechał około 90, no może 100 na godzinę. Natomiast motocyklista jechał dużo szybciej i został zaskoczony zmianą pasa ruchu przez samochód osobowy. Stosunkowo niewielka predkosc samochodu osobowego tłumaczy , że motocykl po uslizgu był w stanie wyprzedzić samochód osobowy. Moim zdaniem duża prędkość motocykla nie była możliwa, gdyż zaraz jest łuk drogi i nie każdy motocyklista jest w stanie dużą prędkością w taki łuk wejść. Czy ktoś wie jaka była marka motocykla i model??
dziekuję za...uzupełnienie o wątek pojazdu cieżarowego (włączającego się). "Oczywistą oczywistością" jest, że pojazd ten (ciężarowy) NIE ma żadnego związku przyczynowo-skutkowego z wypadkiem a rodzaj również jest bez znaczenia. Analiza ma jeden cel: odpowiedzieć na pytanie czy subaru prawidłowo postapił zmieniając pas z prawego na lewy o ile do takie zmiany doszło? Jeżeli nie, to oznacza, że "pomykał" sobie lewym wbrew przepisom! Obowiazuje ruch prawostronny, zmiana pasa na lewy dopuszczona jest tylko w dwóch sytuacjach - omijanie i wyprzedzanie. Brak informacji aby na prawym pasie był jakiś pojazd trzeci (stojący awaryjnie -omijany czy jadący wolniej - wyprzedzany). Brak szacunkowej prędkości ciężarówki -w dwie sek filmu ujechał ok.1/2 lini ciągłej pasa rozbiegowego czyli ok. 6m/sek (ok.20km/h??) ale prawdopodobnie był w fazie hamowania.
Pojazd ciezarowy bedacy w ruchu byl dopiero na luku odcinka umozliwiajacego wjazd na droge expresowa? i ten pojazd nie moze byc w zaden sposob laczony z zaistnialym wypadkiem smiertelnym. A chwala Mu za to, ze nagral wypadek.
Naliczyłem pięciokrotne użycie sformułowania "włączanie się do ruchu" co oznacza, że autor nie wie czym jest ten manewr. Proszę to poprawić w kolejnych filmach.
Dziekuje, obejrzalem, wszystko jest OK pokazane i powiedziane i mam cicha nadzieje, ze ktos kto jechal w sporej odleglosci za ciezarowym i nagrywal, ruszy go sumienie i zglosi sie do Ciebie i uzupelni brakujace dowody zdarzenia. Zaluje, ze nie mam innych mozliwosci, zeby przyczynic sie do przyblizenia prawdzie i ze tak pozno zauwazylem Twoj 1-szy odcinek. Przepraszam za zbyt dlugi tekst pod tamtym odcinkiem, ponioslo mnie gdy uswiadomilem sobie, ze to jest sprawa, ktorej ukrecono leb. Zapisalem sobie namiary i bede oczekiwal na dalszy ciag. Powiedziales, ze jesli ktos ma jakies zdarzenie to itd. Mam, ale to bylo tak dawno, ze musze sobie poukladac w pamieci. Moze niedlugo po katastrofie smolenskiej, kiedy Ty moze jeszcze nie wpadles na pomysl analizowania wypadkow. Wtedy ja sie tym zdarzeniem zajalem z Kanady, ale nic nie zwojowalem, a to byla ewuidentna wina czlowieka z telewizji, ktory jesli sie nie myle zajmowal sie sprawami ruchu drogowego, lub generalnie komunikacji samochodowej, jako chyba ekspert, celebryta. Jechal jakims wypasionym wiozac, to chyba byla kolezanka ze studia TV i kiedy dojezdzal do przystanku autobusowego, miejskiej komunikacji, z ktorego ruszal taki autonbus, nie ustapil pierwszenstwa i byla mala stluczka. Wywalili artykul, wiadomo zaprzyjazniona redakcja i durny policjant uznal wine kierowcy autobusu, bo oni, on i ona zakrzyczeli kierowce, a za nim nie pamietam,, czy ktos sie ujal, ale tez zostal, zigniorowany. Nie pamietam teraz, na jakiej podstawie uznalem brak winy kier. autobusu, czy bylo nagranie, czy tylko z opisu analizy i blednej jej oceny przez policjanta.Gdybym mieszkal wtedy w Polsce, a mieszkalem w Warszawie i to bylo chyba w tym miescie, napewno bym nie odpuscil. To wtedy tak mnie zbulwersowalo, bo szkoda mi bylo niewinnego kierowcy autobusu, nikt nie byl nawet ranny. Pozdrawiam z Montrealu!
Czytam te wypociny i zastanawiam się czy też jestem zamulaczem? Niedawno jechałem drogą wojewódzką że stałą prędkością dopuszczalną korzystając z tempomatu. Motocyklista wyprzedził mnie prawą stroną a hałas z jego tłumików przestraszył mnie tak mocno, że odbiłem w prawo. Minęliśmy się o grubość lakieru. Czy jakbym rozbił ten motocykl wraz z jego kierowcą też byłbym zabójcą? Tak wynika z Waszych wypocin.
Jeżeli to było to miejsce co widzimy na początku tego materiału to można zauważyć że jest tam dość znaczne wzniesienie drogi przed miejscem w którym doszło do wypadku tak więc kierowca pojazdu osobowego który znajdował się już na szczycie tego wzniesienia a przyjmijmy że motocyklista był w miejscu w którym dopiero na to wzniesienie drogi z dość znaczną prędkością wjeżdżał to istnieje taka możliwość że kierowca pojazdu osobowego mógł w tym czasie i momencie zmiany pasa ruchu z prawego na lewy w swoich lusterku bocznym czy też wstecznym znajdującym się wewnątrz pojazdu motocyklisty nie widzieć . Oczywiście tego nie wiemy czy w ogóle kierowca pojazdu osobowego swój pas ruch którym się poruszał zmieniał dlatego bardzo trudno jest jednoznacznie ocenić kto ponosi winę za ten śmiertelny wpadek do którego doszło jednak zapewne brawura i nadmierna prędkość przyczyniły się tu znacznie do tego dramatu w którym młody człowiek stracił życie .
Może zjazd na lewo nie był konieczny ale się zjeżdża na lewo chociażby dla tego żeby pokazać wjeżdżającemu - hej spoko, włączaj się w ruch i nie musisz wariować - przyspieszać lub hamować. Ja kiedyś gdy włączałem się do ruchu musiałem się zatrzymać bo gdyby nie to jakiś wariat w ogromnej ciężrówie by mie zabił (no i po co ta rozbiegówka w tym przypadku), i ja nie chcę kogokolwiek stawiać w takiej sytuacji, wtedy się nie myśli że akurat jakiś idiota na motorze będzie frunął w okolicy, no wybacz, ale jeżeli motocyklista miał smaka na mocne emocje to je dostał, i bardzo dobrze nikogo innego nie zabił, to nam zostało tylko posprzątać po jego/jej zachciankach, Miłego Dnia
A skąd kierowca osobówki ma wiedzieć jaki jest długi pas rozbiegowy, jak szybko jedzie ciężarówka i jakie może uzyskać przyspieszenie(przyspieszenie ciężarówki mocno zależy od tego czy jest pusta czy z maksymalnym ciężarem i jaki ma mocny silnik-i może kierowca osobówki ma to wiedzieć?).Kierowca ciężarówki aby uniknąć kolizji z końcem pasa ruchu zjedzie na pas ruchu po lewej niezależnie czy jedzie czy nie jedzie po nim inny samochód.Pojebek na motocyklu miał dużo większą prędkość od przepisowej i hamowanie przekroczyło jego umiejętności i możliwości.Co by było gdy by motocykl jechał 140 i zmniejszył prędkość o 20 do 120 ? Nic by się złego nie stało.
4:03 z doswiadczenia wiadomo ze jest wiele osob co tego rozbiegowego pasa nawet nie konczy Xd odrazu przerywana cyk na lewo... lol ... powinno sie byc widocznym do konca na tym pasie jezeli jest jaki kolwiek ruch to jest kilka sekund nawet ci zaspani beda wiedzieli ze trzeba zrobic miejsce dla wlaczajacego sie do ruchu i pewnie te subaru zeby miec zglowy tak pomyslal ze tir mu sie werdoli na pas to zjechal
Ciekawy pomysł na filmiki, na pewno z chęcią zobaczę następne analizy, jednak uważam że branie się za ten wypadek nie było najlepszym pomysłem ponieważ jest tu za dużo niewiadomych tj. niewiadomo jak to wszystko wyglądało przed upadkiem z nagrania, niewiadomo czy osobówka zmieniała pas, jak szybko jechali itd. ciężko z tego wyciągnąć wnioski i przestrogi bo nie wiemy tak naprawdę co się tam wydarzyło, myślę że lepszym pomysłem byłoby branie się za wypadki gdzie rzetelniej będziecie w stanie wszystko odtworzyć.
Materiał fajny, mnie brakuje tutaj w symulacji motocykla. Skoro określono jego pkt hamowania, orientacyjną prędkość poruszania itp można się było pokusić o wstawienie w grafiki. Pokazałoby to perspektywę motocyklisty, perspektywę kierowcy samochodu ( moment zmiany pasa i widok w lusterku wstecznym) i może zobrazowałoby czy kierowca subaru miał możliwość zauważenia zagrożenia i czy motocyklista miał możliwość prawidłowej reakcji (np zmiany pasa). W mojej ocenie była by to kwintesencja całego zagadnienia i to też należy podkreślić, że tylko i wyłącznie przy założeniu, że samochód zmieniał pas ruchu w momencie dostrzeżenia samochodu ciężarowego a nie "uporczywie" poruszał się lewym pasem jak to w PL powszechne;) Pozdrawiam
A dlaczego masz Cię ktoś wpuszczać? Jedziesz tak, aby dostosować swoją prędkość do aut będących w ruchu przyspieszonym - jeszcze na pasie rozbiegowym - co nie oznacza, że na końcu pasa masz mieć prędkość 140km/h.
Jak masz jakie kolwiek doświadczenie to już przewidujesz takie akcje.. jak się upewnię że lewym pasem nic nie leci to "kierunek" I zjeżdżam na lewy niech sobie mobilek wjedzie kiedy się rozbuja i będzie chciał... nie wpuszczam na siłę blokując innych, tu zaszła pewnie podobna sytuacja... tylko nie sprawdził " Upewnił " się że wpuszczając tira spowodował Śmierć Motocyklisty
Ciężarowy 90, osobowy 120. To przyczyna nieustannego zmieniania pasa. Było już wiele podanych przyczyn wypadku ale to jeszcze jedna i zaskakująco częsta przyczyna wypadków na drogach a i s, czyli budowanie wspólnych dróg dla różnych ograniczeń prędkości. Jest tu tylu mądrych ekspertów niech zatem ktoś napisze jak jechać taką drogą, gdy co 500m jedzie ciężarówka, a do tego są osobowe??? Ma ktoś sensowne rozwiązanie niż jazda slalomem lub w weekend?
Ograniczyć prędkość do 30 km/h i wprowadzić zakaz wyprzedzania na wszystkie drogi w kraju łącznie z autostradami. Chociaż dla niektórych i tak byłoby to za szybko... I wpuścić rowerzystów na autostrady z prawem pierwszeństwa. Oni też biedacy chcą jeździć na wakacje.
Dobra uwaga. W UK podniesiono ograniczenia prędkości tak by wyrównać prędkość ciężarowych i osobowych. Zestawy jadą pi brytyjskich autostradach 102km/h a osobowe 118km/h. Różnica nikła na tyle że często da się zmieniać pas bez zniany prędkości, a i szybciej można zareagować na niespodziewane manewry zestawów i osobówek
@@Speedkam jazda po Uk a jazda po Polsce to jest przepaść epokowa. Zdążają się wyjątki jak wszędzie, ale są to wyjątki w roku które można zliczyć na jednej ręce. Jazda po Polsce to jak życie w dżungli gdzie wszystko chce cię, albo się zabić. Na przykład jadąc z uk do granicy Polski podróż trwa 9-10 godz. I jest to odcinek gdzie jazda sprawia przyjemność, z minimalnym zmęczeniem. A przejechać przez samą Polskę , przynajmniej do mojego miejsca zamieszkania 600 km. jadę 11 godz. Gdzie walka o drogę z miejscowymi urzytkownikami jest karkołomna.
jak jechać? ja jeździłem przez 20 lat i żyję.trzeba umieć, potrafić uszanować siebie jak i innych. obserwacja otoczenia, patrzenie w lusterka to podstawa. a osobówki jeszcze się prują, plują jadem, że nie jedzie 80. przecież licznik zawyża
Ty jesteś najbardziej "epokowy" może " barokowy" i znowu odnośnią, odwołanie do " dżungli" widzisz kolesiu oczarowany zachodem, że gdyby wszyscy uczestniczyli, mieli prawo, możliwość uczestniczenia w tworzeniu przepisu, organizacji, porządku, to nie mięlibyśmy tu miejsca na "dżunglę'. chłopcze biegnij do ssania elitom, bo widzę, że Ci bardzo zależy :)
Mąż pani z nadzwyczajnej kasty, ani sama pani Gie nie widzieli nawet kurzu i sunacego obok nich motocykla, więc jak kierowca mógł ocenić możliwość zamiany pasa ruchu, skoro on był ślepy?
Chyba sporo ludzi, włącznie z autorami filmu, powinno dowiedzieć się czym jest włączanie się do ruchu. Komentujący - zdaję sobie sprawę, że to typowi kierowcy, czyli pojęcie o przepisach mają żadne. Ale autor filmu powinien wiedzieć, o czym mówi.
I kolejny ancymon :) Prowadzący narrator ma rację - manewr wykonany przez kierującego pojazdem ciężarowym - to włączanie się do ruchu przyspieszonego. Mylisz dwa różne manewry „włączenie do ruchu z postoju” i włączanie do ruchu przyspieszonego. 😂
@@ukasz6879 Buahaha, znalazł się nowy geniusz od prawa o ruchu drogowym! Zadziwiające, jak często tumany znajdują poparcie wśród sobie podobnych. :D Zapewne będziesz w stanie udowodnić, że to ja jestem kretynem, który nie zna przepisów i tylko się wymądrza, prawda? Albowiem jeden z dwóch dyskutantów, prezentujących przeciwne opinie, musi być kompletnym kretynem, który pieprzy bzdury, bo nie zna przepisów. Ja przepisy znam i wszystkim głąbom, bredzącym o jakichś "włączaniach się do ruchu przyspieszonego" polecam zapoznanie się z artykułem 17 prawa o ruchu drogowym. Art. 17. 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu: 1) na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania; 2) na drogę z pola lub na drogę twardą z drogi gruntowej; 3) na jezdnię z pobocza, z chodnika lub z pasa ruchu dla pojazdów powolnych; 3a) na jezdnię lub pobocze z drogi dla rowerów, z wyjątkiem wjazdu na przejazd dla rowerzystów lub pas ruchu dla rowerów; 4) pojazdem szynowym - na drogę z zajezdni lub na jezdnię z pętli. 2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.
@@akarm2343 wiem jedno - umiesz w ctrl+c i ctrl+v. A teraz uruchom analizowanie i interpretacje: dowiedz się co oznacza: „autostrada”, „łącznica”, art.17 ust.1 pkt.3, „ruch powolny”, „zmiana pasa”, „ustąpienie pierwszeństwa” i zobacz, że wjazd na autostradę spełnia wszystkie czynności określone w obowiązujących normach w Polsce, aby ruch związany z chęcią wjechania na prawy pas autostrady nazwać „WŁĄCZANIEM SIĘ DO RUCHU NA AUTOSTRADZIE”. ☺️
@@ukasz6879 - Konkretnie: gdzie w prawie jest napisane, że wjazd na autostradę jest włączaniem się do ruchu? Ja twierdzę, że wjazd na autostradę nie jest włączaniem się do ruchu. I jest to w przepisach zapisane wprost. Czekam na przepis przeciwny do przytoczonego przeze mnie, żeby okazało się, który z nas jest tępym kołkiem.
@@akarm2343 jeśli cytujesz - cytuj poprawnie. Pisałem o „włączaniu się do ruchu na autostradzie” a nie o „włączani się do ruchu”. Gdzie rozróżniam potok ruchu zwyczajnego i potok ruchu przyspieszonego. Termin dla pasa rozbiegowego jako „pas włączenia” występuje w rozporządzeniu jakim powinny odpowiadać drogi publiczne... ;) i stad jak najbardziej terminologia użyta w filmie „włączanie się do ruchu na autostradzie” jest terminologia poprawna.
Oj panowie, ględzicie i dmuchacie ryż. Oczywiste jest ze kierowca tira jest ok. Kierowca Seata zachował sie nierozważnie ale dopuszczalnie. Motocyklista był przygłupem i to trzeba twardo powiedzieć.
Moim zdaniem kierowca subaru mogl zjechac na lewy pas - taki manewr jest nawet zalecany w podobnych okolicznosciach w roznego rodzaju poradnikach i komentarzach do kodeksu drogowego - pod warunkiem , ze sie wczesniej upewnil, iz lewy pas jest wolny. motocykl byl o ok 20 m/sek szybszy od subaru. W takiej sytuacji jak na filmie, subaru zobaczyl wjezdzajaca ciezarowke na autostrade dosc pozno i kierowca nie mial wiele czasu na sprawdzenie lewego pasa. Byc moze sprawdzil to tylko w lusterku wstecznym ( jesli w ogole) . Jesli motocykl akurat znajdowal sie w martwym polu lusterka np za tylnym lewym slupkiem mogl go nie zauwazyc i podjal manewr zmiany pasa. Gdyby zauwazyl motocykliste przeciez pasa by nie zmienial. Wyglada to tak , jakby kierowca subaru nie widzial motocykla i wynikalo to z wzajemnego polozenia motocykla wzgledem samochodu. W lusterku bocznym motocykl powinen byc dobrze widoczny (?) , tym bardziej ze musial jechac na swiatlach. Od chwili zdjecia gazu przez motocykliste do jego upadku minelo ok 5 sek , czyli subaru zmienil pas w odleglosci ok 100 przed motocyklem ( nie liczylem dokladnie to tylko pierwszy szacunek) . Do tego jeszcze ucieczka z miejsca wypadku. Musial widziec sunacy przed maska motocykl po asfalcie, choc nie musial znac przyczyny . Sklanialbym sie jednak ku hipotezie o zajechaniu drogi przez subaru i chyba potezna predkosc motocykla miala na to wplyw . Pech dla motocyklisty , ze znalazl sie w martwym polu lusterka ( o ile subaru w ogole sprawdzal lusterka ) , gdyby jechal wolniej istniala wieksza szansa iz kierowca moglby go wczesniej zauwazyc. Reasumujac : subaru jechal spokojnie i zachowawczo , wyobrazam sobie taka sytuacje , ze motocykl mogl znajdowac sie przez moment w martwym polu lusterka, akurat wowczas gdy kierowca samochodu rzucil okiem na lusterko . Na pewno nie widze jakiejsc szczegolnej nierozwagi czy zaniedbania ze strony kierowcy subaru. Motocyklista nie pozostawil sobie zadnego marginesu bezpieczenstwa na ewentualne bledy innych pojazdow . Gdybym byl sedzia , chyba bym zwolnil kierowce subaru od zarzutu spowodowania wypadku, - ze wzgledu na szybkosc motocyklisty - ok 200 kmh (pomimo, iz musial widziec ten wypadek) , ale na szczescie nim nie jestem.
W niemczech niewiele brakło a znalazłbym się pod naczepą bo ciężarowa od razu wbiła na prawy pas tak że znalazłem się między autkami na lewym a środkiem naczepy tak że teraz przed ślimakiem od razu zmieniam pas na lewy a do motocyklistów zacznijcie jezdzić przepisowo bo z tym jest kiepsko
@BITWY DROGOWE, stary słabe. Co konkrety z życia to pomijasz i mówisz, że to nie jest tematem tej analizy. Właśnie jest. 1. To że pojazdy wjeżdżające na autostrady czy drogi nadrzędzne z dróg podporządkowanych od razu wjeżdżają na prawy a nawet lewy i kolejne pasy jest nagminne i jak sam przyznalełeś powszechne. Właśnie dlatego należy to wziąć pod uwagę. Kierujący czarnym SUV Subaru - Pani Sędzia Małgorzata Gersdorf wraz z mężem Bohdanem Zdziennicki - najprawdopodobniej jak wielu kierowców widząc pojazd który planuje wjechać na autostradę zmienili pas z prawego na lewy. 2 Tym samym niestety skupieni na pojeździe wjeżdżającym najprawdopodobniej nie upewnili się czy pasem lewym nikt się nie porusza i zajechali drogę lub zepchnęli motocyklistę, który poruszał się lewym pasem. 3 . Motocyklista - co widać w materiale dowodowym na twoim poprzednim filmie w postaci kilkumetrowej czarnej smugi na asfalcie po ostrym hamowaniu jednośladu skręcającej w lewo w stronę bariery - ostro hamował na krótkim odcinku drogi przed uderzeniem w barierę co oznacza, że na lewym pasie pojawiła się nagle i w formie nieprzewidzianej przeszkoda najpewnie w postaci właśnie czarnego SUV. 4. Kierowca motocykla w wyniku hamowania awaryjnego lub/i zepchnięcia przez SUV Subaru uderzył w barierę energochłonną i zginął. 5. Kierujący Subaru Pani Sędzia Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf oraz jej mąż Sędzia Bohdan Zdziennicki pomimo tego, że motocykl ślizgiem i dymiąc przesunął przed ich samochodem wg mnie skłamali, że nie widzieli go i nie mieli świadomości wypadku (na filmie wygląda, iż się nawet zatrzymali lub zwoilnili z tego powodu i odjechali. Nie zatrzymali się aby pomóc poszkodowanemu, uciekli z miejsca wypadku prawdopodobnie i na pewno nie zadzwonili po pomoc mając świadomość wypadku i dymiącego motocykla przed ich samochodem. Swoją drogą chyba nie do końca znasz przepisy drogowe. Z tego co pamiętam to pas rozbiegowy nie służy do nabrania jak największej prędkości co podałęś lecz do wykorzystania całej jago długości na bezpieczne włączenie się do ruchu, czyli po to jest dosyć długi aby jadąc z daną prędkością nie musieć się zatrzymywać i móc płynnie gdy jest do tego odpowiedni moment, nic nie jedzie lub jedzie daleko włączyć się do ruchu bez jego tamowania i stwarzania zagrożenia.
Szanowny autorze! Problemem nie jest włączanie się do ruchu ciężarówki! Problemem jest to, że samochód sędziów Gersdorfów NIE ZATRZYMAŁ SIĘ i kierowca/pasażerka NIE UDZIELILI POMOCY OFIERZE WYPADKU! Doświadczenie wskazuje, że współwinny jest motocyklista, który Z CAŁA PEWNOŚCIĄ jechał za szybko, i mąż Gersdorfiny, który nieroztropnie zjechał na lewy pas. Ale za NIE UDZIELENIE POMOCY OFIERZE WYPADKU Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ ODPOWIADA MĄŻ GERSDORFINY! I powinien za to pójść na wiele lat do więzienia.
Sam pomysł kanału bardzo trafiony. Niestety prowadzący najzwyczajniej nie nadaje się do funkcji lektora. Zapewne jest dobrym analitykiem, drobiazgowym i ewidentnie skrupulatnym. Sugeruję zaangażowanie jako lektora kogoś z ikrą i zdolnego "opowiadacza". To nie kwestia braku kawy a osobowości.
3:51 Co za brednie!! "Jak widać"??? Co niby "widać"??? To widać na TWOJEJ GRAFICE, a nie z miejsca kierowcy niebieskiego samochodu (już nie wspominając o pomiarze długości pasa rozbiegowego, który sobie zrobiłeś siedząc przy komputerze - a zakrzywienie drogi na górce całkiem uniemożliwia tę ocenę). Jest dokładnie przeciwnie - "Jak NIE widać"... a więc to UZASADNIA zmianę pasa ruchu przez niebieskie Subaru. Ponadto, kierowca niebieskiego, nawet jeśli przepisowo zerknął w lusterko i zobaczył motocyklistę w znacznej odległości - to powinien i mógł był domniemać, że motocykl TEŻ jedzie z przepisową prędkością, a więc uznał za uprawniony i bezpieczny manewr zmiany pasa na lewy (aby uniknąć niebezpieczeństwa kolizji z oczywiście widoczną przed nim, włączającą się do ruchu ciężarówką). To oczywiście przy założeniu, że pas ruchu faktycznie zmienił - a nie jechał nim już wcześniej z dowolnego powodu. A może to motocyklista jadący 300 km/h nie zauważył, że przed nim jadą samochody? Jedyne, co w tej sytuacji jest OCZYWISTE, to znaczne przekroczenie dozwolonej prędkości przez motocyklistę. No ale to się nie sprzeda w TH-cam... nie będzie lajków - więc trzeba pobajdurzyć różnych kocopołów, żeby się gawiedź cieszyła.
Jedyne co tu wiadomo to 80 letni dziadek nie powinien już posiadać prawa jazdy. Bez żadnej potrzeby zmienił pas i doprowadził do śmierci motocyklisty. Nastepnie uciekł z miejsca zdarzenia.
@@slowdiesel1044 Do śmierci motocyklisty doprowadziło to, że jechał 300 km/h osiołku. O ile dziadek zmienił pas (bo tego nie wiadomo), to zrobił to zgodnie z uzasadnioną potrzebą i zgodnie z przepisami. Od tego właśnie ten pas przecież jest.
@@Hrabia_von_Wpiździeszturhau może jechał 500 🐏ie bo ty potrafisz określić ile jechał na podstawie urywku filmu. Nie było potrzeby zmieniać pasa ale zawsze znajdzie się jakiś 🐏i zwis, który będzie naciągał wszystko do swojej chorej teorii. Jeśli ty tak jeździsz to dla dobra swojego i innych zwróć licencję do właściwego organu. Ten pas służy do wyprzedzania, a nie realizacji fantazji tertrykow.
Potrzeba by byla wtedy gdyby tir zajechal mu droge lub zepchnal by go na sasiedni pas. A w tym przypadku tir nawet nie sygnalizowal zamiaru wlaczenia sie na lewy pas na poczatku pasa rozbiegowego
tak mnie zastanwia kto jest Wszym zleceniodawca :) bo za darmo sie chyba nie bawicie w takie ekspertyzy, czas, paliwo itp. - chyba nie musicie odpowiadac niestety
Skad kierowca subaru miał znać długość pasa rozbiegowego? i tym faktem nie mógł wiedzieć kiedy się on kończy i kiedy samochód cieżarowy wjedzie na jego pas. Po fakcie znajać długości to się fajnie opowiada. Kolejna bzdura radzi Pan cisnać Tirowi do samego końca pasa a co potem? ma zajechać drogę innemu samochodowi czy uderzyć w barierki kończace pas? bo skoro ciśnie do konca to nie wychamuje.
Sam fakt mówienia, że kierowca ciężarówki "włączał się do ruchu" świadczy o tym, że osoba prowadząca nie za bardzo zna podstawowe zasady ruchu drogowego, i ich definicje.
Czekałem na taki komentarz. Właśnie pokazałeś swoją indolencję w kwestii znajomosci przepisów. Prowadzący jak najbardziej ma rację. Manewr podejmowany na wlocie na drogę szybkiego ruchu czy autostradę jest to właśnie „włączanie się do ruchu” - włączanie do ruchu przyspieszonego. I nie jest to tożsame z włączeniem do ruchu po postoju. Pozdrawiam cieplutko i radzę najpierw zweryfikować swoją wiedzę.
@@ukasz6879 jeśli nazywasz zmianę pasa ruchu włączaniem się do ruchu, to Ci współczuję. I nie ma czegoś takiego w kodeksie jak "włączenie się do ruchu przyspieszonego" 😂
@@michagrzanka4364 oprócz Twojego „kodeksu” (który nota bene jest stwierdzeniem niepoprawnym) jest jeszcze wiele rozporządzeń oraz (tu uważaj) slownik języka polskiego itp. ... a terminologia ruch przyspieszony i włączanie się do ruchu przyspieszonego - jak najbardziej poprawna. Omnibusie: znajdz mi terminologię „węzeł” w PoRD :) P.s. Zmiana pasa jest jednym z manewrów włączania się do ruchu przyspieszonego, bo ten składa się z kilku manewrów (przechodzących dynamicznie po kolei). Na podobnej zasadzie możesz zjechać z wewnętrznej jezdni ronda w prawo (zmienia pasa na prawy, skręt w prawo - wówczas zjazd z ronda składa się z dwóch manewrów następujących dynamicznie po sobie i przechodzących jeden w drugi). Pozdrawiam dyletanta :)
@@ukasz6879 czy Ty rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak włączenie się do ruchu przyśpieszonego? 😂. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu. I co to jest włączenie się do ruchu mówi art 17 PORD. Wszystko co Ty opowiadasz wraz z tym człowiekiem, to są wasze wymyślone bajeczki nie poparte zupełnie niczym. To że Ty nazwiesz Syrenkę BMW, to zrobi z Syrenki BMW.
@@michagrzanka4364 pisałem 2x - kompletnie nie wiesz o czym piszesz. :) PoRD NIE JEST JEDYNYM. ;) a włączanie się do ruchu nie jest równoznacznym z włączanie się do ruchu na autostradzie :)
zachowanie niebieskiego samochodu było prawidłowe. trza było nie zapieprzac około 200 na godzinę to by się nic nie stało. Tak się jezdzi na zachodzie, jak ten niebieski.
To teraz jedź na zachód i sprawdź, czy tak się rzeczywiście jeździ. Nie było żadnego powodu, aby subaru zmieniło pas z prawego na lewy, o ile w ogóle zmieniło, tego nie wiemy.
Racja. Nikt oczywiście tego nie powiedział! Za to również oczywiście ustawodawca powiedział, jaką prędkość maksymalną powinien mieć motocyklista - i to mógł domniemywać kierowca Subaru nawet zakładając, że zobaczył motocykl w lusterku pół kilometra za sobą przed rozpoczęciem zmiany pasa ruchu (oczywiście też przy założeniu, że pas ruchu zmieniał, bo przecież równie dobrze mógł lewym z dowolnego powodu jechać już od pewnego czasu). I tyle w temacie.
@@Hrabia_von_Wpiździeszturhauże co? To wytlumacz ostre hamowanie motocykla. jechal lewym od jakiegos czasu??? . A kierowca motocykla hamowal nagle bo mu zając wyskoczył. Tak mamy to rozumieć
@@mirosawkardys4357 Masz rozumieć, że kierowca motocykla miał jechać 100, czy tam 120 km/h jak nie było ograniczenia, a jechał 250 czy lepiej. Czego ty tu nie potrafisz zrozumieć. No jechał 3x za szybko i zakończył życie też 3x za szybko. Był w końcu dorosły, powinien myśleć rozsądnie. Całe szczęście, że zabił tylko siebie.
@@Hrabia_von_Wpiździeszturhau ty zapewne jesteś kierowcą wózka dziecięcego, bo kompletnie nic nie wiesz o regułach zmiany pasa ruchu, no ale w wózku dziecięcym takie wiadomości są nie istotne 😏
@@doktorpl936 O, następny z urojeniami. Ty chyba jesteś ślepy, bo na filmie, to ja widzę, że koleś absolutnie prawidłowo zmienia pas Z LEWEGO NA PRAWY, bo za nim szlifuje z absolutnie nadmierną prędkością jakiś idiota. No i co qrwa z tego, że idiota ma 2x dłuższą drogę hamowania? To powinien tym bardziej zachować 2x mniejszą, a nie 2x większą prędkość, niż dozwolona...
przepraszam, ale po co wysuwanie tezy o nieprawidłowo jadącym kierowcy ciężarówki, skoro na nagraniu wiać, że jedzie prawidłowo??? Każdy kto jeździ po obejrzeniu nagrania sam dochodzi do wniosku, że kierujący Subaru zajechał drogę motocykliście zmuszając go do nagłego hamowania i w konsekwencji upadku.
Chodzi o sugestie aby przy pasach rozbiegowych zjechać na lewo tak na wszelki wypadek. Wielu „profesjonalnych” blogerów namawia do takiego zachowania. A czy tir miał migacz nie wiadomo, może miał i straszył?
@@mikolaykuka9759 taka pseudo kultura... zjechać, żeby wpuścić tira, ale zajechać drogę komuś rozpędzonemu nie patrząc w lusterko. Każdy motocykl powinien mieć włączone światła w czasie jazdy, a wtedy widać go z kilometra w lusterkach...
Gdyby motocyklista stosował się do obowiązujących ograniczeń prędkości, nie było by całej sytuacji. To tyle w temacie, reszta to konsekwencja jego niedopowiedzialnego zachowania.
@@marcinhoszwa612 gdyby kierowca subaru jechał zgodnie z przepisami przy prawej krawędzi drogi i bez potrzeby nie zmieniał pasa jezdni, nie zajechałby drogi motocykliście i nie doszłoby do wypadku. To, że motocyklista jechał ze byt dużą prędkością przyczyniło się do wypadku, ale nie było jego bezpośrednią przyczyną.
Fakty są takie, że nie było kontaktu pomiędzy pojazdami, nie ma też dowodów potwierdzających tezę o zajechaniu drogi więc kierowca subaru (pomijając kim jest) może spać spokojnie.
Ps.- 2. Całe te rozważania bez ustalenia rzeczywistych prędkości obu pojazdów to „wróżenie z fusów”, ale rozstrzygające mogą być - mikroślady oleju tego motocykla na oponach Subaru !
Moim zdaniem kierowca Subaru przed zjazdem zmienił pas na lewy aby ułatwić włączenie się do ruchu ciężarówki przy czym mógł nie zauważyć motocyklisty skoro pędził ponad 200 km na godzinę ....a pędził skoro tak długo wrak sunął po jezdni.... karygodny jest fakt nizatrzymania się po zdarzeniu kierowcy Subaru ale to już wynika z natury ludzkiej ...skoro odwalił numer to zwiewa i tak to wyszło. Podkreślam że to moje skromne zdanie kierowcy zawodowego z kilku milionowym przebiegiem km... doświadczeniem na drodze. Dobry filmik i moim zdaniem dobra rekonstrukcja zdarzenia
Z tego co słyszę w Pana wyjaśnieniu to pasy rozbiegowe za szybko maja linie przerywaną. Po 2-gie brak wiedzy i jazda na wyczucie i albo zbytnua grzeczność, albo zbytnie chamstwo. Wszystko bierze się ze braku wiedzy.
Dlaczego glomb zmienil pas ruchu jak ciezarwoka jeszcze na zjezdzie byla, zabrac prawko dożywotnio za nie udzielenie pomocy odejchanie z miejsca wypadku, gdyby nie zjechali mu drogi gosc by żył tyle w temacie.
Dziękujemy za Wasze komentarze. W ramach doprecyzowania odniesiemy się po krótce do niektórych wątpliwości.
1. Sformułowanie "włączanie się do ruchu", które pojawiło się w materiale miało na celu zwrócenie uwagi, iż pojazd poruszający się pasem rozbiegowym powinien ustąpić pierwszeństwa pojazdom, które poruszały się już drogą ekspresową i włącza się niejako do ruchu pojazdów, które już poruszają się tą drogą. Nie należy go utożsamiać z formalnym stwierdzeniem użytym w art. 17 PORD. Purystom językowym dziękujemy za czujność:)
2. Nie twierdzimy, iż pojazdy poruszające się pasem rozbiegowym powinny osiągać prędkość dopuszczalną na jego końcu, jednak im większa jest ta prędkość, tym łatwiej zmienić pas ruchu, bez konieczności wymuszania hamowania na pojazdach poruszających się już drogą ekspresową.
3. Zmiana pasa ruchu z prawego na lewy na widok pojazdu, który znajduje się na początku pasa rozbiegowego może stworzyć zagrożenie dla kierujących pojazdami poruszającymi się lewym pasem ruchu. Ryzyko rośnie wraz ze wzrostem natężenia ruchu.
Czekamy na wasze propozycje odnośnie tematyki następnych odcinków, a z naszej strony mamy w przygotowaniu następny materiał, który ukaże się już niebawem. Do zobaczenia.
"Zmiana pasa ruchu na lewy" (przez osobowy) - to są twoje urojenia. Ja wyraźnie na filmie widzę absolutnie prawidłową zmianę pasa ruchu Z LEWEGO NA PRAWY. No a z jakiego powodu i jak długo zgodnie z przepisami i NIE stanowiąc żadnego zagrożenia dla nikogo, jechał on lewym pasem - tego na filmie NIE widać, więc nie ma co publikować urojeń. Jeżeli ZARÓWNO Subaru, jak i motocykl jechali tym samym lewym pasem (co wyraźnie widać na filmie), to obowiązek zachowania bezpiecznej prędkości i odległości spoczywał NA MOTOCYKLIŚCIE. Ślepy zauważy, że ich nie zachował i biedak stracił przez swoją głupotę życie.
Przy tych prędkościach pozostawienia takiego śladu hamowania jest możliwe tylko przy uniesionym tylnym kole w trakcie hamowania...!!!
Natomiast widok lusterka myląco zawiera postać motocyklisty bedzie schowany.na takich trasach nie walczy sie z oporami powietrza...kawał dobrej roboty, a to tylko gdyby miało w czymś pomóc pozdrawiam
Piotr Ang...
Chcesz Pan powiedzieć,że motocyklista chciał go staranować? Bo jakoś niewiedzę świateł stopu w osobówce!jak i kierunkowskazu, którym mógłby się zwieść poszkodowany myśląc, ze zrobi mu miejsce...
Idąc twoją logiką chlopak co niby zamierzał przeskoczyć go?czy może odjecie gazu osobowki zatrzymałą ja w miejscu i sie wystraszył??
@@fastfasters9201 Ja tam nie wiem jaka jest "twoja logika" - widzę że jej po prostu brak. Sprawa jest prosta: przekroczył o 100 czy tam 150 km/h dozwoloną prędkość i się zabił. Czego ty tu nie potrafisz pojąć???
Nie, nie istnieje pojęcie "włącza się niejako do ruchu".
Udzielenie pierwszeństwa przy zmianie pasa nie jest włączaniem się do ruchu.
Kierowca tira dobrze ocenił sytuację i jak widać zachował się wzorowo nawet się zatrzymał
Codziennie dojeżdżam do pracy S2 i niestety codziennie widzę że kierowcy nie nabierają prędkości na pasie rozbiegowym, tylko od razu wjeżdżają na prawy z relatywnie małą prędkością. Powoduje to, że kierowcy nabrali takiego nawyku, że jak widzą pojazd wjeżdżający na pas rozbiegowy, to z góry zakładają że on im od razu wjedzie przed maskę na prawy pas. I sądzę że tak właśnie było z tym Subaru. Pomijam kwestię uprzejmości i umożliwienia płynnego włączenia się do ruchu. To jest dobry zwyczaj, sam go często stosuję, ale nie na siłę. W tym przypadku Subaru nie musiał "uciekać" z prawego pasa, bo do ruchu włączał się ciężarowy, a ci kierowcy są profesjonalistami i wiedzą do czego służy pas rozbiegowy. Co było widać na nagraniu. Mógł spokojnie kontynuować jazdę prawym pasem, ciężarowy by się rozpędził i wjechał płynnie już za Subaru z racji różnicy prędkości. A motocyklista, no cóż, miałby jeszcze jedną szansę na przemyślenia odnośnie dostosowania prędkości do panujących warunków. Pozdrawiam twórców kanału. Dobra, profesjonalna robota! Czekam na dalsze odcinki :)
Pełna zgoda. Niestety plagą naszych dróg staje się opisane powyżej zjawisko niemal natychmiastowej zmiany pasa z rozbiegowego na prawy główny. Dojeżdżam do pracy "dwupasmówką" i codziennie obserwuję takie niebezpieczne sytuacje. Kierowcy w dużej mierze nie wykorzystują należycie pasów rozbiegowych i stwarzają olbrzymie zagrożenie na drogach.
To prawda,ja np.zjeżdżam ze swojego pasa gdy widzę pojazd z daleka,jeśli jestem blisko,to nie ma sensu,zachowuję tylko ostrożność,po prostu zwalniam na wszelki wypadek,jest jeden warunek,lewy pas muszę mieć czyściutki,jadąc autostradą patrzę we wsteczne lusterko co rusz,miałem jeden przypadek dosyć niebezpieczny,kilkaset metrów za mną prosta a za nią lekki zakręt,jechałem ok 140 km,h,juz miałem zmieniać pas ruchu,gdy moim autem zakolebało,Audi pruło przynajmniej 250 km h,dlatego rozumiem p.Gersdorf,motocykl zbliżył się błyskawicznie,w momencie decyzji zmiany pasa mógł go nie widzieć.Zgadzam się również z tym,że po kierowcach tirów raczej trudno się spodziewać głupiego ,pochopnego manewru,ja nigdy z czymś takim się nie spotkałem w Polsce,a ponad milion km.już przejechałem,bezwypadkowo.
@@ThePhantomasa1 tak jest, o wiele bezpieczniej zwolnić i umożliwić niż pochopnie, bezsensownie ponosić ryzyko zmiany pasa w celu "umożliwienia" tym bardziej, że włączajacy nawet nie oczekuje, nie ma potrzeby takiego "umożliwienia"
dokładnie, nic dodać, nic ująć :-)
@@ThePhantomasa1 "po kierowcach tirów raczej trudno się spodziewać głupiego ,pochopnego manewru," a widzisz, miałeś więc szczęście. Na autostradzie kierowca tira wgniótłby mnie i moją rodzinę w barierki gdy zaczął wyprzedzać innego tira w momencie gdy ja byłem w połowie jego długości - kierunkowskaz włączył jak zaczął zmieniać pas. Ostre hamowanie i sucha nawierzchnia uratowały sytuację. Więc w tej sytuacji ja też już bym uciekał z prawego pasa.
Mam doświadczenie jazdy na wszystkich trzech pojazdach tu występujących. Uważam, że o jakiejkolwiek winie kierowcy ciężarówki nie może być mowy. Co do kierowcy Subaru, zakładając, że jechał wcześniej pasem prawym uważam, że z uprzejmości jak najbardziej mógł zmienić pas na lewy, aby ułatwić wjazd ciężarówce. Poza tym z daleka nie koniecznie widział, jak długi jest pas rozbiegowy. Pytanie tylko, czy kierowca samochodu osobowego zmienił ten pas w sposób prawidłowy, bezpieczny. Zupełnie inną kwestią jest fakt, że kierowca Subaru pojechał sobie, nie udzielając pomocy. Natomiast kierowca motocykla w moim przekonaniu miał najmniejszą wyobraźnię w tej sytuacji... Sam jadąc motocyklem drogami szybkiego ruchu jestem bardzo wyczulony na takie sytuacje, nigdy nie wyprzedzam przy wjazdach, bo wiem, że tym właśnie może się to skończyć.
Ps. W materiale tym używa się sformułowania, że ciężarówka włączała się do ruchu. To nie jest włączanie się do ruchu. Odsyłam do "kodeksu drogowego"
Poza tym, dziękuję za profesjonalną pracę. Pozdrawiam
No właśnie to nie jest profesjonalna ocena tylko ostrożna. Panowie po prostu boją się o własne tyłki i boją się prawdę powiedzieć, nie trzeba być ekspertem żeby stwierdzić jak naprawdę było.
@@MrJubalek dokładnie.
Prawda jest oczywista kierowca subaru widząc wyprzedzającego szczątki motocykla miał świadomość popełnienia wykroczenia i spowodowania katastofy i uciekł z miejsca wypadku nie udzielając poszkodowanemu pomocy. Jeśli ktoś twierdzi inaczej, to nie powinien prowadzić pojazdów mechanicznych. żadne fotogrametrie i analizy nie zamydlą normalnemu kierowcy oczu.
Śledząc przebieg wypadku, też pierwsze i jak dotąd jedyne skojarzenie faktów pokrywa mi się z tą wersją.
Potem dosyć pokrętne tłumaczenie że niczego nie widzieli. Jak mogli nie widzieć wyprzedzającego ich motocykla sunącego ślizgiem, skoro widzimy na filmie subaru z włączonymi światłami stop???
Racja
AMEN!!!!
Prawda jest taka, że gdyby motocyklista nie zapindalal to nie byłoby żadnego wypadku.
@@piotrstepien1234a druga Prawda jest taka że jakby kierowca w Subaru przed zmianą pasa popatrzył w lusterko to widziałby zapindalającego motocyklistę jak to ująłeś. Tutaj nie chodzi o to że motocyklista zapindalał tylko o to że ktoś spierdolił z miejsca wypadku ale ty tego nie rozumiesz.
w Rumunii nie ma zbyt wielu autostrad ale pasy rozbiegowe są bardzo długie i mają linię ciągłą , można tylko na samym końcu włączyć się do ruchu, swoje 40 ton rozpędziłem do 90 km i jeszcze musiałem chwilę jechać do przerywanej linii.
No dobra, tylko co w sytuacji gdy dojedziesz do końca i nie ma możliwości włączenia się? Rozumiem linie ciągła do połowy długości pasa, ale do końca i co, hamować? Gdzie się później rozpędzić?
@@shogunlechuza6650 zanim tam dojedzie, kierowcy jadący prawym pasem mają czas na przyspieszenie ,bezpieczną zmianę pasa bądź zdjęcie nogi z pedału gazu by dać możliwość wjazdu ciężarówce.
@@wiedzmin10a Jeżeli jest linia ciągła prawie do końca pasa rozbiegowego to powiedz mi kiedy mają czas na jego zmianę? Zgodnie z przepisami dopiero na końcu, czyli albo masz miejsce albo cię wpuszczą albo hamujesz.
@@shogunlechuza6650 mam wrażenie , że nie przeczytałeś mojego wpisu , albo po prostu go nie zrozumiałeś.
@@wiedzmin10a Kierowca jadący prawym pasem nie ma obowiązku przyspieszać, zwalniać ani zmieniać pasa by kogoś wpuścić. Ciężarówka raczej nie przyspieszy jadąc 90, zmienić pas też raczej rzadko ma możliwość gdy jest spory ruch. Mało tego, coraz częściej w takich miejscach malowane są ciągłe linie oddzielające pasy, właśnie z tego względu że przez "wpuszczanie" dochodziło do kolizji. Moim zdaniem lepiej jest gdy pasy przerywane są na całej długości pasa rozbiegowego. Szybsze samochody mogą włączyć się szybciej i sprawniej, wolniejsze z reguły korzystają z długości pasa i włączają się prawidłowo. A jak ktoś nie potrafi to zawsze będzie problemem, bez względu czy linia przerywana będzie dłuższa czy krótsza.
Jeśli kierowca Subaru twierdzi, że nie widział gdy coś kotłowało się obok niego a potem przed nim, to jak miał widzieć, że zajeżdża drogę motocykliście czym doprowadził do jego upadku, w wyniku czego motocyklista zmarł? To jest jasne. Zagadka: gdzie jest wideorejestrator motocyklisty, kto go zabrał z miejsca wypadku i co z nim zrobił?
Myślę , że kierowca Subaru zmienił pas na lewy widząc ciężarówkę chcąca włączyć się do ruchu , nie mówię ,że nie spojrzał w lusterko bo myślę , że to zrobił ale nie zauważył motocyklisty ,jechał on ok 200 kmh a na początku filmu widać że droga jest tam pod górę co utrudniało dojrzenie motocyklisty ,tym samym wymusił pierwszeństwo ..ale już jak doszło do wypadku ..to mając nadzieję że nikt tego nie nagrał zbiegł z miejsca zdarzenia ..a tu pech ..filmik ,rejestracja pojazdu i lipa ..przecież wrak motocykla go wyprzedza..durne tłumaczenie że nie widział ... masakra
@@savagels867 Nieważne, czy zmienił pas, czy nie - to zrobił to przepisowo i całkiem logicznie, chcąc uniknąć niebezpieczeństwa kolizji z włączającym się do ruchu TIR-em. Natomiast jeśli PO HAMOWANIU z piskiem opon motor miał 180 km/h, to chyba jasne, że jechał nieprzepisowo. Motocyklista - a nie nikt inny. I miał znacznie więcej, niż 200 przed hamowaniem! O 20 km/h hamuje się na zblokowanych kołach przez metr, a nie 50 metrów. Miał raczej 300, a nie 200.
@De Ser To nie "kierowca Subaru doprowadził do upadku motocyklisty", tylko jadący 300 km/h motocyklista. Czy to rzeczywiście takie trudne do pojęcia? Kierowca osobówki mógł i powinien przyjąć, że inni użytkownicy drogi jadą z przepisową prędkością - więc spojrzał w lusterko, widział motor pół kilometra za sobą, więc BEZPIECZNIE i ZGODNIE Z PRZEPISAMI zmienił pas ruchu (o ile w ogóle go zmieniał, przecież mógł nim już jechać z dowolnego powodu). No i nic się nie stało z wideorejestratorem motocykilsty, pewnie go po prostu nie miał. A jak koleś jechał 300 km/h, to MÓGŁ nie zauważyć do się dzieje przed nim, czy nie mógł? No pomyśl...
@@Hrabia_von_Wpiździeszturhau nieprawda ..wymuszenie to wymuszenie ..niezależnie od tego co piszesz ..poczytaj kodeks
@@savagels867 jakie wymuszenie? Jak będziesz jechał pod prąd albo wjedziesz na skrzyżowanie na czerwonym to też będziesz bredził coś o wymuszeniu??? Wymuszenie to byłoby wtedy gdyby motocyklista jechał przepisowo. A NIE JECHAŁ.
Codziennie dojeżdżając do pracy autostrada mam takie sytuacje. Zasada jest jak widzę pojazd nawet zbizajacy sie do pasa rozbiegowego zmieniam pas na prawy (UK - fast lane )). Jak juz jestem na prawym to obserwuje sytuacje i zakładam ze pojazd na lewym bedzie chcial zmienic pas.
Gdy ciężarówka wjedzie na pas rozbiegowy i nabiera preadkosci to juz sie nie zatrzyma:) . Brak wiedzy i doświadczenia. A na kursie jazdy pewnie nacisk byl na parkowanie tyłem:)
Doskonała puenta.
Nawet jeszcze nie OBEJRZAŁEM i już skomentuję !!!! Nic MYŚLENIA nie zastąpi !!! ,,reszta'' to FORMUŁKI prawne !!!
To jest normalne (jeśli już) zachowanie kierowcy Subaru. To jest taka nie pisana uprzejmość. Zmiana pasa ruchu aby bezproblemowo dany pojazd mógł włączyć się do ruchu. Tym bardziej, że widać go (pojazd włączający się)) dużo wcześniej. A poza tym nie zwalnia się bo pojazd włączający dopiero się rozpędza.
Zgadzam się. To jest normalne, ale przede wszystkim logiczne i przepisowe. Za to NIE JEST przepisowa jazda motocyklem 300 km/h. No ale za taką prostą i logiczną konstatację nie będzie lajków na YT...
Prawda, sprawdzam że lewy wolny, kierunek i niech ten mobilek sie wtoczy... tutaj ktoś nie sprawdził że Motocyklists jeździe i tyle
@@wodzwpotrzasku2101 pewnie owszem sprawdził i zobaczył motocykl pół kilometra za sobą więc rozsądnie uznał, że skoro motor jedzie przepisowo to zmiana pasa ruchu w niczym nie zagraża i jest bezpieczna i zgodna z przepisami. No ale motor jechał 250 czy 300 km/h. Nie rozumiem jak można o to winić kogokolwiek innego niż samego motocyklistę.
@@Hrabia_von_Wpiździeszturhau a skąd masz ten pomiar prędkości, z dupy wyciągnąłeś 🤦
@@wodzwpotrzasku2101 bo nie był w stanie
jak ktoś często jezdzi po autostradach to ten nawyk czesto widzć na przykład w niemczech , że kierowcy robia wolny pas dla każdzego typu pojazdu
Motocyklista zblizajac sie do węzła i widzac wlaczajacego sie tira a za nim jadące subaru powinien troche zwolnic i zachowac ostroznosc i zasade ograniczonego zaufania Nie mowie o przepisach tylko o dbaniu o swoje zycie. To tak jakby wchodzic na zebre pod kola rozpedzonego tira(bo mam pierwszenstwo)jeżdżąc choć trochę drogami szybkiego ruchu takich sytuacji napotykamy tysiace. gdy nadgorliwcy zjezdzaja niepotrzebnie na lewy pas widzac pojazd na pasie rozbiegowym a nawet na jego poczatku. Sam jezdze i tirem i motocyklem i w takich miejscach po prostu trzeba uważać
ta tylko że on wtedy był kilometr od tego węzła i ch widział
Kierowca tira miał włączony lewy kierunkowskach (bardzo często kierowcy jadą przez całość pasa rozbiegowego od początku z lewym kierunkiem) osobówka zmieniła pas z prawego na lewy widząc kierunkowskaz tira, ale nie zauważyła w lusterku motocyklisty, lub widziała go ale źle oceniła jego prędkość. Osobowka po wyprzedzeniu tira zmieniała pas z lewego na prawy, czyli wracała na swój pas. Motocyklista przy tej predkości nie opanował lub dał za bardzo na hamulec i przewróciło go. To moja hipoteza. Aha na nagraniu widać ze kierowca osobówki mało widzi na drodze, wyprzedza Cie lezacy motocykl a Ty jedziesz dalej?? To moja hipoteza. Pozdrawiam
Niestety, nagminnym jest błędne zachowanie się kierowców włączających się do ruchu z pasa rozbiegowego, poprzez prawie natychmiastową zmianę pasa, co bardzo często nosi znamiona wymuszenia. Widzimy w 1:55 minucie ewidentny przykład kierowcy "wieśwagena", który nie dosyć, że zmienia pas prawie natychmiast, to jeszcze przejeżdża przez linię ciągłą (o prędkości nie wspomnę, choć na takich włączeniach z reguły obowiązuje 40-50 km/h). Często to obserwuję i z jednej strony nie dziwię się kierowcy Subaru, że na tzw. wszelki wypadek, uciekł na pas lewy. A że przy tym nie sprawdził/nie zauważył, że ktoś za nim jedzie, to już inna sprawa, do rozstrzygnięcia przez biegłych i sąd. Zastanawiam się, czy nie powinno się przeorganizować takich włączeń pod względem technicznym, w najprostszym przypadku przedłużając linię ciągłą choćby do połowy "rozbiegówki", a najlepiej stosując wręcz fizyczną zaporę (garb, dwustronna bariera energochłonna?).
Czy jest dostępny dłuższy fragment nagrania z tej kamery samochodowej?
Jak nie zdołacie się włączyć na długości pasa rozbiegowego to dalej nie ma lawy i przepaści tylko można w ostateczności dokończyć po pasie awaryjnym
Komentarze same tłumaczą dlaczego jest tyle zdarzeń na drogach...!!! Wiedza wprost powala...!!!
No chyba nie była taka sytuacja wyjściowa. TIR był na wirazu A subaru już już lewym pasie. Brednie
PS sprytnie wycięty kadr, jak już TIR jest na pasie rozbiegowym. Kierowca subaru szybko zmienił pas, w mgnieniu sekundy, że jest już na lewym pasie?
Po ch gdybać .brał udział w kolizji,uciekł i nie udzielił pomocy .wystarczy aby skazać .kombinujecie jak ich uniewinnić ,w końcu kasta nie może być winna .
Kolizja to zdarzenie drogowe, w którym żaden z jego uczestników nie odniósł obrażeń, a uszkodzeń doznały jedynie ich pojazdy. Sprawca kolizji podlega karze grzywny.
@@jerzyszolc4574 niech ci będzie, wypadek z skutkiem śmiertelnym.
Skoro motocyklista jechał lewym pasem z większą prędkością, to znaczy, że miał wolny lewy pas, którym się poruszał i że Subaru nagle wjechało na lewy pas zajeżdżając motocykliście drogę. O tym, że kierowca Subaru miał świadomość spowodowania wypadku, świadczy jego ucieczka.
Ten tzw. biegły wychodzi ze skóry, żeby gmatwać sprawę, bo czuje się częścią układu istniejącego od czasów komuny; jak to się mówi: ręka rękę myje. Zero wstydu i żenada.
dokladnie, wszyscy widza wyprzedzajace go moto z chmura dymu z kilkuset metrow na nagraniu a typ go nie widzial buahhah, nie wsadzac ich - ogolocic z wszytskiego co "uczciwie" na tych stoleczkach uciulali na rzecz poszkodowanej rodziny
Jezu!. Kto wam dał p.jazdy. wszyscy biegli z zakresu uchu drogowego. Takich bzdur dawno nie czytałem. Jedna święta rzecz - jako uczestnik ruchu drogowego mam przestrzegać PRD i tego wymagać od innych uczestników. Prawo regulujące prędkość ma coś na celu. Zasada ograniczonego zaufania jest idiotyczna jedynie ma sens w pobliżu szkół i miejsc gdzie grupują sie dzieci. Gdy masz ograniczenie na S-ce - 120 km a jedziesz 200/300 km/h to kto tu jest idiotą, kto ma skrócony czas reakcji. Inną sprawą jest nieudzielenie pomocy. Kierując się w rozciągłości tą zasadą nikt z nas nie zrobił by 1 km pojazdem bo mając pierwszeństwo lub zielone swiatlo musiałbyś się zatrzymac bo masz ograniczone zaufanie. Jeżeli którykolwiek mówi o zamulaczach jadących S-ką 110 km/h to kim on jest. Wg mnie bandytą drogowym. Chce szybciej niech kupi sobie samolot.
@@jerzykulesza5058
To po ch. są drogi szybkiego ruchu? Gość jechał 180... Ale nie! - jechał 500! To lepiej brzmi, jak chce się kogoś przekonać, że zajeżdżanie drogi, to normalka. Rozgrzeszamy - bo szaleniec jechał 600...a może ku..a 1000?!
P. S. Pewnie, że głupota jechać nawet te 180, ale zmiana pasa bez upewnienia się, czy ktoś nie jedzie po pasie, na którym MA PIERWSZEŃSTWO - nawet, gdy jedzie 200, to rażące wykroczenie graniczące że zbrodnia. Dodatkowo ucieczka, to już działanie umyślne! I to tłumaczenie: "jakaś tam blaszka przeleciała". Wirtuozi doopowłażenia...
@@jerzykulesza5058 to z Cb raczej kierowiec jak z koziej d ... :( to Ty jak ruszasz na zielonym to nie patrzysz w lewo/prawo czy cos na poznym pomaranczu sie nie pcha jeszcze albo na przejezdzie kolejowym strzezonym? To powodzenia na dtodze
@@papricakorps1878 uciekli bo wiedzieli/widzieli co odjebali :( dlatego renta dozywotnia wyplacana jak odejda z majatku "uczciwie" uciulanego
Dobra robota pozdrawiam👍👍👍💪💪💪
3:17 Solówka mówi się na ciężarówkę taką jak na 2 obrazku tylko bez przyczepy
Kierowca Subaru miał prawo się przestraszyć że tir wyjedzie mu przed maskę ale odbił za daleko. Przecież tir był na łuku i nie było fizycznej możliwości wyjechania mu przed maskę. Ale gdy się widzi na autostradzie latające fragmenty motocykla to się staje na awaryjnych i nie jedzie dalej.
Skąd miał wiedzieć, że to był kawałek motocykla? Ty to wiesz, ale on niekoniecznie
@@Speedkam jeśli na drodze wyprzedzają cię jakieś "kawałki" niezależnie od ich pochodzenia , to powinieneś się upewnić co to i z całą pewnością rozejrzeć. Kierowca ma obowiązek zachować szczególną ostrożność podczas zmiany pasa ruchu, a w połowie pasa właśnie wyprzedzały go kawałki motocykla. Szczególna ostrożność, to obserwacja otoczenia, zachowanie koncentracji oraz zdolności przewidywania. Bez urazy, ale jeśli na drodze wyprzedzają cie jakieś kawałki, nie upewniasz się co to i jedziesz dalej, to albo jesteś ignorantem jak kierowca subaru, albo po prostu idiotą.
@@Speedkam cały motocykl zatrzymał się przed subaru, który musiał się zatrzymać, następnie go ominął i pojechał dalej.
@@wiehookerbii3925 nie cały. Koło i pogięty widelec. Jakbym zobaczył jakiś szajs na poboczu też bym wyminął i pojechał dalej. Jak Ty widzisz kawałek zderzaka na poboczu to wysiadasz i szukasz kierowcy?
@@Speedkam tylko koło i widelec ? możliwe , a gdzie takie wiadomości można sprawdzić?
Dlaczego nie podjęliście tematu związanego z faktem,że kierujący Subaru powrócił później na prawy pas ,I NIE ZASYGNALIZOWAŁ ZAMIARU WYKONANIA TEGO MANEWRU (nie widać na filmie by miał uruchomiony kierunkowskaz) ,co pozwala przypuszczać ,że taki styl jazdy jest "kultywowany" przez tego kierującego.Dalece powątpiewam by motocyklista najechał na prawidłowo jadący lewem pasem pojazd Subaru ,raczej został przez niego zepchnięty ,lub zmuszony do wykonania niebezpieczniejszego manewru (hamowania) ,w momencie gdy w/w Subaru zmieniło pas bez uprzedniego zasygnalizowania tego faktu i upewnienia się ,że wykonanie takiego manewru nie stworzy zagrożenia dla innych użytkowników.
Ten styl jazdy jest powszechny i bardzo niebezpieczny. Ludzie oszczędzają na zarówkach czy kierunkoWSKAZY są w opcji za którą trzeba zapłacić i to jest ból 🤔
Jestem zawiedziony, nie było pełnej wizualizacji od początku do samego końca przebiegu wypadku.
Było już o prędkości motocykla, no to jeszcze proszę autorów o poruszenie kwestii, czy w ogóle wyprzedzanie pojazdu z lewej strony innego pojazdu jadącego drogą z pierwszeństwem (ekspresówką) jest w takim miejscu jest dozwolone. Przypomnę, że formalnie to miejsce jest skrzyżowaniem art. 2 pkt 10) PoRD o ruchu niekierowanym, co oznacza, że zastosowanie ma art. 24 ust. 7 pkt 3) i ust. 10 pkt 1). W świadomości polskich kierowców, ten skomplikowany zbieg przepisów PoRD zdaje się nie istnieć, gdyż wyprzedzanie się przy pasie włączającym to norma.
Oczywiście,Subaru zajechało drogę motocykliście,dlatego chłopak zaczął nagle hamować ,zjechał do krawędzi jezdni,chrzanienie p.Gersdorf ,że nie zauważył motocyklisty jest prawdą,ale w momencie zajeżdżania drogi,motocykl sunący przed maską musiał widzieć.
Wiedział co zrobił i dlatego uciekł.
Z video wynika, że droga S8 szła po górę przed miejscem zdarzenią (wjazd buł na górce). Symulacja chyba zakłada, że było płasko. Mialo wybrzuszenie drogi jakiś wpływ na ograniczenie widoczność z subaru na motor? A co z prędkościami pod górę?
Wg mnie, kierowca Subaru zareagował "elektrycznie". Być może na innych odcinkach dróg spotkał się z sytuacjami, że w podobnych sytuacjach ciężarówki potrzebowały więcej miejsca "przybierając" pasa ruchu obok.
No i miał do tego pełne prawo - w końcu po to właśnie są dwa pasy ruchu. Natomiast nie można winić kogokolwiek innego za absurdalnie przekroczoną dozwoloną prędkość przez motocyklistę. Kierowca niebieskiej osobówki ani nie miał możliwości oceny wariackiej prędkości szaleńca-samobójcy na motocyklu, ani nie miał takiego obowiązku - a przeciwnie, mógł domniemać, że inni uczestnicy ruchu też jadą tak jak powinni - z przepisową prędkością.
@@Hrabia_von_Wpiździeszturhau Przecież nikogo nie obwiniłem. Opisałem tylko co i jak mogło wyglądać z perspektywy każdego z kierowców.
@@tubemarcys29 przecież się z tobą zgadzam.
@@Hrabia_von_Wpiździeszturhau Dogadane.
@@Hrabia_von_Wpiździeszturhau a kto stwierdził, że kierowca motocykla przekroczył prędkość?
Kierowca Subaru spanikował przed tirem i zmienił pas nie upewniwszy się czy lewy pas był wolny i zabił motocyklistę.
Motocyklista drastycznie naruszył "reguły gry" i poniósł konsekwencje. W swoim własnym interesie nie powinien jeździć z takim prędkościami. Może to zrozumiał w ostatniej chwili, ale tego się nie dowiemy
Na nic wszystkie wasze analizy, zapisy z kamery, przepisy kodeksu drogowego itd. Wolne sądy w Polsce pokazały nie raz, nie dwa, co potrafią.
Zatem pora na część trzecią obejmującą nadmierną prędkość kierującego motocyklem oraz możliwości reagowania na sytuacje na drodze oraz odziaływanie wiatru bocznego i/lub hopki na wiadukcie poprzedzającym odcinek z pasem włączenia.
Morocyklista nie wyprzedzil wczesniej pojazdu osobowego a dopiero wrak motocykla wyprzedzil pojazd osobowy kiedy ten zaczal hamowac by sie zatrzymac na chwile. Nie mozna zatem wnioskowac o nadmiernej predkosci motocyklisty.
P. S. A jaki to byl motocykl, ciezki czy crossowy?
Co nie zmienia faktu ze kierujący osobówka zmieniła pas ruchu, zajechał drogę mitopiz@ie i spowodował wypadek i w konsekwencji jego smierc.
@@grzehuu07 Nie wiemy czy osobówka zmieniła pas. Mógł jechać cały czas lewym pasem tak jak to niekiedy robią osobówki.
@@marcinpawlik2324 jakby tak było motorzysta by zwolnił widzac samochód - na węźle jest długa prosta i jest widoczność - zahamował by nawet jak zapierniczał idiota - ale tu ewidentnie osobówka pas zmieniła
@@grzehuu07 Ta prosta jest pod górkę z przełamaniem więc nie ma wystarczającej widzialności podłużnej. Nie wiemy jakie inne pojazdy znajdowały się na drodze z tyłu więc sytuacja mogła być bardziej skomplikowana i mogła mieć jakiś wpływ na zdarzenie(zasłonięcie pojazdu). Nie wiemy czy upadek był spowodowany hamowaniem, jeśli tak to czy na hamowanie miało wpływ zajechanie, shimmy czy np utrata stateczności na wiadukcie wymusiła hamowanie, a może nieprawidłowa ocena różnic prędkości pomiędzy pojazdami. Dlatego z prędkością nie wolno walić na pałę ale trzeba dobierać prędkość do sytuacji na drodze, również tej która zaistnieje za chwilę. Dla mnie osobiście przyczyna wypadku była jedna i była to dużo za duża prędkość motocyklisty.
Cały czas mowa o tym co powinien kierujący pojazdem osobowym i ciężarowym, a co z motycyklistą, czy jego nie obowiązywały żadne przepisy/ograniczenia? Czy gdyby jechał z maksymalna dopuszczalna prędkościa w tym miejscu to byby zmuszony do hamowania?
Oczywiście że racja!! Gdyby jechał przepisowo, to by się nawet do Subaru nie zbliżał. I by dzisiaj żył.
Gdybyś choć raz jechał motocyklem wiedział byś, że odcinek hamowania dla motocyklistów jest 2 razy dłuższa niż dla aut.
I ciągle tłumaczenie nie widziałem motocyklisty nawet przy jeździe 50km/h...
@@doktorpl936 To motocyklista jechał z tyłu, więc on miał obowiązek zachować odpowiednią prędkość i odległość od jadącego przed nim lewym pasem Subaru. No i co qrwa z tego, że idiota ma 2x dłuższą drogę hamowania? To powinien tym bardziej zachować 2x mniejszą, a nie 2x większą prędkość, niż dozwolona...
To jest ewidentne zajechanie drogi obojętnie z jaką prędkoscia poruszaly się pojazdy jeżeli w miescie by do tego doszło to niższa predkosc by tym nie skutkowała tylko była by to stłuczka a nie jak w tym przypadku ewidentna wina kierowcy auta osobowego
Prawdopodobne jest że Subaru zmienił pas na lewy przewidując włączanie się ciężarowego. Zmieniając pas nie dość dokładnie obserwował lewy pas i nie zauważył motocyklisty jadącego z nadmierną prędkością. W takiej sytuacji winny byłby kierowca Subaru i motocyklista, który jadąc z nadmierną prędkością przyczynił się do wypadku. Że względu na osobę kierującego i pasażerki Subaru (sędziowie SN) prawdy możemy się nie dowiedzieć nigdy.
Jeśli zmuszasz kierowcę jadącego za tobą do gwałtownego chamowania to zajechałeś mu drogę proste. Jeśli ktoś wyprzedza lewym pasem i ty mu się wbijesz na pas to czyja będzie wina chyba twoja czy tego co już jest na pasie? Nie znających przepisów drogowych namawiam do oddania prawa jazdy w urzędzie komunikacji, czyne od poniedziałku do piątku.
dokladnie, jak masz lewy zajety to hamujesz jak masz obawe i widzisz ze rozbiegowka temu z prawej sie konczy zeby go wpuscic, ale to co odwalil ten puszkarz to chyba ma zwiazek z tym kim jest co robil w zyciu, czyli "pan zycia" , "dziele i rzadze" itp. podejscie do zycia i innych ludzi :( nie jestem tez za tym zeby ich w tym wieku wsadzac do mamra ale zeby ogolocic z tego co uciulali na tych swoich "uczciwych" stolkach na rzecz poszkodowanej rodziny jak najbardziej
Na filmie nie widać żadnego "zmieniania pasa". Widać natomiast że kolo tuż przed swoją śmiercią szlifuje po asfalcie znacznie szybciej, niż jadące 120 km/h Subaru. Zabiło go nie Subaru, tylko własna nadmierna prędkość. Tyle w temacie.
@@Hrabia_von_Wpiździeszturhau piotrusiu kierowco wózka dziecięcego, nie udzielaj się jeśli nie wiesz o co chodzi 😏
Przekraczanie dozwolonej prędkości jest zabronione, również przy wyprzedzaniu. Łamiąc drastycznie przepisy trzeba się liczyć z drastycznymi konsekwencjami. Motocyklista zginął ze swojej niestety winy.
Tirem się nie rozpedzisz do 120 na h przy230 metrach pasa rozbiegowego
Ani nie zachamujesz jak Ci sie skonczy pas rozbiegowy:)
tirem w ogóle się nie rozpędzisz do 120
Prawda jest taka, że kierowca Subaru tak samo jaki i kierowca motoru nie wykazali się wyobraźnią. Kierowca motoru jechał za szybko zdecydowanie. Kierowca Subaru nie ma za grosz też wyobraźni i doświadczenia w prowadzeniu samochodu po pierwsze nie musiał zmieniać pasa bo jeszcze 3 samochody za nim by zdążyły po drugie doskonale wiedział, że zajechał drogę motocykliście i nie udzielił pomocy a żeby to był szary człowiek to by już dawno miał postawione zarzuty odnośnie możliwości popełnienia przestępstwa ,, stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym i nie udzielenia pomocy" o wstrzymaniu uprawnień nie wspomnę. I nie ma co się teraz rozwodzić sprawę się zamiecie pod dywan i tyle w temacie.
2:06 Wskazane. Taka zmiana pozostawia kierowcy włączającemu się więcej swobody, kierowcy zmieniającemu pas daje pewność, że mu włączajacy się jakiegoś numeru nie wywinie...
Konieczne było co innego. Uważne popatrzenie w lusterka. Może tej uwagi zabrakło? Nie wiemy, może Subaru kierował król lewego pasa, a motocyklista na krajobraz się zagapił?
" Mówi Pan że widzimy" właśnie!! Jak nie znasz drogi i nie wiesz że tam jest.200 metrów pasa rozbiegowego jak byś się zachował... pusta drogą, to zmieniam pas nie wjedzie mobilek!!! O ile pusty pas obok... normalne zachowanie kierowcy
Ogólnie ustępuje lewego pasa włączającym się do ruchu autostradowego ALE wkurwia mnie kiedy jadę 140 lewym pasem i jakiś debil jadący 90 prawym pasem, nie zważając że jadę lewym pasem zajeżdża mi drogę by udostępnić wjazd komuś kto sunie 60-70 na wjeździe... TO JEST OSTANIO NAGMINNE
to znaczy pora na samolot właśnie co niektóre startują przy 140
140 to maksymalna prędkość dozwolona, a nie wymagana minimalna. Jedz z prędkością dostosowaną do warunków, a dojedziesz na miejsce w całości. Lwg
@@kb_3224 kolego jeszcze raz jeśli chcesz zmienić pas MASZ SIE UPEWNIC CZY NIE WYMUSISZ PIERWSZEŃSTWA podstawy ruchu drogowego!!
@@Black111Bear Kolego, jeżdżę motocyklem od wielu lat. Jeżeli ktoś nadjeżdża motocyklem od tyłu, z prędkością ok. 200 km/h, to kierowca samochodu może go (nawet w najlepszej wierze) po prostu nie zdążyć zauważyć. Motocyklista musi uważać za siebie i innych. LwG.
przeczytałem komentarze i musze stwierdzić, iż wiele wypowiadających się osób ma już z góry wydany wyrok. Proponuje wsiąść w samochód kamerę samochodowa skierować na lewe boczne lusterko jechać z prędkością ok 120km/h oraz poprosić kolegę aby ma motorze próbował nas wyprzedzić z prędkością ok. 180km/h. zobaczycie z jakiej odległości jest widoczny w lusterku i przez ile sekund. jestem kierowca tak samochodu jak i motoru.
Nic nadzwyczajnego, każdy kierowca samochodu jednocześnie jest kierowcą motoru, Trudno byłoby jechać samochodem bez motoru.
I tak to nic nie zmieni, na 100% kierowca subaru zostanie uniewinniony Polska to bezkarny kraj dla kasty
Zostanie uniewinniony z braku dowodów. To się nazywa sprawiedliwość.
Ciekawe czy w tej sytuacji został by uniewinniony zwykły zjadacz chleba.. Bo już nie raz było głośno że sądy zamykają nawet za kradzież batonika a co dopiero za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym..
@@czarek-uw2xk nie pisz bzdur z zamykaniem za kradzież batonika. Zresztą w przeciwieństwie do tych kradzieży, tu nie ma żadnych dowodów na spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym
jeśli się tak stanie to żona lub brat zamordowanego powinni odwołać się do Venetta i zrobić co się należy.
Moim zdaniem trudno określić prędkość z tak słabej kamery i wszelkie predykcje są obarczone dużym błędem. Ja optuję że tir jechał wolno na ślimaku i samochód osobowy jechał około 90, no może 100 na godzinę. Natomiast motocyklista jechał dużo szybciej i został zaskoczony zmianą pasa ruchu przez samochód osobowy. Stosunkowo niewielka predkosc samochodu osobowego tłumaczy , że motocykl po uslizgu był w stanie wyprzedzić samochód osobowy. Moim zdaniem duża prędkość motocykla nie była możliwa, gdyż zaraz jest łuk drogi i nie każdy motocyklista jest w stanie dużą prędkością w taki łuk wejść. Czy ktoś wie jaka była marka motocykla i model??
Skoro z motoru części leciały przez chwilę z boku samochodu Subaru tej gezdochowej to z jaką prędkością ona jechała zapewne nie z dozwolona tam
dziekuję za...uzupełnienie o wątek pojazdu cieżarowego (włączającego się). "Oczywistą oczywistością" jest, że pojazd ten (ciężarowy) NIE ma żadnego związku przyczynowo-skutkowego z wypadkiem a rodzaj również jest bez znaczenia. Analiza ma jeden cel: odpowiedzieć na pytanie czy subaru prawidłowo postapił zmieniając pas z prawego na lewy o ile do takie zmiany doszło? Jeżeli nie, to oznacza, że "pomykał" sobie lewym wbrew przepisom! Obowiazuje ruch prawostronny, zmiana pasa na lewy dopuszczona jest tylko w dwóch sytuacjach - omijanie i wyprzedzanie. Brak informacji aby na prawym pasie był jakiś pojazd trzeci (stojący awaryjnie -omijany czy jadący wolniej - wyprzedzany). Brak szacunkowej prędkości ciężarówki -w dwie sek filmu ujechał ok.1/2 lini ciągłej pasa rozbiegowego czyli ok. 6m/sek (ok.20km/h??) ale prawdopodobnie był w fazie hamowania.
Wielokrotne bajdurzenie o "włączaniu się do ruchu" stawia w złym świetle wypowiadającego się eksperta.
skrót myślowy
Pojazd ciezarowy bedacy w ruchu byl dopiero na luku odcinka umozliwiajacego wjazd na droge expresowa? i ten pojazd nie moze byc w zaden sposob laczony z zaistnialym wypadkiem smiertelnym. A chwala Mu za to, ze nagral wypadek.
Naliczyłem pięciokrotne użycie sformułowania "włączanie się do ruchu" co oznacza, że autor nie wie czym jest ten manewr. Proszę to poprawić w kolejnych filmach.
@@bandyci.drogowi mamy nadzieję 🤔
@@bandyci.drogowi nie jest to skrót myslowy - a fachowa nomenklatura. „WŁĄCZENIE SIĘ DO RUCHU PRZYSPIESZONEGO” Pozdrawiam Cię @Bandyto :p
Dziekuje, obejrzalem, wszystko jest OK pokazane i powiedziane i mam cicha nadzieje, ze ktos kto jechal w sporej odleglosci za ciezarowym i nagrywal, ruszy go sumienie i zglosi sie do Ciebie i uzupelni brakujace dowody zdarzenia. Zaluje, ze nie mam innych mozliwosci, zeby przyczynic sie do przyblizenia prawdzie i ze tak pozno zauwazylem Twoj 1-szy odcinek. Przepraszam za zbyt dlugi tekst pod tamtym odcinkiem, ponioslo mnie gdy uswiadomilem sobie, ze to jest sprawa, ktorej ukrecono leb. Zapisalem sobie namiary i bede oczekiwal na dalszy ciag. Powiedziales, ze jesli ktos ma jakies zdarzenie to itd. Mam, ale to bylo tak dawno, ze musze sobie poukladac w pamieci. Moze niedlugo po katastrofie smolenskiej, kiedy Ty moze jeszcze nie wpadles na pomysl analizowania wypadkow. Wtedy ja sie tym zdarzeniem zajalem z Kanady, ale nic nie zwojowalem, a to byla ewuidentna wina czlowieka z telewizji, ktory jesli sie nie myle zajmowal sie sprawami ruchu drogowego, lub generalnie komunikacji samochodowej, jako chyba ekspert, celebryta. Jechal jakims wypasionym wiozac, to chyba byla kolezanka ze studia TV i kiedy dojezdzal do przystanku autobusowego, miejskiej komunikacji, z ktorego ruszal taki autonbus, nie ustapil pierwszenstwa i byla mala stluczka. Wywalili artykul, wiadomo zaprzyjazniona redakcja i durny policjant uznal wine kierowcy autobusu, bo oni, on i ona zakrzyczeli kierowce, a za nim nie pamietam,, czy ktos sie ujal, ale tez zostal, zigniorowany. Nie pamietam teraz, na jakiej podstawie uznalem brak winy kier. autobusu, czy bylo nagranie, czy tylko z opisu analizy i blednej jej oceny przez policjanta.Gdybym mieszkal wtedy w Polsce, a mieszkalem w Warszawie i to bylo chyba w tym miescie, napewno bym nie odpuscil. To wtedy tak mnie zbulwersowalo, bo szkoda mi bylo niewinnego kierowcy autobusu, nikt nie byl nawet ranny. Pozdrawiam z Montrealu!
Żeby się zaraz nie okazało, że winny jest kierowca ciężarowego, bo np. 2 tyg. temu przekroczył o kilka minut czas jazdy ;)
Czytam te wypociny i zastanawiam się czy też jestem zamulaczem? Niedawno jechałem drogą wojewódzką że stałą prędkością dopuszczalną korzystając z tempomatu. Motocyklista wyprzedził mnie prawą stroną a hałas z jego tłumików przestraszył mnie tak mocno, że odbiłem w prawo. Minęliśmy się o grubość lakieru. Czy jakbym rozbił ten motocykl wraz z jego kierowcą też byłbym zabójcą? Tak wynika z Waszych wypocin.
Jeżeli to było to miejsce co widzimy na początku tego materiału to można zauważyć że jest tam dość znaczne wzniesienie drogi przed miejscem w którym doszło do wypadku tak więc kierowca pojazdu osobowego który znajdował się już na szczycie tego wzniesienia a przyjmijmy że motocyklista był w miejscu w którym dopiero na to wzniesienie drogi z dość znaczną prędkością wjeżdżał to istnieje taka możliwość że kierowca pojazdu osobowego mógł w tym czasie i momencie zmiany pasa ruchu z prawego na lewy w swoich lusterku bocznym czy też wstecznym znajdującym się wewnątrz pojazdu motocyklisty nie widzieć . Oczywiście tego nie wiemy czy w ogóle kierowca pojazdu osobowego swój pas ruch którym się poruszał zmieniał dlatego bardzo trudno jest jednoznacznie ocenić kto ponosi winę za ten śmiertelny wpadek do którego doszło jednak zapewne brawura i nadmierna prędkość przyczyniły się tu znacznie do tego dramatu w którym młody człowiek stracił życie .
Może zjazd na lewo nie był konieczny ale się zjeżdża na lewo chociażby dla tego żeby pokazać wjeżdżającemu - hej spoko, włączaj się w ruch i nie musisz wariować - przyspieszać lub hamować. Ja kiedyś gdy włączałem się do ruchu musiałem się zatrzymać bo gdyby nie to jakiś wariat w ogromnej ciężrówie by mie zabił (no i po co ta rozbiegówka w tym przypadku), i ja nie chcę kogokolwiek stawiać w takiej sytuacji, wtedy się nie myśli że akurat jakiś idiota na motorze będzie frunął w okolicy, no wybacz, ale jeżeli motocyklista miał smaka na mocne emocje to je dostał, i bardzo dobrze nikogo innego nie zabił, to nam zostało tylko posprzątać po jego/jej zachciankach, Miłego Dnia
Co się stało z subaru?
A skąd kierowca osobówki ma wiedzieć jaki jest długi pas rozbiegowy, jak szybko jedzie ciężarówka i jakie może uzyskać przyspieszenie(przyspieszenie ciężarówki mocno zależy od tego czy jest pusta czy z maksymalnym ciężarem i jaki ma mocny silnik-i może kierowca osobówki ma to wiedzieć?).Kierowca ciężarówki aby uniknąć kolizji z końcem pasa ruchu zjedzie na pas ruchu po lewej niezależnie czy jedzie czy nie jedzie po nim inny samochód.Pojebek na motocyklu miał dużo większą prędkość od przepisowej i hamowanie przekroczyło jego umiejętności i możliwości.Co by było gdy by motocykl jechał 140 i zmniejszył prędkość o 20 do 120 ? Nic by się złego nie stało.
4:03 z doswiadczenia wiadomo ze jest wiele osob co tego rozbiegowego pasa nawet nie konczy Xd odrazu przerywana cyk na lewo... lol ... powinno sie byc widocznym do konca na tym pasie jezeli jest jaki kolwiek ruch to jest kilka sekund nawet ci zaspani beda wiedzieli ze trzeba zrobic miejsce dla wlaczajacego sie do ruchu i pewnie te subaru zeby miec zglowy tak pomyslal ze tir mu sie werdoli na pas to zjechal
To jest jest niezrozumiałe ....!!!!
Co? Że koleś motocyklem jechał 300 km/h? No racja, ja też nie mogę ich zrozumieć...
@@Hrabia_von_Wpiździeszturhau ja też
Ciekawy pomysł na filmiki, na pewno z chęcią zobaczę następne analizy, jednak uważam że branie się za ten wypadek nie było najlepszym pomysłem ponieważ jest tu za dużo niewiadomych tj. niewiadomo jak to wszystko wyglądało przed upadkiem z nagrania, niewiadomo czy osobówka zmieniała pas, jak szybko jechali itd. ciężko z tego wyciągnąć wnioski i przestrogi bo nie wiemy tak naprawdę co się tam wydarzyło, myślę że lepszym pomysłem byłoby branie się za wypadki gdzie rzetelniej będziecie w stanie wszystko odtworzyć.
Materiał fajny, mnie brakuje tutaj w symulacji motocykla. Skoro określono jego pkt hamowania, orientacyjną prędkość poruszania itp można się było pokusić o wstawienie w grafiki. Pokazałoby to perspektywę motocyklisty, perspektywę kierowcy samochodu ( moment zmiany pasa i widok w lusterku wstecznym) i może zobrazowałoby czy kierowca subaru miał możliwość zauważenia zagrożenia i czy motocyklista miał możliwość prawidłowej reakcji (np zmiany pasa). W mojej ocenie była by to kwintesencja całego zagadnienia i to też należy podkreślić, że tylko i wyłącznie przy założeniu, że samochód zmieniał pas ruchu w momencie dostrzeżenia samochodu ciężarowego a nie "uporczywie" poruszał się lewym pasem jak to w PL powszechne;) Pozdrawiam
Co, gdy nabiorę prędkości, a nikt mnie nie wpuści? Włączanie się jest bardzo sytuacyjne.
A dlaczego masz Cię ktoś wpuszczać? Jedziesz tak, aby dostosować swoją prędkość do aut będących w ruchu przyspieszonym - jeszcze na pasie rozbiegowym - co nie oznacza, że na końcu pasa masz mieć prędkość 140km/h.
I sprawę zamietli pod dywan? Sprawca z pozycji bycia sedzią unikną konsekwencji?
Jak masz jakie kolwiek doświadczenie to już przewidujesz takie akcje.. jak się upewnię że lewym pasem nic nie leci to "kierunek" I zjeżdżam na lewy niech sobie mobilek wjedzie kiedy się rozbuja i będzie chciał... nie wpuszczam na siłę blokując innych, tu zaszła pewnie podobna sytuacja... tylko nie sprawdził " Upewnił " się że wpuszczając tira spowodował Śmierć Motocyklisty
ty tak widzisz wszystko w tych swoich lustereczkach
Ciężarowy 90, osobowy 120. To przyczyna nieustannego zmieniania pasa. Było już wiele podanych przyczyn wypadku ale to jeszcze jedna i zaskakująco częsta przyczyna wypadków na drogach a i s, czyli budowanie wspólnych dróg dla różnych ograniczeń prędkości. Jest tu tylu mądrych ekspertów niech zatem ktoś napisze jak jechać taką drogą, gdy co 500m jedzie ciężarówka, a do tego są osobowe??? Ma ktoś sensowne rozwiązanie niż jazda slalomem lub w weekend?
Ograniczyć prędkość do 30 km/h i wprowadzić zakaz wyprzedzania na wszystkie drogi w kraju łącznie z autostradami.
Chociaż dla niektórych i tak byłoby to za szybko...
I wpuścić rowerzystów na autostrady z prawem pierwszeństwa. Oni też biedacy chcą jeździć na wakacje.
Dobra uwaga. W UK podniesiono ograniczenia prędkości tak by wyrównać prędkość ciężarowych i osobowych. Zestawy jadą pi brytyjskich autostradach 102km/h a osobowe 118km/h. Różnica nikła na tyle że często da się zmieniać pas bez zniany prędkości, a i szybciej można zareagować na niespodziewane manewry zestawów i osobówek
@@Speedkam jazda po Uk a jazda po Polsce to jest przepaść epokowa. Zdążają się wyjątki jak wszędzie, ale są to wyjątki w roku które można zliczyć na jednej ręce. Jazda po Polsce to jak życie w dżungli gdzie wszystko chce cię, albo się zabić. Na przykład jadąc z uk do granicy Polski podróż trwa 9-10 godz. I jest to odcinek gdzie jazda sprawia przyjemność, z minimalnym zmęczeniem. A przejechać przez samą Polskę , przynajmniej do mojego miejsca zamieszkania 600 km. jadę 11 godz. Gdzie walka o drogę z miejscowymi urzytkownikami jest karkołomna.
jak jechać? ja jeździłem przez 20 lat i żyję.trzeba umieć, potrafić uszanować siebie jak i innych. obserwacja otoczenia, patrzenie w lusterka to podstawa. a osobówki jeszcze się prują, plują jadem, że nie jedzie 80. przecież licznik zawyża
Ty jesteś najbardziej "epokowy" może " barokowy" i znowu odnośnią, odwołanie do " dżungli" widzisz kolesiu oczarowany zachodem, że gdyby wszyscy uczestniczyli, mieli prawo, możliwość uczestniczenia w tworzeniu przepisu, organizacji, porządku, to nie mięlibyśmy tu miejsca na "dżunglę'. chłopcze biegnij do ssania elitom, bo widzę, że Ci bardzo zależy :)
To maz przylebskiej. Nic mu nie zrobią. To jest fakt. Co by świadkowie nie zeznali.
Co dokładnie było przyczyną śmierci?
A jak myślisz?
Mąż pani z nadzwyczajnej kasty, ani sama pani Gie nie widzieli nawet kurzu i sunacego obok nich motocykla, więc jak kierowca mógł ocenić możliwość zamiany pasa ruchu, skoro on był ślepy?
4:29 - no żeby się Pan kiedyś nie zdziwił.
Chyba sporo ludzi, włącznie z autorami filmu, powinno dowiedzieć się czym jest włączanie się do ruchu. Komentujący - zdaję sobie sprawę, że to typowi kierowcy, czyli pojęcie o przepisach mają żadne. Ale autor filmu powinien wiedzieć, o czym mówi.
I kolejny ancymon :) Prowadzący narrator ma rację - manewr wykonany przez kierującego pojazdem ciężarowym - to włączanie się do ruchu przyspieszonego. Mylisz dwa różne manewry „włączenie do ruchu z postoju” i włączanie do ruchu przyspieszonego. 😂
@@ukasz6879 Buahaha, znalazł się nowy geniusz od prawa o ruchu drogowym!
Zadziwiające, jak często tumany znajdują poparcie wśród sobie podobnych. :D
Zapewne będziesz w stanie udowodnić, że to ja jestem kretynem, który nie zna przepisów i tylko się wymądrza, prawda? Albowiem jeden z dwóch dyskutantów, prezentujących przeciwne opinie, musi być kompletnym kretynem, który pieprzy bzdury, bo nie zna przepisów.
Ja przepisy znam i wszystkim głąbom, bredzącym o jakichś "włączaniach się do ruchu przyspieszonego" polecam zapoznanie się z artykułem 17 prawa o ruchu drogowym.
Art. 17. 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
1) na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania;
2) na drogę z pola lub na drogę twardą z drogi gruntowej;
3) na jezdnię z pobocza, z chodnika lub z pasa ruchu dla pojazdów powolnych;
3a) na jezdnię lub pobocze z drogi dla rowerów, z wyjątkiem wjazdu na przejazd dla rowerzystów lub pas ruchu dla rowerów;
4) pojazdem szynowym - na drogę z zajezdni lub na jezdnię z pętli.
2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.
@@akarm2343 wiem jedno - umiesz w ctrl+c i ctrl+v. A teraz uruchom analizowanie i interpretacje: dowiedz się co oznacza: „autostrada”, „łącznica”, art.17 ust.1 pkt.3, „ruch powolny”, „zmiana pasa”, „ustąpienie pierwszeństwa” i zobacz, że wjazd na autostradę spełnia wszystkie czynności określone w obowiązujących normach w Polsce, aby ruch związany z chęcią wjechania na prawy pas autostrady nazwać „WŁĄCZANIEM SIĘ DO RUCHU NA AUTOSTRADZIE”. ☺️
@@ukasz6879 - Konkretnie: gdzie w prawie jest napisane, że wjazd na autostradę jest włączaniem się do ruchu?
Ja twierdzę, że wjazd na autostradę nie jest włączaniem się do ruchu. I jest to w przepisach zapisane wprost.
Czekam na przepis przeciwny do przytoczonego przeze mnie, żeby okazało się, który z nas jest tępym kołkiem.
@@akarm2343 jeśli cytujesz - cytuj poprawnie. Pisałem o „włączaniu się do ruchu na autostradzie” a nie o „włączani się do ruchu”.
Gdzie rozróżniam potok ruchu zwyczajnego i potok ruchu przyspieszonego. Termin dla pasa rozbiegowego jako „pas włączenia” występuje w rozporządzeniu jakim powinny odpowiadać drogi publiczne... ;) i stad jak najbardziej terminologia użyta w filmie „włączanie się do ruchu na autostradzie” jest terminologia poprawna.
osobówka ewidentnie winna.
ludzie tak sobie wbili w te puste łby że trzeba zrobić miejsce auto włączających sie do ruchu .
Ten material powinien byc pokazany jako pierwszy. Troche wyobrazni
Oj panowie, ględzicie i dmuchacie ryż. Oczywiste jest ze kierowca tira jest ok.
Kierowca Seata zachował sie nierozważnie ale dopuszczalnie.
Motocyklista był przygłupem i to trzeba twardo powiedzieć.
Moim zdaniem kierowca subaru mogl zjechac na lewy pas - taki manewr jest nawet zalecany w podobnych okolicznosciach w roznego rodzaju poradnikach i komentarzach do kodeksu drogowego - pod warunkiem , ze sie wczesniej upewnil, iz lewy pas jest wolny. motocykl byl o ok 20 m/sek szybszy od subaru. W takiej sytuacji jak na filmie, subaru zobaczyl wjezdzajaca ciezarowke na autostrade dosc pozno i kierowca nie mial wiele czasu na sprawdzenie lewego pasa. Byc moze sprawdzil to tylko w lusterku wstecznym ( jesli w ogole) . Jesli motocykl akurat znajdowal sie w martwym polu lusterka np za tylnym lewym slupkiem mogl go nie zauwazyc i podjal manewr zmiany pasa. Gdyby zauwazyl motocykliste przeciez pasa by nie zmienial. Wyglada to tak , jakby kierowca subaru nie widzial motocykla i wynikalo to z wzajemnego polozenia motocykla wzgledem samochodu. W lusterku bocznym motocykl powinen byc dobrze widoczny (?) , tym bardziej ze musial jechac na swiatlach. Od chwili zdjecia gazu przez motocykliste do jego upadku minelo ok 5 sek , czyli subaru zmienil pas w odleglosci ok 100 przed motocyklem ( nie liczylem dokladnie to tylko pierwszy szacunek) . Do tego jeszcze ucieczka z miejsca wypadku. Musial widziec sunacy przed maska motocykl po asfalcie, choc nie musial znac przyczyny . Sklanialbym sie jednak ku hipotezie o zajechaniu drogi przez subaru i chyba potezna predkosc motocykla miala na to wplyw . Pech dla motocyklisty , ze znalazl sie w martwym polu lusterka ( o ile subaru w ogole sprawdzal lusterka ) , gdyby jechal wolniej istniala wieksza szansa iz kierowca moglby go wczesniej zauwazyc. Reasumujac : subaru jechal spokojnie i zachowawczo , wyobrazam sobie taka sytuacje , ze motocykl mogl znajdowac sie przez moment w martwym polu lusterka, akurat wowczas gdy kierowca samochodu rzucil okiem na lusterko . Na pewno nie widze jakiejsc szczegolnej nierozwagi czy zaniedbania ze strony kierowcy subaru. Motocyklista nie pozostawil sobie zadnego marginesu bezpieczenstwa na ewentualne bledy innych pojazdow . Gdybym byl sedzia , chyba bym zwolnil kierowce subaru od zarzutu spowodowania wypadku, - ze wzgledu na szybkosc motocyklisty - ok 200 kmh (pomimo, iz musial widziec ten wypadek) , ale na szczescie nim nie jestem.
W niemczech niewiele brakło a znalazłbym się pod naczepą bo ciężarowa od razu wbiła na prawy pas tak że znalazłem się między autkami na lewym a środkiem naczepy tak że teraz przed ślimakiem od razu zmieniam pas na lewy a do motocyklistów zacznijcie jezdzić przepisowo bo z tym jest kiepsko
Niestety, od tirow trzeba sie trzymac z daleka i prawidlowo, ze kierowca subaru nie mial zaufania do tirowca.
@BITWY DROGOWE, stary słabe. Co konkrety z życia to pomijasz i mówisz, że to nie jest tematem tej analizy. Właśnie jest. 1. To że pojazdy wjeżdżające na autostrady czy drogi nadrzędzne z dróg podporządkowanych od razu wjeżdżają na prawy a nawet lewy i kolejne pasy jest nagminne i jak sam przyznalełeś powszechne. Właśnie dlatego należy to wziąć pod uwagę. Kierujący czarnym SUV Subaru - Pani Sędzia Małgorzata Gersdorf wraz z mężem Bohdanem Zdziennicki - najprawdopodobniej jak wielu kierowców widząc pojazd który planuje wjechać na autostradę zmienili pas z prawego na lewy. 2 Tym samym niestety skupieni na pojeździe wjeżdżającym najprawdopodobniej nie upewnili się czy pasem lewym nikt się nie porusza i zajechali drogę lub zepchnęli motocyklistę, który poruszał się lewym pasem. 3 . Motocyklista - co widać w materiale dowodowym na twoim poprzednim filmie w postaci kilkumetrowej czarnej smugi na asfalcie po ostrym hamowaniu jednośladu skręcającej w lewo w stronę bariery - ostro hamował na krótkim odcinku drogi przed uderzeniem w barierę co oznacza, że na lewym pasie pojawiła się nagle i w formie nieprzewidzianej przeszkoda najpewnie w postaci właśnie czarnego SUV. 4. Kierowca motocykla w wyniku hamowania awaryjnego lub/i zepchnięcia przez SUV Subaru uderzył w barierę energochłonną i zginął. 5. Kierujący Subaru Pani Sędzia Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf oraz jej mąż Sędzia Bohdan Zdziennicki pomimo tego, że motocykl ślizgiem i dymiąc przesunął przed ich samochodem wg mnie skłamali, że nie widzieli go i nie mieli świadomości wypadku (na filmie wygląda, iż się nawet zatrzymali lub zwoilnili z tego powodu i odjechali. Nie zatrzymali się aby pomóc poszkodowanemu, uciekli z miejsca wypadku prawdopodobnie i na pewno nie zadzwonili po pomoc mając świadomość wypadku i dymiącego motocykla przed ich samochodem. Swoją drogą chyba nie do końca znasz przepisy drogowe. Z tego co pamiętam to pas rozbiegowy nie służy do nabrania jak największej prędkości co podałęś lecz do wykorzystania całej jago długości na bezpieczne włączenie się do ruchu, czyli po to jest dosyć długi aby jadąc z daną prędkością nie musieć się zatrzymywać i móc płynnie gdy jest do tego odpowiedni moment, nic nie jedzie lub jedzie daleko włączyć się do ruchu bez jego tamowania i stwarzania zagrożenia.
Zbyteczny filmik.
W sumie prawda
Szanowny autorze! Problemem nie jest włączanie się do ruchu ciężarówki! Problemem jest to, że samochód sędziów Gersdorfów NIE ZATRZYMAŁ SIĘ i kierowca/pasażerka NIE UDZIELILI POMOCY OFIERZE WYPADKU! Doświadczenie wskazuje, że współwinny jest motocyklista, który Z CAŁA PEWNOŚCIĄ jechał za szybko, i mąż Gersdorfiny, który nieroztropnie zjechał na lewy pas. Ale za NIE UDZIELENIE POMOCY OFIERZE WYPADKU Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ ODPOWIADA MĄŻ GERSDORFINY! I powinien za to pójść na wiele lat do więzienia.
A dlaczego nie ujawnia się nagrania z kamery w Subaru, w którym jechała sędzina.
GDYBY W POLSCE SZYBKOŚĆ POJAZDÓW BYŁA BY TAKA JAK W SKANDYNAWI TO WYPADKU BY NIE BYŁO ,
Sam pomysł kanału bardzo trafiony. Niestety prowadzący najzwyczajniej nie nadaje się do funkcji lektora.
Zapewne jest dobrym analitykiem, drobiazgowym i ewidentnie skrupulatnym.
Sugeruję zaangażowanie jako lektora kogoś z ikrą i zdolnego "opowiadacza".
To nie kwestia braku kawy a osobowości.
Po co robisz filmik skoro boisz się wyciągnąć z niego wnioski?
Z tym że to nie jest solówka tylko ciągnik siodłowy.
3:51 Co za brednie!! "Jak widać"??? Co niby "widać"??? To widać na TWOJEJ GRAFICE, a nie z miejsca kierowcy niebieskiego samochodu (już nie wspominając o pomiarze długości pasa rozbiegowego, który sobie zrobiłeś siedząc przy komputerze - a zakrzywienie drogi na górce całkiem uniemożliwia tę ocenę). Jest dokładnie przeciwnie - "Jak NIE widać"... a więc to UZASADNIA zmianę pasa ruchu przez niebieskie Subaru. Ponadto, kierowca niebieskiego, nawet jeśli przepisowo zerknął w lusterko i zobaczył motocyklistę w znacznej odległości - to powinien i mógł był domniemać, że motocykl TEŻ jedzie z przepisową prędkością, a więc uznał za uprawniony i bezpieczny manewr zmiany pasa na lewy (aby uniknąć niebezpieczeństwa kolizji z oczywiście widoczną przed nim, włączającą się do ruchu ciężarówką). To oczywiście przy założeniu, że pas ruchu faktycznie zmienił - a nie jechał nim już wcześniej z dowolnego powodu. A może to motocyklista jadący 300 km/h nie zauważył, że przed nim jadą samochody? Jedyne, co w tej sytuacji jest OCZYWISTE, to znaczne przekroczenie dozwolonej prędkości przez motocyklistę. No ale to się nie sprzeda w TH-cam... nie będzie lajków - więc trzeba pobajdurzyć różnych kocopołów, żeby się gawiedź cieszyła.
Jedyne co tu wiadomo to 80 letni dziadek nie powinien już posiadać prawa jazdy. Bez żadnej potrzeby zmienił pas i doprowadził do śmierci motocyklisty. Nastepnie uciekł z miejsca zdarzenia.
@@slowdiesel1044 Do śmierci motocyklisty doprowadziło to, że jechał 300 km/h osiołku. O ile dziadek zmienił pas (bo tego nie wiadomo), to zrobił to zgodnie z uzasadnioną potrzebą i zgodnie z przepisami. Od tego właśnie ten pas przecież jest.
@@Hrabia_von_Wpiździeszturhau może jechał 500 🐏ie bo ty potrafisz określić ile jechał na podstawie urywku filmu. Nie było potrzeby zmieniać pasa ale zawsze znajdzie się jakiś 🐏i zwis, który będzie naciągał wszystko do swojej chorej teorii. Jeśli ty tak jeździsz to dla dobra swojego i innych zwróć licencję do właściwego organu. Ten pas służy do wyprzedzania, a nie realizacji fantazji tertrykow.
@@Hrabia_von_Wpiździeszturhau jaka potrzeba i jakimi przepisami?
Potrzeba by byla wtedy gdyby tir zajechal mu droge lub zepchnal by go na sasiedni pas. A w tym przypadku tir nawet nie sygnalizowal zamiaru wlaczenia sie na lewy pas na poczatku pasa rozbiegowego
W ten weekend były kolejne śmiertelne wypadki z udziałem motocykli. Dlaczego im się nie przyglądacie?
... bo żaden TIR-owiec nie nagrał ...
W Polszewii brak pieniędzy na długie pasy rozbiegowe
raczej na ślimakach na 3 pas
tak mnie zastanwia kto jest Wszym zleceniodawca :) bo za darmo sie chyba nie bawicie w takie ekspertyzy, czas, paliwo itp. - chyba nie musicie odpowiadac niestety
Nie wiadomo co się działo za pojazdem ciężarowym.Byc może subaru wyprzedzalo inny pojazd.
Skad kierowca subaru miał znać długość pasa rozbiegowego? i tym faktem nie mógł wiedzieć kiedy się on kończy i kiedy samochód cieżarowy wjedzie na jego pas. Po fakcie znajać długości to się fajnie opowiada. Kolejna bzdura radzi Pan cisnać Tirowi do samego końca pasa a co potem? ma zajechać drogę innemu samochodowi czy uderzyć w barierki kończace pas? bo skoro ciśnie do konca to nie wychamuje.
Myślenie polskiego kierowcy.
To nie kierowca subaru ma uważać i dostosowywać się do jadącego pasem rozbiegowym,tylko na odwrót.
@@Janusz543 jak najbardziej ma uważać na niego. Wynika to z przynajmniej 3 artykułów pord.
Sam fakt mówienia, że kierowca ciężarówki "włączał się do ruchu" świadczy o tym, że osoba prowadząca nie za bardzo zna podstawowe zasady ruchu drogowego, i ich definicje.
Czekałem na taki komentarz. Właśnie pokazałeś swoją indolencję w kwestii znajomosci przepisów. Prowadzący jak najbardziej ma rację. Manewr podejmowany na wlocie na drogę szybkiego ruchu czy autostradę jest to właśnie „włączanie się do ruchu” - włączanie do ruchu przyspieszonego. I nie jest to tożsame z włączeniem do ruchu po postoju. Pozdrawiam cieplutko i radzę najpierw zweryfikować swoją wiedzę.
@@ukasz6879 jeśli nazywasz zmianę pasa ruchu włączaniem się do ruchu, to Ci współczuję. I nie ma czegoś takiego w kodeksie jak "włączenie się do ruchu przyspieszonego" 😂
@@michagrzanka4364 oprócz Twojego „kodeksu” (który nota bene jest stwierdzeniem niepoprawnym) jest jeszcze wiele rozporządzeń oraz (tu uważaj) slownik języka polskiego itp. ... a terminologia ruch przyspieszony i włączanie się do ruchu przyspieszonego - jak najbardziej poprawna.
Omnibusie: znajdz mi terminologię „węzeł” w PoRD :)
P.s. Zmiana pasa jest jednym z manewrów włączania się do ruchu przyspieszonego, bo ten składa się z kilku manewrów (przechodzących dynamicznie po kolei). Na podobnej zasadzie możesz zjechać z wewnętrznej jezdni ronda w prawo (zmienia pasa na prawy, skręt w prawo - wówczas zjazd z ronda składa się z dwóch manewrów następujących dynamicznie po sobie i przechodzących jeden w drugi).
Pozdrawiam dyletanta :)
@@ukasz6879 czy Ty rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak włączenie się do ruchu przyśpieszonego? 😂. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu. I co to jest włączenie się do ruchu mówi art 17 PORD. Wszystko co Ty opowiadasz wraz z tym człowiekiem, to są wasze wymyślone bajeczki nie poparte zupełnie niczym. To że Ty nazwiesz Syrenkę BMW, to zrobi z Syrenki BMW.
@@michagrzanka4364 pisałem 2x - kompletnie nie wiesz o czym piszesz. :) PoRD NIE JEST JEDYNYM. ;) a włączanie się do ruchu nie jest równoznacznym z włączanie się do ruchu na autostradzie :)
zachowanie niebieskiego samochodu było prawidłowe. trza było nie zapieprzac około 200 na godzinę to by się nic nie stało. Tak się jezdzi na zachodzie, jak ten niebieski.
To teraz jedź na zachód i sprawdź, czy tak się rzeczywiście jeździ. Nie było żadnego powodu, aby subaru zmieniło pas z prawego na lewy, o ile w ogóle zmieniło, tego nie wiemy.
@@cezzar5552 śpi.. erdalaj pajacu
Kto powiedział, że na rozpędówce koniecznie trzeba jechac do końca...?!!!
Racja. Nikt oczywiście tego nie powiedział! Za to również oczywiście ustawodawca powiedział, jaką prędkość maksymalną powinien mieć motocyklista - i to mógł domniemywać kierowca Subaru nawet zakładając, że zobaczył motocykl w lusterku pół kilometra za sobą przed rozpoczęciem zmiany pasa ruchu (oczywiście też przy założeniu, że pas ruchu zmieniał, bo przecież równie dobrze mógł lewym z dowolnego powodu jechać już od pewnego czasu). I tyle w temacie.
@@Hrabia_von_Wpiździeszturhauże co? To wytlumacz ostre hamowanie motocykla. jechal lewym od jakiegos czasu??? . A kierowca motocykla hamowal nagle bo mu zając wyskoczył. Tak mamy to rozumieć
@@mirosawkardys4357 Masz rozumieć, że kierowca motocykla miał jechać 100, czy tam 120 km/h jak nie było ograniczenia, a jechał 250 czy lepiej. Czego ty tu nie potrafisz zrozumieć. No jechał 3x za szybko i zakończył życie też 3x za szybko. Był w końcu dorosły, powinien myśleć rozsądnie. Całe szczęście, że zabił tylko siebie.
@@Hrabia_von_Wpiździeszturhau ty zapewne jesteś kierowcą wózka dziecięcego, bo kompletnie nic nie wiesz o regułach zmiany pasa ruchu, no ale w wózku dziecięcym takie wiadomości są nie istotne 😏
@@doktorpl936 O, następny z urojeniami. Ty chyba jesteś ślepy, bo na filmie, to ja widzę, że koleś absolutnie prawidłowo zmienia pas Z LEWEGO NA PRAWY, bo za nim szlifuje z absolutnie nadmierną prędkością jakiś idiota. No i co qrwa z tego, że idiota ma 2x dłuższą drogę hamowania? To powinien tym bardziej zachować 2x mniejszą, a nie 2x większą prędkość, niż dozwolona...
przepraszam, ale po co wysuwanie tezy o nieprawidłowo jadącym kierowcy ciężarówki, skoro na nagraniu wiać, że jedzie prawidłowo??? Każdy kto jeździ po obejrzeniu nagrania sam dochodzi do wniosku, że kierujący Subaru zajechał drogę motocykliście zmuszając go do nagłego hamowania i w konsekwencji upadku.
Nikt nie wysunął takiej tezy. Masz problemy ze zrozumieniem mówionego tekstu
Chodzi o sugestie aby przy pasach rozbiegowych zjechać na lewo tak na wszelki wypadek. Wielu „profesjonalnych” blogerów namawia do takiego zachowania. A czy tir miał migacz nie wiadomo, może miał i straszył?
@@mikolaykuka9759 taka pseudo kultura... zjechać, żeby wpuścić tira, ale zajechać drogę komuś rozpędzonemu nie patrząc w lusterko. Każdy motocykl powinien mieć włączone światła w czasie jazdy, a wtedy widać go z kilometra w lusterkach...
Gdyby motocyklista stosował się do obowiązujących ograniczeń prędkości, nie było by całej sytuacji. To tyle w temacie, reszta to konsekwencja jego niedopowiedzialnego zachowania.
@@marcinhoszwa612 gdyby kierowca subaru jechał zgodnie z przepisami przy prawej krawędzi drogi i bez potrzeby nie zmieniał pasa jezdni, nie zajechałby drogi motocykliście i nie doszłoby do wypadku. To, że motocyklista jechał ze byt dużą prędkością przyczyniło się do wypadku, ale nie było jego bezpośrednią przyczyną.
Fakty są takie, że nie było kontaktu pomiędzy pojazdami, nie ma też dowodów potwierdzających tezę o zajechaniu drogi więc kierowca subaru (pomijając kim jest) może spać spokojnie.
Długo nad tym myślałeś 🤣🤣🤣
Ps.- 2. Całe te rozważania bez ustalenia rzeczywistych prędkości obu pojazdów to
„wróżenie z fusów”, ale rozstrzygające mogą być - mikroślady oleju tego motocykla na
oponach Subaru !
x1,25 trochę lepiej, ale i tak wciąż leniwie.
gówniany filmik nie wnoszący NIC nowego.
Sorry pszy następnym odcinku wypij 6 kaw
Moim zdaniem kierowca Subaru przed zjazdem zmienił pas na lewy aby ułatwić włączenie się do ruchu ciężarówki przy czym mógł nie zauważyć motocyklisty skoro pędził ponad 200 km na godzinę ....a pędził skoro tak długo wrak sunął po jezdni.... karygodny jest fakt nizatrzymania się po zdarzeniu kierowcy Subaru ale to już wynika z natury ludzkiej ...skoro odwalił numer to zwiewa i tak to wyszło. Podkreślam że to moje skromne zdanie kierowcy zawodowego z kilku milionowym przebiegiem km... doświadczeniem na drodze. Dobry filmik i moim zdaniem dobra rekonstrukcja zdarzenia
Z tego co słyszę w Pana wyjaśnieniu to pasy rozbiegowe za szybko maja linie przerywaną. Po 2-gie brak wiedzy i jazda na wyczucie i albo zbytnua grzeczność, albo zbytnie chamstwo. Wszystko bierze się ze braku wiedzy.
Dlaczego glomb zmienil pas ruchu jak ciezarwoka jeszcze na zjezdzie byla, zabrac prawko dożywotnio za nie udzielenie pomocy odejchanie z miejsca wypadku, gdyby nie zjechali mu drogi gosc by żył tyle w temacie.
Ewidentnie zaniechanie drogi