Już jak kilka lat temu usłyszałam pierwszy raz o tej historii, byłam w szoku. Zawsze jak myślę o tym wydarzeniu to jest mi żal. Jest mi żal tych ofiar i ich rodzin. To była prawdziwa tragedia :/
To dowodzi jak bardzo absurdalne i zepsute może być nasze społeczeństwo, kto wie co komu może przyjść teraz do głowy, Całe szczęście, że w końcu dostał swoją zasłużoną karę śmierci
co do ostatniego wniosku, nawet w naszej kulturze i religii mamy motyw upadłej natury ludzkiej, przez grzech pierworodny jesteśmy skłonni do złych czynów, jedynie od nas zależy którą scieżkę wybierzemy i której filozofii/religi się oddamy. To nie kwestia predyspozyji, ja jestem doskonale świadom że w określonych sytuacjach mógłbym zrobić rzeczy straszne, ale właśnie musimy umieć panować nad naszą naturą
Słyszałam o tej tragedii, ale jak ty to przedstawiłeś... O rany. Przykro mi się zrobiło, zwłaszcza jak powiedziałeś o warunkach. Od razu przypomniała mi się drama ze studiem MAPPA. I masz rację co do sprawiedliwości, że gdyby była możliwość odzyskać życia ofiar to wtedy by była. Ale niestety. Jednakże dobrze że dostał to na co zasłużył. Choć szafot..? Bardziej sprawiedliwą śmiercią było by podpalenie żywcem w piecu. Byleby poczuł ten ból ofiar. Oczywiście trzeba było dopilnować by zdechł (bo nie zasługuje na jakikolwiek szacunek). Przynajmniej takie jest moje zdanie.
Po obejrzeniu twych dwóch filmów, oraz filmu Dreak'a the little straciłem zaufanie do japońskich studiów animacyjnych , ale Kyoto nie było żołątkiem molocha
Gość był kompletnym odludkiem od lat - hikikomori. Jego rodzice się rozwiedli i mieszkał z swoim ojcem w biedzie. W 2005 zmarł zostawiając Aobę kompletnie samego. Shinji zmagał się od lat z problemami psychicznymi. W przeszłości łamał też prawo - raz obrabował sklep, innym razem ukradł czyjąś bieliznę. Był oczywiście też bezrobotny. Dosłownie nie miał nic do stracenia: żadnych więzi, żadnej pracy, żadnych osiągnięć.
Pewnie jestem w mniejszości, ale jestem przeciwnikiem kary śmierci, niezależnie od okoliczności i prawdopodobienstwa znalezienia właściwego sprawcy. System nie jest idealny, element ludzki prowadzi często do błędnego wyroku. W tym konkretnym przypadku uśmiercona została osoba która jest niewątpliwym sprawcą, niemniej jednak istnienie takiej kary implikuje prawdopodobieństwo skazania na śmierć kogoś niewinnego i w mojej opinii stosunek nawet 1000 "złoczyńców" do 1 niewinnego jest niewystarczający na dopuszczenie takiego rozwiązania. Nie do końca też rozumiem jaki jest cel nie mówienia kiedy ktoś zostanie stracony, brzmi to jak bezsensowna tortura psychologiczna, która i tak nie przywróci życia ofiarom. To tak jakby nie wiadomo na ile lat ktoś Cię skaże za kradzież - 2 mies, 8 lat? Dowiesz się w swoim czasie...
Ja pidzielę, 4lata. W Polsce to pewno dostałby karę śmierci że starości, bo by wyroku nie doczekał... W sumie, trochę mnie uspokoiłeś, bo gdzieś tam przeleciała mi informacja, że powodem podpalenia miało być beznadziejne zakończenie Violet Evergarden. Trochę irytujące jest podzielanie opinii z kimś takim ...
To ciekawe nawiązanie do tego co się piszę i jak się interpretuje by potem nie mieć pretensje do innych za to co samemu się napisało.Obwiniał sam siebie za swój błąd a zatakował innych.Asz mi się przypomina to co piszę i jak dane rzeczy da się sprawdzić jeśli ma się do tego możliwości.
Asz mi się przypomina jak bardzo brakuje mi stabilność psychicznej i tego ile razy można się pomylić mimo wszystko lubię bardzo wypowiadać się na tematy ,,fikcyjne'' chodźmy z powodu wolności interpretacji która może być nadinterpretacją.
Mnie dziwi, że ludzie tak cieszą się karą śmierci, raczej to ulga, bo człowiek nie jest w więzieniu (Z perspektywy więźnia) Prawda jest taka, że siedzenie w więzieniu jest gorsze niż kara śmierci, więc w skrócie, dają mu nagrodę, która go uwalnia z tego wszystkiego... Tak, to dlatego kara śmierci nie działa
@@gryficowa Kara śmierci nadal ma sens, bo podatnicy nie muszą utrzymywać takiego zwyrola. A przypominam że wśród podatników są też rodziny ofiar, ich znajomi, przyjaciele, może nawet sympatie.
@@pervysage5465 Szkoda tylko, że na karę śmierci wydaje się więcej niż na więźnia No sorry, ale zwyrol, czy nie, kara śmierci i tak w praktyce nie działa (Historia Alberta Fisha, który oprócz wielu rzeczy za które został skazany, był masochistą i chciał trafić na krzesło, czyli tak, dostał nagrodę, a nie karę i ta myśl jest przerażająca)
@@gryficowa tylko pytanie czym ma służyć więzienie, czy ma być to kara, czy odseparowanie jednostki ze społeczeństwa. Ja jestem przeciwny karze śmierci, ale jak mamy ewidentne niezaprzeczalne dowody to rozumiem czemu ktoś chciałby aby poszkodowani nie musieli płacić w podatkach na życie oprawcy
Już jak kilka lat temu usłyszałam pierwszy raz o tej historii, byłam w szoku. Zawsze jak myślę o tym wydarzeniu to jest mi żal. Jest mi żal tych ofiar i ich rodzin. To była prawdziwa tragedia :/
To dowodzi jak bardzo absurdalne i zepsute może być nasze społeczeństwo,
kto wie co komu może przyjść teraz do głowy,
Całe szczęście, że w końcu dostał swoją zasłużoną karę śmierci
Czy ja wiem, czy to kara, więzienie jest bardziej odczuwalne, bo kara śmierci to ucieczka z więzienia
To co musiało być 100 lattemu że by 2 wojny
Mieli by go utrzymywać za to co zrobił?
@@berakfilip torturować o chlebie i wodzie, a potem jak będzie wrakiem niezdolnym do poruszania się, skremować żywcem
Kamień spadł z serca...
A ja myślałem że to był zwykły wypadek kurcze a to wina człowieka ,☠️
co do ostatniego wniosku, nawet w naszej kulturze i religii mamy motyw upadłej natury ludzkiej, przez grzech pierworodny jesteśmy skłonni do złych czynów, jedynie od nas zależy którą scieżkę wybierzemy i której filozofii/religi się oddamy. To nie kwestia predyspozyji, ja jestem doskonale świadom że w określonych sytuacjach mógłbym zrobić rzeczy straszne, ale właśnie musimy umieć panować nad naszą naturą
3:04 ehkem (MAPPA) ekhem...
DLATEGO kaisena nie bede ogladac
Pamiętam jak znojma pokazała mi anime Dragon maid i mówiła o tym incydencie, gadaliśmy że to Tohru albo jej ojciec podpalili studio
Słyszałam o tej tragedii, ale jak ty to przedstawiłeś... O rany. Przykro mi się zrobiło, zwłaszcza jak powiedziałeś o warunkach. Od razu przypomniała mi się drama ze studiem MAPPA. I masz rację co do sprawiedliwości, że gdyby była możliwość odzyskać życia ofiar to wtedy by była. Ale niestety. Jednakże dobrze że dostał to na co zasłużył. Choć szafot..? Bardziej sprawiedliwą śmiercią było by podpalenie żywcem w piecu. Byleby poczuł ten ból ofiar. Oczywiście trzeba było dopilnować by zdechł (bo nie zasługuje na jakikolwiek szacunek). Przynajmniej takie jest moje zdanie.
Po obejrzeniu twych dwóch filmów, oraz filmu Dreak'a the little straciłem zaufanie do japońskich studiów animacyjnych , ale Kyoto nie było żołątkiem molocha
Czy by mógł ktoś rozwinąć wątek o tym, że sprawca nie miał nic do stracenia?
Gość był kompletnym odludkiem od lat - hikikomori. Jego rodzice się rozwiedli i mieszkał z swoim ojcem w biedzie. W 2005 zmarł zostawiając Aobę kompletnie samego. Shinji zmagał się od lat z problemami psychicznymi. W przeszłości łamał też prawo - raz obrabował sklep, innym razem ukradł czyjąś bieliznę. Był oczywiście też bezrobotny. Dosłownie nie miał nic do stracenia: żadnych więzi, żadnej pracy, żadnych osiągnięć.
9:00 może tego nie słychać? XD
Weź pod uwagę, że jest schizofrenikiem. Bo styl twojego mówienia sprawia wrażenie, jakbyś o tym nie wiedział.
Pewnie jestem w mniejszości, ale jestem przeciwnikiem kary śmierci, niezależnie od okoliczności i prawdopodobienstwa znalezienia właściwego sprawcy. System nie jest idealny, element ludzki prowadzi często do błędnego wyroku. W tym konkretnym przypadku uśmiercona została osoba która jest niewątpliwym sprawcą, niemniej jednak istnienie takiej kary implikuje prawdopodobieństwo skazania na śmierć kogoś niewinnego i w mojej opinii stosunek nawet 1000 "złoczyńców" do 1 niewinnego jest niewystarczający na dopuszczenie takiego rozwiązania.
Nie do końca też rozumiem jaki jest cel nie mówienia kiedy ktoś zostanie stracony, brzmi to jak bezsensowna tortura psychologiczna, która i tak nie przywróci życia ofiarom. To tak jakby nie wiadomo na ile lat ktoś Cię skaże za kradzież - 2 mies, 8 lat? Dowiesz się w swoim czasie...
Ja pidzielę, 4lata. W Polsce to pewno dostałby karę śmierci że starości, bo by wyroku nie doczekał...
W sumie, trochę mnie uspokoiłeś, bo gdzieś tam przeleciała mi informacja, że powodem podpalenia miało być beznadziejne zakończenie Violet Evergarden. Trochę irytujące jest podzielanie opinii z kimś takim ...
To ciekawe nawiązanie do tego co się piszę i jak się interpretuje by potem nie mieć pretensje do innych za to co samemu się napisało.Obwiniał sam siebie za swój błąd a zatakował innych.Asz mi się przypomina to co piszę i jak dane rzeczy da się sprawdzić jeśli ma się do tego możliwości.
Asz mi się przypomina jak bardzo brakuje mi stabilność psychicznej i tego ile razy można się pomylić mimo wszystko lubię bardzo wypowiadać się na tematy ,,fikcyjne'' chodźmy z powodu wolności interpretacji która może być nadinterpretacją.
Rozumiem, że wiele artystów oburza się o plagiat, ale to już raczej wymknęło się spod kontroli
Mnie dziwi, że ludzie tak cieszą się karą śmierci, raczej to ulga, bo człowiek nie jest w więzieniu (Z perspektywy więźnia)
Prawda jest taka, że siedzenie w więzieniu jest gorsze niż kara śmierci, więc w skrócie, dają mu nagrodę, która go uwalnia z tego wszystkiego...
Tak, to dlatego kara śmierci nie działa
@@gryficowa Kara śmierci nadal ma sens, bo podatnicy nie muszą utrzymywać takiego zwyrola. A przypominam że wśród podatników są też rodziny ofiar, ich znajomi, przyjaciele, może nawet sympatie.
@@pervysage5465 Szkoda tylko, że na karę śmierci wydaje się więcej niż na więźnia
No sorry, ale zwyrol, czy nie, kara śmierci i tak w praktyce nie działa (Historia Alberta Fisha, który oprócz wielu rzeczy za które został skazany, był masochistą i chciał trafić na krzesło, czyli tak, dostał nagrodę, a nie karę i ta myśl jest przerażająca)
@@gryficowa tylko pytanie czym ma służyć więzienie, czy ma być to kara, czy odseparowanie jednostki ze społeczeństwa. Ja jestem przeciwny karze śmierci, ale jak mamy ewidentne niezaprzeczalne dowody to rozumiem czemu ktoś chciałby aby poszkodowani nie musieli płacić w podatkach na życie oprawcy
@@maghnib2806 Tak, ale w praktyce prawdziwa kara to siedzenie za kratkami, kara śmierci jest ulgą dla więźnia