to opowiem Tobie wam moją skromna historię która ma świeży bieg. 3 lata temu zmieniłem pracę na jak byłem przekonany tę ostatnią, bo za młody nie jestem a kto zechce starego dziada potem.... i była to umowa na czas określony, w marcu 2024 pytam kierownika czy umowa dalej będzie? tak będzie jest ok proszę być spokojnym, w maju kadrowa pytała co z umową dla mnie i tak będzie jest ok. od gdzieś marca ze zdrowiem mi się zaczęło źle dziać ale sobie myślę nie będę przed nowa umową robił sobie problemów, zachowam się fer i po nowej umowie wezmę się za zdrowie. 20 czerwca 2024 mówi mi ten sam człowiek który 2x mówił, że umowa będzie, że no nie będzie tej umowy bo za mało wnoszę świeżości do firmy a oni oczekują odrobiny więcej.....po tych słowach wyszedłem zwyczajnie i tyle. 21 czerwca 2024 g 17;30 diagnoza nowotwór.....25 czerwca usg i wpis do przyjęcia na odział szpitalny, 2 czerwiec 2024 8;30 przyjęcie na oddział, 4 czerwiec 2024 operacja, 5 wypis do domu. moja rada, nie wierz żadnemu pracodawcy, kierownikowi, żadnemu dyrektorowi nikomu jeśli jesteś pracownikiem bo jesteś dla nich niczym, zerem, gwnem....okłamią cię z największą przyjemnością i radością. Nie widzą w Tobie człowieka, osoby, tylko przedmiot, rzecz. Obecnie na L4 czekam na hispat, 26 mam TK. Przez 3 lata pracy tam z ludźmi dzień w dzień po 8h nikt absolutnie nikt nie odezwie się, nie napisze nie zapyta jak i co u mnie a sa tam osoby które znam nawet od 15 lat. Odzywają się za to ludzie z którymi nie miałem kontaktu od 15-20 lat. nie wiem skąd wiedzą.... przez 25lat aktywności zawodowej na L4 w sumie może byłem 3 miesiące....chodziłem nie raz przemęczony czy podchorowany do pracy bo tak trzeba, nie wypada iść na L4 bo praca..... Pozdrawiam.
musze się wygadywać o tym, nie chcę dręczyć otoczenia mi bardzo bliskiego które w tym ze mną jest i to przeżywa. Praca to jest pikuś. Pracy jest ful lepszej czy gorszej. Ze zdrowiem tak się nie da. Nikt mi nie odda tego czasu.
@@MonikaSztangierskaOŻywienie nie pozostaje mi nic innego jak osiągnąć wszystko co było odkładane przez rozmaite wymówki które nie miały uzasadnienia i utrzeć nochala wszystkim szujom.
❤❤❤ piękny kanał
@@wielebordebski Dziękuję😊
Mógłbym patrzeć na Ciebie bez końca. Jesteś piekna💕💕💕
@@marcin9904 Dziękuję zapraszam😊
@@MonikaSztangierskaOŻywienie w twe objęcia? 😘😘😋
@@marcin9904 Już są zajęte😊
@@MonikaSztangierskaOŻywienie Zupełnie mi to nie przeszkadza 😘😋😘😋
piękna i młoda To jesteś więc nie tragizuj😉
@@zizitop901 Bardzo dziękuję za komplement😊
to opowiem Tobie wam moją skromna historię która ma świeży bieg.
3 lata temu zmieniłem pracę na jak byłem przekonany tę ostatnią, bo za młody nie jestem a kto zechce starego dziada potem....
i była to umowa na czas określony, w marcu 2024 pytam kierownika czy umowa dalej będzie? tak będzie jest ok proszę być spokojnym, w maju kadrowa pytała co z umową dla mnie i tak będzie jest ok. od gdzieś marca ze zdrowiem mi się zaczęło źle dziać ale sobie myślę nie będę przed nowa umową robił sobie problemów, zachowam się fer i po nowej umowie wezmę się za zdrowie. 20 czerwca 2024 mówi mi ten sam człowiek który 2x mówił, że umowa będzie, że no nie będzie tej umowy bo za mało wnoszę świeżości do firmy a oni oczekują odrobiny więcej.....po tych słowach wyszedłem zwyczajnie i tyle.
21 czerwca 2024 g 17;30 diagnoza nowotwór.....25 czerwca usg i wpis do przyjęcia na odział szpitalny, 2 czerwiec 2024 8;30 przyjęcie na oddział, 4 czerwiec 2024 operacja, 5 wypis do domu.
moja rada, nie wierz żadnemu pracodawcy, kierownikowi, żadnemu dyrektorowi nikomu jeśli jesteś pracownikiem bo jesteś dla nich niczym, zerem, gwnem....okłamią cię z największą przyjemnością i radością. Nie widzą w Tobie człowieka, osoby, tylko przedmiot, rzecz.
Obecnie na L4 czekam na hispat, 26 mam TK.
Przez 3 lata pracy tam z ludźmi dzień w dzień po 8h nikt absolutnie nikt nie odezwie się, nie napisze nie zapyta jak i co u mnie a sa tam osoby które znam nawet od 15 lat.
Odzywają się za to ludzie z którymi nie miałem kontaktu od 15-20 lat. nie wiem skąd wiedzą....
przez 25lat aktywności zawodowej na L4 w sumie może byłem 3 miesiące....chodziłem nie raz przemęczony czy podchorowany do pracy bo tak trzeba, nie wypada iść na L4 bo praca.....
Pozdrawiam.
@@zizitop901 Dziękuję że się podzieliłeś historią. Życzę powodzenia w wyzdrowieniu i zapraszam pozdrawiam😊
musze się wygadywać o tym, nie chcę dręczyć otoczenia mi bardzo bliskiego które w tym ze mną jest i to przeżywa. Praca to jest pikuś. Pracy jest ful lepszej czy gorszej.
Ze zdrowiem tak się nie da. Nikt mi nie odda tego czasu.
@@zizitop901 nie nie odda. Pozostaje reszta życia
@@MonikaSztangierskaOŻywienie nie pozostaje mi nic innego jak osiągnąć wszystko co było odkładane przez rozmaite wymówki które nie miały uzasadnienia i utrzeć nochala wszystkim szujom.
@@zizitop901 powodzenia😊