Dla mnie najgorsza decyzja jest ominiecie opowiadania w ktorym Geralt i Ciri sie spotykaja jeszcze jako mlodsi. Bez tego czulam, ze ten ostatni odcinek, gdy sie tak szukaja i odnajduja, az tak nie wybrzmiewa
Tak. W książce było to super że się poznali wcześniej i zbudowała się między nimi relacja, gdy jeszcze jedno nie wiedziało kim jest drugie...W serialu ich spotkanie już nie było tak emocjonujące, bo przecież się w ogóle nie znali... Ciekawe czy w kolejnym sezonie Ciri będzie bardziej zadziorna i bardziej podobna do tej książkowej
Mogli chociaż pokazać, że Ciri wie o Geralcie i o tym, że jest jego dzieckiem niespodzianką. Strasznie mi to nie grało, że dopiero w ostatniej chwili dowiaduje się od swojej babki o wiedzminie. W książce było coś chyba, że od służki o tym słyszała.
Jestem wiedźmińskim neofitą, czytałam opowiadania w podstawówce, nie grywam w gry, więc do serialu podeszłam z otwartą głową. Ogólnie podobało mi się, w szczególności kreację aktorskie. Jedyny zarzut i to dość spory to scenografia i kostiumy. Tu widać mniejszy budżet lub po prostu ignorancję. Brakuje mi jakiej spójności w ubiorach np. danych krajów, łatwiej byłoby poznać skąd jest dana postać. Wszystko jest uszyte od niechcenia, za krótkie, za mało materiału, jakby nie szyte na aktora. A scenografia to bieda po prostu. Puste sale, jakiś gobelin dla niepoznaki, może kandelabr w kącie. Czekam na drugi sezon, może zwiększą budżet na stronę wizualną, ktora jest wg mnie bardzo ważna w tym gatunku.
@@gruchapawe8112 masz rację, 1 sezon got wieje biedą, ale trzeba przyznać że widzisz od razu różnicę między np. starkami a lannisterami. Poza tym stroje są pieczołowicie uszyte, mają znaczenie. Detale, hafty, nawet fryzury odpowiadają historię. A tu, niestety bliżej kostiumom do wspomnianego herkulesa albo once upon a time niż got czy lotr. Szkoda. Trzeba czekać na następny sezon, oby bardziej przemyślany kostiumologocznie.
@@MademoiselleDomi no tak, tylko Fabuła Got 1 sezonu >>>fabuła wiedźmina 1 sezonu. I to nie wina Sapka, że świat Wiedźmina jest ubozszy niż Martina, po prostu scenarzyści nie wycisneli maksa z opowiadań
Odnośnie rozważań na temat niskich ludzi w fantasy, to w jednej z książek z cyklu Forgotten Realms pojawił się taki przypadek; facet był człowiekiem, tylko bardzo niskim i jeszcze miał jakieś problemy z nogami, tak że nie mógł szybko chodzić, więc zapuścił długą brodę i zaczął mówić z akcentem, wychodząc z założenia, że przeciętny rozbójnik w dwie sekundy obrabuje karła-kuternogę, ale dwa razy się zastanowi, zanim wyskoczy na krasnoluda :D
Mnie się serial podobał, aczkolwiek miałem pewne wątpliwości co do niego, np: Czy widzowie, którzy nie znają tego uniwersum odnajdą się. Zmieniłem zdanie po jednym wydarzeniu. Przez wiele lat byłem fanem Wiedźmina. Czytałem książki, grałem w gry itd. Moja mama przez długi czas nie rozumiała co w tym takiego ciekawego, bowiem nie lubiła fantasy i nie podobało jej się, że grałem w tą grę. Po tylu latach przekonywania i mówienia jej o tym świecie, w końcu namówiłem ją, aby obejrzała jeden odcinek. Po nim stwierdziła, że chce kolejny i kolejny i kolejny! Zakochała się w tym świecie i gdy wracała z pracy pytała się w wejściu do domu, czy zdążymy obejrzeć kolejne dwa odcinki, bo stęskniła się za tym światem. Jak GoT jej nie podpasował, to z Wiedźminem jest na odwrót. Ta sytuacja sprawiła, że straciłem wszelkie wątpliwości co do tego serialu. Potrafi zaciekawić, potrafi do siebie przekonać osobę, która nie lubi rzezi i fantasy. Jestem dumny i szczęśliwy, bo po tylu latach walki, ten serial otworzył oczy mojej najbliższej osobie ❤
Dopiero teraz skończyłem sezon. Nie czytałem żadnego opowiadania,nie czytałem książki,grę znam tylko z oglądania jak grali znajomi. Miałem problem z linią czasową, musiałem przeczytać kto jest kim i spojrzeć chociaż raz na mapę tego świata. Mam nadzieję,że do kolejnego sezonu dam radę coś przeczytać,bo serial mnie wciągnął. Jestem kupiony ! :)
Mi te linie sie podobaly wirecz mnie zaskoczyly. Wreszcie jak to moja mama powiedziala.."Wiem juz o co chodzi w tym Wiedzminie , bo w tym polskim to był chaos " , wiec mysle ze dali radę. Pamietajcie ze ten serial nie jestkrecony tylko dla Polaków więc musi byc zrozumiały dla wszystkich i chyba im się udalo. Tylko tyle trzeba czekać na 2 sezon.. :(
Mnie linie czasowe, również się bardzo podobały - gdybyśmy mieli przez 30 minut tylko i wyłącznie wątek podróżującej Ciri - mogłoby być nudno, za nudno, a wprowadzenie bardziej energetycznej relacji geralta z jaskrem, czy geralta na zaślubinach Pavetty z królową Calanthe, czy żywiołowej Yenn i pokazywanie kilku wątków i linii czasowych jednocześnie, pozwoliło mi o wiele lepiej znieść te mniej ekscytujące kawałki serialu :)
Nie wszystko musi być łatwe, proste i na tacy. Twórcy zakładają, że widz używa mózgu w trakcie oglądania, co i rusz dają różne wskazówki, że są różne linie czasowe, np. stary Foltest i portret rodzeństwa u Geralta, a za chwilę to samo rodzeństwo jako dzieci na balu z Yennefer. Nietrudno się połapać. Wszystko bardzo zgrabnie się łączy pod koniec i daje możliwość zaprezentowania 3 głównych postaci. Moim zdaniem sprytnie i ciekawie zrobione. Zdecydowanie dużo daje też powtórne obejrzenie całości już z tą wiedzą. :)
mi najbardziej nie pasuje Cahir, może to ja mam jakieś krzywe wyobrażenie o nim ale dla mnie był to taki trochę rycerz na białym koniu a tu jest jakimś hitlerowcem, także walka Vilgeforza z Cahirem, Vilgeforz byl jakimś wielkim przechujem co poskładał Geralta na strzała a tu dostaś wpierdol od kogoś kogo Geralt złożył ale może faktycznie jak mowił Oskar to że później poskłada geralta pokaże jakiś jego rozwój i to że nie wziął się znikąd jako wielki zły
ma to sens. Nilfgard ma inny stosunek do magii o czym mówi Fringilla. Możliwe że Vilgeforz nauczy się magii z południa i wtedy stanie się potężny i pokona Geralta. Co do Cahira też mi nie przypadł do gustu
Ja mam nadzieje, ze Vilgefortz przegral z Cahirem celowo i juz wtedy realizowal swoj plan znany z sagi. Jego nagla przemiana w trakcie bitwy jest dla mnie bez sensu.
@@zuzannaxyz197 przecież on na tym etapie już dawno jest dogadany z Białym płomienie tańczący na kurhanach wrogów. To on przecież upozorował zatonięcie statku.
W sumie teraz powinni grać w internetach szlagierek - "Toss a coin to a witcher, for a bigger budget" :D Swoją drogą Henry Cavill ma teraz przeje%^, będzie wchodzić na comic con (czy gdziekolwiek) a tam ludzie "toss a coin.". No jak marsz imperialny i Vader...
Apropo tego że Geralt może być synem czarodziejki. Ja wytłumaczyłem se to tak, że został oddany wiedźminom właśnie dlatego. Dlatego że był dzieckiem, które nie powinno istnieć. Więc wolała go oddać, niż czekać aż inne czarodziejki go znajdą i zabiją. Bądź jego matka bała się go, bo nie wiedziała czym się stanie, dlatego nie chciała się do tego przyznać, czemu go oddała.
W książce było inaczej. Wiosenna była uzdrowicielką. Geralt też był dzieckiem niespodzianką. Jak przyjechał wiedźmin by go zabrać, matka nie chciała go oddać. Dlatego rzuciła zaklęcie na syna, dzięki temu przemiany w próbie traw nie do końca się udały. Geralt miał uczucia, których nie powinien mieć.
@@bizonmg364 to jest historia z serialu z 2002 roku. W książce Geralt jest dzieckiem czarodziejki, która go oddała. Ta scena z uzdrawiającą go matką jest w książce. Nie wszyscy czarodzieje należeli do bractwa, bractwo też nie miało jakiejś polityki co do dzieci czarodziejów. Dużo czarodziejek traciło magię ze względu na to, że używanie magi w dużych ilościach wpływało na narządy rozrodcze, ale to była większość czarodziejek, nie wszystkie. Byli tacy co uważali, że powinno się sterylizować te czarodziejki co nie utraciły zdolności rozrodczych naturalnie.
A na śniadanko nowy odc napisów końcowych , na dodatek o wiedźminie :D żyć nie umierać, tak to życzę wesołych świąt całej ekipie, odpocznijcie i spędźcie miło czas z rodziną i również to życzę widzom, dobra pora oglądać
Matka Geralta w książkach była chyba Druidką. Znała się na magii ale nie musiała chyba przechodzić tej całej transformacji i poświęceń z tym związanych. Pewnie miałabyć to scena jak Kapitan Ameryka na ławczece - ładna, emocjonalna ale nie do końca przemyślana i niekoniecznie zgodna z tym co do tej pory było w filmie/serialu.
Kurde, mam zdanie o Cahirze zupełnie jak Marta, jest w nim coś z Kylo Rena i twarz też ma ciekawą, aż musiałam zapauzować odcinek i sprawdzić na filmwebie czy go w czymś przypadkiem nie widziałam ^^' No generalnie czekam na drugi sezon, teraz ten Wiedźmin będzie mnie trzymał przy Netflixie nawet jak Disney+ już wyjdzie w Polsce ^^
Nie każdy czarodziej jest bezpłodny. Vilgefortz jest dzieckiem pary czarodziejów, dlatego ma taką wielką moc. Po jakimś czasie zaczęli dopiero sterylizowac czarodziejów ze względu na to, że często ich potomstwo był zdeformowane przez działanie magii na płód. Matka Geralta była druidką i prawdopodobnie dzięki temu przeszedł on pomyślnie dodatkowe próby które sprawiły, że jest szybszy i silniejszy od reszty wiedzminów, ale przez to jego włosy są białe.
Ja tą bezpłodność Yen zrozumiałem w ten sposób, że tylko ona zapłaciła tą cenę, ponieważ spóźniła się na te oficjalne upiękrzanie, a to co ona zrobiła to było gdzieś tam w podziemiach w Czechach i dlatego straciła macicę
Wydaje mi się, że ludzie, którzy mówią, że nie mogą się połapać oglądali ten serial, tak jak np. M jak miłość, leci sobie w tle, a oglądający coś robi, gra na telefonie, wychodzi bez pauzowania itp. itd.
Nie czytałam książek i nie grałam w gry. Obejrzałam całość w jeden dzień, bo wiedziałam, że nie zasnę jak nie skończę. To jest tak cudowny serial 😍😍😍 Geralt super Yen super Świat super Magia super Nie miałam problemu z połamaniem się w liniach czasowych, ale ta interaktywna mapa i linia czasowa, którą Netfix udostępnił wyjaśniła kilka kwestii np. Yen jest młodsza od Geralta?, Między odcinkiem z dżinem i smokiem minęło 6 lat. Mapa też fajna. Zastanawia mnie ile minęło od ucieczki Citi do spotkania z Geraltem. Ciri błąkała się na piechotę (głównie) jakiś czas, a Geralt wyjechał z miasta, bił się z tymi potworkami i potem jechał na wozie i miał majaki. A musiało minąć tyle samo czasu. Jako całość bardzo ❤️ Szczególnie Yen (tylko Geralt się tak do niej zwraca 😍)
mi sie podoba kilka odcinkow do kotrych wracam, ale zaden pod wzgledem walki nie przebił walki na rynku i z Renfri.Mistrzostwo. Nawet chyba ujecie kamery bylo zrobione jakbym to ja sterowała Geraltem ktos to tez zauwazył? Poczulam sie jakbym w grała w Dziki Gon xd :) Szacun za to.
39:00 aktor grajacy Cahira, Aemon Farren zagrał w trzecim sezonie Twin Peaks i zagral tam wcielone zło, bardzo podobala mi sie ta rola i bardzo lubie tego aktora
Jestem fanką tego serialu. Świetnie się bawiłam na nim. Dawno nic mi nie sprawiło (no dobrze... poza Mandalorianem) tyle frajdy :D Tak sobie mysle o matce Geralta: może to była dzika magiczka ktorej nie wzieli do Aretuzy więc siłą rzeczy została jej macica? Myślę że Yen miała ból tyłka do Aretuzy bo albo masz operacje piękności albo robisz za węgorza, czyli w sumie nie dawali wyboru laskom. Czy magowie faceci też mają taką operację i są potem bezpłodni?
"...A potem innego ważnego wojownika obije kijem..." Małe sprostowanko, bo wiem że dawno książki czytaliście - To nie był "zwykły kij". Gdy "ważny wojownik" skrzyżował miecz z "kijem" Vilgefortza to ten już miał świadomość że przegrał walkę, właśnie przez ten "kij". Co nie zmienia faktu że Vilgefortz w sadze to koks niesamowity. Później pokonał dodatkowo jeszcze jednego większego koksa ;) i to bez "kija" :) Mnie dodatkowo ciekawi jak im wyjdzie w późniejszych sezonach Bonhart. I czy w ogóle tą postać z ekranizują. Mam nadzieje że tak.
Jak dla mnie ten potworek maga wyglądał naprawdę spoko, ale już jego połączenie ze scenografią tragedia. Strasznie widziałem jak jest wklejony w kadr xd. Zresztą samo pojawienie się tego maga (czy on tam się teleportował?), jak tani photoshop. Ale żeby nie było serial mi się podobał i jestem raczej orędownikiem dobrej nowiny niż gorzkich żali :P
Ludzie, brakuje najprostszych rzeczy w tym serialu, wiecie w ogóle co to ekspozycja? Po co się ją stosuje? Żeby ludzie, którzy nie mają pojęcia o historii zrozumieli świat, a wszyscy chwycili immersję. Wystarczyłby jeden odcinek z samym Geraltem i jedna historia bez timeline'ów. Lauren Hissrich podjęła durne decyzje przed napisaniem scenariusza i teraz widać konsekwencje, ludzie którzy znają książki wyciągają debilizmy w tym serialu, które zostały zmienione zupełnie bez sensu, a gdyby ich nie zmieniono byłoby sensowniej. Niestety zmieniono bardzo dużo wątków i przez to splycono opowiadania do machania mieczem. W zamian za to dostaliśmy soczysty wątek Yen, który osobiście mam w dupie, bo nie dostałem mięsa w historii Geralta i Ciri. Naprawdę w tym serialu jest mnóstwo fantastycznych rzeczy, momentami jest rewelacyjnie, ale podjęto bardzo głupie decyzje scenariuszowe - brak ekspozycji, szatkowanie wątku Geralta, bezsensowne odrzucenie pierwszego spotkania Ciri i Geralta, durne, pytanie Ciri na koniec serialu, slabe, nierealistyczne dialogi, udurnienie wieży Mewy, co naprawdę będzie miało bardzo negatywny wpływ jeden z punktów zwrotnych Sagi, Hogwart dla ubogich - po co?
" ludzie którzy znają książki wyciągają debilizmy w tym serialu" - a) tutaj 3 osoby znają książki i nie mają problemu (pamiętając lepiej lub gorzej); b) nawet gdyby WSZYSTKIE OSOBY które czytały chociaż 1 książkę Sapkowskiego powiedziałyby, że nie będą tego gówna oglądać nie obeszłoby to... nikogo. To nie jest główna publika - tutaj Łukasz najlepiej reprezentuje target serialu.
LOL, ja nie mówię, że nie znają i rzeczywiście najwyraźniej brak spójności i logiki im nie przeszkadza, tak samo jak przeciętnym odbiorcom, żeby wysoko ocenić ten sezon. Elementarne błędy w scenariuszu i głupie błędy w zmienianiu wątków z oryginału, dla prowadzących są najwyraźniej nieistotne, ale dla mnie są, oczywiście, że nic to nie zmienia, ale chcę być uczciwy i powiedziałem co myślę. Ten sezon jest zwyczajnie słaby, ma za mało odcinków na tyle wątków, ma bardzo źle zrobiona ekspozycję, ma tak poprowadzony timeline, że zdjęcia wyglądają na skopane, gra światłem i kolorami jest pozbawiona sensu. Zgadzam się, że wszystkie te wątki, lokacje i postacie, nawet całe odcinki, osobno są zrobione dobrze a czasami bardzo dobrze, ale nie jest to wszystko spójne. Zadziwia mnie, że na zagranicznych kanałach ludzie z Australii i Holandii czy USA mówią wprost o bzdurach fabularnych i czasami idiotycznych zmianach w stosunku do oryginału, a u nas nikt się tym nie zajmuje, wszyscy klepia się po plecach i jaraja naprawdę przeciętnym sezonem.
Zamieszczam tylko po to, żeby pokazać mój punkt widzenia, link do filmu, gdzie dziewczyna punktuje przez pół godziny tylko część złych decyzji scenariuszowych - th-cam.com/video/DpL29dmggp4/w-d-xo.html
@@count_of_pizza ee raczej po prostu oglądaliście ze swojego punktu widzenia. A skoro wam się nie podobało - to po prostu nie oglądajcie dalej. Nie zawracajcie ludziom dupy swoimi fochami, bo fochy nikogo nie obchodzą. Albo nie wiem - poszukajcie sobie grupki innych zawiedzionych i tam sobie stękajcie... Serio ludzie - dorośnijcie w końcu do tego że to że wam coś się nie podoba, nie oznacza że każdemu innemu też ma się nie podobać...
serial jest w dość 'teatralny' i 'telewizyjny' sposób nakręcony. Bardzo statyczna kamera, rozświetlone sceny. które obnażają niedostatki scenografii i kostiumów - w pomieszczenieach wyglądają jak turecki serial - dialogi są po prostu wypowiadane bez jakiegoś pomysłu na ujecię - ale podobał mi się
Dlatego wierzę, że usprawnią to w drugim sezonie, dostaną więcej pieniędzy i trochę zaszaleją (a serial jest bardzo popularny więc powinni dostać). Mnie bardziej przypominał się Harry Potter (2 pierwsze części) tym oświetleniem, ale jak mówię są to w zasadzie takie rzeczy, które można usprawnić w drugim sezonie, a dla mnie osobiście mimo tego o czym napisałeś reszta na tyle nadrabiała, że oglądało mi się super i nawet "rewatchuje" sobie ten serial i nadal bawię się dobrze.
To po co ruszali sagę? Czemu nie zostali w opowiadaniach, które nie mają już tej skali. Mogli się skupić na przeszłości Yennefer jako czarodziejki (i ogólnie pokazać i rozwinąć czarodziejów) i przygodach Geralta.
Z tą bezpłodność Yen to myślałam, że jak kwiat musi zwiędnąć, żeby podnieść kamień tak samo trzeba poświęcić zdolność rodzenia dzieci do transmisji, inicjacji
Mnie najbardziej razi przeinaczone opowiadanie o Ciri w Brokilonie. Tam poznała Geralta i tam zaiskrzyło między nimi i brakuje mi tego w serialu w kontekscie tego dlaczego i jak bardzo zależy Geraltowi na niej. Najpierw Geralt dowiaduje się, że to jego dziecko niespodzianka, budzą się w nim ojcowskie uczucia i jej krzyk gdy myszowór ją zabiera, że ona jest jego przeznaczeniem. No szkoda, że tego w serialu zabrakło. Gdzieś pomiędzy ucztą zaręczynową a bitwą o Cintrę.
W 2 sezonie upchną "Krew Elfów" z "Czasem Pogardy" w całości. Aktor grający Vilgefortza trenuje walkę kijem, co chyba sam udostępnił. Podejrzewam że nie chodzi o rewanż z Cahirem.
Wracając do sprawy Matki Geralda. Pamiętacie że Gerald był dzieckiem przeznaczenia: "... dasz mi to czego się nie spodziewasz...." więc może jego matka była już w ciąży zanim się przemieniła?
W sumie już w pierwszym odcinku jest hint co do linii czasu. Najpierw jest mowa o Calanthe, która wygrała bitwę będąc w wieku Ciri a potem Renfri mówi, że Calanthe właśnie wygrała rzeczoną bitwę.
Ja podeszłam do serialu jako niemal zupełnie zielona - nie czytałam książki, ani nie grałam w grę znałam tylko jakieś totalne podstawy fabularne i mi serial podszedł bardzo. Cavill właściwie już w pierwszym odcinku mnie kupił jako Wiedźmin. Powiem szczerze, że nawet natchnęło mnie do przeczytania książek. ;)
Kurcze, przez was musiałem przerwać słuchanie materiału i puścić sobie " toss your coin to the wither", jesteście potworami ;), no i ta terravita.... Wesołych świąt Edit1 : przecież jest w serialu w pierwszym odcinku zaznaczone że nilfgard nie bierze jeńcow w kolejnym widać jak wyrzynają cały obóz w lesie. ( nie miałem styczności z wiedźminem wcześniej, mówie tylko jak dla mnie to wygląda). Więc z tymi Barbarzyńcami narazie to bym się sgodził, może później to rozwiną
O Vissenie mało wiadomo. W serialu to majak. Ile w tym prawdy ciężko wyczuć (pojawia sie smok) ogólnie jest uzdrowicielka - mniej ingerujaca magia w cialo użytkownika. Bardziej oparta na ziolach
@@IwonaKlich poważnie? Ta kobieta - przerwał zimno - zapewne wygląda teraz na grubo młodszą ode mnie. - Czarodziejka? - Tak. - Ciekawe. Myślałam, ze czarodziejki nie mogą... - Ona zapewne też tak myślała.
Co do Jaskra i Geralta, to podzielam zdanie Łukasza - ja tej przyjaźni tam nie widzę. Widzę za to (na razie) próbę pokazania nam kiczowatej relacji na zasadzie kontrastu: irytujący natręt próbuje się zaprzyjaźnić z gburowatym mrukiem, co jest po prostu tanim i ogranym już w filmach chwytem nie pozwalającym uchwycić głębi relacji - nie ma tam miejsca na niuanse i coś bardziej subtelnego, jak było chociażby w książkach, gdzie Geralt naprawdę lubił przebywać w obecności Jaskra, a nie odpędzał się od niego jak od jakiejś namolnej muchy. Podczas gdy Sapkowski ukazał tę relację w bardzo różnych odcieniach, to w serialu nie uświadczyliśmy chyba ani jednej normalnej konwersacji między nimi, jakiejś namiastki tego, że ta relacja kiedyś może przybrać naprawdę przyjacielski ton. Na razie Geralt tylko warczy, ignoruje albo traktuje protekcjonalnie. Ratowanie życia Jaskra, to jednak za mało - dobrze wiemy, że Geralt starałby się ratować każdego w takiej sytuacji. Jaki by polski Wiedźmin nie był, to trzeba mu oddać, że relacja Geralt-Jaskier była tam oddana wspaniale - co moim zdaniem jest dużą zasługą tego jak Żebrowski zinterpretował postać Wieśka (polecam np. zobaczyć na YT odcinek „Dolina kwiatów” i porównać jak wygląda ta relacja w obydwu serialach).
Co do smoków i potworów - może oni powinni odkopać skąd ekipę z Buffy the budget slayer, bo oni potrafili robić cuda na kiju - no raz pierdzielneli smoka na piątym planie - mając pewnie jakieś ochłapy budzetu i ograniczenie czasu do 2-3 tygodni... No i fajne potwory robili... takie prawdziwe, bo potwory z CGI to wiadomo... tak czasem wydali pół budżetu odcinka na byle co - żeby dwie Willow stanęły 2 razy obok siebie. No ci ludzie pewnie nadal gdzieś się kręcą, coś tam se robią... no przydali by się :D Jaskier i Geralt to takie złoto że hej. Ten moment jak Geralt niby go nie lubi, ale potem to zapier%^ z tym Jaskrem przez pół kraju... no nie okazuje tego ale mu zależy.
Gatunkizm był już mocno eksplorowany przez Pratchetta w Fantasy. I działa to u niego dokładnie tak jak piszecie. Że w ogole nie ma rasizmu bo mozna się bać i nienawidzić bardziej innych^^ co do bitwy pod sodden to są tam fenomenalne koncepty których nigdzie wcześniej nie widziałem. No np strzelanie przez portal do wnętrza twierdzy ^^
(Możliwy SPOILER) Może Vilgefortz nie będzie głównym złolem? Szkoda było patrzeć jak najpotężniejszy mag w książce dostaje od Cahira w walce na miecze. Patrząc jak Netflix luźno adaptuje książkę, może głównym złolem będzie Fringilla, która zamiata wszystkimi jak chce? A aktor grający Cahira byłby genialnym Leo Bonhartem!
Bitwa pod Sodem Miała na celu sprawdzenie siły mocy i charakteru czarodziejow północy. Zostali najsilniejsi. Dostrzegając porażkę przekraczają granice. Wygrywają bitwę ale jako kapituła przegrywają. Czego świadkiem jest król temerii.
na moje tu bitwa dopiero ma być. Jak to z hamerykańską kawalerią , która przybywa 12 sek und przed napisami, odsiecz temerska przybywa na ratunek. Gdyby dali kilka scen w 2 sezonie jak się Foltest dowiaduje co ma zrobić i ma to gdzieś a Triss przypomina mu co kto dla niego zrobił i ten natychmiastowo zamienia się w Theodena z pod Minas thirit( zbierz wojska- lecimy, nie dyskutuj) to było by coś
Wszystko fajnie pięknie, ale mnie osobiście denerwują w tym materiale spoilery dotyczące książek. Rozumiem, że spoilery dotyczą serialu, który już obejrzałam, a nie całej wiedźmińskiej historii, więc nie chcę wiedzieć, co się stanie dalej z określoną postacią. To tak jakby pod wcześniejszymi materiałami Gota zdradzać kto zginie. Po za tym, fajne omówienie ;)
Serial nie rozwinał tego wątku. W książkach tylko czarodziejki uczące sie w tej szkole były sterylizowane, aby macierzyństwo nie przeszkadzało w pelnieniu obowiązkach wobec czarodziejskiej społeczności. Matka Geralta pochodzi z generacji, jeszcze z przed tego poronionego pomysłu.
Ma sens. Choć uważam że z czasem bezpłodności była nieunikniona. Im więcej używasz magi tym trudniej... Jeśli chodzi o zabieg usuwania narządów miał na celu nie rozpraszanie czarodziejek. Miesiączki ciąże macierzyństwo.
@@IwonaKlichdawno nie czytałem "Drogi z której się nie wraca", ale o ile pamiętam, to ona została druidką, dopiero po tym jak zerwała kontakty z czarodziejami.
a wiecie że mag z robalem to był Marcin Czarnik ( a czy smok się nie pojawi to ja bym się nie założyła, małego złotego smoka w domu Geralta w młodości nie widzieliście ?)
A mnie bardzo brakuje egzrcyzmow Geralta przy spotkaniu z Dzinem, ogólnie z serialu wywalił wszystkie jajcarskie akcje, które w książkach tworzyło bardzo swojski klimat. No i nie ma za co lubić Ciri
Rozumiem, że wiedzmin wyszedl w calosci, ale nie rozumiem dlaczego nie mozna zrobic video z wrazeniami odnosnie kazdego odcinka oddzielnie? Na polskim youtubie tego praktycznie nie ma, nie rozumiem tego - przeciez to Wy decydujecie o tym ile sie bedzie mowic o wiedzminie i czy sluch o nim zaginie po kilku dniach, tygodniach czy miesiacach. O takich rzeczach decyduje społeczność a nie decyzja Netfliksa czy HBO o sposobie puszczania odcinkow. Wrazenia z calego sezonu sa baaardzo plytkie (nie tylko na waszym kanale, żeby nie było, że tylko Was się czepiam) nie czuc tak naprawde zadnej dyskusji, a co najwyzej zalążek dyskusji... nie ma z kim pogadac o wiedzminie na youtube :( Dla mnie, jako fana gier i ksiazek, ktory czekal na wiedzmina jak na zaden inny serial wczesniej (poziom emocji na podobnym poziomie był u mnie tylko w przypadku gry o tron i ogloszenia po 25 latach kolejnego sezonu Twin Peaks) jest to bardzo duze zaskoczenie na minus, ze narzekacie o tym, ze za chwile nikt nie bedzie o wiedzminie pamietal i nie robicie nic, ponad absolutne minimum zeby to zmienic.
Zacznij coś robić na YT poza narzekaniem na innych twórców, to może zrozumiesz, z czego to wynika. Mała podpowiedź na start: Jakby to było dla twórców z korzyścią, to oczywiście, że nagrywaliby materiał o każdym odcinku. Więc zamiast myśleć życzeniowo, pomyśl logicznie - skoro nikt tego nie robi, musi stać za tym dobry powód.
@@napisykoncowe8806 Po prostu chciałem zaznaczyć, że brakuje mi więcej treści, głębszych dyskusji i analiz odnośnie czegoś co jest bardzo bliskie mojemu sercu. Spokoju życzę.
Akurat o tym serialu powinno się jak najszybciej zapomnieć! Niestety po tym co tu czytam, wychodzi, że większość jest zachwycona... Taki Zenek Martyniuk seriali!
Visenna była czarodziejką-uzdrowicielką, współpracującą z kręgiem druidzkim w niby kanonicznym opowiadaniu "Droga, z której się nie wraca". Prawda jest taka, że była początkowo w Kręgu Druidzkim w tym opowiadaniu, a Sapkowi spodobało się to imię i zrobił z niej matkę Geralta nazywając ją czarodziejką w "Coś więcej". I było mocno zasugerowane, że czarodziejki nie mogły mieć dzieci i tak też Visenna myślała, a tu sobie nagle zaszła i urodziła.
Co do pojedynku Neda z Jaimem to nie wiem czego Oskar się spodziewał? Walki typu Obi Wan vs Anakin? XD Przecież ta walka jest idealnie zagrana, czuć gęsty klimat, każdy ruch który wymagał wysiłku i precyzji i mógł być tym ostatnim
I zabawne jest to, że w żaden sposób nie wspomniano o braku rasizmu w Niflgaardzie. Najwidoczniej twórcy nie chcieli aby "ci źli" i "ci tolerancyjni" byli tymi samymi.
4:29 Porównanie do GOT i mówienie o tym, że tam też było ostrożnie a w kolejnych sezonach było lepiej, jest zwykłym kłamstwem albo kolega nie wie o czym mówi! Pierwszy sezon GOT... pierwszy odcinek, pierwsza scena... od razu czułem się wyciągniety i to właśnie pierwszy sezon GOT mnie wciągnął w fantastykę. Byłem oczarowany! Tutaj zażenowany!
Ale "kolega" nie mówi o twoim subiektywnym odczuciu (bałbym się, gdyby to potrafił), tylko o budżecie i jakości produkcyjnej, która z niego wynika. Ja mogę być wciągnięty i oczarowany serialem za 2 dolary i czapkę śliwek, a zażenowany wielomilionową produkcją, ale nie o tym.
@@OskarRogowski To subiektywne odczucie odnajduje potwierdzenie w faktach mnóstwo ludzi oszalało na punkcie GOT mimo że nie było żadnych gier a książki też były słabo znane . GOT aktorsko nie ma praktycznie słabych punktów i to jest jego największa siła człowiek od razu kupuje te postacie oraz realistycznie odwzorowany świat dark fantasty . Historii fantasy też nie opowiada się w tak chaotyczny sposób jak Netflix a raczej w taki sposób jak bajki przy ognisku wprowadzając klimat i próbują budować stopniowo więz z postaciami . Generalnie mam wrażeniem że to wy najbardziej macie problem z własną subiektywnościa po prostu lubicie jakieś kreskówki i tego typu historie i pewnie dark fantasy jak GOT nie należy do waszych ulubionych gatunków na książki Sapkowskiego jak czytaliście też pewnie patrzyliście w swój w mało realistyczny sposób i postaci i wydarzenia wyobrażaliście sobie w trochę infantylny sposób. To jest własciwie obiektywna prawda że np. w takich elementach jak aktorstwo WIedzmin Netflixa nie ma wogole podjazdu do GOT . Ogladałem wszystkie sezony i jak ktoś by mi zadał pytanie kto tam najgorzej zagrał swoją rolę to nie potrafił bym takiej osoby wymienić wszyscy na prawdę byli świetni . Ci aktorzy z GOT myślę że nawet jak by zagrali w teatrze telewizji to potrafili by przykuć uwagę widza bo potrafili na prawdę wiarygodnie odgrywać swoje postaci . Jeśli chodzi o Wedzmina to książki to dark fantasy gry również i jeśli ktoś reklamuje film jako adaptację książek potem okazuje się że tak na prawdę zawiera nie wiele elementów wiarygodnego świata dark fantasy przedstawionego w książkach to nie jest żadne subiektywne odczucie tylko raczej swierdzenie faktu .
@@adapienkowska2605 Dobrze się czujesz ? Snow był dobry w roli honorowego i dobrodusznego wojownika stworzył wiarygodną postać którą można było polubić .
Nie podobało mi się to łopatologiczne pokazanie bezpłodności czarodziejek. Znacznie bardziej leży mi książkowa sugestia, że zmiany które w nich zachodzą i specyfiki które stosują na nich podczas naukach sprawiają, że większość czarodziejek staje się bezpłodna. Ale w serialu nie było czasu na subtelności, więc rozumiem te uproszczenie.
Mina Marty, gdy chłopaki rozprawiają o mosznie. "Widziałem mosznę czerni i złota". 😅 Co do końca, matka Geralta była czarodziejką, plus w książkach sterylizacja była raczej standardem wśród czarodziejek. Jest nawet jakiś cytat przed którymś rozdziałem w sadze. Świetny materiał swoją drogą, jak zawsze. :-)
@@kosynierPL z ciekawości, gdzie pisał? Bo w książce jest np. taki fragment: "Zbyt się różnimy - Geralt nie dał sobie przerwać. -A drobny fakt, że moją matką była, przypadkowo, czarodziejka, tej różnicy zatrzeć nie zdoła. A tak z ciekawości: kim była twoja matka? " “Czas pogardy”
@@kosynierPL dziękuję, nie czytałem tego, cóż zarówno w sadze jak i opowiadaniu "Coś więcej", jest jednoznacznie określana jako czarodziejka. Może to czarodziejka ze specjalizacją druidka, albo druidka ze specjalizacją czarodziejka ;)
Największy minus tego serialu to te wynikające z budżetu, no i tak końcówka przy której również czułem się jakby mi pokazywali demo kolejnego sezonu. Ale Geralt, Yen i Jaskier zostali naprawdę fajnie wykreowani i nie mogę się doczekać kolejnych sezonów by zobaczyć jak sobie radzą.
Driady i bitwa na wzgórzu Sodden to dwa minusy filmu. nie tak je sobie wyobrażałem . Reszta jest w porządku nawet o dziwo dobre. Myślę że kolejny sezon będzie już w miare równy.
Vilgefortz po tym jak przegrał z Cahirem zawstydzony porażką powinien teraz w drugim sezonie dostać jakiś "training montage" jak z Rockiego i po nim już kozak wojownik będzie. A pod Soden w ostatnim odcinku zginęła Koral więc nigdy Sezonu Burz nie zekranizują widocznie xD
Myślę i jest zdania że czarodziej 'V' przeszedł na stronę południa. Specjalnie osłabił źródło czerpania mocy (wcześniej) albo stwierdził że nie mają szans i po zabiciu kolegi znikł.
Heeeeej! Nie rozumiem po co aż tyle osób w tym podcaście. Tylko Marta sensownie analizuje serial. Gruby w czapce gada kocopoły, gruby bez czapki w sumie nic nie wnosi. Radek gada mało sensownie, ale jest zabawny, co bardzo fajnie współgra z wypowiedziami Marty. Dajcie więcej duetu Radek + Marta! Grubych wywalcie. Ewentualnie ten bez czapki mógłby się sprawdzić konferansjer, nic poza tym ;)
Najbardziej chyba nie zgodzę się z waszym zdaniem a propos "diaboła". Otóż on wygląda tak jak miał wyglądać, jak teraz odświeżyłem sobie opowiadania, to on jest dokładnie tak opisany xd, i on miał być taki dziwaczny i trochę śmieszny
Ej, już po pierwszym odcinku można było się domyślić że są różne linie czasowe. Nilfgaard atakuje Cintrę, a w międzyczasie w lesie Renfri mówi do Geralta, że królowa Calanthe właśnie wygrała pierwszą bitwę pod Chociebużem. A za moment Calanthe ginie więc jakby wszystko jasne, poza wątkiem Yennefer na ten moment jednak też już oczywiste że i tu pewnie jest inna linia
Ja mam wrażenie, że trochę nie do końca twórcy ogarnęli/przemyśleli/zaplanowali prawa jakimi w serialu rządzi się magia i jak to jest z tymi czarodziejami i czarodziejkami. Kwestia tej bezpłodności: na ile zrozumiałam i zapamiętałam z sagi, to założyłam, że generalnie wszyscy czarodzieje i czarodziejki nie mogą mieć dzieci jako skutek uboczny parania się magią. Nie jest to dosłowne wycięcie macicy czy usunięcie penisa/jąder tylko sama magia tak działa i dlatego Yen ma nadzieję znaleźć "odtrutkę". W serialu strasznie mi zgrzyta jej wiara w eliksiry, dzięki którym na nowo wyrośnie jej macica. Chociaż w sumie magia to magia... Próbowałam sobie ułożyć w głowie co mówią nam twórcy serialu i ostatecznie nie wiem czy wszyscy czarodzieje i czarodziejki przechodzą w taki sam sposób przemianę, czy to tylko Yen. Po pierwszym seansie myślałam, ze tak ale przy drugim zwątpiłam, bo nigdzie nie jest to jasno powiedziane. Tylko, że trzeba coś oddać podczas przemiany i u Yen to możliwość rodzenia dzieci. Prócz Geralta żaden czarodziej czy czarodziejka nie mówią "MY nie możemy mieć dzieci" a jedynie "TY nie możesz mieć dzieci". Druga rzecz - jest kilkukrotnie wyraźnie akcentowane, że w Cintrze nie ma magów. Więc skoro tak, to kim jest Myszowór? U Sapkowskiego to druid (poprawcie mnie jeśli się mylę) i tak samo matka Geralta to druidka. Ale w serialu chyba nigdzie nie pada ta nazwa, a to by sporo twórcom ułatwiło w kwestii właśnie rodziców Geralta. Może następne sezony wyjasnią tę kwestię ale na chwilę obecną mam wrażenie, że twórcy nie przemyśleli tego dokładnie i tylko machnęli ręką. Albo coś wyleciało w montażu.
Jesli sie podejmuje adaptacji, tam podejmuje sie ryzyka oceny z pierwowzorem. To pierwsze zdanie dedykuje wszystkim tym, ktorzy zaczna mnie hejtowac, ze sie czepiam. Tak, autorzy mieli prawo pozmieniac, a ja mam prawo oceniac. I pikus! Trabiono, ze bedzie bazowac na czesci literackiej, ktora ma swoj wysoki poziom a wyszlo... nudno i nierowno, i to bez nastawienia z mojej strony, ze ma byc jak w oryginale. Miejsce genialnych i niedrogich w realizacji dialogow, zajeli assasini ze zmutowanymi karaluchami na magicznej smyczy. Wywrocono swiat Sapkowskiego do gory nogami, ale gdyby bylo to z sensem to bym to przyjal jako osobne dzielo. To nawiazujace w pewnych malych aspektach "cos" co wyszlo, sie nie broni i to tyle. Chce sie przwewijac pewne momenty (glownie te z historia Ciri), chce sie wyjsc na kawe badz wyzygac. przedstawienie smokow przywoluje w mej pamieci fragment z ksiazek z Ciri, kiedy demaskuje jarmarczny cyrk z "bazyliszkiem". To nie jest smok! (chcialo by sie zakrzyknac). To nawet nie jest mala, niedozywiona wiwerna. Czy mozna sobie wyobrazic hufiec takich krasnoludow zmieniajacych losy bitwy pod Brenna? Yennefer niechajaca "noznych zaklec" na rzecz miecza i sztyletu, cherlawi rebacze (i nie mowcie tu o budzecie, bo nasi byli lepsi), Gerald bawiacy sie z nimi przy swoich umiejetnosciach na rowni z Yennefer ( w sensie,ze dlugo to trwalo a z wyborna banda Renfri sam poradzil sobie w sekund 6), wygodny trakt gorski do ukrytej jaskini smoka, Gerald opierniczajacy krolow i krolowe ( w tym lwice z Cintry) jak Jaskra, Vilgefortz, jedna z najsilniejszych postaci uniwersum Wiedzmina dostajacy becki od Cahira, ect,ect...Jak ma wygladac 2 sezon? U Sapkowskiego Nilfgardczycy to normalni ludzie, majacy swoje ludzkie racje,zrozumiale motywy, intrygi, ect. Magicy na pozycji sluzacych, bez dowolnosci i wolnosci w uprawianiu magi. Nie jest to armia Saurona, ktora tak Cie potraktuje, ze blogoslaw trucizne. Nie nosi mosznowych zbroi i helmow jak zoladz tego co blisko moszny. Nie jestem fanem polskiej adaptacji (serial, bo film to tragedia), ale w porownaniu wypada lepiej i udowadnia, ze da sie przekazac moral opowiadania w 1h, jak sie nie upycha 3 watkow na raz. Relacja Geralta z Jaskrem - nie jest to moje oryginalne spostrzezenie, ale jest w niej mniej niz w shreka z oslem, nie wspominajac, ze postac Jaskra jest lightowa i nawet fajna (choc zupelnie inna jak i postac Yennefer)w jakims stopniu, ale z tego co prezentuje, nie uwierze, ze w tamtym swiecie jest swiatowej slawy bardem zapraszanym przez dwory krolewskie. Daje rade z tym ze Ciri to bruxa w serialu (tez nie moje ale trafne), a niech sobie bedzie powalac glosem ;). Zastanawia mnie, dlaczego driady oszczedzaja biala dziewczynke, a szyja z kuszy strzalami (? :) ), do "dark elfa" (moze im on tez w tej histori nie pasowal... Nie rozumiem troche opini o grze i wczuciu sie Cavilla w role. W opowiadaniach mial specyficzne poczucie humoru i byl, badz co badz, normalnym mutkiem, Zebrowski moim zdaniem poradzil sobie lepiej. Zatwardzenia zaczynal dostawac dopiero w sadze (ze Geralt znaczy sie) ;) Nie bardzo widze jak ma sie to zmienic na lepsze w 2 sezonie... NIc to, trzymam kciuki, bo koniec koncow jestem fanem... P.S.Co do poprawnosci politycznej,przeszkadza mi! To skandal! Gdzie hindusi,azjaci,indianie,eskimosi i inni? Toz to czysty rasizm. :) i dlaczego mamy szczucie na dobrodusznych dopplerow? Czyzby tworcy byli czlonkami zakonu Wiecznego Ognia? :) P.S.2 Zanim otworzycie paszcze,ze wysmiewam, to Wam powiem calkiem serio, ze moja pierwsza zona byla czystej krwi chinka z Hong Kongu, wiec nie przyjmuje posadzen o rasizm :P P.S.3 Z moich ulubionych komentarzy: " Najbardziej boli mnie, ze wiedzmin nawet nie przeszedl proby traw..." (ja nie popalam, ale jak przeczytalem, to mialem napad jakbym popalil). ;P
Ja totalnie nie znałam ani gier ani książek. Miałam frajdę z układania całości i z tego, że mogłam pogadać o tym z rodzicami którzy znali książkę. Co do Tris to jak powiedzieliście "BO W GRZE TOO" To wręcz śmiechem buchnełam no bo sorry ale Gra, Serial, Książka zawsze będą się różnić i ten serial jest oparty na Książce nie na Grze xD więc jeśli tam było, że ona ma kasztanowe włosy to czemu nie krytykowali gry bo tam ona jest ruda o.O? Co do spoileru o Nilfgardzie oraz Cintry to ja nie znając miałam swoje przypuszczenia co do tego i moja mama mi to potwierdziła, że miałam rację :D No nie wiem ja tam uwierzyłam w przyjaźń Jaskra i Geralta i miałam momenty takie noo ej Geralt Nie bądz debilem nie rań gooo ;-; Ja zrozumiałam tak jak Oskar. Czyli, że jeśli czarodziejka nie tyle co nie potrzebuje co nie chce upiększania to nie płaci tej ceny i jeśli czarodziejka przejdzie przez tą "transformację" to każda płaci taką cenę. Serial bardzo mi się podobał i czekam na następny sezon
Przeczytaj książkę i zrozum jaki płytki i słaby jest ten serial w przedstawiania historii napisanych Przez Sapkowskiego. Serial ogólnie wygląda tak jakby reżyserzy otrzymali fabułę serialu przez "głuchy telefon".
Dla mnie najgorsza decyzja jest ominiecie opowiadania w ktorym Geralt i Ciri sie spotykaja jeszcze jako mlodsi. Bez tego czulam, ze ten ostatni odcinek, gdy sie tak szukaja i odnajduja, az tak nie wybrzmiewa
i relacje Ciri-Geralt lepiej zbudował seial Marka Brodzkiego
Tak. W książce było to super że się poznali wcześniej i zbudowała się między nimi relacja, gdy jeszcze jedno nie wiedziało kim jest drugie...W serialu ich spotkanie już nie było tak emocjonujące, bo przecież się w ogóle nie znali... Ciekawe czy w kolejnym sezonie Ciri będzie bardziej zadziorna i bardziej podobna do tej książkowej
Mogli chociaż pokazać, że Ciri wie o Geralcie i o tym, że jest jego dzieckiem niespodzianką. Strasznie mi to nie grało, że dopiero w ostatniej chwili dowiaduje się od swojej babki o wiedzminie. W książce było coś chyba, że od służki o tym słyszała.
@@Vixtral Tak. I był cały wątek jak Clanthe to ukrywała
Oczywiście, całe opowiadania zostały splycone, bez emocji totalnie
Niepowiedzenie przez Jaskra "Smoku, jesteś piękny", znaczy tyle co nie powiedzieć "Avengers, assemble" w End game haha. Pzdr Misie z napisów.
A zabicie Myszowora to prawdziwe sk******wo! Moja ulubiona postać ;|
Jestem wiedźmińskim neofitą, czytałam opowiadania w podstawówce, nie grywam w gry, więc do serialu podeszłam z otwartą głową. Ogólnie podobało mi się, w szczególności kreację aktorskie. Jedyny zarzut i to dość spory to scenografia i kostiumy. Tu widać mniejszy budżet lub po prostu ignorancję. Brakuje mi jakiej spójności w ubiorach np. danych krajów, łatwiej byłoby poznać skąd jest dana postać. Wszystko jest uszyte od niechcenia, za krótkie, za mało materiału, jakby nie szyte na aktora. A scenografia to bieda po prostu. Puste sale, jakiś gobelin dla niepoznaki, może kandelabr w kącie. Czekam na drugi sezon, może zwiększą budżet na stronę wizualną, ktora jest wg mnie bardzo ważna w tym gatunku.
@@gruchapawe8112 masz rację, 1 sezon got wieje biedą, ale trzeba przyznać że widzisz od razu różnicę między np. starkami a lannisterami. Poza tym stroje są pieczołowicie uszyte, mają znaczenie. Detale, hafty, nawet fryzury odpowiadają historię. A tu, niestety bliżej kostiumom do wspomnianego herkulesa albo once upon a time niż got czy lotr. Szkoda. Trzeba czekać na następny sezon, oby bardziej przemyślany kostiumologocznie.
@@MademoiselleDomi no tak, tylko Fabuła Got 1 sezonu >>>fabuła wiedźmina 1 sezonu. I to nie wina Sapka, że świat Wiedźmina jest ubozszy niż Martina, po prostu scenarzyści nie wycisneli maksa z opowiadań
Odnośnie rozważań na temat niskich ludzi w fantasy, to w jednej z książek z cyklu Forgotten Realms pojawił się taki przypadek; facet był człowiekiem, tylko bardzo niskim i jeszcze miał jakieś problemy z nogami, tak że nie mógł szybko chodzić, więc zapuścił długą brodę i zaczął mówić z akcentem, wychodząc z założenia, że przeciętny rozbójnik w dwie sekundy obrabuje karła-kuternogę, ale dwa razy się zastanowi, zanim wyskoczy na krasnoluda :D
nice story bro
Mnie się serial podobał, aczkolwiek miałem pewne wątpliwości co do niego, np: Czy widzowie, którzy nie znają tego uniwersum odnajdą się. Zmieniłem zdanie po jednym wydarzeniu. Przez wiele lat byłem fanem Wiedźmina. Czytałem książki, grałem w gry itd. Moja mama przez długi czas nie rozumiała co w tym takiego ciekawego, bowiem nie lubiła fantasy i nie podobało jej się, że grałem w tą grę. Po tylu latach przekonywania i mówienia jej o tym świecie, w końcu namówiłem ją, aby obejrzała jeden odcinek. Po nim stwierdziła, że chce kolejny i kolejny i kolejny! Zakochała się w tym świecie i gdy wracała z pracy pytała się w wejściu do domu, czy zdążymy obejrzeć kolejne dwa odcinki, bo stęskniła się za tym światem. Jak GoT jej nie podpasował, to z Wiedźminem jest na odwrót. Ta sytuacja sprawiła, że straciłem wszelkie wątpliwości co do tego serialu. Potrafi zaciekawić, potrafi do siebie przekonać osobę, która nie lubi rzezi i fantasy. Jestem dumny i szczęśliwy, bo po tylu latach walki, ten serial otworzył oczy mojej najbliższej osobie ❤
Dopiero teraz skończyłem sezon.
Nie czytałem żadnego opowiadania,nie czytałem książki,grę znam tylko z oglądania jak grali znajomi.
Miałem problem z linią czasową, musiałem przeczytać kto jest kim i spojrzeć chociaż raz na mapę tego świata.
Mam nadzieję,że do kolejnego sezonu dam radę coś przeczytać,bo serial mnie wciągnął. Jestem kupiony ! :)
Mi te linie sie podobaly wirecz mnie zaskoczyly. Wreszcie jak to moja mama powiedziala.."Wiem juz o co chodzi w tym Wiedzminie , bo w tym polskim to był chaos " , wiec mysle ze dali radę. Pamietajcie ze ten serial nie jestkrecony tylko dla Polaków więc musi byc zrozumiały dla wszystkich i chyba im się udalo. Tylko tyle trzeba czekać na 2 sezon.. :(
Mnie linie czasowe, również się bardzo podobały - gdybyśmy mieli przez 30 minut tylko i wyłącznie wątek podróżującej Ciri - mogłoby być nudno, za nudno, a wprowadzenie bardziej energetycznej relacji geralta z jaskrem, czy geralta na zaślubinach Pavetty z królową Calanthe, czy żywiołowej Yenn i pokazywanie kilku wątków i linii czasowych jednocześnie, pozwoliło mi o wiele lepiej znieść te mniej ekscytujące kawałki serialu :)
Nie wszystko musi być łatwe, proste i na tacy.
Twórcy zakładają, że widz używa mózgu w trakcie oglądania, co i rusz dają różne wskazówki, że są różne linie czasowe, np. stary Foltest i portret rodzeństwa u Geralta, a za chwilę to samo rodzeństwo jako dzieci na balu z Yennefer. Nietrudno się połapać.
Wszystko bardzo zgrabnie się łączy pod koniec i daje możliwość zaprezentowania 3 głównych postaci. Moim zdaniem sprytnie i ciekawie zrobione.
Zdecydowanie dużo daje też powtórne obejrzenie całości już z tą wiedzą. :)
mi najbardziej nie pasuje Cahir, może to ja mam jakieś krzywe wyobrażenie o nim ale dla mnie był to taki trochę rycerz na białym koniu a tu jest jakimś hitlerowcem, także walka Vilgeforza z Cahirem, Vilgeforz byl jakimś wielkim przechujem co poskładał Geralta na strzała a tu dostaś wpierdol od kogoś kogo Geralt złożył ale może faktycznie jak mowił Oskar to że później poskłada geralta pokaże jakiś jego rozwój i to że nie wziął się znikąd jako wielki zły
ma to sens. Nilfgard ma inny stosunek do magii o czym mówi Fringilla. Możliwe że Vilgeforz nauczy się magii z południa i wtedy stanie się potężny i pokona Geralta. Co do Cahira też mi nie przypadł do gustu
Ja mam nadzieje, ze Vilgefortz przegral z Cahirem celowo i juz wtedy realizowal swoj plan znany z sagi. Jego nagla przemiana w trakcie bitwy jest dla mnie bez sensu.
@@zuzannaxyz197 jezeli to walniecie głową o pień będzie miało fabularne znaczenie to będę bardzo zły na tego kto to wymyślił
@@zuzannaxyz197 przecież on na tym etapie już dawno jest dogadany z Białym płomienie tańczący na kurhanach wrogów. To on przecież upozorował zatonięcie statku.
No tak, tak ale moze w serialu to zmienia, albo jego zachowanie pod Sodden bylo czescia wiekszego planu
Przecież już w pierwszym odcinku dają znać że jest kilka linii czasowych jak rozmawiają 2 razy o bitwie pod Chociebużem
Dokładnie tak. W kolejnym odcinku podobny zabieg jest, gdy w dwóch różnych wątkach mówią o Filavandrelu.
Dokładnie tak, właśnie miałem to napisać
W sumie teraz powinni grać w internetach szlagierek - "Toss a coin to a witcher, for a bigger budget" :D
Swoją drogą Henry Cavill ma teraz przeje%^, będzie wchodzić na comic con (czy gdziekolwiek) a tam ludzie "toss a coin.". No jak marsz imperialny i Vader...
Specjalnie uczę się grać na lutni, by mu to zaśpiewać jak go spotkam.
Apropo tego że Geralt może być synem czarodziejki. Ja wytłumaczyłem se to tak, że został oddany wiedźminom właśnie dlatego. Dlatego że był dzieckiem, które nie powinno istnieć. Więc wolała go oddać, niż czekać aż inne czarodziejki go znajdą i zabiją. Bądź jego matka bała się go, bo nie wiedziała czym się stanie, dlatego nie chciała się do tego przyznać, czemu go oddała.
W książce było inaczej. Wiosenna była uzdrowicielką. Geralt też był dzieckiem niespodzianką. Jak przyjechał wiedźmin by go zabrać, matka nie chciała go oddać. Dlatego rzuciła zaklęcie na syna, dzięki temu przemiany w próbie traw nie do końca się udały. Geralt miał uczucia, których nie powinien mieć.
@@bizonmg364 to jest historia z serialu z 2002 roku. W książce Geralt jest dzieckiem czarodziejki, która go oddała. Ta scena z uzdrawiającą go matką jest w książce. Nie wszyscy czarodzieje należeli do bractwa, bractwo też nie miało jakiejś polityki co do dzieci czarodziejów. Dużo czarodziejek traciło magię ze względu na to, że używanie magi w dużych ilościach wpływało na narządy rozrodcze, ale to była większość czarodziejek, nie wszystkie. Byli tacy co uważali, że powinno się sterylizować te czarodziejki co nie utraciły zdolności rozrodczych naturalnie.
Szkoda, że postać Triss nie gra aktorka grająca Renfri
Fakt, dużo lepiej by pasowała
Dlaczego sądzicie, że Renfri byłaby lepsza jako Triss?
@@lukran2015 wygląd aktorki lepiej pasuje do postaci
@@krobot6560 Taaa, po prostu jest lepszą szprychą, a nie "lepiej pasuje do postaci".
@@izagie7351 dzięki temu lepiej pasuje 😉
A na śniadanko nowy odc napisów końcowych , na dodatek o wiedźminie :D żyć nie umierać, tak to życzę wesołych świąt całej ekipie, odpocznijcie i spędźcie miło czas z rodziną i również to życzę widzom, dobra pora oglądać
"Wygląda na szesnaście!" -Łukasz S.
Tylko winny się tłumaczy ;P
bo tyle miała wtedy aktorka chyba
Matka Geralta w książkach była chyba Druidką. Znała się na magii ale nie musiała chyba przechodzić tej całej transformacji i poświęceń z tym związanych. Pewnie miałabyć to scena jak Kapitan Ameryka na ławczece - ładna, emocjonalna ale nie do końca przemyślana i niekoniecznie zgodna z tym co do tej pory było w filmie/serialu.
Nope, była zwykłą czarodziejką i to, że może zajść w ciążę ją zaskoczyła. Ta scena z była żywcem wyjęta z książki.
Kurde, mam zdanie o Cahirze zupełnie jak Marta, jest w nim coś z Kylo Rena i twarz też ma ciekawą, aż musiałam zapauzować odcinek i sprawdzić na filmwebie czy go w czymś przypadkiem nie widziałam ^^' No generalnie czekam na drugi sezon, teraz ten Wiedźmin będzie mnie trzymał przy Netflixie nawet jak Disney+ już wyjdzie w Polsce ^^
Nie każdy czarodziej jest bezpłodny. Vilgefortz jest dzieckiem pary czarodziejów, dlatego ma taką wielką moc. Po jakimś czasie zaczęli dopiero sterylizowac czarodziejów ze względu na to, że często ich potomstwo był zdeformowane przez działanie magii na płód. Matka Geralta była druidką i prawdopodobnie dzięki temu przeszedł on pomyślnie dodatkowe próby które sprawiły, że jest szybszy i silniejszy od reszty wiedzminów, ale przez to jego włosy są białe.
Vilgefortz jest starym czarodzieje według książek. Myślę że jeszcze z przed szkoły.
@@dareksz5111 według książek ma nie więcej niż 100 lat więc jak na czarodzieja całkiem młody.
W serialu a pewno starszy od yen. ok100lat w bitwie pod Sodem.
Podobno 2 sezon ma zaczynać się od tego, że Ciri i Geralt będą zmierzać do Kear Morhen i po drodze ma być adaptacja "Ziarna prawdy" ;)
Wesołych Świąt
Ja tą bezpłodność Yen zrozumiałem w ten sposób, że tylko ona zapłaciła tą cenę, ponieważ spóźniła się na te oficjalne upiękrzanie, a to co ona zrobiła to było gdzieś tam w podziemiach w Czechach i dlatego straciła macicę
Jesteście dla Wiedźmina jak Jaskier dla Geralta - robicie mu dobry pijar :D Chwała wam za to
Wydaje mi się, że ludzie, którzy mówią, że nie mogą się połapać oglądali ten serial, tak jak np. M jak miłość, leci sobie w tle, a oglądający coś robi, gra na telefonie, wychodzi bez pauzowania itp. itd.
Nie czytałam książek i nie grałam w gry. Obejrzałam całość w jeden dzień, bo wiedziałam, że nie zasnę jak nie skończę. To jest tak cudowny serial 😍😍😍
Geralt super
Yen super
Świat super
Magia super
Nie miałam problemu z połamaniem się w liniach czasowych, ale ta interaktywna mapa i linia czasowa, którą Netfix udostępnił wyjaśniła kilka kwestii np. Yen jest młodsza od Geralta?, Między odcinkiem z dżinem i smokiem minęło 6 lat. Mapa też fajna.
Zastanawia mnie ile minęło od ucieczki Citi do spotkania z Geraltem. Ciri błąkała się na piechotę (głównie) jakiś czas, a Geralt wyjechał z miasta, bił się z tymi potworkami i potem jechał na wozie i miał majaki. A musiało minąć tyle samo czasu.
Jako całość bardzo ❤️
Szczególnie Yen (tylko Geralt się tak do niej zwraca 😍)
mi sie podoba kilka odcinkow do kotrych wracam, ale zaden pod wzgledem walki nie przebił walki na rynku i z Renfri.Mistrzostwo. Nawet chyba ujecie kamery bylo zrobione jakbym to ja sterowała Geraltem ktos to tez zauwazył? Poczulam sie jakbym w grała w Dziki Gon xd :) Szacun za to.
39:00 aktor grajacy Cahira, Aemon Farren zagrał w trzecim sezonie Twin Peaks i zagral tam wcielone zło, bardzo podobala mi sie ta rola i bardzo lubie tego aktora
W trzecim sezonie. Ale tak, też go pamiętam i dlatego wiele sobie po nim obiecuję w tym serialu!
@@rannalasica3417 poprawione
Foltest zniszczony moim zdaniem. Przydałby się Jude Law :P
Jestem fanką tego serialu. Świetnie się bawiłam na nim. Dawno nic mi nie sprawiło (no dobrze... poza Mandalorianem) tyle frajdy :D
Tak sobie mysle o matce Geralta: może to była dzika magiczka ktorej nie wzieli do Aretuzy więc siłą rzeczy została jej macica? Myślę że Yen miała ból tyłka do Aretuzy bo albo masz operacje piękności albo robisz za węgorza, czyli w sumie nie dawali wyboru laskom. Czy magowie faceci też mają taką operację i są potem bezpłodni?
Owszem są bezplodni. Nie w tak drastyczny sposób. Przypuszczam ze cala ta chemia czy zioła poprawiające urode wpływają na płodność.
"...A potem innego ważnego wojownika obije kijem..."
Małe sprostowanko, bo wiem że dawno książki czytaliście - To nie był "zwykły kij". Gdy "ważny wojownik" skrzyżował miecz z "kijem" Vilgefortza to ten już miał świadomość że przegrał walkę, właśnie przez ten "kij". Co nie zmienia faktu że Vilgefortz w sadze to koks niesamowity. Później pokonał dodatkowo jeszcze jednego większego koksa ;) i to bez "kija" :) Mnie dodatkowo ciekawi jak im wyjdzie w późniejszych sezonach Bonhart. I czy w ogóle tą postać z ekranizują. Mam nadzieje że tak.
Jak dla mnie ten potworek maga wyglądał naprawdę spoko, ale już jego połączenie ze scenografią tragedia. Strasznie widziałem jak jest wklejony w kadr xd. Zresztą samo pojawienie się tego maga (czy on tam się teleportował?), jak tani photoshop. Ale żeby nie było serial mi się podobał i jestem raczej orędownikiem dobrej nowiny niż gorzkich żali :P
Napisy końcowe: Ale super scena jak się całują i rzucają Aard!
Ja: :|
xD
-... Powinienem brać dziesiątą część twojego wynagrodzenia ale proszę tylko o tycią przysługę...
-Spierdalaj
Esencja ich przyjaźni 😁
Ludzie, brakuje najprostszych rzeczy w tym serialu, wiecie w ogóle co to ekspozycja? Po co się ją stosuje? Żeby ludzie, którzy nie mają pojęcia o historii zrozumieli świat, a wszyscy chwycili immersję. Wystarczyłby jeden odcinek z samym Geraltem i jedna historia bez timeline'ów. Lauren Hissrich podjęła durne decyzje przed napisaniem scenariusza i teraz widać konsekwencje, ludzie którzy znają książki wyciągają debilizmy w tym serialu, które zostały zmienione zupełnie bez sensu, a gdyby ich nie zmieniono byłoby sensowniej. Niestety zmieniono bardzo dużo wątków i przez to splycono opowiadania do machania mieczem. W zamian za to dostaliśmy soczysty wątek Yen, który osobiście mam w dupie, bo nie dostałem mięsa w historii Geralta i Ciri. Naprawdę w tym serialu jest mnóstwo fantastycznych rzeczy, momentami jest rewelacyjnie, ale podjęto bardzo głupie decyzje scenariuszowe - brak ekspozycji, szatkowanie wątku Geralta, bezsensowne odrzucenie pierwszego spotkania Ciri i Geralta, durne, pytanie Ciri na koniec serialu, slabe, nierealistyczne dialogi, udurnienie wieży Mewy, co naprawdę będzie miało bardzo negatywny wpływ jeden z punktów zwrotnych Sagi, Hogwart dla ubogich - po co?
" ludzie którzy znają książki wyciągają debilizmy w tym serialu" - a) tutaj 3 osoby znają książki i nie mają problemu (pamiętając lepiej lub gorzej); b) nawet gdyby WSZYSTKIE OSOBY które czytały chociaż 1 książkę Sapkowskiego powiedziałyby, że nie będą tego gówna oglądać nie obeszłoby to... nikogo. To nie jest główna publika - tutaj Łukasz najlepiej reprezentuje target serialu.
LOL, ja nie mówię, że nie znają i rzeczywiście najwyraźniej brak spójności i logiki im nie przeszkadza, tak samo jak przeciętnym odbiorcom, żeby wysoko ocenić ten sezon. Elementarne błędy w scenariuszu i głupie błędy w zmienianiu wątków z oryginału, dla prowadzących są najwyraźniej nieistotne, ale dla mnie są, oczywiście, że nic to nie zmienia, ale chcę być uczciwy i powiedziałem co myślę. Ten sezon jest zwyczajnie słaby, ma za mało odcinków na tyle wątków, ma bardzo źle zrobiona ekspozycję, ma tak poprowadzony timeline, że zdjęcia wyglądają na skopane, gra światłem i kolorami jest pozbawiona sensu. Zgadzam się, że wszystkie te wątki, lokacje i postacie, nawet całe odcinki, osobno są zrobione dobrze a czasami bardzo dobrze, ale nie jest to wszystko spójne. Zadziwia mnie, że na zagranicznych kanałach ludzie z Australii i Holandii czy USA mówią wprost o bzdurach fabularnych i czasami idiotycznych zmianach w stosunku do oryginału, a u nas nikt się tym nie zajmuje, wszyscy klepia się po plecach i jaraja naprawdę przeciętnym sezonem.
Zamieszczam tylko po to, żeby pokazać mój punkt widzenia, link do filmu, gdzie dziewczyna punktuje przez pół godziny tylko część złych decyzji scenariuszowych - th-cam.com/video/DpL29dmggp4/w-d-xo.html
No mi też, bo zarówno ja jak i najwyraźniej ona, oglądaliśmy z punktu widzenia fanów książek.
@@count_of_pizza ee raczej po prostu oglądaliście ze swojego punktu widzenia. A skoro wam się nie podobało - to po prostu nie oglądajcie dalej. Nie zawracajcie ludziom dupy swoimi fochami, bo fochy nikogo nie obchodzą. Albo nie wiem - poszukajcie sobie grupki innych zawiedzionych i tam sobie stękajcie...
Serio ludzie - dorośnijcie w końcu do tego że to że wam coś się nie podoba, nie oznacza że każdemu innemu też ma się nie podobać...
serial jest w dość 'teatralny' i 'telewizyjny' sposób nakręcony. Bardzo statyczna kamera, rozświetlone sceny. które obnażają niedostatki scenografii i kostiumów - w pomieszczenieach wyglądają jak turecki serial - dialogi są po prostu wypowiadane bez jakiegoś pomysłu na ujecię
- ale podobał mi się
Dlatego wierzę, że usprawnią to w drugim sezonie, dostaną więcej pieniędzy i trochę zaszaleją (a serial jest bardzo popularny więc powinni dostać). Mnie bardziej przypominał się Harry Potter (2 pierwsze części) tym oświetleniem, ale jak mówię są to w zasadzie takie rzeczy, które można usprawnić w drugim sezonie, a dla mnie osobiście mimo tego o czym napisałeś reszta na tyle nadrabiała, że oglądało mi się super i nawet "rewatchuje" sobie ten serial i nadal bawię się dobrze.
@@szafcioszafeczka4532 jest ok
To po co ruszali sagę? Czemu nie zostali w opowiadaniach, które nie mają już tej skali. Mogli się skupić na przeszłości Yennefer jako czarodziejki (i ogólnie pokazać i rozwinąć czarodziejów) i przygodach Geralta.
Z tą bezpłodność Yen to myślałam, że jak kwiat musi zwiędnąć, żeby podnieść kamień tak samo trzeba poświęcić zdolność rodzenia dzieci do transmisji, inicjacji
Mnie najbardziej razi przeinaczone opowiadanie o Ciri w Brokilonie. Tam poznała Geralta i tam zaiskrzyło między nimi i brakuje mi tego w serialu w kontekscie tego dlaczego i jak bardzo zależy Geraltowi na niej. Najpierw Geralt dowiaduje się, że to jego dziecko niespodzianka, budzą się w nim ojcowskie uczucia i jej krzyk gdy myszowór ją zabiera, że ona jest jego przeznaczeniem. No szkoda, że tego w serialu zabrakło. Gdzieś pomiędzy ucztą zaręczynową a bitwą o Cintrę.
W pierwszym odcinku jest już wskazówka, że wątki nie dzieją się w tym samym czasie - bitwa pod Chociebużem.
Jeśli dobrze pamiętam to był jeden taki moment kiedy Calanthe pojechała po jednym z Nilfgardczyków. To było podczas wybierania połówki Pavetty.
Ja nie mogłem na początku ogarnąć która to pavetta a która to ciri D:
W 2 sezonie upchną "Krew Elfów" z "Czasem Pogardy" w całości. Aktor grający Vilgefortza trenuje walkę kijem, co chyba sam udostępnił. Podejrzewam że nie chodzi o rewanż z Cahirem.
17:14 ogaldasz bitwe o cintre umieraja a nagle przskok bo yaskier idzie na wixe w cisntrze no xd
Wracając do sprawy Matki Geralda. Pamiętacie że Gerald był dzieckiem przeznaczenia: "... dasz mi to czego się nie spodziewasz...." więc może jego matka była już w ciąży zanim się przemieniła?
W sumie już w pierwszym odcinku jest hint co do linii czasu. Najpierw jest mowa o Calanthe, która wygrała bitwę będąc w wieku Ciri a potem Renfri mówi, że Calanthe właśnie wygrała rzeczoną bitwę.
Krasnolud z Gigantyzmem... i rudymi włosami... i wielkim mieczem. I wszyscy mówią do niego jak do króla... no był taki jeden :D
Ja podeszłam do serialu jako niemal zupełnie zielona - nie czytałam książki, ani nie grałam w grę znałam tylko jakieś totalne podstawy fabularne i mi serial podszedł bardzo. Cavill właściwie już w pierwszym odcinku mnie kupił jako Wiedźmin. Powiem szczerze, że nawet natchnęło mnie do przeczytania książek. ;)
Hej, jeżyk to była charakteryzacja, można na yt znaleźć filmik zza kulis i niesamowicie na żywo wygląda ;)
Ale chyba trochę poprawiona.
Powiem tak, zbroje Nilfgardu z moszny trolla przestały mi przeszkadzać. Są ok.
Muzyka - Toss a Coin to Your Witcher genialna ;-)
Sterylizacja czarodziejek w książkach była zasadą wprowadzoną przez Tissaię.
8:57
*ladies and gentleman... we got him*
Kurcze, przez was musiałem przerwać słuchanie materiału i puścić sobie " toss your coin to the wither", jesteście potworami ;), no i ta terravita.... Wesołych świąt
Edit1 : przecież jest w serialu w pierwszym odcinku zaznaczone że nilfgard nie bierze jeńcow w kolejnym widać jak wyrzynają cały obóz w lesie. ( nie miałem styczności z wiedźminem wcześniej, mówie tylko jak dla mnie to wygląda). Więc z tymi Barbarzyńcami narazie to bym się sgodził, może później to rozwiną
W nawiązaniu do dyskusji na temat macierzyństwa czarodziejek i Visenny... " - Myślałem, że czarodziejki nie mogą mieć dzieci... - Ona też tak myślała"
O Vissenie mało wiadomo. W serialu to majak. Ile w tym prawdy ciężko wyczuć (pojawia sie smok) ogólnie jest uzdrowicielka - mniej ingerujaca magia w cialo użytkownika. Bardziej oparta na ziolach
Visenna akurat była druidką
@@IwonaKlich poważnie? Ta kobieta - przerwał zimno - zapewne wygląda teraz na grubo młodszą ode mnie.
- Czarodziejka?
- Tak.
- Ciekawe. Myślałam, ze czarodziejki nie mogą...
- Ona zapewne też tak myślała.
zastanawiałam kogo przypomina mi smok , i już wiem "kurczak na sterydach" znaczy Bazyliszek Allegro (twórca ten sam)
Co do Jaskra i Geralta, to podzielam zdanie Łukasza - ja tej przyjaźni tam nie widzę. Widzę za to (na razie) próbę pokazania nam kiczowatej relacji na zasadzie kontrastu: irytujący natręt próbuje się zaprzyjaźnić z gburowatym mrukiem, co jest po prostu tanim i ogranym już w filmach chwytem nie pozwalającym uchwycić głębi relacji - nie ma tam miejsca na niuanse i coś bardziej subtelnego, jak było chociażby w książkach, gdzie Geralt naprawdę lubił przebywać w obecności Jaskra, a nie odpędzał się od niego jak od jakiejś namolnej muchy. Podczas gdy Sapkowski ukazał tę relację w bardzo różnych odcieniach, to w serialu nie uświadczyliśmy chyba ani jednej normalnej konwersacji między nimi, jakiejś namiastki tego, że ta relacja kiedyś może przybrać naprawdę przyjacielski ton. Na razie Geralt tylko warczy, ignoruje albo traktuje protekcjonalnie. Ratowanie życia Jaskra, to jednak za mało - dobrze wiemy, że Geralt starałby się ratować każdego w takiej sytuacji. Jaki by polski Wiedźmin nie był, to trzeba mu oddać, że relacja Geralt-Jaskier była tam oddana wspaniale - co moim zdaniem jest dużą zasługą tego jak Żebrowski zinterpretował postać Wieśka (polecam np. zobaczyć na YT odcinek „Dolina kwiatów” i porównać jak wygląda ta relacja w obydwu serialach).
Moim zdaniem aktor grający Jaskra odtwarza jego sposób bycia w sposób bardzo teatralny, mało naturalny.
Co do smoków i potworów - może oni powinni odkopać skąd ekipę z Buffy the budget slayer, bo oni potrafili robić cuda na kiju - no raz pierdzielneli smoka na piątym planie - mając pewnie jakieś ochłapy budzetu i ograniczenie czasu do 2-3 tygodni...
No i fajne potwory robili... takie prawdziwe, bo potwory z CGI to wiadomo... tak czasem wydali pół budżetu odcinka na byle co - żeby dwie Willow stanęły 2 razy obok siebie. No ci ludzie pewnie nadal gdzieś się kręcą, coś tam se robią... no przydali by się :D
Jaskier i Geralt to takie złoto że hej. Ten moment jak Geralt niby go nie lubi, ale potem to zapier%^ z tym Jaskrem przez pół kraju... no nie okazuje tego ale mu zależy.
Gatunkizm był już mocno eksplorowany przez Pratchetta w Fantasy. I działa to u niego dokładnie tak jak piszecie. Że w ogole nie ma rasizmu bo mozna się bać i nienawidzić bardziej innych^^ co do bitwy pod sodden to są tam fenomenalne koncepty których nigdzie wcześniej nie widziałem. No np strzelanie przez portal do wnętrza twierdzy ^^
właśnie skończyłem maraton - było warto, przyjemnie się oglądało ;)
(Możliwy SPOILER)
Może Vilgefortz nie będzie głównym złolem? Szkoda było patrzeć jak najpotężniejszy mag w książce dostaje od Cahira w walce na miecze.
Patrząc jak Netflix luźno adaptuje książkę, może głównym złolem będzie Fringilla, która zamiata wszystkimi jak chce?
A aktor grający Cahira byłby genialnym Leo Bonhartem!
Bitwa pod Sodem
Miała na celu sprawdzenie siły mocy i charakteru czarodziejow północy. Zostali najsilniejsi. Dostrzegając porażkę przekraczają granice. Wygrywają bitwę ale jako kapituła przegrywają. Czego świadkiem jest król temerii.
na moje tu bitwa dopiero ma być. Jak to z hamerykańską kawalerią , która przybywa 12 sek und przed napisami, odsiecz temerska przybywa na ratunek. Gdyby dali kilka scen w 2 sezonie jak się Foltest dowiaduje co ma zrobić i ma to gdzieś a Triss przypomina mu co kto dla niego zrobił i ten natychmiastowo zamienia się w Theodena z pod Minas thirit( zbierz wojska- lecimy, nie dyskutuj) to było by coś
Można było zrobić ich spotkanie wcześniej w Brokilionie tak jak w książkach.
Czy tylko ja zauważyłam,że w 8 odcinku, zamek, którego bronią magowie to Podzamcze w województwie śląskim?
5:49 A tu się nie zgodzę. Nie zrozumcie mnie źle, to nie było jakieś super CGI, ale nie czułem cringu jak na niego patrzyłem.
Wszystko fajnie pięknie, ale mnie osobiście denerwują w tym materiale spoilery dotyczące książek. Rozumiem, że spoilery dotyczą serialu, który już obejrzałam, a nie całej wiedźmińskiej historii, więc nie chcę wiedzieć, co się stanie dalej z określoną postacią. To tak jakby pod wcześniejszymi materiałami Gota zdradzać kto zginie. Po za tym, fajne omówienie ;)
Serial nie rozwinał tego wątku. W książkach tylko czarodziejki uczące sie w tej szkole były sterylizowane, aby macierzyństwo nie przeszkadzało w pelnieniu obowiązkach wobec czarodziejskiej społeczności. Matka Geralta pochodzi z generacji, jeszcze z przed tego poronionego pomysłu.
Ma sens. Choć uważam że z czasem bezpłodności była nieunikniona. Im więcej używasz magi tym trudniej...
Jeśli chodzi o zabieg usuwania narządów miał na celu nie rozpraszanie czarodziejek. Miesiączki ciąże macierzyństwo.
matka Geralta była druidką
@@IwonaKlichdawno nie czytałem "Drogi z której się nie wraca", ale o ile pamiętam, to ona została druidką, dopiero po tym jak zerwała kontakty z czarodziejami.
to co może na Zoltana zatrudnić Tyriona xD
a wiecie że mag z robalem to był Marcin Czarnik ( a czy smok się nie pojawi to ja bym się nie założyła, małego złotego smoka w domu Geralta w młodości nie widzieliście ?)
A mnie bardzo brakuje egzrcyzmow Geralta przy spotkaniu z Dzinem, ogólnie z serialu wywalił wszystkie jajcarskie akcje, które w książkach tworzyło bardzo swojski klimat. No i nie ma za co lubić Ciri
Rozumiem, że wiedzmin wyszedl w calosci, ale nie rozumiem dlaczego nie mozna zrobic video z wrazeniami odnosnie kazdego odcinka oddzielnie? Na polskim youtubie tego praktycznie nie ma, nie rozumiem tego - przeciez to Wy decydujecie o tym ile sie bedzie mowic o wiedzminie i czy sluch o nim zaginie po kilku dniach, tygodniach czy miesiacach. O takich rzeczach decyduje społeczność a nie decyzja Netfliksa czy HBO o sposobie puszczania odcinkow. Wrazenia z calego sezonu sa baaardzo plytkie (nie tylko na waszym kanale, żeby nie było, że tylko Was się czepiam) nie czuc tak naprawde zadnej dyskusji, a co najwyzej zalążek dyskusji... nie ma z kim pogadac o wiedzminie na youtube :(
Dla mnie, jako fana gier i ksiazek, ktory czekal na wiedzmina jak na zaden inny serial wczesniej (poziom emocji na podobnym poziomie był u mnie tylko w przypadku gry o tron i ogloszenia po 25 latach kolejnego sezonu Twin Peaks) jest to bardzo duze zaskoczenie na minus, ze narzekacie o tym, ze za chwile nikt nie bedzie o wiedzminie pamietal i nie robicie nic, ponad absolutne minimum zeby to zmienic.
Zacznij coś robić na YT poza narzekaniem na innych twórców, to może zrozumiesz, z czego to wynika. Mała podpowiedź na start: Jakby to było dla twórców z korzyścią, to oczywiście, że nagrywaliby materiał o każdym odcinku. Więc zamiast myśleć życzeniowo, pomyśl logicznie - skoro nikt tego nie robi, musi stać za tym dobry powód.
@@napisykoncowe8806 Po prostu chciałem zaznaczyć, że brakuje mi więcej treści, głębszych dyskusji i analiz odnośnie czegoś co jest bardzo bliskie mojemu sercu. Spokoju życzę.
@@ITVEnjoy ale czemu to im powinno zależeć żeby o Wiedźminie było jak najdłużej głośno? Mają jakiś dług u Sapkowskiego czy netflixa? XD
Akurat o tym serialu powinno się jak najszybciej zapomnieć! Niestety po tym co tu czytam, wychodzi, że większość jest zachwycona... Taki Zenek Martyniuk seriali!
@@PawkoZielarz za dużo tych ziół Pan chyba spalił
Tissaia sterylizowała każdą czarodziejkę. Ale jak serial do tego podchodzi, nie wiadomo w sumie.
Visenna była czarodziejką-uzdrowicielką, współpracującą z kręgiem druidzkim w niby kanonicznym opowiadaniu "Droga, z której się nie wraca". Prawda jest taka, że była początkowo w Kręgu Druidzkim w tym opowiadaniu, a Sapkowi spodobało się to imię i zrobił z niej matkę Geralta nazywając ją czarodziejką w "Coś więcej". I było mocno zasugerowane, że czarodziejki nie mogły mieć dzieci i tak też Visenna myślała, a tu sobie nagle zaszła i urodziła.
Co do pojedynku Neda z Jaimem to nie wiem czego Oskar się spodziewał? Walki typu Obi Wan vs Anakin? XD
Przecież ta walka jest idealnie zagrana, czuć gęsty klimat, każdy ruch który wymagał wysiłku i precyzji i mógł być tym ostatnim
No ja nie mówię, że nie pasowała do GoT. Mówię tylko, że pierwszy sezon wcale nie był taki "ah i oh" efektowny, jak niektórzy pamiętają.
Szlag mnie trafił jak z Nilfgaardu, który jest ostoją racjonalizmu i pragmatyzmu w tym wiedźmińskim świecie, zrobili jakąś armię dziwnych fanatyków...
I zabawne jest to, że w żaden sposób nie wspomniano o braku rasizmu w Niflgaardzie. Najwidoczniej twórcy nie chcieli aby "ci źli" i "ci tolerancyjni" byli tymi samymi.
Z drugiej strony matka Geralta wcale nie musiała się uczyć w Aretuzie, może w inny sposób uczyła się panowania nad chaosem.
Jeż był super. W książkach zawsze go sobie tak wyobrażałem.
4:29 Porównanie do GOT i mówienie o tym, że tam też było ostrożnie a w kolejnych sezonach było lepiej, jest zwykłym kłamstwem albo kolega nie wie o czym mówi! Pierwszy sezon GOT... pierwszy odcinek, pierwsza scena... od razu czułem się wyciągniety i to właśnie pierwszy sezon GOT mnie wciągnął w fantastykę. Byłem oczarowany! Tutaj zażenowany!
Ale "kolega" nie mówi o twoim subiektywnym odczuciu (bałbym się, gdyby to potrafił), tylko o budżecie i jakości produkcyjnej, która z niego wynika. Ja mogę być wciągnięty i oczarowany serialem za 2 dolary i czapkę śliwek, a zażenowany wielomilionową produkcją, ale nie o tym.
@@OskarRogowski To subiektywne odczucie odnajduje potwierdzenie w faktach mnóstwo ludzi oszalało na punkcie GOT mimo że nie było żadnych gier a książki też były słabo znane . GOT aktorsko nie ma praktycznie słabych punktów i to jest jego największa siła człowiek od razu kupuje te postacie oraz realistycznie odwzorowany świat dark fantasty . Historii fantasy też nie opowiada się w tak chaotyczny sposób jak Netflix a raczej w taki sposób jak bajki przy ognisku wprowadzając klimat i próbują budować stopniowo więz z postaciami . Generalnie mam wrażeniem że to wy najbardziej macie problem z własną subiektywnościa po prostu lubicie jakieś kreskówki i tego typu historie i pewnie dark fantasy jak GOT nie należy do waszych ulubionych gatunków na książki Sapkowskiego jak czytaliście też pewnie patrzyliście w swój w mało realistyczny sposób i postaci i wydarzenia wyobrażaliście sobie w trochę infantylny sposób. To jest własciwie obiektywna prawda że np. w takich elementach jak aktorstwo WIedzmin Netflixa nie ma wogole podjazdu do GOT . Ogladałem wszystkie sezony i jak ktoś by mi zadał pytanie kto tam najgorzej zagrał swoją rolę to nie potrafił bym takiej osoby wymienić wszyscy na prawdę byli świetni . Ci aktorzy z GOT myślę że nawet jak by zagrali w teatrze telewizji to potrafili by przykuć uwagę widza bo potrafili na prawdę wiarygodnie odgrywać swoje postaci . Jeśli chodzi o Wedzmina to książki to dark fantasy gry również i jeśli ktoś reklamuje film jako adaptację książek potem okazuje się że tak na prawdę zawiera nie wiele elementów wiarygodnego świata dark fantasy przedstawionego w książkach to nie jest żadne subiektywne odczucie tylko raczej swierdzenie faktu .
@@toksycznymis9294 'GOT aktorsko nie ma praktycznie słabych punktów' ekhem Jon Snow :D
@@adapienkowska2605 Dobrze się czujesz ? Snow był dobry w roli honorowego i dobrodusznego wojownika stworzył wiarygodną postać którą można było polubić .
32:54 nikt nie załapał żartu Radka z Sapkowskiego xD
9:04 myślałem że jest starsza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dalej się zastanawiam skąd Fringilla wiedziała, że Ciri jest w Brokilonie?
Jest coś takiego jak wróżenie z ludzkich wnętrzności.
Oglądałem już dwa razy, raz z lektorem i raz z dubbingiem i za drugim razem podobało mi się bardziej. Czekam na drugi sezon.
Ja uwielbiam dubbing, a zwłaszcza jak Henry Cavil mówi głosem Żebrowskiego nasze polskie: Kur..a ;-)
Nie podobało mi się to łopatologiczne pokazanie bezpłodności czarodziejek. Znacznie bardziej leży mi książkowa sugestia, że zmiany które w nich zachodzą i specyfiki które stosują na nich podczas naukach sprawiają, że większość czarodziejek staje się bezpłodna. Ale w serialu nie było czasu na subtelności, więc rozumiem te uproszczenie.
W tym serialu wszystko jak narazie zostalo pokazane lopatologicznie.
Mina Marty, gdy chłopaki rozprawiają o mosznie. "Widziałem mosznę czerni i złota". 😅 Co do końca, matka Geralta była czarodziejką, plus w książkach sterylizacja była raczej standardem wśród czarodziejek. Jest nawet jakiś cytat przed którymś rozdziałem w sadze. Świetny materiał swoją drogą, jak zawsze. :-)
@@kosynierPL z ciekawości, gdzie pisał? Bo w książce jest np. taki fragment: "Zbyt się różnimy - Geralt nie dał sobie przerwać. -A drobny fakt, że moją matką była, przypadkowo, czarodziejka, tej różnicy zatrzeć nie zdoła. A tak z ciekawości: kim była twoja matka?
" “Czas pogardy”
@@kosynierPL dziękuję, nie czytałem tego, cóż zarówno w sadze jak i opowiadaniu "Coś więcej", jest jednoznacznie określana jako czarodziejka. Może to czarodziejka ze specjalizacją druidka, albo druidka ze specjalizacją czarodziejka ;)
Największy minus tego serialu to te wynikające z budżetu, no i tak końcówka przy której również czułem się jakby mi pokazywali demo kolejnego sezonu. Ale Geralt, Yen i Jaskier zostali naprawdę fajnie wykreowani i nie mogę się doczekać kolejnych sezonów by zobaczyć jak sobie radzą.
Driady i bitwa na wzgórzu Sodden to dwa minusy filmu. nie tak je sobie wyobrażałem . Reszta jest w porządku nawet o dziwo dobre. Myślę że kolejny sezon będzie już w miare równy.
Vilgefortz po tym jak przegrał z Cahirem zawstydzony porażką powinien teraz w drugim sezonie dostać jakiś "training montage" jak z Rockiego i po nim już kozak wojownik będzie. A pod Soden w ostatnim odcinku zginęła Koral więc nigdy Sezonu Burz nie zekranizują widocznie xD
Myślę i jest zdania że czarodziej 'V' przeszedł na stronę południa. Specjalnie osłabił źródło czerpania mocy (wcześniej) albo stwierdził że nie mają szans i po zabiciu kolegi znikł.
Boże przecież to był jakiś zajebisty pomysł
Heeeeej! Nie rozumiem po co aż tyle osób w tym podcaście. Tylko Marta sensownie analizuje serial. Gruby w czapce gada kocopoły, gruby bez czapki w sumie nic nie wnosi. Radek gada mało sensownie, ale jest zabawny, co bardzo fajnie współgra z wypowiedziami Marty. Dajcie więcej duetu Radek + Marta! Grubych wywalcie. Ewentualnie ten bez czapki mógłby się sprawdzić konferansjer, nic poza tym ;)
Jak Łukasz nic nie wnosi. Jest tym, który nie czytał książek i ma inną perspektywę
Najbardziej chyba nie zgodzę się z waszym zdaniem a propos "diaboła". Otóż on wygląda tak jak miał wyglądać, jak teraz odświeżyłem sobie opowiadania, to on jest dokładnie tak opisany xd, i on miał być taki dziwaczny i trochę śmieszny
Ludzie pożal się Boże przestańcie się już czepiać wyglądu Triss. Przyzwyczajcie się.
Według mnie z wyglądu ta Triss bardziej przypomina niż a w grach.
Ej, już po pierwszym odcinku można było się domyślić że są różne linie czasowe. Nilfgaard atakuje Cintrę, a w międzyczasie w lesie Renfri mówi do Geralta, że królowa Calanthe właśnie wygrała pierwszą bitwę pod Chociebużem. A za moment Calanthe ginie więc jakby wszystko jasne, poza wątkiem Yennefer na ten moment jednak też już oczywiste że i tu pewnie jest inna linia
Ja mam wrażenie, że trochę nie do końca twórcy ogarnęli/przemyśleli/zaplanowali prawa jakimi w serialu rządzi się magia i jak to jest z tymi czarodziejami i czarodziejkami.
Kwestia tej bezpłodności: na ile zrozumiałam i zapamiętałam z sagi, to założyłam, że generalnie wszyscy czarodzieje i czarodziejki nie mogą mieć dzieci jako skutek uboczny parania się magią. Nie jest to dosłowne wycięcie macicy czy usunięcie penisa/jąder tylko sama magia tak działa i dlatego Yen ma nadzieję znaleźć "odtrutkę". W serialu strasznie mi zgrzyta jej wiara w eliksiry, dzięki którym na nowo wyrośnie jej macica. Chociaż w sumie magia to magia...
Próbowałam sobie ułożyć w głowie co mówią nam twórcy serialu i ostatecznie nie wiem czy wszyscy czarodzieje i czarodziejki przechodzą w taki sam sposób przemianę, czy to tylko Yen. Po pierwszym seansie myślałam, ze tak ale przy drugim zwątpiłam, bo nigdzie nie jest to jasno powiedziane. Tylko, że trzeba coś oddać podczas przemiany i u Yen to możliwość rodzenia dzieci. Prócz Geralta żaden czarodziej czy czarodziejka nie mówią "MY nie możemy mieć dzieci" a jedynie "TY nie możesz mieć dzieci".
Druga rzecz - jest kilkukrotnie wyraźnie akcentowane, że w Cintrze nie ma magów. Więc skoro tak, to kim jest Myszowór? U Sapkowskiego to druid (poprawcie mnie jeśli się mylę) i tak samo matka Geralta to druidka. Ale w serialu chyba nigdzie nie pada ta nazwa, a to by sporo twórcom ułatwiło w kwestii właśnie rodziców Geralta.
Może następne sezony wyjasnią tę kwestię ale na chwilę obecną mam wrażenie, że twórcy nie przemyśleli tego dokładnie i tylko machnęli ręką. Albo coś wyleciało w montażu.
Sylvan to była charakteryzacja i kukiełkowa głowa
Przepraszam, na chwilę muszę Was opuścić, bo Sly z towarzystwem wpadli na piwo, ale zaraz wracam.
Wieczór sylwestrowy zaplanowany ;) więc mogę wrócić
Jesli sie podejmuje adaptacji, tam podejmuje sie ryzyka oceny z pierwowzorem. To pierwsze zdanie dedykuje wszystkim tym, ktorzy zaczna mnie hejtowac, ze sie czepiam. Tak, autorzy mieli prawo pozmieniac, a ja mam prawo oceniac. I pikus!
Trabiono, ze bedzie bazowac na czesci literackiej, ktora ma swoj wysoki poziom a wyszlo... nudno i nierowno, i to bez nastawienia z mojej strony, ze ma byc jak w oryginale. Miejsce genialnych i niedrogich w realizacji dialogow, zajeli assasini ze zmutowanymi karaluchami na magicznej smyczy. Wywrocono swiat Sapkowskiego do gory nogami, ale gdyby bylo to z sensem to bym to przyjal jako osobne dzielo. To nawiazujace w pewnych malych aspektach "cos" co wyszlo, sie nie broni i to tyle. Chce sie przwewijac pewne momenty (glownie te z historia Ciri), chce sie wyjsc na kawe badz wyzygac. przedstawienie smokow przywoluje w mej pamieci fragment z ksiazek z Ciri, kiedy demaskuje jarmarczny cyrk z "bazyliszkiem". To nie jest smok! (chcialo by sie zakrzyknac). To nawet nie jest mala, niedozywiona wiwerna. Czy mozna sobie wyobrazic hufiec takich krasnoludow zmieniajacych losy bitwy pod Brenna? Yennefer niechajaca "noznych zaklec" na rzecz miecza i sztyletu, cherlawi rebacze (i nie mowcie tu o budzecie, bo nasi byli lepsi), Gerald bawiacy sie z nimi przy swoich umiejetnosciach na rowni z Yennefer ( w sensie,ze dlugo to trwalo a z wyborna banda Renfri sam poradzil sobie w sekund 6), wygodny trakt gorski do ukrytej jaskini smoka, Gerald opierniczajacy krolow i krolowe ( w tym lwice z Cintry) jak Jaskra, Vilgefortz, jedna z najsilniejszych postaci uniwersum Wiedzmina dostajacy becki od Cahira, ect,ect...Jak ma wygladac 2 sezon? U Sapkowskiego Nilfgardczycy to normalni ludzie, majacy swoje ludzkie racje,zrozumiale motywy, intrygi, ect. Magicy na pozycji sluzacych, bez dowolnosci i wolnosci w uprawianiu magi. Nie jest to armia Saurona, ktora tak Cie potraktuje, ze blogoslaw trucizne. Nie nosi mosznowych zbroi i helmow jak zoladz tego co blisko moszny. Nie jestem fanem polskiej adaptacji (serial, bo film to tragedia), ale w porownaniu wypada lepiej i udowadnia, ze da sie przekazac moral opowiadania w 1h, jak sie nie upycha 3 watkow na raz. Relacja Geralta z Jaskrem - nie jest to moje oryginalne spostrzezenie, ale jest w niej mniej niz w shreka z oslem, nie wspominajac, ze postac Jaskra jest lightowa i nawet fajna (choc zupelnie inna jak i postac Yennefer)w jakims stopniu, ale z tego co prezentuje, nie uwierze, ze w tamtym swiecie jest swiatowej slawy bardem zapraszanym przez dwory krolewskie. Daje rade z tym ze Ciri to bruxa w serialu (tez nie moje ale trafne), a niech sobie bedzie powalac glosem ;). Zastanawia mnie, dlaczego driady oszczedzaja biala dziewczynke, a szyja z kuszy strzalami (? :) ), do "dark elfa" (moze im on tez w tej histori nie pasowal... Nie rozumiem troche opini o grze i wczuciu sie Cavilla w role. W opowiadaniach mial specyficzne poczucie humoru i byl, badz co badz, normalnym mutkiem, Zebrowski moim zdaniem poradzil sobie lepiej. Zatwardzenia zaczynal dostawac dopiero w sadze (ze Geralt znaczy sie) ;) Nie bardzo widze jak ma sie to zmienic na lepsze w 2 sezonie... NIc to, trzymam kciuki, bo koniec koncow jestem fanem...
P.S.Co do poprawnosci politycznej,przeszkadza mi! To skandal! Gdzie hindusi,azjaci,indianie,eskimosi i inni? Toz to czysty rasizm. :) i dlaczego mamy szczucie na dobrodusznych dopplerow? Czyzby tworcy byli czlonkami zakonu Wiecznego Ognia? :)
P.S.2 Zanim otworzycie paszcze,ze wysmiewam, to Wam powiem calkiem serio, ze moja pierwsza zona byla czystej krwi chinka z Hong Kongu, wiec nie przyjmuje posadzen o rasizm :P
P.S.3 Z moich ulubionych komentarzy: " Najbardziej boli mnie, ze wiedzmin nawet nie przeszedl proby traw..." (ja nie popalam, ale jak przeczytalem, to mialem napad jakbym popalil). ;P
to nie była bitwa, tylko jakaś potyczkao sterte kamieni
44:10 Poziom poszybował, ale do mnie trafił xd
OK, jestem jedyną osobą, której "diaboł" się podobał
jeśli chodzi o sam wygląd, to mi się w miarę podobał.
Mi się nawet smok podobał, był własnie troche słowiański, chociaż CGI mogło byc lepsze.
okropne CIG
Jaskier Samuraj :D
yennefer jeszcze ujdzie, ale triss to masakra castingowa
Jezu smoki były super, nie wiem dlaczego taki hejt :P
Ja totalnie nie znałam ani gier ani książek. Miałam frajdę z układania całości i z tego, że mogłam pogadać o tym z rodzicami którzy znali książkę. Co do Tris to jak powiedzieliście "BO W GRZE TOO" To wręcz śmiechem buchnełam no bo sorry ale Gra, Serial, Książka zawsze będą się różnić i ten serial jest oparty na Książce nie na Grze xD więc jeśli tam było, że ona ma kasztanowe włosy to czemu nie krytykowali gry bo tam ona jest ruda o.O? Co do spoileru o Nilfgardzie oraz Cintry to ja nie znając miałam swoje przypuszczenia co do tego i moja mama mi to potwierdziła, że miałam rację :D No nie wiem ja tam uwierzyłam w przyjaźń Jaskra i Geralta i miałam momenty takie noo ej Geralt Nie bądz debilem nie rań gooo ;-; Ja zrozumiałam tak jak Oskar. Czyli, że jeśli czarodziejka nie tyle co nie potrzebuje co nie chce upiększania to nie płaci tej ceny i jeśli czarodziejka przejdzie przez tą "transformację" to każda płaci taką cenę. Serial bardzo mi się podobał i czekam na następny sezon
p.s- sorki, że takie to długie xD
Przeczytaj książkę i zrozum jaki płytki i słaby jest ten serial w przedstawiania historii napisanych Przez Sapkowskiego. Serial ogólnie wygląda tak jakby reżyserzy otrzymali fabułę serialu przez "głuchy telefon".
Ale Cahir był z Vicovaro :(
Halo halo, finał mandalorianina czeka na recenzje