@@Julia-tq6cr jeżeli chodzi o prawo, to mieszkałam wtedy w Krakowie, więc UJ był naturalnym wyborem :) niewiele uczelni poza UJ oferowało zresztą prawo w Krakowie wtedy :) jeżeli chodzi o psychologię, to szłam na te studia z ciekawości, w sumie nie wiedziałam czy mi się spodoba ponowne studiowanie, więc wybrałam Wyższą Szkołę Europejską, która miała ciekawą ofertę dla mnie wówczas (studia licencjackie z psychologii na ścieżce coachingu: wsparcie, rozwój, mediacje). A w międzyczasie przeprowadziłam się do Katowic, więc na dwuletnie magisterskie wybrałam Uniwersytet SWPS w Katowicach, który ma dobrze ocenianą psychologię jeżeli chodzi o Śląsk :)
Myślałam, że coaching zainteresował Cię w trakcie studiów, a Ty już od początku miałaś go na uwadze. A myślałaś jeszcze o innych możliwościach zawodowych po psychologii? Przykładowo tylko napiszę, że ciężko obecnie o psychologów sądowych. Pozdrawiam💐
Co do coachingu : myślałam o nim przed studiami, potem na studiach nie byłam przekonana, że mogłabym się odnaleźć w coachingu, ale jak poszłam potem na kurs i doświadczyłam tego w praktyce, a potem zaczęłam prowadzić coachingi to chyba wtedy tak najbardziej poczułam, że chce to robić :) A co do innych możliwości zawodowych : jestem w takim miejscu, w którym jestem baaaardzo otwarta na różne możliwości. Szukam różnych ścieżek rozwoju dla siebie:) ale jak sobie myślę o biegłych sądowych to pewnie brakuje dobrych specjalistów z ogromnymi umiejętnościami stawiania diagnozy, więc …. może za jakieś 20 lat 😂😝 Przypomniało mi się jak kiedyś jeszcze z czasów aplikacji mieliśmy sprawę, w której ta sama osoba brała udział w dwóch procesach dotyczących zdarzenia z jednego dnia (a właściwie z jednej godziny). Jeden proces karny, drugi wykroczenie. W jednym biegli uznali tę osobę za w pełni poczytalną, w drugim za osobę z ograniczoną poczytalnością …Póki co bliżej mi chyba do tematów rozwojowych, daje mi to ogromną radość. Ale cały czas się uczę i cały czas się pojawiają nowe, ciekawe rzeczy:) to jest chyba błogosławieństwo i przekleństwo zarazem 😂🫣
@@ewa.boszkowska najważniejsze jest to, że to Cię naprawdę interesuje, że stawiasz na to, żeby Twój zawód był również pasją,a nie tylko sposobem na zarabianie pieniędzy. Każdy z nas chciałby spotkać takiego specjalistę w każdej dziedzinie na swojej drodze. Z tyloma umiejętnościami plus świetne przedstawienie siebie w takich miejscach jak tutaj - bardzo ciekawa jestem Twojej dalszej drogi, jeśli oczywiście nadal będziesz nam ją pokazywać👏👏🍀
Jak Pani wybrala uniwersytet?
@@Julia-tq6cr jeżeli chodzi o prawo, to mieszkałam wtedy w Krakowie, więc UJ był naturalnym wyborem :) niewiele uczelni poza UJ oferowało zresztą prawo w Krakowie wtedy :)
jeżeli chodzi o psychologię, to szłam na te studia z ciekawości, w sumie nie wiedziałam czy mi się spodoba ponowne studiowanie, więc wybrałam Wyższą Szkołę Europejską, która miała ciekawą ofertę dla mnie wówczas (studia licencjackie z psychologii na ścieżce coachingu: wsparcie, rozwój, mediacje). A w międzyczasie przeprowadziłam się do Katowic, więc na dwuletnie magisterskie wybrałam Uniwersytet SWPS w Katowicach, który ma dobrze ocenianą psychologię jeżeli chodzi o Śląsk :)
❤
❤️
Myślałam, że coaching zainteresował Cię w trakcie studiów, a Ty już od początku miałaś go na uwadze. A myślałaś jeszcze o innych możliwościach zawodowych po psychologii? Przykładowo tylko napiszę, że ciężko obecnie o psychologów sądowych. Pozdrawiam💐
Co do coachingu : myślałam o nim przed studiami, potem na studiach nie byłam przekonana, że mogłabym się odnaleźć w coachingu, ale jak poszłam potem na kurs i doświadczyłam tego w praktyce, a potem zaczęłam prowadzić coachingi to chyba wtedy tak najbardziej poczułam, że chce to robić :)
A co do innych możliwości zawodowych : jestem w takim miejscu, w którym jestem baaaardzo otwarta na różne możliwości. Szukam różnych ścieżek rozwoju dla siebie:) ale jak sobie myślę o biegłych sądowych to pewnie brakuje dobrych specjalistów z ogromnymi umiejętnościami stawiania diagnozy, więc …. może za jakieś 20 lat 😂😝 Przypomniało mi się jak kiedyś jeszcze z czasów aplikacji mieliśmy sprawę, w której ta sama osoba brała udział w dwóch procesach dotyczących zdarzenia z jednego dnia (a właściwie z jednej godziny). Jeden proces karny, drugi wykroczenie. W jednym biegli uznali tę osobę za w pełni poczytalną, w drugim za osobę z ograniczoną poczytalnością …Póki co bliżej mi chyba do tematów rozwojowych, daje mi to ogromną radość. Ale cały czas się uczę i cały czas się pojawiają nowe, ciekawe rzeczy:) to jest chyba błogosławieństwo i przekleństwo zarazem 😂🫣
@@ewa.boszkowska najważniejsze jest to, że to Cię naprawdę interesuje, że stawiasz na to, żeby Twój zawód był również pasją,a nie tylko sposobem na zarabianie pieniędzy. Każdy z nas chciałby spotkać takiego specjalistę w każdej dziedzinie na swojej drodze. Z tyloma umiejętnościami plus świetne przedstawienie siebie w takich miejscach jak tutaj - bardzo ciekawa jestem Twojej dalszej drogi, jeśli oczywiście nadal będziesz nam ją pokazywać👏👏🍀
❤
❤️