Kolejny świetny materiał. Wdrażam twoje rady od filmu „Idealna ścieżka kariery INŻYNIER BUDOWNICTWA” i %. Skrupulatnością i kończeniem w ten sposób tematów zyskuje coraz większe zaufanie na budowie. Dla młodego inżyniera wiele to znaczy. Dzięki Patryk!
Cześć, chciałbym zapytać, czy Twoim zdaniem zrobienie samego inżyniera i praca na budowie to dobra decyzja? Na ostatnim roku rozpocząłem pracę na budowie, teraz mój staż wynosi już 2 lata i jestem utwierdzony, że to jest to, czym chcę się zajmować. Upewniłem się, że projektowanie i praca w biurze projektowym nie jest dla mnie. Opinia moich kolegów z pracy jest różna, dlatego chciałem Ciebie zapytać o zdanie. Czy mgr tak dużo wnosi do pracy na budowie oraz, czy w przyszłości pracodawcy mogą mieć uprzedzenie do mnie, tylko dlatego, że mam stopień inżyniera?
Szkola, studia są dla Ciebie.. W bardzo dużych Firmach na świecie (tym bliższym i dalej oddalonym) nikt Cię nie zapyta o wykształcenie tylko o 2 rzeczy: 1. Czy sobie poradzisz z "danym tematem" 2. Referencje z poprzednich projektów. Jeśli tylko i wyłącznie będziesz się skupiać na naszym podwórku to będą to wykorzystywać jako pretekst do jak możliwie najmniejszej płacy dla Ciebie. Także wybór należy do Ciebie (czy mgr jest Ci potrzebny do ...) pozdrawiam Marcin Woronko
Z praktycznego punktu widzenia studia magisterskie nie wniosą do Twojej pracy na budowie zbyt wiele, więcej dowiesz się oglądając wszystkie filmy z playlisty „dla inżyniera” na moim kanale. Bardziej liczą się uprawnienia a w Twoim przypadku jak dobrze liczę to w podobnym momencie mógłbyś je zrobić bez znaczenia czy będziesz magistrem czy tylko inżynierem. Sprawdź czy dobrze liczę bo nie wiem jaka praktyka jest teraz wymagana. Prawdą jest to, że jak nie zrobisz tego teraz to mało prawdopodobne jest ze kiedyś do tego wrócisz. Ja polecam jednak zrobić magisterkę ale obowiązkowo zaocznie i cały czas pracować.
Z przychodzeniem do kierownika z rozwiazaniem to jest temat rzeka akurat bo jesli inzynier jest dość kumaty i zna różne technologie wykonania pewnych prac to przychodzi do kierownika z propozycia lub przychodzi na konsultacje pewnego rozwiazania lub kierownik jako osoba z uprawnieniami i stażem na budowie moze poprostu sam zaproponowac dana technologie wykonania przy jednosczesnym nacisku by inzynier dopilnował procenu wykonania tej technologi (wtedy inzynier musi sie wczytac jak wykonuje sie dany zakres dana technologie i stara sie nadzorowac zgodnie ze sztuka budowlana)
Co do studiów dziennych, to zależy. Większość znajomych po studiach zaocznych robi małe tematy, mniej ambitne, a te tęgie głowy po dziennych pną się w górę w wielkich tematach. Oczywiście nie mówię, że to reguła więc to wszystko zależy do wielu czynników. Czemu nie polecasz technikum budowlanego? Przecież to kolejne 4 lata przygotowujące do zawodu? Idąc tym tokiem - idziesz do liceum to jesteś już w tyle parę lat, które niby daje technikom przewagę. Biuro to biuro, budowa to budowa. Budowa nie da Ci doświadczenia do pracy w biurze i odwrotnie. TO SĄ CAŁKOWICIE DWIE INNE DZIEDZINY. Idąc tokiem rozumowania Twojego pierwszego punktu, osoba idąca od razu do biura otrzaska się z normami, programami, obliczeniami, rysunkami i nabierze potrzebne doświadczenie, a taki z budowy nie ma pojęcia kompletnego jak to zrobić - kto ma większe szanse zdobyć potem pracę osoba z doświadczeniem czy bez? Do dużego koncernu czy nie - to również zależy znam takich co w dużym (jednym z większych w polsce) ogarniali po studiach naprawdę dużo rzeczy na budowie - a w małej co robili średnie tematy i defacto miał zajmować się wszystkim to nie robił nic. Nie polecam omijać dużych koncernów ale sprawdzić co będziesz w takim robić.
Przed zatrudnieniem się w danej firmie i trafieniem do konkretnego zespołu na budowie mała jest szansa abyś wiedział konkretnie czym będziesz się zajmował w szczególności jeżeli chodzi o pierwszą pracę. W tych wszystkich radach i unikaniu błędów chodzi o zwiększenie prawdopodobieństwa szybszego rozwoju. Nic nie jest czarne albo białe, zawsze są odcienie szarości.
@@PatrykNocek Czy to zwiększenie prawdopodobieństwa - nie wiem, ciężko określić. Zawsze ma się to 3msc okresu próbnego w którym da się określić co będziesz pi razy drzwi robić i po nim można zdecydować czy jest warte. Nie demonizowałbym ale fakt w tych "molochach" zdarza się częściej, choć nie jest to reguła.
eee Janusz po dziennych studiach będzie miał jeszcze czas na praktyke. Dzienne studia są wg mnie lepsze. A jeszcze lepiej jak Maciek przed studiami dziennymi pójdzie do Technikum Budowlanego i dzięki temu na studiach dziennych będzie miał już jakieś pojęcie na starcie... :)
@@PatrykNocek tak i widzę jak Sylwek przysypia na wykładach w weekendy albo je opuszcza bo jest zbyt zmęczony żeby przyswoić wiedzę z teorii konstrukcji albo wytrzymki...ale np inz dziennie a mgr zaocznie to już lepiej wygląda. Oczywiście jeśli ktoś musi pracować to spoko ale jeśli ma wybór to lepiej dziennie...wg mnie.. doświadczenie nie zając.
Rady dobre jak najbardziej, jedynie nie demonizował bym dużych firm. Osobiście jeszcze na studiach zatrudniłem się w jednej z największych firm w Polsce, wylądowałem na budowie i ilość oraz różnorodność tematów za jakie jestem co najmniej współodpowiedzialny jest przeogromna. Ponad to w dalszej perspektywie myślę że lepiej wygląda doświadczenie zdobyte w dużej i rozpoznawalnej firmie niż w tak zwanym "krzaku" gdzie nie ma absolutnie żadnego potwierdzenia rzetelności. Ale oczywiście to wszystko moje personalne odczucia :)
Dużo też zależy od zespołu do jakiego zostaniesz przydzielony. Generalizując w dużej firmie jest dużo większe prawdopodobieństwo, że dostaniesz wąski wycinek całego procesu budowlanego do ogarnięcia niż w mniejszej firmie w której nie ma działu zakupów, przygotowania produkcji itp. W takim przypadku sam musisz sobie z wieloma tematami poradzić i w mojej ocenie nauczysz się więcej. Oczywiście ważne jest to, żeby firma nie była zbyt mała, chodzi o to żeby pracować przy dużych tematach w średniej firmie - tak jest moim zdaniem idealnie. Ja tak zaczynałem i jestem z tego bardzo zadowolony.
"Zawsze przychodź z rozwiązaniami" to jest absolutnie kluczowa sprawa w caaaałym życiu ;] Bardzo dobry odcinek!!
Dzięki wielkie :)
Kolejny świetny materiał. Wdrażam twoje rady od filmu „Idealna ścieżka kariery INŻYNIER BUDOWNICTWA” i %. Skrupulatnością i kończeniem w ten sposób tematów zyskuje coraz większe zaufanie na budowie. Dla młodego inżyniera wiele to znaczy. Dzięki Patryk!
Dla takich komentarzy warto robić YouTuby. Dzięki!
Udostępnij znajomym jak widzisz wartość w tym co robię :)
Ciekawe wskazówki ktore dotycza nie tylko inżynierów 💪
Cześć, chciałbym zapytać, czy Twoim zdaniem zrobienie samego inżyniera i praca na budowie to dobra decyzja? Na ostatnim roku rozpocząłem pracę na budowie, teraz mój staż wynosi już 2 lata i jestem utwierdzony, że to jest to, czym chcę się zajmować. Upewniłem się, że projektowanie i praca w biurze projektowym nie jest dla mnie. Opinia moich kolegów z pracy jest różna, dlatego chciałem Ciebie zapytać o zdanie. Czy mgr tak dużo wnosi do pracy na budowie oraz, czy w przyszłości pracodawcy mogą mieć uprzedzenie do mnie, tylko dlatego, że mam stopień inżyniera?
mgr daje dodatkowe możliwości zdobycia uprawnień i pracy jako projektant lub kierownik - polecam
Szkola, studia są dla Ciebie.. W bardzo dużych Firmach na świecie (tym bliższym i dalej oddalonym) nikt Cię nie zapyta o wykształcenie tylko o 2 rzeczy:
1. Czy sobie poradzisz z "danym tematem"
2. Referencje z poprzednich projektów.
Jeśli tylko i wyłącznie będziesz się skupiać na naszym podwórku to będą to wykorzystywać jako pretekst do jak możliwie najmniejszej płacy dla Ciebie.
Także wybór należy do Ciebie (czy mgr jest Ci potrzebny do ...)
pozdrawiam
Marcin Woronko
Z praktycznego punktu widzenia studia magisterskie nie wniosą do Twojej pracy na budowie zbyt wiele, więcej dowiesz się oglądając wszystkie filmy z playlisty „dla inżyniera” na moim kanale. Bardziej liczą się uprawnienia a w Twoim przypadku jak dobrze liczę to w podobnym momencie mógłbyś je zrobić bez znaczenia czy będziesz magistrem czy tylko inżynierem. Sprawdź czy dobrze liczę bo nie wiem jaka praktyka jest teraz wymagana. Prawdą jest to, że jak nie zrobisz tego teraz to mało prawdopodobne jest ze kiedyś do tego wrócisz. Ja polecam jednak zrobić magisterkę ale obowiązkowo zaocznie i cały czas pracować.
Z przychodzeniem do kierownika z rozwiazaniem to jest temat rzeka akurat bo jesli inzynier jest dość kumaty i zna różne technologie wykonania pewnych prac to przychodzi do kierownika z propozycia lub przychodzi na konsultacje pewnego rozwiazania lub kierownik jako osoba z uprawnieniami i stażem na budowie moze poprostu sam zaproponowac dana technologie wykonania przy jednosczesnym nacisku by inzynier dopilnował procenu wykonania tej technologi (wtedy inzynier musi sie wczytac jak wykonuje sie dany zakres dana technologie i stara sie nadzorowac zgodnie ze sztuka budowlana)
Zgadzam się. Ważne jest, aby przyszedł chociaż z propozycją i był zaangażowany i chciał pociągnąć temat i doprowadzić go do końca.
Co do studiów dziennych, to zależy. Większość znajomych po studiach zaocznych robi małe tematy, mniej ambitne, a te tęgie głowy po dziennych pną się w górę w wielkich tematach. Oczywiście nie mówię, że to reguła więc to wszystko zależy do wielu czynników. Czemu nie polecasz technikum budowlanego? Przecież to kolejne 4 lata przygotowujące do zawodu? Idąc tym tokiem - idziesz do liceum to jesteś już w tyle parę lat, które niby daje technikom przewagę. Biuro to biuro, budowa to budowa. Budowa nie da Ci doświadczenia do pracy w biurze i odwrotnie. TO SĄ CAŁKOWICIE DWIE INNE DZIEDZINY. Idąc tokiem rozumowania Twojego pierwszego punktu, osoba idąca od razu do biura otrzaska się z normami, programami, obliczeniami, rysunkami i nabierze potrzebne doświadczenie, a taki z budowy nie ma pojęcia kompletnego jak to zrobić - kto ma większe szanse zdobyć potem pracę osoba z doświadczeniem czy bez? Do dużego koncernu czy nie - to również zależy znam takich co w dużym (jednym z większych w polsce) ogarniali po studiach naprawdę dużo rzeczy na budowie - a w małej co robili średnie tematy i defacto miał zajmować się wszystkim to nie robił nic. Nie polecam omijać dużych koncernów ale sprawdzić co będziesz w takim robić.
Przed zatrudnieniem się w danej firmie i trafieniem do konkretnego zespołu na budowie mała jest szansa abyś wiedział konkretnie czym będziesz się zajmował w szczególności jeżeli chodzi o pierwszą pracę. W tych wszystkich radach i unikaniu błędów chodzi o zwiększenie prawdopodobieństwa szybszego rozwoju. Nic nie jest czarne albo białe, zawsze są odcienie szarości.
@@PatrykNocek Czy to zwiększenie prawdopodobieństwa - nie wiem, ciężko określić. Zawsze ma się to 3msc okresu próbnego w którym da się określić co będziesz pi razy drzwi robić i po nim można zdecydować czy jest warte. Nie demonizowałbym ale fakt w tych "molochach" zdarza się częściej, choć nie jest to reguła.
Studiować dzienie budownictwo i pracować - no zajebiście sylwek po 5 latach studiów i pracy już może nie dorzyć rozpoczęcia pracy "po studiach".
Sylwek studiował zaocznie :)
eee Janusz po dziennych studiach będzie miał jeszcze czas na praktyke. Dzienne studia są wg mnie lepsze. A jeszcze lepiej jak Maciek przed studiami dziennymi pójdzie do Technikum Budowlanego i dzięki temu na studiach dziennych będzie miał już jakieś pojęcie na starcie... :)
Porównaj Janusza po studiach dziennych i bez doświadczenia z Sylwkiem po studiach zaocznych i 5 letnia praktyką.
@@PatrykNocek tak i widzę jak Sylwek przysypia na wykładach w weekendy albo je opuszcza bo jest zbyt zmęczony żeby przyswoić wiedzę z teorii konstrukcji albo wytrzymki...ale np inz dziennie a mgr zaocznie to już lepiej wygląda. Oczywiście jeśli ktoś musi pracować to spoko ale jeśli ma wybór to lepiej dziennie...wg mnie.. doświadczenie nie zając.
Przede wszystkim będzie miał siłę.
Rady dobre jak najbardziej, jedynie nie demonizował bym dużych firm. Osobiście jeszcze na studiach zatrudniłem się w jednej z największych firm w Polsce, wylądowałem na budowie i ilość oraz różnorodność tematów za jakie jestem co najmniej współodpowiedzialny jest przeogromna. Ponad to w dalszej perspektywie myślę że lepiej wygląda doświadczenie zdobyte w dużej i rozpoznawalnej firmie niż w tak zwanym "krzaku" gdzie nie ma absolutnie żadnego potwierdzenia rzetelności. Ale oczywiście to wszystko moje personalne odczucia :)
Dużo też zależy od zespołu do jakiego zostaniesz przydzielony. Generalizując w dużej firmie jest dużo większe prawdopodobieństwo, że dostaniesz wąski wycinek całego procesu budowlanego do ogarnięcia niż w mniejszej firmie w której nie ma działu zakupów, przygotowania produkcji itp. W takim przypadku sam musisz sobie z wieloma tematami poradzić i w mojej ocenie nauczysz się więcej. Oczywiście ważne jest to, żeby firma nie była zbyt mała, chodzi o to żeby pracować przy dużych tematach w średniej firmie - tak jest moim zdaniem idealnie. Ja tak zaczynałem i jestem z tego bardzo zadowolony.