Bardzo rzeczowy materiał.... wniosek jest oczywisty, masz własne gniazdko możesz sobie sprawić taki samochód. Masz elektryka do miasta i spalinowy w trasy, jeździsz bezstresowo.
Gdyby dopłata do plugina wynosiła 10 k PLN, to można dyskutować, w jakich warunkach to jest opłacalne, biorąc pod uwagę standardową różnice w cenie (25-35 k pln) trudno na to inaczej patrzeć, niż na wybieg koncernów w celu obniżenia średniej emisji dla gamy modelowej i wykazywanie średniego spalania na poziomie 2-3 l/100 dla 2-tonowego SUV-a
Nie ma już takich cen prądu, teraz nawet nocna to ponad 1pln więc porównując do hybrydy toyoty ktora mi srednio pali w W-wie 3.5 i mogę odliczyc cały vat za paliwo wychodzi taniej niż ladowanie plugina w domu. Coraz wyzsze ceny pradu zabijają ekonomiczny sens elektrykow / plug inów a szkoda
Koncerny motoryzacyjne robią pluginy aby zrobić sobie dobrze: mniejsza emisja spalin, możliwość pokazania na papierze spalania 1L/100km, mniejsze kary za emisje. Dla kierowców to nigdy nie będzie najlepszy wybór.
Czytałem, że wkrótce ładowanie samochodów elektrycznych będzie niemożliwe z domowych gniazdek gdyż… producenci aut nic na tym nie zarabiają 🙄. Brak bolca uziemiającego i takie tam . Czy to samo czeka plug iny ? 🤔
Do zwykłych elektryków i tak wypada kupić wallboxa żeby nie być skazanym na ładowanie przez 30-40 godzin, więc jakby takie zabiegi producentów miały miejsce to według mnie tragedii by nie było. Ale w hybrydach zwykłe gniazdko na noc jest optymalne. Jeśli będą to też dla nich utrudniać, to sądzę że zrobią sprzedaży aut tego typu wiele złego.
To się kompletnie nie spina, nawet jakby prąd był za darmo a zasięg na elektryce był taki ze można by na samym prądzie zrobić te 20tys km rocznie to oszczędność na paliwie daje 10 tys zł rocznie, czyli przy wyższej cenie plugina operacja zwraca się za 5-6 lat. A ani prąd nie jest za darmo ani z zasięgiem 40km dziennie nie zrobimy takiego dystansu
Ale cena hybrydy plug-in też nie jest taka jak w katalogu. Ja swojego PHEVa kupiłem taniej niż ten sam model z silnikiem 1.5 HDI a średnie spalanie mam na poziomie 2,5l/100km To jest po prostu czysta oszczędność a dodam ze 1,5 hdi ma 120km a ja mam 225km :)
Ciezko porownywac. Zwykle hybrydy sa mocniejsze i duzo bardziej elastyczne. Jak w gamie silnikow brakuje mocnych benzyniakow, to hybryda jest najmocniejsza jednostka w gamie. Pozatym PHEV jest dla waskiej grupy odbiorcow z mozliwoscia codziennego ladowania, fotowoltaika i dystansami typowo miejskimi. Reszta niech sie w to nawet nie bawi. Mi pali ok. 2l/100km, tankuje moze 4-5 razy do roku, prad mam za darmo z PV. Wieksze spalanie ok. 7l jedynie na trasie, ktore robie sporadycznie. Dla mnie auto idealne. W miescie jezdzi sie plynnie jak elektrykiem, a w trasie nie musze sie martwic o ladowanie baterii.
Problemem jest właśnie dostępność TANIEGO ladowania/wlasnego gniazdka oraz czas po jakim zwróci się większy koszt zakupu. Jest ktoś nie jeździ codziennie tych 40-50km, a zmienia samochód co kilka lat to pewnie się nawet nie zwróci.
Dała mi auto na trochę dłuższy czas i to faktycznie było miłe i czymś nowym. Ale jeśli napisałeś to w kontekście, że przez to się im "sprzedałem" to chyba wydźwięk tego filmu pokazał, że tak nie było.
@@WahaczTV Imo jest to polityka firmy żeby jak najbardziej zachęcać do pluginów, bo poza flotami mało kto je chce, a sprzedawcy mają naciski. Co prawda w innej marce, ale niedawno na jazdach sprzedawca namolnie zachęcał i namawiał do plugina. Jakby nie umiał zrozumieć co znaczy kilkukrotnie powtórzone "nie interesuje mnie plugin".
@@metzeztli Biorąc pod uwagę, że Mitsubishi oferuje Eclipse Crossa tylko jako PHEV to trudno się dziwić, że jest on w takiej wersji udostępniany do testów i zachęcają do jego zakupu. A plug iny mają swoje wady i zalety.
Auto kupuje bo mi sie podoba, by sie w nim cudnie czuc nim we wlasnym mieszkaniu a to czy ono spali o litr wiecej czy mniej, to juz kwestia drugorzedna. A puki co auta typu plug in to jedynie klopot, zatem nic milego ciagle miec z tylu glowy problem ladowania...
Dla niektórych samochód jest narzędziem przedmiotem jak i wiele, są też ludzie mentalnie tkwiący w latach 70' którzy najchętniej kupiliby samochód wsadzili do garażu owinęli kocami okręcili streczem i wyjmowali raz do roku żeby pokazać szwagrowi jaki se kurwa kupili samochód. Więc albo jesteś bardzo bogaty albo należysz do tej drugiej grupy ludzi.
@@jareknowak1299 Bardzo radykalne podejście. Oczywiście, dla niektórych samochód to tylko narzędzie i "byle jechał i był tani", ale nie dla wszystkich. Nie jestem ani bogaczem ani mentalnie w latach 70-tych, a jednak dla mnie również najważniejszy jest wygląd, wyposażenie i jak się czuję w samochodzie, a nie tabelka z spalaniem.
@@metzeztli okej rozumiem takie podejście i w pewien sposób też tak mam. Ale nawet pasjonaci aut i ludzie bogaci kiedy sobie pomyślą że za parę godzin jazdy musiał dopłacić 100 zł tylko dlatego że otacza je lepsze wnętrze albo siedzą w większym aucie to wybierają roboczego Renault Kangoo zamiast Wielkiego suva który stoi w garażu;)
@@jareknowak1299 no i tutaj chyba dochodzimy do pytania o "próg bólu" :) Dla jednego spalanie 10l będzie warte komfortu, dla drugiego 20l, a dla trzeciego powyżej 8l komfort przestaje mieć znaczenie :)
@@metzeztli a to się sprowadza do kwestii grubości portfela, bo ja na przykład jadąc do Chorwacji w miarę nową Skodą Rapid czuję taki sam o ile nie wyższy komfort niż gdybym siedział w jakimś suvie zrobionym z vana. I ta różnica nawet gdyby jakaś była nie jest warta dopłaty 1500 zł na paliwo. I to nawet gdybym zarabiał 20 000 na miesiąc.
Bardzo rzeczowy materiał.... wniosek jest oczywisty, masz własne gniazdko możesz sobie sprawić taki samochód. Masz elektryka do miasta i spalinowy w trasy, jeździsz bezstresowo.
Mi idea plugina sie podoba, bo mam garaz w domu i fotowoltaikę i tym samym sposób na zwiększenie autokonsumpcji. Tylko te ceny za taki typ napędu 😢
Proszę o taki test Toyota Rav4 plug in ma zasięg 80km i czas ładowania mając sile 32A to 2godziny
Miłego wieczoru 🙂
Wzajemnie 👍
2:50 fajna droga....taka wąska 😅
To weź zobacz tutaj th-cam.com/video/GG5yu8eBF-A/w-d-xo.htmlsi=w1rP7-13QWj6PPAY&t=241 :P
Gdyby dopłata do plugina wynosiła 10 k PLN, to można dyskutować, w jakich warunkach to jest opłacalne, biorąc pod uwagę standardową różnice w cenie (25-35 k pln) trudno na to inaczej patrzeć, niż na wybieg koncernów w celu obniżenia średniej emisji dla gamy modelowej i wykazywanie średniego spalania na poziomie 2-3 l/100 dla 2-tonowego SUV-a
Nie ma już takich cen prądu, teraz nawet nocna to ponad 1pln więc porównując do hybrydy toyoty ktora mi srednio pali w W-wie 3.5 i mogę odliczyc cały vat za paliwo wychodzi taniej niż ladowanie plugina w domu. Coraz wyzsze ceny pradu zabijają ekonomiczny sens elektrykow / plug inów a szkoda
Jeszcze mi powiedz że np Auris tyle pali 🤣 ja mam od 4 lat i pali z baku 6,5-7.4 też mieszkam w wielkim mieście
Koncerny motoryzacyjne robią pluginy aby zrobić sobie dobrze: mniejsza emisja spalin, możliwość pokazania na papierze spalania 1L/100km, mniejsze kary za emisje. Dla kierowców to nigdy nie będzie najlepszy wybór.
Dlaczego ma to być zły wybór?
Mam, nie narzekam.
Również mam i nie narzekam😊 pozdrawiam
Fajny odcinek 😢
Czytałem, że wkrótce ładowanie samochodów elektrycznych będzie niemożliwe z domowych gniazdek gdyż… producenci aut nic na tym nie zarabiają 🙄. Brak bolca uziemiającego i takie tam . Czy to samo czeka plug iny ? 🤔
Do zwykłych elektryków i tak wypada kupić wallboxa żeby nie być skazanym na ładowanie przez 30-40 godzin, więc jakby takie zabiegi producentów miały miejsce to według mnie tragedii by nie było. Ale w hybrydach zwykłe gniazdko na noc jest optymalne. Jeśli będą to też dla nich utrudniać, to sądzę że zrobią sprzedaży aut tego typu wiele złego.
uczciwie to zarabia(ł) np. kulczyk czy inny solorz
To się kompletnie nie spina, nawet jakby prąd był za darmo a zasięg na elektryce był taki ze można by na samym prądzie zrobić te 20tys km rocznie to oszczędność na paliwie daje 10 tys zł rocznie, czyli przy wyższej cenie plugina operacja zwraca się za 5-6 lat. A ani prąd nie jest za darmo ani z zasięgiem 40km dziennie nie zrobimy takiego dystansu
Ale cena hybrydy plug-in też nie jest taka jak w katalogu. Ja swojego PHEVa kupiłem taniej niż ten sam model z silnikiem 1.5 HDI a średnie spalanie mam na poziomie 2,5l/100km To jest po prostu czysta oszczędność a dodam ze 1,5 hdi ma 120km a ja mam 225km :)
Ciezko porownywac. Zwykle hybrydy sa mocniejsze i duzo bardziej elastyczne. Jak w gamie silnikow brakuje mocnych benzyniakow, to hybryda jest najmocniejsza jednostka w gamie. Pozatym PHEV jest dla waskiej grupy odbiorcow z mozliwoscia codziennego ladowania, fotowoltaika i dystansami typowo miejskimi. Reszta niech sie w to nawet nie bawi. Mi pali ok. 2l/100km, tankuje moze 4-5 razy do roku, prad mam za darmo z PV. Wieksze spalanie ok. 7l jedynie na trasie, ktore robie sporadycznie. Dla mnie auto idealne. W miescie jezdzi sie plynnie jak elektrykiem, a w trasie nie musze sie martwic o ladowanie baterii.
Kuzwa Myslec o Ładowaniu a nie o przyjemnosciach SYF
Problemem jest właśnie dostępność TANIEGO ladowania/wlasnego gniazdka oraz czas po jakim zwróci się większy koszt zakupu. Jest ktoś nie jeździ codziennie tych 40-50km, a zmienia samochód co kilka lat to pewnie się nawet nie zwróci.
Bo zmiana samochodu co kilka lat to marnotrawstwo
@@ukaszzioek3940 marnotrawstwo czego? Młodszy samochód z mniejszym przebiegiem można sprzedać za lepszą cenę
@@metzeztli własnych pieniędzy, kiedy bierzesz na siebie utratę wartości a sprzedajesz sprawne auto a potem narzekasz jaka ta motoryzacja droga
@@fp7713 utrata wartości zawsze będzie na właścicielu, pytanie tylko jak duża będzie ta starta.
@@metzeztli im nowsze auto tym kwotowo większa, dla mnie nieistotny parametr bo krocej niż 15 lat aut nie używam
Podpowiadam: nigdy
Nigdy, bo cena na na chu..ja😅
chyba że chcesz mieć ekstra auto, to wtedy można ;)
Odnoszę wrażenie, że firma Mitsubishi jest dla Ciebie bardzo miła.
Bardzo im zależy na promocji pluginów
Dała mi auto na trochę dłuższy czas i to faktycznie było miłe i czymś nowym. Ale jeśli napisałeś to w kontekście, że przez to się im "sprzedałem" to chyba wydźwięk tego filmu pokazał, że tak nie było.
@@WahaczTV Imo jest to polityka firmy żeby jak najbardziej zachęcać do pluginów, bo poza flotami mało kto je chce, a sprzedawcy mają naciski. Co prawda w innej marce, ale niedawno na jazdach sprzedawca namolnie zachęcał i namawiał do plugina. Jakby nie umiał zrozumieć co znaczy kilkukrotnie powtórzone "nie interesuje mnie plugin".
@@metzeztli Biorąc pod uwagę, że Mitsubishi oferuje Eclipse Crossa tylko jako PHEV to trudno się dziwić, że jest on w takiej wersji udostępniany do testów i zachęcają do jego zakupu. A plug iny mają swoje wady i zalety.
Auto kupuje bo mi sie podoba, by sie w nim cudnie czuc nim we wlasnym mieszkaniu a to czy ono spali o litr wiecej czy mniej, to juz kwestia drugorzedna. A puki co auta typu plug in to jedynie klopot, zatem nic milego ciagle miec z tylu glowy problem ladowania...
Dla niektórych samochód jest narzędziem przedmiotem jak i wiele, są też ludzie mentalnie tkwiący w latach 70' którzy najchętniej kupiliby samochód wsadzili do garażu owinęli kocami okręcili streczem i wyjmowali raz do roku żeby pokazać szwagrowi jaki se kurwa kupili samochód. Więc albo jesteś bardzo bogaty albo należysz do tej drugiej grupy ludzi.
@@jareknowak1299 Bardzo radykalne podejście. Oczywiście, dla niektórych samochód to tylko narzędzie i "byle jechał i był tani", ale nie dla wszystkich. Nie jestem ani bogaczem ani mentalnie w latach 70-tych, a jednak dla mnie również najważniejszy jest wygląd, wyposażenie i jak się czuję w samochodzie, a nie tabelka z spalaniem.
@@metzeztli okej rozumiem takie podejście i w pewien sposób też tak mam. Ale nawet pasjonaci aut i ludzie bogaci kiedy sobie pomyślą że za parę godzin jazdy musiał dopłacić 100 zł tylko dlatego że otacza je lepsze wnętrze albo siedzą w większym aucie to wybierają roboczego Renault Kangoo zamiast Wielkiego suva który stoi w garażu;)
@@jareknowak1299 no i tutaj chyba dochodzimy do pytania o "próg bólu" :) Dla jednego spalanie 10l będzie warte komfortu, dla drugiego 20l, a dla trzeciego powyżej 8l komfort przestaje mieć znaczenie :)
@@metzeztli a to się sprowadza do kwestii grubości portfela, bo ja na przykład jadąc do Chorwacji w miarę nową Skodą Rapid czuję taki sam o ile nie wyższy komfort niż gdybym siedział w jakimś suvie zrobionym z vana. I ta różnica nawet gdyby jakaś była nie jest warta dopłaty 1500 zł na paliwo. I to nawet gdybym zarabiał 20 000 na miesiąc.
DROGI CESZKI ... CIESZKO SPRZEDAC i DURZA UTRATA WARTOSCI PODZIEKOWAC.. za taka EKOLOGIE .. Traci moc po Rozładowaniu
miłych pożarów domów jak przystało na katolika!
🤦♂
Łeb 😂