Wspaniala ksiazka. Wspaniale opisy przyrody. Film Hoffmana, komunisci zrobili bzyk z niego. Lubie Tredowata, tez dlatego, ze jest to chyba tylko jedyna ksiazka polska, nie o powstaniu, o wojnie i o zazynaniu. Noromalna ksiazka o zyciu. o tragicznej milosci. Tak bylo w czasach, o ktorych opisuje Mniszkowna, ze niewolno bylo sie zenic dwom ludziom z innych sfer. Hey, a co to jest za wyraz,: spojlerowac.. Ani to angielszczyzna, ani polszczyzna. Spanglish.. W czasie komuny, wszystkie ksiazki w szkole, literatura obowiazkowa, to byly albo o powstaniu, albo o wojnie, ktos kogos musial "zazynac".Poszczegolna osoba, jej zycie sie nie liczylo, tylko ojczyzna, walka, smieszne, Komuna nie uznawala wolnoscu osoby, bron Boze zeby kros mial jakies uczucia inne niz milosz ojczyzny, szedl od razy do wiezienia. Radze, autorce tego powyzszego video, otworzyc oczy, poczytac troche literature swiatowa, no i historie, a przedewszystkim Polski przedwojennej. Traz byle glupek robi vodeo i publikuje je na TH-cam.
Ktoś kiedyś zniechęcił mnie do tej książki i nie wciągnęłam ją na moją listę "do przeczytania",ale ty świetnie opowiadasz o tej powieści;)Widuję tę książkę na giełdzie za małe pieniądze to może kiedyś się skuszę,obawiam się jednak trochę tego "lania wody":)
Świetna książka Opisy bywają przydługie,ale mnie relaksowały. Na lato ciekawa historia jest to powieść do herbatki zapewne uwielbiana przez nasze babcie ,,Trędowatej" nie polecam jednak nikomu kto szuka w książkach szuka wartkiej akcji.,czy rozbudowanej fabuły.
Kocham pana Leszka, a muzyka mnie roztkliwia, ale w porównaniu z książką film jest słaby, chociaż biedna Starostecka grała z takim zaangażowaniem, że złamała rękę.
Ale co Ty mówisz? Po śmierci Stefci Waldi z Lucią? A to szok! Jestem właśnie na etapie Mniszkówny... Polecam "Powojennych"! Tam już są arystokraci zbiedniali.
Jakbyś chciała czytać "Powojennych", to trzeba najpierw przebrnąć przez "Dziedzictwo", które ma prawie tych samych bohaterów i dzieje się przed I wojną światową. Ale niezłe, niezłe, zamek gotycki, duchy, motyw sobowtóra, klątwa przodków - mocne klimaty, taki łagodny horror, nie spodziewałam się po Mniszkównie.
A czy kojarzy Pani może taki wiersz na temat Trędowatej? Bardzo usilnie szukam go od lat, niestety, bez skutku. Nie mam pojęcia, kto jest jego autorem, więc może Pani pomoże. ☺️ A wierszyk, brzmiał tak: „Dawno temu, przed laty,pewien magnat bogaty nie chciał kochać z swej sfery kobiety. Poprzeganiał szlachcianki, baronówny, hrabianki, gwizdnął na nie i na ich zalety. Chciał się kochać w bidulce, nawet w jednej koszulce, pragnął silnie czułego serduszka. Trafu trzeba, że w ganku w zaciemnionym krużganku spotkał bóstwo o kruczych warkoczach. Ktoś Ty, ktoś Ty aniele, magnat do niej rzekł śmiele i iskierki zabłysły mu w oczach. Panna grzecznie dygnęła, cała przed nim spłonęła instynktownie wyczuła woń chuci. Jam Stefania Rudecka idę zajrzeć do dziecka, ach, przepraszam ja idę do Luci...”
Wspaniala ksiazka. Wspaniale opisy przyrody. Film Hoffmana, komunisci zrobili bzyk z niego. Lubie Tredowata, tez dlatego, ze jest to chyba tylko jedyna ksiazka polska, nie o powstaniu, o wojnie i o zazynaniu. Noromalna ksiazka o zyciu. o tragicznej milosci. Tak bylo w czasach, o ktorych opisuje Mniszkowna, ze niewolno bylo sie zenic dwom ludziom z innych sfer. Hey, a co to jest za wyraz,: spojlerowac.. Ani to angielszczyzna, ani polszczyzna. Spanglish.. W czasie komuny, wszystkie ksiazki w szkole, literatura obowiazkowa, to byly albo o powstaniu, albo o wojnie, ktos kogos musial "zazynac".Poszczegolna osoba, jej zycie sie nie liczylo, tylko ojczyzna, walka, smieszne, Komuna nie uznawala wolnoscu osoby, bron Boze zeby kros mial jakies uczucia inne niz milosz ojczyzny, szedl od razy do wiezienia. Radze, autorce tego powyzszego video, otworzyc oczy, poczytac troche literature swiatowa, no i historie, a przedewszystkim Polski przedwojennej. Traz byle glupek robi vodeo i publikuje je na TH-cam.
Tak!Wspaniała książka! ♥ pozdrawiam! :)
Uwielbiam "Trędowatą"
lubię tę piosenkę z filmu, z tekstem Mickiewicza
Kocham Cię! Ty powinnaś więcej nagrywać. Jesteś cudowna w swoim opowiadaniu! :)
Matko z córką, dziękuję :* ale nie przesadzajmy ;)
Ktoś kiedyś zniechęcił mnie do tej książki i nie wciągnęłam ją na moją listę "do przeczytania",ale ty świetnie opowiadasz o tej powieści;)Widuję tę książkę na giełdzie za małe pieniądze to może kiedyś się skuszę,obawiam się jednak trochę tego "lania wody":)
No lanie wody jest i to porządne, moim zdaniem, mimo wszystko warto... wątek miłosny jest uroczy
Świetna książka Opisy bywają przydługie,ale mnie relaksowały.
Na lato ciekawa historia jest to powieść do herbatki zapewne uwielbiana przez nasze babcie
,,Trędowatej" nie polecam jednak nikomu kto szuka w książkach szuka wartkiej akcji.,czy rozbudowanej fabuły.
wstyd się przyznać, ale nie oglądałam ani nie czytałam Tredowatej. Chyba czas to zmienić ;)
warto chociaż spróbować :)
Proszę nadrobić bo piękne rzeczy Panią omijają...pozdrawiam!
Absolutnie się nie zgadzam.Film jest prze prze przepiękny.Leszek T jest cudny.Elżbieta S jest urocza.Muzyka urokliwa.Polecam!!!
Kocham pana Leszka, a muzyka mnie roztkliwia, ale w porównaniu z książką film jest słaby, chociaż biedna Starostecka grała z takim zaangażowaniem, że złamała rękę.
@@kasiekzpasjaodobrychksiazk5721 Pani Elżbieta miała niefortunny wypadek...Spadła ze schodów.
Ale co Ty mówisz? Po śmierci Stefci Waldi z Lucią? A to szok!
Jestem właśnie na etapie Mniszkówny... Polecam "Powojennych"! Tam już są arystokraci zbiedniali.
ooo kurczę to musiało być super. Chętnie przeczytam :D
Waldiego opętało i wziął się za lLucię, ale prędko mu przeszło.
Jakbyś chciała czytać "Powojennych", to trzeba najpierw przebrnąć przez "Dziedzictwo", które ma prawie tych samych bohaterów i dzieje się przed I wojną światową. Ale niezłe, niezłe, zamek gotycki, duchy, motyw sobowtóra, klątwa przodków - mocne klimaty, taki łagodny horror, nie spodziewałam się po Mniszkównie.
Zagląda Pani jeszcze na ten kanał? :)
Żeby pozamykać.😉
A czy kojarzy Pani może taki wiersz na temat Trędowatej? Bardzo usilnie szukam go od lat, niestety, bez skutku. Nie mam pojęcia, kto jest jego autorem, więc może Pani pomoże. ☺️ A wierszyk, brzmiał tak: „Dawno temu, przed laty,pewien magnat bogaty nie chciał kochać z swej sfery kobiety. Poprzeganiał szlachcianki, baronówny, hrabianki, gwizdnął na nie i na ich zalety. Chciał się kochać w bidulce, nawet w jednej koszulce, pragnął silnie czułego serduszka. Trafu trzeba, że w ganku w zaciemnionym krużganku spotkał bóstwo o kruczych warkoczach. Ktoś Ty, ktoś Ty aniele, magnat do niej rzekł śmiele i iskierki zabłysły mu w oczach. Panna grzecznie dygnęła, cała przed nim spłonęła instynktownie wyczuła woń chuci. Jam Stefania Rudecka idę zajrzeć do dziecka, ach, przepraszam ja idę do Luci...”