Polska mogła by być gigantem światowym w wynalazkach potęgą w technologi światowej gdyby nie złodziejstwo wszystkich rządów po 89 i gdyby komukolwiek z rządzoncych zalezało na Polsce i rozwoju Polski
Zgadza się. Dobrze wiemy, co się działo w Polsce po 89, kto tak naprawdę rządził i co zrobił z gospodarką, kursem dolara etc. Zresztą czy dzisiaj tak naprawdę jest inaczej?
Cieszę się, że w wielu komentarzach pojawia się zdrowy rozsądek. Jak na razie nie mamy lepszych turbin niż te, które używają siły lift a nie drag. Czyli "tradycyjnych" HAVT - o kształcie i zasadzie działania starych wiatraków. Efektywność (sprawność energetyczna) rozwiązań typów zbliżonych do przedstawionego na filmie to rząd Cp=0,1-0,15 w najlepszym razie. Dla porównania duże przemysłowe elektrownie osiągają w zakresie optymalnych wiatrów rząd Cp=0,46. Jednocześnie nie za bardzo powinno się moim zdaniem badać tych turbin w małych(!) tunelach aeorodynamicznych (a także z dmuchawami) - bo wpływ ścian powoduje i różnicy ciśnień w takich strumieniach nie odpowiada warunkom rzeczywistym. Raczej warto zrobić model w skali porównywalnej do rzeczywistych - czyli np 2x2m (przy wietrze 6 m/s powinien dać około 50-80W w zależności od sprawności) i dopiero na podstawie jego testów w rzeczywistym świecie wyciągać wnioski co do konstrukcji.
Zgadzam się, że model w skali makro byłby o wiele lepszy o z pewnością dałby odpowiedź na kolejne pytania. Jednocześnie trzeba zauważyć, że czym innym są HAWT a czym innym właśnie VAWT. Jedne i drugie mają zarówno wady jak i zalety. Wydaje się jednak, że dla potrzeb energetyki prosumenckiej opartej o wiatr lepsze będą właśnie pionowe trubiny.
@@EkoNiezalezny Ja tylko zwrócę uwagę - że przy dość silnych wiatrach 6 m/s uzyskanie produkcji porównywalnej do JEDNEGO panela PV o mocy 435W (produkującego zimą w praktyce ~330W) będzie wymagało ustawienia turbiny o wielkości rzędu 4x4m. To jest koszmarnie wielkie, a moce relatywnie małe. A ludzie zwykle nie instalują jednego a z np. 10 sztuk paneli. Wyobraź sobie "park turbinowy" o wysokości 4m i długości 40m - jak mały, dziesięciorodzinny blok mieszkalny. I produkuje energię wyłącznie gdy wieje tak lub silniej. Tak będzie odpowiadał 10 budżetowym panelom PV.
@@bialy100k Z jednej strony masz rację, ale turbiny wiatrowe mają stanowić uzupełnienie dla fotowoltaiki. Chodzi o to, aby mieć cokolwiek więcej energii i mieć ją np. nocą, gdy fotowoltaika nie pracuje.
@@bialy100k Zgadzam się z Tobą. Wiatr jest o wiele trudniejszy do opanowania. Wiemy, że duże turbiny działają a z tymi małymi cały czas są problemy. W każdym miejscu w kraju wieje inaczej. Dlatego też nie można powiedzieć, że turbina, która działa w jednym miejscu będzie też działać w innym i na odwrót. Wiatr ma wspomagać moim zdaniem pracę instalacji fotowoltaicznej ale nie na zasadzie głównego źródła tylko na zasadzie jak wieje to niech coś tam da tej energii. A jak nie, to nie. Oczywiście ma sens tak jak napisałeś tylko z magazynem energii.
Skoro pakujesz prawie milion w magazyn energii to potestuj przy okazji turbiny wiatrowe. Tylko zadbaj o porządny maszt i sterownik, oraz nie kup turbiny osi poziomej o parametrach rodem z sci-fi Rok pomiaru wiatru i produkcji z konkretnych typów turbin. Zobaczysz przy okazji jak się mają do siebie produkcje z różnych typów turbin. @@EkoNiezalezny
Najgorsze jest to, jak to w Polsce, nie będzie inwestora, nie będzie zainteresowanych tym projektem, i całość spełznie na niczym... Wysokie koszty produkcji, nikt nie będzie chciał tego produkować, bo za drogo, bo by trza jakieś sztance wykonać, wtryskarki, formy... W końcu wynalazca się wkurwi, sprzeda plany, pomysły gdzieś za granicę, i chińczyki będą to produkować na potęgę i sprzedawać na Ali.W Polszy zawsze tak jest, że są wynalazki, patenty, pomysły a potem gówno z tego. Przykład? Izera.
Za przykład podawać izerę, przekręt za publiczne pieniądze, to jak wmawiać beduinom że na pustyni spadnie deszcz. Zawsze jak jakiś projekt rządowy bez żadnych patentów, wynalazków, a z pomysłem kupić podzespoły, części od chińczyka, to ja mam obserwacje kto i ile nakradł.
Mam pomysł - niech robią to na prywatne zlecenie, manufakturowo. Dużo ludzi by za to zapłaciło. Chociaż ja osobiście myślę nad samym generatorem prądu, a nie czegoś zależnego od natury :/ .
@@annamaria239 Dziękuję. Ja będę śledził temat i jak tylko będzie coś nowego to niezwłocznie postaram się o tym informować i coś pokazać. Jestem w stałym kontakcie z Twórcami i wiem, że już mają pewne postępy w stosunku do tego, co pokazywali na targach. Pozdrawiam Cię serdecznie.
to wszystko nie takie proste: pomysł Izera przypadł na czas pandemii i wojny ... więc musiał zdechnąć, zupełnie tak jak zdycha gospodarka nie potrzebująca taniej konkurencji elektrycznej (bo budowanej na komponentach z Chin) - niemiecka gospodarka dodam dla jasności. Pomsysł Izery tej ostaniej raczej nie tylko nie pomoże a ewentualnie mogłaby jeszcze bardzo zaszkodzić ... dlatego musi zdychać po raz drugi! ... ale przyjdzie jeszcze czas ... tak jak Korea Pd może produkować samochody (wystarczy porównać potencjały demograficzny i gosp do PL) tak i Polska może na tym zrobić sukces i zarobić ... tylko świadomość polityczna pol społecz. niska, elt brak, tudzież słaba klasa średnia i nieświadoma własnych potencjałów.
Generalnie, jeżeli będzie to urządzenie wielkości stodoły, to i z pół kilowata się uzbiera. Tak to wygląda z mojej perspektywy. Obawiam się, że to nie o to chodzi.
@@EkoNiezalezny A, nie, nie, od skreślenia, to jestem jak najdalej. W kategoriach rozważań akademickich super temat. Na pewno na uwagę zasługuje stabilność obrotów w funkcji obciążenia oraz cisza pracy. Brak widocznych elementów wirujących. Niestety, jeżeli wydajność energetyczna pozostanie w takiej proporcji do rozmiaru (i tego najbardziej się obawiam), to będzie to co najwyżej do zastosowania wyłącznie w rozwiązaniach wielkoskalowej produkcji. Dlatego z punktu widzenia użyteczności dla mnie: nie o to chodzi. Serdecznie pozdrawiam 🙂
@@pawwwlikk Tak - tutaj się zgadzam. Ale na końcu powiedziałem o czymś takim jak ogrodzenie wiatrowe. I tutaj być może nawet tak mały rozmiar mógłby się sprawdzić. Wówczas przy zastosowaniu w takim panelu wiatrowym kilkudziesięciu takich turbinek finalnie moc powinna być dosyć ciekawa.
Zakładając, że jedna będzie kosztowała kilka tysięcy to inwestycja nigdy się nie zwróci ani przy jednej sztuce ani przy kilkudziesięciu tym bardziej... A pod koniec to gościu już wręcz bredzi mówiąc o tym, że poziome wiatraki są nieefektywne... To pewnie dlatego firmy je tak chętnie stawiają, że aż przepisy musieli dla nich specjalnie zmienić bo już nie było ponoć gdzie stawiać... ;-p
@@przemekaftyka Oj tak samo mówili o fotowoltaice, potem (choć obecnie coraz już mniej) o magazynach energii. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem i uda się osiągnąć odpowiednie moce, przy względnie normalnych rozmiarach to z pewnością inwestycja w taką turbiną będzie dobrym rozwiązaniem, które szybko się zwróci.
No na to już wpływu nie mamy. Ale turbina ma być uzupełnieniem dla fotowoltaiki. Wiatr na ogół występuje w porze jesienno-zimowej, kiedy słońca jest o wiele mniej. Wtedy warto się zainteresować tym tematem.
@KamilBono Nie do końca. Jeżeli myślimy o montażu jakiejkolwiek turbiny to należy się zainteresować tematem z tym związanym w szczegółach. Najpierw zmierzyć siłę wiatru w miejscu przyszłego montażu turbiny. Pomiar wykonywać przynajmniej przez rok czasu. Jeżeli wyjdzie OK, to następnie podjąć decyzję o zakupie takiego czy inne rozwiązania.
*po pierwsze* To taki scam, tylko że po Bożemu bo taki szczery. Gość pokazuje szczerze, prosto w oczy że tu nie ma nad czym dumać, nie ma co komplikować bo z tego i tak nic nie będzie. Przeanalizujmy to po chłopsku. Na filmie 8:13 widzimy jak gość spokojnie informuje że że jest to model *20W* a nieco później podczas testu widzimy *0,14W* podczas pracy *PRZY REALNYM WIETRZE* pięć metrów z małym hakiem. Tu się podkreśla że wicie, rozumiecie jest to mały model, no ale momencik wirnik wraz z kierownicą jest wielkości połowy wiadra, chodzi mi tu o przekrój poprzeczny, jaką powierzchnię zajmuje w przestrzeni odbierając energię wiatru. No panowie, pół wiadra to ni jest mało. Na ujęciu 1:14 u Niezależnego jest turbina niewiele większa o gabarytach 150-200L beczki która zapewne realnie wyciąga ze 15-20 razy więcej energii. Jeśli wykażemy się daleko idącą dobrodusznością i damy mnożnik skali 30 to wyjdzie nam 4,2W mocy z tego czarnego demona przy wielkości klasycznego VAWATa jak ma Niezależny przy wietrze 5m/s. Koniaczku? :D *po drugie* zamiast wymyślać nowe kształty to powinni pomyśleć nad regulatorem obciążenia żeby nie było czegoś takiego że przy małym wietrze turbina nie może działać bo neodymy mają za dużą moc. Sam nie wiem , zamiast neodymów to uzwojenie o zmiennym napięciu i sterownik do tego. *po trzecie* to wszystko już było. W czasach gdy jeszcze nie miałem na łbie tylu siwych włosów podniecałem się kosmicznymi kształtami tych wiatraków. th-cam.com/video/iFpmY1QgWqQ/w-d-xo.htmlsi=CtZSdRsZsml7XHSd&t=16
Jak będzie mocniej wiało to i 20W uda się osiągnąć. Tak samo jest z panelami fotowoltaicznymi. Przy słabym świetle działają, ale dają mało energii. Przy mocnym nasłonecznieniu energii jest full a przy warunkach STC jest nawet 105-110% nominalnej mocy. Wiatrak z filmu już kiedyś widziałem, ale z tego co pamiętam, to te konstrukcje się przewróciły. Natomiast wiatraki faktycznie działały.
Powiedzmy sobie szczerze obudowa dość duża ale w srodku malutki wirniczek. To jaki on moze miec moment obrotowy w takiej sytuacji. Tak samo malutki. Sama idea kierowania wiatru ma wirnik moze ma jakis sens. Ale taki wirnik musi miec spory promien zeby rwniez moment obrotowy byl sensowny. Amerykanka to pradnica żart. Male sprzezenie pola magnetycznego z cewkami wiec skąd gość wymyślił 15 kw. A juz wspomniał cos o gigawatach. Doprawdy tylko jelen w cos takiego zainwestuje. Pan wynalazca profilaktycznie uciekł do kibla zeby sie nie kompromitować na wizji.
@@jacekanonim7976 Ja nie wiem jak to będzie finalnie wyglądało, ale dajmy szansę wynalazcy. Może akurat jest coś, o czym ludzie nie wiedzą. W końcu na tym polegają odkrycia.
Jak dla mnie to trzeba pracując na skali również wziąć pod uwagę, że stosując 5m/s to w 10x większej skali to jest jak 50m/s. Czyli powinno się badać dla 0,5m/s jeśli mamy tak małą skalę. To jest tak samo jakby wziąć model samochodu w skali 1/10 i zdmuchnie go z drogi taki zwykły wentylator, albo wprawi w ruch... A duży samochód będzie potrzebował dużo silniejszego prądu....
W sumie coś w tym jest. Przy czym z tego też względu zadałem pytanie odnośnie poziomu napięcia. Gdyby generator pracował np. na 800-900V, to już minimalny wiatr i obroty zapewniłyby całkiem dobre uzyski.
@@ZeptoBoxpl Witam A jak zostało to policzone 7A * 0,02V daje 0,14W czy tam było 0.2V czyli 1,4W, ale to jest zły pomiar bo można nawet i 1000A obciążyć i tak to nie idzie chyba Pan Robił testy takim obciążeniem na akumulatorach i było np.10A to szło 10A, a tu przecież nic nie pokazuje jest 0A i 0W, więc nie wiem co tu jest mierzone i chyba to obciążenie aby startowało potrzebuje większego napięcia?
@@EkoNiezalezny No nie tylko im... bo całkiem przypadkowo okazało się że poliniakom właśnie wygasają patenty na wungiel... i stąd gwałtowne zapotrzebowanie i inwazja kretoińskich wynalazków i przyrządów do bicia piany... więc niech poiliniactwo się podnieca EKOwibratorami do robienia wody z mózgów... przynajmniej nie będzie im nudno !! Bo zasadnicze pytanie brzmi następująco - A któż to jest na tyle sprytny i bezczelny... że przejmie patenty na POLSKI WĘGIEL... wciskając jeszcze kit... że to dla "dobra" poliniaków...?!!
@@EkoNiezalezny Patenty prawdopodobnie już wygasły, ale nadal można znaleźć takie urządzenia między Iranem a Afganistanem. Zamiast Savoniusa mają one łopaty z desek.
@@Win100n Bardzo możliwe. Nigdy nie byłem w tamtych zakątkach świata ale wiem, że drewno jest znakomitym materiałem budowlanym i może służyć do wielu celów także jako łopaty turbin wiatrowych.
Fizyki się nie oszuka, to rozwiązanie nie ma szans działać z porównywalną sprawnością do trójłopatowych turbin które mają dzisiaj około 43% sprawności i do dzisiaj nie wynaleziono sprawniejszego odbioru energii z wiatru.
Ale pamiętajmy także o tym, że trójłopatowe też ktoś kiedyś wynalazł a przed nimi były pewnie inne o dużo gorszych parametrach. Trzeba próbować, bo tylko takie próby i testy mogą pokazać czy da się z wiatru osiągnąć więcej energii czy też nie. Pamiętajmy także, że tutaj bardziej chodzi o prosumencką energetykę wiatrową a nie o ogromne turbiny, na które na ogół nie można otrzymać pozwolenia na budowę.
@@EkoNiezaleznyTak, ale kiedyś ludzie tworzyli wynalazki dlubiac w garażu, nie mając generalnie pojecia o fizyce. Dzisiaj mamy obszerną wiedzę, komputery i oprogramowanie dzieki którym możemy wszystko policzyć bez przyslowiowego przykrecenia 1 śrubki. Po to to wszystko jest, żeby nie robić głupiej roboty którą robicie
@@tomaszstepien628 Zgadza się, ale prawa fizyki kiedyś były identyczne jak są dzisiaj. Tutaj nic się nie zmieniło. Natomiast technologia i materiały, na których pracujemy powodują, że wymyślane rozwiązania funkcjonują coraz lepiej i bardziej wydajnie.
Jakieś 12 lat tamu zbudowałem turbinę lenza o wymiarach 2 na 4 metry wysokości. Bez prowadnic wiatru tylko sam wirnik. Prowadnice powodują wzrost mocy przy małym wirniku ,zwiększają jego prędkość co jest korzystne dla dopasowania turbiny do prądnicy. Ale lepszy rezultat byłby gdyby wirnik miał średnicę prowadnic, gdyż część energii wiatru rozbija się na prowadnicach. poza tym robi się w tego turbo wentylator który nie ma już efektu samo ograniczania prędkości obrotowej, gdyż nie ma prawie wcale efektu hamującego wiatru na połowę turbiny. Turbina pokazana na filmie bez problemu osiągnie kilka set obrotów na minutę i nic jej powstrzyma by mieć więcej. to taki turbo wentylator tylko z osią pionową. Moment obrotowy będzie mizerny więc nie ruszy przy wietrze 2 m/s jak duży Savinius czy Lenz. panowie próbują ożenić zalety turbiny z osią pionową i turbiny z osią poziomą. Niestety wibracja tego wynalazku wykluczy go z dachów domów. Dojdzie koszt mega mocnej konstrukcji nośnej który przewyższy koszt turbiny i prądnicy. to pogrzebie opłacalność. Jedyna droga dla takich turbin to gospodarcze wykonanie, wysokość d o 2 metrów, turbina na dachu domu. prądnica amerykanka lub inna mało oporowa i bank energii. też będzie nie ekonomicznie ,ale może amator pasjonat zmieści się w budżecie i to sfinalizuje . (Jeśli wcześniej żona go nie zabije). Sam temat turbin pionowej osi jest mega ciekawy .. ale na Boga Musi wiać cały czas !!
No pewnikiem jest, że bez wiatru to działać raczej nie będzie. Ale łożysko magnetyczne raczej eliminuje wszelkiego rodzaju drgania oraz tarcie. To tak jak lewitujący pociąg w Japonii czy w Chinach. Unosi się na poduszce magnetycznej i dlatego bez problemu może poruszać się z prędkościami 700-800km/h. To są bardzo ciekawe zagadnienia. Pamiętaj, że nikt nie mówi, że to musi zostać zamontowane na dachu. To w zasadzie był jeden z moich pomysłów, ale mój rozmówca sam powiedział, że na dachu/kominie to raczej nie bardzo. To są rozwiązania na grunt. Do postawienia obok domu. Ale cóż - zobaczymy co nam przyniesie w tej materii przyszłość i jak ten projekt będzie się dalej rozwijał.
@@EkoNiezalezny Wiec tak po kolei. Owszem pociąg magnetyczny nie ma drgań miedzy szynami a budą ;-) bo niby gdzie się miały by te drgania wydzielać , jeśli jest cały opływowy. i tylko w jednym punkcie na dziobie uderza w powietrze. W tej turbinie wiatr uderza w prowadnice (jaka jest sztywność ?) potem jest skierowany na łopatki.powietrze już częściowo wyhamowane przesuwa się wraz z turbiną na jej drugą stronę i uderza znów w prowadnice tę niejako z tyłu aby opuścić turbinę. (w tradycyjnym rozwiązaniu jak w turbinie nie było by za wirnikiem znów łopatek.) Wytwarza to prądy wirowe, odbicia infradźwięków i dźwięków. Oraz rozmaite rezonanse. do tego dochodzi rezonans własny turbiny i rezonans konstrukcji i rezonanse tych prowadnic wiatru. Kilka dynamicznych zmiennych zależnych od prędkości wiatru i prędkości turbiny (to nie to samo nie ma liniowej zależności) ponieważ mamy zmienne obciążenie. Im turbina będzie lżejsza czyli będzie szybszy rozruch i większa sprawność tym ... łatwiej o drgania. łożysko magnetyczne nie przeniesie ich na konstrukcję w prosty sposób ... ale też nie wytłumi ich jak proste łożysko kulowe..które nasmarowane daje specyficzny opór. Sprawność turbiny po zamontowaniu łożyska z magnesami wzrośnie...o 1 procent. czyli gdyby miała 800 W da to 8 wat. Cena wzrośnie o kilkaset złotych. Sugeruje nie robić prób modelu w tunelu .. bo wiatr nie będzie wiał poziomo na łopatki tylko będzie kręcił bączki z góry i dołu i zmieniał kąty ,kierunki i swoją masę. (wiatr z deszczem waży więcej). Walka o procent sprawności nie ma sensu - lepiej zrobić turbinę 10 cm większą niż bawić się w zbyt wyrafinowane rozwiązania. Choć jestem sercem za turbinami typu Lenz czy Savonius, bo wydają się po prostu bezpieczniejsze, wiem ile kosztuje wysiłku zbudowanie prototypu. (nasz był bardzo prymitywny, ze stali - ale jak wystartował to nikt nie podchodził na 6 metrów takie robił wrażenie. A prędkość maksymalną miał 120 obrotów na minutę więc bardzo malutką. z tego co pamiętam siła ścinająca na wale turbiny bez problemu była ponad tonę. Pozdrawiam i życzę sukcesu autorom projektu.
Brakuje mi słów. Mam o wiele lepszy gen tego typu od 8 lat, a budowałem sam (wspomagałem się mocno drukarką 3D). Piotrze- w tym przypadku nie było żadnego obciążenia - 0.02V x "zadane" 6A = 0,12W (ale to moc, której nie było). Powiem krótko biorąc wyliczenia specjalistów - ze 100% energii wiatru, który wpłynie do tej turbiny 40% to straty a 60% to uzysk na wale rotora, z którego tylko jakaś część będzie wykorzystana na produkcję energii użytecznej, bo po drodze zawsze będą występowały straty . Jakkolwiek tego nie licząc wypada to blado w porównaniu z wiatrakami o osi poziomej. Oglądając materiał nie trzeba być specjalistą, żeby zrozumieć że te badania będą trwały jeszcze bardzo długo a efekt będzie ....... 6m średnicy konstrukcji na dachu 😁. Co z marznącym deszczem czy śniegiem, który dostanie się do środka lub przymarznie do kierownicy powietrza od strony nawietrznej. Co się stanie jeżeli będzie to masa 500 kg lodu która przy temp. dodatniej odpadnie ? Trzeba mieć dość mocny dach 😁😁😁. To tylko niewielki problem a są o wiele poważniejsze czego Twórcy jeszcze chyba nie wiedzą. Popieram Twoje słowa pod wcześniejszym komentarzem -przy WOLNYM czasie możemy co najwyżej im "pokibicować" choć nie wiem czy zysk z tego będzie większy niż straty. Pozdrawiam
Ale pamiętaj, że tu nie chodzi o budowę wysokiej wieży, na której mamy poziomą turbinę. Oczywiście jak ktoś chce, to ma być instalacja przydomowa. Czyli celem jest uzyskanie jak największej energii z wiatru wiejącego na małych wysokościach. Może właśnie ta turbina nie ma stać na dachu tylko obok domu na niewielkim maszcie 10-12 metrów. Wiadomo, że uzyski będą inne niż przy dużych komercyjnych rozwiązaniach, ale warto moim zdaniem ten temat zgłębiać. Nawet jeżeli mamy tylko 60% energii do przetworzenia. A co do lodu, to przy konstrukcjach poziomych powinien on o wiele dalej spadać ze końcówek śmigła niż tutaj. Do tego zawsze można zrobić jakieś podgrzewanie, albo inne rozwiązania, które sprawią, że problem będzie rozwiązany. Kwestia przemyśleń, analiz i testów.
@@EkoNiezalezny O, smartfon sobie naładujesz!😂 A serio, liczy się kasa, misiu, kasa! No może komuś to wcisną, ale... Już się biorę za kopanie fundamentu.
@@jurabielyj Przecież to model. Modelu nie instaluje się w domu. Ale jak wykopiesz i wykonasz porządny fundament to zgłoś się do nich. Może coś Ci zaproponują. Proszę - przecież nie tędy droga.
Oczywiście masz rację. Ktoś może chcieć i to jest fakt niezaprzeczalny. Napisałeś - " Dajcie proszę znać, co o tym sądzicie i czy uważacie, że to rozwiązanie będzie lepsze od wszystkich innych, które do tej pory widzieliście? " . Daję znać - nie będzie, bo to rozwiązanie było już przerabiane wiele razy. W tym przypadku zmodernizowana jest kierownica powietrza i tylko to zasługuje na zwrócenie uwagi, ale nie oczekujmy że to poprawi sprawność o chociażby 20%. Niech testują, analizują i myślą. Bardzo bym chciał żeby ta turbina (testowa) dała 10W przy wietrze 5m/s. Niech zgłębiają temat nie zapominając o podstawach matematyki, fizyki, elektroniki. Nas, fanów OZE, nie kosztuje to zbyt wiele.
@@ElektronikMirek1976 Tak - całkowicie się z Tobą zgadzam, choć 20% lepszy uzysk to gigantyczny przeskok. Niech poprawią sprawność choćby o 2 - 3 - 5% to już będzie to przełom. Wiadomo, że samo się to nie zrobi. Trzeba testów, badań i analiz, bo tylko one mogą dać finalnie rozwiązanie różnych problemów i rzucić światło na kolejne problemy, które się pokażą i które trzeba będzie także rozwiązać.
Prezentacja funta kłaków warta , w czrwonym polu PWR gdzie powinno być widać moc wskazania 0.000000 jak zwykle robią ludzi w konia , prawie bym tego też nie wychwycił ale mam takowe sztuczne obciążenie i wiem jak działa ;-) i jak naj bardziej przy takim prądzie 7A i napięciu 0,2 to powinno być co najmniej 1,4 watta a nie 0.000000
Jeśli nie będzie investora, można lyczyć na lycencjonowanie tego projektu. Do tego potrzebny by był duży prototyp (w wielkości produkowanej turbiny) by udowodnić że to działa. Rownież taki prototyp będzie dobry by przyciągnąć inwestora do rozkręcenia produkcji, itd. Wirnik ze stali nierdzewnej jest ciężki - zastąpić stopem o niższej wadze i odpowiedniej wytrzymałości.
"Wynalazca" ustawił maksymalną wartość prądu obciążenia 7A. Do tej wartości prąd zostanie ograniczony gdyby źródło prądu miało większą wydajność prądową. Jednak prąd płynący przez to regulowane obciążenie jest 00.000A (trzecia pozycja na wyświetlaczu) a napięcie 00.018mV (druga pozycja na wyświetlaczu). Energia wygenerowana przez te kilka minut pracy zarejestrowana przez miernik to uwaga 00000 mAh (słownie zero, ostatnie pozycja na LCD). Moc tego urządzenia w tym przykładzie to 0mA * 18mV = 0W. Panowie brak słów...
@@EkoNiezalezny Opisowo trudno wytłumaczyć. Zerknij na film od 9;00 minuty tam jest identyczny miernik i wartość prądu która jest ustawiona "Is" jest mierzona na pozycji "Cur". Jeśli źródło prądu dysponuje takim prądem to osiągnie wartość ustawioną, jeśli jest o małej mocy to prądu ustawionego nie osiągnie ale pokaże cokolwiek, jeśli jakiś prąd będzie płynął. Na filmie jest zero i napięcia i prądu i zero wygenerowanej energii. Albo wynalazca celowo wprowadził Cię w błąd, albo nie podłączył prądnicy do miernika. Gdyby nie podłączył prądnicy do miernika to powinien to zauważyć a nie twierdzić że prąd jest 6A. Pozycja Pwr (moc) również wskazuje zero a pomiar jest z rozdzielczością do 1mW. th-cam.com/video/AgvTfIP4e8g/w-d-xo.html
@@mixpol7705 Powiem Ci, iż to że może zapomniał jej podłączyć jest możliwe. Tylko po co miałby to robić? Jeżeli byłoby to celowe działanie, to nie wróżę im długiej kariery na rynku. Ale jeżeli przez pomyłkę - cóż każdemu może się przytrafić. Myślę, że najlepszym testerem będzie czas. On zweryfikuje jak to naprawdę wygląda.
Panie Piotrze. Nic tylko wchodzić w to urządzenie. Jedno już Pan zakupił a teraz ma Pan możliwość znacząco zwiększyć moc . Ale zanim pan to ustrojstwo zakupi/zainstaluje to wpierw powinien Pan mocno rozbudować magazyn energii, bo te akumulatory jakie pan obecnie posiada będą się gotować. Fotowoltaikę jaką pan posiada to może pan powoli złomować.
Zdecydowanie tak. Teraz to już tylko turbina wiatrowa 🤣🤣🤣 Cała reszta na złom. Nowy magazyn energii u mnie już niebawem się pojawi. Cały czas nad tym pracuję.
@@EkoNiezalezny Jeszcze taki mały pomysł racjonalizatorski chcę poddać - do tej turbiny wiatrowej - w razie braku wiatru. Firma powinna dołożyć jakieś wiatraki / napędzane silnikiem benzynowym a najlepiej elektrycznym , bo będzie ciszej i ekologicznie/ by dmuchały podczas braku wiatru a to zapewni ciągłość produkcji energii.
@@andrzejnowak6664 Tak - zdecydowanie to bardzo dobry pomysł. Jeszcze z drugiej strony można postawić odkurzacz, żeby wytwarzał dodatkowo podciśnienie. Wtedy turbina będzie się jeszcze lepiej obracała 😉🤣
Mam bardzo dobrą Idee połączenia wiatraka, fotowoltaiki i super akumulatora przenośnego do domu i samochodu. Ten akumulator jest ewolucyjny i rewolucyjny , gdyż ma potężną pojemność, lekki i nie traci pojemności, a więc długowieczny.
@@EkoNiezalezny Witam. Jestem inżynierem, matematykiem, fizykiem, wizjonerem, wynalazcą, naukowcem i medykiem, a także elektrykiem. Ten akumulator to w idei najprostsza rzecz pod Słońcem. Już kiedyś próbowano je wykorzystać w trolejbusach, gdy nie było trakcji elektrycznej, a jedynie stacje doładowcze. Jednak materiałoznawstwo było w powijakach i dlatego osiągi takiego akumulatora mechanicznego były mizerne. Aktualnie to żadna filozofia by na takich akumulatorach wielkości aktówki - samochód mógł przejechać i 5 tysięcy kilometrów na jednym ładowaniu, ale teoretycznie mógłby okrążyć Ziemię wielokrotnie, a nawet zostać wykorzystany do podróży kosmicznej, gdyż jego energia wzrasta do kwadratu prędkości obrotowej wg wzoru E=mv^2 \2. Aktualnie silniki indukcyjne rozpędzają się do prędkości 900 tysięcy obrotów na minutę, czyli 15 kHz. Przy średnicy walca ok 30 cm - obwód pędzi z prędkością 15 km/s, a więc są to prędkości kosmiczne, a przy łożyskach magnetycznych, nadprzewodnictwie i możliwości produkcji diamentu ze spalania metanu w plaźmie i temperaturze ok. 1060 °C otrzymujemy materiał tańszy od pepsi coli. Taki akumulator to praktycznie przepustka do wolności jakiej człowiek na tej planecie nigdy nie doznał. Można go porównać do rewolucji jakiej dokonał Tesla, gdy wprowadził prąd przemienny w miejsce stałego od Edisona. Gęstość energetyczna takiego akumulatora jest nawet 1000 krotnie większa od obecnie stosowanych akumulatorów i w zasadzie - trudno wyznaczyć jakąś konkretną granicę. Znacznie i wielokrotnie przewyższa również gęstość onergetyczną stosowanych paliw przy najbardziej ekonomicznych silnikach spalinowych. Nie traci pojemności, dzięki nadprzewodnictwu można go naładować w kilka minut lub też wymieniać z instalacji domowej fotowoltaiki i wiatraków, trudno go zepsuć i może mieć wyjątkową sprawność. Można na ich bazie skonstruować latające spodki, które w istocie są płaskimi balonami z kabiną pośrodku i dzięki temu napęd służy do uzyskiwania prędkości i manewrowości, a nie siły nośnej - jak w samolocie. Jest to przyszłość i miejmy nadzieję, że już bliską . Pozdrawiam
@@juliuszweiss1058 Faktycznie masz bardzo śmiałe i wizjonerskie podejście, ale tak właśnie trzeba. To dzięki takim ludziom naukowcy doszli do tego momentu, do którego doszli. Jednak do odkrycia jest jeszcze bardzo wiele i dlatego nie ma co się poddawać, tylko trzeba dalej wykonywać badania i różne eksperymenty. Pozdrawiam.
Oby się udało wdrożyć produkcję. Tego życżę również sobie :p Bo zbyt wiele było już obiecujących koncepcji w stylu "wytacacza energii" Pana Łągiewki. ps. jedną wadę jaką dostrzegam to że są warunki "labolatoryjne" a realnie mamy raczej podmuchy. Czy to nie będzie podstawowy problem, zobaczymy ?
Piotrze, teraz moduły PV są bardzo tanie, czy jest na Twoim kanale odcinek w którym policzyłeś jakiej mocy trzeba mieć instalacje PV i jaka pojemność magazynu energii aby prądu starczyło cały rok? Pomijając opłacalność tego pomysłu, dla statystycznego domu 15kwh/dobę, bez wsparcia ZE i agregatu. Btw myśle ze to by było tańsze niż jakikolwiek wiatrak….
Takiego filmu nie ma ale chyba się pojawi. To akurat jest w bardzo dużej mierze zależne od zapotrzebowania na energię. Ale przyjmijmy obecnie maksymalną moc jaką możemy zamontować bez pozwolenia i zgłoszenia czyli 150kWp. Przy takiej mocy nawet w najbardziej pochmurny dzień instalacja wytworzy około 30kWh/dobę. W większości przypadków będzie to jednak o wiele więcej i będzie to oscylowało w okolicach między 100-160kWh/dobę. Przy takiej produkcji spokojnie można być OFF GRID bez agregatu. Do tego magazyn energii około 300kWh powinien wystarczyć. Oczywiście mało to nie będzie kosztowało, ale to wszystko są teorie a praktyka pokaże co z tego wyjdzie. Do tej pory przetestowałem instalację 30kWp i magazyn 95 kWh i wiem jak się to zachowuje i na ile pokrywa się z założeniami.
Przykłądowe dane zaciągnięte z jakiejśtam strony: Średnio, w poszczególnych miesiącach % pozysk energii z nasłonecznienia przedstawia się następująco: styczeń - 1,85%, luty - 1,57%, marzec - 5,65%, kwiecień - 10,59%, maj - 14,28%, czerwiec - 16,60%, lipiec - 13,45%, sierpień - 13,35%, wrzesień - 10,94%, październik - 6,58%, listopad - 3,15%, grudzień - 0,92% a średnio w miesiącu 1/12 roku czyli 8,33%. Sumarycznie dla całego roku potrzebujesz 15kWh*365=5475kWh. Oznacza to, ze w miesiącach kwiecień-wrzesień miałbyś nadmiar mocy do zgromadzenia do przeniesienia z miesięce o mniejszym nasłonecznieniu w ilości: 79,21%(suma całkowita z miesięcy IV-IX) - 6*8,33%(~50%) = 29,21% zapotrzebowania rocznego czyli 1599kWh. Taki akumulator potrzebował byś ~1600kWh pomijając straty na samorozładowanie przez kilka miesięcy czyli jakieś 30% daje to akumulator ~2000kWh... Sporo tego :( . A instalacja to liczona dla miesiąca o największym nasłonecznieniu czyli ok 40kWh dziennie w czerwcu (ok 8h nasłonecznienie średnio) to będzie moc PV ok. 4,90kW. Instalacja paneli jakaś jeszcze w miarę rozsądna ale ta energia do zakumulowania koszmarna. Ale przy okazji coś mi się uwidacznia przy liczeniu tego, że dla zapotrzebowania 15kWh dziennie instalacja ~7,50kW i akumulator 15kWh wystarczyła by dla wszystkich miesięcy zakłądając, że codziennie bedzie nasłonecznienie na tyle długo (równoważnie na 2h w zenicie) aby instalacja codziennie naładowała akumulator do pełna. Przy braku nasłonecznienia to już w grę pewnie wchodzi jakość paneli, ilość promieniowania, które przedostanie się przez zasłonę chmur i opadów, etc. Czyli brakowało by wtedy jakby kilka dni z rzędu nie było nasłonecznienia (co oznacza, że w pozostałę dni w miesiącu będzie nasłonecznienia więcej w/g statystyki). Pozdrawiam
@@arkadiuszkotulski3899 Fajne wyliczenia, przy czym należy pamiętać, że magazyny energii nie służą do jej gromadzenia latem aby odzyskać ją zimą. One mają zapewnić maksymalną autokonsumpcję. Pojemność magazynu oraz moc instalacji PV jest ściśle zależna od potrzeb energetycznych jakie ma dane gospodarstwo oraz od tego czy system ma pracować jako hybryda czy też jako OFF GRID. System który planuję pokaże na ile wszystkie moje wyliczenia się zgadzają a na ile jednak energii być może zabraknie. Niedługo zobaczmy w praktyce jak to będzie wyglądało.
@@EkoNiezalezny Tak. Od jakiś kilku tygodni zacząłem się intersować ze względu na przyszłą instalację pompy ciepła do ogrzewania domu ale i na zamontowane 2szt. klimatyzatorów w innym domu z funkcja grzania. Z ostatnich 2 miesięcy (grudzień, styczeń) wyszło, że do ogrzania 60m2 powierzchni (zwarta konstrukcja) jednym klimatyzatorem potrzeba 600kWh energii elektrycznej (20kWh dziennie przy czym dla temp. ~ -5*C to dziennie do 30kWh dobijało a dla ~ +5*C to 15kWh). Do tego jakieś jedno urządzenie typu pralka/zmywarka dziennie (dodatkowe 1kWh) i elektronika/oświetlenie+1,5kWh oraz ciepła woda z boilera 8kWh (dwa razy dziennie 80l). Sumarycznie dziennie w zimę taką jaką mamy teraz to wychodzi średnio 30kWh. Sporo tego ale dwa głowne pożeracze to CWU i ogrzewanie. Jest instalacja PV bez akumulacji 6kW i wyrażnie zabrakło w zimowe miesiące po ok 700kWh (wynika to też z tego, że zamiast akumulacji energia byłą częściowo oddawana do sieci). Spodziewam się, ze luty będzie podobny. Wynika z tego, że brakuje szczególnie w okresie zimowym akurat w tym konkretnym przypadku ok 700kWh miesięcznie. Dodanie tych kilku kW PV i akumulacja tak ok 15-20kWh powinna rozwiązać tą sytuację ale jako "średnią". Kiedy kilka dni z rzędu nie ma nasłonecznienia to już i taka instalacja nie podoła. Przy nowo budowanych budynkach ewentualnie jakimś zadaniu z termomodernizacją/wymianą źrodła ciepła etc. to juz inaczej. Problemem w moim przypadku jest głównie okres zimowy. Za kilka tygodni będę montował pompę ciepła, wykonywał termomodernizację jednej przegrody i dla domu 140m2 w/g do tej pory zebranych danych i obliczeń będzie to w okresie zimowym (miesiące takie jak teraz grudzień, styczeń i luty wygląda podobnie jak na razie) pompa ciepła pochłonie 15-30kWh dziennie w zależności od temp. na zewnątrz ale i zapewni CWU do tego pozostałe elektroniki i urządzenia AGD sumarycznie ok 20kWh "ŚREDNIO" dziennie. Pozostaje teraz PV i akumulacja. I tutaj ciekawostka: Posadzka betonowa, w której mam ogrzewanie podłogowe ma w całej objętości i powierzchni zdolność do akumulacji 6kWh/1*C oraz mury ceramiczne ok 20kWh/1*C. O ile posadzkę przy odpowiednim (rozsądnym ze względy na COP pompy ciepła) sterowaniu przepływami i temp. wody można w godzinę podgrzać o 2-3*C puszczając w instalację temperaturę nawet 10*C większą o tyle aby zwiększyć temperature murów o 1*C to już wymaga to najpierw zwiększenia temperatury powietrza w pomieszczeniach czyli bardzo duża bezwładność. Zostańmy przy samej posadzce. Jak świeci słońce i mamy nadmiar energii wytwarzanej to można ją "pompować" do posadzki. W moim przypadku jest mozliwe poprzez zwiększenie temperatury posadzki o 5*C poprzez zwiększenie temperatury wody obiegowej o 10*C przez 2-3h (akurat tyle ile jest nasłonecznienia średnio w zimie). Daje to akumulator ciepła na poziomie 30kWh energii cieplnej czyli ok 9-12kWh równoważnej energii elektrycznej. W trakcie chwilowego za dnia nadmiaru nasłonecznienia zagrzewana jest też woda CWU (zbiornik 100-200l). Pozostaje więc do zakumulowania ok 3kWh energii na potrzeby elektroniki/AGD (żelazka/suszarki/czajniki też potrafią sporo zużyć) i nadmiar elektrycznej ok 6-8kWh. Wnioskuję, że instalacja PV 10kW z akumulatorem do 6-10kWh oraz takie sterowanie aby nadmiar energii wytwarzanej w PV w momencie zwiększonego dziennego nasłonecznienia przekazywany był do posadzki betonowej mógłby zafunkcjonować tym bardziej, że u mnie pojemność cieplna posadzki to ok 1/4 pojemności cieplnej ceramiki ścian więc i ściany podniosły by też akumulację o te kilkanaście %. Tutaj zadaniem algorytmów starowania było by ładowanie akumulatora do pełna jak jest nasłonecznienie i takie sterowanie pompą ciepła aby w miarę swoich możliwości zużywała dadmiar energii wytwarzanej w PV na grzanie posadzki. Sporo tego ale warte przemyślenia bo pojawia się nam dodatkowy akumulator w postaci posadzki ewentualnie jak ktoś chce to bufor ciepła 500-1000l wody na potrzeby ogrzewania co pozwoliło by dla podłogówki zakumulować (zakładając podgrzanie w buforze z 20->50*C) 17-35kWh energii cieplnej czyli ok 6-12 kWh energii elektrycznej. Połączenie obu pozwoliło by na zmiejszenie akumulatora energii elektrycznej do powiedzmy 5kWh dla zapewnienia obslugi elektroniki/AGD w godzinach bez nasłonecznienia. Coraz ciekawiej to zaczyna brzmieć :) pozdrawiam jeszcze raz.
@@arkadiuszkotulski3899 Bardzo fajnie opisane. Da się to zrobić łącząc magazyn energii z automatyką budynkową czyli Smart Home. Niestety 10kWh magazynu to zdecydowanie zbyt mało. Same inwertery będą pobierały kilka kWh/dobę dlatego też przy takich rozwiązaniach pojemność magazynu energii powinna być nieco wyższa niż dobowe zapotrzebowanie. Wiadomo, że największym złodziejem energii jest ogrzewanie. Ale jeżeli wszystko będzie odpowiednio dopasowane do potrzeb, to nie trzeba będzie za bezcen oddawać energii do sieci a zwiększenie autokonsumpcji z pewnością się tutaj opłaci. Wiadomo, że będzie to wszystko kosztowało, ale płacenie za prąd też będzie kosztowało i to coraz więcej. Zatem wydaje się, że nie ma odwrotu o porządnego magazynu energii odpowiedniego systemu, który nią zarządza.
@@EkoNiezalezny właśnie że mówił, jako że albo na chałupie albo na podwyższeniu.. Trudno sobie to wyobrazic na przeciętnym domu nawet gdyby miała 3 metry średnicy a co dopiero taka kolubryna. To konstruktywna krytyka zdaje mi sie..
@@airmanradar OK - jeżeli specjalnie do tego przygotujesz budynek na etapie jego budowy, to czemu nie. Ale podwyższenie zapewne oznacza jakiś maszt obok domu, na którym będzie można zainstalować taką turbinę.
Super test...tylko to cos mocy nie pokazuje...moc pobierana przez obciazenie to na tym chinskim obciazeniu 4 linia od gory (czerwona) a tam 000000 W... Huk wiatru 5m/s Wirnik 800obr/min a mocy zero...cos nie tak z tym pokazem
na dom jednorodzinny turbina 3x6 m. to aby to jakkolwiek nieprzerażająco wygladało, musiała by być niezła hacjenda. Przy trendzie, sensownym wg mnie, budowania coraz mniejszych domow, rozwiązanie dla ...?
Przyszłością pozyskiwania energii elektr. są turbiny wiatrowe wszelakiej konstrukcji jakie już od lat stosuje się w USA. Tylko w Polsce nadal na siłę wciska się nam wiatraki z Europy zachodniej z przestarzałymi generatorami o niskiej wydajności .
@@EkoNiezalezny - Nie propaganda. To jest interes firm z Eurokołchozu , gdzie pieniądze z KPO przeznacza się właśnie na montaż wiatraków w Polsce . Dzięki takim decyzjom np : szwedzka firma uratowała się od upadłości. I o to chodzi. Przykładem wspomagania zachodnim firmom może być obecnie odbudowa Mariupola na Ukrainie przez Rosjan . Oczywiście , uczestniczą w tym firmy niemieckie ... Z kraju co w pierwszym okresie wojny dla obrony przed agresorem wysłali hełmy żołnierzom ukraińskim .
@@TAD3011 Tyle, że aby realizować ten skrzętnie uknuty plan wieloletni potrzebna jest propaganda, zasianie strachu etc. Ludźmi, którzy się boją najłatwiej się steruje.
Pomysł na biznes: 1.Odpatrzec z netu. 2. Chwalić się prototypem zrobionym za budżet 500zł. 3.Chwalić się patentami. 4. Złowić inwestora durnia który zainwestuje w ciemno, poniesie koszty nieudanych prób. Prototyp w pomniejszeniu, zapomnieli gęstość powietrza wyskalować i wiele innych wyjaśnień kompromitujących zarówno prowadzącego jak i autora, przedstawiciela projektu. Popieram poprzednie komentarze ale życzę sukcesów w rozwoju.
P. Hektus "Czynniki lokalizacji elektrowni wiatrowych w Polsce" pdf Turbina o wysokości 165 m ma wykorzystanie mocy 50% wysoka na 65m- 18% Taka na domu pewnie 3-5 %. Dobry wiatr jest w Polsce dopiero na 150 metrach. Dlatego 15-20 razy efektywniej jest postawić 1 wysoki wiatrak na gminę.
Zgadzam się. Przy czym niestety mentalności ograniczonych ludzi w związku z inwestycjami w duże turbiny wiatrowe się nie zmieni. Dlatego trzeba szukać mniejszych i słabszych rozwiązań ale mimo wszystko takich, które jakąś tam energię zapewnią.
Za tyle godzin pracy to mozna silnik odrzutowy skonstruować a nie turbine wiatrowa. Ameryki juz nie odkryją. Generalnie co miało zostac odkryte i ma działać już zostalo. Cała reszta to albo przepalanie pieniedzy albo wyłudzanie pieniedzy.
Z tym się akurat nie zgodzę. Myślę, że do tej pory ludzkość z całej wiedzy jaka faktycznie istnieje odkryła może 10%. Reszta cały czas czeka na odkrycie. To dzięki badaniom powstają nowe wynalazki i nowe technologie, które wchodzę na rynek a następnie stają się powszechne i stosowane najpierw przez wojsko a potem przez ludność cywilną.
@@waldekbazan Ale turbiny wiatrowe także są pewną gałęzią technologiczną, która w ostatnim czasie przeżywa potężny rozkwit. Tylko badania i testy mogą wykazać czy da się z tej technologii uzyskać więcej niż do tej pory, czy też nie.
"Generalnie co miało zostac odkryte i ma działać już zostalo" ... Czy to nie nazywa się aby pychą? Zwracam uwagę, że w Człuchowie mieszka sobie pan, który po potarciu własnego czoła wskazuje lokalizację zwłok. Wytłumacz mu to, bo on sam tego nie rozumie. No i jak to takie proste, "odkryj" i zbuduj urządzenie, bo przecież nie ulega wątpliwości, że jakaś energia obraz, które nanosi na mapy. A to tylko jeden przypadek "nieodkrytego", które czeka na odkrycie, bo póki co, to potrafimy tylko opisać 🙂
@@MinSziHo Na odkrycie czeka cała masa rzeczy. Weź pod uwagę choćby energię i fizykę kwantową. Ciemna energia, materia, kwarki i inne cząstki takie jak tachiony. Wiemy, że istnieją, ale nie potrafimy ich jeszcze okiełznać. Z chwilą, gdy to się uda może się okazać, że cała fizyka jaką do tej pory znamy będzie się nadawać do kosza bo nowe odkrycia wywrócą obecne teorie i prawa do góry nogami. Z drugiej strony zwróć uwagę, że obecnie obowiązujące prawa fizyki sprawdzają się idealnie ale tylko do prędkości światła. Powyżej wszystko się rozjeżdża - ciekawe nieprawdarz?
Ale ja ten schemat już dawno temu znałem płaty wirnika można regulować i turbina pod stałym wlotem powietrzna ustawia się samoczynnie. schemat prosty kilka małych turbin może napędzać Ńp. 1 wirnik . To jest na tyle proste że wiatr nie zależnie z której strony wieje zawsze będzie działać. Plus tego jest to że jest bezpieczny dla ptaków.
Zasadniczo jest tutaj o wiele więcej plusów. Z tymi ptakami to propaganda. Nie raz byłem przy samych turbinach wiatrowych. Stałem bezpośrednio pod śmigłem i nigdy nie wiedziałem ani pod wiatrakiem ani w najbliższej okolicy martwych ptaków. Natomiast niewątpliwie w jakiś sposób także będzie to ochroną. Do tego brak efektu stroboskopii - niezwykle jest to istotne bo o ile hałas jest żaden to nic tak nie drażni jak ciągłe migotanie.
PO CO POKAZYWAĆ TAKI "PRODUKT" Gość nie ma pełnoskalowego prototypu, nie ma produktu do sprzedaży, zero parametrów użytkowych. Turbina 15 kW 3x6m z tego co mówił do 70% powierzchni czynnej czyli max 14m2. Najlepsze na świecie turbiny o osi poziomej o sprawności do 47% energii wiatru dają z 14m2 powierzchni czynnej dają około 4,5kW przy 11-12 m/s. Turbiny o osi pionowej mają sprawność 14% energii wiatru. Wierząc gościowi że będzie mieć 30% lepszą sprawność (plus 1/3 do 14%) Czyli wychodzi nam sprawność efektywną Około 18% energii wiatru. Z proporcji wychodzi że maksymalna dostępna energia dostępna z tej turbiny to 1,72kW przy 11-12 m/s. 1,7 kW a NIE 15kW!!!! W 7 minut to obliczyłem,a im zajeło to 15 lat.
Po to, aby świat ujrzał prototyp i dowiedział się o tym startupie. O parametrach tego mini rozwiązania było wyraźnie powiedziane. O parametrach dla większych turbin także. Czas pokaże jak ten startup się rozwinie i co z tego wyjdzie. Nie można negować czegoś na podstawie obecnej wiedzy. Gdybyśmy tak robili zawsze, to każde nowe odkrycie byłoby zakopane do ziemi i nadal mieszalibyśmy w jaskiniach i jedli mamuty.
@@EkoNiezalezny Fizyki nie oszukasz, Ten pseudowynalazca twierdzi że uzyska więcej mocy niż posiada wiatr, który porusza turbiną. Nobel pewny! Trzeba wprost nazywać jak ktoś opowiada bajki/kłamie w żywe oczy! Jakby wierzył w projekt to wyłożył by własną kasę na prototyp, a oni szukają inwestora/ dotacji na innowacje. Fajnie się bawić za nie swoją kasę.
Bo Polska to kraj dziwnych ludzi. Polacy często są zaślepieni a dla większości liczy się tylko to, aby cena danego rozwiązania była jak najniższa. Jakość, trwałość, gwarancja, obsługa etc nie mają absolutnie żadnego znaczenia. Stąd gdy kupują coś taniego i to coś się szybko popsuje/zużyje, to twierdzą, że wszystko jest do kitu i że się nie opłaca.
Nic dziwnego, wtedy kiedy nam prąd bardzo potrzebny , fotowoltaika nie działa, nie ma słońca, może na riwierze francuskiej by się to opłacało, ale nie u nas? Latem jest go nadmiar, nie wykorzystany, taki rejon mamy? Kupić kawałek Sahary, tam będą cały rok dary, przesył by się zrobić opłacało, bo nam by prądu nic nie przerywało?
Jestem dokładnie tego samego zdania i już nie raz mówiłem, że gdyby nie odkrycia, które przeważnie są dziełem przypadku, to do dzisiaj mieszkalibyśmy w jaskiniach i gonili za mamutami z maczugą.
Nie ważne ile kosztował model. Testy i badania niestety pochłaniają wiele czasu i środków finansowych. Na to już mało kto zwraca uwagę. Dlatego docelowy produkt musi kosztować, bo to wszystko musi się zwrócić. Później cena spada i rozwiązanie się upowszechnia. Tak jest z każdą jedną rzeczą/urządzeniem/technologią.
@@kazimierzuszczykiewicz6275 A to już zależy od systemu i rozwiązania. Kiepskie panele faktycznie dają tak jak mówisz. Dobry i porządny system Solar Edge zakasowuje wszystkie inne.
Widziałem już coś takiego na amerykańskich stronach dokładnie z łożyskiem magnetycznym bezporowym kilka lat temu. O ile pamiętam pomysł nie wypalił. A i to nie był model
Być może była to inna technologia, może inne łożyska albo inne magnesy. Do tego kilka lat to często przepaść technologiczna. Zatem dajmy szansę Polakom.
Korzystanie z kierunkowego przepływu powietrza wprost z wentylatora zawsze da super wynik. W Realu wiatr wieje większą powierzchnia i przepływ nie jest liniowy. O skuteczności można mówić tylko w testach terenowych. A w teorii to nawet turbina Tesli Dział niesamowicie.
Z pewnością jest to inny strumień powietrza i faktycznie testy terenowe pokażą dopiero jaki będzie wynik finalnie. Ale ja jestem dobrej myśli i czkamy aż urządzenie będzie wykonane w pełnych gabarytach.
No ciekawe pewnie to finansuje NCBR a zrobione jak na kolanie , my robiąc projekt badawczy robiliśmy mnóstwo pomiarów różnych wielkości, odpowiedni plc z rejestracją danych, ale widać że można i tak.
Zawsze pojawia się problem, jak wykorzystać małą energię, aby móc nią doładować większy obwód. Bezpośrednie podłączenie takich małych turbin pod obciążenie, powoduje ich natychmiastowe hamowanie. Małych, w rozumieniu już coś działającego na dachu, a nie ten prototyp oczywiście. Aby zapewnić wykorzystanie tej małej mocy, trzeba zasilić układ sterujący. Jak na razie po moich doświadczeniach widzę, że sterowanie pobiera więcej energii, niż układ jest w stanie wykorzystać z wiatraka. I jeszcze raz podkreślę, nie chodzi o moc jaką produkuje wiatrak, ale możliwość jej wykorzystania.
Tak zgadzam się z Tobą. Np. moja turbina, którą mam na dachu oprócz tego, że się obraca i daje napięcie, po podłączeniu dowolnego obciążenia natychmiast się zatrzymuje. To są skomplikowane tematy i tylko eksperymenty mogą coś więcej tutaj powiedzieć.
Wiele mędrców się chwaliło nic z tego nie było mowa piękna bajki Krasickiego. Prawo fizyki jest jednoznaczne. Żyjemy w czasach oszustwa. Proszę włączyć myślenie.
Absolutnie nie chodzi o łamanie czy podważanie praw fizyki. Ale o takie zastosowanie określonych materiałów i rozwiązań, które sprawią, że całość będzie pracowała bardziej wydajnie przy gorszych warunkach wietrznych. Czy coś z tego wyjdzie to się okaże. Natomiast brak prób i badań zdecydowanie nie wpłynie na ewentualne odkrycie czegoś nowego, innowacyjnego.
@@EkoNiezalezny trzeba przyznać że większość tych krasnali wygląda kozacko - jak jakieś Lamborghini w garażu, tak że jest się czym i kolegom pochwalić - w końcu fajna dekoracja domu. O produkcji tego czegoś lepiej nie wspominać 😁
@@adamkluska356 Tak. Kiedyś był na to szał. Potem przestało to robić wrażenie. Ale jednak jak się dzisiaj idzie na spacer latem i gdzieś są, to fajnie to wygląda.
Konstruktorzy silników trzy fazowych, a zarazem wynalazcy prądu zmiennego. Nikola Tesla, Michał Doliwo - Dobrowolski. 135 lat temu Nie mając tytułów naukowych, przyrządów pomiarowych, opisanej, dostępnej wiedzy . Dobrali parametry, ułożenia cewek. W silnikach elektrycznych prądu zmiennego. Zależne od czasu powstania i gaśnięcia pola magnetycznego. Powstające i gasnące pola magnetyczne. Z przepływającego prądu zmiennego w cewkach silnika elektrycznego są przesunięte, w czasie, i przestrzeni. Nikola Tesla w 1931roku zamontował silnik elektryczny do samochodu i nim jeździł Nikt z naukowców się nie zainteresował
Mieli przyrządy tylko o wiele bardziej ubogie niż dzisiaj. WIedzę zdobywali poprzez prowadzone badania i analizę otrzymanych wyników. Mieli zawsze pod górkę i mieli mnóstwo przeciwników. Dzisiaj nie wiele się zatem zmieniło.
Zgadza się. Myślę, że po 15 latach i przy tej dostępności komponentów oraz ich cenie powinni mieć już dawno testowy sprzęt o mocy conajmniej 200-500W a nie jakąś makietę i używanie zwrotów w czasie przyszłym nie dokonanym. To się kupy nie trzyma, ale znając życie znajdzie się jakiś inny marzyciel, który przepali u niego kasę.
Darmowa i wydaje mi się dobra rada. Udać się do firmy dospel, która ma dragona. Myślę, że najszybciej zweryfikują i eylożą kasę na rozwój projektu, odkup aby udoskonalić dragona albo kooperację. Dziękuję kolego za bardzo dobre materiały, które robisz.. Oglądałem większość twoich filmów i "udziałów".. Jesteś dokładnie taki jak ja. Pozdrawiam
@@GaborSwirszcz Miałem przyjemność testować Dragona. Na etapie, na którym miałem go u siebie (około maja 2023) kompletnie nie działał. Dałem im kilka wskazówek i mieli dokonać poprawek. Jak to wygląda obecnie nie mam pojęcia. Staram się przekazywać wiedzę najlepiej jak umiem. Pozdrawiam.
Typowo po polsku jak coś fajnego się pojawia to komentarze polaczkow są na nie, to Polska wada i z tym trzeba walczyć panowie mondrale. Bardzo fajny projekt gratulacje dla zespołu badawczego.
Przecież na tym chińskich testerze pojemnosci sa same zera. Mam takie dwa urządzenia i podczas obciażenia zaczynają sie liczyc Ah kWh a tu na tym filmiku nic nie zlicza a wiec nie ma obciazenia. A poza tym to Pan nam chce pokazac spektakularne obciązenie 1Wat! Bo 0.16Vx7A to nic innego jak 1.12Wata! Nie nabrałem sie. Wybaczcie .
Mało obiecujące te rozwiązania do szerszego zastosowania i nie ma szans do korzyści, skali zastosowania i prostoty, użytkowania reaktora molekularnego Ce-RMO.
To będzie tak jak z małym wiatrakiem o mocy 4 kilowatow podlaczysz żarówkę lądową jest OK podłącz silnik 1 kilowat sam silnik ruszy ale pod obciążeniem to kicha 🤣
Wiatrowa energetyka ma sens, tylko jako zawodowa. Domowa, to tylko taka zabawa, hobby. Znajomy z Pomorza - wiatrak 2kW 3 tygodnie stycznia 15 kWh. Takze tego.
I właśnie na tym polega cały problem. Mój wiatrak przez 3 lata nie wyprodukował ani jednej kWh. Ale być może wreszcie coś się zmieni w tej materii. Tutaj trzeba jeszcze wielu badań i czasu.
Piotrze nasze ECOROTE od Hipara są działają i to w kilku krajach. Niestety cena jest dość duża i niestety nie są to też cuda jeśli chodzi o produkcję. Tam panowie badali te produkty w tunelach areo. Niestety obawiam się, że jak większość startupów i ten skończy w szufladzie. Choć przyznam, że czekam na wydajne niedrogie rozwiazanie. Tu , jak wynika z opisu inżyniera ani tanio ani wydajnie jak na razie nie jest. Życzę sukcesów choć dla mnie to raczej ciekawostka a nie temat do rozważań
Tak słyszałem, że turbinki Hipara działają. Ale osobiście ich nie testowałem i powiem szczerze, że gdyby była taka możliwość, to chętnie bym taką turbinkę wziął na testy. Mógłby to być bardzo ciekawy materiał.
Świetny sprzęt. Jestem pod wrażeniem tylko 15 lat doświadczeń i aż 20 W. Ile czasu potrzeba by zaprezentować działające urządzenie 15kW ? 100-150 lat? Długość 6m i średnica 2m? Na komin? Życzę zdrowia.
33:33 obciążenie w amperach bez podania napięcia? Masz jakieś pojęcie? Może byś podał przy jakim napięciu było to obciążenie, bo dopiero by to miało jakikolwiek sens.
@@Czarek_B Ja się absolutnie nie ekscytowałem. Natomiast podobało mi się podejście do tematu i generalnie sam pomysł (choć nie nowy) zastosowania łożysk magnetycznych. Eliminacja drgań na konstrukcję budynku jest bardzo istotna a zmniejszenie oporów toczenia także nie jest bez znaczenia. Pozostałe elementy to już niejako standard w turbinach typu VAWT.
@@Czarek_B Nie ważne jest kto na kogo głosuje, ważne jest czy przeanalizował wszystkie za i przeciw i czy wyciągnął odpowiednie wnioski. A tak na marginesie to w każdej partii są zarówno ludzie bardzo mądrzy jak i całkowicie beznadziejni.
Podobnych rozwiązań jest trochę, ale podobne nie znaczy takie samo. Zobaczymy co wynalazca dalej będzie z tym robił. Należy trzymać kciuki, aby projekt się udał i zaczął jak najlepiej działać.
@@EkoNiezalezny myślę że wielu Polaków coś tworzy w zaciszu domowym ze względu na ucisk cenowy za media. Nie każdy chce to pokazywać z obawy czy ktoś nie ukradnie patentu jak Łągiewce. To rozwiązanie prezentowane w materiale nie wydaje mi się być innowacyjne a jedynie w założeniu ma poprawić nieco wydajność z naciskiem na ,,nieco,,. Np łożyska magnetyczne. Jednak osobiście uważam że to nie jest właściwy kierunek ze względu na dość skomplikowaną konstrukcję w stosunku do wydajności. Są lepsze rozwiązania mechaniczne ale należało by iść w kierunku urządzeń generujących energię poprzez przemianę nie mechaniczną.
@@installpro6064 Ale właśnie z drugiej strony na tym polega innowacyjność. Czasem naprawdę drobna i błaha rzecz, która wydaje się prosta i łatwa stanowi o innowacyjności danego produktu lub usługi. Jeżeli w danej aplikacji nie jest jeszcze starsza niż 5 lat to właśnie jest uznawana za innowację. To tak jak z jajkiem Kolumba. Wszystko jest łatwe, gdy ktoś nam to wcześniej pokrze.
Dobrze usłyszałeś. W modelu testowym nie było szalonych napięć ani mocy, ale to tylko wersja pokazowa i mini. Przy rzeczywistych rozmiarach parametry mają być normalne.
Dlaczego przez 15 lat nie zbudowali chociaż jednej turbiny 15kW 3x6 metrów ?? Tym bardziej, że to taka dosyć prosta konstrukcja... Pewnie dlatego, że by nie działała. A na takim modelu można ściemniać że to będzie produkować energię elektryczną 15kW...
Myślę, że to jest pytanie bardziej do twórców tego urządzenia. Ale wiem, że mają dzisiaj zacząć odpowiadać na komentarze widzów, zatem warto je śledzić i z nimi także rozmawiać.
Myślę, ze dzisiaj może to być trudne do określenia, bo to startup. Ale jak powstanie działające urządzenie naturalnych gabarytów, to będzie więcej wiadomo. Trzeba obserwować i na bieżąco pytać. Ja będę temat starał się prowadzić i co jakiś czas do niego wracać.
@@zs6211 Najłatwiej jest powiedzieć - Niech zrobią. Po to robią prototyp, aby finalnie znaleźć inwestora i zrobić urządzenie w większych gabarytach i o większej mocy.
Interesujące rozwiązanie. Ciekawe jakby tą turbinę zamienić na rotor magnetyczny, cały czas mam problem ze stabilizacją mocy obrotowej takiego rozwiązania z magnesami i do tego z hałasem. Dajcie namiar na tą firmę.
Silnik magnetyczny zawsze mnie interesował. Może kiedyś uda mi się go zobaczyć na żywo, bo podobno to rozwiązanie działa. Namiar na twórców jest w opisie filmu.
Jeździ, ale - z jakiegoś względu - niespecjalnie się upowszechnił. Ja jestem bardzo pro wynalazczości - aktywnego używana ludzkiego mózgu w celu popraw życia, komfortu. Nie nabijam się. Ja bym się wstydził prezentować model, tym bardziej nie działający. Pokazałbym urządzenie działające (opatentowane) i dopiero wtedy poszukał inwestora mając w portfolio nie tylko działająca instalację, ale ekonomicznie uzasadnioną, zatem sprzedawalną. Zwracam uwagę, że w nagraniu podane są informacje, które zaprzeczają, że zaprezentowany monocykl ruszy z miejsca w stopniu, uzasadniającym rachunek ekonomiczny na inwestycje@@EkoNiezalezny
@@MinSziHo Zgadza się, ale gdyby wcześniej nie wynaleziono koła, to ani monocykl by nie powstał, ani większość innych także pewnie obecnie istniejących środków lokomocji.
Z elektroniki jedynka dla pana Wynalazcy. Po co mi ampery jak nie ma napięcia? Połowę mocy tracicie na mostku. Generator robi się na duże napięcie, żeby spadek na diodach stanowił mały odsetek.
Właśnie dlatego wspominałem o tym w filmie. Gdyby ten generator bł trójfazowy i na 400V, to prawdopodobnie przy jeszcze o wiele niższej prędkości obrotowej i mniejszej sile wiatru byłaby generacja prądu.
@@EkoNiezalezny do trzech faz, oprócz większej ilości uzwojeń, trzebaby więcej pól magnetycznych. W tej obudowie raczej by się zmieściło. Gdy jeszcze myślałem o generatorze do swojej turbiny osi pionowej, brałem pod uwagę silnik z roweru elektrycznego. Ostatecznie wszystko poszło do śmietnika, bo pion jest 6 razy słabszy od poziomu, a poziom i tak trudny do opanowania, mimo swojej względnej powszechności. Nawet fachowcy od turbin mówią, że lepiej wyjdzie się na kilku dodatkowych panelach za 1/4 kosztu turbiny niż na turbinie.
Wiele z nich nie działało i projekty zostały zarzucone. Ale myślę, że to jest tak, jak któryś zadziałał, to jego twórca siedzi cicho w obawie przed wiadomo czym. Patrz Lucjan Łągiewka.
Ale to stara technologia nie żadna nowość pamiętam jak 20dzieścia lat temu niemalże identyczna konstrukcja powstała i to nie jedna szukałem po kilku latach gościa który to skonstruował i nie mogłem go znaleźć żadna rewolucja.
Może nie była identyczna, może czymś się jednak różniła. Jeżeli mają na to zgłoszenia patentowe, to albo na tamtą patenty wygasły, albo ich nie było, albo też jednak jedna od drugiej się różnią.
@@EkoNiezalezny Przecież sam powiedział, że nie mają. Mają tylko teorie. Amerykanie mają prototyp ale gamonie nie potrafią zmierzyć ile ta turbina daje prądu. To jakieś kpiny.
ludzieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee troszku fizyki ze szkoły średniej: - - ilość energii w przekroju 1m2 niesionej przez "wiatr" jest taka jaka jest ŻADEN CUDOWNY GENERATOR JEJ NIE ZWIĘKSZY!
Zgadza się. Ilość energii niesionej przez wiatr jest jaka jest, ale stosując różne rozwiązania możne odebrać tej energii mniej lub więcej. Chodzi o sprawność jaką można uzyskać. Dla porównania jeszcze 30 lat temu największym panelem fotowoltaicznym był panel o rozmiarze 2 x 1,2m i miał on moc 100Wp przy sprawności około 12%. Przez ten okres fotowoltaika się rozwinęła. Ilość energii słonecznej także jest jaka jest a dzisiejsze panele z dużo mniejszej powierzchni potrafią dać o wiele więcej energii. Postęp niewątpliwie nastąpił.
Tylu komentatorów zionie tu szczerą życzliwością, że nie sposób się nie włączyć do dyskusji. Kibicuję takim projektom, gdyż mam lekką obsesję na temat niezależności energetycznej. Zadałam więc sobie trochę trudu i oszacowałam, jaką naprawdę moc takie siłownie mogą generować. Więc: po przeliczeniu wg założeń możliwych do ustalenia z filmu i z postu @SkyEnergyTurbines i następnie po porównaniu do siłowni HAVT o takiej samej wielkości uważam, że to nie tylko ma prawo działać, ale może być game changerem dla OZE. Jeśli założymy, że: HAVT - A, V, Cp=0,35 (nie ma takich w rzeczywistości, ale niektórzy producenci tak podają, więc niech tam...) wynalazek - A'=0,25*A (okienko natarcia wiatru na wirnik w stosunku do całej powierzchni ich osłon tak oszacowałam), V'=2*V (podają 2,4, ja ostrożnie przyjęłam 2), Cp'=0,25 (hamowany tylko wirnikiem przepływ i bez oporu z powracającej pod wiatr części wirnika, ale nie wiem, jak z wypływem powietrza poza urządzenie, a to istotne, dlatego tak ostrożnie nisko przyjęłam) Następnie porównałam P'=0,5*p*Cp''*A'*V'3 do P=0,5*p*Cp*A'*V3 i wyszło P'/P=1,43. Czyli wynalazek teoretycznie miałby moc o 43% większą od HAVT o tej samej powierzchni natarcia i przy tej samej prędkości wiatru.
Przy czym w Savoniusie gdy jedna łopata jest pchana przez wiatr to inna znajdująca się po przeciwległej stronie zaczyna turbinę hamować. W przypadku tej konstrukcji obudowa powinna temu zjawisku zapobiegać a do tego użycie łożysk magnetycznych eliminuje dodatkowe tarcie oraz wszelkie wibracje. Zatem faktycznie turbina ma o wiele mniejsze opory toczenia się i powinna wytwarzać znacznie więcej energii przy mniejszym wietrze.
Ręce i cycki opadają. Gość szczyci się tym, że obciążył prądem 6 A i to jest największy prąd jaki do tej pory wygenerowali z tego modelu, tylko jakoś nie mówi tego, że moc całego układu, to są ułamki wata. Co mi po prądzie jeśli tym nie zasilę nawet małej latareczki? Gdyby ten model oddawał z 10-15 W, to moglibyśmy rozważać to jako jakieś sensowne rozwiązanie, ale tak? Większą moc odda turbina napędzana wiatraczkiem ze sklepu z zabawkami.
To jest model pokazowy. Mówił, że ta turbinka (nie koniecznie z tym silniczkiem) może naładować smartfon albo laptopa. Czyli pewnie to sprawdzali. 20W mocy, o której była mowa, to niewiele, ale jednak zawsze to coś. Nie krytykujmy, tylko obserwujmy tych twórców, bo efekty mogą się okazać w niedługim czasie bardzo interesujące.
@@EkoNiezalezny O 20 watach była tylko mowa. Demonstracja pokazała generowanie mocy idącej w ułamki wata. Śmiechu warte, niczego innego. Większą moc można wygenerować za pomocą zabawkowego wiatraczka, na który się dmuchnie za pomocą siły swoich płuc. Jako źródło wiatru wentylator/dmuchawa o mocy prawdopodobnie kilkuset wat a wytworzona moc prądu za pomocą super hiper turbiny o mocy ułamka wata 😂 Ciekawe kto to finansuje? Dlaczego mamy nie krytykować? Gość obecnie kit wciska.
@@Czarek_B Przy tej prezentacji nie było istotne to, że dmuchawa brała więcej mocy, bo wiadomo, że tak było. Natomiast istotne jest to, że mieliśmy określony strumień powietrza i określoną prędkość wiatru wynoszącą między 5 a 6 m/s. Czyli była to symulacja pogodowa, której parametry występują w środowisku naturalnym dość często. U mnie np. bardzo rzadko jest tak, aby wiatr wiał z prędkością mniejszą niż te 5 m/s. Wiadomo, że im większa jego prędkość, tym większą moc z turbiny będziemy mogli osiągnąć. Ale pewne symulacje i pomiary trzeba przeprowadzić. Do tego ja zawsze zalecam, aby każdy kto myśli o montażu turbiny wiatrowej najpierw zainwestował w stację pogodową i przez rok albo dwa mierzył prędkość wiatru w swojej okolicy. To pozwoli uniknąć dużych wydatków na turbinę oraz późniejszego rozczarowania się. Czy ktoś finansuje obecnie te badania - nie sądzę. Gdyby tak było, to nie szukaliby inwestora.
Turbina o średnicy 6m na dachu przy większym wietrze poleci razem z dachem a co w zimie jak oblepi się śniegiem i lodem. To nie ma racji bytu taka jest moja opinia może się mylę.
Myślę, że się mylisz. Jeżeli ktoś źle zamontuje coś takiego na dachu albo dach będzie nieprzystosowany itp. to jak najbardziej. Dlatego takich rozwiązań nie robi się na zasadzie może będzie dobrze, tylko najpierw trzeba wszystko przeliczyć a potem brać się za montaż.
Trzymał bym się jak najdalej od zaprezentowanych w ten sposób projektów. Badania w realu po 15 latach pokryły im się z wyliczeniami. Czyli na ten czas wiemy uwzględniając skalę, że turbina wielkości budynku jednorodzinnego bez problemu zakręci silnikiem wielkości wiaderka :P Silniczek od drona nie generuje prawie żadnego oporu dla tak wielkiej konstrukcji o takiej masie. W tym przypadku ekscytacja i wskazywanie, że prędkość obrotowa się nie zmienia pod obciążeniem jest związana z głupotą lub zaplanowanym działaniem w celu zrobienia z słuchacza idioty. Zresztą tak mały silniczek użyty jest tu nie przez przypadek lecz celowo. Bo gdyby w modelu użyto większej prądnicy uwzględniając masę, opór proporcjonalnie do skali zachowanie było by identyczne jak w innym bez różnicy jakim wirniku o tej samej powierzchni oporowej. Oczywiście trzeba było by użyć zwykłego wirnika powiększonego o co najmniej 50% powierzchni oporowej tych lotek z obudowy.
Według mnie wszystko tutaj jest efektem skali. Odpowiedniego dopasowania rozmiaru rotora i powierzchni jego łopat do mocy generatora. Tutaj bardzo ważne jest osiągnięcie dużego momentu obrotowego. Czytając komentarze widzę, że sporo osób neguje ten projekt, ale z drugiej strony ciekawy jestem co by powiedzieli, gdyby okazało się, że to jednak zacznie rewelacyjnie działać także w większej skali i przy większych mocach. Pamiętajmy, że Elona Muska też wszyscy krytykowali a ten się nie poddawał tylko szedł do przodu. Efekty są widoczne dzisiaj gołym okiem.
@@EkoNiezalezny Jeżeli potem pójdziemy w skalę i aby uzyskać np. 2kW mocy z takiej turbiny, będzie musiała kosztować x4 tego co turbina HAWT to ja nie widzę sensowności. Pozdrawiam
@@Jimmy89. Niekoniecznie. Turbiny HAWT muszę mieć wysokie wieże a tutaj właśnie chodzi o to, aby VAWT były instalowane nisko, przy domach a jednocześnie aby odebrały z energii wiatru (o wiele słabszego na tej wysokości) tyle, ile tylko się da.
@@EkoNiezalezny HAWT 2kW można do 2,8m średnicy zamontować na dachu bez zgłoszenia - waga 45 kg. W przypadku pionowej 2kW musi ważyć ponad 100 kg (fizyki się nie przeskoczy, żadnym układem czy designem wirnika etc. - i tutaj większy problem z montażem niż w przypadku poziomej. No ale nie hejtuję, niech projekt rozwija się jak najlepiej.
@@Jimmy89. Zgadzam się, choć ciężar 100kg nie powinien być najmniejszym problemem dla dachu/komina. Często zalegający mokry śnieg waży o wiele więcej. Co do wysokości to ustawa Prawo Budowlane mówi wyraźnie, że bez zgłoszenia można montować na instniejącycm obiekcie budowlanym inne urządzenie o ile nie przekraczają one 3 metrów wysokości. Ale oczywiście zobaczmy, co się będzie dalej z tym projektem działo.
Piękne stanowisko... ale niesamowita spekulacja na danych. Jak można mówić o generowanych Amperach? Generuje się MOC. Czyli albo podajemy generowane Waty albo generowany prąd przy określonym i podanym napięciu !! Totalny brak profesjonalizmu. Dla mnie na tym etapie dla mnie to żerowanie na niewiedzy ludzi. Na ekranie widać napięcie nie 0.2 a 00.020 V. Co daje generacje na poziomie 0.01W. panowie... zróbcie rzetelne testy i chętnie pomyśle o inwestycji.
Myślę, że łapiesz za słówka. Wiadomo o co chodziło. Natomiast z tego, co wiem, prace nad wersją o większej mocy generatora trwają i czekamy na więcej informacji od twórców.
Projekt pewnie otrzymal dotacje i panowie sie bawia. Prototyp powstal, cel projektu zostal osiagniety. Produkkcji pewnie nie bedzie.
Tego nie wiemy. Myślę, że nie można negować projektu z góry. Może właśnie to jest rozwiązanie, na które tak wiele osób czeka.
A dostali dotacje?
@@marvick85 Z tego, co mi wiadomo to nie. Poszukują inwestora, więc sprawa wygląda obiecująco.
Zabrudzenia jakiekolwiek pewnie mocno ograniczaja sprawnosc?
@@michaorzechowski4948 To trzeba będzie weryfikować na modelu o faktycznych rozmiarach i takim, który będzie już działał i generował energię.
Polska mogła by być gigantem światowym w wynalazkach potęgą w technologi światowej gdyby nie złodziejstwo wszystkich rządów po 89 i gdyby komukolwiek z rządzoncych zalezało na Polsce i rozwoju Polski
Zgadza się. Dobrze wiemy, co się działo w Polsce po 89, kto tak naprawdę rządził i co zrobił z gospodarką, kursem dolara etc. Zresztą czy dzisiaj tak naprawdę jest inaczej?
Cieszę się, że w wielu komentarzach pojawia się zdrowy rozsądek. Jak na razie nie mamy lepszych turbin niż te, które używają siły lift a nie drag. Czyli "tradycyjnych" HAVT - o kształcie i zasadzie działania starych wiatraków. Efektywność (sprawność energetyczna) rozwiązań typów zbliżonych do przedstawionego na filmie to rząd Cp=0,1-0,15 w najlepszym razie. Dla porównania duże przemysłowe elektrownie osiągają w zakresie optymalnych wiatrów rząd Cp=0,46. Jednocześnie nie za bardzo powinno się moim zdaniem badać tych turbin w małych(!) tunelach aeorodynamicznych (a także z dmuchawami) - bo wpływ ścian powoduje i różnicy ciśnień w takich strumieniach nie odpowiada warunkom rzeczywistym. Raczej warto zrobić model w skali porównywalnej do rzeczywistych - czyli np 2x2m (przy wietrze 6 m/s powinien dać około 50-80W w zależności od sprawności) i dopiero na podstawie jego testów w rzeczywistym świecie wyciągać wnioski co do konstrukcji.
Zgadzam się, że model w skali makro byłby o wiele lepszy o z pewnością dałby odpowiedź na kolejne pytania. Jednocześnie trzeba zauważyć, że czym innym są HAWT a czym innym właśnie VAWT. Jedne i drugie mają zarówno wady jak i zalety. Wydaje się jednak, że dla potrzeb energetyki prosumenckiej opartej o wiatr lepsze będą właśnie pionowe trubiny.
@@EkoNiezalezny Ja tylko zwrócę uwagę - że przy dość silnych wiatrach 6 m/s uzyskanie produkcji porównywalnej do JEDNEGO panela PV o mocy 435W (produkującego zimą w praktyce ~330W) będzie wymagało ustawienia turbiny o wielkości rzędu 4x4m. To jest koszmarnie wielkie, a moce relatywnie małe. A ludzie zwykle nie instalują jednego a z np. 10 sztuk paneli. Wyobraź sobie "park turbinowy" o wysokości 4m i długości 40m - jak mały, dziesięciorodzinny blok mieszkalny. I produkuje energię wyłącznie gdy wieje tak lub silniej. Tak będzie odpowiadał 10 budżetowym panelom PV.
@@bialy100k Z jednej strony masz rację, ale turbiny wiatrowe mają stanowić uzupełnienie dla fotowoltaiki. Chodzi o to, aby mieć cokolwiek więcej energii i mieć ją np. nocą, gdy fotowoltaika nie pracuje.
@@bialy100k Zgadzam się z Tobą. Wiatr jest o wiele trudniejszy do opanowania. Wiemy, że duże turbiny działają a z tymi małymi cały czas są problemy. W każdym miejscu w kraju wieje inaczej. Dlatego też nie można powiedzieć, że turbina, która działa w jednym miejscu będzie też działać w innym i na odwrót. Wiatr ma wspomagać moim zdaniem pracę instalacji fotowoltaicznej ale nie na zasadzie głównego źródła tylko na zasadzie jak wieje to niech coś tam da tej energii. A jak nie, to nie. Oczywiście ma sens tak jak napisałeś tylko z magazynem energii.
Skoro pakujesz prawie milion w magazyn energii to potestuj przy okazji turbiny wiatrowe. Tylko zadbaj o porządny maszt i sterownik, oraz nie kup turbiny osi poziomej o parametrach rodem z sci-fi Rok pomiaru wiatru i produkcji z konkretnych typów turbin. Zobaczysz przy okazji jak się mają do siebie produkcje z różnych typów turbin. @@EkoNiezalezny
Najgorsze jest to, jak to w Polsce, nie będzie inwestora, nie będzie zainteresowanych tym projektem, i całość spełznie na niczym... Wysokie koszty produkcji, nikt nie będzie chciał tego produkować, bo za drogo, bo by trza jakieś sztance wykonać, wtryskarki, formy... W końcu wynalazca się wkurwi, sprzeda plany, pomysły gdzieś za granicę, i chińczyki będą to produkować na potęgę i sprzedawać na Ali.W Polszy zawsze tak jest, że są wynalazki, patenty, pomysły a potem gówno z tego. Przykład? Izera.
Za przykład podawać izerę, przekręt za publiczne pieniądze, to jak wmawiać beduinom że na pustyni spadnie deszcz. Zawsze jak jakiś projekt rządowy bez żadnych patentów, wynalazków, a z pomysłem kupić podzespoły, części od chińczyka, to ja mam obserwacje kto i ile nakradł.
Nie ma co przesądzać, tylko trzeba im pomóc, kibicować i trzymać za nich kciuki.
Wiadomo, że są tacy co kradną i tacy, którzy jednak robią spory użytek z publicznych pieniędzy. Nie można wszystkich wrzucać do jednego worka.
Ale Izera miała być gownem bo nikt nie pozwoli sobie na konkurencję trzeba to było robić 20lat wcześniej ale urzędasy były zajęte niszczeniem kraju
Mam pomysł - niech robią to na prywatne zlecenie, manufakturowo. Dużo ludzi by za to zapłaciło. Chociaż ja osobiście myślę nad samym generatorem prądu, a nie czegoś zależnego od natury :/ .
Super pomysł! Brawo za odwagę, dotychczasowe zaangażowanie i szczerość!
I powodzenia! Chętnie w przyszłości coś takiego kupie!
Bardzo dziękuję. Miejmy nadzieję, że twórcom uda się osiągnąć zamierzony cel a efekty będą naprawdę spektakularne.
@@annamaria239 Dziękuję. Ja będę śledził temat i jak tylko będzie coś nowego to niezwłocznie postaram się o tym informować i coś pokazać. Jestem w stałym kontakcie z Twórcami i wiem, że już mają pewne postępy w stosunku do tego, co pokazywali na targach. Pozdrawiam Cię serdecznie.
to perpetum mobile . jaja sobie robicie. co chwila ktos robi jakąs nowa super turbine wiatrową. he he pod obciązeniem nie zwalnia obrotow.?
@@jpopowski Nie wiem skąd taka interpretacja, że to perpetuum mobile.
W polin większość startupów to patent na wyciąganie kasy .Projekt Izera Polskie Auto kurła 500 mil poszło na dwie atrapy i hu.. widać .
Cóż - samo życie. Jedni wyciągają kasę a inni faktycznie robią z niej użytek.
to wszystko nie takie proste: pomysł Izera przypadł na czas pandemii i wojny ... więc musiał zdechnąć, zupełnie tak jak zdycha gospodarka nie potrzebująca taniej konkurencji elektrycznej (bo budowanej na komponentach z Chin) - niemiecka gospodarka dodam dla jasności. Pomsysł Izery tej ostaniej raczej nie tylko nie pomoże a ewentualnie mogłaby jeszcze bardzo zaszkodzić ... dlatego musi zdychać po raz drugi! ... ale przyjdzie jeszcze czas ... tak jak Korea Pd może produkować samochody (wystarczy porównać potencjały demograficzny i gosp do PL) tak i Polska może na tym zrobić sukces i zarobić ... tylko świadomość polityczna pol społecz. niska, elt brak, tudzież słaba klasa średnia i nieświadoma własnych potencjałów.
Lis Witalis jest prekursorem startupów, ale zwierzęta leśne były inteligentniejsze od obecnych inwestorów.
@@grzondziele Cóż za głębokie porównanie...
No 20 Watów po piętnastu latach badań zasługuje w pełni na takie porównanie @@EkoNiezalezny
Generalnie, jeżeli będzie to urządzenie wielkości stodoły, to i z pół kilowata się uzbiera. Tak to wygląda z mojej perspektywy. Obawiam się, że to nie o to chodzi.
Ja też myślę, że to nie o to chodzi. Ale nie skreślajmy startupu tylko dlatego, że mamy określone przekonania.
@@EkoNiezalezny A, nie, nie, od skreślenia, to jestem jak najdalej. W kategoriach rozważań akademickich super temat. Na pewno na uwagę zasługuje stabilność obrotów w funkcji obciążenia oraz cisza pracy. Brak widocznych elementów wirujących. Niestety, jeżeli wydajność energetyczna pozostanie w takiej proporcji do rozmiaru (i tego najbardziej się obawiam), to będzie to co najwyżej do zastosowania wyłącznie w rozwiązaniach wielkoskalowej produkcji. Dlatego z punktu widzenia użyteczności dla mnie: nie o to chodzi. Serdecznie pozdrawiam 🙂
@@pawwwlikk Tak - tutaj się zgadzam. Ale na końcu powiedziałem o czymś takim jak ogrodzenie wiatrowe. I tutaj być może nawet tak mały rozmiar mógłby się sprawdzić. Wówczas przy zastosowaniu w takim panelu wiatrowym kilkudziesięciu takich turbinek finalnie moc powinna być dosyć ciekawa.
Zakładając, że jedna będzie kosztowała kilka tysięcy to inwestycja nigdy się nie zwróci ani przy jednej sztuce ani przy kilkudziesięciu tym bardziej... A pod koniec to gościu już wręcz bredzi mówiąc o tym, że poziome wiatraki są nieefektywne... To pewnie dlatego firmy je tak chętnie stawiają, że aż przepisy musieli dla nich specjalnie zmienić bo już nie było ponoć gdzie stawiać... ;-p
@@przemekaftyka Oj tak samo mówili o fotowoltaice, potem (choć obecnie coraz już mniej) o magazynach energii. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem i uda się osiągnąć odpowiednie moce, przy względnie normalnych rozmiarach to z pewnością inwestycja w taką turbiną będzie dobrym rozwiązaniem, które szybko się zwróci.
Nie ma się czym podniecać. Wszystko pięknie.... Tylko na końcu wiatru brak....
No na to już wpływu nie mamy. Ale turbina ma być uzupełnieniem dla fotowoltaiki. Wiatr na ogół występuje w porze jesienno-zimowej, kiedy słońca jest o wiele mniej. Wtedy warto się zainteresować tym tematem.
@KamilBono Nie do końca. Jeżeli myślimy o montażu jakiejkolwiek turbiny to należy się zainteresować tematem z tym związanym w szczegółach. Najpierw zmierzyć siłę wiatru w miejscu przyszłego montażu turbiny. Pomiar wykonywać przynajmniej przez rok czasu. Jeżeli wyjdzie OK, to następnie podjąć decyzję o zakupie takiego czy inne rozwiązania.
@KamilBono Nie sądzę. To jest chęć stworzenia czegoś o wiele lepszego niż do tej pory.
Któraż to już cudowna turbina wiatrowa nad której projektem pracowano wiele lat ? :)
Tak - wiem, że jest tego cała masa. Ale zawsze człowiek ma nadzieję, że tym razem będzie to prawdziwy hit.
"Nadzieja matką głupich"@@EkoNiezalezny
@@adamus202 Ale podobno każda matka kocha swoje dzieci :)
@@adamus202
racja jest po stronie tego, który robi, a nie tych, którzy stoją z boku u mówią, że mu się to nie uda.
@@obywatelmh problem w tym że większość robi te cudowne wynalazki tylko po to by zarobić na naiwnych i szybko zawinąć się z rynku :/
*po pierwsze* To taki scam, tylko że po Bożemu bo taki szczery. Gość pokazuje szczerze, prosto w oczy że tu nie ma nad czym dumać, nie ma co komplikować bo z tego i tak nic nie będzie. Przeanalizujmy to po chłopsku. Na filmie 8:13 widzimy jak gość spokojnie informuje że że jest to model *20W* a nieco później podczas testu widzimy *0,14W* podczas pracy *PRZY REALNYM WIETRZE* pięć metrów z małym hakiem. Tu się podkreśla że wicie, rozumiecie jest to mały model, no ale momencik wirnik wraz z kierownicą jest wielkości połowy wiadra, chodzi mi tu o przekrój poprzeczny, jaką powierzchnię zajmuje w przestrzeni odbierając energię wiatru. No panowie, pół wiadra to ni jest mało. Na ujęciu 1:14 u Niezależnego jest turbina niewiele większa o gabarytach 150-200L beczki która zapewne realnie wyciąga ze 15-20 razy więcej energii. Jeśli wykażemy się daleko idącą dobrodusznością i damy mnożnik skali 30 to wyjdzie nam 4,2W mocy z tego czarnego demona przy wielkości klasycznego VAWATa jak ma Niezależny przy wietrze 5m/s. Koniaczku? :D
*po drugie* zamiast wymyślać nowe kształty to powinni pomyśleć nad regulatorem obciążenia żeby nie było czegoś takiego że przy małym wietrze turbina nie może działać bo neodymy mają za dużą moc. Sam nie wiem , zamiast neodymów to uzwojenie o zmiennym napięciu i sterownik do tego.
*po trzecie* to wszystko już było. W czasach gdy jeszcze nie miałem na łbie tylu siwych włosów podniecałem się kosmicznymi kształtami tych wiatraków. th-cam.com/video/iFpmY1QgWqQ/w-d-xo.htmlsi=CtZSdRsZsml7XHSd&t=16
Jak będzie mocniej wiało to i 20W uda się osiągnąć. Tak samo jest z panelami fotowoltaicznymi. Przy słabym świetle działają, ale dają mało energii. Przy mocnym nasłonecznieniu energii jest full a przy warunkach STC jest nawet 105-110% nominalnej mocy. Wiatrak z filmu już kiedyś widziałem, ale z tego co pamiętam, to te konstrukcje się przewróciły. Natomiast wiatraki faktycznie działały.
Koniaczku? Stać mnie 😂
@@rafalrafalski7029 Ja podziękuję - jestem abstynentem. Ale jak Cię stać, to nie krępuj się i korzystaj z życia 🤣
Powiedzmy sobie szczerze obudowa dość duża ale w srodku malutki wirniczek. To jaki on moze miec moment obrotowy w takiej sytuacji. Tak samo malutki. Sama idea kierowania wiatru ma wirnik moze ma jakis sens. Ale taki wirnik musi miec spory promien zeby rwniez moment obrotowy byl sensowny. Amerykanka to pradnica żart. Male sprzezenie pola magnetycznego z cewkami wiec skąd gość wymyślił 15 kw. A juz wspomniał cos o gigawatach. Doprawdy tylko jelen w cos takiego zainwestuje. Pan wynalazca profilaktycznie uciekł do kibla zeby sie nie kompromitować na wizji.
@@jacekanonim7976 Ja nie wiem jak to będzie finalnie wyglądało, ale dajmy szansę wynalazcy. Może akurat jest coś, o czym ludzie nie wiedzą. W końcu na tym polegają odkrycia.
Jak dla mnie to trzeba pracując na skali również wziąć pod uwagę, że stosując 5m/s to w 10x większej skali to jest jak 50m/s. Czyli powinno się badać dla 0,5m/s jeśli mamy tak małą skalę. To jest tak samo jakby wziąć model samochodu w skali 1/10 i zdmuchnie go z drogi taki zwykły wentylator, albo wprawi w ruch... A duży samochód będzie potrzebował dużo silniejszego prądu....
7A * 0,02V daje 0,14W - ja jestem zdumiony,
W sumie coś w tym jest. Przy czym z tego też względu zadałem pytanie odnośnie poziomu napięcia. Gdyby generator pracował np. na 800-900V, to już minimalny wiatr i obroty zapewniłyby całkiem dobre uzyski.
@@ZeptoBoxpl No ja właśnie też...
@@ZeptoBoxpl Witam A jak zostało to policzone 7A * 0,02V daje 0,14W czy tam było 0.2V czyli 1,4W, ale to jest zły pomiar bo można nawet i 1000A obciążyć i tak to nie idzie chyba Pan Robił testy takim obciążeniem na akumulatorach i było np.10A to szło 10A, a tu przecież nic nie pokazuje jest 0A i 0W, więc nie wiem co tu jest mierzone i chyba to obciążenie aby startowało potrzebuje większego napięcia?
@@ZeptoBoxpl Błąd, prąd 7A jest ustawiony a rzeczywisty jest 00.000A (trzecia pozycja na wyświetlaczu)
Podobne rozwiązania stosowano w Persji około 1500 lat temu. Tam tak samo część łopat pozostawała zakryta, aby przekierować strumień wiatru.
Bardzo możliwe, ale pewnie już im patenty wygasły 🤣😉
@@EkoNiezalezny No nie tylko im... bo całkiem przypadkowo okazało się że poliniakom właśnie wygasają patenty na wungiel... i stąd gwałtowne zapotrzebowanie i inwazja kretoińskich wynalazków i przyrządów do bicia piany... więc niech poiliniactwo się podnieca EKOwibratorami do robienia wody z mózgów... przynajmniej nie będzie im nudno !! Bo zasadnicze pytanie brzmi następująco - A któż to jest na tyle sprytny i bezczelny... że przejmie patenty na POLSKI WĘGIEL... wciskając jeszcze kit... że to dla "dobra" poliniaków...?!!
@@EkoNiezalezny Patenty prawdopodobnie już wygasły, ale nadal można znaleźć takie urządzenia między Iranem a Afganistanem. Zamiast Savoniusa mają one łopaty z desek.
@@Win100n Bardzo możliwe. Nigdy nie byłem w tamtych zakątkach świata ale wiem, że drewno jest znakomitym materiałem budowlanym i może służyć do wielu celów także jako łopaty turbin wiatrowych.
@@EkoNiezaleznygut
20W z takiej wielkości 😮 jestem pod wrażeniem.
Dokładnie! Zwykły wiatrak tej wielkości ma luźno z 200W
Jak wielu, jak wielu...
@@EkoNiezalezny no co: jak wielu? Co to za komentarz? Do czego?
@@paolo4285 Do klaudyneczka66. On/ona jest pod wrażeniem tak samo jak wielu innych.
@EkoNiezaleza o sarkaźmie nie słyszałeś?
Fizyki się nie oszuka, to rozwiązanie nie ma szans działać z porównywalną sprawnością do trójłopatowych turbin które mają dzisiaj około 43% sprawności i do dzisiaj nie wynaleziono sprawniejszego odbioru energii z wiatru.
Ale pamiętajmy także o tym, że trójłopatowe też ktoś kiedyś wynalazł a przed nimi były pewnie inne o dużo gorszych parametrach. Trzeba próbować, bo tylko takie próby i testy mogą pokazać czy da się z wiatru osiągnąć więcej energii czy też nie. Pamiętajmy także, że tutaj bardziej chodzi o prosumencką energetykę wiatrową a nie o ogromne turbiny, na które na ogół nie można otrzymać pozwolenia na budowę.
tu nie o sprawnosc chodzi posłuchaj uwaznie jakie załozenia sa przedstawiane
@@EkoNiezaleznyTak, ale kiedyś ludzie tworzyli wynalazki dlubiac w garażu, nie mając generalnie pojecia o fizyce. Dzisiaj mamy obszerną wiedzę, komputery i oprogramowanie dzieki którym możemy wszystko policzyć bez przyslowiowego przykrecenia 1 śrubki. Po to to wszystko jest, żeby nie robić głupiej roboty którą robicie
@@tomaszstepien628 Zgadza się, ale prawa fizyki kiedyś były identyczne jak są dzisiaj. Tutaj nic się nie zmieniło. Natomiast technologia i materiały, na których pracujemy powodują, że wymyślane rozwiązania funkcjonują coraz lepiej i bardziej wydajnie.
Jakieś 12 lat tamu zbudowałem turbinę lenza o wymiarach 2 na 4 metry wysokości. Bez prowadnic wiatru tylko sam wirnik. Prowadnice powodują wzrost mocy przy małym wirniku ,zwiększają jego prędkość co jest korzystne dla dopasowania turbiny do prądnicy. Ale lepszy rezultat byłby gdyby wirnik miał średnicę prowadnic, gdyż część energii wiatru rozbija się na prowadnicach. poza tym robi się w tego turbo wentylator który nie ma już efektu samo ograniczania prędkości obrotowej, gdyż nie ma prawie wcale efektu hamującego wiatru na połowę turbiny. Turbina pokazana na filmie bez problemu osiągnie kilka set obrotów na minutę i nic jej powstrzyma by mieć więcej. to taki turbo wentylator tylko z osią pionową. Moment obrotowy będzie mizerny więc nie ruszy przy wietrze 2 m/s jak duży Savinius czy Lenz. panowie próbują ożenić zalety turbiny z osią pionową i turbiny z osią poziomą. Niestety wibracja tego wynalazku wykluczy go z dachów domów. Dojdzie koszt mega mocnej konstrukcji nośnej który przewyższy koszt turbiny i prądnicy. to pogrzebie opłacalność. Jedyna droga dla takich turbin to gospodarcze wykonanie, wysokość d o 2 metrów, turbina na dachu domu. prądnica amerykanka lub inna mało oporowa i bank energii. też będzie nie ekonomicznie ,ale może amator pasjonat zmieści się w budżecie i to sfinalizuje . (Jeśli wcześniej żona go nie zabije). Sam temat turbin pionowej osi jest mega ciekawy .. ale na Boga Musi wiać cały czas !!
No pewnikiem jest, że bez wiatru to działać raczej nie będzie. Ale łożysko magnetyczne raczej eliminuje wszelkiego rodzaju drgania oraz tarcie. To tak jak lewitujący pociąg w Japonii czy w Chinach. Unosi się na poduszce magnetycznej i dlatego bez problemu może poruszać się z prędkościami 700-800km/h. To są bardzo ciekawe zagadnienia. Pamiętaj, że nikt nie mówi, że to musi zostać zamontowane na dachu. To w zasadzie był jeden z moich pomysłów, ale mój rozmówca sam powiedział, że na dachu/kominie to raczej nie bardzo. To są rozwiązania na grunt. Do postawienia obok domu. Ale cóż - zobaczymy co nam przyniesie w tej materii przyszłość i jak ten projekt będzie się dalej rozwijał.
@@EkoNiezalezny Wiec tak po kolei. Owszem pociąg magnetyczny nie ma drgań miedzy szynami a budą ;-) bo niby gdzie się miały by te drgania wydzielać , jeśli jest cały opływowy. i tylko w jednym punkcie na dziobie uderza w powietrze. W tej turbinie wiatr uderza w prowadnice (jaka jest sztywność ?) potem jest skierowany na łopatki.powietrze już częściowo wyhamowane przesuwa się wraz z turbiną na jej drugą stronę i uderza znów w prowadnice tę niejako z tyłu aby opuścić turbinę. (w tradycyjnym rozwiązaniu jak w turbinie nie było by za wirnikiem znów łopatek.) Wytwarza to prądy wirowe, odbicia infradźwięków i dźwięków. Oraz rozmaite rezonanse. do tego dochodzi rezonans własny turbiny i rezonans konstrukcji i rezonanse tych prowadnic wiatru. Kilka dynamicznych zmiennych zależnych od prędkości wiatru i prędkości turbiny (to nie to samo nie ma liniowej zależności) ponieważ mamy zmienne obciążenie. Im turbina będzie lżejsza czyli będzie szybszy rozruch i większa sprawność tym ... łatwiej o drgania. łożysko magnetyczne nie przeniesie ich na konstrukcję w prosty sposób ... ale też nie wytłumi ich jak proste łożysko kulowe..które nasmarowane daje specyficzny opór. Sprawność turbiny po zamontowaniu łożyska z magnesami wzrośnie...o 1 procent. czyli gdyby miała 800 W da to 8 wat. Cena wzrośnie o kilkaset złotych. Sugeruje nie robić prób modelu w tunelu .. bo wiatr nie będzie wiał poziomo na łopatki tylko będzie kręcił bączki z góry i dołu i zmieniał kąty ,kierunki i swoją masę. (wiatr z deszczem waży więcej). Walka o procent sprawności nie ma sensu - lepiej zrobić turbinę 10 cm większą niż bawić się w zbyt wyrafinowane rozwiązania. Choć jestem sercem za turbinami typu Lenz czy Savonius, bo wydają się po prostu bezpieczniejsze, wiem ile kosztuje wysiłku zbudowanie prototypu. (nasz był bardzo prymitywny, ze stali - ale jak wystartował to nikt nie podchodził na 6 metrów takie robił wrażenie. A prędkość maksymalną miał 120 obrotów na minutę więc bardzo malutką. z tego co pamiętam siła ścinająca na wale turbiny bez problemu była ponad tonę. Pozdrawiam i życzę sukcesu autorom projektu.
@@andylee4296 I niechaj tak się stanie i niech ten projekt stanie się najlepiej działającą turbiną pionową.
Jeśli turbina daje prąd to z tego prądu może działać cały czas wiatrak dmuchawa, który będzie dmuchał prawda? Więc po co komu wiatr???
@@renatakleinwasielke2712 Ty tak serio z tym pomysłem ? A o bilansie energetycznym słyszała ? Straty w pracy ?
Brakuje mi słów. Mam o wiele lepszy gen tego typu od 8 lat, a budowałem sam (wspomagałem się mocno drukarką 3D). Piotrze- w tym przypadku nie było żadnego obciążenia - 0.02V x "zadane" 6A = 0,12W (ale to moc, której nie było). Powiem krótko biorąc wyliczenia specjalistów - ze 100% energii wiatru, który wpłynie do tej turbiny 40% to straty a 60% to uzysk na wale rotora, z którego tylko jakaś część będzie wykorzystana na produkcję energii użytecznej, bo po drodze zawsze będą występowały straty . Jakkolwiek tego nie licząc wypada to blado w porównaniu z wiatrakami o osi poziomej. Oglądając materiał nie trzeba być specjalistą, żeby zrozumieć że te badania będą trwały jeszcze bardzo długo a efekt będzie .......
6m średnicy konstrukcji na dachu 😁. Co z marznącym deszczem czy śniegiem, który dostanie się do środka lub przymarznie do kierownicy powietrza od strony nawietrznej. Co się stanie jeżeli będzie to masa 500 kg lodu która przy temp. dodatniej odpadnie ? Trzeba mieć dość mocny dach 😁😁😁. To tylko niewielki problem a są o wiele poważniejsze czego Twórcy jeszcze chyba nie wiedzą. Popieram Twoje słowa pod wcześniejszym komentarzem -przy WOLNYM czasie możemy co najwyżej im "pokibicować" choć nie wiem czy zysk z tego będzie większy niż straty. Pozdrawiam
Ale pamiętaj, że tu nie chodzi o budowę wysokiej wieży, na której mamy poziomą turbinę. Oczywiście jak ktoś chce, to ma być instalacja przydomowa. Czyli celem jest uzyskanie jak największej energii z wiatru wiejącego na małych wysokościach. Może właśnie ta turbina nie ma stać na dachu tylko obok domu na niewielkim maszcie 10-12 metrów. Wiadomo, że uzyski będą inne niż przy dużych komercyjnych rozwiązaniach, ale warto moim zdaniem ten temat zgłębiać. Nawet jeżeli mamy tylko 60% energii do przetworzenia. A co do lodu, to przy konstrukcjach poziomych powinien on o wiele dalej spadać ze końcówek śmigła niż tutaj. Do tego zawsze można zrobić jakieś podgrzewanie, albo inne rozwiązania, które sprawią, że problem będzie rozwiązany. Kwestia przemyśleń, analiz i testów.
@@EkoNiezalezny O, smartfon sobie naładujesz!😂 A serio, liczy się kasa, misiu, kasa! No może komuś to wcisną, ale... Już się biorę za kopanie fundamentu.
@@jurabielyj Przecież to model. Modelu nie instaluje się w domu. Ale jak wykopiesz i wykonasz porządny fundament to zgłoś się do nich. Może coś Ci zaproponują.
Proszę - przecież nie tędy droga.
Oczywiście masz rację. Ktoś może chcieć i to jest fakt niezaprzeczalny. Napisałeś - " Dajcie proszę znać, co o tym sądzicie i czy uważacie, że to rozwiązanie będzie lepsze od wszystkich innych, które do tej pory widzieliście? " . Daję znać - nie będzie, bo to rozwiązanie było już przerabiane wiele razy. W tym przypadku zmodernizowana jest kierownica powietrza i tylko to zasługuje na zwrócenie uwagi, ale nie oczekujmy że to poprawi sprawność o chociażby 20%. Niech testują, analizują i myślą. Bardzo bym chciał żeby ta turbina (testowa) dała 10W przy wietrze 5m/s. Niech zgłębiają temat nie zapominając o podstawach matematyki, fizyki, elektroniki. Nas, fanów OZE, nie kosztuje to zbyt wiele.
@@ElektronikMirek1976 Tak - całkowicie się z Tobą zgadzam, choć 20% lepszy uzysk to gigantyczny przeskok. Niech poprawią sprawność choćby o 2 - 3 - 5% to już będzie to przełom. Wiadomo, że samo się to nie zrobi. Trzeba testów, badań i analiz, bo tylko one mogą dać finalnie rozwiązanie różnych problemów i rzucić światło na kolejne problemy, które się pokażą i które trzeba będzie także rozwiązać.
Prezentacja funta kłaków warta , w czrwonym polu PWR gdzie powinno być widać moc wskazania 0.000000 jak zwykle robią ludzi w konia , prawie bym tego też nie wychwycił ale mam takowe sztuczne obciążenie i wiem jak działa ;-) i jak naj bardziej przy takim prądzie 7A i napięciu 0,2 to powinno być co najmniej 1,4 watta a nie 0.000000
Twórcy już się do tego tematu odnieśli w swoich komentarzach. Odsyłam do poczytania.
Dajcie wsparcie dla wynalazcy . Da radę na rynku i ja kupuję . Gość mądry i napewno twardy . Życzę szybkich realizacji .
I oby tak się stało.
czemu nowe wynalazki w Polsce trwają wie..i a w Chinach miesiące ?
Specyfika rynku i pomocnych urzędników w Chinach a na ogół bardzo nieprzychylnych urzędasów w Polsce.
Jeśli nie będzie investora, można lyczyć na lycencjonowanie tego projektu. Do tego potrzebny by był duży prototyp (w wielkości produkowanej turbiny) by udowodnić że to działa.
Rownież taki prototyp będzie dobry by przyciągnąć inwestora do rozkręcenia produkcji, itd. Wirnik ze stali nierdzewnej jest ciężki - zastąpić stopem o niższej wadze i odpowiedniej wytrzymałości.
To wszystko są wskazówki dla twórców. Ale wiem, że oni czytają komentarze, więc zapewne wezmą to pod uwagę.
"Wynalazca" ustawił maksymalną wartość prądu obciążenia 7A. Do tej wartości prąd zostanie ograniczony gdyby źródło prądu miało większą wydajność prądową.
Jednak prąd płynący przez to regulowane obciążenie jest 00.000A (trzecia pozycja na wyświetlaczu) a napięcie 00.018mV (druga pozycja na wyświetlaczu).
Energia wygenerowana przez te kilka minut pracy zarejestrowana przez miernik to uwaga 00000 mAh (słownie zero, ostatnie pozycja na LCD).
Moc tego urządzenia w tym przykładzie to 0mA * 18mV = 0W. Panowie brak słów...
Myślę, że to kwestia podłączenia do miernika. Najważniejsze jest to, że pod obciążeniem turbina nie zwalniała.
@@EkoNiezalezny Nie zwalniała, ponieważ nie była wcale obciążona. Prąd 0A, napięcie 18mV
@@mixpol7705 Z tego, co było widać była obciążona prądem 6 - 7A.
@@EkoNiezalezny Opisowo trudno wytłumaczyć. Zerknij na film od 9;00 minuty tam jest identyczny miernik i wartość prądu która jest ustawiona "Is" jest mierzona na pozycji "Cur". Jeśli źródło prądu dysponuje takim prądem to osiągnie wartość ustawioną, jeśli jest o małej mocy to prądu ustawionego nie osiągnie ale pokaże cokolwiek, jeśli jakiś
prąd będzie płynął. Na filmie jest zero i napięcia i prądu i zero wygenerowanej energii. Albo wynalazca celowo wprowadził Cię w błąd, albo nie podłączył prądnicy do miernika.
Gdyby nie podłączył prądnicy do miernika to powinien to zauważyć a nie twierdzić że prąd jest 6A. Pozycja Pwr (moc) również wskazuje zero a pomiar jest z rozdzielczością do 1mW.
th-cam.com/video/AgvTfIP4e8g/w-d-xo.html
@@mixpol7705 Powiem Ci, iż to że może zapomniał jej podłączyć jest możliwe. Tylko po co miałby to robić? Jeżeli byłoby to celowe działanie, to nie wróżę im długiej kariery na rynku. Ale jeżeli przez pomyłkę - cóż każdemu może się przytrafić. Myślę, że najlepszym testerem będzie czas. On zweryfikuje jak to naprawdę wygląda.
Panie Piotrze. Nic tylko wchodzić w to urządzenie. Jedno już Pan zakupił a teraz ma Pan możliwość znacząco zwiększyć moc . Ale zanim pan to ustrojstwo zakupi/zainstaluje to wpierw powinien Pan mocno rozbudować magazyn energii, bo te akumulatory jakie pan obecnie posiada będą się gotować. Fotowoltaikę jaką pan posiada to może pan powoli złomować.
Zdecydowanie tak. Teraz to już tylko turbina wiatrowa 🤣🤣🤣 Cała reszta na złom. Nowy magazyn energii u mnie już niebawem się pojawi. Cały czas nad tym pracuję.
@@EkoNiezalezny Jeszcze taki mały pomysł racjonalizatorski chcę poddać - do tej turbiny wiatrowej - w razie braku wiatru. Firma powinna dołożyć jakieś wiatraki / napędzane silnikiem benzynowym a najlepiej elektrycznym , bo będzie ciszej i ekologicznie/ by dmuchały podczas braku wiatru a to zapewni ciągłość produkcji energii.
@@andrzejnowak6664 Tak - zdecydowanie to bardzo dobry pomysł. Jeszcze z drugiej strony można postawić odkurzacz, żeby wytwarzał dodatkowo podciśnienie. Wtedy turbina będzie się jeszcze lepiej obracała 😉🤣
@@EkoNiezalezny O! Ten "odkurzacz" to pomysł nie ziemski. Należy/czym prędzej/ to zgłosić do biura patentów.
@@andrzejnowak6664 No nie inaczej. Każdy patent jest dobry 🤣🤣🤣
Turbina ta działa! Pan który opowiada o tym wynalazku troszkę się pogubił,albo nie chce za dużo opowiadać . Moim zdaniem bardzo modrze popieram.
Tego nie wiem, bo to model pokazowy. Ale tutaj trzeba poczekać na turbinę w rzeczywistych rozmiarach i wtedy zobaczymy co ona będzie potrafiła.
Mam bardzo dobrą Idee połączenia wiatraka, fotowoltaiki i super akumulatora przenośnego do domu i samochodu. Ten akumulator jest ewolucyjny i rewolucyjny , gdyż ma potężną pojemność, lekki i nie traci pojemności, a więc długowieczny.
Jeżeli to nie żart, to napisz coś więcej. Może warto o tym podyskutować...
@@EkoNiezalezny Witam. Jestem inżynierem, matematykiem, fizykiem, wizjonerem, wynalazcą, naukowcem i medykiem, a także elektrykiem. Ten akumulator to w idei najprostsza rzecz pod Słońcem. Już kiedyś próbowano je wykorzystać w trolejbusach, gdy nie było trakcji elektrycznej, a jedynie stacje doładowcze. Jednak materiałoznawstwo było w powijakach i dlatego osiągi takiego akumulatora mechanicznego były mizerne. Aktualnie to żadna filozofia by na takich akumulatorach wielkości aktówki - samochód mógł przejechać i 5 tysięcy kilometrów na jednym ładowaniu, ale teoretycznie mógłby okrążyć Ziemię wielokrotnie, a nawet zostać wykorzystany do podróży kosmicznej, gdyż jego energia wzrasta do kwadratu prędkości obrotowej wg wzoru E=mv^2 \2. Aktualnie silniki indukcyjne rozpędzają się do prędkości 900 tysięcy obrotów na minutę, czyli 15 kHz. Przy średnicy walca ok 30 cm - obwód pędzi z prędkością 15 km/s, a więc są to prędkości kosmiczne, a przy łożyskach magnetycznych, nadprzewodnictwie i możliwości produkcji diamentu ze spalania metanu w plaźmie i temperaturze ok. 1060 °C otrzymujemy materiał tańszy od pepsi coli. Taki akumulator to praktycznie przepustka do wolności jakiej człowiek na tej planecie nigdy nie doznał. Można go porównać do rewolucji jakiej dokonał Tesla, gdy wprowadził prąd przemienny w miejsce stałego od Edisona. Gęstość energetyczna takiego akumulatora jest nawet 1000 krotnie większa od obecnie stosowanych akumulatorów i w zasadzie - trudno wyznaczyć jakąś konkretną granicę. Znacznie i wielokrotnie przewyższa również gęstość onergetyczną stosowanych paliw przy najbardziej ekonomicznych silnikach spalinowych. Nie traci pojemności, dzięki nadprzewodnictwu można go naładować w kilka minut lub też wymieniać z instalacji domowej fotowoltaiki i wiatraków, trudno go zepsuć i może mieć wyjątkową sprawność. Można na ich bazie skonstruować latające spodki, które w istocie są płaskimi balonami z kabiną pośrodku i dzięki temu napęd służy do uzyskiwania prędkości i manewrowości, a nie siły nośnej - jak w samolocie.
Jest to przyszłość i miejmy nadzieję, że już bliską .
Pozdrawiam
@@juliuszweiss1058 Faktycznie masz bardzo śmiałe i wizjonerskie podejście, ale tak właśnie trzeba. To dzięki takim ludziom naukowcy doszli do tego momentu, do którego doszli. Jednak do odkrycia jest jeszcze bardzo wiele i dlatego nie ma co się poddawać, tylko trzeba dalej wykonywać badania i różne eksperymenty. Pozdrawiam.
Wg opisu to turbina będzie większa od domu.
Ale sześciometrowy dom to trochę mało a przynajmniej tak mi się wydaje.
Powodzenia dla Pana konstruktora.
Jak najbardziej dokładam się do tych życzeń.
Oby się udało wdrożyć produkcję. Tego życżę również sobie :p Bo zbyt wiele było już obiecujących koncepcji w stylu "wytacacza energii" Pana Łągiewki.
ps. jedną wadę jaką dostrzegam to że są warunki "labolatoryjne" a realnie mamy raczej podmuchy. Czy to nie będzie podstawowy problem, zobaczymy ?
Ja myślę, że jeżeli twórcom uda się pozyskać inwestora, to mają bardzo duże szanse to, że faktycznie zbudują coś rewelacyjnego.
Piotrze, teraz moduły PV są bardzo tanie, czy jest na Twoim kanale odcinek w którym policzyłeś jakiej mocy trzeba mieć instalacje PV i jaka pojemność magazynu energii aby prądu starczyło cały rok? Pomijając opłacalność tego pomysłu, dla statystycznego domu 15kwh/dobę, bez wsparcia ZE i agregatu. Btw myśle ze to by było tańsze niż jakikolwiek wiatrak….
Takiego filmu nie ma ale chyba się pojawi. To akurat jest w bardzo dużej mierze zależne od zapotrzebowania na energię. Ale przyjmijmy obecnie maksymalną moc jaką możemy zamontować bez pozwolenia i zgłoszenia czyli 150kWp. Przy takiej mocy nawet w najbardziej pochmurny dzień instalacja wytworzy około 30kWh/dobę. W większości przypadków będzie to jednak o wiele więcej i będzie to oscylowało w okolicach między 100-160kWh/dobę. Przy takiej produkcji spokojnie można być OFF GRID bez agregatu. Do tego magazyn energii około 300kWh powinien wystarczyć. Oczywiście mało to nie będzie kosztowało, ale to wszystko są teorie a praktyka pokaże co z tego wyjdzie. Do tej pory przetestowałem instalację 30kWp i magazyn 95 kWh i wiem jak się to zachowuje i na ile pokrywa się z założeniami.
Przykłądowe dane zaciągnięte z jakiejśtam strony: Średnio, w poszczególnych miesiącach % pozysk energii z nasłonecznienia przedstawia się następująco: styczeń - 1,85%, luty - 1,57%, marzec - 5,65%, kwiecień - 10,59%, maj - 14,28%, czerwiec - 16,60%, lipiec - 13,45%, sierpień - 13,35%, wrzesień - 10,94%, październik - 6,58%, listopad - 3,15%, grudzień - 0,92% a średnio w miesiącu 1/12 roku czyli 8,33%. Sumarycznie dla całego roku potrzebujesz 15kWh*365=5475kWh. Oznacza to, ze w miesiącach kwiecień-wrzesień miałbyś nadmiar mocy do zgromadzenia do przeniesienia z miesięce o mniejszym nasłonecznieniu w ilości: 79,21%(suma całkowita z miesięcy IV-IX) - 6*8,33%(~50%) = 29,21% zapotrzebowania rocznego czyli 1599kWh. Taki akumulator potrzebował byś ~1600kWh pomijając straty na samorozładowanie przez kilka miesięcy czyli jakieś 30% daje to akumulator ~2000kWh... Sporo tego :( . A instalacja to liczona dla miesiąca o największym nasłonecznieniu czyli ok 40kWh dziennie w czerwcu (ok 8h nasłonecznienie średnio) to będzie moc PV ok. 4,90kW. Instalacja paneli jakaś jeszcze w miarę rozsądna ale ta energia do zakumulowania koszmarna. Ale przy okazji coś mi się uwidacznia przy liczeniu tego, że dla zapotrzebowania 15kWh dziennie instalacja ~7,50kW i akumulator 15kWh wystarczyła by dla wszystkich miesięcy zakłądając, że codziennie bedzie nasłonecznienie na tyle długo (równoważnie na 2h w zenicie) aby instalacja codziennie naładowała akumulator do pełna. Przy braku nasłonecznienia to już w grę pewnie wchodzi jakość paneli, ilość promieniowania, które przedostanie się przez zasłonę chmur i opadów, etc. Czyli brakowało by wtedy jakby kilka dni z rzędu nie było nasłonecznienia (co oznacza, że w pozostałę dni w miesiącu będzie nasłonecznienia więcej w/g statystyki). Pozdrawiam
@@arkadiuszkotulski3899 Fajne wyliczenia, przy czym należy pamiętać, że magazyny energii nie służą do jej gromadzenia latem aby odzyskać ją zimą. One mają zapewnić maksymalną autokonsumpcję. Pojemność magazynu oraz moc instalacji PV jest ściśle zależna od potrzeb energetycznych jakie ma dane gospodarstwo oraz od tego czy system ma pracować jako hybryda czy też jako OFF GRID. System który planuję pokaże na ile wszystkie moje wyliczenia się zgadzają a na ile jednak energii być może zabraknie. Niedługo zobaczmy w praktyce jak to będzie wyglądało.
@@EkoNiezalezny Tak. Od jakiś kilku tygodni zacząłem się intersować ze względu na przyszłą instalację pompy ciepła do ogrzewania domu ale i na zamontowane 2szt. klimatyzatorów w innym domu z funkcja grzania. Z ostatnich 2 miesięcy (grudzień, styczeń) wyszło, że do ogrzania 60m2 powierzchni (zwarta konstrukcja) jednym klimatyzatorem potrzeba 600kWh energii elektrycznej (20kWh dziennie przy czym dla temp. ~ -5*C to dziennie do 30kWh dobijało a dla ~ +5*C to 15kWh). Do tego jakieś jedno urządzenie typu pralka/zmywarka dziennie (dodatkowe 1kWh) i elektronika/oświetlenie+1,5kWh oraz ciepła woda z boilera 8kWh (dwa razy dziennie 80l). Sumarycznie dziennie w zimę taką jaką mamy teraz to wychodzi średnio 30kWh. Sporo tego ale dwa głowne pożeracze to CWU i ogrzewanie. Jest instalacja PV bez akumulacji 6kW i wyrażnie zabrakło w zimowe miesiące po ok 700kWh (wynika to też z tego, że zamiast akumulacji energia byłą częściowo oddawana do sieci). Spodziewam się, ze luty będzie podobny. Wynika z tego, że brakuje szczególnie w okresie zimowym akurat w tym konkretnym przypadku ok 700kWh miesięcznie. Dodanie tych kilku kW PV i akumulacja tak ok 15-20kWh powinna rozwiązać tą sytuację ale jako "średnią". Kiedy kilka dni z rzędu nie ma nasłonecznienia to już i taka instalacja nie podoła. Przy nowo budowanych budynkach ewentualnie jakimś zadaniu z termomodernizacją/wymianą źrodła ciepła etc. to juz inaczej.
Problemem w moim przypadku jest głównie okres zimowy. Za kilka tygodni będę montował pompę ciepła, wykonywał termomodernizację jednej przegrody i dla domu 140m2 w/g do tej pory zebranych danych i obliczeń będzie to w okresie zimowym (miesiące takie jak teraz grudzień, styczeń i luty wygląda podobnie jak na razie) pompa ciepła pochłonie 15-30kWh dziennie w zależności od temp. na zewnątrz ale i zapewni CWU do tego pozostałe elektroniki i urządzenia AGD sumarycznie ok 20kWh "ŚREDNIO" dziennie. Pozostaje teraz PV i akumulacja.
I tutaj ciekawostka: Posadzka betonowa, w której mam ogrzewanie podłogowe ma w całej objętości i powierzchni zdolność do akumulacji 6kWh/1*C oraz mury ceramiczne ok 20kWh/1*C. O ile posadzkę przy odpowiednim (rozsądnym ze względy na COP pompy ciepła) sterowaniu przepływami i temp. wody można w godzinę podgrzać o 2-3*C puszczając w instalację temperaturę nawet 10*C większą o tyle aby zwiększyć temperature murów o 1*C to już wymaga to najpierw zwiększenia temperatury powietrza w pomieszczeniach czyli bardzo duża bezwładność. Zostańmy przy samej posadzce. Jak świeci słońce i mamy nadmiar energii wytwarzanej to można ją "pompować" do posadzki. W moim przypadku jest mozliwe poprzez zwiększenie temperatury posadzki o 5*C poprzez zwiększenie temperatury wody obiegowej o 10*C przez 2-3h (akurat tyle ile jest nasłonecznienia średnio w zimie). Daje to akumulator ciepła na poziomie 30kWh energii cieplnej czyli ok 9-12kWh równoważnej energii elektrycznej. W trakcie chwilowego za dnia nadmiaru nasłonecznienia zagrzewana jest też woda CWU (zbiornik 100-200l). Pozostaje więc do zakumulowania ok 3kWh energii na potrzeby elektroniki/AGD (żelazka/suszarki/czajniki też potrafią sporo zużyć) i nadmiar elektrycznej ok 6-8kWh. Wnioskuję, że instalacja PV 10kW z akumulatorem do 6-10kWh oraz takie sterowanie aby nadmiar energii wytwarzanej w PV w momencie zwiększonego dziennego nasłonecznienia przekazywany był do posadzki betonowej mógłby zafunkcjonować tym bardziej, że u mnie pojemność cieplna posadzki to ok 1/4 pojemności cieplnej ceramiki ścian więc i ściany podniosły by też akumulację o te kilkanaście %.
Tutaj zadaniem algorytmów starowania było by ładowanie akumulatora do pełna jak jest nasłonecznienie i takie sterowanie pompą ciepła aby w miarę swoich możliwości zużywała dadmiar energii wytwarzanej w PV na grzanie posadzki.
Sporo tego ale warte przemyślenia bo pojawia się nam dodatkowy akumulator w postaci posadzki ewentualnie jak ktoś chce to bufor ciepła 500-1000l wody na potrzeby ogrzewania co pozwoliło by dla podłogówki zakumulować (zakładając podgrzanie w buforze z 20->50*C) 17-35kWh energii cieplnej czyli ok 6-12 kWh energii elektrycznej.
Połączenie obu pozwoliło by na zmiejszenie akumulatora energii elektrycznej do powiedzmy 5kWh dla zapewnienia obslugi elektroniki/AGD w godzinach bez nasłonecznienia.
Coraz ciekawiej to zaczyna brzmieć :)
pozdrawiam jeszcze raz.
@@arkadiuszkotulski3899 Bardzo fajnie opisane. Da się to zrobić łącząc magazyn energii z automatyką budynkową czyli Smart Home. Niestety 10kWh magazynu to zdecydowanie zbyt mało. Same inwertery będą pobierały kilka kWh/dobę dlatego też przy takich rozwiązaniach pojemność magazynu energii powinna być nieco wyższa niż dobowe zapotrzebowanie. Wiadomo, że największym złodziejem energii jest ogrzewanie. Ale jeżeli wszystko będzie odpowiednio dopasowane do potrzeb, to nie trzeba będzie za bezcen oddawać energii do sieci a zwiększenie autokonsumpcji z pewnością się tutaj opłaci. Wiadomo, że będzie to wszystko kosztowało, ale płacenie za prąd też będzie kosztowało i to coraz więcej. Zatem wydaje się, że nie ma odwrotu o porządnego magazynu energii odpowiedniego systemu, który nią zarządza.
Jaki prosument? O czym mowa? 6 metrow srednicy na chalupe plus konstrukcja... praktyczne jak cholera... chyba ze chce sie dom zamienic w helikopter
Nikt nie mówi, że to ma stać na chałupie. Ale w sumie latający dom - całkiem fajny pomysł.
@@EkoNiezalezny właśnie że mówił, jako że albo na chałupie albo na podwyższeniu.. Trudno sobie to wyobrazic na przeciętnym domu nawet gdyby miała 3 metry średnicy a co dopiero taka kolubryna. To konstruktywna krytyka zdaje mi sie..
@@airmanradar OK - jeżeli specjalnie do tego przygotujesz budynek na etapie jego budowy, to czemu nie. Ale podwyższenie zapewne oznacza jakiś maszt obok domu, na którym będzie można zainstalować taką turbinę.
Super test...tylko to cos mocy nie pokazuje...moc pobierana przez obciazenie to na tym chinskim obciazeniu 4 linia od gory (czerwona) a tam 000000 W... Huk wiatru 5m/s Wirnik 800obr/min a mocy zero...cos nie tak z tym pokazem
Twórcy turbiny już to tłumaczyli w swoim poście w komentarzach pod tym materiałem.
na dom jednorodzinny turbina 3x6 m. to aby to jakkolwiek nieprzerażająco wygladało, musiała by być niezła hacjenda. Przy trendzie, sensownym wg mnie, budowania coraz mniejszych domow, rozwiązanie dla ...?
No nie koniecznie na dom. Może być obok domu. Wygląd to jedno, ale gdyby miało dawać dobrą moc z wiatru, to wygląd ma najmniejsze znacznie.
Przyszłością pozyskiwania energii elektr. są turbiny wiatrowe wszelakiej konstrukcji jakie już od lat stosuje się w USA. Tylko w Polsce nadal na siłę wciska się nam wiatraki z Europy zachodniej z przestarzałymi generatorami o niskiej wydajności .
Ja też tak uważam. Ale niestety propaganda swoje robi.
@@EkoNiezalezny - Nie propaganda.
To jest interes firm z Eurokołchozu , gdzie pieniądze z KPO przeznacza się właśnie na montaż wiatraków w Polsce . Dzięki takim decyzjom np : szwedzka firma uratowała się od upadłości. I o to chodzi.
Przykładem wspomagania zachodnim firmom może być obecnie odbudowa Mariupola na Ukrainie przez Rosjan . Oczywiście , uczestniczą w tym firmy niemieckie ... Z kraju co w pierwszym okresie wojny dla obrony przed agresorem wysłali hełmy żołnierzom ukraińskim .
@@TAD3011 Tyle, że aby realizować ten skrzętnie uknuty plan wieloletni potrzebna jest propaganda, zasianie strachu etc. Ludźmi, którzy się boją najłatwiej się steruje.
Pomysł na biznes: 1.Odpatrzec z netu. 2. Chwalić się prototypem zrobionym za budżet 500zł. 3.Chwalić się patentami. 4. Złowić inwestora durnia który zainwestuje w ciemno, poniesie koszty nieudanych prób.
Prototyp w pomniejszeniu, zapomnieli gęstość powietrza wyskalować i wiele innych wyjaśnień kompromitujących zarówno prowadzącego jak i autora, przedstawiciela projektu. Popieram poprzednie komentarze ale życzę sukcesów w rozwoju.
I oby udało im się osiągnąć cel i oby faktycznie ten ich wynalazek zadziałał tak jak sobie tego życzą.
P. Hektus "Czynniki lokalizacji elektrowni wiatrowych w Polsce" pdf
Turbina o wysokości 165 m ma wykorzystanie mocy 50%
wysoka na 65m- 18%
Taka na domu pewnie 3-5 %.
Dobry wiatr jest w Polsce dopiero na 150 metrach.
Dlatego 15-20 razy efektywniej jest postawić 1 wysoki wiatrak na gminę.
Zgadzam się. Przy czym niestety mentalności ograniczonych ludzi w związku z inwestycjami w duże turbiny wiatrowe się nie zmieni. Dlatego trzeba szukać mniejszych i słabszych rozwiązań ale mimo wszystko takich, które jakąś tam energię zapewnią.
Za tyle godzin pracy to mozna silnik odrzutowy skonstruować a nie turbine wiatrowa. Ameryki juz nie odkryją. Generalnie co miało zostac odkryte i ma działać już zostalo. Cała reszta to albo przepalanie pieniedzy albo wyłudzanie pieniedzy.
Z tym się akurat nie zgodzę. Myślę, że do tej pory ludzkość z całej wiedzy jaka faktycznie istnieje odkryła może 10%. Reszta cały czas czeka na odkrycie. To dzięki badaniom powstają nowe wynalazki i nowe technologie, które wchodzę na rynek a następnie stają się powszechne i stosowane najpierw przez wojsko a potem przez ludność cywilną.
@@EkoNiezalezny chodziło mi nie o całą technologie tylko o turbiny wiatrowe.
@@waldekbazan Ale turbiny wiatrowe także są pewną gałęzią technologiczną, która w ostatnim czasie przeżywa potężny rozkwit. Tylko badania i testy mogą wykazać czy da się z tej technologii uzyskać więcej niż do tej pory, czy też nie.
"Generalnie co miało zostac odkryte i ma działać już zostalo" ... Czy to nie nazywa się aby pychą? Zwracam uwagę, że w Człuchowie mieszka sobie pan, który po potarciu własnego czoła wskazuje lokalizację zwłok. Wytłumacz mu to, bo on sam tego nie rozumie. No i jak to takie proste, "odkryj" i zbuduj urządzenie, bo przecież nie ulega wątpliwości, że jakaś energia obraz, które nanosi na mapy. A to tylko jeden przypadek "nieodkrytego", które czeka na odkrycie, bo póki co, to potrafimy tylko opisać 🙂
@@MinSziHo Na odkrycie czeka cała masa rzeczy. Weź pod uwagę choćby energię i fizykę kwantową. Ciemna energia, materia, kwarki i inne cząstki takie jak tachiony. Wiemy, że istnieją, ale nie potrafimy ich jeszcze okiełznać. Z chwilą, gdy to się uda może się okazać, że cała fizyka jaką do tej pory znamy będzie się nadawać do kosza bo nowe odkrycia wywrócą obecne teorie i prawa do góry nogami. Z drugiej strony zwróć uwagę, że obecnie obowiązujące prawa fizyki sprawdzają się idealnie ale tylko do prędkości światła. Powyżej wszystko się rozjeżdża - ciekawe nieprawdarz?
Ale ja ten schemat już dawno temu znałem płaty wirnika można regulować i turbina pod stałym wlotem powietrzna ustawia się samoczynnie. schemat prosty kilka małych turbin może napędzać Ńp. 1 wirnik . To jest na tyle proste że wiatr nie zależnie z której strony wieje zawsze będzie działać. Plus tego jest to że jest bezpieczny dla ptaków.
Zasadniczo jest tutaj o wiele więcej plusów. Z tymi ptakami to propaganda. Nie raz byłem przy samych turbinach wiatrowych. Stałem bezpośrednio pod śmigłem i nigdy nie wiedziałem ani pod wiatrakiem ani w najbliższej okolicy martwych ptaków. Natomiast niewątpliwie w jakiś sposób także będzie to ochroną. Do tego brak efektu stroboskopii - niezwykle jest to istotne bo o ile hałas jest żaden to nic tak nie drażni jak ciągłe migotanie.
PO CO POKAZYWAĆ TAKI "PRODUKT" Gość nie ma pełnoskalowego prototypu, nie ma produktu do sprzedaży, zero parametrów użytkowych. Turbina 15 kW 3x6m z tego co mówił do 70% powierzchni czynnej czyli max 14m2. Najlepsze na świecie turbiny o osi poziomej o sprawności do 47% energii wiatru dają z 14m2 powierzchni czynnej dają około 4,5kW przy 11-12 m/s. Turbiny o osi pionowej mają sprawność 14% energii wiatru. Wierząc gościowi że będzie mieć 30% lepszą sprawność (plus 1/3 do 14%)
Czyli wychodzi nam sprawność efektywną Około 18% energii wiatru. Z proporcji wychodzi że maksymalna dostępna energia dostępna z tej turbiny to 1,72kW przy 11-12 m/s. 1,7 kW a NIE 15kW!!!! W 7 minut to obliczyłem,a im zajeło to 15 lat.
Mając 14 lat budowałem lepsze wiatraki, z drewna warsztatowymi narzędziami. Żaden Wynalazca/szarlatan!
Po to, aby świat ujrzał prototyp i dowiedział się o tym startupie. O parametrach tego mini rozwiązania było wyraźnie powiedziane. O parametrach dla większych turbin także. Czas pokaże jak ten startup się rozwinie i co z tego wyjdzie. Nie można negować czegoś na podstawie obecnej wiedzy. Gdybyśmy tak robili zawsze, to każde nowe odkrycie byłoby zakopane do ziemi i nadal mieszalibyśmy w jaskiniach i jedli mamuty.
@@pawezagorowski9422 Z czasem się okaże ile to jest warte i jakie może mieć faktyczne osiągi przy danym wietrze.
@@EkoNiezalezny Fizyki nie oszukasz, Ten pseudowynalazca twierdzi że uzyska więcej mocy niż posiada wiatr, który porusza turbiną. Nobel pewny! Trzeba wprost nazywać jak ktoś opowiada bajki/kłamie w żywe oczy!
Jakby wierzył w projekt to wyłożył by własną kasę na prototyp, a oni szukają inwestora/ dotacji na innowacje. Fajnie się bawić za nie swoją kasę.
W Niemczech prawie wszyscy mają fotowoltaike A w Polsce nie opłaca się ❗ Bardzo dziwne,coś tu nie tak ❗
Bo Polska to kraj dziwnych ludzi. Polacy często są zaślepieni a dla większości liczy się tylko to, aby cena danego rozwiązania była jak najniższa. Jakość, trwałość, gwarancja, obsługa etc nie mają absolutnie żadnego znaczenia. Stąd gdy kupują coś taniego i to coś się szybko popsuje/zużyje, to twierdzą, że wszystko jest do kitu i że się nie opłaca.
Nic dziwnego, wtedy kiedy nam prąd bardzo potrzebny , fotowoltaika nie działa, nie ma słońca, może na riwierze francuskiej by się to opłacało, ale nie u nas? Latem jest go nadmiar, nie wykorzystany, taki rejon mamy? Kupić kawałek Sahary, tam będą cały rok dary, przesył by się zrobić opłacało, bo nam by prądu nic nie przerywało?
Są jeszcze daleko w lesie, próbować trzeba to pewne. Wiele wynalazków powstaje w symbolicznym garażu czasem przecząc załozenią naukowców.
Jestem dokładnie tego samego zdania i już nie raz mówiłem, że gdyby nie odkrycia, które przeważnie są dziełem przypadku, to do dzisiaj mieszkalibyśmy w jaskiniach i gonili za mamutami z maczugą.
załamałem się - turbina , falownik, wentylator - ten model kosztował kilka tyciecy i jest 20 W zysku - panele tyle w nocy dają....
Nie ważne ile kosztował model. Testy i badania niestety pochłaniają wiele czasu i środków finansowych. Na to już mało kto zwraca uwagę. Dlatego docelowy produkt musi kosztować, bo to wszystko musi się zwrócić. Później cena spada i rozwiązanie się upowszechnia. Tak jest z każdą jedną rzeczą/urządzeniem/technologią.
W nocy dają zero, a pochmurny dzień odrobine powyżej zera, czyli też do kitu.
@@kazimierzuszczykiewicz6275 A to już zależy od systemu i rozwiązania. Kiepskie panele faktycznie dają tak jak mówisz. Dobry i porządny system Solar Edge zakasowuje wszystkie inne.
Nareszcie ktoś w PL docenił łożyska magnetyczne :) cud
Bo wiele osób nawet nie wie, że takie istnieją.
Widziałem już coś takiego na amerykańskich stronach dokładnie z łożyskiem magnetycznym bezporowym kilka lat temu. O ile pamiętam pomysł nie wypalił. A i to nie był model
Być może była to inna technologia, może inne łożyska albo inne magnesy. Do tego kilka lat to często przepaść technologiczna. Zatem dajmy szansę Polakom.
Co z doborem do potrzeb klienta? Mogę to instalować gdzie mi się podoba? Pomysł fajny... trzymam kciuki.
Myślę, że jeszcze trochę za wcześnie, aby o tym mówić. Ale jak pojawi się działający model pełnoskalowy to będzie o wiele więcej wiadomo.
02:03 dobrze powiedział - ,, Wentylator" 😂😂
Przejęzyczył się, ale się poprawił, więc nie wiem o co chodzi.
Korzystanie z kierunkowego przepływu powietrza wprost z wentylatora zawsze da super wynik. W Realu wiatr wieje większą powierzchnia i przepływ nie jest liniowy. O skuteczności można mówić tylko w testach terenowych. A w teorii to nawet turbina Tesli Dział niesamowicie.
Z pewnością jest to inny strumień powietrza i faktycznie testy terenowe pokażą dopiero jaki będzie wynik finalnie. Ale ja jestem dobrej myśli i czkamy aż urządzenie będzie wykonane w pełnych gabarytach.
No ciekawe pewnie to finansuje NCBR a zrobione jak na kolanie , my robiąc projekt badawczy robiliśmy mnóstwo pomiarów różnych wielkości, odpowiedni plc z rejestracją danych, ale widać że można i tak.
Nie wiem, czy jest to dofinansowywane. To bardziej pytanie do twórców.
Zawsze pojawia się problem, jak wykorzystać małą energię, aby móc nią doładować większy obwód. Bezpośrednie podłączenie takich małych turbin pod obciążenie, powoduje ich natychmiastowe hamowanie. Małych, w rozumieniu już coś działającego na dachu, a nie ten prototyp oczywiście. Aby zapewnić wykorzystanie tej małej mocy, trzeba zasilić układ sterujący. Jak na razie po moich doświadczeniach widzę, że sterowanie pobiera więcej energii, niż układ jest w stanie wykorzystać z wiatraka. I jeszcze raz podkreślę, nie chodzi o moc jaką produkuje wiatrak, ale możliwość jej wykorzystania.
Tak zgadzam się z Tobą. Np. moja turbina, którą mam na dachu oprócz tego, że się obraca i daje napięcie, po podłączeniu dowolnego obciążenia natychmiast się zatrzymuje. To są skomplikowane tematy i tylko eksperymenty mogą coś więcej tutaj powiedzieć.
Wiele mędrców się chwaliło nic z tego nie było mowa piękna bajki Krasickiego. Prawo fizyki jest jednoznaczne. Żyjemy w czasach oszustwa. Proszę włączyć myślenie.
Absolutnie nie chodzi o łamanie czy podważanie praw fizyki. Ale o takie zastosowanie określonych materiałów i rozwiązań, które sprawią, że całość będzie pracowała bardziej wydajnie przy gorszych warunkach wietrznych. Czy coś z tego wyjdzie to się okaże. Natomiast brak prób i badań zdecydowanie nie wpłynie na ewentualne odkrycie czegoś nowego, innowacyjnego.
Wieś pod Garwolinem - około 1934 roku - z tyłu za głowami widać ROTOR - turbina wiatrowa z wałem pionowym. ... niestety zdjęcia nie można umieścić
Ciekawy temat. Może jest gdzieś jakieś zdjęcie dostępne w sieci.
Co do klik bajta - żadnej rewolucji nie ma inie będzie obie metody wytwarzania prądu są nieporównywalne więc zawracanie głowy i tyle.
Jakby wszyscy tak podchodzili do każdego tematu, to dzisiaj nadal mieszkałbyś w jaskini i gonił za mamutami.
O nowy krasnal ogrodowy 😁
Ale za to jaki ładny i o jakim innowacyjnym wyrazie twarzy 🤣
@@EkoNiezalezny będzie się czym chwalić kolegom a i żona pokaże koleżankom 😁
@@adamkluska356 Koledzy, to pewnie zleją, ale dziewczyny to uwielbiają takie bajery. Każda zapragnie mieć taki w swoim ogródku 🤣🤣🤣
@@EkoNiezalezny trzeba przyznać że większość tych krasnali wygląda kozacko - jak jakieś Lamborghini w garażu, tak że jest się czym i kolegom pochwalić - w końcu fajna dekoracja domu. O produkcji tego czegoś lepiej nie wspominać 😁
@@adamkluska356 Tak. Kiedyś był na to szał. Potem przestało to robić wrażenie. Ale jednak jak się dzisiaj idzie na spacer latem i gdzieś są, to fajnie to wygląda.
Tak z ciekawości jaki będzie koszt owej elektrowni o mocy 15 kW?
Tego to chyba na dzień dzisiejszy nie wiadomo. Ale warto obserwować poczynania twórców tego projektu i kibicować im.
0,2V * 6A = 1,2 W. Będę szczery - takie osiągi z generatora o wcale nie małych gabarytach nie zapowiadają sukcesów.
Jak będzie w większej skali i będzie bardziej dopracowane to prawdopodobnie efekty będą o wiele lepsze. Trzeba czekać.
Przypatrz się uważnie na wyświetlacz: tam nie płynie żaden prąd - 3 rząd "Cur" pokazuje 00.000A. Jawne oszustwo.
0.2V - ustawione ograniczenie na 6A ... ale aktualny prad 0A i pobierane 0W
@@piotrwalczak204 Nie wnikam tutaj w szczegóły. Twórcy w komentarzach już się na ten temat wypowiadali.
@@EkoNiezalezny taki to maly szczegol a robi wielka roznice 😆
Konstruktorzy silników trzy fazowych, a zarazem wynalazcy prądu zmiennego. Nikola Tesla, Michał Doliwo - Dobrowolski. 135 lat temu Nie mając tytułów naukowych, przyrządów pomiarowych, opisanej, dostępnej wiedzy . Dobrali parametry, ułożenia cewek. W silnikach elektrycznych prądu zmiennego. Zależne od czasu powstania i gaśnięcia pola magnetycznego. Powstające i gasnące pola magnetyczne. Z przepływającego prądu zmiennego w cewkach silnika elektrycznego są przesunięte, w czasie, i przestrzeni.
Nikola Tesla w 1931roku zamontował silnik elektryczny do samochodu i nim jeździł Nikt z naukowców się nie zainteresował
Mieli przyrządy tylko o wiele bardziej ubogie niż dzisiaj. WIedzę zdobywali poprzez prowadzone badania i analizę otrzymanych wyników. Mieli zawsze pod górkę i mieli mnóstwo przeciwników. Dzisiaj nie wiele się zatem zmieniło.
kolejny SCAM 15 lat siedzą nad tym :D a zapomnieli o prawie Betza. Dla mnie to kolejny savonius
To się okaże jak powstanie model o większych gabarytach.
Zgadza się. Myślę, że po 15 latach i przy tej dostępności komponentów oraz ich cenie powinni mieć już dawno testowy sprzęt o mocy conajmniej 200-500W a nie jakąś makietę i używanie zwrotów w czasie przyszłym nie dokonanym. To się kupy nie trzyma, ale znając życie znajdzie się jakiś inny marzyciel, który przepali u niego kasę.
@@GaborSwirszcz Nie negujmy, tylko obserwujmy a czas zweryfikuje fakty.
Darmowa i wydaje mi się dobra rada. Udać się do firmy dospel, która ma dragona. Myślę, że najszybciej zweryfikują i eylożą kasę na rozwój projektu, odkup aby udoskonalić dragona albo kooperację. Dziękuję kolego za bardzo dobre materiały, które robisz.. Oglądałem większość twoich filmów i "udziałów".. Jesteś dokładnie taki jak ja. Pozdrawiam
@@GaborSwirszcz Miałem przyjemność testować Dragona. Na etapie, na którym miałem go u siebie (około maja 2023) kompletnie nie działał. Dałem im kilka wskazówek i mieli dokonać poprawek. Jak to wygląda obecnie nie mam pojęcia. Staram się przekazywać wiedzę najlepiej jak umiem. Pozdrawiam.
W chinach dostali by na taki projekt wiele milionów $ i dofinansowanie produkcji w Polsce to miliony się daje na Tadeusza Rydzyka z Torunia
A no, co kraj to obyczaj.
witam, bardzo dobry generator nie wolno sprzedac hinczykom, i tak na marginesie to zydy nie pozwolol zrobic swiatowego biznesu powodzenia i sukcesu,
Zgadzam się i dlatego nie ma co się oglądać na innych, tylko trzeba robić swoje.
cytując Arka "krasnal ogrodowy"
Nie wiem - nie znam Arka.
z@@EkoNiezalezny z cyklu nie wiem ale się wypowiem
@@vic01malczyk No to wypowiedz się proszę.
puszczaie jeszcze szybcij bo teraz nikt nie jest w stanie cokklwiek zrozumieć
To trzeba zwolnić w ustawieniach odtwarzania.
Prototyp pokazowy do szukania inwestorów czyli nic co by mnie ciekawiło.
Pewnie jeśli wejdzie na rynek to za kolejne 20lat.
Ja myślę, że o wiele szybciej. Trzeba twórcom dać szansę.
@@EkoNiezalezny Miejmy nadzieję, z tym mogę się zgodzić.
@@ukaszpotrykus9880 Zawsze warto dać innym kredyt zaufania.
Typowo po polsku jak coś fajnego się pojawia to komentarze polaczkow są na nie, to Polska wada i z tym trzeba walczyć panowie mondrale. Bardzo fajny projekt gratulacje dla zespołu badawczego.
Dokładnie tak jest. A jak coś się uda, to nagle w tajemniczy sposób wszyscy hejterzy rozpływają się w niebyt.
Szkoda że nie było próby przy 3m/s bo to chyba sredni wiatr w centrum Polski. Projekt ciekawy.
Z wiatrem różnie bywa. Ale tak naprawdę efekt finalny będzie można zobaczyć dopiero, gdy powstanie model faktycznych rozmiarów.
Przecież na tym chińskich testerze pojemnosci sa same zera. Mam takie dwa urządzenia i podczas obciażenia zaczynają sie liczyc Ah kWh a tu na tym filmiku nic nie zlicza a wiec nie ma obciazenia.
A poza tym to Pan nam chce pokazac spektakularne obciązenie 1Wat! Bo 0.16Vx7A to nic innego jak 1.12Wata! Nie nabrałem sie. Wybaczcie .
Ta sprawa jest do wyjaśnienie i z pewnością zostanie wytłumaczona przez twórców. Wiem, że planują dzisiaj zacząć też odpisywać na komentarze.
Mało obiecujące te rozwiązania do szerszego zastosowania i nie ma szans do korzyści, skali zastosowania i prostoty, użytkowania reaktora molekularnego Ce-RMO.
@@antyoksydant5238 A to się okaże jak będzie większe urządzenie dostępne.
To będzie tak jak z małym wiatrakiem o mocy 4 kilowatow podlaczysz żarówkę lądową jest OK podłącz silnik 1 kilowat sam silnik ruszy ale pod obciążeniem to kicha 🤣
Pożyjemy - zobaczymy.
Wiatrowa energetyka ma sens, tylko jako zawodowa. Domowa, to tylko taka zabawa, hobby. Znajomy z Pomorza - wiatrak 2kW 3 tygodnie stycznia 15 kWh. Takze tego.
I właśnie na tym polega cały problem. Mój wiatrak przez 3 lata nie wyprodukował ani jednej kWh. Ale być może wreszcie coś się zmieni w tej materii. Tutaj trzeba jeszcze wielu badań i czasu.
500 kg na dachu plus obciążenia silnym wiatrem i dom w ruinie. Panowie trochę realizmu i dalej sobie testujecie 😢😂
Jeżeli 500kg na dachu miałoby zniszczyć dom, to ja w takim domu bym nie chciał mieszkać.
Patent na wirnik ok ale nie patentujcie reszty bo to się zkończy albo źle albo tragicznie. Nie popełniajcie błędu tych których z nami nie ma.
Myslę, że wynalazcy się nie przejmują takimi rzeczami.
Bo mają głowę zawaloną pracą. Bardzo bym chciał aby produkt się udał i był dostępny dla zwykłych ludzi. Globaliści nie śpią .
Piotrze nasze ECOROTE od Hipara są działają i to w kilku krajach. Niestety cena jest dość duża i niestety nie są to też cuda jeśli chodzi o produkcję. Tam panowie badali te produkty w tunelach areo. Niestety obawiam się, że jak większość startupów i ten skończy w szufladzie. Choć przyznam, że czekam na wydajne niedrogie rozwiazanie. Tu , jak wynika z opisu inżyniera ani tanio ani wydajnie jak na razie nie jest. Życzę sukcesów choć dla mnie to raczej ciekawostka a nie temat do rozważań
Tak słyszałem, że turbinki Hipara działają. Ale osobiście ich nie testowałem i powiem szczerze, że gdyby była taka możliwość, to chętnie bym taką turbinkę wziął na testy. Mógłby to być bardzo ciekawy materiał.
Zamiast turbiny wiatrowej, zróbcie turbinę wodno powietrzna, z wiecznym napędem!
@@43romantyk No o takim ustrojstwie jeszcze nie słyszałem. Ale w sumie - pomysł ciekawy...
Taka turbina musi być cała zanurzona w wodzie, z kołem zamachowym, na zasasdzie grawitacji.../
@@43romantyk ale my tu o wietrznych rozmawiamy bo nie każdy ma dostęp strumienia
Świetny sprzęt. Jestem pod wrażeniem tylko 15 lat doświadczeń i aż 20 W. Ile czasu potrzeba by zaprezentować działające urządzenie 15kW ? 100-150 lat? Długość 6m i średnica 2m? Na komin? Życzę zdrowia.
Zdrowie jest zawsze i każdemu potrzebne. Jak nie ma zdrowia to nie ma niczego.
Najlepszy jest ten wąsaty "intelektualista" pokazujący ukradkiem cymbała i podśmiewający sie z niego. ;)
Pozdrawiam...
bardzo ciekawe, nie mogę się doczekać, żeby można było kupić
Ja również. Czekamy na więcej informacji na ten temat. Będę prowadził temat...
Fasolka po Bretońsku lub Bigos wystarczy żeby wirnik ruszył pełna prędkość
Oj to dużo tej fasolki będzie potrzebne. Chyba praktycznie jedzona non stop 🤣
33:33 obciążenie w amperach bez podania napięcia? Masz jakieś pojęcie? Może byś podał przy jakim napięciu było to obciążenie, bo dopiero by to miało jakikolwiek sens.
Mieliśmy niewielkie napięcie jak było widać.
@@EkoNiezalezny To czym się tak ekscytowałeś przy tym wynalazku? Jego mikromocą? Co ten "wynalazca" Ci udowodnił tym swoim pokazem?
@@Czarek_B Ja się absolutnie nie ekscytowałem. Natomiast podobało mi się podejście do tematu i generalnie sam pomysł (choć nie nowy) zastosowania łożysk magnetycznych. Eliminacja drgań na konstrukcję budynku jest bardzo istotna a zmniejszenie oporów toczenia także nie jest bez znaczenia. Pozostałe elementy to już niejako standard w turbinach typu VAWT.
@@EkoNiezalezny Powiem wprost - jesteś idealnym wyborcą pisuaru, bo można ci wcisnąć każdy kit. I na tym zakończę
@@Czarek_B Nie ważne jest kto na kogo głosuje, ważne jest czy przeanalizował wszystkie za i przeciw i czy wyciągnął odpowiednie wnioski. A tak na marginesie to w każdej partii są zarówno ludzie bardzo mądrzy jak i całkowicie beznadziejni.
jeżeli takie cudo powstanie to zapewne koszt zakupu będzie koszmarny a inwestycja zwróci się po 3ej wojnie światowej
Czyli potencjalnie może to nastąpić całkiem niedługo.
To nie jest nowe rozwiązanie, można znaleźć na nacie tego trochę 😊
Podobnych rozwiązań jest trochę, ale podobne nie znaczy takie samo. Zobaczymy co wynalazca dalej będzie z tym robił. Należy trzymać kciuki, aby projekt się udał i zaczął jak najlepiej działać.
@@EkoNiezalezny myślę że wielu Polaków coś tworzy w zaciszu domowym ze względu na ucisk cenowy za media. Nie każdy chce to pokazywać z obawy czy ktoś nie ukradnie patentu jak Łągiewce. To rozwiązanie prezentowane w materiale nie wydaje mi się być innowacyjne a jedynie w założeniu ma poprawić nieco wydajność z naciskiem na ,,nieco,,. Np łożyska magnetyczne. Jednak osobiście uważam że to nie jest właściwy kierunek ze względu na dość skomplikowaną konstrukcję w stosunku do wydajności. Są lepsze rozwiązania mechaniczne ale należało by iść w kierunku urządzeń generujących energię poprzez przemianę nie mechaniczną.
@@installpro6064 Ale właśnie z drugiej strony na tym polega innowacyjność. Czasem naprawdę drobna i błaha rzecz, która wydaje się prosta i łatwa stanowi o innowacyjności danego produktu lub usługi. Jeżeli w danej aplikacji nie jest jeszcze starsza niż 5 lat to właśnie jest uznawana za innowację. To tak jak z jajkiem Kolumba. Wszystko jest łatwe, gdy ktoś nam to wcześniej pokrze.
Czekam na produkt finalny. W zimie wieją mnie silne wiatry i często.
Ja także czekam. Oby jak najszybciej pokazali działające urządzenie.
Nie pozwólcie ukrasć sobie patentu przez świeczkowych
Myślę, że twórcy na to nie pozwolą i będą pilnować go jak oka w głowie.
Działają zawsze finansowo i podstępem🙈🙉🙊 i fałszywą przyjaźnią.... Zawsze oczy dookoła głowy!
Dobrze usłyszałem? 0,2V i 7A? czy 2,02V i 7A obciażenia było?
Dobrze usłyszałeś. W modelu testowym nie było szalonych napięć ani mocy, ale to tylko wersja pokazowa i mini. Przy rzeczywistych rozmiarach parametry mają być normalne.
To gratuluję niewiedzy i jak zawsze mama miała rację. @@EkoNiezalezny
@@darwag8333 Może tak a może nie. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość i jak projekt będzie się rozwijał.
Nic nie przyniesie, bo coś takiego nie będzie działać 🙈 Pan Szumilo M. ma już lepsze rozwiązania 🤣@@EkoNiezalezny
@@darwag8333 To się okaże. Jak ktoś ma lepsze, to niech je przedstawi światu. A póki co trzeb wierzyć w polskich inżynierów.
Dlaczego przez 15 lat nie zbudowali chociaż jednej turbiny 15kW 3x6 metrów ?? Tym bardziej, że to taka dosyć prosta konstrukcja...
Pewnie dlatego, że by nie działała. A na takim modelu można ściemniać że to będzie produkować energię elektryczną 15kW...
Myślę, że to jest pytanie bardziej do twórców tego urządzenia. Ale wiem, że mają dzisiaj zacząć odpowiadać na komentarze widzów, zatem warto je śledzić i z nimi także rozmawiać.
Ciekawe to jest ,Pytanie ile taka turbina może kosztować żeby opanowała Dom jednorodzinny.
Myślę, ze dzisiaj może to być trudne do określenia, bo to startup. Ale jak powstanie działające urządzenie naturalnych gabarytów, to będzie więcej wiadomo. Trzeba obserwować i na bieżąco pytać. Ja będę temat starał się prowadzić i co jakiś czas do niego wracać.
Proponuję małogabarytowy reaktor molekularny Ce -RMO.
@@antyoksydant5238 Chętnie skorzystam jak będzie go można nabyć do prywatnych celów.
Ubawiłem się nie mniej, niż przy bajce o silniku na wodę.. ;//
A to dobrze, bo zabawa to na ogół śmiech, a śmiech to zdrowie.
To nie ma prawa działać wydajnie bo to musi być powierzchnia lub ogromna średnica a to koszt i waga. Pionowe nie mają sensu
No przecież wyraźnie powiedział, że przy systemie produkcyjnym są zupełnie inne gabaryty. To jest tylko model pokazowy.
@@EkoNiezalezny po co to pokazywać? niech zrobią do pokazu chociaż ze 100W przy 12 V i wtedy pokażą jak się będzie kręcić a nie gdybanie...
@@zs6211 Najłatwiej jest powiedzieć - Niech zrobią. Po to robią prototyp, aby finalnie znaleźć inwestora i zrobić urządzenie w większych gabarytach i o większej mocy.
Interesujące rozwiązanie. Ciekawe jakby tą turbinę zamienić na rotor magnetyczny, cały czas mam problem ze stabilizacją mocy obrotowej takiego rozwiązania z magnesami i do tego z hałasem. Dajcie namiar na tą firmę.
Silnik magnetyczny zawsze mnie interesował. Może kiedyś uda mi się go zobaczyć na żywo, bo podobno to rozwiązanie działa. Namiar na twórców jest w opisie filmu.
Dzięki, trochę jestem zakręcony i przeoczyłem tą informację@@EkoNiezalezny
@@robi2757 Spoko. Przy dzisiejszym pędzie życia trudno jest nie być zakręconym. 😂😂😂
"Wynalazłem jednokołowy samochód. Na razie samochód nie jeździ. Oczekuję propozycji." Dobrze zrozumiałem? 🙂
Myślę, że nie. Nie warto się nabijać i trzeba dać im szansę się wykazać. A o monocyklu słyszałeś - on powstał, istnieje i nawet jeździ 🤣
Jeździ, ale - z jakiegoś względu - niespecjalnie się upowszechnił. Ja jestem bardzo pro wynalazczości - aktywnego używana ludzkiego mózgu w celu popraw życia, komfortu. Nie nabijam się. Ja bym się wstydził prezentować model, tym bardziej nie działający. Pokazałbym urządzenie działające (opatentowane) i dopiero wtedy poszukał inwestora mając w portfolio nie tylko działająca instalację, ale ekonomicznie uzasadnioną, zatem sprzedawalną. Zwracam uwagę, że w nagraniu podane są informacje, które zaprzeczają, że zaprezentowany monocykl ruszy z miejsca w stopniu, uzasadniającym rachunek ekonomiczny na inwestycje@@EkoNiezalezny
@@MinSziHo Zgadza się, ale gdyby wcześniej nie wynaleziono koła, to ani monocykl by nie powstał, ani większość innych także pewnie obecnie istniejących środków lokomocji.
To chyba koło młynskie...
@@mandrzej55 Koło młyńskie też było wynalazkiem, ale również by nie powstało gdyby samo jako takie koło nie zostało odkryte.
Z elektroniki jedynka dla pana Wynalazcy. Po co mi ampery jak nie ma napięcia?
Połowę mocy tracicie na mostku. Generator robi się na duże napięcie, żeby spadek na diodach stanowił mały odsetek.
Właśnie dlatego wspominałem o tym w filmie. Gdyby ten generator bł trójfazowy i na 400V, to prawdopodobnie przy jeszcze o wiele niższej prędkości obrotowej i mniejszej sile wiatru byłaby generacja prądu.
@@EkoNiezalezny do trzech faz, oprócz większej ilości uzwojeń, trzebaby więcej pól magnetycznych. W tej obudowie raczej by się zmieściło.
Gdy jeszcze myślałem o generatorze do swojej turbiny osi pionowej, brałem pod uwagę silnik z roweru elektrycznego. Ostatecznie wszystko poszło do śmietnika, bo pion jest 6 razy słabszy od poziomu, a poziom i tak trudny do opanowania, mimo swojej względnej powszechności.
Nawet fachowcy od turbin mówią, że lepiej wyjdzie się na kilku dodatkowych panelach za 1/4 kosztu turbiny niż na turbinie.
Dzień dobry, w nocy i o północy. Na necie były już wcześniej podobne konstrukcje, a jakoś o nich nie słychać.
Wiele z nich nie działało i projekty zostały zarzucone. Ale myślę, że to jest tak, jak któryś zadziałał, to jego twórca siedzi cicho w obawie przed wiadomo czym. Patrz Lucjan Łągiewka.
@@EkoNiezalezny th-cam.com/video/iFpmY1QgWqQ/w-d-xo.htmlsi=kU4BINvG8DimRuQe
@@EkoNiezalezny wysłałem linka, komentarz wyżej, podobna konstrukcja.
@@abiogaz Tylko TH-cam wycina większość linków, także pewnie go nie zobaczymy.
@@EkoNiezalezny czasami tak, ale widziałem że niekiedy są
Oczami wyobraźni widzę 6 - cio metrowe beki na dachach . To dopiero będzie architektura przyszłości. Dobrze, że już tego nie doczekam.
Kto wie, co przyniesie przyszłość. Ale niewątpliwie może być ciekawie.
Super projekt❤👍🔋
Jak dla mnie też to tak wygląda. Miejmy nadzieję, że finalnie jeszcze o nich usłyszymy.
turbiny osi pionowej to bardzo ciężki temat, o rząd wielkości cięższy niż osi poziomej.
@@rdcabal Dlatego warto moim zdaniem badać i zgłębiać ten temat. Może uda się w końcu komuś wykonać lepszą turbinę pionową niż te wszystkie poziomie.
Ale to stara technologia nie żadna nowość pamiętam jak 20dzieścia lat temu niemalże identyczna konstrukcja powstała i to nie jedna szukałem po kilku latach gościa który to skonstruował i nie mogłem go znaleźć żadna rewolucja.
Może nie była identyczna, może czymś się jednak różniła. Jeżeli mają na to zgłoszenia patentowe, to albo na tamtą patenty wygasły, albo ich nie było, albo też jednak jedna od drugiej się różnią.
Jak ze sterowaniem turbiną do kierunku wiatru?
Ona jest niezależna od kierunku wiatru.
" nasza konstrukcja jest wydajniejsza o 30%" Skąd on ku...wa to wie skoro jeszcze nie mają prototypu?
Może mają, ale nie chcieli pokazywać. Kto wie.
@@EkoNiezalezny Przecież sam powiedział, że nie mają. Mają tylko teorie. Amerykanie mają prototyp ale gamonie nie potrafią zmierzyć ile ta turbina daje prądu. To jakieś kpiny.
Proszę podać adres i kwotę minimalna na start i czy można inwestować więcej jaki termin produktu
Proszę się skontaktować z twórcami. e-mail do nich jest w opisie tego filmu.
ludzieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
troszku fizyki ze szkoły średniej:
-
- ilość energii w przekroju 1m2 niesionej przez "wiatr"
jest taka jaka jest
ŻADEN CUDOWNY GENERATOR JEJ NIE ZWIĘKSZY!
Zgadza się. Ilość energii niesionej przez wiatr jest jaka jest, ale stosując różne rozwiązania możne odebrać tej energii mniej lub więcej. Chodzi o sprawność jaką można uzyskać. Dla porównania jeszcze 30 lat temu największym panelem fotowoltaicznym był panel o rozmiarze 2 x 1,2m i miał on moc 100Wp przy sprawności około 12%. Przez ten okres fotowoltaika się rozwinęła. Ilość energii słonecznej także jest jaka jest a dzisiejsze panele z dużo mniejszej powierzchni potrafią dać o wiele więcej energii. Postęp niewątpliwie nastąpił.
Tylu komentatorów zionie tu szczerą życzliwością, że nie sposób się nie włączyć do dyskusji. Kibicuję takim projektom, gdyż mam lekką obsesję na temat niezależności energetycznej. Zadałam więc sobie trochę trudu i oszacowałam, jaką naprawdę moc takie siłownie mogą generować.
Więc: po przeliczeniu wg założeń możliwych do ustalenia z filmu i z postu @SkyEnergyTurbines i następnie po porównaniu do siłowni HAVT o takiej samej wielkości uważam, że to nie tylko ma prawo działać, ale może być game changerem dla OZE.
Jeśli założymy, że:
HAVT - A, V, Cp=0,35 (nie ma takich w rzeczywistości, ale niektórzy producenci tak podają, więc niech tam...)
wynalazek - A'=0,25*A (okienko natarcia wiatru na wirnik w stosunku do całej powierzchni ich osłon tak oszacowałam), V'=2*V (podają 2,4, ja ostrożnie przyjęłam 2), Cp'=0,25 (hamowany tylko wirnikiem przepływ i bez oporu z powracającej pod wiatr części wirnika, ale nie wiem, jak z wypływem powietrza poza urządzenie, a to istotne, dlatego tak ostrożnie nisko przyjęłam)
Następnie porównałam P'=0,5*p*Cp''*A'*V'3 do P=0,5*p*Cp*A'*V3 i wyszło P'/P=1,43.
Czyli wynalazek teoretycznie miałby moc o 43% większą od HAVT o tej samej powierzchni natarcia i przy tej samej prędkości wiatru.
Dobre, ale najlepszy jest tylko PRAWIDŁOWY SAVONIUS, najwięcej daje. Ewentualnie też dobry jest pała VORTEX BLADELESS.
Przy czym w Savoniusie gdy jedna łopata jest pchana przez wiatr to inna znajdująca się po przeciwległej stronie zaczyna turbinę hamować. W przypadku tej konstrukcji obudowa powinna temu zjawisku zapobiegać a do tego użycie łożysk magnetycznych eliminuje dodatkowe tarcie oraz wszelkie wibracje. Zatem faktycznie turbina ma o wiele mniejsze opory toczenia się i powinna wytwarzać znacznie więcej energii przy mniejszym wietrze.
super dla jeleni!
Toż to dyskryminacja. Czemu tylko dla jeleni? A co z sarenkami (łaniami)? 🤣🤣🤣
Ile wam dali dotacji na ten projekt ?
Masz napisane w poście @SkyEnergyTurbines. Czytanie nie boli
Z tego, co wiem, to wszystko finansowali ze środków własnych. Zobacz ich odpowiedź na @SkyEnergyTurbines.
Ręce i cycki opadają. Gość szczyci się tym, że obciążył prądem 6 A i to jest największy prąd jaki do tej pory wygenerowali z tego modelu, tylko jakoś nie mówi tego, że moc całego układu, to są ułamki wata. Co mi po prądzie jeśli tym nie zasilę nawet małej latareczki? Gdyby ten model oddawał z 10-15 W, to moglibyśmy rozważać to jako jakieś sensowne rozwiązanie, ale tak? Większą moc odda turbina napędzana wiatraczkiem ze sklepu z zabawkami.
To jest model pokazowy. Mówił, że ta turbinka (nie koniecznie z tym silniczkiem) może naładować smartfon albo laptopa. Czyli pewnie to sprawdzali. 20W mocy, o której była mowa, to niewiele, ale jednak zawsze to coś. Nie krytykujmy, tylko obserwujmy tych twórców, bo efekty mogą się okazać w niedługim czasie bardzo interesujące.
@@EkoNiezalezny O 20 watach była tylko mowa.
Demonstracja pokazała generowanie mocy idącej w ułamki wata.
Śmiechu warte, niczego innego.
Większą moc można wygenerować za pomocą zabawkowego wiatraczka, na który się dmuchnie za pomocą siły swoich płuc. Jako źródło wiatru wentylator/dmuchawa o mocy prawdopodobnie kilkuset wat a wytworzona moc prądu za pomocą super hiper turbiny o mocy ułamka wata 😂
Ciekawe kto to finansuje?
Dlaczego mamy nie krytykować?
Gość obecnie kit wciska.
@@Czarek_B Przy tej prezentacji nie było istotne to, że dmuchawa brała więcej mocy, bo wiadomo, że tak było. Natomiast istotne jest to, że mieliśmy określony strumień powietrza i określoną prędkość wiatru wynoszącą między 5 a 6 m/s. Czyli była to symulacja pogodowa, której parametry występują w środowisku naturalnym dość często. U mnie np. bardzo rzadko jest tak, aby wiatr wiał z prędkością mniejszą niż te 5 m/s. Wiadomo, że im większa jego prędkość, tym większą moc z turbiny będziemy mogli osiągnąć. Ale pewne symulacje i pomiary trzeba przeprowadzić. Do tego ja zawsze zalecam, aby każdy kto myśli o montażu turbiny wiatrowej najpierw zainwestował w stację pogodową i przez rok albo dwa mierzył prędkość wiatru w swojej okolicy. To pozwoli uniknąć dużych wydatków na turbinę oraz późniejszego rozczarowania się.
Czy ktoś finansuje obecnie te badania - nie sądzę. Gdyby tak było, to nie szukaliby inwestora.
Turbina o średnicy 6m na dachu przy większym wietrze poleci razem z dachem a co w zimie jak oblepi się śniegiem i lodem. To nie ma racji bytu taka jest moja opinia może się mylę.
Myślę, że się mylisz. Jeżeli ktoś źle zamontuje coś takiego na dachu albo dach będzie nieprzystosowany itp. to jak najbardziej. Dlatego takich rozwiązań nie robi się na zasadzie może będzie dobrze, tylko najpierw trzeba wszystko przeliczyć a potem brać się za montaż.
@@EkoNiezalezny ja wam jak najlepiej życzę i trzymam kciuki ale na dachu domu jednorodzinnego tego nie widzę.
@@jacko4963 Z pewnością na większości nie. Ale jeśli budynek będzie odpowiednio pod taką trubinę projektowany, to nie widzę przeszkód.
Trzymał bym się jak najdalej od zaprezentowanych w ten sposób projektów. Badania w realu po 15 latach pokryły im się z wyliczeniami. Czyli na ten czas wiemy uwzględniając skalę, że turbina wielkości budynku jednorodzinnego bez problemu zakręci silnikiem wielkości wiaderka :P Silniczek od drona nie generuje prawie żadnego oporu dla tak wielkiej konstrukcji o takiej masie. W tym przypadku ekscytacja i wskazywanie, że prędkość obrotowa się nie zmienia pod obciążeniem jest związana z głupotą lub zaplanowanym działaniem w celu zrobienia z słuchacza idioty. Zresztą tak mały silniczek użyty jest tu nie przez przypadek lecz celowo. Bo gdyby w modelu użyto większej prądnicy uwzględniając masę, opór proporcjonalnie do skali zachowanie było by identyczne jak w innym bez różnicy jakim wirniku o tej samej powierzchni oporowej. Oczywiście trzeba było by użyć zwykłego wirnika powiększonego o co najmniej 50% powierzchni oporowej tych lotek z obudowy.
Według mnie wszystko tutaj jest efektem skali. Odpowiedniego dopasowania rozmiaru rotora i powierzchni jego łopat do mocy generatora. Tutaj bardzo ważne jest osiągnięcie dużego momentu obrotowego. Czytając komentarze widzę, że sporo osób neguje ten projekt, ale z drugiej strony ciekawy jestem co by powiedzieli, gdyby okazało się, że to jednak zacznie rewelacyjnie działać także w większej skali i przy większych mocach. Pamiętajmy, że Elona Muska też wszyscy krytykowali a ten się nie poddawał tylko szedł do przodu. Efekty są widoczne dzisiaj gołym okiem.
@@EkoNiezalezny Jeżeli potem pójdziemy w skalę i aby uzyskać np. 2kW mocy z takiej turbiny, będzie musiała kosztować x4 tego co turbina HAWT to ja nie widzę sensowności. Pozdrawiam
@@Jimmy89. Niekoniecznie. Turbiny HAWT muszę mieć wysokie wieże a tutaj właśnie chodzi o to, aby VAWT były instalowane nisko, przy domach a jednocześnie aby odebrały z energii wiatru (o wiele słabszego na tej wysokości) tyle, ile tylko się da.
@@EkoNiezalezny HAWT 2kW można do 2,8m średnicy zamontować na dachu bez zgłoszenia - waga 45 kg. W przypadku pionowej 2kW musi ważyć ponad 100 kg (fizyki się nie przeskoczy, żadnym układem czy designem wirnika etc. - i tutaj większy problem z montażem niż w przypadku poziomej. No ale nie hejtuję, niech projekt rozwija się jak najlepiej.
@@Jimmy89. Zgadzam się, choć ciężar 100kg nie powinien być najmniejszym problemem dla dachu/komina. Często zalegający mokry śnieg waży o wiele więcej. Co do wysokości to ustawa Prawo Budowlane mówi wyraźnie, że bez zgłoszenia można montować na instniejącycm obiekcie budowlanym inne urządzenie o ile nie przekraczają one 3 metrów wysokości. Ale oczywiście zobaczmy, co się będzie dalej z tym projektem działo.
Piękne stanowisko... ale niesamowita spekulacja na danych. Jak można mówić o generowanych Amperach? Generuje się MOC. Czyli albo podajemy generowane Waty albo generowany prąd przy określonym i podanym napięciu !! Totalny brak profesjonalizmu. Dla mnie na tym etapie dla mnie to żerowanie na niewiedzy ludzi. Na ekranie widać napięcie nie 0.2 a 00.020 V. Co daje generacje na poziomie 0.01W. panowie... zróbcie rzetelne testy i chętnie pomyśle o inwestycji.
Myślę, że łapiesz za słówka. Wiadomo o co chodziło. Natomiast z tego, co wiem, prace nad wersją o większej mocy generatora trwają i czekamy na więcej informacji od twórców.
Przecież to urządzenie "pomiarowe" pod napięciem mniejszym niż 0,5v nie daje żadnego obciążenia. Zatem nie ma mowy o jakiejkolwiek mocy.
@@rodzinawochnik6477 nie ma to znaczenia. Chodziło o pokazanie idei i możliwości a nie pełnej funkcjonalności urządzenia.