ojciec ma takie volvo. kupił je w 2008 jako 4 latka od 1-go właściciela, 2.4 d5 manual. aktualnie ma 260 tysiecy przebiegu, a mechanicy mówią mu, żeby w żadnym wypadku go nie sprzedawał, bo to auto spokojnie go przeżyje xD do tego jest mega wygodne, świetne auto.
Kilkanaście lat temu wujaszek latał takim do Norwegii (Trondheim). Kupił z przebiegiem 80 tysięcy w 2006 roku. Po pięciu latach rozbiła mu go jakaś pani kilka kilometrów za zjazdem z promu. Miało wtedy ponad 300. Jak policzyłem to robił 40 tysięcy rocznie wymieniając głównie olej, filtry i świece żarowe. Może z raz wahacze, tarcze i jakieś duperele. Do dzisiaj przeżywa, że takiego auta już nigdy więcej nie kupi.
Mam V70 z takim samym silnikiem, przebiegiem dolatuję powoli do 500 tys. ja sam osobiście 150 tys nabiłem i chodzi wzorowo. Ale oleje, filtry wymieniane zawsze na czas.
Na dzień dzisiejszy brakuje mi 2,740km do 500000km ;) 2.4 d5 automat i chodzi jak złoto ;) jedyny zarzut do tego auta to ogólnie nudny design, poza tym to niesamowity samochód
cześć, przypadkiem trafiłem, a mam podobną-nie podobną sprawę ze swoim autem. Po wymianie filtra paliwa odpalał na zimno w 2 sekundy, po 2 tygodniach procedura startowa na zimno wydłużyła się do 7 sekund. Po kolejnym tygodniu do 10. Zdjęliśmy filtr paliwa - syf (auto 20 lat, 365kkm). Poszła decyzja o płukaniu zbiornika. Po płukaniu i wymianie pompy w zbiorniku auto odpalało w 3-4 sekundy ale po tygodniu, na zimno, odpalanie zaczęło zajmować nawet 20 sekund. Na ciepło w każdej sytuacji auto działało elegancko. Teraz na mrozach rzędu -10 auto już nie odpaliło. Czekam na odwilż i auto wraca do mechaników. Masz jakiś pomysł, gdzie szukać? Na komputerze brak błędów. Co może robić taką różnice w odpalaniu na ciepło i zimno? Bo rozumiem, że gdyby taki wałek na pompie cr się urwał, to auto przestaje odpalać i na ciepło, i na zimno - dobrze myślę? z góry dzięki za pomysły. pzdr
Cześć, Symptomy o których piszesz wskazują na padające wtryskiwacze. Zrób testy przelewowe albo zerknij na korekty wtrysków komputerem diagnostycznym. Ale jak dla mnie z racji tego że zasyfiony był zbiornik, po wymianie również filtr to oczywiste jest, że filtr paliwa wszystkich brudów nie zatrzymal i syf mógł dostać się do wtrysków, a co za tym idzie uszkodził je. Wszystkie przewody wysokiego ciśnienia do czyszczenia. Po odkreceniu przewodow wysokiego ciśnienia od wtrysków jak i od pompy będziesz widział czy był w przewodach bród. Uważam że 5 wtrysków będziesz miał do wymiany. Pozdrowionka i daj znać jak rozwiążesz problem.
dzięki, biorę taką ewentualność pod uwagę, jasne. Ale czy przepuszczające wtryski nie dawałyby problemów z odpalaniem również na ciepło? no i w ogóle przy jeżdżeniu? co dziwne w tej przypadłości, to że auto jeździ ok, nie dymi itp.
Mogą, a nie muszą. Najczęściej ciężko zapala na zimnym silniku, kiedy rozgrzany silnik to czasem niczego nie stwierdzisz. Dla tego tak jak pisałem wcześniej, zrob test przelewowy i będziesz wiedział wszystko.
Witam, z takim zapytaniem pisze o dwumasie właśnie do takiego egzemplarza, rok starszy tylko, regeneracja 800zł nowe 2.5tys ,czy te regenerowane trochę posłuży czy nie brać tej opcji pod uwagę?
Hejka, Na początek, dziękuję za Twój komentarz. Ja powiem Tobie tak, wszystko zależy od tego kto to regenerował i jak zostało to zrobione. Wiedz o tym że jeśli regeneracja została źle zrobiona to czeka Cie ta sama robota, czyli skrzynia na dół, a co za tym idzie jeśli robisz to sam to Twój czas, a jeśli robi to warsztat to płacisz ponownie za robotę. Wiem, że można dużo oszczędzić i jeśli znasz źródło pochodzenia regenerowanej dwumasy to jestem za, ale jeśli kupujesz regenerowaną w necie to można popłynąć.... Ciężko jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Jeśli stać Cię na nową dwumase to polecam nową, a jeśli stać Cie na podjęcie ryzyka i spróbować oszczędzić pieniądza to możesz zaryzykować. Zdania są podzielone. Moim skromnym zdaniem, jeśli robił bym auto dla siebie, czyli moje auto to bez dwóch zdań zakładam nową dwumase. W takich sytuacjach człowiek chce oszczędzić, a czasem jeszcze więcej wyda, bo w efekcie końcowym musisz kupić nową dwumase i skrzynia jeszcze raz musi wylecieć. To moje zdanie na ten temat. Jeśli przyniósł byś regenerowaną dwumase do mnie jako klient i miałbyś życzenie ją założyć to bez dwóch zdań założę, ale jeśli coś będzie nie tak to musisz być świadom tego, że bierzesz na swoje plecy odpowiedzialność za tą część. Więc jeśli już bardzo chcesz oszczędzić pieniążków to zlec warsztatowi zakup regenerowanej dwumasy (znają się na tym lepiej i wiedzą od kogo itd.), choćbyś miał zapłacić 300zl więcej jak kupił byś sam to jest warto, bo dostajesz w tej sytuacji gwarancję na wykonaną usługę i na część, bo kupiłeś tą część od warsztatu, który to montował. Ja bym zrobił właśnie tak, a decyzją należy oczywiście do Ciebie. Pozdrowienia i wesołych świąt Bożego Narodzenia 🎄🎁
@@TomekGarage dzieki za tak szybką odpowiedź i wgl za odpowiedź 👍i to zrozumiałą,auto dla siebie,co fakt czy mnie stać no tak jakby to ujac zwyklym fizycznym pracownikiem jestesm takze 😁 ale postaram sie nowa ogarnąć jak tak ,sam az tak w mechanice nie dzialam brak warunków,mam znajomka liczy sobie ok600zl za wymiane takze wrazie niepowodzenia regeneracji liczac dwie zmiany to jest poł nowej dwumasy🤦♂️ jeszcze raz Dzieki Wielkie za odpowiedź i Pozdrawiam Wszystkiego Dobrego 🙂 wesołych Świat i Szczesliwego Nowego Roku 👍
ojciec ma takie volvo. kupił je w 2008 jako 4 latka od 1-go właściciela, 2.4 d5 manual. aktualnie ma 260 tysiecy przebiegu, a mechanicy mówią mu, żeby w żadnym wypadku go nie sprzedawał, bo to auto spokojnie go przeżyje xD do tego jest mega wygodne, świetne auto.
Kilkanaście lat temu wujaszek latał takim do Norwegii (Trondheim). Kupił z przebiegiem 80 tysięcy w 2006 roku. Po pięciu latach rozbiła mu go jakaś pani kilka kilometrów za zjazdem z promu. Miało wtedy ponad 300. Jak policzyłem to robił 40 tysięcy rocznie wymieniając głównie olej, filtry i świece żarowe. Może z raz wahacze, tarcze i jakieś duperele. Do dzisiaj przeżywa, że takiego auta już nigdy więcej nie kupi.
Świetny materiał dobrze wytłumaczone i pokazane. Leci sub!
miałem taką samą sytuacje, z tym że ja wymieniam od 6 lat olej i filtry co 10 tys a stalo sie to przy przebiegu 270 tys.
Część
Taki adapter bez problemu wycina się na laserze
Mam V70 z takim samym silnikiem, przebiegiem dolatuję powoli do 500 tys. ja sam osobiście 150 tys nabiłem i chodzi wzorowo. Ale oleje, filtry wymieniane zawsze na czas.
Na dzień dzisiejszy brakuje mi 2,740km do 500000km ;) 2.4 d5 automat i chodzi jak złoto ;) jedyny zarzut do tego auta to ogólnie nudny design, poza tym to niesamowity samochód
cześć, przypadkiem trafiłem, a mam podobną-nie podobną sprawę ze swoim autem. Po wymianie filtra paliwa odpalał na zimno w 2 sekundy, po 2 tygodniach procedura startowa na zimno wydłużyła się do 7 sekund. Po kolejnym tygodniu do 10. Zdjęliśmy filtr paliwa - syf (auto 20 lat, 365kkm). Poszła decyzja o płukaniu zbiornika. Po płukaniu i wymianie pompy w zbiorniku auto odpalało w 3-4 sekundy ale po tygodniu, na zimno, odpalanie zaczęło zajmować nawet 20 sekund. Na ciepło w każdej sytuacji auto działało elegancko. Teraz na mrozach rzędu -10 auto już nie odpaliło. Czekam na odwilż i auto wraca do mechaników. Masz jakiś pomysł, gdzie szukać? Na komputerze brak błędów. Co może robić taką różnice w odpalaniu na ciepło i zimno? Bo rozumiem, że gdyby taki wałek na pompie cr się urwał, to auto przestaje odpalać i na ciepło, i na zimno - dobrze myślę? z góry dzięki za pomysły. pzdr
Cześć,
Symptomy o których piszesz wskazują na padające wtryskiwacze. Zrób testy przelewowe albo zerknij na korekty wtrysków komputerem diagnostycznym. Ale jak dla mnie z racji tego że zasyfiony był zbiornik, po wymianie również filtr to oczywiste jest, że filtr paliwa wszystkich brudów nie zatrzymal i syf mógł dostać się do wtrysków, a co za tym idzie uszkodził je. Wszystkie przewody wysokiego ciśnienia do czyszczenia.
Po odkreceniu przewodow wysokiego ciśnienia od wtrysków jak i od pompy będziesz widział czy był w przewodach bród. Uważam że 5 wtrysków będziesz miał do wymiany. Pozdrowionka i daj znać jak rozwiążesz problem.
dzięki, biorę taką ewentualność pod uwagę, jasne. Ale czy przepuszczające wtryski nie dawałyby problemów z odpalaniem również na ciepło? no i w ogóle przy jeżdżeniu? co dziwne w tej przypadłości, to że auto jeździ ok, nie dymi itp.
Mogą, a nie muszą. Najczęściej ciężko zapala na zimnym silniku, kiedy rozgrzany silnik to czasem niczego nie stwierdzisz.
Dla tego tak jak pisałem wcześniej, zrob test przelewowy i będziesz wiedział wszystko.
test przelewowy potwierdził twoje podejrzenia - jeden wtrysk lał kompletnie bokiem. Wymieniony i auto gra. Dzięki, pzdr@@TomekGarage
Cieszę się, że mogłem pomóc ✌️.
Witam, z takim zapytaniem pisze o dwumasie właśnie do takiego egzemplarza, rok starszy tylko, regeneracja 800zł nowe 2.5tys ,czy te regenerowane trochę posłuży czy nie brać tej opcji pod uwagę?
Hejka,
Na początek, dziękuję za Twój komentarz.
Ja powiem Tobie tak, wszystko zależy od tego kto to regenerował i jak zostało to zrobione. Wiedz o tym że jeśli regeneracja została źle zrobiona to czeka Cie ta sama robota, czyli skrzynia na dół, a co za tym idzie jeśli robisz to sam to Twój czas, a jeśli robi to warsztat to płacisz ponownie za robotę. Wiem, że można dużo oszczędzić i jeśli znasz źródło pochodzenia regenerowanej dwumasy to jestem za, ale jeśli kupujesz regenerowaną w necie to można popłynąć....
Ciężko jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Jeśli stać Cię na nową dwumase to polecam nową, a jeśli stać Cie na podjęcie ryzyka i spróbować oszczędzić pieniądza to możesz zaryzykować. Zdania są podzielone. Moim skromnym zdaniem, jeśli robił bym auto dla siebie, czyli moje auto to bez dwóch zdań zakładam nową dwumase. W takich sytuacjach człowiek chce oszczędzić, a czasem jeszcze więcej wyda, bo w efekcie końcowym musisz kupić nową dwumase i skrzynia jeszcze raz musi wylecieć. To moje zdanie na ten temat. Jeśli przyniósł byś regenerowaną dwumase do mnie jako klient i miałbyś życzenie ją założyć to bez dwóch zdań założę, ale jeśli coś będzie nie tak to musisz być świadom tego, że bierzesz na swoje plecy odpowiedzialność za tą część. Więc jeśli już bardzo chcesz oszczędzić pieniążków to zlec warsztatowi zakup regenerowanej dwumasy (znają się na tym lepiej i wiedzą od kogo itd.), choćbyś miał zapłacić 300zl więcej jak kupił byś sam to jest warto, bo dostajesz w tej sytuacji gwarancję na wykonaną usługę i na część, bo kupiłeś tą część od warsztatu, który to montował. Ja bym zrobił właśnie tak, a decyzją należy oczywiście do Ciebie.
Pozdrowienia i wesołych świąt Bożego Narodzenia 🎄🎁
@@TomekGarage dzieki za tak szybką odpowiedź i wgl za odpowiedź 👍i to zrozumiałą,auto dla siebie,co fakt czy mnie stać no tak jakby to ujac zwyklym fizycznym pracownikiem jestesm takze 😁 ale postaram sie nowa ogarnąć jak tak ,sam az tak w mechanice nie dzialam brak warunków,mam znajomka liczy sobie ok600zl za wymiane takze wrazie niepowodzenia regeneracji liczac dwie zmiany to jest poł nowej dwumasy🤦♂️ jeszcze raz Dzieki Wielkie za odpowiedź i Pozdrawiam Wszystkiego Dobrego 🙂 wesołych Świat i Szczesliwego Nowego Roku 👍
@@maciejoblabla4010 Dziękuję bardzo. Zdrówka ✌️
340 tyś. dla tego silnika to jest nic. Właściciel dziad i tyle.
I tu się z Tobą zgodzę👍
Ten warsztat jest we fatherladzie?
Przecież odpisałem Tobie na ostatni komentarz. Warsztat jest na terenie Niemiec w mieście Wuppertal.