Imo 2 opcja wydaje sie być ciekawsza i bardziej rozwijająca, na pewno wygodnie i komfortowo byłoby zostać z pryjaciółkami na uczelni i się nie przemęczać, jednak uważam, że jeżeli ma sie szanse iść w coś co nas dokształci i jeszcze dodatkowo nas to jara/ciekawi to odp jest oczywista
Też tak uważam i myślę, że w takich kwestiach nie ma co patrzeć na ludzi, bo przyjaźnie, które mają sie utrzymać i tak sie utrzymają nawet na odległość
Basiu, uwazam, ze absolutnie nigdy, nie powinnismy byc i robic czegos, bo ktos jest gdzies, isc do szkoly, bo ktos tam idzie, zostac na kierunku, bo ktos tam jest. Jesli lepsze warunki do nauki mialabys lepsze, na uczelni platnej, jednak pasujacej, do Twojego trybu zycia, mysle, ze wybor jest prosty. Zyjesz dla siebie, rozwijasz sie dla siebie . Love
Tak uważam tak samo! Ja kiedyś myślałam o wyborze szkoły przez pryzmat znajomych, ale jednak wybrałam lepszą szkołę niż znajomych. Tamte znajomosci się rozpadły (i dobrze), poziom mojej szkoły był dużo lepszy co wpłynęło potem na kolejne etapy edukacji i jeszcze poznałam tam mojego partnera z którym jestem już ponad 9 lat. Uważam, że jeżeli przyjaźnie mają przetrwać to przetrwają tak czy tak. Poza tym jak przedstawiałaś opcje to było słychać pozytywne nastawienie do drugiej opcji i bardziej negatywne do pierwszej, także myśle, że podświadomie czujesz co powinnaś wybrać. 😊
Ja też kiedyś stałam przed podobnym wyborem i wybrałam przyjaciółkę zamiast rozwoju na wymarzonej ścieżce. Może i był to fajny okres, ale konsekwencje tego ponoszę do dziś, a studia mam już od wielu lat za sobą. Twój rozwój, Twoja ścieżka zawodowa, Twoja kariera to tylko Twoje życie. Nie pójdziecie przecież potem do jednej pracy. Totalnie żałuję swojej decyzji, czasu nie cofnę i niestety tamten okres uważam za zmarnowany pod kątem edukacji, chociaż miałam dużo szczęścia po drodze i teraz mam fajną, całkiem nieźle płatną pracę, w której się realizuję i którą zwyczajnie bardzo lubię (i nie ma nic wspólnego z moim wykształceniem). Studia zaoczne może i kosztują, ale na tym to polega - są zaoczne, więc dają Ci czas na pracę. Totalnie posłuchaj głosu serca i spełniaj się w tym co najbardziej Cię interesuje!
Nie idź za znajomymi - oni w każdej chwili mogą się wykruszyć, idż za wiedzą, za rozwojem, bo tego nikt Ci nie odbierze, a znajomi zawsze się znajdą, a jeśli i tamte dziewczyny są super to dalej będziecie się wspierać rozwoju i spotykać.
Idz na zaoczne! Go for it! To Twoje życie, twój czas, albo rozwój własny albo przyjaciele. Sama jestem na zaocznych i o wiele psychicznie czuje sie na zaocznych niz na dziennych na publicznej. Powodzenia kochana czekamy na update romansidłowy!
Sprawdź dokładnie ile psychodietetyki jest rzeczywiście w syllabusie kierunku. Na płatnych uczelniach częstym zabiegiem jest tworzenie ciekawej nazwy za którą niewiele idzie w rzeczywistości.
Stara totalnie opcja 2! Skoro sama mówisz ze jedyne co cię trzyma na ten uczelni to ludzie, to jeżeli obydwu stronom będzie zależeć na kontakcie to nic nie tracicie. Mega fajnie że układasz sobie życie, nie zamykasz się na ludzi po zerwaniu. Karma wraca a życie oddaje nam rekompensatę za złe chwile. Live your best life Basia 🦙🤍
Według mnie studia zaoczne to lepsza opcja. Sama studiuje zaocznie i według mnie to najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Patrząc z twojego punktu widzenia to specjalizacja na studiach zaocznych bardziej cię interesuje plus będzie to lepsze rozwiązanie w połączeniu z pracą. Odnośnie przyjaciółek to uważam, że mimo braku spędzania czasu na uczelni nie sprawia to, że wasza relacja się osłabi:)
Myślę, że opcja druga jest bardziej rozwijająca - tym bardziej, że mocno pokrywa się tym co faktycznie Cię interesuje 🙌🏻 a inwestycja w samego siebie jest najlepszą ze wszystkich jakie możesz podjąć 🤭 Polecam też z doświadczenia opcje zaocznych. Jest dużo wygodniej pod wieloma względami, a jeśli chodzi o materiał to jest praktycznie ten sam. No jedynym minusem jest to, że uczelnie też mocno poszły do góry cenowo 😏 ale co już Twoje to Twoje Rok temu musiałam wybrać pomiędzy wyprowadzką z miasta, które kocham i w którym mam najlepszych przyjaciół pod ☀️- widywaliśmy się wtedy praktycznie codziennie. Opcja wyprowadzki była bardziej sensowna, ponieważ mogłam zaoszczędzić i wrócić za jakiś czas gdy będzie inna sytuacja na rynku mieszkaniowym - lub zostać ale mieszkać w mieszkaniu które mi się nie podoba i nie spełnia moich podstawowych oczekiwan, płacąc za nie i tak stanowczo za dużo - tak samo jak u Ciebie jedyną rzeczą jaka trzymała mnie przy decyzji zostania byli moi przyjaciele - na początku bylo ciężko, ale zrozumiałam ze nie dzieli nas nieskończenie wiele kilometrów i możemy się odwiedzać nadal np w weekendy - cały czas mając super kontakt - jeśli tak będzie to znaczy że są to ludzie którzy Cię nie zostawia i będą chcieli się z Tobą widywać oraz spędzać czas nadal rozwijając super relacje - nawet jeśli nie będziecie codziennnie razem w tym samym miejscu jak dotychczas ♥️
jeśli chodzi o studia - jeśli możesz sobie pozwolić finansowo, to moim zdaniem lepszym wyborem jest uczelnia prywatna. tak jak mówisz - jeśli chodzi o koleżanki, to nie jest tak, że się wasza znajomość skończy (tym bardziej, że studia i tak wcześniej czy później się skończą), a te prywatne wydają się być bardziej rozwojowe i związane z twoimi zainteresowaniami.
@@sochvne pytał się ktoś ciebie o specjalizacje bo z tego co widzę to informatycy ba specjalizacjecjalizacji bioinformatyka robią gry, biolodzy roślin badają dna itp
@@arachnme12 tu nie chodzi o to, czy ktoś będzie pytał o specjalizację, tylko o nie zmarnowanie tego czasu studiów i skupienie się na tematyce, która Basię interesuje zamiast mieć powtórkę tego co już miała.
Jeśli twierdzisz, że mgr to powtórzenie większości materiału z licencjatu, to tak naprawdę odpowiadasz sama sobie, a kontakt zawsze możesz utrzymać. Jeśli interesuje Cię specjalizacja, to uważam, że warto w to iść, szczególnie, że w obecnych czasach jest to bardzo pożądane mieć coś rozwiniętego; rozwój, pasja, i wpływ na dalsze życie są ważniejsze. Pozdrawiam!
Kochana, jak usłyszałam o przyjaciółkach to od razu sobie pomyślałam „opcja pierwsza”. Ale jak zaczęłaś wymieniać plusy drugiej opcji to zdecydowanie w to bym poszła. Masz okazje poznać coś nowego i się rozwinąć. Jeśli tylko możesz sobie pozwolić na płatną szkole to nawet się nie wahaj!
Jak dla mnie wszystko przemawia za zaocznymi. To na pewno bardziej responsywna opcja. Pytasz dlaczego płacić za studia skoro można za darmo gdzie indziej? No właśnie dlatego, że płacić będziesz za coś co Cię interesuje, więc motywacja będzie podwójna a) płacisz, więc chodzisz b) interesuje Cię temat, więc chodzisz. Znajomości uczelniane może nawet będzie łatwiej wam utrzymać teraz niż kiedy rozłąka nastąpi za dwa lata. Teraz nadal wszystkie będziecie "w temacie" - kierunku, studiów etc. Później prawdopodobnie każda pójdzie w swoją stronę. To też dobra okazja, żeby przetestować czy naprawdę wasze więzi są na tyle mocne, żeby się umawiać a nie tylko widywać na uczelni. Tak czy inaczej na pewno nie mamy pełnego obrazu Twojej sytuacji, więc życzę powodzenia z wyborem najlepszej dla Ciebie opcji :)
Na twoim miejscu totalnie zdecydowała bym się na studia, które bardziej cie interesują. Sama podjęłam taką decyzję i totalnie nie żałuję! Moja przyjaźń przetrwała próbę czasu i dzięki temu zaczęłyśmy jeszcze bardziej doceniać każdą chwilę spędzoną razem ❤
Na edukacji nie warto oszczędzać. A ludzie którzy naprawdę ciebie cenią w swoim towarzystwie będą dbać o relację z tobą i wspierać cię w twoich marzeniach❤ Moim zdaniem życie jest tak nie przewidywalne w dłuższej perspektywie, że nie ma co się kurczowo trzymać tego co wydaje nam się komfortowym rozwiązaniem. Warto podejmować ryzyko i poszerzać horyzonty. Trzymaj się i mam nadzieję że postąpisz tak jak uważasz za najlepsze dla ciebie🫶😊
Przysiegam jestem z toba od poczatku kanalu i przysiegam ze ten aktualny vibe po zerwaniu jest totalnie moim ulubionym jakby szczerze zmienilas sie i to tak naprawde na lepsze wedlug mnie. Generalnie poprostu jestem wdzieczna doslowbie za twoja tworczosc w internecie
Najgorsze, według mnie, co mohłabyś zrobić to zostanie na uczelni tylko dla znajomych. W sensie mozesz tez utrzymac z nimi kontakt po za uczelnia i jesli psychodietetyka jest czyms co cie interesuje to nie zastanawiaj sie tylko idź w to.
A ja proponuję myśleć przyszłościowo. Gdzie się widzisz za 5 lat jeśli wybierzesz opcję 1 i gdzie się widzisz za 5 lat gdy wybierzesz opcję 2? Która Ci się bardziej podoba? Mnie pomaga 😊
Rok temu byłam w podobnej sytuacji. Sama nie potrafiłam wybrać co chcę robić w życiu, aż w końcu życie samo wybrało. Zaszłam w ciążę i w konsekwencji tego rzuciłam znienawidzone studia. Aktualnie zaczynam kolejny kierunek, cos zupełnie innego i już się nie mogę doczekać. Jeśli mogę coś zasugerować to nie marnowałabym czasu na studiach dziennych, tym bardziej jeśli będą tylko powtórki materiału. Pozdrawiam i Powodzenia! 😁
Nie kontunuuj studiow na uczelni tylko ze wzgledu na kolezanki ...ja poszlam na studia ze wzgledu na kolezanki z technikum i teraz zaluje...bo kolezanki mnie olaly, a ja zostalam z kierunkiem ktory mnie wgl nie interesuje i nie jest rozwojowy...
Nie powiem wprost, co masz wybrać, bo znam ten zlepek wszystkich uczuć, które wydają się być logiczne. Przed podobną decyzją stanęłam w tym roku (chociaż chodzi o licencjat), też w Łodzi i powiem Ci… Ryzykuję i lecę na zaoczne! Uświadomiłam sobie, że skoro tyle razy o tym myślałam, to znaczy, że potrzebowałam tylko utwierdzenia się (głosu z zewnątrz), że to będzie dobra decyzja. Wiele razy słyszałam, jak w wiele możliwości oferują studia zaoczne - na tym etapie tego potrzebuję - rozwinąć też osobiste cele. Pomyśl najpierw o tym, czego chcesz, albo spróbuj porozmawiać o tym z przyjaciółmi: skoro te obawy kumulują się wokół nich. Nie wiem tego na pewno, ale myślę, że będziesz szczęśliwa. (I tak cudownie patrzeć na ostatnich filmikach, jak promieniejesz!)
Zdecydowanie 2 opcja. Jeśli stać Cię na studia zaoczne, to inwestuj w siebie i swój rozwój. Jeśli te dziewczyny są prawdziwymi kumpelami, to będziecie blisko nieważne gdzie pójdziesz. A jeżeli kontakt się urwie, to trudno. Tak miało być. Twój rozwój powinien być priorytetem.
na Twoim miejscu wybrałabym zaoczne :) Byłam kiedyś w podobnej sytuacji - mogłam wybrać szkołę, gdzie miałam swoje bezpieczne miejsce i pierwszy raz w życiu nie czułam się outsiderem w klasie albo szkołę, w której rozwinęłabym się bardziej. Wybrałam opcję 2 i to był najlepszy wybór! Owszem, pierwsze kilka tygodni czułam się dosyć sama i było mi ciężko, ale po jakimś czasie poznałam nowych super ludzi a w mojej starej paczce powstały konflikty i nie było już tak super, a ja wyciągnełam z lepszej szkoły baardzo dużo i jestem sobie za to wdzięczna! No i pamiętaj że dobre przyjaciółki będą dbały o kontakt i nieczucie wykluczenia niezależnie od uczelni :) trzymaj sie
Jak zawsze uśmiech n'a twarzy gdy wrzuczsz film, nie przejmuj sie innymi jeśli masz ochote albo potrzebe sie wygadać to to rób inni nie powinni sie wtrącać do twojego życia
Ogólnie psychodietetyka jest mega, robiłam z niej moduł (czyli taką jakby specjalizacje) na psychologii stosoeanej. Świetny i mega ciekawy temat, bardzo przyszłościowy, ale niestety nie ma w tym pracy jakoś dużo tak na ten moment. :( Rozumiem wszystkie komentarze, żeby nie iść za znajomościami, ale rozumiem też, dlaczego cię to zastanawia. Ciężko mi coś doradzić w tej sytuacji i powiedziałabym, żebyś kierowała się tym co bardziej czujesz, nawet minimalnie. Co myślisz, że jest dla ciebie lepsze. (Oczywiście skoro pytasz to raczej masz dylemat XD). Ja bym pewnie została na swojej uczelni ale to dlatego, że fajnie zrobić całe studia w jednym miejscu moim zdaniem. Z psychodietetyki jest podyplomówka jak coś! Trzymam kciuki za dobry wybór
Opcja 1 - kontynuacja na uczelni państwowej. Nie mam przekonania do uczelni prywatnych i studiów w systemie zaocznym. No i tych przyjaźni też byłoby mi szkoda. Zawsze łatwiej o motywację, notatki w razie potrzeby itd. Te zaoczne zawsze kiedyś na luzie możesz sobie skończyć. Czy jakieś podyplomowe poświęcone dokładnie tej tematyce, która Cię interesuje. Powodzenia!
TeZ bym brała zaoczne. Jeśli przyjaźń nie przetrwa czegoś takiego, to nie warto dla tej znajomości nie iść na kierunek, na który faktycznie chcesz iść 🤷
Jeśli miałabym coś doradzić to lepszą opcją jest pójście w to co cię interesuje. Mówiłaś, że dziewczyny są bardzo ważne dla Ciebie. Jeśli sporo się znacie to wasza znajomość na pewno przetrwa i będzie miała się dobrze. Jednocześnie będziesz mogła spełniać marzenia przez pójście własną drogą.
Totalnie opcja 2 - nie patrz na hajs, bo będziesz sobie pluć w brodę, że "głupie kilka stów" sprawiło, że nie wybrałaś wymarzonej specjalizacji. Studia zaoczne są super, polecam. A co do dziewczyn, to mama i terapeutka mają 100% racji.
z wlasnego doswiadczenia wiem, ze lepiej isc za powolaniem a nie za ludzmi. Jesli bedzie wam zalezalo na znajomosci to bedziecie miec kontakt. Idz na platna uczelnie i rob to co kochasz
Zalezy co dla Ciebie jest wazniejsze, rozwoj czy przebywanie z ludzmi z ktorymi sie dobrze czujesz, jednak zmiana srodowiska potrafi wplywac negatywnie na osoby wrazliwe.
Nie polecam tych pasków, też je używałam i faktycznie wybielają... ale uszkadzają szkliwo i teraz mam problemy z zębami. Trzy razy ich używałam i mam już trzeciego zęba leczonego kanalowo... Nie polecam, ból zębów to chyba najgorszy ból jaki można doświadczyć w życiu 😢
Girl opcja druga jest bardzo dobra, nie bój się nie ważne co wybierzesz coś z tego wyciągniesz, ja zastanawiałam się kiedyś nad zmianą kierunku w liceum w końcu zostałam na tym na który się dostałam i myślę, że to była dobra opcja :) Zyczę wszystkim miłego wieczoru i Powodzenia Basiu💕
basia, każdy zawsze będzie oceniał - walić ich ! nie szli Twoją drogą i nigdy nią nie przejdą :)) rób swoje i to co Ci serce mówi - !! powodzenia i trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoje osóbki w życiu ;))
Właśnie byłam w podobnej sytuacji po 2 latach dziennych przeniosłam się na zaoczne( zaczynam w październiku) niewiem jak będzie ale czuje że to słuszna decyzje i też miałam dylemat bo na dziennych mam znajomych Życzę Ci żebyś podieła dezycje tą którą uznasz za najlepszą dla siebie ❤
Przy wyborze studiów nie patrz na ludzi. Lepiej zainwestować na maxa w swój rozwój, a z koleżankami i tak będziesz się widywać. Moje psiapsie po liceum poszły na studia do Wrocławia. Ja poszłam do Łodzi. Nie żałuję, ponieważ ludzie, których poznałam byli super. A dziołchy z Wro nadal są moimi psiapsiami. Więc stanowczo stawiaj na to, co rzeczywiście cię interesuje najbardziej - tylko zyskasz.
Będąc w takiej sytuacji, ale jednocześnie mając swój bagaż doświadczeń, wybrałabym opcję nr 2. Prawda jest taka, że przyjaciele, choćby nie wiem ile lat trwała przyjaźń, stanowią tylko część twojego życia i tak samo ty jesteś tylko częścią ich życia. Wiadomo, każdy z nas jest inny, ale z biegiem czasu zaczynamy zakładać rodzinę, być może pojawiają się nawet dzieci. I wtedy tym relacjom poświęcamy więcej czasu. Wybór 2 opcji zweryfikuje przyjaźń. Albo przetrwa i będzie to totalny wygryw, albo się rozpadnie. Oczywiście byłoby to bolesne i przykre, ale po co komu przyjaciele, którzy nie wspierają twojego szczęścia i rozwoju? Prawdziwy przyjaciel nawet po kilku latach przerwy będzie potrafił rozmawiać bez żadnych zahamowań i wszystko ci opowie, ponieważ to kwestia zaufania i uczuć, a nie tego ile z kim spędzasz czasu. To naturalna kolej rzeczy, że każdy z nas idzie w twoją stronę
Opcja nr 2 zdecydowanie… pieniądze wrócą a to ile zyskasz na rozwoju to nieporównywalny plus, a koleżanki prędzej czy później się porozchodzą w swoją stronę więc nie ma co się nimi sugerować 🦙
Zostałam w tym samym liceum mimo że tego nie czułam że względu na przyjaciółkę, mama odradzała i dobrze mówiła więc nauczyłam się że nie będę zmieniać moich planów że względu na innych, moim zdaniem powinnaś wybrać studia prywatne ponieważ jest to coś co ciebie interesuje plus myślę że skoro to nie jest jakiś duży wydatek to może it's worth giving a shot ❤
Ja właśnie stoję przed takim strasznym wyborem - walka miedzy dwoma marzeniami - i jak na razie zdecydowałam, że spróbuję je pogodzić tak długo, jak długo się da. Ale to chyba w przypadku Twojej decyzji może się nie opłacać.
Wydaje mi się, że zostawanie tylko ze względu na ludzi nie ma większego sensu. W innym miejscu też możesz poznać cudowne osoby, a przy okazji się rozwinąć. Poza tym pogodzenie studiów zaocznych z pracą będzie pewnie o wiele łatwiejsze niż pogodzenie dziennych (też bym wybrała zaoczne gdyby nie fakt, że na mojej uczelni nie ma mojego kierunku 😢).
Zrozumiałe ze zależy ci na relacji z dziewczynami ale jeśli jest prawdziwa to przetrwa po prostu musicie o nią dbac! Opcja 2 pasuje do twoich zainteresowań i trybu życia, co ci się przyda w przyszłości. Rozwój>>. Tak naprawdę nigdy nie wiesz czy ta relacja przetrwa, a ze sobą będziesz na zawsze.
Szukałam fajnego Bendera i skoro go polecasz to chyba jest git, no i na stronie tez ma spoko opinie wiec postanowiłam skorzystać! A co do uczelni to ja nie jestem w stanie pomóc bo ja od zawsze byłam indywidualistką więc dla mnie opcja nr 2 jest bardziej korzystna i otwiera jak sama zauważyłaś nowe "drzwi" do dalszego rozwoju, ja zdecydowanie wybrałabym prywatną uczelnie i jestem pewna ze na niej tez pozna się super ludzi! a ze starymi przecież nikt nie każe się żegnać
ja właśnie podjęłam decyzję że idę na specjalizacje która mi najbardziej odpowiadała do innego miasta niż moje dwie najlepsze przyjaciółki, więc jako swojej besti doradzam Ci bądź egoistką jeśli chodzi o swój rozwój i wybierz prywatną uczelnię
Popełniłam ten błąd i poszłam na studia do miasta, w którym chciała być moja przyjaciółka, bardziej ze względu na nią niż na mnie. Finalnie nasze drogi i tak się rozeszły, zostałam sama i trafiłam do zupełnie innego kręgu znajomych i na inną uczelnie niż ona. Nie warto podejmować tak ważnych decyzji ze względu na kogoś. Rozumiem FOMO bo sama mam bardzo silne lęki tego typu, ale czasem takie rozłąki tylko pokazują czy takie znajomosci są na lata i łączy was coś więcej niż szkoła, czy jednak był to tylko przejściowy stan w pewnym etapie twojego życia. Jeśli wiesz, że bardziej rozwiniesz się na prywatnych studiach i cię to interesuje, wybór jest prosty. Musisz patrzeć na siebie, a ludzie zawsze się znajdą, czy to ci sami którzy zostaną, czy nowi. Trzymaj się ❤❤
Po pierwszym stopniu też miałam podobny dylemat :/ Na dziennych było ciężko, do tego łączenie zajęć z pracą, najczęściej stażami, bo na etat nie było czasu. Studia zaoczne to była najlepsza decyzja! Okazało się, że na magisterce dziennej nie nauczyłabym się niczego potrzebnego do pracy (tylko zbędny materiał w nadmiarowej ilości). Na zaocznych w końcu mogłam podjąć pełnoetatową pracę i powoli zdobywać doświadczenie. Teraz po ukończeniu studiów w tym roku mam już ponad dwuletni staż pracy, spokój psychiczny (bo na dziennych było duuużo ciężej), a pracodawcy nawet nie pytają, czy ten magister to był zaoczny.
Totalnie rozumiem, że boisz się o relacje z dziewczynami, ale mimo wszystko wybrałabym opcję 2. W nowym miejscu też możesz poznać fajne osoby, a, jak sama wspomniałaś, wasza przyjaźń się nie kończy. Jeśli tylko masz możliwość rozwoju na lepszej uczelni i na kierunku, który Cię interesuje, to nie ma się co zastanawiać. Powodzonka
Robiłam magisterkę z tego samego kierunku na tej samej uczelni, niestety bardzo się zawiodłam, sam pierwszy rok był bardzo powtarzalny jeśli chodzi o wiedzę (w porównaniu do licencjatu). Teraz robię studia magisterskie na innym kierunku, właśnie w trybie zaocznym i jest to moim zdaniem lepszy wybór. Uczucie wykluczenia jest bardzo valid, ale sama powiedziałaś, że wasz wspólny czas się kiedyś skończy. Myślę, że nieważne czy pójdziesz z nimi na studia to jeśli wasza relacja jest prawdziwa i pełna wsparcia to taka pozostanie :)
Zgadzam się z większością komentarzy - wybierz uczelnię prywatną. Rozstanie z przyjaciółmi boli bardzo, sama byłam w takiej w takiej sytuacji, ale możliwości, które dostaniesz na drugiej uczelni to zrekompensują. Poza tym, nie wyobrażam sobie studiować czegoś co nie sprawia mi przyjemność i mnie nie rozwija. Nie ma nad czym się zastanawiać
Drugie lepsze i na kilka sposobów na noszenie 😍 co do odgłosów mokrej gąbki to moich butów nic nie przebije....jak mi się noga spoci to odgłosy pierdzenia są także więc nie było tak źle u Ciebie😉
Jesli chodzi o studia zastanow sie czy chcesz wyjsc z swojego comfort zone czy jestes na to gotowa jesli tak to moze wybierz studia zaoczne wydaje sie bardzo duzą zaletą jesli chodzi o platnosc za studia to sa to studia zaoczne bys mogla po prostu n'a to zarobic w czasie wolnym co innego gdyby nie byly zaoczne w dodatku specjalizacja jest kusząca bo bys miala wiecej doswiadcznia, jestes w wieku w ktorym powwinas sie usamodzielniac wiec moze pora isc w inną strone niz twoje przyjaciolki co nie oznaca to koniec przyjazni tak jak mowilas o tym w filmie ( personalnie bym wybrala studia zaoczne) mam nadzieje ze pomoglam jak kolwiek
bestie, myślę, że miałam dosyć podobny dylemat jak sama wybierałam studia i uczelnię. Miałam dwie opcje i żadna w 100% mi nie pasowała. Mogłam albo wyjechać z moją najlepszą przyjaciółką do Poznania i studiować na uniwersytecie przyrodniczym (miałyśmy plan na wynajem mieszkania razem i romantyzowanie tych studiów) albo zostać w Katowicach, ale iść na uczelnię medyczną, na której na pewno więcej bym się nauczyła. Miałam ogromne wahania co do decyzji, bo bardzo mi zależało na relacji z przyjaciółką, a wiem, że studiowanie ponad 300km od siebie temu nie sprzyja. Z drugiej strony jednak czułam, że Poznań ani jako miasto mnie nie pociąga, ani wizja studiów na u. przyrodniczym, po prostu w głębi byłam świadoma, że Katowice dadzą mi więcej możliwości na rozwój. I finalnie tak zrobiłam, poszłam na uniwersytet medyczny, poznałam wspaniałych znajomych, a z przyjaciółką dalej mam super kontakt, regularnie rozmawiamy na wideo i spotykamy się raz u mnie, raz u niej. I co ważne, ani przez chwilę nie żałowałam tej decyzji. Uważam, że zawsze warto stawiać swój rozwój, swoje potrzeby na pierwszym miejscu. 💓 trzymaj się kochana, na pewno dasz radę i poradzisz sobie w każdej decyzji jaką podejmiesz😌
Studiuję zaocznie na prywatnej uczelni, ostatnio przemianowanej na uniwersytet (jak ktoś też studiuje na jednej z tych uczelni, to pewnie znacie słynne logo uniwersytetu potwornego XDD) i mogę powiedzieć, że lepiej nie mogłam wybrać. Mam czas w tygodniu na pracę, jestem na specjalizacji, którą lubię i koszty nie są aż tak spore, jeśli ma się stały dochód. Moim zdaniem to dla Ciebie okazja, żeby trochę bardziej rozwinąć skrzydła jeżeli chodzi o kanał lub praktykę dietetyka, co może przynieść większe zyski i dzięki temu aż tak nie odczujesz tej straty pieniążków. Na pewno nie jestem fanką tego, by marnować 2 lata na uczenie się tego samego dla papierka. Jeśli masz taką możliwość, to poszerzaj horyzonty, a jeśli przyjaźń jest silna, to przetrwa wszystko :) 🦙
Basia ja uwazam ze doksztalcic sie mozesz zawsze, a skoro masz opcje darmowej edukacji nie widze sensu placenia za to. Studia to najlepszy czas w zyciu I super spedzic je z ludzmi ktorych sie lubi! Taka prawda ze nie wiele nauczysz sie na zajeciach. Najwiecej wiedzu da Ci realna praca. Ja skonczylam pedagogike I ok kilka zajec (z licencjatu bo magisterka wcale) przydalo sie w pracy w szkole ale tak naprawde niewiele. Wiekszowc wiedzy to praktyka I samoksztalcenie.
Idź na studia z specjalizacją, jaka cię interesuje. Inaczej możesz obudzić się za dwa lata z myślą, że i tak będziesz robić psychodietetykę przez kolejne lata (czy podyplomowe, czy drugi raz magisterka) i poczuciem zmarnowania dwóch lat.
Basiu, zrobisz jak uważasz, ale opcja numer 2 wydaje się lepsza dla twojej przyszłości i rozwoju. A dlatego właśnie się studiuje. Jasne, że kontakty z ludźmi są super, ale chyba już po innych znajomościach zdobytych na drodze wcześniejszej edukacji wiadomo, że jeśli obie strony będą pielęgnować relację, to ona przetrwa. Pozdrawiam Cię! PS też studiuję na UMedzie hah
Chyba pogłębily Ci się jakies problemy ze szczęką? Wydaje się bardziej cofnięta, a podbródek większy. Czy planujesz jakieś leczenie? operacje? Pytanie z ciekawosci.
Wydaje mi się że sama wiesz co by było dla ciebie lepsze,tylko oczekujesz aby ktoś potwierdził to co myślisz.sama mówisz że zmiana studi było by wygodniejszą opcją,zmiana środowiska zawsze jest ciężka bo większości ludzie boją się zmian nieważne czy są na lepsze czy na gorsze ale zawsze ten strach jest,inni znajomi też się znajdą,tymbardziej że chyba lepiej żałować że sue coś zrobiło niż nie,bo gdybyś nie poszła to byś pewnie trochę tego żałowała...
Co do przyjaźni... Po licencjacie nie tylko zmieniłam kierunek, ale i miasto, chociaż po latach wróciłam do tamtego na rok - tak czy inaczej dziś mam 30 lat, mieszkamy w różnych miastach i innych województwach i z przyjaciółką z licencjatu mam kontakt codziennie. Do liceum do klasy z przyjacielem chodzilam tylko dwa lata bo się potem przeniosłam do innej szkoły i na jego niedawnym weselu byłam jedyną osobą "z klasy", bo cały czas utrzymujemy kontakt mimo iż do szkoły chodziliśmy razem tylko dwa lata. W tamtej klasie poznałam też przyjaciółkę, z którą nadal mam kontakt. Generalnie jeśli coś ma się trzymać to się będzie trzymać, ale też wiele relacji które myślałam, że zawsze będą moimi znajomi się skończyło i nie to jak często kogoś widywałam miało na to wpływ 😅.
Imo zdecydowanie idź na prywatną uczelnie - płacisz ale często masz lepsze warunki, zdobędziesz doświadczenie jak jest na innej uczelni, plus w tym wieku fajnie jest mieć czas na prace w tygodniu, a z koleżankami wasz kontakt może się właście umocnić, bo nie znudzicie się sobą. I pls daj radę jak ściągnąć Włocha do domu xd a tak serio, każdy ma prawo poznać kogoś kiedy chce i znormalizujmy to
mam te 2 klapeczki, fajne są i nosze właśnie z paskiem z tyłu, tylko albo nad albo pod tym u góry się przekłada żeby jakby mało się naciągał (bo się wbija trochę) ale spróbuję ubrać tak jak mówiłaś na początku xd
Moim zdaniem opcja druga, warto się rozwijać, a jesli przyjaciółki są świetne to kontakt utrzyma się nawet gdy zmienisz kierunek, warto robic to co bardziej Cie interesuje!!!❤❤❤
Myślę że druga opcja, bo znajomość jak na przetrwać to przetrwa a trzeba wychodzić z swojej strefy komfortu a jeżeli coś cię tak interesuje to myślę że warto w to brnąć 🤗
Bylam niedawno w podobnej sytuacji. Nie w temacie studiow bo chodzilo o cos innego ale jedyne co moge ci poradzic to: PATRZ NA SIEBIE I NIE ZOSTAWAJ W MIEJSCU TYLKO Z POWODU INNYCH LUDZI. NIGDY.
hej basiu, super filmik😍 ja na twoim miejscu wybrałabym tą płatną uczelnie, jeśli twierdzisz że dasz radę finansowo to uważam że to zdecydowanie lepsza opcja!🦙
Basiu, jak sobie sama siebie obejrzysz, to usłyszysz, że opcja nr 2 jest dla Ciebie. Wiadomo, jak się da coś zrobić za darmo to po co za to płacić , ale sama zauważyłaś, że to nie to samo. Nic nie zyskujesz powtarzając ponownie licencjat pod zmienioną nazwą na magisterkę. Chyba lepiej zainwestować, bo jednak zapłacisz za coś nowego i własny rozwój. A jak sama wspomniałaś, nie jest to duży wydatek. Trzymam kciuki. Powodzenia 😊
sama starasz sie przekonać do opcji drugiej. Ja w wieku 14 lat wyjechalam z domu rodzinnego i zostawilam tam chlopaka ale mamy kontakt mimo ze jestem w 3 klasie, z moją przyjaciółką rownież mam swiwtny kontakt, zapisalysmy sie razem na tance by miec wspolne zajecia. Czy zaluje, czy chcialabym wrocic? moze troszexzke ale z drugiej strony - jestem niesamowicie wdzieczna za wszystko xzego doswiadczylam, nawet jesli byly to rzeczy przykre, a nasza relacja jedynie sie wzmocnila. fakt ze widujemy sie raz na tydzien - w weekendy tylko nas do siebie zblizyl - tak wbrew pozorom. Milego dnia❤❤❤
Imo 2 opcja wydaje sie być ciekawsza i bardziej rozwijająca, na pewno wygodnie i komfortowo byłoby zostać z pryjaciółkami na uczelni i się nie przemęczać, jednak uważam, że jeżeli ma sie szanse iść w coś co nas dokształci i jeszcze dodatkowo nas to jara/ciekawi to odp jest oczywista
Też tak uważam i myślę, że w takich kwestiach nie ma co patrzeć na ludzi, bo przyjaźnie, które mają sie utrzymać i tak sie utrzymają nawet na odległość
agreee🤍
Basiu, uwazam, ze absolutnie nigdy, nie powinnismy byc i robic czegos, bo ktos jest gdzies, isc do szkoly, bo ktos tam idzie, zostac na kierunku, bo ktos tam jest. Jesli lepsze warunki do nauki mialabys lepsze, na uczelni platnej, jednak pasujacej, do Twojego trybu zycia, mysle, ze wybor jest prosty. Zyjesz dla siebie, rozwijasz sie dla siebie . Love
Kto testowal BIOTAD PLUS??💪💪
Tak uważam tak samo! Ja kiedyś myślałam o wyborze szkoły przez pryzmat znajomych, ale jednak wybrałam lepszą szkołę niż znajomych. Tamte znajomosci się rozpadły (i dobrze), poziom mojej szkoły był dużo lepszy co wpłynęło potem na kolejne etapy edukacji i jeszcze poznałam tam mojego partnera z którym jestem już ponad 9 lat. Uważam, że jeżeli przyjaźnie mają przetrwać to przetrwają tak czy tak. Poza tym jak przedstawiałaś opcje to było słychać pozytywne nastawienie do drugiej opcji i bardziej negatywne do pierwszej, także myśle, że podświadomie czujesz co powinnaś wybrać. 😊
Ja też kiedyś stałam przed podobnym wyborem i wybrałam przyjaciółkę zamiast rozwoju na wymarzonej ścieżce. Może i był to fajny okres, ale konsekwencje tego ponoszę do dziś, a studia mam już od wielu lat za sobą. Twój rozwój, Twoja ścieżka zawodowa, Twoja kariera to tylko Twoje życie. Nie pójdziecie przecież potem do jednej pracy. Totalnie żałuję swojej decyzji, czasu nie cofnę i niestety tamten okres uważam za zmarnowany pod kątem edukacji, chociaż miałam dużo szczęścia po drodze i teraz mam fajną, całkiem nieźle płatną pracę, w której się realizuję i którą zwyczajnie bardzo lubię (i nie ma nic wspólnego z moim wykształceniem). Studia zaoczne może i kosztują, ale na tym to polega - są zaoczne, więc dają Ci czas na pracę. Totalnie posłuchaj głosu serca i spełniaj się w tym co najbardziej Cię interesuje!
Nie idź za znajomymi - oni w każdej chwili mogą się wykruszyć, idż za wiedzą, za rozwojem, bo tego nikt Ci nie odbierze, a znajomi zawsze się znajdą, a jeśli i tamte dziewczyny są super to dalej będziecie się wspierać rozwoju i spotykać.
Idz na zaoczne! Go for it! To Twoje życie, twój czas, albo rozwój własny albo przyjaciele. Sama jestem na zaocznych i o wiele psychicznie czuje sie na zaocznych niz na dziennych na publicznej. Powodzenia kochana czekamy na update romansidłowy!
Ej to moj avatar żal
Sprawdź dokładnie ile psychodietetyki jest rzeczywiście w syllabusie kierunku. Na płatnych uczelniach częstym zabiegiem jest tworzenie ciekawej nazwy za którą niewiele idzie w rzeczywistości.
Stara totalnie opcja 2! Skoro sama mówisz ze jedyne co cię trzyma na ten uczelni to ludzie, to jeżeli obydwu stronom będzie zależeć na kontakcie to nic nie tracicie.
Mega fajnie że układasz sobie życie, nie zamykasz się na ludzi po zerwaniu. Karma wraca a życie oddaje nam rekompensatę za złe chwile. Live your best life Basia 🦙🤍
Według mnie studia zaoczne to lepsza opcja. Sama studiuje zaocznie i według mnie to najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Patrząc z twojego punktu widzenia to specjalizacja na studiach zaocznych bardziej cię interesuje plus będzie to lepsze rozwiązanie w połączeniu z pracą. Odnośnie przyjaciółek to uważam, że mimo braku spędzania czasu na uczelni nie sprawia to, że wasza relacja się osłabi:)
Moim zdaniem - brałabym zaoczne ;) Wszystkie argumenty zresztą, które przedstawiłaś za, są bardzo sensowne :)
Myślę, że opcja druga jest bardziej rozwijająca - tym bardziej, że mocno pokrywa się tym co faktycznie Cię interesuje 🙌🏻 a inwestycja w samego siebie jest najlepszą ze wszystkich jakie możesz podjąć 🤭
Polecam też z doświadczenia opcje zaocznych. Jest dużo wygodniej pod wieloma względami, a jeśli chodzi o materiał to jest praktycznie ten sam.
No jedynym minusem jest to, że uczelnie też mocno poszły do góry cenowo 😏 ale co już Twoje to Twoje
Rok temu musiałam wybrać pomiędzy wyprowadzką z miasta, które kocham i w którym mam najlepszych przyjaciół pod ☀️- widywaliśmy się wtedy praktycznie codziennie.
Opcja wyprowadzki była bardziej sensowna, ponieważ mogłam zaoszczędzić i wrócić za jakiś czas gdy będzie inna sytuacja na rynku mieszkaniowym - lub zostać ale mieszkać w mieszkaniu które mi się nie podoba i nie spełnia moich podstawowych oczekiwan, płacąc za nie i tak stanowczo za dużo - tak samo jak u Ciebie jedyną rzeczą jaka trzymała mnie przy decyzji zostania byli moi przyjaciele - na początku bylo ciężko, ale zrozumiałam ze nie dzieli nas nieskończenie wiele kilometrów i możemy się odwiedzać nadal np w weekendy - cały czas mając super kontakt - jeśli tak będzie to znaczy że są to ludzie którzy Cię nie zostawia i będą chcieli się z Tobą widywać oraz spędzać czas nadal rozwijając super relacje - nawet jeśli nie będziecie codziennnie razem w tym samym miejscu jak dotychczas ♥️
jeśli chodzi o studia - jeśli możesz sobie pozwolić finansowo, to moim zdaniem lepszym wyborem jest uczelnia prywatna. tak jak mówisz - jeśli chodzi o koleżanki, to nie jest tak, że się wasza znajomość skończy (tym bardziej, że studia i tak wcześniej czy później się skończą), a te prywatne wydają się być bardziej rozwojowe i związane z twoimi zainteresowaniami.
A moim zdaniem nie, i tak nikt nie patrzy na specjalizacje.
@@arachnme12 specjalnie właśnie są bardzo istotne imo
@@sochvne pytał się ktoś ciebie o specjalizacje bo z tego co widzę to informatycy ba specjalizacjecjalizacji bioinformatyka robią gry, biolodzy roślin badają dna itp
@@arachnme12 tu nie chodzi o to, czy ktoś będzie pytał o specjalizację, tylko o nie zmarnowanie tego czasu studiów i skupienie się na tematyce, która Basię interesuje zamiast mieć powtórkę tego co już miała.
Jeśli twierdzisz, że mgr to powtórzenie większości materiału z licencjatu, to tak naprawdę odpowiadasz sama sobie, a kontakt zawsze możesz utrzymać. Jeśli interesuje Cię specjalizacja, to uważam, że warto w to iść, szczególnie, że w obecnych czasach jest to bardzo pożądane mieć coś rozwiniętego; rozwój, pasja, i wpływ na dalsze życie są ważniejsze. Pozdrawiam!
Girl, nawet nie wiesz jak bardzo czekamy na odcinek z updates'ami randkowymi❤
Kochana, jak usłyszałam o przyjaciółkach to od razu sobie pomyślałam „opcja pierwsza”. Ale jak zaczęłaś wymieniać plusy drugiej opcji to zdecydowanie w to bym poszła. Masz okazje poznać coś nowego i się rozwinąć. Jeśli tylko możesz sobie pozwolić na płatną szkole to nawet się nie wahaj!
Jak dla mnie wszystko przemawia za zaocznymi. To na pewno bardziej responsywna opcja. Pytasz dlaczego płacić za studia skoro można za darmo gdzie indziej? No właśnie dlatego, że płacić będziesz za coś co Cię interesuje, więc motywacja będzie podwójna a) płacisz, więc chodzisz b) interesuje Cię temat, więc chodzisz. Znajomości uczelniane może nawet będzie łatwiej wam utrzymać teraz niż kiedy rozłąka nastąpi za dwa lata. Teraz nadal wszystkie będziecie "w temacie" - kierunku, studiów etc. Później prawdopodobnie każda pójdzie w swoją stronę. To też dobra okazja, żeby przetestować czy naprawdę wasze więzi są na tyle mocne, żeby się umawiać a nie tylko widywać na uczelni. Tak czy inaczej na pewno nie mamy pełnego obrazu Twojej sytuacji, więc życzę powodzenia z wyborem najlepszej dla Ciebie opcji :)
Jak się wybiela zęby to jedzenie jagód to sredni pomysł ;p można sobie narobić przebarwień
Na twoim miejscu totalnie zdecydowała bym się na studia, które bardziej cie interesują. Sama podjęłam taką decyzję i totalnie nie żałuję! Moja przyjaźń przetrwała próbę czasu i dzięki temu zaczęłyśmy jeszcze bardziej doceniać każdą chwilę spędzoną razem ❤
Na edukacji nie warto oszczędzać. A ludzie którzy naprawdę ciebie cenią w swoim towarzystwie będą dbać o relację z tobą i wspierać cię w twoich marzeniach❤ Moim zdaniem życie jest tak nie przewidywalne w dłuższej perspektywie, że nie ma co się kurczowo trzymać tego co wydaje nam się komfortowym rozwiązaniem. Warto podejmować ryzyko i poszerzać horyzonty. Trzymaj się i mam nadzieję że postąpisz tak jak uważasz za najlepsze dla ciebie🫶😊
Ludzie za Ciebie zycia nie przeżyją i nie będą za Ciebie pracować. Pomyśl czy Cie stac na te drugie. Koleżanki będą obok. Będą też nowe 🦙🦙🦙
Uwielbiam Cie Basia! Cieszę się Twoim szczęściem! Zasługujesz na to szczęście, więc nie przejmuj się złośliwymi ludźmi!
Przysiegam jestem z toba od poczatku kanalu i przysiegam ze ten aktualny vibe po zerwaniu jest totalnie moim ulubionym jakby szczerze zmienilas sie i to tak naprawde na lepsze wedlug mnie. Generalnie poprostu jestem wdzieczna doslowbie za twoja tworczosc w internecie
Najgorsze, według mnie, co mohłabyś zrobić to zostanie na uczelni tylko dla znajomych. W sensie mozesz tez utrzymac z nimi kontakt po za uczelnia i jesli psychodietetyka jest czyms co cie interesuje to nie zastanawiaj sie tylko idź w to.
A ja proponuję myśleć przyszłościowo. Gdzie się widzisz za 5 lat jeśli wybierzesz opcję 1 i gdzie się widzisz za 5 lat gdy wybierzesz opcję 2? Która Ci się bardziej podoba? Mnie pomaga 😊
Rok temu byłam w podobnej sytuacji. Sama nie potrafiłam wybrać co chcę robić w życiu, aż w końcu życie samo wybrało. Zaszłam w ciążę i w konsekwencji tego rzuciłam znienawidzone studia. Aktualnie zaczynam kolejny kierunek, cos zupełnie innego i już się nie mogę doczekać. Jeśli mogę coś zasugerować to nie marnowałabym czasu na studiach dziennych, tym bardziej jeśli będą tylko powtórki materiału. Pozdrawiam i Powodzenia! 😁
Nie kontunuuj studiow na uczelni tylko ze wzgledu na kolezanki ...ja poszlam na studia ze wzgledu na kolezanki z technikum i teraz zaluje...bo kolezanki mnie olaly, a ja zostalam z kierunkiem ktory mnie wgl nie interesuje i nie jest rozwojowy...
Nie powiem wprost, co masz wybrać, bo znam ten zlepek wszystkich uczuć, które wydają się być logiczne. Przed podobną decyzją stanęłam w tym roku (chociaż chodzi o licencjat), też w Łodzi i powiem Ci… Ryzykuję i lecę na zaoczne! Uświadomiłam sobie, że skoro tyle razy o tym myślałam, to znaczy, że potrzebowałam tylko utwierdzenia się (głosu z zewnątrz), że to będzie dobra decyzja. Wiele razy słyszałam, jak w wiele możliwości oferują studia zaoczne - na tym etapie tego potrzebuję - rozwinąć też osobiste cele. Pomyśl najpierw o tym, czego chcesz, albo spróbuj porozmawiać o tym z przyjaciółmi: skoro te obawy kumulują się wokół nich. Nie wiem tego na pewno, ale myślę, że będziesz szczęśliwa. (I tak cudownie patrzeć na ostatnich filmikach, jak promieniejesz!)
Zdecydowanie 2 opcja. Jeśli stać Cię na studia zaoczne, to inwestuj w siebie i swój rozwój. Jeśli te dziewczyny są prawdziwymi kumpelami, to będziecie blisko nieważne gdzie pójdziesz. A jeżeli kontakt się urwie, to trudno. Tak miało być. Twój rozwój powinien być priorytetem.
na Twoim miejscu wybrałabym zaoczne :) Byłam kiedyś w podobnej sytuacji - mogłam wybrać szkołę, gdzie miałam swoje bezpieczne miejsce i pierwszy raz w życiu nie czułam się outsiderem w klasie albo szkołę, w której rozwinęłabym się bardziej. Wybrałam opcję 2 i to był najlepszy wybór! Owszem, pierwsze kilka tygodni czułam się dosyć sama i było mi ciężko, ale po jakimś czasie poznałam nowych super ludzi a w mojej starej paczce powstały konflikty i nie było już tak super, a ja wyciągnełam z lepszej szkoły baardzo dużo i jestem sobie za to wdzięczna! No i pamiętaj że dobre przyjaciółki będą dbały o kontakt i nieczucie wykluczenia niezależnie od uczelni :) trzymaj sie
Jak zawsze uśmiech n'a twarzy gdy wrzuczsz film, nie przejmuj sie innymi jeśli masz ochote albo potrzebe sie wygadać to to rób inni nie powinni sie wtrącać do twojego życia
Ogólnie psychodietetyka jest mega, robiłam z niej moduł (czyli taką jakby specjalizacje) na psychologii stosoeanej. Świetny i mega ciekawy temat, bardzo przyszłościowy, ale niestety nie ma w tym pracy jakoś dużo tak na ten moment. :( Rozumiem wszystkie komentarze, żeby nie iść za znajomościami, ale rozumiem też, dlaczego cię to zastanawia. Ciężko mi coś doradzić w tej sytuacji i powiedziałabym, żebyś kierowała się tym co bardziej czujesz, nawet minimalnie. Co myślisz, że jest dla ciebie lepsze. (Oczywiście skoro pytasz to raczej masz dylemat XD). Ja bym pewnie została na swojej uczelni ale to dlatego, że fajnie zrobić całe studia w jednym miejscu moim zdaniem. Z psychodietetyki jest podyplomówka jak coś! Trzymam kciuki za dobry wybór
Bestie, na Twoim miejscu mimo wszystko wybrałabym opcję nr 2. Szczególnie, że jest tam specjalizacja, o której mówisz z uśmiechem na twarzy :)
Opcja druga, z dziewczynami mozesz nadal sie spotykac a mozesz poznac kolejne super osoby. Nie ma co sie zastanawiac.
Ludzie proszę wybielajcie zęby u stomatologa
Ile to kosztuje u stomatologa. Wiem że zależy. Ile.
Opcja 1 - kontynuacja na uczelni państwowej. Nie mam przekonania do uczelni prywatnych i studiów w systemie zaocznym. No i tych przyjaźni też byłoby mi szkoda. Zawsze łatwiej o motywację, notatki w razie potrzeby itd. Te zaoczne zawsze kiedyś na luzie możesz sobie skończyć. Czy jakieś podyplomowe poświęcone dokładnie tej tematyce, która Cię interesuje. Powodzenia!
TeZ bym brała zaoczne. Jeśli przyjaźń nie przetrwa czegoś takiego, to nie warto dla tej znajomości nie iść na kierunek, na który faktycznie chcesz iść 🤷
A co z mieszkaniem? Placisz sama teraz bo ono w sumje świeżo wynajęte było, czy sie przenioslaś na coś innego?
Jeśli miałabym coś doradzić to lepszą opcją jest pójście w to co cię interesuje. Mówiłaś, że dziewczyny są bardzo ważne dla Ciebie. Jeśli sporo się znacie to wasza znajomość na pewno przetrwa i będzie miała się dobrze. Jednocześnie będziesz mogła spełniać marzenia przez pójście własną drogą.
Totalnie opcja 2 - nie patrz na hajs, bo będziesz sobie pluć w brodę, że "głupie kilka stów" sprawiło, że nie wybrałaś wymarzonej specjalizacji. Studia zaoczne są super, polecam. A co do dziewczyn, to mama i terapeutka mają 100% racji.
z wlasnego doswiadczenia wiem, ze lepiej isc za powolaniem a nie za ludzmi. Jesli bedzie wam zalezalo na znajomosci to bedziecie miec kontakt. Idz na platna uczelnie i rob to co kochasz
Zalezy co dla Ciebie jest wazniejsze, rozwoj czy przebywanie z ludzmi z ktorymi sie dobrze czujesz, jednak zmiana srodowiska potrafi wplywac negatywnie na osoby wrazliwe.
Nie polecam tych pasków, też je używałam i faktycznie wybielają... ale uszkadzają szkliwo i teraz mam problemy z zębami. Trzy razy ich używałam i mam już trzeciego zęba leczonego kanalowo...
Nie polecam, ból zębów to chyba najgorszy ból jaki można doświadczyć w życiu 😢
Girl opcja druga jest bardzo dobra, nie bój się nie ważne co wybierzesz coś z tego wyciągniesz, ja zastanawiałam się kiedyś nad zmianą kierunku w liceum w końcu zostałam na tym na który się dostałam i myślę, że to była dobra opcja :) Zyczę wszystkim miłego wieczoru i Powodzenia Basiu💕
basia, każdy zawsze będzie oceniał - walić ich ! nie szli Twoją drogą i nigdy nią nie przejdą :)) rób swoje i to co Ci serce mówi - !! powodzenia i trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoje osóbki w życiu ;))
Uwielbiam oglądać twoje filmy pogadankowo-updatowe, bo mega daje mi to vibe rozmowy ze starszą siostrą. 🦙
Właśnie byłam w podobnej sytuacji po 2 latach dziennych przeniosłam się na zaoczne( zaczynam w październiku) niewiem jak będzie ale czuje że to słuszna decyzje i też miałam dylemat bo na dziennych mam znajomych
Życzę Ci żebyś podieła dezycje tą którą uznasz za najlepszą dla siebie ❤
Przy wyborze studiów nie patrz na ludzi. Lepiej zainwestować na maxa w swój rozwój, a z koleżankami i tak będziesz się widywać. Moje psiapsie po liceum poszły na studia do Wrocławia. Ja poszłam do Łodzi. Nie żałuję, ponieważ ludzie, których poznałam byli super. A dziołchy z Wro nadal są moimi psiapsiami. Więc stanowczo stawiaj na to, co rzeczywiście cię interesuje najbardziej - tylko zyskasz.
Będąc w takiej sytuacji, ale jednocześnie mając swój bagaż doświadczeń, wybrałabym opcję nr 2. Prawda jest taka, że przyjaciele, choćby nie wiem ile lat trwała przyjaźń, stanowią tylko część twojego życia i tak samo ty jesteś tylko częścią ich życia. Wiadomo, każdy z nas jest inny, ale z biegiem czasu zaczynamy zakładać rodzinę, być może pojawiają się nawet dzieci. I wtedy tym relacjom poświęcamy więcej czasu. Wybór 2 opcji zweryfikuje przyjaźń. Albo przetrwa i będzie to totalny wygryw, albo się rozpadnie. Oczywiście byłoby to bolesne i przykre, ale po co komu przyjaciele, którzy nie wspierają twojego szczęścia i rozwoju? Prawdziwy przyjaciel nawet po kilku latach przerwy będzie potrafił rozmawiać bez żadnych zahamowań i wszystko ci opowie, ponieważ to kwestia zaufania i uczuć, a nie tego ile z kim spędzasz czasu. To naturalna kolej rzeczy, że każdy z nas idzie w twoją stronę
Basiu jeżeli coś Ciebie naprawdę interesuje to jest to warte tych pieniędzy. Zwróci Ci się w szczęściu ❤
Opcja nr 2 zdecydowanie… pieniądze wrócą a to ile zyskasz na rozwoju to nieporównywalny plus, a koleżanki prędzej czy później się porozchodzą w swoją stronę więc nie ma co się nimi sugerować 🦙
Co do butów to zawsze możesz kupić na miejscu:)
Zostałam w tym samym liceum mimo że tego nie czułam że względu na przyjaciółkę, mama odradzała i dobrze mówiła więc nauczyłam się że nie będę zmieniać moich planów że względu na innych, moim zdaniem powinnaś wybrać studia prywatne ponieważ jest to coś co ciebie interesuje plus myślę że skoro to nie jest jakiś duży wydatek to może it's worth giving a shot ❤
Ja właśnie stoję przed takim strasznym wyborem - walka miedzy dwoma marzeniami - i jak na razie zdecydowałam, że spróbuję je pogodzić tak długo, jak długo się da. Ale to chyba w przypadku Twojej decyzji może się nie opłacać.
Wydaje mi się, że zostawanie tylko ze względu na ludzi nie ma większego sensu. W innym miejscu też możesz poznać cudowne osoby, a przy okazji się rozwinąć. Poza tym pogodzenie studiów zaocznych z pracą będzie pewnie o wiele łatwiejsze niż pogodzenie dziennych (też bym wybrała zaoczne gdyby nie fakt, że na mojej uczelni nie ma mojego kierunku 😢).
Zrozumiałe ze zależy ci na relacji z dziewczynami ale jeśli jest prawdziwa to przetrwa po prostu musicie o nią dbac! Opcja 2 pasuje do twoich zainteresowań i trybu życia, co ci się przyda w przyszłości. Rozwój>>. Tak naprawdę nigdy nie wiesz czy ta relacja przetrwa, a ze sobą będziesz na zawsze.
Kieruj się sercem. Jeśli na uczelni trzymały cię tylko dziewczyny, to lepiej zmień szkołę i staraj się trzymać z nimi kontakt poza.
jeżeli chodzi o sandały/buty to polecam crocsy na podwyższeniu 🤌🏻✨
Szukałam fajnego Bendera i skoro go polecasz to chyba jest git, no i na stronie tez ma spoko opinie wiec postanowiłam skorzystać! A co do uczelni to ja nie jestem w stanie pomóc bo ja od zawsze byłam indywidualistką więc dla mnie opcja nr 2 jest bardziej korzystna i otwiera jak sama zauważyłaś nowe "drzwi" do dalszego rozwoju, ja zdecydowanie wybrałabym prywatną uczelnie i jestem pewna ze na niej tez pozna się super ludzi! a ze starymi przecież nikt nie każe się żegnać
Myślę, że 2 opcja. Więcej plusów na nią🦙
ja właśnie podjęłam decyzję że idę na specjalizacje która mi najbardziej odpowiadała do innego miasta niż moje dwie najlepsze przyjaciółki, więc jako swojej besti doradzam Ci bądź egoistką jeśli chodzi o swój rozwój i wybierz prywatną uczelnię
masz mega flawless makeup, czego teraz używasz do makijażu?
Popełniłam ten błąd i poszłam na studia do miasta, w którym chciała być moja przyjaciółka, bardziej ze względu na nią niż na mnie. Finalnie nasze drogi i tak się rozeszły, zostałam sama i trafiłam do zupełnie innego kręgu znajomych i na inną uczelnie niż ona. Nie warto podejmować tak ważnych decyzji ze względu na kogoś. Rozumiem FOMO
bo sama mam bardzo silne lęki tego typu, ale czasem takie rozłąki tylko pokazują czy takie znajomosci są na lata i łączy was coś więcej niż szkoła, czy jednak był to tylko przejściowy stan w pewnym etapie twojego życia. Jeśli wiesz, że bardziej rozwiniesz się na prywatnych studiach i cię to interesuje, wybór jest prosty. Musisz patrzeć na siebie, a ludzie zawsze się znajdą, czy to ci sami którzy zostaną, czy nowi. Trzymaj się ❤❤
Po pierwszym stopniu też miałam podobny dylemat :/ Na dziennych było ciężko, do tego łączenie zajęć z pracą, najczęściej stażami, bo na etat nie było czasu. Studia zaoczne to była najlepsza decyzja! Okazało się, że na magisterce dziennej nie nauczyłabym się niczego potrzebnego do pracy (tylko zbędny materiał w nadmiarowej ilości). Na zaocznych w końcu mogłam podjąć pełnoetatową pracę i powoli zdobywać doświadczenie. Teraz po ukończeniu studiów w tym roku mam już ponad dwuletni staż pracy, spokój psychiczny (bo na dziennych było duuużo ciężej), a pracodawcy nawet nie pytają, czy ten magister to był zaoczny.
psychodietetyka!!! btw uczelnie prywatne >>>> zupełnie inne podejście!
Totalnie rozumiem, że boisz się o relacje z dziewczynami, ale mimo wszystko wybrałabym opcję 2. W nowym miejscu też możesz poznać fajne osoby, a, jak sama wspomniałaś, wasza przyjaźń się nie kończy. Jeśli tylko masz możliwość rozwoju na lepszej uczelni i na kierunku, który Cię interesuje, to nie ma się co zastanawiać. Powodzonka
Robiłam magisterkę z tego samego kierunku na tej samej uczelni, niestety bardzo się zawiodłam, sam pierwszy rok był bardzo powtarzalny jeśli chodzi o wiedzę (w porównaniu do licencjatu). Teraz robię studia magisterskie na innym kierunku, właśnie w trybie zaocznym i jest to moim zdaniem lepszy wybór. Uczucie wykluczenia jest bardzo valid, ale sama powiedziałaś, że wasz wspólny czas się kiedyś skończy. Myślę, że nieważne czy pójdziesz z nimi na studia to jeśli wasza relacja jest prawdziwa i pełna wsparcia to taka pozostanie :)
Zgadzam się z większością komentarzy - wybierz uczelnię prywatną. Rozstanie z przyjaciółmi boli bardzo, sama byłam w takiej w takiej sytuacji, ale możliwości, które dostaniesz na drugiej uczelni to zrekompensują. Poza tym, nie wyobrażam sobie studiować czegoś co nie sprawia mi przyjemność i mnie nie rozwija. Nie ma nad czym się zastanawiać
Drugie lepsze i na kilka sposobów na noszenie 😍 co do odgłosów mokrej gąbki to moich butów nic nie przebije....jak mi się noga spoci to odgłosy pierdzenia są także więc nie było tak źle u Ciebie😉
Zdecydowanie druga opcja. Nie ma co polegać na ludziach, rozwijaj się w kierunku, który cię interesuje ❤
Jesli chodzi o studia zastanow sie czy chcesz wyjsc z swojego comfort zone czy jestes na to gotowa jesli tak to moze wybierz studia zaoczne wydaje sie bardzo duzą zaletą jesli chodzi o platnosc za studia to sa to studia zaoczne bys mogla po prostu n'a to zarobic w czasie wolnym co innego gdyby nie byly zaoczne w dodatku specjalizacja jest kusząca bo bys miala wiecej doswiadcznia, jestes w wieku w ktorym powwinas sie usamodzielniac wiec moze pora isc w inną strone niz twoje przyjaciolki co nie oznaca to koniec przyjazni tak jak mowilas o tym w filmie ( personalnie bym wybrala studia zaoczne) mam nadzieje ze pomoglam jak kolwiek
bestie, myślę, że miałam dosyć podobny dylemat jak sama wybierałam studia i uczelnię. Miałam dwie opcje i żadna w 100% mi nie pasowała. Mogłam albo wyjechać z moją najlepszą przyjaciółką do Poznania i studiować na uniwersytecie przyrodniczym (miałyśmy plan na wynajem mieszkania razem i romantyzowanie tych studiów) albo zostać w Katowicach, ale iść na uczelnię medyczną, na której na pewno więcej bym się nauczyła. Miałam ogromne wahania co do decyzji, bo bardzo mi zależało na relacji z przyjaciółką, a wiem, że studiowanie ponad 300km od siebie temu nie sprzyja. Z drugiej strony jednak czułam, że Poznań ani jako miasto mnie nie pociąga, ani wizja studiów na u. przyrodniczym, po prostu w głębi byłam świadoma, że Katowice dadzą mi więcej możliwości na rozwój. I finalnie tak zrobiłam, poszłam na uniwersytet medyczny, poznałam wspaniałych znajomych, a z przyjaciółką dalej mam super kontakt, regularnie rozmawiamy na wideo i spotykamy się raz u mnie, raz u niej. I co ważne, ani przez chwilę nie żałowałam tej decyzji. Uważam, że zawsze warto stawiać swój rozwój, swoje potrzeby na pierwszym miejscu. 💓
trzymaj się kochana, na pewno dasz radę i poradzisz sobie w każdej decyzji jaką podejmiesz😌
Studiuję zaocznie na prywatnej uczelni, ostatnio przemianowanej na uniwersytet (jak ktoś też studiuje na jednej z tych uczelni, to pewnie znacie słynne logo uniwersytetu potwornego XDD) i mogę powiedzieć, że lepiej nie mogłam wybrać. Mam czas w tygodniu na pracę, jestem na specjalizacji, którą lubię i koszty nie są aż tak spore, jeśli ma się stały dochód. Moim zdaniem to dla Ciebie okazja, żeby trochę bardziej rozwinąć skrzydła jeżeli chodzi o kanał lub praktykę dietetyka, co może przynieść większe zyski i dzięki temu aż tak nie odczujesz tej straty pieniążków. Na pewno nie jestem fanką tego, by marnować 2 lata na uczenie się tego samego dla papierka. Jeśli masz taką możliwość, to poszerzaj horyzonty, a jeśli przyjaźń jest silna, to przetrwa wszystko :) 🦙
Ale mi zrobiłaś dzień tym uniwersytetem potwornym XDD, ja go skończyłam w tym roku :D. Zarąbiste nawiązanie :D
@@BlackRoseee125 cały mój rocznik się śmieje z tego logo, tym bardziej, że jesteśmy na grafice, wiec to troche nas zobowiązuje 😅
Basiu, myśle, ze ty już wiesz która uczelnie wybrać ❤
Basia ja uwazam ze doksztalcic sie mozesz zawsze, a skoro masz opcje darmowej edukacji nie widze sensu placenia za to.
Studia to najlepszy czas w zyciu I super spedzic je z ludzmi ktorych sie lubi!
Taka prawda ze nie wiele nauczysz sie na zajeciach. Najwiecej wiedzu da Ci realna praca.
Ja skonczylam pedagogike I ok kilka zajec (z licencjatu bo magisterka wcale) przydalo sie w pracy w szkole ale tak naprawde niewiele.
Wiekszowc wiedzy to praktyka I samoksztalcenie.
Idź na studia z specjalizacją, jaka cię interesuje. Inaczej możesz obudzić się za dwa lata z myślą, że i tak będziesz robić psychodietetykę przez kolejne lata (czy podyplomowe, czy drugi raz magisterka) i poczuciem zmarnowania dwóch lat.
Basiu, zrobisz jak uważasz, ale opcja numer 2 wydaje się lepsza dla twojej przyszłości i rozwoju. A dlatego właśnie się studiuje. Jasne, że kontakty z ludźmi są super, ale chyba już po innych znajomościach zdobytych na drodze wcześniejszej edukacji wiadomo, że jeśli obie strony będą pielęgnować relację, to ona przetrwa. Pozdrawiam Cię!
PS też studiuję na UMedzie hah
Chyba pogłębily Ci się jakies problemy ze szczęką? Wydaje się bardziej cofnięta, a podbródek większy. Czy planujesz jakieś leczenie? operacje? Pytanie z ciekawosci.
Uwielbiam oglądać twoje filmy😄
Wydaje mi się że sama wiesz co by było dla ciebie lepsze,tylko oczekujesz aby ktoś potwierdził to co myślisz.sama mówisz że zmiana studi było by wygodniejszą opcją,zmiana środowiska zawsze jest ciężka bo większości ludzie boją się zmian nieważne czy są na lepsze czy na gorsze ale zawsze ten strach jest,inni znajomi też się znajdą,tymbardziej że chyba lepiej żałować że sue coś zrobiło niż nie,bo gdybyś nie poszła to byś pewnie trochę tego żałowała...
ja zdecydowanie zostałabym na tej samej uczelni w tej sytuacji
Opcja przejścia do tej prywatnej uczelni wydaje się o wiele lepsza.
Ja miałam podobnie - poszłam na magisterkę zaoczną i nie żałuję - mogłam pracować, a z przyjaciółmi dalej mam super kontakt!
Co do przyjaźni... Po licencjacie nie tylko zmieniłam kierunek, ale i miasto, chociaż po latach wróciłam do tamtego na rok - tak czy inaczej dziś mam 30 lat, mieszkamy w różnych miastach i innych województwach i z przyjaciółką z licencjatu mam kontakt codziennie. Do liceum do klasy z przyjacielem chodzilam tylko dwa lata bo się potem przeniosłam do innej szkoły i na jego niedawnym weselu byłam jedyną osobą "z klasy", bo cały czas utrzymujemy kontakt mimo iż do szkoły chodziliśmy razem tylko dwa lata. W tamtej klasie poznałam też przyjaciółkę, z którą nadal mam kontakt. Generalnie jeśli coś ma się trzymać to się będzie trzymać, ale też wiele relacji które myślałam, że zawsze będą moimi znajomi się skończyło i nie to jak często kogoś widywałam miało na to wpływ 😅.
Imo zdecydowanie idź na prywatną uczelnie - płacisz ale często masz lepsze warunki, zdobędziesz doświadczenie jak jest na innej uczelni, plus w tym wieku fajnie jest mieć czas na prace w tygodniu, a z koleżankami wasz kontakt może się właście umocnić, bo nie znudzicie się sobą. I pls daj radę jak ściągnąć Włocha do domu xd a tak serio, każdy ma prawo poznać kogoś kiedy chce i znormalizujmy to
Basiu, zdecydowanie jestem za studiami zaocznymi, idź za sercem, poczuj ciałem a ono nigdy nie kłamie ❤
Imo powinnaś wybrać 2 tryb studiów 😊 więcej plusów, a kontakt można zawsze zachować jak już mówiłaś 😅
Hej, zorientuj się jak wyglądają stypendia na prywatnej uczelni. Ja studiowałam zaocznie i dzięki stypendium wychodziłam na plus finansowo 😅
mam te 2 klapeczki, fajne są i nosze właśnie z paskiem z tyłu, tylko albo nad albo pod tym u góry się przekłada żeby jakby mało się naciągał (bo się wbija trochę) ale spróbuję ubrać tak jak mówiłaś na początku xd
nie no xd nie nosi się tak tylko zakłada za piętę
Super filmik 🥰🦙
Ale super🥰
Moim zdaniem opcja druga, warto się rozwijać, a jesli przyjaciółki są świetne to kontakt utrzyma się nawet gdy zmienisz kierunek, warto robic to co bardziej Cie interesuje!!!❤❤❤
Myślę że druga opcja, bo znajomość jak na przetrwać to przetrwa a trzeba wychodzić z swojej strefy komfortu a jeżeli coś cię tak interesuje to myślę że warto w to brnąć 🤗
Bylam niedawno w podobnej sytuacji. Nie w temacie studiow bo chodzilo o cos innego ale jedyne co moge ci poradzic to: PATRZ NA SIEBIE I NIE ZOSTAWAJ W MIEJSCU TYLKO Z POWODU INNYCH LUDZI. NIGDY.
Typie musimy usiąść bo zeswiruje 🤡 Zachowujesz się jak czterolatka
hej basiu, super filmik😍 ja na twoim miejscu wybrałabym tą płatną uczelnie, jeśli twierdzisz że dasz radę finansowo to uważam że to zdecydowanie lepsza opcja!🦙
Zdecydowanie opcja nr 2, czyli prywatna! Realizuj się, ten zawód ma Ci dać środki do przeżycia, ale oczywiście musi Ci dawać szczęście i Cię ciekawić!
Zgodzę się z mnogością komentarzy, że najlepszym wyborem będzie druga opcja. Zrób dla siebie to co najlepsze, działaj, rozwijaj się:)
Basiu, jak sobie sama siebie obejrzysz, to usłyszysz, że opcja nr 2 jest dla Ciebie. Wiadomo, jak się da coś zrobić za darmo to po co za to płacić , ale sama zauważyłaś, że to nie to samo. Nic nie zyskujesz powtarzając ponownie licencjat pod zmienioną nazwą na magisterkę. Chyba lepiej zainwestować, bo jednak zapłacisz za coś nowego i własny rozwój. A jak sama wspomniałaś, nie jest to duży wydatek. Trzymam kciuki. Powodzenia 😊
jeju od jakiegos czasu moje life experiences sie tak pokrywaja z twoimi XDD reluje do kazdego filmu
ja z podobnych powodow chyba wybieram kontynuowanie na zaocznych ale szczerze sama mam ten dylemat czy na pewno dam rade
sama starasz sie przekonać do opcji drugiej. Ja w wieku 14 lat wyjechalam z domu rodzinnego i zostawilam tam chlopaka ale mamy kontakt mimo ze jestem w 3 klasie, z moją przyjaciółką rownież mam swiwtny kontakt, zapisalysmy sie razem na tance by miec wspolne zajecia. Czy zaluje, czy chcialabym wrocic? moze troszexzke ale z drugiej strony - jestem niesamowicie wdzieczna za wszystko xzego doswiadczylam, nawet jesli byly to rzeczy przykre, a nasza relacja jedynie sie wzmocnila. fakt ze widujemy sie raz na tydzien - w weekendy tylko nas do siebie zblizyl - tak wbrew pozorom. Milego dnia❤❤❤
Co to za paski wybielające? :) pytam skoro działają 😅😊