Gdy pierwszy raz przechodziłem G2, to naturalnym było dla mnie, że finalnym bossem będzie walka ze śniącym, tym czasem smok-ożywieniec był dla mnie dużym zaskoczeniem (raczej na minus), nawet jeżeliby uznać, że to śniący pod słabszą postacią (co nie jest jednoznacznie wyjaśnione). Jak dla mnie najlepszy antagonista z całej serii, choćby dlatego, że od początku wiemy o nim niewiele, poza tym, że (jeśli istnieje) to jest wyjątkowo potężną istotą. Kroniki skupiają się na międzyludzkich konfliktach i ambicjach, przez co jesteśmy w stanie łatwiej wczuć się w ten świat z powodu silnych podobieństw między realnym światem. To jednak nie imponuje mi aż tak, jak świat Gothica z Bezimiennym, ponieważ to właśnie tam stajemy w obliczu zagrożenia, z którym poradzić sobie może jedynie wybraniec, a głównym zagrożeniem jest sfera nadnaturalna, której potęgi nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Z kolei w Kronikach mamy do czynienia z problemami, które łatwiej jest nam pojąć i z tego powodu, na przykład dla mnie, świat ten jest mniej intrygujący.
Teraz jak o tym mówisz, to faktycznie Volker jest "podobny" do śniącego. Jeszcze można do tego dodać, że o Volkerze z początku słyszymy same dobre rzeczy, tak samo jak o śniącym.
Co do walk z bossami w G1 i G2, gry te mają straszny problem z mechaniczną stronę walki. Pomijając ludzkich przeciwników jak Kalom czy Kruk, którzy walczą za pomocą tych samych narzędzi co gracz (co uważam za świetne, w końcu np. Gomez to też człowiek ale dobrze wyćwiczony i uzbrojony), same walki są albo zbyt łatwe, albo zbyt upierdliwe. Śniący robi tyle co nic, no chyba że uprzemy się faktycznie walczyć z Księciami Demonów, natomiast smoki dzięki kombinacji latania, odrzucających ataków i regeneracji zdrowia są dla buildów pod magię lub broń białą w zasadzie nietykalne.
Ja jakoś zawsze wolałem ludzkich antagonistów w Gothicu, no poza śniącym, śniący to kozak, więc napisze swoją opinie o nich. W G1 ludzkich antagonistów mamy tak naprawdę tylko dwóch Kaloma i Gomeza, obaj moim zdaniem spełnili swoją rolę. Tyran, który został wrobiony przez udającego martwego Yberiona w zabójstwo magów i alchemik fanatyk, który lubi budzić prastare demony, moim zdaniem Kalom był tutaj lepiej przedstawiony, ale to chyba przez moją sympatie do wątku śniącego. Jeśli chodzi o podstawkę G2 to tak naprawdę, nie ma chyba żadnego w miarę ważnego ludzkiego antagonisty poza Dexterem, który no cóż wydaje listy gończe za bezim i to koniec. W nocy kruka dostajemy dwóch ważniejszych antagonistów - Kruka i Bloodwyna, pierwszy z nich tak jak wspomniałeś jest najlepszym ludzkim złolem. Drugi natomiast został strasznie olany chociaż jak na moje spełnił dość dobrze swoją role tj. pachołek głównego złego z którym nie da się pogadać i którego trzeba zlikwidować by dostać się do głównego celu. W NK jednak zawsze żałowałem braku rozwinięcia wątków Estebana i Dextera, ta dwójka gdyby dostała więcej czasu, questów i dialogów to myślę, że mogłaby być najlepszymi postaciami z dodatku.
Filmik spoko, tylko szkoda że nie wyjaśniono motywu postaci z Kronik. W teorii to można powiedzieć że reprezentują biedę ale z drugiej, trudno powiedzieć czy im na nich zależało, czy tylko była wymówka.
W kronikach myrtany boli mnie jedno, skopali całkowicie magów, zrobili z nich (i z magów wody i ognia) takich stereotypowych księży katolickich, co nie pasuje do gothica .... gra była bardzo dobra ale to trochę boli bo nawet w gothicu 3 magowie zacowywali się jak magowie z gohtica
Moment, kiedy antagonista z kronik myrtany staje się kanonem.
Gdy pierwszy raz przechodziłem G2, to naturalnym było dla mnie, że finalnym bossem będzie walka ze śniącym, tym czasem smok-ożywieniec był dla mnie dużym zaskoczeniem (raczej na minus), nawet jeżeliby uznać, że to śniący pod słabszą postacią (co nie jest jednoznacznie wyjaśnione). Jak dla mnie najlepszy antagonista z całej serii, choćby dlatego, że od początku wiemy o nim niewiele, poza tym, że (jeśli istnieje) to jest wyjątkowo potężną istotą. Kroniki skupiają się na międzyludzkich konfliktach i ambicjach, przez co jesteśmy w stanie łatwiej wczuć się w ten świat z powodu silnych podobieństw między realnym światem. To jednak nie imponuje mi aż tak, jak świat Gothica z Bezimiennym, ponieważ to właśnie tam stajemy w obliczu zagrożenia, z którym poradzić sobie może jedynie wybraniec, a głównym zagrożeniem jest sfera nadnaturalna, której potęgi nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Z kolei w Kronikach mamy do czynienia z problemami, które łatwiej jest nam pojąć i z tego powodu, na przykład dla mnie, świat ten jest mniej intrygujący.
Teraz jak o tym mówisz, to faktycznie Volker jest "podobny" do śniącego. Jeszcze można do tego dodać, że o Volkerze z początku słyszymy same dobre rzeczy, tak samo jak o śniącym.
Co do walk z bossami w G1 i G2, gry te mają straszny problem z mechaniczną stronę walki.
Pomijając ludzkich przeciwników jak Kalom czy Kruk, którzy walczą za pomocą tych samych narzędzi co gracz (co uważam za świetne, w końcu np. Gomez to też człowiek ale dobrze wyćwiczony i uzbrojony), same walki są albo zbyt łatwe, albo zbyt upierdliwe.
Śniący robi tyle co nic, no chyba że uprzemy się faktycznie walczyć z Księciami Demonów, natomiast smoki dzięki kombinacji latania, odrzucających ataków i regeneracji zdrowia są dla buildów pod magię lub broń białą w zasadzie nietykalne.
Uwielbiam ogladac twoje filmiki z gothica do jedzenia
Ja jakoś zawsze wolałem ludzkich antagonistów w Gothicu, no poza śniącym, śniący to kozak, więc napisze swoją opinie o nich.
W G1 ludzkich antagonistów mamy tak naprawdę tylko dwóch Kaloma i Gomeza, obaj moim zdaniem spełnili swoją rolę. Tyran, który został wrobiony przez udającego martwego Yberiona w zabójstwo magów i alchemik fanatyk, który lubi budzić prastare demony, moim zdaniem Kalom był tutaj lepiej przedstawiony, ale to chyba przez moją sympatie do wątku śniącego.
Jeśli chodzi o podstawkę G2 to tak naprawdę, nie ma chyba żadnego w miarę ważnego ludzkiego antagonisty poza Dexterem, który no cóż wydaje listy gończe za bezim i to koniec. W nocy kruka dostajemy dwóch ważniejszych antagonistów - Kruka i Bloodwyna, pierwszy z nich tak jak wspomniałeś jest najlepszym ludzkim złolem. Drugi natomiast został strasznie olany chociaż jak na moje spełnił dość dobrze swoją role tj. pachołek głównego złego z którym nie da się pogadać i którego trzeba zlikwidować by dostać się do głównego celu.
W NK jednak zawsze żałowałem braku rozwinięcia wątków Estebana i Dextera, ta dwójka gdyby dostała więcej czasu, questów i dialogów to myślę, że mogłaby być najlepszymi postaciami z dodatku.
Gomez wiedział
Co, chlop podsumował ahaha a materiał zacny, też skojarzylem naszego nielotnego demonka z lichwiarzem
znowu powrót na krótko xDD
Poukładaj filmy w playlisty wg tematów, bo chciałem sobie zapisać
Wspaniały materiał ;)
Kiedy omówienie wyśmienitego pod każdym względem Zmierzchu Bogów?
Wtedy kiedy wyjdzie gothic 5
Miałeś na myśli Szefa 😏
Najs :D
Ja bym wsparł wilczych synów gdybym miał taki wybór!!!
👍👍👍
Co do demonów i tego czy stworzyli je ludzie wolę się nie wypowiadać.
Ale ja mam rozkmina kto jest antagonistą w 3?
Na dobrą sprawę Gothic 3 nie ma antagonisty no chyba że gramy jako sługa innosa to w tedy antagonistą można nazwać Zubena i Kana
@@tobiccyg979 w sumie gothic 3 nie ma de fakto Lini fabularnej. Brak antagonistą to pokazuje
@@kirmarks02 To też prawda
G3 to gówno. Ta gra w ogóle nie istnieje więc nie wiem nawet o czym ty mówisz chłopie.
Bestia z zmierzchu bogów? Nie powiem ze nie
👍
Najgorszy boss w gothicu ? Oczywiscie Goblin
Filmik spoko, tylko szkoda że nie wyjaśniono motywu postaci z Kronik. W teorii to można powiedzieć że reprezentują biedę ale z drugiej, trudno powiedzieć czy im na nich zależało, czy tylko była wymówka.
najgorszy antagonista to Shwinya Jedna
Robak 2
W kronikach myrtany boli mnie jedno, skopali całkowicie magów, zrobili z nich (i z magów wody i ognia) takich stereotypowych księży katolickich, co nie pasuje do gothica .... gra była bardzo dobra ale to trochę boli bo nawet w gothicu 3 magowie zacowywali się jak magowie z gohtica
ZBUDŹ SIĘ!