Katarzyna Miller - Dobrze jest zrozumieć rodziców
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 27 ก.ย. 2024
- Dzień dobry Mili Moi 🌼 🧡 🌼 🧡 🌼 🧡 🌼
mam nadzieję, że zastaję Was w dobrych nastrojach i okolicznościach.
Ja mam świetny nastrój - cieszę się z najnowszej publikacji "Twoje Lepsze życie z Katarzyną Miller. Krok po kroku". To workbook, gdzie obok moich przemyśleń, znajdziecie również ćwiczenia.
Pierwszy z 12 kroków workbooka to krok do dorosłości. A dzisiaj porozmawiamy o tym, że dobrze jest zrozumieć rodziców
Posłuchajcie i napiszcie o swoich doświadczeniach.
Przytulam Was ciepło 😘 😘 😘
Wasza KM
PS. I liknk, pod którym możecie kupić workbook. Dla siebie lub dla kogoś bliskiego:
tiny.pl/xpwr-0by
#psycholog #KatarzynaMiller #yt #selfcare #beyourself #emocje
Myślę, że dotyczy to naszego podejścia nie tylko do Rodziców. Próba zrozumienia i odpuszczania innym jest bardzo ważna, ale też piekielnie niełatwa. Potrzebna jest do tego dojrzałość . Ważny temat . Dziekuję
👌🥰Ładnie napisane💗 Miłego popołudnia życzę 🌷🍀🌼
Pani Kasiu, święte słowa 🙏❤ Ja już mam to za sobą. Co to za ulga! Jakbym odnalazła samą siebie, tę prawdziwą. To zupełnie inne życie 😊P.S. Polecam książki i podcasty Pani Kasi 🥰
Dziękuję 🥰 P.Kasiu wygląda Pani przepięknie 💝Pozdrawiam milutko 🌷🍀😘
Pani Kasiu, uwielbiam w Pani to niezwykłe połączenie energii ze spokojem... Przesłuchałam wszystkie odcinki "Przerwy na kawę" ze Zwierciadła oraz jestem na bieżąco z Pani filmikami tutaj. Czuję, że dzięki przemyśleniom, które przychodzą po wysłuchaniu Pani, staję się lepszym człowiekiem (a na pewno bardziej świadomą siebie kobietą). Pozdrawiam Panią ciepło i dziękuję za Pani obecność w (nieco zaśmieconym) internecie.
Piękny komentarz, mam podobnie
Straszna ta loteria życiowa. Na szczęście dzieciństwo przemija. 😅😅😅
Ja mam rodziców bardzo się boje ich stracić ale nie jest to u mnie prosta miłość.
Ja już zamówiłam i książkę i kalendarz
Dobry wieczór Pani Kasiu, uwielbiam panią słuchać na okaleczoną duszę DDA i DDD z cięzkiego domu bez matki, ojciec przemocowy alkoholik. Tyle dzisiaj we mnie smutku, sniło mi się moje dzieciństwo. Mam pytanie z innej beczki, czy wyda pani na 2025 Kalendarz ? Z 2024 jest cudowny, proszę wydawać co roku 🙏🫶 Codziennie o pani myślę i wrzucam pani słowa do serca, tak łatwiej mi żyć ❤ Pozdrawiam serdecznie ❤️
Pani Kasiu spadła pani z nieba Dzięki pani przerwałam klątwie pokoleniowego karania milczeniem, które dostałam od swojej mamy itd Powiedziałam wprost karanie milczeniem nic ci nie daje i tak po dwóch dniach przychodzisz i chcesz się pogodzić-naucz się kłócić Zaniedbana emocjonalnie trzyma wszystko w sobie Nigdy pani nie przerywa swojej działalności,ponieważ codziennie jest nas tutaj kobiet o jedną więcej
... albo ulegli złej ciotce, która wmówiła im, że mają złą córkę. Czyli mieli a nie dali, bo zaślepli. A gdzie odpowiedzialność rodzicielska?
Dokładnie, masz rację. Dlaczego tylko dzieci mają być wdzięczne? Dlaczego dzieci mają z pokorą znosić upokorzenia? W takich sytuacjach człowiek czuję się sam, ale teraz pod podcastami na temat traktowania polskich dzieci, które już są dorosłe, jest tysiące wyznań ludzkich ze zniszczonym przez rodziców, życiem. I tu nie chodzi o pieniądze, tylko o przedmiotowe traktowanie dzieci typu "ja Ci dałam/em życie i mogę z Tobą robić co chcę", bo daję sobie do tego prawo. Dla mnie nic nie usprawiedliwia nierówne traktowanie dzieci, poniżanie ich i traktowanie jak parobków, niejednokrotnie dużo gorzej niż obcych ludzi, koleżanki itp itd. Stoję po stronie polskich dzieci (tych dorosłych), bo widzę jak inaczej są traktowane dzieci rodziców innych narodowości...
@@Rene-u5h tak jest, to jakaś plaga narodowa. W grupach terapeutycznych ludzie ztraumatyzowani przez oziembłe, niezrozumiałe zachowania rodziców w dzieciństwie. Jest bardzo ciężko wyswobodzić psychikę z krzywdzących słów rodziców. Mam zamiar przeczytać książkę "Chłopki", podobno pozwala lepiej zrozumieć te zależności pokoleniowe.
Pozdrawiam Pania!
Dziekuje.
Stosunkowo niedawno, spojrzalam dalej na rodzine niz na moja mame - na jej mame moja babcie, ktora rowniez zajmuje sie cala rodzina, wiem ze wychowywala sie bez mamy. Staram sie miec takie samo podejscie, ze jak rodzice czegos nie dali, nie potrafia okazywac uczuc to wlasnie dlatego ze sami jako dzieci moze nie doswiadczyli uczuc, choc jest to trudne do pojecia. Sama probowalam zmieniac rodzicow poprzez uswiadamianie ich, wysylajac tresci psychologiczne ale nic dobrego to nie wnioslo, wrecz obrucilo sie przeciwko mnie. Juz wiem, ze trzeba to zaakceptowac to jacy sa. Przez pandemie wiele rzeczy sobie uswiadomilam i nie jest latwo z tym przejsc do porzadku dziennego ze swoja rodzina. Bowiem inaczej postrzega swiat 13latka, a potem nawet te same sytuacje 23latka. Teraz koncze studia, dalej mieszkam z rodzicami, ale za rok sie wyprowadzam i wiem ze wiele sie wtedy zmieni na lepsze dla mnie, gdy sie wyprowadze i tak chce myslec
Trzeba mieć tzw. złoty środek :) czasem trzeba posłuchać Rodziców, a czasem nie, to zależy od sytuacji ;)
Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie ❤😘🌹🌹🌹🌹🌹
❤❤❤chciała bym mieć takich cudnych i mądrych rodziców jak Pani ❤❤❤❤❤❤❤
Ja też bym chciała taką mamę jak pani Kasia, moja uciekła jak miałam 5 lat, zostawiła mnie z ojcem alkoholikiem przemocowym. Co było to wiadomo, tony smutku, płaczu, biedy, głodu, bicia i samotności...
@@koziczki Świetnie Cię rozumiem.Trzymaj się ciepło !!!!
@@koziczkiTylko że Pani Kasia wcale nie miała dobrych stosunków ze swoją mamą. Zresztą wielokrotnie o tym mówiła i pisała. Tam było dużo zazdrości,dużo zadufania w sobie,dużo narcyzmu.
Ja ich już nie mam
Warto zrozumieć rodziców, i ich rodziców, moi rodzice dali mi to co najlepsze, to co uważali za najlepsze, dziękuję im za to, za trud wychowania, a jak wiadomo wychować dzieci to ciężka praca wymagająca, cierpliwości i wyjścia ze strefy komfortu, sama nie posiadam dzieci, tak się mój los ułożył, czy jestem wdzięczna za to, oczywiście że tak, za każdy dzień i chwilę życia, wszystkiego dobrego dla wszystkich, pozdrawiam serdecznie ❤️❤️❤️🍀🍀🙂dziękuję Pani Kasiu za Pani mądre przesłanie ❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Dziękuję za te słowa ❤
Piekne słowa ❤
❤
👌👌👌👌👌❤❤❤❤❤
Nie uda się
❤🎉🎉🎉❤
❤❤❤
Takie "zrozumienie" rodziców jest bardzo niebezpieczne, gdyż generuje z jednej strony konieczność relatywizowania ich często "przestępczego zachowania" ( przemoc fizyczna, zaniedbania, porzucenie, przemoc psychiczna - to są czyny objęte kodeksem karnym) a z drugiej strony (skoro rodzice zostali uniewinnieni w znaczeniu "zrozumiani") to kto wtedy ponosi całą winę za gehennę dzieciństwa? Wychodzi na logikę, że to jest właśnie ich dziecko (które ich wkurzało, którego wcale nie chcieli mieć, które wybrało inny zawód niż ten który oni sobie dla niego wymyślili). Logiczne prawda? Jestem zwolenniczką szukania obiektywnej prawdy o swoim dzieciństwie. Rodziców należy postrzegać zgodnie z tym co robili, co nam zrobili, co sobie zrobili i unikać takiego relatywizowania. Wiąże się to naturalnie z trudnymi uczuciami, ale chroni nas na końcu takiej analizy przed samooskarżeniami, przed autosabotażem, przed stanami depresyjnymi. Dlatego pani Kasiu ten filmik niestety zaliczam do mniej udanych, choć zapewne wiele w nim mądrości życiowej. W Biblii jest napisane, że człowiek rodzi się do życia dwa razy. Po osiągnięciu dorosłości i wyjściu z domu rodzinnego spoczywa na nim obowiązek korektury wszystkich braków ( emocjonalnych, psychicznych, społecznych, materialnych) z dzieciństwa. Innymi słowy każdy człowiek ma obowiązek wychować się sam ponownie, by stać się najlepszą wersją samego siebie. Niestety nikt nam tego nie uświadamia, dlatego tak wiele ludzi ląduje w pułapce powtarzania błędów rodziców, lub wcześniejszych pokoleń w rodzinie. Kiedyś dużą pomocą były kursy dobrych manier i ogólnie rozumiana etykieta. Dzisiaj wypuszczamy ze szkół intelektualistów z dyplomami, którzy w relacjach społecznych zachowują się jak Neandertale. Człowiek delikatny, wrażliwy, dobrze wychowany, okazujący szacunek itd. ma w takim chamskim środowisku ogromne trudności, by spokojnie i normalnie funkcjonować.
Kasiu puenta podkastu to miód na moje serce,pozdrawiam serdecznie wszystkich i Ciebie Kasiu,dzięki za Twoją pracę i że jesteś 🎉🎉🎉
Czemu tak mało łapek w górę? Dajcie więcej bo może dotrze do tych, którzy potrzebują takiego wsparcia. Pozdrawiam panią Kasię i słuchaczy.
Minuta ok 10:27. Pani Kasiu, mam tak samo z moją mamą. Z tym że moja mama jest pielegniarka i też zajmuje się każdym i zupelnie inaczej traktuje niz mnie. Nie spodziewalam się, że mamy to ze soba wspólne. Pozdrawiam serdecznie - uwielbiam słuchać Pani wiedzy, mądrości ❤😊
Bardzo dziękuję za te słowa jako córka, mama i babcia równocześnie, ja to mam szczęście
REWELKA ,Kasiu
kofalam kofam i będę kofać 😍
Pieknie Pani Wyglada w tych bratkach ❤
Jaki ładny temat. 😊