Pamiętam latarki prostokątna na 4.5V baterię płaską i mające z przodu dwa przesówne drzwignie. Jedna do zielonego filtra, druga do czerwonego. Dwa na raz i było brązowo :D
Panie Inż. Kulecki z temi latarkamy to były jaja miałem taką na stanie pracując jako elektryk /po ucieczce z ZRK/niskoprunddowy , wagunowy panie , na dworcu Łódż Kaliska zatrzymał sie pośpiech , kerownik zgłosił awarie światła w jednym z przedziałów pulmana i ja jako "munter" dostałem bojowe zadanie naprawić oczywiście byliśmy zaopatrzeni w takie lampy produkcji "ddr" od erysia hunekera , był to rok 1960 taka lampucera kosztowała w tym czasie około 1300 zł, wiadoma sprawa lampeczka ładniuchna błyszcąco na "lakumulatorach" zasadowych " a moja pensja miesięczna niecałe 1200 łącznie z deputatym za wyngiel . Na szczęście w porę przypomniało mnie sie o latarence którą zostawiłem w wagonie , biegiem do wagonu pełnego ludzi , na szczęście latarka była , no i w biegu skok na peron udało się , tak że panie Kubo przypomniałeś mnie o tym przedmiocie "zbytku". Fajny film doglądnąłem, pozdrawiam . Na kolei nie ma koloru żółciuchnego jest tylko pomarańczuchny , niebieściuchny, czerwoniuchny zieloniuchny i bialuchny jeżeli rozchodzi się o sygnalizację .
Latarka ,oświetlenie, chorągiewki, tarcza-lizak czyli urządzenia informacji wzrokowej trąbki ,syreny lokomotyw, megafony, radio telefony, mikro-ładunki -spłonki, gwizdki czyli urządzenia informacji dźwiękowej... I ta opowieść o tych urządzeniach i zjawiskach z nimi związanymi jest bardzo ciekawa, pouczająca wręcz dająca do myślenia. Bo przecież codziennie nie zwracamy uwagi na to w ten sposób jak Pan przedstawił w powyższym materiale. Piękna opowieść. A propos dyżurnego ruchu peronowy tym lizakiem odprawiał pociąg. Było to najczęściej na większych stacjach. Pamiętam w mym mieście ponad 20 lat temu to kobiety były dyżurnymi ruchu peronowymi. Nastawnia główna dzwonkiem na danym peronie informowała Panią dyżurną o tym że za niedługo przybędzie pociąg. Po czym Pani dyżurna udawała się z kluczem do skrzynki wiszącej na budynku peronowym i nim wyłączała owy dzwonek potwierdzając informację podaną przez nastawnie główną. Następnie przyjęła pociąg i o określonym czasie odprawiała go w dalszą podróż.... Pozdrawiam serdecznie.
Minęło przeszło 140 odcinków, były filmy pokazujące kolej "od kuchni", i w końcu doczekaliśmy się tematu będącego niemalże podstawą funkcjonowania kolei - jak zwykle świetna robota Panie Jakubie! Na marginesie można dodać że sygnały manewrowe ("do mnie", "ode mnie", stój") zazwyczaj podaje się jednocześnie wizualnie (chorągiewka, latarka) jak i akustyczne (np. gwizdkiem) - tak stanowią wspomniane w odcinku przepisy sygnalizacji E1. Tradycyjnie pozdrawiam i życzę wytrwałości w tworzeniu kolejnych filmów.
Jakub jesteś wielki nie wiedziałem tego o tych latarkach.. Kubek po tzw. zahartowaniu jak kiedyś musztardówki się hartowało, służy do picia kawusi. Bardzo dziękuję a czekam na odzew ws. żarówek do parowozów . Wspaniała prezentacja Ryszard
Rewelacyjny odcinek :D Niby człowiek to wie ale jest coś w słuchaniu Twoich opowieści :D I to wszystko jest w instrukcjach kolejowych, które warto/trzeba znać ale nie każdy jest kolejarzem/pracownikiem przemysłu kolejowego/pasjonatem i szczerze powiedziawszy nie raz, czy to w pracy w WARS, czy już w pełnoetatowej pracy zawodowej, lub też w rodzinie i wśród znajomych, ktoś zadał mi pytanie o to co oznacza dany sygnał i po co ktoś w danym momencie go używa. A czasem naprawdę opowiedzenie komuś czegoś słownie da więcej niż gdyby 30 razy wczytywał się w słowa, których kontekstu nie rozumie, a takie słowne wyjaśnienia potrafią przybliżyć także i całe tło użycia np. sygnału Rd1 "Nakaz jazdy" ;) Także jeszcze raz wielkie dzięki za Twój materiał 😊 Pozdrawiam i miłego weekendu! 😁 P.S. Taka myśl mnie naszła, w ten piątkowy wieczór. Byłem pasażerem tego pociągu Pendolino, który wjechał w autobus jadący z lotniska w Modlinie i za każdym razem nie mogę wyjść z podziwu tego jakie wygibasy wyprawiał kierowca przed czołem pociągu. Czemu o tym wspominam? Ponieważ warto zaznaczyć i powtarzać za każdym razem, że sygnał ręczny "Stój" może, a w niektórych sytuacjach nawet powinien podać każdy, kto znajduje się w pobliżu zagrożenia. Niestety zamiast tych wszystkich "Facebookowych" jałowych dyskusji i kłótni o to, kto zrobił "lepsze" zdjęcie albo prześciganie się w mówieniu co raz to większych głupot warto byłoby pożytkować zasoby energetyczne na edukację, nie tylko kolejową ale też na temat bycia po prostu człowiekiem - może wtedy nie byłoby tak dużo osób, które w sytuacji zagrożenia nie wiedzą co robić, poza wyciagnięciem telefonu i nagrywaniem...
Gdy w '90 roku trafiłem do liceum to miałem w nim wiele koleżanek i kolegów z Łomianek. Wszyscy oni mieli ten sam numer telefonu, plus wewnętrzny, który podawało się telefonistce. Ale chyba już w kolejnym roku pojawiła się centrala automatyczna.
Hehe. Spłonki. Fajna zabawa z tym była. Oczywiście niezgodna z przeznaczeniem. Chyba proch fosforowy tam był. Mi poparzyło ręce ilością ok. 0,01g. Koledze urwało pół palca, pokiereszowało dłoń i lekko oczy ilością ok. 1g. W jednej spłonce było ok. 3 g. 13latka nic nie było w stanie zabić....
Co do orzełka na czapce w 1990, to nie tak, że przyczepili, bo mieli. Pamiętajmy, że pierwsze w pełni wolne wybory odbyły się w '91. Jeszcze w '92 wydano mi paszport z napisem PRL. Ostatni ruski żołdak poszedł na kh.i dopiero w '94.
Zajebisty odcinek mój dziadek był pracownikiem ruchu w czasach PRL 1962-1996 i jestem z niego bardzo dumny . Zaczął na torach a skończył na Dysspozytorze Ruchu .
Ostatnich kilka lat pracuje w firmie ,której ostatnim zadaniem na danej inwestycji jest montaż tabliczek takich jak ma Pan wydrukowane na koszulce...Wbrew pozorom ,są one bardzo ważne,może nie dla chłopaków pijących piwo pod sklepem,ale np. dla różnych miejskich służb a prawidłowy montaż wcale nie jest taki prosty....
Na kolei nie tylko w latarkach używano akumulatorów zasadowych, Napięcie pojedynczego ogniwa w stanie pełnego naładowania to 1,22V czyli bzdurę nabito na tabliczce, a bzdurę nabito dlatego iż wówczas produkowano żarówki 2,5V 6V itd. by mało ogarnięty kolejarz zaopatrzeniowiec nie szukał. Latarka nr. 2 ma adapter albowiem stosowano w niej zamiennie akumulator kwasowy 6V lub 12V.
Kolejny świetny materiał. Od takiego detalu do ciekawej historii. No i te powolne uwalnianie tajemniczych informacji w postaci obrazków na Pana profilu na FB, na jakiś czas przed emisją kolejnego materiału też robi swoje🙂.
Mały edit. Wróciłem niedawno z muzeum kolejnictwa w York. Teraz rozumiem Pana zamiłowanie do lamp i innych drobiazgów🙂. Myślę, że z ilości zgromadzonych zgromadzonych tam zabytków, byłby materiał do odcinków na następnych 10 lat😅
Witaj Jakubie. Obejrzane na raty, ale obejrzane... Muszę przyznać, że wiele rozwiązań z dawnych lat do tej pory funkcjonuje, bo nic sensowniejszego nie wymyślono. Mogą zmieniać sie detale urządzeń, ale zasada działania jest ta sama. Postęp techniczny powoduje jedynie miniaturyzację, ot chociażby takie latarki (no dobra, piszę tylko o wersji jednobarwnej 😉)... Pozdrawiam,...
Czołem Panie Jakubie, czy wybiera się Pan na Mazury Garbate na tereny byłych Prus Wschodnich? Zwłaszcza w okolice Gołdapi, gdzie przebiegały magistrale jak ta przez Stańczyki. Polecam goraco😊
Starszy do Młodszego. Miałem kiepski tydzień i służbowo i Ukrainkowo. Ale jak wiesz nie damy się. Znów ciekawy tamat. Jak w piosence ..."niby nic, a jednak coś".... Tak trzymać. Jutro z powodu 1565 urodzin (he he he) odrywam się od innych działań.Chyba, że coś znajdę na Twoim kanale. Pozdrawiam Zbyszek
W latach 80 XX Wieku ? ja powiem że w moich okolicach ostatnią ręczna centralę telefoniczną zlikwidowano dopiero w okolicach 20 grudnia 1999 roku. A jeszcze w 1996 roku była centrala ręczna na ponad 1200 numerów.
Warto wspomnieć o pewnych wyjątkach występujących w podziale na zmienne sygnały i niezmienne wskaźniki. Co prawda wskaźniki w przeciwieństwie do sygnalizatorów mają raczej jeden obraz sygnałowy, to jednak w przypadku wskaźników na zwrotnicach może on się zmieniać (konstrukcyjnie taka sama latarnia przy wykolejnicy czy podobna na żurawiu wodnym lub obrotnicy jest już formalnie sygnałem), a wskaźniki na sygnalizatorach bywają podświetlane wraz z sygnałem zależnie od sytuacji ruchowej.
Ciekawostką jest to, że przez lata chorągiewki były bardziej pomarańczowe niż żółte... ba w odróżnieniu od świateł drogowych rozróżnialiśmy na semaforach barwy: zielona, czerwona, biała, niebieska i POMARAŃCZOWA - tak nie było barwy żółtej, zaś wedle niektórych źródeł to jedynie miejsce gdzie występowała barwa żółta, była chorągiewka dróżnika przejazdowego. Dziś w Ie-1 czy w E-1 (na SKM w Trójmieście - www.skm.pkp.pl/files/user-uploads/infrastruktura/instrukcje/SKM_e-1_2020_.pdf ) znajdziemy definicję, że chorągiewki mają mieć barwę żółtą.
Temat na odcinek o taborze- jechalem w skladzie ciagnietym przez Husarza, ale tylko max 100kmh. Mechanik potem powiedzial ze wylało amortyzator (?). Co to znaczy, dlaczego wylalo, czemu nie mozna wtedy sxybko jechac, czym grozi za sxybka jazda z taka usterka. Opoznienie prawie godzina na trasie 600km.
Mam podobną latarkę trójkolorową, w której jednak przesłonę obraca się wokół pionowej osi naokoło żarówki za pomocą trójpozycyjnego pokrętła umieszczonego u góry. Przedział akumulatora jest dostępny po odpięciu zatrzasków i odchyleniu górnej części.
To jest budujące, że są firmy, które infekują pasją. Znam to z doświadczenia. Albumu nie mam, ale właśnie wypatrzyłem na popularnym serwisie aukcyjnym i sobie nabędę. Dziękuję!
Latarka od ZWUS ze światłem zielonym i czerwonym była też w wersji, mającej zamiast przysłon cylindrycznych, przysłonę w formie wycinka kuli. Były to 1/3 zielona i sklejona z nią 1/3 czerwona do tego 1/3 pusta na światło białe. Wycinek kuli otaczał żarówkę, wprawiało go w ruch pokrętło umieszczone ponad pokrętłem włącznika. Akurat taką wersję posiadam. Ciekawe, które rozwiązanie jest starsze - z przysłoną cylindryczną, czy z wycinka kuli .
Panie Jakubie, a sprezentował Panu ktoś latarkę z tych trochę nowocześniejszych, na płaskie 4,5 voltowe baterie, z czerwoną i zieloną przesłoną? Moja Babcia (ojczysta) miała kiedyś taką, jak co jakiś czas przeprowadzali coś w rodzaju demobilu, udało jej się za grosze parę rzeczy odkupić, między innymi jedną z takich latarek dała mi. Aż szkoda, że już jej nie mam, bo z chęcią bym oddała w Pana ręce, a nie jakiegoś laika, co nie wiedział skąd i dlaczego ona wyglądała tak, a nie inaczej. Pozdrawiam :)
Na kolei badenskiej, dawno temu trąbka sygnałowa wygrywano krótkie hejnały. Na odjazd, na inne okoliczności przy pracy pociągu. Czyli kolejarze musieli być muzykantami.
@@PokoleizKuleckim ciekawe czy ktoś planuje zrobić miniaturową działające repliki semaforów świetlnych z poprzednich dwóch systemów. 1. semafor razem z tarczą (taki znajduje się w budynku stacji muzeum) 2. semaforów 6-komorowych (wjazd i wyjazd na dwa zielone) jeszcze kilka lat temu był taki w pełni działający w okolicach stacji Tarnów.
@@wlocek369 - to jest dobra koncepcja. Sześciokomorowy jeszcze stoi na Olszynce. Swoją drogą, o tych starych sygnałach też warto by było opowiedzieć... wbrew pozorom niemało się zmieniło w sygnalizacji od ostatniej wojny (światowej).
@@PokoleizKuleckim oczywiście 6-komorowce trzeba podzielić na te które działają (działały) w/g systemu z lat 1960-79 jak i na te zmodernizowane do współczesnych sygnałów. Swoją drogą jest jeden ciekawy semafor na WKD na którym można zobaczyć do dziś 2 zielone światła niestety nie wiem czy oznacza ograniczenie do 40 km/h czy jazdę po torze bocznym.
Co do górnictwa i sygnałów to też używa się tych z kolei, a wykonuje sie to lampą zazwyczaj na hełmie (za to kręcenie jest trudne hełmem i wystarczy szybkie drganie światłem i znaczy stój)
O to to. Obejrzawszy własną opowieść żałowałem, że nie wspomniałem o tym, że takich samych sygnałów używa się w górnictwie dołowym - "do mnie", "ode mnie", "stój", to chyba najpowszechniejsze z nich.
@@PokoleizKuleckim Tak jeszcze na dole używa sie sygnałów dźwiękowych 1 długi stój 2 do operatora 3 od operatora 1+2 powoli do operatora 1+3 powoli od operatora. a sygnaliści na maszynach wyciągowy itd. maja dodatkowe np. zapowiedź jazdy ludzi, jazda z rannym, jazda z materiałami wybuchowymi itd.
Z dawnych lat pamietam, jak do szkoły muzycznej jeżdżąc, widywałem dyżurnych ruchu w Skoczowie, Goleszowie, Ustroniu i Wiśle-Centrum (czasem) wychodzących na peron żeby machnąć „lizakiem” :) Ale pytanie moje dzisiaj: Jaka była geneza tej procedury i jej sens na przełomie XX i XXI wieku? Przecież były semafory, zabezpieczenia i radiotelefony.
Dobre pytanie. Instrukcja E-1 (dizś Ie-1) omawia sytuacje, w których podaje się sygnał Rd1. Podejrzewam, że stan łączności na przełomie XX i XXI wieku wcale nie był rewelacyjny - ale to już muszą się praktycy wypowiedzieć.
Polecam Panu fajny filmik na YT pt."Sygnalizacjia manewrowa na PKP" przystępnymi słowami opisane są różne sygnały i znaczniki podczas manewrów.Polecam i POZDRAWIAM🙋♂️
Jak byłem mały miałem latarkę z przesłonami - czerwoną i zieloną suwane z dołu dość solidnymi suwakami, myślałem że to latarka wojskowa do kierowania ruchem, a teraz się zastanawiam czy to nie była latarka kolejowa. Choć może to była zwykła latarka z takim bajerem.
Możliwe, że jeden typ służył w paru formacjach. Kto dziś pamięta "kolorofony" z dyskotek? Takie same kolorofony były zamontowane nad rampą ładunkową w An-26 i służyły do sygnalizowania desantowi :) .
@@PokoleizKuleckim Patrząc z perspektywy czasu jak mieszkałem w ślunskim familoku to parę rzeczy z kolei się walało, na podwórku bawiliśmy się "kłudą" z ogródka kolegi dziadka, był to kawał metalu z rączką do nakładania na szynę, chyba hamulec do wyhamowywania wagonów z górki rozrządowej, lub unieruchomiania wagonów. A emerytowany maszynista nawet pozwalał swoją czapkę służbową ubierać. Raz babcia znalazła mnie na peronie (4-lata) jak już się dogadałem z obsługą parowozu że jadę z nimi nad morze :)
Jak Czech wiem, že np. w wojsku Czechoslowackim (ČSLA, tzw. Armia Ludowa) uzywano latarek o nawet trzech kolorach filtrow. Czervony, zielony i niebieski. Po co byl niebieski, to nikt nie wiedzial, a to sluzylem w wojsku przez dwa lata 😀 Časem jeszcze pojawiaja sie w army shopach... A co ciekawe, istnialy one w przynajmniej trzech wersjach zasilania: na baterie 2*R1 (duzy) , 2*R3 (sredni) i 1*3R12 (plaska bateria, tych bylo podobno najwiecej). Zawsze mnie zachwycal scenariusz sytuacji, gdy otworza magazyny mobilizacyjne, a wsrodku latarki na R1 a skrzynki obok pelne baterii 3R12 😀
A jeszcze cos mi sie przypomnialo. Niektore z nic posiadali blaszana klape (od zewnatrz zielona, od wewnatrz biala), kryjaca reflektor. Z otwarta to normalna latarka, z zamknieta wydawala tylko waski strumien swiatla w kierunku wdol. Pod nogi, do mapy, dokumentow. A wlasnie z tego powodu ten niebieski (granatowy?) kolor. Odbite swiatlo owego koloru jest noca najmniej wyrazne dla ludskiego wzroku. Tzn. od mnie oddalona osoba na wieksza odleglosc niezauwazy jego uzycie - oczywiscie do momentu, kiedy odwroce zrodlo swiatla prosto naprzeciw niej.
Moja latarka była na R12, bez dodatkowych bajerów, solidna żelazna, można było jeszcze dwie osłony podnieść na raz i było ciemne światło brązowo - nieokreślone. Choć to pewnie był efekt uboczny mechanizmu.
po raz pierwszy nie mogłem się skupić na treści programu na korzyść autorskiego podkładu muzycznego pana redaktora, bo gdzieś mi nie dawało spokoju pytanie: co to za piękny cover? aż wreszcie znalazłem że Synthol 34 (an old story) to... Kim Wilde - You Keep Me Hangin' On... Mam rację ???
Prędkość szlakową określa wskaźnik W27a. Do tego jeszcze jest WOS (Wykaz Ostrzeżeń Stałych), vide Instrukcja sporządzania, wydawania i prowadzenia Dodatku 2 do wewnętrznego rozkładu jazdy Ir-18, a także ostrzeżenia doraźne. Ale niech mechanicy się wypowiedzą - jam amator.
Wystąpiło by to zapewne w sytuacji awaryjnej (może zepsucie semafora?) Wtedy MYŚLĘ że maszynista powinen jechać z prędkością nie przekraczającą 20 km/h z dużą ostrożnością i być gotowym do hamowania w każdej chwili do momentu otrzymania nowych informacji, znaków lub sygnałów.
Zainteresowało mnie to, czy aby taki akumulator w latarce zadziałał wystarczy wlać roztwór KOH-u? Wystarczy sam wodorotlenek, czy trzeba dodać jeszcze jakąś inna substancję? Jak zawsze chylę czoła, świetny film i kolekcja , pozdrawiam 😉
@@fankolejnictwa45 W skrócie i łopatologicznie :) Elektrolit to substancja, która uległa zjawisku dysocjacji, czyli rozpadu cząsteczek na jony, które potrafią "kleić" do siebie ładunki elektryczne odkładane na jednej z elektrod i przenoszenie je na drugą elektrodę, a takie zjawisko nazywamy "przewodzeniem prądu". KOH czyli wodorotlenek potasu jest "środowiskiem", które stanowi sieć dróg i umożliwia utworzenie swoistej sieci punktów, z których autostopowicze (ładunki elektryczne wyrażone w Kulombach) będą transportowane z punktu na jednej elektrodzie do punktu na drugiej elektrodzie. W elektrolicie zanurzone są elektrody z dwóch związków chemicznych, z których jedna (katoda) poddawana jest reakcji utleniania, przez co ma nadmiar elektronów, a druga (anoda) reakcji redukcji, w wyniku której ma niedomiar elektronów, które chętnie przyjmuje od katody, a możliwe jest to dizęki zastosowaniu wspomnianego elektrolitu. Tutaj masz wzór reakcji dla produkcji energii elektrycznej dla akumulatorów Niklowo - Żelazowych ale zasada jest ogólnie taka sama: Katoda: 2NiOOH+2H2O+2e-→2Ni(OH)2+2OH -> Katoda oddaje 2 ładunki elementarne "e" Anoda: Fe+2OH-→Fe(OH)2+2e -> Anoda przyjmuje 2 ładunki elementarne "e" (To jest bardzo duże uproszczenie temat ale myślę, że wystarczy :) )
Dobre pytanie. W przyrodzie energia nie bierze się znikąd - po zalaniu elektrolitem musimy naładować akumulator po to, aby potem móc tę dostarczoną energię odzyskać. Tak więc zalewamy wodnym roztworem KOH i ładujemy - i tu się zaczyna wiedza praktyczna: jakim prądem, jak długo i tak dalej.
Widziałem i w 2014, ale duże ciężkie butle o specjalnej konstrukcji oraz cena wymusiły przejście na P-B gdy nie potrzebujemy bardzo wysokich temperatur. Popytałem znajomych spawaczy i nikt obecnie gazowo nie spawa, tylko elektrycznie. Większość MigMag a do bardziej profesjonalnego spawania to TIG. Pospawają praktycznie wszystko, nawet plastyki (chociaż tu spawają gorącym powietrzem).
Brakuje mi tych starych krojów munduru na PKP. Teraz każda spółka wymyśla jakieś takie fikuśne ciuszki. Szkoda że nie można wprowadzić jednolitego kroju tylko z odpowiednimi dodatkami określającymi spółkę i pełnioną funkcję...
Mikroporty, których rzadko używam i w związku z tym słabo mam je opanowane. Do tego wciąż mam problem z realizacją dźwięku w tym wnętrzu - muszę jeszcze powygłuszać trochę.
@@PokoleizKuleckim Prawda jest taka , że teraz to tylko konduktorzy i dróżnicy przejazdowi chodzą w mudurach . Mundury na kolei przeminęły tak samo jak dyżurni ruchu peronowi.
@@pennerkolejowy2424 Serio? Chyba wszyscy pracownicy firm kolejowych mają jakieś uniformy. Na stacjach raczej nie ma pracowników, składy są odprawiane przez konduktora lub przez kierownika pociągu. W każdym razie każda z firm ma jakieś swoje uniformy.
Już Czekam na odcinek z kasownikiem konduktorskim i co na takim nadruku było zamieszczone. Kiedyś próbowałem skontaktować się z firmą KZŁ Bydgoszcz na temat kasowników biletów kartkowych (wyglądały podobnie do biletów komunikacji miejskiej tyle że miały stylizowany żółto-biały nadruk) niestety nie byli mi w stanie udzielić żadnych informacji na temat tego systemu ani gdzie można znaleźć informacje na temat tego systemu. Pamiętam że dość rozbudowany wykaz odległości do stacji nad takim kasownikiem znajdował się w "tunelu" nad peronami na stacji Częstochowa Osobowa w obecnie istniejącym dworcu. Takie kasowniki były również na stacjach pomorskiej SKM. tego rodzaju urządzenia zaczęto likwidować krótko po wydzieleniu spółki przewozy regionalne. Miały dość ubogi system podawania czasu kasowania (precyzja 3 godziny)
Ręka oraz kierunek podawania sygnału ,,STÓJ'' nie są jednoznacznie ujednolicone w instrukcji sygnalizacji Ie-1. Na stronach stricte Transport Szynowy można natomiast zobaczyć inografikę pracownika trzymającego chorągiewkę bądź latarkę i zatajączającego okrąg w danym kierunku wraz ze strzałką w kierunku którym rozpoczęcie obrysu okręgu się rozpoczyna. W chwili nagłego zagrożenia równie dobrze sygnał ,,STÓJ'' może być podany za pomocą obłamanej gałęźi - najistotniejszy a zarazem priorytetowy jest tutaj fakt zataczania okręgu z racjonalnej odległości.
Stan PKP najlepiej obrazowało umundurowanie a szczególnie zimowe ,Do lat 60 kożuch drużyny parowozowej był długi do połowy łydki a w latach 60 już był nad kolana w 70 do pól uda a w 80 już kożucha nie było tylko kurtka z podpinką a 90 kurtka ortalionowa pikowana.
Głupie pytanie, właściwie dwa: czy taki lizak/tarcza/replika jest dostępny w sklepiku Stacji Muzeum? Jeżeli tak, to jaka jest jego cena? Czemu sklepik nie ma opcji zakupów lub przynajmniej galerii produktów on-line? Na przykład Kolej Rogowska ma.
Odpowiadam sam sobie i ew. zainteresowanym (bo byłem i nabyłem): - 36 zł za rozmiar hmm... zwykły (drzewce/rączka: dł. 37,5 cm/średnica ok. 2,3 cm + tarcza średnica 17 cm), - coś chyba 23 czy 26 zł za rozmiar gdzieś 2/3 zwykłego. Polecam. 🙂 Coś tam mają mieć na prezenty na noc muzeów za tydzień, ale co to nie wiem.
Witam. Te uchwyty z tyłu tych latarek kolejowych ,, do zawieszenia na czymś", służyły do zawieszenia latarki na ,,szkaplerzu" - na uprzązy założonej na tułowiu kolejarza. Widać to na filmie człowiek na torze, w miejscu: ,,panie konduktorze, czy mamy opóźnienie? Nie, ale od Lemieszy linia w przebudowie pod elektryczny" To umożliwiało łatwiejsza pracę konduktora przy sprawdzaniu biletów. Obie ręce były wolne
Bardzo ciekawy odcinek, o podobnym zagadnieniu oglądałem kiedyś film PKF z początku lat 70tych, link do tego .th-cam.com/video/MCPMkIwEVbk/w-d-xo.html. PS, Panie Kulecki ja też chcę taką koszulkę!
Jestem tego najlepszym przykładem. Zatrzymywałem pociąg przed uszkodzoną szyną (pęknięcie przez cały przekrój staroużytecznej szyny ze spawem termitowym). Maszynista nie wie, czy ten człowiek dający sygnał nie jest czasem kolejarzem po służbie.
Kur, jak dziś pamiętam - jeździło się i takoż samo grało się - mechanik.exe (a to był przecież tylko projekt zaliczeniowy chłopaków na jakichś studiach...). Dźwięki, wrażenie - to samo. 😀
@@GrubyBurak - tak było. Niby 320x240, a klimat oddany perfekcyjnie. Gdy lata później (ale i lata temu, przedawniło się) miałem okazję poprowadzić kibel osobiście (pod okiem maszynisty instruktora), to nawyki z Mechanika zostały pochwalone - naprawdę ten symulator uczył podstaw powożenia kiblem.
Żeby tyle gadać o latarce trzeba mieć talent ;)
Ale to są bardzo, bardzo ciekawe latarki :) .
Pamiętam latarki prostokątna na 4.5V baterię płaską i mające z przodu dwa przesówne drzwignie. Jedna do zielonego filtra, druga do czerwonego. Dwa na raz i było brązowo :D
Pięknie Panie Jakubie.
Skorzystaliśmy wszyscy na tym prezencie. Szczególnie oglądający.... 😉
Świetna niespodzianka na piątkowy wieczór - nowy odcinek. Uwielbiam Twoje filmy. Bardzo dziękuję. Pozdrawiam.
A miałem się już położyć po ciężkim dniu ,ale tu odcineczek się zameldował.👌💪🏻👍
Dziękuję Jakubie. Bardzo podoba mi się ostatnimi czasy częstotliwość pojawiania się nowych materiałów. :)
Panie Inż. Kulecki z temi latarkamy to były jaja miałem taką na stanie pracując jako elektryk /po ucieczce z ZRK/niskoprunddowy , wagunowy panie , na dworcu Łódż Kaliska zatrzymał sie pośpiech , kerownik zgłosił awarie światła w jednym z przedziałów pulmana i ja jako "munter" dostałem bojowe zadanie naprawić oczywiście byliśmy zaopatrzeni w takie lampy produkcji "ddr" od erysia hunekera , był to rok 1960 taka lampucera kosztowała w tym czasie około 1300 zł, wiadoma sprawa lampeczka ładniuchna błyszcąco na "lakumulatorach" zasadowych " a moja pensja miesięczna niecałe 1200 łącznie z deputatym za wyngiel . Na szczęście w porę przypomniało mnie sie o latarence którą zostawiłem w wagonie , biegiem do wagonu pełnego ludzi , na szczęście latarka była , no i w biegu skok na peron udało się , tak że panie Kubo przypomniałeś mnie o tym przedmiocie "zbytku". Fajny film doglądnąłem, pozdrawiam . Na kolei nie ma koloru żółciuchnego jest tylko pomarańczuchny , niebieściuchny, czerwoniuchny zieloniuchny i bialuchny jeżeli rozchodzi się o sygnalizację .
Piękna opowieść :) . Dziękuję :) .
Jak zwykle Jakubie bardzo ciekawy odcinek. Zadziwiające 42 minuty minęły jak 15 minut, wciągnęło mnie całkowicie. Serdecznie dziękuję.
Ciekawa gawęda na wolny wieczór. 😊👍
Dobrego odpoczynku :) .
Latarka ,oświetlenie, chorągiewki, tarcza-lizak czyli urządzenia informacji wzrokowej trąbki ,syreny lokomotyw, megafony, radio telefony, mikro-ładunki -spłonki, gwizdki czyli urządzenia informacji dźwiękowej... I ta opowieść o tych urządzeniach i zjawiskach z nimi związanymi jest bardzo ciekawa, pouczająca wręcz dająca do myślenia. Bo przecież codziennie nie zwracamy uwagi na to w ten sposób jak Pan przedstawił w powyższym materiale. Piękna opowieść. A propos dyżurnego ruchu peronowy tym lizakiem odprawiał pociąg. Było to najczęściej na większych stacjach. Pamiętam w mym mieście ponad 20 lat temu to kobiety były dyżurnymi ruchu peronowymi. Nastawnia główna dzwonkiem na danym peronie informowała Panią dyżurną o tym że za niedługo przybędzie pociąg. Po czym Pani dyżurna udawała się z kluczem do skrzynki wiszącej na budynku peronowym i nim wyłączała owy dzwonek potwierdzając informację podaną przez nastawnie główną. Następnie przyjęła pociąg i o określonym czasie odprawiała go w dalszą podróż.... Pozdrawiam serdecznie.
O to to... dziękuję za piękne uzupełnienie!
Minęło przeszło 140 odcinków, były filmy pokazujące kolej "od kuchni", i w końcu doczekaliśmy się tematu będącego niemalże podstawą funkcjonowania kolei - jak zwykle świetna robota Panie Jakubie! Na marginesie można dodać że sygnały manewrowe ("do mnie", "ode mnie", stój") zazwyczaj podaje się jednocześnie wizualnie (chorągiewka, latarka) jak i akustyczne (np. gwizdkiem) - tak stanowią wspomniane w odcinku przepisy sygnalizacji E1. Tradycyjnie pozdrawiam i życzę wytrwałości w tworzeniu kolejnych filmów.
Ehhh.... pamiętam te sprzęciory z dzieciństwa... Tata i wujkowie byli kolejarzami... Nawet spłonki w Sylwestra kojarzę :)
Piękny film dziękuję
Bardzo ciekawy i pouczający materiał 💪🏻, dziękuję i pozdrawiam z Tczewa 🙂
Jakub jesteś wielki nie wiedziałem tego o tych latarkach.. Kubek po tzw. zahartowaniu jak kiedyś musztardówki się hartowało, służy do picia kawusi. Bardzo dziękuję a czekam na odzew ws. żarówek do parowozów . Wspaniała prezentacja Ryszard
To ja dziękuję. Żarówki chętnie przyjmę z pokorą, też będzie opowieść.
Rewelacyjny odcinek :D
Niby człowiek to wie ale jest coś w słuchaniu Twoich opowieści :D
I to wszystko jest w instrukcjach kolejowych, które warto/trzeba znać ale nie każdy jest kolejarzem/pracownikiem przemysłu kolejowego/pasjonatem i szczerze powiedziawszy nie raz, czy to w pracy w WARS, czy już w pełnoetatowej pracy zawodowej, lub też w rodzinie i wśród znajomych, ktoś zadał mi pytanie o to co oznacza dany sygnał i po co ktoś w danym momencie go używa.
A czasem naprawdę opowiedzenie komuś czegoś słownie da więcej niż gdyby 30 razy wczytywał się w słowa, których kontekstu nie rozumie, a takie słowne wyjaśnienia potrafią przybliżyć także i całe tło użycia np. sygnału Rd1 "Nakaz jazdy" ;)
Także jeszcze raz wielkie dzięki za Twój materiał 😊
Pozdrawiam i miłego weekendu! 😁
P.S. Taka myśl mnie naszła, w ten piątkowy wieczór. Byłem pasażerem tego pociągu Pendolino, który wjechał w autobus jadący z lotniska w Modlinie i za każdym razem nie mogę wyjść z podziwu tego jakie wygibasy wyprawiał kierowca przed czołem pociągu.
Czemu o tym wspominam? Ponieważ warto zaznaczyć i powtarzać za każdym razem, że sygnał ręczny "Stój" może, a w niektórych sytuacjach nawet powinien podać każdy, kto znajduje się w pobliżu zagrożenia.
Niestety zamiast tych wszystkich "Facebookowych" jałowych dyskusji i kłótni o to, kto zrobił "lepsze" zdjęcie albo prześciganie się w mówieniu co raz to większych głupot warto byłoby pożytkować zasoby energetyczne na edukację, nie tylko kolejową ale też na temat bycia po prostu człowiekiem - może wtedy nie byłoby tak dużo osób, które w sytuacji zagrożenia nie wiedzą co robić, poza wyciagnięciem telefonu i nagrywaniem...
Piękne słowa... dziękuję...
Mega materiał, pozdrawiam
Gdy w '90 roku trafiłem do liceum to miałem w nim wiele koleżanek i kolegów z Łomianek. Wszyscy oni mieli ten sam numer telefonu, plus wewnętrzny, który podawało się telefonistce. Ale chyba już w kolejnym roku pojawiła się centrala automatyczna.
Hehe. Spłonki. Fajna zabawa z tym była. Oczywiście niezgodna z przeznaczeniem. Chyba proch fosforowy tam był. Mi poparzyło ręce ilością ok. 0,01g. Koledze urwało pół palca, pokiereszowało dłoń i lekko oczy ilością ok. 1g. W jednej spłonce było ok. 3 g. 13latka nic nie było w stanie zabić....
0:51 ...kwadratowe i podłużne 🤣🤣🤣. Pozdrawiam Panie Inżynierze.
Bardzo ciekawy materiał,dużo wiadomości z przepisów👍
Co do orzełka na czapce w 1990, to nie tak, że przyczepili, bo mieli. Pamiętajmy, że pierwsze w pełni wolne wybory odbyły się w '91. Jeszcze w '92 wydano mi paszport z napisem PRL. Ostatni ruski żołdak poszedł na kh.i dopiero w '94.
Bardzo dziękuję za sprostowanie.
Bardzo interesujące :)
Zajebisty odcinek mój dziadek był pracownikiem ruchu w czasach PRL 1962-1996 i jestem z niego bardzo dumny . Zaczął na torach a skończył na Dysspozytorze Ruchu .
Świetna opowieść! :)
Ostatnich kilka lat pracuje w firmie ,której ostatnim zadaniem na danej inwestycji jest montaż tabliczek takich jak ma Pan wydrukowane na koszulce...Wbrew pozorom ,są one bardzo ważne,może nie dla chłopaków pijących piwo pod sklepem,ale np. dla różnych miejskich służb a prawidłowy montaż wcale nie jest taki prosty....
Na kolei nie tylko w latarkach używano akumulatorów zasadowych,
Napięcie pojedynczego ogniwa w stanie pełnego naładowania to 1,22V czyli bzdurę nabito na tabliczce, a bzdurę nabito dlatego iż wówczas produkowano żarówki 2,5V 6V itd. by mało ogarnięty kolejarz zaopatrzeniowiec nie szukał.
Latarka nr. 2 ma adapter albowiem stosowano w niej zamiennie akumulator kwasowy 6V lub 12V.
Mam taką trąbkę na nastawni strasznie stara ale nadal działa,ale trzeba bardzo mocno dmuchać.
Trzeba membranę wyregulować i po sprawie misiu
@@sq7mrr Misiu?! Misia to sobie poszukaj gdzie indziej. Przypomnę Ci, że to nie moja trąbka nie działa.
@@miras217 a szkoda że ci tumbka nie gro lalunia
@@sq7mrr jaki tyś jest zdupiony to,aż szkoda na Ciebie słów. Nara.
Kolejny świetny materiał. Od takiego detalu do ciekawej historii. No i te powolne uwalnianie tajemniczych informacji w postaci obrazków na Pana profilu na FB, na jakiś czas przed emisją kolejnego materiału też robi swoje🙂.
Mały edit. Wróciłem niedawno z muzeum kolejnictwa w York. Teraz rozumiem Pana zamiłowanie do lamp i innych drobiazgów🙂. Myślę, że z ilości zgromadzonych zgromadzonych tam zabytków, byłby materiał do odcinków na następnych 10 lat😅
Oj nanosiłem się takiej lampki za rewidenta.
Witaj Jakubie. Obejrzane na raty, ale obejrzane... Muszę przyznać, że wiele rozwiązań z dawnych lat do tej pory funkcjonuje, bo nic sensowniejszego nie wymyślono. Mogą zmieniać sie detale urządzeń, ale zasada działania jest ta sama.
Postęp techniczny powoduje jedynie miniaturyzację, ot chociażby takie latarki (no dobra, piszę tylko o wersji jednobarwnej 😉)...
Pozdrawiam,...
Też mam taką czerwoną czapeczkę kolejarską, tyle że z NRD 😉 ciekawy odcinek 👍
Czołem Panie Jakubie, czy wybiera się Pan na Mazury Garbate na tereny byłych Prus Wschodnich? Zwłaszcza w okolice Gołdapi, gdzie przebiegały magistrale jak ta przez Stańczyki. Polecam goraco😊
O, chętnie, tylko z czasem krucho :) . Tam to na tydzień co najmniej by należało się wybrać, aby te wszystkie starotorza spenetrować.
Starszy do Młodszego. Miałem kiepski tydzień i służbowo i Ukrainkowo. Ale jak wiesz nie damy się. Znów ciekawy tamat. Jak w piosence ..."niby nic, a jednak coś".... Tak trzymać. Jutro z powodu 1565 urodzin (he he he) odrywam się od innych działań.Chyba, że coś znajdę na Twoim kanale. Pozdrawiam Zbyszek
Życzę Ci dużo zdrowia i wiem, że nie zwątpisz i się nie poddasz. Kolejne materiały w przygotowaniu.
W latach 80 XX Wieku ? ja powiem że w moich okolicach ostatnią ręczna centralę telefoniczną zlikwidowano dopiero w okolicach 20 grudnia 1999 roku. A jeszcze w 1996 roku była centrala ręczna na ponad 1200 numerów.
Warto wspomnieć o pewnych wyjątkach występujących w podziale na zmienne sygnały i niezmienne wskaźniki. Co prawda wskaźniki w przeciwieństwie do sygnalizatorów mają raczej jeden obraz sygnałowy, to jednak w przypadku wskaźników na zwrotnicach może on się zmieniać (konstrukcyjnie taka sama latarnia przy wykolejnicy czy podobna na żurawiu wodnym lub obrotnicy jest już formalnie sygnałem), a wskaźniki na sygnalizatorach bywają podświetlane wraz z sygnałem zależnie od sytuacji ruchowej.
Dokładnie tak! Choćby omówiony już w komentarzach W24.
Ciekawostką jest to, że przez lata chorągiewki były bardziej pomarańczowe niż żółte... ba w odróżnieniu od świateł drogowych rozróżnialiśmy na semaforach barwy: zielona, czerwona, biała, niebieska i POMARAŃCZOWA - tak nie było barwy żółtej, zaś wedle niektórych źródeł to jedynie miejsce gdzie występowała barwa żółta, była chorągiewka dróżnika przejazdowego. Dziś w Ie-1 czy w E-1 (na SKM w Trójmieście - www.skm.pkp.pl/files/user-uploads/infrastruktura/instrukcje/SKM_e-1_2020_.pdf ) znajdziemy definicję, że chorągiewki mają mieć barwę żółtą.
super
Dobrzeżewieczór !
Temat na odcinek o taborze- jechalem w skladzie ciagnietym przez Husarza, ale tylko max 100kmh. Mechanik potem powiedzial ze wylało amortyzator (?). Co to znaczy, dlaczego wylalo, czemu nie mozna wtedy sxybko jechac, czym grozi za sxybka jazda z taka usterka. Opoznienie prawie godzina na trasie 600km.
W tym chorym do szpiku kości świecie - człowiekowi wraca jakie takie poczucie rzeczywistości i elementarnej logiki jak obejrzy Kuleckiego. Poważnie.
To dla mnie też jest rodzaj ucieczki. Reset dla głowy.
No też to mam ;)
2:00 ja tam się nie znam, ale W24 to jednak wskaźnik jest. I się go podaje (albo nie) w zależności od tego jaką mamy sytuację.
Owszem to jest wskaźnik, ale nic nie znaczy bez wyświetlanego sygnału na semaforze.
A bo to taki wskaźnik, co działa jak sygnał :) . I jeszcze do tego na semaforze się go wiesza i włącza wedle potrzeby.
Czyli wychodzi na to, że niczego nie można być pewnym. Dokładnie tak samo, jak na polskiej kolei.
Prosze to lampke karbidowa zapalic... To wyglada przepieknie. Tak malo filmow yt z lamp karbidowych. Na pl youtube chyba nic...
Mam podobną latarkę trójkolorową, w której jednak przesłonę obraca się wokół pionowej osi naokoło żarówki za pomocą trójpozycyjnego pokrętła umieszczonego u góry. Przedział akumulatora jest dostępny po odpięciu zatrzasków i odchyleniu górnej części.
Cześć!
Czy ma Pan album 90 lat ZWUS? Duża grupa pracowników ZWUS ma fioła na punkcie swojej firmy, czytery lata stażu i już mi się udzieliło.
To jest budujące, że są firmy, które infekują pasją. Znam to z doświadczenia.
Albumu nie mam, ale właśnie wypatrzyłem na popularnym serwisie aukcyjnym i sobie nabędę.
Dziękuję!
Latarka od ZWUS ze światłem zielonym i czerwonym była też w wersji, mającej zamiast przysłon cylindrycznych, przysłonę w formie wycinka kuli. Były to 1/3 zielona i sklejona z nią 1/3 czerwona do tego 1/3 pusta na światło białe. Wycinek kuli otaczał żarówkę, wprawiało go w ruch pokrętło umieszczone ponad pokrętłem włącznika. Akurat taką wersję posiadam. Ciekawe, które rozwiązanie jest starsze - z przysłoną cylindryczną, czy z wycinka kuli .
Coś pięknego! Ta z cylindrycznymi filtrami to rocznik 1966.
Panie Jakubie, a sprezentował Panu ktoś latarkę z tych trochę nowocześniejszych, na płaskie 4,5 voltowe baterie, z czerwoną i zieloną przesłoną? Moja Babcia (ojczysta) miała kiedyś taką, jak co jakiś czas przeprowadzali coś w rodzaju demobilu, udało jej się za grosze parę rzeczy odkupić, między innymi jedną z takich latarek dała mi. Aż szkoda, że już jej nie mam, bo z chęcią bym oddała w Pana ręce, a nie jakiegoś laika, co nie wiedział skąd i dlaczego ona wyglądała tak, a nie inaczej.
Pozdrawiam :)
Na kolei badenskiej, dawno temu trąbka sygnałowa wygrywano krótkie hejnały. Na odjazd, na inne okoliczności przy pracy pociągu. Czyli kolejarze musieli być muzykantami.
Widzę lizak dyżurnego ruchu z MuzKolu w Warszawie. Też taki kupiłem. Dobra jakość wykonania.
Dokładnie stąd. Suszymy im głowę z kolegami aby do sklepiku jak najwięcej towaru wstawić, bo to może być lepszy zysk, niż z biletów.
@@PokoleizKuleckim ciekawe czy ktoś planuje zrobić miniaturową działające repliki semaforów świetlnych z poprzednich dwóch systemów.
1. semafor razem z tarczą (taki znajduje się w budynku stacji muzeum)
2. semaforów 6-komorowych (wjazd i wyjazd na dwa zielone) jeszcze kilka lat temu był taki w pełni działający w okolicach stacji Tarnów.
@@wlocek369 - to jest dobra koncepcja.
Sześciokomorowy jeszcze stoi na Olszynce.
Swoją drogą, o tych starych sygnałach też warto by było opowiedzieć... wbrew pozorom niemało się zmieniło w sygnalizacji od ostatniej wojny (światowej).
@@PokoleizKuleckim oczywiście 6-komorowce trzeba podzielić na te które działają (działały) w/g systemu z lat 1960-79 jak i na te zmodernizowane do współczesnych sygnałów.
Swoją drogą jest jeden ciekawy semafor na WKD na którym można zobaczyć do dziś 2 zielone światła niestety nie wiem czy oznacza ograniczenie do 40 km/h czy jazdę po torze bocznym.
@@wlocek369 - dokładnie. Myślę, że wiele ostańców zostało zdegradowanych do roli pięciokomorowców.
Co do górnictwa i sygnałów to też używa się tych z kolei, a wykonuje sie to lampą zazwyczaj na hełmie (za to kręcenie jest trudne hełmem i wystarczy szybkie drganie światłem i znaczy stój)
O to to. Obejrzawszy własną opowieść żałowałem, że nie wspomniałem o tym, że takich samych sygnałów używa się w górnictwie dołowym - "do mnie", "ode mnie", "stój", to chyba najpowszechniejsze z nich.
@@PokoleizKuleckim Tak jeszcze na dole używa sie sygnałów dźwiękowych 1 długi stój 2 do operatora 3 od operatora 1+2 powoli do operatora 1+3 powoli od operatora. a sygnaliści na maszynach wyciągowy itd. maja dodatkowe np. zapowiedź jazdy ludzi, jazda z rannym, jazda z materiałami wybuchowymi itd.
Z dawnych lat pamietam, jak do szkoły muzycznej jeżdżąc, widywałem dyżurnych ruchu w Skoczowie, Goleszowie, Ustroniu i Wiśle-Centrum (czasem) wychodzących na peron żeby machnąć „lizakiem” :)
Ale pytanie moje dzisiaj: Jaka była geneza tej procedury i jej sens na przełomie XX i XXI wieku? Przecież były semafory, zabezpieczenia i radiotelefony.
Dobre pytanie. Instrukcja E-1 (dizś Ie-1) omawia sytuacje, w których podaje się sygnał Rd1. Podejrzewam, że stan łączności na przełomie XX i XXI wieku wcale nie był rewelacyjny - ale to już muszą się praktycy wypowiedzieć.
Polecam Panu fajny filmik na YT pt."Sygnalizacjia manewrowa na PKP" przystępnymi słowami opisane są różne sygnały i znaczniki podczas manewrów.Polecam i POZDRAWIAM🙋♂️
Na niektórych starych stacjach można jeszcze spotkać gąg (chyba przy drzwiach dyżurnego ruchu).
Cos podobnego bylo kiedys w domu , tylko obudowa metalowa i zwykle baterie
Dokładnie. I szkiełka kolorowe przesuwane hebelkami.
Wtedy zwykła bateria, to była płaska bateria. Z długimi blaszkami. Przykładało się język i kopało wtedy człowieka.
@@hrapek2196 Pamietam te baterie nawet sprawdzilem , ze dalej je mozna kupic 4,5v
@@hrapek2196 - 3R12. Pieściło bardziej, niż kopało; kopała dziewięciowoltowa 6F22.
Ech... pamietam jak się bawiłem latarkami sygnalizacyjnymi na nastawniach w Skoczowie i Wiśle... 😢
Skąd taka fajna koszulka? :D
Porąbany pomysł własny - zawsze mnie te tabliczki fascynowały :) .
@@PokoleizKuleckim może jakiś nie kolejowy odcinek na tego typu bonusy.
@@wlocek369 - niebezpieczne... mogłoby się skończyć jakimś nowym cyklem.
@@PokoleizKuleckim Prawie jak Warhol ;)
@@PokoleizKuleckim
Ojtam... Zadbamy o bezpieczeństwo i będzie dobrze ;)
Jak byłem mały miałem latarkę z przesłonami - czerwoną i zieloną suwane z dołu dość solidnymi suwakami, myślałem że to latarka wojskowa do kierowania ruchem, a teraz się zastanawiam czy to nie była latarka kolejowa. Choć może to była zwykła latarka z takim bajerem.
Możliwe, że jeden typ służył w paru formacjach. Kto dziś pamięta "kolorofony" z dyskotek? Takie same kolorofony były zamontowane nad rampą ładunkową w An-26 i służyły do sygnalizowania desantowi :) .
@@PokoleizKuleckim Patrząc z perspektywy czasu jak mieszkałem w ślunskim familoku to parę rzeczy z kolei się walało, na podwórku bawiliśmy się "kłudą" z ogródka kolegi dziadka, był to kawał metalu z rączką do nakładania na szynę, chyba hamulec do wyhamowywania wagonów z górki rozrządowej, lub unieruchomiania wagonów. A emerytowany maszynista nawet pozwalał swoją czapkę służbową ubierać. Raz babcia znalazła mnie na peronie (4-lata) jak już się dogadałem z obsługą parowozu że jadę z nimi nad morze :)
Jak Czech wiem, že np. w wojsku Czechoslowackim (ČSLA, tzw. Armia Ludowa) uzywano latarek o nawet trzech kolorach filtrow. Czervony, zielony i niebieski. Po co byl niebieski, to nikt nie wiedzial, a to sluzylem w wojsku przez dwa lata 😀 Časem jeszcze pojawiaja sie w army shopach... A co ciekawe, istnialy one w przynajmniej trzech wersjach zasilania: na baterie 2*R1 (duzy) , 2*R3 (sredni) i 1*3R12 (plaska bateria, tych bylo podobno najwiecej). Zawsze mnie zachwycal scenariusz sytuacji, gdy otworza magazyny mobilizacyjne, a wsrodku latarki na R1 a skrzynki obok pelne baterii 3R12 😀
A jeszcze cos mi sie przypomnialo. Niektore z nic posiadali blaszana klape (od zewnatrz zielona, od wewnatrz biala), kryjaca reflektor. Z otwarta to normalna latarka, z zamknieta wydawala tylko waski strumien swiatla w kierunku wdol. Pod nogi, do mapy, dokumentow.
A wlasnie z tego powodu ten niebieski (granatowy?) kolor. Odbite swiatlo owego koloru jest noca najmniej wyrazne dla ludskiego wzroku. Tzn. od mnie oddalona osoba na wieksza odleglosc niezauwazy jego uzycie - oczywiscie do momentu, kiedy odwroce zrodlo swiatla prosto naprzeciw niej.
Moja latarka była na R12, bez dodatkowych bajerów, solidna żelazna, można było jeszcze dwie osłony podnieść na raz i było ciemne światło brązowo - nieokreślone. Choć to pewnie był efekt uboczny mechanizmu.
A można przesunąć zielony i czerwony jednocześnie?
Można. Wówczas światło robi się pomarańczowe.
po raz pierwszy nie mogłem się skupić na treści programu na korzyść autorskiego podkładu muzycznego pana redaktora, bo gdzieś mi nie dawało spokoju pytanie: co to za piękny cover? aż wreszcie znalazłem że Synthol 34 (an old story) to... Kim Wilde - You Keep Me Hangin' On... Mam rację ???
To są te same cztery akordy, z których korzystali wszyscy wykonawcy między 1984 a 1988 :) . Dziękuję za dobre słowo :) .
A po co ta dziura (otwór) w tarczy zielonej?
Tak wymyślili. Nie znam się, to się wypowiem: stawiam na dodatkowy element kontrastowy z otoczeniem - dziura w środku.
@@PokoleizKuleckim pan Ryszard z Wielkopolski czyżby pan Maj ?
@@zbigniewszkoda2328 - inny Pan Ryszard. Nazwisko znane redakcji ;) .
Skąd wiadomo jaka jest maksymalna dopuszczalna prędkość na szlaku?
Prędkość szlakową określa wskaźnik W27a. Do tego jeszcze jest WOS (Wykaz Ostrzeżeń Stałych), vide Instrukcja sporządzania, wydawania i prowadzenia Dodatku 2 do wewnętrznego rozkładu jazdy Ir-18, a także ostrzeżenia doraźne.
Ale niech mechanicy się wypowiedzą - jam amator.
@@PokoleizKuleckim - dobry temat na odcinek.
Panie Jakubie paczka nadana opuściła Wielkopolskę Ryszard
Serdecznie dziękuję!
Jak zwykle ciekawy odcinek dla takiego laika jak ja. A koszulka bije wszystko . Gdzie takie zamawiasz?
Bardzo dziękuję. Koszulki to element autorskiego projektu pkzk.cupsell.pl/ .
Jeszcze na manewrach można używać latarki do dawania sygnałów ;)
Taka mała uwaga : " W PKP PLK SA dla poprawienia widoczności podawanego sygnału D8 , obowiązuje całodobowo podawanie sygnału nocnego. " za Ie-1
Witam, gdzie można kupić takie fajne koszulki jak pan nosi na swoich filmach? No i film bardzo fajny pozdrawia.
Dobry wieczór. Są w pkzk.cupsell.pl/ . Bardzo dziękuję i również pozdrawiam!
Latarki produkcji ZWUS jeszcze stara PRL-owska sygnałówka będzie działać dłużej niż te dzisiejsze Leddziady
Co będzie jak dyżurny ruchuda nakaz jazdy a semafor wskzuje STUJ?
Wystąpiło by to zapewne w sytuacji awaryjnej (może zepsucie semafora?) Wtedy MYŚLĘ że maszynista powinen jechać z prędkością nie przekraczającą 20 km/h z dużą ostrożnością i być gotowym do hamowania w każdej chwili do momentu otrzymania nowych informacji, znaków lub sygnałów.
?
Wtedy ważniejszy jest sygnał podawany przez człowieka.
Jakie napięcie generowała taka turbina parowa?Czy może 110V? Pozdrawiam !
24V
Ale po co t-shirt z tablicami oznaczającymi położenie zaworów gazowych?
Są dwie opcje :
1. Jakub był na gazie (dozwolonym)
2.Jakub do odcinka chciał dodać gazu.
Zasadniczo: do zakrycia klatki z piersiami. 😉🙃
1. Była wyprasowana i 2. na wierzchu sterty z koszulkami i 3. lubię ją.
@@PokoleizKuleckim Każda z odpowiedzi to warunek wystarczający ;)
latarki spoko,ale koszulka ciekawa
Zainteresowało mnie to, czy aby taki akumulator w latarce zadziałał wystarczy wlać roztwór KOH-u? Wystarczy sam wodorotlenek, czy trzeba dodać jeszcze jakąś inna substancję?
Jak zawsze chylę czoła, świetny film i kolekcja , pozdrawiam 😉
a ołów ? 🤔
Wodorotlenek jest tylko elektrolitem. Inna sprawa to elektrody z metali - oczywiście innych niż w akumulatorach kwasowych.
@@comettoPL Aaa, chyba zrozumiałem: ładowanie polega na wymianie elektronów między elektrodami, tak? KOH jest potrzebny tylko do przepływu prądu?
@@fankolejnictwa45 W skrócie i łopatologicznie :)
Elektrolit to substancja, która uległa zjawisku dysocjacji, czyli rozpadu cząsteczek na jony, które potrafią "kleić" do siebie ładunki elektryczne odkładane na jednej z elektrod i przenoszenie je na drugą elektrodę, a takie zjawisko nazywamy "przewodzeniem prądu".
KOH czyli wodorotlenek potasu jest "środowiskiem", które stanowi sieć dróg i umożliwia utworzenie swoistej sieci punktów, z których autostopowicze (ładunki elektryczne wyrażone w Kulombach) będą transportowane z punktu na jednej elektrodzie do punktu na drugiej elektrodzie.
W elektrolicie zanurzone są elektrody z dwóch związków chemicznych, z których jedna (katoda) poddawana jest reakcji utleniania, przez co ma nadmiar elektronów, a druga (anoda) reakcji redukcji, w wyniku której ma niedomiar elektronów, które chętnie przyjmuje od katody, a możliwe jest to dizęki zastosowaniu wspomnianego elektrolitu.
Tutaj masz wzór reakcji dla produkcji energii elektrycznej dla akumulatorów Niklowo - Żelazowych ale zasada jest ogólnie taka sama:
Katoda: 2NiOOH+2H2O+2e-→2Ni(OH)2+2OH -> Katoda oddaje 2 ładunki elementarne "e"
Anoda: Fe+2OH-→Fe(OH)2+2e -> Anoda przyjmuje 2 ładunki elementarne "e"
(To jest bardzo duże uproszczenie temat ale myślę, że wystarczy :) )
Dobre pytanie. W przyrodzie energia nie bierze się znikąd - po zalaniu elektrolitem musimy naładować akumulator po to, aby potem móc tę dostarczoną energię odzyskać. Tak więc zalewamy wodnym roztworem KOH i ładujemy - i tu się zaczyna wiedza praktyczna: jakim prądem, jak długo i tak dalej.
Elo Szefie,
Będzie kolejny odc na terenie bo czekam.
Ma pan serwer DC?
PS: drugi
Witam. Nie mam - w serwery jestem zielony.
Chwilowo nie doganiam rzeczywistości :) .
Sprostowanie: Acetylen BYŁ używany w spawalinctwie. Teraz używa się "Butanu". Ostatnio, acetylen, widziałem w zeszłym tysiąćleciu (około 1993).
Widziałem i w 2014, ale duże ciężkie butle o specjalnej konstrukcji oraz cena wymusiły przejście na P-B gdy nie potrzebujemy bardzo wysokich temperatur. Popytałem znajomych spawaczy i nikt obecnie gazowo nie spawa, tylko elektrycznie. Większość MigMag a do bardziej profesjonalnego spawania to TIG. Pospawają praktycznie wszystko, nawet plastyki (chociaż tu spawają gorącym powietrzem).
Brakuje mi tych starych krojów munduru na PKP. Teraz każda spółka wymyśla jakieś takie fikuśne ciuszki. Szkoda że nie można wprowadzić jednolitego kroju tylko z odpowiednimi dodatkami określającymi spółkę i pełnioną funkcję...
Rozbicie na spółki regionalne to było kompletne nieporozumienie i porażka w pkp
@@imnotaplayer957 no cóż liberalna lewica potrzebowała kasy dla swoich więc im więcej prezesów tym lepiej...
20:39
KOHam tę zasadę. 😂
Zawsze byl swietny dzwiek, dzis troche slabszy, z poglosem?
Mikroporty, których rzadko używam i w związku z tym słabo mam je opanowane. Do tego wciąż mam problem z realizacją dźwięku w tym wnętrzu - muszę jeszcze powygłuszać trochę.
Tak z ciekawości zapytam , gdzie za wyjątkiem Zbąszynka zostali dyżurni w czerwonych czapkach?
Nie wiem, ale Widzowie będą wiedzieć.
@@PokoleizKuleckim Prawda jest taka , że teraz to tylko konduktorzy i dróżnicy przejazdowi chodzą w mudurach . Mundury na kolei przeminęły tak samo jak dyżurni ruchu peronowi.
@@pennerkolejowy2424
Serio? Chyba wszyscy pracownicy firm kolejowych mają jakieś uniformy. Na stacjach raczej nie ma pracowników, składy są odprawiane przez konduktora lub przez kierownika pociągu.
W każdym razie każda z firm ma jakieś swoje uniformy.
Już Czekam na odcinek z kasownikiem konduktorskim i co na takim nadruku było zamieszczone. Kiedyś próbowałem skontaktować się z firmą KZŁ Bydgoszcz na temat kasowników biletów kartkowych (wyglądały podobnie do biletów komunikacji miejskiej tyle że miały stylizowany żółto-biały nadruk) niestety nie byli mi w stanie udzielić żadnych informacji na temat tego systemu ani gdzie można znaleźć informacje na temat tego systemu. Pamiętam że dość rozbudowany wykaz odległości do stacji nad takim kasownikiem znajdował się w "tunelu" nad peronami na stacji Częstochowa Osobowa w obecnie istniejącym dworcu. Takie kasowniki były również na stacjach pomorskiej SKM. tego rodzaju urządzenia zaczęto likwidować krótko po wydzieleniu spółki przewozy regionalne. Miały dość ubogi system podawania czasu kasowania (precyzja 3 godziny)
Ciekawe czy ten wykaz jeszcze tam jest... jutro rano będę na dworcu to sobie spojrzę. Nigdy nie zwróciłem na niego uwagi :O
@@jakubsabosz2933 jak sprawdzisz to chętnie bym poznał odpowiedź.
A teraz pytanie:
Którą ręką i w którą stronę podaje się ręczny sygnał "Stój"?
Prawdopodobnie nie ma to znaczenia. Podawany owalny sygnał jednoznacznie powinien być uważany jako "stój".
Ręka oraz kierunek podawania sygnału ,,STÓJ'' nie są jednoznacznie ujednolicone w instrukcji sygnalizacji Ie-1. Na stronach stricte Transport Szynowy można natomiast zobaczyć inografikę pracownika trzymającego chorągiewkę bądź latarkę i zatajączającego okrąg w danym kierunku wraz ze strzałką w kierunku którym rozpoczęcie obrysu okręgu się rozpoczyna. W chwili nagłego zagrożenia równie dobrze sygnał ,,STÓJ'' może być podany za pomocą obłamanej gałęźi - najistotniejszy a zarazem priorytetowy jest tutaj fakt zataczania okręgu z racjonalnej odległości.
Ucieszyłeś mnie tym odcinkiem :-)
Iskropdporme sugeruje, że ma być odporne na iskry a chodzi o coś zupełnie innego.
taki fajny odcinek, a taki kardynalny błąd... - zawiadowca to zupełnie inne stanowisko niż dyżurny ruchu
Przejęzyczenie w trakcie. Miałem usunąć, ale zostawiłem, czekając, kto wyłapie.
👏👏👏👍✌️
Stan PKP najlepiej obrazowało umundurowanie a szczególnie zimowe ,Do lat 60 kożuch drużyny parowozowej był długi do połowy łydki a w latach 60 już był nad kolana w 70 do pól uda a w 80 już kożucha nie było tylko kurtka z podpinką a 90 kurtka ortalionowa pikowana.
Dziadek miał ten stary kożuch kolejowy do końca życia nosił i używał w zimie.
👍👍👍
Głupie pytanie, właściwie dwa: czy taki lizak/tarcza/replika jest dostępny w sklepiku Stacji Muzeum? Jeżeli tak, to jaka jest jego cena? Czemu sklepik nie ma opcji zakupów lub przynajmniej galerii produktów on-line? Na przykład Kolej Rogowska ma.
Odpowiadam sam sobie i ew. zainteresowanym (bo byłem i nabyłem):
- 36 zł za rozmiar hmm... zwykły (drzewce/rączka: dł. 37,5 cm/średnica ok. 2,3 cm + tarcza średnica 17 cm),
- coś chyba 23 czy 26 zł za rozmiar gdzieś 2/3 zwykłego.
Polecam. 🙂
Coś tam mają mieć na prezenty na noc muzeów za tydzień, ale co to nie wiem.
Skoro żarówka nie ma gwinta to zapewne system mocowania jest typu bagnetowego.
Dokładnie. Bagnetowy, jak w WSK.
Witam. Te uchwyty z tyłu tych latarek kolejowych ,, do zawieszenia na czymś", służyły do zawieszenia latarki na ,,szkaplerzu" - na uprzązy założonej na tułowiu kolejarza. Widać to na filmie człowiek na torze, w miejscu: ,,panie konduktorze, czy mamy opóźnienie?
Nie, ale od Lemieszy linia w przebudowie pod elektryczny"
To umożliwiało łatwiejsza pracę konduktora przy sprawdzaniu biletów. Obie ręce były wolne
Na niektórych kolejach kolor biały to było - droga wolna, a zielony - stój. Tak było kiedyś w XIX wieku.
Ciekawe skąd się to wzięło... 🤔
Takie na płaskie baterie!
Ciekawe tylko na ile jednocześnie 1, 2 a może 3.
@@wlocek369 - tu? Na pół :) .
Ekologiczny azbest... 😀
W Łodzi ul. Ekologiczna dawniej była Azbestowa.
Swoją drogą skoro może być kotlet wegański, albo hummus z indyka, to czemu nie ekologiczny azbest.
Bardzo ciekawy odcinek, o podobnym zagadnieniu oglądałem kiedyś film PKF z początku lat 70tych, link do tego .th-cam.com/video/MCPMkIwEVbk/w-d-xo.html. PS, Panie Kulecki ja też chcę taką koszulkę!
Dziękuję!
Koszulki pojawiają się na pkzk.cupsell.pl
40:11 🤣🤣🤣
To jest moja estetyka, nic na to nie poradzę :) .
@@PokoleizKuleckim Proza życia😉 świetny materiał 👍
Panie Jakubie skąd pan bierze takie informacje podziwiam i szacunek za niby nic nie znaczące urządzenia eh🙂
Po tym odcinku uwazam sie za oswieconego na sposob kolejowy.
Mam taką tylko że bez aku
Ile w tym prawdy że sygnał stój ma prawo podać nawet zwykły człowiek ?
Jestem tego najlepszym przykładem. Zatrzymywałem pociąg przed uszkodzoną szyną (pęknięcie przez cały przekrój staroużytecznej szyny ze spawem termitowym).
Maszynista nie wie, czy ten człowiek dający sygnał nie jest czasem kolejarzem po służbie.
Maszynista widząc prawidłowo podany sygnał nie może się zastanawiać czy podał go pracownik kolei czy nie. Ma obowiązek na każdy taki sygnał reagować.
Jeśli mechanik zauważy, to się zatrzyma.
przaśne
Sygnał odjazdu En57:
Tyktyktyktyk
- Gotów!
BEEEEEEEEEEEE
Psssssssss
ŁUUP.
uuuuuUUUUUUUÜÜÜÜÜÜÜÜÜ
Tyktyktyktyk to na końcu
Kur, jak dziś pamiętam - jeździło się i takoż samo grało się - mechanik.exe (a to był przecież tylko projekt zaliczeniowy chłopaków na jakichś studiach...). Dźwięki, wrażenie - to samo. 😀
@@GrubyBurak - tak było. Niby 320x240, a klimat oddany perfekcyjnie.
Gdy lata później (ale i lata temu, przedawniło się) miałem okazję poprowadzić kibel osobiście (pod okiem maszynisty instruktora), to nawyki z Mechanika zostały pochwalone - naprawdę ten symulator uczył podstaw powożenia kiblem.
@@PokoleizKuleckim To miło słyszeć, bo myślałem że tylko ja pamiętam. 😏
🤣🤣🤣😀 jest klimat! Gdzieniegdzie jeszcze uświadczysz