ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 14 ต.ค. 2024
- Zacznijmy od tego, że pasjami uwielbiam jak niektórzy widzowie zaczynają opisywać jak to oni by wygrali kampanię wrześniową. Pojawiają się nieraz naprawdę szalone pomysły. Jednym z najbardziej znanych i przytaczanych wątków dotyczących lotniczego września 1939 r. jest wątek wykorzystania samolotów bombowych z Wielkiej Brytanii i Francji do bombardowań wahadłowych Niemiec w trakcie kampanii wrześniowej 1939 r. By zrozumieć dlaczego było to niemożliwe i nie miało większego sensu musimy prześledzić całą historię od początku. Pierwszy lot polskiego lotnictwa wojskowego miał miejsce 5 listopada 1918 r. we Lwowie. Dokonał go jak powszechnie wiadomo Stefan Bastyr. Bardzo często w pierwszych latach działalności polskiego lotnictwa wojskowego działania były prowadzone spontanicznie, najczęściej loty wykonywały pojedyncze samoloty. Po zakończeniu wojny z bolszewikami Polacy zaczęli szukać możliwości do zbliżenia z Francją, która uchodziła za największe mocarstwo lotnicze. W Polsce Francuzi cieszyli się dużym poważaniem - z jednej strony ze względu na przywiązanie do tradycji sięgających czasów napoleońskich, z drugiej strony ze względu na powiązania lotnicze, do których można zaliczyć funkcjonującą na terenie Bydgoszczy i Warszawy Francuskiej Szkoły Pilotów, czy fakt, że jednym z pierwszych dowódców francuskiego lotnictwa był gen. Francois-Leon Leveque. Również dyplomacja francuska nie ustawała w zabiegach, aby zachęcić Warszawę do bliższej współpracy z Paryżem, który po de facto rozpadzie Rosji potrzebował nowego sojusznika na wschodzie, który blokowałby poczynania Niemców. Natomiast dla Polaków współpraca z Francją miałaby być okazją do stworzenia nowego sojuszu i zabezpieczenia kruchych podstaw polskiej państwowości. Francuzi jednak od samego początku grali na dwa fronty - w pierwszym rzędzie oprócz współpracy z Polską, podjęli współpracę z Czechosłowacją. W lutym 1921 r. w Paryżu podpisana została konwencja, na mocy której Polacy mieli otrzymać wysoką pożyczkę, w wysokości 400 mln franków z których około 63 mln miały zostać przekazane na rozwój lotnictwa wojskowego. Głównym elementem na który w przypadku rozbudowy polskiego lotnictwa wojskowego zwracali szczególną uwagę Francuzi było rozbudowanie tak zwanego lotnictwa niszczycielskiego, czyli formacji posiadających ciężkie samoloty bombowe. Podczas wojny o granice w Polsce nie udało się zorganizować zbyt wielu podobnych jednostek - w sumie udało się stworzyć tylko jedną eskadrę, której stworzenie było osobistą ambicją Ludomiła Rayskiego, który wykorzystując kilka przejętych na terenie Wielkopolski bombowców Gotha stworzył 21 Eskadrę Niszczycielską. Jednostka wzięła udział w walkach na froncie, ale niestety, jej funkcjonowanie po zawieszeniu broni nie miało większego sensu - po pierwsze nie było odpowiednich samolotów. Po drugie brakowało miejsce, po trzecie, w całej Polsce brakowało dużych hangarów. Francuzi jednak naciskali na tworzenie w Polsce jednostek lotnictwa niszczycielskiego. Dlaczego? Ano dlatego, że na terenie Polski można było zorganizować bazy, do których w teorii można by przerzucić nie tylko eskadry bombowe, ale także rozpoznawcze. Z Polski można było w teorii bombardować Pomorze, Prusy Wschodnie i Berlin, natomiast z Czechosłowacji można było zapuścić się nad Śląsk, Saksonię, a jeśli byłaby taka wola to także na Bawarię.
W materiale wykorzystano fragmenty nagrań z kanałów:
/ @chuckowl
/ @tinuslerouxrsa
/ @andyh5586
Jestem także tu:
odysee.com/@Ba...
Zapraszam do wspierania kanału:
Wirtualna kawa buycoffee.to/b...
Patronite:
patronite.pl/B...
#lotnictwo #samoloty #history #military #fighter #airforce #myśliwiec #historia #bomber #bombowiec #1939 #polska #wojskopolskie
Dziękuję prowadzącemu kanał i wszystkim wspierającym oraz widzosłuchaczom. Pozdrawiam.
Wyśmienity, realistyczny materiał, ukłony dla Autora.
Cieszę się, że YT przepuścił materiał
Ja tam uwielbiam Henryka Kwiatkowskiego "Bomby poszły"tylny strzelec Piszczyk to był słowny arcymistrz Bujaka szkoda głupio zginął uderzony smigłem dwie tury bojowe zrobili nad Hanowerem trzy razy byli
..pozniej Powstancza Warszawa zrob o nich odcinek
Z całym szacunkiem dla treści, ale czy teraz w języku polskim nie używa się już przecinków i kropek, tylko wali takim słowotokiem z którego trudno się zorientować czy Piszczyk to był arcymistrz Bujaka ?, albo dwie tury bojowe zrobili nad Hanowerem, czy też nad Hanowerem trzy razy byli ?
Niestety ,ale rozmowy na linii Warszawa - Paryż,Londyn były nieszczere i bez pokrycia ! ONI wiedzieli,że nie mają ani sił ,ani środków ,ani [szczególnie Anglicy] chęci ,by wesprzeć Polskę - blokowanie funduszy i przedłużające się procedury pożyczkowe .
o nowość, super
Widzowie grają w kolejne odsłony Hearts of Iron gdzie dokonują historycznych cudów. Myślą że skoro w grze się udało to w realu tym bardziej.
Na takim latał nasz Zagłoba. Pozdrawiam😃🙃
Jako strzelec. 😊😊😊😊@@kaes2000
Ta wiara Polaków w idealnych sojuszników którzy dadzą Polsce broń, sprzęt i specjalistów do walki ze wspólnym wrogiem.
Wiara w sojusznicze oddziały gotowe walczyć i ginąć w obronie polskiej ziemi...
👍👍👍👍👍👍
Dawaj dawaj dawaj ❤
Wystarczyło stworzyć oddziały ludzi niskorosłych, przebrać ich za krasnoludy dla niepoznaki i kazać im żeby zrobili podkop z Warszawy pod każde większe miasto w Niemczech, podłożyć bombki pod każdy ważniejszy budynek i wysadzić w jednym momencie. Wojna wygrana w 5min, ale lepiej było dać dzidę w długą przez Rumunię. Od wódy czasami bredzę
Muahahahahaha! Tego się nie spodziewałeś Tuhaj-Bej! A pilot od bomby w mojej ręce! I klik rączką w guziczek!
90 lat Vickersa Wellingtona w 2026 roku.
Jak się fajnie chłopaki bawią model A6M zero Bobrowniki 2024
Dziękuje za przygotowany materiał filmowy. Pozdrawiam.
Większość na Zaolziu stanowiła ludność polska.
Czesi złamali umowę z jesieni 1918 roku, i gdy Polacy mieli problemy na wschodzie, zajęli bezbronne Zaolzie, dokonując mordów na ludności cywilnej.
Więc sprawa nie jest taka prosta.
👍👌🖖
Jaki jest stan naszego lotnictwa na rok 2024???
Dobrze to tu wybrzmiało lotnictwo jak całe siły zbrojne opiera się na logistyce, blitzkrieg nie bez kozery się tak nazywał lotniczy wrzesień nad Polską to tylko 17 dni walk
Nie zgadzam się z wnioskami Autora o 32 Wellingtonach w Polsce i brytyjskiej bazie lotniczej. Hitler do 3 września nie wierzył w wojnę z Zachodem i liczył na lokalizację konfliktu. Obecność wojsk francuskich i brytyjskich na terenie Polski z automatu oznaczało by wejście tych państw do wojny. Byłby to poważny czynnik polityczny zniechęcający do ataku. Problem w tym, że Anglicy i Francuzi to wiedzieli i nie podjęli żadnych realnych działań - bo wysłanie obsługi, zapasów i amunicji przed wojną było proste.
"Nie zgadzam się z wnioskami Autora o 32 Wellingtonach w Polsce i brytyjskiej bazie lotniczej." - Czyli wychodzisz z założenia, że to było możliwe. Na jakiej podstawie?
"Hitler do 3 września nie wierzył w wojnę z Zachodem i liczył na lokalizację konfliktu." - No i?
"Obecność wojsk francuskich i brytyjskich na terenie Polski z automatu oznaczało by wejście tych państw do wojny." - nie nie oznaczałoby.
" Byłby to poważny czynnik polityczny zniechęcający do ataku." - tiaaa... bez żartów.
"Problem w tym, że Anglicy i Francuzi to wiedzieli i nie podjęli żadnych realnych działań - bo wysłanie obsługi, zapasów i amunicji przed wojną było proste." - nie nie było. Bo musieliby obsadzić tą obsługą wszystkie dostępne lotniska, przewóz materiałów istniał w teorii, itd., itd. A w ogóle na jakiej podstawie mieliby wysyłać swój cenny personel na zmarnowanie do Polski?
@@Balszoi Tak, technicznie byłoby to możliwe gdyby Anglicy naprawdę chcieli to przeprowadzić. Przysłaliby tez wszystko co niezbędne jeszcze przed wojną.
I tak - obecność wojsk angielskich i francuskich w dużej mierze oznaczałoby niemożność lokalizacji konfliktu do samej Polski w co Hitler wierzył do 3 września.
A po co mieliby wysyłać sprzęt Alianci do Polski - po to by powstrzymać wybuch wojny . Czy byłoby to skuteczne - nie wiadomo bo mówimy o alternatywnych wydarzeniach, które nie miały miejsca.
@@andrzejkonstantykliszewski8819 Nie technicznie nie było to możliwe. Przy okazji jak to sobie wyobrażasz.
Nie obecność wojsk angielskich i francuskich na terenie PL nie byłoby równoznaczne z agresją na te państwa. Przykład - kulawy wiem, ale historia USS Panay.
Jeżeli masz mało sprzętu i personelu, a to co jest nie działa jak powinno to oddasz sojusznikowi? Jeszcze takiemu zapyziałemu jak Warszawa? No litości.
@@Balszoi Tu się różnimy w ocenie. Technicznie było to jak najbardziej możliwe - istniały porty, statki do przewozu ładunku itd.
Przykład faktycznie bardzo kulawy - i nie oddający istoty . Może i atak na bazy Aliantów nie oznaczałby 100% konfliktu z nimi, ale podnosił bardzo ryzyko takiego konfliktu i był argumentem bardziej politycznym niż militarnym.
Nikt nie mówił też o oddaniu Wellingtonów Polsce - te miały być przecież wciąż częścią RAFu - taki BEF na Europę Wschodnią
"Tu się różnimy w ocenie. Technicznie było to jak najbardziej możliwe - istniały porty, statki do przewozu ładunku itd." - Słowo klucz itepe, itede. Nie nie istniało odpowiednie zaplecze, bo zaplecze obejmowało także warsztaty, a takich w Polsce nie było. Na ilu lotniskach rozmieścisz techników, gdzie ich zakwaterujesz tak żeby nikt ich nie widział. Jak zapewnisz im STAŁY dostęp części zamiennych? Bez sensu.
"Może i atak na bazy Aliantów nie oznaczałby 100% konfliktu z nimi, ale podnosił bardzo ryzyko takiego konfliktu i był argumentem bardziej politycznym niż militarnym." - No to teraz jeszcze przypomnij sobie jakie były warunki wypowiedzenia wojny Niemcom przez Aliantów.
"Nikt nie mówił też o oddaniu Wellingtonów Polsce - te miały być przecież wciąż częścią RAFu - taki BEF na Europę Wschodnią" - Pomyśl przez chwilę. BEF wystarczyło przerzucić przez kanał, to teraz popatrz sobie jakie dystanse dzieliły Wielką Brytanię od Polski, i jak tam trzeba się było dostawać.
ciągle NIE rozumiem, dlaczego angielskie i francuskie samoloty nie mogły startować z Francji (sojusznika Polski i Anglii) ?
Uuuu, o wahadłowych bombardowaniach to nie słyszałem. Dobra korba we łbie autora tej myśli
Czechosłowacja odziedziczyła po Austro-Węgrach potężne zaplecze przemysłowe. Polska odziedziczyła po zaborcach piach i kamienie . Dlatego wszelkie porównania Czechosłowacji do Polski są nie na miejscu. Jeśli idzie o Zaolzie , ruch zajęcia go przez Polskę był słuszny choć głupi że względu na czas i okoliczności , w jakich miał miejsce. Mówiąc o Polsce jako o uczestniku rozbioru Czechosłowacji wspólnie z Niemcami , sorry Panie ale pierniczysz Pan bzdury. Słowacy brali udział w ataku na Polskę w 1939 roku jako świadoma strona formującego się ugrupowania Osi. Polska, zajmując Zaolzie, nie była sojusznikiem Niemiec, nie miała z Niemcami żadnych umów . Zaolzie było polskie a Czechosłowacja wykorzystując sytuację po I Wojnie Św. i niemożliwość przez Polaków ochrony tych terenów ze względu na walki o wschodnie granice, weszła tam i przywłaszczyła sobie te terytoria. Jedynym błędem , który popełnili Polacy , to zły wybór czasu, w którym dokonali zajęcia Zaolzia. Nie było to wtedy potrzebne.
Jak Kali ukraść komuś krowę, to nie grzech...
Ale gdyby państwu słowackiemu rządzonemu przez ks. Tiso Niemcy kazali wysłać wojska do lądowania na Marsie to by wysłali, bo to była marionetka. Rozmowy sztabowe pomiędzy Polską, a Zachodem zostały po wkroczeniu Polaków na Zaolzie zerwane. Czechosłowacja była przez całe XX-lecie uważana za sojusznika przez Paryż, a Polska nie. To wynika z dokumentów. Lubimy wymieniać rachunki naszych krzywd, i Zaolzie do tego świetnie pasuje, ale jego zajęcie było błędem. Chyba, że miało stanowić wstęp do wspólnej drogi z Niemcami, jak to rozumiał zachód. To wtedy trzeba było iść tą drogą.
@@andrzejsobolewski9511nie zrozumiałeś ? Polska nie zabrała Czechosłowacji Zaolzia . Zaolzie należało wcześniej do Polski . Po I Wojnie Św. Czechosłowacja zajęła te tereny wykorzystując fakt, że większość polskiej armii walczyła o wschodnie granice. Już bardziej łopatologicznie nie potrafię wytłumaczyć.
@@garrycooper9630 W sytuacji w jakiej była Europa na przełomie 1933-39, roku trzeba było zaniechać wszelkich mniejszych sporów między narodowych i skupić się na budowie koalicji anty Malarskiej. Sojusz międy nami i Czechami mógłby choć trochę spowolnić nasz upadek i wykupić czas Francuzom i Anglikom na przyszykowane się do własnej defensywy i kontrofensywy (mobilizacja itp). Jeśli do takiego sojuszy dołaczyła by Rumunia i Węgry to też było by znaczenie wsparcie i może widziąc taki wielki sojusz gotowy się wspomagać, UK by nie sprzedał Czechosłowacji a ZSRR nie zgodzili by się na pakt Ribbentrop-Mołotow.
@@garrycooper9630 Księstwo Cieszyńskie nigdy nie wchodziło w skład Królestwa Polskiego. Obecność na jego terenach ludności mówiącej językiem polskim to inna innszość, którą wykorzystano po 1918 roku.
Prawda jest bolesna, ale "hura mitologię" trzeba obalać.
Czesi Polskę też rozebrać chcieli
Fspaniali "sojusznicy" znowu kogoś wy....... i to jak tradycja nakazuje. :))
Zadlo genowefy i l jak lucy