Zaciekawiłaś mnie tym nonfiction o Kazachstanie. To bardzo ciekawe regiony a „my” mało wiemy o ich historii... a szkoda. Ja polecę arcyciekawą książkę Paul'a Theroux Pociąg widmo do gwiazdy wschodu -szlakiem Wielkiego bazaru kolejowego. Autor po 30 latach ponownie przejezdza całkiem niemałą trasę ;-) i porównuje kraje co się zmieniło przez te 3 dekady. Bardzo ciekawe wnioski, rozmowy i poczucie humoru :-) A wspominam książkę gdyyyyyż jest tam też o Kazachstanie bardzo nietuzinkowo ;-) nie nazwę tego broszurką ale ojjjj jak warto! Miłego urlopu i dużo "zdatnej" pogody ;-) :-) wszystkiego dobrego Aniu.
@@bozenas.6830zdecydowanie Kalikst Nowakowskiego, a potem pozycje o powstaniu warszawskim, z tym że jedna to album. Może uda się jeszcze ten 101 Reykjavik.
Ja dodam tylko, że Taibbi to jest rewelacyjna rzecz. Mniej o bigtechach, a bardziej o tym, jak media same się tym bigtechom podłożyły. Znakomita ta książka jest. Dobrze, że wznawiają.
Bardzo mnie zainteresowała książka Roberta Nowakowskiego, poszukałem twojego filmu o Ojczyźnie Jabłek i postanowiłem przeczytać obie. Pisarz wydaje się być intrygujący poprzez swoje zainteresowania historyczne. Interesująca jest kultura Łemków, była w pewnym sensie wrośnięta w naszą, a jednak odrębna, a Drohobycz 150 lat temu to musiał być tygiel ze względu na dużą część żydowskiej diaspory
O, dziękuję i bardzo się cieszę. W ojczyźnie jabłek to byli Bojkowie, ale to tamte rejony. Nie wiem czy nie odświeżyć sobie tej powieść przed Kalkvistem🤔
Ciekawe literackie tropy, jak zwykle "-) Tym razem wybieram nowego Knausgaarda (czytałam tylko fragmenty "Mojej walki" i mam przeczucie, że "Wilki z lasu wieczności" będą znakomite - cóż za tytuł!) i Roberta Nowakowskiego ("Ojczyznę jabłek" jakoś przeoczyłam, a "Kalikst" zapowiada się bardzo interesująco). Z literatury islandzkiej czytałam co nieco i polecam bardzo: "Niebo i piekło"- Jon Kalman Stefansson oraz "Sztormowe ptaki" - Einar Karason. Mróz, morze, statek, rybacy, mroczna tajemnica - świetne książki. "101 Reykjavik" będzie czytana....(mam taką nadzieję). A ja z wydawnictwa ArtRage wypatrzyłam jeszcze powieść duńską "Mam na imię Folkvi", osadzoną w czasach wikingów. Miłych wakacji, wyjazdów, urlopów życzę, z książkami oczywiście też.
ArtRage ma dobre wyczucie skandynawskiej prozy, ogólnie same świetne propozycje ostatnio. Nowakowskiego polecam mocno, Ojczyzna Jabłek opowiadała o Bojkach i akcji Wisła. Świetne to było. A teraz ten klimat Drohobycza bardzo mnie pociąga, już mam ochotę czytać nawet przed Knausgardem😅
Polecam! Ja mam takie stare wydanie w miękkiej okładce, na żółtym papierze....a ta nowa okładka w Art to rewelacja. A to rozumiem że pierwsze spotkanie z Pynchonem. Będzie zabawnie, zobaczysz.
Nieustannie zadziwia mnie liczba nowych tytułów na polskim rynku oraz liczba wydawnictw w zestawieniu z liczbą przeczytanych książek przez przecietnego Polaka - zaledwie 8-10% wiecej niz 7 książek na rok. Z jednej strony fajnie,ze taka szeroka oferta dla tych,co lubią czytac, z drugiej... czy aby nie szkoda lasów?
Dobra myśl. Sądzę że nałogowi czytacze podnoszą statystki za tzw resztę. Jednak połowy tego co się ukazuje w papierze ja bym nie wydała 🤷 plus pamiętajmy o audiobookach i e-bookach!
@@ZnalezionePrzeczytane I o bibliotekach! Teraz nie trzeba aż tyle kupować,zeby coś przeczytać. Bo katalogi bibliotek są połączone i nie trzeba sie ograniczać do tej jednej "osiedlowej". Najcześciej cieszę sie ,że wypożyczyłam a nie kupiłam,bo te "gorące" tytuły zwykle szybko stygną po przeczytaniu;)
Dziękuję za polecenia. Jak zwykle wspaniałe tytuły. Moja lista książek do przeczytania już pęka w szwach. :) pozdrawiam
Niech pęka, wygrają najlepsze (oby!)😅
Dziękuję. Zrobiła mi Pani cudowny niedzielny poranek. Już wiem na co będę polowała.❤
Baaaardzo się cieszę 🤗 choć to tylko sugestie w ciemno, dość ryzykowne. Także tym bardziej dzięki za zaufanie.
Zaciekawiłaś mnie tym nonfiction o Kazachstanie. To bardzo ciekawe regiony a „my” mało wiemy o ich historii... a szkoda. Ja polecę arcyciekawą książkę Paul'a Theroux Pociąg widmo do gwiazdy wschodu -szlakiem Wielkiego bazaru kolejowego. Autor po 30 latach ponownie przejezdza całkiem niemałą trasę ;-) i porównuje kraje co się zmieniło przez te 3 dekady. Bardzo ciekawe wnioski, rozmowy i poczucie humoru :-) A wspominam książkę gdyyyyyż jest tam też o Kazachstanie bardzo nietuzinkowo ;-) nie nazwę tego broszurką ale ojjjj jak warto! Miłego urlopu i dużo "zdatnej" pogody ;-) :-) wszystkiego dobrego Aniu.
Theroux zanotowałam, baaaardzo dziękuję bo z motywem podróży brzmi niezwykle interesująco!
Jak zwykle inspirujące😀
Coś wybierzesz? 😉
@@ZnalezionePrzeczytane Tak, bardzo chętnie przeczytam Nienawiść sp. z o.o. Matta Taibbi❤
@bozenas.6830 👌ja też, choć pewnie nie w pierwszej kolejności....
@@ZnalezionePrzeczytane A która z nowości jest najwyżej na Twojej liście?
@@bozenas.6830zdecydowanie Kalikst Nowakowskiego, a potem pozycje o powstaniu warszawskim, z tym że jedna to album. Może uda się jeszcze ten 101 Reykjavik.
Dziekuje za polecajki 🙂
Polecam się 😊
Ja dodam tylko, że Taibbi to jest rewelacyjna rzecz. Mniej o bigtechach, a bardziej o tym, jak media same się tym bigtechom podłożyły. Znakomita ta książka jest. Dobrze, że wznawiają.
Konkretnie o bigtechach to nie jest w ogóle, tylko samo wprost się narzuca skojarzenie w temacie mediów. Czarne ma sporo wznowień, trzeba docenić 👍
U mnie dzień dobry i z deszczykiem.
Ha! No tak...nagrywałam wczoraj o 23, to i dobry wieczór 😅 a ustawione było na poranek...Ps. chwalmy deszcz
Kurrrka, Joanna mnie uprzedzila... DRUGI!!!
Chcesz małpkę? Proszę bardzo.🙉
Bardzo mnie zainteresowała książka Roberta Nowakowskiego, poszukałem twojego filmu o Ojczyźnie Jabłek i postanowiłem przeczytać obie. Pisarz wydaje się być intrygujący poprzez swoje zainteresowania historyczne. Interesująca jest kultura Łemków, była w pewnym sensie wrośnięta w naszą, a jednak odrębna, a Drohobycz 150 lat temu to musiał być tygiel ze względu na dużą część żydowskiej diaspory
O, dziękuję i bardzo się cieszę. W ojczyźnie jabłek to byli Bojkowie, ale to tamte rejony. Nie wiem czy nie odświeżyć sobie tej powieść przed Kalkvistem🤔
Ciekawe literackie tropy, jak zwykle "-)
Tym razem wybieram nowego Knausgaarda (czytałam tylko fragmenty "Mojej walki" i mam przeczucie, że "Wilki z lasu wieczności" będą znakomite - cóż za tytuł!) i Roberta Nowakowskiego ("Ojczyznę jabłek" jakoś przeoczyłam, a "Kalikst" zapowiada się bardzo interesująco).
Z literatury islandzkiej czytałam co nieco i polecam bardzo: "Niebo i piekło"- Jon Kalman Stefansson oraz "Sztormowe ptaki" - Einar Karason. Mróz, morze, statek, rybacy, mroczna tajemnica - świetne książki. "101 Reykjavik" będzie czytana....(mam taką nadzieję).
A ja z wydawnictwa ArtRage wypatrzyłam jeszcze powieść duńską "Mam na imię Folkvi", osadzoną w czasach wikingów.
Miłych wakacji, wyjazdów, urlopów życzę, z książkami oczywiście też.
ArtRage ma dobre wyczucie skandynawskiej prozy, ogólnie same świetne propozycje ostatnio. Nowakowskiego polecam mocno, Ojczyzna Jabłek opowiadała o Bojkach i akcji Wisła. Świetne to było. A teraz ten klimat Drohobycza bardzo mnie pociąga, już mam ochotę czytać nawet przed Knausgardem😅
I wzajemnie Aniu, miłych wakacji 🌞
Ja też zawsze coś znajduję dla siebie w Czarnym. Ale z poleceń Twoich chyba podejmę próbę z Pynchonem.
Polecam! Ja mam takie stare wydanie w miękkiej okładce, na żółtym papierze....a ta nowa okładka w Art to rewelacja. A to rozumiem że pierwsze spotkanie z Pynchonem. Będzie zabawnie, zobaczysz.
Nieustannie zadziwia mnie liczba nowych tytułów na polskim rynku oraz liczba wydawnictw w zestawieniu z liczbą przeczytanych książek przez przecietnego Polaka - zaledwie 8-10% wiecej niz 7 książek na rok. Z jednej strony fajnie,ze taka szeroka oferta dla tych,co lubią czytac, z drugiej... czy aby nie szkoda lasów?
Dobra myśl. Sądzę że nałogowi czytacze podnoszą statystki za tzw resztę. Jednak połowy tego co się ukazuje w papierze ja bym nie wydała 🤷 plus pamiętajmy o audiobookach i e-bookach!
@@ZnalezionePrzeczytane I o bibliotekach! Teraz nie trzeba aż tyle kupować,zeby coś przeczytać. Bo katalogi bibliotek są połączone i nie trzeba sie ograniczać do tej jednej "osiedlowej". Najcześciej cieszę sie ,że wypożyczyłam a nie kupiłam,bo te "gorące" tytuły zwykle szybko stygną po przeczytaniu;)
@@vifrollo386tak, biblioteki jak najbardziej, muszę odświeżyć tam konto!