omg, same. 12 lat nauki w szkole, a zaczęłam rozumieć cokolwiek jak zaczęłam regularnie oglądać rzeczy na netflix po angielsku i anglojęzyczny yt w dużych ilościach.
Uczę angielskiego w szkole podstawowej i z rozmów z uczniami wiem, że oglądają masowo seriale na Netflixie. Zawsze ich namawiam oglądacie po angielsku, napisy mogą być polskie, później jak zechcecie angielskie byle słuchać w oryginale, grajcie w gry po angielsku to bardzo szybko wchodzi do głowy :) polecam wszystkim - przyjemne z pożytecznym 😄
Dzięki temu odcinkowi poznałam BoJacka. Dziękuję Wam za to. Dziura po zakończonym ostatnim sezonie jeszcze jest niewypełniona. Ale.. Co to była za uczta !
Od 2016 roku (z premierą 1. sezonu Stranger Things) zacząłem oglądać seriale bardziej świadomie i tylko w oryginalnej wersji językowej. Dzięki temu poznałem wiele niuansów językowych, o których bym się nie dowiedział z lekcji języka angielskiego. Myślę, że to także świetny sposób żeby zainteresować się kulturą języka i dalej zgłębiać jej tajemnice. Serialom zawdzięczam również mój "wyostrzony słuch", przez który z łatwością domyślam się poprawnej wymowy słowa czy też jestem w stanie powtórzyć po kimś poprawnie wyraz. Nie bójcie się oglądać seriali w oryginalnej wersji językowej! Na początku będzie ciężko, ale z czasem stanie się to naturalne niczym słuchanie w języku polskim.
Jestem po studiach z języka angielskiego. Do dziś uważam, że gdybym to olał i zajął się czymś innym, to z filmów, seriali i własnej ciekawości byłbym na tym samym poziomie.
Może, a może to ty studiowałeś na Wyższej Szkole Rzutu Grochem o Ścianę, gdzie po studiach wynosi się wiedzę na poziomie seriali. Albo, co bardziej prawdopodobne, wypisujesz dyrdymały licząc na lajki i tani poklask.
@@szymek2004 tu za to widać stary, dobry Uniwersytet Bólu Dupy i Polskiego Toczenia Jadu na Rodaka. Czasem lepiej przemilczeć i nie rozwiewać wątpliwości 😅
Zgadzam się, ja od wielu lat oglądam angielskie napisy. Ostatnio włączyłem na chwilę polskiego lektora i było strasznie słabo. Nie mogłem uwierzyć że tak kiedyś oglądałem
Ja właśnie tak nauczyłam się angielskiego. Całe dzieciństwo oglądałam bajki na Cartoon Network. W szkole tylko j. niemiecki, którego nie znam do tej pory😅 A jak w końcu w gimnazjum zrobili nam angielski to zarówno moja mama, jak i nauczycielka zdziwione, że ja znam język a w życiu żadnej lekcji nie miałam. Teraz od kilku lat wchłaniam japoński oglądając anime.
Całe dzieciństwo oglądałem kreskówki na Cartoon Network i podobno, jeszcze w kołysce, chłonąłem po nocach MTV i Beavis'a i Butthead'a w oryginale, także utożsamiam się w 100 procent :D
Mam magisterke z anglistyki, mieszkam w Anglii piec lat, pracuje w angielskiej szkole i to na polnocy, wiec jezyk wcale nie taki RP. The Wire mnie przeroslo, nawet z napisami, poddalam sie. To chyba dla doktorantow.
Ostatnio oglądałem animację The Regular Show w oryginale, bo polski dubbing był gorszy, a napisów nie było. O dziwo większość zrozumiałem. Kilka lat temu w taki sam sposób obejrzałem The Office, bo dosłownie nigdzie nie można go było znaleźć po polsku. Udało mi się go wtedy obejrzeć na jakiejś dzikiej stronie, ale w oryginale. Świetny serial do nauki, bo aktorzy mają dobrą i wyraźną dykcję, zwłaszcza Steve Carell. Nie używają też za bardzo slangu i posługują się całkiem prostym słownictwem. Ostatnio zrobiłem sobie powtórkę że Scrubs, i tam bez polskich napisów wielu dialogów bym nie zrozumiał, a tym bardziej monologów Coxa.
Z brytyjskich seriali uwielbiam "Keeping Up Appearances" (czyli co ludzie powiedzą), często się na nim śmieję. Szkoda, że nie ma go nigdzie na paltformie dostępnej w Polsce.
Ja lubię brytyjskie seriale "Coronation street","Eastenders", "Emmerdale" oraz amerykański"Riverdale" czy kanadyjski "Degrassi", oglądanie seriali wiele daje gdyż latwo można zapamiętać słówka, wyrażenia,idiomy,zwroty gdy w trakcie jedengo odcinka zostają użyte kilkukrotnie,a aktorzy mówią dość wyraźnie,bez mocnego akcentu czy regionalizmów
ja wlasnie mam ten problem, ze nie mam tak szerokiego zasobu slownictwa i jak sobie mysle, ze mam obejrzec film z napisami w innym jezyku to po prostu nie czuje sie jakbym go ogladala eh
@@gabrysmirek6068 z brytyjskich seriali polecam Black book, Black adder, you rang m'lord wracam do nich jak zapomnę już fabule I za każdy razem mnie bawią 😝 język nie jest współczesny za to bardzo wyraźne Dialogi
Ja zawsze wszystkim mówię, że cały mój angielski jest zbudowany na filmach i serialach oglądanych w oryginale z napisami angielskimi :) Niestety ludzie z reguły nie korzystają z tej naprawdę złotej rady i twierdzą, że nie będą w stanie nadążyć i ich angielski jest, jaki jest...
Moim zdaniem The Wire (świetny serial ;) ) tak średnio do nauki angielskiego, nie jest łatwo wyłapać wszystko ze słuchu, pojawia się slang, nawet z angielskimi napisami może być czasem ciężko :) najlepiej sprawdzają się sitcomy typu Friends, Modern Family, seriale pokazujące codzienne życie, później kryminały (specyficzny język się powtarza i szybko można zacząć wszystko rozumieć). Ogólnie seriale ze slangiem lub mocnymi akcentami są na początek dosyć trudne.
Tak samo jest z grami. Obecnie gram któryś już raz w The Walking Dead gdzie nie ma nawet polskich napisów i po skończonej rozgrywce ciężko mi się nawet przełączyć na myślenie po polsku
Pomimo że na co dzień posługuję się językiem angielskim biegle (praca, zamieszkanie oraz zagraniczna miłość), to The Wire jest dla mnie nie do przeskoczenia, nawet z angielskimi napisami. Serial tylko dla hardcorów.
Oglądanie seriali i TH-cam po angielsku poprawiło znacznie moją znajomość języka angielskiego. Niestety głównie dotyczy to rozumienia i słuchania. Z mówieniem momentami pojawia się problem
@@jyteks522 ooo tak, akcenty też sprawiają mi problem. Nie tylko zrozumienie trudniejszych, ale przez to że oglądam seriale amerykańskie i brytyjskie to mówiąc zdarza mi się mieszać oba ze sobą 😅
Nie zgadzam się, że nauka możliwa jest tylko oglądając z napisami EN - jeśli nasz angielski jest na podstawowym poziomie, myślę, że warto zacząć od napisów po polsku. Przede wszystkim dlatego, żeby nie tracić frajdy z oglądania. Wiadomo - jak coś jest dla nas przyjemne, łatwiej zachować regularność. A to podstawa w nauce języka! Jak już się osłuchamy, poczujemy pewnie, to przechodzimy do etapu z angielskimi napisami, a potem może nawet bez, kto wie?! :D
Myślę, że warto pozostać przy napisach, żeby szlifować pisownię, ortografię i umiejętność czytania. No chyba, że ktoś bardzo chce się skupić na nauce słuchania lub napisy go denerwują.
Czy seriale przydają się Wam do nauki języków obcych? Piszcie w komentarzach.
omg, same.
12 lat nauki w szkole, a zaczęłam rozumieć cokolwiek jak zaczęłam regularnie oglądać rzeczy na netflix po angielsku i anglojęzyczny yt w dużych ilościach.
Uczę angielskiego w szkole podstawowej i z rozmów z uczniami wiem, że oglądają masowo seriale na Netflixie. Zawsze ich namawiam oglądacie po angielsku, napisy mogą być polskie, później jak zechcecie angielskie byle słuchać w oryginale, grajcie w gry po angielsku to bardzo szybko wchodzi do głowy :) polecam wszystkim - przyjemne z pożytecznym 😄
Dzięki temu odcinkowi poznałam BoJacka. Dziękuję Wam za to. Dziura po zakończonym ostatnim sezonie jeszcze jest niewypełniona. Ale.. Co to była za uczta !
Zawsze znajdziesz pretekst by wspomnieć o BoJacku - szanuję 🤝😎
Od 2016 roku (z premierą 1. sezonu Stranger Things) zacząłem oglądać seriale bardziej świadomie i tylko w oryginalnej wersji językowej. Dzięki temu poznałem wiele niuansów językowych, o których bym się nie dowiedział z lekcji języka angielskiego. Myślę, że to także świetny sposób żeby zainteresować się kulturą języka i dalej zgłębiać jej tajemnice.
Serialom zawdzięczam również mój "wyostrzony słuch", przez który z łatwością domyślam się poprawnej wymowy słowa czy też jestem w stanie powtórzyć po kimś poprawnie wyraz.
Nie bójcie się oglądać seriali w oryginalnej wersji językowej! Na początku będzie ciężko, ale z czasem stanie się to naturalne niczym słuchanie w języku polskim.
Jestem po studiach z języka angielskiego. Do dziś uważam, że gdybym to olał i zajął się czymś innym, to z filmów, seriali i własnej ciekawości byłbym na tym samym poziomie.
Ciężko mi uwierzyć, że człowiek po studiach wypisuje takie głupoty.
@@szymek2004 Może jesteś mniej zdolny :)
Może, a może to ty studiowałeś na Wyższej Szkole Rzutu Grochem o Ścianę, gdzie po studiach wynosi się wiedzę na poziomie seriali. Albo, co bardziej prawdopodobne, wypisujesz dyrdymały licząc na lajki i tani poklask.
@@szymek2004 Masz mnie!!1!111!!!
@@szymek2004 tu za to widać stary, dobry Uniwersytet Bólu Dupy i Polskiego Toczenia Jadu na Rodaka. Czasem lepiej przemilczeć i nie rozwiewać wątpliwości 😅
Zgadzam się, ja od wielu lat oglądam angielskie napisy. Ostatnio włączyłem na chwilę polskiego lektora i było strasznie słabo. Nie mogłem uwierzyć że tak kiedyś oglądałem
Ja właśnie tak nauczyłam się angielskiego. Całe dzieciństwo oglądałam bajki na Cartoon Network. W szkole tylko j. niemiecki, którego nie znam do tej pory😅 A jak w końcu w gimnazjum zrobili nam angielski to zarówno moja mama, jak i nauczycielka zdziwione, że ja znam język a w życiu żadnej lekcji nie miałam. Teraz od kilku lat wchłaniam japoński oglądając anime.
Ja nauczylam się w czasie szkolnym angielskiego z gier komputerowych. A teraz tylko odświeżam go sobie przy serialach. :)
Całe dzieciństwo oglądałem kreskówki na Cartoon Network i podobno, jeszcze w kołysce, chłonąłem po nocach MTV i Beavis'a i Butthead'a w oryginale, także utożsamiam się w 100 procent :D
Ja tak samo. Dobrą znajomość angielskiego zawdzięczam dzięki oglądaniu serii, filmów i graniu po angielsku
Mam magisterke z anglistyki, mieszkam w Anglii piec lat, pracuje w angielskiej szkole i to na polnocy, wiec jezyk wcale nie taki RP. The Wire mnie przeroslo, nawet z napisami, poddalam sie. To chyba dla doktorantow.
Ostatnio oglądałem animację The Regular Show w oryginale, bo polski dubbing był gorszy, a napisów nie było. O dziwo większość zrozumiałem. Kilka lat temu w taki sam sposób obejrzałem The Office, bo dosłownie nigdzie nie można go było znaleźć po polsku. Udało mi się go wtedy obejrzeć na jakiejś dzikiej stronie, ale w oryginale. Świetny serial do nauki, bo aktorzy mają dobrą i wyraźną dykcję, zwłaszcza Steve Carell. Nie używają też za bardzo slangu i posługują się całkiem prostym słownictwem. Ostatnio zrobiłem sobie powtórkę że Scrubs, i tam bez polskich napisów wielu dialogów bym nie zrozumiał, a tym bardziej monologów Coxa.
Z brytyjskich seriali uwielbiam "Keeping Up Appearances" (czyli co ludzie powiedzą), często się na nim śmieję. Szkoda, że nie ma go nigdzie na paltformie dostępnej w Polsce.
Leci non stop w tv np na comedy central czy np zoom tv ;)
@@damnitaintright leci, ale w bezsensownych godzinach i niepokolei ;)
O tak. Uwielbiam styl wypowiedzi Hiacynty 😊
Ja lubię brytyjskie seriale "Coronation street","Eastenders", "Emmerdale" oraz amerykański"Riverdale" czy kanadyjski "Degrassi", oglądanie seriali wiele daje gdyż latwo można zapamiętać słówka, wyrażenia,idiomy,zwroty gdy w trakcie jedengo odcinka zostają użyte kilkukrotnie,a aktorzy mówią dość wyraźnie,bez mocnego akcentu czy regionalizmów
Ale słychać w tle cykady 😅🥰 super materiał jak zawsze 👍
Oglądanie "Przyjaciół" to wymarzone zadanie domowe z angielskiego.
ja wlasnie mam ten problem, ze nie mam tak szerokiego zasobu slownictwa i jak sobie mysle, ze mam obejrzec film z napisami w innym jezyku to po prostu nie czuje sie jakbym go ogladala eh
Polecam na początek serial Lucyfer 🙂 dialogi mówione wyraźnie, 2 akcenty oraz łatwo domyślać się fabuły 😅
O to to, brytyjski Lucyfera jest cudowny
@@gabrysmirek6068 z brytyjskich seriali polecam Black book, Black adder, you rang m'lord wracam do nich jak zapomnę już fabule I za każdy razem mnie bawią 😝 język nie jest współczesny za to bardzo wyraźne Dialogi
Ja zawsze wszystkim mówię, że cały mój angielski jest zbudowany na filmach i serialach oglądanych w oryginale z napisami angielskimi :) Niestety ludzie z reguły nie korzystają z tej naprawdę złotej rady i twierdzą, że nie będą w stanie nadążyć i ich angielski jest, jaki jest...
czy bedzie odcinek o better call saul
Moim zdaniem The Wire (świetny serial ;) ) tak średnio do nauki angielskiego, nie jest łatwo wyłapać wszystko ze słuchu, pojawia się slang, nawet z angielskimi napisami może być czasem ciężko :) najlepiej sprawdzają się sitcomy typu Friends, Modern Family, seriale pokazujące codzienne życie, później kryminały (specyficzny język się powtarza i szybko można zacząć wszystko rozumieć). Ogólnie seriale ze slangiem lub mocnymi akcentami są na początek dosyć trudne.
Tak samo jest z grami. Obecnie gram któryś już raz w The Walking Dead gdzie nie ma nawet polskich napisów i po skończonej rozgrywce ciężko mi się nawet przełączyć na myślenie po polsku
Może jakiś odcinek o Better Call Saul?
Będzie podsumowanie wspaniałego serialu Better Call Saul?
Pomimo że na co dzień posługuję się językiem angielskim biegle (praca, zamieszkanie oraz zagraniczna miłość), to The Wire jest dla mnie nie do przeskoczenia, nawet z angielskimi napisami. Serial tylko dla hardcorów.
Oglądanie seriali i TH-cam po angielsku poprawiło znacznie moją znajomość języka angielskiego. Niestety głównie dotyczy to rozumienia i słuchania. Z mówieniem momentami pojawia się problem
Dokladnie mam tak samo. 😆 Problemem z wypowiedzeniem czegoś trudniejszego lub zrozumieniem ludzi ze specyficznymi akcentami.
@@jyteks522 ooo tak, akcenty też sprawiają mi problem. Nie tylko zrozumienie trudniejszych, ale przez to że oglądam seriale amerykańskie i brytyjskie to mówiąc zdarza mi się mieszać oba ze sobą 😅
W moim przypadku angielski lepiej zaczął mi wchodzić na różnych płaszczyznach dzięki oglądaniu wrestlingowych tygodniówek WWE.
"Często pytacie mnie w listach..." 😁
Żona się pyta, gdzie można kupić taką sukienkę? :)
Kupiona w 2018 roku w Urban Outfiters w Las Vegas :)
Lokowanie produktu
Nie zgadzam się, że nauka możliwa jest tylko oglądając z napisami EN - jeśli nasz angielski jest na podstawowym poziomie, myślę, że warto zacząć od napisów po polsku. Przede wszystkim dlatego, żeby nie tracić frajdy z oglądania. Wiadomo - jak coś jest dla nas przyjemne, łatwiej zachować regularność. A to podstawa w nauce języka!
Jak już się osłuchamy, poczujemy pewnie, to przechodzimy do etapu z angielskimi napisami, a potem może nawet bez, kto wie?! :D
Myślę, że warto pozostać przy napisach, żeby szlifować pisownię, ortografię i umiejętność czytania. No chyba, że ktoś bardzo chce się skupić na nauce słuchania lub napisy go denerwują.