Uważam, że po obu stronach była reakcja nieadekwatna do sytuacji. Hoye to kapryśne rośliny, wiesz o tym Marku, odrzucają liście czasami z niewiadomych przyczyn. Z kolei strona sprzedająca niepotrzebnie odebrała Twoją wiadomość jako atak.
ปีที่แล้ว +3
No ale moja reakcja to było wysłanie zdjęcia rośliny, która możliwe, że umiera w ciągu 48 godzin od wyjęcia z paczki. Gdybym tego nie zrobił, to potem by była gadka, że nie pisałem, nie mówiłem na czas, że coś się dzieje🤔
Myśle, że doszło do niezrozumienia między stronami. Ja bym napisała do tej Pani po świętach, na chłodno i pojednawczo. Zaproponowałabym zwrot zwrotu jeśli roślina przeżyje. Nie znamy tej Pani. Może w trudnym czasie ją złapałeś. Ty się nam poskarżyłeś, a ona może nie ma komu. Odzyskasz spokój gdy załatwisz sprawę do końca, czyli tak by nie było dyskomfortu. Niesamowite są te komentarze. Każdy ma inne podejście/rady. Fascynujące😊 Szczęśliwych Świat z bliskimi 😊
ปีที่แล้ว +1
Dzięki. Nie było widać wiadomości tej pani i wydźwięku jaki miały,’więc daje to większą dowolność interpretacji, jednak dla mnie takie zachowanie było bardzo niegrzeczne i wprawiło mnie w zakłopotanie i skrępowanie, co chyba było widać. Ta osoba nie chce już poruszać tego tematu każe mi to uszanowac i tyle, więc nie zamierzam więcej z nią o tym pisać ani od niej kupować😏
Dostałam kiedyś roślinę kupioną na Allegro trochę uszkodzoną przez zimno (heatpack był niby włożony, ale zimny) i nadłamaną przez nieumiejętne pakowanie. Zrobiłam zdjęcia i zgłosiłam. Sprzedawca poprosił o obserwację i informację po ok. 2 tyg. Ponieważ roślina przeżyła i podjęła wzrost, nie kontynuowałam tematu. Ale gdyby nie przeżyła, oczekiwałabym nowej sadzonki lub zwrotu pieniędzy. Pani od hoi podeszła do sprawy zbyt impulsywnie, co nie zmienia faktu, że powinna poczuwać się do odpowiedzialności za wysyłany towar i właściwe zabezpieczenie go przed uszkodzeniem. Jeśli roślina żółknie po 2 dniach to jest coś na rzeczy. Chyba nie ma teraz sensu odsyłać jej znów pieniędzy, poczekaj i zobacz, czy sadzonka przeżyje. Jeśli tak, możesz wrócić do tematu na spokojnie i zaproponować odesłanie pieniędzy. Jeśli nadal nie będzie ich chcieć, to jak pisały już inne osoby, najlepiej przekazać je na jakiś cel charytatywny i koniec sprawy. A żółwik może już był felerny od początku. No ale warto jeszcze spróbować wskrzesić ten żywy kawałek. Czekamy na kolejne aktualizacje. :)
Nie ma co się denerwować na święta, następnym razem bierz ten heat pack jak jest niepewna pogoda i tyle (nie ma co sobie psuć nerwów za te parę złotych). Paczki różnie idą, leżą w różnych temperaturach, temperatura jak totolotek - wszystko się może zdarzyć więc przy wysyłce roślin zawsze mamy to ryzyko. Może sprzedającej puściły za bardzo nerwy (nie znamy pełnej wersji jej wypowiedzi wiec to tylko gdybanie) ja bym już olała tą sprawę i ewentualnie ponownie napisała gdyby roślina podjęła wzrost i spróbowała się dogadać co do tych pieniędzy. Na spokojnie, to tylko mała hojka :) Natomiast żółwiowi życzę powrotu do żywych
ปีที่แล้ว
Dzięki, wracam do tych komentarzy po czasie, bo już nie chciałem się denerwować. Poczta polska jako jedyna pozwala na wysyłkę żywych roślin, co za tym idzie temperatura powinna być wszędzie w drodze dodatnia - na pace u kuriera może być różnie, dlatego normalne firmy kurierskie nie pozwalają na wysyłanie roślin i nie ma mowy o reklamacji, gdy zmarzną.
Ludzie czasem są słabi w komunikacji, zwłaszcza jeśli podchodzą do sprawy emocjonalnie. Ona mogła się też obawiać, że zrobisz jej antyreklamę, na popularnym w końcu kanale. A rad Ci pewnie nie dawała, bo weź tu radź ekspertowi. Mam nadzieję, że się dogadacie koniec końców i emocje opadną. Ja bym po prostu poczekała co zrobi hoya i albo oddała sprzedawczyni te pieniądze, jeśli hoya przeżyje, albo poinformowała ją o jej śmierci i zatrzymaniu kasy. A co do roślinnych zawodów, ach ileż ja bulw unicestwiłam. A nawet gówniana maranta leuconeura dała mi popalić. Kupiłam malucha, bo byłam pewna że akurat maranta to mi będzie jak krzak rosła. A ta mała p***a przez 2 lata (!) nie tylko nie rosła, ale jeszcze traciła te swoje nędzne listki. Podróżowałam z nią po całym mieszkaniu i nic. Dopiero w 3 roku znalazłam jej miejsce, które jej podpasowało i nagle w jeden rok urosła o 1000% :)
ปีที่แล้ว +2
No to gratulacje z tą marantą💚 a jeśli chodzi o tę sprawę, to nie było widać wypowiedzi pani, jednak ona nie życzy sobie już poruszania tego tematu, uważa go za zamknięty i oczekuje, że to uszanuję. Poczułem się źle, bo to tak jakby po kupnie telefonu zauważyłoby się problem z baterią, poszło do sklepu, a oni rzuciliby w twarz pieniędzmi i powiedzieli to twoja wina, bo masz zly prąd w domu ale masz i spierdalaj i więcej nie chcemy o tym słyszeć. Niby pieniądze zwrócone, tylko czy ich zachowanie było właściwe?
Ja próbujący zrozumieć o o chodzi z tą burzą z żółtym liściem hoi: 🤯 Z całą sympatią do kanału to nie rozumiem tej zadymy jaką zrobiłeś 😂 Może kobietka nie miała czasu się tym po prostu zajmować, co zwyczajnie można zrozumieć, bo ludzie są zabiegani i zwróciła pieniądze, co jest bardzo uczciwe, aby zamknąć temat i mieć trochę brzydko mówiąc święty spokój ;)
ปีที่แล้ว +1
Ale to nie tak, ze nie miala czasu, bo bylo widac dlugosc wypowiedzi, które poprzedziły screen przelewu. Wyglądało to raczej na pociśnięcie mi, a potem rzucenie pieniędzmi w twarz.
Marku, na takie podłe samopoczucie jest jedno lekarstwo, które i ja stosuję... Zrób dobry uczynek - wyślij pieniądze na czynną ochronę przyrody. Np. ja wpieram Stowarzyszenie Ochrony Sów i czynną ochronę sów krajobrazu rolniczego na Pomorzu. Głowa do góry i trzymam kciuki za kawałek skorupki 🐢🌱
Z całą sympatią do tego kanału - nie rozumiem dramy. Zdarzają się dużo gorsze sytuacje przy zakupie rośliny na odległość od osoby prywatnej. Pani próbowała być ostatecznie uczciwa, oddając pełną kwotę w razie, gdyby coś poszło nie tak. Jeśli byłabym kupcem - cieszyłabym się, że nie zostałam zignorowana, i że ktoś bezinteresownie oddał mi pieniądze po usłyszeniu moich szczerych uwag. Jeśli roślina przeżyje - oddałabym pieniądze, jeśli umrze - podziękowałabym za zwrot. I też rozumiem podejście, że gdy znany w roślinnym środowisku YT twórca kupuje ode mnie roślinę - boję się konsekwencji nieco bardziej, niż zwykle (zwłaszcza, że jak zrozumiałam z filmu - Pani jest hodowcą, któremu zależy na dalszej sprzedaży roślin). Mniej dram, więcej ciekawych roślin Marku ✌🌱 Wesołych Świąt, trzymam kciuki za kanał podcastowy! 🐇🐣
ปีที่แล้ว +8
To nie ja się do tej pani sprułem, tylko ona do mnie wyskoczyła z pretensjami, jednak każdy może interpretować rzeczywistość po swojemu. Jak ktoś obrzuca Cię oskarżeniami i pisze o twojej złośliwości, a potem oddaje pieniądze, choć sobie tego nie życzysz, to jest to przejaw troski? Dobrej woli? Czy po prostu chamska zagrywka? Nie chciałem pokazywać tego, co ta osoba pisała do mnie, więc rozumiem, że nie dla każdego sytuacja jest zrozumiała, jednak ja się przez to poczułem niekomfortowo, co widać chyba w odcinku. Poza tym nie wiem, kiedy ostatnio tu jakieś wielkiendramy były, żeby mi tak pisać
To prosze odeslac pieniadze spowrotem w czym problem ? Malo tego z calym szacunkiem ale to Pan nie czekajac na przebieg sytuacji i nie czekajac az roslina przezyje napisal wiadomosci
ปีที่แล้ว
Ale ja napisałem tylko, że nie wygląda to dobrze, nie oczekiwałem zwrotu pieniędzy, po prostu zasygnalizowałem, że jest jakiś problem, Nigdy nie napisałem do prywatnego sprzedawcy z takim roszczeniem. Kilka razy zwracałem uwagę na stan rośliny po jej otrzymaniu albo na złe pakowanie lub rozmiar niezgodny z tym, co widziałem kupując. Niestety, jak nie napisze się o problemach z rośliną niezwłocznie, to cała wina spada na kupującego. Wystarczy poczytać komentarze na grupie polecam/nie polecam na fb.
Sytuacja stresująca, sprzedajaca miała chyba gorszy moment, więc wybacz jej. Marku ratuj żółwia, może coś z niego wyrosnie. Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych🐣🐇🌷
Apropo tego że powinien być kontakt ze sprzedającym - jasne, że można o coś zapytać, ale ja uważam, że jeżeli ktoś kupuje roślinę to powinien zapoznać się z podstawowymi informacjami na jej temat/jej wymogów/sposobu ukorzeniania, dlatego że sprzedawca nie musi prowadzić szkoleń w tym zakresie i uczyć co z nią zrobić. Miałam już sytuacje, że ktoś kupił ode mnie roślinę prowadzoną w hydro (w tym z odbiorem osobistym) i po powrocie do domu pisał do mnie z pytaniem jak się w ogóle uprawia rośliny w hydro, bo on/ona nie wie o co chodzi xD Na szczęście tu z pomocą przychodzą filmy Marka :D
ปีที่แล้ว
Dzięki za komentarz. Ja nie oczekiwałem takich instrukcji, żeby nie było🙃
Powiedz Marku jaki to program do usuwania szumów? Bo ja mam z tym zawsze problem, zawsze coś jest nie tak z dźwiękiem i ratuję się ciut za głośną muzyką czasem 😅
Ja miałam dokładnie taką samą sytuację, ale z kupnem ubrania na vinted. Kupiłam tanio ubranie, które w ogłoszeniu było opisane jako 'stan idealny'- dlatego właśnie zdecydowałam się na zakup. Okazało się natomiast, że ubranie, które przyszło miało plamy, dziury i zacerowane dziury. Zwróciłam uwagę sprzedającej, że stan rzeczywisty różni się od tego podanego w ogłoszeniu i zamiast normalnej odpowiedzi typu "nie zauważyłam, przepraszam" to dostałam odpowiedź, że jak mi się nie podoba to dostanę zwrot pieniędzy i czego ja w ogóle oczekuję za taką niską cenę. Czyli jak ja śmiem zwrócić sprzedającej uwagę na niezgodność towaru z opisem skoro kwota zakupu to jakieś śmieszne pieniądze 🙄 Nie chciałam zwrotu pieniędzy.. I teraz pozostał niesmak po tym zakupie, w ubraniu nie chodzę, bo źle mi się kojarzy i już chyba nic nie kupię na vinted, bo się zraziłam przez tą jedną osobę.
O matko niebieska 🙊🙉🙈Ja już myślałam ,że na serio żółwia🐢 rozszarpałeś😅Nic mądrego nie napiszę niestety ,bo nie miałam takiej sytuacji.Nie denerwuj się ,bo to urodzie szkodzi😜Marku podcast był the best❣
Marku, ja sytuacje z pierwszą roślina odbieram zupełnie inaczej. Moim zdaniem to Ty zrobiłeś aferę a nie sprzedawca. Mogłeś poczekać i zobaczyć czy roślina się ukorzeni,sam mówisz że może przeżyje . Sprzedawca zachował się bardzo w porządku,oddał kasę wiec w czym problem? Napisałeś do niej że coś nie tak z sadzonką więc co miała zrobić? Może ta pani ma 1000 kupujących i nie chce jej się z kaszą osoba wchodzić w debaty co teraz zrobić. . . Tym bardziej że mówisz że nie chciałeś zwroty kasy, trzeba było poczekać i za jakiś czas dać znać co i jak.
ปีที่แล้ว +1
Bo ta pani wcześniej była bardzo rozmowna i pisała mnóstwo wiadomości, nie kupowałem u niej pierwszy raz, a na messengerze wcześniejsza rozmowa była na strony A4, więc troszkę zdziwiłem się nagłym brakiem gadatliwości. Gdybym poczekał tydzień albo dwa, to każdy by mógł powiedzieć, że po prostu nie udało mi się ukorzenic i szukam frajera😏 czytając liczne posty na grupie polecam/nie polecam wiem, że szybkie zgłoszenie problemu to jedyne właściwe podejście
A ja się nie zgodzę z moimi szanownymi przedmówcami. Tytuł odcinka jest właśnie taki i o tym jest, Sorki ale ja mam ciągle to samo i jestem w sercem z Markiem.. Może nie chodzi o rośliny , ale schemat jest identyczny.
Ogólnie to też teraz zaczęłam sprzedawać sadzonki, bo już nie mam co z nimi robić i to jaki jest przekrój ludzi to mnie zawsze rozwala. Większość to ludzie, którzy piszą, że roślina dotarła, jest wszystko super i dziękuję za gratis (zawsze daje bo wiem jak to cieszy). Sprzedaje przez allegro i ostatnio jakaś pani zgłosiła że ma problem i nie dostała paczki. Oczywiście dzień wcześniej jej pisałam, że jutro wysyłam paczkę bo już nie ma mrozu 🙄. Później nawet nie wiedziała jak śledzić paczkę i musiałam jej wysyłać numer przesyłki, kiedy na allegro wszystko się samo pokazuje i jest nawet komunikat że paczka w drodze, albo że dotarła 😂. No, ale okey, powkurzałam się nią, później jednak napisała, że wszystko super i dziękuję za gratis 😂. No ludzie chyba zawsze będą tacy, jedni super mili, ogarnięci, a inni jakby się wczoraj urodzili 😮. Pracuje w sklepie i wiem co mówię haha 😂. Miło sobie czasem ponarzekać i ta frustracja trochę schodzi z człowieka 😊.
ปีที่แล้ว +1
Dzięki za komentarz. Ja dopiero teraz wróciłem do komentarzy pod tym odcinkiem, bo nie chciajem o tym myśleć😂
Może namaczanie zaszkodziło "żółwiowi"? Nie wiem dokładnie ile czasu ta roślina może pozostawać w spoczynku. Ale jeśli dożywa nawet 70 lat, to być może 1,5 roku bez pędu to nic niezwykłego. Hmm, 🤔
ปีที่แล้ว +1
Ale to namaczanie było dawno i nie trwało dniami, tylko kilka godzin🙃
Panie Mareczku, słyszałam kiedyś od Ukrainki "ne pereżywaj" w sensie odpuść sobie, nie rób sobie samemu krzywdy. Bardzo mi się spodobało, rozbawiło mnie. I przeszło. Pan też sobie spróbuje to powiedzieć. Polecam. Na niektórych ludzi nie ma sposobu. Omijać. Pozdrawiam A.
Wiesz co Marek. Nie przejmuj się. Ktoś poniżej napisał dobrze: posadź. Urośnie, przekażesz z powrotem pieniądze. Padnie - zachowasz. Druga opcja: wsparcie fajnej fundacji. A ja zaraz lecę słuchać podcastu. Akurat pracuję więc w sam raz. Rodzinnych i Sympatycznych Świąt. Myśmy dziś ugotowały ... GORZKI żurek, bo za długo go kisiłam. Więc musiałyśmy z córką leciecieć jeszcze raz - już po sklepowy zakwas i resztę. Ale nauczyłam się, że żurek może być ... gorzki i spierniczony. Łych :D Żyyyycieeeee
ปีที่แล้ว +1
Hahaha dopiero wróciłem do komentarzy z tego odcinka i się uśmiałem, dzięki💚
Panie Marku ja bym w perlicie mokrym sadzonkę trzymał póki jeszcze jest szansa. Nie bezpośrednio w wodzie. Sam swoje hoje tak ukorzeniałem i dają radę. Co prawda zwykłe bo zwykłe ale korzenie mi puściły. Odnośnie całej sytuacji to każda strona widzi to zapewne inaczej. Nie wiadomo dlaczego Pani tak zareagowała, gorszy dzień a może inne problemy, które doprowadziły do takiego stanu rzeczy. Ciężko powiedzieć.
Hej ,Marek mnie zdechła, druga monstera variegata , mialam ja 2lata😢tak na pocieszenie a 100 straciłam za przemarzniete rosliny z.. Internetowego sklepu ,nie będę pisać nazwy , bo więcej tam nie kupię 😮Pozdrowionka z Krakowa , daj znać jak kiedyś będziesz w Krakowie to dam nocleg z kotem😂😂a nigdy nie byłam w tym ogrodzie botanicznym i na Wawelu 😅😅😅jaja nie???
ปีที่แล้ว +1
To się koniecznie wybierz🙃 współczuję! Za dużo wody pewnie?
Marek, z roślinami tak to już jest, bywają nieprzewidywalne. Taka sytuacja mogłaby się zdarzyć nawet z sadzonką z heatpackiem. Może zwyczajnie słabszy węzeł był. Życzę, żeby sadzonka szybko się ukorzeniła i tak się rozrosła, że aż Cię zawstydzi, że na nią tak narzekałeś 😅
ปีที่แล้ว
👍🏻
ปีที่แล้ว
Niestety, nic z tego nie będzie. Nie ma życia w pędzie🥺
Stary, zgrzybiały żółw... ratuj seniora! Jeśli chodzi o hoję - daj sobie spokój i odłóż sprawę na jakiś czas. Gdy emocje opadną przyjdzie czas na decyzje.
ปีที่แล้ว
Pani nie chce juz poruszac tego tematu i kazała mi to uszanować, więc nie będzie kontynuacji
Wesołych i cieplutkich dni świątecznych dla Ciebie i Twojej rodzinki - Głowa do góry Marku - pozdrawiam i sorki ale jak przeczytałam tytuł Twojego dzisiejszego odcinka to mi się tak głupio skojarzyło th-cam.com/video/-sidx_DQxUk/w-d-xo.html&ab_channel=Karolina
Z żółwiem próbowałabym jeszcze raz, pieniądze proponuję odesłać sprzedawczyni i napewno lepiej się poczujesz😊. A hoja? Cóż... myślę, że gdy się ukorzeni, to z czasem ją pokochasz❤😊. Pozdrawiam serdecznie😀
Marku podkast fantastyczny, od lat słucham podkastów kryminalnych i muszę przyznać, że nie zawiodłam się. Bardzo, bardzo mi się podobało 👏. Z niecierpliwością czekam na następny 💚
Serio taka drama o jeden żółty liść 🙈 przecież każda wysyłka to stres dla rośliny i ma prawo czasem to odchorować. Rozumiem jak by zgniła cała pędówka... A tu jeden liść 🤦♂️ Aż musiałem przewinąć dalej film
ปีที่แล้ว +1
Ale przecież nie wiedziałem w niedzielę rano, co będzie wieczorem, a co dopiero po dwóch dniach🙃 pisząc do sprzedawczyni po zauważeniu problemu, moim zdaniem, wywiązałem się z obowiązku kupującego, który zauważa problem i go niezwłocznie zgłasza. Nie prosiłem o zwrot kasy ani nic innego, po prostu dałem znać, że roślina nie wygląda najlepiej, a w wypadku hoi od tego do zgonu sadzonki jednowęzłowej często nie mija nawet doba
Czasem tak to jest, że seriami leci pech! Szkoda, że pani tak nerwowo zareagowała. U mnie w firmie jest odwrotnie, trzeba walczyć o zwrot kasy. Trudno! Ważne , że listek jest- szansa jest. Co do ,,żółwia,, to tyle stał wiec może warto chwilkę jeszcze zawalczyć, zasięgnąć informacji ? Daj mu szanse😉.
@ tu nie chodzi o Twoje emocje... Kręcisz ciotodramę tylko po to by ją kręcić... Wg mnie osoba która sprzedawała zachowała się tak jak należy. Wyjmij kija z dupy i nie jęcz 😅
Masz rację,dobrze postąpiłeś,że napisałeś.Denerwuje mnie to, jak mi ktoś odpowiada, że innym nic się nie działo,wszystko było ok.Też czuję niesmak w takiej sytuacji.
Cała pierwsza sytuacja tylko dlatego by zaoszczędzić 5zl, tyle nie potrzebnego stresu dla Ciebie i sprzedającej, jak sam mowisz, idiotyczna sytuacja 😅 wyluzuj i pozdrawiam :))
ปีที่แล้ว
Oszczedzić tylko 5 zlotych plus zbędnie wykorzystane materiały, które tworzą heatpack. Jak się okazało roślina jednak chyba nie zmarzła, bo nie umarła 🙃 więc nie do końca się zgodzę.
@ każdy ma swoje zdanie, bo każdy myśli inaczej :) po prostu smutno jest patrzyć na Ciebie jak się wkurzasz na takie bzdety 😉 co innego medinila, to było mega śmieszne 😂
Tez nie zauwazylam jak lampa gasnie,tez bylam wczuta,musialam przewinac haha,nie kiepsko wyszlo z roslinka, czasem warto machnac reka na takie sytuacje i najzwyczajniej olac to😂
ปีที่แล้ว +1
No dlatego nie odczytywalem dwa dni ostatnich wiadomości od sprzedawczyni, bo już nie chcialem mieć skoków ciśnienia😏
Nic mądrego nie napiszę :) Ale to chyba taki analog moich rozmów w restauracji, kiedy coś nie odpowiada i chcę dać feedback... Manager zawsze biegnie, przeprasza, samorzutnie oferuje jakieś napoje gratis czy coś i mam wrażenie że (zwykle) nie da się wytłumaczyć, że ja tych gratisów nie chcę - mi zależy aby mieć fajne miejsce do którego mogę wracać i daję feedback żeby było jeszcze lepiej, że na swój sposób dbam aby byli jeszcze lepsi... fakt, nigdy nie było takiej dramy jak u Ciebie, ale wydaje mi się, że często feedback "jest coś do poprawienia" jest w PL mylnie odbierany
A ja z kolei nie rozumiem, czemu ludzie nazywają to "robieniem dramy". Powiedziałeś, jakie są Twoje uczucia względem tej sytuacji - różnie ludzie mają, masz pełne prawo do takiej a nie innej reakcji. Uważam, że powinniśmy odnosić się do siebie uprzejmie, wtedy świat będzie lepszy. Pani zareagowała mocno, zapewne dlatego, że czasem w piśmie nie do końca można wyczuć intencje drugiej osoby, wchodzi tu w grę własna interpretacja. Myślę, że pospieszyła się z oddaniem pieniędzy, ale może faktycznie nie miała czasu się zajmować sprawą, chociaż myślę, że jako osoba, która chce coś sprzedać powinna jednak trochę bardziej się zainteresować. Chociaż oczywiście - nie znamy jej obecnej sytuacji, więc ciężko wyrokować. Nie powiem Ci, Marku, co masz zrobić, chociaż może faktycznie jak ktoś wcześniej napisał warto byłoby zatrzymać pieniążki, poobserwować roślinę i jak wszystko będzie okej to je zwrócić (no, ale decyzji nikt za Ciebie nie podejmie także zrób jak Ci serce podpowiada) 😉A z żółwikiem to bym próbowała - a nuż się uda 🙂 Głowa do góry! Nie ma co się denerwować, szkoda życia 💚
Uważam, że wzburzenie pani było nieadekwatne do sytuacji. Kupujący ma prawo zareklamować roślinę, która dotarła w złym stanie, albo padła w bardzo krótkim czasie po dostarczeniu. Sprzedający musi się liczyć z takimi sytuacjami i stratami z tego tytułu, tym bardziej, że są to żywe organizmy roślinne. Zawsze można się dogadywać, co do upustu, ponownego wysłania rośliny czy zwrotu pieniędzy. Tym bardziej, że roślina od razu zruciła liść i jest niepełnowartościowa. Oby mimo wszystko przeżyła😇🌱
Ta sprzedawczyni ma jakieś problemy natury emocjonalnej i psychicznej, trochę na Ego jej chyba wyjechales 😂 nie masz co się czuć winnym za to, że ktoś sobie nie radzi z emocjami. A z żółwiem rób co chcesz, może coś z tego jeszcze będzie. Podcast sobie muszę odsłuchać
Uważam, że po obu stronach była reakcja nieadekwatna do sytuacji.
Hoye to kapryśne rośliny, wiesz o tym Marku, odrzucają liście czasami z niewiadomych przyczyn.
Z kolei strona sprzedająca niepotrzebnie odebrała Twoją wiadomość jako atak.
No ale moja reakcja to było wysłanie zdjęcia rośliny, która możliwe, że umiera w ciągu 48 godzin od wyjęcia z paczki. Gdybym tego nie zrobił, to potem by była gadka, że nie pisałem, nie mówiłem na czas, że coś się dzieje🤔
@ chodziło mi o to co się zadziało po wysłaniu zdjęcia z informacją
Żółwika ratować, kasę jak dojdzie przelać na jakąś fundację, potwierdzenie wysłać do tej nadpobudliwej handlary, zapomnieć i cieszyć się życiem 😀
💪🏻💚
Zachowaj te pieniądze i jeżeli roślina ruszy to odeślesz jej, jeżeli padnie zachowasz je sobie. Jak dla mnie opcja win-win 🙂
💪🏻💚
Myśle, że doszło do niezrozumienia między stronami. Ja bym napisała do tej Pani po świętach, na chłodno i pojednawczo. Zaproponowałabym zwrot zwrotu jeśli roślina przeżyje. Nie znamy tej Pani. Może w trudnym czasie ją złapałeś. Ty się nam poskarżyłeś, a ona może nie ma komu. Odzyskasz spokój gdy załatwisz sprawę do końca, czyli tak by nie było dyskomfortu.
Niesamowite są te komentarze. Każdy ma inne podejście/rady. Fascynujące😊
Szczęśliwych Świat z bliskimi 😊
Dzięki. Nie było widać wiadomości tej pani i wydźwięku jaki miały,’więc daje to większą dowolność interpretacji, jednak dla mnie takie zachowanie było bardzo niegrzeczne i wprawiło mnie w zakłopotanie i skrępowanie, co chyba było widać. Ta osoba nie chce już poruszać tego tematu każe mi to uszanowac i tyle, więc nie zamierzam więcej z nią o tym pisać ani od niej kupować😏
Dostałam kiedyś roślinę kupioną na Allegro trochę uszkodzoną przez zimno (heatpack był niby włożony, ale zimny) i nadłamaną przez nieumiejętne pakowanie. Zrobiłam zdjęcia i zgłosiłam. Sprzedawca poprosił o obserwację i informację po ok. 2 tyg. Ponieważ roślina przeżyła i podjęła wzrost, nie kontynuowałam tematu. Ale gdyby nie przeżyła, oczekiwałabym nowej sadzonki lub zwrotu pieniędzy. Pani od hoi podeszła do sprawy zbyt impulsywnie, co nie zmienia faktu, że powinna poczuwać się do odpowiedzialności za wysyłany towar i właściwe zabezpieczenie go przed uszkodzeniem. Jeśli roślina żółknie po 2 dniach to jest coś na rzeczy. Chyba nie ma teraz sensu odsyłać jej znów pieniędzy, poczekaj i zobacz, czy sadzonka przeżyje. Jeśli tak, możesz wrócić do tematu na spokojnie i zaproponować odesłanie pieniędzy. Jeśli nadal nie będzie ich chcieć, to jak pisały już inne osoby, najlepiej przekazać je na jakiś cel charytatywny i koniec sprawy. A żółwik może już był felerny od początku. No ale warto jeszcze spróbować wskrzesić ten żywy kawałek. Czekamy na kolejne aktualizacje. :)
Dzięki za komentarz💪🏻💚
Dopóki w 🐢 tli się życie trzeba go reanimować 🌱💚
Tak! Trzeba mu dać szanse! Tez tak uważam 😀
Jasne💪🏻💚
@ Marek nie przejmuj się 🤭. Marku i Wlodku życzę wam ciepłych zdrowych rodzinnych Świąt Wielkanocnych .
Nie ma co się denerwować na święta, następnym razem bierz ten heat pack jak jest niepewna pogoda i tyle (nie ma co sobie psuć nerwów za te parę złotych). Paczki różnie idą, leżą w różnych temperaturach, temperatura jak totolotek - wszystko się może zdarzyć więc przy wysyłce roślin zawsze mamy to ryzyko. Może sprzedającej puściły za bardzo nerwy (nie znamy pełnej wersji jej wypowiedzi wiec to tylko gdybanie) ja bym już olała tą sprawę i ewentualnie ponownie napisała gdyby roślina podjęła wzrost i spróbowała się dogadać co do tych pieniędzy. Na spokojnie, to tylko mała hojka :) Natomiast żółwiowi życzę powrotu do żywych
Dzięki, wracam do tych komentarzy po czasie, bo już nie chciałem się denerwować. Poczta polska jako jedyna pozwala na wysyłkę żywych roślin, co za tym idzie temperatura powinna być wszędzie w drodze dodatnia - na pace u kuriera może być różnie, dlatego normalne firmy kurierskie nie pozwalają na wysyłanie roślin i nie ma mowy o reklamacji, gdy zmarzną.
Ludzie czasem są słabi w komunikacji, zwłaszcza jeśli podchodzą do sprawy emocjonalnie. Ona mogła się też obawiać, że zrobisz jej antyreklamę, na popularnym w końcu kanale. A rad Ci pewnie nie dawała, bo weź tu radź ekspertowi. Mam nadzieję, że się dogadacie koniec końców i emocje opadną. Ja bym po prostu poczekała co zrobi hoya i albo oddała sprzedawczyni te pieniądze, jeśli hoya przeżyje, albo poinformowała ją o jej śmierci i zatrzymaniu kasy.
A co do roślinnych zawodów, ach ileż ja bulw unicestwiłam. A nawet gówniana maranta leuconeura dała mi popalić. Kupiłam malucha, bo byłam pewna że akurat maranta to mi będzie jak krzak rosła. A ta mała p***a przez 2 lata (!) nie tylko nie rosła, ale jeszcze traciła te swoje nędzne listki. Podróżowałam z nią po całym mieszkaniu i nic. Dopiero w 3 roku znalazłam jej miejsce, które jej podpasowało i nagle w jeden rok urosła o 1000% :)
No to gratulacje z tą marantą💚 a jeśli chodzi o tę sprawę, to nie było widać wypowiedzi pani, jednak ona nie życzy sobie już poruszania tego tematu, uważa go za zamknięty i oczekuje, że to uszanuję.
Poczułem się źle, bo to tak jakby po kupnie telefonu zauważyłoby się problem z baterią, poszło do sklepu, a oni rzuciliby w twarz pieniędzmi i powiedzieli to twoja wina, bo masz zly prąd w domu ale masz i spierdalaj i więcej nie chcemy o tym słyszeć. Niby pieniądze zwrócone, tylko czy ich zachowanie było właściwe?
Proszę napisać w czym ukorzeniles Hoyę deykeae?
W perlicie😉
@ dzięki 👍😜
Ja próbujący zrozumieć o o chodzi z tą burzą z żółtym liściem hoi: 🤯
Z całą sympatią do kanału to nie rozumiem tej zadymy jaką zrobiłeś 😂 Może kobietka nie miała czasu się tym po prostu zajmować, co zwyczajnie można zrozumieć, bo ludzie są zabiegani i zwróciła pieniądze, co jest bardzo uczciwe, aby zamknąć temat i mieć trochę brzydko mówiąc święty spokój ;)
Ale to nie tak, ze nie miala czasu, bo bylo widac dlugosc wypowiedzi, które poprzedziły screen przelewu. Wyglądało to raczej na pociśnięcie mi, a potem rzucenie pieniędzmi w twarz.
@ krecisz dramat...
Dokładnie tak samo to odebrałam... Cały film o jednym listku Przepraszam, lubię kanał ale ta zadyma to🤦
Marku, na takie podłe samopoczucie jest jedno lekarstwo, które i ja stosuję... Zrób dobry uczynek - wyślij pieniądze na czynną ochronę przyrody.
Np. ja wpieram Stowarzyszenie Ochrony Sów i czynną ochronę sów krajobrazu rolniczego na Pomorzu.
Głowa do góry i trzymam kciuki za kawałek skorupki 🐢🌱
Dzięki💪🏻💚
Albo Boćki u Kamila na Kozubszczyźnie. Są cudowni :D
@@dobredzieje3612 ee tam. Bliżej Markowi do fundacji ratującej foki przy ujściu Wisły.Zapraszam do Mikoszewa
Z całą sympatią do tego kanału - nie rozumiem dramy. Zdarzają się dużo gorsze sytuacje przy zakupie rośliny na odległość od osoby prywatnej. Pani próbowała być ostatecznie uczciwa, oddając pełną kwotę w razie, gdyby coś poszło nie tak. Jeśli byłabym kupcem - cieszyłabym się, że nie zostałam zignorowana, i że ktoś bezinteresownie oddał mi pieniądze po usłyszeniu moich szczerych uwag. Jeśli roślina przeżyje - oddałabym pieniądze, jeśli umrze - podziękowałabym za zwrot. I też rozumiem podejście, że gdy znany w roślinnym środowisku YT twórca kupuje ode mnie roślinę - boję się konsekwencji nieco bardziej, niż zwykle (zwłaszcza, że jak zrozumiałam z filmu - Pani jest hodowcą, któremu zależy na dalszej sprzedaży roślin). Mniej dram, więcej ciekawych roślin Marku ✌🌱 Wesołych Świąt, trzymam kciuki za kanał podcastowy! 🐇🐣
To nie ja się do tej pani sprułem, tylko ona do mnie wyskoczyła z pretensjami, jednak każdy może interpretować rzeczywistość po swojemu. Jak ktoś obrzuca Cię oskarżeniami i pisze o twojej złośliwości, a potem oddaje pieniądze, choć sobie tego nie życzysz, to jest to przejaw troski? Dobrej woli? Czy po prostu chamska zagrywka? Nie chciałem pokazywać tego, co ta osoba pisała do mnie, więc rozumiem, że nie dla każdego sytuacja jest zrozumiała, jednak ja się przez to poczułem niekomfortowo, co widać chyba w odcinku.
Poza tym nie wiem, kiedy ostatnio tu jakieś wielkiendramy były, żeby mi tak pisać
dokładnie! 15 minut jojczenia... po co to...
To prosze odeslac pieniadze spowrotem w czym problem ? Malo tego z calym szacunkiem ale to Pan nie czekajac na przebieg sytuacji i nie czekajac az roslina przezyje napisal wiadomosci
Ale ja napisałem tylko, że nie wygląda to dobrze, nie oczekiwałem zwrotu pieniędzy, po prostu zasygnalizowałem, że jest jakiś problem, Nigdy nie napisałem do prywatnego sprzedawcy z takim roszczeniem. Kilka razy zwracałem uwagę na stan rośliny po jej otrzymaniu albo na złe pakowanie lub rozmiar niezgodny z tym, co widziałem kupując.
Niestety, jak nie napisze się o problemach z rośliną niezwłocznie, to cała wina spada na kupującego. Wystarczy poczytać komentarze na grupie polecam/nie polecam na fb.
Sytuacja stresująca, sprzedajaca miała chyba gorszy moment, więc wybacz jej. Marku ratuj żółwia, może coś z niego wyrosnie. Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych🐣🐇🌷
Dzięki, wzajemnie🥰
Panie Marku hoja niczemu nie winna. Proszę jej odpuścić:).
No przecieź jej nie wyrzucam😉
Panie Marku jak pana żółw? Czy udało się go uratować?
Nie😫 nic się nie zmieniło😫
Jest szansa na filmik o waszych zwierzakach? 🐕🐱
Może😜😉🐶😻
Apropo tego że powinien być kontakt ze sprzedającym - jasne, że można o coś zapytać, ale ja uważam, że jeżeli ktoś kupuje roślinę to powinien zapoznać się z podstawowymi informacjami na jej temat/jej wymogów/sposobu ukorzeniania, dlatego że sprzedawca nie musi prowadzić szkoleń w tym zakresie i uczyć co z nią zrobić. Miałam już sytuacje, że ktoś kupił ode mnie roślinę prowadzoną w hydro (w tym z odbiorem osobistym) i po powrocie do domu pisał do mnie z pytaniem jak się w ogóle uprawia rośliny w hydro, bo on/ona nie wie o co chodzi xD Na szczęście tu z pomocą przychodzą filmy Marka :D
Dzięki za komentarz. Ja nie oczekiwałem takich instrukcji, żeby nie było🙃
Jako żółwiara (posiadaczka 6 żółwi stepowych) przeraziłam się tytułem :D Mam nadzieję, że jednak się pozbiera i odżyje
Oby💪🏻
Ratujemy 🐢 Marku, ratujemy. Twarda sztuka to da radę 👍
Wszystkiego dobrego, pozdrawiam 💚🌱
💚💚💚
Powiedz Marku jaki to program do usuwania szumów? Bo ja mam z tym zawsze problem, zawsze coś jest nie tak z dźwiękiem i ratuję się ciut za głośną muzyką czasem 😅
Audacity
Wierzę że żółw da radę. Podcast super czekam na kolejne ❤
💪🏻💚🥰
Marku ty nie tylko rozszarpałeś żółwia ale zrobiłeś sekcję na wizji
😜😂💪🏻
Ja miałam dokładnie taką samą sytuację, ale z kupnem ubrania na vinted. Kupiłam tanio ubranie, które w ogłoszeniu było opisane jako 'stan idealny'- dlatego właśnie zdecydowałam się na zakup. Okazało się natomiast, że ubranie, które przyszło miało plamy, dziury i zacerowane dziury. Zwróciłam uwagę sprzedającej, że stan rzeczywisty różni się od tego podanego w ogłoszeniu i zamiast normalnej odpowiedzi typu "nie zauważyłam, przepraszam" to dostałam odpowiedź, że jak mi się nie podoba to dostanę zwrot pieniędzy i czego ja w ogóle oczekuję za taką niską cenę. Czyli jak ja śmiem zwrócić sprzedającej uwagę na niezgodność towaru z opisem skoro kwota zakupu to jakieś śmieszne pieniądze 🙄 Nie chciałam zwrotu pieniędzy.. I teraz pozostał niesmak po tym zakupie, w ubraniu nie chodzę, bo źle mi się kojarzy i już chyba nic nie kupię na vinted, bo się zraziłam przez tą jedną osobę.
Rzeczywiście nieprzyjemna sytuacja😨
O matko niebieska 🙊🙉🙈Ja już myślałam ,że na serio żółwia🐢 rozszarpałeś😅Nic mądrego nie napiszę niestety ,bo nie miałam takiej sytuacji.Nie denerwuj się ,bo to urodzie szkodzi😜Marku podcast był the best❣
Dzięki💪🏻💚🥰
Marku, ja sytuacje z pierwszą roślina odbieram zupełnie inaczej. Moim zdaniem to Ty zrobiłeś aferę a nie sprzedawca. Mogłeś poczekać i zobaczyć czy roślina się ukorzeni,sam mówisz że może przeżyje . Sprzedawca zachował się bardzo w porządku,oddał kasę wiec w czym problem? Napisałeś do niej że coś nie tak z sadzonką więc co miała zrobić? Może ta pani ma 1000 kupujących i nie chce jej się z kaszą osoba wchodzić w debaty co teraz zrobić. . . Tym bardziej że mówisz że nie chciałeś zwroty kasy, trzeba było poczekać i za jakiś czas dać znać co i jak.
Bo ta pani wcześniej była bardzo rozmowna i pisała mnóstwo wiadomości, nie kupowałem u niej pierwszy raz, a na messengerze wcześniejsza rozmowa była na strony A4, więc troszkę zdziwiłem się nagłym brakiem gadatliwości. Gdybym poczekał tydzień albo dwa, to każdy by mógł powiedzieć, że po prostu nie udało mi się ukorzenic i szukam frajera😏 czytając liczne posty na grupie polecam/nie polecam wiem, że szybkie zgłoszenie problemu to jedyne właściwe podejście
Marek!! Leć do OBI!! Nie pożałujesz
Potwierdzam. Grubo jest. Choć konkretnie to mam na myśli u siebie w Gdyni, ale pewnie co lepiej zaopatrzone mają podobnie.
@@jakub9653 w Olsztynie jest tak grubo że aż nadwaga
Hahahhaha pójdę, bo dopiero od wczorajszego wieczora jestem w Gdańsku
@ przed świętami był kosmos. Mam nadzieję że dalej jest
A ja się nie zgodzę z moimi szanownymi przedmówcami. Tytuł odcinka jest właśnie taki i o tym jest, Sorki ale ja mam ciągle to samo i jestem w sercem z Markiem.. Może nie chodzi o rośliny , ale schemat jest identyczny.
💚💚💚
Marku ja nie zamawiam roślin więc nic nie podpowiem. A żółw naprawdę myślałam że chodzi o żywe zwierzę. Pozdrawiam cieplutko .❤😊
No przecież bym tak żywego nie potraktował😅
ostatnio już się zastanawiałam, co tam u żółwika 😊
Nic dobrego😱😨
Tak mi przykro byłam ciekawa kiedy puści choć mały listek😮
Ja też😨😅
Ogólnie to też teraz zaczęłam sprzedawać sadzonki, bo już nie mam co z nimi robić i to jaki jest przekrój ludzi to mnie zawsze rozwala. Większość to ludzie, którzy piszą, że roślina dotarła, jest wszystko super i dziękuję za gratis (zawsze daje bo wiem jak to cieszy). Sprzedaje przez allegro i ostatnio jakaś pani zgłosiła że ma problem i nie dostała paczki. Oczywiście dzień wcześniej jej pisałam, że jutro wysyłam paczkę bo już nie ma mrozu 🙄. Później nawet nie wiedziała jak śledzić paczkę i musiałam jej wysyłać numer przesyłki, kiedy na allegro wszystko się samo pokazuje i jest nawet komunikat że paczka w drodze, albo że dotarła 😂. No, ale okey, powkurzałam się nią, później jednak napisała, że wszystko super i dziękuję za gratis 😂. No ludzie chyba zawsze będą tacy, jedni super mili, ogarnięci, a inni jakby się wczoraj urodzili 😮. Pracuje w sklepie i wiem co mówię haha 😂. Miło sobie czasem ponarzekać i ta frustracja trochę schodzi z człowieka 😊.
Dzięki za komentarz. Ja dopiero teraz wróciłem do komentarzy pod tym odcinkiem, bo nie chciajem o tym myśleć😂
"Mieliśmy teściową na obiad" 🤣🤣🤣 smacznego!!
😂😂😂
Może namaczanie zaszkodziło "żółwiowi"?
Nie wiem dokładnie ile czasu ta roślina może pozostawać w spoczynku.
Ale jeśli dożywa nawet 70 lat, to być może 1,5 roku bez pędu to nic niezwykłego. Hmm, 🤔
Ale to namaczanie było dawno i nie trwało dniami, tylko kilka godzin🙃
@A, ok rozumiem.
Panie Mareczku, słyszałam kiedyś od Ukrainki "ne pereżywaj" w sensie odpuść sobie, nie rób sobie samemu krzywdy. Bardzo mi się spodobało, rozbawiło mnie. I przeszło. Pan też sobie spróbuje to powiedzieć. Polecam. Na niektórych ludzi nie ma sposobu. Omijać. Pozdrawiam A.
Prosimy o film z kuchni,potrawy wyglądają obłędnie.
💚🥰💪🏻
Drama drame pogania ;)))))
😂😂😂
Ja te sytuację widze jako nieporozumienie, każdy z Was co innego myślał i czegoś innego oczekiwał. Zdarza się.
👍🏻👍🏻👍🏻
Wiesz co Marek. Nie przejmuj się. Ktoś poniżej napisał dobrze: posadź. Urośnie, przekażesz z powrotem pieniądze. Padnie - zachowasz. Druga opcja: wsparcie fajnej fundacji. A ja zaraz lecę słuchać podcastu. Akurat pracuję więc w sam raz. Rodzinnych i Sympatycznych Świąt. Myśmy dziś ugotowały ... GORZKI żurek, bo za długo go kisiłam. Więc musiałyśmy z córką leciecieć jeszcze raz - już po sklepowy zakwas i resztę. Ale nauczyłam się, że żurek może być ... gorzki i spierniczony. Łych :D Żyyyycieeeee
Hahaha dopiero wróciłem do komentarzy z tego odcinka i się uśmiałem, dzięki💚
Panie Marku ja bym w perlicie mokrym sadzonkę trzymał póki jeszcze jest szansa. Nie bezpośrednio w wodzie. Sam swoje hoje tak ukorzeniałem i dają radę. Co prawda zwykłe bo zwykłe ale korzenie mi puściły. Odnośnie całej sytuacji to każda strona widzi to zapewne inaczej. Nie wiadomo dlaczego Pani tak zareagowała, gorszy dzień a może inne problemy, które doprowadziły do takiego stanu rzeczy. Ciężko powiedzieć.
Dzięki, ja nie ukorzeniam w samej wodzie😉
Hej ,Marek mnie zdechła, druga monstera variegata , mialam ja 2lata😢tak na pocieszenie a 100 straciłam za przemarzniete rosliny z..
Internetowego sklepu ,nie będę pisać nazwy , bo więcej tam nie kupię 😮Pozdrowionka z Krakowa , daj znać jak kiedyś będziesz w Krakowie to dam nocleg z kotem😂😂a nigdy nie byłam w tym ogrodzie botanicznym i na Wawelu 😅😅😅jaja nie???
To się koniecznie wybierz🙃 współczuję! Za dużo wody pewnie?
@ kiedyś ..
Jeszcze sobie kupię, ale dam do hydroponiki , bo mi jakoś bardziej pasuje niż ziemia🙄😘Pozrowionka
Marek, z roślinami tak to już jest, bywają nieprzewidywalne. Taka sytuacja mogłaby się zdarzyć nawet z sadzonką z heatpackiem. Może zwyczajnie słabszy węzeł był. Życzę, żeby sadzonka szybko się ukorzeniła i tak się rozrosła, że aż Cię zawstydzi, że na nią tak narzekałeś 😅
👍🏻
Niestety, nic z tego nie będzie. Nie ma życia w pędzie🥺
Zolwia ranimowac 😊o reszcie zapomniec i cieszyc sie Swietami .😀Obiad wygla oblednie i to jest radosc.Pozdrawiam
💪🏻💚
Ja trafiłam na uczciwego sprzedawcę , też mi zmarzła przesyłka a sprzedawca przyśle nową ja tylko za przesyłkę zapłacę .
To rozłupanie żółwia na wizji było epickie 😲 Planowałeś to czy spontan? 😅
Wiedziałem, że coś jest nie tak, nie wiedziałem, co w środku😅
krótko mówiąc - hojowa sytuacja 😆
😂😂😂 totalnie
Ja skonczylam z nadmierna uczciwością już jakiś czas temu. Wychodziłam na frajera
😅😨
Z tą hoją to powiem szczerze gówno-burza.
No dokładnie! Tylko jak niewiele trzeba, wystarczy zgłosić jakikolwiek problem z kupioną rośliną😅😉
3mam kciuki za żółwia
💚💪🏻
Stary, zgrzybiały żółw... ratuj seniora! Jeśli chodzi o hoję - daj sobie spokój i odłóż sprawę na jakiś czas. Gdy emocje opadną przyjdzie czas na decyzje.
Pani nie chce juz poruszac tego tematu i kazała mi to uszanować, więc nie będzie kontynuacji
Marku, na święta możesz mieć żółwika z grzybami Bądźcie zdrowi i weseli, reszta to tylko tło naszego życia.
Dzięki za życzenia💚 wszystkiego dobrego🥰
Wesołych i cieplutkich dni świątecznych dla Ciebie i Twojej rodzinki - Głowa do góry Marku - pozdrawiam i sorki ale jak przeczytałam tytuł Twojego dzisiejszego odcinka to mi się tak głupio skojarzyło
th-cam.com/video/-sidx_DQxUk/w-d-xo.html&ab_channel=Karolina
😜 wesołych😉
Powinnaś nazwać odcinek morduje żółwia, a do reanimacji używam domestos😅😅😅😅😅. Powodzenia i mam nadzieję że będzie kolejny odcinek w stylu ożywiłem go
😂😜
Z żółwiem próbowałabym jeszcze raz, pieniądze proponuję odesłać sprzedawczyni i napewno lepiej się poczujesz😊. A hoja? Cóż... myślę, że gdy się ukorzeni, to z czasem ją pokochasz❤😊. Pozdrawiam serdecznie😀
Dzięki🥰💚
Napisz do Pani, że roślinka żyje, zwróć pieniądze i temat będzie zamknięty 🤝
Trzymam kciuki za 🐢✊🏻
Tylko ona już temat zamknęła i nie chce o tym słyszeć. Poza tym roślina wcale się nie ukorzeniła i wygląda coraz gorzej😏
❤
💚💚
Marku podkast fantastyczny, od lat słucham podkastów kryminalnych i muszę przyznać, że nie zawiodłam się. Bardzo, bardzo mi się podobało 👏. Z niecierpliwością czekam na następny 💚
Dziękuję💚💪🏻💚🥰
🌿💚🌿💚🌿
💚💚💚
💚💚💚
💚💚💚
❤❤😂💚💚💚
💚💚💚
Próbuj! Nadzieja umiera ostatnia
💪🏻💚😉
💚
💚💚💚
Serio taka drama o jeden żółty liść 🙈 przecież każda wysyłka to stres dla rośliny i ma prawo czasem to odchorować. Rozumiem jak by zgniła cała pędówka... A tu jeden liść 🤦♂️ Aż musiałem przewinąć dalej film
Ale przecież nie wiedziałem w niedzielę rano, co będzie wieczorem, a co dopiero po dwóch dniach🙃 pisząc do sprzedawczyni po zauważeniu problemu, moim zdaniem, wywiązałem się z obowiązku kupującego, który zauważa problem i go niezwłocznie zgłasza. Nie prosiłem o zwrot kasy ani nic innego, po prostu dałem znać, że roślina nie wygląda najlepiej, a w wypadku hoi od tego do zgonu sadzonki jednowęzłowej często nie mija nawet doba
@ masz rację z tym co tu napisałeś i to jest ok. Ale kontakt ze sprzedawcą to jedno, a narracja jaką przedstawiłeś i żalenie się w filmie to drugie 😉
Czasem tak to jest, że seriami leci pech! Szkoda, że pani tak nerwowo zareagowała. U mnie w firmie jest odwrotnie, trzeba walczyć o zwrot kasy. Trudno! Ważne , że listek jest- szansa jest. Co do ,,żółwia,, to tyle stał wiec może warto chwilkę jeszcze zawalczyć, zasięgnąć informacji ? Daj mu szanse😉.
Dzięki, no nie wyrzuciłem go😉
😀
😜
Kup sobie nową roślinkę za tą kasę 😊ja bym tak zrobiła
🙃😉😜
Ale to musi być wielki cios
Dioscorea elephantipes przepiękne ma to zdobienie i wypustki łudząco przypominające żółwia 🐢😐
Próbuj ratuj ją 🍀
😫😫😫
👍
💪🏻
Marek bierz ta kase jak ci Sami daja😊
😂😜
Jezu jak Ty jęczysz... Kręcisz dramat...
No przykro mi, że też mam uczucia i odczuwam emocje
@ tu nie chodzi o Twoje emocje... Kręcisz ciotodramę tylko po to by ją kręcić... Wg mnie osoba która sprzedawała zachowała się tak jak należy. Wyjmij kija z dupy i nie jęcz 😅
Masz rację,dobrze postąpiłeś,że napisałeś.Denerwuje mnie to, jak mi ktoś odpowiada, że innym nic się nie działo,wszystko było ok.Też czuję niesmak w takiej sytuacji.
😉 dzięki za komentarz💚
🌱👍🏿💚🍀
💚💚💚
RIP dla żółwia 🐢⚰️
😫😫😫
Lampa zgasła, bo to był duch rosliny 😅
😱😱😱👻
❤️🌿💚
💚💚💚
Przepraszam ale umarłam: "Pachnie jak podgrzybki..." pfff hahahaha ehhhh
😂😂😂😂
Cała pierwsza sytuacja tylko dlatego by zaoszczędzić 5zl, tyle nie potrzebnego stresu dla Ciebie i sprzedającej, jak sam mowisz, idiotyczna sytuacja 😅 wyluzuj i pozdrawiam :))
Oszczedzić tylko 5 zlotych plus zbędnie wykorzystane materiały, które tworzą heatpack. Jak się okazało roślina jednak chyba nie zmarzła, bo nie umarła 🙃 więc nie do końca się zgodzę.
@ każdy ma swoje zdanie, bo każdy myśli inaczej :) po prostu smutno jest patrzyć na Ciebie jak się wkurzasz na takie bzdety 😉 co innego medinila, to było mega śmieszne 😂
Ale drama z pupy xD Odeślij tę kasę i tyle, co za problem. Ludzie kochani...
No tylko mi pisze, że mam uszanować jej decyzję😃
Tez nie zauwazylam jak lampa gasnie,tez bylam wczuta,musialam przewinac haha,nie kiepsko wyszlo z roslinka, czasem warto machnac reka na takie sytuacje i najzwyczajniej olac to😂
No dlatego nie odczytywalem dwa dni ostatnich wiadomości od sprzedawczyni, bo już nie chcialem mieć skoków ciśnienia😏
Nic mądrego nie napiszę :) Ale to chyba taki analog moich rozmów w restauracji, kiedy coś nie odpowiada i chcę dać feedback... Manager zawsze biegnie, przeprasza, samorzutnie oferuje jakieś napoje gratis czy coś i mam wrażenie że (zwykle) nie da się wytłumaczyć, że ja tych gratisów nie chcę - mi zależy aby mieć fajne miejsce do którego mogę wracać i daję feedback żeby było jeszcze lepiej, że na swój sposób dbam aby byli jeszcze lepsi... fakt, nigdy nie było takiej dramy jak u Ciebie, ale wydaje mi się, że często feedback "jest coś do poprawienia" jest w PL mylnie odbierany
Możliwe😅😉
Współczuję zaistniałej sytuacji ☹️ a ja z kolei próbuję wybudzić Stephania Erecta od 3 tygodni i na razie nic 😢
3 tygodnie to jeszcze luz
@ wiem, wiem. Postanowiłam nauczyć się na niej cierpliwości 🙈
Biedaku,wszystko się sprzysięgło przeciw tobie, czasem warto ponarzekać 😂😁🌱ratuj żółwia ❤
Haha no bez przesady z tym wszystkim, jednak nie rozumiem takiego zachowania
Walcz do końca,takie postępowanie uczy
💪🏻💚
A ja z kolei nie rozumiem, czemu ludzie nazywają to "robieniem dramy". Powiedziałeś, jakie są Twoje uczucia względem tej sytuacji - różnie ludzie mają, masz pełne prawo do takiej a nie innej reakcji. Uważam, że powinniśmy odnosić się do siebie uprzejmie, wtedy świat będzie lepszy. Pani zareagowała mocno, zapewne dlatego, że czasem w piśmie nie do końca można wyczuć intencje drugiej osoby, wchodzi tu w grę własna interpretacja. Myślę, że pospieszyła się z oddaniem pieniędzy, ale może faktycznie nie miała czasu się zajmować sprawą, chociaż myślę, że jako osoba, która chce coś sprzedać powinna jednak trochę bardziej się zainteresować. Chociaż oczywiście - nie znamy jej obecnej sytuacji, więc ciężko wyrokować. Nie powiem Ci, Marku, co masz zrobić, chociaż może faktycznie jak ktoś wcześniej napisał warto byłoby zatrzymać pieniążki, poobserwować roślinę i jak wszystko będzie okej to je zwrócić (no, ale decyzji nikt za Ciebie nie podejmie także zrób jak Ci serce podpowiada) 😉A z żółwikiem to bym próbowała - a nuż się uda 🙂 Głowa do góry! Nie ma co się denerwować, szkoda życia 💚
💚💚💚💚
Uważam, że wzburzenie pani było nieadekwatne do sytuacji. Kupujący ma prawo zareklamować roślinę, która dotarła w złym stanie, albo padła w bardzo krótkim czasie po dostarczeniu. Sprzedający musi się liczyć z takimi sytuacjami i stratami z tego tytułu, tym bardziej, że są to żywe organizmy roślinne. Zawsze można się dogadywać, co do upustu, ponownego wysłania rośliny czy zwrotu pieniędzy. Tym bardziej, że roślina od razu zruciła liść i jest niepełnowartościowa. Oby mimo wszystko przeżyła😇🌱
👍🏻💚 dzięki za racjonalny głos
No cóż, Pani jest lekko niezrównoważona :v
🙃
Ta sprzedawczyni ma jakieś problemy natury emocjonalnej i psychicznej, trochę na Ego jej chyba wyjechales 😂 nie masz co się czuć winnym za to, że ktoś sobie nie radzi z emocjami. A z żółwiem rób co chcesz, może coś z tego jeszcze będzie. Podcast sobie muszę odsłuchać
Jak to mówią najlepszą obroną jest atak i tak postąpiła ta owa pani .A ty walcz o roślinę 😊😊😊napewo będzie kiedyś piękna
Oby tak było
Marku, ale roślinka nie jest niczemu winna tylko ten babiszon po prostu olej ją niczym się nie przejmuj. A hojka ci wynagrodzi😘🥰
Dzięki🥰💚
👍
💪🏻