Jako gość ,który najwyżej w swoim życiu wszedł nad Czarny Staw , nie czuje się pewny pisząc to , ale w tych historiach ,ludzi , którzy mogli wiec zapłacili za wejście na te górę ,a aby potem tam zostać zadziwia mnie jedno , jak łatwo bogaci , zdrowi, wykształceni ludzie tracą zdrowy rozsądek i rozeznanie w sytuacji i chęć wejścia przesłania wszystko inne. W tej historii nie mogę pojąc jak współpraca tych dwóch panów nie zakończyła się podczas podejścia do obozu , skłóceni idą w miejsce nazwane strefą śmierci , do tego bariera językowa . Nie mogę pojąć, tu akurat pieniądze mogły uratować mu życie , wystarczyło kopnąć tego nadętego chłystka w 4 litery , wynająć lokalsów i mógłby żyć
Ludzie tzw. przedsiębiorczy często schodzą w zaułki "to się nie da" i je pokonują. Jakby dojście do różnych szczytów - finansowych, odkrywczych, kariery, sławy, czegokolwiek co sobie wymyślisz było łatwe to nikt z tego nie miałby satysfakcji - że jest na pewnym szczycie, ponad innymi. Że mu sie udało, że potrafił, że pokonał przeszkody. W opowieściach Szczytomaniaka widzę przede wszystkim życie. Dużo z nas nie ma kondycji, pieniędzy, czasu żeby mierzyć się z górami. Ale jednocześnie większość z nas jest gdzieś w pracy, usiłuje zmotywować dziecko do wysiłku, wkurza się na kolegę z biurka obok że idzie po trupach i ma w nosie że przez jego zachowanie kogoś właśnie z pracy wyrzucono. Moim zdaniem większość ludzi którzy są przedsiębiorczy, maja pasje, gdzieś prą, po prostu wiedza że musza przebić granice. Wysiłku, pracy, ale także wykorzystywania innych. I to jest także w opowieściach o górach. Są ludzie którzy widzą cel. Są ludzie którzy juz na trekingu (który notabene też nie należy do najtańszych) wokół Czomolungmy robią sobie świństwa. A co dopiero tam wysoko, gdzie już dochodzi do zdecydowanie ekstremalnych sytuacji. A w przypadku powyższej opowieści i twoich rozterek na temat lepszego rozwiązania? Może masz prostą odpowiedź na przykład w lojalności starszego pana? Który wiedząc, że ludzie są po prostu różni w zespole który zasponsorował starał się wyciągnąć co się da nawet z osoby która zaufanie u niego straciła? A może uległ podszeptom Gustavo i dzięki temu stracił rozsądek nakazujący wycofanie się w odpowiednim momencie? Bo też zwróć uwagę, że Gustavo to najwyraźniej manipulant (o czym świadczy chociażby łatwość w zrzucaniu winy na innych). Dużo pytań, jak dla mnie to interesująca lekcja żeby zwracać baczną uwagę na ludzi wokół mnie
Też rozkminiam po co ryzykować życie za jedną górę. Troszkę po polskich górach też kicam, ale jak widzę amatorów bez kasków i uprzęży podchodzących na Gerlacha, to aż mnie skręca. Sam bym chciał tam wejść, bo lubię wyzwania, ale jak sobie przypomnę ile jest pięknych miejsc, chwil w życiu, że można pojeździć motocyklem pośmigać, zjeść coś pysznego a wieczorem jeszcze poruch*ć... Ryzykować stratę tego wszystkiego dla 5 minut na jakimkolwiek ośmiotysięczniku, no jakoś mi się nie kalkuluje 😉
32:41 to bardzo przydatne, że dajesz na obrazie góry czarną kropkę, tak żeby każdy wiedział, gdzie teraz jesteśmy:) Dobrze się też Ciebie słucha. Pierwszą część puściłam sobie w ramach podcastu i dopiero od teraz oglądam. Do ludzi, którzy oceniają: Sherpowie są tu faktycznymi zdobywcami. W przypadku Nilsa próbowali mu pomóc, ale myślę że wiecie jak trudne jest zejście z najwyższej góry świata (z dodatkowym ciężarem). Młodszy z nich zostawił kurtkę, dręczyły go wyrzuty sumienia, ale sam by nie zszedł z nieprzytomnym. To jest trudny szczyt, chociaż oczywiście nie najtrudniejszy. Nawet zejście po schodach z kimś całkowicie bezwładnym jest trudne, bo albo trzeba go nieść albo ciągnąć (opierając o ścianę). W każdym razie kosztuje dużo energii. Na szczycie powietrze jest rzadsze + jest ślisko. Jeśli chodzi o Sherpów Victora: mieli ze sobą czwórkę ludzi. Trzech klientów, którzy zapłacili. A jakby spanikowali? A co gdyby ktoś nieogarnięty chciał go sprowadzić i spadł razem z nim? Ci Sherpowie nie są tam tylko po to, żeby alpiniści trafili na szczyt - oni pomagają na trudniejszych odcinkach trasy. Tak, dostają pieniądze, ale jestem pewna, że Gustawo dostał ich więcej.
To była tragedia. Gość po prostu parł do przodu aby zdobyć własny cel 🎯(zdobycie góry bo wcześniej się mu nie udało), w trakcie wypraw sytuację oceniał przez pryzmat własnego zdrowia a nie zdrowia klienta dla którego tam był, który za wszystko płacił i dla którego to było zorganizowane.
Jak zwykle, świetny materiał... jednak bardzo brakuje zakończenia historii, czyli informacji o konsekwencjach, które poniósł Gustawo (jeśli w ogóle jakieś były)
No właśnie, ciekawe. Prawdopodobnie żadnych nie poniósł. Taki typ cwaniaków, zlodziei, oszustów, sprzeda wlasną matkę, a do niczego się nie przyzna i na wszystko będzie się zarzekać, że on nic nie zrobił. Szuja narażająca swoimi klamstwami życie innych.
Nie poniósł zadnych. Mało tego uczestniczyl w wyprawie w 2020. Takich jak on jest teraz wielu, do „sławy” doszedl Rumun George Dijmarescu , ktory na Everest zostawil swoja shepherd żonę i zgarnal caly majatek. Za przewodnictwo obecnie biora $65K.
A może dawniej to również było mierzenie się z ludzką głupotą, tylko w mniejszym, bardziej "elitarnym" gronie? 😉 Kiedyś nie było takiego przepływu informacji, więc można było kreować górnolotne historie i lepiej kryć błędy.
Film piękny i przerażający,w szerpach i Lisim spotkały się najgorsze cechy ludzkie chciwość,brak empatii,dążenie do sławy za wszelką cenę,nawet życia ludzkiegovrak równowagi psychicznej Lisiego,kradzież zdjęć już powinny po wnikliwszym badaniu,wyeliminować go z tej pięknej górskiej pasji.Himalaizm jest szczególnym "sportem"gdzie idzie na ścianę pięciu ludzi ale jak jedno ciało,uważające na siebie.Szkoda że te oszustwa,szalbierstwa,pogoń za sławą przyćmiewają osiągnięcia tych naprawdę wielkich himalaistów,szkoda.Serdecznie pozdrawiam dziękuję za piękny,poruszający film,życzę dużo zdrówka pupilowi a także Panu,dziękuję 🙋
Materiał, jak zawsze, świetny! Historia tu przedstawiona jest wstrząsająca i oburzająca. Niestety, w większości środowisk są ludzie robiący karierę czyimś kosztem... Tutaj cena była najwyższa - ludzkie życie 😢
Nawet gdy ktoś jest bliski śmierci nie chroni go w Wysokich Górach nic przed ZŁEM od innych ludzi. Zawiść, egoizm, egocentryzm plus chęć zaistnienia, nawet przez oszustwo, to cechy niektórych wspinaczy!
Wartosciowy , interesujacy program , zawsze dobrze przygotowany i przedstawiony z pasja, znajomoscia tematu …. Czlowiek i Gory to niekonczace opowiesci o wielkosci i malosci tych pierwszych. Zycze zdrowia i sil do kontynuowania swojej pracy ,
Maciek od wielu lat oglądam Twój kanał i chciałbym Ci podziękować za ogrom pracy, jakość i rzetelność materiałów! Naprawdę super. Wszystkiego dobrego i do zobaczenia na szlaku :)
Szacunek dla pańskiej pracy i serca 💕 dla swojego zwierzaczka🙂. Dużo zdrówka dla Devi, jest bardzo podobna do mojego Mefistofelesa. Proszę na siebie uważać, pozdrawiam serdecznie.
Bulwersująca jest postawa tego żądnego zarobku pseudo-przewodnika. Chroń nas Boże od takich "partnerów" w górach i na nizinach. Maciek jak zawsze ze swadą i wnikliwością opowiada mniej znaną, ale pasjonującą górską historię. Dzięki!!!
nie bądź naiwna... taki "pseudo-przewodnik" jest w każdym człowieku.. każdy jest mały i słaby - wystaczy tylko uruchomić ciąg odpowiednim przyciskiem, nie ma się co łudzić Raz od wielkiego dzwona zdarzą się jakieś perełki a poza nimi cała reszta nie zasługuje na najmniejszą uwagę
Hej! Mój Drogi Kolego. Każdy film krótszy niż 30 minut to hańba :) Sprawiasz nam tyle przyjemności w słuchaniu tych opowieści, że filmy krótsze niż 30 minut powinny być zakazane. Pozdrawiam! Dzięki za porządną robotę!
Niestety wielu ludzi straciło mnóstwo nerwów a czasem i życie korzystając z "przewodnikuff" a także z doświadczonych przewodników. Należy o tym pamiętać. Wybierając się w góry z doświadczonym przewodnikiem - nie ma gwarancji 100% przeżycia takiej wycieczki. Swego czasu przekonały się o tym świętej pamięci Polki Rita B. na Manaslu oraz Aneta w Alpach. ( ta sama agencja, ten sam kierownik/ "przewodnik"🤦🏻♂️) Śmierć czeka i bywa cierpliwa. Kilku znanych w Polsce himalaistów też ma epizody związane ze śmiercią własnych klientów. Warto o tym pomyśleć zanim zalozy się plecak by lecieć na wyprawę marzeń. Nawet najlepsze agencje nie gwarantują powrotu żywym.
Hej szczyto! Czy może mógłbyś albo chciał zrobić odcinek o wyprawie na annapurne w 1979r przez grupę jeleniogórską, była to tragedia w której zginęło trzech ludzi. W tym mój wójek Julian Ryznar. Myślę że to dobra historia do nakreślenia bo mało ludzi o niej słyszało. Pozdrawiam
Witam, czy ktoś słyszał o zagadkowej śmierci w niewyjaśnionych okolicznościach Polskiego Taternika o nazwisku DOMAŃSKI ? Z góry Dziękuję ,nie znalazłem nic w necie...
Panie Maćku, dzięki Pana ciężkiej pracy podróżuje po najwyższych szczytach nie ruszając się z domu. Każdy materiał jest tak niesamowicie ciekawy że nie mogę się oderwać 😍😍😍. Bardzo dziękuję za Pana pracę, pasję i życzę dużo zdrówka dla koteczka 💪
@Szczytomaniak czy zastanawiałeś się kiedyś nad użyciem google earth pro? tam są pięknie zobrazowane mapy 3d górskie, można nawet nałożyć własny ślad gps przejścia i zrobić filmik. Trochę to może być czasochłonne ale zastąpienie zdjęcia 2d na "poobracanie" np Everestem czy naszymi taterkami z bliska mogłoby robić efekt wow
Drogi szczytomaniaku, Naogladalam sie Twoich podcastow mnostwo, z ciekawosci, z checi poznania czegos, czego prawie nigdy nie doswiadczylam i ogolnie z checi poznania. Wciagajace historie. Sama jestem/bylam zeglarzem. a to jakies pokrewienstwo stanowi. zywiol, wyzwanie, wspolpraca z towarzyszami, poznanie nowego itd. Ale po oststnich kilku podcastach poczulam stopniowo narastajacy niesmak. Zaczelam myslec; "Ci ludzie inwestuja niesamowite ilosci energii, pieniedzy (wlasnych zapewne, ale i innych), ryzykuja zyciem (wlasnym, ale zapewne i innych), aby bic coraz bardziej absurdalne rekordy, ktore nikomy niczego nie przynosza. Ani tym gorom, na ktore wlaza (raczej przeciwnie, bo mimo wszystko, smieca, zaklocaja spokoj bogow, lokalsow, i nawet wywoluja lawiny i ogolnie zaklocaja spokoj przyrody". Mowisz o tym, ale nie komentujesz. Raczej wyrazasz podziw dla tych, ktorym sie udalo, a inni,,,, no coz zgineli smiercia herosow. Ale co naprawde wnosza ci nastepcy pierwszych zdobywcow? Lepsza technologie, zapewne, a poza tym, jedno wielkie g. Mozemy jeszcze do tego dolozyc narastajaca korupcje i oszustwa zwiazane z tym wyscigiem szczurow! W miedzyczasie! - Nasza planeta jest w niebezpieczenstwie! Jak nigdy przedtem. Czy nie nadszedl juz czas, zeby przestac inwestowac zycie, pieniadze i energie w bezsensowne wlazl/a, zlazl/a ( z pomoca Sherpow, aparatury i technologii, a jakby co to i helikopterow, ktore tez paliwo zra i zanieczyszczaja), a zajac sie ochrona tych gor, ktore tak kochacie. Mniej spektakularne, zapewne, ale ilez bardziej potrzebne. Moim zdaniem, powinno sie nalozyc surowe restrykcje na kolejne wyprawy wysokogorskie, majace na celu li tylko bicie kolejnych rekordow. Naprawde, mamy dzisiaj wieksze wyzwania. Ratujmy nature! Serdeczne pozdorowienia i dzieki za ciekawe podcasty. Marcelina T. P.S. Przepraszam za brak znakow diakrytycznych, ale chyba jest to czytelne. M.T
@@Szczytomaniak Mieszkam w Alpach dokladniej na terenach przedalpejskich i jestem obywatelka Wloch polskiego pochodzenia .Jesli chodzi o alpiniste Silvio Mondinelli pseudonim "Gnaro " to on napisal ksiazke ze swoich wypraw "In cima ai pilastri della terra, Gli ottomila...e altro di Gnaro Mondinelli " ,tytul po wlosku ,on zdobyl 14 osmiotysiecznikow i zawsze utrzymuje ,ze zrobil to bez uzycia tlenu ,zdobyl Everest trzy razy ,krytyke alpinistow z innych krajow tlumaczy zazdroscia ,opowiadal ,ze pochodzi z biednej rodziny i cale zycie byl bardzo uczciwym czlowiekiem .Ja ksiazki nie czytalam ,nie ma w niej ostatniej jego wyprawy bo zakonczyl pisanie ksiazki przed wyruszeniem na nia .Nie wiem czy Polak mowi prawde ? dlaczego Wloch ma klamac ,ja wierze w to coo mowi Mondinelli ,on zajmowal sie tez ratownictwem na Alasce ,to porzadny czlowiek .
Jak zwykle ciekawy odcinek , jednocześnie ujawniający ciemna stronę charakteru ludzi , którzy marzą o sławie. Nadrabiam zaległości w oglądaniu , kanal odkrylam niedawno. Życzę wytrwałości.
Jestem poruszona co myśleć o takim człowieku jak Gustawo tak bardzo szkoda mi tego człowieka taki dramat człowiek przeszedł mógł przecież zginąć uważam że jest bezduszny oszust zwykły DUPEK ! Dzięki za tak pięknie opowiedzianą historię przykuwa uwagę słuchacza ♥️🌻🌻🌻
Wstrząsające. Zachowanie Gustawo pasuje do osobowości narcystycznej. Szkoda wielka człowieka, który mu po prostu zaufał i niejako powierzył swoje życie i bezpieczeństwo. Mam pytanie, czy Gustawo został pociągnięty do odpowiedzialności za to co się stało? Pozdrawiam i dziękuję za kolejny świetny film.
Dzięki za super materiał 🙂 wow jestem pod wrażeniem jak różne rzeczy mogą się zdarzyć w takim miejscu. Widać niezależnie od miejsca ludzie biorą ze sobą wszelkie przywary... Dzięki raz jeszcze i powodzenia w tworzeniu dalszych treści 🙂🙂
Egoizm zawsze wyjdzie w trudnych warunkach, ekstremalnych. Czy człowiek jest dobry czy zły? Wtedy widać kim jest dany człowiek. W tej wspinaczce uwidacznia się zło nie tylko jednego himalaisty. Zło tragiczne! Kim trzeba być żeby z zagrożeniu życia zostawić kolegę na śmierć....
Maćku dziękuję Ci za twoja pracę I pasję. Bardzo chętnie oglądam twoje filmy, choć często serce się ściska. A ile już się dzięki Tobie nauczyłam. " przez Ciebie" GOPR ma mój 1 %, " przez Ciebie" zachciało mi się wejść na Świnicę. Za wszystkie filmy i twoja pracę serdecznie dziękuję! Ściskam mocno
Bardzo ciekawy i wartościowy materiał 🎞️🍿 Warto przedstawiać tą"ciemną stronę" aby mieć pełniejszy obraz tego czym się interesujemy . P.S Pozdrowienia dla kotki 🐈 mam nadzieję ,że uraczy nas jeszcze swoją obecnością w którymś filmie 🐈 💛🤗
Pomocy mozna oczekiwac, jesli popełni się błąd lub ma pecha. Ci ludzie mają świadomość ryzyka, na jakie narazają siebie i tych biednych szerpów. Jeśli mimo to podejmują takie ryzyko, nie mają prawa oczekiwac, że ktoś będzie ryzykował za nich. Żal mi tylko tych biednych szerpów.
Podobna historia wydarzyla się w Szwajcarii- z powodu zlej pogody- przewodnik odciął klienta przywiazanego na linie. Spadł i zginął. Okazało się,źe jest to zgodne z ich przepisami! Był nawet film z tego zdarzenia. Przewodnik nadal pracował! Koszmar!
Takie są realia życia na tą górę Idąc w taką podróż musisz się z tym pogodzić że nikt nie przygotowywał się na to że będzie trzeba komuś pomóc wiedząc że sam nie wrócisz
Everest stał się maszynką do robienia pieniędzy nawet nie sprzątają po sobie na trasie na szczyt wiele pozostawionych rzeczy śmieci a opłaty żeby wejść to jest nieporozumienie a mimo to komercja spowodowała ,że w tak zwanych oknach pogodowych do ataku na szczyt tworzą się kolejki zdobywców jak ja się pytam możemy uznać wejście na szczyt z przewodnikami za wyczyn? to jak pionierzy wchodzili atakowali to były wyczyny ,kuriozum tego niesmacznego i niezdrowego postrzegania ,że świat uznaje ich za bohaterów czego ja się pytam ? to tak jak bym wciągnął ciebie na szczyt a ty obwieszczasz całemu światu że Jestes zdobywcą a mnie płacisz sytą premie za milczenie no litości połowa nie zasłużyła na mówienie i nazywanie się alpinistami a co dopiero zdobywcami pozdrawiam
Patologiczna sytuacja. Ale nie zapomnę nigdy jak pewnej zimy grupka morsów szła pół naga na Babią Górę i zostawili po drodze swoją koleżankę, która została odnaleziona w stanie krytycznym :) to tak się robi?
@@pixi2209 widzę, że nic nie zrozumiałeś z tego co przeczytałeś i nadal generalizujesz. No cóż, każdy ma prawo mieć swoje zdanie ale wrzucanie wszystkich do jednego worka jest śmieszne.
Bardzo smutna historia opisana nie pomijajac najdramatyczniejszych szczegolow. 😢 Nawet sobie nie wyobrazam co musiala czuć córka wiedzac ze jej ojciec zginal w takich męczarniach :( pokój jego duszy i wszystkim tym którzy gina w górach 🙏🏻
Jeśli jest się laikiem, trzeba bardzo dobrego rozeznania,wywiadu i ogólnie sprawdzenia komu powierzyć swoje życie, bo w ekstremalnych okolicznościach większość ludzi się nie sprawdza, niestety...
Festival egoizmu, egocentryzmu, chorych ambicji, zazdrosci, dekadencji i pychy. Jedyni których mi naprawde zal to Szerpowie bo dla wielu to jedyne zródlo utrzymania a nie kaprys bogatych i znudzonych.
Ludzie myślą ze zapłacą 100.000$ to organizatorzy będą ich holować na szczyt. Myślą ze to wyprawa do morskiego oka. Niw dajesz rady? Schodzisz do Obozu i próbujesz innym razem. Oporni kończą jako punkty orientacyjne. Podpisujesz kwit ze wchodzisz na własne ryzyko. Nikt Cię nie będzie znosił na barana.
Łapkę dajemy dopiero po 1, jednej minucie oglądania. Yt niestety obcina te łapki i nie liczy do zasięgów. To prawda,niestety Aha, ostatnią reklamę puszczamy do końca. To też zwiększa zasięgi.
Interesujące jak zwykle. Moja uwaga, :wydaje mi się, że im więcej lat upływa od pierwszego zdobycia Ewerestu tym bardziej morale tych kolejnych wypraw jest coraz niższe. Pierwsi nepalczycy ,tacy jak Tenzing Pamba byli godni najwyższego zaufania teraz chęć zysku zmienia ich postawę wobec klijentów i doprowadza do pozostawiania ich bez pomocy. Jeszcze gorzej jest z alpinistami, którzy zdolni są do ratowania się za wszelką cenę.
Jestem z Gdynii, najlepiej mi nad morzem ale Twoje opowiesci są w pyte 😀
Ja tez jestem z Gdyni . I wolę dollomity .😊
Nie jestem alpinista trafilam tu przypadkiem ale forma opowiedzi jest tak przyciagajaca ze jestem i slucham
Ja podobnie: )
Jako gość ,który najwyżej w swoim życiu wszedł nad Czarny Staw , nie czuje się pewny pisząc to , ale w tych historiach ,ludzi , którzy mogli wiec zapłacili za wejście na te górę ,a aby potem tam zostać zadziwia mnie jedno , jak łatwo bogaci , zdrowi, wykształceni ludzie tracą zdrowy rozsądek i rozeznanie w sytuacji i chęć wejścia przesłania wszystko inne. W tej historii nie mogę pojąc jak współpraca tych dwóch panów nie zakończyła się podczas podejścia do obozu , skłóceni idą w miejsce nazwane strefą śmierci , do tego bariera językowa . Nie mogę pojąć, tu akurat pieniądze mogły uratować mu życie , wystarczyło kopnąć tego nadętego chłystka w 4 litery , wynająć lokalsów i mógłby żyć
To cecha bogatych ludzi, którym się wydaje że za pieniądze mogą wszystko.
Ludzie tzw. przedsiębiorczy często schodzą w zaułki "to się nie da" i je pokonują. Jakby dojście do różnych szczytów - finansowych, odkrywczych, kariery, sławy, czegokolwiek co sobie wymyślisz było łatwe to nikt z tego nie miałby satysfakcji - że jest na pewnym szczycie, ponad innymi. Że mu sie udało, że potrafił, że pokonał przeszkody. W opowieściach Szczytomaniaka widzę przede wszystkim życie. Dużo z nas nie ma kondycji, pieniędzy, czasu żeby mierzyć się z górami. Ale jednocześnie większość z nas jest gdzieś w pracy, usiłuje zmotywować dziecko do wysiłku, wkurza się na kolegę z biurka obok że idzie po trupach i ma w nosie że przez jego zachowanie kogoś właśnie z pracy wyrzucono. Moim zdaniem większość ludzi którzy są przedsiębiorczy, maja pasje, gdzieś prą, po prostu wiedza że musza przebić granice. Wysiłku, pracy, ale także wykorzystywania innych. I to jest także w opowieściach o górach. Są ludzie którzy widzą cel. Są ludzie którzy juz na trekingu (który notabene też nie należy do najtańszych) wokół Czomolungmy robią sobie świństwa. A co dopiero tam wysoko, gdzie już dochodzi do zdecydowanie ekstremalnych sytuacji. A w przypadku powyższej opowieści i twoich rozterek na temat lepszego rozwiązania? Może masz prostą odpowiedź na przykład w lojalności starszego pana? Który wiedząc, że ludzie są po prostu różni w zespole który zasponsorował starał się wyciągnąć co się da nawet z osoby która zaufanie u niego straciła? A może uległ podszeptom Gustavo i dzięki temu stracił rozsądek nakazujący wycofanie się w odpowiednim momencie? Bo też zwróć uwagę, że Gustavo to najwyraźniej manipulant (o czym świadczy chociażby łatwość w zrzucaniu winy na innych). Dużo pytań, jak dla mnie to interesująca lekcja żeby zwracać baczną uwagę na ludzi wokół mnie
Też rozkminiam po co ryzykować życie za jedną górę. Troszkę po polskich górach też kicam, ale jak widzę amatorów bez kasków i uprzęży podchodzących na Gerlacha, to aż mnie skręca. Sam bym chciał tam wejść, bo lubię wyzwania, ale jak sobie przypomnę ile jest pięknych miejsc, chwil w życiu, że można pojeździć motocyklem pośmigać, zjeść coś pysznego a wieczorem jeszcze poruch*ć... Ryzykować stratę tego wszystkiego dla 5 minut na jakimkolwiek ośmiotysięczniku, no jakoś mi się nie kalkuluje 😉
Kiedyś wierzono w boskość gór... niewątpliwie jakiś magnetyzm sprawia, że często trudno im odmówić
Nie bylo bariery jezykowej Boliwijczyk i Argentyńczyk. Astezana skonczyl studia w Boliwii.
Jest mądre powiedzenie ze lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
32:41 to bardzo przydatne, że dajesz na obrazie góry czarną kropkę, tak żeby każdy wiedział, gdzie teraz jesteśmy:)
Dobrze się też Ciebie słucha. Pierwszą część puściłam sobie w ramach podcastu i dopiero od teraz oglądam.
Do ludzi, którzy oceniają: Sherpowie są tu faktycznymi zdobywcami. W przypadku Nilsa próbowali mu pomóc, ale myślę że wiecie jak trudne jest zejście z najwyższej góry świata (z dodatkowym ciężarem). Młodszy z nich zostawił kurtkę, dręczyły go wyrzuty sumienia, ale sam by nie zszedł z nieprzytomnym. To jest trudny szczyt, chociaż oczywiście nie najtrudniejszy. Nawet zejście po schodach z kimś całkowicie bezwładnym jest trudne, bo albo trzeba go nieść albo ciągnąć (opierając o ścianę). W każdym razie kosztuje dużo energii. Na szczycie powietrze jest rzadsze + jest ślisko.
Jeśli chodzi o Sherpów Victora: mieli ze sobą czwórkę ludzi. Trzech klientów, którzy zapłacili. A jakby spanikowali? A co gdyby ktoś nieogarnięty chciał go sprowadzić i spadł razem z nim? Ci Sherpowie nie są tam tylko po to, żeby alpiniści trafili na szczyt - oni pomagają na trudniejszych odcinkach trasy. Tak, dostają pieniądze, ale jestem pewna, że Gustawo dostał ich więcej.
Witam ten człowiek powinien zapłacić za swoje czyny i nigdy już nie powinien być traktowany jak przewodnik górski
To była tragedia. Gość po prostu parł do przodu aby zdobyć własny cel 🎯(zdobycie góry bo wcześniej się mu nie udało), w trakcie wypraw sytuację oceniał przez pryzmat własnego zdrowia a nie zdrowia klienta dla którego tam był, który za wszystko płacił i dla którego to było zorganizowane.
Klient czy nie klient. To ludzkie życie. Nie powiadomił nawet później ratowników. To przez niego ten człowiek zginął
Nie laze po gorach zawodowo,ale tzw szerpi to sa niesamowici ludzie .....oni zdobywaja te szczyty na okraglo
Jak zwykle, świetny materiał... jednak bardzo brakuje zakończenia historii, czyli informacji o konsekwencjach, które poniósł Gustawo (jeśli w ogóle jakieś były)
No właśnie, ciekawe. Prawdopodobnie żadnych nie poniósł. Taki typ cwaniaków, zlodziei, oszustów, sprzeda wlasną matkę, a do niczego się nie przyzna i na wszystko będzie się zarzekać, że on nic nie zrobił. Szuja narażająca swoimi klamstwami życie innych.
Nie poniósł zadnych. Mało tego uczestniczyl w wyprawie w 2020. Takich jak on jest teraz wielu, do „sławy” doszedl Rumun George Dijmarescu , ktory na Everest zostawil swoja shepherd żonę i zgarnal caly majatek. Za przewodnictwo obecnie biora $65K.
Dzień dobry! Komentarz dla zasięgów! Życzę szybkiego zdobycia 100 tys subskrypcji! Już blisko! Zdrowia dla kotka. Dziękuję za super ciekawe materiały.
Komercjalizacja wypraw na Everest totalnie zabiła ich wyjątkowość. Dziś to nie tyle co mierzenie się z bezlitosną naturą co z głupotą ludzi.
A może dawniej to również było mierzenie się z ludzką głupotą, tylko w mniejszym, bardziej "elitarnym" gronie? 😉 Kiedyś nie było takiego przepływu informacji, więc można było kreować górnolotne historie i lepiej kryć błędy.
Świetny materiał, Dzięki stary wspinaczu.☺️🖐️
Pasja, to mało powiedziane. Nie mówię tutaj o temacie filmu, ale o całym kanale. Świetna robota, a każdy materiał to małe arcydzieło!
Film piękny i przerażający,w szerpach i Lisim spotkały się najgorsze cechy ludzkie chciwość,brak empatii,dążenie do sławy za wszelką cenę,nawet życia ludzkiegovrak równowagi psychicznej Lisiego,kradzież zdjęć już powinny po wnikliwszym badaniu,wyeliminować go z tej pięknej górskiej pasji.Himalaizm jest szczególnym "sportem"gdzie idzie na ścianę pięciu ludzi ale jak jedno ciało,uważające na siebie.Szkoda że te oszustwa,szalbierstwa,pogoń za sławą przyćmiewają osiągnięcia tych naprawdę wielkich himalaistów,szkoda.Serdecznie pozdrawiam dziękuję za piękny,poruszający film,życzę dużo zdrówka pupilowi a także Panu,dziękuję 🙋
Bardzo ciekawy post Pozdrawiam serdecznie .Wnikliwie i szczegółowo przekazujesz nam informację.♥️🇵🇱🇵🇱♥️
Takie oto rysy na pięknym obrazie ludzi realizujących tak wyjątkowo wymagającą pasję.
Argentyńczyk po prostu na czyjś koszt chciał zdobyć Everest i tyle. Nie interesowała go nawet próba pomocy swojemu klientowi
Powiedz mi Macku, czemu masz tak mało subskrybcji a tak dużo wyświetleń pod filmami? Skandal, ludzie subskrybujcie bo to kawal dobrej roboty :)
Jestem kobietą nizinną, więc wysłuchałam wszystkich,arcyciekawych odcinków. Dziękuję 🌹
Bardzo ciekawa, choć tragiczna historia , super się słuchało.☕🌸🍃
Materiał, jak zawsze, świetny! Historia tu przedstawiona jest wstrząsająca i oburzająca. Niestety, w większości środowisk są ludzie robiący karierę czyimś kosztem... Tutaj cena była najwyższa - ludzkie życie 😢
Nawet gdy ktoś jest bliski śmierci nie chroni go w Wysokich Górach nic przed ZŁEM od innych ludzi.
Zawiść, egoizm, egocentryzm plus chęć zaistnienia, nawet przez oszustwo, to cechy niektórych wspinaczy!
Polska znana alpinistka też w trakcie wyprawy zmieniała plany...... Po co... By kosztem innych osiągnąć swój cel.?!
Prawie godzina materiału - super! Słucham twoich podcastów rysując projekty do pracy, więc zawsze najbardziej liczę na długie opowieści :)
Wartosciowy , interesujacy program , zawsze dobrze przygotowany i przedstawiony z pasja, znajomoscia tematu …. Czlowiek i Gory to niekonczace opowiesci o wielkosci i malosci tych pierwszych. Zycze zdrowia i sil do kontynuowania swojej pracy ,
Bardzo ciekawy odcinek, nie znałam tej historii Świetna robota!
Dzisiaj na Ciebie trafiłam, bardzo ciekawy materiał, dużo informacji
Pozdrawiam i czekam na nowe odcinki
Dziękuję, w poniedziałek będzie nowy materiał, polecam również przejrzeć starsze odcinki ;)
Cześć 🙂Bardzo lubię słuchać Twoich długich odcinków 🔥Robisz kawał dobrej roboty 👌👏Dzięki 🍀
Maciek od wielu lat oglądam Twój kanał i chciałbym Ci podziękować za ogrom pracy, jakość i rzetelność materiałów! Naprawdę super. Wszystkiego dobrego i do zobaczenia na szlaku :)
Szacunek dla pańskiej pracy i serca 💕 dla swojego zwierzaczka🙂. Dużo zdrówka dla Devi, jest bardzo podobna do mojego Mefistofelesa. Proszę na siebie uważać, pozdrawiam serdecznie.
Bulwersująca jest postawa tego żądnego zarobku pseudo-przewodnika. Chroń nas Boże od takich "partnerów" w górach i na nizinach. Maciek jak zawsze ze swadą i wnikliwością opowiada mniej znaną, ale pasjonującą górską historię. Dzięki!!!
Nic by się nie stało jak by szerpowie jego też zostawili ...
nie bądź naiwna... taki "pseudo-przewodnik" jest w każdym człowieku.. każdy jest mały i słaby - wystaczy tylko uruchomić ciąg odpowiednim przyciskiem, nie ma się co łudzić Raz od wielkiego dzwona zdarzą się jakieś perełki a poza nimi cała reszta nie zasługuje na najmniejszą uwagę
,
Chroń nas boże ?Boga nie ma.Są tylko źli ludzie.
@@arkadiuskiller7069Mów za siebie. Bóg istnieje i pewnie bardzo Ci współczuję
Dzień dobry, dzięki za film twój kanał zasługuje na więcej subów. Powodzenia
Niedługo 100 przyjacielu 😊😊 samych sukcesów!😀
Pięknie opowiedziana paskudna historia.
Komentarz dla zasięgu.
Pierwszy raz jestem na tym kanale, bardzo ciekawy filmik.
Poleciał like i sub 👊
Filmik do niedzielnej kawki! 🧡
Uwielbiam sposób w jaki opowiadasz re niezwykłe historie.
Tak jak ja ! To mój pierwszy TH-cam kanał!
Góry moja miłość i tęsknota!
Hej! Mój Drogi Kolego. Każdy film krótszy niż 30 minut to hańba :) Sprawiasz nam tyle przyjemności w słuchaniu tych opowieści, że filmy krótsze niż 30 minut powinny być zakazane. Pozdrawiam! Dzięki za porządną robotę!
Dzięki! Najbliższy odcinek będzie dużo dłuższy i opowie o najsłynniejszym himalaiście wspinającym się na Everest - G.Mallorym ;)
Ciekawa historia jak zwykle. Zachowanie "bohatera" odcinka godne największej kary!
Świetny materiał.
Szokujące, dzięki za ten materiał
thx! bardzo wstrzasajaca historia . . .
Dziękuję za kolejny fajny materiał. Świetnie się tego słucha-im dłuższy tym lepszy🙂
historia straszna i przejmująca, ale odcinek zajebisty 🙌🙌🙌
Łapcia w górę i zaczynam słuchać. Dzięki za kolejny fantastyczny (jak zwykle 😁) i długi podcast. 👍
Dziękuję za film! Życzę szybkiego przekroczenia liczby 100 tys. subskrybentów!
Dzięki! Kolejny świetny odcinek 👌
Niestety wielu ludzi straciło mnóstwo nerwów a czasem i życie korzystając z "przewodnikuff" a także z doświadczonych przewodników.
Należy o tym pamiętać. Wybierając się w góry z doświadczonym przewodnikiem - nie ma gwarancji 100% przeżycia takiej wycieczki.
Swego czasu przekonały się o tym świętej pamięci Polki Rita B. na Manaslu oraz Aneta w Alpach.
( ta sama agencja, ten sam kierownik/ "przewodnik"🤦🏻♂️)
Śmierć czeka i bywa cierpliwa.
Kilku znanych w Polsce himalaistów też ma epizody związane ze śmiercią własnych klientów.
Warto o tym pomyśleć zanim zalozy się plecak by lecieć na wyprawę marzeń. Nawet najlepsze agencje nie gwarantują powrotu żywym.
👍
Jak zwykle świetny materiał
Hej szczyto! Czy może mógłbyś albo chciał zrobić odcinek o wyprawie na annapurne w 1979r przez grupę jeleniogórską, była to tragedia w której zginęło trzech ludzi. W tym mój wójek Julian Ryznar. Myślę że to dobra historia do nakreślenia bo mało ludzi o niej słyszało.
Pozdrawiam
Przykro mi! 🖤 Niemniej jednak historia warta nakreślenia!
Witam, czy ktoś słyszał o zagadkowej śmierci w niewyjaśnionych okolicznościach Polskiego Taternika o nazwisku DOMAŃSKI ? Z góry Dziękuję ,nie znalazłem nic w necie...
27.07.24 zginął wikary z mojej paraffi w Pyskowicach podczas podejścia na Mont Blanc. W tym dniu zginęło jeszcze trzech innych alpinistów.
Z przyjemnością wysłuchałam tej historii 🙂 Dzięki 👍🙂
Tanm zawsze było,jest i będzie.Chciwosc ludzi nie ma granic.
Super materiał!
Świetny smutny materiał. Dzięki.
Ale CZŁOWIEK stacza się na dno .* Wracam z gór pierwsze to oglądam Twoje opowieści, oraz wracam do życia.
Maćku, super kanał prowadzisz. Zaczęłam subskrybować ❤
Komentarz dla zasięgów ❤️❤️ robisz bardzo dobrą robotę.
Panie Maćku, dzięki Pana ciężkiej pracy podróżuje po najwyższych szczytach nie ruszając się z domu. Każdy materiał jest tak niesamowicie ciekawy że nie mogę się oderwać 😍😍😍. Bardzo dziękuję za Pana pracę, pasję i życzę dużo zdrówka dla koteczka 💪
Mam tak samo🤗 Coraz bardziej wciągają mnie Twoje opowieści Panie Maćku. A wciągają tak bardzo, że doba jest za krótka 💝Pozdrawiam
Poruszająca historia
Mam 53 i nadal się boję Everestu.mimo to że urodziłem się i wychowałem w gurach.kusi mnie ewerest
@Szczytomaniak czy zastanawiałeś się kiedyś nad użyciem google earth pro? tam są pięknie zobrazowane mapy 3d górskie, można nawet nałożyć własny ślad gps przejścia i zrobić filmik. Trochę to może być czasochłonne ale zastąpienie zdjęcia 2d na "poobracanie" np Everestem czy naszymi taterkami z bliska mogłoby robić efekt wow
Bardzo dobry pomysł!
to był by sztos w śród filmów
Często zdarzają się widzowie z lepszymi pomysłami niż autor? 🧐
bardzo dobry material .....dziekuje
Drogi szczytomaniaku,
Naogladalam sie Twoich podcastow mnostwo, z ciekawosci, z checi poznania czegos, czego prawie nigdy nie doswiadczylam i ogolnie z checi poznania.
Wciagajace historie. Sama jestem/bylam zeglarzem. a to jakies pokrewienstwo stanowi. zywiol, wyzwanie, wspolpraca z towarzyszami, poznanie nowego itd.
Ale po oststnich kilku podcastach poczulam stopniowo narastajacy niesmak. Zaczelam myslec;
"Ci ludzie inwestuja niesamowite ilosci energii, pieniedzy (wlasnych zapewne, ale i innych), ryzykuja zyciem (wlasnym, ale zapewne i innych), aby bic coraz bardziej absurdalne rekordy, ktore nikomy niczego nie przynosza. Ani tym gorom, na ktore wlaza (raczej przeciwnie, bo mimo wszystko, smieca, zaklocaja spokoj bogow, lokalsow, i nawet wywoluja lawiny i ogolnie zaklocaja spokoj przyrody".
Mowisz o tym, ale nie komentujesz.
Raczej wyrazasz podziw dla tych, ktorym sie udalo, a inni,,,, no coz zgineli smiercia herosow. Ale co naprawde wnosza ci nastepcy pierwszych zdobywcow? Lepsza technologie, zapewne, a poza tym, jedno wielkie g.
Mozemy jeszcze do tego dolozyc narastajaca korupcje i oszustwa zwiazane z tym wyscigiem szczurow!
W miedzyczasie! - Nasza planeta jest w niebezpieczenstwie! Jak nigdy przedtem.
Czy nie nadszedl juz czas, zeby przestac inwestowac zycie, pieniadze i energie w bezsensowne wlazl/a, zlazl/a ( z pomoca Sherpow, aparatury i technologii, a jakby co to i helikopterow, ktore tez paliwo zra i zanieczyszczaja), a zajac sie ochrona tych gor, ktore tak kochacie.
Mniej spektakularne, zapewne, ale ilez bardziej potrzebne.
Moim zdaniem, powinno sie nalozyc surowe restrykcje na kolejne wyprawy wysokogorskie, majace na celu li tylko bicie kolejnych rekordow.
Naprawde, mamy dzisiaj wieksze wyzwania.
Ratujmy nature!
Serdeczne pozdorowienia i dzieki za ciekawe podcasty.
Marcelina T.
P.S. Przepraszam za brak znakow diakrytycznych, ale chyba jest to czytelne. M.T
Jesteś empatycznym i dobrym człowiekiem, ja tak Cię właśnie odbieram w Twoich filmikach 🍀🍀🍀
Bardzo ciekawie odpowiadasz. Jakbym słuchała jakiegoś bestsellerowego audiobooka. Trafiłam tu przypadkiem i zainteresowałam się. Masz mojego suba 😄
dziękuję bardzo ;)
@@Szczytomaniak Mieszkam w Alpach dokladniej na terenach przedalpejskich i jestem obywatelka Wloch polskiego pochodzenia .Jesli chodzi o alpiniste Silvio Mondinelli pseudonim "Gnaro " to on napisal ksiazke ze swoich wypraw "In cima ai pilastri della terra, Gli ottomila...e altro di Gnaro Mondinelli " ,tytul po wlosku ,on zdobyl 14 osmiotysiecznikow i zawsze utrzymuje ,ze zrobil to bez uzycia tlenu ,zdobyl Everest trzy razy ,krytyke alpinistow z innych krajow tlumaczy zazdroscia ,opowiadal ,ze pochodzi z biednej rodziny i cale zycie byl bardzo uczciwym czlowiekiem .Ja ksiazki nie czytalam ,nie ma w niej ostatniej jego wyprawy bo zakonczyl pisanie ksiazki przed wyruszeniem na nia .Nie wiem czy Polak mowi prawde ? dlaczego Wloch ma klamac ,ja wierze w to coo mowi Mondinelli ,on zajmowal sie tez ratownictwem na Alasce ,to porzadny czlowiek .
Jak zwykle ciekawy odcinek , jednocześnie ujawniający ciemna stronę charakteru ludzi , którzy marzą o sławie. Nadrabiam zaległości w oglądaniu , kanal odkrylam niedawno. Życzę wytrwałości.
Zdecydowanie najlepszy materiał!
I jak zawsze ciekawy odcinek.
Niezmiennie robisz najlepszą pracę świata!
Jestem poruszona co myśleć o takim człowieku jak Gustawo tak bardzo szkoda mi tego człowieka taki dramat człowiek przeszedł mógł przecież zginąć
uważam że jest bezduszny oszust zwykły DUPEK ! Dzięki za tak pięknie
opowiedzianą historię przykuwa uwagę
słuchacza ♥️🌻🌻🌻
Wstrząsające. Zachowanie Gustawo pasuje do osobowości narcystycznej. Szkoda wielka człowieka, który mu po prostu zaufał i niejako powierzył swoje życie i bezpieczeństwo. Mam pytanie, czy Gustawo został pociągnięty do odpowiedzialności za to co się stało? Pozdrawiam i dziękuję za kolejny świetny film.
Mnie też to interesuje!
Ja też dołączam się do tego pytania 😉
I ja 😁
Proszę o informacje, co się działo dalej z tym oszustem i jakie są dalsze wyniki dochodzenia córki.
I ja też bardzo proszę, Macieju.
Dzięki za super materiał 🙂 wow jestem pod wrażeniem jak różne rzeczy mogą się zdarzyć w takim miejscu. Widać niezależnie od miejsca ludzie biorą ze sobą wszelkie przywary...
Dzięki raz jeszcze i powodzenia w tworzeniu dalszych treści 🙂🙂
Sytuacje ekstremalne wydobywają z nas dobro i zło. Wtedy sprawdzamy się who is who.
Egoizm zawsze wyjdzie w trudnych warunkach, ekstremalnych. Czy człowiek jest dobry czy zły? Wtedy widać kim jest dany człowiek.
W tej wspinaczce uwidacznia się zło nie tylko jednego himalaisty. Zło tragiczne! Kim trzeba być żeby z zagrożeniu życia zostawić kolegę na śmierć....
Maćku dziękuję Ci za twoja pracę I pasję. Bardzo chętnie oglądam twoje filmy, choć często serce się ściska. A ile już się dzięki Tobie nauczyłam. " przez Ciebie" GOPR ma mój 1 %, " przez Ciebie" zachciało mi się wejść na Świnicę. Za wszystkie filmy i twoja pracę serdecznie dziękuję! Ściskam mocno
Gratuluję Ci Aniu wejścia na Świnicę 💝
Bardzo ciekawy i wartościowy materiał 🎞️🍿 Warto przedstawiać tą"ciemną stronę" aby mieć pełniejszy obraz tego czym się interesujemy .
P.S Pozdrowienia dla kotki 🐈 mam nadzieję ,że uraczy nas jeszcze swoją obecnością w którymś filmie 🐈 💛🤗
Pomocy mozna oczekiwac, jesli popełni się błąd lub ma pecha. Ci ludzie mają świadomość ryzyka, na jakie narazają siebie i tych biednych szerpów. Jeśli mimo to podejmują takie ryzyko, nie mają prawa oczekiwac, że ktoś będzie ryzykował za nich. Żal mi tylko tych biednych szerpów.
prędkość odtwarzania ustawić na 1.25 i jest super
Dobry odcinek 👏👏👏👍
Jednak jest coś w tym , że złego diabli nie biorą.
50:48 no ok
. Straszne. Świetne. Dziękuję. Wow
Podobna historia wydarzyla się w Szwajcarii- z powodu zlej pogody- przewodnik odciął klienta przywiazanego na linie. Spadł i zginął. Okazało się,źe jest to zgodne z ich przepisami! Był nawet film z tego zdarzenia. Przewodnik nadal pracował! Koszmar!
Cześć. Czy podesłałbyś jakieś informacje opisujące te wydarzenia?
@@Szczytomaniak będzie o tym odcinek?
Takie są realia życia na tą górę
Idąc w taką podróż musisz się z tym pogodzić że nikt nie przygotowywał się na to że będzie trzeba komuś pomóc wiedząc że sam nie wrócisz
Wspanialy material!!Dziekuje!
W wieku 69 lat,lekarz z wykształcenia ,postanowil wejsc w tym wieku ,na taką wysokość , nawet nie wiem jak to skomentować.
Góry hipnotyzują
A co to ma za znaczenie że lekarz.. tak jakby lekarze nie palili petów albo nie pili alko 😂 są tak samo "mądrzy" jak wszyscy inni
Super materiał! Bardzo ciekawy! Pozdrawiam cieplutko!
To jest przerażające...
Brakuje kolejnej czesci tego filmu. Co dzisiaj sie dzieje z Gustavo Lisi i czy poniosl odpowiedzialnosc za swoje czyny.
ciekawy material dobrze opowiedziany
Góry wartości 😁
Super material
Fajną masz bluzę ☺️
Dziękuję ;D
Bardzo lubię Twój kanał i zawsze śledzę każdy nowy odcinek. Historie wstrząsające. A na bluzę zwróciłam uwagę, idealnie do Ciebie pasuje 😀
Everest stał się maszynką do robienia pieniędzy nawet nie sprzątają po sobie na trasie na szczyt wiele pozostawionych rzeczy śmieci a opłaty żeby wejść to jest nieporozumienie a mimo to komercja spowodowała ,że w tak zwanych oknach pogodowych do ataku na szczyt tworzą się kolejki zdobywców jak ja się pytam możemy uznać wejście na szczyt z przewodnikami za wyczyn? to jak pionierzy wchodzili atakowali to były wyczyny ,kuriozum tego niesmacznego i niezdrowego postrzegania ,że świat uznaje ich za bohaterów czego ja się pytam ? to tak jak bym wciągnął ciebie na szczyt a ty obwieszczasz całemu światu że Jestes zdobywcą a mnie płacisz sytą premie za milczenie no litości połowa nie zasłużyła na mówienie i nazywanie się alpinistami a co dopiero zdobywcami pozdrawiam
W punkt! 👍
Dokładnie👍
Patologiczna sytuacja.
Ale nie zapomnę nigdy jak pewnej zimy grupka morsów szła pół naga na Babią Górę i zostawili po drodze swoją koleżankę, która została odnaleziona w stanie krytycznym :) to tak się robi?
Bezmózgie małolactwo chyba.
Grupa 35-40 lat
@@pixi2209akurat w wielu sytuacjach to młodzi wykazują się większą odpowiedzialnością więc nie generalizuj 😉
@@juleczq3726 No tak..., bo to starzy chodzą z gołymi kostkami w zimie i dziurami na gołych kolanach. 🤷🏻♀️🤷🏻♂️
@@pixi2209 widzę, że nic nie zrozumiałeś z tego co przeczytałeś i nadal generalizujesz. No cóż, każdy ma prawo mieć swoje zdanie ale wrzucanie wszystkich do jednego worka jest śmieszne.
Dziękuję bardzo za tę opowieść, niestety bulwersującą.
Bardzo smutna historia opisana nie pomijajac najdramatyczniejszych szczegolow. 😢 Nawet sobie nie wyobrazam co musiala czuć córka wiedzac ze jej ojciec zginal w takich męczarniach :( pokój jego duszy i wszystkim tym którzy gina w górach 🙏🏻
Jestem ciekawa, czy Gustawo dalej prowadzi wyprawy górskie, czy jednak doadła go sprawiedliwość? Pozdrawiam
Też ciekawią mnie dalsze losy tego złego człowieka
Uwielbiam Cię słuchac.
Och nie wiedziałam o tym kanale! Już subskrybuję 💕🌿
Jeśli jest się laikiem, trzeba bardzo dobrego rozeznania,wywiadu i ogólnie sprawdzenia komu powierzyć swoje życie, bo w ekstremalnych okolicznościach większość ludzi się nie sprawdza, niestety...
Festival egoizmu, egocentryzmu, chorych ambicji, zazdrosci, dekadencji i pychy. Jedyni których mi naprawde zal to Szerpowie bo dla wielu to jedyne zródlo utrzymania a nie kaprys bogatych i znudzonych.
Ludzie myślą ze zapłacą 100.000$ to organizatorzy będą ich holować na szczyt. Myślą ze to wyprawa do morskiego oka. Niw dajesz rady? Schodzisz do
Obozu i próbujesz innym razem. Oporni kończą jako punkty orientacyjne.
Podpisujesz kwit ze wchodzisz na własne ryzyko. Nikt Cię nie będzie znosił na barana.
jak zwykle łapka w ciemno fajnie sie pana słucha
Dziękuję bardzo! ;)
Łapkę dajemy dopiero po 1, jednej minucie oglądania. Yt niestety obcina te łapki i nie liczy do zasięgów. To prawda,niestety
Aha, ostatnią reklamę puszczamy do końca. To też zwiększa zasięgi.
@@inalorek8225 dzieki za info
Interesujące jak zwykle. Moja uwaga, :wydaje mi się, że im więcej lat upływa od pierwszego zdobycia Ewerestu tym bardziej morale tych kolejnych wypraw jest coraz niższe. Pierwsi nepalczycy ,tacy jak Tenzing Pamba byli godni najwyższego zaufania teraz chęć zysku zmienia ich postawę wobec klijentów i doprowadza do pozostawiania ich bez pomocy. Jeszcze gorzej jest z alpinistami, którzy zdolni są do ratowania się za wszelką cenę.
Dziękuję za ciekawy program