Bardzo dobrze Pani mówi. Kiedy pokonasz strach nie wykonasz kompusji czujesz mocny lęk dyskomfort i nawet jeśli minie i czujesz się wolny za chwilę pojawia się jeszcze gorsza obsesja i potrzeba wykonania kompusji się podwaja. U mnie były różne myśli ale od dwóch lat to najczęściej że jeśli nie zrobię czegoś to będę miał pustkę w głowie i stracę chęć do życia. Takie prozaiczne sytuacje jak że nie mogę czegoś zobaczyć czegoś wyrzucić np. chleba muszę ileś razy coś obejrzeć nie mogę czegoś powiedzieć. Wartościowy i konkretny materiał daje suba
Dziękuję p. Doktor. Słuchm Panią , aby poradzić sobie z nerwica Lękowa. Słuchając Pani pomalutku małymi kroczkami zaczynam sobie pomagać za Pani radami. Pozdrawiam
Trafiłem tu na coś co dokłądnie ja odczuwam. Szybko szedłem w kariere do góry IT więc i zarobki dobre. Praca, studia, praca, ślub, praca, budowa domu, praca dziecko... wszystko na b2b, ryzyko jajkieś tam bo l4 brak itd. Nagle pół roku po narodzinach dziecka jak mnie strzeliło... i tak się od połowy wakacji bujam. Pojawiły się lęki, że zchoruję, że odpowiadam na b2b majątkiem jak każdy przedsiębiorca, a dużo mam teraz do stracenia, w końcu już nie jestem wolnym strzelcem itd. Weszły SSRi, temat tłukł głowę, aż pojawiły się objawy w postaci kołatania serca itd. 2x przystawiałem się dla spokoju by przejść na ten UoP i zamknać JDG. W tym okresie były wzloty i upadki w samopoczuciu, ale generalnie było słabo. W listopadzie podpisałem dokumenty o zamknięciu JDG, przeszedłem na UoP (od 1 grudnia) gdzie byłem świadom +/- bo w końcu myślałem nad tym 2-3mc. Wziałem 2 tygodnie urlopu (połowa listopada) i generalnie już było całkiem spoko. Teraz wrócił temat i mam znów zjazd, na szczęscie nie aż taki jak wcześniej. Tym razem świadom +/- po prostu dylemat, strach że kurde 20% dochodu mniej do ręki, a może trzeba było zacisnać zęby itd. z drugiej strony jak myślę o tym to podjął bym chyba drugi raz tą samą decyzję. Dziwna sytuacja, ryje mi to banie ostro. Mój psycholog stwierdził z miesiąc temu, jak już zacząłem wychodzić na prostą że to było wszystko po trochu. Troche depresji, troche ocd, ale generalnie kryzys egzystencjalny. Dostrzegam troche plusów w życiu co spowodowała terapia i ten kryzys, wyluzowałem w masie kwestia, ale po prostu finanse mi ryją banię. Jak mam taki zjazd teraz mentalny, że no szkoda tych pln'ów, moze trzeba było nie zmieniać to znów wręcz czuje potrzebę sprawdzić tag #depresja, #pracait itd. na wykopie i poczytać czy ktośma problemy jak ja. Jakoś mi wtedy lżej, ale to jest takie chwilowe.... Nie biorę leków, czasem meliska, nerwosol... chodzę na terapię (chociaż teraz miałem 2tygodnie przerwy z różnych powodów). Jak z tego wyjść i się ogarnać? Już męczy mnie to wszystko bo chciałbym wrócić do życia nie tak dawnego bo z przed pół roku chociazby, gdy głowa była lekka i człowiek pełny energii. Do tego doszło wypalenie zawodowe spowodwoane tym stanem, po prostu juz przemęczony psychicznie i fizycznie. Raczej jestem świadom co mi jest itd., a nie umiem tego ogarnąć. Może jakaś hipnoterapia?
Dziekujemy! Czy moglaby nagrac Pani filmik o Pure O Czyli konkretnie - Nerwica natrectw myslowch, bardzo prosze, jest to temat dosc malo zbadany, bede bardzo wdzieczna za Pani cenna wiedze
Mam tak ze przy ataku paniki potrafie od tworzyc jakas muzyke w glowie albo ĵakas rozmowe z kims takie deja vu glosowe czasami nawet obrazy myslowe mam przy tym co to jest?
Radzenie sobie ze stresem i trudnymi emocjami: www.silnapsychika.pl/produkt/radzenie-sobie-ze-stresem-wyzwanie/
Bardzo dobrze Pani mówi. Kiedy pokonasz strach nie wykonasz kompusji czujesz mocny lęk dyskomfort i nawet jeśli minie i czujesz się wolny za chwilę pojawia się jeszcze gorsza obsesja i potrzeba wykonania kompusji się podwaja. U mnie były różne myśli ale od dwóch lat to najczęściej że jeśli nie zrobię czegoś to będę miał pustkę w głowie i stracę chęć do życia. Takie prozaiczne sytuacje jak że nie mogę czegoś zobaczyć czegoś wyrzucić np. chleba muszę ileś razy coś obejrzeć nie mogę czegoś powiedzieć. Wartościowy i konkretny materiał daje suba
Dziękuję p. Doktor. Słuchm Panią , aby poradzić sobie z nerwica Lękowa. Słuchając Pani pomalutku małymi kroczkami zaczynam sobie pomagać za Pani radami. Pozdrawiam
Niebo ukryte w słowach...
Lekarz duszy...
Dziękuje...❤❤❤
Dziękuję ❤
Trafiłem tu na coś co dokłądnie ja odczuwam. Szybko szedłem w kariere do góry IT więc i zarobki dobre. Praca, studia, praca, ślub, praca, budowa domu, praca dziecko... wszystko na b2b, ryzyko jajkieś tam bo l4 brak itd. Nagle pół roku po narodzinach dziecka jak mnie strzeliło... i tak się od połowy wakacji bujam. Pojawiły się lęki, że zchoruję, że odpowiadam na b2b majątkiem jak każdy przedsiębiorca, a dużo mam teraz do stracenia, w końcu już nie jestem wolnym strzelcem itd. Weszły SSRi, temat tłukł głowę, aż pojawiły się objawy w postaci kołatania serca itd. 2x przystawiałem się dla spokoju by przejść na ten UoP i zamknać JDG. W tym okresie były wzloty i upadki w samopoczuciu, ale generalnie było słabo.
W listopadzie podpisałem dokumenty o zamknięciu JDG, przeszedłem na UoP (od 1 grudnia) gdzie byłem świadom +/- bo w końcu myślałem nad tym 2-3mc. Wziałem 2 tygodnie urlopu (połowa listopada) i generalnie już było całkiem spoko. Teraz wrócił temat i mam znów zjazd, na szczęscie nie aż taki jak wcześniej. Tym razem świadom +/- po prostu dylemat, strach że kurde 20% dochodu mniej do ręki, a może trzeba było zacisnać zęby itd. z drugiej strony jak myślę o tym to podjął bym chyba drugi raz tą samą decyzję.
Dziwna sytuacja, ryje mi to banie ostro.
Mój psycholog stwierdził z miesiąc temu, jak już zacząłem wychodzić na prostą że to było wszystko po trochu. Troche depresji, troche ocd, ale generalnie kryzys egzystencjalny. Dostrzegam troche plusów w życiu co spowodowała terapia i ten kryzys, wyluzowałem w masie kwestia, ale po prostu finanse mi ryją banię.
Jak mam taki zjazd teraz mentalny, że no szkoda tych pln'ów, moze trzeba było nie zmieniać to znów wręcz czuje potrzebę sprawdzić tag #depresja, #pracait itd. na wykopie i poczytać czy ktośma problemy jak ja. Jakoś mi wtedy lżej, ale to jest takie chwilowe....
Nie biorę leków, czasem meliska, nerwosol... chodzę na terapię (chociaż teraz miałem 2tygodnie przerwy z różnych powodów). Jak z tego wyjść i się ogarnać? Już męczy mnie to wszystko bo chciałbym wrócić do życia nie tak dawnego bo z przed pół roku chociazby, gdy głowa była lekka i człowiek pełny energii.
Do tego doszło wypalenie zawodowe spowodwoane tym stanem, po prostu juz przemęczony psychicznie i fizycznie. Raczej jestem świadom co mi jest itd., a nie umiem tego ogarnąć.
Może jakaś hipnoterapia?
Bardzo dobrze się pani słucha
Bardzo dziękuję.❤
Ten film jest cudowny ❤
Dziękuję uwielbiam Pani nagrania. Naprawdę pomagają 😀
Bardzo dziękuję za ten film ❤
Dziękuję
dziękuję, ja próbuje tak jak Pani kiedyś poradziła aby wypisać te myśli na kartce 🐓🐀
Super ❤
Mądre i dobre
Dziękuję 🤗
Super wypowiedź.
Dziekujemy! Czy moglaby nagrac Pani filmik o Pure O Czyli konkretnie - Nerwica natrectw myslowch, bardzo prosze, jest to temat dosc malo zbadany, bede bardzo wdzieczna za Pani cenna wiedze
Mam tak ze przy ataku paniki potrafie od tworzyc jakas muzyke w glowie albo ĵakas rozmowe z kims takie deja vu glosowe czasami nawet obrazy myslowe mam przy tym co to jest?
❤
Czy afirmacje i autohipnoza może pomóc w podobnych sytuacjach?
Bardzo ładna Pani 😊❤
Dziękuję
Dziękuję ❤❤
Dziękuję
Dziękuję
Dziękuję