Smuci mnie to że jako gracz niezaznajomiony z wieloma nurtami filozoficznymi nie będę miał takich głębokich rozmyślań podczas przechodzenia gier z serii souls. Dziękuję
Daleth twierdzi, że filozofia to wiedza najlepsza, bo najogólniejsza. Jako jedyna przez swą ogólność rzuca światło na każdą inną dziedzinę wiedzy. Mamy nadzieję, że - poprzez nasze teksty (w tym wideoeseje) - zachęcamy do rozpoczęcia/kontynuowania przygody z filozofią i ułatwiamy to.
Zamiast smucić się - lepiej ciesz się, zobacz, ile masz jeszcze ciekawych rzeczy do odkrywania w tym i w innych światach! Stan ciągłego zaskakiwania to najlepsza kondycja w życiu człowieka!
Uwielbiam takie dni jak ten że znajduję taki kanał w którym już wiem że będę stałym i wyczekującym widzem/słuchaczem. xD A tak poza tym... WSPANIAŁY materiał z rzędu oglądnąłem wszystkie filmy na kanale i czekam na więcej... BRAWO!!!! Aaa i mam nadzieję że pojawi się jeszcze w przyszłości trylogia Dark Souls :)
@@hipostazy O, dziękuję za to pytanie, miło mi. :) Mój trening zaskakująco zmienił obrany kierunek i dziś szlifuję krótkie formy opisu przedmiotów dla ludzi sprzedających artykuły do gier planszowych. Bawię się przy tym dość swobodnie, układając do nazw kostkowego oręża historyjki i fabułki niczym z Drakengarda lub Soulsów. Czasem zabawne jak wuja z wąsem, innym razem metatekstowe, nieraz tragiczne i fatalistyczne jak prawdziwe zakończenia gier Yoko Taro ;) Cały czas jednak chowam projekty powieściowe na dysku i przypływa tam codziennie do portu kilka słów. Jeśli zaś chodzi o trening publicystyki, na razie dałem sobie spokój. Nie czuję, że mam coś wystarczająco oryginalnego do powiedzenia, więc na razie poprzestaję na bystrzejszych ode mnie. Jednak, kto wie, moja ścieżka słów okazuje się być dynamiczna i zaskakująca ;)
Hipostazy i Kanciapa Krisa to elita rozkładania na czynniki pierwsze gier From Software. Soulsiarze, jak ja tego potrzebowaliśmy, a nawet nie wiedzieliśmy.
@@MrBoberboss Cenimy jakość produkcji VaatiVidya. Z tego co się orientujemy, to on skupia się głównie na świecie wirtualnym. My bardziej traktujemy świat gry jako punkt startowy, by mówić o rzeczach ogólnych (filozoficznych).
Dziękuję za kolejny film, czekam na kolejne tej kategorii. Dark Souls to preludnium dla giganta jakim jest Elden Ring, forma wręcz treningu narracyjnego dla magnum opus studia FromSoftware. Polecam się przyjżeć też tej poprzedniej produkcji. Na pewno tu wrócę!
Mamy zamiar zając się kiedyś Dark Soulsami. Daleth po przejściu jedynki i dwójki ma jakieś wstępne obserwacje, które pewnie kiedyś doprowadzą go do nowego tekstu/wideoeseju..
Jest to ekranizacja tekstu z naszej strony. Póki co głównie tym będziemy się zajmować na YT. W przyszłości być może premiera nowego tekstu będzie odbywała się jednocześnie na naszej stronie i YT.
@@WolvGame Dziękujemy! Rzeczywistość stanęła nam na drodze przy realizacji wideo o Elden Ring ⛈ Planujemy już teraz wrócić do naszego normalnego tempa publikowania wideoesejów.
Ta gra to arcydzieło jeśli chodzi o souls like. Z początku myślałem że openworld nie pasuje do souls like ale elden ring udowadnia że to nie prawda. Jednak parę wątków mogło by się kończyć happy endem
Witam ja od Kiszora bardzo podobał mi się film o BB i o Cyberpunku 2077.Chociaż tego filmu nie rozumiem, ale wole myśleć, że po prostu do mnie nie przemawia tematyka tego filmu i gra poruszona
Bardzo trafna jest ta obserwacja, że postać gracza jest obserwatorem tego jak kiedyś oddziałuje na teraz. Ten motyw pasuje do każdej gry Fromsoftware - przeszłość, która nie potrafi umrzeć i gracz musi złożyć ją do grobu.
Albo też wybrać podtrzymanie płomienia w całopalnej ofierze. Nie zapominajmy, że mamy dowolność w decydowaniu o końcowej fazie każdego cyklu soulsowej samsary (pozdrawiam z tego miejsca Berlina i jego tekst o Soulsach z CD-Action).
Chcielibyśmy lepiej zrozumieć Twoją wypowiedź. Mamy więc prośbę: czy mógłbyś odnieść się do poniższych pytań? 1. Czy mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź? 2. Czy masz podobne wrażenie co do Waltera Benjamina? 3. Czy masz podobne wrażenie co do Georga Hegla?
Szanuję waszą pracę polegającą na innym podejściu do gier wideo, szanuję wiedzę na temat gier, filozofii i ogólnie nauk humanistycznych. Nie chcę tutaj zniechęcać was do pogłębiania tematu, ani krytykować, bo to tylko moja opinia i nic więcej, nie musicie tego brać nawet pod uwagę. Z perspektywy projektanta gier RPG, z której mogę się postawić, to ten esej jest mocną nadinterpretacją dzieła. Jasne, rozumiem, że gry wideo w tym przypadku to punkt wyjścia, ale nadal w tytule macie analiza i interpretacja - niestety w tym przypadku jest to podwójna nadinterpretacja. Interpretacja w domyśle służy odczytaniu przekazu autora do odbiorcy według własnej perspektywy i przechodzenie w warstwę meta to już nie jest ani analiza, ani zwykła interpretacja. Wychodzi z tego nadinterpretacja, która zawiera mnóstwo lania wody na tematy - tak naprawdę - niezbyt związane z grą. Elden Ring jest grą, która porusza różne tematy jako pretekstu do bycia grą narracyjną w niewielkim stopniu i do tego, by opowiadać historię w środowisku, ale nie jest przykładem, który służy interpretacji i opisywaniu problematyki, bo ona tu nie istnieje. Mało jest takich produkcji, które świadomie stają się źródłem problematyki, natomiast na pewno Elden Ring, z perspektywy narracyjnej, nie jest taką grą. Definiując mleko nie opiszemy go "ciecz wlewana do kawy", bo to tylko jedno z jej zastosowań i nie ma większego znaczenia w tym, czym realnie jest mleko. Tak samo jest z filozofią w Elden Ring. Istnieje, ale jako środek narracyjny, często przypadkowy, a nie dlatego, że jest motywem gry. Stąd moja opinia, że ten materiał, choć ciekawy, to jest laniem wody, bo to wszystko nie ma znaczenia w kontekście gry. To bardzo fajna nadinterpretacja, którą jednak nie warto się kierować, bo tworzy się nierealny obraz gry, który jest czystą fantazją gracza, a nie tym, co otrzymuje.
Dziękujemy za opinię. Doceniamy czas i energię, które włożyłeś w przedstawienie swojej perspektywy. Jeżeli masz jeszcze chęci to przyjemnością podyskutujemy tu z Tobą. Z tego co rozumiemy stawiasz takie tezy/definicje: 1. Nasz wideoesej to nadinterpretacja 2. Nadinterpretacja to lanie wody 3. Interpretacja to odczytanie gry według własnej perspektywy 4. Wszystko co zawiera nasz wideoesej nie ma znaczenia w kontekście gry 5. Elementy, które Hipostazy wymieniają w wideoeseju nie są motywami gry Czy według Ciebie to się zgadza i czy widzisz więcej tez w swojej wypowiedzi?
@@hipostazy Z grubsza, tak, to są moje tezy, aczkolwiek kłóciłbym się z tym, że jest ich aż pięć. To właściwie jedna teza - wideoesej jest nadinterpretacją, ponieważ zawiera wiele elementów, które nie mają znaczenia (lanie wody) w kontekście gry. Tyle i aż tyle. To, że interpretacja jest odczytywaniem znaczenia w formie subiektywnej to nie jest teza, na którą można dyskutować. Prosty przykład z laniem wody, dotyczyłby fragmentu z materializmem. Jak wiemy, Elden Ring, jak i inne gry od FromSoftware opowiadają część historii za pomocą przedmiotów. To jest fakt, tak się dzieje w tych grach, jest to wybór narracyjny twórców, który przenosi ciężar ekspozycji fabularnej z postaci niegrywalnych na przedmioty. Tu nie ma żadnej filozofii, z mojej perspektywy, osoby, która w drobnym stopniu się narracją zajmuje, to jest to zabieg wręcz leniwy. Szanuję styl przyjęty, natomiast w pewnych momentach to po prostu wypisana czarno na białym ekspozycja fabularna. I tu nie ma głębi, bo ten zabieg projektowy nigdy nie był stworzony po to, by nadawać wartość przedmiotowi. I wracając do wideoeseju - temat nie zostaje podjęty w ten sposób, a w inny, co szanuję, natomiast którego nie rozumiem. Filozoficznie jestem laikiem, ale zupełnie nie rozumiem skąd porównanie do monad czy wspomnienie pasaży. I lanie wody jest tu na tyle widoczne, że wpadacie w pewną pułapkę, o której przestrzegał mnie mój wykładowca "Jak już chcesz koniecznie się rozpisywać bardziej niż trzeba, to pisz na temat, a nie zapełniaj zdania nie rozumiałymi słowami. Przez to łatwiej zauważyć, że lejesz wodę.". I tak mogę podzielić tu na dwie pułapki - o pierwszej wspomniałem, monady i tak dalej, słowa, które mają zupełnie odległe znaczenie od tego, jakie próbujecie nadać w kontekście, a drugie to słowotwórstwo typu "digitalny". Po co? Wirtualny to bardzo zrozumiałe i ładniejsze określenie dla tego kontekstu. Podsumowując, już bardziej prościej: fajnie, że jest kanał mówiący o filozofii w grach. To mnie cieszy. Szkoda, że faktycznie wartość merytoryczna jest wątpliwa, bo o ile nie umniejszam wam wiedzy, tak sposób przekazania nie jest przystępny. Mam wrażenie, że jesteście wielkimi miłośnikami czy wręcz fascynuje was filozofia i nauki humanistyczne tak bardzo, że stworzenie materiału prostszego, przystępniejszego właśnie, bez nadawania nowych znaczeń czego, co ich nie ma, byłoby dla was ... uwłaczające? To już moja próba zrozumienia, czemu tworzycie taki materiał. I nadal, naprawdę szanuję i nie traktujcie tego jako wielką krytykę, ale bardziej radę, bo macie 50 komentarzy, minus odpowiedzi wasze i innych, powiedzmy, 20. Dwadzieścia osób skomentowało, 9 tysięcy obejrzało, natomiast - uwaga, tylko strzelam! - 99% nie ma pojęcia o czym mówicie. Serio, znam pojęcia filozoficzne, znam gry na tyle, że je tworzę od prawie 10 lat, a gry FromSoftware znam od poduszki, a w wielu momentach, naprawdę wielu, mnie zgubiliście. Pewnie o tym wiecie, że wasza publika nie rozumie waszych esejów, a wiele z osób tutaj pisze ogólne odpowiedzi, by wyjść na mądrzejszych i rozumiejących film na YT, ale no tak nie jest i niestety, ale tworzycie eseje dla samych siebie, trafiając na nisze, która chce być mądrzejsza. Niestety wtedy wpadają w waszą pułapkę nadinterpretacji, z której niczego się nie nauczą, poza frazami rzuconymi w eter.
@@unknownprotagonist3000 Ponownie dziękujemy za odpowiedź (w tym za czas, który poświęcasz temu dialogowi). Zaznaczamy, że rozumiemy, że piszesz do nas z dobrych chęci. Zaznaczamy też, że w dalszej części tego komentarza, nie wyrażamy naszych opinii, tylko podsumowujemy to co Ty napisałeś. Biorąc pod uwagę Twoją poprzednią i ostatnią wypowiedź sytuacja wygląda tak: Główna teza, którą stawiasz to: 1. Nasz wideoesej to nadinterpretacja I. Twój pierwszy komentarz: 1. Tezy/definicje poboczne, które proponujesz w komentarzu: a) Nadinterpretacja to lanie wody b) Interpretacja to odczytanie gry według własnej perspektywy c) Wszystko co zawiera nasz wideoesej nie ma znaczenia w kontekście gry d) Elementy, które Hipostazy wymieniają w wideoeseju nie są motywami gry II. Twój drugi komentarz: 1. Tezy/definicje poboczne, które proponujesz w komentarzu: a) Nie można dyskutować o tezie I.1.b) b) W environmental storytellingu realizowanym przez opisy przedmiotów nie ma żadnej filozofii c) Environmental storytelling realizowany przez opisy przedmiotów wynika z lenistwa twórców gry d) Stosowanie pewnych słów (w tym nieczęsto używanych powszechnie) jest znakiem "lania wody" e) Słowo "digitalny" to słowotwórstwo f) Wartość merytoryczna wideoeseju jest wątpliwa, bo treść nie jest przekazana w przystępny sposób g) Tworzymy w wideoeseju znaczenia tam gdzie ich nie ma h) Tworzenie przez nas prostszych, przystępniejszych materiałów by nam uwłaczało i) 99% osób, które obejrzało wideoesej nie ma pojęcia o czym mowa w wideoeseju j) Wiemy, że nasza publika nie rozumie naszych treści k) Wielu naszych komentatorów nie rozumie naszych treści l) Wielu naszych komentatorów komentuje tylko po to, by stworzyć pozór rozumienia naszych treści ł) Hipostazy tworzą treści tylko dla Hipostaz 2. Fakty, które przedstawiasz w komentarzu: a) Nie rozumiesz podejścia do Elden Ring prezentowanego w wideoeseju. W tym: i. Nie rozumiesz dlaczego pojawia się termin "monada" ii. Nie rozumiesz dlaczego nawiązujemy do "Pasaży" W. Benjamina Czy według Ciebie to się zgadza?
@@hipostazy Nie nazwałbym tego dialogiem, bo z waszej strony nie wynika zupełnie nic, pomijając próbę wypunktowania mojego komentarza. Szanuję pracę w to włożoną, by przepisać mój komentarz, ale nie widzę dalszego sensu w tej wymianie wiadomości. Jasne, mam dobre chęci, bo widzę potencjał w waszej wiedzy i podejściu do gier, natomiast forma przekazywania waszej merytoryki nie jest w żaden sposób przystępna i to co robicie, to w pewnym sensie ogłupianie widza. Lanie wody i natłok wiedzy w postaci pojęć, których nawet nie wyjaśniacie w materiale, sprawia, że ten wideoesej zrozumiecie przede wszystkim wy, a nie widzowie. Widzowie w tej chwili, tutaj psychologiczne, bardzo powszechne zachowanie - przytakują wam i chwalą, głównie po to, by nie wyjść na głupich. To bardzo powszechne, ale szkodliwe dla nich i dla was też, bo nie dostajecie poprawnego feedbacku. I nie mówię tu o tym, że materiał ma się innym nie podobać, bo nie o to chodzi, po prostu nikt nie napisze "sorry, ale nie rozumiem czym są monady i co mieliście na myśli". Nie zdziwiło was, że w filozoficznym eseju, po obejrzeniu go, nikt nie zadaje pytań? Poza pytaniem o Ziemie Pomiędzy, gdzie ktoś po filmie uznał, że pierwsza myśl powinno skierować się ku filozofii i duchowości, a nie, cóż, ku lore, które wyjaśni czym jest kraina. To tak, jakby księżyc rozpatrywać w kwestii filozoficznej, nie myśląc o tym, że to przede wszystkim kawałek skały po prostu. To pokazuje jaki wpływ ma tak mocny nacisk na metafabułę.
@@unknownprotagonist3000 Postawiłeś właśnie kolejne tezy, a niektóre powtórzyłeś z poprzednich Twoich komentarzy. Pozwolisz, że już nie wypiszemy Twoich nowych tez, tylko skupimy się na pytaniu, które Ci zadaliśmy. Powtórzymy je dla pewności: czy według Ciebie nasze podsumowanie Twoich dwóch wcześniejszych komentarzy jest poprawne? Wydaje nam się, że jakieś negatywne uczucia pojawiły się w Tobie w trakcie naszej dyskusji. Podkreślamy, że to co robimy w tej rozmowie to coś konstruktywnego - struktura rozmowy, którą tu narzucamy prowadzi nas i Ciebie do jakiegoś celu. Tym celem jest prawda.
My jako gracz, zmatowieniec, trafiamy do Ziem Pomiędzy w Elden Ring jakby z innego świata/wymiaru, również pierwszy eldenski władca, Godfrey /Hoarah Loux po zdetronizowaniu i zastąpieniu przez Radagona zostaje wysłany do innego świata. Zastanawiam się czym właściwie są te Ziemię Pomiędzy. Czyścem ? Wymiarem do odbycia walki z samym sobą? Światem ukazującym większość bolesnych doznać jakich nie doswiadczylismy w świecie z którego nas przysłano? Kraina walki wszelkich nurtow, idei, religi? Czym do cholery są te Ziemie Pomiędzy?
Bardzo fajny temat do namysłu. Ziemie pomiędzy to przestrzeń pomiędzy. Teoretycznie rzecz ujmując, zaczęlibyśmy badania tego tematu od przeglądu filozoficznych perspektyw na przestrzeń w ogóle, a przestrzeń pomiędzy w szczególności. Pierwsze tropy, które przychodzą nam do głowy to: "heterotopie Michela Foucault", "przestrzenie liminalne".
Gówniana gra, może nie gówniana, całkiem dobra ale na pewno nie tak dobra jaki ma hajp. Wszędzie arcydzieło, najlepsza gra etc etc a w zasadzie o ile grafika i lokacje są dobre, nawet piękne czasami to silnik gry jest beznadziejny, nie można niczego otworzyć poza windami czy nigdzie wejść w zasadzie. A cała gra polega na bieganiu i zabijaniu. Przeszedłem grę, i mam w niej 250 godzin.
Ciekawą dynamikę ma Twoja wypowiedź - w tym zderzanie się przeciwieństw, sprzeczności. Zarówno kolejne zdanie prowadzą czytelnika w zaskakujące miejsca, jak i części pojedynczego zdania.
Smuci mnie to że jako gracz niezaznajomiony z wieloma nurtami filozoficznymi nie będę miał takich głębokich rozmyślań podczas przechodzenia gier z serii souls. Dziękuję
Daleth twierdzi, że filozofia to wiedza najlepsza, bo najogólniejsza. Jako jedyna przez swą ogólność rzuca światło na każdą inną dziedzinę wiedzy.
Mamy nadzieję, że - poprzez nasze teksty (w tym wideoeseje) - zachęcamy do rozpoczęcia/kontynuowania przygody z filozofią i ułatwiamy to.
Zamiast smucić się - lepiej ciesz się, zobacz, ile masz jeszcze ciekawych rzeczy do odkrywania w tym i w innych światach! Stan ciągłego zaskakiwania to najlepsza kondycja w życiu człowieka!
Uwielbiam takie dni jak ten że znajduję taki kanał w którym już wiem że będę stałym i wyczekującym widzem/słuchaczem. xD
A tak poza tym... WSPANIAŁY materiał z rzędu oglądnąłem wszystkie filmy na kanale i czekam na więcej... BRAWO!!!!
Aaa i mam nadzieję że pojawi się jeszcze w przyszłości trylogia Dark Souls :)
Dziękujemy bardzo!
My również uwielbiamy takie dnia, w których pozyskujemy nowego, wartościowego odbiorcę.
Świetny odcinek. Mam nadzieję, że następny ukaże się szybciej niż za pół roku.
Dziękujemy! Tak też planujemy 🙂
Ciekawa, luźna interpretacja elementów Eldena. +1
Cudownie podróżuje się z narratorem po jego kolekcji obiektów z potencjałem tematów
Dziękujemy!
Jak idzie trening, o którym pisałeś pod wideoesejem "Autodafe"? :)
@@hipostazy O, dziękuję za to pytanie, miło mi. :)
Mój trening zaskakująco zmienił obrany kierunek i dziś szlifuję krótkie formy opisu przedmiotów dla ludzi sprzedających artykuły do gier planszowych. Bawię się przy tym dość swobodnie, układając do nazw kostkowego oręża historyjki i fabułki niczym z Drakengarda lub Soulsów. Czasem zabawne jak wuja z wąsem, innym razem metatekstowe, nieraz tragiczne i fatalistyczne jak prawdziwe zakończenia gier Yoko Taro ;)
Cały czas jednak chowam projekty powieściowe na dysku i przypływa tam codziennie do portu kilka słów.
Jeśli zaś chodzi o trening publicystyki, na razie dałem sobie spokój. Nie czuję, że mam coś wystarczająco oryginalnego do powiedzenia, więc na razie poprzestaję na bystrzejszych ode mnie. Jednak, kto wie, moja ścieżka słów okazuje się być dynamiczna i zaskakująca ;)
@@rickerto Powodzenia na Twojej dynamicznej drodze!
Hipostazy i Kanciapa Krisa to elita rozkładania na czynniki pierwsze gier From Software. Soulsiarze, jak ja tego potrzebowaliśmy, a nawet nie wiedzieliśmy.
Dziękujemy! Kanciapy Krisa nie znaliśmy do tej pory - zerkniemy sobie w wolnej chwili.
@@hipostazyzapraszamy i pozdrawiamy!
Bardzo dobry materiał, lubię Waszą twórczość :)
Slide z Kanciapy Krisa
@@MrSlide87 Dziękujemy! Z pewnością przyjrzymy się Waszej twórczości :)
Pozdrawiamy!
Vaatividya??
@@MrBoberboss Cenimy jakość produkcji VaatiVidya. Z tego co się orientujemy, to on skupia się głównie na świecie wirtualnym. My bardziej traktujemy świat gry jako punkt startowy, by mówić o rzeczach ogólnych (filozoficznych).
O boże! O kur...! Co za fantastyczny kanał!
Dziękujemy! :)
Dziękuję za kolejny film, czekam na kolejne tej kategorii. Dark Souls to preludnium dla giganta jakim jest Elden Ring, forma wręcz treningu narracyjnego dla magnum opus studia FromSoftware. Polecam się przyjżeć też tej poprzedniej produkcji. Na pewno tu wrócę!
Mamy zamiar zając się kiedyś Dark Soulsami. Daleth po przejściu jedynki i dwójki ma jakieś wstępne obserwacje, które pewnie kiedyś doprowadzą go do nowego tekstu/wideoeseju..
To ja mam pytanie czy wideo będzie rozwinięciem tekstu z waszej strony czy tyko wersja słuchaną tego samego?
Jest to ekranizacja tekstu z naszej strony. Póki co głównie tym będziemy się zajmować na YT. W przyszłości być może premiera nowego tekstu będzie odbywała się jednocześnie na naszej stronie i YT.
Zacny materiał 🔥🌡️
Mam nadzieję że materiały będą pojawiać się troszkę wcześniej niż co pół roku 🤙🤙🤙
Udostępniam znajomym 🤙🤙🤙🤙
@@WolvGame Dziękujemy!
Rzeczywistość stanęła nam na drodze przy realizacji wideo o Elden Ring ⛈ Planujemy już teraz wrócić do naszego normalnego tempa publikowania wideoesejów.
Ta gra to arcydzieło jeśli chodzi o souls like. Z początku myślałem że openworld nie pasuje do souls like ale elden ring udowadnia że to nie prawda. Jednak parę wątków mogło by się kończyć happy endem
Przechodzenie Elden Ringa to była świetna przygoda dla Daletha. Ale dla niego numerem jeden produkcji FromSoftware jest Bloodborne.
Komebtarz dla zasiegu
Witam ja od Kiszora bardzo podobał mi się film o BB i o Cyberpunku 2077.Chociaż tego filmu nie rozumiem, ale wole myśleć, że po prostu do mnie nie przemawia tematyka tego filmu i gra poruszona
Tak czy inaczej, pozdrawiamy!
Bardzo trafna jest ta obserwacja, że postać gracza jest obserwatorem tego jak kiedyś oddziałuje na teraz. Ten motyw pasuje do każdej gry Fromsoftware - przeszłość, która nie potrafi umrzeć i gracz musi złożyć ją do grobu.
Dziękujemy!
Albo też wybrać podtrzymanie płomienia w całopalnej ofierze. Nie zapominajmy, że mamy dowolność w decydowaniu o końcowej fazie każdego cyklu soulsowej samsary (pozdrawiam z tego miejsca Berlina i jego tekst o Soulsach z CD-Action).
Mam wrażenie, że autor na siłkę szuka nawiązania do Marksa i Engelsa
Chcielibyśmy lepiej zrozumieć Twoją wypowiedź. Mamy więc prośbę: czy mógłbyś odnieść się do poniższych pytań?
1. Czy mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź?
2. Czy masz podobne wrażenie co do Waltera Benjamina?
3. Czy masz podobne wrażenie co do Georga Hegla?
Masz głos jak ten rosjanin z polskiej wersji Soul Reaver 😅 Materiał spoko 👌🏻
Nie do końca rozumiemy. Ale i tak pozdrawiamy.
Zaprawdę Ludologiczny materiał jak i cały kanał
Szanuję waszą pracę polegającą na innym podejściu do gier wideo, szanuję wiedzę na temat gier, filozofii i ogólnie nauk humanistycznych. Nie chcę tutaj zniechęcać was do pogłębiania tematu, ani krytykować, bo to tylko moja opinia i nic więcej, nie musicie tego brać nawet pod uwagę. Z perspektywy projektanta gier RPG, z której mogę się postawić, to ten esej jest mocną nadinterpretacją dzieła. Jasne, rozumiem, że gry wideo w tym przypadku to punkt wyjścia, ale nadal w tytule macie analiza i interpretacja - niestety w tym przypadku jest to podwójna nadinterpretacja. Interpretacja w domyśle służy odczytaniu przekazu autora do odbiorcy według własnej perspektywy i przechodzenie w warstwę meta to już nie jest ani analiza, ani zwykła interpretacja. Wychodzi z tego nadinterpretacja, która zawiera mnóstwo lania wody na tematy - tak naprawdę - niezbyt związane z grą. Elden Ring jest grą, która porusza różne tematy jako pretekstu do bycia grą narracyjną w niewielkim stopniu i do tego, by opowiadać historię w środowisku, ale nie jest przykładem, który służy interpretacji i opisywaniu problematyki, bo ona tu nie istnieje. Mało jest takich produkcji, które świadomie stają się źródłem problematyki, natomiast na pewno Elden Ring, z perspektywy narracyjnej, nie jest taką grą. Definiując mleko nie opiszemy go "ciecz wlewana do kawy", bo to tylko jedno z jej zastosowań i nie ma większego znaczenia w tym, czym realnie jest mleko. Tak samo jest z filozofią w Elden Ring. Istnieje, ale jako środek narracyjny, często przypadkowy, a nie dlatego, że jest motywem gry. Stąd moja opinia, że ten materiał, choć ciekawy, to jest laniem wody, bo to wszystko nie ma znaczenia w kontekście gry. To bardzo fajna nadinterpretacja, którą jednak nie warto się kierować, bo tworzy się nierealny obraz gry, który jest czystą fantazją gracza, a nie tym, co otrzymuje.
Dziękujemy za opinię. Doceniamy czas i energię, które włożyłeś w przedstawienie swojej perspektywy.
Jeżeli masz jeszcze chęci to przyjemnością podyskutujemy tu z Tobą.
Z tego co rozumiemy stawiasz takie tezy/definicje:
1. Nasz wideoesej to nadinterpretacja
2. Nadinterpretacja to lanie wody
3. Interpretacja to odczytanie gry według własnej perspektywy
4. Wszystko co zawiera nasz wideoesej nie ma znaczenia w kontekście gry
5. Elementy, które Hipostazy wymieniają w wideoeseju nie są motywami gry
Czy według Ciebie to się zgadza i czy widzisz więcej tez w swojej wypowiedzi?
@@hipostazy Z grubsza, tak, to są moje tezy, aczkolwiek kłóciłbym się z tym, że jest ich aż pięć. To właściwie jedna teza - wideoesej jest nadinterpretacją, ponieważ zawiera wiele elementów, które nie mają znaczenia (lanie wody) w kontekście gry. Tyle i aż tyle. To, że interpretacja jest odczytywaniem znaczenia w formie subiektywnej to nie jest teza, na którą można dyskutować.
Prosty przykład z laniem wody, dotyczyłby fragmentu z materializmem. Jak wiemy, Elden Ring, jak i inne gry od FromSoftware opowiadają część historii za pomocą przedmiotów. To jest fakt, tak się dzieje w tych grach, jest to wybór narracyjny twórców, który przenosi ciężar ekspozycji fabularnej z postaci niegrywalnych na przedmioty. Tu nie ma żadnej filozofii, z mojej perspektywy, osoby, która w drobnym stopniu się narracją zajmuje, to jest to zabieg wręcz leniwy. Szanuję styl przyjęty, natomiast w pewnych momentach to po prostu wypisana czarno na białym ekspozycja fabularna. I tu nie ma głębi, bo ten zabieg projektowy nigdy nie był stworzony po to, by nadawać wartość przedmiotowi.
I wracając do wideoeseju - temat nie zostaje podjęty w ten sposób, a w inny, co szanuję, natomiast którego nie rozumiem. Filozoficznie jestem laikiem, ale zupełnie nie rozumiem skąd porównanie do monad czy wspomnienie pasaży. I lanie wody jest tu na tyle widoczne, że wpadacie w pewną pułapkę, o której przestrzegał mnie mój wykładowca "Jak już chcesz koniecznie się rozpisywać bardziej niż trzeba, to pisz na temat, a nie zapełniaj zdania nie rozumiałymi słowami. Przez to łatwiej zauważyć, że lejesz wodę.". I tak mogę podzielić tu na dwie pułapki - o pierwszej wspomniałem, monady i tak dalej, słowa, które mają zupełnie odległe znaczenie od tego, jakie próbujecie nadać w kontekście, a drugie to słowotwórstwo typu "digitalny". Po co? Wirtualny to bardzo zrozumiałe i ładniejsze określenie dla tego kontekstu.
Podsumowując, już bardziej prościej: fajnie, że jest kanał mówiący o filozofii w grach. To mnie cieszy. Szkoda, że faktycznie wartość merytoryczna jest wątpliwa, bo o ile nie umniejszam wam wiedzy, tak sposób przekazania nie jest przystępny. Mam wrażenie, że jesteście wielkimi miłośnikami czy wręcz fascynuje was filozofia i nauki humanistyczne tak bardzo, że stworzenie materiału prostszego, przystępniejszego właśnie, bez nadawania nowych znaczeń czego, co ich nie ma, byłoby dla was ... uwłaczające? To już moja próba zrozumienia, czemu tworzycie taki materiał. I nadal, naprawdę szanuję i nie traktujcie tego jako wielką krytykę, ale bardziej radę, bo macie 50 komentarzy, minus odpowiedzi wasze i innych, powiedzmy, 20. Dwadzieścia osób skomentowało, 9 tysięcy obejrzało, natomiast - uwaga, tylko strzelam! - 99% nie ma pojęcia o czym mówicie. Serio, znam pojęcia filozoficzne, znam gry na tyle, że je tworzę od prawie 10 lat, a gry FromSoftware znam od poduszki, a w wielu momentach, naprawdę wielu, mnie zgubiliście. Pewnie o tym wiecie, że wasza publika nie rozumie waszych esejów, a wiele z osób tutaj pisze ogólne odpowiedzi, by wyjść na mądrzejszych i rozumiejących film na YT, ale no tak nie jest i niestety, ale tworzycie eseje dla samych siebie, trafiając na nisze, która chce być mądrzejsza. Niestety wtedy wpadają w waszą pułapkę nadinterpretacji, z której niczego się nie nauczą, poza frazami rzuconymi w eter.
@@unknownprotagonist3000 Ponownie dziękujemy za odpowiedź (w tym za czas, który poświęcasz temu dialogowi).
Zaznaczamy, że rozumiemy, że piszesz do nas z dobrych chęci. Zaznaczamy też, że w dalszej części tego komentarza, nie wyrażamy naszych opinii, tylko podsumowujemy to co Ty napisałeś.
Biorąc pod uwagę Twoją poprzednią i ostatnią wypowiedź sytuacja wygląda tak:
Główna teza, którą stawiasz to:
1. Nasz wideoesej to nadinterpretacja
I. Twój pierwszy komentarz:
1. Tezy/definicje poboczne, które proponujesz w komentarzu:
a) Nadinterpretacja to lanie wody
b) Interpretacja to odczytanie gry według własnej perspektywy
c) Wszystko co zawiera nasz wideoesej nie ma znaczenia w kontekście gry
d) Elementy, które Hipostazy wymieniają w wideoeseju nie są motywami gry
II. Twój drugi komentarz:
1. Tezy/definicje poboczne, które proponujesz w komentarzu:
a) Nie można dyskutować o tezie I.1.b)
b) W environmental storytellingu realizowanym przez opisy przedmiotów nie ma żadnej filozofii
c) Environmental storytelling realizowany przez opisy przedmiotów wynika z lenistwa twórców gry
d) Stosowanie pewnych słów (w tym nieczęsto używanych powszechnie) jest znakiem "lania wody"
e) Słowo "digitalny" to słowotwórstwo
f) Wartość merytoryczna wideoeseju jest wątpliwa, bo treść nie jest przekazana w przystępny sposób
g) Tworzymy w wideoeseju znaczenia tam gdzie ich nie ma
h) Tworzenie przez nas prostszych, przystępniejszych materiałów by nam uwłaczało
i) 99% osób, które obejrzało wideoesej nie ma pojęcia o czym mowa w wideoeseju
j) Wiemy, że nasza publika nie rozumie naszych treści
k) Wielu naszych komentatorów nie rozumie naszych treści
l) Wielu naszych komentatorów komentuje tylko po to, by stworzyć pozór rozumienia naszych treści
ł) Hipostazy tworzą treści tylko dla Hipostaz
2. Fakty, które przedstawiasz w komentarzu:
a) Nie rozumiesz podejścia do Elden Ring prezentowanego w wideoeseju. W tym:
i. Nie rozumiesz dlaczego pojawia się termin "monada"
ii. Nie rozumiesz dlaczego nawiązujemy do "Pasaży" W. Benjamina
Czy według Ciebie to się zgadza?
@@hipostazy Nie nazwałbym tego dialogiem, bo z waszej strony nie wynika zupełnie nic, pomijając próbę wypunktowania mojego komentarza. Szanuję pracę w to włożoną, by przepisać mój komentarz, ale nie widzę dalszego sensu w tej wymianie wiadomości. Jasne, mam dobre chęci, bo widzę potencjał w waszej wiedzy i podejściu do gier, natomiast forma przekazywania waszej merytoryki nie jest w żaden sposób przystępna i to co robicie, to w pewnym sensie ogłupianie widza. Lanie wody i natłok wiedzy w postaci pojęć, których nawet nie wyjaśniacie w materiale, sprawia, że ten wideoesej zrozumiecie przede wszystkim wy, a nie widzowie. Widzowie w tej chwili, tutaj psychologiczne, bardzo powszechne zachowanie - przytakują wam i chwalą, głównie po to, by nie wyjść na głupich. To bardzo powszechne, ale szkodliwe dla nich i dla was też, bo nie dostajecie poprawnego feedbacku. I nie mówię tu o tym, że materiał ma się innym nie podobać, bo nie o to chodzi, po prostu nikt nie napisze "sorry, ale nie rozumiem czym są monady i co mieliście na myśli". Nie zdziwiło was, że w filozoficznym eseju, po obejrzeniu go, nikt nie zadaje pytań? Poza pytaniem o Ziemie Pomiędzy, gdzie ktoś po filmie uznał, że pierwsza myśl powinno skierować się ku filozofii i duchowości, a nie, cóż, ku lore, które wyjaśni czym jest kraina. To tak, jakby księżyc rozpatrywać w kwestii filozoficznej, nie myśląc o tym, że to przede wszystkim kawałek skały po prostu. To pokazuje jaki wpływ ma tak mocny nacisk na metafabułę.
@@unknownprotagonist3000 Postawiłeś właśnie kolejne tezy, a niektóre powtórzyłeś z poprzednich Twoich komentarzy. Pozwolisz, że już nie wypiszemy Twoich nowych tez, tylko skupimy się na pytaniu, które Ci zadaliśmy. Powtórzymy je dla pewności: czy według Ciebie nasze podsumowanie Twoich dwóch wcześniejszych komentarzy jest poprawne?
Wydaje nam się, że jakieś negatywne uczucia pojawiły się w Tobie w trakcie naszej dyskusji. Podkreślamy, że to co robimy w tej rozmowie to coś konstruktywnego - struktura rozmowy, którą tu narzucamy prowadzi nas i Ciebie do jakiegoś celu. Tym celem jest prawda.
trzeba mieć tupet żeby "osiągnięcia" narodowo-socjalistycznych Niemiec zwalać na konto kapitalizmu.
Nie rozumiemy Twojej uwagi, mamy więc prośbę - czy mógłbyś rozwinąć swą myśl?
Znakomity materiał. Myślę, że blasphemous mogłoby wlecieć na tapet.
Dziękujemy! Również za sugestię. Mamy Blasphemous (obie części) na liście gier do przeanalizowania... choć lista jest długa.
My jako gracz, zmatowieniec, trafiamy do Ziem Pomiędzy w Elden Ring jakby z innego świata/wymiaru, również pierwszy eldenski władca, Godfrey /Hoarah Loux po zdetronizowaniu i zastąpieniu przez Radagona zostaje wysłany do innego świata. Zastanawiam się czym właściwie są te Ziemię Pomiędzy. Czyścem ? Wymiarem do odbycia walki z samym sobą? Światem ukazującym większość bolesnych doznać jakich nie doswiadczylismy w świecie z którego nas przysłano? Kraina walki wszelkich nurtow, idei, religi? Czym do cholery są te Ziemie Pomiędzy?
Bardzo fajny temat do namysłu.
Ziemie pomiędzy to przestrzeń pomiędzy. Teoretycznie rzecz ujmując, zaczęlibyśmy badania tego tematu od przeglądu filozoficznych perspektyw na przestrzeń w ogóle, a przestrzeń pomiędzy w szczególności. Pierwsze tropy, które przychodzą nam do głowy to: "heterotopie Michela Foucault", "przestrzenie liminalne".
Dajcie znać jak kiedyś powrócicie, na ten moment unsub☕.
ok
Ranni Simp Detected
?
Gówniana gra, może nie gówniana, całkiem dobra ale na pewno nie tak dobra jaki ma hajp. Wszędzie arcydzieło, najlepsza gra etc etc a w zasadzie o ile grafika i lokacje są dobre, nawet piękne czasami to silnik gry jest beznadziejny, nie można niczego otworzyć poza windami czy nigdzie wejść w zasadzie. A cała gra polega na bieganiu i zabijaniu. Przeszedłem grę, i mam w niej 250 godzin.
Ciekawą dynamikę ma Twoja wypowiedź - w tym zderzanie się przeciwieństw, sprzeczności. Zarówno kolejne zdanie prowadzą czytelnika w zaskakujące miejsca, jak i części pojedynczego zdania.
Hegel i Marks 😍