Nigdy niczego w życiu nie miałem ani niczego nie doświadczyłem, jest piątek, powinienem siedzieć z znajomymi albo uprawiać seks a ja siedzę u rodziców. Jestem bardzo zmęczony samym sobą. Napisałem do rodziców list o swojej sytuacji emocjonalnej. Miałem jechać wykupić pakiet na siłownię, kupić bilet do Krakowa, albo jechać na Nowowiejską albo do radio. Tata odebrał mnie z przystanku. Zacząłem głośno płakać, krzyczeć i tupać. Kierowca wyrzucił mnie z autobusu. Nie chciałem się zabić, ale siostra się przestraszyła i groziła mi, że ona zabierze swoje rzeczy i ja jej nigdy więcej nie zobaczę. Zastraszyła mnie, że zatarasuje mi drogę na Nowowiejską. Jeżeli będę czuł się na siłach i się zdecyduje to tam pojadę. Moja rodzina nie ma prawa decydować o moim leczeniu. Chcę iść do pracy, chcę mieć normalne życie, zdać maturę, wyprowadzić się do pokoju na studia do Łodzi. Czuję potworny ból psychiczny. Nie mam matury, nie mam pracy ani prawa jazdy i śpię u rodziców. Nigdy niczego w życiu nie osiągnąłem. Nigdy nie uprawiałem seksu, mogłem zacząć w lipcu 2018, ale bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko. Bałem się ogólnego odbioru mojego sposobu bycia przez dziewczynę. Od sierpnia 2021 przełamałem się i walczę co weekend, nie wychodzi i walczę dalej. Mam 25 lat i ogromnie ciężko jest mi budować to wszystko od zupełnego zera. Jestem osobą niepełnosprawną, chodzę o kulach, mam na to wywalone oraz zmagam się z zaburzeniami psychicznymi, chodzę dziesięć lat na psychoterapię. Znam chłopaka, który mając 23 lata był w Tajlandii, był 8 razy w Amsterdamie, był na Słowacji, był w Mediolanie, w Maroko, niedawno był w Tokio. Zjeździł masę krajów, jak miał 16 lat to mógł robić co chciał. Nigdy nie czułem się osobą sprawczą oraz odpowiedzialną za swoje życie, dopiero się tego uczę. Nigdy nie miałem poczucia samostanowienia o sobie. Mama wtrąca mi się w ubieranie, potrafi zrobić głupią aferę o skarpetki czy długość włosów. Do prawie dziewiętnastego roku życia nie wychodziłem sam z domu. Niestety nie miałem jeszcze tyle szczęścia by iść do kogoś na imprezę czy zanocować. Zraziłem się do wychodzenia z domu w sobotę bo zawsze muszę wracać SKM 21:46. Nie zdałem matury siedem razy, bardzo boję się, że nie zdam 8 przedmiotów za 400 zł, a zależy mi na trzech rozszerzeniach. Siostra wyszła teraz do chłopaka a ja nie mam nic, będzie mi bardzo ciężko jak się pierwsza wyprowadzi bo będę czuć się gorszy i będę próbował się zabić. Chciałbym mieć normalne życie, to ja wszystko zawaliłem i zmarnowałem życie przy komputerze i telefonie. Tak bardzo chciałbym grać na konsolecie DJskiej,nie stać mnie nawet na najprostszy sprzęt za 130 zł z Allegro.Nie mam siły się przebrać a miałem robić masę rzeczy, Matematyka, sprzątanie, etc. Leżę i płaczę, mam po prostu dosyć. Chcę zbudować to wszystko od zupełnego zera, którym jestem. Znam chłopaka, który chodził na nielegalne ravy w pandemii, on w wieku 19 lat miał swoje mieszkanie.Ja nigdy nie miałem tyle swobody do decydowania o sobie i nie zdałem pierwszej matury. Gdy moje roczniki będą w pieluchach to ja będę na imprezach a na studiach będę odtrącony przez młodsze roczniki. Chciałbym jeszcze pochodzić na osiemnastki bo ja tego nie miałem i swoją też chciałbym powtórzyć, chcę za tydzień pojechać na Nowowiejską. W 2016 roku mama zmusiła mnie do renty. Od końca 2020 szukam pracy, w 2018 miałem przebłyski. Cztery lata pracowałem nad tym by przywrócić do siebie szukanie pracy. Bardzo mnie boli, że mam do zbudowania wszystko od zera i że wszystko zacznę robić po 26 roku życia. Niczego w życiu nie doświadczyłem. Chciałem powalczyć z zakolami na swojej głowie, od czternastego roku życia chciałem. Zawsze bałem się głupich pytań i kpin, "zgłupiał", "po co Ci to", śmiechów. A ja chciałem robić coś co robi miliony ludzi na świecie. Marzę o pięknych, długich i zdrowych włosach, moje są niestety kruche i się łamią. Mam nieleczony łupież poprzez jedenaście lat z powodu braku sił i strachu przed życiem. Muszę się zmusić do dermatologa i diety, po prostu płaczę. Mam krosty i strupy na całym ciele. Kiedyś kolega polecał jakąś wcierkę, chciałbym brać revadil i coś na m. Nigdy sobie na nic nie zapracowałem Tak bardzo mnie to wszystko boli. Nigdy niei uprawiałem seksu, to mnie bardzo boli. Jest sobota, siostra wyszła do chłopaka a ja siedzę u rodziców. Nigdy nie byłem u nikogo na imprezie ani nigdy u nikogo nie nocowałem. Powinienem w tej chwili uprawiać seks albo się bawić. Ludzie w moim wieku robili różne poważne dorosłe rzeczy a ja nie mam nic. Jestem bardzo przytłoczony ostatnim dniem. Próbuję zbudować to wszystko od zera, uczę się Matematyki, sprzątam, nie mam więcej siły. Boli mnie to, że ja wszystko zacznę dopiero po 26 roku życia. Nigdy nie byłem samemu zagranicą. Zawsze chciałem też olejować włosy, zrezygnowałem z podobnych powodów. Tata nie rozumie, że bardzo chętnie pojechałbym nad morze albo samemu zagranicę. Znów pcha mnie na siłę w oddzielne domki, ja w najbliższym czasie wybieram się do szpitala psychiatrycznego. Ja mam dość. Tata zachowuje się tak jakbym nie chciał się sam nigdzie ruszyć. Siostra chce wziąć na mnie fakturę w MediaExpert i to zrobi. Ja według rodziców nie mogę pojechać sam na wakacje zagranicę. Zawsze chciałem nosić się jak Depeche Mode i chodzić w glanach, nie budowałem własnej tożsamości a rodzice nie pozwalali mi na nic i wtrącali się w wszystko. Znam chłopaka, który mając 23 lata był w Tajlandii, był 8 razy w Amsterdamie, był na Słowacji, był w Mediolanie, w Maroko, niedawno był w Tokio. Zjeździł masę krajów, jak miał 16 lat to mógł robić co chciał. Nigdy nie czułem się osobą sprawczą oraz odpowiedzialną za swoje życie, dopiero się tego uczę. Chcę mieć zdjęcie nad wodospadem w Tajlandii. Nigdy u nikogo nie nocowałem ani nie byłem na imprezie u kogoś. Kiedyś jak chciałeś iść do kolegi to stwierdził: "Tak to nie, nigdy nie". Nigdy nie był moim kolegą, zazdroszczę wszystkim, którzy byli, czemu to ja tyle nie dostałem od niego? Nigdy niczego w życiu nie miałem ani nigdy w życiu niczego nie przeżyłem. Chciałbym pójść do pracy i wypełnić PIT. Ja mając szesnaście lat nie waliłem wiadra w wynajmowanej kawalerce w liceum. Młodsi od mnie byli w Cannes a ja nie. Chciałbym pójść za swoje pieniądze na lody. Nie uprawiałem seksu w wieku siedemnastu lat, nie ma mnie w tym roku na Nowych Horyzontach. Chciałbym pojechać na Sycylię albo na Cypr, młodsi od mnie piszą do redakcji filmowych. Chcę polecieč na Bali, mieć tatuaże, nigdy nie ugotowałem budyniu. Nigdy nie będę tam gdzie mój były znajomy, buduję wszystko od zera. A može nigdy nie potrafiłem zająć się sobą. Mam 25 lat i nie mam nic. "On ma zachowywać się jak facet", w czyjś oczach jestem czternastoletniej spełniającym oczekiwania tatusia. Chcę mieć swoje życie. Tak bardzo mnie boli, że mam 25 lat i nie mam niczego. Nie mam pracy, nie jestem gniazdownikiem, po prostu przez dziesięć lat nie radzę sobie z zaburzeniami psychicznymi. Tak mi przykro, marzę o tym by pojechać na samodzielne zagraniczne wakacje. Nigdy nie czułem się sprawczy w swoim życiu, inni już tyle przeżyli i byli w tylu krajach do dwudziestego piątego roku życia. Tak bardzo brakuje mi seksu. Siostra wyszła do chłopaka a ja niczego nie doświadczyłem, nigdy nie byłem u nikogo na imprezie ani nigdy u nikogo nie nocowałem. Czuję potworny ból, szukam pracy. Nigdy niczego w życiu nie miałem. Teraz byłbym na drugim roku studiów doktoranckich w pokoju w Łodzi. A może to wszystko moja wina bo nigdy nie potrafiłem zabrać się do obowiązków? Chciałbym grać na konsolecie DJskiej i malować murale. Tata mówi do mnie jak do dwunastolatka i to mnie potwornie boli. Moi znajomi w liceum mieli normalne życie, robili tatuaże, mieli tatuaże, chodzili na imprezy, rozwijali własne zainteresowania. Ja dopiero w wakacje po powtórzonej drugiej klasie liceum zacząłem wychodzić samodzielnie z domu. Od 13 roku życia marzę o dawaniu korepetycji z Matematyki i Fizyki, chociaż nie umiem tych przedmiotów. Czuję się po prostu jak gówno. Muszę zapłacić za wyróżnienie ogłoszenia. Nie mam pojęcia czy się starannie i sumiennie uczyłem po 11 roku życia, wspomnienia zostały wyparte. Czuję się jak gówno i nie mam nic, to bardzo boli gdy robię matematykę. Marzę o tym by zdać maturę.
Może warto byłoby zainwestować w jakis statyw? :) To, ze kamerzysta tak chodzi i kamera sie trzęsie jest strasznie rozpraszające. Pan prowadzący wykład- bardzo pozytywny. Dziekuje za zamieszczenie lekcji! :)
not all heros wear capes
tłumaczysz bardzo na luzie i ciekawie :) leci subik i łapeczka w górę
Kocham te filmy!!! Zmieniłam całkowicie podejście do fizyki💓💓stała się przyjemną i prosta
Jestem jedną z nielicznych osób, które lubią wzory skróconego mnożenia, ale wolę pierwszy sposób
Chłopie uwielbiam Cie !!
Nigdy niczego w życiu nie miałem ani niczego nie doświadczyłem, jest piątek, powinienem siedzieć z znajomymi albo uprawiać seks a ja siedzę u rodziców. Jestem bardzo zmęczony samym sobą. Napisałem do rodziców list o swojej sytuacji emocjonalnej. Miałem jechać wykupić pakiet na siłownię, kupić bilet do Krakowa, albo jechać na Nowowiejską albo do radio. Tata odebrał mnie z przystanku. Zacząłem głośno płakać, krzyczeć i tupać. Kierowca wyrzucił mnie z autobusu. Nie chciałem się zabić, ale siostra się przestraszyła i groziła mi, że ona zabierze swoje rzeczy i ja jej nigdy więcej nie zobaczę. Zastraszyła mnie, że zatarasuje mi drogę na Nowowiejską. Jeżeli będę czuł się na siłach i się zdecyduje to tam pojadę. Moja rodzina nie ma prawa decydować o moim leczeniu. Chcę iść do pracy, chcę mieć normalne życie, zdać maturę, wyprowadzić się do pokoju na studia do Łodzi. Czuję potworny ból psychiczny. Nie mam matury, nie mam pracy ani prawa jazdy i śpię u rodziców. Nigdy niczego w życiu nie osiągnąłem.
Nigdy nie uprawiałem seksu, mogłem zacząć w lipcu 2018, ale bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko. Bałem się ogólnego odbioru mojego sposobu bycia przez dziewczynę. Od sierpnia 2021 przełamałem się i walczę co weekend, nie wychodzi i walczę dalej. Mam 25 lat i ogromnie ciężko jest mi budować to wszystko od zupełnego zera. Jestem osobą niepełnosprawną, chodzę o kulach, mam na to wywalone oraz zmagam się z zaburzeniami psychicznymi, chodzę dziesięć lat na psychoterapię. Znam chłopaka, który mając 23 lata był w Tajlandii, był 8 razy w Amsterdamie, był na Słowacji, był w Mediolanie, w Maroko, niedawno był w Tokio. Zjeździł masę krajów, jak miał 16 lat to mógł robić co chciał. Nigdy nie czułem się osobą sprawczą oraz odpowiedzialną za swoje życie, dopiero się tego uczę. Nigdy nie miałem poczucia samostanowienia o sobie. Mama wtrąca mi się w ubieranie, potrafi zrobić głupią aferę o skarpetki czy długość włosów. Do prawie dziewiętnastego roku życia nie wychodziłem sam z domu. Niestety nie miałem jeszcze tyle szczęścia by iść do kogoś na imprezę czy zanocować. Zraziłem się do wychodzenia z domu w sobotę bo zawsze muszę wracać SKM 21:46. Nie zdałem matury siedem razy, bardzo boję się, że nie zdam 8 przedmiotów za 400 zł, a zależy mi na trzech rozszerzeniach. Siostra wyszła teraz do chłopaka a ja nie mam nic, będzie mi bardzo ciężko jak się pierwsza wyprowadzi bo będę czuć się gorszy i będę próbował się zabić. Chciałbym mieć normalne życie, to ja wszystko zawaliłem i zmarnowałem życie przy komputerze i telefonie.
Tak bardzo chciałbym grać na konsolecie DJskiej,nie stać mnie nawet na najprostszy sprzęt za 130 zł z Allegro.Nie mam siły się przebrać a miałem robić masę rzeczy, Matematyka, sprzątanie, etc. Leżę i płaczę, mam po prostu dosyć. Chcę zbudować to wszystko od zupełnego zera, którym jestem. Znam chłopaka, który chodził na nielegalne ravy w pandemii, on w wieku 19 lat miał swoje mieszkanie.Ja nigdy nie miałem tyle swobody do decydowania o sobie i nie zdałem pierwszej matury. Gdy moje roczniki będą w pieluchach to ja będę na imprezach a na studiach będę odtrącony przez młodsze roczniki. Chciałbym jeszcze pochodzić na osiemnastki bo ja tego nie miałem i swoją też chciałbym powtórzyć, chcę za tydzień pojechać na Nowowiejską. W 2016 roku mama zmusiła mnie do renty. Od końca 2020 szukam pracy, w 2018 miałem przebłyski. Cztery lata pracowałem nad tym by przywrócić do siebie szukanie pracy. Bardzo mnie boli, że mam do zbudowania wszystko od zera i że wszystko zacznę robić po 26 roku życia. Niczego w życiu nie doświadczyłem.
Chciałem powalczyć z zakolami na swojej głowie, od czternastego roku życia chciałem. Zawsze bałem się głupich pytań i kpin, "zgłupiał", "po co Ci to", śmiechów. A ja chciałem robić coś co robi miliony ludzi na świecie. Marzę o pięknych, długich i zdrowych włosach, moje są niestety kruche i się łamią. Mam nieleczony łupież poprzez jedenaście lat z powodu braku sił i strachu przed życiem. Muszę się zmusić do dermatologa i diety, po prostu płaczę. Mam krosty i strupy na całym ciele. Kiedyś kolega polecał jakąś wcierkę, chciałbym brać revadil i coś na m. Nigdy sobie na nic nie zapracowałem Tak bardzo mnie to wszystko boli. Nigdy niei uprawiałem seksu, to mnie bardzo boli. Jest sobota, siostra wyszła do chłopaka a ja siedzę u rodziców. Nigdy nie byłem u nikogo na imprezie ani nigdy u nikogo nie nocowałem. Powinienem w tej chwili uprawiać seks albo się bawić. Ludzie w moim wieku robili różne poważne dorosłe rzeczy a ja nie mam nic. Jestem bardzo przytłoczony ostatnim dniem. Próbuję zbudować to wszystko od zera, uczę się Matematyki, sprzątam, nie mam więcej siły. Boli mnie to, że ja wszystko zacznę dopiero po 26 roku życia. Nigdy nie byłem samemu zagranicą. Zawsze chciałem też olejować włosy, zrezygnowałem z podobnych powodów.
Tata nie rozumie, że bardzo chętnie pojechałbym nad morze albo samemu zagranicę. Znów pcha mnie na siłę w oddzielne domki, ja w najbliższym czasie wybieram się do szpitala psychiatrycznego. Ja mam dość. Tata zachowuje się tak jakbym nie chciał się sam nigdzie ruszyć. Siostra chce wziąć na mnie fakturę w MediaExpert i to zrobi. Ja według rodziców nie mogę pojechać sam na wakacje zagranicę. Zawsze chciałem nosić się jak Depeche Mode i chodzić w glanach, nie budowałem własnej tożsamości a rodzice nie pozwalali mi na nic i wtrącali się w wszystko. Znam chłopaka, który mając 23 lata był w Tajlandii, był 8 razy w Amsterdamie, był na Słowacji, był w Mediolanie, w Maroko, niedawno był w Tokio. Zjeździł masę krajów, jak miał 16 lat to mógł robić co chciał. Nigdy nie czułem się osobą sprawczą oraz odpowiedzialną za swoje życie, dopiero się tego uczę.
Chcę mieć zdjęcie nad wodospadem w Tajlandii. Nigdy u nikogo nie nocowałem ani nie byłem na imprezie u kogoś. Kiedyś jak chciałeś iść do kolegi to stwierdził: "Tak to nie, nigdy nie". Nigdy nie był moim kolegą, zazdroszczę wszystkim, którzy byli, czemu to ja tyle nie dostałem od niego? Nigdy niczego w życiu nie miałem ani nigdy w życiu niczego nie przeżyłem. Chciałbym pójść do pracy i wypełnić PIT. Ja mając szesnaście lat nie waliłem wiadra w wynajmowanej kawalerce w liceum. Młodsi od mnie byli w Cannes a ja nie. Chciałbym pójść za swoje pieniądze na lody. Nie uprawiałem seksu w wieku siedemnastu lat, nie ma mnie w tym roku na Nowych Horyzontach. Chciałbym pojechać na Sycylię albo na Cypr, młodsi od mnie piszą do redakcji filmowych. Chcę polecieč na Bali, mieć tatuaże, nigdy nie ugotowałem budyniu. Nigdy nie będę tam gdzie mój były znajomy, buduję wszystko od zera. A može nigdy nie potrafiłem zająć się sobą. Mam 25 lat i nie mam nic.
"On ma zachowywać się jak facet", w czyjś oczach jestem czternastoletniej spełniającym oczekiwania tatusia. Chcę mieć swoje życie. Tak bardzo mnie boli, że mam 25 lat i nie mam niczego. Nie mam pracy, nie jestem gniazdownikiem, po prostu przez dziesięć lat nie radzę sobie z zaburzeniami psychicznymi. Tak mi przykro, marzę o tym by pojechać na samodzielne zagraniczne wakacje. Nigdy nie czułem się sprawczy w swoim życiu, inni już tyle przeżyli i byli w tylu krajach do dwudziestego piątego roku życia. Tak bardzo brakuje mi seksu. Siostra wyszła do chłopaka a ja niczego nie doświadczyłem, nigdy nie byłem u nikogo na imprezie ani nigdy u nikogo nie nocowałem. Czuję potworny ból, szukam pracy. Nigdy niczego w życiu nie miałem. Teraz byłbym na drugim roku studiów doktoranckich w pokoju w Łodzi. A może to wszystko moja wina bo nigdy nie potrafiłem zabrać się do obowiązków? Chciałbym grać na konsolecie DJskiej i malować murale.
Tata mówi do mnie jak do dwunastolatka i to mnie potwornie boli. Moi znajomi w liceum mieli normalne życie, robili tatuaże, mieli tatuaże, chodzili na imprezy, rozwijali własne zainteresowania. Ja dopiero w wakacje po powtórzonej drugiej klasie liceum zacząłem wychodzić samodzielnie z domu. Od 13 roku życia marzę o dawaniu korepetycji z Matematyki i Fizyki, chociaż nie umiem tych przedmiotów. Czuję się po prostu jak gówno. Muszę zapłacić za wyróżnienie ogłoszenia. Nie mam pojęcia czy się starannie i sumiennie uczyłem po 11 roku życia, wspomnienia zostały wyparte. Czuję się jak gówno i nie mam nic, to bardzo boli gdy robię matematykę. Marzę o tym by zdać maturę.
Myślę że jest III sposób z twierdzenia cosinusów tylko mam wątpliwości co do prawidłowości jego zastosowania :D
Można, najprościej jest
jestem fanką :D
Dlaczego w pierwszej metodzie po prostu nie powiedziałeś o wzorze skróconego mnożenia? tylko rozpisywałeś?
świetne!
Dlaczego działanie na wektorach daje nam wynik skalarny???
Dzięki !
skad z a2+b2+2ab robi sie to samo tylko z cos ??????
Ile jest warty cosinus
Mało, jakoś 3,50 zł
Zajebiste :D
ciekawe
Może warto byłoby zainwestować w jakis statyw? :) To, ze kamerzysta tak chodzi i kamera sie trzęsie jest strasznie rozpraszające. Pan prowadzący wykład- bardzo pozytywny. Dziekuje za zamieszczenie lekcji! :)
Właśnie dzięki temu że kamera się rusza jest ciekawsze
Tez mi to przeszkadza
ok