autor książki, jako humanista, nie zdaje sobie sprawy, że napisanie nawet grubej merytorycznej książki jest o niebo łatwiejsze niż rządzenie Polską w realiach (w tym przy wszelkich wieloetapowych podchodach strategicznych i sprzężeniach, i zdarzających się nieprzewidywalnościach otoczeń), i to nawet gdy pracą nad tym zajmuje się 1000 ludzi na czele na okrągło z pomocą miliona dbającego o własne układy i rozumienia.
ciekawa recenzja i mimo pochwał pod adresem autora książki wniosek jest miażdżący - Ziemkiewicz demonstruje chciejstwo zupełnie oderwane od realiów, czyli robi ludziom wodę w mózgu, a same wezwania, żeby się wziąć do roboty są żałosne, bo najpierw trzeba wiedzieć, czego się chce konkretnie, następnie zyskać jak najwięcej sojuszników, a nie wszystkich wokół obrażać i pokazywać swoją wyższość, to świadczy jedynie o megalomanii autora
Dziękuję za komentarz. Moim zdaniem autor stara się zadąć w róg by zbudzić kolejne pokolenie do działania. Jest na tyle negatywnych emocji i myśli związanych ze współczesną polską państwowością, że może nawet takie uproszczenia są potrzebne, żeby nie powiedzieć zbawienne, by nie ulec "polityczno-suwerennościowej depresji" w myśleniu, szczególnie młodego pokolenia, szczególnie po ostatnich 2 latach. Pozdrawiam serdecznie!
Trzeba byc wolnym zeby budowac silny kraj.Jestesmy od lat rzadzeni przez obcych a ci kieruja sie swoimi potrzebami a nie Polski.Niemcy czy teraz amerykanie walcza o swoje a nie o nasz kraj.Rzad w Polsce wykonuje tylko rozkazy usa .
9:20 o to, to, to! zawsze pytam w komentarzach apologetów "Wielkiej Polski" - z czego zamierzają zrobić tę Polskę wielką? JAK? z jakich zasobów? KONKRETNIE! i zazwyczaj nie dostaję nic merytorycznego w odpowiedzi. dosłownie raz ktoś mi sensownie odpisał, argumentował swoje zdanie. reszta - populistyczne brednie lub wręcz ZERO KONKRETNEJ REFLEKSJI. a przecież żyjemy w tym kraju - ja: 44 lata - widzieliśmy jego transformację z socjalizmu, potem 30 lat kapitalizmu, żyjemy tu i teraz i widzimy bezpośrednio, co się dzieje! ps. co istotne, WIĘKSZOŚĆ moich rozmówców oczywiście chce wystąpić z EU i budować tę "Wielką Polskę" samemu. stąd tym bardziej moje pytania - JAK samemu, z czego? nawet, kurna, przyrost naturalny mamy mocno ujemny, do cholery...
@@maciejbaczkowski2870 I rzady amerykanskozydowskie,ktore maja pomocnikow w kraju zeby nas okradac i nami manipulowac jak m.i ziemkiewicz i bartosiak.Tym ludzia niewierze za grosz.
Wydaje się że autor nie narzuca narracji że zna szczegółowe recepty i konkretne pomysły... No i sprzedaje pomysł że właśnie trzeba od teraz wziąść się do roboty, bo nikt za nas naszej pracy nie wykona, ale musisz znać cel jeśli masz do niego dojść kiedykolwiek.
Człowiek, który uważa, że właściwą obroną przed covidem jest lokdown, nie jest w stanie objąć rozumem tak odważnej idei jak Wielka Polska. Ale za krytykę chętnie się zabierze. Mentalność niewolnika i tyle.
Dla mnie główną barierą dla skoku państwa polskiego jest brak prywatnego kapitału zdolnego do współpracy z klasą polityczną - pomijam tu celowo naszych postkomunistyczno-postubeckich oligarchów. Niemcy skolonizowały pokojowo Mitteleurope przez ostatnie 30 lat właśnie rękami kapitału - akcyjnego, ale też rodzinnego. My mamy do dyspozycji tylko Orlen i KGHM. Mrzonki.
Mercedes Porsche SAMSUNG Toyota są siłą cywilizacji...a nie imperializmu... imperializm to GAZPROM i ORLEN które nie mają żadnego produktu tylko kompleksy, poczucie niższości i potrzebę rekompensaty agresywną retoryka i prymitywnym moskiewskim expansjonizmem. To jest właśnie imperializm
Nazywanie Rosji wielkim mocarstwem nawet przed wojną było nie na miejscu. Zwyczajnie nie ta liga Mówienie o niej jako wielkim mocarstwie po blamażu na Ukrainie jest już kompletną aberracją.
Nazewnictwo jest rzeczą umowną, bo "mocarstwowość" jest rzeczą względną. I czas też nigdy nie stoi w miejscu. Ale jeśli wielu za "wielkie mocarstwo" wciąż uznaje USA (po blamażu w Afganistanie), to za "wielkie mocarstwo" powinni oni uznawać i Rosję. Bo kryteria oceny zawsze powinny być równe, nawet jeśli są błędne.
@@Robertoslaw.Iksinski Ty naprawdę porównujesz wycofanie się USA z 3 rzędnego dla nich kierunku. Do wtopy Rosji na ich kluczowym kierunki na Ukrainie ? Słyszałeś o skali ? A teraz weź sobie tabelkę i porównaj stosunek Rosji do USA w PKB Budżecie na wojsko, naukę, kosmos. Potencjale lotniczym, morskim i lądowym Demografię We wszystkim tych rzeczach Rosja nie dorasta USA do pięt ( z wyjątkiem głowic atomowych). Więc jak Rosja jest według ciebie super mocarstwem to spokojnie możemy tak nazywać polowe świata.
@@morfuskatana6607 "Wycofanie" (czy może raczej ucieczka w popłochu) nawet z trzeciorzędnego kierunku jest pierwszorzędnym sygnałem dla rywali o upadku nie tylko "mocarstwowości", bo także prestiżu. A głównym objawem "mocarstwowości" jest tzw. "wpływowość", która jest jeszcze ważniejsza niż ekonomia, demografia i stan uzbrojenia. I najlepszym dowodem na mocarstwowość Rosji jest masowo tu występująca osobista paranoja rusofobiczna, podniesiona "solidarnie" aż do rangi "religii państwowej" przez "rządzących" tu (z upoważnienia ambasady USA) tutejszych "bojowników" o "zachodnią demokrację" tzn. korpokrację, którzy mocno uszczuplają tutejszą ekonomię, demografię i stan uzbrojenia, by tylko dowieść, że obłąkańczo-piaskownicowa tzw. "polityka" ogólnonarodowej zbiórki chrustu i odmrażania sobie uszu na złość Rosji jest "jedynie słuszna".
@@Robertoslaw.Iksinski Rosja pokazała swoją mocarstwowość tym że od ponad pół roku nie jest w tanie zająć Charkowa znajdującego się 60 km od jej granic. Oraz używając twojego nazewnictwa ucieczką w popłochu spod Kijowa. Co do zbierania chrustu to akurat w Rosji od 30 lat na wsiach chrust robi za główne żółto opału, możesz sobie sprawdzić stan ugazowienia Rosyjskiej prowincji, jest znacznie niższy od średniej europejskiej, więc kto jak kto ale Rosja jest ostatnia do śmienia się z tego że ktoś zbiera chrust. Mówisz o histerii antyrosyjskiej ? To zobacz sobie jaka w Rosji jest histeria antyzachodnia, wciąż boją się że zły zachód ich zaatakuje i zniszczy ;) Ile to w Rosji już mówione było o Polskim ataku na Kaliningrad ? Rosyjska histeria strachu przed krajem takim jak Polska pokazuję te ich " Mocarstwowość" O jakiej wpływowości ty mówisz ? Skoro nawet takie kraje jak Tadżykistan, Kazachstan, Uzbekistan czy Armenia skrytykowały Rosję za przeprowadzenie "referendów" na Ukrainie i ich nie uznały :)
@@morfuskatana6607 Zbieracze chrustu na pewno istnieją także i w Rosji, ale opowieści i statystyki na ich temat w "tutejszych mediach korpo-globalistycznych" na pewno są równie przesadzone, jak i na temat powszechnego tam "braku jakiejkolwiek cywilizacji" (choć równie bezobjawowego jak "rządząca" tu (z upoważnienia ambasady USA) tzw. "Zjednoczona Prawica" (Bezobjawowa). Bo gdy już niedługo w zimie zaczną się tutaj "nowoczesne" zachodnie lockdowny energetyczne i twarde blackouty (zgodnie z postępującym "zachodnim postępem i dobrobytem"), to wielu tubylców może jeszcze zatęsknić za "przestarzałym" ("bo wschodnim") prądem elektrycznym, choćby przy 20-stym stopniu zasilania i może zatęsknić za choćby ciepławymi, dawnymi kaloryferami wschodnimi). Bo jak już wspomniałem wcześniej, czas nigdy nie stoi w miejscu i sytuacja polityczno-gospodarcza ciągle jest zmienna. Nawet jeśli "ciągły i wieczny" (choć bezobjawowy) "dyżurny atak zastępczy Rosji na Polskę" w "tutejszych głównościekowych mediach z kapitałem zachodnim" ogłaszany jest całodobowo już od 1989 r. (dla ogłupiania tubylczych martyrologicznych "historyków" histerycznych i korpo-parobków dojnych całego świata zachodniego, którzy zabłądzili w aktualnej rzeczywistości i czasoprzestrzeni). I szkoda, że były polski przemysł (nie tylko węglowy) w większości już został przejęty przez korpo-"sojuszników" zachodnich lub został wygaszony przez aktualną Unię Eurosowiecką ze stolicą w Brukseli (choć wcześniej przetrwał on spokojnie nawet mocno nieaktualny i przesadnie demonizowany dziś ZSRR). No i nawet obiektywnie Rosja nie ma tu już nic do zdobycia... I choć wprawdzie do przejęcia zostały tu jeszcze polskie lasy państwowe, ale w odróżnieniu od Donbasu i Krymu nie mieszka w nich nawet nieliczna ludność rosyjskojęzyczna do aneksji. I w tutejszych lasach raczej nie powstanie już żaden polski przemysł, bo powstać w nich może już tylko co najwyżej polska partyzantka, której przejęcie nie przyniosłoby Rosji nawet najmniejszych korzyści politycznych i ekonomicznych.
Wydaje sie, ze autor komentarza, Radziejowski, nie potrafiąc napisać równie dynamicznego, propolskiego materiału, krytykuje z jakiejś zawiści, bowiem to, ze Ziemkiewicz nie podaje szczegółowych, detalicznych recept i konkretnych pomysłów, a jedynie zagrzewa do walki jest czym? Slabym materiałem? 🤣😂... Rafał podaje kilka pomysłów i jak sam Ziemkiewicz twierdzi, chciał w ludziach obudzić świadomość tego, co sie wokół nas dzieje, ze wizja ponownego Rozbioru, bardziej `Delikatnego` jest naprawdę realna - PO-d PLASZCZYKIEM Unii Euro=Brukseli i Berlina. Argumenty Radziejowskiego są słabe i przynajmniej do mnie nie przemawiają... Denerwuje, ze krytykuje Ziemkiewicza, a sam niczego sensownego, bardziej rozsądnego, nie napisał... Towarzysz ZAZDRUS!
Słabo mi się robi jak słyszę te dyrdymały negacja pomysłu autora bo to on napisał a nie ja taka krytyka nie wnosząca kompletnie nic. A że samo się nic nie zrobi to wie każdy.
Jednym z nieszczęść tego świata jest nadmiar wizjonerów, czasem wręcz społecznych "misjonarzy". Jeżeli jesteś humanistą czystej wody - popracuj z materią. Na przykład przekop ogródek. Nic tak nie uczy pokory i odpowiedzialności, jak czyni to materia. Nic też nie daje tak ważnego efektu jak praca z konkretem. Snucie wizji jest o tyle niebezpieczne, że ograniczeniem i recenzentem jesteśmy my sami. Łatwo możemy zejść na manowce, łatwo możemy przymknąć oczy na "drobne przeszkody" na drodze wielkiej idei. To tyle filozofowania na dzisiejszy wieczór. Muszę się jeszcze zmierzyć z materią - idę wynieść śmieci.
Jesli dla Ciebie przekopanie ogródka czy wyniesienie smieci to "mierzenie sie z materia" a nie wariant rutyny to rzeczywiscie wszystko musi wydawac sie trudne. No koniec zlosliwosci - wiele rzeczy jest trudne, dopoki sie z nimi nie zmierzymy i nauczymy robic. Nawet te rzeczy, ktore teraz wydaja sie zupelnie poza zasiegiem - mam tu na mysli nie tylko geopolityke, ale i nasze male zycia.
Niemcy nie zmieniły polityki wobec Polski, co widać doskonale od czasu, gdy do władzy w RP doszedł PiS,, a niedoszły doktor z gadulstwa Radziejewski, który rozmawia podobno z niemieckimi elitami (dodajmy, że bliżej nieokreślonymi z imienia i nazwiska, a więc mogę podejrzewać że doktor Radziejewski tutaj fantazjuje, żeby dodać sobie splendoru) przymila się im z powodów, których mogę się domyślać.:)
30"inne państwa mogą mieć małe sektory publiczne ponieważ mają elitę patriotyczną państwowotwórczą. Nasza elita leży w Piaskach w Piaśnicy w kanałach powstania Warszawskiego w lesie katyńskim a resztki w kazamatach UB czyli na łączce. Jakie piękne samobójstwo. I kto miałby dzisiaj mieć majątki fabryki banki które byłyby w prywatnych rękach a jednocześnie służyłoby Polsce? Rodzina kulczyków?
Problem w tym, że niemal każdy może popełnić jakiś tekst w tych czasach, czy to Bonda, czy to B.Lipinska czy R.Ziemkiewicz i nieważne czy to są gnioty, ważne żeby było słychać. Szkoda J.W. recenzent nie wspomina, że R.Ziemkierwicz(sowicie opłacanym) jest pupilem Prezesa jaśnie nam panującego, a nawet jak słyszę i rzeczona książka promuje obłąkańcze tezy tegoż! Pytanie miałbym tylko takie do pana Ziemkiewicz a: skoro ten zachód taki zły i zgniły, to dlaczego córkę posłał do Oxfordu, najbardziej lewackiej uczelni w Europie?!!
Przyczepię się tylko do jednej rzeczy w tym wystąpieniu (choć kilka kwestii można by jeszcze podnieść). W powyższej recenzji przypisany został panu Rafałowi pogląd, że na ową "wielkość" możemy czekać leżąc beztrosko na kanapie... ejże, tego chyba w książce nie było. Ale przeczytam jeszcze raz.
Ziemkiewicz z tego co kojarzę to już kilka razy zaznaczał, że oczywiście, nie uważa on byśmy mieli tę wielkość osiągnąć nic nie robieniem. Nie wiem zatem skąd te zarzuty co niektórych...
Tylko z recenzji wynika, że Ziemkiewicz proponuje właściwe coś co dziś już w Polsce totalnie przegrało, czyli polski pseudo liberalizm, a innego nie ma, dwa nie ma żadnego odniesienia do obecnej Polski PiS, czy sporu na linii Kaczyński vs Tusk jak z niego wyjść do nowej rzeczywistości.
Czytałeś kolego książkę ale zupełnie bez zrozumienia., Popraw się... przeczytaj raz jeszcze i przemysł sprawę, zastanów się na spokojnie , schowaj swoje wielkie ego nieomylnego guru mondrosci świata i pomysł co mógł byś zrobić aby Polsce naprawdę pomoc. Pozdrawiam
Jak rozmawiam z kolegami w pracy to perspektywa upadku polski jest bardzo realna i zaczynam rozumieć poprzednie upadki, oni mają gdzieś na jakim świecie żyją, liczom się tylko ich małe światy.
Nie ma sie czym przejmować. W bialych spoleczenstwach ta "lawa" ktora rozgrzewa reszte to 3-5%. Swoim przykladem albo groźbą ciagnie reszte baranów,którym wszystko jedno
Niestety tez mam taka opinie. Polacy byli wielcy raz i to przez przypadek, nie mamy do tego ani mentalitetu ani genow, nam jedynie robic dla zagranicznych firm
Ziemkiewicz tworzy tezy pod ustalony wynik, pomijając rzeczywistość. Czasami ciężko go słuchać jak manipuluje faktami i to nieudolny sposób. Przestałem oglądać już dawno temu, bo nie ma w tym przekazie nic odkrywczego, ciekawego, Pan klik, klik, klik
Jestem jeszcze przed lekturą. Nasuwają się jednak pytania. Czy widzi Pan szansę na wielką Polskę? A przede wszystkim, jaką jest szansa na zmianę centrum. Politykom to ewidentnie nie jest na rękę. Jacek Bartosiak kiedyś mówił, że to najlepsi ludzie, którzy w danym czasie nam się zdarzyli. Mam tutaj wielkie wątpliwości, bo dużo więcej zdrowego rozsądku widzę wśród zwykłych ludzi.
2 ปีที่แล้ว
Brawo Panie Bartłomieju! Cieszę się bardzo mogąc poznać Pana wyważony, pełen szacunku, merytoryczny i przede wszystkim mądry i oparty na faktach punkt widzenia. Bardzo dziękuję i z przyjemnością czekam na kolejne. PS Jednocześnie zachęcam środowisko NK do większej odwagi w konfrontowaniu myśli i analiz z progresywnymi ośrodkami (np. krytyka polityczna, oko Press). Niestety czasem pojawia się wrażenie gotowania się we "własnym sosie".
to jaka jest różnica między państwem minimum , a państwem "rozwojowym" ? Czym że jest państwo rozwojowe , jak nie państwem minimum w którym niezbędne i strategiczne dziedziny mające zaspokajać przede wszystkim interes państwowy są realizowane przez państwo , natomiast większość dziedzin w których najważniejszy jest interes klienta realizują prywaciarze ?
ja tu chciałbym dodać swoje trzy grosze... państwo dla społeczeństwa które dziś w Polsce funkcjonuje i państwo będące integralną częścią społeczeństwa którego właśnie byśmy oczekiwali... to zasadnicza różnica bo my vs państwo czy państwo to my...
i co z tego, że średni poziom życia w rosji jest niewiele mniejszy od Polski, jak 90% ludzi żyje tam wielokrotnie biedniej niż 90% Polaków (bo oligarchowie i powiązani)
ty umiesz czytać po polsku ze zrozumieniem? skoro średni poziom życia jest podobny to nie może być tak że 90% żyje WIELOKROTNIE biedniej. Wystarczy zamiast pisać bzdury zerknąć na kilka statystyk ale myślę że szkoda strzępić jęzora i tak nic nie zrozumiesz.
Tę książkę należy czytać krytycznie. Czyli należy rozumieć, że treść pozostałych książek trzeba łykać jak pelikan? A może tylko tych wskazanych? Wtórny alfanabetyzm na pełnej petardzie. Ciekawe też są te plusy Unii, wymienienie ich zajęło blisko połowę nagrania, zagrożenia natomiast są fikcyjne, bo takie właśnie są. I hitowy dla mnie moment - dokonywanie zmian w Unii Europejskiej. Tak lekko sarkastycznie powiem, że może się Pan zacząć brać za pisanie kontynuacji "Wielkiej Polski" Ziemkiewicza, bo póki Polska nie stanie się wielka (jedyna alternatywa to zmiana polityki "wielkich" albo eurokracji na pomyślną dla nas - wysoce wątpliwe) żadnej sprawczości w tym tworze mieć nie będzie, zresztą pozostawanie w coraz bardziej odjechanej UE i wizja Polski silnej na tyle, by być sprawczą prawdopodobnie się wyklucza. Mamy taki wpływ na zmiany jak PRL na pomysły czerwonego Kremla, być może nawet mniejszy. Tak więc czekam na "Wielką Polskę 2" Bartłomieja Radziejewskiego. Zobowiązuję się wtedy nagrać filmik w którym chętnie pokręcę nosem. Kto wie, może nawet zachęcę analfabetów do krytycznej lektury. Gorąco pozdrawiam!
dokładnie... ja mam wrażenie że wielkość Polski jaką rysują to raczej odzyskanie części suwerenności a nie bycie faktycznie wielkim... nie mamy ambicji zmian granic nie mamy ambicji kontrolowania innych narodów nie mamy ambicji kontrolowania handlu czy przepływu kapitałów... we wszystkim tym zajmujemy bierne stanowisko nawet rysując wizje wielkości! więc czym jest ta wielkość jak nie utrata suwerenności którą odczuwamy i próbujemy ją odczarować budując wizje wielkości... głodując tworzymy wizję wielkiej uczty po prostu...
W punkt. Ciekawe jest tez, ze co miesiac wychodzi multum roznych ksiazek i nic, a wystarczy, ze ktos zajmie sie tematyka budowania polskiej sily, nagle wszyscy ochoczo biora sie do krytykowania
Praktyczne działania należy zostawić ludziom działającym w terenie. Ziemkiewicze, Bartosiaki i inni budzą marzenia, malują obrazy i pozwalają spojrzeć na siebie i swoje otoczenie inaczej, nie z perspektywy cieniasa, biedaka człowieka w depresji a raczej z perspektywy równego, zdrowego, silnego i doceniającego swoje dotychczasowe osiągnięcia. Pozwalają znaleźć kierunek tym działającym w terenie.
Pan komentator jest przeciwnikiem wyjścia Polski z UE, co więcej bardzo się tego boi, można uznać, że uważa, że tylko w unii europejskiej Polska jest zdolna do czegokolwiek czy jak kto woli jakiegokolwiek rozwoju, wzrostu gospodarczego. Jego osąd jakoby Niemcy nie prowadziły polityki imperialnej jest z gruntu fałszywy, powiem więcej trzeba być głupcem by tego nie widzieć albo też płatnym propagandystą, tym samym jest szukanie potencjalnych partnerów w strukturach unijnych.. Łamanie traktatów przez obecne tzw elity UE w interesie niemieckiej dominacji politycznej jak też gospodarczej potwierdzają słuszność też Ziemkiewicza.
Ziemkiewicz lekceważy Rosję, lekceważy Niemcy, lekceważy UE, generalnie Zachód, lekceważy demokrację. Generalnie podejście naszej antyniemieckiej prawicy do Niemiec jest na tyle odjechane, że z jednej strony oskarżają tych Niemców 5 razy na dzień, że chcą nas zdominować, a z drugiej strony pogardliwe wyśmiewanie, że nie mają siły militarnej.
Dzięki za poruszenie tego tematu ✌😎👍 17:30 ... Niemcy nie są do głębi "pacyfistyczne" niestety. Tak może sądzić tylko ten, kto ich bliżej nie poznał. Ja ich poznaję od ponad 20-tu lat i widzę coraz wyraźniej odradzające się u nich ciągoty ekspansjonistyczne. Na razie jest to ekspansja gospodarcza, ale Niemcy do naród sprytny i cierpliwy (nie: mądry niestety!). Widzę ich systematyczne realizowanie pewnego dalekosiężnego planu. I dlatego właśnie zgadzam się z Ziemkiewiczem, że oni się raczej nie zmienili - i koniec na tym naszej zbieżności poglądów. Bo ja wiem, że oni na pewno nie poddadzą się w swoim dążeniu do wielkości. Osiągną swój cel za wszelką cenę, co już w najnowszej historii nieraz udowodnili. Dlatego odradzam rodakom próby lekceważenia Niemców oraz izolowania się od nich. Należy raczej dążyć do uśpienia ich czujności względem Polski, nie rezygnując nigdy z ostrożności i ze strategii upodmiotowiania naszej ojczyzny w relacjach wzajemnych.
Ekspansja imperializm jest w Niemczech na marginesie... natomiast w PRL-PIS w szczytowej formie bo dług wystrzelił w kosmos więc PIS musi kłamać o innych by się wybielić
To że ktoś w USA kupuje mercedesa lub Toyote zamiast Chryslera nie oznacza imperializmu, lecz słabość gospodarczą USA. To obywatele USA kupują Porsche ci bogaci oczywiście ... W rzeczywistości to anglosasi mają tendencje imperialistyczno - kolonizacyjne jak Moskwa.
@@tomaszhubertchwilkowski7980 Masz rację, Niemcy są zainteresowane niczym innym jak ochroną klimatu, praworządnością oraz mniejszościami. Wcale nie chodzi o tanie węglowodory z Rosji, rynek zbytu w Chinach tudzież sprzedaż broni do Egiptu jako, że są to kraje o reputacji stabilnych demokracji. Natomiast Polska to samo zło i temu złu trzeba postawić tamę, za wszelką cenę. Polska destabilizuje świat i Europę.
7 lat temu wierzyłem że Kaczyński i PiS jest w stanie podjąć się tego wyzwania. Jednak szybko wyszła z niego małość jak wzrost lidera. No widać, że jaki lider taka wielkość partii. Osobiście próbuję się pogodzić z drugą częścią tezy Piłsudskiego. Polski nie będzie. Oddanie suwerenności przez rząd widać gołym okiem. Będą bić pianę potem będą klęczeć i jęczeć u nóg szwabów.
Kapitalna recenzja Panie Bartłomieju. Książki nie czytałem jeszcze toteż ciekaw jestem czy Ziemkiewicz wskazał skąd wziąć kapitał na budowę owej wielkości.Kapitał buduje wielkość a nie państwo minimum.Np.Kambodża państwo min. a należy do najbiedniejszych.
Jakże można nie mieć racji namawiając na Wielką Polskę. Już kilka razy nam się w historii zdarzyło, to i zawsze można to powtórzyć. I zależy to od tego co zawsze - czy władza podoła? Czy władza ma w ogóle tyle zdolności intelektualnej i wystarczająco mocny kręgosłup? Ja uważam, że nie. Ale jak najbardziej prawdą jest, że okazję i okoliczności mamy ku temu wspaniałe. Jak widać też, pewne wydarzenia potrafią kopnąć rząd w dupę, i robią coś, za co nie chcieli się zabrać wcześniej - tak też w końcu ruszyła kwestia elektrowni atomowych, a nasza armia w końcu się zbroi i powiększa. Chociaż tyle. Mam nadzieję, że w kilku innych kwestiach także, mimo wszystko, uda się Polskę wybić wyżej.
Następny punkt autor mówi o tym co trzeba bilans zrobić członkostwa Polski w unii europejskiej no to proszę to zrobić. Zamiast samemu plątać się w zeznaniach mówiąc o tym że pół procenta to jest koszt polityki klimatycznej 1% to jest zysk z unii europejskiej ale są też inne koszty i jak duże koszty? Kto ma to policzyć Jeżeli nie Bartłomiej radziejewski lider nowej konfederacji za co dostaje granty? Cząstkowe próby policzenia przedstawiał Witold kieżun Patryk jaki zamiast merytoryczną krytyką spotkał się z szyderczym śmiechem.
W Polsce poziom zycia nie jest wysoki i bedzie gwałtownie spadać. Ciekawe jaki bedzie gdy inflacja w 2023 roku przekroczy 50%. To będzie powtórka z PRL.
Nie nazywasz się Bartłomiej Radziejewski, a Radziejewski Bartłomiej. Polszczyzna NASZA zaznacza wprost wyrażenia nazewnictwa i imiennictwa. Zechciej zatem, wyrażać się po POLSKU !!!!!!! Masz luki w Polskości ? Kim ty jesteś ?
Jan Nowak Jeziorański powiedział kiedyś, że wejście do Unii europejskiej można porównać do chrztu. Weszliśmy do świata zachodu tak jak 1000 lat temu. Tylko w Polsce zapomnieliśmy, że zaraz po wejściu do świata zachodniego, 1000 lat temu pierwsze 50 lat to było więcej naparzania się z Niemcami niż tak jak teraz uległości
@@krzysztofkomarnicki9959 Tak też jest lepszym w sensie etyki niż Syria Jemen itd. jednak technika i zmiana mentalności dała postęp choć nadal to za mało jak widać...nie ma porównania z brutalnością średniowiecza.
Kraje wybijaa się na wielkośc tylko w jednej sytuacji - po wydarzeniu które wywraca szachownicę. Ostatnim takim wydażeniem był upadek żelaznej kurtyny, wtedy był czas na budowanie wielkości. Niestety myśmy swoja szansę zaprzedali za garść drobnych. Dziś nie pozostało nam niemal nic, co pozwoliłoby nam patrzeć z nadzieją w przyszłość. Amica, PESA, ORLEN, KGHM może LOT i to tyle. Nie ma na czym budowac kapitału, nie w co inwestować. Nie wspominając już o wysocie niekorzystnym środowisku politycznym ( tym miedzynarodowym) któremu nie wsmak jakie kolwiek zapędy po tej stronie Odry. Niestety jeśli się dobrze rozejrzymy, to ani warunki zewnętrzne ( polityka unijna) ani wewnętrzne ( brak kapitału) nie sprzyjają szybkiemu rozwojowi. Konflitk na Ukrainie, jak kolwiek poważny, nie jest w stanie wywrócić szachownicy, co najwyżej przesunie kilka pionków.
Lepsze uniwesytety - generalizacja. Niemal rowny poziom zycia - kompletna nieznajomosc tamtejszych warunkow. Co do wystrzegania sie lekcewazenia Rosji - zgoda. Niemcy malo ambitnym krajem? No nie wiem... Proba (na razie przerwana przez kierunek jaki przybrala wojna na Ukrainie) konsolidacji Europy przy pomocy gospodarczo-energetycznego sojuszu z Rosja to brak ambicji? Po prostu Niemcy zmienili narzedzia na bardziej efektywne wg nich po tym jak kilka razy dostali od naglosasow po lapach
Dziwna wypowiedź na temat Niemiec. Taka opinię jak pan przedstawił ma być może przeciętny Helmut, może nawet większość Helmutów, ale z pewnością nie elity niemieckie. Co do UE to abstrahujac od wszystkich jej minusów, największym jest to ze dzięki tym wszystkim "miliardom euro" polscy politycy skutecznie unikają reform państwa od prawie 20 lat. Leżymy pod niemal każdym możliwym względem, no ale powstają autostrady, stadiony, hale, parki wodne, beton lejemy wszędzie, nawet tam gdzie nie trzeba.
Witam Serdecznie Zgadzam się z Panem z większością komentarza.Polska powinna skupić się na wykorzystywaniu możliwości jakie daje nam środowisko w jakim się znajdujemy i w każdym działaniu politycznym kierować się tylko i wyłącznie chłodną kalkulacją i pragmatyzmem
No i Ty już wykalkulowałeś ,bycie nogą u stołu Niemiec I Rosji bo zrobienie czegoś dla interesu i dobra Polski wymagało by zaangażowania i działania,by stała się suwerenna i niepodległa.Brawo kolejny powód by nigdy nie stanąć ramię w ramię z Konfederacją.
Geopolityka to gra strategiczna nie oparta na samych ideach i przekonaniach ale na skupianiu się na czerpaniu korzyści w rozgrywaniu różnych stron. Trzeba umieć też ocenić własne możliwości
zupełnie tego nie rozumiem co napisałeś... znaczy te słowa pasują do wszystkiego co by sobie można było wymyśleć... nawet wyjście z rzeszy UE do tych słów pasuje... więc?
Wydaje mi się że jak większość Polaków chcielibyśmy aby nasz kraj był Wielkim jak to miało miejsce za czasów ll Rzeczypospolitej ale to nie jest takie proste w realizacji.Musimy sobie wypracować tą pozycję poprzez umiejętne balansowanie naszej polityki zagranicznej.Nie powinniśmy obstawać tylko przy jednej opcji ale mieć w zanadrzu ich więcej szczególnie myślę tu o Unii Europejskiej jako jej członek musimy być w niej aktywni i czerpać z niej jak najwięcej korzyści a nie ciągle walczyć z nią tracąc na tym przy okazji. Widzę nasz kraj jako lidera Europy Środkowej który w koalicji z krajami regionu powinien dbać o interesy tej części Europy.
@@ukaszzielinski8166 "Widzę nasz kraj jako lidera Europy Środkowej który w koalicji z krajami regionu powinien dbać o interesy tej części Europy." hehehehe hahahaha w sytuacji gdzie europosłowie z Polski będący w opozycji jawnie występują przeciw Polsce??? żałosne...
Głównym problemem rozwojowym Polski jest dramatyczny podział społeczeństwa na partię patriotów i partię rozpłyńmi się w Unii a wszelki dostatek na nas spłynie. Pierwszą część nieudolnie obsługuje PiS (mogłaby też Konfa ale przez kabaretowy, niespójny zlepek różnych indywiduów grających na siebie może to być wybór tylko młodych, głupich, niezorientowanych co myślą że zawsze będą młodzi zdrowi i bogaci, a szkoda bo poważna konkurencja mogłaby tylko poprawiać (byle)jakość PiSu) Drugą cześć obsługuje pozornie PO (choć tak naprawdę obsługuje interesy Niemiec i z ich poparcia liczy na wygraną). Obie części spoleczeństwa rozdziela przepaść zbudowana przez kampanię odczłowieczania wyborców PiSu (są na to badania socjologiczne) i utwierdzania wyborców PO o wyraźnych deficytach poznawczych i intelektualnych w poczuciu wyższości i przynaleznośći do elity ludzi rozsadnych, rozumnych, europejskich (uj wie co to znaczy ale te przygłupy nie są zbyt inteligentne więc łykają to jak pelikany). Dopóki ta druga część nie zacznie myśleć w kategoriach własnych interesów a nie zaspokajania poczucia własnej elitarności nie będzie możliwe prowadzenie stałej wiarygodnej polityki państwa, stałego budowania sojuszy i dodowy swojego rozwoju bo okresowe zwycięstwa PO na zwykle 2 kadencje skutecznie nas w imię realizacji interesu niemieckiego nas skarlają. Dopiero konkurencja dwóch partii myslących w kategoriach interesu RP a nie realizacji interesu niemieckiego patrona wytworzy mechanizm poprawy jakości rządzenia obu partii. Obecnie mamy wybór między niedolnymi patriotami ( i ich fatalnym, nieudolnym, beznadziejnie naiwnym i głupim lub zdradzieckim premierem) lub partią interesu Niemiec. To nie zmusza tych partii do bycia lepszym jakościowo rządem.
Nie ma żadnych patriotów i rozpłyńmy się w UE, a jest miałka polityka i obie te partie miały i mają zasadniczy problem z nakreśleniem podstawowych założeń programowych dla Polski, nie powielałbym logiki PiS i ta hegemonia Niemiec była po prostu politycznym faktem, dwa nie rozbiła jej polityka PiS-u, Kaczyński, a nowa sytuacja międzynarodowa, wojna na Ukrainie, jej niespodziewany przebieg itd. PiS radykalizuje wyborców opozycji dużo silniej, niż robiła to i robi druga strona, tu mamy dopiero zjawiska niczym nowy sarmatyzm na polskiej prawicy w co zresztą wpisywał się i sam Ziemkiewicz. Czy przez te 7 lat PiS realizował faktycznie jakiś program, który byłby zagrożeniem dla Niemiec, zmieniał coś w gospodarce - nie. Kolejna sprawa, przy całej głupocie PO trudno zakładać, że dalej będzie tam prowadzona polityka ta proniemiecka, znowu to nie wynika z decyzji, a czasów i zmiany, pokazania mało ciekawej twarzy Niemiec, do tego dochodzi Scholz jako polityk słaby i muszący się zderzyć z dziedzictwem Schroedera i Merkel.
@@Adamus1410 Nie wiem ile masz lat ale zrozumienie sytuacji wyjątkowo naiwne. Teza o radykalicja wyborców przez PiS mocniej niż PO czysto życzeniowa (rozumiem ze zwolennik PO albo pelikan TVNopodobnych mediów) - obiektywne badania pokazują dokładnie przeciwnie: jest takie badanie gdzie jest chyba dziesieć postaci zmieniających się od małpy do człowieka, poproszono wyborców PO i PiSu o wskazanie jak widzą wyborców przeciwnej partii, wyborcy PO wskazywali wyborców PiSu jak małpy lub prawie małpy, wyborcy PiSu wskazywali wyborców PO jako liczy, takie sa fakty - możesz zaakceptowaź lub wyprzeć. Oczywiście że PO będzie kontyuować politykę proniemiecką, brzydka czy ładna twarz Niemiec będących w funkcjonalnym sojuszu z Ruskimi nie ma tu nic do rzeczy, patron nagradza i wymaga, jesli PO wygra to wyłącznie dzięki wsparciu Niemiec, blokowaniu KPO i pewnie też funduszy głównych, tworzeniu pozornego dbania o praworządność itd, braku wsparcia unijnego dla przyjętych uchodźców z UA, czyli metodzie głodzenia i nękania Polski aby zmusić wyborców aby dla świętego spokoju i kasy zrezygnowali z PiSu. Takie są realia, reszta to naiwność lub pobożne życzenia. Tuska zawsze grał na swój dobrobyt i karierę, KLD został założony za pieniądze niemieckich partyjnych fundacji a Graś nie przypadkiem cieciował w willi niemieckiego biznesmena.
@@leszeknowak2760 Radykalizacja wyborców PO i opozycji bierze się z linii PiS-u i jego przekazu, a nie odwrotnie, różne badania pokazują podobny poziom negacji, przy czym PO nigdy nie stosowała tak totalnej propagandy. Zarzuca mi pan poparcie dla PO, gdy jedzie od pana pisowską propagandą - moja ocena jest taka, że bez końca tego sporu, a rozwiązania nie ma - nie pójdziemy dalej. Rząd PiS obala się sam, pieniądze z KPO były na wyciągnięcie ręki i to wewnętrzne konflikty na linii Morawiecki - Ziobro rozwalają rząd, a nie skuteczne działania Tuska i PO. Tusk oczywiście zatrzymał rozkład PO i umocnił elektorat, ale znowu oceny wyborców PO są dużo bardziej krytyczne wobec lidera i partii, niż w przypadku PiS-u. Rząd PiS wypalił się tak samo jak PO za czasów Kopacz, przy czym stan opozycji jest być może gorszy, niż w 2015 roku i to jest dopiero tragedia i kwadratura koła z której nie ma wyjścia.
@@Adamus1410 Nie wiem co to znaczy jedzie ode mnie pisowską propagandą, pomijając że forma jest obraźliwa to raczej nie jest chyba żaden argument (jeśli deficyty intelektualne pozwolą to panu zrozumieć). Radykalizacja wyborców PO i PiS nie jest taka sama, podałem dokładne obiektywne badanie, pan tu przedstawia subiektywne opinie niestety wbrew faktom, wybrał pan wyparcie, mnie interesują argumenty, jesli ich brak to jest tylko przerzucanie się opiniami, poza tym przypominam że w mamy zabójstwo pracownika biura PiS i liczne ataki, w drugą stronę takich działań brak więc sprawa jest tak jasna że jakby pan nie zamykał oczu to i tak to nic nie pomoże. Jeśli ma pan jakieś argumenty to zapraszam do dyskusji natomiast przedstawianie swoich opinii bez oparcia w faktach lub wręcz wbrew faktom proszę zachować dla siebie, bo mnie to nie interesuje, proszę zostać w swojej bańce, miło komfortowo i nic nie uwiera. Co prawda Kubuś Puchatek mówi że myślenie jest trudne ale można się przyzwyczaić ale widocznie nie działa to w każdym przypadku
@@Adamus1410 a tak na marginesie nie rozumiem po co pan ogląda Ziemkiewicza, to jednak wymaga jakiejś samodzielności intelektualnej a nie powtarzania cudzych kalek myślowych
Idee państwa minimum nie są przebrzmiałe ani anachroniczne. To, że obecny świat skręca w inną stronę nie jest dowodem na to że nie jest to idea słuszna. Poza tym właśnie ta idea jest bliska temu jak postępują dalekowschodnie tygrysy. Źródłem ich sukcesu jest niskie opodatkowanie, a nie mityczne sterowanie rozwojem przez państwo
Postrzegaliśmy siebie jako mocarstwo w dwudziestoleciu międzywojennym i jak na tym wyszliśmy. Powinniśmy uświadomić sobie że jesteśmy państwem średnim wkładać więcej wysiłku w budowanie lepszej przyszłości i przestać się samooszukiwać. Zbyt dużo myślenia życzeniowego za mało faktów moim zdaniem
@@parufka7830 Kalkami historycznymi to żyje włąśnie Ziemkiewicz. Twierdzi że możemy być potęgą i powołuje się na doświadczenia historyczne z przeszłości kiedy Pierwsza Rzeczpospolita była rzekomo mocarstwem. Nie uwzględnia tylko jednego czynnika otóż Pierwsza Rzeczpospolita była państwem Obojga Narodów tworzyliśmy ten organizm państwowy z Litwą -dzięki Unii Lubelskiej. I na tym polega błąd w jego myśleniu. Z tego powodu należy w końcu uświadomić sobie wreszcie prostą prawdę że Polska jest państwem średnim i szanse na to żeby być mocarstwem wielkich nie mamy
@@krzysztofp516 raczej nie zrozumiałeś koncepcji wielkości wg Ziemkiewicza. Nie chodzi o wskrzeszenie Rzeczpospolitej Obojga Narodów, nie ma się tez tak sugerować historią, nie w ten sposób. Chodzi o coś innego: uwierzyć we własne siły dziś i teraz. Obudzić ducha odbudowy II RP i Solidarności. Uwierzyć w siebie. Wziąć się do działania nie oglądając się na UE itd. itp.
@@parufka7830 No to właśnie napisałem w swoim poście powyżej żeby nie tworzyć jakiś odrealnionych idei Wielkiej Polski tylko uznać że jesteśmy państwem średniej wielkości i włożyć więcej wysiłku w budowanie lepszej przyszłości dla przyszłych pokoleń. Znać swoje ograniczenia i nie pretendował do bycia liderem w Europie Środkowej bo Niemiec to my nigdy nie wyprzedzimy. Z prostego faktu Niemcy mają ponad 2x więcej ludności od nas a poza tym mają korporacje i marki o światowym zasięgu.
No chyba p. Radziejowski zna książkę Friedmana ze streszczeń. Sprawa Japonii jest jeszcze przed USA, to za kilkadziesiąt lat, dopiero po konflikcie i przełamaniu Rosji i Chin. Więc jeszcze trochę na konflikt z Japonią i animozje z Polską trzeba chwilę poczekać.
Yhmm bo ta w stagnacji od 15 lat Japonia z kurczącą się populacją za kilkadziesiąt lat nagle się odrodzi pewnie że może ale gdzie do tego przesłanki? to fantastyka a nie geopolityka
Na chłodno: Pan nie chwali p. Rafała Ziemkiewicza. Pan chwali siebie. Ten pean na początku jest skierowany pod swoim własnym adresem - Pan się wziął już wcześniej "za bary z tematem" w swojej działalności i publicystyce. Zarzuty wobec książki p. Rafała Ziemkiewicza mają to samo źródło - Pan już przemyślał ten temat, zarysował swoją drogę i krytykuje Pan inne spojrzenie. To nie oznacza automatycznie że zarzuty są bezzasadne - sporo z nich jest, bo Pan ma temat przeanalizowany. Natomiast w Nowej Konfederacji panuje częsta u nielewicowych intelektualistów choroba "konieczności zrozumienia lewicy, dotarcia do niej i porozumienia". Katoliccy intelektualiści we Francji kilkadziesiąt lat temu chorowali na to samo. Efekt był, jest i zawsze będzie ten sam - porzucenie swoich "imponderabiliów" . Do zgody potrzeba dwóch stron. Nie dogadają się Państwo z kimś kto nie chce się z wami dogadać i jedyne na co pójdzie to bezwarunkowa kapitulacja. Tego nie chce zrozumieć rząd, tego nie chcą zrozumieć intelektualiści pańskiego pokroju. Jesteście jak żona alkoholika powtarzająca - on wreszcie przestanie pić. Nie dogadacie się nigdy z ludźmi którzy Polski nie chcą. Możecie zbudować ją wbrew nim, ale nie zbudujecie jej nigdy z nimi. Rafał Ziemkiewicz jak sądzę to rozumie, natomiast Pan, jak Pana czasem słucham i czytam - chyba nadal nie.
Eh ten romantyzm kresowiaków o wielkiej Polsce i polityka jagiellońska już nie raz zaprowadziła nas na samo dno. Zwyczajnie nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Warto skoncentrować się na tym co mamy budować dobre relacje ze wszystkimi sąsiadami, a kołem zamachowym ma być zdrowa gospodarka, zamożni obywatele i silna armia.
A jeśli nie da się zbudować ani silnej gospodarki, ani armii w pozycji na czworaka, z wypiętą dupą? Jeśli tylko jako państwo samodzielne można w ogóle myśleć o podniesieniu swego statusu? To może położyć się i zamknąć oczy...
To czy wyjdziemy z UE czy nie decyzja będzie podejmowana wspólnie w Waszyngtonie, Toronto, Londynie i w Warszawie. Rysujący się konflikt interesów między Anglosasami, a UE czytaj Francją i Niemcami wcześniej niż później doprowadzi do rozłamu UE. Już dziś traci Berlin i Paryż, zyskują Anglosasi i Europa Wschodnia. Niech więc Berlin z Paryżem dalej griluje Polskę, a w ten sposób uzyskają jedynie przyspieszenie podcięcie gałęzi na której sami siedzą. Wielka Polska nie spodoba się Polakom ze względu na historyczne porażki, ale wielki Naród Polski już tak. Budujmy zatem silne państwo średnie, ani małe, ani duże na miarę naszych potrzeb i wyzwań czasów w których żyjemy.
Jednego argumentu podatku obrotowego nie rozumiem. Mianowicie niskiej marżowości branży wydawniczej. Teraz płacą różne podatki, także co za różnica. Wszystkie podatki są przedzucalne, zatem branża przetrwa.
32'ale jeżeli postulaty mają być konkretne to muszą być od sasa do lasa, muszą być różne bo są konkretne kropka alternatywnym rozwiązaniem byłoby opowiadanie banałów ogólników. A jeżeli chodzi o podatek obrotowy w działalności wydawniczej to oczywiście że pewne niską marżowe działalności można by z niego wyłączyć zresztą w ogóle ten podatek miał dotyczyć wielkich obrotów i wielkich przedsiębiorstw typu hipermarkety korporacje międzynarodowe a nie jakiegoś wąsa tego Janusza z ostrudem pcha firmy marną i nie może się nadziwić że ludzie nie chcą pracować za pół darmo
Słucham tego i nie słyszę żadnych argumentów. Jeśliby rozebrać ta na pozór przeintelektualizowana recenzje... mamy pustkę. Problem jest taki, ze Pan okupuje się na bezpiecznych pozycjach, nie podaje Pan argumentów tylko używa ogólników. Polemizuje Pan, tylko nie wiadomo z czym. Zaczeska, okulary, koszula, wielkie czoło i ciagle bredzenie. Przykre.
Wyjątkowo nieudolnie stara się pan przekonać słuchaczy, by nie uwierzyć, że właśnie teraz jest czas na zmiany, korzystne dla Polski, dla nas... Dziwne wywody... Proponuję by pan napisał sam choćby jedną książkę dokładnie na ten temat. Dużo łatwiej krytykować, i to jeszcze argumentując w tak pokrętny, prymitywy sposób.
Dzien dobry, nie jestem ani za prawica ani za lewica, nie popieram konkretnych politykow, mam to w dupie. Nie podziwiam Ziemkiewicza ale przynajmniej podjal proby mowienia do swoich zwolennikow i to juz jest cos. Ludzie zaczna dyskutowac i sie interesowac no to moze byc poczatek dlugiej drogi pozniej modyfikowanej. Pan szanowny duzo krytykuje, wiec teraz cxekam na Pana szanownego odpowiedz ksiazkawa jak Pan raczyl zauwazyc poglebiona i konkretna, prosze swoja ksiazka lepiej napisac i dac konkretne rozwiazania - to wtedy Ziemkiewicz bedzie mial okazje by Pana skrytykowac. Friedman nie jest Jezusem, nie ma umiejetnosci przepowiadania przyszlosci ale z cala pewnosci mieszkajac w USA ma dostep do wielu informacji i po czesci ma mozliwosc kreowania kierunkow. Co do szacunku to sie zgadzam, przeciwnika ( rowniez wroga) zawsze nalezy szanowac. Ja majac krytyczne nastawienie do Rosji nigdy nie skrytykowalam publicznie Putina ( przeciwnie, przykro mi ze mial straszne I traumatyczne dziecinstwo i ono oraz brak mozliwosci innego rozwoju - zawazyly kim sie stal i jakie straszne rzeczy robil, Lawrow zawsze wykonywal dobra robote i mozna sie od niego uczyc, o szpiegach, wplywach - nie wspomne, chyba tylko Mosad moglby ich wykonczyc),. Co do Niemiec - myslisz sie. Pewne cechi narodowe, traumy, umiejetnosci, sklonnosci itp ulegaja powolnym zmianom liczonym w stuleciach i dotyczy to wszystkich narodow, rowniez Niemiec. Mowienie ze Niemiec nie jest Niemcem jest idiotyzmem. UE bedzie lub nie bedzie istniala - zdecyduje o tym USA wiec nie opowiadaj ludziom kocopolow..Generalnie ludzie zyjacy w Europie chca miec dobre zycie, podroze, prace i zero wojen. Dobrobyt sie liczy i spokoj. Zwykli ludzie nie interesuja sie geopolityka, biznesem, wojskiem ale wiedza swoje: do pracy, na wakacje i do szkoly chca pojechac swobodnie i bez granic, a czy waluta bedzie jedna czy bedzie ich 20 to juz nikogo draznic nie bedzie. Zwykly czlowiek moze sobie walute wymienic, chce pracowac ( nawet jesli nie wie u kogo pracuje), byleby zarabial tyle by moc z rodzina pojechac na wakacje swobodnie bez granic. Wiele osob nie chce sie interesowac doglebnie szczegolami bo to wymaga wysilku, studiowania, umiejetnosci krytycznego myslenia (media podaja podana z gory propagande i to wszedzie bez wyjatku) no wiec nie wiem czy USA zdecyduja UE rozwalic ale zdaja sobie sprawe ze Niemcy sa Niemcami praktycznymi, pracowitymi, ulozonymi, cierpliwymi, pragmatycznymi i jak zwykle wycyckali inne kraje europejskie i dalej tak byc nie moze. A zadanie pytania Polakom czy nie boja sie utraty terytorialnej jesli beda walczyc jednoczenie z Rosja I UE ( czytaj Niemcami) dowodzi tylko tego ze Niemcy sie nie zmienily. Poza tym inne kraje europejskie sa juz na tyle wkurwione ze jasno zaczely wyrazac wlasne opinie. Wiec bedzie przeslilenie, woz albo przewoz. Niezaleznie od tego jaki lad sie wyloni za lat 10, 20 czy 30 zyczylabym sobie by Polska wziela udzial w dyskusji i mowila wlasnym glosem i nie byla go pozbawiona. Trzeba wyjsc z depresji, uwierzyc w siebie, szanowac samych siebie I innych. Uczyc sie od madrzejszych, kreowac wlasne idee. Stawiac mocno na szkolnictwo, medycyne, militaria, kosmos, fizyke, sport, dyplomacje, nie wywyzszac sie nigdy, obserwowac i wyciagac wnioski. Opierac wszystko na realiach, wiedzy, najpierw wykorzystywac soft power i szeroko pojeta dyplomacje ,a jak bedzie trzeba to sile militarna, nikogo nie wykluczac, Kosciol ma byc nosnikiem wiary wypchnietym poza ekonomie i polityke, ma byc nosnikiem idealu niesienia rownosci, dobroci i pomocy wszystkim, i ma byc jego UOSOBIENIEM!! A jesli tego nie potrafi to wypierdalac na margines. Odciac im kase, przekazac te pieniadze na hospicja. Aborcja ma byc wyborem kobiety i jej wlasnego sumienia, facet nie rodzi, nie rozywa mu sie krocze, nie zostaje z chorym dzieckiem na cale zycie by sie nim opiekowac, on wychodzi do pracy lub znajduje sobie inna, faceta nie zwalniaja z pracy bo jest w ciazy, nie jest gorzej oplacany, moze sie zataczac po alkoholu i nikt mu nic nie powie. Wiec poprosze grzecznie Panow by sie nie wpierdalali w dyskusje ktorych pojac nie potrafia i niech nie podejmuja decyzji za kogos. Kochani mezczyzni jak zaczniecie rodzic to bedziecie decydowac, dopoki tego nie robicie - spierdalajcie w podskokach. Nie znosze ciemnej masy nie akceptujacej zydow, muzulmanow, gejow itp. DEBILE!!! To tacy sami ludzie jak wy. Jedna z najslodszych, dobrych istot jakie znam to jest prosta kobieta muzulmanka z Kambodzy, jednym z najlepszych inzynierow z jakim mi przyszlo wspolracowac to byl Chinczyk, dobrze wyksztalcony, o wysokich kwalifikacjach, uprzejmy i swiatly czlowiek. Zwykli ludzie pojecia nie maja jaka mafia rzadzi na Watykanie, jak sie uprawia orgie i pierze brudne pieniadze, uprawia swiatowa polityke. Boga i dobroci to tam akurat sie nie znajdzie. Wiec jaka ma byc ta Polska? Ma byc krajem nowoczesnym, dobrych i swiadomych ludzi ktorzy szanuja siebie I innych I nie krzywdza bo to ich swiadomy wybor.
"Ziemkiewszczyzna" zapewne tez przejdzie do kanonow dzienniksrstwa, wniosek jednak taki, ze malo kto obecnie da sie "pokroic" za swoj kraj, ideowosc I romantyzm na bok, pozytywizm o dluuugich tradycjach I jak spiewal sp. Mlynarski - robmy swoje, pozdrawiam ze Szkocji zarowno autora jak I recenzenta:)
Nie zgadzam się ze sporą ilością uwag Bartłomieja choć niektóre w mojej opinii jak najbardziej były trafne. Sądzę, że główny problem książki Ziemkiewicza jest jednak pomijany w Polsce. Chodzi o sytuacje międzynarodową. Próżnia geopolityczna o której mówi Ziemkiewicz po prostu nie wystąpi. Upadek imperium Rosyjskiego został ogłoszony zdecydowanie przedwcześnie i teraz stawiam tezę, że prędzej lub później w ten czy inny sposób Rosja pokona Ukrainę, a my w Polsce będziemy z czasem znowu trząść portkami choć dzięki początkowej porażce Rosjan i związaną z tym ofensywą propagandową Amerykanów partia wojny zwycięży w Polsce partie pokoju. Natomiast nawet jeśli zawiodą statystyki i doświadczenie to i tak Rosja na pewno utrzyma anektowane tereny, a już kompletnie absurdalny i odrealniony jest pomysł, że Rosja będzie płacić reparacje. Bez upadku Rosji nawet przy ewentualnym upadku Niemiec, który paradoksalnie jestem w stanie uznać za bardziej wiarygodny niż rozpad imperium i tak nie będzie wielkiej Polski. Natomiast co do geopolityki Polska jest dziś Amerykańską kolonią głęboko uzależnioną od centrali za oceanem. W sytuacji tak wielkiej zależność stawiam tezę, że Polska i tak nie będzie bardzo silnym, a tym bardziej niezależnym mocarstwem. Cenie Ziemkiewicza lecz moim zdaniem podstawowe problemy dotykające jego książki, czyli powierzchowne, zafałszowane przez propagandę spojrzenie na wojnę Ukraińską oraz nieprawidłowe rozpoznanie stosunków Polsko Amerykańskich są nie do przeskoczenia w debatach i intelektualnych sporach
@@Adamus1410 Partie pokoju właściwie powinienem wziąć w cudzysłowie jako iż użyłem tego jako określenie ogólne ruchów, organizacji i inicjatyw anty wojennych.
@@widzpolitykihistoriiitegoc4481 W Polsce nie ma złudzeń co do Rosji Putina, no może po za Konfederacją, choć nawet tam mamy raczej różne odpały, może w większym stopniu antyukraiński, niż pro-rosyjski. Trudno być pacyfistą i sprzeciwiać się obronie Ukrainy przez Ukraińców, przecież to byłby idiotyczny pogląd.
@@Adamus1410 Co do konfederacji w pewnym sensie mógłbym się zgodzić choć sądzę że gdyby rządziły formacje lewicowo liberalne zachowały by się one bardziej w duchu Niemieckim, a więc wysyłały nie wielką, ograniczoną pomoc dla Ukrainy. Co do pacyfizmu i obrony Ukrainy także zgoda ponieważ uważam, że Polska jak najbardziej powinna się zbroic i budować zdolności militarne oraz wspierać Ukrainę choć w dużo ostrożniejszy sposób bardziej ograniczony i przewidujący, a wiec uwzgledniający zagrożenie kolejnej zmasowanej rosyjskiej ofensywy po ukończeniu mobilizacji i uzyskaniu przewagi czy na Charków czy na kijów. Gdyby dziś do czegoś takiego doszło co wciąż nie jest wykluczone, a po wycofaniu z Chersonia może nawet bardziej prawdopodobne pozostało by już chyba wysłać naszą armie i narazić się na dotkliwy odwet albo zostawić Polskie wojsko w samych gaciach.
To, że polskie elity są słabe widać jak na dłoni. Mamy tu typowy przykład. Dobrze czują się w pyskówkach i dyskusjach o czymś mało konkretnym. Prezentują poglądy, które wynikają z indywidualnych preferencji. Próbują przekonywać do nich innych. Jednak argumenty, których używają są słabe i nijakie. Przedstawiają swoją rację i nad tym faktem przechodzą do porządku dziennego, przecież nie muszą nikomu niczego udowadniać. Unikanie konkretów i umiejętność dyskutowania o niczym stała się ich wizytówką. Tutaj mamy próbę wywołania dyskusji, w której patos ma przykryć luki w logicznym rozumowaniu. Bycie nieobiektywnym uważane jest za wielki atut. Myślę, że najpierw trzeba doprowadzić kraj do normalności, nazwać patologię po imieniu. Mówienie o wielkości to naigrywanie się z rzeczywistości. Chyba nie chodzi tu o polski mir, na wzór tego u wschodniego sąsiada, kiedy Wielkość wali się pod ciężarem wyimaginowanych idei. Szkoda papieru, farby drukarskiej oraz pieniędzy i czasu przyszłych czytelników.
33'ale to jest praca dla pana panie bartłomieju radziejewski. Po to płacę panu za książki po To pozwalam panu utrzymywać się na powierzchni życia społecznego przyjeżdżać na konferencję do Wrocławia na mój koszt przecież na mój koszt żeby Pan takie prace wykonywał. ma Pan think tank. Ziemkiewicz tego nie ma panie Radziejewski
Na 1 roku zawsze jest 100% ktorzy chca byc nie oni sa pewni ze beda artystami a 0 % krytykami no na ostanim widac ze 10 no 20 % zostaje artystami z reszty powstaja krytycy Zwyciestwo jak pokazali ukaincy zaczyna sie w glowach a potem widac na polach walki oni nie wygrali pewnie nie wygraja w tym momencie dziejowym ale pokazali ze sa narodem i droga moze przed nimi dluga i kolczasta ale widac swiatelko w tunelu Moze nam trzeba wiary jednosci i optymizmu na poczatku no i tyry pozniej jakos trzeba zaczac. Bo jak bedziemy tylko beczec i dawac sie obcym dzielic to lipa panie liiiiipaaa i rozbiory
Ja to bym chciał usłyszeć o tych plusach UE od Pana .Jakoś nie padły żadne przykłady plusów:)o których każdy mówi że są ale nie kwapi się żeby je wymienić. Chociaż przykłady minusów są wyliczone dokładnie i każdy zaczepiony na ulicy z łatwością je podaje.Bez zagłębiania się w lekturę książki. Przecież to między innymi ona stoi na drodze do wielkości Polski. Oczywiście razem z Michnikowszczyzną i wieloma innymi czynnikami.Pewnie dlatego tyle jest o rzeczonej. Pozdrawiam
Zapytaj Ukraińców dlaczego przelewają swoją krew za to aby dołączyć do UE. Przecież mogliby przyjąć prawicową wizję Włodka i byłoby super. A jednak oni chcą do świata zachodniego. Toż to Ziemkiewicz mówił, że Putin nie był dostatecznie informowany, że Ukraińcy nie chą ruskiego miru i całego tego syfu tylko chcą żyć jak na zachodzie. Zastanów się co oni w tym zachodzie widzą…a przecież jeżdżą, oglądają i swój rozum, zakładam, mają. Czyli jakieś plusy widzą - może Ci powiedzą.
Pan Ziemkiewicz ma swój świat i nie należy go z niego wyciągać powinie tam zostać a nawet zaprosić do swojego świata wielu polskich oszołomów by nam dali spokój
Jeśli tę książkę potraktować jako część "opowieści Narodu Polskiego", jako powiew nadziei i wiary albo przyczynek do dyskusji, zastanowienia się czy chcemy wyjść z upadku duchowego jakiego doznała I Rzeczypospolita, upadku II Rzeczypospolitej i czy do wyjścia jesteśmy gotowi to ta książka ma sens. Sens taki jaki ma to co robi Jacek Bartosiak tj. nawet jeśli popełnia błędy a rozkręca burzę mózgów i ożywia śpiące ambicje i moce Narodu Polskiego.
Jako mieszkaniec zachodu od 40 lat powiem, ze polska dyskusja jest nonsensowna, dlatego ze jest teoretyczna I akademicka. W Niemczech I Szwecji nie prowadza ja akademicy I pseudo akademicy jak sykulski, ziemkiewich I korwiny I cala reszta ale aktualni merytoryczni obserwatorzy I analitycy.
Oni oceniaja aktualna gospodarcza I polityczna a rowniez I kulturowa sytuacja, gdzie bolszewizm I autorytaryzm pochodzenia rosji i chin zagraza naszej cywilizacji opartej na tolerancji I wolnej gospodarce rynkowej. Na szczycie tej cywilizacyjnej piramidy stoja USA I panstwa skandynawskie. To definiuje aktualna pozycje wolnego swiata.
Sam to wymyśliłeś? Akurat w Niemczech dyskusja jest dużo bardziej aktywna niż w Polsce. Inna sprawa, że odbywa się właśnie w kręgach akademickich i na szerokim zapleczu partii politycznych, a do zwykłego obywatela nie dociera, albo dociera w formie gotowych formuł do wierzenia lub Habermasowskiego ględzenia. Jest więc par excellence dyskusją akademicką i teoretyczną. Z własnego doświadczenia wiem też, że niemiecka dyskusja jest dużo bardziej otwarta (w kręgu jej uczestników) niż polska. W Niemczech istnieją właściwie tylko dwa tabu: NS i kwestionowanie wyższości demokracji, a w Polsce od tabu, świętości nie do ruszenia, dogmatów i przesądów się roi. Wystarczy posłuchać reakcji na książkę Ziemkiewicza, przecież to są tylko kolejne iteracje tych dogmatów i przesądów.
@@nordhulfr Oczywiscie masz racje. Poziom uniwersytetow i dyskusji w kregach akademickich jest w NIemczech o trzy polki wyzszy niz w Polsce. Nie ptrafilbym wskazac w Polsce odpowiedknikow Markusa Lanza, Phoenixa, M. Illner et cet w polskiej tv, youtube. Chodzi mi o to, ze czesc politykow I przedsiebiorcow niemieckich wspopracuje bez etycznych zahamowan z bolszewikami I azjatyckim bydlem. Es stört mich nur, dass Scholz und consortes sich den bolscheviken so anbiedern.
Na zachodzie nikt otwarcie nic Ci nie powie. Nie wspomną słowem o głodzeniu Grecji, Węgier czy Polski aby ich ustawić pod siebie. Żaden z twoich tzw zachodnich ekspertów. Już za kilka lat zobaczysz naocznie kto zwiększy swoje wpływy a komu one się zmniejsza.
@@Art-mq4mt No właśnie w Niemczech jest zupełnie odwrotnie. W kręgach eksperckich i akademickich mówi się dużo więcej i dużo bardziej otwarcie niż w Polsce. Wynika to zapewne z tego, że uczestnicy debaty czują się nieporównywalnie pewniej i traktują swoją rolę dużo poważniej, przez co nie reagują emocjonalnie i nie mają potrzeby wypierania rzeczywistości. W Polsce wykształciła się w III RP cała warstwa elit „na niby” w państwie „na niby”. Dopiero wojna trochę zaczyna przemeblowywać to towarzystwo. Wcześniej jakiekolwiek odwołania do zasady rzeczywistości traktowane były jako skandal. Chciałbym żebyś zobaczył minę jednego z profesorów UWr. na konferencji w DE, kiedy padło pytanie:”Czy nie obawia się, że jednoczesne granie przez Polskę przeciwko UE i Rosji nie doprowadzi do znaczącego osłabienia politycznego i uszczuplenia terytorialnego?”.
W pana recenzji podoba mi się podkreślanie wartości solidnej pracy u podstaw, przemyślane wypracowywanie siły państwa. Taka praca zawsze daje pozytywne efekty. W momentach historycznej koniunktury to znaczy jednoczesnym osłabieniem Rosji I Niemiec, daje to Polsce skok jakościowy jakim było odzyskanie niepodległości w 1918 I w 1989. Podobna sytuacja kształtuje się I teraz. Osłabieniu Rosji towarzyszy paraliż polityczny Niemiec. Polska korzysta na tej koniunkturze nie dzięki swej sprawczości ale jako “the last man standing”. Żeby osiagnać wielkość postulowana przez Ziemkiewicza trzeba by połaczyć prace u podstaw z wykorzystaniem sprzejajacej koniunktury.
Lubiłem słuchać Ziemkiewicza ale od roku tego nie robię. Za mało substancji a masa populizmu i publicystyki. Czy ktoś w Polsce myśli jak usprawnić rząd I ekonomię czy tylko żyje się sensacjami i plotkami.
Ja nawet nie lubię tego czytać, niby to wina Żydów, UE, komunistów, masonów i potwora sapgetti....dajmy czemuś takiemu spokój. Albo się gospodarze Polski wezmą do roboty a nie watą zatykają buzie obywatelą. Albo nyc pane z tego ne bedzie a oprócz słabej Polski to jeszcze słabszy zduszony naród będzie. Niechcemy to drugiej Rosji czy jakiś bananowych dyktatór tylko poprawę liberalnej demokracji podkreślam liberalnej a nie neoliberalnej.
Pan Ziemkiewicz zapomniał o najważniejszym o gospodarce , on sobie zarobił na jutubie tysiące i może sobie kupić karabin... ja i wielu Polaków ma tylko nóż kuchenny ...Wielka Polska Ziemkiewicza jest biedna i dążenie takiej prawicy do tego by Polska była coraz biedniejsza nie jest dążeniem do Wielkiej Polski a wręcz przeciwnie Ziemkiewicz chce upadku Polski jest zdrajcą i chce byśmy byli na kolanach przed kacapami
BTW, Deutchland ueber alles jest niepoprawnie tlumaczone i rozumiane w Polsce. To mozna przetlumaczyc jako 'Niemcy sa najwazniejsze (w naszym zyciu), ' Niemcy ponad wszystko' a nie 'ponad wszystkich'.
Ziemkiewicz bardzo chce ale zapomina o możliwościach. Nie z tą klasą polityczną i aparatem administracyjnym, nie w takim układzie międzynarodowym, nie z godpodarką tak uzależnioną od sąsiadów. Potrzebujemy pokoju i wyzyskiwania wszystkich prądów wznoszących by "nabrać ciała" a to trwa dekadami. Obecne rojenia o Wielkiej Polsce po zaledwie 30 latach wolności to niestety prosta droga do katastrofy.
Już lepiej byście mędrcy porozprawiali o Wielkiej Lechii. Przynajmniej by się człowiek pośmiał. A tu się niepotrzebnie denerwuje, że kretynów z narodu robią. Głód idzie, a nie mocarstwo!
Pan Ziemkiewicz coraz bardziej uświadcza w przekonaniu, że jego myśl i poglądy są pozostałością po tych Polakach, którzy przyczynili się do upadku I Rzeczypospolitej. Zgadzam się z krytyką tu przedstawioną, i nawet nie trzeba czytać tej książki, żeby po tytule i śledzeniu od czasu do czasu wypowiedzi Ziemkiewicza domyślić się co w niej jest. Nie chciałbym żeby tacy ludzie kształtowali Polskę. Zabory, I i II wojna były, komunizm był, nie da się wejść drugi raz do tej samej Wisły co płynęła za Jagiellonów.
Po raz kolejny brnąć w problemy może byle głupek, bo przed tym go nic nie uchroni. Dlatego aby Państwo Polskie znów "nie weszło do tej samej wody błędów" potrzebne jest przełożenie myślenia elit intelektualnych na strategię, politykę oraz mądre dalekowzroczne działania własnego rządu.
Poświęcanie uwagi pisaninie Ziemkiewicza obniża powagę dla samego siebie. Przecież ten człowiek pisze kompletne antynaukowe brednie populistyczne. Niemcy najmniej innowacyjna gospodarka? Ziemkiewicz to niedouczony polonista i to widać.
autor książki, jako humanista, nie zdaje sobie sprawy, że napisanie nawet grubej merytorycznej książki jest o niebo łatwiejsze niż rządzenie Polską w realiach (w tym przy wszelkich wieloetapowych podchodach strategicznych i sprzężeniach, i zdarzających się nieprzewidywalnościach otoczeń), i to nawet gdy pracą nad tym zajmuje się 1000 ludzi na czele na okrągło z pomocą miliona dbającego o własne układy i rozumienia.
ciekawa recenzja i mimo pochwał pod adresem autora książki wniosek jest miażdżący - Ziemkiewicz demonstruje chciejstwo zupełnie oderwane od realiów, czyli robi ludziom wodę w mózgu, a same wezwania, żeby się wziąć do roboty są żałosne, bo najpierw trzeba wiedzieć, czego się chce konkretnie, następnie zyskać jak najwięcej sojuszników, a nie wszystkich wokół obrażać i pokazywać swoją wyższość, to świadczy jedynie o megalomanii autora
Dziękuję za komentarz. Moim zdaniem autor stara się zadąć w róg by zbudzić kolejne pokolenie do działania. Jest na tyle negatywnych emocji i myśli związanych ze współczesną polską państwowością, że może nawet takie uproszczenia są potrzebne, żeby nie powiedzieć zbawienne, by nie ulec "polityczno-suwerennościowej depresji" w myśleniu, szczególnie młodego pokolenia, szczególnie po ostatnich 2 latach.
Pozdrawiam serdecznie!
moim zdaniem jest to wynik naszej bezalternatywnej polityki... to co dzieje się dziś jest jedynie tego pokłosiem...
A da się pogodzić wizję państwa minimum, polski liberalizm z myśleniem pro-państwowym?
Trzeba byc wolnym zeby budowac silny kraj.Jestesmy od lat rzadzeni przez obcych a ci kieruja sie swoimi potrzebami a nie Polski.Niemcy czy teraz amerykanie walcza o swoje a nie o nasz kraj.Rzad w Polsce wykonuje tylko rozkazy usa .
9:20 o to, to, to! zawsze pytam w komentarzach apologetów "Wielkiej Polski" - z czego zamierzają zrobić tę Polskę wielką? JAK? z jakich zasobów? KONKRETNIE!
i zazwyczaj nie dostaję nic merytorycznego w odpowiedzi.
dosłownie raz ktoś mi sensownie odpisał, argumentował
swoje zdanie. reszta - populistyczne brednie lub wręcz ZERO KONKRETNEJ REFLEKSJI.
a przecież żyjemy w tym kraju - ja: 44 lata - widzieliśmy jego transformację z socjalizmu, potem 30 lat kapitalizmu, żyjemy tu i teraz i widzimy bezpośrednio, co się dzieje!
ps. co istotne, WIĘKSZOŚĆ moich rozmówców oczywiście chce wystąpić z EU i budować tę "Wielką Polskę" samemu.
stąd tym bardziej moje pytania - JAK samemu, z czego?
nawet, kurna, przyrost naturalny mamy mocno ujemny, do cholery...
No, wszystko rozbija się o ten przyrost
@@maciejbaczkowski2870 I rzady amerykanskozydowskie,ktore maja pomocnikow w kraju zeby nas okradac i nami manipulowac jak m.i ziemkiewicz i bartosiak.Tym ludzia niewierze za grosz.
Wydaje się że autor nie narzuca narracji że zna szczegółowe recepty i konkretne pomysły...
No i sprzedaje pomysł że właśnie trzeba od teraz wziąść się do roboty, bo nikt za nas naszej pracy nie wykona, ale musisz znać cel jeśli masz do niego dojść kiedykolwiek.
Zawsze trzeba brać się do roboty.
Opluwanie Polski też jest robotą.
@@hondah5813 no i?
nie ma celu stałego, cały czas są walki wielkich i małych, naszych, obcych i wrogich, każdy chce wymanewrować dłuższą strategią więcej parametrową
@@czek2782 jest cel stały strategiczny i niezmienny. Nasz (wyborcy, obywatele Polski) interes
Rosja ma ofertę cywilizacyjną? Niby jaką? Tę, przed która uciekają jej obywatele do Kazachstanu chyba. Silniejszą armię i nie daje rady na Ukrainie?
No oczywiście że nie mają a samą hardpower nic dzisiaj nie wygrasz bo byc ci się bogatsze narody zbuntowały.
Człowiek, który uważa, że właściwą obroną przed covidem jest lokdown, nie jest w stanie objąć rozumem tak odważnej idei jak Wielka Polska.
Ale za krytykę chętnie się zabierze.
Mentalność niewolnika i tyle.
Dla mnie główną barierą dla skoku państwa polskiego jest brak prywatnego kapitału zdolnego do współpracy z klasą polityczną - pomijam tu celowo naszych postkomunistyczno-postubeckich oligarchów. Niemcy skolonizowały pokojowo Mitteleurope przez ostatnie 30 lat właśnie rękami kapitału - akcyjnego, ale też rodzinnego. My mamy do dyspozycji tylko Orlen i KGHM. Mrzonki.
Mercedes Porsche SAMSUNG Toyota są siłą cywilizacji...a nie imperializmu... imperializm to GAZPROM i ORLEN które nie mają żadnego produktu tylko kompleksy, poczucie niższości i potrzebę rekompensaty agresywną retoryka i prymitywnym moskiewskim expansjonizmem. To jest właśnie imperializm
Nazywanie Rosji wielkim mocarstwem nawet przed wojną było nie na miejscu. Zwyczajnie nie ta liga
Mówienie o niej jako wielkim mocarstwie po blamażu na Ukrainie jest już kompletną aberracją.
Nazewnictwo jest rzeczą umowną, bo "mocarstwowość" jest rzeczą względną. I czas też nigdy nie stoi w miejscu. Ale jeśli wielu za "wielkie mocarstwo" wciąż uznaje USA (po blamażu w Afganistanie), to za "wielkie mocarstwo" powinni oni uznawać i Rosję. Bo kryteria oceny zawsze powinny być równe, nawet jeśli są błędne.
@@Robertoslaw.Iksinski Ty naprawdę porównujesz wycofanie się USA z 3 rzędnego dla nich kierunku. Do wtopy Rosji na ich kluczowym kierunki na Ukrainie ?
Słyszałeś o skali ?
A teraz weź sobie tabelkę i porównaj stosunek Rosji do USA w
PKB
Budżecie na wojsko, naukę, kosmos.
Potencjale lotniczym, morskim i lądowym
Demografię
We wszystkim tych rzeczach Rosja nie dorasta USA do pięt ( z wyjątkiem głowic atomowych). Więc jak Rosja jest według ciebie super mocarstwem to spokojnie możemy tak nazywać polowe świata.
@@morfuskatana6607 "Wycofanie" (czy może raczej ucieczka w popłochu) nawet z trzeciorzędnego kierunku jest pierwszorzędnym sygnałem dla rywali o upadku nie tylko "mocarstwowości", bo także prestiżu.
A głównym objawem "mocarstwowości" jest tzw. "wpływowość", która jest jeszcze ważniejsza niż ekonomia, demografia i stan uzbrojenia.
I najlepszym dowodem na mocarstwowość Rosji jest masowo tu występująca osobista paranoja rusofobiczna, podniesiona "solidarnie" aż do rangi "religii państwowej" przez "rządzących" tu (z upoważnienia ambasady USA) tutejszych "bojowników" o "zachodnią demokrację" tzn. korpokrację, którzy mocno uszczuplają tutejszą ekonomię, demografię i stan uzbrojenia, by tylko dowieść, że obłąkańczo-piaskownicowa tzw. "polityka" ogólnonarodowej zbiórki chrustu i odmrażania sobie uszu na złość Rosji jest "jedynie słuszna".
@@Robertoslaw.Iksinski Rosja pokazała swoją mocarstwowość tym że od ponad pół roku nie jest w tanie zająć Charkowa znajdującego się 60 km od jej granic.
Oraz używając twojego nazewnictwa ucieczką w popłochu spod Kijowa.
Co do zbierania chrustu to akurat w Rosji od 30 lat na wsiach chrust robi za główne żółto opału, możesz sobie sprawdzić stan ugazowienia Rosyjskiej prowincji, jest znacznie niższy od średniej europejskiej, więc kto jak kto ale Rosja jest ostatnia do śmienia się z tego że ktoś zbiera chrust.
Mówisz o histerii antyrosyjskiej ?
To zobacz sobie jaka w Rosji jest histeria antyzachodnia, wciąż boją się że zły zachód ich zaatakuje i zniszczy ;)
Ile to w Rosji już mówione było o Polskim ataku na Kaliningrad ? Rosyjska histeria strachu przed krajem takim jak Polska pokazuję te ich " Mocarstwowość"
O jakiej wpływowości ty mówisz ? Skoro nawet takie kraje jak Tadżykistan, Kazachstan, Uzbekistan czy Armenia skrytykowały Rosję za przeprowadzenie "referendów" na Ukrainie i ich nie uznały :)
@@morfuskatana6607 Zbieracze chrustu na pewno istnieją także i w Rosji, ale opowieści i statystyki na ich temat w "tutejszych mediach korpo-globalistycznych" na pewno są równie przesadzone, jak i na temat powszechnego tam "braku jakiejkolwiek cywilizacji" (choć równie bezobjawowego jak "rządząca" tu (z upoważnienia ambasady USA) tzw. "Zjednoczona Prawica" (Bezobjawowa).
Bo gdy już niedługo w zimie zaczną się tutaj "nowoczesne" zachodnie lockdowny energetyczne i twarde blackouty (zgodnie z postępującym "zachodnim postępem i dobrobytem"), to wielu tubylców może jeszcze zatęsknić za "przestarzałym" ("bo wschodnim") prądem elektrycznym, choćby przy 20-stym stopniu zasilania i może zatęsknić za choćby ciepławymi, dawnymi kaloryferami wschodnimi).
Bo jak już wspomniałem wcześniej, czas nigdy nie stoi w miejscu i sytuacja polityczno-gospodarcza ciągle jest zmienna.
Nawet jeśli "ciągły i wieczny" (choć bezobjawowy) "dyżurny atak zastępczy Rosji na Polskę" w "tutejszych głównościekowych mediach z kapitałem zachodnim" ogłaszany jest całodobowo już od 1989 r. (dla ogłupiania tubylczych martyrologicznych "historyków" histerycznych i korpo-parobków dojnych całego świata zachodniego, którzy zabłądzili w aktualnej rzeczywistości i czasoprzestrzeni).
I szkoda, że były polski przemysł (nie tylko węglowy) w większości już został przejęty przez korpo-"sojuszników" zachodnich lub został wygaszony przez aktualną Unię Eurosowiecką ze stolicą w Brukseli (choć wcześniej przetrwał on spokojnie nawet mocno nieaktualny i przesadnie demonizowany dziś ZSRR).
No i nawet obiektywnie Rosja nie ma tu już nic do zdobycia...
I choć wprawdzie do przejęcia zostały tu jeszcze polskie lasy państwowe, ale w odróżnieniu od Donbasu i Krymu nie mieszka w nich nawet nieliczna ludność rosyjskojęzyczna do aneksji.
I w tutejszych lasach raczej nie powstanie już żaden polski przemysł, bo powstać w nich może już tylko co najwyżej polska partyzantka, której przejęcie nie przyniosłoby Rosji nawet najmniejszych korzyści politycznych i ekonomicznych.
Wydaje sie, ze autor komentarza, Radziejowski, nie potrafiąc napisać równie dynamicznego, propolskiego materiału, krytykuje z jakiejś zawiści, bowiem to, ze Ziemkiewicz nie podaje szczegółowych, detalicznych recept i konkretnych pomysłów, a jedynie zagrzewa do walki jest czym? Slabym materiałem? 🤣😂...
Rafał podaje kilka pomysłów i jak sam Ziemkiewicz twierdzi, chciał w ludziach obudzić świadomość tego, co sie wokół nas dzieje, ze wizja ponownego Rozbioru, bardziej `Delikatnego` jest naprawdę realna - PO-d PLASZCZYKIEM Unii Euro=Brukseli i Berlina. Argumenty Radziejowskiego są słabe i przynajmniej do mnie nie przemawiają... Denerwuje, ze krytykuje Ziemkiewicza, a sam niczego sensownego, bardziej rozsądnego, nie napisał... Towarzysz ZAZDRUS!
Słabo mi się robi jak słyszę te dyrdymały negacja pomysłu autora bo to on napisał a nie ja taka krytyka nie wnosząca kompletnie nic. A że samo się nic nie zrobi to wie każdy.
👍👍
Jednym z nieszczęść tego świata jest nadmiar wizjonerów, czasem wręcz społecznych "misjonarzy". Jeżeli jesteś humanistą czystej wody - popracuj z materią. Na przykład przekop ogródek. Nic tak nie uczy pokory i odpowiedzialności, jak czyni to materia. Nic też nie daje tak ważnego efektu jak praca z konkretem. Snucie wizji jest o tyle niebezpieczne, że ograniczeniem i recenzentem jesteśmy my sami. Łatwo możemy zejść na manowce, łatwo możemy przymknąć oczy na "drobne przeszkody" na drodze wielkiej idei. To tyle filozofowania na dzisiejszy wieczór. Muszę się jeszcze zmierzyć z materią - idę wynieść śmieci.
Jesli dla Ciebie przekopanie ogródka czy wyniesienie smieci to "mierzenie sie z materia" a nie wariant rutyny to rzeczywiscie wszystko musi wydawac sie trudne. No koniec zlosliwosci - wiele rzeczy jest trudne, dopoki sie z nimi nie zmierzymy i nauczymy robic. Nawet te rzeczy, ktore teraz wydaja sie zupelnie poza zasiegiem - mam tu na mysli nie tylko geopolityke, ale i nasze male zycia.
Niemcy nie zmieniły polityki wobec Polski, co widać doskonale od czasu, gdy do władzy w RP doszedł PiS,, a niedoszły doktor z gadulstwa Radziejewski, który rozmawia podobno z niemieckimi elitami (dodajmy, że bliżej nieokreślonymi z imienia i nazwiska, a więc mogę podejrzewać że doktor Radziejewski tutaj fantazjuje, żeby dodać sobie splendoru) przymila się im z powodów, których mogę się domyślać.:)
30"inne państwa mogą mieć małe sektory publiczne ponieważ mają elitę patriotyczną państwowotwórczą. Nasza elita leży w Piaskach w Piaśnicy w kanałach powstania Warszawskiego w lesie katyńskim a resztki w kazamatach UB czyli na łączce. Jakie piękne samobójstwo. I kto miałby dzisiaj mieć majątki fabryki banki które byłyby w prywatnych rękach a jednocześnie służyłoby Polsce? Rodzina kulczyków?
Problem w tym, że niemal każdy może popełnić jakiś tekst w tych czasach, czy to Bonda, czy to B.Lipinska czy R.Ziemkiewicz i nieważne czy to są gnioty, ważne żeby było słychać. Szkoda J.W. recenzent nie wspomina, że R.Ziemkierwicz(sowicie opłacanym) jest pupilem Prezesa jaśnie nam panującego, a nawet jak słyszę i rzeczona książka promuje obłąkańcze tezy tegoż! Pytanie miałbym tylko takie do pana Ziemkiewicz a: skoro ten zachód taki zły i zgniły, to dlaczego córkę posłał do Oxfordu, najbardziej lewackiej uczelni w Europie?!!
Przyczepię się tylko do jednej rzeczy w tym wystąpieniu (choć kilka kwestii można by jeszcze podnieść). W powyższej recenzji przypisany został panu Rafałowi pogląd, że na ową "wielkość" możemy czekać leżąc beztrosko na kanapie... ejże, tego chyba w książce nie było. Ale przeczytam jeszcze raz.
Ziemkiewicz z tego co kojarzę to już kilka razy zaznaczał, że oczywiście, nie uważa on byśmy mieli tę wielkość osiągnąć nic nie robieniem. Nie wiem zatem skąd te zarzuty co niektórych...
Tylko z recenzji wynika, że Ziemkiewicz proponuje właściwe coś co dziś już w Polsce totalnie przegrało, czyli polski pseudo
liberalizm, a innego nie ma, dwa nie ma żadnego odniesienia do obecnej Polski PiS, czy sporu na linii Kaczyński vs Tusk
jak z niego wyjść do nowej rzeczywistości.
Czytałeś kolego książkę ale zupełnie bez zrozumienia., Popraw się... przeczytaj raz jeszcze i przemysł sprawę, zastanów się na spokojnie , schowaj swoje wielkie ego nieomylnego guru mondrosci świata i pomysł co mógł byś zrobić aby Polsce naprawdę pomoc.
Pozdrawiam
Jak rozmawiam z kolegami w pracy to perspektywa upadku polski jest bardzo realna i zaczynam rozumieć poprzednie upadki, oni mają gdzieś na jakim świecie żyją, liczom się tylko ich małe światy.
Nie ma sie czym przejmować. W bialych spoleczenstwach ta "lawa" ktora rozgrzewa reszte to 3-5%. Swoim przykladem albo groźbą ciagnie reszte baranów,którym wszystko jedno
Tak myśli 90% społeczeństwa.
Niestety tez mam taka opinie. Polacy byli wielcy raz i to przez przypadek, nie mamy do tego ani mentalitetu ani genow, nam jedynie robic dla zagranicznych firm
@@piotrkulpa8034 mów za siebie a nie za Polaków z łaski swojej...
@@piotrkulpa8034 Przez przypadek? Niezly przypadek trwajacy kilkaset lat. To co powiedziec o USA - przypadeczek?
Ziemkiewicz tworzy tezy pod ustalony wynik, pomijając rzeczywistość.
Czasami ciężko go słuchać jak manipuluje faktami i to nieudolny sposób.
Przestałem oglądać już dawno temu, bo nie ma w tym przekazie nic odkrywczego, ciekawego, Pan klik, klik, klik
Dokładnie!
Jestem jeszcze przed lekturą. Nasuwają się jednak pytania. Czy widzi Pan szansę na wielką Polskę? A przede wszystkim, jaką jest szansa na zmianę centrum. Politykom to ewidentnie nie jest na rękę. Jacek Bartosiak kiedyś mówił, że to najlepsi ludzie, którzy w danym czasie nam się zdarzyli. Mam tutaj wielkie wątpliwości, bo dużo więcej zdrowego rozsądku widzę wśród zwykłych ludzi.
Brawo Panie Bartłomieju! Cieszę się bardzo mogąc poznać Pana wyważony, pełen szacunku, merytoryczny i przede wszystkim mądry i oparty na faktach punkt widzenia. Bardzo dziękuję i z przyjemnością czekam na kolejne.
PS
Jednocześnie zachęcam środowisko NK do większej odwagi w konfrontowaniu myśli i analiz z progresywnymi ośrodkami (np. krytyka polityczna, oko Press). Niestety czasem pojawia się wrażenie gotowania się we "własnym sosie".
to jaka jest różnica między państwem minimum , a państwem "rozwojowym" ? Czym że jest państwo rozwojowe , jak nie państwem minimum w którym niezbędne i strategiczne dziedziny mające zaspokajać przede wszystkim interes państwowy są realizowane przez państwo , natomiast większość dziedzin w których najważniejszy jest interes klienta realizują prywaciarze ?
ja tu chciałbym dodać swoje trzy grosze... państwo dla społeczeństwa które dziś w Polsce funkcjonuje i państwo będące integralną częścią społeczeństwa którego właśnie byśmy oczekiwali... to zasadnicza różnica bo my vs państwo czy państwo to my...
i co z tego, że średni poziom życia w rosji jest niewiele mniejszy od Polski, jak 90% ludzi żyje tam wielokrotnie biedniej niż 90% Polaków (bo oligarchowie i powiązani)
ty umiesz czytać po polsku ze zrozumieniem? skoro średni poziom życia jest podobny to nie może być tak że 90% żyje WIELOKROTNIE biedniej. Wystarczy zamiast pisać bzdury zerknąć na kilka statystyk ale myślę że szkoda strzępić jęzora i tak nic nie zrozumiesz.
Tę książkę należy czytać krytycznie. Czyli należy rozumieć, że treść pozostałych książek trzeba łykać jak pelikan? A może tylko tych wskazanych? Wtórny alfanabetyzm na pełnej petardzie. Ciekawe też są te plusy Unii, wymienienie ich zajęło blisko połowę nagrania, zagrożenia natomiast są fikcyjne, bo takie właśnie są. I hitowy dla mnie moment - dokonywanie zmian w Unii Europejskiej. Tak lekko sarkastycznie powiem, że może się Pan zacząć brać za pisanie kontynuacji "Wielkiej Polski" Ziemkiewicza, bo póki Polska nie stanie się wielka (jedyna alternatywa to zmiana polityki "wielkich" albo eurokracji na pomyślną dla nas - wysoce wątpliwe) żadnej sprawczości w tym tworze mieć nie będzie, zresztą pozostawanie w coraz bardziej odjechanej UE i wizja Polski silnej na tyle, by być sprawczą prawdopodobnie się wyklucza. Mamy taki wpływ na zmiany jak PRL na pomysły czerwonego Kremla, być może nawet mniejszy. Tak więc czekam na "Wielką Polskę 2" Bartłomieja Radziejewskiego. Zobowiązuję się wtedy nagrać filmik w którym chętnie pokręcę nosem. Kto wie, może nawet zachęcę analfabetów do krytycznej lektury. Gorąco pozdrawiam!
dokładnie... ja mam wrażenie że wielkość Polski jaką rysują to raczej odzyskanie części suwerenności a nie bycie faktycznie wielkim... nie mamy ambicji zmian granic nie mamy ambicji kontrolowania innych narodów nie mamy ambicji kontrolowania handlu czy przepływu kapitałów... we wszystkim tym zajmujemy bierne stanowisko nawet rysując wizje wielkości! więc czym jest ta wielkość jak nie utrata suwerenności którą odczuwamy i próbujemy ją odczarować budując wizje wielkości... głodując tworzymy wizję wielkiej uczty po prostu...
W punkt. Ciekawe jest tez, ze co miesiac wychodzi multum roznych ksiazek i nic, a wystarczy, ze ktos zajmie sie tematyka budowania polskiej sily, nagle wszyscy ochoczo biora sie do krytykowania
Praktyczne działania należy zostawić ludziom działającym w terenie. Ziemkiewicze, Bartosiaki i inni budzą marzenia, malują obrazy i pozwalają spojrzeć na siebie i swoje otoczenie inaczej, nie z perspektywy cieniasa, biedaka człowieka w depresji a raczej z perspektywy równego, zdrowego, silnego i doceniającego swoje dotychczasowe osiągnięcia. Pozwalają znaleźć kierunek tym działającym w terenie.
Pan mnie zainteresował. Ale najpierw
KONFEDERACJO STOP BŁAZENADZIE!!!
Ale to nie ma nic wspólnego z partią konfederacja
Pan komentator jest przeciwnikiem wyjścia Polski z UE, co więcej bardzo się tego boi, można uznać, że uważa, że tylko w unii europejskiej Polska jest zdolna do czegokolwiek czy jak kto woli jakiegokolwiek rozwoju, wzrostu gospodarczego. Jego osąd jakoby Niemcy nie prowadziły polityki imperialnej jest z gruntu fałszywy, powiem więcej trzeba być głupcem by tego nie widzieć albo też płatnym propagandystą, tym samym jest szukanie potencjalnych partnerów w strukturach unijnych.. Łamanie traktatów przez obecne tzw elity UE w interesie niemieckiej dominacji politycznej jak też gospodarczej potwierdzają słuszność też Ziemkiewicza.
Ziemkiewicz lekceważy Rosję, lekceważy Niemcy, lekceważy UE, generalnie Zachód, lekceważy demokrację. Generalnie podejście naszej antyniemieckiej prawicy do Niemiec jest na tyle odjechane, że z jednej strony oskarżają tych Niemców 5 razy na dzień, że chcą nas zdominować, a z drugiej strony pogardliwe wyśmiewanie, że nie mają siły militarnej.
Polexit ze struktur politycznych jak Francja w NATO, zostajemy w EU jako wspólnotach europejskich, Schengen itp.
Dzięki za poruszenie tego tematu ✌😎👍
17:30 ... Niemcy nie są do głębi "pacyfistyczne" niestety. Tak może sądzić tylko ten, kto ich bliżej nie poznał. Ja ich poznaję od ponad 20-tu lat i widzę coraz wyraźniej odradzające się u nich ciągoty ekspansjonistyczne. Na razie jest to ekspansja gospodarcza, ale Niemcy do naród sprytny i cierpliwy (nie: mądry niestety!). Widzę ich systematyczne realizowanie pewnego dalekosiężnego planu. I dlatego właśnie zgadzam się z Ziemkiewiczem, że oni się raczej nie zmienili - i koniec na tym naszej zbieżności poglądów. Bo ja wiem, że oni na pewno nie poddadzą się w swoim dążeniu do wielkości. Osiągną swój cel za wszelką cenę, co już w najnowszej historii nieraz udowodnili. Dlatego odradzam rodakom próby lekceważenia Niemców oraz izolowania się od nich. Należy raczej dążyć do uśpienia ich czujności względem Polski, nie rezygnując nigdy z ostrożności i ze strategii upodmiotowiania naszej ojczyzny w relacjach wzajemnych.
Niemcy realizują to samo co wcześniej tyle, że innymi metodami. Nie militarnie a gospodarczo.
Ekspansja imperializm jest w Niemczech na marginesie... natomiast w PRL-PIS w szczytowej formie bo dług wystrzelił w kosmos więc PIS musi kłamać o innych by się wybielić
Mylisz Prusy z Niemcami ... to samo jest z Austrią
To że ktoś w USA kupuje mercedesa lub Toyote zamiast Chryslera nie oznacza imperializmu, lecz słabość gospodarczą USA. To obywatele USA kupują Porsche ci bogaci oczywiście ...
W rzeczywistości to anglosasi mają tendencje imperialistyczno - kolonizacyjne jak Moskwa.
@@tomaszhubertchwilkowski7980 Masz rację, Niemcy są zainteresowane niczym innym jak ochroną klimatu, praworządnością oraz mniejszościami. Wcale nie chodzi o tanie węglowodory z Rosji, rynek zbytu w Chinach tudzież sprzedaż broni do Egiptu jako, że są to kraje o reputacji stabilnych demokracji. Natomiast Polska to samo zło i temu złu trzeba postawić tamę, za wszelką cenę. Polska destabilizuje świat i Europę.
7 lat temu wierzyłem że Kaczyński i PiS jest w stanie podjąć się tego wyzwania. Jednak szybko wyszła z niego małość jak wzrost lidera. No widać, że jaki lider taka wielkość partii.
Osobiście próbuję się pogodzić z drugą częścią tezy Piłsudskiego. Polski nie będzie. Oddanie suwerenności przez rząd widać gołym okiem. Będą bić pianę potem będą klęczeć i jęczeć u nóg szwabów.
Bzdety pan mówi
Kapitalna recenzja Panie Bartłomieju. Książki nie czytałem jeszcze toteż ciekaw jestem czy Ziemkiewicz wskazał skąd wziąć kapitał na budowę owej wielkości.Kapitał buduje wielkość a nie państwo minimum.Np.Kambodża państwo min. a należy do najbiedniejszych.
Jakże można nie mieć racji namawiając na Wielką Polskę. Już kilka razy nam się w historii zdarzyło, to i zawsze można to powtórzyć.
I zależy to od tego co zawsze - czy władza podoła? Czy władza ma w ogóle tyle zdolności intelektualnej i wystarczająco mocny kręgosłup?
Ja uważam, że nie. Ale jak najbardziej prawdą jest, że okazję i okoliczności mamy ku temu wspaniałe.
Jak widać też, pewne wydarzenia potrafią kopnąć rząd w dupę, i robią coś, za co nie chcieli się zabrać wcześniej - tak też w końcu ruszyła kwestia elektrowni atomowych, a nasza armia w końcu się zbroi i powiększa. Chociaż tyle. Mam nadzieję, że w kilku innych kwestiach także, mimo wszystko, uda się Polskę wybić wyżej.
Następny punkt autor mówi o tym co trzeba bilans zrobić członkostwa Polski w unii europejskiej no to proszę to zrobić. Zamiast samemu plątać się w zeznaniach mówiąc o tym że pół procenta to jest koszt polityki klimatycznej 1% to jest zysk z unii europejskiej ale są też inne koszty i jak duże koszty? Kto ma to policzyć Jeżeli nie Bartłomiej radziejewski lider nowej konfederacji za co dostaje granty? Cząstkowe próby policzenia przedstawiał Witold kieżun Patryk jaki zamiast merytoryczną krytyką spotkał się z szyderczym śmiechem.
co ja słyszę ? w Rosji jest niewiele niższy poziom życia niż w Polsce ? nie słucham już dalej...
W Polsce poziom zycia nie jest wysoki i bedzie gwałtownie spadać. Ciekawe jaki bedzie gdy inflacja w 2023 roku przekroczy 50%. To będzie powtórka z PRL.
@@andrzej21111 Dobra ale nie ma porównania do łubinki. Ubożenie nie jest procesem który omija też Niemcy USa czy Rosję ich łubinki też ubożeją
Nie nazywasz się Bartłomiej Radziejewski, a Radziejewski Bartłomiej. Polszczyzna NASZA zaznacza wprost wyrażenia nazewnictwa i imiennictwa. Zechciej zatem, wyrażać się po POLSKU !!!!!!! Masz luki w Polskości ? Kim ty jesteś ?
Jan Nowak Jeziorański powiedział kiedyś, że wejście do Unii europejskiej można porównać do chrztu. Weszliśmy do świata zachodu tak jak 1000 lat temu. Tylko w Polsce zapomnieliśmy, że zaraz po wejściu do świata zachodniego, 1000 lat temu pierwsze 50 lat to było więcej naparzania się z Niemcami niż tak jak teraz uległości
Lepiej współpracować niż się naparzać dzisiaj swiat jest mimo wszytski inny niż pierwotna agresja ze średniowiecza.
@@JuraMalopolska inny? Powiedz to Ukraińcom, Syryjczykom, Jemeńczykom etc.
@@krzysztofkomarnicki9959 Tak też jest lepszym w sensie etyki niż Syria Jemen itd. jednak technika i zmiana mentalności dała postęp choć nadal to za mało jak widać...nie ma porównania z brutalnością średniowiecza.
Aktywność Trzeba brać przykład ze Stonogi. Kaczor do wora wór do jeziora. Teraz politycy PiS i Kaczyński to największe szkodniki.
Pozdrawiam
Zachód nie chce Wielkiej Polski, bo kto będzie u nich pracował na polach przy zbiorach np.truskawek. 😊
Niemcy chcą nas głodzić i to robią.
Z Ziemkiewiczem nie trzeba się zgadzać ale zawsze warto czytać. Dziękuję za wartościową recenzję.
,
Książkę można podsumować jednym słowem ESKAPIZM., który zresztą cechuje myślenie wielu przedtawicieli prawicy w Polsce.
Kraje wybijaa się na wielkośc tylko w jednej sytuacji - po wydarzeniu które wywraca szachownicę. Ostatnim takim wydażeniem był upadek żelaznej kurtyny, wtedy był czas na budowanie wielkości. Niestety myśmy swoja szansę zaprzedali za garść drobnych. Dziś nie pozostało nam niemal nic, co pozwoliłoby nam patrzeć z nadzieją w przyszłość. Amica, PESA, ORLEN, KGHM może LOT i to tyle. Nie ma na czym budowac kapitału, nie w co inwestować. Nie wspominając już o wysocie niekorzystnym środowisku politycznym ( tym miedzynarodowym) któremu nie wsmak jakie kolwiek zapędy po tej stronie Odry. Niestety jeśli się dobrze rozejrzymy, to ani warunki zewnętrzne ( polityka unijna) ani wewnętrzne ( brak kapitału) nie sprzyjają szybkiemu rozwojowi. Konflitk na Ukrainie, jak kolwiek poważny, nie jest w stanie wywrócić szachownicy, co najwyżej przesunie kilka pionków.
Lepsze uniwesytety - generalizacja. Niemal rowny poziom zycia - kompletna nieznajomosc tamtejszych warunkow. Co do wystrzegania sie lekcewazenia Rosji - zgoda. Niemcy malo ambitnym krajem? No nie wiem... Proba (na razie przerwana przez kierunek jaki przybrala wojna na Ukrainie) konsolidacji Europy przy pomocy gospodarczo-energetycznego sojuszu z Rosja to brak ambicji? Po prostu Niemcy zmienili narzedzia na bardziej efektywne wg nich po tym jak kilka razy dostali od naglosasow po lapach
TAK
Dziwna wypowiedź na temat Niemiec. Taka opinię jak pan przedstawił ma być może przeciętny Helmut, może nawet większość Helmutów, ale z pewnością nie elity niemieckie. Co do UE to abstrahujac od wszystkich jej minusów, największym jest to ze dzięki tym wszystkim "miliardom euro" polscy politycy skutecznie unikają reform państwa od prawie 20 lat. Leżymy pod niemal każdym możliwym względem, no ale powstają autostrady, stadiony, hale, parki wodne, beton lejemy wszędzie, nawet tam gdzie nie trzeba.
Pomoc USA to jest 447. 🤣🤣🤣
Panie mądralo, najpierw niech Pan pozna sens " Niemcy ponad wszystko " a później używa jako przykład!
OLMA von Sankt Gallen
Witam Serdecznie
Zgadzam się z Panem z większością komentarza.Polska powinna skupić się na wykorzystywaniu możliwości jakie daje nam środowisko w jakim się znajdujemy i w każdym działaniu politycznym kierować się tylko i wyłącznie chłodną kalkulacją i pragmatyzmem
No i Ty już wykalkulowałeś ,bycie nogą u stołu Niemiec I Rosji bo zrobienie czegoś dla interesu i dobra Polski wymagało by zaangażowania i działania,by stała się suwerenna i niepodległa.Brawo kolejny powód by nigdy nie stanąć ramię w ramię z Konfederacją.
Geopolityka to gra strategiczna nie oparta na samych ideach i przekonaniach ale na skupianiu się na czerpaniu korzyści w rozgrywaniu różnych stron.
Trzeba umieć też ocenić własne możliwości
zupełnie tego nie rozumiem co napisałeś... znaczy te słowa pasują do wszystkiego co by sobie można było wymyśleć... nawet wyjście z rzeszy UE do tych słów pasuje... więc?
Wydaje mi się że jak większość Polaków chcielibyśmy aby nasz kraj był Wielkim jak to miało miejsce za czasów ll Rzeczypospolitej ale to nie jest takie proste w realizacji.Musimy sobie wypracować tą pozycję poprzez umiejętne balansowanie naszej polityki zagranicznej.Nie powinniśmy obstawać tylko przy jednej opcji ale mieć w zanadrzu ich więcej szczególnie myślę tu o Unii Europejskiej jako jej członek musimy być w niej aktywni i czerpać z niej jak najwięcej korzyści a nie ciągle walczyć z nią tracąc na tym przy okazji.
Widzę nasz kraj jako lidera Europy Środkowej który w koalicji z krajami regionu powinien dbać o interesy tej części Europy.
@@ukaszzielinski8166 "Widzę nasz kraj jako lidera Europy Środkowej który w koalicji z krajami regionu powinien dbać o interesy tej części Europy."
hehehehe hahahaha w sytuacji gdzie europosłowie z Polski będący w opozycji jawnie występują przeciw Polsce??? żałosne...
Najslabszym ogniwem NK jest radziejewski 😢
Głównym problemem rozwojowym Polski jest dramatyczny podział społeczeństwa na partię patriotów i partię rozpłyńmi się w Unii a wszelki dostatek na nas spłynie. Pierwszą część nieudolnie obsługuje PiS (mogłaby też Konfa ale przez kabaretowy, niespójny zlepek różnych indywiduów grających na siebie może to być wybór tylko młodych, głupich, niezorientowanych co myślą że zawsze będą młodzi zdrowi i bogaci, a szkoda bo poważna konkurencja mogłaby tylko poprawiać (byle)jakość PiSu) Drugą cześć obsługuje pozornie PO (choć tak naprawdę obsługuje interesy Niemiec i z ich poparcia liczy na wygraną). Obie części spoleczeństwa rozdziela przepaść zbudowana przez kampanię odczłowieczania wyborców PiSu (są na to badania socjologiczne) i utwierdzania wyborców PO o wyraźnych deficytach poznawczych i intelektualnych w poczuciu wyższości i przynaleznośći do elity ludzi rozsadnych, rozumnych, europejskich (uj wie co to znaczy ale te przygłupy nie są zbyt inteligentne więc łykają to jak pelikany). Dopóki ta druga część nie zacznie myśleć w kategoriach własnych interesów a nie zaspokajania poczucia własnej elitarności nie będzie możliwe prowadzenie stałej wiarygodnej polityki państwa, stałego budowania sojuszy i dodowy swojego rozwoju bo okresowe zwycięstwa PO na zwykle 2 kadencje skutecznie nas w imię realizacji interesu niemieckiego nas skarlają. Dopiero konkurencja dwóch partii myslących w kategoriach interesu RP a nie realizacji interesu niemieckiego patrona wytworzy mechanizm poprawy jakości rządzenia obu partii. Obecnie mamy wybór między niedolnymi patriotami ( i ich fatalnym, nieudolnym, beznadziejnie naiwnym i głupim lub zdradzieckim premierem) lub partią interesu Niemiec. To nie zmusza tych partii do bycia lepszym jakościowo rządem.
Nie ma żadnych patriotów i rozpłyńmy się w UE, a jest miałka polityka i obie te partie miały i mają zasadniczy problem
z nakreśleniem podstawowych założeń programowych dla Polski, nie powielałbym logiki PiS i ta hegemonia Niemiec
była po prostu politycznym faktem, dwa nie rozbiła jej polityka PiS-u, Kaczyński, a nowa sytuacja międzynarodowa,
wojna na Ukrainie, jej niespodziewany przebieg itd.
PiS radykalizuje wyborców opozycji dużo silniej, niż robiła to i robi druga strona, tu mamy dopiero zjawiska niczym
nowy sarmatyzm na polskiej prawicy w co zresztą wpisywał się i sam Ziemkiewicz.
Czy przez te 7 lat PiS realizował faktycznie jakiś program, który byłby zagrożeniem dla Niemiec, zmieniał
coś w gospodarce - nie.
Kolejna sprawa, przy całej głupocie PO trudno zakładać, że dalej będzie tam prowadzona polityka ta proniemiecka,
znowu to nie wynika z decyzji, a czasów i zmiany, pokazania mało ciekawej twarzy Niemiec, do tego dochodzi
Scholz jako polityk słaby i muszący się zderzyć z dziedzictwem Schroedera i Merkel.
@@Adamus1410 Nie wiem ile masz lat ale zrozumienie sytuacji wyjątkowo naiwne. Teza o radykalicja wyborców przez PiS mocniej niż PO czysto życzeniowa (rozumiem ze zwolennik PO albo pelikan TVNopodobnych mediów) - obiektywne badania pokazują dokładnie przeciwnie: jest takie badanie gdzie jest chyba dziesieć postaci zmieniających się od małpy do człowieka, poproszono wyborców PO i PiSu o wskazanie jak widzą wyborców przeciwnej partii, wyborcy PO wskazywali wyborców PiSu jak małpy lub prawie małpy, wyborcy PiSu wskazywali wyborców PO jako liczy, takie sa fakty - możesz zaakceptowaź lub wyprzeć. Oczywiście że PO będzie kontyuować politykę proniemiecką, brzydka czy ładna twarz Niemiec będących w funkcjonalnym sojuszu z Ruskimi nie ma tu nic do rzeczy, patron nagradza i wymaga, jesli PO wygra to wyłącznie dzięki wsparciu Niemiec, blokowaniu KPO i pewnie też funduszy głównych, tworzeniu pozornego dbania o praworządność itd, braku wsparcia unijnego dla przyjętych uchodźców z UA, czyli metodzie głodzenia i nękania Polski aby zmusić wyborców aby dla świętego spokoju i kasy zrezygnowali z PiSu. Takie są realia, reszta to naiwność lub pobożne życzenia. Tuska zawsze grał na swój dobrobyt i karierę, KLD został założony za pieniądze niemieckich partyjnych fundacji a Graś nie przypadkiem cieciował w willi niemieckiego biznesmena.
@@leszeknowak2760 Radykalizacja wyborców PO i opozycji bierze się z linii PiS-u i jego przekazu, a nie odwrotnie,
różne badania pokazują podobny poziom negacji, przy czym PO nigdy nie stosowała tak totalnej propagandy.
Zarzuca mi pan poparcie dla PO, gdy jedzie od pana pisowską propagandą - moja ocena jest taka, że bez
końca tego sporu, a rozwiązania nie ma - nie pójdziemy dalej.
Rząd PiS obala się sam, pieniądze z KPO były na wyciągnięcie ręki i to wewnętrzne konflikty na linii
Morawiecki - Ziobro rozwalają rząd, a nie skuteczne działania Tuska i PO.
Tusk oczywiście zatrzymał rozkład PO i umocnił elektorat, ale znowu oceny wyborców PO są dużo
bardziej krytyczne wobec lidera i partii, niż w przypadku PiS-u.
Rząd PiS wypalił się tak samo jak PO za czasów Kopacz, przy czym stan opozycji jest być może
gorszy, niż w 2015 roku i to jest dopiero tragedia i kwadratura koła z której nie ma wyjścia.
@@Adamus1410 Nie wiem co to znaczy jedzie ode mnie pisowską propagandą, pomijając że forma jest obraźliwa to raczej nie jest chyba żaden argument (jeśli deficyty intelektualne pozwolą to panu zrozumieć). Radykalizacja wyborców PO i PiS nie jest taka sama, podałem dokładne obiektywne badanie, pan tu przedstawia subiektywne opinie niestety wbrew faktom, wybrał pan wyparcie, mnie interesują argumenty, jesli ich brak to jest tylko przerzucanie się opiniami, poza tym przypominam że w mamy zabójstwo pracownika biura PiS i liczne ataki, w drugą stronę takich działań brak więc sprawa jest tak jasna że jakby pan nie zamykał oczu to i tak to nic nie pomoże. Jeśli ma pan jakieś argumenty to zapraszam do dyskusji natomiast przedstawianie swoich opinii bez oparcia w faktach lub wręcz wbrew faktom proszę zachować dla siebie, bo mnie to nie interesuje, proszę zostać w swojej bańce, miło komfortowo i nic nie uwiera. Co prawda Kubuś Puchatek mówi że myślenie jest trudne ale można się przyzwyczaić ale widocznie nie działa to w każdym przypadku
@@Adamus1410 a tak na marginesie nie rozumiem po co pan ogląda Ziemkiewicza, to jednak wymaga jakiejś samodzielności intelektualnej a nie powtarzania cudzych kalek myślowych
Idee państwa minimum nie są przebrzmiałe ani anachroniczne. To, że obecny świat skręca w inną stronę nie jest dowodem na to że nie jest to idea słuszna. Poza tym właśnie ta idea jest bliska temu jak postępują dalekowschodnie tygrysy. Źródłem ich sukcesu jest niskie opodatkowanie, a nie mityczne sterowanie rozwojem przez państwo
Postrzegaliśmy siebie jako mocarstwo w dwudziestoleciu międzywojennym i jak na tym wyszliśmy. Powinniśmy uświadomić sobie że jesteśmy państwem średnim wkładać więcej wysiłku w budowanie lepszej przyszłości i przestać się samooszukiwać. Zbyt dużo myślenia życzeniowego za mało faktów moim zdaniem
Akurat za to właśnie Ziemkiewicz bardzo krytykował Becka: że nierealistycznie oceniał on własne siły.
Nie żyjemy w dwudziestoleciu międzywojennym. Kalki historyczne to nie jest dobry pomysł.
@@parufka7830 Kalkami historycznymi to żyje włąśnie Ziemkiewicz. Twierdzi że możemy być potęgą i powołuje się na doświadczenia historyczne z przeszłości kiedy Pierwsza Rzeczpospolita była rzekomo mocarstwem. Nie uwzględnia tylko jednego czynnika otóż Pierwsza Rzeczpospolita była państwem Obojga Narodów tworzyliśmy ten organizm państwowy z Litwą -dzięki Unii Lubelskiej. I na tym polega błąd w jego myśleniu. Z tego powodu należy w końcu uświadomić sobie wreszcie prostą prawdę że Polska jest państwem średnim i szanse na to żeby być mocarstwem wielkich nie mamy
@@krzysztofp516 raczej nie zrozumiałeś koncepcji wielkości wg Ziemkiewicza. Nie chodzi o wskrzeszenie Rzeczpospolitej Obojga Narodów, nie ma się tez tak sugerować historią, nie w ten sposób. Chodzi o coś innego: uwierzyć we własne siły dziś i teraz. Obudzić ducha odbudowy II RP i Solidarności. Uwierzyć w siebie. Wziąć się do działania nie oglądając się na UE itd. itp.
@@parufka7830 No to właśnie napisałem w swoim poście powyżej żeby nie tworzyć jakiś odrealnionych idei Wielkiej Polski tylko uznać że jesteśmy państwem średniej wielkości i włożyć więcej wysiłku w budowanie lepszej przyszłości dla przyszłych pokoleń. Znać swoje ograniczenia i nie pretendował do bycia liderem w Europie Środkowej bo Niemiec to my nigdy nie wyprzedzimy. Z prostego faktu Niemcy mają ponad 2x więcej ludności od nas a poza tym mają korporacje i marki o światowym zasięgu.
Książki nie kupię, szkoda czasu na czytanie materiału który przedstawia pomysły na to jak zaszkodzić Polsce.
No chyba p. Radziejowski zna książkę Friedmana ze streszczeń. Sprawa Japonii jest jeszcze przed USA, to za kilkadziesiąt lat, dopiero po konflikcie i przełamaniu Rosji i Chin. Więc jeszcze trochę na konflikt z Japonią i animozje z Polską trzeba chwilę poczekać.
Yhmm bo ta w stagnacji od 15 lat Japonia z kurczącą się populacją za kilkadziesiąt lat nagle się odrodzi pewnie że może ale gdzie do tego przesłanki? to fantastyka a nie geopolityka
Na chłodno:
Pan nie chwali p. Rafała Ziemkiewicza. Pan chwali siebie. Ten pean na początku jest skierowany pod swoim własnym adresem - Pan się wziął już wcześniej "za bary z tematem" w swojej działalności i publicystyce.
Zarzuty wobec książki p. Rafała Ziemkiewicza mają to samo źródło - Pan już przemyślał ten temat, zarysował swoją drogę i krytykuje Pan inne spojrzenie. To nie oznacza automatycznie że zarzuty są bezzasadne - sporo z nich jest, bo Pan ma temat przeanalizowany.
Natomiast w Nowej Konfederacji panuje częsta u nielewicowych intelektualistów choroba "konieczności zrozumienia lewicy, dotarcia do niej i porozumienia". Katoliccy intelektualiści we Francji kilkadziesiąt lat temu chorowali na to samo. Efekt był, jest i zawsze będzie ten sam - porzucenie swoich "imponderabiliów" . Do zgody potrzeba dwóch stron. Nie dogadają się Państwo z kimś kto nie chce się z wami dogadać i jedyne na co pójdzie to bezwarunkowa kapitulacja. Tego nie chce zrozumieć rząd, tego nie chcą zrozumieć intelektualiści pańskiego pokroju. Jesteście jak żona alkoholika powtarzająca - on wreszcie przestanie pić.
Nie dogadacie się nigdy z ludźmi którzy Polski nie chcą. Możecie zbudować ją wbrew nim, ale nie zbudujecie jej nigdy z nimi. Rafał Ziemkiewicz jak sądzę to rozumie, natomiast Pan, jak Pana czasem słucham i czytam - chyba nadal nie.
Eh ten romantyzm kresowiaków o wielkiej Polsce i polityka jagiellońska już nie raz zaprowadziła nas na samo dno. Zwyczajnie nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Warto skoncentrować się na tym co mamy budować dobre relacje ze wszystkimi sąsiadami, a kołem zamachowym ma być zdrowa gospodarka, zamożni obywatele i silna armia.
A jeśli nie da się zbudować ani silnej gospodarki, ani armii w pozycji na czworaka, z wypiętą dupą? Jeśli tylko jako państwo samodzielne można w ogóle myśleć o podniesieniu swego statusu? To może położyć się i zamknąć oczy...
Nie rozumiesz znaczenia powiedzenia "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki". Jego znaczenie paradoksalnie przeczy temu co twierdzisz
Jeśli jego wizja motywuje do słusznych działań tak ma poziomie gospodarstwa domowego jak i rządu, to co tu się nie zgadzać?
Pan Ziemkiewicz napisał kolejną książkę . I co? Nic.
A co ma być?:)
@@piotrz3008 Musisz jego zapytać. Po coś ją chyba napisał ?:)
To czy wyjdziemy z UE czy nie decyzja będzie podejmowana wspólnie w Waszyngtonie, Toronto, Londynie i w Warszawie. Rysujący się konflikt interesów między Anglosasami, a UE czytaj Francją i Niemcami wcześniej niż później doprowadzi do rozłamu UE. Już dziś traci Berlin i Paryż, zyskują Anglosasi i Europa Wschodnia. Niech więc Berlin z Paryżem dalej griluje Polskę, a w ten sposób uzyskają jedynie przyspieszenie podcięcie gałęzi na której sami siedzą. Wielka Polska nie spodoba się Polakom ze względu na historyczne porażki, ale wielki Naród Polski już tak. Budujmy zatem silne państwo średnie, ani małe, ani duże na miarę naszych potrzeb i wyzwań czasów w których żyjemy.
Trzeba miec Polski rzad zeby kudowac Polske .
Jednego argumentu podatku obrotowego nie rozumiem. Mianowicie niskiej marżowości branży wydawniczej. Teraz płacą różne podatki, także co za różnica. Wszystkie podatki są przedzucalne, zatem branża przetrwa.
Wielka polska w trzystu stronach to coś dla mnie 🙃
😊 dla zasięgu
32'ale jeżeli postulaty mają być konkretne to muszą być od sasa do lasa, muszą być różne bo są konkretne kropka alternatywnym rozwiązaniem byłoby opowiadanie banałów ogólników. A jeżeli chodzi o podatek obrotowy w działalności wydawniczej to oczywiście że pewne niską marżowe działalności można by z niego wyłączyć zresztą w ogóle ten podatek miał dotyczyć wielkich obrotów i wielkich przedsiębiorstw typu hipermarkety korporacje międzynarodowe a nie jakiegoś wąsa tego Janusza z ostrudem pcha firmy marną i nie może się nadziwić że ludzie nie chcą pracować za pół darmo
Słucham tego i nie słyszę żadnych argumentów. Jeśliby rozebrać ta na pozór przeintelektualizowana recenzje... mamy pustkę. Problem jest taki, ze Pan okupuje się na bezpiecznych pozycjach, nie podaje Pan argumentów tylko używa ogólników. Polemizuje Pan, tylko nie wiadomo z czym. Zaczeska, okulary, koszula, wielkie czoło i ciagle bredzenie. Przykre.
Wyjątkowo nieudolnie stara się pan przekonać słuchaczy, by nie uwierzyć, że właśnie teraz jest czas na zmiany, korzystne dla Polski, dla nas... Dziwne wywody... Proponuję by pan napisał sam choćby jedną książkę dokładnie na ten temat. Dużo łatwiej krytykować, i to jeszcze argumentując w tak pokrętny, prymitywy sposób.
Dzien dobry, nie jestem ani za prawica ani za lewica, nie popieram konkretnych politykow, mam to w dupie. Nie podziwiam Ziemkiewicza ale przynajmniej podjal proby mowienia do swoich zwolennikow i to juz jest cos. Ludzie zaczna dyskutowac i sie interesowac no to moze byc poczatek dlugiej drogi pozniej modyfikowanej. Pan szanowny duzo krytykuje, wiec teraz cxekam na Pana szanownego odpowiedz ksiazkawa jak Pan raczyl zauwazyc poglebiona i konkretna, prosze swoja ksiazka lepiej napisac i dac konkretne rozwiazania - to wtedy Ziemkiewicz bedzie mial okazje by Pana skrytykowac. Friedman nie jest Jezusem, nie ma umiejetnosci przepowiadania przyszlosci ale z cala pewnosci mieszkajac w USA ma dostep do wielu informacji i po czesci ma mozliwosc kreowania kierunkow. Co do szacunku to sie zgadzam, przeciwnika ( rowniez wroga) zawsze nalezy szanowac. Ja majac krytyczne nastawienie do Rosji nigdy nie skrytykowalam publicznie Putina ( przeciwnie, przykro mi ze mial straszne I traumatyczne dziecinstwo i ono oraz brak mozliwosci innego rozwoju - zawazyly kim sie stal i jakie straszne rzeczy robil, Lawrow zawsze wykonywal dobra robote i mozna sie od niego uczyc, o szpiegach, wplywach - nie wspomne, chyba tylko Mosad moglby ich wykonczyc),. Co do Niemiec - myslisz sie. Pewne cechi narodowe, traumy, umiejetnosci, sklonnosci itp ulegaja powolnym zmianom liczonym w stuleciach i dotyczy to wszystkich narodow, rowniez Niemiec. Mowienie ze Niemiec nie jest Niemcem jest idiotyzmem. UE bedzie lub nie bedzie istniala - zdecyduje o tym USA wiec nie opowiadaj ludziom kocopolow..Generalnie ludzie zyjacy w Europie chca miec dobre zycie, podroze, prace i zero wojen. Dobrobyt sie liczy i spokoj. Zwykli ludzie nie interesuja sie geopolityka, biznesem, wojskiem ale wiedza swoje: do pracy, na wakacje i do szkoly chca pojechac swobodnie i bez granic, a czy waluta bedzie jedna czy bedzie ich 20 to juz nikogo draznic nie bedzie. Zwykly czlowiek moze sobie walute wymienic, chce pracowac ( nawet jesli nie wie u kogo pracuje), byleby zarabial tyle by moc z rodzina pojechac na wakacje swobodnie bez granic. Wiele osob nie chce sie interesowac doglebnie szczegolami bo to wymaga wysilku, studiowania, umiejetnosci krytycznego myslenia (media podaja podana z gory propagande i to wszedzie bez wyjatku) no wiec nie wiem czy USA zdecyduja UE rozwalic ale zdaja sobie sprawe ze Niemcy sa Niemcami praktycznymi, pracowitymi, ulozonymi, cierpliwymi, pragmatycznymi i jak zwykle wycyckali inne kraje europejskie i dalej tak byc nie moze. A zadanie pytania Polakom czy nie boja sie utraty terytorialnej jesli beda walczyc jednoczenie z Rosja I UE ( czytaj Niemcami) dowodzi tylko tego ze Niemcy sie nie zmienily. Poza tym inne kraje europejskie sa juz na tyle wkurwione ze jasno zaczely wyrazac wlasne opinie. Wiec bedzie przeslilenie, woz albo przewoz. Niezaleznie od tego jaki lad sie wyloni za lat 10, 20 czy 30 zyczylabym sobie by Polska wziela udzial w dyskusji i mowila wlasnym glosem i nie byla go pozbawiona. Trzeba wyjsc z depresji, uwierzyc w siebie, szanowac samych siebie I innych. Uczyc sie od madrzejszych, kreowac wlasne idee. Stawiac mocno na szkolnictwo, medycyne, militaria, kosmos, fizyke, sport, dyplomacje, nie wywyzszac sie nigdy, obserwowac i wyciagac wnioski. Opierac wszystko na realiach, wiedzy, najpierw wykorzystywac soft power i szeroko pojeta dyplomacje ,a jak bedzie trzeba to sile militarna, nikogo nie wykluczac, Kosciol ma byc nosnikiem wiary wypchnietym poza ekonomie i polityke, ma byc nosnikiem idealu niesienia rownosci, dobroci i pomocy wszystkim, i ma byc jego UOSOBIENIEM!! A jesli tego nie potrafi to wypierdalac na margines. Odciac im kase, przekazac te pieniadze na hospicja. Aborcja ma byc wyborem kobiety i jej wlasnego sumienia, facet nie rodzi, nie rozywa mu sie krocze, nie zostaje z chorym dzieckiem na cale zycie by sie nim opiekowac, on wychodzi do pracy lub znajduje sobie inna, faceta nie zwalniaja z pracy bo jest w ciazy, nie jest gorzej oplacany, moze sie zataczac po alkoholu i nikt mu nic nie powie. Wiec poprosze grzecznie Panow by sie nie wpierdalali w dyskusje ktorych pojac nie potrafia i niech nie podejmuja decyzji za kogos. Kochani mezczyzni jak zaczniecie rodzic to bedziecie decydowac, dopoki tego nie robicie - spierdalajcie w podskokach. Nie znosze ciemnej masy nie akceptujacej zydow, muzulmanow, gejow itp. DEBILE!!! To tacy sami ludzie jak wy. Jedna z najslodszych, dobrych istot jakie znam to jest prosta kobieta muzulmanka z Kambodzy, jednym z najlepszych inzynierow z jakim mi przyszlo wspolracowac to byl Chinczyk, dobrze wyksztalcony, o wysokich kwalifikacjach, uprzejmy i swiatly czlowiek. Zwykli ludzie pojecia nie maja jaka mafia rzadzi na Watykanie, jak sie uprawia orgie i pierze brudne pieniadze, uprawia swiatowa polityke. Boga i dobroci to tam akurat sie nie znajdzie. Wiec jaka ma byc ta Polska? Ma byc krajem nowoczesnym, dobrych i swiadomych ludzi ktorzy szanuja siebie I innych I nie krzywdza bo to ich swiadomy wybor.
"Ziemkiewszczyzna" zapewne tez przejdzie do kanonow dzienniksrstwa, wniosek jednak taki, ze malo kto obecnie da sie "pokroic" za swoj kraj, ideowosc I romantyzm na bok, pozytywizm o dluuugich tradycjach I jak spiewal sp. Mlynarski - robmy swoje, pozdrawiam ze Szkocji zarowno autora jak I recenzenta:)
Nie. Można zamykać temat.
Nie zgadzam się ze sporą ilością uwag Bartłomieja choć niektóre w mojej opinii jak najbardziej były trafne. Sądzę, że główny problem książki Ziemkiewicza jest jednak pomijany w Polsce. Chodzi o sytuacje międzynarodową. Próżnia geopolityczna o której mówi Ziemkiewicz po prostu nie wystąpi. Upadek imperium Rosyjskiego został ogłoszony zdecydowanie przedwcześnie i teraz stawiam tezę, że prędzej lub później w ten czy inny sposób Rosja pokona Ukrainę, a my w Polsce będziemy z czasem znowu trząść portkami choć dzięki początkowej porażce Rosjan i związaną z tym ofensywą propagandową Amerykanów partia wojny zwycięży w Polsce partie pokoju. Natomiast nawet jeśli zawiodą statystyki i doświadczenie to i tak Rosja na pewno utrzyma anektowane tereny, a już kompletnie absurdalny i odrealniony jest pomysł, że Rosja będzie płacić reparacje. Bez upadku Rosji nawet przy ewentualnym upadku Niemiec, który paradoksalnie jestem w stanie uznać za bardziej wiarygodny niż rozpad imperium i tak nie będzie wielkiej Polski. Natomiast co do geopolityki Polska jest dziś Amerykańską kolonią głęboko uzależnioną od centrali za oceanem. W sytuacji tak wielkiej zależność stawiam tezę, że Polska i tak nie będzie bardzo silnym, a tym bardziej niezależnym mocarstwem. Cenie Ziemkiewicza lecz moim zdaniem podstawowe problemy dotykające jego książki, czyli powierzchowne, zafałszowane przez propagandę spojrzenie na wojnę Ukraińską oraz nieprawidłowe rozpoznanie stosunków Polsko Amerykańskich są nie do przeskoczenia w debatach i intelektualnych sporach
Jaką mamy w Polsce partię pokoju i na czym ta inna polityka miałaby polegać?
@@Adamus1410 Partie pokoju właściwie powinienem wziąć w cudzysłowie jako iż użyłem tego jako określenie ogólne ruchów, organizacji i inicjatyw anty wojennych.
@@widzpolitykihistoriiitegoc4481 W Polsce nie ma złudzeń co do Rosji Putina, no może po za Konfederacją,
choć nawet tam mamy raczej różne odpały, może w większym stopniu antyukraiński, niż pro-rosyjski.
Trudno być pacyfistą i sprzeciwiać się obronie Ukrainy przez Ukraińców, przecież to byłby idiotyczny pogląd.
@@Adamus1410 Co do konfederacji w pewnym sensie mógłbym się zgodzić choć sądzę że gdyby rządziły formacje lewicowo liberalne zachowały by się one bardziej w duchu Niemieckim, a więc wysyłały nie wielką, ograniczoną pomoc dla Ukrainy.
Co do pacyfizmu i obrony Ukrainy także zgoda ponieważ uważam, że Polska jak najbardziej powinna się zbroic i budować zdolności militarne oraz wspierać Ukrainę choć w dużo ostrożniejszy sposób bardziej ograniczony i przewidujący, a wiec uwzgledniający zagrożenie kolejnej zmasowanej rosyjskiej ofensywy po ukończeniu mobilizacji i uzyskaniu przewagi czy na Charków czy na kijów. Gdyby dziś do czegoś takiego doszło co wciąż nie jest wykluczone, a po wycofaniu z Chersonia może nawet bardziej prawdopodobne pozostało by już chyba wysłać naszą armie i narazić się na dotkliwy odwet albo zostawić Polskie wojsko w samych gaciach.
To, że polskie elity są słabe widać jak na dłoni. Mamy tu typowy przykład. Dobrze czują się w pyskówkach i dyskusjach o czymś mało konkretnym. Prezentują poglądy, które wynikają z indywidualnych preferencji. Próbują przekonywać do nich innych. Jednak argumenty, których używają są słabe i nijakie. Przedstawiają swoją rację i nad tym faktem przechodzą do porządku dziennego, przecież nie muszą nikomu niczego udowadniać. Unikanie konkretów i umiejętność dyskutowania o niczym stała się ich wizytówką. Tutaj mamy próbę wywołania dyskusji, w której patos ma przykryć luki w logicznym rozumowaniu. Bycie nieobiektywnym uważane jest za wielki atut. Myślę, że najpierw trzeba doprowadzić kraj do normalności, nazwać patologię po imieniu. Mówienie o wielkości to naigrywanie się z rzeczywistości. Chyba nie chodzi tu o polski mir, na wzór tego u wschodniego sąsiada, kiedy Wielkość wali się pod ciężarem wyimaginowanych idei. Szkoda papieru, farby drukarskiej oraz pieniędzy i czasu przyszłych czytelników.
👍
33'ale to jest praca dla pana panie bartłomieju radziejewski. Po to płacę panu za książki po To pozwalam panu utrzymywać się na powierzchni życia społecznego przyjeżdżać na konferencję do Wrocławia na mój koszt przecież na mój koszt żeby Pan takie prace wykonywał. ma Pan think tank. Ziemkiewicz tego nie ma panie Radziejewski
Na 1 roku zawsze jest 100% ktorzy chca byc nie oni sa pewni ze beda artystami a 0 % krytykami no na ostanim widac ze 10 no 20 % zostaje artystami z reszty powstaja krytycy
Zwyciestwo jak pokazali ukaincy zaczyna sie w glowach a potem widac na polach walki oni nie wygrali pewnie nie wygraja w tym momencie dziejowym ale pokazali ze sa narodem i droga moze przed nimi dluga i kolczasta ale widac swiatelko w tunelu
Moze nam trzeba wiary jednosci i optymizmu na poczatku no i tyry pozniej jakos trzeba zaczac. Bo jak bedziemy tylko beczec i dawac sie obcym dzielic to lipa panie liiiiipaaa i rozbiory
Ja to bym chciał usłyszeć o tych plusach UE od Pana .Jakoś nie padły żadne przykłady plusów:)o których każdy mówi że są ale nie kwapi się żeby je wymienić. Chociaż przykłady minusów są wyliczone dokładnie i każdy zaczepiony na ulicy z łatwością je podaje.Bez zagłębiania się w lekturę książki. Przecież to między innymi ona stoi na drodze do wielkości Polski. Oczywiście razem z Michnikowszczyzną i wieloma innymi czynnikami.Pewnie dlatego tyle jest o rzeczonej. Pozdrawiam
A telesforku rozejrzyj się dookoła czy nie wygląda Polska lepiej ? Jedź do biedaków i tam popatrz
A minusy widzą tylko ludzie głupi i ci co się nazywają prawicą (co jest bzdurą) u nas niema prawicy
Zapytaj Ukraińców dlaczego przelewają swoją krew za to aby dołączyć do UE. Przecież mogliby przyjąć prawicową wizję Włodka i byłoby super. A jednak oni chcą do świata zachodniego. Toż to Ziemkiewicz mówił, że Putin nie był dostatecznie informowany, że Ukraińcy nie chą ruskiego miru i całego tego syfu tylko chcą żyć jak na zachodzie. Zastanów się co oni w tym zachodzie widzą…a przecież jeżdżą, oglądają i swój rozum, zakładam, mają. Czyli jakieś plusy widzą - może Ci powiedzą.
@@dariusz999 a czemu zakładasz że bez Uni by tak nie wyglądała, nie potrafimy sami zbudować ulicy czy zabetonować rynku? :)
@@ThomasLach-trader aha unia nam daje kasę na trochę asfaltu i na rynki na zadupiach
Bardzo dobry i merytoryczny komentarz. Całkowicie zgadzam się z Panem. Pozdrawiam
hm....z takim mysleniem jak Panskie, na pewno wielkiej Polski nie da sie budowac.
Pan Ziemkiewicz ma swój świat i nie należy go z niego wyciągać powinie tam zostać a nawet zaprosić do swojego świata wielu polskich oszołomów by nam dali spokój
Z czym się nie zgadzasz w „jego świecie? Czy piszesz tylko tak żeby obrazić ?
Jakim wam Dariuszu? Ilu was tam jest w pokoju?
Dariusz jest z opcji która wyklucza inaczej myślących
Panie Dariuszu pelna zgoda.👍
Jeśli tę książkę potraktować jako część "opowieści Narodu Polskiego", jako powiew nadziei i wiary albo przyczynek do dyskusji, zastanowienia się czy chcemy wyjść z upadku duchowego jakiego doznała I Rzeczypospolita, upadku II Rzeczypospolitej i czy do wyjścia jesteśmy gotowi to ta książka ma sens. Sens taki jaki ma to co robi Jacek Bartosiak tj. nawet jeśli popełnia błędy a rozkręca burzę mózgów i ożywia śpiące ambicje i moce Narodu Polskiego.
Szkoda ,że Pan Ziemkiewicz nie może się do Pana analizy .
Jako mieszkaniec zachodu od 40 lat powiem, ze polska dyskusja jest nonsensowna, dlatego ze jest teoretyczna I akademicka. W Niemczech I Szwecji nie prowadza ja akademicy I pseudo akademicy jak sykulski, ziemkiewich I korwiny I cala reszta ale aktualni merytoryczni obserwatorzy I analitycy.
Oni oceniaja aktualna gospodarcza I polityczna a rowniez I kulturowa sytuacja, gdzie bolszewizm I autorytaryzm pochodzenia rosji i chin zagraza naszej cywilizacji opartej na tolerancji I wolnej gospodarce rynkowej. Na szczycie tej cywilizacyjnej piramidy stoja USA I panstwa skandynawskie. To definiuje aktualna pozycje wolnego swiata.
Sam to wymyśliłeś? Akurat w Niemczech dyskusja jest dużo bardziej aktywna niż w Polsce. Inna sprawa, że odbywa się właśnie w kręgach akademickich i na szerokim zapleczu partii politycznych, a do zwykłego obywatela nie dociera, albo dociera w formie gotowych formuł do wierzenia lub Habermasowskiego ględzenia. Jest więc par excellence dyskusją akademicką i teoretyczną. Z własnego doświadczenia wiem też, że niemiecka dyskusja jest dużo bardziej otwarta (w kręgu jej uczestników) niż polska. W Niemczech istnieją właściwie tylko dwa tabu: NS i kwestionowanie wyższości demokracji, a w Polsce od tabu, świętości nie do ruszenia, dogmatów i przesądów się roi. Wystarczy posłuchać reakcji na książkę Ziemkiewicza, przecież to są tylko kolejne iteracje tych dogmatów i przesądów.
@@nordhulfr Oczywiscie masz racje. Poziom uniwersytetow i dyskusji w kregach akademickich jest w NIemczech o trzy polki wyzszy niz w Polsce. Nie ptrafilbym wskazac w Polsce odpowiedknikow Markusa Lanza, Phoenixa, M. Illner et cet w polskiej tv, youtube. Chodzi mi o to, ze czesc politykow I przedsiebiorcow niemieckich wspopracuje bez etycznych zahamowan z bolszewikami I azjatyckim bydlem. Es stört mich nur, dass Scholz und consortes sich den bolscheviken so anbiedern.
Na zachodzie nikt otwarcie nic Ci nie powie. Nie wspomną słowem o głodzeniu Grecji, Węgier czy Polski aby ich ustawić pod siebie. Żaden z twoich tzw zachodnich ekspertów. Już za kilka lat zobaczysz naocznie kto zwiększy swoje wpływy a komu one się zmniejsza.
@@Art-mq4mt No właśnie w Niemczech jest zupełnie odwrotnie. W kręgach eksperckich i akademickich mówi się dużo więcej i dużo bardziej otwarcie niż w Polsce. Wynika to zapewne z tego, że uczestnicy debaty czują się nieporównywalnie pewniej i traktują swoją rolę dużo poważniej, przez co nie reagują emocjonalnie i nie mają potrzeby wypierania rzeczywistości. W Polsce wykształciła się w III RP cała warstwa elit „na niby” w państwie „na niby”. Dopiero wojna trochę zaczyna przemeblowywać to towarzystwo. Wcześniej jakiekolwiek odwołania do zasady rzeczywistości traktowane były jako skandal. Chciałbym żebyś zobaczył minę jednego z profesorów UWr. na konferencji w DE, kiedy padło pytanie:”Czy nie obawia się, że jednoczesne granie przez Polskę przeciwko UE i Rosji nie doprowadzi do znaczącego osłabienia politycznego i uszczuplenia terytorialnego?”.
W pana recenzji podoba mi się podkreślanie wartości solidnej pracy u podstaw, przemyślane wypracowywanie siły państwa. Taka praca zawsze daje pozytywne efekty. W momentach historycznej koniunktury to znaczy jednoczesnym osłabieniem Rosji I Niemiec, daje to Polsce skok jakościowy jakim było odzyskanie niepodległości w 1918 I w 1989. Podobna sytuacja kształtuje się I teraz. Osłabieniu Rosji towarzyszy paraliż polityczny Niemiec. Polska korzysta na tej koniunkturze nie dzięki swej sprawczości ale jako “the last man standing”. Żeby osiagnać wielkość postulowana przez Ziemkiewicza trzeba by połaczyć prace u podstaw z wykorzystaniem sprzejajacej koniunktury.
Lubiłem słuchać Ziemkiewicza ale od roku tego nie robię. Za mało substancji a masa populizmu i publicystyki. Czy ktoś w Polsce myśli jak usprawnić rząd I ekonomię czy tylko żyje się sensacjami i plotkami.
Lubię Ziemkiewicza sobie poczytać, takie sny o potędze. A potem trzeba do rzeczywistości wracać
Ja nawet nie lubię tego czytać, niby to wina Żydów, UE, komunistów, masonów i potwora sapgetti....dajmy czemuś takiemu spokój. Albo się gospodarze Polski wezmą do roboty a nie watą zatykają buzie obywatelą. Albo nyc pane z tego ne bedzie a oprócz słabej Polski to jeszcze słabszy zduszony naród będzie. Niechcemy to drugiej Rosji czy jakiś bananowych dyktatór tylko poprawę liberalnej demokracji podkreślam liberalnej a nie neoliberalnej.
Pan Ziemkiewicz zapomniał o najważniejszym o gospodarce , on sobie zarobił na jutubie tysiące i może sobie kupić karabin... ja i wielu Polaków ma tylko nóż kuchenny ...Wielka Polska Ziemkiewicza jest biedna i dążenie takiej prawicy do tego by Polska była coraz biedniejsza nie jest dążeniem do Wielkiej Polski a wręcz przeciwnie Ziemkiewicz chce upadku Polski jest zdrajcą i chce byśmy byli na kolanach przed kacapami
BTW, Deutchland ueber alles jest niepoprawnie tlumaczone i rozumiane w Polsce. To mozna przetlumaczyc jako 'Niemcy sa najwazniejsze (w naszym zyciu), ' Niemcy ponad wszystko' a nie 'ponad wszystkich'.
wielka Bolska.
jeśli nie ma rację znaczy że należy namawiać do małej polski?
Ziemkiewicz bardzo chce ale zapomina o możliwościach. Nie z tą klasą polityczną i aparatem administracyjnym, nie w takim układzie międzynarodowym, nie z godpodarką tak uzależnioną od sąsiadów. Potrzebujemy pokoju i wyzyskiwania wszystkich prądów wznoszących by "nabrać ciała" a to trwa dekadami. Obecne rojenia o Wielkiej Polsce po zaledwie 30 latach wolności to niestety prosta droga do katastrofy.
Już lepiej byście mędrcy porozprawiali o Wielkiej Lechii. Przynajmniej by się człowiek pośmiał. A tu się niepotrzebnie denerwuje, że kretynów z narodu robią. Głód idzie, a nie mocarstwo!
Ryzyko stawania sie "lokalnym mocarstwem", takim osilkiem podworkowym, jest to, ze slabsze dzieci sprowadza silniejszego osilka do obrony.
Pewnie, lepiej podawać piłki chłopakom na boisku...
Ziemkiewicz od dawna nie napisał nic wartościowego - z recenzji wynika że tu jest tak samo
A przeczytałeś,że wypowiadasz się na temat tej książki?Nie ,bo przecież nie wymaga używania mózgu bycie papugą.
Jasne ludzie nic nie czytają,ale wiedzą najlepiej
@@januszl5976 Szkoda życia dla grafomanów - czytałem parę rzeczy RAZa i starczy
Ziemkiewicz powinien alkohol odstawić bo coraz bardziej upodabnia się do Gmyza...tak tego od dziadka w Africa korps
Przeczytaj książkę, przeczytaj jego odpowiedz do zarzutów.
Niedouczony o podatku obrotowym. Check.
Pan Ziemkiewicz coraz bardziej uświadcza w przekonaniu, że jego myśl i poglądy są pozostałością po tych Polakach, którzy przyczynili się do upadku I Rzeczypospolitej. Zgadzam się z krytyką tu przedstawioną, i nawet nie trzeba czytać tej książki, żeby po tytule i śledzeniu od czasu do czasu wypowiedzi Ziemkiewicza domyślić się co w niej jest.
Nie chciałbym żeby tacy ludzie kształtowali Polskę. Zabory, I i II wojna były, komunizm był, nie da się wejść drugi raz do tej samej Wisły co płynęła za Jagiellonów.
Po raz kolejny brnąć w problemy może byle głupek, bo przed tym go nic nie uchroni. Dlatego aby Państwo Polskie znów "nie weszło do tej samej wody błędów" potrzebne jest przełożenie myślenia elit intelektualnych na strategię, politykę oraz mądre dalekowzroczne działania własnego rządu.
Poświęcanie uwagi pisaninie Ziemkiewicza obniża powagę dla samego siebie.
Przecież ten człowiek pisze kompletne antynaukowe brednie populistyczne. Niemcy najmniej innowacyjna gospodarka? Ziemkiewicz to niedouczony polonista i to widać.
Turbo Lechita jutra
Imo jestesmy blizej tego ze Polski nie bedzie wcale
wyjaśnione
Jednym słowem tezy autora zostały zaorane co świadczy o odklejeniu Pana Ziemkiewicza