To jest wszystko prawda. Człowiek szybko się przyzwyczaja do luksusu. Jeszcze gdzieś mam całe pudełko prostych drutów, zatkanych np korkiem z wina (tak zabezpieczało się cieniutkie druty bo czasem przez zakończenie oczka potrafiły spaść) Mam i teflonowe i aluminiowe z żyłkami strasznie twardymi, człowiek robił i walczył z drutami. Dlatego teraz, kiedy mogłam sobie kupić 'mercedesy' to doceniam ogromnie. Mam różne i przyznam, że nawet zachwycają mnie druty Knit Pro Basic czyli te najtańsze. A żyłki ? do wyboru do koloru. Teraz jest taki niesamowity wybór na rynku dziewiarskim, że nic tylko łapać za druty, włóczkę i dziergać. Kiedyś robiłam dla samego wyrobu, dlatego, że nic ciekawego w sklepach nie było a człowiek chciał się czymś wyróżniać wśród rówieśników. A teraz dziergam dla samej przyjemności dziergania :D
To fajne jest w dziewiarstwie, że wymyślisz sobie jakis element garderoby.... Idziesz, robisz i jest. A w sklepach nie zawsze znajdziesz to co akurat potrzebujesz
Dziękuję za ten odcinek. Ja osobiście póki co preferuję aluminiowe Knit Pro Rainbow na stałych żyłkach. Mnie się wydaje, że z miękkość żyłek też może zależeć od danej partii produkcyjnej. Pozdrawiam
A ja po powrocie dodziewiarstwa kupiłam sobie druty drewniane na plastikowej rurce stałej w zestawach w zależności od długości zylki. Nie wiedziałam przecież czy będę naprawdę intensywnie robić, więc nie inwestował am. Teraz mam lepsze😂 ale na tamtych też robię, bo lubię 😂
Szukając drutów "pod siebie" wybrałam Addi. Druty drewniane nie wchodziły w grę, bo lubię śliską powierzchnię i drewno mnie po prostu nie przekonywało. Addi służyły mi kilka lat, niestety z czasem zaczęły się przebarwiać, a numeracja ścierać. Chciałam mieć coś dobrego na lata i tu Addi mnie trochę zawiodły. To są nadal bardzo dobre druty, ale ja bardzo dużą uwagę przywiązuję do detali. Cenię bardzo dobrą jakość, ale i piękno. No i tak to zaczęłam szukać wśród drutów drewnianych 🙂 Po wielu obejrzanych recenzjach zdecydowałam się na KnitPro Ginger. Zamówiłam dwie pary (4 i 5), tak na próbę. Właśnie dzisiaj dotarły i mówiąc wprost: rozwaliły system!🙂 One są cudowne! Nie miałam pojęcia, że dzierganie na drewnianych drutach może być tak przyjemne! Bajka 🙂
O tak, drewniane druty też potrafią mieć cudowną śliską powierzchnię. No i ten dotyk. A ginger są do tego piękne, ciemne drewno jest bardzo eleganckie. Cieszę się, że znalazłaś to, co lubisz. Ja też mam kilka par gingerek. Pozdrawiam ciepło. 🤗🌺
@@IwonaEriksson a jednak LYKKE je pokonały;) Będę je sobie kompletować. Nawet żyłki od KnitPro do nich pasują, o czym nie wiedziałam. Pozdrawiam Cię także 🌹
U mnie choć na wsi, moja mama, która ma 83 lata już miała druty na żyłce i ja mogłam już eksperymentować już na tych drutach. Mnie niestety przydarzyło się nieszczęście ,bo oparłam się na moich króciutkich "trójeczkach" z knitpro i złamałam!:-( Czy będzie nietaktem jeśli abstrahując od tematu, zapytać jak to się stało, że znalazłaś się w Szwecji? Pozdrawiam!
Niestety z drewnianymi drutami musimy uważać, by nie używać w stosunku do nich zbyt dużo siły. 🙃 Jak znalazłam się w Szwecji? Nigdy nie ciągnęło mnie do tego kraju. Ale kiedyś mieszkając w Grecji spotkałam człowieka, który przekonał mnie, by tutaj przyjechać. I mimo iż kilka razy i tak stąd wyjeżdżałam, bo po prostu mi się nie podobało, los zagnał mnie tutaj na stałe i tak. Często niezbadane są wyroki losu 😉
@@IwonaEriksson dokładnie! Ja po 12 latach wróciłam z Włoch ze względu na mamę ale tęsknię za tamtym środowiskiem (Mój mąż jest Włochem)...Pozdrawiam serdecznie!
Super temat, bardzo potrzebny. Pozdrawiam 🇨🇦
Pozdrawiam ciepło 🌼
Bardzo dobry, potrzebny film, dziękuję 🙂 czasami potrzeba rozmawiać o oczywistych podstawach bo dla początkujących to nie takie proste 🙂👍
O tak, o podstawach także trzeba rozmawiać 😊
To jest wszystko prawda. Człowiek szybko się przyzwyczaja do luksusu. Jeszcze gdzieś mam całe pudełko prostych drutów, zatkanych np korkiem z wina (tak zabezpieczało się cieniutkie druty bo czasem przez zakończenie oczka potrafiły spaść) Mam i teflonowe i aluminiowe z żyłkami strasznie twardymi, człowiek robił i walczył z drutami. Dlatego teraz, kiedy mogłam sobie kupić 'mercedesy' to doceniam ogromnie. Mam różne i przyznam, że nawet zachwycają mnie druty Knit Pro Basic czyli te najtańsze. A żyłki ? do wyboru do koloru. Teraz jest taki niesamowity wybór na rynku dziewiarskim, że nic tylko łapać za druty, włóczkę i dziergać. Kiedyś robiłam dla samego wyrobu, dlatego, że nic ciekawego w sklepach nie było a człowiek chciał się czymś wyróżniać wśród rówieśników. A teraz dziergam dla samej przyjemności dziergania :D
Tak, mamy bardzo duży wybór dzisiaj i we włóczkach i w drutach. Sama radość dziergać takimi narzędziami z taki materiałów. Pozdrawiam ciepło 🤗
To fajne jest w dziewiarstwie, że wymyślisz sobie jakis element garderoby.... Idziesz, robisz i jest. A w sklepach nie zawsze znajdziesz to co akurat potrzebujesz
Dokładnie 😊
Miłego wypoczynku Iwonko❤️
Dziękuję bardzo 🙂
Dziękuję za ten odcinek. Ja osobiście póki co preferuję aluminiowe Knit Pro Rainbow na stałych żyłkach. Mnie się wydaje, że z miękkość żyłek też może zależeć od danej partii produkcyjnej. Pozdrawiam
Tak, być może miękkość żyłek zależy od partii produkcyjnej. Pozdrawiam ciepło 🤗
Ja powoli poznaję druty i dobieram je w zależności od rodzaju włóczki, mam na myśli jej chropowatość. Chętnie posłucham o drutach skarpetkowych...
Tak, tak też można. Niektóre włóczki mają zbyt duży poślizg na niektórych materiałach. To prawda. 🌼
A ja po powrocie dodziewiarstwa kupiłam sobie druty drewniane na plastikowej rurce stałej w zestawach w zależności od długości zylki. Nie wiedziałam przecież czy będę naprawdę intensywnie robić, więc nie inwestował am. Teraz mam lepsze😂 ale na tamtych też robię, bo lubię 😂
Najważniejsze to robić na drutach, które się lubi☺️
Szukając drutów "pod siebie" wybrałam Addi. Druty drewniane nie wchodziły w grę, bo lubię śliską powierzchnię i drewno mnie po prostu nie przekonywało. Addi służyły mi kilka lat, niestety z czasem zaczęły się przebarwiać, a numeracja ścierać. Chciałam mieć coś dobrego na lata i tu Addi mnie trochę zawiodły. To są nadal bardzo dobre druty, ale ja bardzo dużą uwagę przywiązuję do detali. Cenię bardzo dobrą jakość, ale i piękno. No i tak to zaczęłam szukać wśród drutów drewnianych 🙂 Po wielu obejrzanych recenzjach zdecydowałam się na KnitPro Ginger. Zamówiłam dwie pary (4 i 5), tak na próbę. Właśnie dzisiaj dotarły i mówiąc wprost: rozwaliły system!🙂 One są cudowne! Nie miałam pojęcia, że dzierganie na drewnianych drutach może być tak przyjemne! Bajka 🙂
O tak, drewniane druty też potrafią mieć cudowną śliską powierzchnię. No i ten dotyk. A ginger są do tego piękne, ciemne drewno jest bardzo eleganckie. Cieszę się, że znalazłaś to, co lubisz. Ja też mam kilka par gingerek. Pozdrawiam ciepło. 🤗🌺
@@IwonaEriksson a jednak LYKKE je pokonały;) Będę je sobie kompletować. Nawet żyłki od KnitPro do nich pasują, o czym nie wiedziałam. Pozdrawiam Cię także 🌹
od początku przygody z drutami kupiłam cały podstawowy zestaw knit pro symfonie i tak mocno zaciskałam że złamałam 4 mm. pamietam ten dramat ;)
Złamać druty od kompletu to wielka tragedia. Na szczęście Symfonie można dokupić osobno. Royale też można.
U mnie choć na wsi, moja mama, która ma 83 lata już miała druty na żyłce i ja mogłam już eksperymentować już na tych drutach. Mnie niestety przydarzyło się nieszczęście ,bo oparłam się na moich króciutkich "trójeczkach" z knitpro i złamałam!:-( Czy będzie nietaktem jeśli abstrahując od tematu, zapytać jak to się stało, że znalazłaś się w Szwecji? Pozdrawiam!
Niestety z drewnianymi drutami musimy uważać, by nie używać w stosunku do nich zbyt dużo siły. 🙃
Jak znalazłam się w Szwecji? Nigdy nie ciągnęło mnie do tego kraju. Ale kiedyś mieszkając w Grecji spotkałam człowieka, który przekonał mnie, by tutaj przyjechać. I mimo iż kilka razy i tak stąd wyjeżdżałam, bo po prostu mi się nie podobało, los zagnał mnie tutaj na stałe i tak. Często niezbadane są wyroki losu 😉
@@IwonaEriksson dokładnie! Ja po 12 latach wróciłam z Włoch ze względu na mamę ale tęsknię za tamtym środowiskiem (Mój mąż jest Włochem)...Pozdrawiam serdecznie!
Ja robię drutami pony
Pony też są dobre. Zwłaszcza te nowe, drewniane 😊