Naprawdę wybitna??? Kompleksy wobec JMJ, nie tylko nieudolne naśladowanie brzmienia, ale nawet podkradzione motywy muzyczne. Już wówczas to była żenada...
@@aleksanderpotnicki1474 Daję swoje polubienie jako fan - innemu fanowi Jeana Michela Jarra. Wprost uwielbiam JMJ. W muzyce elektronicznej pojęcia: playbacku, żenady, awangardy, kiczowatego brzmienia, samplowania, naśladownictwa, epigonii, świadomego zrzynania - praktycznie, na poważnie, nie są brane pod uwagę. JMJ mógłby wytoczyć Markowi Bilińskiemu sprawę o plagiat już w 1983/1984 roku, czym zrobiłby naszemu muzykowi kapitalną reklamę i byłby z tego niezły ubaw w samym środku biednego socjalistycznego kraju. Gdy z kolegami staliśmy na ulicy ponad godzinę w kolejce po tę płytę, w styczniu 1984, dla nas patetyczną patynową żenadą był Chopin, Bach, Penderecki. Tzw. wybitne poczucie dobrego smaku u innych ludzi w tym przypadku w ogóle przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Proszę sobie przypomnieć reakcję tzw. ówczesnych ekspertów muzycznych na cudowny "Zoolook" w 1984/1985 JMJ, albo emocje fanów na całym świecie wokół kolejnych remiksów tej płyty, która właściwie nie posiada jednej, jedynej podstawowej wersji. Uwielbiam "Ogród Króla Świtu" zwłaszcza w formacie dynamicznej płyty CD. Ile razy zdarzało mi się świadomie zepsuć nastrój w dobrym towarzystwie chwaląc zespół OMNI za jego płyty? Niepoliczalne. Przy okazji - Biliński nie znosił OMNI z 1985 roku, co zawsze bawiło mnie do łez. Muzycy elektroniczni (kochany Władysław Komendarek u nas, na świecie: Jarre, Froese, Schulze) są przykładem najodważniejszych artystów na świecie. Nikogo i niczego się nie boją: Kiczu, szmiry, awangardy, wariackich eksperymentów brzmieniowych, wygłupów na scenie, mega patosu oraz wszelkich reakcji na swoje propozycje. To największa siła tej muzyki i jeszcze większa radość z jej słuchania. Serdecznie pozdrawiam.
Pan Marek, Jean Michael Jarre i Koto… zawsze bede kochac ich muzyke… dziekuje za “ podroz do przeszlosci” 🫠
Świetna muzyka. Czuć ejtisami. Winyla do dziś mam. Tyle, że gramofonu już nie. Płyty winylowe trzymam z sentymentu.
Słuchałem na żywo w 80's
To muza dużej klasy , Pan Klex może pobierać lekcje z muzyki
Wybitna płyta Marka Bilińskiego.
Naprawdę wybitna??? Kompleksy wobec JMJ, nie tylko nieudolne naśladowanie brzmienia, ale nawet podkradzione motywy muzyczne. Już wówczas to była żenada...
@@aleksanderpotnicki1474 Daję swoje polubienie jako fan - innemu fanowi Jeana Michela Jarra. Wprost uwielbiam JMJ. W muzyce elektronicznej pojęcia: playbacku, żenady, awangardy, kiczowatego brzmienia, samplowania, naśladownictwa, epigonii, świadomego zrzynania - praktycznie, na poważnie, nie są brane pod uwagę. JMJ mógłby wytoczyć Markowi Bilińskiemu sprawę o plagiat już w 1983/1984 roku, czym zrobiłby naszemu muzykowi kapitalną reklamę i byłby z tego niezły ubaw w samym środku biednego socjalistycznego kraju. Gdy z kolegami staliśmy na ulicy ponad godzinę w kolejce po tę płytę, w styczniu 1984, dla nas patetyczną patynową żenadą był Chopin, Bach, Penderecki. Tzw. wybitne poczucie dobrego smaku u innych ludzi w tym przypadku w ogóle przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Proszę sobie przypomnieć reakcję tzw. ówczesnych ekspertów muzycznych na cudowny "Zoolook" w 1984/1985 JMJ, albo emocje fanów na całym świecie wokół kolejnych remiksów tej płyty, która właściwie nie posiada jednej, jedynej podstawowej wersji. Uwielbiam "Ogród Króla Świtu" zwłaszcza w formacie dynamicznej płyty CD. Ile razy zdarzało mi się świadomie zepsuć nastrój w dobrym towarzystwie chwaląc zespół OMNI za jego płyty? Niepoliczalne. Przy okazji - Biliński nie znosił OMNI z 1985 roku, co zawsze bawiło mnie do łez. Muzycy elektroniczni (kochany Władysław Komendarek u nas, na świecie: Jarre, Froese, Schulze) są przykładem najodważniejszych artystów na świecie. Nikogo i niczego się nie boją: Kiczu, szmiry, awangardy, wariackich eksperymentów brzmieniowych, wygłupów na scenie, mega patosu oraz wszelkich reakcji na swoje propozycje. To największa siła tej muzyki i jeszcze większa radość z jej słuchania. Serdecznie pozdrawiam.
@@aleksanderpotnicki1474 Potwierdzam. Płyta jest wybitna. Twój komentarz marny.
@@adekjasinski6608 Pan wybaczy, ale ja już dawno skończyłem przedszkole, więc raczej nie jesteśmy kolegami
@@aleksanderpotnicki1474 wybaczam.