Prawo powinno być po Waszej stronie, a zwłaszcza stronie dzieci. Tak jak mówisz- osobom przeciwnym Wam, niczego to w życiu nie zmieni- a dla Was robi ogromną różnice..
Zabawne jak Pani Patrycja walczy o równość, jednocześnie stosuje tanią manipulacje i między wierszami sugeruje, że jak ojciec to alkoholik, jak rodzina heteroseksualna to patologia i dysfunkcja, a tęczowa rodzina to gwarancja miłości i stabilizacji. Droga Pani, choćby badania "Same-sex Marriage Over 26 Years: Marriage and Divorce Trends in Rural and Urban Norway' jak i wiele innych na ten temat, pokazują, że o wiele częściej rozpadają się małżeństwa lesbijek niż gejów czy par heteroseksualnych. Jak już bierze się Pani za takie dyskusje to proszę posługiwać się faktami, a nie powielać wśród opinii publicznej krzywdzące stereotypy. Robi Pani czarny PR ojcom, rodzicom heteroseksualnych, jednocześnie próbuje Pani idealizować te tęczowe.
Dziękuję za komentarz:) Nie wypowiem się w imieniu Rozmówczyni a jedynie ze swojej - przyznam szczerze nie odebrałam tego w taki sposób jak Pan to przedstawia, choć rozumiem że mogło to tak być odebrane. Także dziękuję za komentarz natomiast w moim odczuciu chodziło o to że żaden model rodziny nie jest gwarancją szczęścia i miłości oraz odwrotnie żaden model nie jest gwarancją przemocy czy krzywdy dzieci. Wydaje mi się że nie padły tu żadne stwierdzenia wskazujące na statystykę gdzie więcej dzieci jest szczęśliwych czy które związki częściej się rozpadają. Nie było w ogóle o tym mowy. Także słowa mojej Rozmówczyni osobiście potraktowałam jako argumentację do tego, że nie powinno się skreślać rodziny tylko na podstawie jej „składu”, ponieważ patologie zdarzają się w każdej „konfiguracji” i to te patologie powinny być dyskwalifikujące dla danej rodziny, a nie to, kto tę rodzinę tworzy. Tak ja zrozumiałam te słowa :)
@@dobrepogaduszkinie odebrałaś, bo tak nie jest - po prostu powiedziałam jak jest. Nigdzie nie powiedziałam, że „każdy ojciec jest taki a taki”. Zresztą walczę również dla „dwóch tatów” nie tylko dla dwóch mam ☺️❤️
Chciałam przesłuchać z ciekawości czy masz coś mądrego do powiedzenia. Jednak nie dało się słuchać przez to że co chwilę wchodziłaś w słowo pani prowadzącej i nie dawałaś jej dokończyć zdania.
![🎤 ไปกันต่อออ! จับฉลากร้องเพลง x P’ #XXSIVK [EP.2] (1/2) เพลงของใครจึ้งสุดน้าา 💓🎤 #MXFRUIT](http://i.ytimg.com/vi/mLI_K0sAS4o/mqdefault.jpg)
Dziękuję za rozmowę! ❤
Bardzo potrzebna i ogromnie wartościowa rozmowa❤
Prawo powinno być po Waszej stronie, a zwłaszcza stronie dzieci. Tak jak mówisz- osobom przeciwnym Wam, niczego to w życiu nie zmieni- a dla Was robi ogromną różnice..
Zabawne jak Pani Patrycja walczy o równość, jednocześnie stosuje tanią manipulacje i między wierszami sugeruje, że jak ojciec to alkoholik, jak rodzina heteroseksualna to patologia i dysfunkcja, a tęczowa rodzina to gwarancja miłości i stabilizacji. Droga Pani, choćby badania "Same-sex Marriage Over 26 Years: Marriage and Divorce Trends in Rural and Urban Norway' jak i wiele innych na ten temat, pokazują, że o wiele częściej rozpadają się małżeństwa lesbijek niż gejów czy par heteroseksualnych. Jak już bierze się Pani za takie dyskusje to proszę posługiwać się faktami, a nie powielać wśród opinii publicznej krzywdzące stereotypy. Robi Pani czarny PR ojcom, rodzicom heteroseksualnych, jednocześnie próbuje Pani idealizować te tęczowe.
Dziękuję za komentarz:) Nie wypowiem się w imieniu Rozmówczyni a jedynie ze swojej - przyznam szczerze nie odebrałam tego w taki sposób jak Pan to przedstawia, choć rozumiem że mogło to tak być odebrane. Także dziękuję za komentarz natomiast w moim odczuciu chodziło o to że żaden model rodziny nie jest gwarancją szczęścia i miłości oraz odwrotnie żaden model nie jest gwarancją przemocy czy krzywdy dzieci. Wydaje mi się że nie padły tu żadne stwierdzenia wskazujące na statystykę gdzie więcej dzieci jest szczęśliwych czy które związki częściej się rozpadają. Nie było w ogóle o tym mowy. Także słowa mojej Rozmówczyni osobiście potraktowałam jako argumentację do tego, że nie powinno się skreślać rodziny tylko na podstawie jej „składu”, ponieważ patologie zdarzają się w każdej „konfiguracji” i to te patologie powinny być dyskwalifikujące dla danej rodziny, a nie to, kto tę rodzinę tworzy. Tak ja zrozumiałam te słowa :)
@@dobrepogaduszkinie odebrałaś, bo tak nie jest - po prostu powiedziałam jak jest. Nigdzie nie powiedziałam, że „każdy ojciec jest taki a taki”. Zresztą walczę również dla „dwóch tatów” nie tylko dla dwóch mam ☺️❤️
❤
Chciałam przesłuchać z ciekawości czy masz coś mądrego do powiedzenia. Jednak nie dało się słuchać przez to że co chwilę wchodziłaś w słowo pani prowadzącej i nie dawałaś jej dokończyć zdania.
Nie wiem gdzie przerywałam, zresztą głównie to ja miałam mówić, a Zuza pytać :)
Mężczyzną i niewiastą stworzył ich - i tyle w temacie