Noszę się od dawna z zakupem zmiany auta ale co oglądam na żywo i na YT to strach cokolwiek kupić. Mam 15 letnią corolle i chyba z nią zostanę jeszcze, ale człowiek jak to człowiek zawsze chce zmienić wszystko na lepszy model a nie tedy droga:) pozdrawiam widzów:)
@@assaassas8928 Bzdura, że tak było. Naiwność, gdy chcąc kupić auto bezwypadkowe, ktoś bierze pod uwagę auta które nie posiadają w ogłoszeniu określenia "bezwypadkowe". Poza tym, zawsze można zapytać sprzedającego o wypadkowość auta jednocześnie informując, że w umowie umieścimy stosowne oświadczenia i pouczenia o odpowiedzialności karnej. Nieuczciwy się na to nie zgodzi, a my zaoszczędzimy czas.
@@centrumprogramisty3641 2500 odkładasz miesięcznie i masz 60k w 2 lata, ale wiadomo że większość ludzi ma jeszcze masę innych wydatków, więc jak się nie jest na garnuszku mamusi to nie jest to takie proste.
tak na logike, komu oplacalo by sie sprowadzić taki samochód bezwypadkowy? zachód to nie inny świat, tam ceny mają praktycznie jak u nas :| więc, żeby zarobić to logiczne, ze trzeba sprowadzić coś lekko uszkodzonego
@@dawid8685 kolega wyzej napisal 90% , ja nie wiem jakie sa dokładne statystyki, wiadomo, ze lekko uszkodzone auto z wymieniony elementem to zadna mina, ale warto poinformowac o tym potencjalnego kupca, a takie naprawy maja krotkie nogi kiedy nie wiadomo czy jest cos zrobione zgodnie ze sztuka czy po łebkach po taniosci :) a zasszs trafi sie ktos, kto sie nie zna, za pare lat będzie chciał sprzedac i sie może zdziwic :)
@@dawid8685 I tak co chwila kupuje od tych handlarzy i sprzedaje xD xD A jak sprzedający nie wie, jaka była przeszłość tego autka, to przynajmniej nie pisał by takich gowien w ogłoszeniu, że bezwypadkowy, że stan igła. Nie może napisać, że nie jest pierwszym właścicielem, nie zna się na mechanice i nie wie, jaka jest przeszłość tego auta???? Ale nieee ,trzeba pierdolić głupoty, a potem robić z siebie debila.
@@dawid8685 kazdy handlarz to smiec i scierwo... i NIE MA - powtarzam NIE MA ANI JEDNEGO egzemplarza z zagranicy który przyjechał nieuszkodzony.. możesz sobie pisać te swoje dyrdymały ze jest inaczej.. w internecie wszystko można napisać hehe...
@@kamilstryjek Ty sprzedawałeś kiedyś samochód? Jak wszystko wypiszesz co jest nie tak, to auto wisi na ogłoszeniach i wisi. A tak ludzie przyjeżdzają, znajdują mankamenty, negocjują cenę i auto znajduje nowy dom :)
@@oldmaxi2k998 5 000€ to bądź co bądź ponad 20 000 tys zł. Wiesz nie każdego stać dołożyć. W każdej chwili taka kasę. Za to mozesz kupić stare, w niezłym stanie auto
Cala idea kupowania auta ze znikomym przebiegiem jest taka, ze skoro maly przebieg to znaczy zero zuzycia i przygod, a tu mamy doczynienia z wyciekami z silnika, zniszczonym lakierem, zniszczonym wnetrzem, brakujacymi zaslepkami, odrapaniami. Cena natomiast jest jak za auto bezwypadkowe, wiec nie widze w ogole sensu zakupu tego zlomu w cenie nowego auta.
Wystarczy na logikę 8 tys najechanie. I co? Sprowadzone do Polski nie no napewno rodzynek Francuz pomyślał a sprzedam sobie. Znudziło mi się akurat ulicą szedł Polak i kupił. Panowie cud nad nad Wisłą był tylko jeden w 1920r. A nie sprowadzane auta z małymi przebiegami bez usterek takich cudów nie ma nie bylo i nie będzie.
Jak ktoś się napalił na auto z małym przebiegiem to w Radomsku stoi czarne Tipo 1.4 turbo 120 KM, chyba 6500 km przebiegu. Oglądałem go w zeszłym roku w lipcu. Oczywiście bite, prawy tył, słabo polakierowane, słabo spasowane, połamane plastiki wnętrza etc. Bardzo podobna sytuacja jak tutaj. A sprzedający doskonale wie co sprzedaje. Prywaciarze to chyba jeszcze gorsi ściemniacze od handlarzy...
Tak tak - nie wie, nie zna sie . Całkiem przypadkiem sprzedaje równo pół roku od momentu zakupu - akurat tyle żeby nie płacić podatku. Ach Ci przydomowi handlarze
@@jarekp1986 pseudo handlarz nie ma założonej działalności. Ściąga auta na siebie(albo na kogoś z rodziny żone, córkę) Jak sprzeda przed upływem 6mies. Musi odprowadzić podatek od wzbogacenia się. Po 6miesiącach już nie. Dletego czasami stękają żeby spisać umowę kupna-sprzedaż np. z datą o miesiąc do przodu..
@@jarekp1986 „Osoby, które sprzedały samochód przed upływem ustawowego terminu 6 miesięcy, bez względu na to, czy na sprzedaży pojazdu zarobiły, czy straciły, muszą do końca roku podatkowego, tj. do 30 kwietnia roku następnego, złożyć PIT-36.”
@@jarekp1986 i sprawdź sobie w internecie jaka jest różnica kiedy osoba prywatna sprzedaje samochód przed upływem 6 miesięcy i po. Ja takich „handlarzy” spotkałem już wielu..
@@jarekp1986 kolega pomylił kwestię podatku przy sprzedaży pojazdu przed upływem 6 miesięcy od zakupu. "Osoba prywatna sprzeda samochód bez podatku, gdy sprzedaż nastąpi po upływie co najmniej pół roku licząc od końca miesiąca, w którym nastąpił zakup. Jeśli osoba prywatna sprzeda pojazd przed upływem 6 miesięcy od zakupu, to będzie musiała zakup i sprzedaż wykazać na PIT-36."
Jestem pełnym uznania dla Waszej firmy , ale jednej rzeczy nie rozumiem.. Skoro po weryfikacji vin od razu było widać finansową skalę "bezwypadkowości" tego auta to po co jechać , tracić czas i pieniądze klienta na pełne oględziny . Zresztą w końcówce sam Pan daje do zrozumienia, ze warto od tego zacząć... Wasz klient chciał, zeby mimo wszystko robić mu raport z pełnych oględzin licząc na cud?
Ja mialem auto z Francji z 2011r gdzie większości części włożyłem z 2015r bo był dość bity, mało tego auto 7 letnie miało 40 Tys km bo stało rok we Francji i później 2 lata w Polsce, ale pozatym jak nówka i liftowana na 2015r
Moja żona nawet nie wiem czy te 2.5 tys km rocznie zrobi więc nie mówmy , że to mało prawdopodobne. Sąsiad ma peugeota 207 ,salon Polska i na dziś ma przejechane 30 parę tys km więc takie auta z małym przebiegiem a bezwypadkowe i auta o które się dba się trafiają. Pozdrawiam
Ja mam auto od nowości w rodzinie, 17 lat, teraz dopiero 190k km. Przez ost. 3 lata średnio robię po 3k rocznie. Więc małe przebiegi w autach prywatnych się zdarzają.
@@pppnnn2281 daje bo można się napić np. Kompletnie nie interesuje Cię serwis,naprawy:-), to auta ludzi którzy uznają nowe auto za wyznacznik statusu- gatunek na wymarciu ale jest- zwłaszcza wśród nowobogackich w Polsce. Pracownicy po 2 tys.zl światek piątek auta użytkowe state stricte, a prezes 3 nowe fury za kilkaset zł:-)- leczą kompleksy??
po wycenie ubezpieczyciela to szkoda całkowita , wysokość odszkodowania chyba wyższa niż nowy w salonie , a co do przebiegu , to mój ojciec zrobił w zeszłym roku 1700 km także jest to możliwe że w pierwszym roku ktoś tym oplem zrobił te dwa tysie jeżdżąc po emerycku😉👍
A kto się bawi tylko w malowanie jednych drzwi 😁 Po takim tekście to od razu lampka się powinna zapalić. Wyobraźcie sobie jak ktoś musiałby przywalić żeby tylko jedne drzwi malować 🤷♂️ Pozdrowienia, jak zwykle dobra robota 😁
@@setus0515 zgadza się, tylko chodzi mi o to, że to nie spowodowało by całki na aucie. Może nie do końca napisałem zrozumiale, ale właśnie o to mi chodziło. Jak by były całe drzwi malowane to musiałby wycieniować na reszcie trochę, dobrze myślę ?
Prawda jest taka że przy szkodzie wartości samochodu, auto powinno zostać rozebrane na części, co się da to to sprzedać na rynku wtórnym, reszta jakiś recykling i nie ma prawa auto wrócić na rynek jako całość. Szkoda całkowita to powinien być koniec auta jako całości. Wymazać VIN i auto znika, maksymalnie odzyskać wszystko co można bezpiecznie użyć i sprzedać jako uzywane typu drzwi po drugiej stronie itp. Jaki ma sens sprzedaż połowy sprawnego auta żeby ktoś ulepił go na wzór nowego byle jak i próbował oszukiwać następnych kuoujacych. Przecież w razie wypadku to może się rozpaść na pół nie mówiąc już o tym że w czasie kilku lat teoretycznie nowe auto się będzie rozsypywać. Nie wiem czy to jest takie trudne czy chodzi o pieniądze bo innej opcji nie widzę.
kto ma lepsza ochrone motocyklista czy kierowca w Oplu mokka po duzym dzwonie. Wniosek zakazac jazdy na motorach bo sa bardziej niebezpieczne niz powypadkowe auto..?
tym sposobem doszlibyśmy do poziomu Kuby lub może Ukrainy a samochód byłby luksusem. Wiekszość aut ok 10letnich ma prawie zawsze całke, import nie istnieje bo nie można takich aut rejestrować, nowych nie ma bo nie ma pieniędzy. Więc samochodów na rynku niewiele a te które jeszcze się uchowały mają wysokie ceny albo zajeżdzone do granic możliwości
Taka sugestia do cennika, moze warto zrobic pakiet typu "pakiet wstepny " zeby powiadomic potencjalnego kupca czy chce auto po dachowaniu, rdzy, czy zle pracujacym silniku a dalej dokupic pakiet dodatkowy po rozmowie z kupcem, no ja jakbym sie dowiedzial ze auto bomba to automatycznie bym z niego zrezygnowal aniżeli dalej sprawdzal podnosnik czy komputer, zabezpieczeniem dla was niech bedzie kaucja
Dlatego nie kupuje całych aut z importu. Jak na Francji jest coś całe to kosztować swoje musi. Jestem tego świadomy dlatego kupuje auta bezpośrednio od sprzedawcy bez pośredników 😁. Dostaje od razu opinię rzeczoznawcy z ubezpieczalni wszelkie papiery carte grise cesję itd. jak się po farci to książki i dwa kluczyki 😄. Chociaż wiem że przebieg nie był w PL kręcony. A auto mi transport przywozi pod dom. Nie muszę nawet nosa z chaty wychylać.
Wszystkie auta we Francji zanim trafia na szrot są już raz naprawiane przez ubezpieczyciela a druga szkoda idzie na szrot. Także we Francji auta też są naprawiane. W Polsce są 100 razy lepiej robione naprawy.
Przy kupnie auta warto sprawdzić czy dywaniki są suche i czy nie ma pod nimi grzyba. Auta po grubszych dzwonach, naprawione, często nie są szczelne i jeśli stoją pod chmurą to deszczówka dostaje się do środka.
Jak zwykle dobra robota panie Tomku ! Proponuję tą wołowinkę na listę szrotów pod numer 1, uzasadniam mój wybór - za ponad 60 tyś. TAKIE GÓWNO SPRZEDAWAĆ !!! no jestem conajmniej lekko zmieszany .
Jesli sprzedajacy mowi prawde i faktycznie nic nie wiedzal o naprawach to swiadczy to tylko o jednym: za granica tez sa oszusci i nie nalezy myslec, ze tylko dlatego ze kupujemy auto na zachodzie to na pewno jest uczciwe i nie naprawiane.
Właśnie tylko takimi autami się zajmuje i wszystkie były naprawiane mniej lub bardziej . A do tego ujebane i zajeżdżone na maxa a potem do Polski. Bezwypadkowe lalunie;)
@@dariuszjakubowski1173 Brawo za szczerosc. Niestety taka jest smutna prawda, tylko niektorzy odmawiaja przyswojenie jej i chca byc oszukiwani, chca, aby sprzedawac im ich wlasne marzenia o porzadnym samochodzie od Niemca, dziadka, lekarza, ktory kupil kombi w dieslu i zapomnial ze kupil i dlatego 15 letnie ma 100tys przebiegu. Osobiscie nie potepiam zysku, zarabiaj i wydawaj, slowem ZYJ, najlepiej jak Krol.
@@bossingtonhillforever4267 marzeń nie da się kupić ;) ale jak ktoś szuka auta zawsze szuka od najtańszych do tych naprawdę godnych uwagi nigdy nie dojdzie w przewijaniu strony .
Minimum płynu chłodniczego o niczym nie świadczy. Ford Mondeo 1.5 ecoboost 165 km R4. Aktualny przebieg 2k. Kupiony z przebiegiem 5 km w salonie. Nowy.. Można sobie dolewać tego płynu ile się chce, a i tak spadnie do minimum i tak już zostanie.
Ile to już razy słyszałem że ktoś kupił auto i równo po pół roku sprzedaje nieświadomy i że auto nie spełnia jego oczekiwań... W takie bajki to już nawet dzieci nie wierzą.. 😂😂😂
Też kiedyś jeździłem autem z Francji z niskim przebiegiem. Auto dostawcze, dwulatek, 28k przebiegu. Widziałem jak szef go przywiózł. Auto kilka miesięcy po zakupie zaliczyło czołówkę. Trafiło na parking i czekało na nabywcę blisko dwa lata. Szef kupił za śmieszne pieniądze i go zrobił.
Kolejna historia typu "nieee wiemmm" , "nic mi nie wiadomo". Wiadomo za to, że w ogłoszeniu brak określenia "bezwypadkowe". Sprzedający nie powiedział "auto naprawione po wypadku" (przynajmniej nie powiedział tego Pan Ekspert na filmie). Wypadkowe auto to nic strasznego. Straszna jest fatalna jakość wykonanych napraw.
Zastanawia mnie ten akumulator.Jego marka w zasadzie.U nas w sklepach moto mówią że to jest 2 lub 3 linia Varty ten Cartechnic.A w rzeczywistości to tandetna chińszczyzna jest.Nie wierzę że do tego auta taki szajs wstawiaja!Wujek ma Merive z 2015 i tam jest Varta z logo OPLA.
obejrzalem juz nascie tych filmikow i wszedzie, doslownie wszedzie byly miny. wniosek jest taki ze w naszym kraju najbezpieczniej kupic auto po flocie gdzie raczej nikt u Mirka na gwarancji nie naprawia. kazde auto z segemntu premium praktycznie to rzezba albo strup wyjezdzony do granic mozliwosci i do sprzedania przed naprawami
@@mariuszkobusinski3691 no a jak nazwać auta po szkodach całkowitych? Po flotowe też jest strach czasem kupić. Jeśli było dbane i serwisowane wg zaleceń producenta to lipa. Olej co 25k np
Panie "motocontrolerze" jak auto ma kilka tysięcy przebiegu, jest z Francji i jest z 2017 roku, to powinien Pan (widząc takie auto i mając co widać spore doświadczenie) z góry poinformować telefonicznie zlecającego kontrole, że auta na pewno jest po dzwonię i dopiero wtedy zapytać swojego klienta czy jechać je kontrolować... Trochę naiwne ogladanie takich aut z myślą że może onobyć bezwypadkowe...
Nasza procedura oparta jest o wieloletnie doświadczenie i niestety nie sposób tłumaczyć wszystkiego na naszym kanale. W skrócie, Klienci mają różne oczekiwania względem pojazdów. Nie każdemu historia kolizyjna przeszkadza w zakupie, dla kogoś ważniejsza może być cena (co klient to inne oczekiwania a i sprecyzowanie tego nie jest takie proste). Jakość naprawy również jest istotna. Poza tym, nie możemy Klientowi, który wybrał sobie samochód do sprawdzenia powiedzieć bez oględzin, że samochód na pewno nie jest dla niego warty zakupu. Pozdrowienia.
Aż nie chce się wierzyć ze można zrobić takiego ulepa! Co ludzie myślą robiąc w ten sposób samochód? kur... co on miał w głowie nowy samochód tak spie... lepiej to na części mógł sprzedać niż tworzyć coś takiego.
Po 1. Sprzedający oczywiscie nic nie wie i "auto nie spelnia jego oczekiwań" no ciekawe dlaczego, może dlatego ze jest zwyklym gruzem po całce z aukcji ubezpieczeniowej (1 kluczyk), który poskladal byle jak po taniości, nawet zaslepek sie nikomu nie chcialo uzupełnić, plastiki rozbierane śrubokrętem, a to praktycznie nowe auto... więc przechodzimy do 2 kwestii: KUPUJĄCY - nie rozejrzy się po rynku, że Mokki w takiej wersji z niskim przebiegiem, ale z udokumentowaną historią, z polskiego salonu kosztują ok. 70 tys. - bo Panie drogo!!! Po co przepłacać jak tu Pan sprzedaje okazje życia, a to że coś bedzie skrzypieć, a to że zacznie rdzewieć po zimie, że nie da sie geometrii ustawic, elektronika może świrować i oby nie doszlo do wypadku, bo niewiadomo czy są poduszki to wszystko wina Opla, że teraz te nowe samochody takiej słabej jakości.
Też mam kolegę, który jak kończy się gwarancja tego zostawia samochód w salonie i bierze nowego. Moja siostra kupiła od lekarki 3 letniego Citigo z przebiegiem 15 tys. km, nie miał przygód blacharskich.
A nie lepiej byłoby najpierw sprawdzić auto raportem a dopiero potem jechać na miejsce sprawdzić ? To takie trochę nie fair wobec klientów bo są narażani na zbędne koszty.
Dajemy możliwość, żeby Klienci sami sobie sprawdzali szkody na naszej stronie partnerskiej: historiaszkod.pl/ Sami weryfikujemy jedynie VINy, których zdjęcie otrzymujemy od naszych Ekspertów. Nie możemy bazować na numerach VIN podawanych przez sprzedających ponieważ już próbowali nas w tym zakresie "ogrywać". Pozdrowienia.
Pytanie zasadnicze : po co Ci samochod ? To marnowanie pieniędzy bo ja bym sobie rower elektryczny kupił albo hulajnoga. Właściwie to nawet nogi by wystarczyły. Tak zakłócasz brukselsko- niemiecko-lewicowo-tuskowy Zielony Ład przez Twój samochód.
@@Rysz-k8n mógłbym. Niestety dla czerwobozielonych mieszkam w niewielkiej miejscowości gdzie do większego miasta jest ok 25-30km. Ubrania urzędy itp znajdują się właśnie tam. Ten duży sklep blisko to ten od muszkieterów...Komunikacja typu autobus szynobus niestety bardzo podupadły naście lat temu. Mało opłacalne. A dla wysłanników berlinogrodu wszystko musiało być rentowne. Oczywiście wyłączając europejskie śmieci i cysterny z czymś. Rower mam do pracy. A nie chcę niszczyć środowiska zbędnymi akumulatorami. I szkoda mi dzieci w Afryce i setek hektarów lasów. Edit - nawet nie pamiętam do czego był ten komentarz 😏
@@adamgrochowski8390 no to faktycznie masz przerąbane dzięki właściwie Balcerowiczowi, postkomunie i liberałom, którzy już dawno stwierdzili, że autobusy PKS na prowincji i tzw. zadupiach to przejaw ekstrawagancji i rozpusta dla tubylców. Zresztą Wielki Mag Ekonomii Balcer wysunął prawidłowy wniosek, że Polactwo tyle ściągnęło złomu z Efu że mają jak dojechać do szpitala miejskiego o wojewódzkim nie wspominając. Jak tubylcy mają te "wypasione" 30 letnie golfy to jakoś dojadą więc po co im jakieś autobusy i szynotramwaje fundować. Nawiasem mówiąc to w Niemczech i w W.Brytanii autobusy do dziś kursują w najbardziej odludnych rejonach kraju i choćby nim miała jechać jedna, jedyna babcia. Poprzednia władza chciała coś podobnego zrobić ale to trochę przeszkadzało samorządowcom, bo to nie ta partia miała to realizować. Zresztą BalceroTusku to ich idole. Ale teraz jak Adasiu masz nowa liberalno-lewicowa władzę to będą Cię taksówkami wozić tak jak premiera obecnego na lotnisko. Już Ci zazdroszczę.
Po co jedziesz oglądać wozy z sprowadzone z Francji , samochody Całe są we Francji droższe niż w DE więc raczej nikt nie pojedzie dalej żeby kupić drożej samochód
Miałem kiedyś szkodę parkingową na ponad 15 tys. PLN (i to w tanim Qashqaiu): sąsiad ruszył z otwartymi drzwiami i mi poobijał bok: oboje drzwi i zderzak do wymiany plus malowanie i w ASO zrobiło się ponad 15kPLN. W przypadku droższych aut cena naprawy by szybko wzrosła.
Pamiętajcie, że aktualna trudna sytuacja związana z niską dostępnością nowych aut i ich wysokimi cenami powoduje zwielokrotnienie zalewu autami powypadkowymi bardzo złej jakości. Przecież HANDLARZ chce zarobić tyle samo więc musi zejść z kosztów, a jak nie ma całych aut do sprowadzenia to naprawia trupy i zwozi je do PL. Dlaczego polskie prawo nie ingeruje i nie blokuje importu ZŁOMU?
Bardzo spokojnie to opisujesz, ale to jest zwykłe robienie ludzi w ch*ja! I jeszcze ten kretyński tekst sprzedającego: "kupiłem w dobrej cenie, z małym przebiegiem, ale mi nie pasuje"
Auto z Francji to w 95% musiało być bite, lżej lub mocniej. Całe auta tam są droższe niż w Niemczech. Opowieść sprzedawcy , jakoby on sprowadził to auto całe ale, że już nie spełnia jego wymogów jest historyjką dla naiwnych. O uszkodzeniach też nie wiedział a te widać na pierwszy rzut oka, może ślepy on był jeszcze i auto nie spełniło wymogów bo potrzebuje auta autonomicznego.
Raport z oględzin samochodu zamówisz tutaj: motocontroler.com/zamow-usluge/
Raport z Historii Szkód Pojazdu możesz pobrać tutaj: historiaszkod.pl/
Noszę się od dawna z zakupem zmiany auta ale co oglądam na żywo i na YT to strach cokolwiek kupić. Mam 15 letnią corolle i chyba z nią zostanę jeszcze, ale człowiek jak to człowiek zawsze chce zmienić wszystko na lepszy model a nie tedy droga:) pozdrawiam widzów:)
Teraz to leasing co 3 lata zmiana
Lubię tych nieświadomych niczego sprzedających 😂
No sprzedający musi być bogaty jak wydał 60tys. Bez sprawdzania stanu samochodu , śmierdzi wałkiem na kilometr
A co to 60 tys xd odpowiednie zarządzanie pieniędzmi + brak lewych rąk i w ciągu 2 lat można odłożyć.
Jak się jest programistą to można odłożyć
@@assaassas8928 Bzdura, że tak było. Naiwność, gdy chcąc kupić auto bezwypadkowe, ktoś bierze pod uwagę auta które nie posiadają w ogłoszeniu określenia "bezwypadkowe". Poza tym, zawsze można zapytać sprzedającego o wypadkowość auta jednocześnie informując, że w umowie umieścimy stosowne oświadczenia i pouczenia o odpowiedzialności karnej. Nieuczciwy się na to nie zgodzi, a my zaoszczędzimy czas.
@@centrumprogramisty3641 2500 odkładasz miesięcznie i masz 60k w 2 lata, ale wiadomo że większość ludzi ma jeszcze masę innych wydatków, więc jak się nie jest na garnuszku mamusi to nie jest to takie proste.
Elegancki ulep z Francji z małym przebiegiem. Sprzedający jak zwykle udaje głupa i wciska kit.
Zjedzie z ceny i sprzeda, każdy samochód w końcu znajduje nabywcę :D
Panie bierzesz pan czy nie bo nie mam czasu na oględziny, to dobre auto - najwyżej dla córki zostanie 😁
90% samochodów z Francji w takim stanie przyjeżdża
Z USA jeszcze gorzej i to dużo, Niemcy nie lepiej i Włochy też.
zgadza się
Z nowogrodzkiej
tak na logike, komu oplacalo by sie sprowadzić taki samochód bezwypadkowy? zachód to nie inny świat, tam ceny mają praktycznie jak u nas :| więc, żeby zarobić to logiczne, ze trzeba sprowadzić coś lekko uszkodzonego
@@dawid8685 kolega wyzej napisal 90% , ja nie wiem jakie sa dokładne statystyki, wiadomo, ze lekko uszkodzone auto z wymieniony elementem to zadna mina, ale warto poinformowac o tym potencjalnego kupca, a takie naprawy maja krotkie nogi kiedy nie wiadomo czy jest cos zrobione zgodnie ze sztuka czy po łebkach po taniosci :) a zasszs trafi sie ktos, kto sie nie zna, za pare lat będzie chciał sprzedac i sie może zdziwic :)
Wystarczył rok i przebieg w tytule filmu i już wiedziałem, że jest po dobrym dzwonie:)
Mi wystarczy że pisze sprowadzony bo żeby sprowadzić to trzeba na czymś zarobić
Wystarczy ze z Francji i wszystko jasne
odrazu widic zes ty wiejski ekspert ... po tytule wiedzial...
@@sivione 10 lat doświadczenia pozwala wyciągać pewne wnioski z małej ilości informacji, choć czasem zdarzają się wyjątki.
@@sivione racaj do ryb zapieprzac bo nigdy na starego rupiecia z 98 typu bmw alblo audi nigdy nie zarobisz frajerze hahahha
Panowie pokażcie wreszcie dobry egzemplarz, bo można wpaść w depresję 😉
Ale po co?,my chcemy oglądać miny co ukrywają sprzedawcy.Więc po co ładne egzemplarze?, zresztą ciężko o uczciwie używane autko.
Heheheh
Kup auto z Anglii. Przebiegi nie cofane, cena 2x mniejsza i jezdzone po dobrych drogach. A do jazdy z kierą po drugiej stronie można się przyzwyczaić.
Nie ma takich aut same wypadkowe i cofane liczniki
Polacy lubia byc kopani, to ich dowartosciowuje, wiec odcinki o dobrych samochodach nie beda mialy ogladalnosci
Filmy pana Tomka trzeba oglądać na prędkości x1.5 🙂
Sprzedający nie był świadom Xd. Francuz naprawił i w listopadzie 2020 sprzedał biednemu Polakowi takiego ulepa ;)
@@dawid8685
I tak co chwila kupuje od tych handlarzy i sprzedaje xD xD A jak sprzedający nie wie, jaka była przeszłość tego autka, to przynajmniej nie pisał by takich gowien w ogłoszeniu, że bezwypadkowy, że stan igła. Nie może napisać, że nie jest pierwszym właścicielem, nie zna się na mechanice i nie wie, jaka jest przeszłość tego auta???? Ale nieee ,trzeba pierdolić głupoty, a potem robić z siebie debila.
@@dawid8685 kazdy handlarz to smiec i scierwo... i NIE MA - powtarzam NIE MA ANI JEDNEGO egzemplarza z zagranicy który przyjechał nieuszkodzony.. możesz sobie pisać te swoje dyrdymały ze jest inaczej.. w internecie wszystko można napisać hehe...
@@kamilstryjek W tym przypadku w ogłoszeniu stoi jak byk Stan auta: używane. Używane nie oznacza bezwypadkowe.
@@kamilstryjek Ty sprzedawałeś kiedyś samochód? Jak wszystko wypiszesz co jest nie tak, to auto wisi na ogłoszeniach i wisi. A tak ludzie przyjeżdzają, znajdują mankamenty, negocjują cenę i auto znajduje nowy dom :)
Mirek kupił w cenie złomu auto po szkodzie całkowitej, naprawił po taniości i sprzedał frajerowi.
Frajer zamiast wsiąść i w Niemczech kupić wydając 5 tysięcy euro wiecej i mieć dobre to mu szkoda ☺️
@@oldmaxi2k998 5 000€ to bądź co bądź ponad 20 000 tys zł. Wiesz nie każdego stać dołożyć. W każdej chwili taka kasę. Za to mozesz kupić stare, w niezłym stanie auto
Cala idea kupowania auta ze znikomym przebiegiem jest taka, ze skoro maly przebieg to znaczy zero zuzycia i przygod, a tu mamy doczynienia z wyciekami z silnika, zniszczonym lakierem, zniszczonym wnetrzem, brakujacymi zaslepkami, odrapaniami. Cena natomiast jest jak za auto bezwypadkowe, wiec nie widze w ogole sensu zakupu tego zlomu w cenie nowego auta.
Wystarczy na logikę 8 tys najechanie. I co? Sprowadzone do Polski nie no napewno rodzynek Francuz pomyślał a sprzedam sobie. Znudziło mi się akurat ulicą szedł Polak i kupił. Panowie cud nad nad Wisłą był tylko jeden w 1920r. A nie sprowadzane auta z małymi przebiegami bez usterek takich cudów nie ma nie bylo i nie będzie.
Szybko się sprzeda. Zapewne po zdarzeniu bez poduszek powietrznych.
Dobrą robotę robicie chłopaki
Dziękujemy!
Jak ktoś się napalił na auto z małym przebiegiem to w Radomsku stoi czarne Tipo 1.4 turbo 120 KM, chyba 6500 km przebiegu. Oglądałem go w zeszłym roku w lipcu. Oczywiście bite, prawy tył, słabo polakierowane, słabo spasowane, połamane plastiki wnętrza etc. Bardzo podobna sytuacja jak tutaj.
A sprzedający doskonale wie co sprzedaje. Prywaciarze to chyba jeszcze gorsi ściemniacze od handlarzy...
Zapewne to nie prywaciarz tylko handlarzyk, ktory poza swoja praca dodatkowo para sie sprzedaza samochodow.
Bo to nie prywata tylko mały handlarz.
Mogliście dać sobie spokój z oględzinami już po samej weryfikacji VINu. Szkoda czasu waszego jak i sprzedajacego. Te oględziny to sztuka dla sztuki.
Dokładnie. Nie trzeba było najpierw sprawdzić po VIN i doradzić sprawdzenie innego auta? Pozdrowienia.
Tak tak - nie wie, nie zna sie . Całkiem przypadkiem sprzedaje równo pół roku od momentu zakupu - akurat tyle żeby nie płacić podatku.
Ach Ci przydomowi handlarze
@@jarekp1986 pseudo handlarz nie ma założonej działalności. Ściąga auta na siebie(albo na kogoś z rodziny żone, córkę)
Jak sprzeda przed upływem 6mies. Musi odprowadzić podatek od wzbogacenia się.
Po 6miesiącach już nie. Dletego czasami stękają żeby spisać umowę kupna-sprzedaż np. z datą o miesiąc do przodu..
@@jarekp1986 „Osoby, które sprzedały samochód przed upływem ustawowego terminu 6 miesięcy, bez względu na to, czy na sprzedaży pojazdu zarobiły, czy straciły, muszą do końca roku podatkowego, tj. do 30 kwietnia roku następnego, złożyć PIT-36.”
@@jarekp1986 i sprawdź sobie w internecie jaka jest różnica kiedy osoba prywatna sprzedaje samochód przed upływem 6 miesięcy i po. Ja takich „handlarzy” spotkałem już wielu..
@@jarekp1986 właśnie widzę że nie ma sensu.
Jarek mądrzejszy od całego internetu. Wie lepiej😂
@@jarekp1986 kolega pomylił kwestię podatku przy sprzedaży pojazdu przed upływem 6 miesięcy od zakupu. "Osoba prywatna sprzeda samochód bez podatku, gdy sprzedaż nastąpi po upływie co najmniej pół roku licząc od końca miesiąca, w którym nastąpił zakup. Jeśli osoba prywatna sprzeda pojazd przed upływem 6 miesięcy od zakupu, to będzie musiała zakup i sprzedaż wykazać na PIT-36."
Dobrze mieć kogoś takiego pod ręką.....bo cwaniakow nie brakuje........Oby tak dalej...
Dziękujemy i polecamy się na przyszłość :) Pozdrawiam Michał.
I tak się sprzeda to auto. Ktoś jak zobaczy przebieg a nie zna się na autach to bierze w ciemno.
Jestem pełnym uznania dla Waszej firmy , ale jednej rzeczy nie rozumiem.. Skoro po weryfikacji vin od razu było widać finansową skalę "bezwypadkowości" tego auta to po co jechać , tracić czas i pieniądze klienta na pełne oględziny . Zresztą w końcówce sam Pan daje do zrozumienia, ze warto od tego zacząć... Wasz klient chciał, zeby mimo wszystko robić mu raport z pełnych oględzin licząc na cud?
po to zeby zarobic?
Po to chyba, żeby uświadamiać innych między innymi
Ja mialem auto z Francji z 2011r gdzie większości części włożyłem z 2015r bo był dość bity, mało tego auto 7 letnie miało 40 Tys km bo stało rok we Francji i później 2 lata w Polsce, ale pozatym jak nówka i liftowana na 2015r
Jak Cie zlapia za reke to mow ze nie Twoja reka.
Ten facet to słup podstawiony żeby uniknąć odpowiedzialności, on nic nie wie nie zna się :-)
Moja żona nawet nie wiem czy te 2.5 tys km rocznie zrobi więc nie mówmy , że to mało prawdopodobne. Sąsiad ma peugeota 207 ,salon Polska i na dziś ma przejechane 30 parę tys km więc takie auta z małym przebiegiem a bezwypadkowe i auta o które się dba się trafiają. Pozdrawiam
Jak ktoś robi 2,5 tys.rocznie i ma kupić auto z salonu to taniej taksówką
@@dan911911dan ja mam z salonu Kia Sorento i jakoś się tym nie przejmuje 😅
@@dan911911dan taxi nie daje takiej wygody
Ja mam auto od nowości w rodzinie, 17 lat, teraz dopiero 190k km. Przez ost. 3 lata średnio robię po 3k rocznie.
Więc małe przebiegi w autach prywatnych się zdarzają.
@@pppnnn2281 daje bo można się napić np. Kompletnie nie interesuje Cię serwis,naprawy:-), to auta ludzi którzy uznają nowe auto za wyznacznik statusu- gatunek na wymarciu ale jest- zwłaszcza wśród nowobogackich w Polsce. Pracownicy po 2 tys.zl światek piątek auta użytkowe state stricte, a prezes 3 nowe fury za kilkaset zł:-)- leczą kompleksy??
Przecież 25 tys. EUR przy takim samochodzie to jest szkoda całkowita.
Sama marka samochodu mówi ile jest warte 😂
po wycenie ubezpieczyciela to szkoda całkowita , wysokość odszkodowania chyba wyższa niż nowy w salonie , a co do przebiegu , to mój ojciec zrobił w zeszłym roku 1700 km także jest to możliwe że w pierwszym roku ktoś tym oplem zrobił te dwa tysie jeżdżąc po emerycku😉👍
Skoro auto było nowe to wycena szkód musiała być wysoka. Pomijam kwestię "wielkości" szkody, która także wpływa na wartość wyceny.
A kto się bawi tylko w malowanie jednych drzwi 😁 Po takim tekście to od razu lampka się powinna zapalić. Wyobraźcie sobie jak ktoś musiałby przywalić żeby tylko jedne drzwi malować 🤷♂️ Pozdrowienia, jak zwykle dobra robota 😁
a po co malować cały bok, jak ktoś ci na parkingu zderzakiem tylko drzwi zarysuje...???
@@setus0515 zgadza się, tylko chodzi mi o to, że to nie spowodowało by całki na aucie. Może nie do końca napisałem zrozumiale, ale właśnie o to mi chodziło. Jak by były całe drzwi malowane to musiałby wycieniować na reszcie trochę, dobrze myślę ?
@@xcuser71 dobrze, można wycieniować i na danym elemencie, zależy od uszkodzeń...
Piękny pojazd Niemiec aż płakał jak go sprzedawał 😂
Prawda jest taka że przy szkodzie wartości samochodu, auto powinno zostać rozebrane na części, co się da to to sprzedać na rynku wtórnym, reszta jakiś recykling i nie ma prawa auto wrócić na rynek jako całość. Szkoda całkowita to powinien być koniec auta jako całości. Wymazać VIN i auto znika, maksymalnie odzyskać wszystko co można bezpiecznie użyć i sprzedać jako uzywane typu drzwi po drugiej stronie itp. Jaki ma sens sprzedaż połowy sprawnego auta żeby ktoś ulepił go na wzór nowego byle jak i próbował oszukiwać następnych kuoujacych. Przecież w razie wypadku to może się rozpaść na pół nie mówiąc już o tym że w czasie kilku lat teoretycznie nowe auto się będzie rozsypywać. Nie wiem czy to jest takie trudne czy chodzi o pieniądze bo innej opcji nie widzę.
kto ma lepsza ochrone motocyklista czy kierowca w Oplu mokka po duzym dzwonie. Wniosek zakazac jazdy na motorach bo sa bardziej niebezpieczne niz powypadkowe auto..?
tym sposobem doszlibyśmy do poziomu Kuby lub może Ukrainy a samochód byłby luksusem. Wiekszość aut ok 10letnich ma prawie zawsze całke, import nie istnieje bo nie można takich aut rejestrować, nowych nie ma bo nie ma pieniędzy. Więc samochodów na rynku niewiele a te które jeszcze się uchowały mają wysokie ceny albo zajeżdzone do granic możliwości
Taka sugestia do cennika, moze warto zrobic pakiet typu "pakiet wstepny " zeby powiadomic potencjalnego kupca czy chce auto po dachowaniu, rdzy, czy zle pracujacym silniku a dalej dokupic pakiet dodatkowy po rozmowie z kupcem, no ja jakbym sie dowiedzial ze auto bomba to automatycznie bym z niego zrezygnowal aniżeli dalej sprawdzal podnosnik czy komputer, zabezpieczeniem dla was niech bedzie kaucja
Dlatego nie kupuje całych aut z importu. Jak na Francji jest coś całe to kosztować swoje musi. Jestem tego świadomy dlatego kupuje auta bezpośrednio od sprzedawcy bez pośredników 😁. Dostaje od razu opinię rzeczoznawcy z ubezpieczalni wszelkie papiery carte grise cesję itd. jak się po farci to książki i dwa kluczyki 😄. Chociaż wiem że przebieg nie był w PL kręcony. A auto mi transport przywozi pod dom. Nie muszę nawet nosa z chaty wychylać.
Wszystkie auta we Francji zanim trafia na szrot są już raz naprawiane przez ubezpieczyciela a druga szkoda idzie na szrot. Także we Francji auta też są naprawiane. W Polsce są 100 razy lepiej robione naprawy.
Ciekawe czy jak sprzedający się uświadomił to zmienił zawartość ogłoszenia
Przy kupnie auta warto sprawdzić czy dywaniki są suche i czy nie ma pod nimi grzyba. Auta po grubszych dzwonach, naprawione, często nie są szczelne i jeśli stoją pod chmurą to deszczówka dostaje się do środka.
Jak się ma garba to i pod parasolką dupa zmoknie ;)
gdzie takie bajki słyszałeś? wypadkowość nie ma nic do szczelności
@@pppnnn2281 Akurat ma, bo krzywe auto nie będzie szczelne. Znam to z autopsji.
@@garbatyanio5816 to na ładnego trupa trafiłeś. Jesli ktoś zrobi w miare dobrze taki samochod to żadna woda nie poleci. Nawet po grubym dzwonie.
@@pppnnn2281 Jeśli ktoś naprawi auto poprawnie to tak ale jeśli naprawę przeprowadzał paproch....
Jak zwykle dobra robota panie Tomku ! Proponuję tą wołowinkę na listę szrotów pod numer 1, uzasadniam mój wybór - za ponad 60 tyś. TAKIE GÓWNO SPRZEDAWAĆ !!! no jestem conajmniej lekko zmieszany .
Ale nie wstrząśniety 😂
Pozdrawiam ! :)
Pozdrowienia!
Podejrzewam że ktoś tego Pana oszukał. Po zakupie się dowiedział co faktycznie kupił i teraz chce sie pozbyć.
Takie auto i ogłoszenia powinny być ścigane z urzędu jako przestępstwo. Dodatkowo jak kupił takie auto niedawno to powinien go zwrocić ;)
Jesli sprzedajacy mowi prawde i faktycznie nic nie wiedzal o naprawach to swiadczy to tylko o jednym: za granica tez sa oszusci i nie nalezy myslec, ze tylko dlatego ze kupujemy auto na zachodzie to na pewno jest uczciwe i nie naprawiane.
Właśnie tylko takimi autami się zajmuje i wszystkie były naprawiane mniej lub bardziej . A do tego ujebane i zajeżdżone na maxa a potem do Polski. Bezwypadkowe lalunie;)
@@dariuszjakubowski1173 Brawo za szczerosc. Niestety taka jest smutna prawda, tylko niektorzy odmawiaja przyswojenie jej i chca byc oszukiwani, chca, aby sprzedawac im ich wlasne marzenia o porzadnym samochodzie od Niemca, dziadka, lekarza, ktory kupil kombi w dieslu i zapomnial ze kupil i dlatego 15 letnie ma 100tys przebiegu. Osobiscie nie potepiam zysku, zarabiaj i wydawaj, slowem ZYJ, najlepiej jak Krol.
@@bossingtonhillforever4267 marzeń nie da się kupić ;) ale jak ktoś szuka auta zawsze szuka od najtańszych do tych naprawdę godnych uwagi nigdy nie dojdzie w przewijaniu strony .
Minimum płynu chłodniczego o niczym nie świadczy. Ford Mondeo 1.5 ecoboost 165 km R4. Aktualny przebieg 2k. Kupiony z przebiegiem 5 km w salonie. Nowy.. Można sobie dolewać tego płynu ile się chce, a i tak spadnie do minimum i tak już zostanie.
Jak widziałem w ogłoszeniu sprowadzony z Francji, to z automatu pomijałem ogłoszenie
Ile to już razy słyszałem że ktoś kupił auto i równo po pół roku sprzedaje nieświadomy i że auto nie spełnia jego oczekiwań...
W takie bajki to już nawet dzieci nie wierzą.. 😂😂😂
Ale to tylko Opel wiec no nie ma sie co spodziewac po tym aucie :P
Wszystko zależy od ceny , w takiej cenie nie warto :]
Też kiedyś jeździłem autem z Francji z niskim przebiegiem.
Auto dostawcze, dwulatek, 28k przebiegu.
Widziałem jak szef go przywiózł. Auto kilka miesięcy po zakupie zaliczyło czołówkę. Trafiło na parking i czekało na nabywcę blisko dwa lata.
Szef kupił za śmieszne pieniądze i go zrobił.
Pytanie po co była ta jazda próbna??
Klient płacił za taki pakiet, który obejmował jazdę próbną.
I tak finalnie trafi się ktoś kto łyknie całą bajkę i kupi to i będzie jeździł , a po 7latach po odpada szpachla od wibracji albo popęka lakier .
z ciekawości, mają Panowie jakieś ubezpieczenie, jakby NIE DAJ BOŻE, coś się stało w czasie jazdy próbnej?
Kolejna historia typu "nieee wiemmm" , "nic mi nie wiadomo". Wiadomo za to, że w ogłoszeniu brak określenia "bezwypadkowe". Sprzedający nie powiedział "auto naprawione po wypadku" (przynajmniej nie powiedział tego Pan Ekspert na filmie). Wypadkowe auto to nic strasznego. Straszna jest fatalna jakość wykonanych napraw.
Dlaczego nie zgłasza się takich oszustów na policję? Taki typ powinien ponieść konsekwencje swoich czynów.
Kupił rozbitka za pare groszy , wyklepał i sprzedaje
Zastanawia mnie ten akumulator.Jego marka w zasadzie.U nas w sklepach moto mówią że to jest 2 lub 3 linia Varty ten Cartechnic.A w rzeczywistości to tandetna chińszczyzna jest.Nie wierzę że do tego auta taki szajs wstawiaja!Wujek ma Merive z 2015 i tam jest Varta z logo OPLA.
facet Ty jesteś jak pies tropiący
no geniusz
reżyseria
no jesteś geniuszem woooowwww
uzupelniam
szrot
Fajnie a po co robicie jazdę próbną po oględzinach jak się okazuje śrut że malowany i widać że wałek
najlepsze auto sa do 5000zł dziekuje
samochód realnie warty może 12 tysięcy PLN maks. tyle jeśli chodzi o fakty
obejrzalem juz nascie tych filmikow i wszedzie, doslownie wszedzie byly miny. wniosek jest taki ze w naszym kraju najbezpieczniej kupic auto po flocie gdzie raczej nikt u Mirka na gwarancji nie naprawia. kazde auto z segemntu premium praktycznie to rzezba albo strup wyjezdzony do granic mozliwosci i do sprzedania przed naprawami
Widzę że dla nich każde auto to szrot 😮
@@mariuszkobusinski3691 no a jak nazwać auta po szkodach całkowitych? Po flotowe też jest strach czasem kupić. Jeśli było dbane i serwisowane wg zaleceń producenta to lipa. Olej co 25k np
Z tego co widzę przy każdej waszej ekspertyzie pojazdu to zostaje nam tylko kupić wygodne trampki ,a o samochodach zapomnieć 😂
Na bank udaje,że nie wie przecież się nie przyzna :)
Panie "motocontrolerze" jak auto ma kilka tysięcy przebiegu, jest z Francji i jest z 2017 roku, to powinien Pan (widząc takie auto i mając co widać spore doświadczenie) z góry poinformować telefonicznie zlecającego kontrole, że auta na pewno jest po dzwonię i dopiero wtedy zapytać swojego klienta czy jechać je kontrolować... Trochę naiwne ogladanie takich aut z myślą że może onobyć bezwypadkowe...
Nasza procedura oparta jest o wieloletnie doświadczenie i niestety nie sposób tłumaczyć wszystkiego na naszym kanale. W skrócie, Klienci mają różne oczekiwania względem pojazdów. Nie każdemu historia kolizyjna przeszkadza w zakupie, dla kogoś ważniejsza może być cena (co klient to inne oczekiwania a i sprecyzowanie tego nie jest takie proste). Jakość naprawy również jest istotna. Poza tym, nie możemy Klientowi, który wybrał sobie samochód do sprawdzenia powiedzieć bez oględzin, że samochód na pewno nie jest dla niego warty zakupu. Pozdrowienia.
Przecież widać że z tego się utrzymują 😢
Aż nie chce się wierzyć ze można zrobić takiego ulepa! Co ludzie myślą robiąc w ten sposób samochód? kur... co on miał w głowie nowy samochód tak spie... lepiej to na części mógł sprzedać niż tworzyć coś takiego.
Ktoś powiedział jak chcesz z niskim przebiegiem to będzie po dzwonku a jak przebieg duży to masz bez przygód
" no niestety"😎
Po 1. Sprzedający oczywiscie nic nie wie i "auto nie spelnia jego oczekiwań" no ciekawe dlaczego, może dlatego ze jest zwyklym gruzem po całce z aukcji ubezpieczeniowej (1 kluczyk), który poskladal byle jak po taniości, nawet zaslepek sie nikomu nie chcialo uzupełnić, plastiki rozbierane śrubokrętem, a to praktycznie nowe auto... więc przechodzimy do 2 kwestii: KUPUJĄCY - nie rozejrzy się po rynku, że Mokki w takiej wersji z niskim przebiegiem, ale z udokumentowaną historią, z polskiego salonu kosztują ok. 70 tys. - bo Panie drogo!!! Po co przepłacać jak tu Pan sprzedaje okazje życia, a to że coś bedzie skrzypieć, a to że zacznie rdzewieć po zimie, że nie da sie geometrii ustawic, elektronika może świrować i oby nie doszlo do wypadku, bo niewiadomo czy są poduszki to wszystko wina Opla, że teraz te nowe samochody takiej słabej jakości.
a co w tym dziwnego ja sprzedałam po 2 latach Clio z przebiegiem 8900 tyś bo mało jezdze .... miałam go od nowego to takie dziwne
Tak, zazwyczaj jest to dziwne, jeszcze tyle o ile jak autko to typowy mieśczuch jak Clio,ale równie dobrze mógł tym śmigać handlowiec.
Ja gonie fury co roku, z przebiegiem 10-15k. Auta salonowe, w stanie zasadniczo idealnym, a co się nasłucham od potencjalnych kupujących to moje xD
@@BP1234. obudziłeś się już panie Bartoszu?
Też mam kolegę, który jak kończy się gwarancja tego zostawia samochód w salonie i bierze nowego. Moja siostra kupiła od lekarki 3 letniego Citigo z przebiegiem 15 tys. km, nie miał przygód blacharskich.
Dziwne! Po co auto skoro nie jeżdżę? A bo sąsiedzi że stać?!
No słabo słabo xD
Szkoda na 25k euro -_-' auto otrzymuje range (S) jak Slabo xD
A nie lepiej byłoby najpierw sprawdzić auto raportem a dopiero potem jechać na miejsce sprawdzić ? To takie trochę nie fair wobec klientów bo są narażani na zbędne koszty.
Dajemy możliwość, żeby Klienci sami sobie sprawdzali szkody na naszej stronie partnerskiej: historiaszkod.pl/ Sami weryfikujemy jedynie VINy, których zdjęcie otrzymujemy od naszych Ekspertów. Nie możemy bazować na numerach VIN podawanych przez sprzedających ponieważ już próbowali nas w tym zakresie "ogrywać". Pozdrowienia.
Malowane sprayem , i tak dobrze he he
Ja rocznie robię do 6tyś km. Do pracy mam niecały kilometr. Do najbliższego dużego sklepu 350m. Do żabki 50m. Do rzeki i lasu 2km
Pytanie zasadnicze : po co Ci samochod ? To marnowanie pieniędzy bo ja bym sobie rower elektryczny kupił albo hulajnoga. Właściwie to nawet nogi by wystarczyły. Tak zakłócasz brukselsko- niemiecko-lewicowo-tuskowy Zielony Ład przez Twój samochód.
@@Rysz-k8n mógłbym. Niestety dla czerwobozielonych mieszkam w niewielkiej miejscowości gdzie do większego miasta jest ok 25-30km. Ubrania urzędy itp znajdują się właśnie tam. Ten duży sklep blisko to ten od muszkieterów...Komunikacja typu autobus szynobus niestety bardzo podupadły naście lat temu. Mało opłacalne. A dla wysłanników berlinogrodu wszystko musiało być rentowne. Oczywiście wyłączając europejskie śmieci i cysterny z czymś. Rower mam do pracy. A nie chcę niszczyć środowiska zbędnymi akumulatorami. I szkoda mi dzieci w Afryce i setek hektarów lasów. Edit - nawet nie pamiętam do czego był ten komentarz 😏
@@adamgrochowski8390 no to faktycznie masz przerąbane dzięki właściwie Balcerowiczowi, postkomunie i liberałom, którzy już dawno stwierdzili, że autobusy PKS na prowincji i tzw. zadupiach to przejaw ekstrawagancji i rozpusta dla tubylców. Zresztą Wielki Mag Ekonomii Balcer wysunął prawidłowy wniosek, że Polactwo tyle ściągnęło złomu z Efu że mają jak dojechać do szpitala miejskiego o wojewódzkim nie wspominając. Jak tubylcy mają te "wypasione" 30 letnie golfy to jakoś dojadą więc po co im jakieś autobusy i szynotramwaje fundować. Nawiasem mówiąc to w Niemczech i w W.Brytanii autobusy do dziś kursują w najbardziej odludnych rejonach kraju i choćby nim miała jechać jedna, jedyna babcia. Poprzednia władza chciała coś podobnego zrobić ale to trochę przeszkadzało samorządowcom, bo to nie ta partia miała to realizować. Zresztą BalceroTusku to ich idole. Ale teraz jak Adasiu masz nowa liberalno-lewicowa władzę to będą Cię taksówkami wozić tak jak premiera obecnego na lotnisko. Już Ci zazdroszczę.
Ile kosztuje dorobienie kluczyka do a4 2012r?
Kiedy to cwaniactwo się skończy..???
Trzymajcie kciuki właśnie kupuję samochod używany ...
Tylko weź jakiegos fachowca bo widzisz jakie złomy sprzedawaja
Nie dał się naciąć bo sam go naprawiał ;)
ujawnic dane, przynajmniej adres żeby nikt zlepa nie kupił
Nie polecę. Takie coś powinno być zgłaszane do odpowiednich organów. Takie coś nie powinno być w sprzedazy
ta jedna łapka w dół pod filmem to na pewno od handlarzyny ;)
Jeśli by była dobra cenna to czemu by nie kupować.
Myślę że właściciel był w niebo wzięty do puki mechanik nie powiedział że jest pęknięty blok po tym dzwonie.
Wyglada jakby motocyklista odbił się od tego opla
auto nie spelnia jego oczekiwan,no klient masakra! dobrze wiedzial co sprzedaje i dlatego ''uciekal'' z tego ulepa!
W nocy na parkingu kupował nie widział...
Auto prawie nowe ale z ta historia to bym go nie kupił. Lepiej kupić coś innego z większym przebiegiem
Po co jedziesz oglądać wozy z sprowadzone z Francji , samochody Całe są we Francji droższe niż w DE więc raczej nikt nie pojedzie dalej żeby kupić drożej samochód
Pewnie spadł z lawety podczas transportu 😀
Spadł a następna po nim przyjechała.
Szkoda parkingowa za 25 tys!!!!😜😜Chyba biedronke przestawil.Pozdrawiam.
Miałem kiedyś szkodę parkingową na ponad 15 tys. PLN (i to w tanim Qashqaiu): sąsiad ruszył z otwartymi drzwiami i mi poobijał bok: oboje drzwi i zderzak do wymiany plus malowanie i w ASO zrobiło się ponad 15kPLN. W przypadku droższych aut cena naprawy by szybko wzrosła.
Co to się dzieje Opel bity zdrowo jak nie jedno BMW w Polsce!
Jak chce ktoś mokkę 1,4 z 2015 z fabrycznym gazem i 66k przebiegu, polski salon, 1 właściciel to priv
To auto na pewno nie polski lakiernik robił u nas są fachowcy i mistrze w swojej klasie ;)
Witajcie chętnie zbił bym piątkę z waszą ekipą
Pozdrawiam
PIĘĆ! Pozdrowienia.
Mi w aucie w de po lekkiej szkodzie na drzwiach i blotniku wycenili szkoda na 10000€. Także to żaden wyznacznik
Tylko pakiet premium za pincet
MAXI :) Pozdrowienia
Auto dobre, mały przebieg. My Polacy kupujemy tylko auta z małymi przebiegami. Auto 10-cio letnie z przebiegiem 100 tyś jest nie do sprzedania😂😂
co ty auto z 2017 a data zapisu szkody 2010 ????????
Pamiętajcie, że aktualna trudna sytuacja związana z niską dostępnością nowych aut i ich wysokimi cenami powoduje zwielokrotnienie zalewu autami powypadkowymi bardzo złej jakości. Przecież HANDLARZ chce zarobić tyle samo więc musi zejść z kosztów, a jak nie ma całych aut do sprowadzenia to naprawia trupy i zwozi je do PL. Dlaczego polskie prawo nie ingeruje i nie blokuje importu ZŁOMU?
Podatki muszą się zgadzać, dopóki ch..je płacą, to państwa nic nie obchodzi. Patologia jak kiedyś z licznikami (teraz zresztą też czasem ryzykują)
Kto sprzedaje auto z 8k km? To nie jest auto, to jest Opel. Ktos sie obudzil po 8 tysiach.
Bardzo spokojnie to opisujesz, ale to jest zwykłe robienie ludzi w ch*ja! I jeszcze ten kretyński tekst sprzedającego: "kupiłem w dobrej cenie, z małym przebiegiem, ale mi nie pasuje"
zastanów się bo to pewnie co powiedział to prawda, kupił tanio poniżej ceny rynkowej, odkrył że bity i mu nie pasuje - proste
Auto z Francji to w 95% musiało być bite, lżej lub mocniej. Całe auta tam są droższe niż w Niemczech. Opowieść sprzedawcy , jakoby on sprowadził to auto całe ale, że już nie spełnia jego wymogów jest historyjką dla naiwnych. O uszkodzeniach też nie wiedział a te widać na pierwszy rzut oka, może ślepy on był jeszcze i auto nie spełniło wymogów bo potrzebuje auta autonomicznego.
Francja to jeszcze 2x gorzej niż Szwajcaria i Niemcy razem wzięte.
Nowy jest tyle nie wart