Studiuję psychologię i jestem zawiedziona tą rozmową... Psychologia to nie nauka humanistyczna, a społeczna. Nie wszystkie zaburzenia naprawdę da się wyleczyć. Schizofrenia z występującymi halucynacjami wzrokowymi czy słuchowymi np. to choroba nieuleczalna, a proces psychoterapii, „leczenie”, polega na oswajaniu, adaptowaniu obrazów/dźwięków i nauczenia się zycia z nimi. Najbardziej dotkliwym „impulsem” za to nie jest utrata kogoś bliskiego, a smierć współmałżonka, Pani odwołała się do tabeli, w której ten bodziec występuje jako najbardziej dotkliwy, a nie po prostu starta kogoś. Przykro mi było słuchać niepoprawnych informacji, będąc obeznana w temacie. Niemniej jednak uwielbiam Twoje podcasty, pozostaje wierną słuchaczką i życzę Ci wszystkiego co najlepsze! :)
Nagrywałyśmy tę rozmowę półtora roku temu, więc nie do końca pamiętam, co tam powiedziałam, a nie jestem aż tak narcystyczna, żeby słuchać jej ponownie, niemniej zgodzę się z Panią, że nie każdego pacjenta da się wyleczyć, aczkolwiek każdemu można pomóc, o ile jest gotowy tę pomoc przyjąć. Akurat schizofrenia z objawami wytwórczymi jest na to świetnym przykładem - dzięki odpowiedniemu połączeniu leczenia neuroleptykami (ofc nie tylko) i psychoterapii (nastawionej głównie na poradzenie sobie ze stygmatem choroby i naukę funkcjonowania społecznego) można uzyskać u wielu chorych poprawę umożliwiającą w miarę "normalne" funkcjonowanie, co nie oznacza jednak, że przestają oni potrzebować stałej opieki psychologicznej. Są więc jednocześnie zdrowi i chorzy - zdrowi w zakresie radzenia sobie, i chorzy w zakresie ponoszenia ryzyka wznowy objawów pozytywnych. Absolutnie nie zgodzę się też, że leczenie polega wyłącznie na oswajaniu omamów czy urojeń - w każdym razie nie polegało na tym, kiedy odbywałam staż w szpitalu na oddziale zaburzeń psychotycznych. Co do tabeli - nie rozumiem chyba Pani zarzutu. Co do nauk społecznych i humanistycznych - mój błąd, przepraszam. Pozdrowienia.
A ja całe życie myślałam że psychologia to nauka humanistyczna. "Nauki humanistyczne - grupa nauk, których przedmiotem badań jest człowiek jako istota społeczna i jego twórczość" 🤔
To, że dana osoba nie została wyleczona, wg. mnie nie świadczy o tym, że nie da się jej wyleczyć, lecz o tym, że nie natrafiła na bodźce, które do uleczenia by doprowadziły.
Ja się ostatnio zastanawiałam nad cenami spotkan z psychologami, które są na takim samym poziomie jak ceny konsultacji lekarskich. Rozumiem, że nakłady pracy i zainwestowany w naukę czas są podobne ale do lekarza idzie sie raz ewentualnie parę razy. Natomiast terapia psychologiczna wymaga wielomiesięcznych spotkać co przy cenach terapii jest kosztem nie do przejścia. Myślę, że jest to jeden z głównych powodów dlatego psychoterapia jest tak mało popularna.
Dobry psychoterapeuta potrafi dostosowac czestotliwosc spotkan i zaplabowac tak prace wlasna pacjenta, aby ten mogl skorzystac z terapii w jak najlepszym stopniu. Nie naleze do osob, dla ktorych te ceny sa male, ale potrafie wybrac co jest wazniejsze, spotkanie 1-2 x w miesiacu z terapeuta czy wydanie tego hajsiku na slodycze/alko/fajki/kino/cokolwiek innego, co czlowiek moze sobie odpuscic na jakis czas przynajmniej… i znam osoby biedne, ktore potrafily zorganizowac kilkaset zlotych miesiecznie, aby sobie poradzic z dana sytuacja. Zawsze mozna tez zglosic sie np. Do psychologa na nfz… ale chcesz miec dobrego lekarza/fizjo/psychologa/trenera, szkolacego sie regularnie na kosmicznie drogich szkoleniach, to placisz. Niestety. Jak z samochodami, Seitkiem tez pojedziesz, ale jak chcesz wiecej, to musisz sie tak zorganizowac, zeby moc wybrac drozszy samochod, jak sie nie da, to trzeba czasowo zadowolic sie seitem. Takie jest zycie. Warto jednak dzialac tak, zeby dazyc do polepszenia sytuacji materialnej, a nie zakladania, ze cos jest za drogie.
Oczywiscie mowie z pelnym szacunkiem do Pani pogladow, ale tez kiedys bylam w miejscu, w ktorym bylo ciezko, ale zgodnie z prawem przyciagnia itd. Poszlam w tym kierunku, aby to zmienic :) A co do cen, to jest jeszcze taka fajna opowiastka. Jak w firmie zepsula sie maszyna do wytwarzania glownego produktu sprzedawanego w tej firmie, kazda godzina przestoju kosztowala firme sporo pieniedzy. Postanowili wiec, ze zatrudnia fachowca, ktory naprawi maszyne. Ten pojawil sie, zrobil obliczenia, obejrzal maszyne z kazdej strony, spedzil tam 3 godziny. Zaznaczyl na maszynie krzyzykiem miejsce, w ktore uderzyl ogromnym mlotkiem, dzieki czemu naprawil maszyne. Wystawil rachunek na 10 tys $. Wlasciciel firmy szczesliwy, ze maszyna dziala i juz jie traci pieniedzy, zostal jednak przybity cena za naprawe. Wystosowal pismo do czlowieka, ktory wykonal usluge, piszac, ze wydaje mu sie to zbyt duzo za 3 h pracy i postawienie krzyzyka. Na co fachowiec odpisal, ze 9990 $ jest za wiedze jak obliczyc, gdzie ma byc krzyzyk i wybranie tej opcji naprawy, itd. Natomiast za 3 h pracy i uderzenie mlotkiem wycenil 10$. Troche mozna to odniesc do terapeuty :) cale zycie spedza na tym, aby dowiedziec sie gdzie i jak uderzyc (znalezc problem, dac czlowiekowi narzedzia, uzmyslowic), a nie tylko za Godzinke z pacjentem.. placimy za to co wie. A co do lekarzy, powazne choroby sa leczone w tysiacsch i setkach tysiecy, jelsi ktos nie ma ubezpieczenia lub robi to prywatnie. A np. Depresja jest powazna choroba, ktora defacto psychoterapeuta pomaga wyleczyc. Pozdrawiam !
@@kinkiet21 Wiesz jak ktoś ma na czym zaoszczędzić to spoko ale niestety ludzie mający problemy psychiczne często są niezdolni do pracy, są na utrzymaniu rodziców lub współmałżonków. Ja znam ludzi którzy żeby nie pozwolić sobie na zimowe ubranie biorą kredyt.
Zostało tu powiedziane ,że można wyleczyć ..pewnie tak ale nie każdego,,poznałam kobietę ,która od młodości leczy się u psychiatry,i jej już nigdy nie wyleczą z tej choroby,,przekroczyła 70 l i gdyby leki odstawiła nie funkcjonowałaby w ogóle,,teraz funkcjonuje ale szału nie ma,,i widać i słychać ,że z tą osobą nie wszystko jest ok,,
Czyli kto może iść na psychoterapię? Bo już nie wiem. Na początku Małgorzata mówiła o tym że wystarczy studia humanistyczne a potem że trzeba mieć studium. Nie rozumiem
Świetny odcinek, bardzo pomocny, właśnie zaczynam psychoterapię i bardzo pomogła mi Wasza rozmowa ❤
Dziękuję bardzo. Super podcast!
Dziekuje za inspirującą rozmowe❤️🙏
Bardzo proszę :)
Od dwoch lat niezmiennie słucham na spacerach z wozkiem. ❤️
Bardzo bardzo mi miło :)
Bardzo interesujący wywiad 🙏🙏🙏🙏
Bardzo się cieszę!
Niesamowite są twoje podkasty!
Studiuję psychologię i jestem zawiedziona tą rozmową... Psychologia to nie nauka humanistyczna, a społeczna. Nie wszystkie zaburzenia naprawdę da się wyleczyć. Schizofrenia z występującymi halucynacjami wzrokowymi czy słuchowymi np. to choroba nieuleczalna, a proces psychoterapii, „leczenie”, polega na oswajaniu, adaptowaniu obrazów/dźwięków i nauczenia się zycia z nimi. Najbardziej dotkliwym „impulsem” za to nie jest utrata kogoś bliskiego, a smierć współmałżonka, Pani odwołała się do tabeli, w której ten bodziec występuje jako najbardziej dotkliwy, a nie po prostu starta kogoś. Przykro mi było słuchać niepoprawnych informacji, będąc obeznana w temacie. Niemniej jednak uwielbiam Twoje podcasty, pozostaje wierną słuchaczką i życzę Ci wszystkiego co najlepsze! :)
Nagrywałyśmy tę rozmowę półtora roku temu, więc nie do końca pamiętam, co tam powiedziałam, a nie jestem aż tak narcystyczna, żeby słuchać jej ponownie, niemniej zgodzę się z Panią, że nie każdego pacjenta da się wyleczyć, aczkolwiek każdemu można pomóc, o ile jest gotowy tę pomoc przyjąć. Akurat schizofrenia z objawami wytwórczymi jest na to świetnym przykładem - dzięki odpowiedniemu połączeniu leczenia neuroleptykami (ofc nie tylko) i psychoterapii (nastawionej głównie na poradzenie sobie ze stygmatem choroby i naukę funkcjonowania społecznego) można uzyskać u wielu chorych poprawę umożliwiającą w miarę "normalne" funkcjonowanie, co nie oznacza jednak, że przestają oni potrzebować stałej opieki psychologicznej. Są więc jednocześnie zdrowi i chorzy - zdrowi w zakresie radzenia sobie, i chorzy w zakresie ponoszenia ryzyka wznowy objawów pozytywnych. Absolutnie nie zgodzę się też, że leczenie polega wyłącznie na oswajaniu omamów czy urojeń - w każdym razie nie polegało na tym, kiedy odbywałam staż w szpitalu na oddziale zaburzeń psychotycznych.
Co do tabeli - nie rozumiem chyba Pani zarzutu.
Co do nauk społecznych i humanistycznych - mój błąd, przepraszam.
Pozdrowienia.
Mam podobna opinie co do tego podcastu, nieprofesjonalny.
A ja całe życie myślałam że psychologia to nauka humanistyczna. "Nauki humanistyczne - grupa nauk, których przedmiotem badań jest człowiek jako istota społeczna i jego twórczość" 🤔
To, że dana osoba nie została wyleczona, wg. mnie nie świadczy o tym, że nie da się jej wyleczyć, lecz o tym, że nie natrafiła na bodźce, które do uleczenia by doprowadziły.
Ja się ostatnio zastanawiałam nad cenami spotkan z psychologami, które są na takim samym poziomie jak ceny konsultacji lekarskich. Rozumiem, że nakłady pracy i zainwestowany w naukę czas są podobne ale do lekarza idzie sie raz ewentualnie parę razy. Natomiast terapia psychologiczna wymaga wielomiesięcznych spotkać co przy cenach terapii jest kosztem nie do przejścia. Myślę, że jest to jeden z głównych powodów dlatego psychoterapia jest tak mało popularna.
Dobry psychoterapeuta potrafi dostosowac czestotliwosc spotkan i zaplabowac tak prace wlasna pacjenta, aby ten mogl skorzystac z terapii w jak najlepszym stopniu. Nie naleze do osob, dla ktorych te ceny sa male, ale potrafie wybrac co jest wazniejsze, spotkanie 1-2 x w miesiacu z terapeuta czy wydanie tego hajsiku na slodycze/alko/fajki/kino/cokolwiek innego, co czlowiek moze sobie odpuscic na jakis czas przynajmniej… i znam osoby biedne, ktore potrafily zorganizowac kilkaset zlotych miesiecznie, aby sobie poradzic z dana sytuacja. Zawsze mozna tez zglosic sie np. Do psychologa na nfz… ale chcesz miec dobrego lekarza/fizjo/psychologa/trenera, szkolacego sie regularnie na kosmicznie drogich szkoleniach, to placisz. Niestety. Jak z samochodami, Seitkiem tez pojedziesz, ale jak chcesz wiecej, to musisz sie tak zorganizowac, zeby moc wybrac drozszy samochod, jak sie nie da, to trzeba czasowo zadowolic sie seitem. Takie jest zycie. Warto jednak dzialac tak, zeby dazyc do polepszenia sytuacji materialnej, a nie zakladania, ze cos jest za drogie.
Oczywiscie mowie z pelnym szacunkiem do Pani pogladow, ale tez kiedys bylam w miejscu, w ktorym bylo ciezko, ale zgodnie z prawem przyciagnia itd. Poszlam w tym kierunku, aby to zmienic :)
A co do cen, to jest jeszcze taka fajna opowiastka. Jak w firmie zepsula sie maszyna do wytwarzania glownego produktu sprzedawanego w tej firmie, kazda godzina przestoju kosztowala firme sporo pieniedzy. Postanowili wiec, ze zatrudnia fachowca, ktory naprawi maszyne. Ten pojawil sie, zrobil obliczenia, obejrzal maszyne z kazdej strony, spedzil tam 3 godziny. Zaznaczyl na maszynie krzyzykiem miejsce, w ktore uderzyl ogromnym mlotkiem, dzieki czemu naprawil maszyne. Wystawil rachunek na 10 tys $. Wlasciciel firmy szczesliwy, ze maszyna dziala i juz jie traci pieniedzy, zostal jednak przybity cena za naprawe. Wystosowal pismo do czlowieka, ktory wykonal usluge, piszac, ze wydaje mu sie to zbyt duzo za 3 h pracy i postawienie krzyzyka. Na co fachowiec odpisal, ze 9990 $ jest za wiedze jak obliczyc, gdzie ma byc krzyzyk i wybranie tej opcji naprawy, itd. Natomiast za 3 h pracy i uderzenie mlotkiem wycenil 10$.
Troche mozna to odniesc do terapeuty :) cale zycie spedza na tym, aby dowiedziec sie gdzie i jak uderzyc (znalezc problem, dac czlowiekowi narzedzia, uzmyslowic), a nie tylko za Godzinke z pacjentem.. placimy za to co wie.
A co do lekarzy, powazne choroby sa leczone w tysiacsch i setkach tysiecy, jelsi ktos nie ma ubezpieczenia lub robi to prywatnie. A np. Depresja jest powazna choroba, ktora defacto psychoterapeuta pomaga wyleczyc.
Pozdrawiam !
@@kinkiet21 Wiesz jak ktoś ma na czym zaoszczędzić to spoko ale niestety ludzie mający problemy psychiczne często są niezdolni do pracy, są na utrzymaniu rodziców lub współmałżonków. Ja znam ludzi którzy żeby nie pozwolić sobie na zimowe ubranie biorą kredyt.
@@kinkiet21 A ja znam taką przypowieść " ten kto radzi innym jak mają uprawiać ogródek swój mają zarośnięty chwastami" Budda
Psychoterapeuta nie radzi@@agast76
Dziękuję 👏😎
Proszę :)
Zostało tu powiedziane ,że można wyleczyć ..pewnie tak ale nie każdego,,poznałam kobietę ,która od młodości leczy się u psychiatry,i jej już nigdy nie wyleczą z tej choroby,,przekroczyła 70 l i gdyby leki odstawiła nie funkcjonowałaby w ogóle,,teraz funkcjonuje ale szału nie ma,,i widać i słychać ,że z tą osobą nie wszystko jest ok,,
Czyli kto może iść na psychoterapię? Bo już nie wiem. Na początku Małgorzata mówiła o tym że wystarczy studia humanistyczne a potem że trzeba mieć studium. Nie rozumiem
Studia humanistyczne wystarczą, żeby dostać się do studium psychoterapii. A studium trzeba skończyć, żeby móc wykonywać ten zawód.
Odcinek i sam temat super tylko Karo, za dużo reklam. Ciężko się przez to słucha :(