No niestety, u mnie tak szybko nie poszło (Focus ST MK2 - 2010 rok). Sam filtr ( pod klapką) ma trzy śruby a nie tylko dwie. Sam pedał gazu, w sumie trzeba było wykręcić 4 śruby - a dojście koszmarne. Sterowania pedału gazu nie odpinałem, przełożyłem na lewą stronę. Pozdrawiam.
Każdy ma 3, tu jak w większości die nie chciało komuś wkręcać trzeciej, lub zgubił. Moduł nagrzewnicy jest taki sam z tego co pamiętam od 2004-2010 we wszystkich wersjach. Potencjometr gazu inny fakt (ST/RS ma inny) niż diesel i benzyna Zetec Sigma / Duratec
Tak aby jak najbardziej pokryć parownik (wyniennik). Po skropleniu się pianka powinna wylecieć pod auto odpływem (o ile nie jest zatkany, co się niestety często zdarza)
Ten kto zaprojektował umiejscowienie filtra w tym miejscu powinien do końca życia wymieniać go codziennie za darmo
I tak tu nie jest najgorzej. W Berlingo B9 jest ma sa kra
No niestety, u mnie tak szybko nie poszło (Focus ST MK2 - 2010 rok). Sam filtr ( pod klapką) ma trzy śruby a nie tylko dwie. Sam pedał gazu, w sumie trzeba było wykręcić 4 śruby - a dojście koszmarne. Sterowania pedału gazu nie odpinałem, przełożyłem na lewą stronę. Pozdrawiam.
Każdy ma 3, tu jak w większości die nie chciało komuś wkręcać trzeciej, lub zgubił. Moduł nagrzewnicy jest taki sam z tego co pamiętam od 2004-2010 we wszystkich wersjach. Potencjometr gazu inny fakt (ST/RS ma inny) niż diesel i benzyna Zetec Sigma / Duratec
Dzisiaj wymieniałam filtr kabinowy w Fordzie ..same epitety ,, leciały"..
@@marzena3055 zobacz w Berlingo... tam jest dopiero miło ;) mój kręgosłup to kocha ;)
2h mi to zajelo , wszyscy sąsiedzi pod blokiem wiedzieli że wymieniam ten syf 🤣🤣
Pociesze Cię, w Berlingo miałem gorzej za 1. Razem.
@@eMWuGSM 🤣 co oni za auta konstruują
Siemano, jak we fieście MK6 😅
Pozdro 👍👊
I tak wygodniej niż w Berlingo ;) pomimo wygnania waginosceptyka ;)
Gdzie tą piankę wpuścić, w jakiś konkretny otwór czy jak leci do tej obudowy filtra?
Tak aby jak najbardziej pokryć parownik (wyniennik). Po skropleniu się pianka powinna wylecieć pod auto odpływem (o ile nie jest zatkany, co się niestety często zdarza)