Super, ja będąc nastolatkiem zauważyłem że nie pasuję do tego świata, zadawałem mnóstwo pytań, lecz nie takich odpowiedzi oczekiwałem. Po dziś dzień jestem traktowany inaczej, myślę że wielu to przerabiało w dzieciństwie. Świetny materiał by samemu doświadczyć.
Świetny materiał. Coraz czesciej myśle o tym żeby odrzucić wewnętrznego krytyka i zacząć żyć w zgodzie ze sobą. Dziękuje za ten materiał - dużo spokoju :)
Dziękuję za ten piękny materiał bardzo fajna forma przepływu strumienia świadomości dużo ciekawych informacji na pewno zanim się udał na takie udostępnienie spróbuję kilka rzeczy wprowadzić na własną rękę pozdrawiam serdecznie do następnego odcinka
Tomku mnichu! Nie wiem kiedy mi zleciało 25 minut. Na myśl o odosobnieniu jednoczenie czuje ekscytacje i strach, że nie podołam 😂 Ale widząc Twoją zmianę na żywo, zachęcasz mnie do spróbowania i przekonania się na własnej skórze ❤️
Wszystko zależy od tego co nazwiemy prawdą o sobie samym a co postawimy jako jej substytut. P. S. Strach bywa też pożyteczny jak ból. Robi swoją robotę gdy trzeba. (Nie mam tu na myśli patologii) Czasem bagaż świadomości przedwczesnej może być nie do dźwignięcia, a przedwczesny poród skończyć się poronieniem.
Tomku !! Oglądam Twoje filmy ok. 3 lata (dokładnie nie wiem, bo czas tak pędzi) Moja przemiana zaczęła się właśnie od sportu, bo choć uprawiam różne aktywności, od podstawówki, to z Twoją pomocą wszedłem na innym poziom. Szczególnie zmieniła się u mnie dieta i podejście mentalne do kształtowania sylwetki. Mniej więcej od tego samego czasu regularnie medytuje i poszerzam swoją świadomość. Choć nasze ścieżki się różnią, to mamy też dużo wspólnego, fajnie mi z Tobą cały okres, wciąż się czegoś nowego dowiaduję i tak sobie powoli wzrastam😊 Trzymaj się 🌻
A co do filmu to..Nigdy nie byłem na takim odosobnieniu, ale powiedzmy, że interesuje się trochę tematem 😁 I zgadzam się z tym co mówisz i myślę, że w jakimś stopniu Cię rozumiem. Ludzki umysł jest niesamowity, a świadomy oddech to potężne narzędzie 😊
Niesamowite jest to, że również miałem taki kryzys, po 5dniach Vipassany i też myślałem że wyjadę, nie mogłem poradzić Sobie z ilością emocji i poprzez ogromny płacz zeszło. Ale to są potężne doświadczenia, takie wyjazdy to totalny reset, wracasz bardziej odświeżony, oczyszczony niż po najlepszych wakacjach
miałem rozmowę z mistrzem zen i powiedziała, że siedzi przed ścianą 40 lat, ale nic ciekawszego w życiu nie ma. I zgadzam się, mega ciężko to zrozumiec jak ktoś nie próbował :D
Gdy Mamy kontakt ze świadomością (teraz) to w sumie kompletnie nie wydaje się to dziwne, a wręcz oczywiste. I proszę Boga o to(śmiesznie to brzmi) abym mógł być żywym jego przekaźnikiem (jak odczuwałem/wam) gdy piszę całą ta wiadomość jednocześnie posługując się umysłem.(...aby być jego przekaźnikiem) a jednocześnie po jakimś czasie nadal ten organizm opętują lęki, strachy, stare przyzwyczajenia. Lecz widocznie droga bez drogi do bycia żywą obecnością tak wygląda. Ps. Słowa bardzo ograniczają. Ps2. Wszelakie nauki "mistrzów" Stają się całkowicie oczywiste s momencie kontaktu ze świadomością.
Zauważyłem też, że mój umysł udaje że jest obecny, to znaczy teoretycznie wychodzę poza pętlę myślenia i wchodzi ta sama interpretacja pt. "Jestem obecny, to właśnie ten stan" I jednocześnie wcześniej w nim trwałem. Teraz widzę gdy ta Interpetacja się dzieje, że już nie jestem, bo zajmuje się tymi słowami, pseudo-stanem obecności, który wykreowałem. Po czym wchodzi "głebsze wejście" W obecność i po czasie umysłowi się to bardzo nie podoba, bo nie ma się czego złapać I to jest przerażające dla umysłu Że nawet gdy masz mistyczne doświadczenia, wglądy, zrozumienia po substancjach (czy bez), to wywołuje to jakieś przyjemne emocje i widzę że umysł chce więcej,, bo chce to coś fajnego co wywołują wglądy poczuć i później zamiast być obecnym "upgrade'uje" Ten wgląd w bycie "Ja Kamil z taką wiedzą" I nadal nie skupia się na kolejnym tu i teraz, a na budowaniu Sobie kolejnej wiedzy. I w sumie można w taki sposób ściągać różne cuda z obecności i przekazywać je tak jak to teraz pisze do 3D Rzeczywistości, ale można też nie wybijać się z obecności, a tego przykładem jest to, że mogłem nie pisać tego tekstu a wrócić do obecności, co właśnie czynie pisząc to ostatnie zdanie i stawiając kropke.
O kurde... mocne, w sumie troche jest w tym prawdy, najgorsze jest zderzenie z emocjami... ale pozniej jest sie wolnym. Dziekuje za ten film 🤗 zycze wszystkiego co najlepsze w zyciu 🤝
Wysłuchałem do końca z ogromną starannością. Jestem Ci wdzięczny za ten materiał, bo interesuje się od dłuższego czasu buddyzmem, buddyzmem zen i właśnie tych odosobnieniach usłyszałem pare tygodni temu 😁 Mocno rozjasniles mi myślenie o tym, i zacheciles do wzięcia udziału w podobnym wydarzeniu.
Tak! Mniej cięć i efektów, a częściej :) Bardzo dobrze mi się Ciebie słuchało. 24 minuty treści wchłonęły się we mnie. Pozdrawiam serdecznie. PS. Nie wiem czym Ty lub ja podpadliśmy jutubowi, ale nie otrzymuję powiadomień o Twoich filmach. Pomimo suba i dzwoneczka.
Filmiki bez cięcia już na efekcie wytrwałości Ci spoko wychodziły 👌. Osobiście nie czuję takich 'grupowych medytacji'. Kiedyś może spróbuję. Ciekawym doświadczeniem nawiązującym do opisywanego przez Ciebie jest samoodosobnienie. Zamykasz się na 12 godzin w całkowicie zaciemnionym pokoju ze stoperami na uszach. A na drugi dzień zasuwasz do autobusu z kilkugodzinnym biletem i jeździsz od pętli do pętli bacznie zwracając uwagę na docierające do Ciebie bodźce. Warto wcześniej uprzedzić kierowcę że jesteś dziwakiem.. ale nieszkodliwym 😉
Dziękuję Tomek ❤️ obserwuję Ciebie od niedawna w sumie obejrzałam Twój wywiad z Patrycją Pruchnik. Twój przekaz jest jasny i klarowny. Będę tutaj 🤩 inspirujesz więc zajrzę i do zen i może pojadę.
Tomku, wracam jeszcze raz do filmu. Zmieniła Ci się energia. Zmiana energii zmienia nasze lustro rzeczywistości i wiele może się dzięki temu zmienić, nawet to, że dotąd "dobry przyjaciel" Przestaje taki być, bo nagle widzimy na czym została zbudowana relacja. miałem jeszcze do niedawna taką "duchową" Relacje z Tatą, gdzie spotykając się ciągle analizowaliśmy umysł (co było też pomocne bo rozwiązywaliśmy pewne "problemy"), ale teraz nie jestem już w stanie tego robić. To znaczy niszczy mnie to, jesli nadal będę spotykał się z Nim i rozmowy będą wyglądały na analizie różnych doświadczeń(mistycznych), cudów itd. I docieram do tego, że to co jest " Szczere "wypływa z Nas samo i wtedy "porusza". Więc świadomość, obecność w sumie wyrzuca nam wszystko co mamy i dlaczego. Gdy rozmawiałem z wieloma osobami gdy, czasem mówiłem coś, co zmieniało ich życie. I ludzie dziękowali, Czułem się (??) mówiąc, że to, co najbardziej genialne nie płynie ze mnie, z Kamila, a z pustki
@@efektswiadomosci5399 Dokładnie. Ale np. Gdy zaczynasz nagrywać różne filmiki to masz jakiś plan. To znaczy mówisz Sobie "teraz nagram filmik, włączę swiatlo, kamerę itd. " I może to jest czasami spontaniczne tak jak to było u Łukasza Jakóbiaka co włączył kamere i spontanicznie nagrywał(Wasza rozmowa), ale śmiem twierdzić również, że nie masz tego flow od włączenia kamery w każdym filmiku, tylko jest to jakieś odgrzewane uświadomienie z przeszłości. Im świeższe tym lepiej, a już najlepiej byłoby gdyby ten wgląd czy to co ma wypłynąć, właśnie wypłynęłoby nie z wiedzy, ale z dokładnego momentu nagrywania, bo jest najczystsze, "z tym czymś" Dlatego w sumie 90% filmików które mam w galerii jest nagrywana na świeżo, i nie są to pięknie ustawione lampy, światła, piękny ja, a czarno-bialy obraz gdzieś tam z późnej nocy czy po przebudzeniu z rana i spontanicznemu nawinięciu. I myślę że właśnie te filmiki mają "to coś", które mogą trafić w to coś głębiej u *innej istoty, która to słucha/ogląda. Teoria Chce wnieść że piszę to może z taką intencją, że wyrażanie siebie w jakiś sposób może być dobre, ale może być też jeszcze "lepsze", czystsze. Nie wiem czy rezonuje ale brakuje mi słów do opisu. Mam nadzieję że poczujesz co chce przekazać
Cześć Tomek. Odnosnie płaczu,ja tak mam czesto w podróży z grzybem to łzy same napływają do oczu i płyną po policzkach,jak juz wiesz medytacja jak i odmienne stany świadomości które mozemy osiągnąć poprzez podróż psychodeliczną aktywują te same ośrodki w mózgu,jest to udowodnione badaniami naukowymi. Wracając do płaczu,uwazam ze skoro tak sie dzieje to uwalniamy nagromadzoną energię i jakbysmy sie oczyszczali duchowo a co za tym idzie odczuwamy pozniej lekkość. Ciesze sie ze doswiadczyles takiego stanu. Wszystkiego Najlepszego dla Ciebie ☯️💪👈
Zgadza się :-) jak dla mnie płacz symbolizuje otwarcie serca. Teraz często wzruszam się na książkach, filmach, kiedyś wcale :-) natomiast ten płacz podczas medytacji był inny, spowodowany cierpieniem, stąd zaskoczenie ;-) Wszystkiego dobrego dla Ciebie!
Panie Tomku albo po prostu... Tomku, Od dawna oglądam twój kanał, a w zasadzie wszystkie trzy kanały, zarówno interesuje mnie sport, sprawy związane z dietetyką, a także ekonomia i biznes, a teraz też to, co jest we mnie, pomimo tego, że jeszcze nie wiem co to jest. Chciałem Ci serdecznie i z całego serca podziękować za twoją pracę, za chęć do robienia tych wszystkich filmików dla nas, twoich widzów i to jak bardzo ci zależy, aby przekazać nam swoją wiedzę w sposób prosty i zrozumiały. Mam nadzieję, że karma, o której wspomniałeś z pewnością ci to wszystko wynagrodzi. Jedyne, co mogę od siebie dać w ramach wdzięczności za to wszystko, to kanał Pani Beaty Pawlikowskiej, na którym być może i ty doznasz pewnej inspiracji tak jak ja. Choć tyle mogę zrobić. Pozdrawiam z całego ❤️
swietne doswiadczenie, moze sie sam zdecyduje, dzieki za relacje! btw, w jakiej pozycji siedzi sie te 7h? mam nadzieje, ze technika dowolna i z podporka na plecy (np na krzesle jakims). siad kleczny lub nawet "po turecku" przez 7h jest raczej niewykonalny u wiekszosci osob 🤭
Dotrwałem do końca i jak patrzę na Twoją przemianę (oczywiście to co widzę, że nagrywasz) to dostrzegam, że Twoja choroba bardzo Cię wzmocniła, nauczyła wielu rzeczy i wkroczyłeś na piękną ścieżkę. Twój nowy format filmów poda mi się o wiele bardziej niż materiały, które nagrywałeś o treningach i diecie, mimo, że tamten format również był świetny. :)
@@efektswiadomosci5399 opowiadałeś o tym w jakimś filmie? A jeśli nie, to czy masz zamiar coś takiego nagrać? Chętnie bym zobaczył, co wpłynęło na to wszystko, o ile oczywiście będziesz chciał o tym mówić. 😊
A może temat NoFAP, co ma związek z duchowością i ścieżką samo-dyscypliny, temat sublimacji seksualnej i transmutacji orgazmu też warto poruszyć. Może coś o tantrze?
Podobało się, bez ciec jest ok, bardziej autentycznie. Chciałbym spytać - po co właściwie tam pojechałeś ? To, z czym przyjechałeś, to widać z filmu, ale po co to zrobiłeś (co chciałeś uzyskać) i dlaczego (co Cię do tego skłoniło, przekonało) ? Pozdrawiam
Noo mega ,Tomku❗👌 Szacun! Wysłuchałem do końca z ogromną uważnością. 💥 Bez cięć też jest ok. A nie sądzisz,że to przeziębienie to proces oczyszczania/zdrowienia organizmu po pewnego rodzaju stresie?? Biorę tu pod uwagę Biologię Totalną, którą się wręcz fascynuję😉✊❗ Pozdro ❤🙏❗
Tomek jeszcze dwa pytanka: rozumiem,że to było 7 godzin medytacji łacznie tak? Z przerwami. Nie od razu jednym ciagiem? Tak jak widnieje na harmonogramie? A drugie pytanko - ja Ty to widzisz gdybym miał spożywać 2000 kcal na codzień i do tego trenować 3x w tyg. plus długie spacery? (Nie wspominając już o byciu vege bo to jeszcze inna sprawa). Pozdro wielkie 👍🙂❗
2lata temu byłem w Dziadowicach na Vipassanie 10dniowej, na której było podobnie. (Prawie 10h medytacji dziennie jak dobrze pamiętam) Po przyjeździe z Vipassany ludzie myśleli, że jestem pod wpływem narkotyków, takie wyciszenie relaks, dystans. Rozpiszę się w wolnym czasie kluczowe doświadczenia
Z przyjemnością się ogląda Twoje filmy. Nie wiedziałem, że jest takie coś jak tydzień odosobnienia. Fajnie, że wrzuciłeś taki film. Mam ochotę się wybrać w takie miejsce również skoro jest taka możliwość. Korzystałeś z telefonu czy całkowicie się odciąłeś na tydzień?
Dzięki Tomek, dotrwać do końca nie było tak trudno :) Jeżeli chodzi o pozycję przy takiej 7 godzinnej medytacji, to czy cały czas to jest pozycja siedząca? U mnie po 15 minutach medytacji czuje mocno plecy, a niby stosuje poduszkę, czy klocki, siedzę prosto itd.
Dotrwałem do końca. Ale będę kadził ;-) Skoro „Twój komentator”, czyli mniemam bagaż doświadczenia, inteligencji, rozsądku i innych ciężko wypracowanych przez lata cech (także dobrych) coś Ci podpowiada, to dlaczego to wszystko ignorować w czambół, zastępując dodatkowo innym „kieratem” zachowań do których także musisz się przecież zmusić. Może czasem (nie zawsze) warto go jednak posłuchać ? Inaczej to jakaś lekcja bezwarunkowego, żeby nie żec - ślepego posłuszeństwa. Myślę, że rolą „komentatora” jest też „chronić”, dlatego mi odobiście nie przyszłoby do głowy aby bić pokłony czyli oddawać chwałę w mim języku ciała komuś lub czemuś, po wyłączeniu „komentatora”, lub śpiewać komuś coś czego nie rozumiem. Czysty umysł to także podatny umysł, również na infekcje. Wielki szacun za otwartość i odwagę.
To co dają nam myśli to jest wiedza. To co jest pod myślami, daje nam mądrość. Z tego i tego można korzystać, problem polega na tym, że w większości znamy tylko pierwszy świat. :-)
@@efektswiadomosci5399 Ale to mądrość uczy jaki zrobić użytek z wiedzy. Złote myśli, to też tylko myśli, bez użytku są w stanie śmierci. Nie sądzę też, że w większości znamy tylko pierwszy świat. Tu niestety jestem jakby w opozycji do tej tezy. Jednak w większości nawet z pierwszym ledwie sobie radzimy :-)
co do tych zjazdów po 2 dniach to jest to reakcja obronna mózgu, który nie wie co się dzieje czy coś w tym stylu, często to można zauważyć u ludzi nie ważne czy to zmiana sylwetki czy coś innego. Co mnie najbardziej niepokoi, fascynuje to to, że moje prawdziwe ja czymkolwiek jest często ma świadomość, że mój mózg to nie jestem stricte ja, bo wiem, że on czasami sabotuje moje dobre samopoczucie depresyjnymi myślami o sensie życia takie prymitywne coś typu sensu życia nie znaleziono wyłącz się i wprowadza mnie w zły nastrój, czego sam bym sobie nie zrobił bo po co, więc skoro nie jestem mózgiem to czym jestem? jego kawałkiem odpowiedzialnym za logiczno racjonalne myślenie? czymś innym?
A jak wygląda dieta w takim ośrodku? Tzn, czy samemu trzeba zrobić sobie zapas jedzenia na czas pobytu, i jest on gdzieś przechowywany, czy można na miejscu coś kupić? Czy można wychodzić z tego ośrodka na zewnątrz?
hehehe dobre, kto dotrwał, jeśli ktoś nie dał rady to można porównać Twój film z tą ścianą. Za dużo informacji albo za długi film. NIe bez powodu wymyślili "shot" filmiki po 30sec. żeby nie trzeba było myśleć i dalej oglądać tik toka po 3-4h dziennie i twierdzić, że tam uczą fajnych rzeczy xD
A mam jeszcze jedno, bardzo przyziemne pytanie 😬 Jak podczas tak długich medytacji zachowuje się ciało? Mnie już po 30 minutach siedzenia w potrafi coś zdrętwieć albo rozboleć 🤣 Jak to u Was wyglądało?
Bardzo ciekawie się słuchało. Interesujące👍
Zajebisty materiak 😊Medytacje czynia Nas wolnymi ,napdawde wolnymi
Super, ja będąc nastolatkiem zauważyłem że nie pasuję do tego świata, zadawałem mnóstwo pytań, lecz nie takich odpowiedzi oczekiwałem. Po dziś dzień jestem traktowany inaczej, myślę że wielu to przerabiało w dzieciństwie. Świetny materiał by samemu doświadczyć.
15:05 - "(...) ja będę wiedział" 🙏
Wspaniale I lekko to przekazujesz.. Bardzo nie to ujelo.. Chce tego doswiadczyc.. Zaczne od Dzis. Dziekuje❤️
Twój kanał to,to czego szukałem :) dziękuje
Obejrzane do końca
Pozdrawiam
Super film, słyszałem o tym byciu w odosobnieniu, bardzo mnie zachęciłeś do tego. Obejrzałem do końca. Pozdrowienia :)
Świetny materiał. Coraz czesciej myśle o tym żeby odrzucić wewnętrznego krytyka i zacząć żyć w zgodzie ze sobą. Dziękuje za ten materiał - dużo spokoju :)
Dziękuję za ten piękny materiał bardzo fajna forma przepływu strumienia świadomości dużo ciekawych informacji na pewno zanim się udał na takie udostępnienie spróbuję kilka rzeczy wprowadzić na własną rękę pozdrawiam serdecznie do następnego odcinka
dotrwałam do końca - w zasadzie trafiłam tu kilka dni temu :)
Super 👍
Super..
Tomku mnichu! Nie wiem kiedy mi zleciało 25 minut. Na myśl o odosobnieniu jednoczenie czuje ekscytacje i strach, że nie podołam 😂 Ale widząc Twoją zmianę na żywo, zachęcasz mnie do spróbowania i przekonania się na własnej skórze ❤️
Strach to funkcja obronna ego, która robi wszystko, żeby nie dojść do prawdy o sobie samym. :-)
Wszystko zależy od tego co nazwiemy prawdą o sobie samym a co postawimy jako jej substytut.
P. S. Strach bywa też pożyteczny jak ból. Robi swoją robotę gdy trzeba. (Nie mam tu na myśli patologii) Czasem bagaż świadomości przedwczesnej może być nie do dźwignięcia, a przedwczesny poród skończyć się poronieniem.
Tomku !!
Oglądam Twoje filmy ok. 3 lata (dokładnie nie wiem, bo czas tak pędzi) Moja przemiana zaczęła się właśnie od sportu, bo choć uprawiam różne aktywności, od podstawówki, to z Twoją pomocą wszedłem na innym poziom. Szczególnie zmieniła się u mnie dieta i podejście mentalne do kształtowania sylwetki.
Mniej więcej od tego samego czasu regularnie medytuje i poszerzam swoją świadomość.
Choć nasze ścieżki się różnią, to mamy też dużo wspólnego, fajnie mi z Tobą cały okres, wciąż się czegoś nowego dowiaduję i tak sobie powoli wzrastam😊
Trzymaj się 🌻
dzięki wielkie, że jesteś tyle czasu :)
Piękna droga i mądre spostrzeżenia Tomku 🙏💙
Super materiał
A co do filmu to..Nigdy nie byłem na takim odosobnieniu, ale powiedzmy, że interesuje się trochę tematem 😁
I zgadzam się z tym co mówisz i myślę, że w jakimś stopniu Cię rozumiem.
Ludzki umysł jest niesamowity, a świadomy oddech to potężne narzędzie 😊
Super :)
Świetnie ze o tym mówisz.
Z cięciami czy bez ważny jest przekaz.
Pozdrawiam 💪😀
dzięki wielkie:)
Niesamowite jest to, że również miałem taki kryzys, po 5dniach Vipassany i też myślałem że wyjadę, nie mogłem poradzić Sobie z ilością emocji i poprzez ogromny płacz zeszło.
Ale to są potężne doświadczenia, takie wyjazdy to totalny reset, wracasz bardziej odświeżony, oczyszczony niż po najlepszych wakacjach
miałem rozmowę z mistrzem zen i powiedziała, że siedzi przed ścianą 40 lat, ale nic ciekawszego w życiu nie ma. I zgadzam się, mega ciężko to zrozumiec jak ktoś nie próbował :D
@@efektswiadomosci5399 🤣🤣🤣🤣
Gdy Mamy kontakt ze świadomością (teraz) to w sumie kompletnie nie wydaje się to dziwne, a wręcz oczywiste.
I proszę Boga o to(śmiesznie to brzmi) abym mógł być żywym jego przekaźnikiem (jak odczuwałem/wam) gdy piszę całą ta wiadomość jednocześnie posługując się umysłem.(...aby być jego przekaźnikiem) a jednocześnie po jakimś czasie nadal ten organizm opętują lęki, strachy, stare przyzwyczajenia.
Lecz widocznie droga bez drogi do bycia żywą obecnością tak wygląda.
Ps. Słowa bardzo ograniczają.
Ps2. Wszelakie nauki "mistrzów" Stają się całkowicie oczywiste s momencie kontaktu ze świadomością.
Zauważyłem też, że mój umysł udaje że jest obecny, to znaczy teoretycznie wychodzę poza pętlę myślenia i wchodzi ta sama interpretacja pt. "Jestem obecny, to właśnie ten stan" I jednocześnie wcześniej w nim trwałem. Teraz widzę gdy ta Interpetacja się dzieje, że już nie jestem, bo zajmuje się tymi słowami, pseudo-stanem obecności, który wykreowałem. Po czym wchodzi "głebsze wejście" W obecność i po czasie umysłowi się to bardzo nie podoba, bo nie ma się czego złapać
I to jest przerażające dla umysłu
Że nawet gdy masz mistyczne doświadczenia, wglądy, zrozumienia po substancjach (czy bez), to wywołuje to jakieś przyjemne emocje i widzę że umysł chce więcej,, bo chce to coś fajnego co wywołują wglądy poczuć i później zamiast być obecnym "upgrade'uje" Ten wgląd w bycie "Ja Kamil z taką wiedzą" I nadal nie skupia się na kolejnym tu i teraz, a na budowaniu Sobie kolejnej wiedzy. I w sumie można w taki sposób ściągać różne cuda z obecności i przekazywać je tak jak to teraz pisze do 3D Rzeczywistości, ale można też nie wybijać się z obecności, a tego przykładem jest to, że mogłem nie pisać tego tekstu a wrócić do obecności, co właśnie czynie pisząc to ostatnie zdanie i stawiając kropke.
Ciekawe.
Bardzo dobry materiał, oczywiście że do końca!
Brawo Ty 💪
Kolejny genialny kanał na Polskim YT! Jestem wam bardzo wdzięczny!
O kurde... mocne, w sumie troche jest w tym prawdy, najgorsze jest zderzenie z emocjami... ale pozniej jest sie wolnym. Dziekuje za ten film 🤗 zycze wszystkiego co najlepsze w zyciu 🤝
Z ciekawością wysłuchałem do samego końca.
Po praktykach ZEN nie trzeba robić cięć
Wysłuchałem do końca z ogromną starannością. Jestem Ci wdzięczny za ten materiał, bo interesuje się od dłuższego czasu buddyzmem, buddyzmem zen i właśnie tych odosobnieniach usłyszałem pare tygodni temu 😁
Mocno rozjasniles mi myślenie o tym, i zacheciles do wzięcia udziału w podobnym wydarzeniu.
wielkie dzięki!:) warto. ;-)
Dzieki , fajnie sie Ciebie slucha …mozna sie czegos nauczyc …Pozdrawiam
dzięki!
Dzięki! Mega ,że dzielisz się tymi doświadczeniami, mimo że mnie tam nie było wiele mogę się od Ciebie nauczyć!
dziękuję, że słuchasz :)
Tomasz ja dotrwałam .Bardzo miły przyjazny filmik oraz interesujący bardzo .
dzięki!:)
Tak! Mniej cięć i efektów, a częściej :)
Bardzo dobrze mi się Ciebie słuchało. 24 minuty treści wchłonęły się we mnie. Pozdrawiam serdecznie.
PS. Nie wiem czym Ty lub ja podpadliśmy jutubowi, ale nie otrzymuję powiadomień o Twoich filmach. Pomimo suba i dzwoneczka.
wielkie dzięki!:)
2000kcal z posilkow weganskich to nie brzmi jak malo jedzenia ale ja sie nie znam na tak dokladnym liczeniu i moze jakies avocado itp robilo robote.
Filmiki bez cięcia już na efekcie wytrwałości Ci spoko wychodziły 👌. Osobiście nie czuję takich 'grupowych medytacji'. Kiedyś może spróbuję. Ciekawym doświadczeniem nawiązującym do opisywanego przez Ciebie jest samoodosobnienie. Zamykasz się na 12 godzin w całkowicie zaciemnionym pokoju ze stoperami na uszach. A na drugi dzień zasuwasz do autobusu z kilkugodzinnym biletem i jeździsz od pętli do pętli bacznie zwracając uwagę na docierające do Ciebie bodźce. Warto wcześniej uprzedzić kierowcę że jesteś dziwakiem.. ale nieszkodliwym 😉
Dziękuję Tomek ❤️ obserwuję Ciebie od niedawna w sumie obejrzałam Twój wywiad z Patrycją Pruchnik. Twój przekaz jest jasny i klarowny. Będę tutaj 🤩 inspirujesz więc zajrzę i do zen i może pojadę.
Dziękuję bardzo!:) wszystkiego dobrego!
Dotrwałem do końca. Dzięki że dzielisz się swoimi doświadczeniami. Dajesz wartość :)
Dzięki za ten film! :) Mega wartościowy przekaz i bardzo fajnie się słucha! ;)
dzięki wielkie :-)
Ja dotrwałam do końca 🤗
Dobrze się Ciebie słucha. Bardzo 🌟💖
Tomku, wracam jeszcze raz do filmu.
Zmieniła Ci się energia.
Zmiana energii zmienia nasze lustro rzeczywistości i wiele może się dzięki temu zmienić, nawet to, że dotąd "dobry przyjaciel" Przestaje taki być, bo nagle widzimy na czym została zbudowana relacja.
miałem jeszcze do niedawna taką "duchową" Relacje z Tatą, gdzie spotykając się ciągle analizowaliśmy umysł (co było też pomocne bo rozwiązywaliśmy pewne "problemy"), ale teraz nie jestem już w stanie tego robić. To znaczy niszczy mnie to, jesli nadal będę spotykał się z Nim i rozmowy będą wyglądały na analizie różnych doświadczeń(mistycznych), cudów itd. I docieram do tego, że to co jest " Szczere "wypływa z Nas samo i wtedy "porusza".
Więc świadomość, obecność w sumie wyrzuca nam wszystko co mamy i dlaczego.
Gdy rozmawiałem z wieloma osobami gdy, czasem mówiłem coś, co zmieniało ich życie. I ludzie dziękowali,
Czułem się (??) mówiąc, że to, co najbardziej genialne nie płynie ze mnie, z Kamila, a z pustki
Gdy my mówimy, przekazujemy innym wiedzę. Gdy znika ten, kto chce coś mówić, wypływa z nas mądrość. :-)
@@efektswiadomosci5399 Dokładnie.
Ale np. Gdy zaczynasz nagrywać różne filmiki to masz jakiś plan. To znaczy mówisz Sobie "teraz nagram filmik, włączę swiatlo, kamerę itd. " I może to jest czasami spontaniczne tak jak to było u Łukasza Jakóbiaka co włączył kamere i spontanicznie nagrywał(Wasza rozmowa), ale śmiem twierdzić również, że nie masz tego flow od włączenia kamery w każdym filmiku, tylko jest to jakieś odgrzewane uświadomienie z przeszłości. Im świeższe tym lepiej, a już najlepiej byłoby gdyby ten wgląd czy to co ma wypłynąć, właśnie wypłynęłoby nie z wiedzy, ale z dokładnego momentu nagrywania, bo jest najczystsze, "z tym czymś" Dlatego w sumie 90% filmików które mam w galerii jest nagrywana na świeżo, i nie są to pięknie ustawione lampy, światła, piękny ja, a czarno-bialy obraz gdzieś tam z późnej nocy czy po przebudzeniu z rana i spontanicznemu nawinięciu.
I myślę że właśnie te filmiki mają "to coś", które mogą trafić w to coś głębiej u *innej istoty, która to słucha/ogląda.
Teoria
Chce wnieść że piszę to może z taką intencją, że wyrażanie siebie w jakiś sposób może być dobre, ale może być też jeszcze "lepsze", czystsze.
Nie wiem czy rezonuje ale brakuje mi słów do opisu. Mam nadzieję że poczujesz co chce przekazać
Jak się na takie coś zapisać?
Wcale nie jest tak trudno dotrwać do końca ;) dziękuję za materiał :) podążam w podobnych kierunkach.
w takim razie powodzenia!:)
@@efektswiadomosci5399 dziękuję, wzajemnie Tomku ;) trzymam kciuki i nie mogę się doczekać co przyniesie nam przyszłość ! ;)
Cześć Tomek. Odnosnie płaczu,ja tak mam czesto w podróży z grzybem to łzy same napływają do oczu i płyną po policzkach,jak juz wiesz medytacja jak i odmienne stany świadomości które mozemy osiągnąć poprzez podróż psychodeliczną aktywują te same ośrodki w mózgu,jest to udowodnione badaniami naukowymi. Wracając do płaczu,uwazam ze skoro tak sie dzieje to uwalniamy nagromadzoną energię i jakbysmy sie oczyszczali duchowo a co za tym idzie odczuwamy pozniej lekkość. Ciesze sie ze doswiadczyles takiego stanu. Wszystkiego Najlepszego dla Ciebie ☯️💪👈
Zgadza się :-) jak dla mnie płacz symbolizuje otwarcie serca. Teraz często wzruszam się na książkach, filmach, kiedyś wcale :-) natomiast ten płacz podczas medytacji był inny, spowodowany cierpieniem, stąd zaskoczenie ;-) Wszystkiego dobrego dla Ciebie!
Świetny film!
dzięki:)
Mój mózg się broni rękami i nogami przed medytacją, max 15 min i zaczyna szaleć... Zmotywowałeś mnie do dalszych prób, dziękuję
Będzie się bronił zawsze, po prostu usiądź i nic nie rób, bez oczekiwań, starając się jedynie czerpać przyjemność z tej chwili. :-)
@@efektswiadomosci5399 ten wewnętrzny głos jest moim największym wrogiem
@@Garczek im bardziej z nim walczysz, tym większe znaczenie mu nadajesz. Nie walcz. Obserwuj. Odpuść. Zaakceptuj. :)
Panie Tomku albo po prostu... Tomku,
Od dawna oglądam twój kanał, a w zasadzie wszystkie trzy kanały, zarówno interesuje mnie sport, sprawy związane z dietetyką, a także ekonomia i biznes, a teraz też to, co jest we mnie, pomimo tego, że jeszcze nie wiem co to jest. Chciałem Ci serdecznie i z całego serca podziękować za twoją pracę, za chęć do robienia tych wszystkich filmików dla nas, twoich widzów i to jak bardzo ci zależy, aby przekazać nam swoją wiedzę w sposób prosty i zrozumiały. Mam nadzieję, że karma, o której wspomniałeś z pewnością ci to wszystko wynagrodzi.
Jedyne, co mogę od siebie dać w ramach wdzięczności za to wszystko, to kanał Pani Beaty Pawlikowskiej, na którym być może i ty doznasz pewnej inspiracji tak jak ja. Choć tyle mogę zrobić.
Pozdrawiam z całego ❤️
wielkie dzięki!:)
swietne doswiadczenie, moze sie sam zdecyduje, dzieki za relacje! btw, w jakiej pozycji siedzi sie te 7h? mam nadzieje, ze technika dowolna i z podporka na plecy (np na krzesle jakims). siad kleczny lub nawet "po turecku" przez 7h jest raczej niewykonalny u wiekszosci osob 🤭
Film świetny jak zawsze. Czekam na wiecej!
dzięki wielkie:)
Dotrwałem do końca i jak patrzę na Twoją przemianę (oczywiście to co widzę, że nagrywasz) to dostrzegam, że Twoja choroba bardzo Cię wzmocniła, nauczyła wielu rzeczy i wkroczyłeś na piękną ścieżkę. Twój nowy format filmów poda mi się o wiele bardziej niż materiały, które nagrywałeś o treningach i diecie, mimo, że tamten format również był świetny. :)
Dzięki wielkie :) choroba to jedna z wielu rzeczy. Natomiast masz rację, droga którą kroczę jest wspaniała i jestem za nią wdzięczny :-) Pozdrawiam!
@@efektswiadomosci5399 opowiadałeś o tym w jakimś filmie? A jeśli nie, to czy masz zamiar coś takiego nagrać? Chętnie bym zobaczył, co wpłynęło na to wszystko, o ile oczywiście będziesz chciał o tym mówić. 😊
@@wilkmd1910 dobry pomysł :-)
A może temat NoFAP, co ma związek z duchowością i ścieżką samo-dyscypliny, temat sublimacji seksualnej i transmutacji orgazmu też warto poruszyć. Może coś o tantrze?
Podobało się, bez ciec jest ok, bardziej autentycznie. Chciałbym spytać - po co właściwie tam pojechałeś ? To, z czym przyjechałeś, to widać z filmu, ale po co to zrobiłeś (co chciałeś uzyskać) i dlaczego (co Cię do tego skłoniło, przekonało) ? Pozdrawiam
Poznać siebie - to moja największa misja obecnie, a odosobnienie wspiera w tym celu :)
Noo mega ,Tomku❗👌
Szacun!
Wysłuchałem do końca z ogromną uważnością. 💥
Bez cięć też jest ok.
A nie sądzisz,że to przeziębienie to proces oczyszczania/zdrowienia organizmu po pewnego rodzaju stresie??
Biorę tu pod uwagę Biologię Totalną, którą się wręcz fascynuję😉✊❗
Pozdro ❤🙏❗
Bardzo możliwe. Już teraz po przeziębieniu czuje się jeszcze lepiej :-) nawet choroba jest po coś. Pozdrawiam! :D
Tomek jeszcze dwa pytanka: rozumiem,że to było 7 godzin medytacji łacznie tak? Z przerwami. Nie od razu jednym ciagiem? Tak jak widnieje na harmonogramie?
A drugie pytanko - ja Ty to widzisz gdybym miał spożywać 2000 kcal na codzień i do tego trenować 3x w tyg. plus długie spacery? (Nie wspominając już o byciu vege bo to jeszcze inna sprawa).
Pozdro wielkie 👍🙂❗
2lata temu byłem w Dziadowicach na Vipassanie 10dniowej, na której było podobnie. (Prawie 10h medytacji dziennie jak dobrze pamiętam)
Po przyjeździe z Vipassany ludzie myśleli, że jestem pod wpływem narkotyków, takie wyciszenie relaks, dystans.
Rozpiszę się w wolnym czasie kluczowe doświadczenia
chętnie przeczytam :-)
e tam, ja płaczę niemal codziennie i w ogóle mnie to nie oczyszcza...
Z przyjemnością się ogląda Twoje filmy. Nie wiedziałem, że jest takie coś jak tydzień odosobnienia. Fajnie, że wrzuciłeś taki film. Mam ochotę się wybrać w takie miejsce również skoro jest taka możliwość.
Korzystałeś z telefonu czy całkowicie się odciąłeś na tydzień?
Dzięki :-) używałem kilka minut dziennie, jedynie do kontaktu z bliskimi :-)
Świetny film, tak jak poprzednik napisał, długi z pozoru film zleciał jak z bicza strzelił:-DD
dzięki!
Podobne odczucia miałem na 10-dniowym kursie Vipassana. Pierwszego dnia już myślałem, że wolę wracać do pracy 😅 było ciężko ale warto :)
tez bylem dawno temu, mysle, zeby sie wybrac na 3dniowke jako starszy uczen. mega doswiadczenie
Hehe czyli się potwierdza, że każdy tak ma. :-)
Dokładnie 😜 2lata temu też byłem, w Dziadowicach i po 5dniu chciałem uciec ale jednak wytrwałem, niesamowite doświadczenie;)
@@ToTeżPrzeminie cóż nawet Goenka był spakowany po drugim dniu 😄
@@paweparzyszek5093 ok jak znasz Goenke to wierzę Ci że byłeś 🤣🤣 jego głos gdy śpiewał wprawiał mnie w trans(śpiew po medytacji) :)
Dzięki Tomek, dotrwać do końca nie było tak trudno :)
Jeżeli chodzi o pozycję przy takiej 7 godzinnej medytacji, to czy cały czas to jest pozycja siedząca? U mnie po 15 minutach medytacji czuje mocno plecy, a niby stosuje poduszkę, czy klocki, siedzę prosto itd.
kwestia wprawy. Ale też zmieniałem pozycje, w różnych formach siedziałem :-)
Dotrwałem do końca. Ale będę kadził ;-) Skoro „Twój komentator”, czyli mniemam bagaż doświadczenia, inteligencji, rozsądku i innych ciężko wypracowanych przez lata cech (także dobrych) coś Ci podpowiada, to dlaczego to wszystko ignorować w czambół, zastępując dodatkowo innym „kieratem” zachowań do których także musisz się przecież zmusić. Może czasem (nie zawsze) warto go jednak posłuchać ? Inaczej to jakaś lekcja bezwarunkowego, żeby nie żec - ślepego posłuszeństwa.
Myślę, że rolą „komentatora” jest też „chronić”, dlatego mi odobiście nie przyszłoby do głowy aby bić pokłony czyli oddawać chwałę w mim języku ciała komuś lub czemuś, po wyłączeniu „komentatora”, lub śpiewać komuś coś czego nie rozumiem. Czysty umysł to także podatny umysł, również na infekcje.
Wielki szacun za otwartość i odwagę.
To co dają nam myśli to jest wiedza. To co jest pod myślami, daje nam mądrość. Z tego i tego można korzystać, problem polega na tym, że w większości znamy tylko pierwszy świat. :-)
@@efektswiadomosci5399 Ale to mądrość uczy jaki zrobić użytek z wiedzy. Złote myśli, to też tylko myśli, bez użytku są w stanie śmierci.
Nie sądzę też, że w większości znamy tylko pierwszy świat. Tu niestety jestem jakby w opozycji do tej tezy. Jednak w większości nawet z pierwszym ledwie sobie radzimy :-)
co do tych zjazdów po 2 dniach to jest to reakcja obronna mózgu, który nie wie co się dzieje czy coś w tym stylu, często to można zauważyć u ludzi nie ważne czy to zmiana sylwetki czy coś innego. Co mnie najbardziej niepokoi, fascynuje to to, że moje prawdziwe ja czymkolwiek jest często ma świadomość, że mój mózg to nie jestem stricte ja, bo wiem, że on czasami sabotuje moje dobre samopoczucie depresyjnymi myślami o sensie życia takie prymitywne coś typu sensu życia nie znaleziono wyłącz się i wprowadza mnie w zły nastrój, czego sam bym sobie nie zrobił bo po co, więc skoro nie jestem mózgiem to czym jestem? jego kawałkiem odpowiedzialnym za logiczno racjonalne myślenie? czymś innym?
Poprzez obserwacje samego siebie, spróbuj znaleźć kto to obserwuję. :)
Mózg jest odpowiedzialny za świadome procesy myślowe ale również za podświadome procesy organizmu. Pytanie jest fundamentalnie błędnie zadane.
A jak wygląda dieta w takim ośrodku? Tzn, czy samemu trzeba zrobić sobie zapas jedzenia na czas pobytu, i jest on gdzieś przechowywany, czy można na miejscu coś kupić? Czy można wychodzić z tego ośrodka na zewnątrz?
Można wychodzić w każdej chwili. Dieta wegańska, poza tym co w ośrodku nic nie jadłem ;-)
Tomek a jak z potrzebami fizjo w trakcie tych 7godzin? To jakoś ustępowało czy "walczyłeś"? Pozdro 🍀
jest w filmie plan dnia, te 7h to z przerwami :-)
@@efektswiadomosci5399 faktycznie,sorki zaspany na sto dwa...byłem podziwać wschód na Lubaniu 😎 polecam ;)
hehehe dobre, kto dotrwał, jeśli ktoś nie dał rady to można porównać Twój film z tą ścianą. Za dużo informacji albo za długi film. NIe bez powodu wymyślili "shot" filmiki po 30sec. żeby nie trzeba było myśleć i dalej oglądać tik toka po 3-4h dziennie i twierdzić, że tam uczą fajnych rzeczy xD
dotrwałem
A mam jeszcze jedno, bardzo przyziemne pytanie 😬
Jak podczas tak długich medytacji zachowuje się ciało? Mnie już po 30 minutach siedzenia w potrafi coś zdrętwieć albo rozboleć 🤣 Jak to u Was wyglądało?
kwestia doświadczenia. Jest ból, ale w pewnym momencie zmienia się do niego podejście i przestaje przeszkadzać. :-)
@@efektswiadomosci5399 Ano właśnie - tak myślałem, ze on nie znika! Tylko uczymy się z nim zaprzyjaźnić 😜
Mnich to psychologia która stosują psychologowie .Oczywiście troszkę na innej zasadzie ale podobnie .
Tak, to nic innego jak poznawanie umysłu :)
@@efektswiadomosci5399 dokładnie oraz nauka jak sobie radzić w trudnych sytuacjach i jak reagować aby nie zwariować .