Trzeba być idiotą aby uważać, że Japonia (czy jakikolwiek inny kraj!) ma same dobre strony. Wycieczka do Japonii, zwiedzenie tego kraju i poznanie kultury to podróż moich marzeń! Ale czy chciałabym tam mieszkać ? Nie. Przeraża mnie właśnie natłok pracy, cena mieszkań, podejście Japończyków do innych ludzi ( zawsze będziesz gaijin'em xd) i wiele innych rzeczy ;3 Ale pojechać tam na standardowe dwa tygodnie muszę bo inaczej nie umrę spokojnie xd Jedynie czego się boję to właśnie tego, że się tam sama pogubię i nie ogarnę , wiadomo jak to u nich jest z angielskim ^^ No ale mam jeszcze dużo czasu, zanim uzbieram potrzebną kwotę ... ;d Swoją drogą dziwne, że pierwszy raz spotykam Twój kanał ;o Pozdrawiam Cię serdecznie!
Zgadzam się! Równie przerażające jest idealizowanie Stanów Zjednoczonych. O nich jest najwięcej cudownych opinii. A co się tam teraz dzieje? 😒 No właśnie! Ja np. pasjonuję się Szwecją, chcę tam studiować, mieszkać, pracować - spędzić całe życie - mój Raj na Ziemi. 🇸🇪 Ale ma minusy jak każdy inny kraj...
Jak dobrze, że moja przygoda z Japonią nie zaczęła się od anime;) Zafascynowała mnie historia, kultura i nawet takie nudne życie codzienne (sic!). Dopiero później przyszło oglądanie anime. Chcę kiedyś studiować w Japonii - ale czy zostać na stałe, to już nie wiem:)
A ja zaczelam od anime XD Ale od razu poszlam czytac i ogladac o kulturze i zyciu codziennym. Dalej lubie anime i jestem swiadoma tej codziennosci. Raczej nie zamieszkam na stale w Japonii ale chetnie kiedys przyjade turustycznie
u mnie jedno przyszlo z drugim jako ze gdy bylam mala to ogladalam jakąs serie anime z wielooma nawiazaniami do kultury (aktualnie szukam tego anime bo zapomnialam o nim na długo a teraz chce sobie przypomniec)
szacunek za prawdziwe przedstawianie reali życia w Azji płd wsch. Wszędzie dobrze, tam gdzie nas nie ma. Japonia to nie same Tokio ;jak kto zamierza żyć w styl otaku ,to niespełna tydzień i pójdzie z torbami... rzeczywistość nie jest taka kolorowa ,a zwłaszcza całe dnie w pracy z mnóstwem stresu... jak się zamierza żyć na stałe to trzeba mieć żelazną psychikę, o ile w Europie można jakoś puść na ustępstwa ,to w Azji z takim nastawieniem spada się to coraz gwałtownie w hierarchii społecznej... nie jeden rozhulany psychofan próbował żyć ''na bogato" to stał się dziadem i ledwo co wracał z podkulonym ogonem...''Miłe złego początki, lecz koniec żałosny.'' ... pozdrowionka
Super materiał! Nareszcie ktoś mówi jak jest (oprócz Maxa Kolonki xD) i nareszcie mam gdzie odsyłać znajomych. Przez rok mieszkania w Japonii ciągle słyszałem, że jestem na wakacjach, świetna zabawa itp. itd. Cóż... Mimo, że życie studenckie to jeszcze nic, to łatwo nie było, a miałem też okazję się przekonać co do tego jak wygląda praca (na szczęście w ograniczonym wymiarze godzin). Mimo to chciałbym tam wrócić. Po powrocie kompletnie nie odnajduję się w Polsce i jakoś mi tych zasad dotyczących wszystkiego brakuje. Jeśli chodzi o znajomości z Japończykami to nie należą do najłatwiejszych na świecie ale tak szczerze to różni się to jakoś bardzo w Polsce? W sensie uważam, że nadużywane jest ostatnio słowo przyjaciel, a o tego tak samo trudno w obu krajach. Znajomych pełno wszędzie... Ale tak, koleżeństwo to ten brakujący (może bardziej mniej powszechny, a nie brakujący) element w japońskiej układance. Co do języka i kultury znów 100% right. Sam przeszedłem czteromiesięczne piekło wynikające z braku zrozumienia obu tych czynników. Przyswojenie tej wiedzy nie sprawia oczywiście, że od pstryknięcia palcem znikają wszystkie problemy ale pomaga to w akceptacji. A jak jest chwilowy kryzys to zawsze można dobić do bezpiecznej przystani pełnej gaijinów (szczerze powiedziawszy mimo, że wśród znajomych używaliśmy tego wobec siebie to w ustach Japończyków brzmiało to obraźliwe...) i się trochę zdystansować. To akurat zaleta bycia nie-Japończykiem w Japonii. Kiedyś usłyszałem, że jadąc do Japonii na dłuższy okres można albo się zakochać albo znienawidzić. Jestem bardzo wdzięczny, że mogłem się o tym przekonać na własnej skórze. No bo wkurwia? Wkurwia, ale ciągle chcesz jej więcej. Życie za granicą to mimo wszystko kalkulacja tych wkurwów - gdzie ich więcej, a gdzie mniej i tego co dostajemy za te wkurwy w zamian. A Tobie Emi (nie obrazisz się, że nie wrzucę tu さん, no nie? Xd) dziękuję, że chce Ci się pokazywać jak to wszystko wygląda z perspektywy Japonki. Pozdrowienia z szarej Łodzi (chociaż znajome Japonki były nią zachwycone xD)
Ja Ci dam Japonia miło mi, że ktoś tak sądzi ale po ponad 20 latach w niej potrafi przytłoczyć. Szczególnie jak wychodzi się z śmierdzącego Panem Żulem autobusu, który przed chwilą stał w korku na zasmogowane powietrze. XD no ale bywa też przyjemnie :)
Ha, dokładnie. Prawdziwe życie w Azji. Ja mieszkam w Korei Południowej i jak widzę tych wszystkich pasjonatów dram, kpopu to aż chcę zaprosić ich do siebie i pokazać jak naprawdę wygląda życie w Korei. Pozdrowienia z Daegu
Monika Kim to, ze ktoś lubi kpop i dramy, interesuje sie krajem, to cos złego? każdy doinformowany wie, ze w Korei kolorowo nie jest, tymbardziej, ze ludzie zaczynaja się ze soba porozumiewać. czyli na przykład ludzie z polsk, gadają z ludźmi z korei i tylko raz słyszałam "nie jest tak źle" reszta szuka jakiejś pomocy, bo kultura kulturą, ale ludzie przeżywają tam straszne rzeczy i to chyba raczej widać. ja osobiście chciałabym zwiedzić dużo krajow, a Korea jest jedna z nich i to raczej głównie do pozwiedzania, bo wydaje mi sie, ze jest tam interesująco pod względem sklepów, miejsc i tak dalej, o mentalności i ludziach nie chce wspominac.
W Korei Północnej owszem ludzie przeżywają straszne rzeczy, ale w Korei Południowej poza pracą od rana do nocy dla stałego mieszkańca nie ma co do roboty bo po pracy trzeba ogarnąć dom, dzieci, zakupy...Jako turysta nie widzi się wielu rzeczy, ale warto poczytać dlaczego taką właśnie a nie inną mają mentalność i podejście do pracy. Polecam Koreę ale nie latem, bo można się roztopić od upałów, pozdrawiam.
"w Korei Południowej poza pracą od rana do nocy dla stałego mieszkańca nie ma co do roboty bo po pracy trzeba ogarnąć dom, dzieci, zakupy " To zupełnie jak w każdym innym kraju na świecie, jeżeli prowadzisz dorosłe i odpowiedzialne życie XD. Problemem ludzi tutaj piszących i osoby która nagrała powyższy materiał nie jest kraj, a dochodowa praca, a raczej jej brak.
@@Sylwia-i7r tyle ze w Polsce kończy się prace o 15 lub 17 a nie siedzi się od rana do nocy i jeszcze po pracy chodzi się z szefem na wódkę 😶 ale co kraj to obyczaj
Zawsze tak sobie wyobrażałem Japonię. Ciągła praca, niewyspanie i zmęczenie. Właśnie tam jest ogromna ilość samobójstw. Nawet wśród młodzieży szkolnej.
To co powiesz o Rosji, Litwie, Białorusi czy Ukrainie, bo one są dużo przed w statystykach samobójstw przed Japonią ;) A Polska niewiele za Japonią ;) Co ciekawe - Polska ma niższy przyrost naturalny niż Japonia, co oznacza, że pomimo tej pracy w Japonii - ludzie tam chętniej się rozmnażają niż w Polsce tzn. widzą sens w posiadaniu dziecka :) To tak na marginesie :D
@@muffinsinthechair4501 Nie znam się za dobrze na Japońskiej kulturze . Wydaje mi się że jednym z celów jest wydłużanie żywotności swojego rodu i dawanie swym pociechą wszytko czego się nauczyli . Przyrost jest spory ponieważ żadna rodzina nie chce by historia ich rodu się skończyła.
Bardzo ciekawe przedstawienie Japonii, szczerze rozjaśniło mi to mózg i choć nigdy nie myślałem na poważnie o zamieszkaniu w Japonii, tak cicho marzyłem sobie o Żonie Japonce :D Ale trochę umysł wytrzeźwiał dzięki temu, jednak tak jak powiedziałaś, chętnie bym poznał kogoś z Japonii by móc też bardziej poznać to państwo i po prostu mieć kontakty zagraniczne :) Poza tym... jesteś pozytywnie walnięta, już Cię lubię :D Subik zostawiony i pozdrawiam!
A tam :D W Polsce trawa jest spalona. :D (Interesuję się Japonią oraz Ekonomią Japonii a także cenami życia, wynajmu czy zakupu mieszkania/domu od kilku lat, byłem też w Japonii i robiłem research na poniższe tematy, jednocześnie zbierając wszelkie paragony, googlując ceny w Polsce etc) Zależy wszystko od tego gdzie pracujesz, gdzie mieszkasz i ile wymagasz. Minimalny koszt życia gdzie codziennie kupujesz jedzenie zamiast gotować, mieszkasz samemu etc to na samo przeżycie starczy 100 000en. (mniej więcej). Dla facetów na luzie. Dla kobiet gorzej bo podpaski etc dosyć sporo kosztują. Wyjście to pubu to mniej więcej 10 000en. No spoko. 340zł. (piwo z pubach 700-1000en, wejście do klubu na roppongi około 2000en, 3h na karaoke w nocy to 3000en, jeszcze jako polacy dużo pijemy... więc no, wiem bo zmarnowałem kasę :D). Wynajem, na obecną chwilę w Gdyni, mieszkania są w okolicach 30 000en i więcej, w Japonii 1h od centrum Tokyo można znaleźć miejsca 30m-40m po 40 000en-50 000en. Nie powinno się wynajmować czegokolwiek za więcej niż za 80 000en. (info od znajomej która pracowała jako real estate agent). Prąd i woda jest tańsza niż w Polsce. Tokyo jest fajne ale... za duże i roppongi w nocy to masakra. Dziewczyny z cenami stojące i mówiące "Onii-san" to jest po prostu koszmar.... I głośni amerykanie o 5 rano w pociągach... Co do oszczędzania. Zależy wszystko od stylu życia. Znajoma Japonka piła co 2 dzień i ciągle narzekała że nie ma pieniędzy. Od Grudnia nie pije. Ma więcej czasu, więcej energii, więcej pieniędzy. Niestety, bary i picie jest zawsze drogie, czy w Polsce czy w Japonii czy w UK. Ubrania... Kupiłem buty. Buty kosztowały mnie jakieś 7 500en, ABC Mart chyba. W Polsce te same buty kosztują 8 500en. Niby to jest te 32zł ale to zawsze jest taniej! :D Elektronia, laptopy, komputery, tablety, telefony (oprócz apple), tańsze niż w Polsce. Serio tańsze. Obiadek w family restaurant to granice 1 000en. Około 30zł. Coca-cola 1.5l kosztuje 3.5zł~! to jak w Polsce. Ale to też zależy od preferencji. Można jeść drogo ale można jeść też tanio :D Jedzenie z McDonald's kosztuje tyle samo co w Polsce. Drogie są owoce i orzechy, ale orzechy w Polsce też są drogie. Ale jak mówię, zależy od tego co chcemy. Jako nauczyciel angielskiego(do każdej pracy wymagany jest licencjat, takie prawo, nie ważne jakie studia, po prostu licencjat) w Japonii można zarabiać od 150 000en do 300 000en. Jako profesor (trzeba mieć magistra) zarabia się od 300 000en do 600 000en. Zależy gdzie i jak długo oczywiście. Co do przedmiotowości... bądźmy szczerzy, wszędzie będziemy tylko narzędziami dla właścicieli firm. USA, Polska, UK, Chiny czy Japonia, i tak będziemy się czuć przedmiotowo. Jak małpy w zoo. Nadgodziny. Nie pamiętam jak to się nazywało po Japońsku ale... cattle company. Kolega japończyk pracuje jako programista, 2 lata dopiero, zarabia 150 000en brutto. Często po 12h dziennie. Jedna znajoma pracuje od 7 do 21 od wtorku do niedzieli w aptece. No to jest po prostu cattle company. Nic innego. Warto szukać zagranicznych firm lub też start-upów. Lub mając pieniądze, zainwestować we własną firmę. Zależy jak trafimy. Znajoma amerykanka pracuje jako nauczycielka, zarabia 210 000en, pracuje 8h dziennie, od poniedziałku do piątku. Znajoma Chinka natomiast zarabia 230 000en i pracuje tak samo. Natomiast ta Japonka co poprzednio powiedziałem że przestała pić, ona pracuje 8h ale czasami pracuje w nocy a czasami w dzień. Natomiast pracuje w małym przedsiębiorstwie i często ma tak że nie ma nic do roboty to np uczy się angielskiego w czasie pracy. Podsumowując... Na cały mój wyjazd do Japonii na miesiąc wydałem 220 000en wliczając w to koszty podróży, mieszkania (pokój, kuchnia, prysznic), jedzenia, wyjazd pod Fuji do Yamanakako, jazda po Tokyo, 2 wyjścia nocą, wyjazd do Yokohamy, buty i ogólnie jedzenie na zewnątrz + gifty dla rodziny, z czego same bilety kosztowały mnie 80 000en a wynajem mieszkania 40 000en. No dla Polaka to było ciężko oszczędzać bo to jakieś 7000zł. Ale warto było i wiem że wrócę tam. Ogólnie taka rada, jeśli ktoś szuka wmiarę spokojnego życia, dosyć dobrych zarobków, wystarczających na przeżycie + rozrywkę, to Japonia jak każdy inny kraj jest spoko. Zapierdziel w korpo będzie, ale to wszędzie jest. Jako nauczyciel i tak musisz się przygotować na kolejne zajęcia, jak wszędzie. I takie jeszcze dodatkowe, pracowałem w Norwegii przez pewien czas w hotelu. Minimalna wypłata tam to 10 000zł, czyli 312 500en, koszty życia bardzo wysokie, ale przeżyjesz bez problemu. W Polsce za minimalną umrzesz :D no chyba że z kimś mieszkasz. A jeszcze jedna sprawa co do kobiet. Zależy też czego się szuka, skąd się szuka i ogólnie w jakim celu. Dużo Japonek które uczą się angielskiego chcą po prostu wyjechać, wiza, wiadomo, Polacy mają małe szanse bo nie jesteśmy z UK czy USA, tak, kilka mi to powiedziało. (USA to dla nich Wonderland lol). Jednak taka rada ode mnie. Uczyć się języka, znaleźć dziewczynę z takimi samymi zainteresowaniami i na 80% będziecie mieli większą szansę na jakiś związek :D Chociaż czy Polki czy Japonki to kobieta to kobieta, specyficzne stworzenia. Ale za coś je kochamy :D Trzeba jednak uważać na tzw Gaijin hunter. Bo one tylko na pokaz chcą mieć "gaijina". I tak na koniec jeszcze. Praca jak praca. Zależy od szczęścia. Zarobki wystarczające na podstawowe życie i na bonusy. Proponuję wyjechać na 5 lat po studiach, pouczyć, jak się spodoba to zostać, jak nie to szukać dalej. Pamiętajcie tylko o jednym, to nie jest wasz kraj, to wy musicie się dostosować do ich obyczajów. (to jest jeden z powodów czemu Amerykanie wyjeżdżają). Decydując się na życię w Japonii, musisz poznać kulturę, zacząć żyć jak inni, poznać obyczaje. Z dobrych stron to najbardziej washlety mi się podobają bo deska ciepła a w zimę to po prostu niebo jak w nocy trzeba skorzystać :D
@@Vittorio91 zależy na jak długo i co chcesz zwiedzić. Sporo wyda się na bilety, JR Pass z tego co widzę to jakieś $200 na dany teren. Od Tokio na zachód do Osaki, Kioto. Ale są inne jr passy na inne części Japo. Powiem że między 15-20k zł to tak na spokojną ale dobrą wycieczkę na 2 tygodnie. Trochę się zmieni na pewno przez covid'a i inne, dodatkowo mi też się pogląd na Japonię zmienił, byłem teraz w Lipcu/Sierpniu, było ok bo znajomi, ale też i były słabe strony np ex-narzeczona :D (obecnie ex)
@@FukaRado Ok, dzięki za odpowiedź. Tak właśnie się zastanawiałem czy ~15k będzie ok. Jeszcze jakbyś mi powiedział, braliście normalne hotele czy hostel itp?
Dobrze mówisz. Jestem przekonany, że wymienione argumenty można "przywiązać" do każdego kraju w naszym mniemaniu, gdzie: "na penwo żyje się lepiej niż w Polsce".
Dobry filmik, ale o tych rzeczach z Japonią wiedziałem od dawna Kiedyś widziałem wywiad z jednym Japończykiem który mieszkał w Polsce i dziwił sie że tak mało pracujemy
Zamieszkałabym pod jednym warunkiem-wolności, braku pracy i odpowiedzialnosci, a jak wiemy- tak się nie da. Chętnie przyleciałabym sobie wakacyjnie na jakieś 2 tygodnie czy miesiąc, na dłużej wątpię. Uwielbiam Japonię samą w sobie, ale ma wiele bardzo znacznych minusów które wpływają na to, że raczej bym się nie zdecydowała na mieszkanie. Bardzo mądry filmik, dobrze powiedziane :)
Świetny film i wiele uczy. Ja zaczęłam swoją "przygodę" z Japonią, zainteresowałam się tym krajem, gdy zaczęłam uczęszczać na treningi Aikido. Później poznałam anime i wiadomo jak to jest, fascynacja, takie WOW bo to coś nowego, ale z czasem zaczęłam czytać lub oglądać na yt jak wygląda życie w Japonii. Cieszę się, że znalazłam twój kanał wiele mnie nauczyły twoje filmy. 💚
Pracując tak jakby za pieniądze sprzedajesz swoje nerwy, wysiłek, ale głównie czas. nie dałbym rady być zadowolonym z tego że moje życie opiera się w większości na pracy, w drugiej kolejności na śnie i dopiero w trzeciej kolejności na czasie wolnym i do tego jeszcze dodaj domowe obowiązki itd. Ja generalnie lubię japońską tradycję, anime, mangę, język, ale tylko potwierdziło się moje przekonanie, że powinienem się cieszyć, że mieszkam w Polsce
Jako 16latka zdaję sobie sprawę, że bez tego języka nie ma sensu wyjeżdżać jak również bez znajomości ich kultury , jak z resztą w każdym innym państwie. W każdym kraju jest ciężko, trzeba się tylko przystosować.
Rozmawiałem na ten temat z jednym z dominikańskich misjonarzy, który był na misjach w Kraju Kwitnącej Wiśni. Dlatego nie byłbym w stanie na dłuższą metę tam żyć. Ceremonia chanoyu, hanami itp. są piękne. Jednak dla mnie na pierwszym miejscu jest rodzina jeśli chodzi o sprawy ludzkie. W Japonii widać, że jest to przede wszystkim praca. Wy jesteście inni, my jesteśmy inni. Warto się po prostu poznać i zachować swoją własną kulturę. Mi jest może o tyle łatwiej gdyż wywodzę się z kultury Kresowej. Mój pradziadek urodził się w Hołoskowie przy dawnej granicy z Rumunią, cała moja rodzina od strony Mamy pochodzi z Chełma i okolic. Taty zaś z okolic Szczebrzeszyna i Wielkopolski (po kądzieli) gdzie przybyli tam z Litwy. Sam antropologicznie jestem Żmudzinem z silnymi aspektami litewskimi i częściowo tatarskimi (od litewskich Tatarów). Dlatego też mam w genach chęć poznawania innych kultur z silną chęcią zachowania swojej własnej. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Wszedzie beda te same problemy, kazde miejsce bedzie nudne po dluzszym czasie, ale trzeba sie nauczyc jak znalezc cos pieknego i doceniac to na nowo. Niewazne ile tam jestesmy. :) w Irlandii tez nudno, tez robimy nadgodziny, zyjemy normalnie. Wszedzie jest podobnie, tylko tak jak powiedzialas : trawa wyglada na bardziej zielona zawsze po drugiej stronie
Fajne wideo. Mało tego, świetne! Brakuje ludzi pokazujących Japonię tak obiektywnie, logicznie, z uzasadnieniami, bez nacechowania wszystkiego własnym negatywnym lub pozytywnym podejściem. Takich szczerych ludzi, którzy nie liczą tylko na publikę i nie robią filmów pod oczekiwania innych ale tak aby ukazać rzeczywistość. Niemniej jest kilka drobiazgów z którymi nie zgodziłbym się lub do których bym dopowiedział pewne ważne szczegóły. Pozdrawiam
Dodam do twoich słów, dlaczego wyprowadzka z kraju nie zmieni życia. Kiedyś myslalam, ze moim problemem jest miejsce. Az do mnie dotarło, po kolejnym wypadzie do ludzi z pieknym domem z ogrodem (moje marzenie), że WSZĘDZIE zabieram własne, nieprzepracowane problemy i nigdzie nie będę w stu procentach szczęśliwa, jeśli z wlasnym życiem nie dojdę do ładu. Wszędzie zabieram swoje lęki i traumy. Wszędzie są ludzie również nieżyczliwi, zerujący na słabości innych. Dlatego polecam najpierw zaopiekować się sobą (traumy mniejsze i większe ma każdy) a potem jechać 😊 Jesli oczywiście nadal będziecie chcieć, bo moze się okazać że życie tu i teraz wam jednak pasuje i nie będziecie chcieli uciekać.
Polski system jest jednym z najcięższych w Europie,jak i nie na świecie,więc...Ale jeśli miałaś na to wszystko czas to zazdroszczę,ja kończyłam zajęcia o 16:15,zaczynałam o 8:00,podczas tego miałam jakieś 2 wolne lekcje w środku zajęć,więc tylko marnowanie czasu,dalej miałam godzinę drogi od szkoły,z każdego przedmiotu zadawano mi stosy prac domowych,dodatkowo musiałam na następny dzień uczyć się na sprawdzian,odpowiedź,bądź kartkówkę.Musiałam też oczywiście coś zjeść,przynajmniej na szybko.A po całym dniu łażenia z bardzo ciężkim plecakiem na plecach i jedyne co chce zrobić to położyć się na moim łóżku
pojdziesz do pracy bedziesz miala hobby zwane "nadgodziny". Taka jest szara rzeczywistosc, ktora srednio sie nawet rozni od tej japonskiej moim zdaniem. Wstajesz 5 rano wracasz ~ 17 hobby hobby odsypianie w sumie tez dobre hobby..
Bardzo Tobie dziękuję za ten materiał - pomimo tego, że wiele osób niby ma świadomość tego, o czym mówisz - często to odsuwa, umniejsza, marginalizuje. Arigato!
Ja chce iść na japonistykę, słyszałam już dużo złych rzeczy ale myśle że dalej chce iść ale ciesze sie ze mogłam poznać tą twoją prawdziwą wersje życia Japończyków. Kultura, język i historia w sumie najbardziej mnie interesują więc już nie mogę sie doczekać aż sie zacznę o tym więcej uczyc
Mieszkam w Kanadzie i z tego co slysze od ciebie o Japonii to zycie tu wcale sie nie rozni Praca jest na pierwszym miejscu .Wstaje do pracy o 3 rano i pracuje 11 godzin no i w soboty nadgodziny. Materialnie zyje sie dobrze ale na nic nie ma czasu.masz racje wszedzie dobrze gdzie nas nie ma.
tomasz jachimowicz No, widzisz, a ja zawsze wyobrazalam Kanade jako zajebisty kraj, wolny, ze nie trzeba zapierdzielac. Wiec tak kto jest z wyobrazeniami, zycie je szybko werfikuje. 👍👍😉😉
To chyba nie żyjesz w Kanadzie, bo nigdy takiego czegos nie słyszałem, a jeśli tak pracujesz to chyba cię wykorzystuje jakaś banda debili co nawet nie jest z Kanady ..
@@JaCiDamJaponia taki jest, ale tak jak ten pan tu u góry które tak zapiepsza, nie wie o czy mówi .. ja mam tyle kolegów z Kanady ,tyle ludzi co tam mieszka i nikt nie narzeka, każdy ma dużo czasu na swoje rzeczy
Ojeeej masz kolegów czyli wiesz lepiej niż człowiek, który tam mieszka ? A koledzy mówili że w Kanadzie jest wiele dystryktów i każdy jest tak naprawdę inny ? Ja mieszkałam w Alberta. Droga część, ale dobrze się zarabia i jednak dużo pracuje. W Brytyjskiej Kolumbii podobno jest inaczej. Kanada jest CIUT większa od Polski kolego...
A co jeśli jestem... kategorią młodzież, uczę się już japońskiego, i moim marzeniem jest zamieszkanie w Japonii, i dam radę udźwignąć wszystkie... przeszkody, aby tam zamieszkać to czy warto?
Pracodawca mojej cioci z którym jest nawet blisko, mieszka w Japonii, i ma ochotę z tamtąd uciec. Niestety gdyby rozwiódł się z żoną ona by mu wszystko zabrała. Na dodatek ma tam dwoje dzieci. I tak jeździ z Polski do Japonii (W Polsce ma dwie nieślubne córki. O starszej wie jego żona, a o młodszej nie), i ma tego dosyć. A ostatnio jego pracodawca/szef zadzwonił do niego że go zwolni jak go tak długo nie będzie (Japonii). On nie poleca tego kraju.
Super filmik. Twoje filmiki dużo mi dają, ponieważ chciałabym starać się o wizę na rok "zwiedzaj i pracuj" :), sporo od Ciebie można zyskać informacji. Dziękuję :)
Byłem na wymianie w Korei Płd. przez 4 miesiące i jestem w stanie podpisać się pod tymi filmikiem. W Korei jest identycznie i niestety albo człowiek jest w stanie pogodzić się z tym, że musi zmienić swoją kulturę, albo dany kraj nie jest dla tej danej osoby...
Szczerze Emi nie powiedziałaś nic czego bym nie wiedziała i bardzo mnie to cieszy bo to oznacza że jestem świadoma wszystkich aspektów Japonii. Dziękuję bardzo za ten film.💖💗💓💞💕💗💓💝
Chyba serio film skierowany do jakiś bezmózgich otaku 15 letnich, bo dla mnie jest to oczywiste, że nie tylko w Japonii, ale w każdym kraju takie codziennie życie nigdy nie jest usłane różami, a szczególnie w Japonii, w której nie jest tajemnicą że panuje potężny kult pracy i ilu Japończyków zaharowało się na śmierć? Sam jestem wielkim fascynatem Japonii, ale przecież wiem dobrze, że w moim przypadku jak nie znam japońskiego to tylko wakacje( i to też trzeba mieć pieniędzy nie mało na taki wyjazd), ew. jakaś wymiana studencka, ale to chyba nie jest jakoś bardzo popularne w porównaniu z innymi krajami europy. A nawet gdybym umiał japoński perfect to co z tego? Tam każdy zasadniczo umie japoński perfect, więc po co mają brać mnie skoro mogą swojego. To już trzeba być jakimiś grubszym inżynierem czy komputerowcem z korporacji zeby mieć szansę się tam zaczepić i jeszcze w miarę sobie pożyć. Już nie mówiąc o znajomości japońskiego i kultury, choć podobno Japończycy są dosyć wyrozumiali dla obcokrajowców, ale przecież do pewnego stopnia
Dobrze gadasz dziewczyno! Mieszkałam w Barcelonie w Londynie i teraz we Frankfurcie....masz święta rację do wszytskiego co mówisz. Każdy kraj ma swoje przyzwyczajenia, zwyczaje, kulturę etc. My emigrujac zabieramy naszą mentalność, przyzwyczajenia etc ze sobą nie myśląc że tam jest inaczej....owszem można zawsze się do wszystkiego przyzwyczaić, nauczyć, Ale trzeba chcieć. Coś za coś. Życzę Ci miłego życia w Japni z całego serca 😘♥️ omijając wszystkie nie do godności Hahah życia kraj tej jest jednak piękny. Nie byłam Ale chęć polecieć w przyszłym roku, Ale jako turysta hahaha. Pozdrawiam. Trzymaj się ciepło 🤗Monika
Dzień dobry Emi, mam pytanie. Czy pojechanie do Japonii na jakiś czas i popracowanie tam w kawiarni albo też jakiś czas na wsi jest możliwe? Oczywiście ze znajomością japońskiego i manier. Mam teraz 14 (niedługo 15) lat i chcę się lepiej wziąć za naukę tego języka. Mam marzenie aby właśnie kiedyś pojechać do Japonii i poznać tamtejsze prawdziwe życie. Jednak kocham Polskę więc nie mogła bym się tam przeprowadzić na stałe. Chyba to tyle. Ym tak. No to. Pozdrawiam, Antoninka (• - •)
Ja akurat jestem jedną z tych osób, które kochają Polskę, ale jednocześnie są zafascynowane kulturą i mentalnością Japończyków :D Ale czasami, gdy widzę co odwalają osoby z mojego otoczenia mam ochotę się przeteleportować do Japonii XD
Wierze! bylam w Tokyo, Osaka, Kyoto, Hiroshima oraz Nara!! zaobserwowalam sama ze bardzo ciezko pracuja i nie maja czasu na rozrywke! bardzo dobre video! i popieram co mowisz w 100 % ja kocham ten kraj nad zycie ale tylko jako moja ukochana stolice duchowosci. Pozdrawiam x
Ryjek49 z perspektywy tubylca, zwykly przejezdny. Jesli chodzi o jezyk, nie wiem nie ogladam jego filmow, widzialam moze z 3. W zadnym z nich nie poslugiwal sie japonskim.
Gonciarz mieszka w Japonii już długi czas i ma tu firmę. Nie posługuje się biegle językiem, a przynajmniej nie posługiwał się ostatnim razem jak o tym wspominał.
dziekuję za to video ,rozjaśniło mi trochę mieszkałaś w Londynie, ok (ja też) ,potem jednak do Japonii wyjechałaś kiedy zaczęłaś sie uczyc japońskiego?
Bardzo dobry materiał i mądre słowa. Wyobrażam sobie siebie parę lat temu gdy widziałam Japonię jako właśnie taką kawaii i wszystko w tęczowych barwach i mój przyjazd do Japonii w tamtym okresie. Zapewne dostałabym wielkiego szoku dlatego dobrze że to nie miało miejsca.
Jak wygląda przestępczość w Japonii? Chodzi mi tu o to spanie na ulicy, o którym wspomniałaś. To jest bezpieczne, żeby tak spać, czy jest już taką ostateczną ostatecznością ze świadomością z tyły głowy, że podczas snu cię okradną albo zrobią krzywdę?
Super odcinek...Twój najlepszy... Mam przyjaciółkę japonkę od 23 lat i to co powiedziałaś to w 100% prawda. Jak była w Polsce, to prze parę pierwszych miesięcy był zachwyt nad wszystkim dosłownie nad wszystkim. Jak pojeździliśmy po maszym kraju i europie to nie było tych iskierek jak na początku. Najważniejsze jak mówiłaś to uczyć się języka i kultury jak chce się tam mieszkać. Pozdrawiam!
Nigdy bym nie chciał mieszkać w Japonii za dużo ludzi, mieszkania małe, wykorzystywanie ludzi traktowanie ich nie raz z pogardą. Japonia ma mroczną twarz którą wielu wybiela bo lubi ich kulturę.
saddermentium - nie bardzo rozumiem o co ci chodzi. nie mówiłem nic że niema różnicy, przeciwnie. Co do różnicy między pl i jp można powiedzieć ze japonia jest przeciwieństwem polski, jednak nie przypominam sobie bym mówił coś w stylu że japonia to raj, jeśli o to ci chodziło. sprecyzuj
W Japoni jest normalne że musisz uciekać jak ninja z pracy bo nadgodziny to rzecz normalna u nas mimo wszystko 8 godzin pracy. Japończycy potrafią nie płacić za nadgodziny u nas jest to uregulowane, potworny rasizm Japończyków i to taki jakiego sobie nie wyobrażasz. O zboczeństwach i molestowaniu kobiet nie wspomnę. Trochę znam ich realia i znam nasze dlatego jestem po naszej stronie.
manti1981 Polska jest na drugim biegunie. Trzy razy mniej ludzi, trochę spokojniejszy tryb pracy, spore domy i posesje. No i złe strony jak np. kiepska organizacja pracy, kiepska współpraca, brak poszanowania czyjejś własności, fatalne zarządzanie środkami publicznymi. Polska i Japonia to kraje o całkowicie odwróconych proporcjach.
Emi, masz rację, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma a potem widzimy, ze trawa jest wszędzie tak samo zielona. Wszystko zależy od naszej umiejętności dostosowania się do nowego kraju, bez względu na to dlaczego w nim się znaleźliśmy i zrozumienia miejscowej mentalności. Ktoś stwierdził, ze miarą naszej inteligencji jest umiejętność "odnalezienia się " i wykorzystanie tego. A im bardziej akceptuje się styl nowego miejsca tym łatwiej jest w nim żyć. Emi, mówisz bardzo wiele bardzo mądrych i słucha się ich świetnie. I niech Ci się wiedzie, bo wiesz czego chcesz. Brawo !
Imo pomimo tych wszystkich mam zamiar tak czy siak wyjechać do japonii z powodów prywatnych nie nawidze polaków i nie lubie z nimi pracować, jeżeli chodzi o wize i jak sie kończy to na ile dni musiałbym wyjechać żeby znowu wrócić do pracy w japonii?
Fajny film:3 Można uznać, że ja jestem tą "młodą publicznością", więc dzięki że przedstawiłaś mi taka Japonię, ale interesuje się Azją od paru dobrych lat, więc co nieco wiem o prawdziwym świecie:) Mimo tego że Japonki to nie śliczne postacie z mang a pieski tam nie wyglądają jak cukierkowa wata, to swoją przyszłość chcę spędzić w Japonii. Uwielbiam ten kraj, za styl, codzienne życie, przekonania ludzi, język... No i oczywiście kuchnię:) Pozdrowionka~
Przypomniał mi si dokument BBC bodajże pod tytułem "Story of love and hate" o tzw working poor w Japonii. Też taki kubeł zimnej wody dla oczarowanych Japonią :)
Jakbym slyszala siebie kiedy ktos jara sie tym,ze mieszkam w Londynie.Tu jest dokladnie to samo, miasto piekne ale nie pamietam kiedy ostatnio bylam na westminster czy tez w hyde parku poniewaz jestem 24/7 w pracy, na nic nie ma czasu i po 3 latach tutaj to juz nie jest takie wow
O matulu, już uwielbiam Twój kanał! :D Ta przerysowana rzeczywistość, te idealne życie w Japonii kreowane przez media... Ugh. Co nie zmienia faktu, że uwielbiam ich kulturę, historię i... żarcie! :D
W rewelacyjny sposób przedstawiasz Japonię. Dzięki wielkie Ci za to. Wiadomo są jakby dwie strony Japonii ta piękna, baśniowa i ta codzienna (praca, dom , praca dom). Tak jak mówisz jest tak wszędzie tylko my przez pryzmat tej "samurajskiej" i baśniowej Japonii nie zauważamy tego. Jednak dalej kocham Japonię i stara dupa ze mnie, ale w 100% mogę określić siebie jako otaku. Pozdrowienia z Gliwic.
Byłem w Japonii i szczerze w mieście nie potrafiłem wytrzymać. Po pierwsze to dlatego ,że mam prawie 2 metry xd po drugie Japończycy są strasznie mało otwarci i jacyś tacy dziwni , jak byłem w USA to nie było problemu żeby sobie z kimś od tak porozmawiać , kasjerzy w sklepach jak akurat nie było ludzi byli bardziej wyluzowani, podobnie było jak mieszkałem przez jakiś czas w Holandii (szczególnie tak było w dużych miastach ale na wsiach też było spoko). Chyba najbardziej boli mnie w Japonii właśnie ta kultura pracy no i ich angielski bo wszystkie osoby które tam poznały nawet jak mówiły w miarę dobrze po angielsku to za chuja nie szło ich zrozumieć :/
Strasznie mi się podoba twój regionalny polski. Moja matka by mnie zabiła za taki język, a ty się nie chrzanisz. Super! Odnośnie nadgodzin i relacji - wypisz, wymaluj Stolyca.
Dla mnie jako dla introwertyka chłodność w Japonii jest rajem ponieważ nie na widzę imprez, nadmiernego spoufalania się, wypadów ze znajomymi ja lubię pobyć sam czy to w domu czy to na dworze
Homme tatemae - chyba tak to się nazywało - jest dla trochę podobne do naszego zachowania w pracy, ale tam jest to na takim poziomie że ja nie dałabym rady, bo jestem zbyt bezpośrednią osobą Każdy kraj ma taki wykreowany wlasny obraz Super filmik❤️❤️
Zakochałem sie w Japonii w wieku 8 lat kiedy obejrzałem pierwsze anime na yt.. ( za miesiąc kończę 18 lat i wylatuję na swoje pierwsze wakacje), dorastałem w tej kulturze, gadałem z ludźmi od paru lat, uczyłem sie japońskiego na równi z polskim, więc w zasadzie to n była i n jest faza ze "kawaii!!" tylko mam realne podejście do tego
W zasadzie Twój filmik nie jest o Japonii, tylko o tym czym się różni dorosłe życie od tego jakie wyobrażenie o dorosłym życiu ma nastolatek:) Ale - 15 lat temu jednak życie np. w Londynie było zdecydowanie łatwiejsze niż życie w Polsce i ten wyjazd robił różnicę, ja miałem na studiach znajomych którzy całą rodziną żyli za 650 zł/m-c, wtedy wyjazd faktycznie oznaczał zmianę życia na lepsze i chyba trochę ten mit wciąż jest obecny w polskim społeczeństwie.
Pomimo tego, że kocham spać, ubóstwiam spać, to ta praca mnie nie zraża. Wszędzie się tyra, w Polsce również. Owszem jest lżejsza i cięższa praca. Krótsza i dłuższa, jednak dalej chciałbym mieszkań w Japonii. Nie dlatego bo Manga, Anime etc etc, ale na sam wgląd na Japonię. Kocham ten język, jak i sam kraj. Mam 20 lat, od października będę na drugim roku studiów i planuje po skończeniu tych zacząć może japonistykę, bądź w trakcie obecnych jakieś kursy. A rusz mi się uda tam zamieszkać, może nie, los pokaże. Ciężko jest mi w komentarzu wyrazić to co czuje, jak i zaledwie w kilku zdaniach to opisać. Mam marzenie, które mam nadzieję, że się spełni ;) ps. Bardzo się cieszę, że tworzysz swoje filmiki, w tym "czarną stronę Japonii" ;D Pozdrawiam!!!
@@rojiblanco299 Czy Ty czytasz ze zrozumieniem? Mam wrażenie, że widzisz tylko to, co chcesz widzieć. Wczytaj się 10 razy we wszystko co napisałem, następnie przeczytaj dla pewności ten 11 raz, czy aby na pewno zrozumiałaś/eś wszystko.
Jak ja cie uwielbiam. Opowiem tobie śmieszna sytuację : Moja koleżanka, na festiwalu muzycznym, na którym zarówno ja i owa koleżanka jestesmy uczestniczki Mówi mi Marta mam dla ciebie super kanał, Wpisz w youtu.be Ja ci dam Japonia, na co ja aaaa Emi to znam oglądam 🤣
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma! Zresztą interesuję się falą samobójstw w krajach azjatyckich i nie dziwię się dlaczego prości ludzie odbierają sobie życie. Presja społeczna i tyle. Dobrze, że mieszkam w Polsce bo zapewne skończyła bym w tym słynnym lesie...
Ja tam od początku mojej fascynacji wiedziałam jak naprawdę się tam żyje. Z jednej strony chcę zostać w Polsce z rodziną i ze wszystkimi a z drugiej strony marzę o wyjeździe do tego pięknego kraju jakim jest Japonia lecz boję się że to mnie przerośnie więc stwierdziłam że polecę tam na kilka tygodni ale nie w formie takiego turysty że tylko wszystko wyścielone fiołkami tylko będę mieszkać w jakiejś małej miejscowości i zobaczę jak to jest i popróbuję życia w Japonii bo w sumie od zawsze marzyłam żeby mieszkać w mniejszej miejscowości a nie w wielkim mieście. Tak wiem że ten filmik powstała 4 lata temu
Mysle, ze w przypadku samobojstw wsrod uczniow/ studentow nie chodzi raczej o poziom, a o presje zwiazana z byciem najlepszym. Niestety ciagle wmawianie dzieciom, ze maja byc najlepsze, dazyc do celow, liczy sie tylko wygrana itd. nie pomaga. Podobnie jest zreszta wsrod pracownikow. Chociazby, 2 lata temu ojciec zadzgal syna, bo ten oblal egzaminy. Emi, moze kiedys zrobisz o tym filmik. Bardzo ciekawy temat.
trzeba pojechać na długie wakacjie jakiś miesiąc/dwa ,chociaż nwm. ile można przebywać w takim kraju na wakacjach, no poprostu trzeba chyba to przeżyć na własnej skórze żeby się dowiedzieć jak to jest. bo mega mnie korci ta kultura , że a tu kwiat kwitnącej wiśni jacyś kapłanie (nwm. jak to się nazywa) a tu wielka metropolia neonów ale właściwie ja tam nigdy nie byłem ja o tym nic nwm. chyba zapracuje sobie tak żeby móc tam wyjechać przed studiami i zobaczyć, no ciekawy film jeszcze polowa została to wracam do oglądania
Nie masz racji. W Polsce standard życia jest gorszy. W każdym innym kraju w którym byłem ten standard był o wiele wyższy. W Polsce nie możesz sobie pozwolić na noszenie ubrań z nowej kolekcji czy podążać za nowymi generacjami sprzętów. Nie możesz jeździć najnowszym modelem auta czy też wyjeżdżać na większe wakacje co roku. W innych krajach, krajach do których Polacy zwykle wyjeżdżają (Anglia, Irlandia etc.) możesz. To zasadnicza różnica.
Ja się tylko zastanawiam,po co w takim kraju mieszkać? Po co tam zakładać rodzinę...? Co za sens mieć dzieci skoro cały dzień spędzasz w pracy? To jest chore,potem dziwić się że taki odsetek samobójstw w tym kraju...masakra
Agnieszka B to jest właśnie kwestia różnicy kulturowej. Ich świat jest inny, nasz świat jest inny. Sposób wychowania, tradycje, mentalność są całkowicie różne od naszych i trzeba spróbować myśleć jak Japończyk, żeby zrozumieć sens życia w takim kraju
Simsak Games chyba chodzi ci o Chiny... W każdym razie od jakiegoś czasu Chińczycy mogą mieć dwójkę dzieci. Wcześniej musieli płacić kary za każde kolejne dziecko
Trzeba być idiotą aby uważać, że Japonia (czy jakikolwiek inny kraj!) ma same dobre strony. Wycieczka do Japonii, zwiedzenie tego kraju i poznanie kultury to podróż moich marzeń! Ale czy chciałabym tam mieszkać ? Nie. Przeraża mnie właśnie natłok pracy, cena mieszkań, podejście Japończyków do innych ludzi ( zawsze będziesz gaijin'em xd) i wiele innych rzeczy ;3 Ale pojechać tam na standardowe dwa tygodnie muszę bo inaczej nie umrę spokojnie xd
Jedynie czego się boję to właśnie tego, że się tam sama pogubię i nie ogarnę , wiadomo jak to u nich jest z angielskim ^^ No ale mam jeszcze dużo czasu, zanim uzbieram potrzebną kwotę ... ;d
Swoją drogą dziwne, że pierwszy raz spotykam Twój kanał ;o Pozdrawiam Cię serdecznie!
Oglądałam ich niektóre filmy ;D Ale nie miałam pojęcia,że on zajmuje się również tym. Zawsze to jakaś opcja :)
A gdzie jest najlepiej?
Abunai Namida i pojechałaś?
@@julka2203 To jeszcze nie ten etap xd Dopiero co skończyłam studia, więc obecnie nie stać mnie nawet na wczasy w Kołobrzegu xd
Zgadzam się! Równie przerażające jest idealizowanie Stanów Zjednoczonych. O nich jest najwięcej cudownych opinii. A co się tam teraz dzieje? 😒 No właśnie! Ja np. pasjonuję się Szwecją, chcę tam studiować, mieszkać, pracować - spędzić całe życie - mój Raj na Ziemi. 🇸🇪 Ale ma minusy jak każdy inny kraj...
masz racje, najfajniej wszedzie na wakacjach.
Sliczny szlafroczek :)
Jak dobrze, że moja przygoda z Japonią nie zaczęła się od anime;) Zafascynowała mnie historia, kultura i nawet takie nudne życie codzienne (sic!). Dopiero później przyszło oglądanie anime. Chcę kiedyś studiować w Japonii - ale czy zostać na stałe, to już nie wiem:)
I jak poszlo?:P
A ja zaczelam od anime XD Ale od razu poszlam czytac i ogladac o kulturze i zyciu codziennym. Dalej lubie anime i jestem swiadoma tej codziennosci. Raczej nie zamieszkam na stale w Japonii ale chetnie kiedys przyjade turustycznie
u mnie jedno przyszlo z drugim jako ze gdy bylam mala to ogladalam jakąs serie anime z wielooma nawiazaniami do kultury (aktualnie szukam tego anime bo zapomnialam o nim na długo a teraz chce sobie przypomniec)
Szczerze? Dzieki! Mam jeszcze wiekszą fazę D
Speedruner z ciebie
ja też
szacunek za prawdziwe przedstawianie reali życia w Azji płd wsch.
Wszędzie dobrze, tam gdzie nas nie ma.
Japonia to nie same Tokio ;jak kto zamierza żyć w styl otaku ,to niespełna tydzień i pójdzie z torbami... rzeczywistość nie jest taka kolorowa ,a zwłaszcza całe dnie w pracy z mnóstwem stresu... jak się zamierza żyć na stałe to trzeba mieć żelazną psychikę, o ile w Europie można jakoś puść na ustępstwa ,to w Azji z takim nastawieniem spada się to coraz gwałtownie w hierarchii społecznej... nie jeden rozhulany psychofan próbował żyć ''na bogato" to stał się dziadem i ledwo co wracał z podkulonym ogonem...''Miłe złego początki, lecz koniec żałosny.'' ...
pozdrowionka
Super materiał! Nareszcie ktoś mówi jak jest (oprócz Maxa Kolonki xD) i nareszcie mam gdzie odsyłać znajomych. Przez rok mieszkania w Japonii ciągle słyszałem, że jestem na wakacjach, świetna zabawa itp. itd. Cóż... Mimo, że życie studenckie to jeszcze nic, to łatwo nie było, a miałem też okazję się przekonać co do tego jak wygląda praca (na szczęście w ograniczonym wymiarze godzin). Mimo to chciałbym tam wrócić. Po powrocie kompletnie nie odnajduję się w Polsce i jakoś mi tych zasad dotyczących wszystkiego brakuje. Jeśli chodzi o znajomości z Japończykami to nie należą do najłatwiejszych na świecie ale tak szczerze to różni się to jakoś bardzo w Polsce? W sensie uważam, że nadużywane jest ostatnio słowo przyjaciel, a o tego tak samo trudno w obu krajach. Znajomych pełno wszędzie... Ale tak, koleżeństwo to ten brakujący (może bardziej mniej powszechny, a nie brakujący) element w japońskiej układance.
Co do języka i kultury znów 100% right. Sam przeszedłem czteromiesięczne piekło wynikające z braku zrozumienia obu tych czynników. Przyswojenie tej wiedzy nie sprawia oczywiście, że od pstryknięcia palcem znikają wszystkie problemy ale pomaga to w akceptacji. A jak jest chwilowy kryzys to zawsze można dobić do bezpiecznej przystani pełnej gaijinów (szczerze powiedziawszy mimo, że wśród znajomych używaliśmy tego wobec siebie to w ustach Japończyków brzmiało to obraźliwe...) i się trochę zdystansować. To akurat zaleta bycia nie-Japończykiem w Japonii.
Kiedyś usłyszałem, że jadąc do Japonii na dłuższy okres można albo się zakochać albo znienawidzić. Jestem bardzo wdzięczny, że mogłem się o tym przekonać na własnej skórze. No bo wkurwia? Wkurwia, ale ciągle chcesz jej więcej. Życie za granicą to mimo wszystko kalkulacja tych wkurwów - gdzie ich więcej, a gdzie mniej i tego co dostajemy za te wkurwy w zamian.
A Tobie Emi (nie obrazisz się, że nie wrzucę tu さん, no nie? Xd) dziękuję, że chce Ci się pokazywać jak to wszystko wygląda z perspektywy Japonki.
Pozdrowienia z szarej Łodzi (chociaż znajome Japonki były nią zachwycone xD)
Smiechu96PL ejjj Lodz jest super !
Ja Ci dam Japonia miło mi, że ktoś tak sądzi ale po ponad 20 latach w niej potrafi przytłoczyć. Szczególnie jak wychodzi się z śmierdzącego Panem Żulem autobusu, który przed chwilą stał w korku na zasmogowane powietrze. XD no ale bywa też przyjemnie :)
Daje suba za szczerość którą czuć w tych Twoich wypowiedziach. Fajnie się Ciebie słucha pozdrawiam ;-)
Ha, dokładnie. Prawdziwe życie w Azji. Ja mieszkam w Korei Południowej i jak widzę tych wszystkich pasjonatów dram, kpopu to aż chcę zaprosić ich do siebie i pokazać jak naprawdę wygląda życie w Korei. Pozdrowienia z Daegu
Monika Kim to, ze ktoś lubi kpop i dramy, interesuje sie krajem, to cos złego? każdy doinformowany wie, ze w Korei kolorowo nie jest, tymbardziej, ze ludzie zaczynaja się ze soba porozumiewać. czyli na przykład ludzie z polsk, gadają z ludźmi z korei i tylko raz słyszałam "nie jest tak źle" reszta szuka jakiejś pomocy, bo kultura kulturą, ale ludzie przeżywają tam straszne rzeczy i to chyba raczej widać. ja osobiście chciałabym zwiedzić dużo krajow, a Korea jest jedna z nich i to raczej głównie do pozwiedzania, bo wydaje mi sie, ze jest tam interesująco pod względem sklepów, miejsc i tak dalej, o mentalności i ludziach nie chce wspominac.
W Korei Północnej owszem ludzie przeżywają straszne rzeczy, ale w Korei Południowej poza pracą od rana do nocy dla stałego mieszkańca nie ma co do roboty bo po pracy trzeba ogarnąć dom, dzieci, zakupy...Jako turysta nie widzi się wielu rzeczy, ale warto poczytać dlaczego taką właśnie a nie inną mają mentalność i podejście do pracy. Polecam Koreę ale nie latem, bo można się roztopić od upałów, pozdrawiam.
"w Korei Południowej poza pracą od rana do nocy dla stałego mieszkańca nie ma co do roboty bo po pracy trzeba ogarnąć dom, dzieci, zakupy " To zupełnie jak w każdym innym kraju na świecie, jeżeli prowadzisz dorosłe i odpowiedzialne życie XD. Problemem ludzi tutaj piszących i osoby która nagrała powyższy materiał nie jest kraj, a dochodowa praca, a raczej jej brak.
@@Monika-bt1rh a niby w Polsce to nie trzeba po pracy ogarnąć domu i zrobić zakupy?
@@Sylwia-i7r tyle ze w Polsce kończy się prace o 15 lub 17 a nie siedzi się od rana do nocy i jeszcze po pracy chodzi się z szefem na wódkę 😶 ale co kraj to obyczaj
Zawsze tak sobie wyobrażałem Japonię. Ciągła praca, niewyspanie i zmęczenie. Właśnie tam jest ogromna ilość samobójstw. Nawet wśród młodzieży szkolnej.
To co powiesz o Rosji, Litwie, Białorusi czy Ukrainie, bo one są dużo przed w statystykach samobójstw przed Japonią ;) A Polska niewiele za Japonią ;) Co ciekawe - Polska ma niższy przyrost naturalny niż Japonia, co oznacza, że pomimo tej pracy w Japonii - ludzie tam chętniej się rozmnażają niż w Polsce tzn. widzą sens w posiadaniu dziecka :) To tak na marginesie :D
@@muffinsinthechair4501 Nie znam się za dobrze na Japońskiej kulturze . Wydaje mi się że jednym z celów jest wydłużanie żywotności swojego rodu i dawanie swym pociechą wszytko czego się nauczyli . Przyrost jest spory ponieważ żadna rodzina nie chce by historia ich rodu się skończyła.
Bardzo ciekawe przedstawienie Japonii, szczerze rozjaśniło mi to mózg i choć nigdy nie myślałem na poważnie o zamieszkaniu w Japonii, tak cicho marzyłem sobie o Żonie Japonce :D Ale trochę umysł wytrzeźwiał dzięki temu, jednak tak jak powiedziałaś, chętnie bym poznał kogoś z Japonii by móc też bardziej poznać to państwo i po prostu mieć kontakty zagraniczne :) Poza tym... jesteś pozytywnie walnięta, już Cię lubię :D Subik zostawiony i pozdrawiam!
A tam :D W Polsce trawa jest spalona. :D (Interesuję się Japonią oraz Ekonomią Japonii a także cenami życia, wynajmu czy zakupu mieszkania/domu od kilku lat, byłem też w Japonii i robiłem research na poniższe tematy, jednocześnie zbierając wszelkie paragony, googlując ceny w Polsce etc)
Zależy wszystko od tego gdzie pracujesz, gdzie mieszkasz i ile wymagasz. Minimalny koszt życia gdzie codziennie kupujesz jedzenie zamiast gotować, mieszkasz samemu etc to na samo przeżycie starczy 100 000en. (mniej więcej). Dla facetów na luzie. Dla kobiet gorzej bo podpaski etc dosyć sporo kosztują.
Wyjście to pubu to mniej więcej 10 000en. No spoko. 340zł. (piwo z pubach 700-1000en, wejście do klubu na roppongi około 2000en, 3h na karaoke w nocy to 3000en, jeszcze jako polacy dużo pijemy... więc no, wiem bo zmarnowałem kasę :D). Wynajem, na obecną chwilę w Gdyni, mieszkania są w okolicach 30 000en i więcej, w Japonii 1h od centrum Tokyo można znaleźć miejsca 30m-40m po 40 000en-50 000en. Nie powinno się wynajmować czegokolwiek za więcej niż za 80 000en. (info od znajomej która pracowała jako real estate agent). Prąd i woda jest tańsza niż w Polsce.
Tokyo jest fajne ale... za duże i roppongi w nocy to masakra. Dziewczyny z cenami stojące i mówiące "Onii-san" to jest po prostu koszmar.... I głośni amerykanie o 5 rano w pociągach...
Co do oszczędzania. Zależy wszystko od stylu życia. Znajoma Japonka piła co 2 dzień i ciągle narzekała że nie ma pieniędzy. Od Grudnia nie pije. Ma więcej czasu, więcej energii, więcej pieniędzy. Niestety, bary i picie jest zawsze drogie, czy w Polsce czy w Japonii czy w UK.
Ubrania... Kupiłem buty. Buty kosztowały mnie jakieś 7 500en, ABC Mart chyba. W Polsce te same buty kosztują 8 500en. Niby to jest te 32zł ale to zawsze jest taniej! :D Elektronia, laptopy, komputery, tablety, telefony (oprócz apple), tańsze niż w Polsce. Serio tańsze. Obiadek w family restaurant to granice 1 000en. Około 30zł. Coca-cola 1.5l kosztuje 3.5zł~! to jak w Polsce. Ale to też zależy od preferencji. Można jeść drogo ale można jeść też tanio :D Jedzenie z McDonald's kosztuje tyle samo co w Polsce.
Drogie są owoce i orzechy, ale orzechy w Polsce też są drogie.
Ale jak mówię, zależy od tego co chcemy. Jako nauczyciel angielskiego(do każdej pracy wymagany jest licencjat, takie prawo, nie ważne jakie studia, po prostu licencjat) w Japonii można zarabiać od 150 000en do 300 000en. Jako profesor (trzeba mieć magistra) zarabia się od 300 000en do 600 000en. Zależy gdzie i jak długo oczywiście. Co do przedmiotowości... bądźmy szczerzy, wszędzie będziemy tylko narzędziami dla właścicieli firm. USA, Polska, UK, Chiny czy Japonia, i tak będziemy się czuć przedmiotowo. Jak małpy w zoo.
Nadgodziny. Nie pamiętam jak to się nazywało po Japońsku ale... cattle company. Kolega japończyk pracuje jako programista, 2 lata dopiero, zarabia 150 000en brutto. Często po 12h dziennie. Jedna znajoma pracuje od 7 do 21 od wtorku do niedzieli w aptece. No to jest po prostu cattle company. Nic innego. Warto szukać zagranicznych firm lub też start-upów. Lub mając pieniądze, zainwestować we własną firmę. Zależy jak trafimy. Znajoma amerykanka pracuje jako nauczycielka, zarabia 210 000en, pracuje 8h dziennie, od poniedziałku do piątku. Znajoma Chinka natomiast zarabia 230 000en i pracuje tak samo. Natomiast ta Japonka co poprzednio powiedziałem że przestała pić, ona pracuje 8h ale czasami pracuje w nocy a czasami w dzień. Natomiast pracuje w małym przedsiębiorstwie i często ma tak że nie ma nic do roboty to np uczy się angielskiego w czasie pracy.
Podsumowując... Na cały mój wyjazd do Japonii na miesiąc wydałem 220 000en wliczając w to koszty podróży, mieszkania (pokój, kuchnia, prysznic), jedzenia, wyjazd pod Fuji do Yamanakako, jazda po Tokyo, 2 wyjścia nocą, wyjazd do Yokohamy, buty i ogólnie jedzenie na zewnątrz + gifty dla rodziny, z czego same bilety kosztowały mnie 80 000en a wynajem mieszkania 40 000en. No dla Polaka to było ciężko oszczędzać bo to jakieś 7000zł. Ale warto było i wiem że wrócę tam.
Ogólnie taka rada, jeśli ktoś szuka wmiarę spokojnego życia, dosyć dobrych zarobków, wystarczających na przeżycie + rozrywkę, to Japonia jak każdy inny kraj jest spoko. Zapierdziel w korpo będzie, ale to wszędzie jest. Jako nauczyciel i tak musisz się przygotować na kolejne zajęcia, jak wszędzie.
I takie jeszcze dodatkowe, pracowałem w Norwegii przez pewien czas w hotelu. Minimalna wypłata tam to 10 000zł, czyli 312 500en, koszty życia bardzo wysokie, ale przeżyjesz bez problemu. W Polsce za minimalną umrzesz :D no chyba że z kimś mieszkasz.
A jeszcze jedna sprawa co do kobiet. Zależy też czego się szuka, skąd się szuka i ogólnie w jakim celu. Dużo Japonek które uczą się angielskiego chcą po prostu wyjechać, wiza, wiadomo, Polacy mają małe szanse bo nie jesteśmy z UK czy USA, tak, kilka mi to powiedziało. (USA to dla nich Wonderland lol). Jednak taka rada ode mnie. Uczyć się języka, znaleźć dziewczynę z takimi samymi zainteresowaniami i na 80% będziecie mieli większą szansę na jakiś związek :D Chociaż czy Polki czy Japonki to kobieta to kobieta, specyficzne stworzenia. Ale za coś je kochamy :D Trzeba jednak uważać na tzw Gaijin hunter. Bo one tylko na pokaz chcą mieć "gaijina".
I tak na koniec jeszcze. Praca jak praca. Zależy od szczęścia. Zarobki wystarczające na podstawowe życie i na bonusy. Proponuję wyjechać na 5 lat po studiach, pouczyć, jak się spodoba to zostać, jak nie to szukać dalej. Pamiętajcie tylko o jednym, to nie jest wasz kraj, to wy musicie się dostosować do ich obyczajów. (to jest jeden z powodów czemu Amerykanie wyjeżdżają). Decydując się na życię w Japonii, musisz poznać kulturę, zacząć żyć jak inni, poznać obyczaje.
Z dobrych stron to najbardziej washlety mi się podobają bo deska ciepła a w zimę to po prostu niebo jak w nocy trzeba skorzystać :D
Dzieki za info Kolego z Trojmiasta;)
Ranyści świata 😱👍
Cześć, ile Twoim zdaniem trzeba odłożyć kasy na wyjazd czysto turystyczny?
@@Vittorio91 zależy na jak długo i co chcesz zwiedzić. Sporo wyda się na bilety, JR Pass z tego co widzę to jakieś $200 na dany teren. Od Tokio na zachód do Osaki, Kioto. Ale są inne jr passy na inne części Japo. Powiem że między 15-20k zł to tak na spokojną ale dobrą wycieczkę na 2 tygodnie.
Trochę się zmieni na pewno przez covid'a i inne, dodatkowo mi też się pogląd na Japonię zmienił, byłem teraz w Lipcu/Sierpniu, było ok bo znajomi, ale też i były słabe strony np ex-narzeczona :D (obecnie ex)
@@FukaRado Ok, dzięki za odpowiedź. Tak właśnie się zastanawiałem czy ~15k będzie ok. Jeszcze jakbyś mi powiedział, braliście normalne hotele czy hostel itp?
Dobrze mówisz. Jestem przekonany, że wymienione argumenty można "przywiązać" do każdego kraju w naszym mniemaniu, gdzie: "na penwo żyje się lepiej niż w Polsce".
Na kanale nie wiem ale się dowiem jest filmik o tym "dlaczego Polska jest najlepszym krajem" - taki tytuł 😉
Dobry filmik, ale o tych rzeczach z Japonią wiedziałem od dawna Kiedyś widziałem wywiad z jednym Japończykiem który mieszkał w Polsce i dziwił sie że tak mało pracujemy
Zamieszkałabym pod jednym warunkiem-wolności, braku pracy i odpowiedzialnosci, a jak wiemy- tak się nie da. Chętnie przyleciałabym sobie wakacyjnie na jakieś 2 tygodnie czy miesiąc, na dłużej wątpię. Uwielbiam Japonię samą w sobie, ale ma wiele bardzo znacznych minusów które wpływają na to, że raczej bym się nie zdecydowała na mieszkanie.
Bardzo mądry filmik, dobrze powiedziane :)
Świetny film i wiele uczy. Ja zaczęłam swoją "przygodę" z Japonią, zainteresowałam się tym krajem, gdy zaczęłam uczęszczać na treningi Aikido. Później poznałam anime i wiadomo jak to jest, fascynacja, takie WOW bo to coś nowego, ale z czasem zaczęłam czytać lub oglądać na yt jak wygląda życie w Japonii.
Cieszę się, że znalazłam twój kanał wiele mnie nauczyły twoje filmy. 💚
Pracując tak jakby za pieniądze sprzedajesz swoje nerwy, wysiłek, ale głównie czas. nie dałbym rady być zadowolonym z tego że moje życie opiera się w większości na pracy, w drugiej kolejności na śnie i dopiero w trzeciej kolejności na czasie wolnym i do tego jeszcze dodaj domowe obowiązki itd. Ja generalnie lubię japońską tradycję, anime, mangę, język, ale tylko potwierdziło się moje przekonanie, że powinienem się cieszyć, że mieszkam w Polsce
Jako 16latka zdaję sobie sprawę, że bez tego języka nie ma sensu wyjeżdżać jak również bez znajomości ich kultury , jak z resztą w każdym innym państwie. W każdym kraju jest ciężko, trzeba się tylko przystosować.
Rozmawiałem na ten temat z jednym z dominikańskich misjonarzy, który był na misjach w Kraju Kwitnącej Wiśni. Dlatego nie byłbym w stanie na dłuższą metę tam żyć. Ceremonia chanoyu, hanami itp. są piękne. Jednak dla mnie na pierwszym miejscu jest rodzina jeśli chodzi o sprawy ludzkie. W Japonii widać, że jest to przede wszystkim praca. Wy jesteście inni, my jesteśmy inni. Warto się po prostu poznać i zachować swoją własną kulturę. Mi jest może o tyle łatwiej gdyż wywodzę się z kultury Kresowej. Mój pradziadek urodził się w Hołoskowie przy dawnej granicy z Rumunią, cała moja rodzina od strony Mamy pochodzi z Chełma i okolic. Taty zaś z okolic Szczebrzeszyna i Wielkopolski (po kądzieli) gdzie przybyli tam z Litwy. Sam antropologicznie jestem Żmudzinem z silnymi aspektami litewskimi i częściowo tatarskimi (od litewskich Tatarów). Dlatego też mam w genach chęć poznawania innych kultur z silną chęcią zachowania swojej własnej. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
konkluzja: jak twoje życie to brak życia to zapraszamy do Japonii
Wszedzie beda te same problemy, kazde miejsce bedzie nudne po dluzszym czasie, ale trzeba sie nauczyc jak znalezc cos pieknego i doceniac to na nowo. Niewazne ile tam jestesmy. :) w Irlandii tez nudno, tez robimy nadgodziny, zyjemy normalnie. Wszedzie jest podobnie, tylko tak jak powiedzialas : trawa wyglada na bardziej zielona zawsze po drugiej stronie
Fajne wideo. Mało tego, świetne! Brakuje ludzi pokazujących Japonię tak obiektywnie, logicznie, z uzasadnieniami, bez nacechowania wszystkiego własnym negatywnym lub pozytywnym podejściem.
Takich szczerych ludzi, którzy nie liczą tylko na publikę i nie robią filmów pod oczekiwania innych ale tak aby ukazać rzeczywistość.
Niemniej jest kilka drobiazgów z którymi nie zgodziłbym się lub do których bym dopowiedział pewne ważne szczegóły.
Pozdrawiam
Dobrze wytłumaczone psychologicznie :) gratki :)
Dodam do twoich słów, dlaczego wyprowadzka z kraju nie zmieni życia. Kiedyś myslalam, ze moim problemem jest miejsce. Az do mnie dotarło, po kolejnym wypadzie do ludzi z pieknym domem z ogrodem (moje marzenie), że WSZĘDZIE zabieram własne, nieprzepracowane problemy i nigdzie nie będę w stu procentach szczęśliwa, jeśli z wlasnym życiem nie dojdę do ładu. Wszędzie zabieram swoje lęki i traumy. Wszędzie są ludzie również nieżyczliwi, zerujący na słabości innych. Dlatego polecam najpierw zaopiekować się sobą (traumy mniejsze i większe ma każdy) a potem jechać 😊 Jesli oczywiście nadal będziecie chcieć, bo moze się okazać że życie tu i teraz wam jednak pasuje i nie będziecie chcieli uciekać.
Bardzo mądry komentarz. Nic dodać - nic ująć 👍
dokładnie, 100% prawdy. jeżeli jest się w zgodzie ze sobą, to wtedy wszędzie można być szczęśliwym :) Pozdrawiam i życzę szczęścia! 🥰
zaczynam doceniać Polskę XD
luvv Ojropa
Jak Japonia jest nudna...to moje życie jest Japonią.
Szkoła
Zadania domowe
Szkoła
Zadania domowe
Szkoła
Zadania domowe
I tak dalej.
Wiktoria, to idz do wymagającej szkoły średniej, z lekka zmiensiz zdanie.
Polski system jest jednym z najcięższych w Europie,jak i nie na świecie,więc...Ale jeśli miałaś na to wszystko czas to zazdroszczę,ja kończyłam zajęcia o 16:15,zaczynałam o 8:00,podczas tego miałam jakieś 2 wolne lekcje w środku zajęć,więc tylko marnowanie czasu,dalej miałam godzinę drogi od szkoły,z każdego przedmiotu zadawano mi stosy prac domowych,dodatkowo musiałam na następny dzień uczyć się na sprawdzian,odpowiedź,bądź kartkówkę.Musiałam też oczywiście coś zjeść,przynajmniej na szybko.A po całym dniu łażenia z bardzo ciężkim plecakiem na plecach i jedyne co chce zrobić to położyć się na moim łóżku
pojdziesz do pracy bedziesz miala hobby zwane "nadgodziny". Taka jest szara rzeczywistosc, ktora srednio sie nawet rozni od tej japonskiej moim zdaniem. Wstajesz 5 rano wracasz ~ 17 hobby hobby odsypianie w sumie tez dobre hobby..
XD?
Tokaya serio nie narzekaj... ja jestem w 1liceum i mam na 7:00 i kończę o ok 17 😜 i jeszcze 1h dojazdów ...
wszędzie lepiej niż w radomiu, dobrze, że mieszkam w pięknym Krakowie.
Uvuvwevwevwe Onyetenyevwe Ugwemubwem Osas pozdrowienia z Nowej-Starej Huty :)
potwierdzam, mieszkam w radomiu:)
Uvuvwevwevwe Onyetenyevwe Ugwemubwem Osas Pozdrawiam z KRAKOWA :-)
Uvuvwevwevwe Onyetenyevwe Ugwemubwem Osas bardzo zanieczyszczonym mieście w którym ludzie umierają na płuca dobrze że mieszkam na mazurach
w krakowie nie jest takie zle powietrze, szczegolnie teraz jest w normie, za to wode mamy 2 z najlepszych na swiecie
Bardzo Tobie dziękuję za ten materiał - pomimo tego, że wiele osób niby ma świadomość tego, o czym mówisz - często to odsuwa, umniejsza, marginalizuje. Arigato!
Ja chce iść na japonistykę, słyszałam już dużo złych rzeczy ale myśle że dalej chce iść ale ciesze sie ze mogłam poznać tą twoją prawdziwą wersje życia Japończyków. Kultura, język i historia w sumie najbardziej mnie interesują więc już nie mogę sie doczekać aż sie zacznę o tym więcej uczyc
to nie znaczy ze nie można sobie wyjechać na wakacje :v
Jesteś bardzo realistyczna. Przenoszenie krajów nigdy nie jest łatwe.
Wszystko prawda. Szczególnie z tą pracą, nawet ze znajomością języka pracujesz 7 dni w tygodni a ledwo starcza na życie. :/ Pod tym względem odradzam.
Mieszkam w Kanadzie i z tego co slysze od ciebie o Japonii to zycie tu wcale sie nie rozni Praca jest na pierwszym miejscu .Wstaje do pracy o 3 rano i pracuje 11 godzin no i w soboty nadgodziny. Materialnie zyje sie dobrze ale na nic nie ma czasu.masz racje wszedzie dobrze gdzie nas nie ma.
tomasz jachimowicz No, widzisz, a ja zawsze wyobrazalam Kanade jako zajebisty kraj, wolny, ze nie trzeba zapierdzielac. Wiec tak kto jest z wyobrazeniami, zycie je szybko werfikuje. 👍👍😉😉
11 godzin , kuźwa ty szczęściarzu . Do kościoła zasuwać i dziękować Bogu . 13 do 15 godzin w UK 5/6 dni pasuje ?
To chyba nie żyjesz w Kanadzie, bo nigdy takiego czegos nie słyszałem, a jeśli tak pracujesz to chyba cię wykorzystuje jakaś banda debili co nawet nie jest z Kanady ..
@@JaCiDamJaponia taki jest, ale tak jak ten pan tu u góry które tak zapiepsza, nie wie o czy mówi .. ja mam tyle kolegów z Kanady ,tyle ludzi co tam mieszka i nikt nie narzeka, każdy ma dużo czasu na swoje rzeczy
Ojeeej masz kolegów czyli wiesz lepiej niż człowiek, który tam mieszka ? A koledzy mówili że w Kanadzie jest wiele dystryktów i każdy jest tak naprawdę inny ? Ja mieszkałam w Alberta. Droga część, ale dobrze się zarabia i jednak dużo pracuje. W Brytyjskiej Kolumbii podobno jest inaczej. Kanada jest CIUT większa od Polski kolego...
A co jeśli jestem... kategorią młodzież, uczę się już japońskiego, i moim marzeniem jest zamieszkanie w Japonii, i dam radę udźwignąć wszystkie... przeszkody, aby tam zamieszkać to czy warto?
Pracodawca mojej cioci z którym jest nawet blisko, mieszka w Japonii, i ma ochotę z tamtąd uciec. Niestety gdyby rozwiódł się z żoną ona by mu wszystko zabrała. Na dodatek ma tam dwoje dzieci. I tak jeździ z Polski do Japonii (W Polsce ma dwie nieślubne córki. O starszej wie jego żona, a o młodszej nie), i ma tego dosyć. A ostatnio jego pracodawca/szef zadzwonił do niego że go zwolni jak go tak długo nie będzie (Japonii).
On nie poleca tego kraju.
Nie dziwię mu się.
Super filmik. Twoje filmiki dużo mi dają, ponieważ chciałabym starać się o wizę na rok "zwiedzaj i pracuj" :), sporo od Ciebie można zyskać informacji. Dziękuję :)
Byłem na wymianie w Korei Płd. przez 4 miesiące i jestem w stanie podpisać się pod tymi filmikiem. W Korei jest identycznie i niestety albo człowiek jest w stanie pogodzić się z tym, że musi zmienić swoją kulturę, albo dany kraj nie jest dla tej danej osoby...
Szczerze Emi nie powiedziałaś nic czego bym nie wiedziała i bardzo mnie to cieszy bo to oznacza że jestem świadoma wszystkich aspektów Japonii. Dziękuję bardzo za ten film.💖💗💓💞💕💗💓💝
Chyba serio film skierowany do jakiś bezmózgich otaku 15 letnich, bo dla mnie jest to oczywiste, że nie tylko w Japonii, ale w każdym kraju takie codziennie życie nigdy nie jest usłane różami, a szczególnie w Japonii, w której nie jest tajemnicą że panuje potężny kult pracy i ilu Japończyków zaharowało się na śmierć? Sam jestem wielkim fascynatem Japonii, ale przecież wiem dobrze, że w moim przypadku jak nie znam japońskiego to tylko wakacje( i to też trzeba mieć pieniędzy nie mało na taki wyjazd), ew. jakaś wymiana studencka, ale to chyba nie jest jakoś bardzo popularne w porównaniu z innymi krajami europy. A nawet gdybym umiał japoński perfect to co z tego? Tam każdy zasadniczo umie japoński perfect, więc po co mają brać mnie skoro mogą swojego. To już trzeba być jakimiś grubszym inżynierem czy komputerowcem z korporacji zeby mieć szansę się tam zaczepić i jeszcze w miarę sobie pożyć. Już nie mówiąc o znajomości japońskiego i kultury, choć podobno Japończycy są dosyć wyrozumiali dla obcokrajowców, ale przecież do pewnego stopnia
Byłeś kiedyś pod co drugim filmiku na yt.
Mówiłem do ciachofila.
Dobrze gadasz dziewczyno! Mieszkałam w Barcelonie w Londynie i teraz we Frankfurcie....masz święta rację do wszytskiego co mówisz. Każdy kraj ma swoje przyzwyczajenia, zwyczaje, kulturę etc. My emigrujac zabieramy naszą mentalność, przyzwyczajenia etc ze sobą nie myśląc że tam jest inaczej....owszem można zawsze się do wszystkiego przyzwyczaić, nauczyć, Ale trzeba chcieć. Coś za coś.
Życzę Ci miłego życia w Japni z całego serca 😘♥️ omijając wszystkie nie do godności Hahah życia kraj tej jest jednak piękny. Nie byłam Ale chęć polecieć w przyszłym roku, Ale jako turysta hahaha. Pozdrawiam. Trzymaj się ciepło 🤗Monika
Dzień dobry Emi, mam pytanie.
Czy pojechanie do Japonii na jakiś czas i popracowanie tam w kawiarni albo też jakiś czas na wsi jest możliwe? Oczywiście ze znajomością japońskiego i manier. Mam teraz 14 (niedługo 15) lat i chcę się lepiej wziąć za naukę tego języka. Mam marzenie aby właśnie kiedyś pojechać do Japonii i poznać tamtejsze prawdziwe życie. Jednak kocham Polskę więc nie mogła bym się tam przeprowadzić na stałe.
Chyba to tyle. Ym tak. No to.
Pozdrawiam, Antoninka (• - •)
Jak u ciebie? Już trochę lat na karku masz :) spełniłaś marzenie?
Ja akurat jestem jedną z tych osób, które kochają Polskę, ale jednocześnie są zafascynowane kulturą i mentalnością Japończyków :D Ale czasami, gdy widzę co odwalają osoby z mojego otoczenia mam ochotę się przeteleportować do Japonii XD
Wierze! bylam w Tokyo, Osaka, Kyoto, Hiroshima oraz Nara!! zaobserwowalam sama ze bardzo ciezko pracuja i nie maja czasu na rozrywke! bardzo dobre video! i popieram co mowisz w 100 % ja kocham ten kraj nad zycie ale tylko jako moja ukochana stolice duchowosci. Pozdrawiam x
Dziękuję za przejrzyste wyjaśnienia 🙂 pozdrowionka 🥰
Jak oglądam o Japonii, zaczynam kochać PIS oraz rozumieć gdzie leży granica między nienawiścią a miłością.
A gonciarz umie po japońsku? Bo taka świetna ta Japonia u niego. Codzień sushi, ramen itd., timelapsy na Shibuya Crossing ujęcia z drona, itp., itd.
Ryjek49 z perspektywy tubylca, zwykly przejezdny. Jesli chodzi o jezyk, nie wiem nie ogladam jego filmow, widzialam moze z 3. W zadnym z nich nie poslugiwal sie japonskim.
Gonciarz mieszka w Japonii już długi czas i ma tu firmę. Nie posługuje się biegle językiem, a przynajmniej nie posługiwał się ostatnim razem jak o tym wspominał.
Sebastian Gontarski Czyli typowy gaijin :)
Gonciarz to spoko koles i TH-camr nie jedzcie po nim, kazdy zyje jak chce 😉
Dobra, nie jedźmy po nim mimo, że poziom jego materiałów jest niski.
Czesc, Dziękuję za filmiki. Jaki kurs japońskiego polecasz?
Fajny filmik, wreszcie ktos mowi prawde.
Dzięki temu zaczęłam cię oglądać, jesteś super♥️
dziekuję za to video ,rozjaśniło mi trochę
mieszkałaś w Londynie, ok (ja też) ,potem jednak do Japonii wyjechałaś
kiedy zaczęłaś sie uczyc japońskiego?
Bardzo dobry materiał i mądre słowa. Wyobrażam sobie siebie parę lat temu gdy widziałam Japonię jako właśnie taką kawaii i wszystko w tęczowych barwach i mój przyjazd do Japonii w tamtym okresie. Zapewne dostałabym wielkiego szoku dlatego dobrze że to nie miało miejsca.
Jak wygląda przestępczość w Japonii? Chodzi mi tu o to spanie na ulicy, o którym wspomniałaś. To jest bezpieczne, żeby tak spać, czy jest już taką ostateczną ostatecznością ze świadomością z tyły głowy, że podczas snu cię okradną albo zrobią krzywdę?
Super odcinek...Twój najlepszy... Mam przyjaciółkę japonkę od 23 lat i to co powiedziałaś to w 100% prawda. Jak była w Polsce, to prze parę pierwszych miesięcy był zachwyt nad wszystkim dosłownie nad wszystkim. Jak pojeździliśmy po maszym kraju i europie to nie było tych iskierek jak na początku. Najważniejsze jak mówiłaś to uczyć się języka i kultury jak chce się tam mieszkać. Pozdrawiam!
Nigdy bym nie chciał mieszkać w Japonii za dużo ludzi, mieszkania małe, wykorzystywanie ludzi traktowanie ich nie raz z pogardą. Japonia ma mroczną twarz którą wielu wybiela bo lubi ich kulturę.
no tak, a polska to kraj mlekiem i miodem płynąca
manti1981 polska ≠ Japonia. zdecydowanie jest różnica, proszę wyjechać i się przekonać. polska nie jest uslana rozami, ale japonia to... no coz
saddermentium - nie bardzo rozumiem o co ci chodzi. nie mówiłem nic że niema różnicy, przeciwnie. Co do różnicy między pl i jp można powiedzieć ze japonia jest przeciwieństwem polski, jednak nie przypominam sobie bym mówił coś w stylu że japonia to raj, jeśli o to ci chodziło. sprecyzuj
W Japoni jest normalne że musisz uciekać jak ninja z pracy bo nadgodziny to rzecz normalna u nas mimo wszystko 8 godzin pracy. Japończycy potrafią nie płacić za nadgodziny u nas jest to uregulowane, potworny rasizm Japończyków i to taki jakiego sobie nie wyobrażasz. O zboczeństwach i molestowaniu kobiet nie wspomnę. Trochę znam ich realia i znam nasze dlatego jestem po naszej stronie.
manti1981 Polska jest na drugim biegunie. Trzy razy mniej ludzi, trochę spokojniejszy tryb pracy, spore domy i posesje. No i złe strony jak np. kiepska organizacja pracy, kiepska współpraca, brak poszanowania czyjejś własności, fatalne zarządzanie środkami publicznymi. Polska i Japonia to kraje o całkowicie odwróconych proporcjach.
Dobry, mądry odcinek 🙂
Czemu mnie to nie zniechęca
Emi, masz rację, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma a potem widzimy, ze trawa jest wszędzie tak samo zielona. Wszystko zależy od naszej umiejętności dostosowania się do nowego kraju, bez względu na to dlaczego w nim się znaleźliśmy i zrozumienia miejscowej mentalności. Ktoś stwierdził, ze miarą naszej inteligencji jest umiejętność "odnalezienia się " i wykorzystanie tego. A im bardziej akceptuje się styl nowego miejsca tym łatwiej jest w nim żyć. Emi, mówisz bardzo wiele bardzo mądrych i słucha się ich świetnie. I niech Ci się wiedzie, bo wiesz czego chcesz. Brawo !
Imo pomimo tych wszystkich mam zamiar tak czy siak wyjechać do japonii z powodów prywatnych nie nawidze polaków i nie lubie z nimi pracować, jeżeli chodzi o wize i jak sie kończy to na ile dni musiałbym wyjechać żeby znowu wrócić do pracy w japonii?
Ma Pani Racje!!!! Tak wlasnie jest.pozdrawiam.
Jestes cudowna, Emi, sub postawiony.
Fajny film:3 Można uznać, że ja jestem tą "młodą publicznością", więc dzięki że przedstawiłaś mi taka Japonię, ale interesuje się Azją od paru dobrych lat, więc co nieco wiem o prawdziwym świecie:) Mimo tego że Japonki to nie śliczne postacie z mang a pieski tam nie wyglądają jak cukierkowa wata, to swoją przyszłość chcę spędzić w Japonii. Uwielbiam ten kraj, za styl, codzienne życie, przekonania ludzi, język... No i oczywiście kuchnię:)
Pozdrowionka~
Przypomniał mi si dokument BBC bodajże pod tytułem "Story of love and hate" o tzw working poor w Japonii. Też taki kubeł zimnej wody dla oczarowanych Japonią :)
Jakbym slyszala siebie kiedy ktos jara sie tym,ze mieszkam w Londynie.Tu jest dokladnie to samo, miasto piekne ale nie pamietam kiedy ostatnio bylam na westminster czy tez w hyde parku poniewaz jestem 24/7 w pracy, na nic nie ma czasu i po 3 latach tutaj to juz nie jest takie wow
Milena Przybylska mieszkalam w UK 2 lata wiem
Moj syn leci do Japoni w maju. On ma19 later bardzo sie martwie maszmoze jakies rady gdzie sie zatrzymac I co zwiedzic?
Oglądam Cię pierwszy raz, i muszę powiedzieć, że jesteś mega pozytywnie zakręconą dziewczyną. Fajny, rzeczowy materiał w filmie. Pozdrawiam :)
O matulu, już uwielbiam Twój kanał! :D
Ta przerysowana rzeczywistość, te idealne życie w Japonii kreowane przez media... Ugh.
Co nie zmienia faktu, że uwielbiam ich kulturę, historię i... żarcie! :D
Czyli wniosek dla kumatych jest prosty: Japonia jest tak obca kulturowo, że nie jest to miejsce do życia dla Polaków i już.
Zajedwabisty program o Japoni a gadane masz jak cholera :D hahaha
super informacje.Mówi jak jest.
do japonii mozna jechac jako turysta ale zyc no way
W rewelacyjny sposób przedstawiasz Japonię. Dzięki wielkie Ci za to. Wiadomo są jakby dwie strony Japonii ta piękna, baśniowa i ta codzienna (praca, dom , praca dom). Tak jak mówisz jest tak wszędzie tylko my przez pryzmat tej "samurajskiej" i baśniowej Japonii nie zauważamy tego. Jednak dalej kocham Japonię i stara dupa ze mnie, ale w 100% mogę określić siebie jako otaku. Pozdrowienia z Gliwic.
Byłem w Japonii i szczerze w mieście nie potrafiłem wytrzymać. Po pierwsze to dlatego ,że mam prawie 2 metry xd po drugie Japończycy są strasznie mało otwarci i jacyś tacy dziwni , jak byłem w USA to nie było problemu żeby sobie z kimś od tak porozmawiać , kasjerzy w sklepach jak akurat nie było ludzi byli bardziej wyluzowani, podobnie było jak mieszkałem przez jakiś czas w Holandii (szczególnie tak było w dużych miastach ale na wsiach też było spoko).
Chyba najbardziej boli mnie w Japonii właśnie ta kultura pracy no i ich angielski bo wszystkie osoby które tam poznały nawet jak mówiły w miarę dobrze po angielsku to za chuja nie szło ich zrozumieć :/
powodzenia kolego w życiu
Jezu dziękuję potrzebowałam tego XDD
Już polubiłem twój kanał choć pierwszy raz go widzę sub jest:-) dzięki za rady a co sądzisz o kanale Rachel &Jun ?
Cyprian Grzelka nic
Strasznie mi się podoba twój regionalny polski. Moja matka by mnie zabiła za taki język, a ty się nie chrzanisz. Super!
Odnośnie nadgodzin i relacji - wypisz, wymaluj Stolyca.
Beata KS a tez jestes z Podlasia ?
@@JaCiDamJaponia ja jestem :)
Dla mnie jako dla introwertyka chłodność w Japonii jest rajem ponieważ nie na widzę imprez, nadmiernego spoufalania się, wypadów ze znajomymi ja lubię pobyć sam czy to w domu czy to na dworze
Wszędzie Dobrze Gdzie Nas Nie Ma
Hej! Mam parę pytań co do Japonii i ogólnie mam parę pytań... Gdzie mogłabym się z tobą skontaktować w sprawie tych pytań :P
No tak jak mówi przysłowie,, Przedzie dobrze tam gdzie nas nie ma''.
Homme tatemae - chyba tak to się nazywało - jest dla trochę podobne do naszego zachowania w pracy, ale tam jest to na takim poziomie że ja nie dałabym rady, bo jestem zbyt bezpośrednią osobą
Każdy kraj ma taki wykreowany wlasny obraz
Super filmik❤️❤️
To cos chyba nie funkcjonuje w Japonii skoro pracuja tak duzo godzin w tygodniu aby utrymac swoje miejsce w G8.
Zarobki i ceny produktów bywają różne. A pracować można zdalnie. Np. na zachodzie pracują krócej. ;)
W Austrii ( mieszkam w Wiedniu ) to w pracy w pn mówią i myślą o piątku 😁👍
Zakochałem sie w Japonii w wieku 8 lat kiedy obejrzałem pierwsze anime na yt.. ( za miesiąc kończę 18 lat i wylatuję na swoje pierwsze wakacje), dorastałem w tej kulturze, gadałem z ludźmi od paru lat, uczyłem sie japońskiego na równi z polskim, więc w zasadzie to n była i n jest faza ze "kawaii!!" tylko mam realne podejście do tego
W zasadzie Twój filmik nie jest o Japonii, tylko o tym czym się różni dorosłe życie od tego jakie wyobrażenie o dorosłym życiu ma nastolatek:) Ale - 15 lat temu jednak życie np. w Londynie było zdecydowanie łatwiejsze niż życie w Polsce i ten wyjazd robił różnicę, ja miałem na studiach znajomych którzy całą rodziną żyli za 650 zł/m-c, wtedy wyjazd faktycznie oznaczał zmianę życia na lepsze i chyba trochę ten mit wciąż jest obecny w polskim społeczeństwie.
hehe. Fajny wstęp ;3
Pomimo tego, że kocham spać, ubóstwiam spać, to ta praca mnie nie zraża. Wszędzie się tyra, w Polsce również. Owszem jest lżejsza i cięższa praca. Krótsza i dłuższa, jednak dalej chciałbym mieszkań w Japonii. Nie dlatego bo Manga, Anime etc etc, ale na sam wgląd na Japonię. Kocham ten język, jak i sam kraj. Mam 20 lat, od października będę na drugim roku studiów i planuje po skończeniu tych zacząć może japonistykę, bądź w trakcie obecnych jakieś kursy. A rusz mi się uda tam zamieszkać, może nie, los pokaże. Ciężko jest mi w komentarzu wyrazić to co czuje, jak i zaledwie w kilku zdaniach to opisać. Mam marzenie, które mam nadzieję, że się spełni ;) ps. Bardzo się cieszę, że tworzysz swoje filmiki, w tym "czarną stronę Japonii" ;D Pozdrawiam!!!
@@rojiblanco299 Skąd zakładasz, że nie pracuje?
@@rojiblanco299 Czy Ty czytasz ze zrozumieniem? Mam wrażenie, że widzisz tylko to, co chcesz widzieć. Wczytaj się 10 razy we wszystko co napisałem, następnie przeczytaj dla pewności ten 11 raz, czy aby na pewno zrozumiałaś/eś wszystko.
@@rojiblanco299 W ani jednym zdaniu nie padły napisane przez ciebie wypowiedzi.
@@rojiblanco299 No ciekawa interpretacja. Gratuluje dedukcji.
Jak ja cie uwielbiam. Opowiem tobie śmieszna sytuację : Moja koleżanka, na festiwalu muzycznym, na którym zarówno ja i owa koleżanka jestesmy uczestniczki Mówi mi Marta mam dla ciebie super kanał, Wpisz w youtu.be Ja ci dam Japonia, na co ja aaaa Emi to znam oglądam 🤣
Jeśli jest się fanem czegokolwiek, to ciężko zobaczyć wady tego czegoś. Z państwami jest tak samo....
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma! Zresztą interesuję się falą samobójstw w krajach azjatyckich i nie dziwię się dlaczego prości ludzie odbierają sobie życie. Presja społeczna i tyle. Dobrze, że mieszkam w Polsce bo zapewne skończyła bym w tym słynnym lesie...
Święte słowa, powinien być pokazywany jako filmik pogladowy przed emisja anime, ku przestrodze:)
rozwalilo mnie to xD
rozwalilo mnie to xD
Kultura pracy jest jak kultura zasilku w europie :3
Ja tam od początku mojej fascynacji wiedziałam jak naprawdę się tam żyje. Z jednej strony chcę zostać w Polsce z rodziną i ze wszystkimi a z drugiej strony marzę o wyjeździe do tego pięknego kraju jakim jest Japonia lecz boję się że to mnie przerośnie więc stwierdziłam że polecę tam na kilka tygodni ale nie w formie takiego turysty że tylko wszystko wyścielone fiołkami tylko będę mieszkać w jakiejś małej miejscowości i zobaczę jak to jest i popróbuję życia w Japonii bo w sumie od zawsze marzyłam żeby mieszkać w mniejszej miejscowości a nie w wielkim mieście. Tak wiem że ten filmik powstała 4 lata temu
Cześć, co masz trafiłem tu przypadkiem, bo temat ciekawy się nawinął :D
Co masz na myśli mówiąc masakryczna edukacja? Bardzo wysoki poziom, czy co? :)
Cybulex Chodziło, ze masakrycznie droga...
Mysle, ze w przypadku samobojstw wsrod uczniow/ studentow nie chodzi raczej o poziom, a o presje zwiazana z byciem najlepszym. Niestety ciagle wmawianie dzieciom, ze maja byc najlepsze, dazyc do celow, liczy sie tylko wygrana itd. nie pomaga. Podobnie jest zreszta wsrod pracownikow.
Chociazby, 2 lata temu ojciec zadzgal syna, bo ten oblal egzaminy.
Emi, moze kiedys zrobisz o tym filmik. Bardzo ciekawy temat.
Vader Wa w Skandynawii, gdzie jest jeden z najwyższych poziomów edukacji, aż taka presja nie istnieje. Jednak bardzo dobrze rozumiem o co Ci chodzi.
W krajach azjatyckich jest tak: Jeżeli nie masz wysokiego i dające utrzymanie wykształcenia to nie istniejesz :/ Hobby tam raczej nie istnieje
Ślicznie wyglądasz ☺ piękna jesteś 😃😘
trzeba pojechać na długie wakacjie jakiś miesiąc/dwa ,chociaż nwm. ile można przebywać w takim kraju na wakacjach, no poprostu trzeba chyba to przeżyć na własnej skórze żeby się dowiedzieć jak to jest. bo mega mnie korci ta kultura , że a tu kwiat kwitnącej wiśni jacyś kapłanie (nwm. jak to się nazywa) a tu wielka metropolia neonów ale właściwie ja tam nigdy nie byłem ja o tym nic nwm. chyba zapracuje sobie tak żeby móc tam wyjechać przed studiami i zobaczyć, no ciekawy film jeszcze polowa została to wracam do oglądania
Serdeczne pozdrowienia z POLSKI z WARSZAWY durzo dobrego i milych kolo siebie ludzi .
wszedzie dobrze gdzie nas nie ma :)
gdy przeprowadzisz się do innego kraju to poprzez zmiany otoczenia, kultury, ludzi twoje życie może się diametralnie zmienić -,-
Nie masz racji. W Polsce standard życia jest gorszy. W każdym innym kraju w którym byłem ten standard był o wiele wyższy. W Polsce nie możesz sobie pozwolić na noszenie ubrań z nowej kolekcji czy podążać za nowymi generacjami sprzętów. Nie możesz jeździć najnowszym modelem auta czy też wyjeżdżać na większe wakacje co roku. W innych krajach, krajach do których Polacy zwykle wyjeżdżają (Anglia, Irlandia etc.) możesz. To zasadnicza różnica.
Ja się tylko zastanawiam,po co w takim kraju mieszkać? Po co tam zakładać rodzinę...? Co za sens mieć dzieci skoro cały dzień spędzasz w pracy? To jest chore,potem dziwić się że taki odsetek samobójstw w tym kraju...masakra
Agnieszka B to jest właśnie kwestia różnicy kulturowej. Ich świat jest inny, nasz świat jest inny. Sposób wychowania, tradycje, mentalność są całkowicie różne od naszych i trzeba spróbować myśleć jak Japończyk, żeby zrozumieć sens życia w takim kraju
te same pytania mogę zadać tobie w stosunku do polski
Dlatego ludzie tam mają po jednym dziecku
Odsetek samobójstw niewiele większy od tego w Polsce. Gdzieś około o 2 procent. ××
Simsak Games chyba chodzi ci o Chiny... W każdym razie od jakiegoś czasu Chińczycy mogą mieć dwójkę dzieci. Wcześniej musieli płacić kary za każde kolejne dziecko