Co ty profesorze Winkielmanie możesz powiedzieć nowego ludziom którzy znają teologię ciała JPII, teologię uczuć, teologię Zbawienia, wreszcie katolicką antropologię? Weźmy taki przykład; katolik patrzy na zalany krwią wizerunek Chrystusa na krzyżu i twarz obserwatora nie imituje tej zgrozy, ale uśmiecha się z ulgą, przy czym uśmiech nie musi być widzialny bo nie o to chodzi. Ćwiczenia z oglądaniem uśmiechniętych twarzy są skuteczniejsze?
Pan ma ogromną wiedzę, więc do wykładu jak najbardziej się nadaje. Nie każdy musi być mistrzem przemówień. Jeśli jesteś lepszy - zastąp go. Chętnie posłuchamy.
@@gabrielagruner7675 A może ja nie mam takiej wiedzy w tym temacie jak Profesor Winkielman, może również nie potrafię prowadzić przemówień? Czy według Ciebie ktoś kto nie jest od innej osoby w czymś lepszy nie ma prawa skrytykować tej osoby?
Michal Sowa Tak właśnie uważam. Jeśli sam czegoś nie potrafisz to nie powinieneś krytykować innych. Skoro brakuje Ci pewnych kompetencji w danej dziedzinie to na jakiej podstawie chcesz kogoś skrytykować? Powinieneś mieć argumenty. Wtedy krytyka jest merytoryczna i tylko wtedy sensowna. W innym przypadku to nie krytyka, tylko zwykły hejt.
@@gabrielagruner7675 Jakakolwiek forma krytyki w dzisiejszych czasach to hejt. Bo najprościej jest zrobić z siebie ofiarę. Nie musze być nauczycielem tańca, aby wiedzieć, że druga osoba mnie depta. Nie muszę być logopedą, aby stwiedzić, że ktoś się jąka. Jakich umiejętności ode mnie wymagasz, abym mógł stwierdzić, że prowadzący urwa słowa w połowie, źle odmienia przez przypadki, czy się powtarza? Nie wiem jak Ciebie, ale mnie uczyli tego w podstawówce.
Michal Sowa Jakakolwiek forma NIEKONSTRUKTYWNEJ krytyki to hejt. Jest różnica między KAŻDĄ krytyką, a tą NIEKONSTRUKTYWNĄ. Nie musisz być nauczycielem tańca, żeby wiedzieć, że ktoś Ci depcze po palcach. Ale nie daje Ci żadnych podstaw do tego, żeby powiedzieć, że ten ktoś się do tańca nie nadaje, tak jak zrobiłeś to w przypadku tego wykładowcy. Słyszałeś jeden wykład, może Ci się nie spodobał sposób w jaki został zaprezentowany. Ale nie znasz tego profesora, nie wiesz jaką ma wiedzę, nie wiesz ilu swoich studentów zainteresował danym tematem, nie wiesz jaki ma wkład w naukę. A to tylko jedna z kilku cech decydujących o tym, czy ktoś się "nadaje" na wykładowcę, czy nie. A na podstawie tego, że nie jest mistrzem przemówień uznajesz, że się do tego NIE NADAJE. Tyle w tym temacie.
Dzięki za wiedzę!
Pierwszy. 😀
Moja narzeczona twierdzi, że ja nie mam uczuć. 😉
Nie pierwszy i nie ostatni ☝
siema tak wygladaja w realu wyklady na studiach? czy to tylko filmiki z gadka dla zwyklych ludzi? powaznie pytam bo mialem inne wyobrazenie ...
Tak to znaczy jak?
@@annastach4789 Pewnie kolega jest zdziwiony że nie są rozwiązywane równania różniczkowe kredą na tablicy ;)
Idź na studia sam się przekonaj nie bierz innych opinie za pewniak . Krytyczne myślenie oznaką zdrowego umysłu.
Co ty profesorze Winkielmanie możesz powiedzieć nowego ludziom którzy znają teologię ciała JPII, teologię uczuć, teologię Zbawienia, wreszcie katolicką antropologię?
Weźmy taki przykład; katolik patrzy na zalany krwią wizerunek Chrystusa na krzyżu i twarz obserwatora nie imituje tej zgrozy, ale uśmiecha się z ulgą, przy czym uśmiech nie musi być widzialny bo nie o to chodzi.
Ćwiczenia z oglądaniem uśmiechniętych twarzy są skuteczniejsze?
Niestety ten Pan nie nadaje sie do prowadzenia wykładów :( Ciagle źle odmienia wyrazy, powtarza się, urywa słowa i zdania w połowie.
Pan ma ogromną wiedzę, więc do wykładu jak najbardziej się nadaje. Nie każdy musi być mistrzem przemówień. Jeśli jesteś lepszy - zastąp go. Chętnie posłuchamy.
@@gabrielagruner7675 A może ja nie mam takiej wiedzy w tym temacie jak Profesor Winkielman, może również nie potrafię prowadzić przemówień? Czy według Ciebie ktoś kto nie jest od innej osoby w czymś lepszy nie ma prawa skrytykować tej osoby?
Michal Sowa Tak właśnie uważam. Jeśli sam czegoś nie potrafisz to nie powinieneś krytykować innych. Skoro brakuje Ci pewnych kompetencji w danej dziedzinie to na jakiej podstawie chcesz kogoś skrytykować? Powinieneś mieć argumenty. Wtedy krytyka jest merytoryczna i tylko wtedy sensowna. W innym przypadku to nie krytyka, tylko zwykły hejt.
@@gabrielagruner7675 Jakakolwiek forma krytyki w dzisiejszych czasach to hejt. Bo najprościej jest zrobić z siebie ofiarę.
Nie musze być nauczycielem tańca, aby wiedzieć, że druga osoba mnie depta. Nie muszę być logopedą, aby stwiedzić, że ktoś się jąka.
Jakich umiejętności ode mnie wymagasz, abym mógł stwierdzić, że prowadzący urwa słowa w połowie, źle odmienia przez przypadki, czy się powtarza? Nie wiem jak Ciebie, ale mnie uczyli tego w podstawówce.
Michal Sowa Jakakolwiek forma NIEKONSTRUKTYWNEJ krytyki to hejt. Jest różnica między KAŻDĄ krytyką, a tą NIEKONSTRUKTYWNĄ. Nie musisz być nauczycielem tańca, żeby wiedzieć, że ktoś Ci depcze po palcach. Ale nie daje Ci żadnych podstaw do tego, żeby powiedzieć, że ten ktoś się do tańca nie nadaje, tak jak zrobiłeś to w przypadku tego wykładowcy. Słyszałeś jeden wykład, może Ci się nie spodobał sposób w jaki został zaprezentowany. Ale nie znasz tego profesora, nie wiesz jaką ma wiedzę, nie wiesz ilu swoich studentów zainteresował danym tematem, nie wiesz jaki ma wkład w naukę. A to tylko jedna z kilku cech decydujących o tym, czy ktoś się "nadaje" na wykładowcę, czy nie. A na podstawie tego, że nie jest mistrzem przemówień uznajesz, że się do tego NIE NADAJE. Tyle w tym temacie.