Na początku lat 2000 były nawet wagony lawety. Można było spędzić podróż w wagonie sypialnym np. z Katowic nad morze a własny samochód jechał tym samym pociągiem na lawecie i odbierało się go na miejscu. Ale wtedy nie było jeszcze autostrad a podróż nad morze autem trwała kilkanaście godzin.
Tak miałem z Krakowa do Gdyni i z powrotem w latach 70-ych ub.w . W Warsie, wspominam przepyszne jajecznice słynne również w ówczesnej Europie i żadne tam sproszkowane jajka... Zachodniej
W 1997 wracałem z Gdańska do Szczecina z wycieczki szkolnej i część klasy dostąpiła zaszczytu obejrzenia filmu "Komedia Małżeńska" w czasie tej podróży. Słabo to pamiętam, ale wydaje mi się, że przedział bardziej przypominał salkę konferencyjną niż to co jest na zdjęciu w materiale filmowym, miał jaśnieszy wystrój a telewizor był większy i umieszczony niżej a siedzenia bardziej przypominały krzesła z sali wykładowej.
Z dzieciństwa pamiętałem taki bordowy wagon Warsa z oznaczeniem Video w pociągu przez CMKP do Krakowa ze środkowych lat 90tych. Chyba to był pociąg "Sawa". Ten wagon nie miał żadnej tam salki kinowej. Po prostu był podwieszony dość prymitywnie w rogu sali jadalnej telewizor z odtwarzaczem i leciał z tego jakiś film z kasety już marnej jakości, bo bywały pasy a życie w wagonie toczyło się swoim biegiem, było i tak za głośno by się skupić na oglądaniu. Miałem też wrażenie że to nie była żadna tam finezyjność zarządu PKP tylko, że wagony Warsu były brane w ajencję przez różnych ludzi z dość swobodną franczyzą od PKP i marką Wars. Podejrzewam, że była to inicjatywa tych ajentów w pewnym porozumieniu z PKP. Bywały różne Warsy, niektóre zresztą były oznaczane w rozkładzie jako "wagony barowe" inne jako "wagony restauracyjne". Te pierwsze miały takie wysokie stoły barowe tylko i zazwyczaj asortyment był marny i niezróżnicowany-paluszki, piwo, słodycze, kawa i herbata, ewentualnie parówka z wody na tacce. Wagon restauracyjne już zaś bardziej przypominały stołówkę i można było coś na ciepło zjeść, co w wagonie barowym było trudno osiągalne. Ceny były jak na tamte czasy zresztą też relatywnie bardziej wygórowane niż dziś w Warsie. Ogólnie to była z tym lipa a film video miał przyciągnąć klientów, bo złapanie telewizji bez anteny w tamtych warunkach było niemożliwe, a ogólnie dostępny działający telewizor w miejscu publicznym był wielkim hitem i ściągał ludzi
Ogólnie w latach 90 takie "publiczne" odwtwarzanie video było dość powszechne - jakieś tam kluby osiedlowe czy dzielnicowe też organizowały takie seanse.
Ale jaja!!😲 Ja nie wiedziałem, że były takie wagony!! Nigdy nie spotkałem się z takimi wagonami ani nie słyszałem o nich🤷 Tak więc wielkie Dzięki, że dowiedziałem się o tym👍👏
Nie raz uzywalem wagon video na Chrobrym z Warszawy do Szczecina i z powrotem . Byl tez zupelnie prywatny wagon wideo ( nie nalezacy do Warsu ) i jezdzil noca z Warszawy do Kolobrzegu o ile dobrze pamietam.
Wydaje mi sie ze ten wagon 3:17 jest wlasnie tym prywatnym , ktory NIE nalezal do Warsu . Pomimo ze mial ten sam kolor co Wars nie bylo na nim samego napisu Wars tylko Bar Video.
Nie wiedziałem, że w ogóle coś takiego było. Bardzo ciekawa historia. Może się mylę ale jak na tamte czasy to wydawało się być bardzo innowacyjnym rozwiązaniem i nie przypuszczałbym, że PKP tamtych lat wpadło na coś takiego. Kiedyś w WARS-ie jestem pewien, że widziałem butelki z wódką kolorową ( na 99% była to Soplica smakowa ) Pamiętam, że miałem cholernego mindfaka, że mocniejsze trunki też sprzedają. Może do drinków to było? Tego nie wiem. Pamiętam jednak, że mieli tam świetne piwko kraftowe. To z 5 lat temu było. Pamiętam też WARS obwoźny czyli koleś z wózkiem sprzedający piwka, colę, batoniki i czipsy. Tego nie widziałem już od dawna i nie wiem od czego zależało. Co do filmów wideo to uśmiechnąłem się widząc tytuły na jednym ze zdjęć, aczkolwiek jestem bardzo ciekaw co faktycznie znajdowało się w na kasecie podpisanej "Bajki". Mam dziwne przeczucie, że jednak nie były to bajki dla dzieci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
to była "ostatnia deska ratunku" iż większość wagonów 113A video to stare wagony 113A które przeszły remont iż oprócz tego nie było szansy na ich powrót
Chyba te 3 godziny z Gdyni do Warszawy to raczej cos nie tak - pamietam ze w latach 90-tych kupywalem nocny bilet sypialny na ten o 23 z minutami z Gdanska do Warszawy wiele razy i podroz byla co najmniej 6 godzinna pospiesznym , we Warszawie bylo sie wczesnie rano o 6-tej, jezeli sie chcialo zjesc sniadanie na centralnym to jeszcze wszystko bylo zamkniete ewantualnie kawka tylko. Wiele razy czekalo sie na pizze aby otworzyli z rana. Powiem jeszcze tylko dla ciekawostki ze gdzies okolo 2010 mialem podroz pociagiem z Warszawy do Gdanska przez 11 godzin. powodem tego bylo to ze wtedy rozpoczela sie przebudowa tej trasy, miedy innymi dla dzisiejszego Pendolino, wszytsko bylo rozkopane na wielu odcinnkach, pociag sie wlokl przez calutka droge stojac w wielu miejscach. Zlozylem reklamacje do PKP i o dziwo zwrocili mi cala sume za bilet. Tyle ode mnie i dziekuje za informatywne VIDEO 🙂
PKP w latach 70, 20 wieku: Łeeee, nasz tabor jest przestarzały!!! Bośnia w latach 10, 21 wieku: O hej, patrzcie, przejeżdza kriegslok z pociągiem kontenerowym :)
Nie podróżuję od dawna to nie wiem ale zdziwiły mnie te wagony. Ciekawe kto tam obsługiwał ten sprzęt ? Chyba pasażerowie samodzielnie tego nie obsługiwali bo zaraz magnetowid był by popsuty a pilot by zginął. Wódki raczej w WARS-ach były (chociaż nigdy nie jechałem takowym) tylko barman musiał pilnować żeby pasażerowie nie przedobrzyli. Na jednym filmie było jak bohater jadący pociągiem udaje się do WARS-u ażeby zamówić setkę dla poprawienia śmiałości. To był film z lat 70-tych "Ogłoszenie matrymonialne" z Tadeuszem Borowskim w roli głównej.
Jakoś po rozpadzie starej kolei to się coraz gorzej myśli o podróżnych. Masa wagonów barowych, restauracyjnych, kuszetek i sypialek. Już nie mówiąc o pietrusach Bipy i jeszcze dychajace Bohuny. Teraz wagonów barowych to jest na miarę złota. Niewiele tego zostało. Kuszetki to tylko pojedyńcze. 1 na Ustroniu przykładowo. sypialek trochę więcej ale to też miernie. Były pociągi tzw hotelowe, gdzie były same sypialki i kuszetki. Taki pociąg dziś nadal by miał wzięcie. Patrząc w jak bydlęcych warunkach trzeba jeździć takimi Karpatami, Rozewiem, czy Ustroniem, a miejscówki w sypialkach raz że drogie to w gęstych dniach wyprzedane. W ogóle spółka o tych rzeczach nie myśli
Przez komunę jesteśmy zacofani, w roku 87 w samolocie Boeing 737 należącym do LOT już były płaskie telewizory: th-cam.com/video/eS7eetRe9EQ/w-d-xo.htmlsi=5UowbjUXUGVQgspQ&t=99 , a PKP było dopiero video :)
jestem przekonany ze jakby PKP wprowadził bary z alkoholem powiedzmy tym lżejszym to zarabiał by krocie ,tak jak to robią linie lotnicze ,a co tam można chlać a tu na ziemi to już nie!?
Na początku lat 2000 były nawet wagony lawety. Można było spędzić podróż w wagonie sypialnym np. z Katowic nad morze a własny samochód jechał tym samym pociągiem na lawecie i odbierało się go na miejscu. Ale wtedy nie było jeszcze autostrad a podróż nad morze autem trwała kilkanaście godzin.
to się nazywało autokuszetki
Autokuszetki jeździły już w latach osiemdziesiątych
Tak miałem z Krakowa do Gdyni i z powrotem w latach 70-ych ub.w . W Warsie, wspominam przepyszne jajecznice słynne również w ówczesnej Europie i żadne tam sproszkowane jajka... Zachodniej
Do tej pory jeżdżą, niestety nie w Polsce. Najbliżej wagony takie znajdziemy na Słowacji, u nich jeszcze się z tego korzysta
Jeździłem autokuszetkami całe lata 90 nad morze że Slaska
W 1997 wracałem z Gdańska do Szczecina z wycieczki szkolnej i część klasy dostąpiła zaszczytu obejrzenia filmu "Komedia Małżeńska" w czasie tej podróży. Słabo to pamiętam, ale wydaje mi się, że przedział bardziej przypominał salkę konferencyjną niż to co jest na zdjęciu w materiale filmowym, miał jaśnieszy wystrój a telewizor był większy i umieszczony niżej a siedzenia bardziej przypominały krzesła z sali wykładowej.
No nareszcie!!!
Jest!
Z dzieciństwa pamiętałem taki bordowy wagon Warsa z oznaczeniem Video w pociągu przez CMKP do Krakowa ze środkowych lat 90tych. Chyba to był pociąg "Sawa". Ten wagon nie miał żadnej tam salki kinowej. Po prostu był podwieszony dość prymitywnie w rogu sali jadalnej telewizor z odtwarzaczem i leciał z tego jakiś film z kasety już marnej jakości, bo bywały pasy a życie w wagonie toczyło się swoim biegiem, było i tak za głośno by się skupić na oglądaniu. Miałem też wrażenie że to nie była żadna tam finezyjność zarządu PKP tylko, że wagony Warsu były brane w ajencję przez różnych ludzi z dość swobodną franczyzą od PKP i marką Wars. Podejrzewam, że była to inicjatywa tych ajentów w pewnym porozumieniu z PKP. Bywały różne Warsy, niektóre zresztą były oznaczane w rozkładzie jako "wagony barowe" inne jako "wagony restauracyjne". Te pierwsze miały takie wysokie stoły barowe tylko i zazwyczaj asortyment był marny i niezróżnicowany-paluszki, piwo, słodycze, kawa i herbata, ewentualnie parówka z wody na tacce. Wagon restauracyjne już zaś bardziej przypominały stołówkę i można było coś na ciepło zjeść, co w wagonie barowym było trudno osiągalne. Ceny były jak na tamte czasy zresztą też relatywnie bardziej wygórowane niż dziś w Warsie. Ogólnie to była z tym lipa a film video miał przyciągnąć klientów, bo złapanie telewizji bez anteny w tamtych warunkach było niemożliwe, a ogólnie dostępny działający telewizor w miejscu publicznym był wielkim hitem i ściągał ludzi
Ogólnie w latach 90 takie "publiczne" odwtwarzanie video było dość powszechne - jakieś tam kluby osiedlowe czy dzielnicowe też organizowały takie seanse.
Ale jaja!!😲 Ja nie wiedziałem, że były takie wagony!!
Nigdy nie spotkałem się z takimi wagonami ani nie słyszałem o nich🤷
Tak więc wielkie Dzięki, że dowiedziałem się o tym👍👏
Dobrze zachowany wagon Warsu znajduje się w skansenie w Jaworzynie Śląskiej
7:00 nie "bardziej żywsza" tylko "bardziej żywa" albo "żywsza"
Nie raz uzywalem wagon video na Chrobrym z Warszawy do Szczecina i z powrotem . Byl tez zupelnie prywatny wagon wideo ( nie nalezacy do Warsu ) i jezdzil noca z Warszawy do Kolobrzegu o ile dobrze pamietam.
Wydaje mi sie ze ten wagon 3:17 jest wlasnie tym prywatnym , ktory NIE nalezal do Warsu . Pomimo ze mial ten sam kolor co Wars nie bylo na nim samego napisu Wars tylko Bar Video.
W Warsie musieli sprzedawać kiedyś również wódkę koszerną, znalazłem swego czasu taką butelkę
Nie wiedziałem, że w ogóle coś takiego było. Bardzo ciekawa historia. Może się mylę ale jak na tamte czasy to wydawało się być bardzo innowacyjnym rozwiązaniem i nie przypuszczałbym, że PKP tamtych lat wpadło na coś takiego.
Kiedyś w WARS-ie jestem pewien, że widziałem butelki z wódką kolorową ( na 99% była to Soplica smakowa ) Pamiętam, że miałem cholernego mindfaka, że mocniejsze trunki też sprzedają. Może do drinków to było? Tego nie wiem. Pamiętam jednak, że mieli tam świetne piwko kraftowe. To z 5 lat temu było. Pamiętam też WARS obwoźny czyli koleś z wózkiem sprzedający piwka, colę, batoniki i czipsy. Tego nie widziałem już od dawna i nie wiem od czego zależało.
Co do filmów wideo to uśmiechnąłem się widząc tytuły na jednym ze zdjęć, aczkolwiek jestem bardzo ciekaw co faktycznie znajdowało się w na kasecie podpisanej "Bajki". Mam dziwne przeczucie, że jednak nie były to bajki dla dzieci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
to była "ostatnia deska ratunku" iż większość wagonów 113A video to stare wagony 113A które przeszły remont iż oprócz tego nie było szansy na ich powrót
Zrób proszę film o tych przewodach przed podwoziem wagonu
Chyba te 3 godziny z Gdyni do Warszawy to raczej cos nie tak - pamietam ze w latach 90-tych kupywalem nocny bilet sypialny na ten o 23 z minutami z Gdanska do Warszawy wiele razy i podroz byla co najmniej 6 godzinna pospiesznym , we Warszawie bylo sie wczesnie rano o 6-tej, jezeli sie chcialo zjesc sniadanie na centralnym to jeszcze wszystko bylo zamkniete ewantualnie kawka tylko. Wiele razy czekalo sie na pizze aby otworzyli z rana. Powiem jeszcze tylko dla ciekawostki ze gdzies okolo 2010 mialem podroz pociagiem z Warszawy do Gdanska przez 11 godzin. powodem tego bylo to ze wtedy rozpoczela sie przebudowa tej trasy, miedy innymi dla dzisiejszego Pendolino, wszytsko bylo rozkopane na wielu odcinnkach, pociag sie wlokl przez calutka droge stojac w wielu miejscach. Zlozylem reklamacje do PKP i o dziwo zwrocili mi cala sume za bilet. Tyle ode mnie i dziekuje za informatywne VIDEO 🙂
W latach 90tych jechałem za dzieciaka kaszubem. 4h jazdy od Gdyni do Warszawy bez postojow za Gdańskiem. Wtedy to był prestiż
No patrzcie państwo.
PKP w latach 70, 20 wieku: Łeeee, nasz tabor jest przestarzały!!!
Bośnia w latach 10, 21 wieku: O hej, patrzcie, przejeżdza kriegslok z pociągiem kontenerowym :)
W latach 90 jeździł ten wagon w pociągu EX Kaszub. Później w tym pociągu dołączono kuszetkę jako dodatkowy wagon do zwiększenia miejsc.
Optymalizacja połączeń ? Masz. A myśli rzeź linii kolejowych ?
Filmik spoko,ale .. skąd Ty wziales te straszna muzyke 😅?!
Nie podróżuję od dawna to nie wiem ale zdziwiły mnie te wagony. Ciekawe kto tam obsługiwał ten sprzęt ? Chyba pasażerowie samodzielnie tego nie obsługiwali bo zaraz magnetowid był by popsuty a pilot by zginął.
Wódki raczej w WARS-ach były (chociaż nigdy nie jechałem takowym) tylko barman musiał pilnować żeby pasażerowie nie przedobrzyli. Na jednym filmie było jak bohater jadący pociągiem udaje się do WARS-u ażeby zamówić setkę dla poprawienia śmiałości. To był film z lat 70-tych "Ogłoszenie matrymonialne" z Tadeuszem Borowskim w roli głównej.
No i co się z nimi stało? :(
A CO SIĘ STAŁO Z FILMEM O MERCURY Z NEW YORK CENTRAL???!!!
szkoda że teraz nie ma oddzielnym przedziałów
Do 94 w Polsce nie było takiego pojęcia jak prawa autorskie. Nic w prawie na ten temat nie było zapisane.
A czy ty nie prowadzisz Influnewns? Bo głos napewno słyszałem
Głośność w telewizorach to chyba na cały regulator musiała być nastawiona. W polskich wagonach panował niemiłosierny hałas.
Materiał ciekawy ale ten podkład muzyczny...... pomyśl o tym Twórco kanału
Nie lubisz muzyki klezmerskiej?
Co ty masz do tego podkładu?
A ja bym zapłaciła 😁, np. za jakieś katastroficzne filmy, ale problemem mogą być współpasażerowie. Wszystkim się nie dogodzi.
A wystarczyłby zwykły transmiter FM a pasażer odpala sobie radio z walkmana ;)
Jakoś po rozpadzie starej kolei to się coraz gorzej myśli o podróżnych. Masa wagonów barowych, restauracyjnych, kuszetek i sypialek. Już nie mówiąc o pietrusach Bipy i jeszcze dychajace Bohuny.
Teraz wagonów barowych to jest na miarę złota. Niewiele tego zostało. Kuszetki to tylko pojedyńcze. 1 na Ustroniu przykładowo. sypialek trochę więcej ale to też miernie.
Były pociągi tzw hotelowe, gdzie były same sypialki i kuszetki. Taki pociąg dziś nadal by miał wzięcie. Patrząc w jak bydlęcych warunkach trzeba jeździć takimi Karpatami, Rozewiem, czy Ustroniem, a miejscówki w sypialkach raz że drogie to w gęstych dniach wyprzedane. W ogóle spółka o tych rzeczach nie myśli
Ale barowy masz w każdym większym składzie elektrycznym na dłuższej trasie ? Darty mają.
Utwór w tle rozstraja system😂
Jakaś owcojepcza muza😂
@@crazzylongears8835 raczej pejsata
Przez komunę jesteśmy zacofani, w roku 87 w samolocie Boeing 737 należącym do LOT już były płaskie telewizory: th-cam.com/video/eS7eetRe9EQ/w-d-xo.htmlsi=5UowbjUXUGVQgspQ&t=99 , a PKP było dopiero video :)
7:11 to napewno nie jest wnetrze polskiego wagonu "bar Wars"
jestem przekonany ze jakby PKP wprowadził bary z alkoholem powiedzmy tym lżejszym to zarabiał by krocie ,tak jak to robią linie lotnicze ,a co tam można chlać a tu na ziemi to już nie!?
Ciekawe - nie wiedziałem, że były takie wagony..
Odpowiadam, zostały zmodernizowane lub zezłomowane, pozdro
W latach 90-tych trasa PKP Warszawa-Gdynia czas 3h. Mamy rok 2024 i taki czas ledwo co osiąga Pendolino🤣🤣🤣
A z TGV? Haha
Dużo ludzi tam nie wchodziło chyba
Ile razy potrzebujesz mieć wspomniane, że taka muzyka tła nie pasuje do takiej treści filmów i przeszkadza w odbiorze?
Go to za muzyka !? Nie da się tego oglądać 😂
Zmień muzykę
Skończ z tą żydowska muzyczką w tle
Czy ktoś wie co to za "krany" "wykewki" spodu lokomotyw zielonych? (Wiem że techniczne)
Krany umożliwiające jazdę ukrotnioną (możliwość sterowania dwoma lokomotywami z jednej kabiny)
@@pos_6062 tamtędy podłalączane są kalbe co lecą do drugiej lokomotywy?
Zmień podkład muzyczny bo to tragedia słuchania o czym opowiadasz..
Wszystkie te wagony palą się