Przechowywanie ,super ,hiper klasa ,słowiańska ,tradycyjna ,najlepsza na świecie . A teraz bierz notatnik i pisz . Gdy marchew posiana ,przerwana i ładnie rośnie w nać ,koniec sierpnia ,początek września ,obserwujesz pogodę i jeśli nie zapowiada się susza ,czy gorąco ,a występują deszcze i w miarę chłodno ( nie gorąco ) wjeżdżasz z sekatorem czy nożycami i chlastasz bez bólu i stresu połowę naci od marchwii ,zostawiając ją do rośnięcia nadal ale tym razem bardziej w korzeń a nie w nać .Nać i tak odrośnie ,świeża i soczysta ( do zerwania i wykorzystania ) ale korzenie pójdą w głąb i staną się grubsze i większe . Tego zapewne nie widziałeś . Wszelkiego typu warzywa korzeniowe właśnie tak się stymuluje do budowy większego korzenia spichrzowego . Taka sama sytuacja z burakiem ćwikłowym ,pasternakiem ,pietruszką ,korzeniową ,rzepą ,czy zwykłą rzodkiewką .Poczytaj o tym jeśli mi nie wierzysz .
Nie napisałem o jednej ważnej zależności ,a więc marchew lepiej rośnie na glebach piaszczystych gdzie łatwiej jest jej wytworzyć korzeń spichrzowy ,trzeba ją zmusić by szukała wody jak najgłębiej i by wydłużała swój korzeń jak najgłębiej ,więc rzadziej podlewamy albo tworzymy warunki by szukała wody głębiej ,wtedy będzie dłuższa ,a grubsza będzie wtedy jak przytniesz jej nać i poczekasz by nabrała grubości .Korzeń z wykształconymi wieloma małymi korzonkami bocznymi będzie świadczyć o zdrowotności takiej marchwi ,tak można poznać marchew na rynku że była hodowana bez sztucznych nawozów .
:D:D " jak ktoś będzie szukał to takiego donga znajdzie" :D:D:D popłakałam się ze smiechu. 3 razy cofałam filmik. Nie dość że merytoryczny to jeszcze się uśmiałam. Dzięki
A ja marchew jak i por, i seler suszę i przechowuję w słoju. Kroję warzywa na kawałki, wykładam na papier i kładę na kaloryferach. Wykorzystuję ogrzewanie do suszenia😊
Kiedyś zadołowałam marchew w pojemniku (był pełen marchwi )na ok.60cm , na wierzch dałam pokrywę pojemnika i położyłam bale słomy jeden koło drugiego żeby nie przemarzło i byłam w szoku kiedy zimą tam zajrzałam- pojemnik był pełny wody a woda i marchew zamarznięta, to był mój pierwszy i ostatni raz. Dziś, też już mam ziemiankę od kilku lat. Pozdrawiam serdecznie.
Teść mi opowiadał, że doły na warzywa zasypywano kolkami. Tak samo ocieplano drewniane domy zimą, dostawiano ściankę i między nią a ścianę domu sypano zgrabione w lesie kolki ( czyli ściółkę iglastą z sosny). Możesz się pokusić o ten sposób, bo sosny masz dużo dokoła, a takie kolki nie zamarzają tak jak ziemia i łatwo to odgrzebać.
To czy zasypujemy piaskiem zależy od wilgotności jaka panuje w piwnicy. U mnie jest bardzo wilgotno i nie przysypuje - przechowuje się bardzo dobrze do wiosny. Ucinam też nać razem z miejscem jej wyrastania - to zapobiega szybszemu wyrastaniu nowych naci przy wyższych temperaturach w piwnicy. Możesz zrobić test. pół zasypać a pół zostawić bo piwnica nowa. Resztę warzyw korzeniowych (buraki pietruszka seler ) też tak przechowuje. Mam problem jedynie z porem - Możesz coś w tym temacie doradzić
O porze będzie film w niedzielę, ale ogólnie to wsadziłem go w piasek w ziemiance tak samo mniej więcej jak rósł w grządce. U mnie w piwniczce jest też spora wilgotność, ale bez piasku takie pory zaczynają przysychać. marchew zostawiłem luzem i też szybciej niż pod piaskiem zaczyna się marszczyć
Witam. My też przechowujemy tak marchewkę i inne warzywa. Takie warzywa bardziej smakują niż mrożone. Pytanko jedno a mianowicie, do czego urzwa się natki marchewki? Do rosołu? Pozdrawiam.
Ja używałem do rosołu, ale wiem że jeszcze można pesto zrobić, albo ludzie uzywają jako napar do płukania ust. Różne rzeczy jeszcze można robic ale nie pamiętam teraz, bo przez całe życie wszyscy tę nać wyrzucali, więc i wiedza powszechna nie jest i zapamiętana
Witam Ja podobnie robię ale nie leje wody bo zgnija na wierzch od czasu do czasu spryskam wodą i przykryje reklamówka tylko nie strzelnie by trochę powietrza dochodzi lo pozdrawiam serdecznie wszystkich
W zamrażarce to trzeba zblanszować - nie polecam, ja przechowuję u rodziców w ziemiance w worku od cebuli, przywożę sobie po reklamówce i przechowuję w lodówce w komorze zero i jest twarda i jędrna
Jak uzywa się piasku to nie bardzo, bo się powysypuje. Można takie rzeczy robić przy użyciu trocin, albo jak jest piasek ale w jakiejś rajstopie na przykład. Ogólnie jeśli cała góra jest odkryta i nie przesadzi się z wilgocią w piasku to powinno być dobrze nawet bez otworów dodatkowych
Bezpośrednio jak kiszona kapusta na przykład to się zgodzę. Jednak coś takiego jak "dołowanie" w piasku to nie przesadzajmy. Żywność nie ma bezpośredniego kontaktu z plastikiem. Podane przykłady są słabą alternatywą. Jedynie dębowa beczka jest z tych przykładów duża. Niestety prawie niedostępna w dzisiejszych czasach, bardzo droga i wymagająca zabezpieczenia np: olejowania, bo z czasem od wilgotnej ziemi będzie się psuć. Drogie jest także szkło a tym bardziej kamionka w większych rozmiarach, o które w ogóle ciężko. Do tego dochodzi ciężar i kruchość. Zapytałem o alternatywę, bo sam jej szukałem i tak jak napisałem na początku....do przetworów, kiszonek i tym podobnych to jak najbardziej podane przykłady popieram, ale do przechowywania warzyw w podobny sposób jaki zaprezentowałem w filmie....jak dla mnie to się nie sprawdza
Albo skrzynkacdrwwniana wyklejona glina pomoeszana ze słoma, moze byc z podwjnymi sciankami zeby sie glina nie osypywala no ale drewno to juz nie do ziemi
Przechowywanie ,super ,hiper klasa ,słowiańska ,tradycyjna ,najlepsza na świecie . A teraz bierz notatnik i pisz . Gdy marchew posiana ,przerwana i ładnie rośnie w nać ,koniec sierpnia ,początek września ,obserwujesz pogodę i jeśli nie zapowiada się susza ,czy gorąco ,a występują deszcze i w miarę chłodno ( nie gorąco ) wjeżdżasz z sekatorem czy nożycami i chlastasz bez bólu i stresu połowę naci od marchwii ,zostawiając ją do rośnięcia nadal ale tym razem bardziej w korzeń a nie w nać .Nać i tak odrośnie ,świeża i soczysta ( do zerwania i wykorzystania ) ale korzenie pójdą w głąb i staną się grubsze i większe . Tego zapewne nie widziałeś . Wszelkiego typu warzywa korzeniowe właśnie tak się stymuluje do budowy większego korzenia spichrzowego . Taka sama sytuacja z burakiem ćwikłowym ,pasternakiem ,pietruszką ,korzeniową ,rzepą ,czy zwykłą rzodkiewką .Poczytaj o tym jeśli mi nie wierzysz .
Nie napisałem o jednej ważnej zależności ,a więc marchew lepiej rośnie na glebach piaszczystych gdzie łatwiej jest jej wytworzyć korzeń spichrzowy ,trzeba ją zmusić by szukała wody jak najgłębiej i by wydłużała swój korzeń jak najgłębiej ,więc rzadziej podlewamy albo tworzymy warunki by szukała wody głębiej ,wtedy będzie dłuższa ,a grubsza będzie wtedy jak przytniesz jej nać i poczekasz by nabrała grubości .Korzeń z wykształconymi wieloma małymi korzonkami bocznymi będzie świadczyć o zdrowotności takiej marchwi ,tak można poznać marchew na rynku że była hodowana bez sztucznych nawozów .
Kiedy przycina się nać marchwi?
@@imperator_cecyl początek września
Powiem ci że kolekcja twoja sweterków jest super!!! Serio
:D:D " jak ktoś będzie szukał to takiego donga znajdzie" :D:D:D popłakałam się ze smiechu. 3 razy cofałam filmik. Nie dość że merytoryczny to jeszcze się uśmiałam. Dzięki
A ja marchew jak i por, i seler suszę i przechowuję w słoju. Kroję warzywa na kawałki, wykładam na papier i kładę na kaloryferach. Wykorzystuję ogrzewanie do suszenia😊
Kiedyś zadołowałam marchew w pojemniku (był pełen marchwi )na ok.60cm , na wierzch dałam pokrywę pojemnika i położyłam bale słomy jeden koło drugiego żeby nie przemarzło i byłam w szoku kiedy zimą tam zajrzałam- pojemnik był pełny wody a woda i marchew zamarznięta, to był mój pierwszy i ostatni raz. Dziś, też już mam ziemiankę od kilku lat. Pozdrawiam serdecznie.
Super info tak we filmie jak i w komentarzach.
Pozdrawiam
Teść mi opowiadał, że doły na warzywa zasypywano kolkami. Tak samo ocieplano drewniane domy zimą, dostawiano ściankę i między nią a ścianę domu sypano zgrabione w lesie kolki ( czyli ściółkę iglastą z sosny). Możesz się pokusić o ten sposób, bo sosny masz dużo dokoła, a takie kolki nie zamarzają tak jak ziemia i łatwo to odgrzebać.
Tak można jak w dole nie ma gliny, bo jak jest glina to wanna na wodę się zrobi
Moja Mama tak przechowywała marchew w piwnicy, ziemniaki też,dobry sposób😊😊
Panie Grzesiu ja miałem Marchewki w doniczkach, już zjedzone ale były dobre,lepsze niż z sklepu, małe ale dobre, pozdrawiam serdecznie 😁
Czadowy sweterek😮
Witamy pozdrawiamy serdecznie 👋👍💓👋
Biedroneczka przyleciala na twoja zolta bluzeczka ,chciala mszyce zjesc :)
Tak jest dobrze przechowywać bo jak sie zadoluje to myszy podjadają babcia Marysia
Ja zamiast piasku stosuję trociny.
Bawię się w stolarza więc mam trociny z grubościówki, drewno liściaste.
Siemano, ja zostawiam w ziemi na zimę, bo nie mam kiedy zebrać :P
Ja zasypuje suchym piaskiem w pojemnikach i nie zgadzam woda,mam do wiosny A nawet dłużej jędrne warzywa
Ale bluza fajna, Grzybowa taka. A na koniec Dupka. JEBŁEM haha
To czy zasypujemy piaskiem zależy od wilgotności jaka panuje w piwnicy. U mnie jest bardzo wilgotno i nie przysypuje - przechowuje się bardzo dobrze do wiosny. Ucinam też nać razem z miejscem jej wyrastania - to zapobiega szybszemu wyrastaniu nowych naci przy wyższych temperaturach w piwnicy. Możesz zrobić test. pół zasypać a pół zostawić bo piwnica nowa. Resztę warzyw korzeniowych (buraki pietruszka seler ) też tak przechowuje. Mam problem jedynie z porem - Możesz coś w tym temacie doradzić
Ja sadzę pora odmiany zimującej i zimuje na grzadce.Wyrywam kiedy ziemia nie jest zamarznięta.
O porze będzie film w niedzielę, ale ogólnie to wsadziłem go w piasek w ziemiance tak samo mniej więcej jak rósł w grządce. U mnie w piwniczce jest też spora wilgotność, ale bez piasku takie pory zaczynają przysychać. marchew zostawiłem luzem i też szybciej niż pod piaskiem zaczyna się marszczyć
Witam. My też przechowujemy tak marchewkę i inne warzywa. Takie warzywa bardziej smakują niż mrożone. Pytanko jedno a mianowicie, do czego urzwa się natki marchewki? Do rosołu? Pozdrawiam.
Ja używałem do rosołu, ale wiem że jeszcze można pesto zrobić, albo ludzie uzywają jako napar do płukania ust. Różne rzeczy jeszcze można robic ale nie pamiętam teraz, bo przez całe życie wszyscy tę nać wyrzucali, więc i wiedza powszechna nie jest i zapamiętana
@@WSzumilesie Moja mam mówiła zawsze, że zielone części marchwi są trujące, to z tego względu u nas się tego nie jadało.
A ja wyciskam z młodej natki sok. Pozdrawiam
👍👌❤️❤️❤️
Leki za nastanie
Dobry wieczór Grześ 🤝 Pozdro serdeczne
🙂
❤
❤❤
Pozdrawiam 👍👍
Witam Ja podobnie robię ale nie leje wody bo zgnija na wierzch od czasu do czasu spryskam wodą i przykryje reklamówka tylko nie strzelnie by trochę powietrza dochodzi
lo pozdrawiam serdecznie wszystkich
W zamrażarce to trzeba zblanszować - nie polecam, ja przechowuję u rodziców w ziemiance w worku od cebuli, przywożę sobie po reklamówce i przechowuję w lodówce w komorze zero i jest twarda i jędrna
Panie Grzegorzu będą do rosolku bsrdzo dobre babcia Marysia
Mam kilkanaście wiader 15l, mówisz o przewiewie czyli dobrze był było od spodu i po bokach porobić dziurki wiertareczka w takim wiaderku ? :)
Jak uzywa się piasku to nie bardzo, bo się powysypuje. Można takie rzeczy robić przy użyciu trocin, albo jak jest piasek ale w jakiejś rajstopie na przykład. Ogólnie jeśli cała góra jest odkryta i nie przesadzi się z wilgocią w piasku to powinno być dobrze nawet bez otworów dodatkowych
Myślałam że nać marchewki jest nie jadalna, 🤔 ktoś z was je? Moja świnka morska nawet mue chce jest tych liści. Wiec mnie zastanawia
Natka czy też liście marchwi mają wiele substancji odżywczych i można je z powodzeniem dodawać do zup i sałatek, a także sosów
Nać jest jadalna. My używamy czasami jako dodatek do rosołu
U mnie marchew siana we wrześniu już jest duza
To są takie późne odmiany???
@@AntoniSadowniczy wiesz co po grochu i bobie się sieje marchew i kapustę i plony masz super
Właśnie jest źle obcięta i będzie rosła ja robię to od 30 lat ii nigdy mi nie wyrasta a mianowicie obciąć trochę krucej
Co to za podwyższone grządki?
Betonowe z firmy Betmar
th-cam.com/video/a9NLRLYn81M/w-d-xo.htmlsi=IkzG5aLJosQew1C5
😊
Sposób dobry.
Ale na miłość bos...ą nie w plastiku . Zdrową żywność pakujesz w truciznę.
Jaka alternatywa?
@@WSzumilesie Kamionka,szkło, beczka dębowa.
Zdrową żywność w zdrowe opakowanie.
Bezpośrednio jak kiszona kapusta na przykład to się zgodzę. Jednak coś takiego jak "dołowanie" w piasku to nie przesadzajmy. Żywność nie ma bezpośredniego kontaktu z plastikiem. Podane przykłady są słabą alternatywą. Jedynie dębowa beczka jest z tych przykładów duża. Niestety prawie niedostępna w dzisiejszych czasach, bardzo droga i wymagająca zabezpieczenia np: olejowania, bo z czasem od wilgotnej ziemi będzie się psuć. Drogie jest także szkło a tym bardziej kamionka w większych rozmiarach, o które w ogóle ciężko. Do tego dochodzi ciężar i kruchość. Zapytałem o alternatywę, bo sam jej szukałem i tak jak napisałem na początku....do przetworów, kiszonek i tym podobnych to jak najbardziej podane przykłady popieram, ale do przechowywania warzyw w podobny sposób jaki zaprezentowałem w filmie....jak dla mnie to się nie sprawdza
Przys,edl mi do głosy pewien pomysł, gazony betonowe albo szesciany porobic z kwadratowy h plyt chodnikowych
Albo skrzynkacdrwwniana wyklejona glina pomoeszana ze słoma, moze byc z podwjnymi sciankami zeby sie glina nie osypywala no ale drewno to juz nie do ziemi