UNHAUL 🤮 TYCH SERII NIE KONTYNUUJĘ

[@Wojtek_WMW]

13:20 Odnoszę wrażenie że kolekcjonerskie podejście do kupowania książek to domena osób po 30-stce. Mam tak samo.😅

[@zakon_pieroga_chaosu]

Ja w zeszłym tygodniu skończyłam 18 i mam takie same podejście. Kupowanie masy książek już mnie nie kręci, a wręcz zauważam, że odczuwam wtedy mniejszą chęć sięgania po to co już mam

[@Wojtek_WMW]

@@zakon_pieroga_chaosu Podziwiam, ja jako nastolatek brałem wszystko jak leci. Dopiero teraz, kilkanaście lat później jestem bardziej zorganizowany w zakupach

[@monimehnah]

Mnie też się zmieniło podejście do kupowania. Wróciłam do regularnego czytania z 5 lat temu i zaczęłam ZBIERACTWO. Dużo wszystkiego na raz, biblioteczka się zapełniała, Kindle się zapełniał bo Legimi, nowe książki, piękne książki, wincyj k*wa wszystkiegooo! Aż kilka miesięcy temu zaczęłam, no właśnie, podchodzić do czytania na tyle realistycznie, żeby przed sobą przyznać, że a) nie potrzebuję niektórych książek b) nie zamierzam niektórych czytać c) nie podobały mi się na tyle, żeby je trzymać na półce. A co do porzuconych serii, po pierwszym tomie porzuciłam "Kłamcę" Ćwieka, bo było to miałkie, po czwartej części odkładam i sprzedaję Baniamina Ashwooda, bo chociaż przyjemnie się to czytało, to do czytania kolejnych części trochę się musiałam zmuszać. Zupełnie wywaliłam Kroniki Mroku, nawet nie zaczęłam i pomyślałam, że ja nawet nie mam na to ochoty, a jak będę miała, to wszystko jest na Legimi i Kindle moim przyjacielem. Bardzo mnie też cieszy, że z czasem przestałam mieć wyrzuty sumienia, że porzucam serię, bo hej, szkoda czasu. I przestałam mieć jakiekolwiek FOMO jeśli chodzi o nowe książki i porzuciłam prawie zupełnie czytanie książek YA, bo mając te 30+ lat po prostu mnie nudzą i może też dlatego wszyscy książkowi bookfluencerzy marketingujący nowe książki przestali mieć na mnie wpływ ^^

[@sylwiasilva]

Witam w klubie nawróconych książkoholików

[@sylwiasilva]

Ja około 10 lat temu wpadłam do tej króliczej nory zwanej booktubem i od kilku lat się wygrzebuję, widać światełko w tunelu

[@ksiazkowisko]

o tak, nauka porzucania książek to coś co zmienia czytelnicze życie :D

[@peekaboo1308]

Ja kompletnie przestałem kupować paperbacki :) Zwracam uwagę na użyty papier i czy książka jest szyta, czy też klejona. Mam takie samo podejście do książek, które mają pozostać na półkach - muszą to być wydania dobrej jakości, a tytuły bliskie sercu w specjalnych wydaniach

[@pozeraczpapieru]

Mam podobnie z Dłonią króla słońca. Pamiętam, że mi się podobało, ale jeszcze nie sięgnęłam po kolejny tom. Tylko ja to czytałam stosunkowo niedawno, więc pewnie niedługo w końcu sięgnę po kolejny :D

[@ksiazkowisko]

E tam, to jak niedawno to pewnie polecisz dalej, zwłaszcza z twoim tempem czytania :D

[@djfantastyka]

Ja jestem osobą, dla której niezakończone serie to wyrzuty sumienia, więc zazwyczaj nie porzucam serii 😅 I też przy niektórych seriach np. Malazańska księga poległych czy Księga całości kliknęło nie od samego początku, a dopiero później. W tamtych przypadkach od trzeciego tomu. Zazwyczaj łapię się na tym, że drugie tomy są dla mnie lepsze niż pierwsze, więc jeśli pierwszy był przynajmniej niezły, to sięgam po drugi licząc, że się to ładnie rozwinie.
Poza tym, trochę też zamykanie serii, zwłaszcza długich, traktuję w kategorii wyzwania.
Teraz chcę zaliczyć Czarną Kompanię do końca czerwca i jestem na ósmym tomie z dziesięciu.
Nie grzeje mnie ta seria specjalnie i na ten moment obchodzą mnie tylko dwie postacie, ale to klasyka. Trzeba doczytać do końca, żebym miał czyste sumienie... I pewnie z czystym sumieniem sprzedał.
W każdym razie, raz zdarzyło mi się, że miałem wszystkie tomy - Komornik Michała Gołkowskiego. Myślałem, że skoro uwielbiam Siedmioksiąg grzechu tego autora, to tutaj będzie przynajmniej przyjemnie.
I... Nie było. Po prostu nie. Najwyraźniej nie lubię klimatu apokalipsy, gdy świat jest... Zbyt martwy. Plus główny bohater, którego nie polubiłem i który nie był dla mnie kompletnie interesujący. Dodatkowo dużo jego samotnych podróży i za mało dialogów z innymi postaciami.
Jakoś no... Nie chciało mi się czytać dalej. Zwłaszcza, że według innych dalej nie było lepiej.
Może gdyby jeszcze nie istniała Arena dłużników o tym samym bohaterze... Nie. Wolałem nie ryzykować, że będę zmuszony czytać jeszcze 6 tomów o tym bohaterze. Absolutnie nie.
Oprócz tego tyle, że z 3,4 razy po pierwszym tomie nie kupiłem kontynuacji.
Najczęściej dlatego, że po prostu nie chciało mi się na nie wydawać pieniędzy.
Więc na ogół nie porzucam serii i naprawdę musi książka mnie ostro wnerwić i/albo zmęczyć, żebym porzucił serię.

[@ksiazkowisko]

Też tak kiedyś miałam, ale w końcu stwierdziłam, że mam tyle książek na liście że i tak nigdy się nie wyrobię ze wszystkimi, więc równie dobrze mogę część z nich porzucić :D

[@bubert3330]

Nie oszukujmy się, starsze grono autorów fabryki, nie zmienia zbytnio swojego stylu. Co za tym idzie, kobiety są tam traktowane niekiedy jak powietrze, niekiedy jak przedmiot

[@ksiazkowisko]

Nie czytałam prawie nic ze "stajni fabryki" ale nie ukrywam, że też po części dlatego że takie opinie właśnie słyszałam często, a że czeka na mnie jeszcze sporo "wielkich" takich jak Hobb, Erikson, wiele książek Le Guinn gdzie wiem że tego nie ma to... nie ma się co rozdrabniać ;)

[@Bookmenka]

Ale zaskok z tą Dłonią króla słońca :O Ja się wahałam na tym drugim tomem, ale skoro nawet Ty porzucasz tę serię, to chyba u mnie też na zawsze wypada z radaru :D

[@grzegorzsobczak9002]

Po lekturze czterech tomów Abercrombiego może nie sprzedam, ale z pewnością w najbliższym czasie czytał nie będę. Natomiast Kristoff to autor po którym bym nie płakał...

[@annaadamiak7226]

Super odcinek i super książki 😘
Bardzo lubię czytać książki i dlatego chętnie oglądam filmiki książkowe można się zawsze czymś zainspirować😘
Pozdrawiam Cię Kochana bardzo cieplutko i dużo zdrówka dla Ciebie i całej rodzinki 😘😘😘😘😘😘❤❤❤❤❤❤

[@ksiazkowisko]

Super, również pozdrawiam i udanego czytania 😁😁

[@annaadamiak7226]

❤❤

[@pulek7171]

Z takich samych powodów, które podałaś nie będę kontynuować Materii Primy, Czerwonej siostry i Sprawiedliwości królów :) Mogę odradzić też Belladonnę (choć to pozycja, która wielu się podoba), ale dla mnie to było mocno infantylne romantasy i całkiem rozminęła mi się z oczekiwaniami. Zrobiłam też DNF Królestwu kanciarzy, ale znów innym się podoba bardziej niż Szóstka Wron :)

[@ksiazkowisko]

Mi się dawno temu jak czytałam "Szóstka Wron" podobała bardziej niż "Królestwo Kanciarzy", ale ogólnie dobrze się bawiłam przy całej dylogii. Ciekawe co by było gdybym do niej teraz wróciła :D

[@olakg1]

Musiałam zapauzowac filmik na wzmiance o M.Kubasiewicz! Miałam identyczne odczucia co do tej książki, ale po przeczytaniu najnowszej części Czarodziejki z ulicy Grodzkiej zmieniłam zdanie totalnie! Daj jej szansę, drugą część czyta się całkiem jak Wilcza Jagodę! Tak się wciągnęłam, że przeczytałam jeszcze Spalić Wiedźmę i Wiedźma jej królewskiej mości z tego samego uniwersum 😁

[@ksiazkowisko]

hmmmm tak mówisz... to może jeszcze dam szansę w audiobooku przy okazji jakiegoś sprzątania... Jagoda była naprawdę fajna.

[@bartsbookspace]

Red Sister to byl moj dnf... z przed kilku lat. ☹

[@sajfyrstyk]

Lindsay Cummings, Sasha Alsberg cykl Androma. W zasadzie to są raptem 2 książki "Zenith" i "Nexus" i zachęcony opisem zakupiłem, pierwszy tom przeczytałem (choć z trudem) i stwierdziłem że głupotą było zakupienie tego potworka. Strasznie amatorski styl pisania i irytujący. Jakby panie które to napisały mogły to pewnie opisy wyglądu Krwawej Baronowej lub wyglądu jej mieczy rozciągały na kilka stron. Jakby ktoś chciał zrobić z tego film to kłaniają się lata 80 i najbardziej żenujące filmy s-f tamtych lat, z kiepskimi dialogami i jeszcze gorszymi efektami. Włosi w latach 80 zrobiliby to idealnie 🙃 Irytujące, irytujące i jeszcze raz bardzo bardzo słabe.😉

[@ksiazkowisko]

ło jezu, przeczytałeś tę książkę xD Ja dawno temu widziałam ją na amerykańskim booktubie, bo jej autorki to booktuberki, ale została tam dosyć mocno zjechana w kilku filmach i po fragmentach w tych filmach przytaczanych już wiedziałam, że tego to lepiej nawet kijem nie tykać :D

[@sajfyrstyk]

dlatego teraz bardziej zwracam uwagę na to co kupuję i chcę mieć na półkach 😁 mam też tak że jak już zacznę czytać książkę to skończę, jak bardzo kiepska by nie była, bo może trafi się chociaż jedna akcja czy jedno zdanie warte zapamiętania 😂 Jakoś mam farta że bardzo rzadko trafiam na kompletne gnioty, a może to nie fart tylko wiek już robi swoje i jako takie rozeznanie w temacie co jest dla mnie a co nie 😂 Była jedna książka którą BARDZO chciałem przeczytać ale podchodziłem do niej 5 razy a to przez to że byłem, a właściwie jestem ogromnym fanem filmu a książka okazała się całkiem inna i wyszło że film jest tylko lekką inspiracją dziejącą się w tym świecie. "Czy androidy marzą o elektrycznych owcach" Philipa K. Dicka czyli Blade Runner. Ja doznałem ogromnego szoku w temacie jak bardzo film różni się od książki 🙃 a poza tym ciężko się ją czyta co nie zmienia faktu że polecam aby przekonać się jak bardzo film jest "na motywach" 😁 Pozdrawiam serdecznie 😉

[@ksiazkowisko]

@@sajfyrstyk Ja z kolei czytałam książkę (podobała mi się, ale faktycznie jest dziwnie napisana) ale nie widziałam filmu :D I teraz jestem go ciekawa skoro tak bardzo się różni :D

[@sajfyrstyk]

obowiązkowo kiedyś trzeba nadrobić 😁 Kiedyś czytałem jakiś tekst porównujący książkę i film i tam ktoś napisał że twórcy filmu dużo wątków potraktowali po macoszemu, między innymi sowę która w filmie w zasadzie jest symboliczna a w książce jest dosyć ważna, zresztą jak i inne zwierzęta, tak jakby chcieli nam powiedzieć że "mamy w d.... ta durną książkę ale macie te zwierzęta i cieszcie się" . Koniecznie obejrzyj w wolnej chwili 😁 że tak pozwolę sobie już pisać na "Ty" 😉

[@jakubskonieczny5750]

A ja mam pytanie - choć wiem, że nie spodobała Ci się książka, więc odpowiedz będzie troszkę nacechowana tym - ale czy jest sens przeczytać tylko ten pierwszy Czarnego Słońca i nie wyjść w przeświadczeniu straconego czasu? Coś tam słyszałem, że zakończenie jest wyraźnie otwarte i nic się pod koniec nie rozwiązuje, to prawda? I czy tak czysto dla próbki języka I swiatotworstwa poleciłabyś przeczytać 1 tom czy to się mija z celem przez te mocno otwarte zakonczenie/cliffhanger jak zwał tak zwał?

[@ksiazkowisko]

Tak, zakończenie jest właściwie takie że trzeba czytać dalej, to nie jedna z tych sytuacji gdzie pierwszy tom ładnie się zamyka... Mamy tam niby cywilizację bazowaną na prekolumbijskiej, ale jak dla mnie poza opisami kilku ubrań, jakiegoś jedzenia i może trochę miasta (chociaż przyznam że nie pamietam już za dobrze) to ten temat nie był jakoś szalenie zgłębiony... Tematy religijne ciekawe, bohaterowie jak papierowe naleśniki. Biorąc pod uwagę, że zmęczyłam tę książkę tylko dlatego, że mieliśmy ją do wspólnego czytania na KKF to zdecydowanie nie jestem obiektywna ;)

[@jakubskonieczny5750]

To sobie odpuszczę, dziękuję :) znaczy zatrzymam ją w biblioteczce ale 100 innych TBRów pójdzie wyżej

[@retromusicfan]

a widzisz, ostrzegałam Cię przed "Czerwoną siostrą" Lawrence'a :D zmusiłam się, żeby doczytać pierwszy tom po czym szybciutko sprzedałam całą trylogię ;)

[@ksiazkowisko]

No cóż... człowiek się musi czasami sparzyć :P

[@bookyinstyle]

podziwiam Cię, że tak "twardo" pozbywasz się książek z półek - ja próbuję dojść do Twojego poziomu, ale średnio mi wychodzi, bo wciąż mam bardzo dużo książek, które czekają kilka lat na swoją kolej i chyba oszukuję samą siebie, że kiedyś je przeczytam:-)

[@ksiazkowisko]

Może przeczytasz, niektórzy czytają książki które kupili nawet 10 lat po zakupie :D Mnie się po prostu zmienia gust relatywnie szybko, zauważyłam, że wiele książek którymi byłam zainteresowana np. 3 lata temu teraz już w ogóle nie trafiłyby na moją listę do przeczytania... czas u mnie sporo wyjaśnia, zwłaszcza wśród nowości.

[@mynameisyouto]

Mocno odbiłem się od "Pana Lodowego Ogrodu" po przeczytaniu I tomu. Świat bardzo ciekawie zarysowany z ogromnym zmarnowanym potencjałem jednak im dalej w las tym gorzej. Okropnie miałkie wybory fabularne, ciągnąca się narracja niebotycznie i absurdalnie dziwnie zły finał.

[@bubert3330]

Wybory fabularne właśnie były super, gorzej, że jak się zaczynało coś rozkręcać, to potem jest z 300 stron ucieczki Tohimona, który w tomie I był o wiele ciekawszy od Drakkainena. Później się to właśnie zmienia, zwłaszcza, gdy pojawia się Cyfral.

[@lothluin2341]

Ja się odbiłam dopiero po drugim tomie, zaczęłam trzeci i coś mi zgrzytneło. Też uważam, że kreacja świata jest świetna ale chyba sama akcja mnie zniechęciła.

[@dorotazmijewska7495]

Ostatnio odbiłam się od "Cień Kitsune" i " Ta, która stała się sloncem". Nudne, nic nowego, nic ciekawego.
Czytam teraz "Czerwony Świt" i mam podobne odczucia. Nic nowego, dobrze i szybko się czyta ale nic poza tym.

[@ksiazkowisko]

"Czerwony Świt" zaczyna się na prawdę od drugiego tomu, pierwszy jest wg mnie tylko okej :) Ale "Cień Kitsune" czytałam dawno temu po ang i kompletnie mi się nie podobał.