0:31 nigdy nie umiałem odróżnić potrzeb od zachcianek organizmu - jak w ostatni tłusty czwartek po zjedzeniu 6. pączka uznałem, że organizm pewno potrzebował witamin z dżemu 🔥💪🔥
2-3 lata temu jadłem co kilka godzin. Ciągle mialem zgagę, oprócz tego ciągle zmęczony. W międzyczasie okazało się że mam polipa w nosie. zajmował jakieś 70% zatok. Co w sumie było do przewidzenia w związku z zapaleniem zatok kilka razy do roku. Zacząłem post przerywany, zgaga zniknęła całkowicie. Ciągle uczucie zmęczenia też. Po kilku miesiącach miałem zabieg usunięcia polipa. Jeszcze przed zabiegiem dopytywałem czy powtórzą skan żeby się utwierdzić że jest co robić (poprzedni był robiony ponad rok przed zabiegiem) Za każdym razem mi mówiono że cofnięcie polipa praktycznie nie występuje. Skanu nie zrobiono. Operacja się odbyła. Po zabiegu lekarz powiedziała że polipa nie było :/ Potem połączyłem kropki bo gdzieś wyczytałem że zgaga jest często przyczyną problemów z zatokami. Jak kładziesz się spać to kwasy z żołądka podjeżdżają wysoko aż wlewają się do zatok. Przez co zatoki są ciągle podrażniane. Oczywiście to dowód anegdotyczny jednak uważam że to właśnie post przerywany pomógł . Oczywiście same przerwy nie wystarczą. Zdrowa dieta, odstawienie cukru, błonnik (warzywa), nie jedzenie przetworzonego jedzenia, aktywność fizyczna. Nie wystarczy robić sobie przerw a potem hulaj dusza. Mnie przekonuje sam argument autofagii. Organizm szybciej się naprawia.
Na łamach Nature opublikowano właśnie wyniki ważnych badań, jakie naukowcy z The Jackson Laboratory i ich współpracownicy, przeprowadzili na niemal 1000 myszach, które były karmione różnymi dietami. Myszy dobrano tak, by były genetycznie różnorodne, co miało oddawać zróżnicowanie genetyczne ludzkiej populacji. *Badania pokazały, że spożywanie mniejszej liczby kalorii ma większy wpływ na długość życia niż okresowe głodówki.*
Jedzenie co 2-3 godziny to patologia, zupełnie nienaturalna dla człowieka, trudno się dziwić, że się źle czułeś. Co do "postu przerywanego" to każdy post jest przerywany, bo jak nie będziesz jadł, to umrzesz z głodu😂🤫 ja sam jem zwykle 2 solidne posiłki w ciągu dnia a raz w tygodniu tylko jeden, ale nie rozumiem jak można robić z tego jakąś ideologię życia, dla mnie to płaskoziemstwo.
Ja dzięki ograniczeniu węglowodanów (cukier i biała mąka) i postowi 20/4 schudłem ponad 30kg. Do dziś, już ponad 2 lata stosuję i post i ograniczenie węglowodanów i nie wyobrażam już sobie inaczej. Osobom zainteresowanym nie polecam zaczynać od postu, ale od chwilowego wejścia na dietę keto z jej adaptacją (czyli ostrym odstawieniem węglowodanów przez ok 14 dni) wtedy nasz organizm nauczy się korzystać z tłuszczu i produkować ketony, wtedy post będzie bardzo łatwo zacząć, oczywiście stopniowo co kilka dni zacieśniać okno żywieniowe. Będąc na ograniczonych węglowodanach jest zdecydowanie łatwiej zapanować nad głodem. Może to wydawać się śmieszne.. ale ja mam wpływ na mój głód. tzn jak w głowie jest informacja że posiłku nie będzie .. dopiero wieczorem, to w ciągu dnia ani na chwilę nie pojawi się u mnie ssanie w żołądku, ale jak zbliża się godzina realnego posiłku.. to wtedy ssanie jest.
Panie Tomaszu, a co z dr Gersonem, co z dr Dabrowską i Jej osiągnięciami w leczeniu? Proszę o uzupełnienie 😊 dziękuję za całokształt, tego co Pan robi ❤
Są naukowe dowody na to, że głodówki, te 16/8 i kilkudniowe, są w stanie odwracać zmiany miażdżycowe. Nic w tym dziwnego bo podczas głosowania regeneruje się nabłonek tętnic. Proszę nie straszyć ludzi głodówkami, człowiek naturalnie ma setki mechanizmów na okres głodowania, które poprawiają nasze zdrowie i pomagają nam przetrwać. A ani jednego na przejadanie się. Głodówki to świetny sposób na zdrowie metaboliczne, czyli odwracanie cukrzycy T2, która wg. lekarzy jest niewyleczalna.
Wspominasz o tym że osoba pościła 380 dni po czym wspominasz że zmarła. Nie wspominając na co i dlaczego zmarła dajesz do zrozumienia ze post to coś złego przez co ludzie umierają. Jeśli robisz filmy naukowe, i szukasz potwierdzania w faktach to warto by wspomnieć od razu dlaczego zmarł / na co zmarł jeśli to miałoby być jakimś argumentem. Niekoniecznie musiała ta osoba umrzeć przez poszczenie i jedzenie jajek i węglowodanów. 😊
Dokładnie, warto też wspomnieć, że chłop miał mega nadwagę, która zrobiła mniejsze bądź większe szkody w jego organizmie, być może gdyby nie stosował postu zmarłby jeszcze szybciej.
@@edd9744 przy takiej nadwadze bardzo szybko umiera wątroba. Jeśli już masz nadwagę 25 - 35 kg twoja wątroba zaczyna być znacznie otłuszczana, takie zjawisko nazywamy nie alkoholowym stłuszczeniem wątroby co prowadzi do zaburzeń produkcji żółci w organizmie. Ponadto wątroba zostaje mocno przygnieciona i naciskana przez co tworzą się stany zapalne. Serce natomiast musi bić od dwóch do trzech razy szybciej lub mocniej żeby poradzić sobie z pompowaniem krwi przy dużej ilości tłuszczu.
Fragment z Wiki pod hasłem Angus Barbieri: "...badanie z 1973 r. wykazało, że Barbieri utrzymywał zdrową wagę 196 funtów (89 kg). [ 2 ] : 204 stwierdzając, że „długotrwały post u tego pacjenta nie miał żadnych złych skutków”. Przeprowadził się do Warwick , poślubił kobietę o imieniu Mary i miał dwóch synów. Barbieri zmarł we wrześniu 1990 r. po krótkiej chorobie."
@@Konradopel otóż to, także nagrywający ten film wprowadza w błąd jeśli chodzi o kontekt tego argumentu. Ponieważ widz ogląda ten materiał i słyszy ze gość ważył 380 kg i schudł kolosalne a po chwili zmarł. Bardzo źle skonstruowane zdanie i odniesienie
W skrócie: na początku próbuje pan narzucić wniosek "głodówki są złe/nie są dobre" i przez cały materiał jedynie przytacza pan, że MOGĄ nie przynosić pozytywnych efektów, ale mogą i przynosić - co często robią. A zatem WŁAŚCIWY WNIOSEK: poza pewnymi wykluczeniami (podanymi z resztą w materiale) - głodówki nam raczej nie zaszkodzą, a jest duża szansa, że przyniosą pozytywne skutki dla zdrowia. Oczywiście przy zachowaniu rozsądnego podejścia.
Post jest ważny, ale trzeba dobrze go zdefiniować. Np. nie jedzenie kilka godzin przed snem, żeby w nocy organizm się regenerował, a nie trawił. Potem mamy przecież "breakfast" - czyli przerwanie postu. Więc każdy pości. Osobiście uważam, że regularne jedzenie z przerwą nocną około 12-14 godzin jest optymalne. Ponad to nie ma dowodów na korzyści. Inną sprawą są długotrwałe posty, które mogą mieć korzyści zdrowotne, bo organizm w fazie postu trawi własne zapasy oraz w pierwszej kolejności chore komórki(autofagia). Długotrwały post może też bardzo poprawić jakość i intensywność marzeń sennych, a to może nam pomóc w większej jasności umysłu - to są techniki znane od tysiącleci, aby osiągnąć wyższy poziom świadomości.
Dr Skoczylas zrobił dwa filmy o postach i wszystko jest poparte badaniami. Nie wiem, kiedy jest moment od którego liczba badań jest za mała, a od którego wystarczająca
Właśnie, ja też czytałam o badaniach na temat postu, gdzie przebadano grupy osób które pościły co drugi dzień, nic nie jedli, a w dniu bez postu mogli jeść ile chcą, ale i tak nie nadrabiali kalorii z dnia poszczenia. A druga grupa jadła codziennie, ale o połowę mniej. Po miesiącu okazało się że w pierwszej grupie osoby zrzuciły średnio 5 kg, w drugiej wyniki były trochę słabsze z uwagi na to że im zmniejszył się metabolizm, a w pierwszej nie.
@@skiprzem Otóż to: źródło Google - Marek Skoczylas - to lekarz stomatolog, twórca internetowy, autor książki "Zneutralizuj chemię z pożywienia i odzyskaj zdrowie" oraz producent suplementów diety.
Badanie badaniu nierówne. Wiem, że to wszystko jest rozmyte i niejasne. Podam przykład: badanie na myszach vs badanie kliniczne z podwójnie ślepą próbą na 10 pacjentach. No wiadomo, że to drugie ma większy sens i jest bardziej wiarygodne. To teraz porównajmy badanie kliniczne na 10 pacjentach z podobnym badaniem ale na 200 pacjentach. A teraz weź pod uwagę, że są tzw. METAANALIZY, które biorą pod uwagę dziesiątki/setki różnych badań i wyciągają z nich wnioski. Badanie można ułożyć pod tezę i to jest fakt. Metaanalizy nie oszukasz i o to w tym wszystkim chodzi, dopiero duże badania kliniczne/metaanalizy pozwalają wyciągać jakieś sensowne wnioski. Badania na myszach czy innych gryzoniach mogą dać tylko jakąś wskazówkę, czy warto się interesować tematem czy może lepiej odpuścić :)
W moim przypadku post przerywany jest doskonałym narzędziem kontrolującym ilośc spożywanych kalorii. Ja się interesuje odrobinę zdrowym odżywianiem i próbuję samemu bo samemu ale układać posiłki tak by mieć wszystkie potrzebne makro i mikroskładniki w diecie. Do całej układanki dokładam też sport 2-3 razy w tygodniu, jazdę do i z pracy na rowerze, spacery, 7-8 godzin snu dziennie. Moje samopoczucie, praca głowy pamięci się poprawiły ale szczerze wydaje mi się, że jest to zasługa wszystkich czynników wymienionych wcześniej. Czasami przegrywam z głodem i raz na miesiąc lub dwa tygodnie pozwalam sobie zjeść więcej lub zrobić dzień bez postu. Uważam, że przy dobrym doborze diety codziennej taki post może być doskonałym narzędziem kontroli przed podjadaniem zwłaszcza nocnym. Dziękuję za ciekawy materiał i pozdrawiam.
Uzupełnienie: Yoshinori Ohsumi won the 2016 Nobel Prize in Physiology or Medicine - a to już nie gdybanie - info do zapamiętania - zaktywizowanie autofagi przy "glejaku"to nazwie -kastracja nicponia - pozdrawiam
Za pomocą postu przerywanego (w moim przypadku było to 18-6) w ciągu 11 miesięcy schudłem aż 20 kg. Na początku diety liczyłem sobie kalorie. Według appki do liczenia kalorii dziennie powinienem spożywać około 2500 kcal. Wiadome mi było, że aby schudnąć, to muszę ich spożywać mniej. Ostatecznie jadłem około 1600 - 1800 kcal dziennie. Najtrudniejsze w tym wszystkim były początki, aby przyzwyczaić organizm. Jak było widać efekty to później było już łatwiej. :) Jadłem dwa duże posiłki dziennie. Śniadanie i obiad. Zaczynałem jeść około godziny 9-10 i obiad jadłem 15-16. Czasami wieczorami jak czułem głód to dosłownie zalewałem żołądek wodą mineralną. Do tego dwa razy w tygodniu chodziłem na siłownie. Obecnie minęły 4 lata od osiągnięcia nowej wagi. Czuje się bardzo dobrze. Teraz dalej jem dwa duże posiłki dziennie ale czasami pozwalam sobie na coś małego po południu. Staram się zjadać trochę więcej kalorii dziennie aby utrzymać bieżącą wagę. Udaje się :)
Ta rada na koniec, aby się skonsultować z lekarzem, to chyba tylko po to, aby nikt nie zarzucił, że jej nie było. Ludzie naprawdę mają już dość lekarzy i notorycznych ich błędów, złych diagnoz, olewania pacjenta na NFZ i wyciągania kasy prywatnie. Pewną nadzieją staje się tu dobrze wytrenowane AI, które (i na to też są badania) znacznie lepiej potrafi rozmawiać z pacjentem, jest bardziej empatyczne i stawia dobrą diagnozę. I to już teraz. Mam nadzieję, że za ileś lat to będzie standard w konsultacjach.
Niektóre komentarze sugerują jakoby film sprzeciwiał się temu, że taki typ postu może pomóc. Prawda, bardzo gdyba i broni się jak może, żeby niczego pozytywnego nie powiedzieć, ale w końcu wspomniał o potencjalnych zaletach. A "skonsultuj się z lekarzem" jest trochę śmieszne, z jednej strony komu by się chciało, z drugiej, jak już komuś się chce aż postować to pewnie u lekarza często bywa.
Ja w czasie Adwentu i Wielkiego Postu często robię jeden dzień w tygodniu bez jedzenia i widzę, że mi się poprawia cera (ogólnie mam duże problemy z trądzikiem, oprócz tego działają na mnie jedynie bardzo silne leki). Choć ogólnie nie polecam od razu robić 24 h, sugeruję zacząć od jedzenia np samego chleba przez cały dzień, albo krótszych przerw od jedzenia, żeby organizm się przyzwyczaił i z roku na rok można sobie zwiększać. Takie moje osobiste doświadczenie.
Od około 3 tydoni zaczołem stosować 20-4 , 18-6 . Wracam ze szkoły jem obiad pózniej "drugi obiad" i do końca dnia nic w tym okresie z 107kg zeszłem na 99. Czuje sie świetnie i mam o wiele wiecej energi i jestem mniej zmęczony ( dodatkowo bardzo odciołem cukry wiec może być to również plus) i staram się jeść jak najmiej węglowodanów
Najważniejsze by nie było napadów głodu a własnie na poście przerywanym już po kilku dniach przestaje człowieka ssać w żołądku i nie podjada. Czasami mijała godzina lub dwie mojego okna żywieniowego a ja wogóle nie byłem głodny po 20 h postu.
Fajnie, że Ci się udało, przyda Ci się to e przyszłości jak pójdziesz do pracy. Ale sorry, że się przyczepię, może nikt Ci tego nie powiedział, a wygląda to dość niepoważnie - mianowicie, masz chyba duży problem z odmianą czasowników. "Zacząłem", "zszedłem", "odciąłem" - to są poprawne formy. 3 błędy na 3 zdania, to dość sporo i po prostu głupio to brzmi.
Gratuluję efektów. I super by było jakbyś to faktycznie kontrolował z lekarzem. Ponieważ tak jak mówi Pan Tomasz u osób młodych, które mocno się rozwijają, może to zaburzyć pewne procesy. Nie mniej jednak jeszcze raz gratulację za silną wolę i osiągnięcia
Jesteś młodym człowiekiem więc taka waga przeraża. Jak ja chodziłem do szkoły to ważyłem co najwyżej 65 kg. Bo tętniłem życiem cały dzień. Spróbuj pochodzić po górach. Daj z siebie wysiłek. Wiem że bedzie ci ciężko. Ale daj. A jak będziesz już w tych górach rzuć okiem na tych wszystkich mijających cię szczupłych ludzi. - Oni zaczęli chodzić parę miesięcy wcześniej.
Tu nie jest źle, ale w ostatnich latach jest to popularny trend wśród bezwartościowych youtuberów. Im bardziej ktoś stara się zagłuszyć swój głos muzyką, tym mniej ciekawego ma do powiedzenia.
Kiedyś wytrzymałem 10 dni bez jedzenia, tzn. 3 dni na samych czereśniach + 7 dni absoltuny post. Bardzo schudłem ale wszystko było ok. Jako łasuch przez kilka miesięcy po głodówce nie miałem ochoty na słodycze.
Najskuteczniejszy i najtańszy sposób na odchudzanie. Należy pamiętać, że organizm podczas postu/głodówki nie tylko redukuje tłuszcz ale też mięśnie. Więc dobry jest ruch, spacery są dla grubasów najlepsze. Byłem gruby to wiem, że ćwiczenia szybko męczą, a przejść 5 km dziennie nie jest straszne 😉 Można sobie zainstalować apkę, która pokaże dystans i utratę kalorii.
Wszystkie procesy we wszechświecie są cykliczne. Mamy cykl życiowy, dobowy itd. Mamy czas aktywności i czas odpoczynku. Wszyscy jesteśmy myśliwymi i zbieraczami jak nasi dalecy przodkowie. Nie musimy jeść co kilka godzin. W poście chodzi o insulinowrażliwość, autofagię oraz o endogenne ciała ketonowe, które produkowane są z tkanki tłuszczowej. Bowiem niski poziom insuliny na czczo umożliwia korzystanie z tłuszczu. To insulina decyduje co się stanie z kaloriami. Nigdy nie liczę kalorii, ponieważ organizm nie posiada kalorymetru. Posiada natomiast sygnały sytości i glodu, Stąd apetyt regulowany jest poziomem hormonów czego dowodem jest skuteczność Ozempicu. Pozdrawiam z 30 h postu 😀
A co jeśli chodzi o badanie 'A 5:2 Intermittent Fasting Meal Replacement Diet and Glycemic Control for Adults With Diabetes' w kontekście walki z cukrzycą?
Mnie nie dziwi brak badań które jednoznacznie udowodniają prewencje chorob dzieki postom przerywanym, takowe musialy by pewnie zająć kilkadziesiąt lat, ciężko pewnie na rzetelne przeprowadzenie, a i interesu w tym nie ma żadnego. Dziwi mnie jednak, że nie ma badan jednoznacznie udowadniajacych że jedząc 16\24 bedziemy zdrowi i żyli długo. Takie badania byly by latwiejsze do zrobienia bo cala populacja w ten sposob je. Wiele tysiecy lat ewolicji przysposobilo nas o niezwykle mechanizmy, czlowiek chyba nidgy w histori nie mial sytuacji gdzie jadl od rana do nocy kazdego dnia w roku, zmienilo sie to jakis ulamek czasu temu w porownaniu do czasu naszej ewolucji i nie umieramy juz z niedozywienia tylko na "choroby cywilizacyjne". Oczywiscie bardzo ważne jest to co jemy i oby nie byly to popularne wysoko przetworzone platki sniadaniowe z nutriscore A. A jak mamy mechanizmy jak autofagia, ktore nas chociaz troche naprawiaja kiedy nie jemy to warto z nich skorzystać. Co do glodu to oczywiscie to bardzo wazny znak ze organizm sie domaga jedzenia, jednak organizm sie zaadoptuje do sytuacji po pewnym czasie. O ile nie mamy zaburzen odrzywiania to skracajac czas jedzenia o np 1 godzine tygodniowo nie odczujemy wielkiego dyskonfortu.
Całe życie miałem nadwagę, ostatnio w końcu postanowiłem coś z tym zrobić. Od pół roku jestem na 4 godzinnym oknie żywieniowym, jem tylko między 16:00 a 20:00, w 6 miesięcy schudłem 21kg samego tłuszczu - mierzone na wadze z funkcją pomiaru składu ciała - nie zmieniając swojego stylu życia w żadnym innym aspekcie. Dodatkowo czuję się lepiej, mam więcej energii, lepiej śpię i kondycja skóry i włosów się poprawiła (ogólnie cały wyglądam jakoś "zdrowiej"), prawie pozbyłem się też rozstępów wzrostowych, które mam od gimnazjum.
Staram się jeść 12h na 12h postu. Oczywiście chcę dociągnąć do 24h bez jedzenia. Jedząc na prawdę sowite śniadanie byłem wstanie jeść 10h i nie jeść 14h ale na więcej nie pozwalał mi organizm. Nie walczę z nim. Na głodnego mój umysł "jest bardziej otwarty" zdecydowanie mniejsze mam boleści oraz wzdęcia. Jeżeli jednak zaniedbam picie to natychmiast to odczuwam.
Nie zgadzam się, że np. przypadek szkota Angusa to tylko ciekawostki, tak to być może są wyjątki, ale ludzkość jest ciekawska. Z powodu takich wyjątków chcemy wiedzieć jak to działa i zaczynamy badania. To są AŻ ciekawostki nad którymi należy się pochylić. Druga sprawa to że podczas postu nie ma obowiązku liczenia kalorii i doboru produktów, bez postu jest tak samo, więc w czym problem? Chyba, że chodzi tu o to, że po poście rzucamy się na byle jakie jedzenie, ale to już psychologia, problemy z florą bakteryjną. Bez poszczenia też można łatwo skonsumować zbyt dużo kalorii np. łącząc tłuszcze i węglowodany. No i to czego się dowiedziałem z YT o odżywianiu to żeby być zdrowym przydało by się po prostu zapewnić odpowiednią podaż mikro i makroskładników, oraz witamin. EDIT: Czytając komentarze: Fakt, brak podania przyczyny zgonu pana Angusa, brzmi jak straszenie. Zapomniałem jednego dodać, będąc na diecie nisko węglowodanowej nie odczuwa się głodu tak bardzo, nawet gdy długo nie jem, np. 12-16 godzin to mnie nie ssie tylko odczuwam taką jakby pustkę. I teraz pytanie, co to jest odczuwanie głodu? Czy taki jakby lekki ból/pustka(nie wiem nawet czy to na pewno ból), czy dopiero burczenie brzucha które mam zwykle dopiero po niejedzeniu przez 16 godzin, czasem wcześniej, czasem później różnie to bywa.
Stosuje post przerywany, posiadam ok 8 godzinne okno żywienia - nie, nie stosuje stopera i jak zjem coś 30 min później lub wcześniej nie rusza mnie to. Czy chudnę dzięki temu ? Nie uważam, bardziej to po prostu dieta (licze kcal) oraz aktywność fizyczna. Jestem jedynie pewny tego że lepiej mi się śpi w dodatku brak problemów z zgaga / refluksem wieczorem oraz rano.
Kolejny po kryptowalutach, materiał na szybko. Okienka 16 na 8 czy 20 na 4 to nie jest 4h jedzenia czego sie chce tylko bogatego w białko i tłuszcze jedzenia. Oczywiście są chore grupy ludzi, którzy muszą dokładnie analizować tematy zdrowotne. Mówimy jednak o większości. Równie dobrze można powiedzieć, że jedzenie wysokoprzetworzonego jedzenia kilka razy dziennie wg tego materiału jest ok.
Gdy nie pracuję to ogólnie jem mało, zwykle raz dziennie wieczorem. Gdy pracuje to jem dwa razy - w pracy i wieczorem. Czy to w czymś pomaga? Nie wiem. Czy szkodzi? Też nie wiem, bo chyba nigdy nie jadałem tak normalnie trzy razy dziennie, więc nie mam porównania. Zwykle szkoda czasu na jedzenie, wiec jem gdy jestem już bardzo głodny.
Ten kanał staje się coraz bardziej o niczym i o wszystkim bez rzetelnej i głębokiej analizy tematu ….. Doktorze , twierdzi Pan że nie ma dowodów na skuteczne efekty głodówek oraz że posty dłuższe czyli ponad 36h+ są niezbadane …. A co z całą masą badań na temat autofagii ?? Lub obserwacją jak nasze ciało już po ponad 24h postu gdy poziom cukrów we krwi spadł lub wyczerpał się zapas z wątroby (w zależności od człowieka) jest wstanie zamienić tłuszcz w cukier ?? Co z badaniami na temat reorganizacji transportu wartości odżywczych w naszym organizmie który poddany takiemu stresowi zaczyna zupełnie inaczej działać i optymalizować “zasilanie” zaczynając od najważniejszych narządów jak serce płuca czy wątroba a utrzymując na wymaganym minimum inne mniej istotne dla działania “maszyny” ?? Naprawdę lubię ten kanał . Lubię też Pana , spotkaliśmy się parę razy przy różnych okazjach :) Ale mam wrażenie źe wysiłku i pracy włożonego w materiały jest ledwie promil w stosunku do złożoności danego tematu . Warto by wziąć przykład jak robić dokument/reportaż/ analizę od innych kanałów tego typu gdzie dany materiał ukazujący jakiś konkretny temat trwa minimum 40 minut lub godzinę a zamyka się końcowo nawet w kilku godzinach Takie materiały zrobione jak trzeba raz że generowałyby gigantyczny ruch ale przede wszystkim miałaby nieporównywalnie większą wartość edukacyjną , informacyjną i naukową niż format paru minut ogólnej rozmowy i odesłania do opisu filmu z linkami do rzekomych jedynych znalezionych źródeł/informacji na dany temat Proszę naprawdę przemyśleć format i coś zmienić bo kto się nie rozwija ten się cofa :)
Ale zdajesz sobie sprawę co znaczy dobrze zbadane? Pojedyncze pracę na małych grupach znajdziesz na praktycznie każdy temat ale w żadnym wypadku nie jest to wtedy dobrze przebadane
Wystarczy przebiec dziennie 15 km lub więcej albo przejść ten dystans szybkim tempem a można jeść wszystko do woli i jest się szczupłym. Stosując tą zasadę ważę 78 km i mierzę 186 cm w wieku 61 lat. Dobry jest też rower a jeszcze lepsze góry . Ciężko jest zrzucić kilka kilogramów ograniczając jedzenie. O wiele łatwiej robiąc to o czym wspomniałem wyżej. Nie wiem czy to co napisałem dotyczy każdego organizmu ale osoby bliskie na których ,, wymuszam " swoje upodobania mają się tak samo jak ja. - Uwielbiamy najadać się do woli na noc bo po długim intensywnym spacerze jesteśmy bardzo dotlenieni i bardzo głodni. /// Tak na marginesie. Kiedyś miałem kontakt z panią Zosią która przeżyła 3 lata w KL Auschwitz. Była energiczna , szczupła, sprawna i zdrowa do końca. Przeżyła 93 lata. Pozdrawiam !
Wszystkie materialy na ten temat ktore widzialem i wlasne doswiadczenie dowodza czegos wrecz przeciwnego- nie ma takich cwiczen ktore zapewnilyby osiagniecie deficytu kalorycznego umozliwiajacego utrate masy bez ograniczenia przyjmowanych kalorii. Przyklad pani Zosi- mylenie przyczyny ze skutkiem - najprawdopodobniej to jej wyjatkowe uwarunkowania genetyczne pozwolily jej przezyc oboz i dozyc dlugich lat w dobrej kondycji.
Przejadanie się na noc niekoniecznie jest zdrowe, układ pokarmowy powinien regenerować się w godzinach nocnych, tak jesteśmy zaprogramowani poprzez rytm dobowy. Szczupłość nie zawsze idzie w parze ze zdrowiem.
Organizm domaga się substancji odżywczych...dalej wszytkie badania mniej lub bardziej poprawiają podstawowe parametry zdrowia na poście, dalej nie ma naukowych dowodów...pisze się o poprawie😂😂😂😂
0:31 nigdy nie umiałem odróżnić potrzeb od zachcianek organizmu - jak w ostatni tłusty czwartek po zjedzeniu 6. pączka uznałem, że organizm pewno potrzebował witamin z dżemu 🔥💪🔥
Ja stosuję głodówkę siedmiogodzinną między 23 a 6 rano. Nawet dobrze działa.
ja za to nic nie jem pomiędzy posiłkami
@@AirmanPL czyli klasyczny post przerywany jedzeniem
@@karolusmiechnijsiegeniusz😂
@@AirmanPLja zaczynam dzień od ciepłej wody z cytrynà a potem śniadanie …. I jem wtedy kiedy czuje że tego potrzebuje
Można też jeść jeden posiłek dziennie. Od 7:00 do 23:00.
2-3 lata temu jadłem co kilka godzin.
Ciągle mialem zgagę, oprócz tego ciągle zmęczony.
W międzyczasie okazało się że mam polipa w nosie. zajmował jakieś 70% zatok.
Co w sumie było do przewidzenia w związku z zapaleniem zatok kilka razy do roku.
Zacząłem post przerywany, zgaga zniknęła całkowicie. Ciągle uczucie zmęczenia też.
Po kilku miesiącach miałem zabieg usunięcia polipa. Jeszcze przed zabiegiem dopytywałem czy powtórzą skan żeby się utwierdzić że jest co robić (poprzedni był robiony ponad rok przed zabiegiem)
Za każdym razem mi mówiono że cofnięcie polipa praktycznie nie występuje.
Skanu nie zrobiono.
Operacja się odbyła.
Po zabiegu lekarz powiedziała że polipa nie było :/
Potem połączyłem kropki bo gdzieś wyczytałem że zgaga jest często przyczyną problemów z zatokami.
Jak kładziesz się spać to kwasy z żołądka podjeżdżają wysoko aż wlewają się do zatok.
Przez co zatoki są ciągle podrażniane.
Oczywiście to dowód anegdotyczny jednak uważam że to właśnie post przerywany pomógł .
Oczywiście same przerwy nie wystarczą.
Zdrowa dieta, odstawienie cukru, błonnik (warzywa), nie jedzenie przetworzonego jedzenia, aktywność fizyczna.
Nie wystarczy robić sobie przerw a potem hulaj dusza.
Mnie przekonuje sam argument autofagii. Organizm szybciej się naprawia.
Na łamach Nature opublikowano właśnie wyniki ważnych badań, jakie naukowcy z The Jackson Laboratory i ich współpracownicy, przeprowadzili na niemal 1000 myszach, które były karmione różnymi dietami. Myszy dobrano tak, by były genetycznie różnorodne, co miało oddawać zróżnicowanie genetyczne ludzkiej populacji.
*Badania pokazały, że spożywanie mniejszej liczby kalorii ma większy wpływ na długość życia niż okresowe głodówki.*
Dzięki
@@paprukasmoże dlatego że metabolizm się zmniejsza przy mniejszej ilości kalorii niż przy główkach np co drugi dzień. Dlatego żyją dłużej
Jedzenie co 2-3 godziny to patologia, zupełnie nienaturalna dla człowieka, trudno się dziwić, że się źle czułeś. Co do "postu przerywanego" to każdy post jest przerywany, bo jak nie będziesz jadł, to umrzesz z głodu😂🤫 ja sam jem zwykle 2 solidne posiłki w ciągu dnia a raz w tygodniu tylko jeden, ale nie rozumiem jak można robić z tego jakąś ideologię życia, dla mnie to płaskoziemstwo.
Nobla za autofagie dano....więc tak słucham z lekkim zdziwieniem tego materiału 😂😂😂
na poście przerywanym schudłam z niewielkiej nadwagi do swojej prawidłowej wagi. głodu nie odczuwałam. ogólnie polecam, dalej się trzymam
@@monikaurban1294 ile pościsz? W jakich godzinach jesz a w jakich nie?
Nie zapomnij się dużo ruszać!
Kto może skorzystać?? Wszczyscy prócz koncernów farmaceutycznych. Dlatego też tego typu badania są blokowane...
xddd woah, ale folia. Ktoś nie zgadza się z moimi znahurskimi sposobami? - przekupują naukowców
Bardzo fajny temat. Panie Tomaszu poproszę taki odcinek o diecie keto, co nauka o niej mówi. Z góry dziękuję 😊
Podbijam.
Nauka czy medycyna? Nauka nie znalazła żadnej wady, medycyna wymyśla i straszy. Dieta ketogeniczna ma same zalety.
Ja dzięki ograniczeniu węglowodanów (cukier i biała mąka) i postowi 20/4 schudłem ponad 30kg. Do dziś, już ponad 2 lata stosuję i post i ograniczenie węglowodanów i nie wyobrażam już sobie inaczej. Osobom zainteresowanym nie polecam zaczynać od postu, ale od chwilowego wejścia na dietę keto z jej adaptacją (czyli ostrym odstawieniem węglowodanów przez ok 14 dni) wtedy nasz organizm nauczy się korzystać z tłuszczu i produkować ketony, wtedy post będzie bardzo łatwo zacząć, oczywiście stopniowo co kilka dni zacieśniać okno żywieniowe. Będąc na ograniczonych węglowodanach jest zdecydowanie łatwiej zapanować nad głodem. Może to wydawać się śmieszne.. ale ja mam wpływ na mój głód. tzn jak w głowie jest informacja że posiłku nie będzie .. dopiero wieczorem, to w ciągu dnia ani na chwilę nie pojawi się u mnie ssanie w żołądku, ale jak zbliża się godzina realnego posiłku.. to wtedy ssanie jest.
Panie Tomaszu, a co z dr Gersonem, co z dr Dabrowską i Jej osiągnięciami w leczeniu?
Proszę o uzupełnienie 😊 dziękuję za całokształt, tego co Pan robi ❤
Są naukowe dowody na to, że głodówki, te 16/8 i kilkudniowe, są w stanie odwracać zmiany miażdżycowe. Nic w tym dziwnego bo podczas głosowania regeneruje się nabłonek tętnic.
Proszę nie straszyć ludzi głodówkami, człowiek naturalnie ma setki mechanizmów na okres głodowania, które poprawiają nasze zdrowie i pomagają nam przetrwać. A ani jednego na przejadanie się.
Głodówki to świetny sposób na zdrowie metaboliczne, czyli odwracanie cukrzycy T2, która wg. lekarzy jest niewyleczalna.
Wspominasz o tym że osoba pościła 380 dni po czym wspominasz że zmarła. Nie wspominając na co i dlaczego zmarła dajesz do zrozumienia ze post to coś złego przez co ludzie umierają. Jeśli robisz filmy naukowe, i szukasz potwierdzania w faktach to warto by wspomnieć od razu dlaczego zmarł / na co zmarł jeśli to miałoby być jakimś argumentem. Niekoniecznie musiała ta osoba umrzeć przez poszczenie i jedzenie jajek i węglowodanów. 😊
Dokładnie, warto też wspomnieć, że chłop miał mega nadwagę, która zrobiła mniejsze bądź większe szkody w jego organizmie, być może gdyby nie stosował postu zmarłby jeszcze szybciej.
@@edd9744 przy takiej nadwadze bardzo szybko umiera wątroba. Jeśli już masz nadwagę 25 - 35 kg twoja wątroba zaczyna być znacznie otłuszczana, takie zjawisko nazywamy nie alkoholowym stłuszczeniem wątroby co prowadzi do zaburzeń produkcji żółci w organizmie. Ponadto wątroba zostaje mocno przygnieciona i naciskana przez co tworzą się stany zapalne. Serce natomiast musi bić od dwóch do trzech razy szybciej lub mocniej żeby poradzić sobie z pompowaniem krwi przy dużej ilości tłuszczu.
Fragment z Wiki pod hasłem Angus Barbieri:
"...badanie z 1973 r. wykazało, że Barbieri utrzymywał zdrową wagę 196 funtów (89 kg). [ 2 ] : 204 stwierdzając, że „długotrwały post u tego pacjenta nie miał żadnych złych skutków”. Przeprowadził się do Warwick , poślubił kobietę o imieniu Mary i miał dwóch synów. Barbieri zmarł we wrześniu 1990 r. po krótkiej chorobie."
@@Konradopel otóż to, także nagrywający ten film wprowadza w błąd jeśli chodzi o kontekt tego argumentu. Ponieważ widz ogląda ten materiał i słyszy ze gość ważył 380 kg i schudł kolosalne a po chwili zmarł. Bardzo źle skonstruowane zdanie i odniesienie
Nie pierwszy raz pan doktor 'znający się' na wszystkim świadomie wprowadza odbiorcę w błąd. Czego się nie robi dla wyświetleń...
Ja schudłem, lepiej się czuję, nie choruje, i nie czuję wieczorem głodu. Kwestia przyzwyczajenia.
@@solaris362 jaki post stosujesz ile godzin jesz ile pościsz i w jakich godzinach?
@@exvlted_ 8/16, jem rano śniadanie i obiad. Na tym koniec, nie jem cukru, nie piję alkoholu, nie palę.
W skrócie: na początku próbuje pan narzucić wniosek "głodówki są złe/nie są dobre" i przez cały materiał jedynie przytacza pan, że MOGĄ nie przynosić pozytywnych efektów, ale mogą i przynosić - co często robią. A zatem WŁAŚCIWY WNIOSEK: poza pewnymi wykluczeniami (podanymi z resztą w materiale) - głodówki nam raczej nie zaszkodzą, a jest duża szansa, że przyniosą pozytywne skutki dla zdrowia. Oczywiście przy zachowaniu rozsądnego podejścia.
Post jest ważny, ale trzeba dobrze go zdefiniować. Np. nie jedzenie kilka godzin przed snem, żeby w nocy organizm się regenerował, a nie trawił. Potem mamy przecież "breakfast" - czyli przerwanie postu. Więc każdy pości.
Osobiście uważam, że regularne jedzenie z przerwą nocną około 12-14 godzin jest optymalne. Ponad to nie ma dowodów na korzyści.
Inną sprawą są długotrwałe posty, które mogą mieć korzyści zdrowotne, bo organizm w fazie postu trawi własne zapasy oraz w pierwszej kolejności chore komórki(autofagia). Długotrwały post może też bardzo poprawić jakość i intensywność marzeń sennych, a to może nam pomóc w większej jasności umysłu - to są techniki znane od tysiącleci, aby osiągnąć wyższy poziom świadomości.
Dr Skoczylas zrobił dwa filmy o postach i wszystko jest poparte badaniami. Nie wiem, kiedy jest moment od którego liczba badań jest za mała, a od którego wystarczająca
@@pawejedra1312 Liczba badań jest wystarczająca dopiero wtedy kiedy autorowi jest to na rękę w tworzeniu materiałów 😊
Dr Skoczylas jest dentystą
Właśnie, ja też czytałam o badaniach na temat postu, gdzie przebadano grupy osób które pościły co drugi dzień, nic nie jedli, a w dniu bez postu mogli jeść ile chcą, ale i tak nie nadrabiali kalorii z dnia poszczenia. A druga grupa jadła codziennie, ale o połowę mniej. Po miesiącu okazało się że w pierwszej grupie osoby zrzuciły średnio 5 kg, w drugiej wyniki były trochę słabsze z uwagi na to że im zmniejszył się metabolizm, a w pierwszej nie.
@@skiprzem Otóż to: źródło Google - Marek Skoczylas - to lekarz stomatolog, twórca internetowy, autor książki "Zneutralizuj chemię z pożywienia i odzyskaj zdrowie" oraz producent suplementów diety.
Badanie badaniu nierówne. Wiem, że to wszystko jest rozmyte i niejasne. Podam przykład: badanie na myszach vs badanie kliniczne z podwójnie ślepą próbą na 10 pacjentach. No wiadomo, że to drugie ma większy sens i jest bardziej wiarygodne. To teraz porównajmy badanie kliniczne na 10 pacjentach z podobnym badaniem ale na 200 pacjentach. A teraz weź pod uwagę, że są tzw. METAANALIZY, które biorą pod uwagę dziesiątki/setki różnych badań i wyciągają z nich wnioski. Badanie można ułożyć pod tezę i to jest fakt. Metaanalizy nie oszukasz i o to w tym wszystkim chodzi, dopiero duże badania kliniczne/metaanalizy pozwalają wyciągać jakieś sensowne wnioski. Badania na myszach czy innych gryzoniach mogą dać tylko jakąś wskazówkę, czy warto się interesować tematem czy może lepiej odpuścić :)
W moim przypadku post przerywany jest doskonałym narzędziem kontrolującym ilośc spożywanych kalorii. Ja się interesuje odrobinę zdrowym odżywianiem i próbuję samemu bo samemu ale układać posiłki tak by mieć wszystkie potrzebne makro i mikroskładniki w diecie. Do całej układanki dokładam też sport 2-3 razy w tygodniu, jazdę do i z pracy na rowerze, spacery, 7-8 godzin snu dziennie. Moje samopoczucie, praca głowy pamięci się poprawiły ale szczerze wydaje mi się, że jest to zasługa wszystkich czynników wymienionych wcześniej. Czasami przegrywam z głodem i raz na miesiąc lub dwa tygodnie pozwalam sobie zjeść więcej lub zrobić dzień bez postu. Uważam, że przy dobrym doborze diety codziennej taki post może być doskonałym narzędziem kontroli przed podjadaniem zwłaszcza nocnym. Dziękuję za ciekawy materiał i pozdrawiam.
Uzupełnienie: Yoshinori Ohsumi won the 2016 Nobel Prize in Physiology or Medicine - a to już nie gdybanie - info do zapamiętania - zaktywizowanie autofagi przy "glejaku"to nazwie -kastracja nicponia - pozdrawiam
Właśnie o tym myślałem
Za pomocą postu przerywanego (w moim przypadku było to 18-6) w ciągu 11 miesięcy schudłem aż 20 kg.
Na początku diety liczyłem sobie kalorie. Według appki do liczenia kalorii dziennie powinienem spożywać około 2500 kcal. Wiadome mi było, że aby schudnąć, to muszę ich spożywać mniej. Ostatecznie jadłem około 1600 - 1800 kcal dziennie.
Najtrudniejsze w tym wszystkim były początki, aby przyzwyczaić organizm. Jak było widać efekty to później było już łatwiej. :)
Jadłem dwa duże posiłki dziennie. Śniadanie i obiad. Zaczynałem jeść około godziny 9-10 i obiad jadłem 15-16. Czasami wieczorami jak czułem głód to dosłownie zalewałem żołądek wodą mineralną.
Do tego dwa razy w tygodniu chodziłem na siłownie.
Obecnie minęły 4 lata od osiągnięcia nowej wagi. Czuje się bardzo dobrze. Teraz dalej jem dwa duże posiłki dziennie ale czasami pozwalam sobie na coś małego po południu. Staram się zjadać trochę więcej kalorii dziennie aby utrzymać bieżącą wagę. Udaje się :)
Dzięki za kolejne ciekawostki ze świata nauki. Pozdrawiam 👍
Dla pewnych grup na tym świecie post jest zagrożeniem.
człowiek pierwotny jadł od przypadku do przypadku bo był łowcą i zbieraczem. Czasem znalazł, czasem nie
I ile średnio żył taki człowiek pierwotny?
Jeśli post przerywany nie jest zbadany, to czego nie zrobią tego???
Bo amerykańskim naukowcom jeszcze nikt narazie za to niezaplacił.
Teraz mamy żreć calą dobe i chorować
@@tomaszs9386a jakby ktoś zapłacił to byś płakał że badanie opłacone
Dokładnie! Postu nie da się spieniężyć, dlatego nikt nie chce ładować w to kasy 😉
która korporacja żywnościowa, sieć marketów i jacy lekarze zarobią jak ludzie będą zdrowsi?
Jest zbadany. Pan Tomasz słabosz szukał. Słowo klucz fagocytoza
Ta rada na koniec, aby się skonsultować z lekarzem, to chyba tylko po to, aby nikt nie zarzucił, że jej nie było. Ludzie naprawdę mają już dość lekarzy i notorycznych ich błędów, złych diagnoz, olewania pacjenta na NFZ i wyciągania kasy prywatnie.
Pewną nadzieją staje się tu dobrze wytrenowane AI, które (i na to też są badania) znacznie lepiej potrafi rozmawiać z pacjentem, jest bardziej empatyczne i stawia dobrą diagnozę. I to już teraz. Mam nadzieję, że za ileś lat to będzie standard w konsultacjach.
Niestety, lekarze to teraz głównie przedstawiciele największego biznesu, farmacji... 🙄
Ale jaja :D masz jakieś linki do tych badań?
Niektóre komentarze sugerują jakoby film sprzeciwiał się temu, że taki typ postu może pomóc.
Prawda, bardzo gdyba i broni się jak może, żeby niczego pozytywnego nie powiedzieć, ale w końcu wspomniał o potencjalnych zaletach.
A "skonsultuj się z lekarzem" jest trochę śmieszne, z jednej strony komu by się chciało, z drugiej, jak już komuś się chce aż postować to pewnie u lekarza często bywa.
Panie Doktorze, a może jakiś materiał o innej diecie, mianowicie Keto? Z chęcią wysłuchałbym Pana opinii. Pozdrawiam😊
Tylko że to nie są jego opinie...
Ja w czasie Adwentu i Wielkiego Postu często robię jeden dzień w tygodniu bez jedzenia i widzę, że mi się poprawia cera (ogólnie mam duże problemy z trądzikiem, oprócz tego działają na mnie jedynie bardzo silne leki). Choć ogólnie nie polecam od razu robić 24 h, sugeruję zacząć od jedzenia np samego chleba przez cały dzień, albo krótszych przerw od jedzenia, żeby organizm się przyzwyczaił i z roku na rok można sobie zwiększać. Takie moje osobiste doświadczenie.
Pokaż mi lekarza ktory nie przepisze kolejnej tabletki a poleci posty...
Dzięki za dobry materiał
Jak nie jem śniadania mój umysł jest jak żyleta 😅
też omijam ten posiłek. Pierwszy jem między 10, a 13. Kolację natomiast 21-22.
Nie przełknąłbym nic rano. Nawet nie czuję smaku. Nie wiem, jak ludzie mogą jeść śniadanie. Dla mnie to zbrodnia na żołądku.
Proponuje temat lekko podobny o tym czy wstrzymywanie się od masturbacji jest dobre czy złe.
Od około 3 tydoni zaczołem stosować 20-4 , 18-6 . Wracam ze szkoły jem obiad pózniej "drugi obiad" i do końca dnia nic w tym okresie z 107kg zeszłem na 99. Czuje sie świetnie i mam o wiele wiecej energi i jestem mniej zmęczony ( dodatkowo bardzo odciołem cukry wiec może być to również plus) i staram się jeść jak najmiej węglowodanów
Najważniejsze by nie było napadów głodu a własnie na poście przerywanym już po kilku dniach przestaje człowieka ssać w żołądku i nie podjada. Czasami mijała godzina lub dwie mojego okna żywieniowego a ja wogóle nie byłem głodny po 20 h postu.
Fajnie, że Ci się udało, przyda Ci się to e przyszłości jak pójdziesz do pracy. Ale sorry, że się przyczepię, może nikt Ci tego nie powiedział, a wygląda to dość niepoważnie - mianowicie, masz chyba duży problem z odmianą czasowników. "Zacząłem", "zszedłem", "odciąłem" - to są poprawne formy. 3 błędy na 3 zdania, to dość sporo i po prostu głupio to brzmi.
Gratuluję efektów. I super by było jakbyś to faktycznie kontrolował z lekarzem. Ponieważ tak jak mówi Pan Tomasz u osób młodych, które mocno się rozwijają, może to zaburzyć pewne procesy. Nie mniej jednak jeszcze raz gratulację za silną wolę i osiągnięcia
Jesteś młodym człowiekiem więc taka waga przeraża. Jak ja chodziłem do szkoły to ważyłem co najwyżej 65 kg. Bo tętniłem życiem cały dzień. Spróbuj pochodzić po górach. Daj z siebie wysiłek. Wiem że bedzie ci ciężko. Ale daj. A jak będziesz już w tych górach rzuć okiem na tych wszystkich mijających cię szczupłych ludzi. - Oni zaczęli chodzić parę miesięcy wcześniej.
Czemu muzyka zagłusza głos?! Nie da się czasem wyraźnie usłyszeć co jest mówione!
Tu nie jest źle, ale w ostatnich latach jest to popularny trend wśród bezwartościowych youtuberów.
Im bardziej ktoś stara się zagłuszyć swój głos muzyką, tym mniej ciekawego ma do powiedzenia.
Kiedyś wytrzymałem 10 dni bez jedzenia, tzn. 3 dni na samych czereśniach + 7 dni absoltuny post. Bardzo schudłem ale wszystko było ok. Jako łasuch przez kilka miesięcy po głodówce nie miałem ochoty na słodycze.
Najskuteczniejszy i najtańszy sposób na odchudzanie. Należy pamiętać, że organizm podczas postu/głodówki nie tylko redukuje tłuszcz ale też mięśnie. Więc dobry jest ruch, spacery są dla grubasów najlepsze. Byłem gruby to wiem, że ćwiczenia szybko męczą, a przejść 5 km dziennie nie jest straszne 😉
Można sobie zainstalować apkę, która pokaże dystans i utratę kalorii.
Utrata mięśni jest dopiero po 48 h z tego co mówił Bartek czekała
Post plus woda i ruch mobilizują organizm. leczą choroby jelit, laryngologiczne etc
Pozdrawiam serdecznie z Pabianic 👍👏❤️🇵🇱😀
Wszystkie procesy we wszechświecie są cykliczne. Mamy cykl życiowy, dobowy itd. Mamy czas aktywności i czas odpoczynku. Wszyscy jesteśmy myśliwymi i zbieraczami jak nasi dalecy przodkowie. Nie musimy jeść co kilka godzin. W poście chodzi o insulinowrażliwość, autofagię oraz o endogenne ciała ketonowe, które produkowane są z tkanki tłuszczowej. Bowiem niski poziom insuliny na czczo umożliwia korzystanie z tłuszczu. To insulina decyduje co się stanie z kaloriami. Nigdy nie liczę kalorii, ponieważ organizm nie posiada kalorymetru. Posiada natomiast sygnały sytości i glodu, Stąd apetyt regulowany jest poziomem hormonów czego dowodem jest skuteczność Ozempicu.
Pozdrawiam z 30 h postu 😀
A co jeśli chodzi o badanie 'A 5:2 Intermittent Fasting Meal Replacement Diet and Glycemic Control for Adults With Diabetes' w kontekście walki z cukrzycą?
Ciekawy film❤
Nie ma to jak ocenić 12-minutowy film, 2 minuty po publikacji
@@Rebilis Poprawka, 6 sekund ;)
@@KacperAnything Boty nie przestają zadziwiać 😁
@@Rebilis Nie jestem botem :) Ale nie mam jako i tego potwierdzić więc może i masz rację :D
Pomaga w odchudzaniu, wiem na swoim przykładzie :)
Mnie nie dziwi brak badań które jednoznacznie udowodniają prewencje chorob dzieki postom przerywanym, takowe musialy by pewnie zająć kilkadziesiąt lat, ciężko pewnie na rzetelne przeprowadzenie, a i interesu w tym nie ma żadnego. Dziwi mnie jednak, że nie ma badan jednoznacznie udowadniajacych że jedząc 16\24 bedziemy zdrowi i żyli długo. Takie badania byly by latwiejsze do zrobienia bo cala populacja w ten sposob je. Wiele tysiecy lat ewolicji przysposobilo nas o niezwykle mechanizmy, czlowiek chyba nidgy w histori nie mial sytuacji gdzie jadl od rana do nocy kazdego dnia w roku, zmienilo sie to jakis ulamek czasu temu w porownaniu do czasu naszej ewolucji i nie umieramy juz z niedozywienia tylko na "choroby cywilizacyjne". Oczywiscie bardzo ważne jest to co jemy i oby nie byly to popularne wysoko przetworzone platki sniadaniowe z nutriscore A. A jak mamy mechanizmy jak autofagia, ktore nas chociaz troche naprawiaja kiedy nie jemy to warto z nich skorzystać. Co do glodu to oczywiscie to bardzo wazny znak ze organizm sie domaga jedzenia, jednak organizm sie zaadoptuje do sytuacji po pewnym czasie. O ile nie mamy zaburzen odrzywiania to skracajac czas jedzenia o np 1 godzine tygodniowo nie odczujemy wielkiego dyskonfortu.
Całe życie miałem nadwagę, ostatnio w końcu postanowiłem coś z tym zrobić. Od pół roku jestem na 4 godzinnym oknie żywieniowym, jem tylko między 16:00 a 20:00, w 6 miesięcy schudłem 21kg samego tłuszczu - mierzone na wadze z funkcją pomiaru składu ciała - nie zmieniając swojego stylu życia w żadnym innym aspekcie. Dodatkowo czuję się lepiej, mam więcej energii, lepiej śpię i kondycja skóry i włosów się poprawiła (ogólnie cały wyglądam jakoś "zdrowiej"), prawie pozbyłem się też rozstępów wzrostowych, które mam od gimnazjum.
>
Brakuje mi odniesienia się co do wpływu głodówki na funkcjonowanie grasicy....
Staram się jeść 12h na 12h postu. Oczywiście chcę dociągnąć do 24h bez jedzenia. Jedząc na prawdę sowite śniadanie byłem wstanie jeść 10h i nie jeść 14h ale na więcej nie pozwalał mi organizm. Nie walczę z nim. Na głodnego mój umysł "jest bardziej otwarty" zdecydowanie mniejsze mam boleści oraz wzdęcia. Jeżeli jednak zaniedbam picie to natychmiast to odczuwam.
Nie zgadzam się, że np. przypadek szkota Angusa to tylko ciekawostki, tak to być może są wyjątki, ale ludzkość jest ciekawska. Z powodu takich wyjątków chcemy wiedzieć jak to działa i zaczynamy badania. To są AŻ ciekawostki nad którymi należy się pochylić.
Druga sprawa to że podczas postu nie ma obowiązku liczenia kalorii i doboru produktów, bez postu jest tak samo, więc w czym problem? Chyba, że chodzi tu o to, że po poście rzucamy się na byle jakie jedzenie, ale to już psychologia, problemy z florą bakteryjną. Bez poszczenia też można łatwo skonsumować zbyt dużo kalorii np. łącząc tłuszcze i węglowodany.
No i to czego się dowiedziałem z YT o odżywianiu to żeby być zdrowym przydało by się po prostu zapewnić odpowiednią podaż mikro i makroskładników, oraz witamin.
EDIT: Czytając komentarze:
Fakt, brak podania przyczyny zgonu pana Angusa, brzmi jak straszenie.
Zapomniałem jednego dodać, będąc na diecie nisko węglowodanowej nie odczuwa się głodu tak bardzo, nawet gdy długo nie jem, np. 12-16 godzin to mnie nie ssie tylko odczuwam taką jakby pustkę. I teraz pytanie, co to jest odczuwanie głodu? Czy taki jakby lekki ból/pustka(nie wiem nawet czy to na pewno ból), czy dopiero burczenie brzucha które mam zwykle dopiero po niejedzeniu przez 16 godzin, czasem wcześniej, czasem później różnie to bywa.
Dzieki postowi przerywanemu i ograniczeniu weglowodaniw schudlam 30 kg. Przede wszystkim zlikwidowalam nadciśnienie
Stosuje post przerywany, posiadam ok 8 godzinne okno żywienia - nie, nie stosuje stopera i jak zjem coś 30 min później lub wcześniej nie rusza mnie to.
Czy chudnę dzięki temu ? Nie uważam, bardziej to po prostu dieta (licze kcal) oraz aktywność fizyczna.
Jestem jedynie pewny tego że lepiej mi się śpi w dodatku brak problemów z zgaga / refluksem wieczorem oraz rano.
Cześć. W jakich godzinach masz to okno? Ciekawi mnie.
Kolejny po kryptowalutach, materiał na szybko. Okienka 16 na 8 czy 20 na 4 to nie jest 4h jedzenia czego sie chce tylko bogatego w białko i tłuszcze jedzenia. Oczywiście są chore grupy ludzi, którzy muszą dokładnie analizować tematy zdrowotne. Mówimy jednak o większości. Równie dobrze można powiedzieć, że jedzenie wysokoprzetworzonego jedzenia kilka razy dziennie wg tego materiału jest ok.
Gdy nie pracuję to ogólnie jem mało, zwykle raz dziennie wieczorem. Gdy pracuje to jem dwa razy - w pracy i wieczorem.
Czy to w czymś pomaga? Nie wiem. Czy szkodzi? Też nie wiem, bo chyba nigdy nie jadałem tak normalnie trzy razy dziennie, więc nie mam porównania. Zwykle szkoda czasu na jedzenie, wiec jem gdy jestem już bardzo głodny.
Panie Rożek, a czy pan sam to stosuje? bo ja próbowałem tzw. Okienka
Ja stosuję i polecam, trójglicerydy spadły ze 170 na 138 w pół roku
Osobiście stosuje post przerywany, zamiast śniadania kawa i papieros :) ale chyba nie o to chodziło autorom tej metody
Głód wiedzy w zupełności nam wystarczy.
"Post przerywany" to jedna z najgłupszych nazw jakie usłyszałem w życiu. Każdy post jest przerywany, chyba że mówimy o zagłodzeniu się na śmierć.
"Głód jest czymś naturalnym". Owszem ale jak częsty? Wystarczy bardzo ograniczyć węglowodany i odczuwać jest go o wieeeeeele mniej.
Ten kanał staje się coraz bardziej o niczym i o wszystkim bez rzetelnej i głębokiej analizy tematu …..
Doktorze , twierdzi Pan że nie ma dowodów na skuteczne efekty głodówek oraz że posty dłuższe czyli ponad 36h+ są niezbadane ….
A co z całą masą badań na temat autofagii ??
Lub obserwacją jak nasze ciało już po ponad 24h postu gdy poziom cukrów we krwi spadł lub wyczerpał się zapas z wątroby (w zależności od człowieka) jest wstanie zamienić tłuszcz w cukier ??
Co z badaniami na temat reorganizacji transportu wartości odżywczych w naszym organizmie który poddany takiemu stresowi zaczyna zupełnie inaczej działać i optymalizować “zasilanie” zaczynając od najważniejszych narządów jak serce płuca czy wątroba a utrzymując na wymaganym minimum inne mniej istotne dla działania “maszyny” ??
Naprawdę lubię ten kanał . Lubię też Pana , spotkaliśmy się parę razy przy różnych okazjach :)
Ale mam wrażenie źe wysiłku i pracy włożonego w materiały jest ledwie promil w stosunku do złożoności danego tematu .
Warto by wziąć przykład jak robić dokument/reportaż/ analizę od innych kanałów tego typu gdzie dany materiał ukazujący jakiś konkretny temat trwa minimum 40 minut lub godzinę a zamyka się końcowo nawet w kilku godzinach
Takie materiały zrobione jak trzeba raz że generowałyby gigantyczny ruch ale przede wszystkim miałaby nieporównywalnie większą wartość edukacyjną , informacyjną i naukową niż format paru minut ogólnej rozmowy i odesłania do opisu filmu z linkami do rzekomych jedynych znalezionych źródeł/informacji na dany temat
Proszę naprawdę przemyśleć format i coś zmienić bo kto się nie rozwija ten się cofa :)
Ale zdajesz sobie sprawę co znaczy dobrze zbadane? Pojedyncze pracę na małych grupach znajdziesz na praktycznie każdy temat ale w żadnym wypadku nie jest to wtedy dobrze przebadane
Przy Keto nie ma głodu. Jesz kiedy chcesz - tzn. raz na dobę albo mniej. I co się wytwarza ciała ketogeniczne.
Ciała ketonowe.
A ja nie mogę jeść na pusty żołądek.
Co symbolizuje żółta opaska?
Nie ma naukowych dowodów, że bełkot szerzony przez tego pana ma cokolwiek wspólnego z faktami.
Panie Tomku!
Zdaje sobie Pan sprawę, że wywołuje Pan burzę w komentarzach? XDDD
@Bartosz Czekała - czekamy na odpowiedź!
Wielki Post czy Ramadan nie bez powodu pojawiają się w religiach 👋
Podczas Ramadanu często pracownicy mdleją więc nie jest to zdrowe.
Otyli powinni robić posty. SAME pozytywy będą.
Ja stosuję dietę cud Karola Krawczyka, czyli jesz ile chcesz!
❤
Jak nie ma dowodów? Co za brednie.
Na szkolenie do braci Rodzeń
Teraz nie wiem czy to serio, czy taki troll xd
@@pszczeli Jestem człowiekiem nie trolem. Lekarze Rodzeń wyjaśniają cały styl keto
@@dariuszkurpinski5678 bracia R przede wszystkim zmyślają żeby zarobić na jeleniach którzy wierza im na slowo
Bracia R przede wszystkim to zmyślają żeby zarobić na swoich wyznawcach
@@sebastianpietrasz2711 Mi się poprawiło codzienne funkcjonowanie.
Ma sa kra
Wystarczy przebiec dziennie 15 km lub więcej albo przejść ten dystans szybkim tempem a można jeść wszystko do woli i jest się szczupłym. Stosując tą zasadę ważę 78 km i mierzę 186 cm w wieku 61 lat. Dobry jest też rower a jeszcze lepsze góry . Ciężko jest zrzucić kilka kilogramów ograniczając jedzenie. O wiele łatwiej robiąc to o czym wspomniałem wyżej. Nie wiem czy to co napisałem dotyczy każdego organizmu ale osoby bliskie na których ,, wymuszam " swoje upodobania mają się tak samo jak ja. - Uwielbiamy najadać się do woli na noc bo po długim intensywnym spacerze jesteśmy bardzo dotlenieni i bardzo głodni. /// Tak na marginesie. Kiedyś miałem kontakt z panią Zosią która przeżyła 3 lata w KL Auschwitz. Była energiczna , szczupła, sprawna i zdrowa do końca. Przeżyła 93 lata. Pozdrawiam !
Wszystkie materialy na ten temat ktore widzialem i wlasne doswiadczenie dowodza czegos wrecz przeciwnego- nie ma takich cwiczen ktore zapewnilyby osiagniecie deficytu kalorycznego umozliwiajacego utrate masy bez ograniczenia przyjmowanych kalorii. Przyklad pani Zosi- mylenie przyczyny ze skutkiem - najprawdopodobniej to jej wyjatkowe uwarunkowania genetyczne pozwolily jej przezyc oboz i dozyc dlugich lat w dobrej kondycji.
@@peregrine1925 kop codziennie rowy od 6 do 18 a potem się wypowiedz
@@nowy5 Albo biegaj codziennie po 12 godzin z 50kg obciazenia. Takich bzdur mozemy jeszcze powymyslac.
Przejadanie się na noc niekoniecznie jest zdrowe, układ pokarmowy powinien regenerować się w godzinach nocnych, tak jesteśmy zaprogramowani poprzez rytm dobowy. Szczupłość nie zawsze idzie w parze ze zdrowiem.
bledy, bledy, bledy. widac, że Pan Rożek błądzi w temacie.
Wow. Merytoryczny komentarz.
Bzdury pan gada
Organizm domaga się substancji odżywczych...dalej wszytkie badania mniej lub bardziej poprawiają podstawowe parametry zdrowia na poście, dalej nie ma naukowych dowodów...pisze się o poprawie😂😂😂😂