Od ponad miesiąca cieszę z użytkowania Baic 7. Nie mam na co narzekać.. Zakup u dilera w Szczecinie. Czekałem tydzień na wybrany model - czarny lakier, tapicerka ecri. Zobaczymy za 2 lata, ale jak razie miód malina. Ludzie kiwają głową jak słyszą że auto z Chin. Parę lat temu tak samo reagowali na telefony.. wiadomo jak to się skończyło.
Nie łudziłbym sie ze to udany zakup, po 3-5 latach ten wynalazek bedzie wart grosze o ile ktos to zechce kupic... Porównanie chinskich aut do chinskich telefonów jest mocno nie trafione. Smartfon to urzadzenie masowego uzytku o znacznie mniejszej wartosci niz samochód.
Jeżeli któregoś dnia suvy staną się obowiązkowe, to pewnie zwrócę się w kierunku czegoś takiego. Jak mam jeździć czymś, czego nie lubię, to niech to będzie tanie, ładne i maksymalnie wygodne, a ten Beijing, zdaje się, spełnia te warunki. Na razie jednak jestem na nie, chociaż muszę uczciwie przyznać, że chińskie marki rozwijają się w tempie robiącym wrażenie.
Cześć. Bardzo fajna recenzja bez zbędnego pitu pitu, taka dla ludzi ;) Jeśli chodzi o B7 to na początku nie mogłem znaleźć dla niego ''zastosowania'' w sensie nie wiedziałem do jakiej grupy odbiorców jest on kierowany. B5 to w mojej ocenie idealne auto dla przeciętnej, niezbyt zamożnej rodziny 2+2. Ładne, wygodne zarówno z przodu jak i z tyłu, wystarczający bagażnik, tanie. Dla pierwszych egz. B7 tych bez ''tapicerki'' i ''kanapy'' nie mogłem znaleźć grupy docelowej. Jako auto dla rodziny 2+2 za dużo miejsca na tylnej kanapie kosztem małego bagażnika jak na tą wielkość auta. Jako auto dla prezesa firmy no za mało wygodne i prestiżowe, nie oferujące żadnego ''wow''. W chwili obecnej z tą brązową tapicerką i kanapą z bajerami w mojej ocenie to idealne auto do firmy w której często wozi się prezesa na tylnej kanapie lub klientów na jakieś spotkania, ewentualnie bardziej luksusowa taksówka. Tylna kanapa wraz z dostępną przestrzenią na nogi na wszystkich zrobi ogromne wrażenie. Jako auto rodzinne szczególnie z mniejszymi dziećmi w tej konfiguracji może skończyć się kosztowną katastrofą związaną z tym panelem sterowania w podłokietniku. Żadnego dziecka nie powstrzyma się przed zabawą tymi guzikami ;) Jak dla mnie ciekawa propozycja. Odpowiedzcie też sobie na pytanie ile byście musieli wydać na auto innej marki które miałoby takie bajery na tylnej kanapie ;) Pozdrawiam
Mam rodzine 2+2 i jezdze od 8 lat Audi A6 sedan... Czy to auto rodzinne ? Wiekszosc powie ze absolutnie nie bo nadwozie mocno nie rodzinne. A tu okazuje sie ze jest wystarczajace. Owszem jadac nad morze na wakacje bagaznik jest wypełniony po brzegi dla 4 osób w tym dwojki dzieci ale wystarcza. W zimie na narty jest troszke gorzej, otwieram okienko w kanapie i trzy pokrowce z nartami dla 3 osób wchodza we wneke w pokrowcach choc ciezko ale sie mieszcza reszta gratów wchodzi do bagaznika. Tak naprawde duzy bagaznik jak w suvie jest potrzebny moze ze 3 - 5 razy w roku w normalnym uzytkowaniu
Cena, przy obecnych cenach aut europejskich, jest po prostu atrakcyjna. Tak jak powiedziałeś, jak kiedyś Kia i jej gwarancja, skasowała rynek i napsuła mnóstwo nerwów konkurencji. Bedzie wielu chętnych, bo Polak czesto 5 razy złotówkę obejrzy i wybierze. Pozdro
Za tą cenę? To wolę dodać 5tys więcej i kupić BYD Seal U. Jedynie nie będzie miał masażu w fotelach. A jest szybszy, pali połowę mniej, jest lepiej wykonany i z lepszych materiałów.
No i applecarplay i android auto. Od razu też polskie menu wypuścili, z dziwnymi tłumaczeniem czasem ale to chyba sprawa jakiejś aktualizacji. Baic zaraz będzie rok na rynku i jak narazie wszystko bez zmian.
@@wronowo Te zapewnienia dystrybutorów to też między bajki można włożyć. I to nie tylko tych od chinczyków. Chciałem kupić mini countryman - powiedziano mi w salonie że komendy głosowe po Polsku to będą już zaraz. Minęło 8 miesięcy i dalej tego nie ma. No ale nie to zaważyło na tym że samochodu nie kupiłem - był niestety dla mnie za mały.
Operowanie ręką po dolnym ekranie aż się prosi żeby nadgarstek położyć na drążku zmiany biegów. Po prostu żeby ręka nie latała i się męczyła. Tylko nie bardzo powinno kłaść się ręki na drążku do zmiany biegów. Teraz doceniam podnadgarstnik w Australu
Fajny test jak zwykle. Auto też fajne. Oglądałem dzisiaj na innym kanale auta produkowane w Chinach. Niezwykle zaawansowane technologicznie i ogromną różnorodnością aranżacji w kabinie. Ale najbardziej niezwykła jest ogromna ilość modeli. Chyba tylko nowych modeli smartfonów robią więcej. Szkoda, że nie ma u nas ZEEKR MIX.
użytkuje, tyłka nie urywa ale stosunek co dostajemy do ceny świetny. Kupiłem z ciekawości, natomiast jak to przechodzi homologacje nie mam pojęcia. Wbudowane systemy bezpieczeństwa albo wyłączysz albo Cię zabiją, innych bugów w sofcie też sporo. Obsługa i wiedza ludzi sprzedających w salonie także porażka choć to już zapewne zależne od miejsca.
Niska responsywność układu kierowniczego, a właściwie jego niesportowa odpowiedź przy gwałtownym skręcie - wynika z wysokiego profilu opony (235/55R19), co z kolei decyduje o wysokim komforcie jazdy. Producent świadomie odpuścił sportowy charakter pojazdu, w zamian zyskując wygodę użytkowników. Jeśli komuś zależy aby auto było bardziej sportowe w tej kwestii - może zamontować sztywniejszą oponę (XL albo runflata), albo o niższym profilu. Co do utraty wartości, importer nie planuje wprowadzać rabatów flotowych, nie sprzedaje BAICów do rentacarów, CFMów i flot, które są odpowiedzialne za szybkie spadki wartości samochodów na rynku wtórnym. Do tego fabryczny leasing ("Bajkowy" w Pekao Leasing) ma bardzo wysokie wartości końcowe, co oznacza że profesjonaliści zajmujący się prognozowaniem tzw. wartości rezydualnych bardzo optymistycznie widzą kwestie trzymania wartości rynkowych aut marki BAIC. Poza tym utrata wartości i tak będzie niższa od konkurencji, bo jest liczona od dużo niższej ceny wyjściowej - konkurencyjne pojazdy kosztują więcej niż 200k pln.
Kamil - masz rację, bagażnik jest znacznie większy niż twierdzi producent. Szkoda że nie możesz tego jakoś w prosty sposób zmierzyć. Telefon najlepiej mimo mnóstwa tabletów mieć... na podszybiu, na uchwycie. To jest najbardziej poręczne miejsce. Stety niestety, do takich wniosków trzeba dłuższego zastanowienia i osobistej rozkminy ;) I Android Auto nie ma wówczas znaczenia ;) Auto powinno być funkcjonalne, przyjemne w prowadzeniu i bezawaryjne, w miarę trzymać cenę wraz z upływem czasu. Wygląd jest drugorzędny i musi stanowić dopełnienie tego co napisałem powyżej. Jak ktoś chce mieć piękne auto które często jest na lawecie, to też taki wybór uszanuję, choć go nie popieram ;) Bardzo cenne spostrzeżenia o wrażeniach z jazdy, ogromne dzięki. Czy światła do jazdy dziennej to tylko to coś pod zderzakiem? ;/ Czy doceniam to auto? W warunkach miejskich to autobus (mało zwinny mimo wszystko ogromny kloc), za duży na moje zarówno indywidualne, jak i rodzinne potrzeby ;) Cześć.
@@maciejnowak2768 teoretycznie mógłbym mierzyć, ale żeby to miało sens, trzeba byłoby zawsze porównywać z innymi modelami, dawać jakiś punkt odniesienia itd. A mnie osobiście takie rzeczy co do bagażnika nudzą :) Dlatego tak nie robię 🙂
Dzieki Kamil za twoj test. Ja uwazam dokladnie jak ty ;ba nawet sam kupiłem dwa samochody(nowe) nie testujac ich wcześniej, i nie zawiodlem sie. Dlatego znajduje sie w tych 90-ciu paru procentach klientow przytoczonych przez ciebie.😂😂 Czy to bląd,nie wiem, po dwoch latach uzytkowania tych aut uwazam, ze absolutnie nie,takze kazdy decyduje za siebie i potem onosi tego konsekwencje. Co do auta to ten srodek rozwalil mi glowe😂😂
@@marcinsowinski2827 już mi Michał z Mazdy dawno proponował, że fura czeka, ale mam poumawiane po dwa samochody i nie mam kiedy... Ale może w okolicy Świąt trochę pozmieniam i tam wcisnę 🤔
Zgadzam się co do strony wizualnej. Mnie się podoba. Co do jazd testowych - niestety 1h wokół komina to zdecydowanie za mało. Nawet z gotową checklista to trudne do ogarnięcia.
@@Mikesh199 dlatego jeśli zawężymy krąg aut do 2-3, polecam brać je na weekend z salonu. Jeśli jest ogarnięty, to powinien użyczyć. Ja zawsze tak robiłem - użyczenie w sobotę przed zamknięciem salonu, zwrot w poniedziałek przed otwarciem. I tak wtedy samochód by stał :)
Bardzo dobry test. Jeszcze nie mam zdania o chińskich samochodach, uczę się ich nazw, ich wyglądu. Ja to jednak jestem naiwny, wiesz, że spodziewałem się ceny za to auto ok. 75000 zł. Dlatego myślałem, że to będzie rewelacyjny stosunek chińskiej, dobrej jakości, do ceny. Cena 162000 zł to już niestety mnie tak bardzo nie przekonuje. Poza tym zwracam teraz uwagę na utratę wartości auta i jaki potem popyt potencjalnie jest możliwy na rynku wtórnym. Niestety, na to pytanie jeszcze nie ma odpowiedzi. Pozdrawiam.
Ten samochód ma z przodu dwie pary ledów do jazdy dziennej? Bez świateł mijania ledy są na dole zderzaka, a jak światła są włączone to ledy zapalają się u góry tam gdzie są kierunkowskazy?
jak ten np brak czytania znakow czy, rozkojarzenia itp ma sie do przepisow? rozumiem, ze to jakas warunkowa homologacja i zeby dostac nornalna wszystko beda musieli wprowadzic
@@AutoMotoVlog tu nie ma warunkowej homologacji UE, zadnej homologacji UE nie ma, jest indywidualne dopuszczenie do ruchu dla kazdego auta/VINu, dotyczy to wszystkich aut BAICa
Chińskie samochody to póki co jak dla mnie zbyt duże ryzyko. Kuszą wyposażeniem i ceną, ale zbyt wiele niewiadomych. Po pierwsze serwis gwarancyjny i pogwarancyjny (nie chodzi tu o proste wymiany oleju, filtrów i klocków - ale jak się coś konkretnego stanie, to jak długo będziesz czekać na części?, jaki będzie dostęp do części poza ASO?, co ważniejsze - czy mechanicy nieautoryzowani będą mieli możliwość przeprowadzania diagnostyki komputerowej (dla aut europejskich, japońskich, koreańskich bez problemu można to zrobić posiadając chociażby systemy diagnostyczne Boscha) ?). Czy w przypadku awarii sterownika można będzie go zaprogramować poza ASO (w BMW, VAG czy PSA każdy mechanik może za opłatą pobrać oprogramowanie bezpośrednio od producenta)? Wreszcie - jak będziesz miał dzwona - ile samochód będzie stał w serwisie, zanim go przywrócą do stanu fabrycznego? I czy firma nie zniknie z rynku, pozostawiając klientów z niczym (jak chociażby w Polsce Tata)?. Następne niewiadome to trwałość. Na razie, póki są samochody nowe, nic nie wiemy. Porządnych polskich zim ze solą jeszcze nie przeżyły, stąd nieznana jest trwałość karoserii w naszych warunkach. Nieznana jest trwałość i awaryjność silników - póki co wszystko ma niskie przebiegi. A przypomnijmy sobie "silniki roku" 1.4 TSI czy 1.2 PureTech - jako nowe chodziły pięknie, ale wady konstrukcyjne zaczęły wychodzić dość szybko, przy niskich przebiegach. Czy ten chiński silnik zrobi bez problemu 300 tys. km, czy będzie gruzem po 100 tys? Na razie nie wiadomo, podobnie jak z automatycznymi skrzyniami biegów (jest to dość newralgiczny element, a jak wiemy, w europejskich, koreańskich czy japońskich autach z niektórymi z nich bywały problemy...). Baica 5 znam, bo mój szef zaryzykował i kupił. Niby OK, ale czy ja bym poszedł w jego ślady? Póki co nie. Analizując na chłodno, gdybym potrzebował nowego SUV z automatem i w benzynie, to 5 tys drożej można kupić podstawowego Renault Australa, który mimo że golas, to jak dla mnie ma wszystko co do jazdy potrzeba. Albo już całkiem sensownie wyposażoną Arkanę w miękkiej hybrydzie (która ma sporo większy bagażnik od Australa i Baica 5, no i ma skrzynię dwusprzęgłową a nie CVT jak Austral). Uczciwie mówiąc, z większości bajerów korzysta się sporadycznie, a te które są to działają (jest AA i AC, różni asystenci kierowcy nie są niebezpieczni i nie wymagają natychmiastowego wyłączenia, systemy są kompletne - a nie obiecywanie, że coś się pojawi za pół roku przy aktualizacji softu ;)). Jeszcze taniej można kupić Opla Granlanda, ale ze względu na silnik wysokiego ryzyka wziąłem do analizy trochę droższe Renault ;) Renault nie zwinie się z rynku, gwarancja może krótsza, ale jest bezproblemowy dostęp do części mechanicznych i karoseryjnych zarówno w oryginale jak i w zamienniku, jest sieć ASO, masz gwarancję europejską a nie krajową, i jest sieć warsztatów nieautoryzowanych które po gwarancji podejmą się serwisu i napraw (a czy przysłowiowy pan Zenek z warsztatu za rogiem weźmie się za grzebanie w chińczyku jak to robi w japończyku, koreańczyku czy europejczyku - czas pokaże...). No, i kupując japończyka, koreańczyka czy europejczyka można coś zaplanować, chociażby są dostępne dane co do utraty wartości pojazdu (wiesz, że Toyota czy VW traci mniej na wartości niż Stellantis czy Renault itp.), możesz sobie policzyć wstępnie ile za 5 lat to auto będzie warte jak będziesz chciał zmienić i wiesz, że jak go nie zapuścisz i wystawisz na sprzedaż w rozsądnej cenie - to kupca znajdziesz. W przypadku chińczyka - jest to następna niewiadoma - nie wiesz czy sprzedasz i za ile. A jak sprzedasz - to czy to będzie sprzedaż, czy pozbycie się problemu ;) Reasumując, nie jestem jakoś negatywnie nastawiony do chińskich aut z góry, jednak kwota grubo powyżej 100 tys. zł to dla mnie zbyt wiele, aby na sobie przeprowadzać eksperymenty ;) Za namiastkę tego można uznać kłopoty nabywców telefonów Huawei, gdzie po wyłapaniu bana od Google ich użytkownicy znaleźli się w czarnej d..., bo nie można w prosty sposób zainstalować potrzebnych aplikacji, a po zainstalowaniu drogą okrężną też często niezbyt działają... Za kilka lat nie wykluczam kupna chińskiego auta, ale na dzień dzisiejszy jestem raczej na nie.
Rozumiem podejście i dylematy. Tylko że po pierwsze cena promocyjna jest teraz a jak zdobędą rynek to ceny staną sie europejskie. Po drugie jeśli ten chiński silnik rozsypie sie po 150 - 200 tys km to co za róznica skoro te wyżyłowane europejskie też więcej nie przejadą. Podsumowując trwałość może okazać sie kiepska tylko czy ktoś inny obecnie oferuje lepszą ? Najsłabszym punktem w tej całej układance jest serwis i dostępność części.
Pewna francuska aktorka mająca inicjały BB chociaż mnie się nie podoba zrobiła furorę w świecie kina. Tu auto też można powiedzieć BB7 może zrobi karierę w świecie motoryzacji 🤔? Pozdrawiam.
Koniec końców każdy głosuje swoimi pieniędzmi. Ja, na dzień dzisiejszy bym nie kupił chińskiego samochodu, właśnie ze względu na potencjalnie drogą niepewność, co do jakości serwisu i gwarancji, awaryjności, oraz możliwej, gigantycznej utraty wartości po pierwszych latach. Może się okazać, że relatywnie atrakcyjna cena zakupu tego nie zrównoważy. Czas pokaże.
Tak jak co niedziele z wielka przyjemnoscia ogladam Twoje testy,tak dzisiaj odpuszcze,przepraszam ! Jak juz kiedys pisalem,mam czesto mozliwosc jazdy chinskimi samochodami i moja opinia jest jedna.....to nie sa dobre samochody i zadne bajery nie zatra wrazenia,ze slobo jada i kiepsko sie prowadza. Milej niedzieli Tobie i Wam wszystkim. Z wyrazami szacunku wierny widz.
@@AutoMotoVlogNo i nie moglem sobie odpuscic....to jak z postanowieniami noworocznymi.😢😅 Dzieki wielkie ,ze sprawdziles to o czym juz pisalem w jednym z Twoich testow.Jak ten pojazd jedzie a szczegolnie w zakretach.A teraz pare rzeczy na potwierdzenie Twoich uwag. W Niemczech auto wyjezdza z salonu na Uniroyalach.(podobno autohaus wymienia na wlasny koszt ) Salony (podobno jest ich juz sporo) proponuja,wrecz namawiaja do wykonania( oczywiscie za doplata) zabezpieczenia antykorozyjnego podwozia!!😮,ciekawe dlaczego ? Auta te nie spelniaja normy 6 d-temp. Dopuszczenie do ruchu i legalizacja w EU na zasadzie niskoseryjnosci do 2500 egzemplarzy. Zero informacji o skrzyni DSG,zero informacji czy bedzie nowe oprogramowanie.... i tak dalej,i tak dalej. Moim zdaniem to nie tylko kiepski technicznie samochod ale rowniez wielkie ryzyko na przyszlosc. Okres oczekiwania do trzech miesiecy,wszedzie kosztuja okolo 34 tys.€ i wszedzie sa deklarowane jako nowe z przebiegiem 50 km... Pozdrawiam
@@MaciejRutecki-kw3tx Dziwne są dla mnie te oszczędności na oponach, tym bardziej, że tańszy Baic 5 wyjeżdża na Hankookach. Ile na tym zaoszczędzili? :) A z tego co zauważyłem, najbardziej budżetowe modele Dacii wyjeżdżają na Conti, więc podwójny wstyd dla Baica ;) Nie zagłębiałem tematu dokładnie, ale obserwując fora ciekawy jest w chińczykach sprzedawanych w Polsce temat montażu haka. Każdy pisze co innego, generalnie podobno nie ma homologacji na hak, choć fizycznie punkty montażowe w nadwoziu istnieją. Wchodząc do sklepu internetowego z hakami, dla Baic 5 można kupić hak, ale tylko z możliwością nacisku pionowego, bez możliwości holowania (zresztą, taki hak też trzeba mieć wbity w dowód chyba). Jeszcze inne głosy są, że to jest cecha indywidualna - niektóre partie mają homologację, niektóre nie - trzeba się dopytywać w salonie :) Powiem tak, jak dla mnie brak możliwości montażu haka dyskwalifikuje samochód przy zakupie. Nie ciągam przyczep, ale lubię sobie porowerować i bagażnik montowany na hak jest zdecydowanie lepszą opcją niż dachowy (i tu znowu jest problem, bo podobno w chińczykach nie można montować dachowych). Na forach są głosy, żeby zamontować bez wbijania w dowód i się nie przejmować - ale raczej nie jest to opcja dla mnie - albo wszystko legalnie, z homologacją i wbiciem w dowód, albo wcale. Wydając ponad 100 tys. za samochód nie mam ochoty w razie problemów walczyć z diagnostą, policją lub ubezpieczycielem, bo ktoś nie ogarnął tak podstawowej rzeczy jak możliwość legalnego montażu haka...
@@MaciejRutecki-kw3txOcena auta w kwestii jego prowadzenia się to sprawa indywidualna kierowcy. Jeden kierowca będzie szukał limitów, drugi wykorzysta 30% możliwości tego samochodu. Nie każdy samochód jest dla każdego klienta - stąd ich wybór na rynku. Warto jednak pamiętać, że intencją producenta w tym przypadku jest zyskać zainteresowanie klienta szukającego komfortu, eleganckiego stylu, praktyczności, obszerności, pełnego wyposażenia. Targetem Beijing 7 jest rodzina, dlatego na próżno jest tu szukać walorów sportowych. Info o Uniroyalach, na których rzekomo wyjeżdżają te auta z niemieckich salonów to fakenews. Salony namawiają do wykonania zabezpieczenia antykorozyjnego, bo na tym zarabiają, a to usługa wysokomarżowa. Do tego sens jej wykonywania jest największy jak pojazd jest nowy, czyli przed wyjazdem z salonu. Jeśli w Twoim pytaniu zawarta jest sugestia, że będą korodować, to napisz skąd niby dealerzy BAICa mieliby to wiedzieć, skoro to auto jest na rynku EU raptem kilka miesięcy? Dodam, że całe nadwozie jest zabezpieczone od niedawna znaną, nowoczesną metodą e-coating. Usługa zabezpieczania antykorozyjnego jest dziś standardem wśród ofert w branży dealerów samochodów i wpisuje się w starania do zapewnienia kompleksowości obsługi klientów. Przykładowo, jest to standardowa oferta dosprzedaży podczas zakupu nowego samochodu w salonie Toyoty. To że Beijingi 7 nie spełniają normy - oznacza, że mają mniej skomplikowana konstrukcję w zakresie filtrowania spalin, co dla wielu klientów jest zaletą. "Dopuszczenie do ruchu i legalizacja w EU na zasadzie niskoseryjności" - czyli legalnie, a do tego chyba podobnie jak u Ferrari :). Skrzynia DSG DCT380 7-biegowa taka jak w pojazdach KIA/Hyundai. A po co info, czy będzie nowe oprogramowanie, przecież software działa w tym aucie perfekcyjnie. Kolejna bzdura to "wszystkie nowe auta z przebiegami 50 km". Wybrane tak rzeczywiście mają i jest to związane z procedurą dopuszczenia do rejestracji w PL, jednak chodzi o nieliczne wolumeny. I tak dalej i tak dalej.
Zastanawia mnie kwestia panelu ogrzewania , wentylacji i masażu tylnych siedzeń. W innych filmach testowych nie ma takiej opcji i jest wręcz powiedziane, że na rynek Polski nie będzie tej opcji. Skąd więc ten egzemplarz?
adieu, pa pa, aufwieder sehen marki europejskie dacie się sprzedać jak Volvo, MG do Chin, Land Rover, Jauar do Indii to przetrwacie . Inaczej będziemy Was wspominać jak DKW, FSO, Wartburg, Panhard itp. perełki. Pierwsza do chin pójdzie paleta marek z kongromegafuzji Stellantis. Tak myślę, dla ratowania zysku EBITDA ku uciesze akcjonariuszy wysprzedawana marka po marce. Na kilka lat starczy na pensje Zarzadu.
Dlaczego ładowność tego samochodu jest mniejsza niż w samochodach klasy B? Tylko 440 kg. W klasie B to co najmniej 480 - 500. Aha i brak homologacji na hak holowniczy...
Oj nie. Mialem jazde probna tym autem i mimo ze sie na niego napalilem, po jezdzie zmienilem zdanie. Fakt w srodku dosc "luksusowo" ale... ma bardzo waskie fotele i mimo ze nie mam duzego tylka, siedzenie mnie uwieralo. Ponad to jest slabo wyciszony w mojej subiektywnej ocenie (oczywiscie tutaj zalezy kto czym na codziennie jezdzi). I srednio sie prowadzi. Znacznie lepsze wrazenie na mnie zrobil BAIC 5, ktorym tez jezdzilem. Wygodniejsze fotele (mimo ze nie ma masazu), mialem wrazenie ze cichszy ale za to w srodku juz nie tak "luksusowo" jak w 7.
Wszystkie chińskie auta to 4 cylindry 1.5 lub maksymalnie 1.6 litra z turbo lub bez. Patent tych wszystkich chińskich producentów polega na zasypaniu rynku dużą ilością modeli ładnie wyglądających i solidnie wyposażonych w konkurencyjnej cenie i na to złowią klientów. Ta metoda ma zakryć kilka podstawowych czynników: brak przewidywanej utraty wartości, brak danych o niezawodności, wyższe zużycie paliwa w stosunku do wszystkiego co od lat jeździ po Europie. Przyszłość rozwoju sieci serwisowej jest również niewiadomą. Ponadto wygląda jak premium w środku ale de facto to nie ta liga bo do niej bliżej Skodzie niż producentom chińskim.
Pojemność 1.5 wynika z chińskich przepisów podatkowych, po jej przekroczeniu podatki od takiego samochodu są na ich rynku znacznie wyższe. Stąd ta graniczna pojemność i uturbianie silnika w zależności od wersji.
@@marianlapinski2225 Ale opracowanie nowej jednostki to są spore koszty, a mają rywalizować ceną. Poza tym, nie odbiegają w tym od europejskich producentów, bo w klasie kompaktowej z reguły pojemności są 1.0-1.6 l, z turbiną i oprogramowaniem zmienianym w zależności od potrzebnej mocy. W Europie te niewielkie pojemności nie wzięły się znikąd, tylko z konieczności dostosowania się do narzuconych przepisów.
Parę dni temu widziałem materiał jednego z dziennikarzy motoryzacyjnych, który sprawdzał podwozie takiego chińskiego samochodu. Tak, jak się spodziewał - zero ocynku. Więc trzeba uważać, co się kupuje, oraz od razu jechać do odpowiedniego warsztatu, żeby zabezpieczyć takie cudeńko przed korozją. Sami Chińczycy umieszczają w sieci wiele materiałów, w których narzekają, że ich samochody są wprawdzie zaawansowane technologicznie, ale w bardzo powierzchniowy sposób. Wszędzie widać drogę na skróty - np. w stosowaniu niskiej jakości stopów metali użytych do konstrukcji zawieszenia, co skutkuje choćby oderwaniem osi. Elektronika i ładne siedzenia to nie wszystko. Nie jestem przeciwnikiem chińskiej motoryzacji, ale mam nadzieję, że ktoś w końcu dokładniej sprawdzi te samochody, zanim dopuści je do ruchu w UE. Że nie będzie to zjawisko podobne do "tofu dreg", które występuje w przypadku ich budownictwa lądowego...
160 tyś za wielką niewiadomą? Samochód oprócz tego że ma nas zawieźć do celu to ma to zrobić bezpiecznie. Są jakieś testy zderzeniowe tych chińskich marek? Za dużo niewiadomych i wyrobionych złych opinii na temat chińskich towarów. Wolę dołożyć lub kupić rocznego Japończyka lub europejczyka.
Uwazam ze Twoja opinia co do auta jest trafna.90% klientow bedzie zadowolonych.Brak szans obronienia sprzedazy przez Skode,VW i innych drozszych konkurentow.Jesli tego nie zrozumieja i nie zaczna jechac z cenami w dol juz teraz potem bedsie za późno.A propos Twoich testow dalej nie udzieliles mi odpowiedzi dlaczego nie robisz podstawowych pomiarow jak chocby przyspieszenie 0-100 km/h? Naprawde nie chce Ci sie rozpedzic auta na prostej i zmierzyc ten czas? Zadowalasz sie tym zeby powiedziec katalogowo 9.9 ale dla mnie subiektywnie jest szybciej? Z innych testow na szczescie wiemy ze tam jest grubo ponizej 9 sekund co zasadniczo zmienia postrzeganie osiagow tak duzego auta.
Spoko opcja ale jak bym kupował auto rodzinne to by musiało mieć co najmniej 6 sec do setki ja też chce mieć jakąś radochę jazdy :) typowy dziadko-wóz jeden silnik spalinowy do wyboru jak w wszystkich chinczykach :/
18:21 .... /// nie zdajecie sobie sprawy ile osób zamówiło samochód, nawet nie idąc na jazdę testową /// OK ... to prawda, ale ... skąd wiadomo, że tacy klienci nie jeździli takim autem (czyimś) przed zakupem ? Poza tym, jest NAPRAWDĘ SPORO osób które doskonale zdają sobie sprawę z tego, że kupują samochód nawet go nie sprawdzając, bo myślą ... OK ... do wszystkiego da się przyzwyczaić i co więcej .... JEST TO PRAWDA. Dlatego kupują NOWE auto mając na uwadze głównie cenę i (być może zabrzmi to dziwnie) urodę auta, czyli czy im się podoba z wyglądu. To tak jak z kobietą .... jesteśmy w stanie przymknąć oko na mankamenty o których wiemy że są, ale za to ... jest ładna :) Co do przedstawianego tu samochodu, to ja bym nie kupił .... po prostu jak dla mnie jest za duży. Zresztą ... sam mówiłeś kiedyś, że są klienci których bez problemu stać na duże auto, ale CELOWO kupują małe, bo .... lubią małe i np. ja należę właśnie do takich klientów :)
@@AutoMotoVlog OK ... z tą jazdą u kogoś, miałem na myśli to, że mogli jeździć poprzednim modelem, czyli nowym, ale nie tym najnowszym. Przy wprowadzaniu odświeżonego modelu tego samego auta, przeważnie nie ma tam zmian RADYKALNIE zmieniających coś co w znacznym stopniu zmienia charakterystykę samochodu. Zresztą, jak już wspomniałem ... właśnie ja jestem takim klientem, czyli .... kupiłem nowe auto z salonu NIGDY wcześniej nim nie jeżdżąc, nawet próbnej jazdy nie było. Kupowałem VW T-Cross, czyli po prostu podniesione VW Polo, a Polo już jeździłem nie raz i nie dwa, jak i ogólnie Vagami, więc poniekąd wiedziałem czego się spodziewać. Wsiadłem w w/w samochód pierwszy raz i .... pojechałem normalnie czując, że to właśnie VW z jego zaletami i wadami. Jedyne do czego nie mogłem się przez cały miesiąc przyzwyczaić, to do automatycznej skrzyni biegów, bo był to mój pierwszy samochód w automacie. Oczywiście ... to nowe auto i tak prowadziło się nieco (ale tylko nieco) inaczej niż Polo + miało zmienione tu i ówdzie wnętrze, ale .... tu szybciutko się przyzwyczaiłem. No i .... nie należę do tych którzy (że się tak wyrażę) jarają się samochodami i jazdą samą w sobie. Dla mnie samochód, to maszyna do przemieszczania się z punktu A do B, aczkolwiek .... (stety/niestety) MUSI mi się podobać :)
Szczerze kupil bys to auto ? Ten silnik ładują do wszystkich chińskich aut co ogladam recenzje zawsze 1.5 177 km 4 cylindry to jakis fenomen ? Poza wysokim spalaniem nie widzę żadnych fajerwerków czy to w osiągach czy innych aspektach , w tej cenie niestety wybrałbym cos innego a wy ?
Ja kupiłem dwa miesiące temu i jestem bardzo z niego zadowolony . Przesiadłem się z Peugeota 3008 w wersji GT 2.0 HDi i śmiało mogę powiedzieć że Baic jest pod wieloma aspektami dużo lepszy
To auto nie ma charakteru ,popularna linia ,wątki stylistyczne ściągnięte z innych aut ,nic ciekawego ,kolejny nudny SUV do kolekcji już monotonnego rynku i te żałosne wielkie tablety
@@AutoMotoVlog oglądam Rosjan, właścicieli tych "kitajców", od 3 lat dzięki sankcjom kupują i po pół roku użytkowania ich entuzjazm gaśnie, no ale ok, jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz, brak ocynkowania, ustawienie zawieszenia, zawieszanie elektronicznych ekranów, długo by
Oglądam wielu recenzentów, ale Kamila słucha mi się najlepiej. Trafne spostrzeżenia, ciekawe wypowiedzi. Tak trzymać!
@@max85pl dzięki wielkie! Miło 🙂
Kamil opowiada jak swój chłop, dobry ziomek 😃👍
@@penguinfiesta6838 piona 😀
Od ponad miesiąca cieszę z użytkowania Baic 7. Nie mam na co narzekać.. Zakup u dilera w Szczecinie. Czekałem tydzień na wybrany model - czarny lakier, tapicerka ecri. Zobaczymy za 2 lata, ale jak razie miód malina. Ludzie kiwają głową jak słyszą że auto z Chin. Parę lat temu tak samo reagowali na telefony.. wiadomo jak to się skończyło.
@@MeJack1983 z ciekawości - da się coś urwać od katalogowej? 🙂
@@AutoMotoVlogtez jestem ciekawy
Nie łudziłbym sie ze to udany zakup, po 3-5 latach ten wynalazek bedzie wart grosze o ile ktos to zechce kupic... Porównanie chinskich aut do chinskich telefonów jest mocno nie trafione. Smartfon to urzadzenie masowego uzytku o znacznie mniejszej wartosci niz samochód.
Czy lepsze będzie nowe Mitsubishi Outlander 4 generacji hybrydowe plug-in od nowego BAIC Beijing 7? th-cam.com/video/lxH1upeI-pg/w-d-xo.htmlsi=zdmwbs
Jeżeli któregoś dnia suvy staną się obowiązkowe, to pewnie zwrócę się w kierunku czegoś takiego. Jak mam jeździć czymś, czego nie lubię, to niech to będzie tanie, ładne i maksymalnie wygodne, a ten Beijing, zdaje się, spełnia te warunki. Na razie jednak jestem na nie, chociaż muszę uczciwie przyznać, że chińskie marki rozwijają się w tempie robiącym wrażenie.
@@panjaca5697 fajnie napisane 😀 Musze zapamiętać 🙂
Chociaż preferuję czarne wnętrze, to ogólnie wygląda bardzo ciekawie. Fajnie, że pojawia sie na drogach więcej rożnych aut.
Też tak uważam. Nawet jeśli ktoś za chińskimi nie przegada, to wpływają prokonsumencko na rynek :)
@@AutoMotoVlog A EVA dywaniki są extra. Mega lekkie👍
@@AutoMotoVlog To prawda, chodzi o to by auta były nowe lub prawie nowe, a co za tym idzie nowocześniejsze, bezpieczniejsze.
Cześć. Bardzo fajna recenzja bez zbędnego pitu pitu, taka dla ludzi ;) Jeśli chodzi o B7 to na początku nie mogłem znaleźć dla niego ''zastosowania'' w sensie nie wiedziałem do jakiej grupy odbiorców jest on kierowany. B5 to w mojej ocenie idealne auto dla przeciętnej, niezbyt zamożnej rodziny 2+2. Ładne, wygodne zarówno z przodu jak i z tyłu, wystarczający bagażnik, tanie. Dla pierwszych egz. B7 tych bez ''tapicerki'' i ''kanapy'' nie mogłem znaleźć grupy docelowej. Jako auto dla rodziny 2+2 za dużo miejsca na tylnej kanapie kosztem małego bagażnika jak na tą wielkość auta. Jako auto dla prezesa firmy no za mało wygodne i prestiżowe, nie oferujące żadnego ''wow''. W chwili obecnej z tą brązową tapicerką i kanapą z bajerami w mojej ocenie to idealne auto do firmy w której często wozi się prezesa na tylnej kanapie lub klientów na jakieś spotkania, ewentualnie bardziej luksusowa taksówka. Tylna kanapa wraz z dostępną przestrzenią na nogi na wszystkich zrobi ogromne wrażenie. Jako auto rodzinne szczególnie z mniejszymi dziećmi w tej konfiguracji może skończyć się kosztowną katastrofą związaną z tym panelem sterowania w podłokietniku. Żadnego dziecka nie powstrzyma się przed zabawą tymi guzikami ;) Jak dla mnie ciekawa propozycja. Odpowiedzcie też sobie na pytanie ile byście musieli wydać na auto innej marki które miałoby takie bajery na tylnej kanapie ;) Pozdrawiam
@@BAICowaPrzygoda dzięki :) nie ma szans dziecka powstrzymać, a i kumpla też 😁
Mam rodzine 2+2 i jezdze od 8 lat Audi A6 sedan... Czy to auto rodzinne ? Wiekszosc powie ze absolutnie nie bo nadwozie mocno nie rodzinne. A tu okazuje sie ze jest wystarczajace. Owszem jadac nad morze na wakacje bagaznik jest wypełniony po brzegi dla 4 osób w tym dwojki dzieci ale wystarcza. W zimie na narty jest troszke gorzej, otwieram okienko w kanapie i trzy pokrowce z nartami dla 3 osób wchodza we wneke w pokrowcach choc ciezko ale sie mieszcza reszta gratów wchodzi do bagaznika. Tak naprawde duzy bagaznik jak w suvie jest potrzebny moze ze 3 - 5 razy w roku w normalnym uzytkowaniu
Cena, przy obecnych cenach aut europejskich, jest po prostu atrakcyjna. Tak jak powiedziałeś, jak kiedyś Kia i jej gwarancja, skasowała rynek i napsuła mnóstwo nerwów konkurencji. Bedzie wielu chętnych, bo Polak czesto 5 razy złotówkę obejrzy i wybierze. Pozdro
Ja bym chcial kupic 3-4 letnie. Baic 5 albo 7 i pewnie nie tylko ja. Wiec o odsprzedaz bym sie nie martwił.
Za tą cenę? To wolę dodać 5tys więcej i kupić BYD Seal U. Jedynie nie będzie miał masażu w fotelach. A jest szybszy, pali połowę mniej, jest lepiej wykonany i z lepszych materiałów.
No właśnie czekam na te BYD i coś ich nie ma... a na premierze zrobiły super wrażenie
@@AutoMotoVlog Byłem w salonie i mają tam tłumy. Byd SEAL U stało chyba 5 sztuk ale otwarty był tylko 1 bo reszta sprzedana.
No i applecarplay i android auto. Od razu też polskie menu wypuścili, z dziwnymi tłumaczeniem czasem ale to chyba sprawa jakiejś aktualizacji. Baic zaraz będzie rok na rynku i jak narazie wszystko bez zmian.
@@wronowo Te zapewnienia dystrybutorów to też między bajki można włożyć. I to nie tylko tych od chinczyków. Chciałem kupić mini countryman - powiedziano mi w salonie że komendy głosowe po Polsku to będą już zaraz. Minęło 8 miesięcy i dalej tego nie ma. No ale nie to zaważyło na tym że samochodu nie kupiłem - był niestety dla mnie za mały.
Fajne auto, fajny Kamil :)
😁
Operowanie ręką po dolnym ekranie aż się prosi żeby nadgarstek położyć na drążku zmiany biegów. Po prostu żeby ręka nie latała i się męczyła. Tylko nie bardzo powinno kłaść się ręki na drążku do zmiany biegów. Teraz doceniam podnadgarstnik w Australu
Fajny test jak zwykle. Auto też fajne. Oglądałem dzisiaj na innym kanale auta produkowane w Chinach. Niezwykle zaawansowane technologicznie i ogromną różnorodnością aranżacji w kabinie. Ale najbardziej niezwykła jest ogromna ilość modeli. Chyba tylko nowych modeli smartfonów robią więcej. Szkoda, że nie ma u nas ZEEKR MIX.
użytkuje, tyłka nie urywa ale stosunek co dostajemy do ceny świetny. Kupiłem z ciekawości, natomiast jak to przechodzi homologacje nie mam pojęcia. Wbudowane systemy bezpieczeństwa albo wyłączysz albo Cię zabiją, innych bugów w sofcie też sporo. Obsługa i wiedza ludzi sprzedających w salonie także porażka choć to już zapewne zależne od miejsca.
Niska responsywność układu kierowniczego, a właściwie jego niesportowa odpowiedź przy gwałtownym skręcie - wynika z wysokiego profilu opony (235/55R19), co z kolei decyduje o wysokim komforcie jazdy. Producent świadomie odpuścił sportowy charakter pojazdu, w zamian zyskując wygodę użytkowników. Jeśli komuś zależy aby auto było bardziej sportowe w tej kwestii - może zamontować sztywniejszą oponę (XL albo runflata), albo o niższym profilu. Co do utraty wartości, importer nie planuje wprowadzać rabatów flotowych, nie sprzedaje BAICów do rentacarów, CFMów i flot, które są odpowiedzialne za szybkie spadki wartości samochodów na rynku wtórnym. Do tego fabryczny leasing ("Bajkowy" w Pekao Leasing) ma bardzo wysokie wartości końcowe, co oznacza że profesjonaliści zajmujący się prognozowaniem tzw. wartości rezydualnych bardzo optymistycznie widzą kwestie trzymania wartości rynkowych aut marki BAIC. Poza tym utrata wartości i tak będzie niższa od konkurencji, bo jest liczona od dużo niższej ceny wyjściowej - konkurencyjne pojazdy kosztują więcej niż 200k pln.
Kamil - masz rację, bagażnik jest znacznie większy niż twierdzi producent. Szkoda że nie możesz tego jakoś w prosty sposób zmierzyć.
Telefon najlepiej mimo mnóstwa tabletów mieć... na podszybiu, na uchwycie. To jest najbardziej poręczne miejsce. Stety niestety, do takich wniosków trzeba dłuższego zastanowienia i osobistej rozkminy ;) I Android Auto nie ma wówczas znaczenia ;)
Auto powinno być funkcjonalne, przyjemne w prowadzeniu i bezawaryjne, w miarę trzymać cenę wraz z upływem czasu. Wygląd jest drugorzędny i musi stanowić dopełnienie tego co napisałem powyżej. Jak ktoś chce mieć piękne auto które często jest na lawecie, to też taki wybór uszanuję, choć go nie popieram ;)
Bardzo cenne spostrzeżenia o wrażeniach z jazdy, ogromne dzięki. Czy światła do jazdy dziennej to tylko to coś pod zderzakiem? ;/ Czy doceniam to auto? W warunkach miejskich to autobus (mało zwinny mimo wszystko ogromny kloc), za duży na moje zarówno indywidualne, jak i rodzinne potrzeby ;)
Cześć.
Dla mnie najpierw auto musi sie podobac. Dopiero jak pasuje wyglad to sprawdzam czy reszta ok.
@@kentorisekeneto7648 Wygląd nie jeździ, wszystko musi być na poziomie co najmniej akceptowalnym ;)
@@maciejnowak2768 Wiem. Ale musi sie podobac. Tak mam prawie ze wszystkim. Ma cieszyc oko nawet jak stoi pod domem.
@@kentorisekeneto7648 Ok, akceptuję :)
@@maciejnowak2768 teoretycznie mógłbym mierzyć, ale żeby to miało sens, trzeba byłoby zawsze porównywać z innymi modelami, dawać jakiś punkt odniesienia itd. A mnie osobiście takie rzeczy co do bagażnika nudzą :)
Dlatego tak nie robię 🙂
Dzieki Kamil za twoj test.
Ja uwazam dokladnie jak ty ;ba nawet sam kupiłem dwa samochody(nowe) nie testujac ich wcześniej, i nie zawiodlem sie.
Dlatego znajduje sie w tych 90-ciu paru procentach klientow przytoczonych przez ciebie.😂😂
Czy to bląd,nie wiem, po dwoch latach uzytkowania tych aut uwazam, ze absolutnie nie,takze kazdy decyduje za siebie i potem onosi tego konsekwencje.
Co do auta to ten srodek rozwalil mi glowe😂😂
@@marcinsowinski2827 wiem, że tak jest, bo to obserwowałem :)
Najważniejsze to trafić 😁
A środek tu wymiata :)
@@AutoMotoVlog a tak na marginesie mógłbyś nowa cx80 przetestować, rozważam zakup tego auta?Myślę, że też dużo osób było by zainteresownych tym autem
@@marcinsowinski2827 już mi Michał z Mazdy dawno proponował, że fura czeka, ale mam poumawiane po dwa samochody i nie mam kiedy... Ale może w okolicy Świąt trochę pozmieniam i tam wcisnę 🤔
@AutoMotoVlog Super dzięki, na spokojnie
Zgadzam się co do strony wizualnej. Mnie się podoba.
Co do jazd testowych - niestety 1h wokół komina to zdecydowanie za mało. Nawet z gotową checklista to trudne do ogarnięcia.
@@Mikesh199 dlatego jeśli zawężymy krąg aut do 2-3, polecam brać je na weekend z salonu. Jeśli jest ogarnięty, to powinien użyczyć. Ja zawsze tak robiłem - użyczenie w sobotę przed zamknięciem salonu, zwrot w poniedziałek przed otwarciem. I tak wtedy samochód by stał :)
@@AutoMotoVlogtak odpadła RAV4 😳
Bardzo dobry test. Jeszcze nie mam zdania o chińskich samochodach, uczę się ich nazw, ich wyglądu. Ja to jednak jestem naiwny, wiesz, że spodziewałem się ceny za to auto ok. 75000 zł. Dlatego myślałem, że to będzie rewelacyjny stosunek chińskiej, dobrej jakości, do ceny. Cena 162000 zł to już niestety mnie tak bardzo nie przekonuje. Poza tym zwracam teraz uwagę na utratę wartości auta i jaki potem popyt potencjalnie jest możliwy na rynku wtórnym. Niestety, na to pytanie jeszcze nie ma odpowiedzi. Pozdrawiam.
@@robertjakubowski9199 tej utraty wartości jestem mega ciekawy. Bardzo wpłynie na chęć zakupu :)
Ten samochód ma z przodu dwie pary ledów do jazdy dziennej? Bez świateł mijania ledy są na dole zderzaka, a jak światła są włączone to ledy zapalają się u góry tam gdzie są kierunkowskazy?
Jak dla mnie biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw o 10% za drogo
Pewnie do powalczenia :)
jak ten np brak czytania znakow czy, rozkojarzenia itp ma sie do przepisow? rozumiem, ze to jakas warunkowa homologacja i zeby dostac nornalna wszystko beda musieli wprowadzic
Tak
@@AutoMotoVlog tu nie ma warunkowej homologacji UE, zadnej homologacji UE nie ma, jest indywidualne dopuszczenie do ruchu dla kazdego auta/VINu, dotyczy to wszystkich aut BAICa
Gdyby miał dwu litrowego diesla lub benzyne o podobnej pojemnosci byłoby ok. To co tu mamy wypada w miare tylko rozsadnie jak jezdzisz spokojnie sam.
Chińskie samochody to póki co jak dla mnie zbyt duże ryzyko. Kuszą wyposażeniem i ceną, ale zbyt wiele niewiadomych. Po pierwsze serwis gwarancyjny i pogwarancyjny (nie chodzi tu o proste wymiany oleju, filtrów i klocków - ale jak się coś konkretnego stanie, to jak długo będziesz czekać na części?, jaki będzie dostęp do części poza ASO?, co ważniejsze - czy mechanicy nieautoryzowani będą mieli możliwość przeprowadzania diagnostyki komputerowej (dla aut europejskich, japońskich, koreańskich bez problemu można to zrobić posiadając chociażby systemy diagnostyczne Boscha) ?). Czy w przypadku awarii sterownika można będzie go zaprogramować poza ASO (w BMW, VAG czy PSA każdy mechanik może za opłatą pobrać oprogramowanie bezpośrednio od producenta)? Wreszcie - jak będziesz miał dzwona - ile samochód będzie stał w serwisie, zanim go przywrócą do stanu fabrycznego? I czy firma nie zniknie z rynku, pozostawiając klientów z niczym (jak chociażby w Polsce Tata)?.
Następne niewiadome to trwałość. Na razie, póki są samochody nowe, nic nie wiemy. Porządnych polskich zim ze solą jeszcze nie przeżyły, stąd nieznana jest trwałość karoserii w naszych warunkach. Nieznana jest trwałość i awaryjność silników - póki co wszystko ma niskie przebiegi. A przypomnijmy sobie "silniki roku" 1.4 TSI czy 1.2 PureTech - jako nowe chodziły pięknie, ale wady konstrukcyjne zaczęły wychodzić dość szybko, przy niskich przebiegach. Czy ten chiński silnik zrobi bez problemu 300 tys. km, czy będzie gruzem po 100 tys? Na razie nie wiadomo, podobnie jak z automatycznymi skrzyniami biegów (jest to dość newralgiczny element, a jak wiemy, w europejskich, koreańskich czy japońskich autach z niektórymi z nich bywały problemy...).
Baica 5 znam, bo mój szef zaryzykował i kupił. Niby OK, ale czy ja bym poszedł w jego ślady? Póki co nie. Analizując na chłodno, gdybym potrzebował nowego SUV z automatem i w benzynie, to 5 tys drożej można kupić podstawowego Renault Australa, który mimo że golas, to jak dla mnie ma wszystko co do jazdy potrzeba. Albo już całkiem sensownie wyposażoną Arkanę w miękkiej hybrydzie (która ma sporo większy bagażnik od Australa i Baica 5, no i ma skrzynię dwusprzęgłową a nie CVT jak Austral). Uczciwie mówiąc, z większości bajerów korzysta się sporadycznie, a te które są to działają (jest AA i AC, różni asystenci kierowcy nie są niebezpieczni i nie wymagają natychmiastowego wyłączenia, systemy są kompletne - a nie obiecywanie, że coś się pojawi za pół roku przy aktualizacji softu ;)). Jeszcze taniej można kupić Opla Granlanda, ale ze względu na silnik wysokiego ryzyka wziąłem do analizy trochę droższe Renault ;)
Renault nie zwinie się z rynku, gwarancja może krótsza, ale jest bezproblemowy dostęp do części mechanicznych i karoseryjnych zarówno w oryginale jak i w zamienniku, jest sieć ASO, masz gwarancję europejską a nie krajową, i jest sieć warsztatów nieautoryzowanych które po gwarancji podejmą się serwisu i napraw (a czy przysłowiowy pan Zenek z warsztatu za rogiem weźmie się za grzebanie w chińczyku jak to robi w japończyku, koreańczyku czy europejczyku - czas pokaże...).
No, i kupując japończyka, koreańczyka czy europejczyka można coś zaplanować, chociażby są dostępne dane co do utraty wartości pojazdu (wiesz, że Toyota czy VW traci mniej na wartości niż Stellantis czy Renault itp.), możesz sobie policzyć wstępnie ile za 5 lat to auto będzie warte jak będziesz chciał zmienić i wiesz, że jak go nie zapuścisz i wystawisz na sprzedaż w rozsądnej cenie - to kupca znajdziesz. W przypadku chińczyka - jest to następna niewiadoma - nie wiesz czy sprzedasz i za ile. A jak sprzedasz - to czy to będzie sprzedaż, czy pozbycie się problemu ;)
Reasumując, nie jestem jakoś negatywnie nastawiony do chińskich aut z góry, jednak kwota grubo powyżej 100 tys. zł to dla mnie zbyt wiele, aby na sobie przeprowadzać eksperymenty ;) Za namiastkę tego można uznać kłopoty nabywców telefonów Huawei, gdzie po wyłapaniu bana od Google ich użytkownicy znaleźli się w czarnej d..., bo nie można w prosty sposób zainstalować potrzebnych aplikacji, a po zainstalowaniu drogą okrężną też często niezbyt działają... Za kilka lat nie wykluczam kupna chińskiego auta, ale na dzień dzisiejszy jestem raczej na nie.
Rozumiem podejście i dylematy. Tylko że po pierwsze cena promocyjna jest teraz a jak zdobędą rynek to ceny staną sie europejskie. Po drugie jeśli ten chiński silnik rozsypie sie po 150 - 200 tys km to co za róznica skoro te wyżyłowane europejskie też więcej nie przejadą. Podsumowując trwałość może okazać sie kiepska tylko czy ktoś inny obecnie oferuje lepszą ? Najsłabszym punktem w tej całej układance jest serwis i dostępność części.
Pewna francuska aktorka mająca inicjały BB chociaż mnie się nie podoba zrobiła furorę w świecie kina. Tu auto też można powiedzieć BB7 może zrobi karierę w świecie motoryzacji 🤔? Pozdrawiam.
Koniec końców każdy głosuje swoimi pieniędzmi. Ja, na dzień dzisiejszy bym nie kupił chińskiego samochodu, właśnie ze względu na potencjalnie drogą niepewność, co do jakości serwisu i gwarancji, awaryjności, oraz możliwej, gigantycznej utraty wartości po pierwszych latach. Może się okazać, że relatywnie atrakcyjna cena zakupu tego nie zrównoważy. Czas pokaże.
Tak jak co niedziele z wielka przyjemnoscia ogladam Twoje testy,tak dzisiaj odpuszcze,przepraszam !
Jak juz kiedys pisalem,mam czesto mozliwosc jazdy chinskimi samochodami i moja opinia jest jedna.....to nie sa dobre samochody i zadne bajery nie zatra wrazenia,ze slobo jada i kiepsko sie prowadza.
Milej niedzieli Tobie i Wam wszystkim.
Z wyrazami szacunku wierny widz.
@@MaciejRutecki-kw3tx Maciej spoko, nie ma za co przepraszać 🙂
Dzięki, że jesteś ze mną i również udanej niedzieli!
Pozdrowienia
@@AutoMotoVlogNo i nie moglem sobie odpuscic....to jak z postanowieniami noworocznymi.😢😅
Dzieki wielkie ,ze sprawdziles to o czym juz pisalem w jednym z Twoich testow.Jak ten pojazd jedzie a szczegolnie w zakretach.A teraz pare rzeczy na potwierdzenie Twoich uwag.
W Niemczech auto wyjezdza z salonu na Uniroyalach.(podobno autohaus wymienia na wlasny koszt )
Salony (podobno jest ich juz sporo) proponuja,wrecz namawiaja do wykonania( oczywiscie za doplata) zabezpieczenia antykorozyjnego podwozia!!😮,ciekawe dlaczego ?
Auta te nie spelniaja normy 6 d-temp.
Dopuszczenie do ruchu i legalizacja w EU na zasadzie niskoseryjnosci do 2500 egzemplarzy.
Zero informacji o skrzyni DSG,zero informacji czy bedzie nowe oprogramowanie....
i tak dalej,i tak dalej.
Moim zdaniem to nie tylko kiepski technicznie samochod ale rowniez wielkie ryzyko na przyszlosc.
Okres oczekiwania do trzech miesiecy,wszedzie kosztuja okolo 34 tys.€ i wszedzie sa deklarowane jako nowe z przebiegiem 50 km...
Pozdrawiam
@@MaciejRutecki-kw3tx Dziwne są dla mnie te oszczędności na oponach, tym bardziej, że tańszy Baic 5 wyjeżdża na Hankookach. Ile na tym zaoszczędzili? :) A z tego co zauważyłem, najbardziej budżetowe modele Dacii wyjeżdżają na Conti, więc podwójny wstyd dla Baica ;)
Nie zagłębiałem tematu dokładnie, ale obserwując fora ciekawy jest w chińczykach sprzedawanych w Polsce temat montażu haka. Każdy pisze co innego, generalnie podobno nie ma homologacji na hak, choć fizycznie punkty montażowe w nadwoziu istnieją. Wchodząc do sklepu internetowego z hakami, dla Baic 5 można kupić hak, ale tylko z możliwością nacisku pionowego, bez możliwości holowania (zresztą, taki hak też trzeba mieć wbity w dowód chyba). Jeszcze inne głosy są, że to jest cecha indywidualna - niektóre partie mają homologację, niektóre nie - trzeba się dopytywać w salonie :)
Powiem tak, jak dla mnie brak możliwości montażu haka dyskwalifikuje samochód przy zakupie. Nie ciągam przyczep, ale lubię sobie porowerować i bagażnik montowany na hak jest zdecydowanie lepszą opcją niż dachowy (i tu znowu jest problem, bo podobno w chińczykach nie można montować dachowych). Na forach są głosy, żeby zamontować bez wbijania w dowód i się nie przejmować - ale raczej nie jest to opcja dla mnie - albo wszystko legalnie, z homologacją i wbiciem w dowód, albo wcale. Wydając ponad 100 tys. za samochód nie mam ochoty w razie problemów walczyć z diagnostą, policją lub ubezpieczycielem, bo ktoś nie ogarnął tak podstawowej rzeczy jak możliwość legalnego montażu haka...
@@wurkutczyli duzo niewiadomych.
Aha,i samochod wazy 1700 kg.
Pozdrawiam.
@@MaciejRutecki-kw3txOcena auta w kwestii jego prowadzenia się to sprawa indywidualna kierowcy. Jeden kierowca będzie szukał limitów, drugi wykorzysta 30% możliwości tego samochodu. Nie każdy samochód jest dla każdego klienta - stąd ich wybór na rynku. Warto jednak pamiętać, że intencją producenta w tym przypadku jest zyskać zainteresowanie klienta szukającego komfortu, eleganckiego stylu, praktyczności, obszerności, pełnego wyposażenia. Targetem Beijing 7 jest rodzina, dlatego na próżno jest tu szukać walorów sportowych. Info o Uniroyalach, na których rzekomo wyjeżdżają te auta z niemieckich salonów to fakenews. Salony namawiają do wykonania zabezpieczenia antykorozyjnego, bo na tym zarabiają, a to usługa wysokomarżowa. Do tego sens jej wykonywania jest największy jak pojazd jest nowy, czyli przed wyjazdem z salonu. Jeśli w Twoim pytaniu zawarta jest sugestia, że będą korodować, to napisz skąd niby dealerzy BAICa mieliby to wiedzieć, skoro to auto jest na rynku EU raptem kilka miesięcy? Dodam, że całe nadwozie jest zabezpieczone od niedawna znaną, nowoczesną metodą e-coating. Usługa zabezpieczania antykorozyjnego jest dziś standardem wśród ofert w branży dealerów samochodów i wpisuje się w starania do zapewnienia kompleksowości obsługi klientów. Przykładowo, jest to standardowa oferta dosprzedaży podczas zakupu nowego samochodu w salonie Toyoty. To że Beijingi 7 nie spełniają normy - oznacza, że mają mniej skomplikowana konstrukcję w zakresie filtrowania spalin, co dla wielu klientów jest zaletą. "Dopuszczenie do ruchu i legalizacja w EU na zasadzie niskoseryjności" - czyli legalnie, a do tego chyba podobnie jak u Ferrari :). Skrzynia DSG DCT380 7-biegowa taka jak w pojazdach KIA/Hyundai. A po co info, czy będzie nowe oprogramowanie, przecież software działa w tym aucie perfekcyjnie. Kolejna bzdura to "wszystkie nowe auta z przebiegami 50 km". Wybrane tak rzeczywiście mają i jest to związane z procedurą dopuszczenia do rejestracji w PL, jednak chodzi o nieliczne wolumeny. I tak dalej i tak dalej.
Brak informacji o mozliwosci zalozenia fabryczbego LPG 😊moze nie kazdy dealer ma ta opcje ....
Zastanawia mnie kwestia panelu ogrzewania , wentylacji i masażu tylnych siedzeń. W innych filmach testowych nie ma takiej opcji i jest wręcz powiedziane, że na rynek Polski nie będzie tej opcji. Skąd więc ten egzemplarz?
@@sniffer291 z parku prasowego Baic
@AutoMotoVlog Dzięki za odpowiedź. Ale wiadomo coś więcej w tej kwestii? Są dwa rodzaje wyposażenia?
@@sniffer291 a kto mówił, że nie ma takiej opcji w PL?
@@AutoMotoVlog Kanał Marek Drives (test Beijing 7 , 5.55 minuta)
@@sniffer291 Marek chyba miał dawno ten samochód i pewnie się od tego czasu zmieniło
witam ;za te pieniądze chyba nie warto ,może nie warto ,raczej nie warto ,nie ,nie ,niewarto pozdro :)
Producent tych opon to firma z Singapuru.
adieu, pa pa, aufwieder sehen marki europejskie dacie się sprzedać jak Volvo, MG do Chin, Land Rover, Jauar do Indii to przetrwacie . Inaczej będziemy Was wspominać jak DKW, FSO, Wartburg, Panhard itp. perełki. Pierwsza do chin pójdzie paleta marek z kongromegafuzji Stellantis. Tak myślę, dla ratowania zysku EBITDA ku uciesze akcjonariuszy wysprzedawana marka po marce. Na kilka lat starczy na pensje Zarzadu.
Dlaczego ładowność tego samochodu jest mniejsza niż w samochodach klasy B? Tylko 440 kg. W klasie B to co najmniej 480 - 500. Aha i brak homologacji na hak holowniczy...
Oj nie. Mialem jazde probna tym autem i mimo ze sie na niego napalilem, po jezdzie zmienilem zdanie. Fakt w srodku dosc "luksusowo" ale... ma bardzo waskie fotele i mimo ze nie mam duzego tylka, siedzenie mnie uwieralo. Ponad to jest slabo wyciszony w mojej subiektywnej ocenie (oczywiscie tutaj zalezy kto czym na codziennie jezdzi). I srednio sie prowadzi. Znacznie lepsze wrazenie na mnie zrobil BAIC 5, ktorym tez jezdzilem. Wygodniejsze fotele (mimo ze nie ma masazu), mialem wrazenie ze cichszy ale za to w srodku juz nie tak "luksusowo" jak w 7.
👍
Wszystkie chińskie auta to 4 cylindry 1.5 lub maksymalnie 1.6 litra z turbo lub bez. Patent tych wszystkich chińskich producentów polega na zasypaniu rynku dużą ilością modeli ładnie wyglądających i solidnie wyposażonych w konkurencyjnej cenie i na to złowią klientów. Ta metoda ma zakryć kilka podstawowych czynników: brak przewidywanej utraty wartości, brak danych o niezawodności, wyższe zużycie paliwa w stosunku do wszystkiego co od lat jeździ po Europie. Przyszłość rozwoju sieci serwisowej jest również niewiadomą. Ponadto wygląda jak premium w środku ale de facto to nie ta liga bo do niej bliżej Skodzie niż producentom chińskim.
Pojemność 1.5 wynika z chińskich przepisów podatkowych, po jej przekroczeniu podatki od takiego samochodu są na ich rynku znacznie wyższe. Stąd ta graniczna pojemność i uturbianie silnika w zależności od wersji.
@ ale nie wynika z europejskich więc nie ma to znaczenia przy eksporcie, ponadto premium znaczy wybór a tu go nie ma
@@marianlapinski2225 Ale opracowanie nowej jednostki to są spore koszty, a mają rywalizować ceną. Poza tym, nie odbiegają w tym od europejskich producentów, bo w klasie kompaktowej z reguły pojemności są 1.0-1.6 l, z turbiną i oprogramowaniem zmienianym w zależności od potrzebnej mocy. W Europie te niewielkie pojemności nie wzięły się znikąd, tylko z konieczności dostosowania się do narzuconych przepisów.
Parę dni temu widziałem materiał jednego z dziennikarzy motoryzacyjnych, który sprawdzał podwozie takiego chińskiego samochodu.
Tak, jak się spodziewał - zero ocynku.
Więc trzeba uważać, co się kupuje, oraz od razu jechać do odpowiedniego warsztatu, żeby zabezpieczyć takie cudeńko przed korozją.
Sami Chińczycy umieszczają w sieci wiele materiałów, w których narzekają, że ich samochody są wprawdzie zaawansowane technologicznie, ale w bardzo powierzchniowy sposób. Wszędzie widać drogę na skróty - np. w stosowaniu niskiej jakości stopów metali użytych do konstrukcji zawieszenia, co skutkuje choćby oderwaniem osi. Elektronika i ładne siedzenia to nie wszystko.
Nie jestem przeciwnikiem chińskiej motoryzacji, ale mam nadzieję, że ktoś w końcu dokładniej sprawdzi te samochody, zanim dopuści je do ruchu w UE.
Że nie będzie to zjawisko podobne do "tofu dreg", które występuje w przypadku ich budownictwa lądowego...
Mam Audi A 4 kombi z ostatniego wypustu - ocynku brak więc zabezpieczenie trzeba było zrobić. Teraz praktycznie wszyscy tak robią auta.
Przecież Kodiaq z takim wyposażeniem to ponad 200 tyś i to z 1.5 TSI
Właśnie o tym powiedziałem
Bardzo fajne auto a jak ktoś szuka wrażeń, niech kupi sobie coś sportowego. 😊👍
A Ty byś kupił?
Nie, bo to SUV :)
160 tyś za wielką niewiadomą? Samochód oprócz tego że ma nas zawieźć do celu to ma to zrobić bezpiecznie. Są jakieś testy zderzeniowe tych chińskich marek? Za dużo niewiadomych i wyrobionych złych opinii na temat chińskich towarów. Wolę dołożyć lub kupić rocznego Japończyka lub europejczyka.
Za tyle bralbym🎉 kuge
Uwazam ze Twoja opinia co do auta jest trafna.90% klientow bedzie zadowolonych.Brak szans obronienia sprzedazy przez Skode,VW i innych drozszych konkurentow.Jesli tego nie zrozumieja i nie zaczna jechac z cenami w dol juz teraz potem bedsie za późno.A propos Twoich testow dalej nie udzieliles mi odpowiedzi dlaczego nie robisz podstawowych pomiarow jak chocby przyspieszenie 0-100 km/h? Naprawde nie chce Ci sie rozpedzic auta na prostej i zmierzyc ten czas? Zadowalasz sie tym zeby powiedziec katalogowo 9.9 ale dla mnie subiektywnie jest szybciej? Z innych testow na szczescie wiemy ze tam jest grubo ponizej 9 sekund co zasadniczo zmienia postrzeganie osiagow tak duzego auta.
Dzień dobry.
@@Mikesh199 cześć :)
Spoko opcja ale jak bym kupował auto rodzinne to by musiało mieć co najmniej 6 sec do setki ja też chce mieć jakąś radochę jazdy :) typowy dziadko-wóz jeden silnik spalinowy do wyboru jak w wszystkich chinczykach :/
"co najmniej 6 sec do setki" - przecież ten ma 10, więc spełnia wymagania :D
18:21 .... /// nie zdajecie sobie sprawy ile osób zamówiło samochód, nawet nie idąc na jazdę testową ///
OK ... to prawda, ale ... skąd wiadomo, że tacy klienci nie jeździli takim autem (czyimś) przed zakupem ?
Poza tym, jest NAPRAWDĘ SPORO osób które doskonale zdają sobie sprawę z tego, że kupują samochód nawet go nie sprawdzając, bo myślą ... OK ... do wszystkiego da się przyzwyczaić i co więcej .... JEST TO PRAWDA.
Dlatego kupują NOWE auto mając na uwadze głównie cenę i (być może zabrzmi to dziwnie) urodę auta, czyli czy im się podoba z wyglądu.
To tak jak z kobietą .... jesteśmy w stanie przymknąć oko na mankamenty o których wiemy że są, ale za to ... jest ładna :)
Co do przedstawianego tu samochodu, to ja bym nie kupił .... po prostu jak dla mnie jest za duży.
Zresztą ... sam mówiłeś kiedyś, że są klienci których bez problemu stać na duże auto, ale CELOWO kupują małe, bo .... lubią małe i np. ja należę właśnie do takich klientów :)
@@lajosz1 skąd wiadomo? Z rozmowy 😁 Dodatkowo, jeśli sprzedajesz samochód, który dopiero wszedł na rynek, to trochę ciężko, żeby jeździli u kogoś :)
@@AutoMotoVlog
OK ... z tą jazdą u kogoś, miałem na myśli to, że mogli jeździć poprzednim modelem, czyli nowym, ale nie tym najnowszym.
Przy wprowadzaniu odświeżonego modelu tego samego auta, przeważnie nie ma tam zmian RADYKALNIE zmieniających coś co w znacznym stopniu zmienia charakterystykę samochodu.
Zresztą, jak już wspomniałem ... właśnie ja jestem takim klientem, czyli .... kupiłem nowe auto z salonu NIGDY wcześniej nim nie jeżdżąc, nawet próbnej jazdy nie było.
Kupowałem VW T-Cross, czyli po prostu podniesione VW Polo, a Polo już jeździłem nie raz i nie dwa, jak i ogólnie Vagami, więc poniekąd wiedziałem czego się spodziewać.
Wsiadłem w w/w samochód pierwszy raz i .... pojechałem normalnie czując, że to właśnie VW z jego zaletami i wadami.
Jedyne do czego nie mogłem się przez cały miesiąc przyzwyczaić, to do automatycznej skrzyni biegów, bo był to mój pierwszy samochód w automacie.
Oczywiście ... to nowe auto i tak prowadziło się nieco (ale tylko nieco) inaczej niż Polo + miało zmienione tu i ówdzie wnętrze, ale .... tu szybciutko się przyzwyczaiłem.
No i .... nie należę do tych którzy (że się tak wyrażę) jarają się samochodami i jazdą samą w sobie.
Dla mnie samochód, to maszyna do przemieszczania się z punktu A do B, aczkolwiek .... (stety/niestety) MUSI mi się podobać :)
Brak AA i AC wyklucza auto jako zakup salonowy. Takim klient.
@@Mikesh199 nie dziwię się wcale :)
Oby to naprawili
Szczerze kupil bys to auto ? Ten silnik ładują do wszystkich chińskich aut co ogladam recenzje zawsze 1.5 177 km 4 cylindry to jakis fenomen ? Poza wysokim spalaniem nie widzę żadnych fajerwerków czy to w osiągach czy innych aspektach , w tej cenie niestety wybrałbym cos innego a wy ?
W ogóle bym SUVa nie kupił :)
Też tak uważam.
Ja kupiłem dwa miesiące temu i jestem bardzo z niego zadowolony . Przesiadłem się z Peugeota 3008 w wersji GT 2.0 HDi i śmiało mogę powiedzieć że Baic jest pod wieloma aspektami dużo lepszy
@@mariusznielubiak9679 pod jakimi? :)
Jak nazwać Renault😅
To auto nie ma charakteru ,popularna linia ,wątki stylistyczne ściągnięte z innych aut ,nic ciekawego ,kolejny nudny SUV do kolekcji już monotonnego rynku i te żałosne wielkie tablety
Siema
@@marcinsowinski2827 siema
ne pewno test? czy raczej reklama?
@@Gerhard_Lanners test Baic, reklama carVertical
@@AutoMotoVlog oglądam Rosjan, właścicieli tych "kitajców", od 3 lat dzięki sankcjom kupują i po pół roku użytkowania ich entuzjazm gaśnie, no ale ok, jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz, brak ocynkowania, ustawienie zawieszenia, zawieszanie elektronicznych ekranów, długo by
@@Gerhard_Lanners a co to ma wspólnego z pierwszym wpisem?