SCMB 250 nie musi być mocny i szybki, nie takie jest jego przeznaczenie. To nie jest sprzęt do popierniczania jak ściągaczem, tylko do spokojnego przemieszczania się po mieście, z kawiarni do klubu, z klubu do kumpli pod miastem. Wygląda dobrze i cieszy dźwiękiem silnika, ten dźwięk wręcz uspokaja po całym dniu w pracy. Miękko zestrojone zawieszenie sprawia, że nie dostaje się strzałów po plecach i pląby nie wypadają (dla mnie to wazne). Zauważyłem, że w komentarzach coraz mniej jest narzekania na jakość, i dobrze bo w przypadku tego motocykla trudno doszukiwać się mankamentów - wszystko działa jak trzeba, nic się nie rozkręca, nie piszczy, itd. Motocyklem powinna też zainteresować się płeć piękna, jest lekki, niski i łatwo nim manewrować. Tyle od użytkownika. Pozdrawiam
wspomniałeś że 125 ma wiele wspólnego z ADV rometa (silnik), którego testowałeś też poza asfaltem. czy zawieszenie też jest takie same (skok)? zastanawiam się nad kupnem scmb 125 (podoba mi sie wygląd) ale też chciałbym trochę nauczyć się jeździć w lekkim terenie - ale obawiam się o jego zawieszenie czy nie będzie dobijać (przy wadze 60kg). opony do scmb z założenia bym zmienił na pirelli mt60 więc przyczepność poza asfaltem powinna być jako taka.
Kamil, dzieki za rzetelną ocenę modelu. Byłem ciekawy co o nim opowiesz i czy pokryje się to z moimi spostrzeżeniami. Mój spala 2,5 litra na dotarciu, myślę, że w 3l się zamieszczę. Ale ja jestem lekki i moto ze mną nie ma ciężko. Zawieszenie pode mną też się świetnie spisuje, nic nie buja. Silnik elastyczny, 50km/h na 5 biegu i od tego przyspiesza bez problemu i bez szarpania. Hamulce rewelacja, można bez trudu zrobić stoppie. Romek inaczej zachowywał się przed dotarciem, trochę toporny i z lekka mulowaty, biegi wbijamy się dość cieżko (szczególnie 2), ale w miarę docierania wszystko to się zmienia i zaczyna poprawnie pracować. Jak biegi u Ciebie? Pozdrawiam
Zenon Zuza powiem ci ze specjalnie tak długo czekałem z filmem co by nakręcić przynajmniej 400-500km. Spalania dokładnie nie liczyłem, tak na oko max do 3,5l dochodzi. Te bujanie to też spowodowane jest właśnie moja wagą i tym że siedzę mocno na końcu kanapy, zapomniałem dodać o tym w filmie. Silnik ma potencjł i faktycznie coraz lepiej chodzi, zobaczę może coś jeszcze się uda nagrać z nim po kolejnych nastu kilometrach.
To zależy od dwóch spraw. Jak nowy to wyboru już nie masz, SCMB tylko w używkach. Druga sprawa, z moim wzrostem zdecydowanie Scrambler, po za tym maszyna do wszystkiego i świetnie wygląda. SCMB to trwały sprzęt, stosunkowo dobrze wykonany, i dobry dla niższych kierowców
@@polyforge3d myślę że jak ci powiem że będzie ok, to na tej podstawie motocykla nie kupisz. Z motocyklem trochę jak z ciuchami, bez przymierzenia będzie ciężko
Osiągi bardzo podobne do mojej SR400, która leci ok 130km/h, a za znacznie mniejsze pieniążki. Jeżeli więc komuś nie zależy na oryginalności sprzętu i jego historii, to w sumie czemu nie. Zresztą pociąć i przemalować wg. swojego pomysłu też wolałbym takiego Rometa niż SR.
Podam Ci taki przykład: od 15lat mam prawko B, niech mi rząd pozwoli jeździć tirem z naczepą bo mam przecież doświadczenie... to że 5 lat jeździsz samochodem nie znaczy że będziesz potrafił ogarnąć każdą 250, bez prawka i dodatkowych szkoleń 15KM max to i tak często za dużo. Po stanie wielu 125 wręcz się dziwię że tego prawa jeszcze nie cofnęli. Myślę że jak ktoś złapie bakcyla na 125 to nie będzie miał problemu by zrobić prawko kat. A. Jeśli nie odczuwa takiej potrzeby to zakładam że motocykl jest tylko środkiem transportu z domu do pracy, więc 125 to bardzo na luzie.
No ok rozumiem. Co masz na mysli pisząc stanie 125tek? Po wprowadzeniu ustawy o 125tkach liczba wypadków czy incydentow drogowych w stosunku do przewidywan była bardzo niska. Ale 250 porównywać do kilku tonowego tira... ;)
Tak, ale liczymy tylko zarejestrowane stłuczki / wypadki, nikt nie liczy zwykłych szlifów, a rzadko kiedy widzę na przeglądzie pojazd który takowego choć raz nie miał.
Bardzo podobne motocykle, silnik taki sam, legend fajnie się prowadzi przez te opony, bardzo zwrotny. SCMB teoretycznie lepsza fabryka, ale na Legenda też narzekać nie mogę.
Z ciekawostek , wszedłem na stronę Indyjską BAJAJ-a i u nich DOMINAR 400 kosztuje nieco ponad 160 000 rupii w salonie . Kurs waluty to 20 rupii = 1 zł .
Wiem z czego wynika , ale gdyby u nas kosztował tyle samo . Problemem jest stosunek zarobków pracownika do ceny motocykla. Właśnie zbieram na tego typu motocykl . Może pod koniec tego roku lub w przyszłym już kupię . Pozdrawiam
Jak by u nas tyle kosztował to by pewnie ciężko było go dostać. 400ccm z wtryskiem i ABS za 10tys zł. Szaleństwo 😉 ale transporty, homologacje, pośrednicy itp...no i mamy
V2 to powinno być w scmb 125... Skoro w 250tce zastosowano silnik kopia Virago 250 to dlaczego w scmb 125 nie mogli dać kopii silnika Virago 125 ? Motocykl by schodził lepiej niż jakikolwiek dotychczasowy model. A tak znów mamy singla jak 98% 125tek. Ile można ? 2 cylindry w klasie 125 to kolejny krok... Junak M11, M11 cafe i RCR 125 to za mało :) Więcej V2 potrzebujemy ! Ale i tak lepsza rzędowa dwójka niż singiel...
Zgadzam się, zresztą o tym w filmie mowilem. Dodatkowo ten silnik naprawdę dobrze się zapowiadał, ale wiesz jak to jest, kasa zrobiła swoje i importer chyba stwierdził że za drogo
CCC - cena czyni cuda. Kolejny typ silnika do obsługi serwisowej, części do zmagazynowania przy ograniczonym popycie w segmencie 125-tek, którym rządzi niska cena. Z perspektywy importera porażka.
Trafiłeś w sedno, mimo że maszyna nie jest "wystrzałowa" to silnik fajnie daje radę w tym nadwoziu, a mają całą masę części do niego pasujących od reszty modeli marki.
No to chociaż mogli dać dwucylindrową jednostkę z RCRa 125. Części zmagazynowane a i silnik od paru lat na rynku jest, więc z obsługą nie powinno być problemu. Ale wiadomo jak z tym serwisem Rometa jest...W jednej miejscowości może być ok,ale w innej już bardziej psują niż naprawiają...
Oj nie, ja tam strasznie nie lubię silnika z RCR-a, nie że awaryjny czy coś, po prostu za ciężki, charakterystyka pracy też nie ta. W tym nadwoziu też nie bardzo, singiel naprawde fajnie ciągnie i jakoś tak bardziej do tego stylu pasuje ... Moim zdaniem
Bardzo ładna maszyna. Szkoda że nie zdecydowali się w 125 na v-łke. Śmiem twierdzić że gdyby miał te 14 koni w widlastej dwójce i nawet kosztowałby 9-10 tysi to byłaby to chyba najlepsza chińska 125 a w połączeniu z tą stylówą na pewno zagroziłaby by w jakiś sposób markowym sprzętom. No szkoda że nie zdecydowali się na taki eksperyment. BTW robisz świetną robotę jeśli chodzi o testy i opinie na temat chińczyków ;)
Dzięki za dobre słowo, co do vki w 125 nie wiem co zawiodło, Romet miał taki plan, może Chińczycy nie dostarczyli silników, a może cena była faktycznie zaporowa.... Nie wiem, ale cóż zrobić, może się jeszcze coś takiego pojawi 😉
Myślę, że goście z Rometa całkiem dobrze wykombinowali. Pierwowzór tego silnika, czyli XV125 miał około 11,5 konia. Znając życie chińczycy, jak w każdym przypadku zeszli by trochę z mocą w dół, żeby przy swojej jakości odlewów i materiałów zapewnić jakąś sensowną żywotność. No i tu się okazuje, że singiel wcale nie jest słabszy, do tego silnik w singlu jest lżejszy, a do tego tańszy.
Niby tak, ale tak, jak Kamil powiedział ta 250-tka jest fajną bazą do zabawy w customizing. Potencjał widać na pierwszy rzut okiem. Dominara 400 bym rozważał do użytkowych dojazdów do roboty lub na działkę za miastem, ale do zabawy ze szlifierką kątową i spawarką raczej tą 250-tkę.
Eugenio Engineer Jak chcesz się bawić szlifierką to kupujesz virago 250 za 5 tyś. a nie nowy sprzęt na gwarancji. W przedziale cenowym 10-18tyś chińskich sprzętów bajaj to najlepsza propozycja nowego sprzetu.
Z motocyklami jest tak, że każdy sobie wybiera to co lubi. Ten, co chce tani motocykl użytkowy o nowoczesnej stylizacji na pewno scramblera nie wybierze. Ale ten, co chce coś w stylu scramblera do zabawy na pewno nie weźmie Bajaja. Nie mówiąc o możliwości przebierania w dziesiątkach modeli motocykli używanych dostępnych w tej samej, albo i mniejszej kwocie pieniędzy.
Eugenio Engineer Chce jedynie zasugerować że cena rometów jest przeszacowana. Ta 250 powinna maksymalnie kosztować 10 tyś. ADV400 chłodzony powietrzem 18 tyś. to jest kosmos i kpina..
Kurcze ludziska, jak by nie było takiego scramblera to by pojawiły się głosy "ło matko bosko czemu nikt nie zrobi małego scramblera" Mamy taki na rynku i co " ło matko na co to po co komu" Już tłumaczę, zakładam dobre gumy, kilka prostych modyfikacji i mam fajne enduro ala lata 60 do latania po lasach ( z tą wagą super, starego Virago tak nie dostosuje ) . Nie chce starego trupa za 4-5 tys tylko nowy sprzęt. A może cafe racera, też fajny pomysł, no problemo, prosta kiera, fajna lampa na tył, kilka dodatków i tanim kosztem mam nowiutki pojazd który polata mi długo i bez peoblemow. Używana Japonia polata... Może tak może nie, nie każdy chce ryzykować
Ja już go nie użytkuje. Jako że motocykl nie wraca na warsztat to raczej dobrze o nim świadczy. Masz filmik na kanale z serwisu, sprzęt jeden 3500 drugi ok 6500, na przeglądach, czynności serwisowe sprowadzają się do podstawowych wymiany elementów eksploatacyjnych
Zasadniczo cafe racer, w wielkim skrócie, wymysł lat 60, gdzie ludzie odchudzali/przerabiali seryjne maszyny by poprawić ich osiągi i fakt, moce tam nie były wielkie
ostatnia scena ?? tam gdzie stoją dwa motocykle i wyjeżdżam bez kasku ?? No to kryminalista ze mnie pełną gębą, niereformowalny. Nie mniej niczym jasnowidz, całkowicie pewien, że żadne dziecko na rowerku nie wyjedzie, a to pewnie głównie z uwagi na fakt, że za tą bramą jest moje prywatne podwórko i jedyne na co wpadnę to kolejny motocykl stojący przed moim warsztatem :)
![ALLY - OH MY! [ REACTION ] 'Amarin Nitibhon' #ALLY_OHMY #ALLY #allynitibhon #แอลลี่](http://i.ytimg.com/vi/nX9qpHjVfbQ/mqdefault.jpg)
SCMB 250 nie musi być mocny i szybki, nie takie jest jego przeznaczenie. To nie jest sprzęt do popierniczania jak ściągaczem, tylko do spokojnego przemieszczania się po mieście, z kawiarni do klubu, z klubu do kumpli pod miastem. Wygląda dobrze i cieszy dźwiękiem silnika, ten dźwięk wręcz uspokaja po całym dniu w pracy. Miękko zestrojone zawieszenie sprawia, że nie dostaje się strzałów po plecach i pląby nie wypadają (dla mnie to wazne). Zauważyłem, że w komentarzach coraz mniej jest narzekania na jakość, i dobrze bo w przypadku tego motocykla trudno doszukiwać się mankamentów - wszystko działa jak trzeba, nic się nie rozkręca, nie piszczy, itd. Motocyklem powinna też zainteresować się płeć piękna, jest lekki, niski i łatwo nim manewrować. Tyle od użytkownika. Pozdrawiam
Tylko lakier mi przeszkadza z jakości, ale to też może być ta sztuka lub wersja w czerwonym, bo przerabiałem czarnego i lakier był jak by twardszy
wspomniałeś że 125 ma wiele wspólnego z ADV rometa (silnik), którego testowałeś też poza asfaltem. czy zawieszenie też jest takie same (skok)? zastanawiam się nad kupnem scmb 125 (podoba mi sie wygląd) ale też chciałbym trochę nauczyć się jeździć w lekkim terenie - ale obawiam się o jego zawieszenie czy nie będzie dobijać (przy wadze 60kg). opony do scmb z założenia bym zmienił na pirelli mt60 więc przyczepność poza asfaltem powinna być jako taka.
Ile masz wzrostu? Dwumetrowiec na to wejdzie?
205cm
Kamil, dzieki za rzetelną ocenę modelu. Byłem ciekawy co o nim opowiesz i czy pokryje się to z moimi spostrzeżeniami. Mój spala 2,5 litra na dotarciu, myślę, że w 3l się zamieszczę. Ale ja jestem lekki i moto ze mną nie ma ciężko. Zawieszenie pode mną też się świetnie spisuje, nic nie buja. Silnik elastyczny, 50km/h na 5 biegu i od tego przyspiesza bez problemu i bez szarpania. Hamulce rewelacja, można bez trudu zrobić stoppie. Romek inaczej zachowywał się przed dotarciem, trochę toporny i z lekka mulowaty, biegi wbijamy się dość cieżko (szczególnie 2), ale w miarę docierania wszystko to się zmienia i zaczyna poprawnie pracować. Jak biegi u Ciebie? Pozdrawiam
Zenon Zuza powiem ci ze specjalnie tak długo czekałem z filmem co by nakręcić przynajmniej 400-500km. Spalania dokładnie nie liczyłem, tak na oko max do 3,5l dochodzi.
Te bujanie to też spowodowane jest właśnie moja wagą i tym że siedzę mocno na końcu kanapy, zapomniałem dodać o tym w filmie. Silnik ma potencjł i faktycznie coraz lepiej chodzi, zobaczę może coś jeszcze się uda nagrać z nim po kolejnych nastu kilometrach.
Na pierwszy motocykl wybrałbyś Rometa SCMB 125, czy ZIPP Scrambler 125? A może Super Soco TC?
To zależy od dwóch spraw. Jak nowy to wyboru już nie masz, SCMB tylko w używkach. Druga sprawa, z moim wzrostem zdecydowanie Scrambler, po za tym maszyna do wszystkiego i świetnie wygląda. SCMB to trwały sprzęt, stosunkowo dobrze wykonany, i dobry dla niższych kierowców
@@Fotomotoblog Nie wiedziałem, że SCMB tylko w używkach już. Mając 176 cm wzrostu mógłbym mieć problem ze Scramblerem?
@@Fotomotoblog A myślisz, że przy wzroście 176 cm Scrambler nie będzie za duży / za wysoki?
@@polyforge3d myślę że jak ci powiem że będzie ok, to na tej podstawie motocykla nie kupisz. Z motocyklem trochę jak z ciuchami, bez przymierzenia będzie ciężko
Mam tego scmb 125 i mega brzmi , głośny jest.
Miałem brać Yamahę xsr 125 lecz wybór padł na scmb , analogowy obrotomierz i ten wydech wygrał z Yamaha
Osiągi bardzo podobne do mojej SR400, która leci ok 130km/h, a za znacznie mniejsze pieniążki. Jeżeli więc komuś nie zależy na oryginalności sprzętu i jego historii, to w sumie czemu nie. Zresztą pociąć i przemalować wg. swojego pomysłu też wolałbym takiego Rometa niż SR.
no właśnie to jest kluczowy argument do zakupu... tani sprzęt, na tyle trwały by trochę posłużył a też prosty by łatwo, tanio i fajnie przerobić :)
Nie da sie jakos wplynac na rzad aby zrobil mozliwosc jazdy 250tka na kat. B po np. 5 latach posiadania prawka? ;)
Podam Ci taki przykład: od 15lat mam prawko B, niech mi rząd pozwoli jeździć tirem z naczepą bo mam przecież doświadczenie... to że 5 lat jeździsz samochodem nie znaczy że będziesz potrafił ogarnąć każdą 250, bez prawka i dodatkowych szkoleń 15KM max to i tak często za dużo. Po stanie wielu 125 wręcz się dziwię że tego prawa jeszcze nie cofnęli. Myślę że jak ktoś złapie bakcyla na 125 to nie będzie miał problemu by zrobić prawko kat. A. Jeśli nie odczuwa takiej potrzeby to zakładam że motocykl jest tylko środkiem transportu z domu do pracy, więc 125 to bardzo na luzie.
No ok rozumiem. Co masz na mysli pisząc stanie 125tek? Po wprowadzeniu ustawy o 125tkach liczba wypadków czy incydentow drogowych w stosunku do przewidywan była bardzo niska. Ale 250 porównywać do kilku tonowego tira... ;)
Tak, ale liczymy tylko zarejestrowane stłuczki / wypadki, nikt nie liczy zwykłych szlifów, a rzadko kiedy widzę na przeglądzie pojazd który takowego choć raz nie miał.
Co myślicie o romecie ogar legend? Jak się ma w porównaniu do scmb 125?
Bardzo podobne motocykle, silnik taki sam, legend fajnie się prowadzi przez te opony, bardzo zwrotny. SCMB teoretycznie lepsza fabryka, ale na Legenda też narzekać nie mogę.
Z ciekawostek , wszedłem na stronę Indyjską BAJAJ-a i u nich DOMINAR 400 kosztuje nieco ponad 160 000 rupii w salonie . Kurs waluty to 20 rupii = 1 zł .
Tak, nieco ponad 8tyś zł, tylko błagam nie mów że nie wiesz z czego to wynika
Wiem z czego wynika , ale gdyby u nas kosztował tyle samo . Problemem jest stosunek zarobków pracownika do ceny motocykla. Właśnie zbieram na tego typu motocykl . Może pod koniec tego roku lub w przyszłym już kupię . Pozdrawiam
Jak by u nas tyle kosztował to by pewnie ciężko było go dostać. 400ccm z wtryskiem i ABS za 10tys zł. Szaleństwo 😉 ale transporty, homologacje, pośrednicy itp...no i mamy
V2 to powinno być w scmb 125... Skoro w 250tce zastosowano silnik kopia Virago 250 to dlaczego w scmb 125 nie mogli dać kopii silnika Virago 125 ? Motocykl by schodził lepiej niż jakikolwiek dotychczasowy model. A tak znów mamy singla jak 98% 125tek. Ile można ? 2 cylindry w klasie 125 to kolejny krok... Junak M11, M11 cafe i RCR 125 to za mało :) Więcej V2 potrzebujemy ! Ale i tak lepsza rzędowa dwójka niż singiel...
Zgadzam się, zresztą o tym w filmie mowilem. Dodatkowo ten silnik naprawdę dobrze się zapowiadał, ale wiesz jak to jest, kasa zrobiła swoje i importer chyba stwierdził że za drogo
CCC - cena czyni cuda. Kolejny typ silnika do obsługi serwisowej, części do zmagazynowania przy ograniczonym popycie w segmencie 125-tek, którym rządzi niska cena. Z perspektywy importera porażka.
Trafiłeś w sedno, mimo że maszyna nie jest "wystrzałowa" to silnik fajnie daje radę w tym nadwoziu, a mają całą masę części do niego pasujących od reszty modeli marki.
No to chociaż mogli dać dwucylindrową jednostkę z RCRa 125. Części zmagazynowane a i silnik od paru lat na rynku jest, więc z obsługą nie powinno być problemu. Ale wiadomo jak z tym serwisem Rometa jest...W jednej miejscowości może być ok,ale w innej już bardziej psują niż naprawiają...
Oj nie, ja tam strasznie nie lubię silnika z RCR-a, nie że awaryjny czy coś, po prostu za ciężki, charakterystyka pracy też nie ta. W tym nadwoziu też nie bardzo, singiel naprawde fajnie ciągnie i jakoś tak bardziej do tego stylu pasuje ... Moim zdaniem
wygląda komicznie
Bardzo ładna maszyna. Szkoda że nie zdecydowali się w 125 na v-łke. Śmiem twierdzić że gdyby miał te 14 koni w widlastej dwójce i nawet kosztowałby 9-10 tysi to byłaby to chyba najlepsza chińska 125 a w połączeniu z tą stylówą na pewno zagroziłaby by w jakiś sposób markowym sprzętom. No szkoda że nie zdecydowali się na taki eksperyment.
BTW robisz świetną robotę jeśli chodzi o testy i opinie na temat chińczyków ;)
Dzięki za dobre słowo, co do vki w 125 nie wiem co zawiodło, Romet miał taki plan, może Chińczycy nie dostarczyli silników, a może cena była faktycznie zaporowa.... Nie wiem, ale cóż zrobić, może się jeszcze coś takiego pojawi 😉
Myślę, że goście z Rometa całkiem dobrze wykombinowali. Pierwowzór tego silnika, czyli XV125 miał około 11,5 konia. Znając życie chińczycy, jak w każdym przypadku zeszli by trochę z mocą w dół, żeby przy swojej jakości odlewów i materiałów zapewnić jakąś sensowną żywotność. No i tu się okazuje, że singiel wcale nie jest słabszy, do tego silnik w singlu jest lżejszy, a do tego tańszy.
Jak dla mnie v-ka była by po prostu ciekawsza, taka fajna nowość, coś czego nikt inny na tą chwilę nie ma.
Chińczyk nie lubi eksperymentów on tylko klepie cały czas co zostało już wymyślone
ile kosztowało Cię przeniesienie tablicy?
Sam robiłem, to praktycznie tyle co lampa i przewód do oświetlenia
Z przykrością stwierdzam że 250 nie ma ekonomicznego uzasadnienia wobec bajaj 400...
Niby tak, ale tak, jak Kamil powiedział ta 250-tka jest fajną bazą do zabawy w customizing. Potencjał widać na pierwszy rzut okiem. Dominara 400 bym rozważał do użytkowych dojazdów do roboty lub na działkę za miastem, ale do zabawy ze szlifierką kątową i spawarką raczej tą 250-tkę.
Eugenio Engineer Jak chcesz się bawić szlifierką to kupujesz virago 250 za 5 tyś. a nie nowy sprzęt na gwarancji. W przedziale cenowym 10-18tyś chińskich sprzętów bajaj to najlepsza propozycja nowego sprzetu.
Z motocyklami jest tak, że każdy sobie wybiera to co lubi. Ten, co chce tani motocykl użytkowy o nowoczesnej stylizacji na pewno scramblera nie wybierze. Ale ten, co chce coś w stylu scramblera do zabawy na pewno nie weźmie Bajaja. Nie mówiąc o możliwości przebierania w dziesiątkach modeli motocykli używanych dostępnych w tej samej, albo i mniejszej kwocie pieniędzy.
Eugenio Engineer Chce jedynie zasugerować że cena rometów jest przeszacowana. Ta 250 powinna maksymalnie kosztować 10 tyś. ADV400 chłodzony powietrzem 18 tyś. to jest kosmos i kpina..
Kurcze ludziska, jak by nie było takiego scramblera to by pojawiły się głosy "ło matko bosko czemu nikt nie zrobi małego scramblera"
Mamy taki na rynku i co " ło matko na co to po co komu"
Już tłumaczę, zakładam dobre gumy, kilka prostych modyfikacji i mam fajne enduro ala lata 60 do latania po lasach ( z tą wagą super, starego Virago tak nie dostosuje ) . Nie chce starego trupa za 4-5 tys tylko nowy sprzęt. A może cafe racera, też fajny pomysł, no problemo, prosta kiera, fajna lampa na tył, kilka dodatków i tanim kosztem mam nowiutki pojazd który polata mi długo i bez peoblemow. Używana Japonia polata... Może tak może nie, nie każdy chce ryzykować
Jakie wnioski po roku użytkowania?
Ja już go nie użytkuje. Jako że motocykl nie wraca na warsztat to raczej dobrze o nim świadczy. Masz filmik na kanale z serwisu, sprzęt jeden 3500 drugi ok 6500, na przeglądach, czynności serwisowe sprowadzają się do podstawowych wymiany elementów eksploatacyjnych
Stary, wyglądasz jak na BMX brata. Kup sobie jakiegoś Indiana albo Moto Guzzi, tam tez są Silniki V2.
fajny ten romet, taki nie za szybki
Nie za szybki, ale od 0 do lansu na dzielni śmiga jak zły 😉
Ile Ty Masz wzrostu?
205
@@Fotomotoblog czyli z 196 w sumie też będę wyglądac slabo na tym :(
Przy takim wzroście na większości maszyn będziesz wyglądał dziwnie, ale na SCMB siedzi się bardzo wygodnie
@@Fotomotoblog myślałem nad 125 scmb albo varadero 125, na letnie krótkie trasy. :)
125 na sterydach, może być dobry jak się przesiadasz z 50cc albo się boisz prędkości...
A może po prostu jak chcesz lekkiego motocykla na miasto z bardzo małym spalaniem
@@Fotomotoblog Jak się przesiadasz z 50tki to raczej też nie weźmiesz 250 kilowego 650cc.
Jak ktoś logicznie myśli to jak najbardziej weźmie lekki motocykl a nie ciężką krowę, ale wiesz różnie ludzie podchodzą do tematu.
Wyglądasz jakbyś wlazł na motorynkę 😆. Ty to ze 2 metry wzrostu chyba masz?!
205cm dokładnie
,,Nie za mocny i nie za dynamiczny" jest dlatego, że café racery mają stosunkowo małą moc, co w zasadzie wynika z tradycji.
Zasadniczo cafe racer, w wielkim skrócie, wymysł lat 60, gdzie ludzie odchudzali/przerabiali seryjne maszyny by poprawić ich osiągi i fakt, moce tam nie były wielkie
Otóż to. Tak robili ton up boys
Kupię sobie 125
Kupiłeś?
595 to sportowa wersja 500
no właśnie oglądam test u Petryna :)
Kamil, Ty jesteś niestety za duży na ten motor ;)
Ja jestem za duży na większość motocykli niestety 😋
@@Fotomotoblog Ile Masz wzrostu ? :)
pierwszy
gratulacje ;)
czas od 0-100
filmik fajny, lecz ostatania scena to kryminał wyścigowy wyjazd z posesji a gdyby wyjwchało dziecko na rowerku to ???????????????????????
ostatnia scena ?? tam gdzie stoją dwa motocykle i wyjeżdżam bez kasku ?? No to kryminalista ze mnie pełną gębą, niereformowalny. Nie mniej niczym jasnowidz, całkowicie pewien, że żadne dziecko na rowerku nie wyjedzie, a to pewnie głównie z uwagi na fakt, że za tą bramą jest moje prywatne podwórko i jedyne na co wpadnę to kolejny motocykl stojący przed moim warsztatem :)