Odkryłem sens tego powiedzenia: może ukąszenie świni boli: bo wielki pindol rozerwie kobiecą dziurkę, ale nie zrobi nic potem, lecz to rany po leszczynie goją się dłużej: bo przy mniejszym jest zwykle większa szansa wpadki
Lubiłem zawsze mieć przy sobie coś ostrego, nie wiadomo kiedy się przyda. Ale ta deska do prasowania (4:49) bardzo zmieniła moje poglądy, wydaje mi się że trzeba iść z biegiem czasu dlatego od teraz odkładam klasyczne noże, i biorę deskę na plecy. Super przerywnik, ciekawy humor, bardzo podoba mi się ten fragment :D
Zabiła mnie sztuka walki deską do prasowania. Zaś wywód o efekcie psychologicznym to złoto. Efekt OA! Osobiście uzyskałem z nożem motylkowym. Bóg z tobą dobry człowieku.
Ja to widzę tak że lepiej nożem nie walczyć bo nigdy się to dobrze nie kończy, (no może jedynie jeśli uda się efekt zastraszenia). Osobiście ograniczam się do nieco mniej inwazyjnych rozwiązań czyli pałka teleskopowa (która jest wstanie skutecznie parować ciosy nożem i dać szansę tym samym na ucieczkę) i gaz. Poza tym bardzo dobrze opracowany temat. Pozdrawiam :)
Dodaj bracie ze cięcia karambitem tracą na efektywności w naszym klimacie gdzie ostrze musi dodatkowo przejsc przez kilka warstw odzieży..w Indonezji skad pochodzi goscie latali w samych majtach wiec łatwiej nim było trafić w coś wrazliwego..
Dobry odcinek jak zawsze i pośmiać sie można XD Jak możesz, wrzucaj więcej filmów o broni, walce, broń improwizowana itp. Posiadasz broń palną, albo CP? Albo porady na wypadek W, odnośnie zapasów, przygotowania domu, ewakuacji...
@@Niktnamnieda Bywało tak. Przewaga cepu była też taka że cep się "zgina" więc trudno jest zablokować cios. Blokując się przed kijem, często druga część cepa mogła zakręcić i uderzyć zasłaniającego się. Istniały poza cepami przypominającymi małe maczugi przymocowane luźno do dłuższych kijów także cepy w postaci niedużych kul, czasem nabitych kolcami na nieco dłuższych łańcuchach, a są nawet modele z rozgałęzieniem na 3 łańcuchy! Taka broń mogła być skuteczna przeciw przeciwnikowi z tarczą, bo łańcuch można było zawinąć nad tarczą ominięcie zasłonę. Miłego dnia :)
@@Niktnamnieda Natomiast zaznaczę że ten drugi przypadek cepu bojowego który podałem, kula na łańcuchu to była już broń tworzona specjalnie do walki, znacznie droższa i trudniejsza w produkcji, więc używana przez rycerstwo, Miłego dnia!
witam - , no właśnie za,,wszystkim,, stoją umiejętności - cała reszta to tylko komercja - każdy nóż ukierunkowany na konkretną czynność jest tylko nożem ( jeśli ,,pozorant,, będzie miał nóż jak rambo , to nadal będzie tylko ,,pozorantem z nożem rambo,, - miło się ogląda Pana filmy - pozdrawiam
Hej. No Panie Bracie z tą prasowalnicą to mistrzostwo świata😂😂😂. A współczynnik ,,oo aa" powinieneś moim zdaniem szybko opatentować bo zrobi furorę. U mnie już chyba na stałe zagości . Pozdrawiam.
Karambit - jaki masz to nowoczesna broń. Oryginalny karambit to kawałek patyka (ok: 10cm, z ustawionym na nim ok: 3 cm ostrzem - pod kątem 90* i sznurkiem - to przymocowywałeś do przedramienia i walcząc ciełeś przeciwnika gdy ten nie wiedział że masz to na sobie - takie walki byly popularne w niektórych Indonezyjskich krajach i wywodziły się z walk kogutów - które miały doczepione ostrza do łap by było bardziej krwawo).. Druga rzecz to małe noże z oczkiem - bo takie używano w krajach gdzie jest uprawa ryżu - nóż był z drewnianą rączką, która miała oczko, oraz małe ostrze - oczko służyło do tego że jak pod wodą takim sierpowatym nożem ciełeś coś, to łapy ci się ślizgały i miało to zapobiec wypadnięciu noża, a lekki był dlatego, że jak ci wypadł z łapy by- to miał wypłynąć na powierzchnię). Z uwagi na fakt że takie cięcia często wykonywały kobiety, to i one go nosiły. Stał się przez to też ich narzędziem do samoobrony - gdy napastnik załapał taką kobietę w celu jej (wykorzystania), najczęściej wyjmowała ona taki nożyk zza paska i cięła napastnika, po czym uciekała. Odmianą do samoobrony dla kobiet było też to, że stosowały one np: bransolety hakowe itd - z tego wywodzi się cała sztuka walki, tymi zabawkami walki.. A to co Chris tutaj masz - to jest nowoczesny wymysł (hollywodzko - marketingowy), bo jest to połączenie DZAMBIJI - która jest sztyletem, z wykrzywionym ostrzem do pchnięć - bo wykrzywione ostrze łatwiej jest wyjąć zza paska. Natomiast Karambit nowoczesny - to ma zastosowanie w grach oraz filmach.. Bo nawet jak cię ktoś zaatakuje na ulicy - a ty wiesz jak złapać łapą przeciwnika za chabety i go przerzucisz przez bark to na CH.. ci karambit - byś dostał dożywocie? Natomiast kółko w kar ambicie masz tylko po to byś szybko i wygodnie to wyciągnął, ale w walce musisz wyjąć z tego palucha - bo wystarczy że ci koszulką machnę i zaczepię za nóż, by ci go wybić i masz po paluchu. Druga sprawa - jak wbijasz to i masz tam paluch wsadzony, to możesz go sobie połamać, gdy trafisz w coś twardego.. Do tego jak tniesz kar ambitem, a masz paluch wsadzony, to go sobie wyrwiesz, a jak masz chwyt 3 palcami - to masz chwyt słabszy, wiec gdy tniesz po miękkich tkankach - to on idzie, ale co jak trafisz tym na kość przeciwnika - wtedy kar ambit ci albo wyleci z łapy, albo wyrwiesz sobie palec.. CO do wygladu to jest to jak już napisałem nóż wymyslony na notrzeby HOllywoodu i marketingu, jest on do wiwijania widowiskowego - podobnie jak nóż typu baterflay (motylek), którego główna zasadą było robienie wrażenia i ma on na widzu robić takie samo wrażnie, jak noże rytualne robiły na wierncyh - gdy kapłan składał bogow w ofierze kurczaka, kozę, czy dziewicę - miało to działać na Fantazję innych i to jest z karambitem.. Natomiast Chris - spróbuj stępić Karambit i go naosrzyć bez maszyny np: na kamieniu, na musaku - masakra, tak samo jak ostrzenie go za pomocą ostrzałki przeciągającej - która od razu może zepsuć czubek noża - więc traci on właściwości bojowe.. Karambit jest za to bardzo fajny do przecinania sznurków, czy otwierania paczek z Allegro, albo rozpakowywania zgrzewek np: z tymbarkiem. Chris a co do tego twojego wymachiwania - to nie machaj tym ostrym karambitem, bo chwila nieuwagi i wbijesz to sobie w nadgarstek - robienie tych machań na kółku to jest fajne na filmie - tyle że tam stosuje się karambit z Plastiku, gumy, lub tępy (treningowy).. A jak sobie to wbijesz w łapę to jedziesz na szycie co najmniej, o ile nie rozetniesz sobie żył i ścięgien - bo tak te zabawy się z tym kończą.
Bardzo madry koment i zawierajacy obiektywna historyczna i krytyczna wiedze , moge tylko uscislic , ze dzambia ma sierpowaty ksztalt tez by lepiej zadawac nia ciecia i by robila wieksze rany przy ciosach , podobnie jak jej pierwowzor sikka ,,,Natomiast motylek byl tez na poczatku , nozem skladanym stosowanym przez ,, azjatyckich , filipinskich,, rybakow na lodziach rybackich ,, po[prostu byl bezpieczny pozlozeniu na sliskiej bujajacej sie lodzi oraz prosty w wykonaniu ,, odtrze , plus dwa patyki
Sai (to, co ma Rafael z żółwi ninja) nie ma powierzni tnącej, jest bardziej pałką i wbrew powszechnemu mitowi nie było narzędziem do sadzenia ryżu. To broń obuchowa, uzywana przez siły porządkowe. Podobnie rzecz sie ma z nunchaku - nie był to cep do młocenia ryżu (kto młócił cepem zboże wie, że jako cep nunchaku sprawdza się średnio). To też broń obuchowa, do ukrytego noszenia, stąd połączenie dwóch pałek, mniej efektywne jeśli chodzi o przekazywanie siły wynikającej z ruchu ramienia niż pałka tej samej długości. Pozdrawiam!
W ciemno wiedziałem, że zostaną wybrane akurat argumenty i sytuacje przedstawiające klasyczny nóż w lepszym świetle. Dystans, dźgnięcia, pojedynek ala szermieski. Nóż, który prezentujesz, czyli 18-20 cm krawędzi tnącej w sytuacji zwarcia daje przewagę wyłącznie wtedy, jeśli dobrze trafisz. Jak pchnięcie zejdzie, gdzieś po ubraniach czy penetrując je, to w praktyce ów nóż zostanie Ci wyrwany. Kawał "maczety" zawsze napastnik będzie starał się wybić, do tego skrócić dystans, wejść w zwarcie. Brak przestrzeni na wyprowadzenie mocnego ciosu, kawał stali działający na nadgarstek jak dźwignia. Krótkie, dobrze siedzące w dłoni noże, mają ciąć i pomóc wyrwać się z sytuacji mocno niefajnej (bliski kontakt) lub dać odczuwalną w niej przewagę. I naprawdę, to nie musi być karambit znany z gier czy filmików.To może być ostry, 9-10 cm folder, którego na co dzień używamy do otworzenia paczki czy posmarowania chleba poza domem. Ważny jest bardzo pewny chwyt i techniki obronne. Życie, to nie pojedynek szermierski. Po nóż sięgamy wtedy, gdy wszystko inne zawiodło. Innymi słowy - nie wtedy, gdy przeciwnik jest 5 metrów od nas i niczym Trzej Muszkieterowie zaczynamy starcie. Krótki i kąśliwy nóż trudny do wyjęcia z dłoni jest czymś, co ten minimalny dystans pozwala zachować. Zachować, skontrować i zwyczajnie spierdolić.
W sumie Chris nie mówił czegoś innego - fajny, ale w specyficznej sytuacji... Ale tu bardzo dużo zależy od fachowości napastnika. Nawet w zwykłej walce wręcz - amator pcha się łapać i przepychać; człowiek cokolwiek kojarzący (niekoniecznie aż zawodowiec) stara się trzymać dystans i zadawać ciosy... Pozdrawiam.
Kiedyś podczas ćwiczeń otworzyłem karambit na partnerze. Falka Emmersona rozerwała bluzę od dresu, koszulkę, rushguarda i kolegę na dodatek - trzeba było szyć. 99% komentarzy tutaj, to bajkopisarstwo. A koledze na filmie nigdy się ręka z nożem nie spociła , bo wtedy by wiedział dlaczego oczko jest takie użyteczne.
Super kanał. Czuje, ze jest tu za Tobą doświadczenie o którym nie chcesz opowiadać. Siedzisz sobie ładnie, na farmie i cieszysz sie emerytura, a w wolnych chwilach edukujesz. Szacun. Pokazał byś sposoby na bezpieczne i ergonomiczne przenoszenie na sobie noży? Widzialem noże w rekawie czy w cholewie buta, ale jest to niewygodne, albo i nawet niebezpieczne dla osoby przenoszącej owy nóż. Jak moge stabilnie umiejscowic nóż w rekawie, czy bucie, zeby w razie co móc z niego szybko i latwo skorzystac? Pozdrawiam
Karambit jest super do walki w zwarciu, krótki dystans, ciasny korytarz, winda, klatka schodowa etc. Swojego wyostrzyłem obustronnie, mam przy sobie zawsze, na szczęście nie musiałem używać przeciwko człowiekowi i mam nadzieję, że tak pozostanie. Strefy ataku w zwarciu moim zdaniem; nos, uszy, oczy, nadgarstki, policzki, pachy i zgięcia ramion w łokciach. Pozdro Bracia 🤜🤛
@user99-ktos Fakt, słuszna uwaga. Broniąc się karambitem warto skupić się na prawej stronie i zewnętrznych strefach pachy - od strony klaty i pleców - tam są ścięgna. Ciach i łapa wisi bezwładnie.
Z wyłamaniem palca to mnie wyprzedziłeś Krzysiu! Na jesieni bawiłem się takim karambitem niefortunne zadanie ciosu na worek z piachem zaskutkowało wybiciem stawu a cios nie był za mocny. Uważam, że to nadaje się do obierania ziemniaków. Pozdrawiam!
gościa z karambitem potraktuje gazem. gościa z bagnetem potraktuje prądem. przed gościem z szablą będę spierdalał (bo jeszcze pozwolenia na broń nie zrobiłem), ale przed gościem z przepychaczką nie ma nawet sensu uciekać. i tak padnę martwy zanim zorientuje sie co mnie trafiło. p.s. gdyby kiedyś była możliwość na konwersacje z widzami, zgłaszam taką ochotę. Serdecznie pozdrawiam :)
Bawilem sie troche karambitem i masz 100% racji, ale nadaje sie na grzyby i do strugania, fajnie sie nim bawić. I tak zawsze nosze drugi skladany na wszelki wypadek.
Panie szanowny! Proszę nie zmieniać formuły i absolutnie nie przejmować się krytyką! Jak mawiał klasyk - krytyk i eunuch z jednej parafii. Obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi. Pozdrawiam serdecznie i ukłony dla cierpliwej małżonki😊
Nie znam się, więc się wypowiem. Wg mnie nieporozumieniem jest rozważanie karambitu jako narzędzia do walki z uzbrojonym przeciwnikiem. Plasowałbym go bliżej kastetu, który daje pewną przewagę z przeciwnikiem nieuzbrojonym. Wiele tych magicznych choreografii właśnie pokazuje takie aplikacje. Chłop z karambitem vs nieuzbrojony agresor. W takim starciu dodatkowy pazur może skutecznie zniechęcić przeciwnika.
Super odcinek, właśnie po ostatnim filmiku miałem też poprosić o kilka słów na temat karambitu i proszę, telepatia :D Karambit to inna filozofia walki i inne przeznaczenie. To jest głownie narzędzie do obrony, nie do dobijania zwierząt czy walki w okopach jak sztylety wszelkiej maści. W przypadku pojedynku, klasyczny nóż vs karambit, ten drugi będzie raczej na przegranej pozycji, na pewno będzie trudniej ze względu na mniejszy zasięg i inne rzeczy omówione już w tym filmie. Karambit to przede wszystkim broń do obrony przed nieuzbrojonym przeciwnikiem dysponującym większą siłą fizyczną. Inna jest oczywiście technika, karambit trzymamy w gardzie-ostrzem do przeciwnika oczywiście i chronimy głowę, ciosy z kontry, krótkie i ręka od razu wraca do gardy żeby chronić naszą przestrzeń. To jest zupełnie inna postawa, dynamika walki niż w przypadku klasycznego noża. Nie ma sensu porównywać tych dwóch narzędzie bo jedno i drugie do czego innego służy. Jeśli mówimy o samoobronie bardziej praktyczne raczej będą karambity składane z jakąś opcją szybkiego otwarcia a la wave feature - zahaczenie o materiał przy wyciąganiu z kieszeni i automatyczne otwarcie, jeśli nóż jest dobrze zaprojektowany to działa bardzo dobrze i sprawnie. Moje dwa najlepsze karambity składane to Brous Blades Enforcer (wersja budżetowa) i LEOne by LionSteel.
podobny efekt psychologiczny daje też nóż sprężynowy albo motylek, a obydwa są znacznie groźniejsze od tego kozika, a jak nie chcesz kogoś zabić to zwykłym nożem też możesz ciąć po łapach, do tego najlepszy jest chyba typowy nóż szefa kuchni.
Karambity są fajne pod warunkiem, że jesteś....tygrysem i potrafisz ciąć i uderzać tak samo jak on czyli z duża siłą i precyzją :)Ale faktem jest że machanie nim jak na filmach potrafi odstraszyć potencjalnego przeciwnika samym wyglądem ,co też jest dobre. No i mamy kolejny fajny materiał który potwierdza jedno...chodzenie z dwoma nożami ,tj. jeden duży typu bagnet. drugi karambit ma sens, przy założeniu oczywiście, że ktoś na serio chce ryzykować walkę nożem/nożami oraz tym samym naruszenie naszych prawnych przepisów. i przyszłe potencjalne konsekwencje tego naruszenia. . Ale już np. w warunkach niekomfortowych wręcz ekstremalnych np. u naszych wschodnich sąsiadów To noszenie oraz używanie obu mają sens .Trzeba jeszcze tylko umieć używać obu rąk tak samo sprawnie a nie tylko machać na straszaka:)
Chętnie bym obejrzał materiał o tonfie, czy ten tradycyjny sposób trzymania za jelec i wykonywanie ciosów obrotowych jest jakkolwiek praktyczne i lepsze od zwykłej pałki
Panie Chris, czy nie prościej było by zapisać się na kurs UKF i zweryfikować swoje i ich umiejetości manualnie, coś nakrecic i omówić pobierznie technike walki stosowana na szkoleniach UKF? Myśle że taka opcja jeśt najbardziej uczciwa ! Pozdrawiam!
Oj, Bardzo bym chciał to zobaczyć. Jak Panowie z UKF pokazują Chrisowi jakie techniki można wykonywać Oba tymi nożami. To była by merytoryczna dojrzała rozmowa😂 trwająca... przy dobrych wiatrach dla Chrisa jakieś 30 sekund...😅😅
Największą zaletą jest to że jest mniej zabójcza! Cała przewaga karambita polega na tym że jak chlaśniesz napastnika przez ryj to nie pójdziesz siedzieć a atakujący z pewnością odpuści. Chris ja Ci to muszę tłumaczyć ?
Ale jaki sens ma porownywanie karambitu do bagnetu? Najlepsza wersja karambitu to taka, ktora znika w rece a ostrze wychodzi tylko pare centymetrow poza obrys dloni. Taki karambit jest trudny do zauwazenia w dloni i sluzy do ataku z zaskoczenia, bo orzeciwnik moze nawet nie zauwazyc noza. Taka mala wersja jest bardzo latwa do przenoszenia na codzien (co trudno o bagnecie powiedziec) i tylko taki ksztalt zapewnia skutecznosc ciec przy tak krotkim ostrzu. Jest to bron do rozpruwania ciala, celem sa rany ciete, glownie tetnice. Ja wiem, ze zaraz uslysze, ze pchniecia sa zabojcze, ale prawda jest taka, ze jedno glebsze ciecie na ciele i szok organizmu robi swoje -nogi sie uginaja, omdlenie, wykrwawienie. Nie ma innego ksztaltu noza, ktory przy klindze dlugosci paru centymetrow gwarantowalby tak duza sile rozpruwania poprzez ciagniecie. Bardzo zmeczony jestem juz tym calym bulshido. Prawdziwa walka na noze to sieczka i zazwyczaj umieraja obaj walczacy. Zapomnijcie o technikach walki, bo tu nie ma czasu na reakcje i kombinowanie -w normalnej napierdalance strzal w gebe to strzal w gebe i zwykle dalej masz szanse zadac swoj cios, ale przy nozu jedno trafienie oznacza duzo wieksze problemy. Karambit tak jak i bagnet to bron zabojcza, oba maja swoje wady i zalety a cala ta rozkminka kto by wygral walke: Batman czy Spiderman jest, z calym szacunkiem, dziecinna.
A może tak z innej beczki, jeżeli chodzi o samoobronę. Nie lepiej poćwiczyć rzucanie kamieniami albo nawinąć na lewe przedramię kurtkę żeby mieć coś w rodzaju tarczy? Może takie alternatywne sposoby obrony były by ciekawym materiałem na osobny odcinek?
NIIIEEE , bo ten kanal ma przyciagac wlasnie THE , BI , LI ,, by byly wyswietlenia , Z ktorych to w 80 procentach sklada sie zachodnie spoleczenstwo , a z uzyciem gier netflixii to stopniowo rosnie , Co odczytuje z komentarzy ,, poza Twoim i jeszcze moze trzema XD
Zgadzam sie ,jezeli chodzi o samoobrone to na lewe ramie lepiej zarzucic peleryne z folii odblaskowej aby razic wroga a z prawej reki walic kamieniami jak z haubicy i to jest super material na nowy odcinek.
śmiej sie śmiej ale UK gościa zamknęli bo nosił skarpetę z monetami , Na nic sie zdały tłumaczenia że tak się tradycyjnie przechowuje oszczędności w PL
Wszystkie ,które się miało w rękach to były tępe strasznie , ale jednak tymi tasakami jak się dobrze trafi to jak najbardziej można kości połamać ,a co najmniej solidnie obić ,trzeba tylko stosować z odpowiednia siłą :) No i techniki uderzeń znać.tj. trzeba formy znać :)
@m.a.a.120 Dziękuję za podjęcie tematu. Rzeczywiście wydają się być toporne, a w naszych realiach niepraktyczne. Ciekawi mnie natomiast czy te techniki można przełożyć na np. pałki teleskopowe. Widziałem, że próbują to zastosować w kontrze do włóczni, szalbi lub takiego samego zestawu. Co do obrony przed szablą, to "przypuszczam, że wątpię". Oczywiście wypowiadam się jako laik i niczego nie deprecjonuję
@@ReferatRolnictwa Są równie praktyczne jak dwa kije w rękach i bite na ręce, nogi i tors(i głowę), a że mają tępe krawędzie to skóry raczej nie potną, z drugiej strony to żelastwo jest naprawdę solidne ,więc jak się dobrze przyłoży to poczuć można i to solidnie nawet przez kilka warstw ubrań , przy odpowiedniej sile uderzeń są niewykluczone połamane kości. Ale trzeba formy znać by wiedzieć jak tym prawidłowo uderzać by dobry efekt był. Choć na pewno jest bardzo niepraktyczne chodzenie z czym takim po np. ulicy. Choć fajna pochwę mają:) Ale to się nieco za bardzo w oczy rzuca. W przypadku pałki teleskopowej ma ona jeśli się nie mylę własny system uderzania, ale czysto teoretycznie jak najbardziej można jej używać jak np. kija w systemach fili[ińskich W przypadku Wing Chun i pokrewnych system walki kijem jest akurat inny niż mieczami motylkowymi, choć to jest raczej zależne od długości kija. Wing Chung specjalizuje się w technikach długiego kija, zaś krótki to po prostu używasz jak owe miecze. Teleskopowa pałka jest za krótka by ją stosować jak typowy długi kij, wiec tu techniki z WC raczej nie do końca się sprawdzą. Jest kompletnie inny sposób uderzania oraz walki.Pałka się do niego nie nadaje choćby dlatego ze jest za krótka i za ......delikatna. Ale stosować można ,a czemu nie? Dokładnie tak samo jak techniki motylkowych mieczy . Trzeba tylko je znać:) Czy to jest skuteczne? W walce na dalekim wschodzie to się sprawdza no ale u nas... W sumie czemu nie? Dwie takie pałki nosić otwiera się je szybko. Widzę jednak na pewno jedną poważną wadę tego rozwiązania ,nie wiem czy pałki teleskopowe są w stanie wytrzymać długotrwale ten sposób uderzania, bo uderzanie nie szłoby z końcówki jak jest jeśli się nie mylę ,gdy normalnie uderza się z pałki , tylko z całej długości pałki ,poza tym elementem za który się ją trzyma. A że to teleskop .to może ten sposób uderzania uszkodzić pałkę w sensie ,że może nie być możliwości jej otwarcia by osiągnęła pełną długość co też jest wadą. Może się też wygiąć i ....połamać, bo blacha z której jest zrobiona nie jest tak grubą i solidną stalą z jakiej robi się miecze motylkowe. Zwykłe dwa kije jednakowej długości byłby dużo bardziej praktyczne i mniej narażone na uszkodzenia w trakcie użytku czyli walki. .. Co ja pisze zwykłe byle nie treningowe tylko normalne drewniane nunchaku sprawdzi się na pewno dobrze:) Bo na pewno cepy bojowe były i moim zdaniem nadal są bardzo skutecznym sprzętem obronnym o czy wyżej pisano. A nunchako jest na tyle małe ,że można je nieźle schować i nosić przy sobie , i jak przyjdzie potrzeba skutecznie użyć. No ale tu też trzeba jakaś technikę znać oraz ją mieć:) Akurat w chińskich stylach stosuje się obronę przed włócznią i długim kijem min. właśnie dwoma bliźniaczymi mieczami . Czyli da się, no ale znów wszystko rozbija się o znajomość form oraz trening. W ogóle z całym kung fu jest ten problem ,że trzeba trenować minimum piec lat i regularnie sparować by to było skuteczne ,a ogromna większość "wojowników" na filmikach z yt jak ma za sobą choć pół roku treningu to jest już wielki sukces. Zaś te pokazywane techniki przez instruktorów to zwykłe statyczne ustawki są .Przez to aby ocenić skuteczność stylu trzeba po prostu pójść na trening ,najlepiej na jakieś łikendowe seminarium czy coś w ten deseń i zobaczyć to w praktyce i wtedy podjąć decyzję czy w ogóle warto się w to bawić.
No właśnie... Nie nadaje się to do dyskretnego noszenia, tak jak teleskop. Pokazy wyglądają fajnie ale sparingi przypominają próby walki dwoma lewakami... Plusem tych "mieczy" jest garda i ślizg po żelazie nie zatrzyma się na palcach..., a palce na ziemi 😁
@ Ja napisze tak ,sam sposób walki tymi "lewakami" to po prostu przedłużenie technik ręcznych w stylach WC :) Czy są one skuteczne? Do pewnego stopnia tak ,ale wymagają długotrwałych i regularnych sparingów tj minimum piec lat , i treningu form co utrudnia skuteczne stosowanie. W kwestii noszenia wiadomo ani to dyskretne ani lekkie. Teleskopem też można , jednak teleskop ma swój styl uderzania nim. Do tego nie mam do końca przekonania czy jest na pewno lepsza opcja stosowania teleskopu od standardowych metod jego użytku. Trzeba by to przetestować w sparingach, ,no ale to jednak.... metal i trochę ciężko jest tym sparować, bez uszkodzeń ,bo nie wiem na ile takie teleskopy są w stanie tego wytrzymać? To jest jak walka dwoma teleskopami uderzeniami jednocześnie z obu stron, a nie bicie w oponę czy testowanie na murze które to nie oddają ciosów.. Na pewno można spróbować stosować techniki z filipińskich sztuk ,ale problem jest ten sam ,czyli na ile to wytrzyma? No, ale zawsze można sprawić sobie mały cep bojowy z pokrowcem i nosić pod kurtką:) To na pewno może się sprawdzić . i nie trzeba się martwić czy się połamie czy nie bo zazwyczaj jest to dość wytrzymały i sprężysty materiał i przystosowany do tego typu użytkowanie ,no i tańszy niż teleskop. Trzeba tylko wziąć poprawkę techniki użytku na rozmiar tego cepu bojowego 😁
Chris dzieki za rozkmine, kolejny odcinek zrob o tym kto by wygral Baba z wasami(szeroka w plecach) z zaostrzonym drutem zbrojeniowym czy Karzel z karambitem?
2:10 te japońskie "sztylety" w ogóle nie były ostre. To była broń policyjna i służyły jako pałki. One wyglądały jak sztylety, ale nie miały nic wspólnego z kłuciem ani cięciem. Obrażenia od nich były obuchowe, także sorry ale nie :D
Pomyliles sai ,,, sztylet ,, do sadzenia ryzu z dwoma wasami ,,,,, ktory orginalnie byl ostry i okragly ,, moze teraz treningowe sa tepe ,,,,,, Pomyliles to z japonska palka , ,, policyjna , ktora byla dluzsza , szescio graniasta , i raczej ostrza nie miala ,, choc bylo mase wariacji tej palki nawet z lancuchem i kulka......., glowna roznica to to ze ta palka miala jeden ,, maly was , do przechwytywania i klinowania ostrza mieczy ,,,, Natomiast te sai mialy wasy symetryczne , tworzace garde ,, podobno sluzyly one , poza blokami w walce,,,,,,,,do wyznaczania nastepnej dziurki i odleglosci pomiedzy sadzonkami ryzu by sadzic pole rowno,,,,,,,,,,,Dodatkowo saj noszono zawsze po dwa a bojowo nawet po 3 bo jeden sluzyl do rzutu wiec powinny miec ostrze/czubek
Według mnie (i to jest moje zdanie) karambit ma zastosowanie w momencie w którym przeciwnik nie ma broni. A po za tym tak na logikę w Polsce za czasów szlachty, szlachcice używali szabel, za to chłopi jako broni używali np. wideł które są narzędziem rolniczym.
Człowieku jak ty bredzisz..... 1. Z Indonezji nie Filipin 2. Nie "szlachta" tylko hiszpańscy kolonizatorzy 3.Winogron?😮 Ryżu a przede wszystkim kokosów z palmy To tylko do 2m10s Mów proszę o rzeczach o których masz pojęcie. Jak chcesz się dokształcić z "noża" proszę pm
Kurtka , bluza ,swetr i dodatkowo skuteczność takiego czegoś spada o połowę , omów może narzędzie które jest w każdym gospodarstwie i każdy dobrze je zna a mianowicie SIEKIERA i jej zastosowanie jako broń
patrzac na ten noż przychodzi mi do głowy pomysł by uzywać z nim technik bokserskich ze jakby robisz sierpa ale nie tak jakbys uderzył piescia tylko ostrzem za albo wyprowadzajc prostego przesuwasz rękę tak by trafić ostrzem przeciwnika
Witam mam pytanie wszystko co Pan mowi jest w porządku ale czy przeciete ścięgna to juz nie sciegna ?Taka dlonią juz nie porusza katrmbitem atakował bym dłoń z nożem A w orzyoadku tentnicy szyjnej doswiadczony nozownik bardzo latwo w nia trafił Taki karbit bie jest bronia paradną to noz skrytobójcy wiec porownanie go do szabli i szermierki to raczej nie zbyt trafne A jezeli chodzi o miecze to nie ma najlepszego ważne kto nim sie posługuje doswiadczony nozownik zrobi krzywde nawet nozem do masła jeżeli eie gdzie i jak ciąć Zgadzam sie ze jezeli chodzibo obrone konieczną to taki bagnet w reku zwyklego Kowalskiego będzie skuteczniejszy ale komuś takiemu polecał bym bardziej pistolet Ale to tylko moje zdanie pozdrawiam
Abstrahując od kwestii walki - od czasu do czasu dla urozmaicenia noszę karambit (ale folder) jako edc. I chociaż początkowo nie byłem przekonany, to do prac w rodzaju otwierania kopert czy taśm w paczkach - sprawuje się genialnie. Ale spróbuj tym np. posmarować chleb ;) ponadto fear factor tego noża wybitnie zniechęca do prezentowania go publicznie, w oczach postronnych widzów jesteś od razu jakimś psychopatą asasynem ;)
Karambity nie służą do otwartej walki tylko skrytobujstwa bierzesz 2 podchodzisz po cichu od tyłu wbijasz się w tętnice szyjną i dzięki temu kształtowi ciągniesz do siebie i masz typa na hita a nie jak z wykłym nożem ciągnąć na bok gdzie ktoś może złapać cięza rękę i odsunąć ci rękę od szyi można też użyć podobnie do daggera czyli dzgnąć od tyłu celujesz w nerki wontrobe a jak jesteś w miarę silny próbujesz się wbić w płuca ta broń służy do zabijania nie do obrony czy ranienia wroga i nie jest gównem tylko po pierwsze trzeba jej umiejętnie używać po drugie z celem zabicia przeciwnika a nie ranienia go digger jest też nic nie warty w zwarciu ale przy cichym podejściu wroga można go zdjąć po cichu jednym pracyzyjnym hitem.
Ja zamierzam bardziej zająć się dobrym operowaniem deską do prasowania. Każdy kto ma dzieci wie, że deska do prasowania jest wielozadaniowym narzędziem, ale teraz wchodzimy w nowy etap. Deska zaczepno-obronna, do tego jeszcze zastąpi samopompe, tarpa, nosze... I pytanie do WAS. Co jeszcze przychodzi Wam do głowy, jeśli chodzi o zastosowanie deski do prasowania.
Dokładnie cudze chwalicie swego nie znacie😂😂😂 . 4 lata zajęło gościowi opracowywanie noża do walki hhhaa hha 😂😂😂 były operator jednostki specjalnej . Tyle że nic nie wymyślił tylko skopiował nóż co dawno już istnieje .Jedyny specjalista do walki nożem w Polsce HHarrnaś 😁
Moim zdaniem kluczowe w tym wszystkim jest otoczenie i przeznaczenie. Porównał pan karambit do szpady, trochę to bez sensu. Jesli już to szpadę mozna porównać do katany albo szabli. Mamy porównanie sztyletu/bagnetu do karambitu i tu jest jak najbardziej ok ma to sens, tylko wchodzimy w otoczenie i przeznaczenie. Jak pan mówił chlopom nie wolno było nosić broni, więc musiała być taka żeby łatwo bylo ukryć i tu karambit ma przewagę nad dlugim sztyletem. Dodatko uliczki w azji do teraz są bardzo wąskie i zatłoczone, siłą rzeczy już na wstępie walki jesteś w zasięgu uderzenia karambitu a nie możesz wykorzystać zasięgu sztuletu. Wszystko zalezy od sytacji i otoczenia. Gdybyś mial stoczyć pojedynek z osobą bez ochrony bierzesz szpadę ale gdyby twój przeciwnik miał zbroję to szabla lub katana była by znacznie lepsza. Rzymianie nosili krótkie miesze i duże tarcze bo walczyli w formacji i preferowali walkę w zwarciu gdzie przeciwnik z długą bronią nie miał miejsca na manewr. Gdyby był pan w średniowiecznej przeludnionej azji w uliczce o szerokości 1,2 m i w około było by mnóstwo zaciśniętych ludzi jak w autobusie. Jaką broń by pan wybrał?? 😉
Odpowiednim nożem czy bagnetem mozna by zaszlachtowac i gościa w kolczudze. Taki kerambit zablokuje się w zwykłej kurtce jesiennej, nie wspominając już o zimowych.
Szczerze mówiąc nunczaku to dwa patyki połączone sznurkiem bliżej tej broni do cepa niż do karambita . Chodziło Panu o Sai które służyły do robienia dziur w ziemi chociaż wykorzystywano je do parowania mieczy a walka takim narzędziem była dosyć nie praktyczna nie dało się nią dźgać ani ciąć służyła raczej do obezwładniania. Były jeszcze kamy czyli takie małe kosy pełniły one role podobną do sierpa więc to o to Panu faktycznie chodziło. Ja osobiście uważam karambita za strasznie brudne uzbrojenie zadającej wiele cierpienia ponieważ nóż ten zadaje obrażenia szarpane on nie tnie on rozdziera drugim powodem dlaczego nie lubię tego noża to to że wymusza on nachwyt który w normalnej walce na noże jest chujowy a po trzecie ten nóż nie służy do niczego poza walką jest nie praktyczny. Wsm jedyne jego zastosowanie to zabawa w triki które w większości przypadków polegają na kręceniu noża wokół palucha. Szczerze mówiąc o wiele bardziej wolę noże motylkowe do zabawy bo te sztuczki naprawdę ładnie wyglądają i fajnie można się bawić jeśli ma się trochę umiejętności. A co do walki na noże polecam broń długą i poręczną im dłuższe ostrze tym lepiej możemy trzymać przeciwnika na dystans i możliwość zaatakowania trzymającej ręki nóż sami nie ryzykując że przeciwnik zrobi to samo a do pracy na kempingu nóż musi być odporny na złe traktowanie takie jak np. Chopowanie drewna nożem. W sumie najbardziej uniwersalnym nożem jest bagnet nożowy np. glock fm 81 który ma jelec oraz przeciętnej długości ostrze ale oprócz tego ma otwieracz do butelek piłkę do cięcia drewna
☯️"Może ukąszenie świni boli, lecz to rany po leszczynie goją się dłużej "㊙️🈴⛩️🐅
Nie mówimy o klubie.. A wiemy kto jest w klubie
Uważaj. Uważaj.. 😊
Pozdrawiam
Kutang panie
To nie ma sensu
@@FeuerKriegDivisionPolandPrawda ? Widocznie zrobiłem błąd w tłumaczeniu.
Odkryłem sens tego powiedzenia: może ukąszenie świni boli: bo wielki pindol rozerwie kobiecą dziurkę, ale nie zrobi nic potem, lecz to rany po leszczynie goją się dłużej: bo przy mniejszym jest zwykle większa szansa wpadki
Lubiłem zawsze mieć przy sobie coś ostrego, nie wiadomo kiedy się przyda. Ale ta deska do prasowania (4:49) bardzo zmieniła moje poglądy, wydaje mi się że trzeba iść z biegiem czasu dlatego od teraz odkładam klasyczne noże, i biorę deskę na plecy. Super przerywnik, ciekawy humor, bardzo podoba mi się ten fragment :D
Niesamowity głos i sposób mówienia, mozna słuchać i słuchać!
Pozdrów pana Staszka od swoich widzów.
Zabiła mnie sztuka walki deską do prasowania. Zaś wywód o efekcie psychologicznym to złoto. Efekt OA! Osobiście uzyskałem z nożem motylkowym.
Bóg z tobą dobry człowieku.
IMHO efekt psyche to co najmniej połowa sukcesu w praktyce a nie na w symulacji. Fajne, ze na to zwróciłeś uwagę.
Ja to widzę tak że lepiej nożem nie walczyć bo nigdy się to dobrze nie kończy, (no może jedynie jeśli uda się efekt zastraszenia). Osobiście ograniczam się do nieco mniej inwazyjnych rozwiązań czyli pałka teleskopowa (która jest wstanie skutecznie parować ciosy nożem i dać szansę tym samym na ucieczkę) i gaz. Poza tym bardzo dobrze opracowany temat. Pozdrawiam :)
Śledzę kanał od jakiegoś czasu. Umiesz udowodnić swoje racje i robisz to w dostępny sposób bez lukrowania. Szacun 👍💪
Dodaj bracie ze cięcia karambitem tracą na efektywności w naszym klimacie gdzie ostrze musi dodatkowo przejsc przez kilka warstw odzieży..w Indonezji skad pochodzi goscie latali w samych majtach wiec łatwiej nim było trafić w coś wrazliwego..
@@strefaszefa7606 No raczej jest dokładnie odwrotnie. Niestety.
Świetny materiał, merytoryczny i zabawny 😉 porównanie Covid vs. grypa - zmiata z planszy 😂 Dzięki i pozdrawiam
Dobry odcinek jak zawsze i pośmiać sie można XD Jak możesz, wrzucaj więcej filmów o broni, walce, broń improwizowana itp. Posiadasz broń palną, albo CP? Albo porady na wypadek W, odnośnie zapasów, przygotowania domu, ewakuacji...
A i kurcze całkiem niechcący znalazłem pierwotne zastosowanie dla karambita i używam w ogrodzie właśnie
Ja biorę składany karambitek Kershawa na grzyby, idealnie pasuje :)
z tymi grabiami na tle stodoły to mi od razu się 1943 przypomniał
Ja mam takie do zrywania zeschniętej darni po zimie. Pieruńsko ostre pazury. W walce mało przydatne, ale jako efekt...😂
Nasz staropolski cep też zamienił się w cep bojowy a kosa..postawiona na sztorc
Czesi to nawet tymi cepami pobili zawodowe rycerstwo
@szogun-iy9qz te cepy niszczyło zakutych w stał rycerzy
@@Niktnamnieda Bywało tak. Przewaga cepu była też taka że cep się "zgina" więc trudno jest zablokować cios. Blokując się przed kijem, często druga część cepa mogła zakręcić i uderzyć zasłaniającego się. Istniały poza cepami przypominającymi małe maczugi przymocowane luźno do dłuższych kijów także cepy w postaci niedużych kul, czasem nabitych kolcami na nieco dłuższych łańcuchach, a są nawet modele z rozgałęzieniem na 3 łańcuchy! Taka broń mogła być skuteczna przeciw przeciwnikowi z tarczą, bo łańcuch można było zawinąć nad tarczą ominięcie zasłonę. Miłego dnia :)
@@Niktnamnieda Natomiast zaznaczę że ten drugi przypadek cepu bojowego który podałem, kula na łańcuchu to była już broń tworzona specjalnie do walki, znacznie droższa i trudniejsza w produkcji, więc używana przez rycerstwo, Miłego dnia!
@polandsilver3419 zwykły okuty cep był wygodniejszy w użyciu ,nie wymagał większych umiejętności
Karambit jest super
Od teraz będę nosił ze sobą deskę do prasowania 👍. Otwarłeś mi oczy na nowe horyzonty
Cieszę się, że trafiłem na ten kanał. Ciekawe materiały robisz
Sama prawda,wygibasy są dobre na manekin ,A walka to ruch i prostota.Pozdro 😁
witam - , no właśnie za,,wszystkim,, stoją umiejętności - cała reszta to tylko komercja - każdy nóż ukierunkowany na konkretną czynność jest tylko nożem ( jeśli ,,pozorant,, będzie miał nóż jak rambo , to nadal będzie tylko ,,pozorantem z nożem rambo,, - miło się ogląda Pana filmy - pozdrawiam
Bardzo ciekawy materiał!
Super przemyślenia i argumentacja!
Hej. No Panie Bracie z tą prasowalnicą to mistrzostwo świata😂😂😂. A współczynnik ,,oo aa" powinieneś moim zdaniem szybko opatentować bo zrobi furorę. U mnie już chyba na stałe zagości . Pozdrawiam.
Uderzenia deska do prasowania mistrzostwo😂❤
Karambit - jaki masz to nowoczesna broń. Oryginalny karambit to kawałek patyka (ok: 10cm, z ustawionym na nim ok: 3 cm ostrzem - pod kątem 90* i sznurkiem - to przymocowywałeś do przedramienia i walcząc ciełeś przeciwnika gdy ten nie wiedział że masz to na sobie - takie walki byly popularne w niektórych Indonezyjskich krajach i wywodziły się z walk kogutów - które miały doczepione ostrza do łap by było bardziej krwawo).. Druga rzecz to małe noże z oczkiem - bo takie używano w krajach gdzie jest uprawa ryżu - nóż był z drewnianą rączką, która miała oczko, oraz małe ostrze - oczko służyło do tego że jak pod wodą takim sierpowatym nożem ciełeś coś, to łapy ci się ślizgały i miało to zapobiec wypadnięciu noża, a lekki był dlatego, że jak ci wypadł z łapy by- to miał wypłynąć na powierzchnię). Z uwagi na fakt że takie cięcia często wykonywały kobiety, to i one go nosiły. Stał się przez to też ich narzędziem do samoobrony - gdy napastnik załapał taką kobietę w celu jej (wykorzystania), najczęściej wyjmowała ona taki nożyk zza paska i cięła napastnika, po czym uciekała. Odmianą do samoobrony dla kobiet było też to, że stosowały one np: bransolety hakowe itd - z tego wywodzi się cała sztuka walki, tymi zabawkami walki.. A to co Chris tutaj masz - to jest nowoczesny wymysł (hollywodzko - marketingowy), bo jest to połączenie DZAMBIJI - która jest sztyletem, z wykrzywionym ostrzem do pchnięć - bo wykrzywione ostrze łatwiej jest wyjąć zza paska. Natomiast Karambit nowoczesny - to ma zastosowanie w grach oraz filmach.. Bo nawet jak cię ktoś zaatakuje na ulicy - a ty wiesz jak złapać łapą przeciwnika za chabety i go przerzucisz przez bark to na CH.. ci karambit - byś dostał dożywocie? Natomiast kółko w kar ambicie masz tylko po to byś szybko i wygodnie to wyciągnął, ale w walce musisz wyjąć z tego palucha - bo wystarczy że ci koszulką machnę i zaczepię za nóż, by ci go wybić i masz po paluchu. Druga sprawa - jak wbijasz to i masz tam paluch wsadzony, to możesz go sobie połamać, gdy trafisz w coś twardego.. Do tego jak tniesz kar ambitem, a masz paluch wsadzony, to go sobie wyrwiesz, a jak masz chwyt 3 palcami - to masz chwyt słabszy, wiec gdy tniesz po miękkich tkankach - to on idzie, ale co jak trafisz tym na kość przeciwnika - wtedy kar ambit ci albo wyleci z łapy, albo wyrwiesz sobie palec.. CO do wygladu to jest to jak już napisałem nóż wymyslony na notrzeby HOllywoodu i marketingu, jest on do wiwijania widowiskowego - podobnie jak nóż typu baterflay (motylek), którego główna zasadą było robienie wrażenia i ma on na widzu robić takie samo wrażnie, jak noże rytualne robiły na wierncyh - gdy kapłan składał bogow w ofierze kurczaka, kozę, czy dziewicę - miało to działać na Fantazję innych i to jest z karambitem.. Natomiast Chris - spróbuj stępić Karambit i go naosrzyć bez maszyny np: na kamieniu, na musaku - masakra, tak samo jak ostrzenie go za pomocą ostrzałki przeciągającej - która od razu może zepsuć czubek noża - więc traci on właściwości bojowe.. Karambit jest za to bardzo fajny do przecinania sznurków, czy otwierania paczek z Allegro, albo rozpakowywania zgrzewek np: z tymbarkiem.
Chris a co do tego twojego wymachiwania - to nie machaj tym ostrym karambitem, bo chwila nieuwagi i wbijesz to sobie w nadgarstek - robienie tych machań na kółku to jest fajne na filmie - tyle że tam stosuje się karambit z Plastiku, gumy, lub tępy (treningowy).. A jak sobie to wbijesz w łapę to jedziesz na szycie co najmniej, o ile nie rozetniesz sobie żył i ścięgien - bo tak te zabawy się z tym kończą.
Bardzo madry koment i zawierajacy obiektywna historyczna i krytyczna wiedze , moge tylko uscislic , ze dzambia ma sierpowaty ksztalt tez by lepiej zadawac nia ciecia i by robila wieksze rany przy ciosach , podobnie jak jej pierwowzor sikka ,,,Natomiast motylek byl tez na poczatku , nozem skladanym stosowanym przez ,, azjatyckich , filipinskich,, rybakow na lodziach rybackich ,, po[prostu byl bezpieczny pozlozeniu na sliskiej bujajacej sie lodzi oraz prosty w wykonaniu ,, odtrze , plus dwa patyki
Sai (to, co ma Rafael z żółwi ninja) nie ma powierzni tnącej, jest bardziej pałką i wbrew powszechnemu mitowi nie było narzędziem do sadzenia ryżu. To broń obuchowa, uzywana przez siły porządkowe. Podobnie rzecz sie ma z nunchaku - nie był to cep do młocenia ryżu (kto młócił cepem zboże wie, że jako cep nunchaku sprawdza się średnio). To też broń obuchowa, do ukrytego noszenia, stąd połączenie dwóch pałek, mniej efektywne jeśli chodzi o przekazywanie siły wynikającej z ruchu ramienia niż pałka tej samej długości. Pozdrawiam!
Bardzo ciekawy materiał. Dzięki i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Na to czekałem !
W ciemno wiedziałem, że zostaną wybrane akurat argumenty i sytuacje przedstawiające klasyczny nóż w lepszym świetle. Dystans, dźgnięcia, pojedynek ala szermieski. Nóż, który prezentujesz, czyli 18-20 cm krawędzi tnącej w sytuacji zwarcia daje przewagę wyłącznie wtedy, jeśli dobrze trafisz. Jak pchnięcie zejdzie, gdzieś po ubraniach czy penetrując je, to w praktyce ów nóż zostanie Ci wyrwany. Kawał "maczety" zawsze napastnik będzie starał się wybić, do tego skrócić dystans, wejść w zwarcie. Brak przestrzeni na wyprowadzenie mocnego ciosu, kawał stali działający na nadgarstek jak dźwignia. Krótkie, dobrze siedzące w dłoni noże, mają ciąć i pomóc wyrwać się z sytuacji mocno niefajnej (bliski kontakt) lub dać odczuwalną w niej przewagę. I naprawdę, to nie musi być karambit znany z gier czy filmików.To może być ostry, 9-10 cm folder, którego na co dzień używamy do otworzenia paczki czy posmarowania chleba poza domem. Ważny jest bardzo pewny chwyt i techniki obronne. Życie, to nie pojedynek szermierski. Po nóż sięgamy wtedy, gdy wszystko inne zawiodło. Innymi słowy - nie wtedy, gdy przeciwnik jest 5 metrów od nas i niczym Trzej Muszkieterowie zaczynamy starcie. Krótki i kąśliwy nóż trudny do wyjęcia z dłoni jest czymś, co ten minimalny dystans pozwala zachować. Zachować, skontrować i zwyczajnie spierdolić.
W sumie Chris nie mówił czegoś innego - fajny, ale w specyficznej sytuacji... Ale tu bardzo dużo zależy od fachowości napastnika. Nawet w zwykłej walce wręcz - amator pcha się łapać i przepychać; człowiek cokolwiek kojarzący (niekoniecznie aż zawodowiec) stara się trzymać dystans i zadawać ciosy...
Pozdrawiam.
Kiedyś podczas ćwiczeń otworzyłem karambit na partnerze. Falka Emmersona rozerwała bluzę od dresu, koszulkę, rushguarda i kolegę na dodatek - trzeba było szyć. 99% komentarzy tutaj, to bajkopisarstwo. A koledze na filmie nigdy się ręka z nożem nie spociła , bo wtedy by wiedział dlaczego oczko jest takie użyteczne.
@@wojciechpatalas6660 Partner był *ipą, że pozwolił tak blisko do siebie podejść.
Na grzyby idealny
Super kanał.
Czuje, ze jest tu za Tobą doświadczenie o którym nie chcesz opowiadać.
Siedzisz sobie ładnie, na farmie i cieszysz sie emerytura, a w wolnych chwilach edukujesz. Szacun.
Pokazał byś sposoby na bezpieczne i ergonomiczne przenoszenie na sobie noży?
Widzialem noże w rekawie czy w cholewie buta, ale jest to niewygodne, albo i nawet niebezpieczne dla osoby przenoszącej owy nóż.
Jak moge stabilnie umiejscowic nóż w rekawie, czy bucie, zeby w razie co móc z niego szybko i latwo skorzystac?
Pozdrawiam
Przyłączam się do prośby
Ale ty się musisz dawać robić Na wszystkie oszustwa internetowe żeby takim aktorzy nam wierzyć
@@tureckierozterki6278 xd
Karambit jest super do walki w zwarciu, krótki dystans, ciasny korytarz, winda, klatka schodowa etc. Swojego wyostrzyłem obustronnie, mam przy sobie zawsze, na szczęście nie musiałem używać przeciwko człowiekowi i mam nadzieję, że tak pozostanie. Strefy ataku w zwarciu moim zdaniem; nos, uszy, oczy, nadgarstki, policzki, pachy i zgięcia ramion w łokciach. Pozdro Bracia 🤜🤛
w okolicach pachy masz dużo żył i tętnice jeśli nie pchasz sie do kryminału nie polecam
@user99-ktos Fakt, słuszna uwaga. Broniąc się karambitem warto skupić się na prawej stronie i zewnętrznych strefach pachy - od strony klaty i pleców - tam są ścięgna. Ciach i łapa wisi bezwładnie.
Z wyłamaniem palca to mnie wyprzedziłeś Krzysiu! Na jesieni bawiłem się takim karambitem niefortunne zadanie ciosu na worek z piachem zaskutkowało wybiciem stawu a cios nie był za mocny. Uważam, że to nadaje się do obierania ziemniaków. Pozdrawiam!
Do obierania ziemniaków raczej słabo 😛. Na grzyby moja kobita używa i sobie chwali 😂
No dobra... a gdzie klasyczne nadepnięcie na grabie leżące zębami do góry?
Witam, dzięki za film, super ,ze udzielasz taki rad, co będzie na następnym filmie ?
gościa z karambitem potraktuje gazem.
gościa z bagnetem potraktuje prądem.
przed gościem z szablą będę spierdalał (bo jeszcze pozwolenia na broń nie zrobiłem),
ale przed gościem z przepychaczką nie ma nawet sensu uciekać. i tak padnę martwy zanim zorientuje sie co mnie trafiło.
p.s. gdyby kiedyś była możliwość na konwersacje z widzami, zgłaszam taką ochotę. Serdecznie pozdrawiam :)
Bawilem sie troche karambitem i masz 100% racji, ale nadaje sie na grzyby i do strugania, fajnie sie nim bawić. I tak zawsze nosze drugi skladany na wszelki wypadek.
Stodoła ma sens,to jest temat.😀
Pamiętam film kung-fu gdzie mistrz chodził z składanym taboretem i nim walczył. No i oczywiście był niepokonany.🙃🙂
Dziękuję za komentarz.
💪🇵🇱🫡
Zajebisty odcineczek jak zwykle. Na naszym podwórku też mamy przystosowanie kosy kosynierów np. pozdrów pana Staszka 🤣👌
Dziękuję Bracie za cynk o promocji na samopomocy i kod rabatowy. Ponad 100 zł zostało w portfelu.
Czesc Bracie, ta deska do prasowania zrobiles mi niedziele haha😂.
Zdrowka i pozdrawiam
wiadomo bagnet będzie lepszy i bardziej praktyczny do survivalu itp. Ale karambit ma ten swój urok i daje dużo funu z kręcenia
Panie szanowny! Proszę nie zmieniać formuły i absolutnie nie przejmować się krytyką! Jak mawiał klasyk - krytyk i eunuch z jednej parafii. Obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi. Pozdrawiam serdecznie i ukłony dla cierpliwej małżonki😊
Karambit po prostu wygląda fajnie i fikuśnie 😂
Jak ci potnie ścięgna żyły mięśnie skórę to nie będziesz wyglądać fikuśnie XD
@@hassium70 Jak cie ugryze w jadro to zaplaczesz za mama
Nie znam się, więc się wypowiem. Wg mnie nieporozumieniem jest rozważanie karambitu jako narzędzia do walki z uzbrojonym przeciwnikiem. Plasowałbym go bliżej kastetu, który daje pewną przewagę z przeciwnikiem nieuzbrojonym. Wiele tych magicznych choreografii właśnie pokazuje takie aplikacje. Chłop z karambitem vs nieuzbrojony agresor. W takim starciu dodatkowy pazur może skutecznie zniechęcić przeciwnika.
Chciałbym zobaczyć kogoś doświadczonego który walczyłby bagnetem i karambitem naraz. Bardzo mnie to ciekawi jakby taka walka wyglądała
Super odcinek, właśnie po ostatnim filmiku miałem też poprosić o kilka słów na temat karambitu i proszę, telepatia :D Karambit to inna filozofia walki i inne przeznaczenie. To jest głownie narzędzie do obrony, nie do dobijania zwierząt czy walki w okopach jak sztylety wszelkiej maści. W przypadku pojedynku, klasyczny nóż vs karambit, ten drugi będzie raczej na przegranej pozycji, na pewno będzie trudniej ze względu na mniejszy zasięg i inne rzeczy omówione już w tym filmie. Karambit to przede wszystkim broń do obrony przed nieuzbrojonym przeciwnikiem dysponującym większą siłą fizyczną. Inna jest oczywiście technika, karambit trzymamy w gardzie-ostrzem do przeciwnika oczywiście i chronimy głowę, ciosy z kontry, krótkie i ręka od razu wraca do gardy żeby chronić naszą przestrzeń. To jest zupełnie inna postawa, dynamika walki niż w przypadku klasycznego noża. Nie ma sensu porównywać tych dwóch narzędzie bo jedno i drugie do czego innego służy. Jeśli mówimy o samoobronie bardziej praktyczne raczej będą karambity składane z jakąś opcją szybkiego otwarcia a la wave feature - zahaczenie o materiał przy wyciąganiu z kieszeni i automatyczne otwarcie, jeśli nóż jest dobrze zaprojektowany to działa bardzo dobrze i sprawnie. Moje dwa najlepsze karambity składane to Brous Blades Enforcer (wersja budżetowa) i LEOne by LionSteel.
Gdzieś widziałem na TH-cam że koleś tłumaczył że karambit jest dobry dla osób które ćwiczyły boks.
podobny efekt psychologiczny daje też nóż sprężynowy albo motylek, a obydwa są znacznie groźniejsze od tego kozika, a jak nie chcesz kogoś zabić to zwykłym nożem też możesz ciąć po łapach, do tego najlepszy jest chyba typowy nóż szefa kuchni.
Karambity są fajne pod warunkiem, że jesteś....tygrysem i potrafisz ciąć i uderzać tak samo jak on czyli z duża siłą i precyzją :)Ale faktem jest że machanie nim jak na filmach potrafi odstraszyć potencjalnego przeciwnika samym wyglądem ,co też jest dobre.
No i mamy kolejny fajny materiał który potwierdza jedno...chodzenie z dwoma nożami ,tj. jeden duży typu bagnet. drugi karambit ma sens, przy założeniu oczywiście, że ktoś na serio chce ryzykować walkę nożem/nożami oraz tym samym naruszenie naszych prawnych przepisów. i przyszłe potencjalne konsekwencje tego naruszenia. . Ale już np. w warunkach niekomfortowych wręcz ekstremalnych np. u naszych wschodnich sąsiadów To noszenie oraz używanie obu mają sens .Trzeba jeszcze tylko umieć używać obu rąk tak samo sprawnie a nie tylko machać na straszaka:)
Dzień dobry Panie Staszku 😊
No knife no live ❤❤❤
Chętnie bym obejrzał materiał o tonfie, czy ten tradycyjny sposób trzymania za jelec i wykonywanie ciosów obrotowych jest jakkolwiek praktyczne i lepsze od zwykłej pałki
Kozak film
Panie Chris, czy nie prościej było by zapisać się na kurs UKF i zweryfikować swoje i ich umiejetości manualnie, coś nakrecic i omówić pobierznie technike walki stosowana na szkoleniach UKF? Myśle że taka opcja jeśt najbardziej uczciwa ! Pozdrawiam!
Doskonały pomysł. Ciekawe dlaczego nigdy do tego nie dojdzie ? 😁😁
@@wojciechpatalas6660 Nie dojdzie to pewne!
Oj, Bardzo bym chciał to zobaczyć. Jak Panowie z UKF pokazują Chrisowi jakie techniki można wykonywać Oba tymi nożami. To była by merytoryczna dojrzała rozmowa😂 trwająca... przy dobrych wiatrach dla Chrisa jakieś 30 sekund...😅😅
@@redline335 nie wazne ile razy powiesz ze nie jesteś profesjonalnym nozownikiem, swinie i tak bedą kwiczeć
Największą zaletą jest to że jest mniej zabójcza! Cała przewaga karambita polega na tym że jak chlaśniesz napastnika przez ryj to nie pójdziesz siedzieć a atakujący z pewnością odpuści. Chris ja Ci to muszę tłumaczyć ?
Trafisz w policzek a zatrzymasz sie na srodku szczeki🤝
2:12 Masz na myśli sai ;)
Ha ha ha 😂... o kurde gościu rozwaliłeś mi konstrukcję tatuażu tymi sztukami wali z przepychczką i grabiami ale deska do prasowania to hit 😂
a ten karambit co masz to ma ostrze z obu stron???
Hahahah deska do prasowania najlepsza!😂
Wszystko jasne👊
Jak już jesteśmy przy temacie walki na noże i samoobrony to ciekawi mnie Pana opinia na temat noży typu "Push dagger".
Na tej samej zasadzie spyderco podobno zrobiło model Civilian tylko legenda głosi, że to dla agentów którzy nie mieli przeszkolenia w walce wręcz.
Deska do prasowania mnie rozjebała😂
Beka by była jak by teraz pan stachu szedł dopiero
Ale jaki sens ma porownywanie karambitu do bagnetu? Najlepsza wersja karambitu to taka, ktora znika w rece a ostrze wychodzi tylko pare centymetrow poza obrys dloni.
Taki karambit jest trudny do zauwazenia w dloni i sluzy do ataku z zaskoczenia, bo orzeciwnik moze nawet nie zauwazyc noza. Taka mala wersja jest bardzo latwa do przenoszenia na codzien (co trudno o bagnecie powiedziec) i tylko taki ksztalt zapewnia skutecznosc ciec przy tak krotkim ostrzu. Jest to bron do rozpruwania ciala, celem sa rany ciete, glownie tetnice. Ja wiem, ze zaraz uslysze, ze pchniecia sa zabojcze, ale prawda jest taka, ze jedno glebsze ciecie na ciele i szok organizmu robi swoje -nogi sie uginaja, omdlenie, wykrwawienie. Nie ma innego ksztaltu noza, ktory przy klindze dlugosci paru centymetrow gwarantowalby tak duza sile rozpruwania poprzez ciagniecie.
Bardzo zmeczony jestem juz tym calym bulshido. Prawdziwa walka na noze to sieczka i zazwyczaj umieraja obaj walczacy. Zapomnijcie o technikach walki, bo tu nie ma czasu na reakcje i kombinowanie -w normalnej napierdalance strzal w gebe to strzal w gebe i zwykle dalej masz szanse zadac swoj cios, ale przy nozu jedno trafienie oznacza duzo wieksze problemy. Karambit tak jak i bagnet to bron zabojcza, oba maja swoje wady i zalety a cala ta rozkminka kto by wygral walke: Batman czy Spiderman jest, z calym szacunkiem, dziecinna.
Mój znajomy jest nożownikiem, znaczy był bo jeszcze mu zostało 15 lat do wyjścia. Pozdrawiam 😁
A może tak z innej beczki, jeżeli chodzi o samoobronę. Nie lepiej poćwiczyć rzucanie kamieniami albo nawinąć na lewe przedramię kurtkę żeby mieć coś w rodzaju tarczy? Może takie alternatywne sposoby obrony były by ciekawym materiałem na osobny odcinek?
NIIIEEE , bo ten kanal ma przyciagac wlasnie THE , BI , LI ,, by byly wyswietlenia , Z ktorych to w 80 procentach sklada sie zachodnie spoleczenstwo , a z uzyciem gier netflixii to stopniowo rosnie , Co odczytuje z komentarzy ,, poza Twoim i jeszcze moze trzema XD
Święta racja @@kurtasiak
Zgadzam sie ,jezeli chodzi o samoobrone to na lewe ramie lepiej zarzucic peleryne z folii odblaskowej aby razic wroga a z prawej reki walic kamieniami jak z haubicy i to jest super material na nowy odcinek.
śmiej sie śmiej ale UK gościa zamknęli bo nosił skarpetę z monetami , Na nic sie zdały tłumaczenia że tak się tradycyjnie przechowuje oszczędności w PL
W kondona nalej wody zawiąż i napierdalaj huliganów
Chris, a co byś powiedział na temat noża cold steel ti-lite 6..?
Ciezko pisac komentarz dla zasięgów z wybitymi palcami.
Pozdrawiam Pana Staszka
Cześć! Jestem ciekaw co sądzisz o bart cham dao. Zarówno o typie broni, jak i o metodzie szermierki. Pozdrawiam! Franek
Wszystkie ,które się miało w rękach to były tępe strasznie , ale jednak tymi tasakami jak się dobrze trafi to jak najbardziej można kości połamać ,a co najmniej solidnie obić ,trzeba tylko stosować z odpowiednia siłą :) No i techniki uderzeń znać.tj. trzeba formy znać :)
@m.a.a.120 Dziękuję za podjęcie tematu. Rzeczywiście wydają się być toporne, a w naszych realiach niepraktyczne. Ciekawi mnie natomiast czy te techniki można przełożyć na np. pałki teleskopowe. Widziałem, że próbują to zastosować w kontrze do włóczni, szalbi lub takiego samego zestawu. Co do obrony przed szablą, to "przypuszczam, że wątpię". Oczywiście wypowiadam się jako laik i niczego nie deprecjonuję
@@ReferatRolnictwa Są równie praktyczne jak dwa kije w rękach i bite na ręce, nogi i tors(i głowę), a że mają tępe krawędzie to skóry raczej nie potną, z drugiej strony to żelastwo jest naprawdę solidne ,więc jak się dobrze przyłoży to poczuć można i to solidnie nawet przez kilka warstw ubrań , przy odpowiedniej sile uderzeń są niewykluczone połamane kości. Ale trzeba formy znać by wiedzieć jak tym prawidłowo uderzać by dobry efekt był.
Choć na pewno jest bardzo niepraktyczne chodzenie z czym takim po np. ulicy. Choć fajna pochwę mają:) Ale to się nieco za bardzo w oczy rzuca.
W przypadku pałki teleskopowej ma ona jeśli się nie mylę własny system uderzania, ale czysto teoretycznie jak najbardziej można jej używać jak np. kija w systemach fili[ińskich
W przypadku Wing Chun i pokrewnych system walki kijem jest akurat inny niż mieczami motylkowymi, choć to jest raczej zależne od długości kija.
Wing Chung specjalizuje się w technikach długiego kija, zaś krótki to po prostu używasz jak owe miecze.
Teleskopowa pałka jest za krótka by ją stosować jak typowy długi kij, wiec tu techniki z WC raczej nie do końca się sprawdzą. Jest kompletnie inny sposób uderzania oraz walki.Pałka się do niego nie nadaje choćby dlatego ze jest za krótka i za ......delikatna. Ale stosować można ,a czemu nie? Dokładnie tak samo jak techniki motylkowych mieczy . Trzeba tylko je znać:)
Czy to jest skuteczne? W walce na dalekim wschodzie to się sprawdza no ale u nas... W sumie czemu nie?
Dwie takie pałki nosić otwiera się je szybko. Widzę jednak na pewno jedną poważną wadę tego rozwiązania ,nie wiem czy pałki teleskopowe są w stanie wytrzymać długotrwale ten sposób uderzania, bo uderzanie nie szłoby z końcówki jak jest jeśli się nie mylę ,gdy normalnie uderza się z pałki , tylko z całej długości pałki ,poza tym elementem za który się ją trzyma.
A że to teleskop .to może ten sposób uderzania uszkodzić pałkę w sensie ,że może nie być możliwości jej otwarcia by osiągnęła pełną długość co też jest wadą. Może się też wygiąć i ....połamać, bo blacha z której jest zrobiona nie jest tak grubą i solidną stalą z jakiej robi się miecze motylkowe.
Zwykłe dwa kije jednakowej długości byłby dużo bardziej praktyczne i mniej narażone na uszkodzenia w trakcie użytku czyli walki. ..
Co ja pisze zwykłe byle nie treningowe tylko normalne drewniane nunchaku sprawdzi się na pewno dobrze:) Bo na pewno cepy bojowe były i moim zdaniem nadal są bardzo skutecznym sprzętem obronnym o czy wyżej pisano.
A nunchako jest na tyle małe ,że można je nieźle schować i nosić przy sobie , i jak przyjdzie potrzeba skutecznie użyć.
No ale tu też trzeba jakaś technikę znać oraz ją mieć:)
Akurat w chińskich stylach stosuje się obronę przed włócznią i długim kijem min. właśnie dwoma bliźniaczymi mieczami .
Czyli da się, no ale znów wszystko rozbija się o znajomość form oraz trening.
W ogóle z całym kung fu jest ten problem ,że trzeba trenować minimum piec lat i regularnie sparować by to było skuteczne ,a ogromna większość "wojowników" na filmikach z yt jak ma za sobą choć pół roku treningu to jest już wielki sukces.
Zaś te pokazywane techniki przez instruktorów to zwykłe statyczne ustawki są .Przez to aby ocenić skuteczność stylu trzeba po prostu pójść na trening ,najlepiej na jakieś łikendowe seminarium czy coś w ten deseń i zobaczyć to w praktyce i wtedy podjąć decyzję czy w ogóle warto się w to bawić.
No właśnie... Nie nadaje się to do dyskretnego noszenia, tak jak teleskop. Pokazy wyglądają fajnie ale sparingi przypominają próby walki dwoma lewakami...
Plusem tych "mieczy" jest garda i ślizg po żelazie nie zatrzyma się na palcach..., a palce na ziemi 😁
@ Ja napisze tak ,sam sposób walki tymi "lewakami" to po prostu przedłużenie technik ręcznych w stylach WC :) Czy są one skuteczne?
Do pewnego stopnia tak ,ale wymagają długotrwałych i regularnych sparingów tj minimum piec lat , i treningu form co utrudnia skuteczne stosowanie.
W kwestii noszenia wiadomo ani to dyskretne ani lekkie.
Teleskopem też można , jednak teleskop ma swój styl uderzania nim.
Do tego nie mam do końca przekonania czy jest na pewno lepsza opcja stosowania teleskopu od standardowych metod jego użytku.
Trzeba by to przetestować w sparingach, ,no ale to jednak.... metal i trochę ciężko jest tym sparować, bez uszkodzeń ,bo nie wiem na ile takie teleskopy są w stanie tego wytrzymać?
To jest jak walka dwoma teleskopami uderzeniami jednocześnie z obu stron, a nie bicie w oponę czy testowanie na murze które to nie oddają ciosów..
Na pewno można spróbować stosować techniki z filipińskich sztuk ,ale problem jest ten sam ,czyli na ile to wytrzyma?
No, ale zawsze można sprawić sobie mały cep bojowy z pokrowcem i nosić pod kurtką:)
To na pewno może się sprawdzić . i nie trzeba się martwić czy się połamie czy nie bo zazwyczaj jest to dość wytrzymały i sprężysty materiał i przystosowany do tego typu użytkowanie ,no i tańszy niż teleskop. Trzeba tylko wziąć poprawkę techniki użytku na rozmiar tego cepu bojowego 😁
Fajny odcinek ale mam pytanie z innej beczki. Mianowicie Chris co to za spodnie ?? :)
Chris dzieki za rozkmine, kolejny odcinek zrob o tym kto by wygral Baba z wasami(szeroka w plecach) z zaostrzonym drutem zbrojeniowym czy Karzel z karambitem?
😂
Co masz za kurtke na sobie?
Teraz szlachta też chce nam odebrać wszystko....
Nawet noże
2:10 te japońskie "sztylety" w ogóle nie były ostre. To była broń policyjna i służyły jako pałki. One wyglądały jak sztylety, ale nie miały nic wspólnego z kłuciem ani cięciem. Obrażenia od nich były obuchowe, także sorry ale nie :D
Z tego co pamiętam to Sai i Jitte miały zastosowanie podobne do europejskich sztyletów zwanych lewakami.
Pomyliles sai ,,, sztylet ,, do sadzenia ryzu z dwoma wasami ,,,,, ktory orginalnie byl ostry i okragly ,, moze teraz treningowe sa tepe ,,,,,, Pomyliles to z japonska palka , ,, policyjna , ktora byla dluzsza , szescio graniasta , i raczej ostrza nie miala ,, choc bylo mase wariacji tej palki nawet z lancuchem i kulka......., glowna roznica to to ze ta palka miala jeden ,, maly was , do przechwytywania i klinowania ostrza mieczy ,,,, Natomiast te sai mialy wasy symetryczne , tworzace garde ,, podobno sluzyly one , poza blokami w walce,,,,,,,,do wyznaczania nastepnej dziurki i odleglosci pomiedzy sadzonkami ryzu by sadzic pole rowno,,,,,,,,,,,Dodatkowo saj noszono zawsze po dwa a bojowo nawet po 3 bo jeden sluzyl do rzutu wiec powinny miec ostrze/czubek
Akurat do kłucia się nadawały szczególnie jak się w pewne cześci ciała trafiło...Nawet nie musiały przebijać skóry ,bo efekt był/jest
Według mnie (i to jest moje zdanie) karambit ma zastosowanie w momencie w którym przeciwnik nie ma broni. A po za tym tak na logikę w Polsce za czasów szlachty, szlachcice używali szabel, za to chłopi jako broni używali np. wideł które są narzędziem rolniczym.
Pojechałeś z tą deską do prasowania. A gdzie kosa i widły?
Człowieku jak ty bredzisz.....
1. Z Indonezji nie Filipin
2. Nie "szlachta" tylko hiszpańscy kolonizatorzy
3.Winogron?😮 Ryżu a przede wszystkim kokosów z palmy
To tylko do 2m10s
Mów proszę o rzeczach o których masz pojęcie. Jak chcesz się dokształcić z "noża" proszę pm
Kurtka , bluza ,swetr i dodatkowo skuteczność takiego czegoś spada o połowę , omów może narzędzie które jest w każdym gospodarstwie i każdy dobrze je zna a mianowicie SIEKIERA i jej zastosowanie jako broń
jesteś genialny!!! xD
Szkoda, że kosy zabrakło. A kosynierzy byli dość popularni w Polsce. 🤔
patrzac na ten noż przychodzi mi do głowy pomysł by uzywać z nim technik bokserskich ze jakby robisz sierpa ale nie tak jakbys uderzył piescia tylko ostrzem za albo wyprowadzajc prostego przesuwasz rękę tak by trafić ostrzem przeciwnika
Witam mam pytanie wszystko co Pan mowi jest w porządku ale czy przeciete ścięgna to juz nie sciegna ?Taka dlonią juz nie porusza katrmbitem atakował bym dłoń z nożem
A w orzyoadku tentnicy szyjnej doswiadczony nozownik bardzo latwo w nia trafił
Taki karbit bie jest bronia paradną to noz skrytobójcy wiec porownanie go do szabli i szermierki to raczej nie zbyt trafne
A jezeli chodzi o miecze to nie ma najlepszego ważne kto nim sie posługuje doswiadczony nozownik zrobi krzywde nawet nozem do masła jeżeli eie gdzie i jak ciąć
Zgadzam sie ze jezeli chodzibo obrone konieczną to taki bagnet w reku zwyklego Kowalskiego będzie skuteczniejszy ale komuś takiemu polecał bym bardziej pistolet
Ale to tylko moje zdanie pozdrawiam
Miszcze pozdrawiam👍
4:10 🥷🙏
Abstrahując od kwestii walki - od czasu do czasu dla urozmaicenia noszę karambit (ale folder) jako edc. I chociaż początkowo nie byłem przekonany, to do prac w rodzaju otwierania kopert czy taśm w paczkach - sprawuje się genialnie. Ale spróbuj tym np. posmarować chleb ;) ponadto fear factor tego noża wybitnie zniechęca do prezentowania go publicznie, w oczach postronnych widzów jesteś od razu jakimś psychopatą asasynem ;)
Karambity nie służą do otwartej walki tylko skrytobujstwa bierzesz 2 podchodzisz po cichu od tyłu wbijasz się w tętnice szyjną i dzięki temu kształtowi ciągniesz do siebie i masz typa na hita a nie jak z wykłym nożem ciągnąć na bok gdzie ktoś może złapać cięza rękę i odsunąć ci rękę od szyi można też użyć podobnie do daggera czyli dzgnąć od tyłu celujesz w nerki wontrobe a jak jesteś w miarę silny próbujesz się wbić w płuca ta broń służy do zabijania nie do obrony czy ranienia wroga i nie jest gównem tylko po pierwsze trzeba jej umiejętnie używać po drugie z celem zabicia przeciwnika a nie ranienia go digger jest też nic nie warty w zwarciu ale przy cichym podejściu wroga można go zdjąć po cichu jednym pracyzyjnym hitem.
skąd nóż na szyje?
Ja bym jeszcze chętnie porównał to wszystko z kukhri, które de facto też jest narzędziem wielofunkcyjnym
Czy proca to dobra broń do obrony by strzelić ale nie zabić ?
Kwestia farta w co trafisz jak strzelisz z procy oraz od siły naciągu. ,ale poszukaj jeden ze starszych filmów tam Chris z procą się bawił.
@@m.a.a.120 dzięki za poradę :)
Jki model karambitu masz?
Skąd masz ten nóż muela scorpion? Wygląda bardzo porządnie, mógłbyś wrzucć link do opisu jeżeli masz? ;) Miłego dnia! :)
Na alledrogo mają bez problemu wszystkie modele. Teraz żona kupowała 19N ale będę musiał zapytać gdzie.
Sai... Tak się nazywają te trójzeby. Mam je jak ćwiczyłem kenjutsu.
Dzień dobry Panie Staszku 😅
Noe śmieje się, to jest dopiero kultura, niestety powoli zapominana przez ludzi.
Ps jak zawsze dobry film
Ja zamierzam bardziej zająć się dobrym operowaniem deską do prasowania. Każdy kto ma dzieci wie, że deska do prasowania jest wielozadaniowym narzędziem, ale teraz wchodzimy w nowy etap. Deska zaczepno-obronna, do tego jeszcze zastąpi samopompe, tarpa, nosze... I pytanie do WAS. Co jeszcze przychodzi Wam do głowy, jeśli chodzi o zastosowanie deski do prasowania.
Dokładnie cudze chwalicie swego nie znacie😂😂😂 . 4 lata zajęło gościowi opracowywanie noża do walki hhhaa hha 😂😂😂 były operator jednostki specjalnej . Tyle że nic nie wymyślił tylko skopiował nóż co dawno już istnieje .Jedyny specjalista do walki nożem w Polsce HHarrnaś 😁
Deska do prasowania wygrała, prawie się w kawie podtopiłem
Moim zdaniem kluczowe w tym wszystkim jest otoczenie i przeznaczenie. Porównał pan karambit do szpady, trochę to bez sensu. Jesli już to szpadę mozna porównać do katany albo szabli. Mamy porównanie sztyletu/bagnetu do karambitu i tu jest jak najbardziej ok ma to sens, tylko wchodzimy w otoczenie i przeznaczenie. Jak pan mówił chlopom nie wolno było nosić broni, więc musiała być taka żeby łatwo bylo ukryć i tu karambit ma przewagę nad dlugim sztyletem. Dodatko uliczki w azji do teraz są bardzo wąskie i zatłoczone, siłą rzeczy już na wstępie walki jesteś w zasięgu uderzenia karambitu a nie możesz wykorzystać zasięgu sztuletu. Wszystko zalezy od sytacji i otoczenia. Gdybyś mial stoczyć pojedynek z osobą bez ochrony bierzesz szpadę ale gdyby twój przeciwnik miał zbroję to szabla lub katana była by znacznie lepsza. Rzymianie nosili krótkie miesze i duże tarcze bo walczyli w formacji i preferowali walkę w zwarciu gdzie przeciwnik z długą bronią nie miał miejsca na manewr. Gdyby był pan w średniowiecznej przeludnionej azji w uliczce o szerokości 1,2 m i w około było by mnóstwo zaciśniętych ludzi jak w autobusie. Jaką broń by pan wybrał?? 😉
Odpowiednim nożem czy bagnetem mozna by zaszlachtowac i gościa w kolczudze. Taki kerambit zablokuje się w zwykłej kurtce jesiennej, nie wspominając już o zimowych.
No i o tym był film, że to gówno, ale zajebiście wygląda i sebixa przestraszy, bo w młodości oglądał chińskie filmy sensacyjne
Nie krytykuj @neutronshiva2498 chłop wyciąga wnioski :D
Aż oczy bolą jak czytam te wasze mądrości😂 O tuż nie, nie zablokuje się na zwykłej kurtce
Szczerze mówiąc nunczaku to dwa patyki połączone sznurkiem bliżej tej broni do cepa niż do karambita . Chodziło Panu o Sai które służyły do robienia dziur w ziemi chociaż wykorzystywano je do parowania mieczy a walka takim narzędziem była dosyć nie praktyczna nie dało się nią dźgać ani ciąć służyła raczej do obezwładniania. Były jeszcze kamy czyli takie małe kosy pełniły one role podobną do sierpa więc to o to Panu faktycznie chodziło. Ja osobiście uważam karambita za strasznie brudne uzbrojenie zadającej wiele cierpienia ponieważ nóż ten zadaje obrażenia szarpane on nie tnie on rozdziera drugim powodem dlaczego nie lubię tego noża to to że wymusza on nachwyt który w normalnej walce na noże jest chujowy a po trzecie ten nóż nie służy do niczego poza walką jest nie praktyczny. Wsm jedyne jego zastosowanie to zabawa w triki które w większości przypadków polegają na kręceniu noża wokół palucha. Szczerze mówiąc o wiele bardziej wolę noże motylkowe do zabawy bo te sztuczki naprawdę ładnie wyglądają i fajnie można się bawić jeśli ma się trochę umiejętności. A co do walki na noże polecam broń długą i poręczną im dłuższe ostrze tym lepiej możemy trzymać przeciwnika na dystans i możliwość zaatakowania trzymającej ręki nóż sami nie ryzykując że przeciwnik zrobi to samo a do pracy na kempingu nóż musi być odporny na złe traktowanie takie jak np. Chopowanie drewna nożem. W sumie najbardziej uniwersalnym nożem jest bagnet nożowy np. glock fm 81 który ma jelec oraz przeciętnej długości ostrze ale oprócz tego ma otwieracz do butelek piłkę do cięcia drewna
4:50
Wszystko jest bronią i nic nie jest bronią.