Serdeczne dzięki dla Macieja za poświęcenie czasu i udział w nagraniu! A jeśli chcielibyście zadać pytania kolejnym gościom, zapraszam do obserwowania mojego Facebooka, gdzie będę zapowiadał kolejne rozmowy, zbierał Wasze wpisy, a na koniec pytał o to rozmówców. Polecam się :) facebook.com/AutoMotoVlog
To już niech każdy sam oceni :) Dla mnie VW również robi mega nudne samochody, ale akurat rozmowa z Maciejem jest bardzo ciekawa. Nie trzeba się z kimś zgadzać, żeby podyskutować. Pozdro :)
Uuuuuu Panie @Pertyn Ględzi To ja Panu przypomnę historię kilku ostatnich lat: 1. 2.5 TDI V6 przez 10 lat rżnął ludzi na kasie od nowości - dopiero ostatnie 2 lata produkcji można uznać za poprawione, 2. 2.0 tdi bardzo słabo od 2006 roku do praktycznie 2010 roku (tak głowice, ale też pompa oleju, słynny imbus, zespół wałków wyrównoważających, gigantyczne w tym czasie problemy z wtryskami w silnikach tdi 170KM - vw nie ogłosił akcji ale wymieniał na gwarancji, pod warunkiem, że klient wyrobił się z awarią w okresie gwarancji, tam kij z turbinami i kierownicami ich, bo można uznać to za eksploatację) 3. 1.8 tsi i 2.0 tsi w Niemczech bez szmerania ASO rozdzierało silnik i wstawiało zmodernizowane tłoki z pierścieniami gdzie w Polsce ASO w dupie miało klienta wstawiając w instrukcję, że 1l na 1000 km to jest ok, choć mnóstwo egzemplarzy nie zmieściło się w normie, ale to też na krawędzi kończenia się na gwarancji i wielu zostało na lodzie, bo ten limit został przekroczony często po gwarancji. To jest fakt, że zmiana zmodernizowanych podzespołów 2.0 i 1.8 tsi to miedzy 4 - 8 tys i silnik nie brał grama oleju - niezależne warsztaty specjalizujące się w tym temacie, było w zakupie kontrolowanym w TVN Turbo - jeśli ufa Pan kolegom po fachu. 4. 1.4 tsi - no tego gościa nie trzeba przedstawiać, bo to rekordzista spieprzenia wszystkiego co można spieprzyć, od sprzęgła kompresora, poprzez cały rozrząd, to błędu (jedni twierdzą, że w sofcie inni konstrukcyjnego) - odsyłam do kanału VW naprawa, gdzie nasz rodak naprawia w ASO VW i tych silników z wypalonymi tłokami i oberwanymi pierścieniami było multum - długie wątki na forach przede wszystkim niemieckich 5. 1.9 TDI ostatnich lat produkcji - panny panewki - zapraszam na kanał auto chalange. Panie Maćku ja rozumiem, że ma Pan Polaków za biedaków, ale mówiąc, że są to same przypadki zjechanych przez Niemca zapierdziałych zgniłków - to wyprowadzam Pana z błędu: od 15 lat w Polsce jest setki salonów sprzedaży VW, AUDI, Skoda i SEAT i nie wiem z czego one wg. Pana się utrzymały do dzisiaj? Chyba ze sprzedaży nowych samochodów ludziom w Polsce, którzy później byli traktowani na terenie naszego kraju jak podrzędni klienci, ponieważ okazało się, że niektórzy zaryzykowali i naprawili w ramach gwarancji w ASO Niemcy problemy z olejem, głowicami czy innymi niedomaganiami czego w Polsce żadne ASO się nie podejmowało i olewało klientów. I Pan się dziwi, że ludzie w Polsce plują na VW skoro VAG stosuje podwójne standardy? To samo diesel Gate i traktowanie ludzi w Polsce vs. reszta świata - można wymieniać długo. Szanuję Pana wiedzę techniczną, wkład, dziennikarstwo, ale posiadanie takiego autorytetu nie upoważnia Pana do (przepraszam) kłamania i kpin z ludzi - Pana rodaków.
Autokoncern.com Nie ładnie tak kłamać w sprawie 2.0 TDI, bo posiadam auto z oznaczeniem silnika BMM(Audi A3 8P) i jeżdżąc ponad 70 Tyś prze zemnie w gruby ponad rok(Prawie Dwa Lata)(Obecnie Nalatane prawie 310 Tyś KM) kupiłem go w Niemczech z potwierdzonym przebiegiem przez ASO oraz w pełni serwisowanym(Kupione przy przebiegu około 240 Tyś KM). Wszystkie faktury dostępne od początku istnienia tego auta i mogę faktycznie potwierdzić, że mają problem z DPF i właściciel w Niemczech 2 razy oddawał do regeneracji od nowości. Najprawdopodobniej te wersje nieprawidłowo go wypalą lub w nieodpowiednich okresach czasowych, co przyczynia się do jego nadmiernego zapchania. Na razie nie mam problemu z DPF, ale coś czuje, że za niedługo mogę go mieć. Reszta to sprawy eksploatacyjne, rozrząd, oleje itp. Ja jedynie regenerowałem turbo przy 290 Tyś KM, a tak jeździ i ma się dobrze. Auto służy mi głównie do pracy, wyjazdów za granicę oraz po całej Polsce, więc nie ma lekko. Dziwię się, że Janusze wypowiadają się na temat silników i czerpią wiedzę od typów, którzy kupili auto z przebiegiem ponad 500 Tyś, a nawet i lepiej. Nie kwestionuje opinii o reszcie 2.0 TDI, bo faktycznie musi być coś na rzeczy, że są awaryjne, bo jest dużo osób, co się skarży na niektóre wersje tego silnika, ale niektóre były dobre(Ale nie idealne, tak jak pokazał mój przykład).
Masz silnik tzw. przejściówkę z 1.9 TDI na 2.0 TDI z głowicą 8 zaworową: Po twojej wypowiedzi masz więcej szczęścia niż rozumu. Bo odmian 2.0 TDI było kilka i trafiłeś na przyzwoitą odmianę. Zaczerpniete z forum Audi: Kilka slow o 2.0 TDI - 2.0 TDI 8V bez wałków wyrównoważających (np. BMM, BGW) - zero problemów mechanicznych w układzie korobowo - tłokowym, czasem (bardzo sporadycznie) pękające głowice na mostku pomiędzy zaworami a końcówką pompowtrysku, wyrabiające się gniazda pompowtrysków, awaryjne turbiny i problemy wynikające z DPF, - 2.0 TDI 16V bez wałków wyrównoważajkących z popmpkami Bosch (np. BSY, BKD, AZV) - pękają głowice do 2007 r, siadają pompki z końcówką "B", awaryjne rumuńskie turbiny, kiwające się na boki pompowtryski, drgania na obrotach jałowych, - 2.0 TDI 8V z wałkami wyrównoważającymi (np. BPW) - problemy te same co z BMM + awarie napędu pompy oleju, - 2.0 TDI 16 V z wałkami wyrównoważającymi i pompkami Bosch (np. BLB, BRE) - problemy te same co z BKD + awarie napędu pompy oleju i wałków wyrównoważających, - 2.0 TDI 16 V z wałkami (BKP, BMR, BRD) lub bez wałków wyrównoważających (BMN) ale z pompkami piezo od Siemensa - analogiczne problemy jak dla tych z Boschem + problemy z pompkami (utrata mocy, zapychanie się dysz). Generalnie najmniej awaryjny jest BMM, najbardziej BKP i BMR. Bardzo przyzwoity jest BKD roczniki od 2007. Sam widzisz - nie chcę już tobą poniewierać, bo szkoda mojej energii. Zapytaj w warsztatach, to ciebie naprowadzą Co do 1.9 to VAG też potrafił spieprzyć legendę i B6 i inne ładnie kulały z panewkami... Wróć jak będziesz miał jakieś konkrety na temat moich kłamstw.
Ale typie nie ładnie kogoś oceniać gdy się go nie zna 😂 Autko kupiłem z pełną konsultacją z przyjacielem, który wałkuje te tematy i ma sporą wiedzę (Jak widać prawidłowo i jestem zadowolony z zakupu). > Wklej regułkę powielaną na kilkunastu forach, > Pisz, że kogoś sponiewierałeś, ale tak naprawdę zrobiłeś z siebie debila, bo COPY-PASTE :v Jak napisałem wcześniej nie podważam tego, że inne wersje są awaryjne, jednak nie wszystkie na pompowtryskach są kłopotliwe. No kłamiesz, bo BMM jest to praktycznie dawny 1.9 TDI. Poza DPF, który się zapycha nie ma jakiś głębszych awarii. Nie muszę wracać, zgasiłem ciebie jak peta na ulicy 🤣
Maziar co mnie to obchodzi co ty zrobiłeś. Poskarż się mamie jak ciebie coś boli a nie zwracasz mi głowę. Nie wniosłeś do tematu nic oprócz zamieszania. Nawet bmm uważam za gówniany silnik, a ty się tą padliną jeszcze chwalisz, to że tobie się nie popsuł o niczym nie świadczy
Jestem właścicielem Audi A4 2.0 TDI BRE od nowości. Kupiony w Lubinie u dealera. Przebieg 268tys. Niemiec nie płakał (ja też bym nie płakał gdyby ktoś ode mnie to odkupił) Olej Motula wynienialem zawsze co 10 12 tys. Zawsze serwisowalem w ASO tam gdzie kupiłem. Teraz zaczął dymic na czarno. Ubywa płynu chłodniczego. Spaliny dostają się do kabiny. Wcześniej jeszcze na gwarancji wymieniono: Po 70 tys zaczęło padać koło zamachowe. Tak długo ignorowano zglaszaną usterkę, aż skończyła się oficjalna gwarancja. Szybko uznano ją w cudowny sposób gdy gwarancja się skończyła. Na szczęście dokupiony pakiet gwarancyjny (faktycznie ubezpieczenie awarii) za 4000 pln pozwolił na naprawę "bez dodatkowych kosztów" Wymieniono dwa razy zegary. Część która wyświetla godzinę i przebieg wirowała niczym sprzęt predatora. Wymieniono panel kierowcy sterowania szybami w podlokietniku. Wymieniono włącznik świateł. (Migały stale diody podswietlajace) Od nowości trzeszczała tylna pułka na podszybiu. ASO naprawilo usterkę upychając od strony bagażnika starą gąbkę. między półkę a blachę. Wymieniono czujnik poziomu oleju. Achh po przejechaniu pierwszych 20 tys km awaria jakiegoś czujnika sprawiła że auto w trybie awaryjnym (70/h) doturlało się z Olszyny do Wrocławia. Gwarancja mobilności Audi okazała się bezużyteczna bo w końcu auto jedzie :-). ... z mojego doświadczenia powiem tak : Zamilcz Petryn-ględzisz... by nie powiedzieć pier........ niczysz. W moim przypadku i auto i ASO Switoń Paczkowski w Lubinie nie zdały egzaminu (powstrzymuję się od użycia bardziej dosadnych słów) sam pojazd uznaję za świetnie się prowadzący, mający ponadczasowy projekt wnętrza ( z resztą buda też nadal niebrzydka) wnętrze zrobione z dobrych materiałów (nadal wygląda świeżo a po posprzątaniu pachnie prawie jak w nowym) dlatego ciagle mam tego strucla ale z wolna mam go dość. Pewnie inne auta też się psują ale mnogość (choćby drobnych) awarii zniechęca skutecznie i dziwi. To przecież ponad sto lat doświadczenia w motoryzacji i marka Premium. Dochodzę do wniosku że nie ma świętości... tylko po co taki wywiad z ględzącym Petrynem(?) Chcieliście przykryć to, co wszyscy wiedzą? Tak mi to wygląda... A co do narzekań na Audi i Świtoń Paczkowski to podpisuję się pod tym podając nr rej. DW2840X aby nie było że kłamię. Pozdrawiam!
Moje VW nie były zajeżdżone w trupa, wszystkie kupowane nowe ....najpierw Golf 4 1997 1.4 75 KM po ok 120 tys. km zaczął brać na potęgę olej. Potem Golf 5 1.4 TSI 140 KM przy 60 tys. rozrząd, przy 80 tys. hydropopychacze, przy 95 tys. turbina, no i była już dwumasa do wymiany. Następnie Tiguan 2011 2.0 TSI przy ok. 85 tys. brał ostro olej....na tym zakończyłem przygodę z grupą VW.
Ten człowiek nie powinien się w ogóle wypowiadać na temat motoryzacji. Zauważyłem, że coraz więcej ludzi go nie lubi za jego wypowiedzi, sposób bycia itp i stąd bierze się tak zwany hejt. Po prostu ten człowiek tak bardzo irytuje, że jest w tym wyjątkowy.
Pan Maciej prawdziwy ambasador VW w Polsce i do tego robi to zupełnie charytatywnie. Już dawno powinien mieć swój pomnik albo przynajmniej odcisk którejś części ciała przy Obornickiej 249 w Poznaniu.
Wiele silników TSI i FSI i TDI i TFSI , to bardzo awaryjne jednostki , które mają poważne wady konstrukcyjne , które z kolei przysparzają użytkownikom wiele problemów i wydatków , gdzie często przebiegi nie przekraczają 100 tyś km ...
sam rozrząd z łańcuchem nie jest super drogi, koszt koło 1,5k. Za rozrząd normalny dasz 600-1000. Więc koszt nie jest jakiś wielki, ale fakt łańcuch te 200k powinien wytrzymać. Sam kupiłem teraz golfa 6 1.4tsi 160 koni a sprzedałem tt 2.0 tfsi 200 koni ;p Golf chociaż oleju nie łyka ;D
Jezdzilem Ibiza TSI. Przebieg 17tys. Auto zastepcze na czas naprawy. Brala olej, dolalem litr na jakies 15 tys km. Pan z salonu Reiski Bydgoszcz, gdzie bylo naprawiane moje auto po stluczcze, sam powiedzial, ze TSI bierze olej. Wiec cos jest na rzeczy. Nie maja tam aut zastepczych z duzym przebiegiem.
Panie Pertyn nie zgodze sie z panem dlaczego,-2005 rok zakupilem nowego golfa v 2.0tdi 140km przebieg auta dzsiaj 230 tkm czyli smiech na sali.usterki 2 razy peknieta glowica,nagminne branie oleju ktory wymieniam co 10 tkm auto nie katowane sam na nie zarobilem takze oczko w glowie,w 2017 roku zakupilem hyundai tucson 2.0crdi 185km po wielkich namyslach i powiem panu ze to strzal w 10 jadac nad morze ok 500km nie musze wozic banki z olejem na dolewki co w przypadku golfa to norma a i mowil pan zawsze ze silniki hyundaia sa generacje lub 2 z tylu za volkswagenem.pozdrawiam
Oni tego nigdy nie powiedzą i nie przyznają. Ale prawda jest taka, że dzisiaj Hultaj czy KIA to dużo lepsza propozycja niż SzmelcWagen. Za normalne pieniądze kupujesz świetnie wyposażony i nie psujący się samochód.
Krzysztof Kwaśnicki dokladnie kolego tucson wersja premium wszystkie bajery oprocz masazu plecow wytargowalem na 148 tys. Tiguan z silnikiem 190 km i z tym wyposazeniem handlowiec wyliczyl po rabacie na 206 tys!
Jacek Placek Miałem golfa 3 zrobiłem nim 240 tys , sprzedałem ojcu i on dobił do 400tys. W tym 300tys na lpg bez awaryjnie. Silnik zużywa olej bo jest nie szczelny ale nie pali go, zero chmurki z tłumika. Ile ten samochód zwiedził świata to lepiej nie gadać.
dziabi3 tak ale golf 3i4 to byly maszyny niezniszczalne 1.9tdi tam nikt nie dolewal a od 5 generacji porazka ,pojechalem do serwisu nowym mowie ze olej bierze ,mechanik mowi ulozy sie i bedzie spoko dobra ok km mijaly i przy nastepnym przegladzie mowie to samo a mechanik przeciez pisze w instrukcji 1litr oleju na 1000 km to norma!
Maciek to prawdziwy dzienikarz z krwi i kości.. a to że jeżdzi Golfem- jakie to ma znaczenie i tak bym oglądał jego testy nawet jakby jeżdził Wartburgiem... Pełen profesjonalizm i widze że coraz bardziej lubi SUVy ;) Pozdrawiam Macieju,
Jesteście dziennikarzami, Vlogierami i to na Państwie jako osobach medialnych zajmujących się tematyką motoryzacji - spoczywa obowiązek edukacji, pokazywania nowych światów. To na was jest ten ciężar - pokazywania właściwej motoryzacji i jej rożnych zakamarków. A że są krytycy (nie lubię słowa hejt) no cóż jak to mówią taka praca. A że jesteśmy narodem narzekaczy lubimy na wszystko narzekać. Część doszła w tym do perfekcji. Dlatego nie rozumiem oburzenia krytyko - osoba medialna zawszę musi mieć grubą skórę - z definicji. Nie zgodzę się z tezą że ludzie mają tylko starymi gratami i ich nie stać na nowe więc nie mają zdania. Osoby lubiące motoryzacje (a notabene wcale ich nie ma dużo) nie zależnie od stanu finansowego będą się pasjonować motoryzacją w każdy możliwy sposób. Bardziej jest nie duża liczba typowych pasjonatów a więcej jest tych typowych narzekaczy. Trzeba też przyznać i o tym Pan dobrze wie że dla wielu ludzi wydanie 100-200 czy 300 tys PLN na auto nie jest problemem. Może nie zawszę w formie gotówki ale w leasingu przy w kręcącym się biznesem nie jest to żadne obciążenie finansowe. Następna grupa to mający dostęp do aut (auta flotowe). Szczególnie ta ostatnia grupa testuje auta najmocniej bo najcześciej najbardziej je użytkuje. Dla nich też nie jest problem z prawidłowym serwisem. I tu trzeba zaznaczyć że te grupy w przypadku VW głośnią krytykują to markę z rożnego rodzaju własnych historii. Zgadzam się że w przypadku aut używanych to trudno jest tam coś więcej dyskutować. Na zasadzie widziały gały co brały. Jak się uda to jest super jak nie to wtopa i tyle. I jak się rozmawia z użytkownikami to właśnie kupujący nowe auta najwięcej narzekają na nie. Zresztą sam jestem w tej grupie. Gdzie miałem 3 auta z VAG i z każdym były dość sporę problemy. Wszystkie auta dość dobrze wyposażone i raczej w topowych wersjach. Prywatnie nie kupuje VAG - bo mi się ten rodzaj motoryzacji zupełnie nie podoba. I wybieram inne marki. Cenie P. Macieja Pertyna i staram się oglądać wszystkie Pana filmy, ale nie rozumiem tej wojny z widzami. Proszę z nimi nie walczyć tylko ich edukować. Aby właśnie poznali że jest dużo ciekawszych marek na rynku niż utarte standardy VW to taki, a francuz to tamtą, a fiat to wiadomo.O Alfie nie wspomnę. Powiem więcej oba swoje ostatnie zakupu były przez Pana zarówno Gulia QV i jak M2 dla żony kupiliśmy wyniku Pana filmów. Gulia nazłość nie chcę się zepsuć a miała się tak sypać. Pd i życzę więcej takich problemów jak z owym VW. Ps zauważyłem że SEATowi jakoś się udało odciąć od tej krytyki. Tak jak by był mniej Nimiecki.
No to teraz żeś pojechał po bandzie. Ok Volkswagen jak cała grupa VAG ostatnio zalicza sporo wpadek a co gorsze coraz bardziej szybuje cenami w górę tak naprawdę udając markę premium a stając się coraz mniej konkurencyjni na tle innych marek jednak porównywać Stonica do T-Roca to jakieś nieporozumienie . T-Rocowi bardzo dokładnie się przyglądałem i wybrałem konkurencje na full wypasie Toyote CH-R która kosztowała mnie około 15tys mniej i jednak mam tą niezawodność. Jedynie nad czym T-roc przemawiał do mnie to lepszymi osiągami i napędem 4x4 w tej wersji jednak wolałem CH-R w ramach niezawodności i bądz co bądz zdecydowanie lepszą jakością. Przy T-Rocu za 140tys jeszcze skór nie było co w ogóle jest jakąś abstrakcją
@@SAMPRuthlesS tu baranie "Jedynie nad czym T-roc przemawiał do mnie to lepszymi osiągami i napędem 4x4 w tej wersji jednak wolałem CH-R w ramach niezawodności "
Na podwórku stoi Sirocco 2.0tfsi, wypił cały olej zanim udało się spostrzeć, że aż tyle go potrzebuje, 2 miesiące temu kupowałem felgi od gościa, którego żona jeździ Toledo 1.8 fsi (czy tfsi?) szykuje się na naprawę za 6 klocków, nadmierne spożycie oleju, no i mistrz padła skrzynia manualna w Golfie rocznym, mojego szefa, vw uznał winę użytkownika (heh bo nie umie jeździć) 50% rabat za naprawę, Golf 30tyś km przebiegu - sprawa zdaje się w sądzie i to tak tylko z życia piszę co dookoła mnie widzę, nie wspomniałem jeszcze o słynnych dieslach 2.0tdi pd czy 2.5tdi v6 - także jak mam sprawdzać czy to prawda, że vw się nie psują i czy faktycznie pobierają olej to dziękuję, kupię japońca lub Volvo, heh zdaje się, że francuzy nie ma aż takich problemów z silnikami. Czy to znaczy, że już hejtuję?
@ble ble... To najbardziej trafna odpowiedź i zarazem podsumowanie przereklamowanej marki, jadącej od lat na tym właśnie co napisałeś + mechanicy, którzy z wielką lubością namawiają do kupna SzmelcVAGena... bo to "najlepsze" auto :D, a potem wyciągają ostatnie pieniądze z kieszeni naiwniaków na naprawy, ciesząc się z głupoty nabywców... przyjedziesz do takiego innym, jakimkolwiek autem "nieniemieckim", to od razu usłyszysz... coś pan kupił? Drugie co usłyszysz, to "tego się nie tykamy, bo nie mamy programu itp itd..." ehhhh no i co tu więcej gadać? Taka prawda!
Luk Bxxx Miałem golfa 6 1.4 tsi 100 tys nic się nie działo od nowości następnie był Passat 1.8 tsi aktualnie 70 tys bierze szczątkowe ilości oleju kupiłem teraz nowego tiguana posiadam również bmw 320i bierze takie same ilości jak Passat nie dziwię się jak katujesz na zimnym do odciny i się dziwisz.
Miałem zastępczegą ibizę tsi z blacharni Reiski w Bydgoszczy. Brała olej, dolewałem za swoje. Kiedy powiedziałem o ubywającym oleju na serwisie blacharskim w w/w fimie, powiedziano mi, ze ten silnik tak ma. Ten serwis handluje seatami wiec doswiadczenie z silnikami TSI maja. Jezdze hyundaiem z silnikiem crdi. Natluklem 260 tys i nigdy nie brakowalo oleju. Rowniez jeszcze 1.2 TCE tez nigdy nie musialem dolewac oleju.
Jak to nigdzie... Znany i lubiany 2.0 tdi głowice pompa oleju a imbusie już moich 2 znajomych miało ten problem silnik do wymiany. 2.0 tsi /tfsi słabe pierścienie od nowości chleje olej jest dużo filmów na ten temat. 1.9 tdi 105 koni panewki i chyba głowice. 2.5 tdi wycierające się wałki... 3.0 i 2.7... Łańcuchy.... Coś naprawdę słaby słuch ma Pan Pertyn. Wszystkie tsi nagar w głowicach do 2011 roku...
Dwie wpadki Volkswagena? Było ich więcej: padające diesle 2.0, zjadające olej 2.0 benzyny, zębatka napędzająca pompę oleju zblokowana z wałem korbowym w dieslach, padające silniki 1.4, padające skrzynie DSG. Problemy dosięgnęły tysięcy ludzi... Czy to znaczy, ze VW robi złe auta? Nie! Auta maja świetne, jednak inaczej traktują klienta w USA a inaczej w Europie. Może to właśnie o ten żal chodzi? Koncern VAG do silników 3.0TFSi w USA wstawiał automat hydrauliczny ZF a w Europie DSG. W USA zrobili akcję serwisową na pijące olej benzyny 2.0 a w Europie nie... Cóż - jeździłem wieloma autami i VW z pewnością nie był najgorszy z nich. Rzekłbym nawet, że był w górnych strefach grupy średniej.
1.4 tsi salon pl,serwis,1 właściciel,oleju było na kuleczce na samym końcu bagnetu 1mm,a do przeglądu daleko,po miesiącu poszedł rozrząd. A wszystko w aucie 5 lat i 70 tyś przebiegu auto znajomego
w 1,4tsi padały napinacze łąncucha rozrzadu . w aso skody na legalu sie do tego przyznawali 1,6tdi sa slabe wtryski i wadliwy egr. o egr wystarczy wpisac na internecie. mi padł po 100k km 1.8tsi gen 2 brały olej w gen3 poprawili tą usterke
@@_xtreme. Mamy w domu Skodę 1.6 TDI 90km z 2011, przebieg 260k km. Kupiona była jako roczna w ASO skody. Do tej pory nic z EGR, wtryskami nie musieliśmy robić. Jedynie były problemy z DPF ostatnio, ale to normalna sprawa przy takim przebiegu. Padł jeszcze przepływomierz powietrza, tak to same rzeczy eksploatacyjne były robione, więc auto jest niemalże bez awaryjne. U znajomych ten sam silnik też chodzi bez zarzutów, jedynie zjechali turbo szybkim gaszeniem...
Bardzo lubię Pana Macieja Pertyńskiego.... no ale nie mogę zgodzić się z tym co mówi. Pomijam wszystkie te historie, opisane przez użytkowników VW, o problemach z „braniem” oleju, wadliwych napinaczach łańcucha, wadliwych blokach silnika, awaryjnych skrzyniach dsg itd. Oczywiście, że usterki te na ogół nie występują od razu, jednakże niejednokrotnie ujawniają się już po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów. Kolejny przykład „jakości” VW to słowa znajomego Polaka, mieszkającego w sąsiedztwie Wolfsburga. Pracuje jako projektant w branży motoryzacyjnej i wykonuje zlecenia dla VW. Zgadnijcie czym jeździ?... Mazdami! Powiedział, że nigdy nie kupi VW. To samo usłyszałem od człowieka pracującego dla VW w zakładach Cegielskiego w Poznaniu. Miarą jakości auta jest jego stan po 100.000 km lub po 200.000 km, a nie po przejechaniu 10.000 czy 20.000 km. Skoro VW jest taki dobry, to dlaczego nie udziela standardowo 5-letniej gwarancji bez limitu kilometrów?
Rafał S. Też się zastanawiam iloma samochodami Pan Pertyński jeździł co najmniej 5 lat po zakupie prosto z salonu? Nie sztuką jest jeździć nowym autem przez 3 lata i potem zmiana na kolejne nowe i wywiadać się o awaryjności...
Płacą wam za pisanie tych bzdór? Każda marka ma swoje usterki więc wymieniane usterek które ma 95% aut jest bezsensowna. Sam posiadałem 2 VW i uważam tą markę za bezawaryjną. Zabawne że takie opinie jak twoja mają tylko osoby które nigdy nie posiadała Volkswagena.
"Sam posiadałem 2 VW" No próbka statystyczna, że jasna cholera. Prawda jest taka, że pod względem niezawodności nowych samochodów, to VW jest gdzieś po środku stawki (za Toyotą, Hyundaiem, czy... Peugeotem). W okolicach Mazdy. Takie są statystyki (które nie bazują na dwóch przypadkach). Za to daleko za nim jest Audi, czy BMW.
Witam wszystkich. Ja mam honde accord z silnikiem 2.4 i vtec benzyna, parametry tego silnika po przejechaniu 250 tkm są jak w aucie prawie nowym... Dziękuję i pozdrawiam :))
Doskonale widać w tym filmiku jak Polscy dziennikarze wychwalają te markę pod niebiosa . Prawda jest taka ze niezawodność skończyła się już dawno temu dzięki przykazom dyrekcji i projektantów dla których tworzenie niezawodnych samochodów się po prostu nie opłaca. W końcu najlepiej się zarabia na częściach i serwisie a nie na sprzedaży. Silnikowo porażka-wiecznie poprawiane tsi/tdi do tego dodać 3 cylindrowe wyżyłowane kosiarki które wymusza UE - praktycznie każdy dziennikarz motoryzacyjny wychwala w nieboglosy bo eko i spala mało- G..o prawda 7-9l to standard i gdzie tu oszczędności?. Jakość wykończenia wnętrza - rzadko widuje się żeby w którym kolwiek modelu ze stajni VW było złośliwe szarpanie za plastiki jak w przypadku innych marek . Skończywszy na GRUBO przesadzonych cenach kiedy taka Skoda miała być budżetowa marka a kosztuje praktycznie tyle co vw/audi. Ale tak to niestety działa jako dziennikarz motoryzacyjny dostane super rabat na nowy samochód /ew bezterminowo "do testów" w zamian za małe zachwalanie jaka to nasza marka nie jest cacy a inne są be!
Wierzę, że VW robi dobre samochody, natomiast jak wsiadam do aut VW i to nowych w salonie to taka kwadratura i nuda że brak emocji mnie odpycha od tej marki, wiele aut nawet wykonanych może gorzej powoduje u mnie większy uśmiech i chyba o to chodzi :) Honda Civic uśmiech na twarzy jak wsiadam, BMW także, Jaguar również, Mercedes nie dla mnie.Nawet w nowym Renault Megane czułem się o wiele przyjemniej niż w nowym Golfie przez kształty projektu nadwozia i wnętrza. Z grupy VW bardzo bardzo podobają mi się Porsche i Bentley.
Ten człowiek nie powinien się w ogóle wypowiadać na temat motoryzacji. Zauważyłem, że coraz więcej ludzi go nie lubi za jego wypowiedzi, sposób bycia itp i stąd bierze się tak zwany hejt. Po prostu ten człowiek tak bardzo irytuje, że jest w tym wyjątkowy.
Witam, co prawda nie posiadam takiego stażu. Trochę mi brakuje do tych 20 lat w branży. Ale mam już jakaś wiedzę i doświadczenie. Jeżeli chodzi o jakość wykonania i zabezpieczenie antykorozyjne. To Grupa Volkswagena jest liderem na rynku. Co do silników to mam mieszane uczucia. Osobiście posiadałem Octavię II z 2011 roku z niezniszczalnym 1.6 mpi 102 km, z którym miałem problem. Z kolei znam dwie identyczne skody, które jeździły na taksówce i przejechały po 500-600 tyś km bez problemu i poszły na sprzedaż. I powiedz mi proszę na czym to polega? Z mojego doświadczenia wynika, że VW nie jest taki idealny jak Pan mówi, ale w ogólnym rozrachunku i tak jest nieźle.
No sorry, ale ten cały wywiad brzmi, jakbyście chcieli nakryć prawdę. Mam od 12 lat Audi A4 TDI BRE kupione jako nowe u Switon Paczkowski Lubin. I auto i ASO odbiega znacząco od tego czego możnby oczekiwać. Owszem kwoty na fakturach (do końca serwisowany w Lubinie) Premium, ale reszta.... Auto ma przejechane 270tys km. Działo się z nim już wszystko. Próbowałam to tu opisać ale komentarz się nie pojawił. (Jednak się pojawił. Cala historia poniżej) Powiem tak... chcesz zjeść pyszny obiad w wykwintej atmoswerze - idź do innej restauracji.
Ten człowiek nie powinien się w ogóle wypowiadać na temat motoryzacji. Zauważyłem, że coraz więcej ludzi go nie lubi za jego wypowiedzi, sposób bycia itp i stąd bierze się tak zwany hejt. Po prostu ten człowiek tak bardzo irytuje, że jest w tym wyjątkowy.
A w moim regionie należące do VW i jeżdżące na silnikach VW - Audi A4 B5, B6, B7 jest szczytem marzeń od zakonnicy, przez inne starsze osoby aż po młode licealne gimbazy i blachary. hehe Wszędzie Audi, kij z tym że niektórych stan to strach wsiadać ale jest "prestiż" :D :D Masz leksusa z 2005 roku to jesteś nie zauważany ale gdy masz audi z 1998-2007 to jesteś gościu i każdy ci zazdrości :D Porąbane to ale tak jest :p
Lubie marke Volkswagen chodź nie posiadam smochodu tej marki, ale jeśli chodzi o silniki to nie cheit tylko prawda. Volkswagen w ostatnim czasie robi kiepskie silniki.
Jako jeden z hejterow, muszę zaprotestować. Nie hejtuję WV tylko nieuczciwy marketing polegający na kupowaniu recenzentów którzy zaczynają robić kryptoreklamę.
Test w ostatnim AUTOŚWIECIE (z 1 lipca 2019 r), czyli Golf z silnikiem 1.4 po 300 tyś km w porównaniu z Mercedesem. Najkrócej mówiąc- nie ma Golfa, konkretnie- nie ma silnika- rozleciał się! Plastiki we wnętrzu? Bez zarzutu! Można bez ograniczeń się przytulać, auto stabilne :-D
Japońskie marki szanują swoich klientów, za podobne pieniądze jak vw czy audi, dostajemy produkt, który będzie sprawny przez długie lata. Jeżdżę camry 2002, na dotarciu (310kkm)
Volkswagen jest hejtowany za bezpłciowość, brak absolutnego polotu. Samochody są jedynie poprawne. Nie budzą żadnych emocji. Kolejną kwestią jest to, że VAG opanował nasz rynek co nie jest zbytnio fajne. Monopol nigdy nie jest fajny. Wychodzisz na ulice i wszędzie ten VAG, jest tego mnóstwo. Wśród ludzi utarł się stereotyp, że VAG to cudo. Nie mówię, że to są złe samochody. Chodzi o to, że inne marki nie są wcale gorsze a pod pewnymi względami są lepsze ale... przecież nic nie jest lepszego od VAG'a. No można czuć poirytowanie. A potem odchodzą od nas kolejne modele, bo inne marki rezygnują ze swoich modeli pomimo tego, że też są bardzo dobre. Trzeba też pójść w drugą stronę. Bardzo dużo jest też u nas materiałów sponsorowanych gdzie marki zwłaszcza niemieckie są promowane i są traktowane na specjalnych warunkach. To po prostu widać, niech nikt nie mówi, że tak nie jest. Mamy wolność słowa a nazywa się nas hejterami. Petryn nawet dał do zrozumienia, że takie osoby należy filtrować... bez komentarza. Nie popieram wyzywania, bluzg. Takie rzeczy należy bagatelizować, bo to jest kopanie się z koniem. Są też inne marki, inne kierunki. Czasem dosadnie ludzie chcą to zaznaczyć stąd te ostre słowa. Nie samym volkswagenem człowiek żyje.
Wiadomo, że VW ma bardzo dobry marketing plus bardzo dobre finansowanie dla firm, być może stąd wzięło się to przekonanie o uber-autach tej marki. Rzeczywistość niestety nie jest aż taka różowa, na necie można znaleźć wiele ciekawych opowieści o różnych problemach z wieloma modelami silników czy jakością montażu. Zresztą nie tylko na necie bo i wśród moich znajomych którzy kupili vw jest paru co się ostro na tej opinii przejechało. Normalny, niepodatny na bełkot marketingowy człowiek poszuka alternatywy, porówna kilka modeli różnych marek i wybierze co mu bardziej będzie pasowało.
Cześć,mam Passata b2 1,6 td,z silnikiem poliftowym rok 86 ,plus turbinka od VW T3, dziadek spala 5,5 ,a mieście 6,5 możne 7 przy dynamicznej jeździe ,gabarytowo duże auto autko, solidne i rok temu było poraz kolejny było Holandii,nie ma bajerów ,ale właściwości jezdne , plus konfort powoduja ze nie widzę narazie nic inngo plus ogarnac klime itp itd ,auto na wieki !! Tekiero VW :D
NIESTETY PANIE PERTYN. MÓJ TOURAN Z 2014 ROKU I MIESZKAM W HAMBURGU ZOSTAŁEM WEZWANY NA NOWE OPROGRAMOWANIE PO AFERZE SPALINOWEJ, PO PÓL ROKU SILNIK PADŁ. FIRMA NIE POCZÓWA SIE DO ODPOWIEDZIALNOŚCI. NIE RZYCZĘ PANU TEGO DOŚWIADCZENIA ALE CO BY PAN POWIEDZIAŁ NA TAKĄ ŁAJZĘ VW? BYŁEM TAK JAK PAN FANEM VW .
Z markami samochodów jest podobnie jak z ubraniami i innymi przedmiotami towarzyszącymi nam w życiu...kwestia indywidualnego podejścia, gustu i preferencji oraz poczucia, że w czymś dobrze się czujemy lub nie . Vw oferował stosunkowo bogatą paletę silników i to trzeba oddać firmie vw jako przedsiębiorstwu, ze na tle konkurencji oferta modelowa była pełniejsza i bardziej kompletna. Inni mogą odpowiedzieć, że inne marki potrafiły lepiej upakować swoje produkty w węższych wariantach opcji i umożliwić klientom zakup bogatszych wariantów wyposażenia za mniejsze pieniądze, co też nie jest chyba takie dalekie od prawdy. Na obraz marki wpływa wiele czynników i często niezależnie od niej samej obraz budują klienci, mechanicy lub samozwańczy motoeksperci wymieniający poglądy na temat motoryzacji o różnym pochodzeniu, często mitologicznym lub subiektywnym. Sam miałem jednego vw i owszem psuł się , ale nie kupuje aut grupy vw tylko z tego powodu, ze miałem jakieś swoje niemiłe doświadczenia. Wszystkie auta się psują..oczywiście jedne bardziej inne mniej, ale taka jest cała motoryzacja...awaryjna i niedoskonała. Nowych vw nie kupuję, ponieważ uważam, że są jak dla mnie przewartościowane i za drogie względem swoich faktycznych wartości użytkowych.. produkty konkurencji są dla mnie zwyczajnie lepiej skrojone. Myślę, że źródłem problemu hejtu vw w Polsce była postawa wielu użytkowników tej marki i mechaników, którzy w pewnym okresie uważali vw za coś premium i próbowali kąsać posiadaczy aut innych marek komentując negatywnie ich wybory ......i to chyba stąd ten hejt, który jest zwyczajną reakcją na zachowania w określonym standardzie często wynikające z braku szacunku czy niewiedzy, ale temu nie jest winny producent tylko społeczeństwo. Mechanik znał lepiej procedury napraw aut grupy VW, więc oskarżał auta innych marek o wadliwość itd.
Pozdrawia właściciel 1.9 tdi bxe w którym w zeszłym roku wymieniłem silnik koszt 5k zł (problem bardzo szeroko opisany na forach- panewki po prostu sie rozpadaja- odrywają sie niewielkie kawałki wewnątrz które potem rozrywają stopę korbowodu), auto z salonu krajowe bardzo zadbane olej liqui moly pełen syntetyk co 10 tys. km dojeździł 198 tys. km. Nie odzywał bym się gdybym był laikiem i nie dbał o auto. Niech sie vw przyzna że dali ciała.
tomek Red i właśnie przez takie wpisy jak Pański też myślałem że u mnie się nic nie stanie i jeździłem dalej zamiast panewki wymienić. Na forach zdania są podzielone ponieważ nie wszystkie auta się rozpadają myślę, że jak ktoś ma szczęście to oderwane małe kawałki z panewki ulegają wytarciu przez co się nie podstawiają w otwór smarny w wale i nie rozrywają stopy korbowodu i auto chodzi dalej niemniej jednak ciekawi mnie jak defacto u Pana po takim przebiegu panewki wyglądają bo u mnie po 198k tylko na jednym cylindrze były ok, jeden się rozpadł a pozostałe dwa również miały oderwane kawałki wielkości połowy paznokcia.
@@przemek6319 Witam. Gdyby wszystkie silniki bxe (a tych jest najwięcej) padały przez panewki to większość aut z silnikami 1.9 105 km stała by na warsztacie. Jedne nie dolatują 150-200 tyś. a drugie bezproblemowo 400-500tyś. i wiecej
Myślę, że w tej kwestii kręcicie się wokół zupełnie nie tego, o co chodzi w tzw. 'hejcie na VW'. W Polsce istnieje nieuzasadnione postawienie VW na piedestale, jakby był to co najmniej Rolls Royce. Jak najbardziej jest to marka produkująca dobre samochody, ale myślę, że wielu ludzi ma dość takiego zidiociałego jednokierunkowego patrzenia - bo dobre samochody są zarówno w motoryzacji niemieckiej, jak i francuskiej, japońskiej, włoskiej, szwedzkiej czy - nawet ;) - amerykańskiej. I gdyby faktycznie było tak, że ludzie wybierają auta wg. własnych preferencji i każdy kupuje to co lubi, jak to ma miejsce chociażby w bogatszych krajach Europy zachodniej, to nie byłoby problemu. I ja np. w tym tłumie nie chcę mieć udziału. Bo dla mnie VW to zwykła, przeciętna marka, która ceni się trochę za wysoko.
Panie na Macieju , bardzo dobry wywiad , fajnie posłuchać i obejrzeć na żywo . Co do VW ma pan rację , że czarną flagę mu wywiesili nie tylko w USA ale też w GB , gdzie za byle jakąś gównianą aplikację , na której się zalogujesz i miałeś jakiś samochód VW z silnikiem TDI , dostaniesz odszkodowanie !! Tak samo jak z banku np LLOYDS , który , również gdzieś tam małym drukiem umieszczał info o dodatkowych opłatach , które były niezgodne z prawem , jak też obniżenie emisji spalin . Ale to jest w GB Nie mniej jednak ja w 2016 roku po oglądaniu wielu testów dotyczących samochodów Hybrydowych marki Toyota , zdecydowałem się na zakup Aurisa w wersji kombi z silnikiem 1,8 Hybryda , zostawiając w rozliczeniu roczną Suzuki Vitara ( 1,6 DDiS 140KM ) , korzystając z upustu 5000GBP za oddanie diesla i zamiana Hybrydę . Później po 2 latach był Prius Plus + i po kolejnym 1,5 roku , jak pojawiła się Toyota Camry , tak mocno reklamowana przez pana , postanowiłem ją kupić i to w tej wersji u nas nazywanej Excell czyli najdroższej !! Teraz mój tata i mój brat szykują się na zmianę auta i chcą kupić samochody nowe , do tej pory była tylko grupa VW i nagle pytają o auta ze stajni Toyoty , jak to jest ?? Podsyłam im oczywiście pańskie filmiki , a głównie ten o technicznym wytłumaczeniu jak ten system działa i ludzie zaczynają dostrzegać tzw DOBRE ZMIANY ( nie patrząc oczywiście politycznie na Polskę ) Ale do czego zmierzam . Otóż mimo tego że jest Pan tzw Ambasadorem VW , wykonał pan świetną robotę dla innej marki , która również rośnie w siłę . Wszystkie te testy Corolli , Camry , CHR i wiele innych , jednak udaje się przekonać że w Japonii też jest samochód dla ludu , Toyota i część klientów się chętnie przesiądzie na tego typu auta . Dziękuję raz jeszcze za profesjonalne , wspaniałe , fajne testy . Życzę dużo zdrowia w tej niecodziennej sytuacji pandemii , kolejnych super testów i gorąco zapraszam do GB , chętnie jak bym mógł oczywiście Pana odebrać gdzieś z lotniska , przewieść moją Camry , by tylko móc uzyskać Pana podpis { Autograf ) . Pozdrawiam Jarek vel Koalabear
Wiele lat zajmuje się mechaniką, obecne vw nawet nie są cieniem dawnych modeli sprzed 2005 roku . Ok vw poprawił wiele rzeczy i fakt ze są naprawdę Ok i np nowe tsi dają radę ale to nie zmienia faktu .
W jakim celu został nakręcony ten film ? Żeby było po równo to nagrajcie film o silnikach 1.6 citroena w których rozciaga się łańcuch. O silnikach Opla ecotec które brały olej, o rdzewiejacych Mercedesach i wielu innych przypadkach.
No właśnie, po co? Taki rewelacyjny, tylko Polacy się na nim poznali i jadą po nim ile wlezie. Bronić VW! Powszechna akcja społeczna!...żeby było po równo, no właśnie. Pan Pertyński z taką pasją o Citroenie albo Mercedesie nie opowiada, więc może chodzi zwyczajnie o prawdę, która niestety w tym filmie nie tryumfuje- bardziej ja widać w komentarzach pod nim
"o silnikach 1.6 citroena" To akurat jest silnik BMW (seria Prince) - które PSA próbuje od lat łatać, ale średnio im to wychodzi. Najnowszym wcieleniem jest 1.6 PureTech, który jest przerobionym niesławnym THP: ciekawostka - te silniki są oferowane WYŁĄCZNIE z automatyczną skrzynią biegów (poza 308 GTi, w której 270KM silniczek wychodzi z manufaktury Peugeot Sport i niewiele ma wspólnego pod względem użytych materiałów ze słabszymi wersjami).
Nie wierzę Kto panu płaci za gadanie takich bzdur? Rozumiem że sentymenty, że golf 2 no może 3 i 4, że stary passat b4, b5. To były ponad przeciętnie bezawaryjne modele. Ale teraz ? Motoryzacja schodzi na psy ale gdzie są takie marki jak np Toyota a gdzie VV? Panie litości, nie znam chyba nikogo kto byłby zadowolony z silnika TSI a znam co najmniej 2 osoby mające go od nowości. Te silniki biorą olej jak wściekłe i wszędzie o tym piszą nawet w pisemkach motoryzacyjnych więc o czym tu dywagować? VV może jest dobry dla niemca jak go po 4 latach zmienia na nowego ale jakby przyszło nim jeździć kolejne 4 lata już nie jest kolorowo. VV spieprzył sobie markę i nawet Pana zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni.
Dzień dobry,Szanowni Panowie,nie jestem hejterem,ale przyznaję się do swej niechęci do VW.Zaistniała ona w latach dziewięćdziesiątych,gdy wielokrotnie można było usłyszeć"ale sobie furę sprowadziłem z Niemiec"Tekst ten był często wygłaszany przez tzw.dresów.Dochodził do tego zimny łokieć,palenie gumy,dyskoteka i rwanie lasek.Poza tym mierzi mnie to,że wśród komentujących samochody innych producentów zawsze znajdzie się ktoś,kogo golf czy passat jest najlepszym autem a wszystko inne jest beee.
andrzej pawel olwinski, ja podchodzę do tego trochę inaczej. Sam nie jestem fanem Volkswagena, ale zupełnie nie rozumiem jak można wyzywać ludzi, dla których są to świetne samochody. Tak samo nie rozumiem tych, dla których wszystko inne to shit, a liczy się tylko Golf :) Ciekawostką jest na pewno to, jak bardzo różnimy się w ocenie tej marki na tle innych nacji
Z mojego tekstu wynika jednoznacznie,że moja niechęć jest całkiem irracjonalna.Nie oceniam w przypadku VW żadnego konkretnego typu,znam ludzi,którzy kupili auto tej firmy w salonie,jeżdżą i chwalą,a nie są młodymi głupkami,ale niestety,zła robota wizerunkowa została wykonana 25 lat temu i tak mi pozostało.
Branie oleju to fakt nieistniejący ? No bez przesady nawet audi to potwierdziło a nowsze wersje turbo-silników mają wzmocnione pierścienie. Te stare 'super' turbo silniki potrafiły zeżreć 1.5l oleju na trasie z krk-gdn. Trzeba było dolewkę robić bo lampka się zapalała. I to wszystko w nowym samochodzie z salonu. Nigdy więcej. Podsumowując, w drugiej minucie przestałem oglądać.
Przez 8 lat byłem posiadaczem Passata b6 2.0fsi. Twierdzę z pełną stanowczością, iż ten model wyznacza kierunek innym markom. Dotyczy to kwestii technologii, jakości, ergonomii czy niezawodności i zaufania. Wielu posiadaczy vw często pozostaje wierna dalej marce nie mogąc "odnaleźć się" w autach konkurencji. Oczywiście piszę rozsądnie i nie porównuję np. Passata z modelami Mercedesa E czy BMW 5, ale z bezpośrednią konkurencją czyli Mondeo, Avensis, Talisman itp.
Mam vag auto ale pierścienie olejowe w 1.8tfsi to koszmar jak ktos widział silnik rozebrany to wie o czym pisze. Roztoczenie tlokow i pierścienie mahle temat zalatwily. Ale koszty oczywiście kto podniósł
Oj panie Pertynski, ładnie tak tłumaczyć oszustwo tym że wszyscy tak robili? Jako dziennikarz pana obowiązkiem jest takie postawy piętnować, a pan dla sympatii dzialu pr mowi takie rzeczy.. wstyd. Przytaczanie słów pojedynczych trolli jakoby ludzie porownywali to do czasow wojny itp to żaden argument.. sorry. Vw oszukiwał i truł i to nie podlega kwestii i powinno być to surowo piętnowane szczególnie przez dziennikarzy. Tak samo jak ich problemy z ówczesnymi silnikami tsi czy skrzyniami dsg. Taka powinna byc wasza rola.. ech
juzwabutrym Ok, ale hejtujmy w takim razie wszystkich, nie tylko VW. Znajdź mi markę, która nie ma problemu z pewnymi, sypiącymi się elementami, prawie wszyscy oszukiwali w sprawie emisji, więc wszyscy powinni dostać za to po dupie, a z tego co mi wiadomo dostałoyb się tylko VW. Prawda jest taka, że hejt wynika z tego, że wiele osób nie lubi dominatorów. Z tego samego brał się hejt na Schumachera, czy Vettela w F1, hejt na Apple w świecie elektroniki, itp. Inna sprawa jest taka, że hejterzy bywają bardzo głośni i nawet 100, czy 200 takich osób może sprawiać wrażenie gigantycznej grupy, jak ktoś jest wystarczająco zawzięty to nawet będzie prowadził kilka kont. Oglądam wielu youtuberów, których filmy mi się podobają i komentuję rzadko, chyba że mam coś do zasugerowania. I tak postępuje większość - wchodzisz, oglądasz, wychodzisz. W komentarzach najczęściej siedzą krzykacze, którzy nie mają nic lepszego do roboty niż pieprzenie głupot, najczęściej bez konkretnych argumentów, czy nawet obejrzenia filmu. Spójrz na to w ten sposób: Pertyn ma kilkadziesiąt tysięcy subskrybentów. Komentarzy jest zazwyczaj kilkaset, w tym często jedna osoba pisze więcej niż 1 komentarz. Łatwo w ten sposób nabrać przeświadczenie, że wszystko jest do dupy, bo jak komuś się podobało i nie ma nic do dodania to nie będzie nic pisał.
kuba2499 hejt hejtem a krytyka krytyką, rola dziennikarza jest między innymi taka żeby takie zachowania piętnować a nie legitymizować. Diesle trują bardziej niż się sądziło, dodatkowo jak w Polsce wytnie drugi właściciel dpf to wtedy to realne stężenie wzrasta wielokrotnie.
Jeździłem T-Roc za ok. 100 tys. zł z silnikiem 1.5 TSI... naprawdę, głowy to nie urywa. Już nie chodzi o sam silnik który pomimo jakiegoś tam momentu obrotowego nie dawał rady z takim nadwoziem to przyczepić się mogę do zawieszenia. O zgrozo. Może dla niektórych jest sprężyste... ale dla mnie jest zdecydowanie zbyt twarde i przejeżdżanie po dziurach, spekaniach asfaltu, wybojach... Wszystko czuć. Gdyby takie zawieszenie było w najmocniejszych wersjach 2 litrowych to okej bo powiedzmy rozumiem, że ktoś może chce pędzić po zakrętach! takim crossoverem ale nie w wersji ze stosunkowo zwykłym motorem... Moim zdaniem stosunek ceny do tego co oferuje nie jest dobry w tej marce.
T-Roc jest bardzo specyficzny, modny bo na szczudłach, nowy model i z tego powodu z bardzo dużym narzutem... Jak ktoś chce samochód dobrze wyceniony i crossover to w zasadzie tylko Stonic i SX4 S-Cross...
Bezprzedmiotowa konwersacja.W wypadku dziennikarzy motoryzacyjnych kto placi to wymaga. Co do VW to mialem ich kilka .Najlepsze bylo polo z 1996 roku z tym ze tam problemem byl serwis (kupione w Polsce) .Kolejne polo 2007 kupione w innym kraju europejskim mechanicznie bylo OK natomiast wnetrze rozlatywalo sie w ekspresowym tempie . Eksploatowany przez jedna osobe od nowosci na dystansie ok 60 - 70 tys km - kupione nowe sprzedane po 2.5 roku. Seat Ibiza 2016 1.4 benzyna czyli grupa VW b maly przebieg do dnia dzisiejszego ok 18 tys km lepszy jakosciowo od Polo bez wiekszych awarii chociaz pare razy elektronika probowala wariowac ( kupiony za granica nowy) Seat Leon 2017 kupiony w Polsce po Ok 20 tys wymiana sprzegla ( nie z winy uzytkownika) i znow problem z serwisem . Oczywiscie jest roznica w podejsciu do klienta w Pl czyli probowanorzerzucic duze koszty na klienta . Z tego powodu naprawy dokonano poza serwisem autoryzowanym. Drugi problem to naciaganie klienta a dokladnie ukrywanie pewnych faktow dotyczacych spraw finansowch. Silnik tsi jak najbardziej OK przy wymianie oleju raz do roku . Podsumowujac - produkty koncernu VW charakteryzuja sie jakoscia bardzo przecietna natomiast ich cena jest zwlaszcza w wypadku VW zawsze wyzsza od konkurencji. Praktyczna obsluga i dobry komfort natomiast to plusy tyle ze inni producenci oferuja to samo za mniejsze pieniadze lub podobne czy niewiele wieksze co skutkuje tym ze bardziej oplaca sie kupic BMW 1 niz dobrze ‘wypasionego’ golfa itd. Zreszta kupujac tego typu wozidla doprawdy marka ma znaczenie drugorzedne . Wymienione przeze mnie samochody zawsze byly drugimi czy trzecimi w zwiazku z czym przebiegi maja/ mialy raczej niewielkie. Z zasady sa wymieniane na inne co 3-5 lat. Tu mala uwaga jezeli ktos lubi komfort to samochody francuskie sa alternatywa i tak np Citroen okazal sie byc lepszy jakosciowo od VW nie wspominajac o serwisie. Przy okazji przez ostatnie 25 lat obserwuje zjazd jakosciowy producentow niemieckich dotyczacy zwlaszcza marek premium ktorymi jezdzilem / zawsze kupowane jako nowe/ co jak sadze spowodowane jest przejciem na masowa produkcje i coraz bardziej skomplikowana elektronika. A co do panow Redaktorow motoryzacyjnych - nie przesadzajcie z ta nizaleznoscia. To proste ze jak wyciagniecie wszystkie felery z kolejnych mkdeli to was odetna i znikniecie z rynku.Zagraniczne wycieczki , testowanie nowych samochodow i jak znam zycie niezle bonusy przy zakupie to wplywa na obiektywnosc recenzji. No i wreszcie to ze kazdy model poznaje sie jezdzac nim nie 2 czy 3 tygodnie tylko rok albo 2 a nawet klipy z youtube nie oddaja w pelni tego co mozna zobaczyc na wlasne oczy.
Cześć! Mam pewne przemyślenia. Mieszkam w UK od dłuższego czasu i obserwuje czym jeżdżą ludzie prywatnie i zawodowo. Oczywiście nowe auta są tu tańsze, a raty śmiesznie niskie. Top 3 koncernów to po pierwsze mocne golfy/audi, BMW 1, 3 oraz rodzime corsy/astry Vauxhall. Sporo mercedesów klasy A i wszelkich SUV wszystkich marek. Na taxi passaty (afera aferą a klienci w kolejce po nowe VW) i skody oraz toyoty avensis. Nie widzę, nie czytam i nie czuje tzw hejtu co do marki lub modelu. Jeśli komuś nie pasuje golf to kupuje sobie focusa lub civica. Passat to tu nie wieś bo on znika z ulic po 8 lub 10 latach. Dziwnym natomiast jest, że prawie nie widzę nowych insigni? Średnie fordy także są w mniejszości. Zauważyłem także, że ludzie nie ograniczają się do skromnych opcji i silników. Biorą GTI, R, S, RS, TypeR, ST, Mpower, AMG i tak dalej. Nie jest tanio, ale kiedy oni mają korzystać z życia jeśli nie w sile wieku tym bardziej, że różnica w cenie nie jest aż tak przytłaczająca by sobie odmówić. Pozdrawiam
Mieszkam od paru lat w UK ,przedtem ponad 20 w BRD.To prawda raz nie ma starych passatow chyba ze ktos z PL sprowadzi auto z kierownica po lewej stronie na polskich blachach dwa jak audi to od razu rs golfy gt nawet nissan juke wersja nismo . a na autostradzie limit 70mph=112kmh . W niemczech jezdzilem wolno tak cos 170-180kmh zona sie ze mnie smiala ona zawsze ponad 200;) trzy na taryfach od paru lat toyoty auris hybrydy ,rozmawialem z taksiarzem ,kupuje roczne auto z 6-10k mil ,w dwa lata robi 120k mil (200k km ) zero napraw ,maly podatek ,no i doskonaly do miasta. VW Golf to woz troche na niemiecka autostrade ,tylko trzeba!sobie uzmyslowic trzy lata i 100k km to STARY samochod
Krzysiek Sasin Fordy w UK w mniejszości? Byłem w zeszłym roku w UK i byłem w szoku ile tam fordów jeździ. Mondeo, focus czy fiesta stoi tam na każdym kroku.
Po co mocny silnik w UK, w dobie wszechobecnych kamer i inwigilacji? A jak tam wygląda obsługa klienta - pewnie dużo lepiej niż w Polsce, gdzie potrafią klientowi cuda wmówić. Nie jest problemem, jak produkt niedomaga, problem jest, gdy gwarant to olewa.
Nie rozumiem ludzi, którzy ciągle się skarżą na VW. Może i jest to nudna marka, ale skupmy się na tym co jest obecnie, a nie rozdrapujmy starych ran. Osobiście nie znoszę TSI czy TFSI bo mega spada wartość, ale silniki 2.0TDI 150KM czy 2.0TDI 190KM to fantastyczne konstrukcje, nie bez przyczyny w koncernie VW tylko one występują, oprócz 1.6TDI czy wersji 184KM RS...
Jeździłem passatem b5 1.9 tdi teraz b8 2.0 tdi. Silniki świetne i bezawaryjne. Obsługa w serwisie również super. Następnym razem raczej też kupię VW z silnikiem diesla. Moje prywatne odczucia. Nie jestem ambasadorem ani nie jestem opłacany przez koncern VAG. Pozdrawiam
Te auta są robione jak zabawki w chinach. Najwięcej wyprodukować i żeby pięknie wyglądało. jakości niema tylko sprawiają wrażenie super wykonanego auta. Ogólnie nuda. PS Kupując VW wspomagasz Kalifaty Niemieckie to też warto pamiętać bo wszyscy obywatele zakurwiaja po zasiłki sojcalne.
Paradoksem jest to, że Volkswagen jest w Polsce ultra popularny i trzyma cenę. Cała grupa VAG jeśli chodzi o samochody kilkudziesięcioletnie cieszy nadal dużym popytem czy to jakieś Polo, czy Golfy, oczywiście Passat, Skody, to często Japońce można kupić za stosunkowo śmieszne pieniądze, pomijając Toyotę i tak patrząc z perspektywy lat, to faktycznie mechanicznie i blacharsko VAG wypada bardzo dobrze. Wiadomo, że są to auta już skatowane, kręcone... Jeśli chodzi o młodsze auta, to się nie wypowiem bo nie wiem. Wydaje mi się, że teraz ogółem jakość poszła mocno w dół i to we wszystkich markach. Więc jakoś mnie ta nowoczesna motoryzacja nie jara... Volkswagen był zawsze takim liderem i wyznacznikiem Europejskiej klasy średniej. Po prostu poprawne, solidne i przemyślane auta. Dlatego są u nas tak popularne, bo są trwałe i mechanicznie i blacharsko. Japońce na ogół są mechanicznie mega dopracowane, ale mają mega słabe blachy jak np. Mazda. Co do poboru oleju, to na ogół jest to poziom dopuszczalny do 1L na 1000 KM i przeczytać to można w instrukcji pojazdu. Producenci się tak zabezpieczają i to we wszystkich markach. Jeśli ten pobór jest większy to faktycznie już lipa zwłaszcza w nowym aucie, bo to może wyjść na to, że 20 - letnie auto pali mniej oleju, niż nowe z salonu. Co może świadczyć o wcześniej wspomnianej jakości współczesnej motoryzacji...
Typowa gadka że wszyscy oszukują... Oczywiście nie wszyscy bo jak by wszyscy oszukiwali jak volkswagen to by firmy panstwowe, środowiskowe itd ostro się za nich wzieli i egzekwowali by miliony kary, byly by z tego ogromne zyski dla państw w ktorych dany producent aut by sprzedawał auta a tak Tylko auta volkswagena są zakazane w Usa volkswagen audi skody seaty itd z roznymi silnikami inni producenci Dalej sprzedaja tam swoje auta i nikt ich nie karze..
Myślę że to że pan Maciej jeździ Volkswagenem świadczy o tym, że produkty tej firmy wpisują się w jego gust, abstrahując już od tego czy dostaje od nich pieniądze pod stołem czy nie. W każdym razie ma dużą sympatię do filozofii projektowej VW, i nie potrafi się od tego profesjonalnie odciąć i spróbować spojrzeć na świeżo. Widać, że każdy produkt który recenzuje porównuje do VW i gdy mówi że ,,coś powinno być lepiej zrobione", wtedy najprawdopodobniej chodzi o to, że powinno być zrobione jak w jego Volkswagenie. Może się łatwo przyzwyczaja i potem już przyzwyczajeń nie zmienia, ja w każdym razie wyczuwam od niego nutkę bardzo twardego konserwatysty, mimo że w pierwszej chwili nie sprawia takiego wrażenia. Testy całkiem dobrze się ogląda, ale obiektywny to on niestety jest w małym stopniu, po prostu trudno przejść obojętnie nad tym faworyzowaniem jednej firmy.
Przecież tu nie chodzi stricte o DieselGate tylko o fakt ze VW-y przestaja sie ludziom podobac, a teoria o niespotykanej w innych markach wysokiej jakosci nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia. Oklepana nudna stylistyka i nie jak Pan twierdzi 2 buble silnikowe, a przynajmniej kilkanascie - cala gama tfsi, diesel 2.0... mozna by tak wymieniac i wymieniac. Skoro Golfa Pan uwaza za wzor dla pozostalych modeli, a Astre ocenia Pan na 5 miejscu i jeszcze wciska ludziom kit ze w srodku wykonana jest w calosci z twardych materialow to o czym tu dyskutowac. Nie dziwie sie innym internautom ze sa podirytowani Pana wypowiedziami i testami samochodow skoro opowiada Pan takie glupoty.
A propos hejtowanch 1.2 TSI Mieliśmy w firmie 30 samochodów z 1.2 TSI 85KM przez 3 lata. Auta "pałowane", nieoszczędzane w żaden sposób, każdy miał przejechane min. 170tys km. Żaden nie miał przez całe 3 lata problemów z silnikiem - żaden. Potem mieliśmy kolejne 30 samochodów z tym samym 1.2 TSI 85KM i znów żaden nie trafił nigdy do serwisu z powodu problemów z jakimkolwiek podzespołem silnika- żaden! Czy nadal mam to uważać za zbieg okoliczności i przypadek, bo akurat nam się trafiły "dobre egzemplarze"?
Petryn gledzi... Tym razem jednak naprawdę ględzi. Dotrwalem do 2:30 dalej nie dałem rady. Widzi pan dotychczas bardzo pana cenilem ale po tym materiale całkowicie przestałem, nie za wyrażenie zdania czy swojego punktu widzenia ale za przekłamywanie rzeczywistości. Proszę opowiadać o niezawodności diesla 1.4 w pierwotnym wydaniu. Pan będzie próbował zachować kamienną twarz a ja będę próbował się nie śmiać. Ciekawe kto pęknie pierwszy.
Warto zacząć od tego, że VW to po prostu do bólu poprawne auta i jak to typowe auta dla ludu oferują bardziej lub mniej udane konstrukcje. Problemem są tu dziennikarze motoryzacyjni oraz ciągle spora część społeczeństwa która wyniosła tą markę na piedestał zrównując ją do aut klasy premium. Jak to znajomy mechanik mawia "największym problemem grupy vag jest mentalność właścicieli", a chodzi o typowe januszowe oszczędności czyli najtańszy olej, najtańsze zamienniki itp.
Auto dla ludu i tyle. Gdyby nie wszedobylska reklama i przekupione testy i wynajeci podszeptywacze internetowi to volkswagen nie sprzedawał by tyle tego syfu
Panie Maćku, podziwiam Pana odporność i sztukę utrzymywania zdrowego podejścia do komentarzy. Pojawiły się jednak w Pana wypowiedzi pewne nieścisłości: 1. Diesel Gate - chyba dziś nie tylko dotyczy oszukiwania przy badaniu silników na hamowni - co z testowaniem na żywych małpach spalin silników diesla ? czy inni producenci też tak robili a tylko "biedny" VW dał się przyłapać ?... 2. VW dobrze wyposażony ? w standardzie ?? - żart. To dopiero dzisiejsze (np. ostatnie Polo) warunki konkurencji na rynku samochodowym zmusiły VW do wzbogacenia swojego "standardowego" wyposażenia. Od lat VW słynął, że był "goły jak święty turecki", zaś wszystko inne było za dopłatą (np. zamykany wlew paliwa). 3. Niestety polski rynek i klienci są traktowani zdecydowanie inaczej w porównaniu do konsumentów niemieckich - a przecież dotyczy to nie tylko VW ale większości koncernów i nie tylko samochodowych. Dobrze gdyby Pan choćby raz w swojej wypowiedzi o tym chociaż wspomniał, że są takie dysproporcje i różnice oraz to, że nie zawsze jest tak kolorowo, że klient kupujący nowe auto jest zawsze z niego zadowolony i perfekcyjnie obsłużony w serwisie. Przedstawiona przez Pana wizja niestety rozmija się z rzeczywistością. Pozdrawiam.
ja też nie rozumiem tego hejtu. Przerobiłem od 5 do 7-ki golfy w dieslu w wersji high line każdy miał przeloty po 230-240 k i z żadnym nie było kłopotu. Klasyczny serwis olejowy i nic więcej. Ostatnią 7-kę odkupiłem mimo przebiegu 243k i jeździ. Jak dla mnie 7 to najlepszy model w Golfie
Nie podniecam się VW tak jak duża część oglądających, ale gdyby mi nie zależało na smaczkach typu wirtualny kokpit , full led i inne, to na VW nawet bym nie patrzył. Są sporo droższe od KIA/OPEL/HYUNDAI/FORD/FRANCUZY w klasie kompaktowej, nawet nie biorąc pod uwagę tych dodatków niedostępnych u konkurencji. ( Astra akurat od 2015 ma full led, ale to tylko przykład )
Według mnie hejt nie jest skierowany tak bardzo na VW jako producenta, ale na jego właścicieli, tak aby im dopiec. I w sumie się nie dziwię. Ile to się nasłuchałem od Januszy, właścicieli 15-letnich Passatów, że "tylko VW, reszta to gówno". Albo jak kupiłeś inny samochód to "czemu nie Audi?". I młodzi gniewni w swoich VW i Audiczkach, królowie życia i dróg, którzy zawsze muszą być pierwsi i mają mokro jak tylko pomyślą o Audi. To jest naprawdę żenujące. Sam miałem kilka VW ale obecnie uwielbienie społeczeństwa do tych marek i traktowanie ich jak bóstwa mnie po prostu odpycha. I ja wbrew takim ludziom VAGa nie kupię, tylko konsekwentnie będę wybierał wszystko inne i pokazywał, że istnieją inne auta na tym świecie. A pan panie Macieju jako dziennikarz powinien być jednak bardziej obiektywny i skoro były problemy z VW to trzeba o tym powiedzieć wprost, zamiast próbować wybielać wszystko co z VW związane. Problem z 2.0 TDI był masowy, to samo 1.4 TSI i 2.0 TSI. Wyprodukowano setki, jeśli nie miliony samochodów z tymi silnikami, więc te opinie nie wzięły się znikąd. A skoro mówi pan, że to tylko Polacy mają problemy, bo kupili zajechane to proszę się zorientować czy rzeczywiście na Zachodzie jest wszystko cacy. Poza tym nic do pana nie mam, oglądam większość pańskich filmów, tylko ta jedna kwestia jest u pana drażniąca. Pozdrawiam.
Ten człowiek nie powinien się w ogóle wypowiadać na temat motoryzacji. Zauważyłem, że coraz więcej ludzi go nie lubi za jego wypowiedzi, sposób bycia itp i stąd bierze się tak zwany hejt. Po prostu ten człowiek tak bardzo irytuje, że jest w tym wyjątkowy.
Mi się zdaje ze wiele osób jest zawiedzionych wyborem VW może bardziej sugerowali się testami, wypowiedziami w internecie a rzeczywistość była inna. Ja sam dałem się kiedyś „złapać” na VW inni znajomi nie mieli problemów a ja całą masę straconego czasu i pieniędzy ( o nerwach nie wspominając). Testujący odbierają auta niemal nowe jeżdżą przez 1000 może więcej km i tyle ale co będzie po roku,2 czy 3 jak wyjdzie z gwarancji a w PL większość ludzi poza flotami wymienia auta nowe rzadziej niż co 2-3 lata. Czy auta są dobre moim zdaniem da się sprawdzić po 2-3 latach teraz to jest loteria. Jeden trafi na super egzemplarz inny na badziewie. Jednak historia i doniesienia prasowe pokazują na przestrzeni lat ma problemy z jakością a co będzie z obecnymi zobaczymy pewnie za 2-3 lata jak trochę pojeżdżą.
Witam Panie Pertyn, jestem Pana stałym widzem. Nie zgodze się z Pana komentarzem z tym że VW to dobre auta. Znane są od lat problemy tej marki z silnikami TSI i z normą brania oleju np 1 litr na 1000 km ...!!!!!!! To sa tłumaczenia VW ze te typy tak mają ....Liczne opinie mechaników to potwierdzaja. Podobnie diesle 2.0 TDI z mnóstwem problemów znanych powszechnie. Prosze tak nie bronic VW bo prosze wybaczyc sam Pan się ośmiesza jako znawca motoryzacji którym Pan niewątpliwie jest. Prosze zajrzeć na Fora VW tam wypowiadają sie ludzie użytkownicy w tym nowych aut i widac tam że problemy z których znany jest VW nie są incydentalne a wręcz powszechne. Pozdrawiam
A ja się zastanawiam dlaczego rozmowa o samochodach generuje aż takie emocje? Przecież ludzie nie wyzywają się za to jaki ktoś dom zbudował, jaką biżuterię nosi itd. a samochody to istne pole bitwy
Nikt... bo gdyby rozmowa dotyczyła SAMOCHODÓW, a nie szmelcVAGena nie byłoby takich emocji. Nigdy się nie denerwujesz, gdy wcisną Ci gów*o, mówiąc, że to złoto? Teraz jest jaśniej?
Nikt - nikt mi nie każe, ani gówna mi nie wciśnie, bo się znam i wiem co w trawie piszczy... ale, nie uważasz, że czasami trzeba zadbać o błądzące w mylnym błędzie inne owieczki, którym całe życie wmawiali(ojciec - "bo wie", matka - "bo ojciec tak mówi", mechanik w serwisie, mechanik - Janusz, blacharz - Sebuś, który złożył go z conajmniej 4 sztuk, wypasiony sąsiad, szwagier sąsiada itp itd oraz wisienka na torcie - sprawdź tutaj: th-cam.com/video/LuZTCOBh9lc/w-d-xo.html - po części to reklama, tego który się produkuje, ale to niestety się często zdarza) , że szmelcVAGen to dobry i luksusowy samochód... tera paniał?
Od jakiegos czasu Pana ogladam i przez dlugi czas cieszylem sie, ze nareszcie jest dobry program motoryzacyjny z duza iloscia informacji i to informacji nie tylko z folderu czy ulotki o aucie... Po odcinku o Volkswagenie zmienilo sie bardzo duzo. Poczulem sie bardzo zle ale przede wszystkim sie zawiodlem. To co Pan zaprezentowal to moim skromnym zdaniem cos o wiele wiele za malo niz moznaby oczekiwac od dziennikarza ktory szczyci sie ponad 40 latami doswiadczenia w motoryzacji. Oczekiwalem od Pana czegos wiecej niz tylko opowiesci o przeklinajacych hejterach, nonszalanckie komentarze o tych co sie nie znaja i nie potrafia jezdzic autem czy wreszcie o spisku " grupy interesu" co sie uczepila volkswagena ( prosze nie mowic ze Pan w to wierzy...). Znizyl sie Pan bardzo blisko do poziomu hejterow tylko w druga strone... Prosze mi powiedziec co to jest klasa premium? Co decyduje ze auto w niej jest czy nie? Czy to bedzie wykonczenie? Ilosc systemow/opcji w standardzie czy ogolnie pojmowana ponad przecietna jakos auta? Moim zdaniem problemem VW w ostatnich kilku kilkunastu latach jest udawanie klasy premium - jezeli chodzi o jakosc silnikow. Porownajmy vw z toyota? Oba koncerny produkuja ponad 10 mln aut rocznie. Pan przesmiewczo mowil ze wszystkie hejterskie opisy vw odnosza sie do aut od 250 000 km do 500 000 km z czego ostatnie dwiescie bylo bez serwisowania. To zbyt duze uogolnienie i Pan o tym wie. Czy aut toyoty nie ma z takimi przebiegami? Sa. Czy sa spiskowe grupy interesu i zorganizowany hejt na toyote? Ja nie znam. To wkoncu jak mamy oceniac auto? Do jakiego przebiegu mozemy je oceniac? Dlaczego opinie uzytkownikow aut z przebiegiem vw 200 000 maja nie byc brane pod uwage albo byc mniej wartosciowe? Takich aut jest duzo choc przewazajaca grupa aut to zapewne auta od 100 do 150 tys km (tak zazwyczaja sa ustalane gwarancje, gratis serwisy itp.) i to ta grupa ma najwiecej do powiedzenia o jakosci auta i to ta grupa krytykuje moim zdaniem VW najmocniej. Ta opinia o dwoch wpadkach z silnikami o ktorych Pan wie to baaaardzo oszczedna krytyka vw. Wysmiewanie, ze silnik 1.4 tsi bierze 1L oleju na 1000 km, mowienie ze to bajka i sprowadzanie dyskusji do tego, ze auto bylo nieumiejetnie uzytkowane i dlatego sie zepsulo to najczystszej postaci hejt ale w Pana wykonaniu w strone uzytkownikow vw. Pomine rozsypujace sie turbiny przy 70 tys. km, skrzynie biegow przy ok 100 tys km i permanentne problemy z elektronika. W innych autach tez to wystepuje? Jasne, ze tak! Tylko te inne nie nazywaja sie premium i nie kosztuja premium. To o to chodzi z tym volkswagenem i z jego hejtem. Na koniec jeszcze dwie sprawy. Prosze nie uogolniac. "WSZYSCY" producenci diesli byli umoczeni w manipulacje wynikami ma tyle w sobie z prawdy jak to , ze wszyscy dziennikarze sie "prostytuuja"...Ostania rzecz. Kilkakrotnie przyrownywal Pan roznego rodzaju dyskusje czy pojedyncze watki do PL polityki dajac do zrozumienia, ze to cos malowartosciowego, pokreconego i majacego malo sensu. Moze wlasnie to bierze sie stad, ze zamiast starac sie kogos zrozumiec zaczyna sie go krytykowac, nazywac hejterem, tworzyc teorie o zorganizowanej grupie interesu i wkoncu rozwaza straszenie sadem LEKCEWAZAC jednoczesnie druga strone? Z pozdrowieniami widz Mirek J.
Dzięki wielkie! To, że lubisz i subskrybujesz Macieja mnie zupełnie nie dziwi, bo to super gość. Ale jeśli spoglądasz też do mnie, jest mi mega miło. Piona! :)
Temat trafił na podatny grunt co widać po ilości komentarzy... czytałem ponad godzinę! A mojej żonie kupiłem golfa 4 1.9 tdi 105KM nowego w salonie w roku 2003, autem jeździła sama tylko po mieście spokojnie i rozważnie do pracy, nie brał grama oleju a dwa miesiące temu przy przebiegu 90 tkm, nagle trzask i korba wyszła bokiem...taki pancerny niby silnik...musiałem kupić drugi używany, CZY MOŻE MI KTOŚ POWIEDZIEĆ dlaczego tak się stało??? Pojęcia nie mam i zastanawiam się do dziś...taki pechowiec ze mnie? Dbaliśmy o to auto, więc dlaczego????
Tia. Hejt. Octavia 1.4 tsi łańcuch i napinacz po 39 tys wymieniony na gwarancji po wypraszaniu się w 3 serwisach, po 77 tys kolejna wymiana juz po gwarancji za 5kilo. Bądźmy szczerzy. Te recenzje dziennikarskie czy to samochodowe czy inne technologiczne to biznes i 99% tych panów specjalistów nie powie , że mu się oleju ulało bo nie dostanie biletu do Chorwacji, Hiszpani i kluczy do fajnego pokoju w fajnym hotelu i po pracy będzie. Sam oglądam ostatnio recenzje aparatów foto i będąc maniakiem tech i mając miżliwość testowania przyznaję, że 90 procent opowiada bzdury, ukrywa wady a powtarza milion razy o jakis zaletach które nie istnieją w praktyce. Nie wiem komu ten hejt chcą wcisnąć, ale sam wiem jak opróżnił vw i skoda kieszenie a jak zajeżdżałem mazde 6 2006 przez prawie 400tys.
Ten sam problem z Golfem. 1,4 FSI .Serwisowany, po 40000 km i pół roku po gwarancji -szlif cylindra na własny koszt, wiecznie rozciągający się łańcuszek rozrządu kupowany w ASO po 400 km przebiegu . Totalny olew przez importera i serwis. Nigdy wiecej ...
Przecież o nieudanych 1.8 i 2.0 tfsi nawet Auto Świat pisał. W dziale używane cała frupa VAG to polecany jest tylko stary silnik 1.6 mpi, bo fsi i tfsi biorą olej na potęgę, a 2.0 tdi ma problem z pompą oleju, głowicami itd. To nie jest wiedza tajemna. Co by się stało z marką VW gdyby dała gwarancję na silnik na 5 lat? Pozostawię to pytanie bez odpowiedzi...
Dobrze mi się słucha tego ględzenia ale boję się głośno powiedzieć, że cenię tego całego Pertyna i w ogóle mam z nim mocno zbieżne opinie i przemyślenia bo zaraz nazwą mnie germanofilem i przyjdą pod mój dom podpalić mój niemiecki złom.
Dorzuciłbym do tego jeszcze BMW i Audi które wraz z VW stanowią absolutny must have we wsiach i małych miasteczkach jak również wśród gówniażerki. W zasadzie inne marki dla nich nie istnieją
Witam Panie Marku jest Pan cenionym fachowcem, sympatycznym, elokwentnym człowiekiem..ale co w Pana wstępuję kiedy mówi Pan o Vw tego nie wie nikt. Jak nie zachwyt nawet nad najnidzuejszym modelem to teraz stał się Pan rzecznikiem grupy VAG i nazywa hejtem każdą krytykę Volkswagenów.
Większość znanych polskich youtuberów, pomimo, że sprawiają wrażenie obiektywnych to jednak przed VW klęczą i mają pełne usta. Frazesów miedzy innymi, na przykład. Dotyczy to również innych niemieckich marek. Przykro na to patrzeć.
Serdeczne dzięki dla Macieja za poświęcenie czasu i udział w nagraniu!
A jeśli chcielibyście zadać pytania kolejnym gościom, zapraszam do obserwowania mojego Facebooka, gdzie będę zapowiadał kolejne rozmowy, zbierał Wasze wpisy, a na koniec pytał o to rozmówców.
Polecam się :)
facebook.com/AutoMotoVlog
Zależy mi na odpowiedzi tego Pana,gdyż uważam że mogę dostać merytoryczną odpowiedź.
15 minut gadania o najnudniejszej marce świata... Co mogło z tego wyjść? Hmmm... Pozdro :).
To już niech każdy sam oceni :)
Dla mnie VW również robi mega nudne samochody, ale akurat rozmowa z Maciejem jest bardzo ciekawa. Nie trzeba się z kimś zgadzać, żeby podyskutować. Pozdro :)
Oczywiście, że nie trzeba, ale lepiej się sprzeczać na ciekawsze tematy :).
Radek Rutkowski W takim razie co tu robisz? Znajdź sobie ciekawszy temat, są tacy których to interesuje np. ja.
Uuuuuu Panie @Pertyn Ględzi To ja Panu przypomnę historię kilku ostatnich lat:
1. 2.5 TDI V6 przez 10 lat rżnął ludzi na kasie od nowości - dopiero ostatnie 2 lata produkcji można uznać za poprawione,
2. 2.0 tdi bardzo słabo od 2006 roku do praktycznie 2010 roku (tak głowice, ale też pompa oleju, słynny imbus, zespół wałków wyrównoważających, gigantyczne w tym czasie problemy z wtryskami w silnikach tdi 170KM - vw nie ogłosił akcji ale wymieniał na gwarancji, pod warunkiem, że klient wyrobił się z awarią w okresie gwarancji, tam kij z turbinami i kierownicami ich, bo można uznać to za eksploatację)
3. 1.8 tsi i 2.0 tsi w Niemczech bez szmerania ASO rozdzierało silnik i wstawiało zmodernizowane tłoki z pierścieniami gdzie w Polsce ASO w dupie miało klienta wstawiając w instrukcję, że 1l na 1000 km to jest ok, choć mnóstwo egzemplarzy nie zmieściło się w normie, ale to też na krawędzi kończenia się na gwarancji i wielu zostało na lodzie, bo ten limit został przekroczony często po gwarancji. To jest fakt, że zmiana zmodernizowanych podzespołów 2.0 i 1.8 tsi to miedzy 4 - 8 tys i silnik nie brał grama oleju - niezależne warsztaty specjalizujące się w tym temacie, było w zakupie kontrolowanym w TVN Turbo - jeśli ufa Pan kolegom po fachu.
4. 1.4 tsi - no tego gościa nie trzeba przedstawiać, bo to rekordzista spieprzenia wszystkiego co można spieprzyć, od sprzęgła kompresora, poprzez cały rozrząd, to błędu (jedni twierdzą, że w sofcie inni konstrukcyjnego) - odsyłam do kanału VW naprawa, gdzie nasz rodak naprawia w ASO VW i tych silników z wypalonymi tłokami i oberwanymi pierścieniami było multum - długie wątki na forach przede wszystkim niemieckich
5. 1.9 TDI ostatnich lat produkcji - panny panewki - zapraszam na kanał auto chalange.
Panie Maćku ja rozumiem, że ma Pan Polaków za biedaków, ale mówiąc, że są to same przypadki zjechanych przez Niemca zapierdziałych zgniłków - to wyprowadzam Pana z błędu: od 15 lat w Polsce jest setki salonów sprzedaży VW, AUDI, Skoda i SEAT i nie wiem z czego one wg. Pana się utrzymały do dzisiaj? Chyba ze sprzedaży nowych samochodów ludziom w Polsce, którzy później byli traktowani na terenie naszego kraju jak podrzędni klienci, ponieważ okazało się, że niektórzy zaryzykowali i naprawili w ramach gwarancji w ASO Niemcy problemy z olejem, głowicami czy innymi niedomaganiami czego w Polsce żadne ASO się nie podejmowało i olewało klientów. I Pan się dziwi, że ludzie w Polsce plują na VW skoro VAG stosuje podwójne standardy?
To samo diesel Gate i traktowanie ludzi w Polsce vs. reszta świata - można wymieniać długo.
Szanuję Pana wiedzę techniczną, wkład, dziennikarstwo, ale posiadanie takiego autorytetu nie upoważnia Pana do (przepraszam) kłamania i kpin z ludzi - Pana rodaków.
w sedno.
Autokoncern.com
Nie ładnie tak kłamać w sprawie 2.0 TDI, bo posiadam auto z oznaczeniem silnika BMM(Audi A3 8P) i jeżdżąc ponad 70 Tyś prze zemnie w gruby ponad rok(Prawie Dwa Lata)(Obecnie Nalatane prawie 310 Tyś KM) kupiłem go w Niemczech z potwierdzonym przebiegiem przez ASO oraz w pełni serwisowanym(Kupione przy przebiegu około 240 Tyś KM). Wszystkie faktury dostępne od początku istnienia tego auta i mogę faktycznie potwierdzić, że mają problem z DPF i właściciel w Niemczech 2 razy oddawał do regeneracji od nowości. Najprawdopodobniej te wersje nieprawidłowo go wypalą lub w nieodpowiednich okresach czasowych, co przyczynia się do jego nadmiernego zapchania. Na razie nie mam problemu z DPF, ale coś czuje, że za niedługo mogę go mieć. Reszta to sprawy eksploatacyjne, rozrząd, oleje itp. Ja jedynie regenerowałem turbo przy 290 Tyś KM, a tak jeździ i ma się dobrze.
Auto służy mi głównie do pracy, wyjazdów za granicę oraz po całej Polsce, więc nie ma lekko. Dziwię się, że Janusze wypowiadają się na temat silników i czerpią wiedzę od typów, którzy kupili auto z przebiegiem ponad 500 Tyś, a nawet i lepiej. Nie kwestionuje opinii o reszcie 2.0 TDI, bo faktycznie musi być coś na rzeczy, że są awaryjne, bo jest dużo osób, co się skarży na niektóre wersje tego silnika, ale niektóre były dobre(Ale nie idealne, tak jak pokazał mój przykład).
Masz silnik tzw. przejściówkę z 1.9 TDI na 2.0 TDI z głowicą 8 zaworową:
Po twojej wypowiedzi masz więcej szczęścia niż rozumu. Bo odmian 2.0 TDI było kilka i trafiłeś na przyzwoitą odmianę.
Zaczerpniete z forum Audi:
Kilka slow o 2.0 TDI
- 2.0 TDI 8V bez wałków wyrównoważających (np. BMM, BGW) - zero problemów mechanicznych w układzie korobowo - tłokowym, czasem (bardzo sporadycznie) pękające głowice na mostku pomiędzy zaworami a końcówką pompowtrysku, wyrabiające się gniazda pompowtrysków, awaryjne turbiny i problemy wynikające z DPF,
- 2.0 TDI 16V bez wałków wyrównoważajkących z popmpkami Bosch (np. BSY, BKD, AZV) - pękają głowice do 2007 r, siadają pompki z końcówką "B", awaryjne rumuńskie turbiny, kiwające się na boki pompowtryski, drgania na obrotach jałowych,
- 2.0 TDI 8V z wałkami wyrównoważającymi (np. BPW) - problemy te same co z BMM + awarie napędu pompy oleju,
- 2.0 TDI 16 V z wałkami wyrównoważającymi i pompkami Bosch (np. BLB, BRE) - problemy te same co z BKD + awarie napędu pompy oleju i wałków wyrównoważających,
- 2.0 TDI 16 V z wałkami (BKP, BMR, BRD) lub bez wałków wyrównoważających (BMN) ale z pompkami piezo od Siemensa - analogiczne problemy jak dla tych z Boschem + problemy z pompkami (utrata mocy, zapychanie się dysz).
Generalnie najmniej awaryjny jest BMM, najbardziej BKP i BMR. Bardzo przyzwoity jest BKD roczniki od 2007.
Sam widzisz - nie chcę już tobą poniewierać, bo szkoda mojej energii. Zapytaj w warsztatach, to ciebie naprowadzą
Co do 1.9 to VAG też potrafił spieprzyć legendę i B6 i inne ładnie kulały z panewkami...
Wróć jak będziesz miał jakieś konkrety na temat moich kłamstw.
Ale typie nie ładnie kogoś oceniać gdy się go nie zna 😂 Autko kupiłem z pełną konsultacją z przyjacielem, który wałkuje te tematy i ma sporą wiedzę (Jak widać prawidłowo i jestem zadowolony z zakupu).
> Wklej regułkę powielaną na kilkunastu forach,
> Pisz, że kogoś sponiewierałeś, ale tak naprawdę zrobiłeś z siebie debila, bo COPY-PASTE :v
Jak napisałem wcześniej nie podważam tego, że inne wersje są awaryjne, jednak nie wszystkie na pompowtryskach są kłopotliwe.
No kłamiesz, bo BMM jest to praktycznie dawny 1.9 TDI. Poza DPF, który się zapycha nie ma jakiś głębszych awarii.
Nie muszę wracać, zgasiłem ciebie jak peta na ulicy 🤣
Maziar co mnie to obchodzi co ty zrobiłeś. Poskarż się mamie jak ciebie coś boli a nie zwracasz mi głowę. Nie wniosłeś do tematu nic oprócz zamieszania. Nawet bmm uważam za gówniany silnik, a ty się tą padliną jeszcze chwalisz, to że tobie się nie popsuł o niczym nie świadczy
Jestem właścicielem Audi A4 2.0 TDI BRE od nowości. Kupiony w Lubinie u dealera. Przebieg 268tys. Niemiec nie płakał (ja też bym nie płakał gdyby ktoś ode mnie to odkupił) Olej Motula wynienialem zawsze co 10 12 tys. Zawsze serwisowalem w ASO tam gdzie kupiłem. Teraz zaczął dymic na czarno. Ubywa płynu chłodniczego. Spaliny dostają się do kabiny. Wcześniej jeszcze na gwarancji wymieniono:
Po 70 tys zaczęło padać koło zamachowe. Tak długo ignorowano zglaszaną usterkę, aż skończyła się oficjalna gwarancja. Szybko uznano ją w cudowny sposób gdy gwarancja się skończyła. Na szczęście dokupiony pakiet gwarancyjny (faktycznie ubezpieczenie awarii) za 4000 pln pozwolił na naprawę "bez dodatkowych kosztów"
Wymieniono dwa razy zegary. Część która wyświetla godzinę i przebieg wirowała niczym sprzęt predatora.
Wymieniono panel kierowcy sterowania szybami w podlokietniku.
Wymieniono włącznik świateł. (Migały stale diody podswietlajace)
Od nowości trzeszczała tylna pułka na podszybiu.
ASO naprawilo usterkę upychając od strony bagażnika starą gąbkę. między półkę a blachę.
Wymieniono czujnik poziomu oleju.
Achh po przejechaniu pierwszych 20 tys km awaria jakiegoś czujnika sprawiła że auto w trybie awaryjnym (70/h) doturlało się z Olszyny do Wrocławia. Gwarancja mobilności Audi okazała się bezużyteczna bo w końcu auto jedzie :-).
... z mojego doświadczenia powiem tak :
Zamilcz Petryn-ględzisz... by nie powiedzieć pier........ niczysz.
W moim przypadku i auto i ASO Switoń Paczkowski w Lubinie nie zdały egzaminu (powstrzymuję się od użycia bardziej dosadnych słów) sam pojazd uznaję za świetnie się prowadzący, mający ponadczasowy projekt wnętrza ( z resztą buda też nadal niebrzydka) wnętrze zrobione z dobrych materiałów (nadal wygląda świeżo a po posprzątaniu pachnie prawie jak w nowym) dlatego ciagle mam tego strucla ale z wolna mam go dość.
Pewnie inne auta też się psują ale mnogość (choćby drobnych) awarii zniechęca skutecznie i dziwi. To przecież ponad sto lat doświadczenia w motoryzacji i marka Premium. Dochodzę do wniosku że nie ma świętości... tylko po co taki wywiad z ględzącym Petrynem(?) Chcieliście przykryć to, co wszyscy wiedzą? Tak mi to wygląda... A co do narzekań na Audi i Świtoń Paczkowski to podpisuję się pod tym podając nr rej. DW2840X aby nie było że kłamię.
Pozdrawiam!
Moje VW nie były zajeżdżone w trupa, wszystkie kupowane nowe ....najpierw Golf 4 1997 1.4 75 KM po ok 120 tys. km zaczął brać na potęgę olej. Potem Golf 5 1.4 TSI 140 KM przy 60 tys. rozrząd, przy 80 tys. hydropopychacze, przy 95 tys. turbina, no i była już dwumasa do wymiany. Następnie Tiguan 2011 2.0 TSI przy ok. 85 tys. brał ostro olej....na tym zakończyłem przygodę z grupą VW.
Ten człowiek nie powinien się w ogóle wypowiadać na temat motoryzacji. Zauważyłem, że coraz więcej ludzi go nie lubi za jego wypowiedzi, sposób bycia itp i stąd bierze się tak zwany hejt. Po prostu ten człowiek tak bardzo irytuje, że jest w tym wyjątkowy.
Pan Maciej prawdziwy ambasador VW w Polsce i do tego robi to zupełnie charytatywnie. Już dawno powinien mieć swój pomnik albo przynajmniej odcisk którejś części ciała przy Obornickiej 249 w Poznaniu.
Wiele silników TSI i FSI i TDI i TFSI , to bardzo awaryjne jednostki , które mają poważne wady konstrukcyjne , które z kolei przysparzają użytkownikom wiele problemów i wydatków , gdzie często przebiegi nie przekraczają 100 tyś km ...
Tylko trzeba wiedzieć dokładnie które....
To co za problem , jak ktoś chce sobie znaleźć to znajdzie . Jest przecież wujek google .
Nieudane 2.0 TDI 1.4 tsi cała seria tsi , nie to jest drobiazg. 60 tyś przebiegu i łańcuch rozrządu do wymiany to hejt 😂😂😂😂
sam rozrząd z łańcuchem nie jest super drogi, koszt koło 1,5k. Za rozrząd normalny dasz 600-1000. Więc koszt nie jest jakiś wielki, ale fakt łańcuch te 200k powinien wytrzymać. Sam kupiłem teraz golfa 6 1.4tsi 160 koni a sprzedałem tt 2.0 tfsi 200 koni ;p Golf chociaż oleju nie łyka ;D
Adam Bee Łańcuch powinien wytrzymać 1 mln kilometrów. .. ale nie w silniku turbodoładowany m ;)
Dawid G owszem. Ale 60tys to trochę przegięcie:D tyle co pasek. No nie wiem mam przetestuje tsi :p
TSI na łańcuchu to była wpadka. Przeszli na pasek i po temacie.
Ale zanim to się stało to ludzi wylądowali na minę.
Jezdzilem Ibiza TSI. Przebieg 17tys. Auto zastepcze na czas naprawy. Brala olej, dolalem litr na jakies 15 tys km.
Pan z salonu Reiski Bydgoszcz, gdzie bylo naprawiane moje auto po stluczcze, sam powiedzial, ze TSI bierze olej. Wiec cos jest na rzeczy. Nie maja tam aut zastepczych z duzym przebiegiem.
Panie Pertyn nie zgodze sie z panem dlaczego,-2005 rok zakupilem nowego golfa v 2.0tdi 140km przebieg auta dzsiaj 230 tkm czyli smiech na sali.usterki 2 razy peknieta glowica,nagminne branie oleju ktory wymieniam co 10 tkm auto nie katowane sam na nie zarobilem takze oczko w glowie,w 2017 roku zakupilem hyundai tucson 2.0crdi 185km po wielkich namyslach i powiem panu ze to strzal w 10 jadac nad morze ok 500km nie musze wozic banki z olejem na dolewki co w przypadku golfa to norma a i mowil pan zawsze ze silniki hyundaia sa generacje lub 2 z tylu za volkswagenem.pozdrawiam
Oni tego nigdy nie powiedzą i nie przyznają. Ale prawda jest taka, że dzisiaj Hultaj czy KIA to dużo lepsza propozycja niż SzmelcWagen. Za normalne pieniądze kupujesz świetnie wyposażony i nie psujący się samochód.
Krzysztof Kwaśnicki dokladnie kolego tucson wersja premium wszystkie bajery oprocz masazu plecow wytargowalem na 148 tys. Tiguan z silnikiem 190 km i z tym wyposazeniem handlowiec wyliczyl po rabacie na 206 tys!
Masaż jest dla klientów których nie ma kto masować. :) Samochód ma zasuwać, od masowania jest kto inny :)
Jacek Placek Miałem golfa 3 zrobiłem nim 240 tys , sprzedałem ojcu i on dobił do 400tys. W tym 300tys na lpg bez awaryjnie. Silnik zużywa olej bo jest nie szczelny ale nie pali go, zero chmurki z tłumika. Ile ten samochód zwiedził świata to lepiej nie gadać.
dziabi3 tak ale golf 3i4 to byly maszyny niezniszczalne 1.9tdi tam nikt nie dolewal a od 5 generacji porazka ,pojechalem do serwisu nowym mowie ze olej bierze ,mechanik mowi ulozy sie i bedzie spoko dobra ok km mijaly i przy nastepnym przegladzie mowie to samo a mechanik przeciez pisze w instrukcji 1litr oleju na 1000 km to norma!
Maciek to prawdziwy dzienikarz z krwi i kości.. a to że jeżdzi Golfem- jakie to ma znaczenie i tak bym oglądał jego testy nawet jakby jeżdził Wartburgiem... Pełen profesjonalizm i widze że coraz bardziej lubi SUVy ;)
Pozdrawiam Macieju,
Jesteście dziennikarzami, Vlogierami i to na Państwie jako osobach medialnych zajmujących się tematyką motoryzacji - spoczywa obowiązek edukacji, pokazywania nowych światów. To na was jest ten ciężar - pokazywania właściwej motoryzacji i jej rożnych zakamarków. A że są krytycy (nie lubię słowa hejt) no cóż jak to mówią taka praca. A że jesteśmy narodem narzekaczy lubimy na wszystko narzekać. Część doszła w tym do perfekcji. Dlatego nie rozumiem oburzenia krytyko - osoba medialna zawszę musi mieć grubą skórę - z definicji.
Nie zgodzę się z tezą że ludzie mają tylko starymi gratami i ich nie stać na nowe więc nie mają zdania. Osoby lubiące motoryzacje (a notabene wcale ich nie ma dużo) nie zależnie od stanu finansowego będą się pasjonować motoryzacją w każdy możliwy sposób. Bardziej jest nie duża liczba typowych pasjonatów a więcej jest tych typowych narzekaczy. Trzeba też przyznać i o tym Pan dobrze wie że dla wielu ludzi wydanie 100-200 czy 300 tys PLN na auto nie jest problemem. Może nie zawszę w formie gotówki ale w leasingu przy w kręcącym się biznesem nie jest to żadne obciążenie finansowe. Następna grupa to mający dostęp do aut (auta flotowe). Szczególnie ta ostatnia grupa testuje auta najmocniej bo najcześciej najbardziej je użytkuje. Dla nich też nie jest problem z prawidłowym serwisem. I tu trzeba zaznaczyć że te grupy w przypadku VW głośnią krytykują to markę z rożnego rodzaju własnych historii. Zgadzam się że w przypadku aut używanych to trudno jest tam coś więcej dyskutować. Na zasadzie widziały gały co brały. Jak się uda to jest super jak nie to wtopa i tyle. I jak się rozmawia z użytkownikami to właśnie kupujący nowe auta najwięcej narzekają na nie. Zresztą sam jestem w tej grupie. Gdzie miałem 3 auta z VAG i z każdym były dość sporę problemy. Wszystkie auta dość dobrze wyposażone i raczej w topowych wersjach. Prywatnie nie kupuje VAG - bo mi się ten rodzaj motoryzacji zupełnie nie podoba. I wybieram inne marki. Cenie P. Macieja Pertyna i staram się oglądać wszystkie Pana filmy, ale nie rozumiem tej wojny z widzami. Proszę z nimi nie walczyć tylko ich edukować. Aby właśnie poznali że jest dużo ciekawszych marek na rynku niż utarte standardy VW to taki, a francuz to tamtą, a fiat to wiadomo.O Alfie nie wspomnę. Powiem więcej oba swoje ostatnie zakupu były przez Pana zarówno Gulia QV i jak M2 dla żony kupiliśmy wyniku Pana filmów. Gulia nazłość nie chcę się zepsuć a miała się tak sypać. Pd i życzę więcej takich problemów jak z owym VW. Ps zauważyłem że SEATowi jakoś się udało odciąć od tej krytyki. Tak jak by był mniej Nimiecki.
Panie Pertyn tu chodzi o awaryjność a nie o hejt. Dlatego moja żona kupiła Stonica zamiast T-Roca, a ja kupuje Ceeda Gt zamiast Polo gti.
To ze Halyna kupila Stonica to ma być dowód na to żę VW jest do dupy? :) Buhahhahaha
No to teraz żeś pojechał po bandzie. Ok Volkswagen jak cała grupa VAG ostatnio zalicza sporo wpadek a co gorsze coraz bardziej szybuje cenami w górę tak naprawdę udając markę premium a stając się coraz mniej konkurencyjni na tle innych marek jednak porównywać Stonica do T-Roca to jakieś nieporozumienie . T-Rocowi bardzo dokładnie się przyglądałem i wybrałem konkurencje na full wypasie Toyote CH-R która kosztowała mnie około 15tys mniej i jednak mam tą niezawodność. Jedynie nad czym T-roc przemawiał do mnie to lepszymi osiągami i napędem 4x4 w tej wersji jednak wolałem CH-R w ramach niezawodności i bądz co bądz zdecydowanie lepszą jakością. Przy T-Rocu za 140tys jeszcze skór nie było co w ogóle jest jakąś abstrakcją
@@SAMPRuthlesS no wiesz... Napęd 4x4 czy dobre osiągi silnika TSI porównane z wolnossakiem hondy to dla Ciebie naprawdę "szczegóły" 😁😁😁
@@poppomania Umiesz czytać ze zrozumieniem ? Gdzie ja cokolwiek wspomniałem o porównaniach TSI z wolnossącym Hondy ?
@@SAMPRuthlesS tu baranie "Jedynie nad czym T-roc przemawiał do mnie to lepszymi osiągami i napędem 4x4 w tej wersji jednak wolałem CH-R w ramach niezawodności "
Na podwórku stoi Sirocco 2.0tfsi, wypił cały olej zanim udało się spostrzeć, że aż tyle go potrzebuje, 2 miesiące temu kupowałem felgi od gościa, którego żona jeździ Toledo 1.8 fsi (czy tfsi?) szykuje się na naprawę za 6 klocków, nadmierne spożycie oleju, no i mistrz padła skrzynia manualna w Golfie rocznym, mojego szefa, vw uznał winę użytkownika (heh bo nie umie jeździć) 50% rabat za naprawę, Golf 30tyś km przebiegu - sprawa zdaje się w sądzie i to tak tylko z życia piszę co dookoła mnie widzę, nie wspomniałem jeszcze o słynnych dieslach 2.0tdi pd czy 2.5tdi v6 - także jak mam sprawdzać czy to prawda, że vw się nie psują i czy faktycznie pobierają olej to dziękuję, kupię japońca lub Volvo, heh zdaje się, że francuzy nie ma aż takich problemów z silnikami. Czy to znaczy, że już hejtuję?
bo kupiłeś syf generacji ea888, trzeba było zainwestować w ea113
skrzynie 5 biegówe w nowych VW to syf niestety czesto nie wytrzymuja nawet 100tys km , mowa o autach nawet 2 letnich
@ble ble... To najbardziej trafna odpowiedź i zarazem podsumowanie przereklamowanej marki, jadącej od lat na tym właśnie co napisałeś + mechanicy, którzy z wielką lubością namawiają do kupna SzmelcVAGena... bo to "najlepsze" auto :D, a potem wyciągają ostatnie pieniądze z kieszeni naiwniaków na naprawy, ciesząc się z głupoty nabywców... przyjedziesz do takiego innym, jakimkolwiek autem "nieniemieckim", to od razu usłyszysz... coś pan kupił? Drugie co usłyszysz, to "tego się nie tykamy, bo nie mamy programu itp itd..." ehhhh no i co tu więcej gadać? Taka prawda!
Luk Bxxx Miałem golfa 6 1.4 tsi 100 tys nic się nie działo od nowości następnie był Passat 1.8 tsi aktualnie 70 tys bierze szczątkowe ilości oleju kupiłem teraz nowego tiguana posiadam również bmw 320i bierze takie same ilości jak Passat nie dziwię się jak katujesz na zimnym do odciny i się dziwisz.
A original przebieg 300 tyś czy 500 tyś ?
Miałem zastępczegą ibizę tsi z blacharni Reiski w Bydgoszczy. Brała olej, dolewałem za swoje. Kiedy powiedziałem o ubywającym oleju na serwisie blacharskim w w/w fimie, powiedziano mi, ze ten silnik tak ma. Ten serwis handluje seatami wiec doswiadczenie z silnikami TSI maja. Jezdze hyundaiem z silnikiem crdi. Natluklem 260 tys i nigdy nie brakowalo oleju. Rowniez jeszcze 1.2 TCE tez nigdy nie musialem dolewac oleju.
Jak to nigdzie... Znany i lubiany 2.0 tdi głowice pompa oleju a imbusie już moich 2 znajomych miało ten problem silnik do wymiany. 2.0 tsi /tfsi słabe pierścienie od nowości chleje olej jest dużo filmów na ten temat. 1.9 tdi 105 koni panewki i chyba głowice. 2.5 tdi wycierające się wałki... 3.0 i 2.7... Łańcuchy.... Coś naprawdę słaby słuch ma Pan Pertyn. Wszystkie tsi nagar w głowicach do 2011 roku...
Dwie wpadki Volkswagena? Było ich więcej: padające diesle 2.0, zjadające olej 2.0 benzyny, zębatka napędzająca pompę oleju zblokowana z wałem korbowym w dieslach, padające silniki 1.4, padające skrzynie DSG. Problemy dosięgnęły tysięcy ludzi... Czy to znaczy, ze VW robi złe auta? Nie! Auta maja świetne, jednak inaczej traktują klienta w USA a inaczej w Europie. Może to właśnie o ten żal chodzi? Koncern VAG do silników 3.0TFSi w USA wstawiał automat hydrauliczny ZF a w Europie DSG. W USA zrobili akcję serwisową na pijące olej benzyny 2.0 a w Europie nie...
Cóż - jeździłem wieloma autami i VW z pewnością nie był najgorszy z nich. Rzekłbym nawet, że był w górnych strefach grupy średniej.
Porównajcie silniki TFSI WV z TJET od Fiata.
Z braniem oleju się absolutnie nie zgadzam ! Miałem służbowego Caddy, trzeba było mieć w bagażniku 1l oleju i dolewać co około 1500km
Mam caddy prywatnie i nic takiego nie mam także już też nie przesadzajcie z tym dolewaniem oleju
1.4 tsi salon pl,serwis,1 właściciel,oleju było na kuleczce na samym końcu bagnetu 1mm,a do przeglądu daleko,po miesiącu poszedł rozrząd.
A wszystko w aucie 5 lat i 70 tyś przebiegu
auto znajomego
w 1,4tsi padały napinacze łąncucha rozrzadu . w aso skody na legalu sie do tego przyznawali
1,6tdi sa slabe wtryski i wadliwy egr. o egr wystarczy wpisac na internecie. mi padł po 100k km
1.8tsi gen 2 brały olej w gen3 poprawili tą usterke
Ale nie rozumiem to co nie mogl dolac tego oleju sam do stanu poprawnego ?
@@_xtreme. Mamy w domu Skodę 1.6 TDI 90km z 2011, przebieg 260k km. Kupiona była jako roczna w ASO skody. Do tej pory nic z EGR, wtryskami nie musieliśmy robić. Jedynie były problemy z DPF ostatnio, ale to normalna sprawa przy takim przebiegu. Padł jeszcze przepływomierz powietrza, tak to same rzeczy eksploatacyjne były robione, więc auto jest niemalże bez awaryjne.
U znajomych ten sam silnik też chodzi bez zarzutów, jedynie zjechali turbo szybkim gaszeniem...
Bardzo lubię Pana Macieja Pertyńskiego.... no ale nie mogę zgodzić się z tym co mówi. Pomijam wszystkie te historie, opisane przez użytkowników VW, o problemach z „braniem” oleju, wadliwych napinaczach łańcucha, wadliwych blokach silnika, awaryjnych skrzyniach dsg itd. Oczywiście, że usterki te na ogół nie występują od razu, jednakże niejednokrotnie ujawniają się już po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów. Kolejny przykład „jakości” VW to słowa znajomego Polaka, mieszkającego w sąsiedztwie Wolfsburga. Pracuje jako projektant w branży motoryzacyjnej i wykonuje zlecenia dla VW. Zgadnijcie czym jeździ?... Mazdami! Powiedział, że nigdy nie kupi VW. To samo usłyszałem od człowieka pracującego dla VW w zakładach Cegielskiego w Poznaniu. Miarą jakości auta jest jego stan po 100.000 km lub po 200.000 km, a nie po przejechaniu 10.000 czy 20.000 km. Skoro VW jest taki dobry, to dlaczego nie udziela standardowo 5-letniej gwarancji bez limitu kilometrów?
Rafał S. Też się zastanawiam iloma samochodami Pan Pertyński jeździł co najmniej 5 lat po zakupie prosto z salonu? Nie sztuką jest jeździć nowym autem przez 3 lata i potem zmiana na kolejne nowe i wywiadać się o awaryjności...
Płacą wam za pisanie tych bzdór? Każda marka ma swoje usterki więc wymieniane usterek które ma 95% aut jest bezsensowna. Sam posiadałem 2 VW i uważam tą markę za bezawaryjną.
Zabawne że takie opinie jak twoja mają tylko osoby które nigdy nie posiadała Volkswagena.
"Sam posiadałem 2 VW"
No próbka statystyczna, że jasna cholera. Prawda jest taka, że pod względem niezawodności nowych samochodów, to VW jest gdzieś po środku stawki (za Toyotą, Hyundaiem, czy... Peugeotem). W okolicach Mazdy. Takie są statystyki (które nie bazują na dwóch przypadkach). Za to daleko za nim jest Audi, czy BMW.
@@PiotrPilinko to zależy na jaki raport patrzysz. Jeżeli patrzysz na raporty gdzie przepalona dioda równa się zatarciu silnika to tak.
Witam wszystkich. Ja mam honde accord z silnikiem 2.4 i vtec benzyna, parametry tego silnika po przejechaniu 250 tkm są jak w aucie prawie nowym... Dziękuję i pozdrawiam :))
Doskonale widać w tym filmiku jak Polscy dziennikarze wychwalają te markę pod niebiosa . Prawda jest taka ze niezawodność skończyła się już dawno temu dzięki przykazom dyrekcji i projektantów dla których tworzenie niezawodnych samochodów się po prostu nie opłaca. W końcu najlepiej się zarabia na częściach i serwisie a nie na sprzedaży. Silnikowo porażka-wiecznie poprawiane tsi/tdi do tego dodać 3 cylindrowe wyżyłowane kosiarki które wymusza UE - praktycznie każdy dziennikarz motoryzacyjny wychwala w nieboglosy bo eko i spala mało- G..o prawda 7-9l to standard i gdzie tu oszczędności?. Jakość wykończenia wnętrza - rzadko widuje się żeby w którym kolwiek modelu ze stajni VW było złośliwe szarpanie za plastiki jak w przypadku innych marek . Skończywszy na GRUBO przesadzonych cenach kiedy taka Skoda miała być budżetowa marka a kosztuje praktycznie tyle co vw/audi. Ale tak to niestety działa jako dziennikarz motoryzacyjny dostane super rabat na nowy samochód /ew bezterminowo "do testów" w zamian za małe zachwalanie jaka to nasza marka nie jest cacy a inne są be!
Wierzę, że VW robi dobre samochody, natomiast jak wsiadam do aut VW i to nowych w salonie to taka kwadratura i nuda że brak emocji mnie odpycha od tej marki, wiele aut nawet wykonanych może gorzej powoduje u mnie większy uśmiech i chyba o to chodzi :) Honda Civic uśmiech na twarzy jak wsiadam, BMW także, Jaguar również, Mercedes nie dla mnie.Nawet w nowym Renault Megane czułem się o wiele przyjemniej niż w nowym Golfie przez kształty projektu nadwozia i wnętrza. Z grupy VW bardzo bardzo podobają mi się Porsche i Bentley.
Dwie wpadki silnikowe Panie Macieju????? Tak na szybko; 1.9 TDI 105 KM BXE, 2.0 TDI 140 KM PD, serie TSI. Do tego wady materiałowe......
Ten człowiek nie powinien się w ogóle wypowiadać na temat motoryzacji. Zauważyłem, że coraz więcej ludzi go nie lubi za jego wypowiedzi, sposób bycia itp i stąd bierze się tak zwany hejt. Po prostu ten człowiek tak bardzo irytuje, że jest w tym wyjątkowy.
Witam, co prawda nie posiadam takiego stażu. Trochę mi brakuje do tych 20 lat w branży. Ale mam już jakaś wiedzę i doświadczenie. Jeżeli chodzi o jakość wykonania i zabezpieczenie antykorozyjne. To Grupa Volkswagena jest liderem na rynku. Co do silników to mam mieszane uczucia. Osobiście posiadałem Octavię II z 2011 roku z niezniszczalnym 1.6 mpi 102 km, z którym miałem problem. Z kolei znam dwie identyczne skody, które jeździły na taksówce i przejechały po 500-600 tyś km bez problemu i poszły na sprzedaż. I powiedz mi proszę na czym to polega?
Z mojego doświadczenia wynika, że VW nie jest taki idealny jak Pan mówi, ale w ogólnym rozrachunku i tak jest nieźle.
No sorry, ale ten cały wywiad brzmi, jakbyście chcieli nakryć prawdę. Mam od 12 lat Audi A4 TDI BRE kupione jako nowe u Switon Paczkowski Lubin. I auto i ASO odbiega znacząco od tego czego możnby oczekiwać. Owszem kwoty na fakturach (do końca serwisowany w Lubinie) Premium, ale reszta.... Auto ma przejechane 270tys km. Działo się z nim już wszystko. Próbowałam to tu opisać ale komentarz się nie pojawił. (Jednak się pojawił. Cala historia poniżej) Powiem tak... chcesz zjeść pyszny obiad w wykwintej atmoswerze - idź do innej restauracji.
Ten człowiek nie powinien się w ogóle wypowiadać na temat motoryzacji. Zauważyłem, że coraz więcej ludzi go nie lubi za jego wypowiedzi, sposób bycia itp i stąd bierze się tak zwany hejt. Po prostu ten człowiek tak bardzo irytuje, że jest w tym wyjątkowy.
A w moim regionie należące do VW i jeżdżące na silnikach VW - Audi A4 B5, B6, B7 jest szczytem marzeń od zakonnicy, przez inne starsze osoby aż po młode licealne gimbazy i blachary. hehe Wszędzie Audi, kij z tym że niektórych stan to strach wsiadać ale jest "prestiż" :D :D Masz leksusa z 2005 roku to jesteś nie zauważany ale gdy masz audi z 1998-2007 to jesteś gościu i każdy ci zazdrości :D Porąbane to ale tak jest :p
Lubie marke Volkswagen chodź nie posiadam smochodu tej marki, ale jeśli chodzi o silniki to nie cheit tylko prawda. Volkswagen w ostatnim czasie robi kiepskie silniki.
Hate, hejt*
@@RK1FX Dodam jeszcze: "choć", nie "chodź". Przecież to "choć" pochodzi od "chociaż" , nie od chodzenia.
@@tomaszjagielski7754 oczywista, oczywistość 😅
Jako jeden z hejterow, muszę zaprotestować. Nie hejtuję WV tylko nieuczciwy marketing polegający na kupowaniu recenzentów którzy zaczynają robić kryptoreklamę.
Równie dobrze mogłeś zaprosić rzecznika prasowego Vagena.
W sumie ciekawy pomysł :)
Ale wtedy ja jako zły policjant.
Albo po prostu poczytać mu komentarze, które są pod tym filmem.
Muszę coś pomyśleć :)
Test w ostatnim AUTOŚWIECIE (z 1 lipca 2019 r), czyli Golf z silnikiem 1.4 po 300 tyś km w porównaniu z Mercedesem.
Najkrócej mówiąc- nie ma Golfa, konkretnie- nie ma silnika- rozleciał się!
Plastiki we wnętrzu? Bez zarzutu! Można bez ograniczeń się przytulać, auto stabilne :-D
Japońskie marki szanują swoich klientów, za podobne pieniądze jak vw czy audi, dostajemy produkt, który będzie sprawny przez długie lata. Jeżdżę camry 2002, na dotarciu (310kkm)
mamy 2019, skąd wiesz, jakie teraz silniki produkują.
Volkswagen jest hejtowany za bezpłciowość, brak absolutnego polotu.
Samochody są jedynie poprawne. Nie budzą żadnych emocji.
Kolejną kwestią jest to, że VAG opanował nasz rynek co nie jest zbytnio fajne. Monopol nigdy nie jest fajny.
Wychodzisz na ulice i wszędzie ten VAG, jest tego mnóstwo.
Wśród ludzi utarł się stereotyp, że VAG to cudo. Nie mówię, że to są złe samochody.
Chodzi o to, że inne marki nie są wcale gorsze a pod pewnymi względami są lepsze ale... przecież nic nie jest lepszego od VAG'a.
No można czuć poirytowanie.
A potem odchodzą od nas kolejne modele, bo inne marki rezygnują ze swoich modeli pomimo tego, że też są bardzo dobre.
Trzeba też pójść w drugą stronę. Bardzo dużo jest też u nas materiałów sponsorowanych gdzie marki zwłaszcza niemieckie są promowane i są traktowane na specjalnych warunkach. To po prostu widać, niech nikt nie mówi, że tak nie jest.
Mamy wolność słowa a nazywa się nas hejterami.
Petryn nawet dał do zrozumienia, że takie osoby należy filtrować... bez komentarza.
Nie popieram wyzywania, bluzg. Takie rzeczy należy bagatelizować, bo to jest kopanie się z koniem.
Są też inne marki, inne kierunki. Czasem dosadnie ludzie chcą to zaznaczyć stąd te ostre słowa. Nie samym volkswagenem człowiek żyje.
Opanował bo ma dobry produkt, jak chcesz emocji to wsadź sobie w dupę granat, wyciągnij zawleczkę .....nieźle się rozerwiesz .
Fajnie się bawisz. Ja niestety podziękuje za taką rozrywkę ale nie krępuj się. Rób to co kochasz.
Wiadomo, że VW ma bardzo dobry marketing plus bardzo dobre finansowanie dla firm, być może stąd wzięło się to przekonanie o uber-autach tej marki. Rzeczywistość niestety nie jest aż taka różowa, na necie można znaleźć wiele ciekawych opowieści o różnych problemach z wieloma modelami silników czy jakością montażu. Zresztą nie tylko na necie bo i wśród moich znajomych którzy kupili vw jest paru co się ostro na tej opinii przejechało. Normalny, niepodatny na bełkot marketingowy człowiek poszuka alternatywy, porówna kilka modeli różnych marek i wybierze co mu bardziej będzie pasowało.
Vw to dobry samochod dla ludzi z budzetem do 200tys. Chcesz emocji to kup sobie lambo za milion
Panie Pertyn, jak zwykle w wymiętolonej i rozciągniętej po 20 praniach koszulce :D
Cenię Pana Pertyńskiego, ale ten jego pean na temat VW to jakiś żart.
Dlaczego? Rozwiń swoją myśl...
Bo punkt widzenia zależny jest od punktu siedzenia... W Volkswagenie.
Cześć,mam Passata b2 1,6 td,z silnikiem poliftowym rok 86 ,plus turbinka od VW T3, dziadek spala 5,5 ,a mieście 6,5 możne 7 przy dynamicznej jeździe ,gabarytowo duże auto autko, solidne i rok temu było poraz kolejny było Holandii,nie ma bajerów ,ale właściwości jezdne , plus konfort powoduja ze nie widzę narazie nic inngo plus ogarnac klime itp itd ,auto na wieki !! Tekiero VW :D
NIESTETY PANIE PERTYN. MÓJ TOURAN Z 2014 ROKU I MIESZKAM W HAMBURGU ZOSTAŁEM WEZWANY NA NOWE OPROGRAMOWANIE PO AFERZE SPALINOWEJ, PO PÓL ROKU SILNIK PADŁ. FIRMA NIE POCZÓWA SIE DO ODPOWIEDZIALNOŚCI. NIE RZYCZĘ PANU TEGO DOŚWIADCZENIA ALE CO BY PAN POWIEDZIAŁ NA TAKĄ ŁAJZĘ VW? BYŁEM TAK JAK PAN FANEM VW .
Z markami samochodów jest podobnie jak z ubraniami i innymi przedmiotami towarzyszącymi nam w życiu...kwestia indywidualnego podejścia, gustu i preferencji oraz poczucia, że w czymś dobrze się czujemy lub nie . Vw oferował stosunkowo bogatą paletę silników i to trzeba oddać firmie vw jako przedsiębiorstwu, ze na tle konkurencji oferta modelowa była pełniejsza i bardziej kompletna. Inni mogą odpowiedzieć, że inne marki potrafiły lepiej upakować swoje produkty w węższych wariantach opcji i umożliwić klientom zakup bogatszych wariantów wyposażenia za mniejsze pieniądze, co też nie jest chyba takie dalekie od prawdy. Na obraz marki wpływa wiele czynników i często niezależnie od niej samej obraz budują klienci, mechanicy lub samozwańczy motoeksperci wymieniający poglądy na temat motoryzacji o różnym pochodzeniu, często mitologicznym lub subiektywnym. Sam miałem jednego vw i owszem psuł się , ale nie kupuje aut grupy vw tylko z tego powodu, ze miałem jakieś swoje niemiłe doświadczenia. Wszystkie auta się psują..oczywiście jedne bardziej inne mniej, ale taka jest cała motoryzacja...awaryjna i niedoskonała. Nowych vw nie kupuję, ponieważ uważam, że są jak dla mnie przewartościowane i za drogie względem swoich faktycznych wartości użytkowych.. produkty konkurencji są dla mnie zwyczajnie lepiej skrojone. Myślę, że źródłem problemu hejtu vw w Polsce była postawa wielu użytkowników tej marki i mechaników, którzy w pewnym okresie uważali vw za coś premium i próbowali kąsać posiadaczy aut innych marek komentując negatywnie ich wybory ......i to chyba stąd ten hejt, który jest zwyczajną reakcją na zachowania w określonym standardzie często wynikające z braku szacunku czy niewiedzy, ale temu nie jest winny producent tylko społeczeństwo. Mechanik znał lepiej procedury napraw aut grupy VW, więc oskarżał auta innych marek o wadliwość itd.
Volkswagen ma jedną wadę - nie produkuje Stingera ;-DDD
Oczywiście łapka w górę.
Pozdrawiam Pana Pertyńskiego i ekipę kanału.
Ukłony
Pozdrawia właściciel 1.9 tdi bxe w którym w zeszłym roku wymieniłem silnik koszt 5k zł (problem bardzo szeroko opisany na forach- panewki po prostu sie rozpadaja- odrywają sie niewielkie kawałki wewnątrz które potem rozrywają stopę korbowodu), auto z salonu krajowe bardzo zadbane olej liqui moly pełen syntetyk co 10 tys. km dojeździł 198 tys. km. Nie odzywał bym się gdybym był laikiem i nie dbał o auto. Niech sie vw przyzna że dali ciała.
Przemek K mam bxe 2006r 300tys . nalatane a przebieg raczej kręcony. Trzy lata jeżdżę bezproblemowo.
tomek Red i właśnie przez takie wpisy jak Pański też myślałem że u mnie się nic nie stanie i jeździłem dalej zamiast panewki wymienić. Na forach zdania są podzielone ponieważ nie wszystkie auta się rozpadają myślę, że jak ktoś ma szczęście to oderwane małe kawałki z panewki ulegają wytarciu przez co się nie podstawiają w otwór smarny w wale i nie rozrywają stopy korbowodu i auto chodzi dalej niemniej jednak ciekawi mnie jak defacto u Pana po takim przebiegu panewki wyglądają bo u mnie po 198k tylko na jednym cylindrze były ok, jeden się rozpadł a pozostałe dwa również miały oderwane kawałki wielkości połowy paznokcia.
@@przemek6319 Witam. Gdyby wszystkie silniki bxe (a tych jest najwięcej) padały przez panewki to większość aut z silnikami 1.9 105 km stała by na warsztacie. Jedne nie dolatują 150-200 tyś. a drugie bezproblemowo 400-500tyś. i wiecej
Myślę, że w tej kwestii kręcicie się wokół zupełnie nie tego, o co chodzi w tzw. 'hejcie na VW'. W Polsce istnieje nieuzasadnione postawienie VW na piedestale, jakby był to co najmniej Rolls Royce. Jak najbardziej jest to marka produkująca dobre samochody, ale myślę, że wielu ludzi ma dość takiego zidiociałego jednokierunkowego patrzenia - bo dobre samochody są zarówno w motoryzacji niemieckiej, jak i francuskiej, japońskiej, włoskiej, szwedzkiej czy - nawet ;) - amerykańskiej. I gdyby faktycznie było tak, że ludzie wybierają auta wg. własnych preferencji i każdy kupuje to co lubi, jak to ma miejsce chociażby w bogatszych krajach Europy zachodniej, to nie byłoby problemu. I ja np. w tym tłumie nie chcę mieć udziału. Bo dla mnie VW to zwykła, przeciętna marka, która ceni się trochę za wysoko.
Bardzo fajny komentarz popieram w 100%
Po co robić wywiad z kimś takim?
Panie na Macieju , bardzo dobry wywiad , fajnie posłuchać i obejrzeć na żywo . Co do VW ma pan rację , że czarną flagę mu wywiesili nie tylko w USA ale też w GB , gdzie za byle jakąś gównianą aplikację , na której się zalogujesz i miałeś jakiś samochód VW z silnikiem TDI , dostaniesz odszkodowanie !! Tak samo jak z banku np LLOYDS , który , również gdzieś tam małym drukiem umieszczał info o dodatkowych opłatach , które były niezgodne z prawem , jak też obniżenie emisji spalin . Ale to jest w GB Nie mniej jednak ja w 2016 roku po oglądaniu wielu testów dotyczących samochodów Hybrydowych marki Toyota , zdecydowałem się na zakup Aurisa w wersji kombi z silnikiem 1,8 Hybryda , zostawiając w rozliczeniu roczną Suzuki Vitara ( 1,6 DDiS 140KM ) , korzystając z upustu 5000GBP za oddanie diesla i zamiana Hybrydę . Później po 2 latach był Prius Plus + i po kolejnym 1,5 roku , jak pojawiła się Toyota Camry , tak mocno reklamowana przez pana , postanowiłem ją kupić i to w tej wersji u nas nazywanej Excell czyli najdroższej !! Teraz mój tata i mój brat szykują się na zmianę auta i chcą kupić samochody nowe , do tej pory była tylko grupa VW i nagle pytają o auta ze stajni Toyoty , jak to jest ?? Podsyłam im oczywiście pańskie filmiki , a głównie ten o technicznym wytłumaczeniu jak ten system działa i ludzie zaczynają dostrzegać tzw DOBRE ZMIANY ( nie patrząc oczywiście politycznie na Polskę ) Ale do czego zmierzam . Otóż mimo tego że jest Pan tzw Ambasadorem VW , wykonał pan świetną robotę dla innej marki , która również rośnie w siłę . Wszystkie te testy Corolli , Camry , CHR i wiele innych , jednak udaje się przekonać że w Japonii też jest samochód dla ludu , Toyota i część klientów się chętnie przesiądzie na tego typu auta . Dziękuję raz jeszcze za profesjonalne , wspaniałe , fajne testy . Życzę dużo zdrowia w tej niecodziennej sytuacji pandemii , kolejnych super testów i gorąco zapraszam do GB , chętnie jak bym mógł oczywiście Pana odebrać gdzieś z lotniska , przewieść moją Camry , by tylko móc uzyskać Pana podpis { Autograf ) . Pozdrawiam Jarek vel Koalabear
Wiele lat zajmuje się mechaniką, obecne vw nawet nie są cieniem dawnych modeli sprzed 2005 roku . Ok vw poprawił wiele rzeczy i fakt ze są naprawdę Ok i np nowe tsi dają radę ale to nie zmienia faktu .
W jakim celu został nakręcony ten film ? Żeby było po równo to nagrajcie film o silnikach 1.6 citroena w których rozciaga się łańcuch. O silnikach Opla ecotec które brały olej, o rdzewiejacych Mercedesach i wielu innych przypadkach.
No właśnie, po co? Taki rewelacyjny, tylko Polacy się na nim poznali i jadą po nim ile wlezie.
Bronić VW! Powszechna akcja społeczna!...żeby było po równo, no właśnie.
Pan Pertyński z taką pasją o Citroenie albo Mercedesie nie opowiada, więc może chodzi zwyczajnie o prawdę, która niestety w tym filmie nie tryumfuje- bardziej ja widać w komentarzach pod nim
"o silnikach 1.6 citroena"
To akurat jest silnik BMW (seria Prince) - które PSA próbuje od lat łatać, ale średnio im to wychodzi. Najnowszym wcieleniem jest 1.6 PureTech, który jest przerobionym niesławnym THP: ciekawostka - te silniki są oferowane WYŁĄCZNIE z automatyczną skrzynią biegów (poza 308 GTi, w której 270KM silniczek wychodzi z manufaktury Peugeot Sport i niewiele ma wspólnego pod względem użytych materiałów ze słabszymi wersjami).
Nie wierzę Kto panu płaci za gadanie takich bzdur? Rozumiem że sentymenty, że golf 2 no może 3 i 4, że stary passat b4, b5. To były ponad przeciętnie bezawaryjne modele. Ale teraz ? Motoryzacja schodzi na psy ale gdzie są takie marki jak np Toyota a gdzie VV? Panie litości, nie znam chyba nikogo kto byłby zadowolony z silnika TSI a znam co najmniej 2 osoby mające go od nowości. Te silniki biorą olej jak wściekłe i wszędzie o tym piszą nawet w pisemkach motoryzacyjnych więc o czym tu dywagować? VV może jest dobry dla niemca jak go po 4 latach zmienia na nowego ale jakby przyszło nim jeździć kolejne 4 lata już nie jest kolorowo. VV spieprzył sobie markę i nawet Pana zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni.
Dzień dobry,Szanowni Panowie,nie jestem hejterem,ale przyznaję się do swej niechęci do VW.Zaistniała ona w latach dziewięćdziesiątych,gdy wielokrotnie można było usłyszeć"ale sobie furę sprowadziłem z Niemiec"Tekst ten był często wygłaszany przez tzw.dresów.Dochodził do tego zimny łokieć,palenie gumy,dyskoteka i rwanie lasek.Poza tym mierzi mnie to,że wśród komentujących samochody innych producentów zawsze znajdzie się ktoś,kogo golf czy passat jest najlepszym autem a wszystko inne jest beee.
andrzej pawel olwinski, ja podchodzę do tego trochę inaczej. Sam nie jestem fanem Volkswagena, ale zupełnie nie rozumiem jak można wyzywać ludzi, dla których są to świetne samochody. Tak samo nie rozumiem tych, dla których wszystko inne to shit, a liczy się tylko Golf :)
Ciekawostką jest na pewno to, jak bardzo różnimy się w ocenie tej marki na tle innych nacji
Z mojego tekstu wynika jednoznacznie,że moja niechęć jest całkiem irracjonalna.Nie oceniam w przypadku VW żadnego konkretnego typu,znam ludzi,którzy kupili auto tej firmy w salonie,jeżdżą i chwalą,a nie są młodymi głupkami,ale niestety,zła robota wizerunkowa została wykonana 25 lat temu i tak mi pozostało.
Branie oleju to fakt nieistniejący ? No bez przesady nawet audi to potwierdziło a nowsze wersje turbo-silników mają wzmocnione pierścienie.
Te stare 'super' turbo silniki potrafiły zeżreć 1.5l oleju na trasie z krk-gdn. Trzeba było dolewkę robić bo lampka się zapalała. I to wszystko w nowym samochodzie z salonu. Nigdy więcej.
Podsumowując, w drugiej minucie przestałem oglądać.
Przez 8 lat byłem posiadaczem Passata b6 2.0fsi. Twierdzę z pełną stanowczością, iż ten model wyznacza kierunek innym markom. Dotyczy to kwestii technologii, jakości, ergonomii czy niezawodności i zaufania. Wielu posiadaczy vw często pozostaje wierna dalej marce nie mogąc "odnaleźć się" w autach konkurencji. Oczywiście piszę rozsądnie i nie porównuję np. Passata z modelami Mercedesa E czy BMW 5, ale z bezpośrednią konkurencją czyli Mondeo, Avensis, Talisman itp.
Pertyn to specyficzny typ dziennikarza i ,,testera,, :) , którego rozumieją tylko Ci , którzy wiedzą o czym mowa.
Mam vag auto ale pierścienie olejowe w 1.8tfsi to koszmar jak ktos widział silnik rozebrany to wie o czym pisze. Roztoczenie tlokow i pierścienie mahle temat zalatwily. Ale koszty oczywiście kto podniósł
Oj panie Pertynski, ładnie tak tłumaczyć oszustwo tym że wszyscy tak robili? Jako dziennikarz pana obowiązkiem jest takie postawy piętnować, a pan dla sympatii dzialu pr mowi takie rzeczy.. wstyd. Przytaczanie słów pojedynczych trolli jakoby ludzie porownywali to do czasow wojny itp to żaden argument.. sorry. Vw oszukiwał i truł i to nie podlega kwestii i powinno być to surowo piętnowane szczególnie przez dziennikarzy. Tak samo jak ich problemy z ówczesnymi silnikami tsi czy skrzyniami dsg. Taka powinna byc wasza rola.. ech
juzwabutrym Ok, ale hejtujmy w takim razie wszystkich, nie tylko VW. Znajdź mi markę, która nie ma problemu z pewnymi, sypiącymi się elementami, prawie wszyscy oszukiwali w sprawie emisji, więc wszyscy powinni dostać za to po dupie, a z tego co mi wiadomo dostałoyb się tylko VW.
Prawda jest taka, że hejt wynika z tego, że wiele osób nie lubi dominatorów. Z tego samego brał się hejt na Schumachera, czy Vettela w F1, hejt na Apple w świecie elektroniki, itp.
Inna sprawa jest taka, że hejterzy bywają bardzo głośni i nawet 100, czy 200 takich osób może sprawiać wrażenie gigantycznej grupy, jak ktoś jest wystarczająco zawzięty to nawet będzie prowadził kilka kont. Oglądam wielu youtuberów, których filmy mi się podobają i komentuję rzadko, chyba że mam coś do zasugerowania. I tak postępuje większość - wchodzisz, oglądasz, wychodzisz. W komentarzach najczęściej siedzą krzykacze, którzy nie mają nic lepszego do roboty niż pieprzenie głupot, najczęściej bez konkretnych argumentów, czy nawet obejrzenia filmu.
Spójrz na to w ten sposób: Pertyn ma kilkadziesiąt tysięcy subskrybentów. Komentarzy jest zazwyczaj kilkaset, w tym często jedna osoba pisze więcej niż 1 komentarz. Łatwo w ten sposób nabrać przeświadczenie, że wszystko jest do dupy, bo jak komuś się podobało i nie ma nic do dodania to nie będzie nic pisał.
kuba2499 hejt hejtem a krytyka krytyką, rola dziennikarza jest między innymi taka żeby takie zachowania piętnować a nie legitymizować. Diesle trują bardziej niż się sądziło, dodatkowo jak w Polsce wytnie drugi właściciel dpf to wtedy to realne stężenie wzrasta wielokrotnie.
To jakiś materiał reklamowy?
Jeździłem T-Roc za ok. 100 tys. zł z silnikiem 1.5 TSI... naprawdę, głowy to nie urywa. Już nie chodzi o sam silnik który pomimo jakiegoś tam momentu obrotowego nie dawał rady z takim nadwoziem to przyczepić się mogę do zawieszenia. O zgrozo. Może dla niektórych jest sprężyste... ale dla mnie jest zdecydowanie zbyt twarde i przejeżdżanie po dziurach, spekaniach asfaltu, wybojach... Wszystko czuć. Gdyby takie zawieszenie było w najmocniejszych wersjach 2 litrowych to okej bo powiedzmy rozumiem, że ktoś może chce pędzić po zakrętach! takim crossoverem ale nie w wersji ze stosunkowo zwykłym motorem... Moim zdaniem stosunek ceny do tego co oferuje nie jest dobry w tej marce.
T-Roc jest bardzo specyficzny, modny bo na szczudłach, nowy model i z tego powodu z bardzo dużym narzutem... Jak ktoś chce samochód dobrze wyceniony i crossover to w zasadzie tylko Stonic i SX4 S-Cross...
Bezprzedmiotowa konwersacja.W wypadku dziennikarzy motoryzacyjnych kto placi to wymaga.
Co do VW to mialem ich kilka .Najlepsze bylo polo z 1996 roku z tym ze tam problemem byl serwis (kupione w Polsce) .Kolejne polo 2007 kupione w innym kraju europejskim mechanicznie bylo OK natomiast wnetrze rozlatywalo sie w ekspresowym tempie . Eksploatowany przez jedna osobe od nowosci na dystansie ok 60 - 70 tys km - kupione nowe sprzedane po 2.5 roku. Seat Ibiza 2016 1.4 benzyna czyli grupa VW b maly przebieg do dnia dzisiejszego ok 18 tys km lepszy jakosciowo od Polo
bez wiekszych awarii chociaz pare razy elektronika probowala wariowac ( kupiony za granica nowy)
Seat Leon 2017 kupiony w Polsce po Ok 20 tys wymiana sprzegla ( nie z winy uzytkownika) i znow problem z serwisem . Oczywiscie jest roznica w podejsciu do klienta w Pl czyli probowanorzerzucic duze koszty na klienta . Z tego powodu naprawy dokonano poza serwisem autoryzowanym. Drugi problem to naciaganie klienta a dokladnie ukrywanie pewnych faktow dotyczacych spraw finansowch.
Silnik tsi jak najbardziej OK przy wymianie oleju raz do roku . Podsumowujac - produkty koncernu VW
charakteryzuja sie jakoscia bardzo przecietna natomiast ich cena jest zwlaszcza w wypadku VW zawsze wyzsza od konkurencji. Praktyczna obsluga i dobry komfort natomiast to plusy tyle ze inni producenci oferuja to samo za mniejsze pieniadze lub podobne czy niewiele wieksze co skutkuje tym ze bardziej oplaca sie kupic BMW 1 niz dobrze ‘wypasionego’ golfa itd. Zreszta kupujac tego typu wozidla doprawdy marka ma znaczenie drugorzedne . Wymienione przeze mnie samochody zawsze byly drugimi czy trzecimi w zwiazku z czym przebiegi maja/ mialy raczej niewielkie. Z zasady sa wymieniane na inne co 3-5 lat. Tu mala uwaga jezeli ktos lubi komfort to samochody francuskie sa alternatywa i tak np Citroen okazal sie byc lepszy jakosciowo od VW nie wspominajac o serwisie.
Przy okazji przez ostatnie 25 lat obserwuje zjazd jakosciowy producentow niemieckich dotyczacy zwlaszcza marek premium ktorymi jezdzilem / zawsze kupowane jako nowe/ co jak sadze spowodowane jest przejciem na masowa produkcje i coraz bardziej skomplikowana elektronika.
A co do panow Redaktorow motoryzacyjnych - nie przesadzajcie z ta nizaleznoscia. To proste ze jak
wyciagniecie wszystkie felery z kolejnych mkdeli to was odetna i znikniecie z rynku.Zagraniczne wycieczki , testowanie nowych samochodow i jak znam zycie niezle bonusy przy zakupie to wplywa na obiektywnosc recenzji. No i wreszcie to ze kazdy model poznaje sie jezdzac nim nie 2 czy 3 tygodnie tylko rok albo 2 a nawet klipy z youtube nie oddaja w pelni tego co mozna zobaczyc na wlasne oczy.
Cześć!
Mam pewne przemyślenia. Mieszkam w UK od dłuższego czasu i obserwuje czym jeżdżą ludzie prywatnie i zawodowo. Oczywiście nowe auta są tu tańsze, a raty śmiesznie niskie. Top 3 koncernów to po pierwsze mocne golfy/audi, BMW 1, 3 oraz rodzime corsy/astry Vauxhall. Sporo mercedesów klasy A i wszelkich SUV wszystkich marek. Na taxi passaty (afera aferą a klienci w kolejce po nowe VW) i skody oraz toyoty avensis.
Nie widzę, nie czytam i nie czuje tzw hejtu co do marki lub modelu. Jeśli komuś nie pasuje golf to kupuje sobie focusa lub civica. Passat to tu nie wieś bo on znika z ulic po 8 lub 10 latach. Dziwnym natomiast jest, że prawie nie widzę nowych insigni? Średnie fordy także są w mniejszości. Zauważyłem także, że ludzie nie ograniczają się do skromnych opcji i silników. Biorą GTI, R, S, RS, TypeR, ST, Mpower, AMG i tak dalej. Nie jest tanio, ale kiedy oni mają korzystać z życia jeśli nie w sile wieku tym bardziej, że różnica w cenie nie jest aż tak przytłaczająca by sobie odmówić. Pozdrawiam
Mieszkam od paru lat w UK ,przedtem ponad 20 w BRD.To prawda raz nie ma starych passatow chyba ze ktos z PL sprowadzi auto z kierownica po lewej stronie na polskich blachach
dwa jak audi to od razu rs golfy gt nawet nissan juke wersja nismo .
a na autostradzie limit 70mph=112kmh .
W niemczech jezdzilem wolno tak cos 170-180kmh zona sie ze mnie smiala ona zawsze ponad 200;)
trzy na taryfach od paru lat toyoty auris hybrydy ,rozmawialem z taksiarzem ,kupuje roczne auto z 6-10k mil ,w dwa lata robi 120k mil (200k km ) zero napraw ,maly podatek ,no i doskonaly do miasta.
VW Golf to woz troche na niemiecka autostrade ,tylko trzeba!sobie uzmyslowic trzy lata i 100k km to STARY samochod
Krzysiek Sasin Fordy w UK w mniejszości? Byłem w zeszłym roku w UK i byłem w szoku ile tam fordów jeździ. Mondeo, focus czy fiesta stoi tam na każdym kroku.
Po co mocny silnik w UK, w dobie wszechobecnych kamer i inwigilacji? A jak tam wygląda obsługa klienta - pewnie dużo lepiej niż w Polsce, gdzie potrafią klientowi cuda wmówić. Nie jest problemem, jak produkt niedomaga, problem jest, gdy gwarant to olewa.
Nie rozumiem ludzi, którzy ciągle się skarżą na VW. Może i jest to nudna marka, ale skupmy się na tym co jest obecnie, a nie rozdrapujmy starych ran. Osobiście nie znoszę TSI czy TFSI bo mega spada wartość, ale silniki 2.0TDI 150KM czy 2.0TDI 190KM to fantastyczne konstrukcje, nie bez przyczyny w koncernie VW tylko one występują, oprócz 1.6TDI czy wersji 184KM RS...
Jeździłem passatem b5 1.9 tdi teraz b8 2.0 tdi. Silniki świetne i bezawaryjne. Obsługa w serwisie również super. Następnym razem raczej też kupię VW z silnikiem diesla. Moje prywatne odczucia. Nie jestem ambasadorem ani nie jestem opłacany przez koncern VAG. Pozdrawiam
Te auta są robione jak zabawki w chinach. Najwięcej wyprodukować i żeby pięknie wyglądało. jakości niema tylko sprawiają wrażenie super wykonanego auta. Ogólnie nuda. PS Kupując VW wspomagasz Kalifaty Niemieckie to też warto pamiętać bo wszyscy obywatele zakurwiaja po zasiłki sojcalne.
Paradoksem jest to, że Volkswagen jest w Polsce ultra popularny i trzyma cenę. Cała grupa VAG jeśli chodzi o samochody kilkudziesięcioletnie cieszy nadal dużym popytem czy to jakieś Polo, czy Golfy, oczywiście Passat, Skody, to często Japońce można kupić za stosunkowo śmieszne pieniądze, pomijając Toyotę i tak patrząc z perspektywy lat, to faktycznie mechanicznie i blacharsko VAG wypada bardzo dobrze. Wiadomo, że są to auta już skatowane, kręcone... Jeśli chodzi o młodsze auta, to się nie wypowiem bo nie wiem. Wydaje mi się, że teraz ogółem jakość poszła mocno w dół i to we wszystkich markach. Więc jakoś mnie ta nowoczesna motoryzacja nie jara... Volkswagen był zawsze takim liderem i wyznacznikiem Europejskiej klasy średniej. Po prostu poprawne, solidne i przemyślane auta. Dlatego są u nas tak popularne, bo są trwałe i mechanicznie i blacharsko. Japońce na ogół są mechanicznie mega dopracowane, ale mają mega słabe blachy jak np. Mazda. Co do poboru oleju, to na ogół jest to poziom dopuszczalny do 1L na 1000 KM i przeczytać to można w instrukcji pojazdu. Producenci się tak zabezpieczają i to we wszystkich markach. Jeśli ten pobór jest większy to faktycznie już lipa zwłaszcza w nowym aucie, bo to może wyjść na to, że 20 - letnie auto pali mniej oleju, niż nowe z salonu. Co może świadczyć o wcześniej wspomnianej jakości współczesnej motoryzacji...
Ronal O@ Hmmm, moja i30 co to juz stuknelo jej 8 lat nie bierze od nowosci ani 1 l. ani 0,5 l. dlatego NIGDY nie kupie nic ze stajni VW :))))
Typowa gadka że wszyscy oszukują... Oczywiście nie wszyscy bo jak by wszyscy oszukiwali jak volkswagen to by firmy panstwowe, środowiskowe itd ostro się za nich wzieli i egzekwowali by miliony kary, byly by z tego ogromne zyski dla państw w ktorych dany producent aut by sprzedawał auta a tak Tylko auta volkswagena są zakazane w Usa volkswagen audi skody seaty itd z roznymi silnikami inni producenci Dalej sprzedaja tam swoje auta i nikt ich nie karze..
Myślę że to że pan Maciej jeździ Volkswagenem świadczy o tym, że produkty tej firmy wpisują się w jego gust, abstrahując już od tego czy dostaje od nich pieniądze pod stołem czy nie. W każdym razie ma dużą sympatię do filozofii projektowej VW, i nie potrafi się od tego profesjonalnie odciąć i spróbować spojrzeć na świeżo. Widać, że każdy produkt który recenzuje porównuje do VW i gdy mówi że ,,coś powinno być lepiej zrobione", wtedy najprawdopodobniej chodzi o to, że powinno być zrobione jak w jego Volkswagenie. Może się łatwo przyzwyczaja i potem już przyzwyczajeń nie zmienia, ja w każdym razie wyczuwam od niego nutkę bardzo twardego konserwatysty, mimo że w pierwszej chwili nie sprawia takiego wrażenia. Testy całkiem dobrze się ogląda, ale obiektywny to on niestety jest w małym stopniu, po prostu trudno przejść obojętnie nad tym faworyzowaniem jednej firmy.
Przepraszam bardzo, tfsi/tsi biorą olej i to jest fakt niepodważalny, niektóre mniej, niektóre więcej, ale biorą.
Przecież tu nie chodzi stricte o DieselGate tylko o fakt ze VW-y przestaja sie ludziom podobac, a teoria o niespotykanej w innych markach wysokiej jakosci nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia. Oklepana nudna stylistyka i nie jak Pan twierdzi 2 buble silnikowe, a przynajmniej kilkanascie - cala gama tfsi, diesel 2.0... mozna by tak wymieniac i wymieniac.
Skoro Golfa Pan uwaza za wzor dla pozostalych modeli, a Astre ocenia Pan na 5 miejscu i jeszcze wciska ludziom kit ze w srodku wykonana jest w calosci z twardych materialow to o czym tu dyskutowac. Nie dziwie sie innym internautom ze sa podirytowani Pana wypowiedziami i testami samochodow skoro opowiada Pan takie glupoty.
Czy AutoMotoVlog nie jest zupelnie zaintetesowane aby Pan Pertynski odniosl sie chociaz po czesci do zamieszczonych pod filmem komentarzy? W nagraniu
Myślałem o tym. Zobaczymy
A propos hejtowanch 1.2 TSI
Mieliśmy w firmie 30 samochodów z 1.2 TSI 85KM przez 3 lata. Auta "pałowane", nieoszczędzane w żaden sposób, każdy miał przejechane min. 170tys km. Żaden nie miał przez całe 3 lata problemów z silnikiem - żaden. Potem mieliśmy kolejne 30 samochodów z tym samym 1.2 TSI 85KM i znów żaden nie trafił nigdy do serwisu z powodu problemów z jakimkolwiek podzespołem silnika- żaden! Czy nadal mam to uważać za zbieg okoliczności i przypadek, bo akurat nam się trafiły "dobre egzemplarze"?
Szkoda, że nie mieliście 1.4 tsi, sprzed kilkunastu lat- piasałbyś inaczej
Super wywiad
Dzięki :)
Petryn gledzi... Tym razem jednak naprawdę ględzi. Dotrwalem do 2:30 dalej nie dałem rady. Widzi pan dotychczas bardzo pana cenilem ale po tym materiale całkowicie przestałem, nie za wyrażenie zdania czy swojego punktu widzenia ale za przekłamywanie rzeczywistości. Proszę opowiadać o niezawodności diesla 1.4 w pierwotnym wydaniu. Pan będzie próbował zachować kamienną twarz a ja będę próbował się nie śmiać. Ciekawe kto pęknie pierwszy.
Dziennikarz dostaje do testów nówkę to się nie psuje.
Co można powiedzieć o samochodzie przejeżdżając nim 1000 km...
+ fanty .
Warto zacząć od tego, że VW to po prostu do bólu poprawne auta i jak to typowe auta dla ludu oferują bardziej lub mniej udane konstrukcje. Problemem są tu dziennikarze motoryzacyjni oraz ciągle spora część społeczeństwa która wyniosła tą markę na piedestał zrównując ją do aut klasy premium. Jak to znajomy mechanik mawia "największym problemem grupy vag jest mentalność właścicieli", a chodzi o typowe januszowe oszczędności czyli najtańszy olej, najtańsze zamienniki itp.
Auto dla ludu i tyle. Gdyby nie wszedobylska reklama i przekupione testy i wynajeci podszeptywacze internetowi to volkswagen nie sprzedawał by tyle tego syfu
I nie byłoby hejtu. Proste.
1.8 tsi ok 2010 nie bierze oleju? Ciekawa teoria...
Panie Maćku,
podziwiam Pana odporność i sztukę utrzymywania zdrowego podejścia do komentarzy.
Pojawiły się jednak w Pana wypowiedzi pewne nieścisłości:
1. Diesel Gate - chyba dziś nie tylko dotyczy oszukiwania przy badaniu silników na hamowni - co z testowaniem na żywych małpach spalin silników diesla ? czy inni producenci też tak robili a tylko "biedny" VW dał się przyłapać ?...
2. VW dobrze wyposażony ? w standardzie ?? - żart. To dopiero dzisiejsze (np. ostatnie Polo) warunki konkurencji na rynku samochodowym zmusiły VW do wzbogacenia swojego "standardowego" wyposażenia. Od lat VW słynął, że był "goły jak święty turecki", zaś wszystko inne było za dopłatą (np. zamykany wlew paliwa).
3. Niestety polski rynek i klienci są traktowani zdecydowanie inaczej w porównaniu do konsumentów niemieckich - a przecież dotyczy to nie tylko VW ale większości koncernów i nie tylko samochodowych. Dobrze gdyby Pan choćby raz w swojej wypowiedzi o tym chociaż wspomniał, że są takie dysproporcje i różnice oraz to, że nie zawsze jest tak kolorowo, że klient kupujący nowe auto jest zawsze z niego zadowolony i perfekcyjnie obsłużony w serwisie. Przedstawiona przez Pana wizja niestety rozmija się z rzeczywistością.
Pozdrawiam.
Panie Macieju, kiedy w garazu będzie stała przez Pana ukochana Gulia ?
Łżesz Panie Pertyn
ja też nie rozumiem tego hejtu. Przerobiłem od 5 do 7-ki golfy w dieslu w wersji high line każdy miał przeloty po 230-240 k i z żadnym nie było kłopotu. Klasyczny serwis olejowy i nic więcej. Ostatnią 7-kę odkupiłem mimo przebiegu 243k i jeździ. Jak dla mnie 7 to najlepszy model w Golfie
Nie podniecam się VW tak jak duża część oglądających, ale gdyby mi nie zależało na smaczkach typu wirtualny kokpit , full led i inne, to na VW nawet bym nie patrzył. Są sporo droższe od KIA/OPEL/HYUNDAI/FORD/FRANCUZY w klasie kompaktowej, nawet nie biorąc pod uwagę tych dodatków niedostępnych u konkurencji. ( Astra akurat od 2015 ma full led, ale to tylko przykład )
fajnie że zaprosiłeś Pertyna i życzę powodzenia
Dzięki!
Też się cieszę, że wpadł pogadać. Może nie ostatni raz :)
Według mnie hejt nie jest skierowany tak bardzo na VW jako producenta, ale na jego właścicieli, tak aby im dopiec. I w sumie się nie dziwię. Ile to się nasłuchałem od Januszy, właścicieli 15-letnich Passatów, że "tylko VW, reszta to gówno". Albo jak kupiłeś inny samochód to "czemu nie Audi?". I młodzi gniewni w swoich VW i Audiczkach, królowie życia i dróg, którzy zawsze muszą być pierwsi i mają mokro jak tylko pomyślą o Audi. To jest naprawdę żenujące. Sam miałem kilka VW ale obecnie uwielbienie społeczeństwa do tych marek i traktowanie ich jak bóstwa mnie po prostu odpycha. I ja wbrew takim ludziom VAGa nie kupię, tylko konsekwentnie będę wybierał wszystko inne i pokazywał, że istnieją inne auta na tym świecie. A pan panie Macieju jako dziennikarz powinien być jednak bardziej obiektywny i skoro były problemy z VW to trzeba o tym powiedzieć wprost, zamiast próbować wybielać wszystko co z VW związane. Problem z 2.0 TDI był masowy, to samo 1.4 TSI i 2.0 TSI. Wyprodukowano setki, jeśli nie miliony samochodów z tymi silnikami, więc te opinie nie wzięły się znikąd. A skoro mówi pan, że to tylko Polacy mają problemy, bo kupili zajechane to proszę się zorientować czy rzeczywiście na Zachodzie jest wszystko cacy. Poza tym nic do pana nie mam, oglądam większość pańskich filmów, tylko ta jedna kwestia jest u pana drażniąca. Pozdrawiam.
Zorganizowana akcja przez konkurencje hahahaha no padłem na podłoge. Co za bzdury ten gość gada to głowa mała.
Ten człowiek nie powinien się w ogóle wypowiadać na temat motoryzacji. Zauważyłem, że coraz więcej ludzi go nie lubi za jego wypowiedzi, sposób bycia itp i stąd bierze się tak zwany hejt. Po prostu ten człowiek tak bardzo irytuje, że jest w tym wyjątkowy.
Mi się zdaje ze wiele osób jest zawiedzionych wyborem VW może bardziej sugerowali się testami, wypowiedziami w internecie a rzeczywistość była inna. Ja sam dałem się kiedyś „złapać” na VW inni znajomi nie mieli problemów a ja całą masę straconego czasu i pieniędzy ( o nerwach nie wspominając). Testujący odbierają auta niemal nowe jeżdżą przez 1000 może więcej km i tyle ale co będzie po roku,2 czy 3 jak wyjdzie z gwarancji a w PL większość ludzi poza flotami wymienia auta nowe rzadziej niż co 2-3 lata. Czy auta są dobre moim zdaniem da się sprawdzić po 2-3 latach teraz to jest loteria. Jeden trafi na super egzemplarz inny na badziewie. Jednak historia i doniesienia prasowe pokazują na przestrzeni lat ma problemy z jakością a co będzie z obecnymi zobaczymy pewnie za 2-3 lata jak trochę pojeżdżą.
Witam Panie Pertyn, jestem Pana stałym widzem. Nie zgodze się z Pana komentarzem z tym że VW to dobre auta. Znane są od lat problemy tej marki z silnikami TSI i z normą brania oleju np 1 litr na 1000 km ...!!!!!!! To sa tłumaczenia VW ze te typy tak mają ....Liczne opinie mechaników to potwierdzaja. Podobnie diesle 2.0 TDI z mnóstwem problemów znanych powszechnie. Prosze tak nie bronic VW bo prosze wybaczyc sam Pan się ośmiesza jako znawca motoryzacji którym Pan niewątpliwie jest. Prosze zajrzeć na Fora VW tam wypowiadają sie ludzie użytkownicy w tym nowych aut i widac tam że problemy z których znany jest VW nie są incydentalne a wręcz powszechne. Pozdrawiam
Gość chyba bierze kasę z VW, obecnie jakość VW to FSO z lat dziewięćdziesiątych
A ja się zastanawiam dlaczego rozmowa o samochodach generuje aż takie emocje?
Przecież ludzie nie wyzywają się za to jaki ktoś dom zbudował, jaką biżuterię nosi itd. a samochody to istne pole bitwy
Nikt, mam dokładnie ten sam dylemat :)
Nikt... bo gdyby rozmowa dotyczyła SAMOCHODÓW, a nie szmelcVAGena nie byłoby takich emocji.
Nigdy się nie denerwujesz, gdy wcisną Ci gów*o, mówiąc, że to złoto? Teraz jest jaśniej?
A kto Ci każe kupować? Wchodzisz na portale architektów których projektów nie lubisz i też się udzielasz w komentarzach?
Nikt - nikt mi nie każe, ani gówna mi nie wciśnie, bo się znam i wiem co w trawie piszczy... ale, nie uważasz, że czasami trzeba zadbać o błądzące w mylnym błędzie inne owieczki, którym całe życie wmawiali(ojciec - "bo wie", matka - "bo ojciec tak mówi", mechanik w serwisie, mechanik - Janusz, blacharz - Sebuś, który złożył go z conajmniej 4 sztuk, wypasiony sąsiad, szwagier sąsiada itp itd oraz wisienka na torcie - sprawdź tutaj: th-cam.com/video/LuZTCOBh9lc/w-d-xo.html - po części to reklama, tego który się produkuje, ale to niestety się często zdarza) , że szmelcVAGen to dobry i luksusowy samochód... tera paniał?
"ale, nie uważasz, że czasami trzeba zadbać o błądzące w mylnym błędzie inne owieczki, którym całe życie wmawiali" - nie, nie uważam
Od jakiegos czasu Pana ogladam i przez dlugi czas cieszylem sie, ze nareszcie jest dobry program motoryzacyjny z duza iloscia informacji i to informacji nie tylko z folderu czy ulotki o aucie...
Po odcinku o Volkswagenie zmienilo sie bardzo duzo.
Poczulem sie bardzo zle ale przede wszystkim sie zawiodlem.
To co Pan zaprezentowal to moim skromnym zdaniem cos o wiele wiele za malo niz moznaby oczekiwac od dziennikarza ktory szczyci sie ponad 40 latami doswiadczenia w motoryzacji. Oczekiwalem od Pana czegos wiecej niz tylko opowiesci o przeklinajacych hejterach, nonszalanckie komentarze o tych co sie nie znaja i nie potrafia jezdzic autem czy wreszcie o spisku " grupy interesu" co sie uczepila volkswagena ( prosze nie mowic ze Pan w to wierzy...). Znizyl sie Pan bardzo blisko do poziomu hejterow tylko w druga strone...
Prosze mi powiedziec co to jest klasa premium? Co decyduje ze auto w niej jest czy nie? Czy to bedzie wykonczenie? Ilosc systemow/opcji w standardzie czy ogolnie pojmowana ponad przecietna jakos auta?
Moim zdaniem problemem VW w ostatnich kilku kilkunastu latach jest udawanie klasy premium - jezeli chodzi o jakosc silnikow.
Porownajmy vw z toyota? Oba koncerny produkuja ponad 10 mln aut rocznie.
Pan przesmiewczo mowil ze wszystkie hejterskie opisy vw odnosza sie do aut od 250 000 km do 500 000 km z czego ostatnie dwiescie bylo bez serwisowania. To zbyt duze uogolnienie i Pan o tym wie. Czy aut toyoty nie ma z takimi przebiegami? Sa. Czy sa spiskowe grupy interesu i zorganizowany hejt na toyote? Ja nie znam. To wkoncu jak mamy oceniac auto? Do jakiego przebiegu mozemy je oceniac? Dlaczego opinie uzytkownikow aut z przebiegiem vw 200 000 maja nie byc brane pod uwage albo byc mniej wartosciowe? Takich aut jest duzo choc przewazajaca grupa aut to zapewne auta od 100 do 150 tys km (tak zazwyczaja sa ustalane gwarancje, gratis serwisy itp.) i to ta grupa ma najwiecej do powiedzenia o jakosci auta i to ta grupa krytykuje moim zdaniem VW najmocniej. Ta opinia o dwoch wpadkach z silnikami o ktorych Pan wie to baaaardzo oszczedna krytyka vw. Wysmiewanie, ze silnik 1.4 tsi bierze 1L oleju na 1000 km, mowienie ze to bajka i sprowadzanie dyskusji do tego, ze auto bylo nieumiejetnie uzytkowane i dlatego sie zepsulo to najczystszej postaci hejt ale w Pana wykonaniu w strone uzytkownikow vw. Pomine rozsypujace sie turbiny przy 70 tys. km, skrzynie biegow przy ok 100 tys km i permanentne problemy z elektronika. W innych autach tez to wystepuje? Jasne, ze tak! Tylko te inne nie nazywaja sie premium i nie kosztuja premium. To o to chodzi z tym volkswagenem i z jego hejtem. Na koniec jeszcze dwie sprawy. Prosze nie uogolniac. "WSZYSCY" producenci diesli byli umoczeni w manipulacje wynikami ma tyle w sobie z prawdy jak to , ze wszyscy dziennikarze sie "prostytuuja"...Ostania rzecz. Kilkakrotnie przyrownywal Pan roznego rodzaju dyskusje czy pojedyncze watki do PL polityki dajac do zrozumienia, ze to cos malowartosciowego, pokreconego i majacego malo sensu. Moze wlasnie to bierze sie stad, ze zamiast starac sie kogos zrozumiec zaczyna sie go krytykowac, nazywac hejterem, tworzyc teorie o zorganizowanej grupie interesu i wkoncu rozwaza straszenie sadem LEKCEWAZAC jednoczesnie druga strone? Z pozdrowieniami widz Mirek J.
Szacuneczek :)
Spoko rozmowa. Lubię i subskrybuję obu panów :)
Dzięki wielkie!
To, że lubisz i subskrybujesz Macieja mnie zupełnie nie dziwi, bo to super gość. Ale jeśli spoglądasz też do mnie, jest mi mega miło. Piona! :)
Pan chyba się nie słyszy co mówi o VW jak komuś się płaci za reklamę to tak ma mówić
Jeśli można wiedziec to jakie dwie marki miały problem do Pana Pertyna ?
Temat trafił na podatny grunt co widać po ilości komentarzy... czytałem ponad godzinę! A mojej żonie kupiłem golfa 4 1.9 tdi 105KM nowego w salonie w roku 2003, autem jeździła sama tylko po mieście spokojnie i rozważnie do pracy, nie brał grama oleju a dwa miesiące temu przy przebiegu 90 tkm, nagle trzask i korba wyszła bokiem...taki pancerny niby silnik...musiałem kupić drugi używany, CZY MOŻE MI KTOŚ POWIEDZIEĆ dlaczego tak się stało??? Pojęcia nie mam i zastanawiam się do dziś...taki pechowiec ze mnie? Dbaliśmy o to auto, więc dlaczego????
Tia. Hejt. Octavia 1.4 tsi łańcuch i napinacz po 39 tys wymieniony na gwarancji po wypraszaniu się w 3 serwisach, po 77 tys kolejna wymiana juz po gwarancji za 5kilo. Bądźmy szczerzy. Te recenzje dziennikarskie czy to samochodowe czy inne technologiczne to biznes i 99% tych panów specjalistów nie powie , że mu się oleju ulało bo nie dostanie biletu do Chorwacji, Hiszpani i kluczy do fajnego pokoju w fajnym hotelu i po pracy będzie. Sam oglądam ostatnio recenzje aparatów foto i będąc maniakiem tech i mając miżliwość testowania przyznaję, że 90 procent opowiada bzdury, ukrywa wady a powtarza milion razy o jakis zaletach które nie istnieją w praktyce. Nie wiem komu ten hejt chcą wcisnąć, ale sam wiem jak opróżnił vw i skoda kieszenie a jak zajeżdżałem mazde 6 2006 przez prawie 400tys.
Ten sam problem z Golfem. 1,4 FSI .Serwisowany, po 40000 km i pół roku po gwarancji -szlif cylindra na własny koszt, wiecznie rozciągający się łańcuszek rozrządu kupowany w ASO po 400 km przebiegu . Totalny olew przez importera i serwis. Nigdy wiecej ...
Tu widać dlaczego pan sam ma golfa , sponsoruje pana i tyle w temacie....
Światem rządzą reptilianie. Ziemia jest plaska, a szczepionki są złe. Volkswagen kupił każdą pozytywną opinię o swojej marce.
nie każdą tylko Pertyna
Przecież o nieudanych 1.8 i 2.0 tfsi nawet Auto Świat pisał. W dziale używane cała frupa VAG to polecany jest tylko stary silnik 1.6 mpi, bo fsi i tfsi biorą olej na potęgę, a 2.0 tdi ma problem z pompą oleju, głowicami itd. To nie jest wiedza tajemna. Co by się stało z marką VW gdyby dała gwarancję na silnik na 5 lat? Pozostawię to pytanie bez odpowiedzi...
Seat daje 5 lat i co się stało?
Dobrze mi się słucha tego ględzenia ale boję się głośno powiedzieć, że cenię tego całego Pertyna i w ogóle mam z nim mocno zbieżne opinie i przemyślenia bo zaraz nazwą mnie germanofilem i przyjdą pod mój dom podpalić mój niemiecki złom.
Panie Macieju, aż się boję lodówkę otworzyć 😀 ale miło się ogląda i słucha oczywiście
Dorzuciłbym do tego jeszcze BMW i Audi które wraz z VW stanowią absolutny must have we wsiach i małych miasteczkach jak również wśród gówniażerki. W zasadzie inne marki dla nich nie istnieją
Szanowny Panie pytanie moje do Pana odnośnie spalania w moim fiacie coupe 1.8 16v.Spirala spalania jest od 6 l do 13 litrów.Dodam że nie ma turbo.
Andrzej Sokalski jeśli chciałbyś zapytać Pertyna, to większa szansa na jego kanale :)
Ja odpisałem coś od siebie na priv
Bardzo podoba mi się podejście. Gratuluję
Witam
Panie Marku jest Pan cenionym fachowcem, sympatycznym, elokwentnym człowiekiem..ale co w Pana wstępuję kiedy mówi Pan o Vw tego nie wie nikt. Jak nie zachwyt nawet nad najnidzuejszym modelem to teraz stał się Pan rzecznikiem grupy VAG i nazywa hejtem każdą krytykę Volkswagenów.
Jezdzilem Ibiza TSI. Przebieg 17tys. Auto zastepcze na czas naprawy. Brala olej, dolalem litr na jakies 15 tys km.
MrSkoora hahaha pewnie Toyotka w serwisie :D
TheEryk03 nie, inne auto na naprawie po stluczce. A dlaczego pomyslales, ze toyotka?
Większość znanych polskich youtuberów, pomimo, że sprawiają wrażenie obiektywnych to jednak przed VW klęczą i mają pełne usta. Frazesów miedzy innymi, na przykład. Dotyczy to również innych niemieckich marek. Przykro na to patrzeć.