Klima lepiej jak jest włączona, nie ma to wpływu na dostanie się ozonu do parownika, ale im temperatura w kabinie jest niższa tym dłuższy czas rozpadu ozonu do tlenu, a co za tym idzie skuteczność zabiegu.
A przeciwnicy tej metody Cię zjedzą, że jak klima jest włączona to na parowniku jest szron a skuteczność ozonu w takich warunkach bardzo maleje. Innymi słowy sam parownik nie będzie odgrzybiony tak jak należy.
Ja rowniez robie w Hondzie samodzielnie. Uprzednio dokładnie odkurzam auto i wyjmuje dywaniki. Robie 2 x 20 min (po miedzy przerwa z wietrzeniem ok 15 min) na wlaczonej klimie, bez filtra oczywiscie, a nawiewy ustawiam na gore. Ozonator ustawiam na przednim fotelu pasazera z nadmuchem ozonatora skiwrowanym pod schowek. Uważam, aby tył ozonatora nie stykał sie z oparciem fotela. Jedna szybe uchylam na 2 cm aby poprawic obieg powietrza. Po takim procesie wlaczam cieple powietrze aby osuszyc parownik.
Z ozonowaniem mam takie doświadczenie, że po kilku dniach śmierdziało mi znowu. Od pewnego czasu już tego nie robię. Raz na jakiś czas, ale jednak dosyć systematycznie, przy wyłączonej klimie daję ogrzewanie na full, nawiew na full i jadę sobie tak z 10 minut. Oczywiście przy otwartych oknach, bo inaczej byłoby trudno. Wszystko się ładnie osusza i nic mi nie śmierdzi. I tak może już ze 2 lata. Pozdrawiam
Odkad szwagier kupil ozonator robie dokladnie jak i Ty. Raz na klimie i nastepengo dnia bez klimy, ale na max grzanie, poniewaz smrodki czuc przy wyzszych temp. Nawiewy wszystkie i obieg zamkniety. Nie czuc smrodu i tak od 3 lat robie. W zafirce robili mi w warsztacie i tylko na klimie, obieg zamkniety i 23 stopnie. Nie wiem czy dobrze, ale dojscie do parownika mam okrpne lub poprzez drain hole, ale wezyki w puszkach za krotnie wiec pozostaje ozon.
w ciepły dzień przed zachodem słońca ozonowałem bez klimy, jednak moim zdaniem to był błąd bo ozonator był bardzo ciepły, więc podejrzewam że szybciej się niszczył, dobrym ustawieniem w ciepły dzień powinno być ok.21-23 stopni w klimatroniku, ozon powinien wtedy dobrze działać i na parowniku nie będzie tyle wody. Podejrzewam że firmy ozonują w dzień, a w związku z tym samochód w środku bez klimy byłby bardzo nagrzany, więc jeśli ktoś może robić to w nocy, to bez klimy też powinno być w porządku
@@fixanddrive gdzieś czytałem że ozon najlepiej działa w temperaturze pokojowej, bo przy niskiej temperaturze czas rozpadu ozonu jest zbyt długi, a to właśnie podczas rozpadu cząsteczki ozon "działa", ale nie pamiętam gdzie to wyczytałem, więc to traktowałbym jako logiczna informacja, bez poparcia badaniami
@@michasochaczewski4302 Według Wikpedii: "Dobrze rozpuszcza się w wodzie. Jest nietrwały termicznie i rozpada się stopniowo do tlenu już w temperaturze pokojowej." A za temp. pokojową uznaje się temp. od 15 do 25 stopni. Stąd pewnie lepiej dać klimę na minimum, wtedy w aucie będzie poniżej 16 stopni.
z tego co ja rozumiem to chodzi o to aby ozon rozpadał się stopniowo (nie za szybko - zbyt wysoka temp., ale też nie za wolno - zbyt niska temp. ), podczas rozpadania ozonu on "oczyszcza" dlatego temp. ok. 22 stopni powinna być dobra. mogę się mylić, najlepiej gdyby wypowiedział się chemik który miał z tym doczynienia
I jaka temp. nastawiona? Jedni mówią, że na minumum, a drudzy, że jakakolwiek poniżej 20, bo powyżej ozon nie jest skuteczny. A w tvn turbo w ogóle błędnie kazał grzać na 22 stopnie.
@@fixanddrive Przedewszytkim nie ozonować podczas słonecznego dnia, ponieważ UV niszczy ozon, Na temat ozonowania jest PDF stworzony przez wykładowców AGH jak dobrze pamietam.
@@fixanddrive nie ma takiej potrzeby, dezynfekujemy ozonem wszystkie kanały powietrzne w aucie. Może dla niektórych będzie to szok ale na wyłączonej klimie powietrze oraz w naszym wypadku ozon też przechodzi przez parownik.
@@fixanddrive temperatura ma być niska, poniżej 20*C, jak jest powyżej 24*C to ozon bardzo szybko się rozpada i nic to nie daje. Można przed ozonowaniem schłodzić wnętrze.
@@nomtbg A sam parownik ma być zmrożony czy nie? Czyli włączać czy wyłączyć klimę podczas ozonowania? Logika podpowiada mi, że klima powinna być wyłączona.
@@fixanddrive jeśli masz samochód na zewnątrz a temperatura jest tak jak teraz 12*C to nie ma sensu włączać klimatyzacji czy silnika. Tylko trzeba patrzeć w instrukcję ozonatora i jak długo możesz bezpiecznie taki ozonatora trzymać w samochodzie. Najlepiej mieć ozonator z wyłącznikiem czasowym. U mnie w pracy koleżanki zatruły się ozonem, bo źle wyliczyły czas w zależności od powierzchni, zamiast na 15min ustawiły na godzinę. Później zamiast wywietrzyć to od razu weszły do biura. Skończyło się na wymiotach i bólach głowy, dwa dni na zwolnieniu lekarskim. 😀
@@fixanddriveZawsze dawałem do warsztatu a tu proszę, ja samodzielnie ozonowałem tylko po podróży z palącym pasażerem(niestety z mojej rodziny i nie miałem wyjścia), dzięki za odpowiedź-w serwisach też tak to robią?
a niby jak chcesz wyczuscic parownik. Opryskanie siuwaksem, to tylko od jednej strony. Pianka niby przechodzi glebiej, ale poza tym ze na chwile odświeży, to mechanicznie nie oczysci. Podobnie ozon, zabije, ale mechanicznie "gąbka"martwego grzyba zostanie, na ktorym szybko odrodzi sie nowy. ja z doswiadczenia wiem, ze jesli pianki, granaty, wruthy i ozonowanie dziala tylko na kilka tygodni, a potem smród atarych szmat powraca, to jedyną metodą jest mechaniczne oczyszczenie parownika. tylko kto to robi, trzeba rozebrac tapicerke, rozszczelnik klime, odłączyć albo odciąć parownik, mechanicznie oczyscic, albo dac nowy
Klima lepiej jak jest włączona, nie ma to wpływu na dostanie się ozonu do parownika, ale im temperatura w kabinie jest niższa tym dłuższy czas rozpadu ozonu do tlenu, a co za tym idzie skuteczność zabiegu.
A przeciwnicy tej metody Cię zjedzą, że jak klima jest włączona to na parowniku jest szron a skuteczność ozonu w takich warunkach bardzo maleje. Innymi słowy sam parownik nie będzie odgrzybiony tak jak należy.
@@fixanddrive Jeśli parownik jest zaszroniony po zaledwie 20 minutach pracy to coś jest nie tak.
Ja rowniez robie w Hondzie samodzielnie. Uprzednio dokładnie odkurzam auto i wyjmuje dywaniki. Robie 2 x 20 min (po miedzy przerwa z wietrzeniem ok 15 min) na wlaczonej klimie, bez filtra oczywiscie, a nawiewy ustawiam na gore. Ozonator ustawiam na przednim fotelu pasazera z nadmuchem ozonatora skiwrowanym pod schowek. Uważam, aby tył ozonatora nie stykał sie z oparciem fotela. Jedna szybe uchylam na 2 cm aby poprawic obieg powietrza. Po takim procesie wlaczam cieple powietrze aby osuszyc parownik.
Z ozonowaniem mam takie doświadczenie, że po kilku dniach śmierdziało mi znowu. Od pewnego czasu już tego nie robię. Raz na jakiś czas, ale jednak dosyć systematycznie, przy wyłączonej klimie daję ogrzewanie na full, nawiew na full i jadę sobie tak z 10 minut. Oczywiście przy otwartych oknach, bo inaczej byłoby trudno. Wszystko się ładnie osusza i nic mi nie śmierdzi. I tak może już ze 2 lata. Pozdrawiam
Odkad szwagier kupil ozonator robie dokladnie jak i Ty. Raz na klimie i nastepengo dnia bez klimy, ale na max grzanie, poniewaz smrodki czuc przy wyzszych temp. Nawiewy wszystkie i obieg zamkniety. Nie czuc smrodu i tak od 3 lat robie. W zafirce robili mi w warsztacie i tylko na klimie, obieg zamkniety i 23 stopnie. Nie wiem czy dobrze, ale dojscie do parownika mam okrpne lub poprzez drain hole, ale wezyki w puszkach za krotnie wiec pozostaje ozon.
w ciepły dzień przed zachodem słońca ozonowałem bez klimy, jednak moim zdaniem to był błąd bo ozonator był bardzo ciepły, więc podejrzewam że szybciej się niszczył, dobrym ustawieniem w ciepły dzień powinno być ok.21-23 stopni w klimatroniku, ozon powinien wtedy dobrze działać i na parowniku nie będzie tyle wody. Podejrzewam że firmy ozonują w dzień, a w związku z tym samochód w środku bez klimy byłby bardzo nagrzany, więc jeśli ktoś może robić to w nocy, to bez klimy też powinno być w porządku
Według moich informacji ozon działa mizernie w temp. powyżej 20 stopni. Im chłodniej tym lepiej,
@@fixanddrive gdzieś czytałem że ozon najlepiej działa w temperaturze pokojowej, bo przy niskiej temperaturze czas rozpadu ozonu jest zbyt długi, a to właśnie podczas rozpadu cząsteczki ozon "działa", ale nie pamiętam gdzie to wyczytałem, więc to traktowałbym jako logiczna informacja, bez poparcia badaniami
@@michasochaczewski4302 Według Wikpedii: "Dobrze rozpuszcza się w wodzie. Jest nietrwały termicznie i rozpada się stopniowo do tlenu już w temperaturze pokojowej." A za temp. pokojową uznaje się temp. od 15 do 25 stopni. Stąd pewnie lepiej dać klimę na minimum, wtedy w aucie będzie poniżej 16 stopni.
z tego co ja rozumiem to chodzi o to aby ozon rozpadał się stopniowo (nie za szybko - zbyt wysoka temp., ale też nie za wolno - zbyt niska temp. ), podczas rozpadania ozonu on "oczyszcza" dlatego temp. ok. 22 stopni powinna być dobra.
mogę się mylić, najlepiej gdyby wypowiedział się chemik który miał z tym doczynienia
20 min na włączonej klimie zamknięty obieg bez filtra
I jaka temp. nastawiona? Jedni mówią, że na minumum, a drudzy, że jakakolwiek poniżej 20, bo powyżej ozon nie jest skuteczny. A w tvn turbo w ogóle błędnie kazał grzać na 22 stopnie.
@@fixanddrive ja na minimum ustawiam serwisuje pojazdy komunikacji miejskiej
@@fixanddrive Przedewszytkim nie ozonować podczas słonecznego dnia, ponieważ UV niszczy ozon, Na temat ozonowania jest PDF stworzony przez wykładowców AGH jak dobrze pamietam.
Ozonowanie bez klimy, bez filtra, pierwszy bieg nawiewu na środek auta, obieg zamknięty. Ozonator minimum 5g/h ustawiony możliwie wysoko w aucie.
No widzisz. Teraz czytam źródło za źródłem i 90% twierdzi, że klima ma być włączona.
@@fixanddrive nie ma takiej potrzeby, dezynfekujemy ozonem wszystkie kanały powietrzne w aucie. Może dla niektórych będzie to szok ale na wyłączonej klimie powietrze oraz w naszym wypadku ozon też przechodzi przez parownik.
@@fixanddrive temperatura ma być niska, poniżej 20*C, jak jest powyżej 24*C to ozon bardzo szybko się rozpada i nic to nie daje. Można przed ozonowaniem schłodzić wnętrze.
@@nomtbg A sam parownik ma być zmrożony czy nie? Czyli włączać czy wyłączyć klimę podczas ozonowania? Logika podpowiada mi, że klima powinna być wyłączona.
@@fixanddrive jeśli masz samochód na zewnątrz a temperatura jest tak jak teraz 12*C to nie ma sensu włączać klimatyzacji czy silnika. Tylko trzeba patrzeć w instrukcję ozonatora i jak długo możesz bezpiecznie taki ozonatora trzymać w samochodzie. Najlepiej mieć ozonator z wyłącznikiem czasowym.
U mnie w pracy koleżanki zatruły się ozonem, bo źle wyliczyły czas w zależności od powierzchni, zamiast na 15min ustawiły na godzinę. Później zamiast wywietrzyć to od razu weszły do biura. Skończyło się na wymiotach i bólach głowy, dwa dni na zwolnieniu lekarskim. 😀
Cześć.
A czy to prawda ze plastiki sie niszcza (starzeja) przy ozonowaniu?
Nic takiego nie zaważyłem.
Prawda
Guma najbardziej. Ale to zależy od intensywności, nie należy przesadzać.
Kiedy pan wyjeżdża?
Jeszcze nie wiem czy testy przejdziemy :)
@@fixanddrive Po pełnym zaszczepieniu można wjechać na Chorwację
Tylko jeszcze trzeba się zaszczepić.
Jaki masz ozonator?
th-cam.com/video/9K89NmtWgZY/w-d-xo.html
W jakim celu ozonujesz? ktoś palił fajki?
Odgrzybianie klimatyzacji.
@@fixanddriveZawsze dawałem do warsztatu a tu proszę, ja samodzielnie ozonowałem tylko po podróży z palącym pasażerem(niestety z mojej rodziny i nie miałem wyjścia), dzięki za odpowiedź-w serwisach też tak to robią?
@@marekjanczewski Identycznie.
@@fixanddrive Dzięki, człowiek całe życie się uczy, pozdrawiam.👍
kabel przyciśnięty drzwiami auta się nie zepsuje ?
auto ma uszczelki, nie musisz zamykać drzwi a tylko je nie domknąć. I nie ozonować na słońcu na przykład latem w upały, bo wtedy UV psuje cała zabawę.
Jakiej firmy ma Pan Ozonator plus parametry.....dziękuję
th-cam.com/video/9K89NmtWgZY/w-d-xo.html&ab_channel=FixandDrive
Ozonowanie to pic. Nie usuwa niczego w zasyfiałego parownika.
tymczasem dziura ozonowa: hej
XDDD
Ozonowanie jest dla idiotów wyciafanie kasy
Ake ty naiwny jesteś
Jak dzidzi
Tylko czyszczenie parownija chemią nowy filter i czynnik
O kolejny znaffcaa😅
a niby jak chcesz wyczuscic parownik. Opryskanie siuwaksem, to tylko od jednej strony. Pianka niby przechodzi glebiej, ale poza tym ze na chwile odświeży, to mechanicznie nie oczysci. Podobnie ozon, zabije, ale mechanicznie "gąbka"martwego grzyba zostanie, na ktorym szybko odrodzi sie nowy.
ja z doswiadczenia wiem, ze jesli pianki, granaty, wruthy i ozonowanie dziala tylko na kilka tygodni, a potem smród atarych szmat powraca, to jedyną metodą jest mechaniczne oczyszczenie parownika. tylko kto to robi, trzeba rozebrac tapicerke, rozszczelnik klime, odłączyć albo odciąć parownik, mechanicznie oczyscic, albo dac nowy