Całkiem ładny motocykl, ale w teren nadaje się średnio. Nazywanie tego motocykla lekkim to też nadużycie, bo waży przecież nie nie 200kg, a 234kg. Po drugie skok tylnego zawieszenia to bardzo skromne 50mm. Tyle skoku mają Sportstery od H-D, a jak się nadają w teren, chyba każdy wie. A jak wypada chińczyk w porównaniu do włoskiego scramblera od Ducati? Ten od Ducati waży 50kg mniej w stanie gotowym do jazdy. To przepaść.
Lekki teren jest ok 👍 sprawdziliśmy więc nie będę potwierdzał dodatkowo 😃 To zależy od umiejętności kierownika i tego czy chcemy w terenie jeździć czy po prostu przejechać przez teren. Ze wszystkim się zgadzam poza tym 🫡
@@Motowszystko Sporo zależy od definicji "terenu" to fakt. Ostatnio ta definicja mocno zerodowała i terenem nazywa się coś, w co wjedziesz skuterem na małych kołach i Valkirią z pasażerką i bagażami.
@@306Geni tak jest. Obecnie chyba terenem nazywa się wszystko co nie jest asfaltem czyli ubity żwirek już jest terenem. Dla mnie zaczyna się od luźnego piachu, ale ja nie jestem wyrocznią 😅 w luźnym piachu i pod sporą górkę my testowaliśmy i dał radę 👍
Hej, kupiłem w dobrej cenie od dystrybutora z Gdańska. W mieście ok, trochę mało mocy, ale drogi nieutwardzone, ścieżki w lasach i inne tego typu dają frajdę. Nie jest to typowy motocykl w teren ale daje radę👍
Nie kupił bym go, za darmo nawet nie wziął. Nakedy mają sens, jest ich jakaś praktyczność w mieście. "Scramblery" to jedno wielkie pozoranctwo czegoś czym nie są, dodatkowo pozbawione sensu i praktyczności. Prawdziwego scramlera zrobisz z nakeda, poucinasz mu wszytko to co niepotrzebne i robi niepotrzebną wagę i będzie na nim widać na nim te ślady po pile i spawarce, które były używane podczas przeróbek. Scrambler powstaje w warsztacie, celem jego powstania jest konkretny wyścig. W fabryce powstaje imitacja w celu wmówienia klientom, że jest to coś czy w rzeczywistości nie jest. Służy tylko wyciągnięciu pieniędzy z kieszeni mediaspołecznościowej gawiedzi. Segment adv nie jest taki popularny ze względu na takie chęci do przygód, tylko ze względu na uniwersalność i praktyczność, a jak ktoś che się wybrać na wycieczkę, to chce jechać wygodnie. Wcześniej tylko kibelki cieszyły ich posiadaczy praktycznością i wygodą, teraz doszły motocykle adv. Za pięć lat posiadacz pseudo scramblera będzie się wstydził, że ma go w garażu. Jesli UE nie wykończy naszych rolników, to skończą gdzieś w stodole, do odkrycia za 50lat. Jeśli przeszukać brytyjskie stodoły, to pewnie znalazło by sie w nich trochę prawdziwych scramblerów. Nie mam stodoły, nie mam gdzie takiego motocykla trzymać, nie brał bym za darmo, bo OC i tak bym musiał płacić.
@@Motowszystko praktyczną puszką 4x4 na haldexie ;), moto stoi w "garażu", ponieważ jako golas jest mało praktyczne. Scrambler obok się nie zmieści, jak już pisałem, nie mam stodoły. Moto zamierzam "wymieć", na bardziej (nie)praktyczne. I tak się zastanawiał na Voge 900, QJ ami 800, ale chyba skończę na bardziej praktycznym w odsprzedaży 550 po odblokowaniu i dorobieniu kontroli trakcji. A w tym czasie będzie jakiś większy odzew jak się sprawuje moto z przerobionym silnikiem Rotaxa, którego podróbki sprzedawane są w EU i nie tylko pod marką BMW, no może jest tam jakiś montaż SKD ;).
@@psebik Prawdziwe skramblery były w garażach robione z czegoś co obecnie nazwalibyśmy retro nakedami. Ze zwykłych motocykli chałupniczo modyfikowanych. Scrambler służył do wyścigu z punktu A i do punktu B. Wszystkie modyfikacje temu przyświecały. Dzisiaj sprzedają te same motocykle, w różnych plastikowych mundurkach. Rama ta sama, zawieszenie z przodu i z tyłu to samo. Elementy amortyzująco-resorujące również te same. Chińczycy składają te motocykle jak swoje wersje klocków Lego. Na koniec inna stylizacja baku i plastików i już jest inne moto. Na prawdziwym scramlerze góra kończyła by się za kanapą kierowcy, bo to co dalej niepotrzebnie waży, Tłumik, a raczej "tłumik" to byłby wyspawany z kawałka rury, tak cienkiej, jaką spawacz dałby radę pospawać bez przepalania. Plastików na baku by nie było, bo tylko ważą. Owiewka nie była by elementem stylistycznym, tylko czymś za czym taki kierowca jadąc na zwykłej drodze mógł by się schować. Również z układu hamulcowego na pewno pozostała by tylko jedna tarcza hamulcowa, bo dla nich układ hamulcowy to był balast, konieczny, ale jednak balast. Nie było by żadnej podstawki, czy to centralki, czy to łyżwy. To wszytko waży. To są podstawowe cechy i myśl przewodnia scramblera - wyrzuć wszytko, utnij wszytko, co ci nie będzie potrzebne w wyścigu. To co tu widzisz, to jest atrapa, i Atrapą powinno być nazywane. Leoncino 800, Atrapa.
Trwa promocja cenowa na Benelli Leoncino 800 Trail, szczegóły znajdziesz w linku >>> motor-land.com.pl/benelli-leoncino-800/
👍
Całkiem ładny motocykl, ale w teren nadaje się średnio. Nazywanie tego motocykla lekkim to też nadużycie, bo waży przecież nie nie 200kg, a 234kg. Po drugie skok tylnego zawieszenia to bardzo skromne 50mm. Tyle skoku mają Sportstery od H-D, a jak się nadają w teren, chyba każdy wie. A jak wypada chińczyk w porównaniu do włoskiego scramblera od Ducati? Ten od Ducati waży 50kg mniej w stanie gotowym do jazdy. To przepaść.
Lekki teren jest ok 👍 sprawdziliśmy więc nie będę potwierdzał dodatkowo 😃 To zależy od umiejętności kierownika i tego czy chcemy w terenie jeździć czy po prostu przejechać przez teren. Ze wszystkim się zgadzam poza tym 🫡
@@Motowszystko Sporo zależy od definicji "terenu" to fakt. Ostatnio ta definicja mocno zerodowała i terenem nazywa się coś, w co wjedziesz skuterem na małych kołach i Valkirią z pasażerką i bagażami.
@@306Geni tak jest. Obecnie chyba terenem nazywa się wszystko co nie jest asfaltem czyli ubity żwirek już jest terenem. Dla mnie zaczyna się od luźnego piachu, ale ja nie jestem wyrocznią 😅 w luźnym piachu i pod sporą górkę my testowaliśmy i dał radę 👍
Krótka piłka. Kupiłbyś?
Kupiłbym do latania po mieście 👍
Hej, kupiłem w dobrej cenie od dystrybutora z Gdańska. W mieście ok, trochę mało mocy, ale drogi nieutwardzone, ścieżki w lasach i inne tego typu dają frajdę. Nie jest to typowy motocykl w teren ale daje radę👍
@@michafalkowski1556 gratulacje 🙌 Jest lepszy w terenie niż mogłoby się wydawać 🙌
Siema Motowszystko 👊
Na moje lewe oko to stwierdzam fakt ,że może być ☝️😎🤪😁
Pozdrawiam a za filmik poleciała łapeczka do góry 👍👍👍
Nie kupił bym go, za darmo nawet nie wziął. Nakedy mają sens, jest ich jakaś praktyczność w mieście. "Scramblery" to jedno wielkie pozoranctwo czegoś czym nie są, dodatkowo pozbawione sensu i praktyczności. Prawdziwego scramlera zrobisz z nakeda, poucinasz mu wszytko to co niepotrzebne i robi niepotrzebną wagę i będzie na nim widać na nim te ślady po pile i spawarce, które były używane podczas przeróbek. Scrambler powstaje w warsztacie, celem jego powstania jest konkretny wyścig. W fabryce powstaje imitacja w celu wmówienia klientom, że jest to coś czy w rzeczywistości nie jest. Służy tylko wyciągnięciu pieniędzy z kieszeni mediaspołecznościowej gawiedzi.
Segment adv nie jest taki popularny ze względu na takie chęci do przygód, tylko ze względu na uniwersalność i praktyczność, a jak ktoś che się wybrać na wycieczkę, to chce jechać wygodnie. Wcześniej tylko kibelki cieszyły ich posiadaczy praktycznością i wygodą, teraz doszły motocykle adv.
Za pięć lat posiadacz pseudo scramblera będzie się wstydził, że ma go w garażu. Jesli UE nie wykończy naszych rolników, to skończą gdzieś w stodole, do odkrycia za 50lat. Jeśli przeszukać brytyjskie stodoły, to pewnie znalazło by sie w nich trochę prawdziwych scramblerów.
Nie mam stodoły, nie mam gdzie takiego motocykla trzymać, nie brał bym za darmo, bo OC i tak bym musiał płacić.
Dziękuję za ten szczerzy komentarz 👏 Nie do końca się zgadzam z Twoimi argumentami ale rozumiem punkt widzenia. Czym śmigasz na codzień?
@@Motowszystko praktyczną puszką 4x4 na haldexie ;), moto stoi w "garażu", ponieważ jako golas jest mało praktyczne. Scrambler obok się nie zmieści, jak już pisałem, nie mam stodoły. Moto zamierzam "wymieć", na bardziej (nie)praktyczne. I tak się zastanawiał na Voge 900, QJ ami 800, ale chyba skończę na bardziej praktycznym w odsprzedaży 550 po odblokowaniu i dorobieniu kontroli trakcji. A w tym czasie będzie jakiś większy odzew jak się sprawuje moto z przerobionym silnikiem Rotaxa, którego podróbki sprzedawane są w EU i nie tylko pod marką BMW, no może jest tam jakiś montaż SKD ;).
O rany. Zły dzień w pracy, szkole? Z nakeda noe zrobisz scramblera, bo to nie tylko opony z głębszym bieżnikiem.
@@psebik Prawdziwe skramblery były w garażach robione z czegoś co obecnie nazwalibyśmy retro nakedami. Ze zwykłych motocykli chałupniczo modyfikowanych. Scrambler służył do wyścigu z punktu A i do punktu B. Wszystkie modyfikacje temu przyświecały. Dzisiaj sprzedają te same motocykle, w różnych plastikowych mundurkach. Rama ta sama, zawieszenie z przodu i z tyłu to samo. Elementy amortyzująco-resorujące również te same. Chińczycy składają te motocykle jak swoje wersje klocków Lego. Na koniec inna stylizacja baku i plastików i już jest inne moto.
Na prawdziwym scramlerze góra kończyła by się za kanapą kierowcy, bo to co dalej niepotrzebnie waży, Tłumik, a raczej "tłumik" to byłby wyspawany z kawałka rury, tak cienkiej, jaką spawacz dałby radę pospawać bez przepalania. Plastików na baku by nie było, bo tylko ważą. Owiewka nie była by elementem stylistycznym, tylko czymś za czym taki kierowca jadąc na zwykłej drodze mógł by się schować. Również z układu hamulcowego na pewno pozostała by tylko jedna tarcza hamulcowa, bo dla nich układ hamulcowy to był balast, konieczny, ale jednak balast. Nie było by żadnej podstawki, czy to centralki, czy to łyżwy. To wszytko waży. To są podstawowe cechy i myśl przewodnia scramblera - wyrzuć wszytko, utnij wszytko, co ci nie będzie potrzebne w wyścigu. To co tu widzisz, to jest atrapa, i Atrapą powinno być nazywane. Leoncino 800, Atrapa.