Bardzo ciekawa rozmowa. Przesłucham jeszcze raz :) W Katowicach otwiera się teraz parę nowych miejsc z alko - w tym lokal znanego barmana. Jestem bardzo ciekawa.
Pamiętam pewną anegdotkę jak chodziłem na kursy :D Jak pan Patryk po weekendzie ze śliwami wracał z kacem gigantem: D a my drinki na farbkach robiliśmy :) No i kolekcja TANICH WIN z PRLu :) Życie za barem nie jest łatwe :)
Trochę nie rozumiem tej filozofii. Lubię kanał Patryka, jednak w z tego wywiadu wynika coś takiego: oni wchodzą za bar na chwilę (w sensie jako problem tego, żeby się nauczyć i wiedzieć o co chodzi w byciu barmanem). Jednak nie oszukujmy się ale czy to barman czy to pizzerman to jest jeden „pies”. Wchodź tam na chwilę. Tak było zawsze i będzie. To, że ktoś wszedł za bar i czuł klimat to nie znaczy, że został tam na zawsze. Ja lubuje się w piwie kraftowym i w moich ulubionych lokalach obserwuje taką rotację, że to głowa mała. Nie oszukujmy się ale to w przypadku piwa już dzisiaj działa tak samo. To nie jest praca marzeń i z przyszłością. No chyba, że pójdziesz w taką stronę jak Patryk, wyżej. No ale jednak znów to samo: odejdziesz = rotacja. Prawda jest taka, że gdyby barman zarabiał kasę, za którą mógłby godnie żyć, założyć rodzinę, kupić mieszkanie i oszczędzać to wtedy byśmy mieli takich ludzi o których mówi Patryk. Tak samo gdyby koleś pracujący w McD za to, że robi nam BigMaca brał super kasę to byśmy mieli codziennie obrazkowego BigMaca + całą historię i klimat. Jednak tak nie będzie. Bo gastro to jest najtańsza linia oporu. Da się wyjść z tego ponad to tak jak Patryk. Da się być nawet fajnym barmanem w drogim miejscu i mieć poważanie i osobowość dla której ludzie wracają, ale to nigdy nie da takiej kasy aby zostać dłużej. Czego też przykładem jest sam Patryk. Więc niby mądrze gada ale jakby zapomniał o realiach. Czyli: jesteś na chwilę? Ale musi to czuć wiedzieć po co to jest . Tak samo jest w McD, musisz identyfikować się z marką i widzieć po co to robimy. Heh. Tak to jest.
Z przyjemnością się słuchało 👏👏👏
Pozdrawiam Panowie
Bardzo ciekawa rozmowa. Przesłucham jeszcze raz :) W Katowicach otwiera się teraz parę nowych miejsc z alko - w tym lokal znanego barmana. Jestem bardzo ciekawa.
Pamiętam pewną anegdotkę jak chodziłem na kursy :D Jak pan Patryk po weekendzie ze śliwami wracał z kacem gigantem: D a my drinki na farbkach robiliśmy :) No i kolekcja TANICH WIN z PRLu :) Życie za barem nie jest łatwe :)
ciężka maniera do oglądania. dla mnie zbyt ciężka.
Trochę nie rozumiem tej filozofii. Lubię kanał Patryka, jednak w z tego wywiadu wynika coś takiego: oni wchodzą za bar na chwilę (w sensie jako problem tego, żeby się nauczyć i wiedzieć o co chodzi w byciu barmanem). Jednak nie oszukujmy się ale czy to barman czy to pizzerman to jest jeden „pies”. Wchodź tam na chwilę. Tak było zawsze i będzie. To, że ktoś wszedł za bar i czuł klimat to nie znaczy, że został tam na zawsze. Ja lubuje się w piwie kraftowym i w moich ulubionych lokalach obserwuje taką rotację, że to głowa mała. Nie oszukujmy się ale to w przypadku piwa już dzisiaj działa tak samo. To nie jest praca marzeń i z przyszłością. No chyba, że pójdziesz w taką stronę jak Patryk, wyżej. No ale jednak znów to samo: odejdziesz = rotacja. Prawda jest taka, że gdyby barman zarabiał kasę, za którą mógłby godnie żyć, założyć rodzinę, kupić mieszkanie i oszczędzać to wtedy byśmy mieli takich ludzi o których mówi Patryk. Tak samo gdyby koleś pracujący w McD za to, że robi nam BigMaca brał super kasę to byśmy mieli codziennie obrazkowego BigMaca + całą historię i klimat. Jednak tak nie będzie. Bo gastro to jest najtańsza linia oporu. Da się wyjść z tego ponad to tak jak Patryk. Da się być nawet fajnym barmanem w drogim miejscu i mieć poważanie i osobowość dla której ludzie wracają, ale to nigdy nie da takiej kasy aby zostać dłużej. Czego też przykładem jest sam Patryk. Więc niby mądrze gada ale jakby zapomniał o realiach. Czyli: jesteś na chwilę? Ale musi to czuć wiedzieć po co to jest . Tak samo jest w McD, musisz identyfikować się z marką i widzieć po co to robimy. Heh. Tak to jest.
Ale on to właśnie powiedział pod koniec wywiadu. Przesłuchaj uważnie jeszcze raz !