Jak udaje feministkę a wyzywa facetów, traktuje kogoś (jeśli jest w związku) jak gówno, nie jest asertywna ani miła dla ciebie, ma się za ,,tą delikatną" jak ją uderzysz to mówi, że się nad nią znęcasz, i jakąś banda debili ją broni ,,bo jest kobietą" i cierpi na syndrom atencyjnej ku#@y i wszystko ją krzywdzi i łączy cztery języki w całość. W skrócie: taka trochę Julka z Twittera
Z mojego "doświadczenia" wiem, że najgorsze co może być to brak doceniania i taka jakby bierność. Dajmy na przykład, że odpuściłem sobie sporą przyjemność, bądź zainwestowałem sporo pieniędzy, żeby spotkać się z dziewczyną, a ona po prostu siedzi w telefonie zamiast spędzić czas razem w nieco bardziej kreatywny sposób, lub w dzień kobiet przyjeżdżasz do niej z bukietem kwiatów i pizzą poświęcając jej calutki dzień i robicie to, co ona lubi najbardziej, a na dzień chłopaka nie dostajesz nawet życzeń... Już mama mi życzenia wtedy złożyła xd życzę wam lepszych doświadczeń:3
Bo dzień kobiet i matki to od zawsze była świętość, a dzień mężczyzn to nawet nie istnieje praktycznie więc uznajmy, że go nie ma, a ojca to jakoś tako coś tam jest...taki świat...wywałka...
@@kalkbch9474 Nie zapominaj o "wymaganiach" :) Prawdziwa kobieta, która zna swoją wartość będzie wymagająca ale i nie zwiąże się z mężczyzną, którego nie będzie cenić. Być z kimś kogo się nie szanuje, to tak jakby siebie nie szanować... Natomiast taka, która nie ma oczekiwań nie będzie wartością dodaną w Twoim życiu.
To z telefonem to strzał w 10. Dziewczyny, nie używajcie telefonów na randce! przyszłyście tu dla kogoś kto chciałby was bliżej poznać i poświęca na was swój cenny czas, wyciągając telefon okazujesz brak szacunku. To z pieniędzmi to już Twoja wina, im więcej wydajesz tym mniej szacunku ma do Ciebie. Jak będzie Tobą zainteresowana to sama będzie chciała na Ciebie wydawać pieniądze.
Im rozwiązłe życie kobieta prowadziła w przeszłości tym trudniej będzie jej być szczęśliwą w przyszłości. Ta moda na seksy z Ameryki zniszczyły już doszczętnie wiele kobiet
0:00 Wstęp 0:30 Duża liczba partnerów i często zmieniające się towarzystwo 1:35 Życiową bierność, niechęć i brak działania 2:45 Podwójne standardy 4:05 Poczucie wyższości 4:37 Królowa dram 5:42 Roszczeniowość 7:10 Brak dbania o siebie 8:18 Podsumowanie odcinka
Jak chcecie dobry związek: to trzeba rozmawiać szanować się , obie strony starać się , obie strony kochać jak jest źle, nie tylko jak jest dobrze trwać i dbać o siebie, obie strony ROZMAWIAĆ proste ? ale tak wiele osób tego nie robi...
Ja tak robiłem i byłem zawsze na stratnej pozycji. Romantyczna miłość na miarę naszych czasów nie ma racji bytu. Ja, moi kumple i liczni faceci zbyt wiele razy niestety przekonaliśmy się, że jest to projekcja, której bardzo byśmy chcieli, ale jak wspomniałem nie ma to przełożenia na siłę i jakość relacji. Kobiety wolą uciekać w ramiona innych, gdy pojawią się poważniejsze rozmowy i chęć trwania w związku, który nie jest idealny i wymaga dojścia do pewnych kompromisów (bo idealne relacje międzyludzkie nie istnieją i to jest normalne, my to rozumiemy, ale one niespecjalnie)
@@PetrolShakyor Nee, to też nie tak. Ogólnie kobity patrzą na możliwą przyszłość, jeśli chodzi o dłuższy związek. Zamknęli ci zakład, ale masz takie kompetencje, że za chwile znowu będziesz miał pracę? Ten miesiąc czy dwa przeboleje. Nie wiadomo kiedy znowu coś podłapiesz? Pójdzie do takiego, co ma stała pracę
@@PetrolShakyor Zdecydowanie się zgadzam! Jak jest fajnie to są, miej jak to w życiu bywa gorszą falę - out. Kochałem i myślałem że jestem kochany, okazało się inaczej. Jestem obecnymi kobietami tak zmęczony, tak zawiedziony, że boję się czy kiedykolwiek jeszcze będę chciał inwestować w związek. Ps. Mam branie i nie jest problemem znalezienie ładnej, młodszej o 10 lat kobiety do zabawy. Chyba wolę już tak niż znowu czuć się jak gówno. Oczekuję rewolucji seksualnej 2.0 należącej do mężczyzn, gdzie odsuniemy swoje rycerskie wartości, odsuniemy się od natury bo one są już kompletnie oderwane. „Podróżniczki” taa
Najbardziej przykuła moją uwagę roszczeniowość. Podobno to mężczyźni często uprzedmiotowywują kobiety, jednak z drugiej strony kobieta często chce by, facet był wysportowany, dobrze zarabiał i posiadał auto czy własne mieszkanie, to też pewnego rodzaju uprzedmiotowienie. Tylko tego się już tak nie zauważa. Edit: Żeby ktoś nie pomysłał, że wrzucam wszystkie Panie do jednego wora, wolę kłótnie i wszelkie nie porozumienia zaoszczędzić
Szkoda, że w liceum właśnie gdy ktoś ma takie cechy, jak te wymienione na filmie jest uważany za super osobę. Za to gdy ktoś wyróżnia się inteligencją, ma jakiś talent, albo niepowtarzalny styl to od razu jest uważany za gorszego. Przynajmniej ja mam takie doświadczenie.
To proste. Stado miernot z założenia tępi wszelkie przejawy indywidualizmu. To się tyczy nie tylko licealistów. A licealistów tyczy się bo w tym wieku już każdy chce być wyjątkowy, ważny i atrakcyjny, ale dopiero startując w dorosłe życie z reguły nie ma absolutnie nic w zakresie życiowych osiągnięć. Krótka rada od kogoś ponad 2x starszego: przestań oglądać się na stado i oczekiwać uznania ze strony bylejakich ludzi. Ile by oni dla Ciebie teraz nie znaczyli i jak dużej części Twojego życia je stanowili, to za raptem 5 lat z tych kilkudziesięciu osób z liceum będziesz mieć kontakt w najlepszym razie tylko z paroma. Za to za 5 lat, za 10, za 20 i może więcej, będziesz na pewno mieć kontakt z jedną osobą: ze sobą. Za 10 lat nic z Twoich aktualnych licealnych problemów nie będzie dla Ciebie miało znaczenia. Zastanów się. Za to jeżeli teraz będziesz dawała stadu owiec wstrzymywać się przed rozwijaniem i czerpaniem z Twojego własnego potencjału, to za te 10 lat będzie Ci głupio przed tą jedną osobą która Ciebie nie zostawi i dla której jesteś autentycznie ważna.
@@biglightball No cóż.... Taki już urok szkoły. Na szczęście nie staram się dopasowywać do innych ludzi i nie szukam ich poklasku. Mam głęboko zakorzeniony system wartości, którego się trzymam, co wielu osobom nie pasuję, ale mam to gdzieś. Czasami może i jest mi ciężko, że nie do końca się odnajduje w szkole, ale masz rację, że za kilka lat to nie będzie miało żadnego znaczenia. I jeszcze pytanie- o co chodzi w ostatnim zdaniu, które napisałeś/aś?
@@GirlsDeadMonsterv2 W ostatnim zdaniu biglightball zapewne chodziło o to, by nie dawać innym (,,owcom") marnować swojego potencjału, bo za 10 lat będzie Ci głupio przed samą sobą, że zmarnowałaś okazę tylko po to, by wpasować się w bezwartościową grupę. Mówiąc inaczej, pójdziesz tam gdzie wszyscy, to skończysz jak wszyscy. Przynajmniej tak to zrozumiałam.
@@GirlsDeadMonsterv2 Wspomniałaś o systemie wartości. Fantastycznie! Ja się teraz autentycznie teraz cieszę, że gdzieś tam jakaś młoda osoba która dopiero wchodzi w cholerną dorosłość, jest świadoma swojego systemu wartości i jego nomen omen wagi. System wartości to najważniejsza rzecz która decyduje o tym jaki jest dany człowiek, jakie będą jego decyzje i w głównej mierze jakie jest jego życie. Cała reszta jak cechy charakteru, typ osobowości itd to sposoby uzewnętrzniania i wpływu na skład i działanie tego systemu. Wracając do wskazanej przez Ciebie sytuacji, to cieszę się, że najwidoczniej wiesz to, czy warto dla uznania przypadkowo zebranej grupy której tymczasowo jesteś częścią, warto kastrować swój system wartości. Tak trzymaj!
Według mnie mówienie, że facet, który ma 170 wzrostu to nie facet, to absolutna głupota i równie dobry argument jak to, że kobieta bez biustu lub z małym biustem to nie kobieta. Przecież nikt nie ma wpływu na takie aspekty, to wszystko zależy tylko od genów. Niestety wiem, że są takie stereotypy i obydwa podane powyżej przykłady są często wymieniane i powtarzane. Jednak pocieszam się myślą, że nie wszyscy ludzie kierują się tak głupimi stereotypami.
@@Lis-u chodziło mu chyba o to że kobieta z natury(czyli nie zawsze) jest bardziej uczuciowa i chce bezpieczeństwa a wysoki facet może dawać jej taka świadomość bezpieczeństwa. Ja osobiście mam dziewczynę wyższa ode mnie i nic nikomu nie jest
Wzrost mozna zwiekszyc w naturalny sposob w wieku dorastania poprzez roznego rodzaju cwiczenia i stymulacje. Ale oczywiscie to wymagajace, problematyczne i odnosi sie czesto do przeszlosci
1. Brak zaangażowania w utrzymywanie relacji 2. Traktowanie związków jak coś przelotnego 3. Niestabilność emocjonalna 4. Wysokie wymagania nawet jeśli sama nie ma wiele do zaoferowania
Brak umiejętności przyjęcia krytyki, postawa typu ,,Jestem boss girl" bez żadnego uzasadnienia. Niekończąca się krytyka mężczyzn o drobnostki, po czym wybuch furii i sarkazmu w momencie wskazania mankamentów we własnym charakterze. Inne kobiety też to denerwuje
I mean dobra, ale odnoszę wrażenie, iż wymienione kobiety, jeśli tylko mają super figurę i są „ładne” i tak mają adoratorów. A te, które faktycznie mają pasje, cele, skupiają się bardziej na nich i wiekszosc mezczyzn raczej na nie nie patrzy, bo tu już trzeba sie wysilic, a znalezienie mężczyzny nie jest głównym celem takiej kobiety. Może po prostu nie obracam się w odpowiednich kręgach, ale mam wrazenie, jakby mezczyzni preferowali mniej inteligentne kobiety.. Bo łatwiej mieć nad nimi męską „wladzę”. Ale z drugiej strony, kazdy z nich i tak będzie mówić, ze te wymienione w odcinku cechy sa taaakie straszne. Chociaz niektórzy sie nie kryją, pisząc „wcięcie w talii” „żeby nie była gruba” i wychodzi, co tak naprawdę jest najwazniejsze. Przykre to trochę. Nie mowie, ze kobiety sa super, bo one tez potrafią być okropne podczas wybierania mezczyzn - chociażby patrząc jedynie na aspekty stricte materialne, ale to już kom pod filmik o mężczyznach.
Z doświadczenia mogę dokładnie napisać to samo tylko zamiast kobieta wstawić mężczyzna. Normalni inteligentni z pasją faceci średniej urody są dla kobiet niewidzialni. Prawda jest taka że nie mamy dla siebie żadnych platform byśmy mogli się wreszcie wszyscy poznać. Cały czas słyszę "bo źle szukasz". Tinder czy Instagram to jest chłam pełny pustych ludzi i inteligentni ludzie którzy marzą o założeniu rodziny takich miejsc unikają przez co nie mamy miejsca w Internecie byśmy mogli nawiązać jakieś znajomości.
No cóż kobiety celują w facetów którzy są lepsi od nich jak jest mądrzejszy może od niego się uczyć zarabia więcej więc daje bezpieczeństwo jest starszy więc może posiadać większe doświadczenie życiowe
@destinee Ja bym powiedział, że wszystko zależy od tego jak często wystawiasz się na dany bodziec. Już wyjaśniam o co mi chodzi. Dziewczyna mająca pasje, ambicje i różne cele może być skupiona na sobie i spełnianiu się w innych kategoriach niż w randkowaniu, w efekcie nie ma partnerów bo nie wystawia się na ten bodziec. A nie ukrywajmy, trzeba zrobić krok w tym kierunku - czy to przez pojawianie się na imprezach czy jakichkolwiek zlotach czy miejscach gdzie potencjalnego partnera można poznać, bo niestety to tam tętni randkowe życie i tam najprościej o zostanie "zauważonym". Czy już w ostatecznej ewentualności - tinder (osobiście przerażająca i żenująca opcja). A co do preferowania mniej inteligentnych kobiet - niestety jest tak, że tych mniej inteligentnych jest więcej (tak samo odnośnie panów) i pewnie stąd Twoje wrażenie, powiedziałbym że mniej inteligentne dziewczyny otwarciej mówią o uczuciach i mówią to wprost i to potrafi nakręcić chłopaka. Bądź co bądź przeciętny facet słyszy o kroć mniej komplementów/wyznań miłosnych od przeciętnej dziewczyny. Danie takiemu poczucia wartości, czegoś czego w życiu od obcej osoby nigdy nie zaznał, to jakby złapał Pana Boga za nogi. Te bardziej inteligentne nie powiedzą tego wprost, choć tutaj mogę mierzyć swoją miarą. Te bardziej inteligentne powiedziałbym, że celują wyżej. Czego współczuję, bo nie ma w czym wybierać. Chłopaki 18~25 to duże dzieciaki. Co nie jest niczym złym, pewnie niektórym to odpowiada, ale inteligentna kobieta chciałaby zapewne równie ambitnego partnera - ewentualnie zaradnego życiowo. Jeszcze wracając do początku Twojego komentarza - tak, jeśli dziewczyna jest ładna i ma figurę to będzie miała adoratorów. Taka nam się niestety wykrystalizowała kultura, a dostęp do internetu jurnych wieśniaków z każdego, nawet najbardziej zapyziałego zakątka świata, którym w głowie tylko zegz, daje chłopakom okropną łatkę (mówię tu o tym co rzuca się w oczy w internecie). Mógłbym tak gadać i gadać, do żadnej konkluzji i tak nie dojdę, bo to zbyt wielowątkowe.
Problem w tym, że większość kobiet nie odróżnia tego że facet chce ją przelecieć od tego, że chce być z nią w związku. Dlatego te, do których się ustawia kolejka myślą, że wystarczy mieć niezły odwłok i gruczoły mlekowe. Na ONS czy 2-3 miesięczne FwB oczywiście, że wystarczy. TYLKO POTEM jest płacz, że wszyscy faceci to d_pki, którym tylko keks w głowie i się nie chcą angażować... Błąd. To ona wybiera tych d_pków, a nie się nie chcą angażować, bo najwyraźniej na strychu wieje wiatr i jest nudna jak flaki z olejem i po 2 miesiąca dobrej zabawy faceci dochodzą do wniosku, że szkoda życia na takiego pustaka.
Moim zdaniem najbardziej zniechęcające są: -Królowa Dram, wszyscy pragną aby takowa się zamknęła -Roszczeniowość, która w połączeniu z podwójnymi standardami zwyczajnie zmniejsza samoocenę mężczyzn i sprawia, że kobiety patrzą z wyższością nawet jeśli nie są za specjalnie interesujące
Wiesz.... problem jest taki, że w dzisiejszych czasach mało jest faktycznie interesujących dziewczyn (albo przynajmniej ja mam takie wrażenie). Wiele młodych dziewczyn sądzi, że jeśli walnie sobie kilogram tynku na twarz i zakręci dupą, to zdobędzie każdego faceta, ale jakoś ze świecą szukać dziewczyn, które się nie malują, gdyż cenią sobie swój wygląd, a na dodatek mają jakiś ciekawy charakter, z którym aż przyjemnie jest porozmawiać i spędzać wolny czas. Natomiast mi się poszczęściło i aktualnie mam 3 takie interesujące znajome, z którymi gadam non stop i gramy razem w gierki ^^
@@mango7478 Zgadzam się. Ale przykry jest też fakt, iż niektórym dziewczynom wręcz narzucane jest malowanie się. Przykładowo moja wychowawczyni powiedziała mi kiedyś, że muszę się malować bo wyglądam strasznie XD (PS. miałam 11/12 lat)
1.Gdy nie potrafią prowadzić długich i głębokich rozmów, nie wychodzą z inicjatywą, nie piszą pierwsze. Nie odpisują pełnymi zdaniami tylko jednym słowem. Przeszkadza im gdy facet ich pyta szczerze co u nich słychać, bo według nich taka wypowiedź mężczyzny jest oznaką tego że on jest nudny i nie potrafi sobą zainteresować bo nie używa kłamstwa w formie flirtu tylko rozmawia zbyt poważnie.
Akurat stwierdzenie "mi praca nie potrzebna, potrzebne są mi pieniądze" jest prawdziwe. Praca nie równa się pieniądze, u 80% ludzi. Żyjemy zbyt krótko by sprzedawać się za drobne.
Dokładnie. Ja wielokrotnie powtarzam że nie przychodzę do roboty żeby pracować tylko żeby zarobić. Praca to coś co pozwala mi zarobić na życie, a dla satysfakcji to ja się rozwijam w rzeczach nie związanych z moja praca czasem nawet odrobinę.
@@saber8501 Gdyby była kasa na edukacje tego w co chce się iść na kursy itp. To robiłabym to co chciałabym robić i sprawia mi radość, niestety lądujesz w dołku idziesz gdziekolwiek, mobbing itp żeby zarobić, zwalniasz się bo nie dajesz rady, nie masz znowu kasy i tak w koło macieju a czas ucieka.
2:50 Czytałem o tym parę dni temu i jeśli tak ma wyglądać równouprawnienie, to ja mówię stanowcze NIE! Podwójne standardy to typowa hipokryzja, która irytuje tak samo bez znaczenia czy dotyczy kobiety czy mężczyzny.
Też tak sądzę. Np typy co same chętnie by zaliczyli onsy, a mają problem z przebiegiem kobiet. Typy po 30 co szukają 20 latek. Wymagabie by kobiety się malowały, goliłu nogi, gdy oni jedyne co robią myją fiuta i sie golą raz na kilka dni.
Jako kobieta, wspolczuje Wam panowie tej obsesji na punkcie wzrostu. Jesli ktos mi zasugeruje, ze jestem gruba, to zawsze jest mala szansa, ze jednak chce sie zatroszczyc o moje zdrowie. Jesli zdrowsza figure osiagne przez zmiane nazywkow super, ale jak Wy macie sie wbic w te standardy "Mezczyzna ponizej 180 to nie mezczyzna" to ja nie wiem....
To nie jest nowy wymysł kochana. Ogólnie na przestrzeni setek tysięcy lat tylko 40% najlepszych mężczyzn miała możliwość przekazania swoich genów dalej. Wybredność waszej płci jest pozytywną cechą, gdyż eliminuje niepożądane geny. Nie macie zakodowanego mechanizmu szukania najwyższego chłopaka w waszym zasięgu po to żeby reszcie było przykro, tylko po to żeby mieć silne potomstwo(aczkolwiek reszcie jest przykro), bo wiecie że jak wasz syn będzie niski to będzie miał gorzej w życiu. Nikt nie chce żeby ich dziecko miało gorzej w życiu. Dlatego właśnie na przestrzeni wieków na przykład staliśmy się wyżsi. Ja sam mam 178cm wzrostu i szczerze mówiąc to chciałoby się mieć te dwa więcej, chociażby tylko po to żeby móc powiedzieć, że się ma metr osiemdziesiąt, ale dało się wylosować mniejszy wzrost. Ważne jest aby w okresie dojrzewania dziecko było aktywne fizycznie. Proste ćwiczenie jak przysiady krótkotrwale uszkadza mięśnie nóg w takim stopniu, że organizm wytwarza hormon wzrostu i tonę testosteronu żeby je zregenerować.
Dokładnie a jak zapytasz takiej jakiej muzyki słucha to powie że "wszystkiego co wpada w ucho" i co tu w ogóle na coś takiego odpowiedzieć? Jak się do tego odnieść? W sumie odpowiedzi na pytania w tym stylu i takie zainteresowania są dla mnie właśnie tym co obniża wartość kobiety w moich oczach bo pokazuje tylko że trzeba ją prowadzić za rączkę przez konwersacje bo sama nie ma nic ciekawego do powiedzenia.
@@damiannn23 Bo to mężczyzna jest tym ciekawym. Ona jest doceniana przez sam fakt istnienia. Nie musi nic robić by ją kochać. Ty natomiast jako mężczyzna musisz pokazać że jesteś warty jej uwagi.
@@helikopterbojowyka-5234 Tak właśnie myślą, problem w tym że za samo istnienie to facet może je chcieć najwyżej wyr*chać a nie pokochać, a później się żalą że faceci to dranie.
@@damiannn23 dobry przykład z tą muzyką, kobiety mają takie kocham nirvane (przykład) a wymienia kazdemu znana piosenke i sa "fankami", tak samo jak kobieta chce sie czuc w czyms dobra ale nie chce jej sie na to napracowac zrobi 10 brzuszkow raz 2 tygodniu i czuje wieksza satysfakcje niz osoba chodzaca 5 razy w tygodniu na silownie
1. Roszczeniowość 2. Niedbanie o siebie i swoje ciało 3. Niestabilność emocjonalna W sumie tyle, kolejny dobry odcinek :) edit: mój boże jaka tu dyskusja powstała 🧐
@@szum1kk Tylko powierzchownie nie mamy na to wpływu, natomiast posiadamy wiele możliwości na zmianę np. udając się do osoby kompetentnej, która jest nam w stanie pomóc radzić sobie z emocjami (np. Psycholog), oprócz tego - dodatkowo ,,punktujemy” w społeczeństwie za dbanie o swoje zdrowie psychiczne.
4. Gdy nie potrafią prowadzić długich i głębokich rozmów, nie wychodzą z inicjatywą, nie piszą pierwsze. Nie odpisują pełnymi zdaniami tylko jednym słowem. Przeszkadza im gdy facet ich pyta szczerze co u nich słychać, bo według nich taka wypowiedź mężczyzny jest oznaką tego że on jest nudny i nie potrafi sobą zainteresować bo nie używa kłamstwa w formie flirtu tylko rozmawia zbyt poważnie.
Punkt 2. jest generalnie bardzo rozległym punktem, przeraża mnie to jak kobiety potrafią o siebie nie dbać i coraz częściej to niedbanie zaczynają promować jako modne i ekologiczne. Niech każdy mówi co chce ale kobieta z owłosionymi pachami i bobrem takim że po zdjęciu gaci wręcz wyskakuje jest bardzo... Ale o ile dba o higiene, używa antyperspirantów i perfumów to niech sobie jest zarośnięta tylko niech się z tym nie afiszuje w każdym możliwym miejscu, przykre jest też to że kobiety potrafią przez 3-4 dni nie myć zębów i nie widzą w tym nic złego a jak chuchnie to idzie się przewrócić i przypomina się kraken z piratów z karaibów. Mycie zębów to jedno ale przypominam że język też powinno się dokładnie umyć a następnie wypłukać usta płynem. Następna sprawa to wmawianie sobie i innym że nadwaga, (nadmiar) tłuszczu na brzuchu i spasione dupsko jest super, otóż nie! Nie jest super ani u kobiet ani u facetów, nikt nie mówi że kobieta musi mieć kaloryfer bo to wręcz okropne ale fajnie jak dba o siebie i nie wrzuca w siebie tony chipsów, słodkich napoi i fast foodów potem narzekając że jest gruba bo ma coś nie tak z hormonami.... Spotkałem parę kobiet w swoim życiu z różnym podejściem do dbania o ciało i higienę, najgorsze jest to że jak się już na coś delikatnie zwróci uwagę to jest obraza majestatu i bluzganie oraz nieodzywanie się przez parę h. Są kobiety przesadnie dbające o siebie wręcz z manią a są takie które mają swój wygląd oraz higienę totalnie w dupsku, wszystko trzeba umieć wypośrodkować ale na litość... 1. Myjcie dokładnie zęby, PRZYNAJMNIEJ 2 razy dziennie i płuczcie jamę ustną płynem (jeżeli wasz facet nie chce się z wami całować to pomyślcie dlaczego) 2. Dbajcie o swój wygląd chociaż w minimalnym stopniu żeby wam kałdun nie wisiał jak staremu dziadowi 3. Używajcie swoich perfum tak często jak to możliwe, jesteście piękne to i powinniście pięknie pachnieć nawet w domu :) Dbam o siebie i swój wygląd, nie maniakalnie ale dbam i męczą mnie kobiety którym nie chce się dbać o siebie i tłumaczą to tym że to jest modne, to jest ok bo tak mówiła inna feministka na instagramie, jeżeli to będzie dalej szło w tę stronę to przykre czasy nastaną a jazda komunikacją stanie się jeszcze bardziej przykra ze względu na zapachy.
Ja ogólnie mam swoje powody dla których nawet nie randkuje, mam swoje problemy które wolę w sobie wyleczyć aby potem móc dać uczucia w pełni zdrowe drugiej osobie i sama poczuć się ze sobą lepiej 😌A co do podwójnych standardów to u mnie kończy się to tylko na myślach nie w praktyce, a i tak czuję poczucie winy nawet jak o tym myślę. Powinnam być miła nie ważne czy facet jest w moim typie czy nie, i tak jest u mnie w praktyce. Jestem miła bez względu na urodę faceta,nie ma dla mnie różnicy to czy jest w moim typie czy nie. Doceniam to iż sama jestem przykładem kobiety która musi nad sobą popracować nie tylko pod względem fizycznym ale również psychicznym.
Kurde ja już gdzieś słyszałem podobną narrację. To pewnie czysty przypadek, zbieg okoliczności i pewnie nie masz na imię Dominika?, Ale wolę się upewnić
-desperacja -robienie z siebie ofiary -oczekiwanie ze mężczyzna ja naprawi i nada jakiś sens jej życiu -manipulowanie -podwójne standardy -bycie zarozumiałym i wszystko wiedząca -bycie księżniczka -nie traktowanie faceta jak człowieka tylko jak jakiegoś przedmiotu -brak zrozumienia i wygórowane oczekiwania w porównaniu z tym co się samemu ma do zaoferowania. Ale chłopaki nie poddawajcie się! Są jeszcze fajne babki…ale raczej po 30-stce. Może tez zależy, gdzie się szuka. Pozdrawiam!
Tak odnosząc się do wypowiedzi 3:23, problemem świata, który ma dobrobyt (jeszcze nie robimy za miskę ryżu) jest to, że ludzie są przewrażliwieni na swoim punkcie, nie mają dystansu do siebie i uważają swój wygląd za ten prawidłowy. Ktoś wymyślił BMI, żeby w większości przypadków określić wagę prawidłową, dla obu płci. Kobiety otyłe, teraz zwane "body positive" oraz mężczyźni, mogą mieć problemy z układem kostnym, miażdżycą i ogólnie niższym samopoczuciem wywołanym niską samooceną. Tak samo osoby chudsze, tzw. szkielety mogą mieć problemy z tym, że ktoś ich dosłownie złamie w pół, ponadto, z dwojga złego lepiej mieć nadwagę niż mocną niedowagę z racji niedoboru składników odżywczych. U kobiet dodatkowo może zaniknąć okres. Jest piękna charakterystyka Gaussa obrazująca, że najliczniejszą grupą jest ta na środku charakterystyki, co sugeruje, że jest najzdrowsza, najbardziej pożądana. Zapomniałbym, dobrobyt też sprawia, że ludzie się rozleniwiają i szukają drogi na skróty, żeby wytłumaczyć swoją sytuację życiową czy zdrowotną. Od długiego czasu, zwłaszcza odkąd mamy erę Facebooka czy Instagrama, pojawił się zamknięty krąg wzajemnej adoracji kobiet, niezależnie czy są "złe" czy "dobre" i nie dopuszczają do siebie słowa krytyki. To też na swój sposób odbiera pewną rolę dla mężczyzn. P.S. Zachowania patologiczne, palenie, brak uczuć, empatii, skrajna niedowaga/nadwaga.
@@WszystkoZajeteOMG409 body positive opowiada się za akceptacją wszystkich ciał, bez względu na ich formę, rozmiar, wygląd , są ludzie bez niektórych kończyn, są ludzie bardzo szczupli do których to też się zwraca
Body positive to ruch pozytywny tylko w momentach, kiedy nie wchodzimy w skrajności, które wymieniłeś. Tak, dobrze jest akceptować wszystkich, nieważne jak wyglądają, ale zdrowie związane z wagą też jest o wiele ważniejsze. Mam niedowagę, ale staram się dojść do takiej wagi, by być zdrowa (mam problemy okresowo-hormonalne przez to). Pracuje nad tym w zdrowy sposób, planuje też zrobić badania pod kątem tarczycowym. Warto po prostu dążyć do jak najlepszego stanu fizycznego (i psychicznego) jakie to możliwe, nieważne jakiej płci się jest. A co do osób które nie potrafią odbierać krytyki, to po prostu nie warto z nimi ciągnąć rozmowę. Powinno się umieć chociaż porozmawiać o tym, czego krytyka dotyczy. (Moim zdaniem to często też efekt, jak w niektórych rodzinach jest narracja "nie możesz patrzeć na coś krytycznie, myśl pozytywnie!" w sposób skrajny. Lepsza prawda niż kłamstwo na siłę. Przez brak krytyki, człowiek nie próbuje potem robić rzeczy lepiej dla siebie czy też ogółu.) Jak coś powiedziałam źle, zapraszam do dyskusji! Chętnie o tym porozmawiam!
Dodałbym jeszcze syndrom nieobecnego ojca, co powoduje, że kobieta desperacko poszukuje męskiej atencji - zazwyczaj w jeden jedyny sposób. Zazwyczaj też nie jest w stanie kontrolować tych odruchów i buduje swoje poczucie wartości na tym jakie na zainteresowanie u mężczyzn. Każdy okres obniżonego nastroju kompensuje uleganiem tej atencji. W efekcie materiał na związek to nie jest, jeśli nie chcesz szorować porożem po suficie.
czyli córki samotnych madek które dzisiaj twierdzą że sa silne i niezależne, że same potrafią wychować dziecko a są tak głupie i tępe że nie potrafią tego przewidzieć o czym napisałeś. Bo mają tak we łbach nasrane. Rodzina oparta na fundamentach powoli odchodzi do lamusa ale nie wszędzie ;)
@@tw-fairy-tw4771 Ja to wszystko rozumiem. Jasne, że nie jej wina. Natomiast skoro nie jest winą mężczyzny, że nie ma 180cm wzrostu lub powyżej - a to jest preferencja większości kobiet, to preferencją mężczyzny może być również taka cecha kobiety, że chce aby była wychowana w pełnej rodzinie z aktywną i prawidłową rolą ojca w tej rodzinie. I o ile wzrost meżczyzny nie ma wpływu na to, czy jest zdrowy psychicznie i nieobciążony praktycznie nieuleczalnymi wadami osobowości - a wyłącznie na subiektywne "poczucie bezpieczeństwa kobiety" to "Daddy Issues" już zdecydowanie może mieć bardzo duży wpływ na toa jak ona się zachowuje w związku, jak łaknie męskiej uwagi, co się głównie wyraża w poszukiwaniu kontaktu fizycznego z meżczyznami. Wiem, bo przerabiałem taki przypadek.
Ja mam swoją nieco inną obserwację. Wskazane tutaj i również u niektórych osób w komentarzach cechy sprawiają tylko, że mężczyźni rozczarowują się w większości kobiet, ale i tak niczym masochiści rzucają się pod nogi właśnie takim kobietom. Kobieta nieposiadająca takie cechy co najwyżej może liczyć na friendzone.
Dobry związek poprzedza praca nad samym sobą tak aby poznać swoje limity, być świadomym swoich zachowań i tego kogo mamy przed sobą. A potem prawdziwa miłość nie patrzy w kieszeń a czyni cię wiarygodną i pozwala uwierzyć w siebie i w kogoś kogo pokochamy.
Zgadzam się ze wszystkim, u mnie najbardziej odbija się zdrowie psychiczne, czuję się strasznie niedowartościowana i przez to relacje damsko męskie są u mnie na niskim poziomie, mam nadzieję, że niedlugo z tego wyjdę, ale póki jest jak jest, nie chce nikogo obarczać swoimi problemami, bo każdy ma wystarczającą ilość swoich
O ile jesteś na etapie pracy nad wewnętrznymi problemami, to nie jest to żadna przeszkoda. Co więcej, może się to okazać zbawienne dla przyspieszenia Twojej terapii. Powodzenia, nie pozwól żeby szansa przemknęła Ci przed nosem, tylko dlatego że zatrzymałaś się zmienić koło.
Sądzę że jeśli widocznie nad tym pracujesz i jesteś szczera względem potencjalnego partnera co do tego to większość mężczyzn nie zwróci na to uwagi a będzie chciało ci pomóc itd. Nie jestem ekspertem, ale sam byłem w związku gdzie dziewczyna miała fatalne poczucie własnej wartości itd ale totalnie nie chciała tego zmieniać i chyba ją to jakoś nakręcało(? nie wiem czy tak to można określić). Czuję że gdyby ze mna szczerze o tym porozmawiała i wyraziła chęć do zmiany tego to nasz związek moglby dużo dłużej przetrwać i się umocnić. W każdym razie nie jestem ekspertem i życzę powodzenia
1:39 ... przecież to 99.8% dziewczyn, z którymi pisałem usiłując znaleźć tę jedyną, z jakimikolwiek zainteresowaniami... a te by nic nie robiły, tylko leżały, pachniały i zbierały lajki od zboczeńców na necie... ewentualnie "zainteresowania" to Netflix, spacery i kawa... jakie to żałosne i prymitywne... a muzyka to pop, kpop albo pseudo rap
minusy internetu przez co im ego wyjebało w kosmos, a na żywo to kijem nawet jej nikt nie dotknie, trochę mają zaburzenie, bo faceci zawsze lubili sobie coś obejrzeć a potem mieli to w dupie i zajmowali się swoimi sprawami
Większość tych postaw zniechęca również płeć żeńska do męskiej, a także wpływa ogólnie negatywnie na relacje nie tylko płciowe, a także koleżeńskie rodzinne etc. Myślę że to ogólnie toksyczne zachowania, a nie specjalnie tylko mężczyzn odrzucają.
1:35 - Ja mam właśnie na odwrót. Nie umiałbym wytrzymać z osobą, która nie umie "usiąść na dupie" i wiecznie coś wymyśla sobie i innym do roboty, a ciszę uważa za największa zniewagę 3:01 - A tutaj pełna zgoda. Niestety ale seksizm wobec facetów, zdaje się być czymś, czego społeczeństwo udaje, że nie widzi 4:15 - Kiedyś widziałem na necie rzekomą listę pytań z testu multiselect dla kandydatów do policji. Jednym z nich było "Czy lubiłeś chodzić do szkoły?" - i tak luźno mi się to skojarzyło z tym przykładem. Każdy kto odpowie, że "nie" jest pewnie przez autora pytania traktowany jako osoba niekonsekwentna i nie wywiązująca się z obowiązków. Ale nikt nie spyta, czy czasem nie był w tej szkole nękany....
@@p4ros960 No właśnie powinno obchodzić. Skoro ktoś toleruje wyłącznie "jedynie słuszną" wersję wydarzeń, to powinno go interesować, skąd się biorą wszelkie odchylenia od normy? Bo robienie tego co należy, a to, z czego wynika odpowiedź na tak postawione pytanie to dwie różne rzeczy. Poza tym, spójrz na to z tej strony. Kto przejdzie zgodnie z oczekiwaniami przez tak postawione pytania? Ten co odpowiada szczerze, czy ten kto wie jak należy odpowiedzieć by go zaliczyć, nawet jeśli będzie się jawnie na tym teście kłamało?
@@przypadkowynick0752 do szkoły chodziłam, bo musiałam... taki etap w życiu... jakie ma znaczenie czy lubiłam czy nie? ja akurat chodziłam do szkoły towarzysko, dla spotkań w koleżankami i kolegami... pamiętam, że najfajniejsza była świetlica... a po maturze, żeby się w końcu czegoś nauczyć... na takich durnych testach dopisuję zawsze trzecią, swoją, ale prawdziwą odpowiedź...
Jeśli kobita przedmiotowo o sobie mówi i wprost pokazuje że wykorzystuje swoje atuty dla korzyści i zysku to dla mnie odrazu znak ze nic wiekszego z taka osoba nie ma co angazowac sie w zwiazek. Byla u mnie taka w szkole dziewczyna i sie nie dziwi ze wszyscy wokol niej uwazaja ja max "do zaliczenia" i że nikt nie trakruje jej poważnie. Jakis szacunek do samego siebie i ciala trzeba miec
@@pixi2209 gdzie w takim słowie jest coś obraźliwego? jeszcze takim boomerem nie jestem by być januszem, w klasie maturalnej dopiero jestem i norma że my mówimy na dziewczyny kobitki a one na nas chłopy xD
@@Capeey Bez obrazy. Piszę o mojej reakcji. Moim zdaniem inteligentny i kulturalny mężczyzna nie powie "kobita", bo to nawet nie po "polskiemu". Dla mnie to prostackie, lub trąci zapadłą wiochą bez edukacji. Pozdrawiam. 🖐️P. S. Na maturze może być źle widziane pisanie imion małą literą ("janusz"). 😉
Jak chcesz zaoszczędzić sobie czasu - sprawdź jak wygląda sytuacja w jej domu rodzinnym, czy jest obecny ojciec, czy matka mimo 50 lat dalej goni za wyglądem 20 latek, jak rodzice traktują siebie wzajemnie, czy nie ma elementów patologicznych, zarówno psychologicznie, jak i zdrowotnie (skrajna otyłość, alkoholizm, radykalizm religijny). Zaoszczędzi Ci to mnóstwo czasu.
@@Satoshii20 nie, ale zastanowiłbym się, czy umiejętność czytania ze zrozumieniem / słuchania partnera byłaby tutaj na odpowiednim poziomie, skrajna otyłość to nie lekki brzuszek tylko wieloletnie zaniedbania, skorelowana cukrzyca, miażdżyca i zerowy ruch
Bzdura - ludzie nie zawsze sa odbiciem swoich rodzicow. Dzialania mojej rodziny czesto uznaje za nieodpowiedzialne - czasami im pomagam finansowo. Jako jedyna osoba z (blizszej) rodziny mowie plynnie w 2 jezykach obcych, mam wygodna prace w zawodzie, zarabiam bardzo dobrze i mam inwestycje. Z moja rodzina jest mi nawet ciezko utrzymywac kontakt bo brakuje nam wspolnych tematow, przy czym mamy zupelnie inne doswiadczenie zyciowe i poglady.
Z własnego doświadczenia powiem wam dziewczyny że nie warto wiązać się z mężczyzną który dobrze zarabia, ma swoje mieszkanie i wysokie wykształcenie jeśli same tego nie macie lub choć w połowie mu nie dorównujecie. Będziecie miały wygadywane przy każdej kłótni że nie jesteście ambitne, nie macie kasy, jesteście beznadziejne itp. Wiem bo jestem w takim związku i choć chciałabym już to zakończyć to nie mam dokąd pójść żeby się uwolnić od tej toksycznej relacji. Wolałabym po stokroć być z biednym mężczyzną ale takim który by docenił to co dla niego robię i nigdy nie zostawił..
Dzięki za film! Smutną rzecz którą zauważyłam to jak sekcja komentarzy pod tym filmem różni się od tej z poprzedniego. Poprzedni film posiadal mase komentarzy o treści "nikt nie jest idealny" lub "panowie nie zmieniajcie się dla kobiet". Oczywiście zgadzam się z nimi, natomiast pod tym filmem nie trudno znaleźć komentarze z listami rzeczy w których mężczyźni nie lubią w kobietach i dyskusjami co można nazwać hobby czy nie ;)
Mężczyźni hipokrytami, którzy wymagają od kobiet, a od siebie nie? Stare, znałam xDD Najlepszy przykład : facet lubi duże cycki? Zrob se sztuczne, facet ma małego? Rozmiar nie ma znaczenia :))))) Pretensje, że kobiety patrzą na zarobki, kiedy sami patrzą tylko na młode i ładne i jeszcze mają czelność zarzucać brak hobby
1. Jeśli jest przysłowiową ,,pick me" 2. Jeśli nie ma zainteresowań 3. Jeśli nie ma dobrego gustu muzycznego 4. Jeśli nie potrafi walczyć o swoje 5. Jak nie szanuje ludzi
@@kszakgames4612 dobry gust, czyli podobny do mojego XD Widomo każdy słucha czegoś innego, jeśli słucha podobnych wykonawców co ja to mogę to nazwać dobrym gustem muzycznym.
@@leszekporwit9888 chodzi mi o feminizm, nie wyobrażam sobie być z kobieta która popiera wyrok na kobiety co do aborcji. Kobieta która potrafi się postawić, kłócić się i używać normalnych argumentów.
@@nootnoot7775 Aaa rozumiem. Ja bym to nazwał - potrafi walczyć o swoje przekonania , ideały, potrafi pójść pod prąd, przeciwstawić sie głównemu nurtowi
Osobowość zależna Rany, nie jestem połową serca tylko całym Nie szukam drugiej połówki tylko drugiej osoby która umie być samodzielna (nie mówię tu o braku wsparcia) Obrzydza również „wynoszenie” rozmów z relacji. Miewam sytuacje kiedy normalnie gadam z dziewczyną, natomiast po wyjściu ze swoimi besties zmienia zachowanie o 180 stopni, wmawiając prosto w oczy, że nic się nie zmieniło. W takim momencie mam całe czerwone uszy i gotujący łeb od myśli na temat tego jakie Red flagi we mnie zobaczyła, ile metek dostałem i w jakiej szufladzie znajdują się moje wnętrzności
@@samsungdrei nie chodzi o inne zachowanie przy mnie i kumplach, chodzi o to, że dzisiaj się zachowuje w jakiś sposób, wieczorem wyjdzie z kumplami a jutro będzie się zachowywać do mnie o 180 stopni co wskazuje na to, że o mnie rozmawiali, analizowali CZY CZASEM NIE MANIPULUJE, ZMIANA PODEJŚCIA DLA JEJ DOBRA, to ze nie myśli sama i nie jest stała tylko jak chorągiewka lata słuchając znajomych a co gorsza moim kosztem, bo tak jak pisałem metkują i wkładają do szuflady nawet mnie nie znając. Dlatego powinna myśleć sama ale tego nie robi przez co to odpycha bo codziennie zachowuje się inaczej (jakby się zdecydować nie mogła czy mnie lubi czy jednak, posłuchać znajomych i się zdystansować)
@@darthnihilus6157 Tutaj chodzi w skrócie o otoczenie kobiety, które są z reguły bardziej społeczne. Jeżeli twoja dziewczyna ma głupie koleżanki (szczególnie samotne, porzucone po przejściach) to będą się wtrącać w wasze życie i świadomie lub podświadomie buntować twoją partnerkę lub źle doradzać. Dlatego lepsza jest kobieta bardziej introwertyczna praktycznie bez znajomych, bo jak ma dużo głupich koleżanek od ploteczek to później zaczyna się presja- oświadcz się bo moje koleżanki już mają pierścionek (oczywiście za ileś tam pensji miesięcznych). Później wymuszanie ślubu, dziecka, wakacji czy nawet samochodu a jak nadejdzie fala rozwodów to ona też może iść na głównym nurtem i trendem- i tak niestety jest.
- zbyt duża ilość makijażu - brak dystansu do siebie - kij w dupie - bitchface - czyli nie uśmiechanie się, nadąsanie, wygląda jakby cały czas była obrażona - wywyższanie się, traktowanie innych z góry. - materializm - roszczeniowość
- duża ilość partnerów - posiadanie dzieci z jakiejś relacji - roszczeniowosc - lenistwo - brak pracy przez długotrwały okres - manipulowanie seksem - totalny brak własnego zdania - nadużywanie wulgaryzmów - przesadne skupianie się na swoim wyglądzie - niska samoocena, ciągle niezadowolenie - brak wsparcia i szacunku dla partnera - silny egoizm i egocentryzm - chorobliwa otyłość - brak zainteresowan, ciągle przesiadywanie na tel. badz tv - lekkomyslnosc i brak dojrzałości
@@roberturbanczyk204 Dlaczego? Może kobieta nie chce być w związku, bo jest młoda i nie jest gotowa na poważną reakcję, ale ma swoje potrzeby i nie chce żyć w celibacie. Przecież z czasem można zmienić podejście do związków i po latach luźnych relacji zapragnąć czegoś stałego. Nie wierzę, że jakbyś poznał dziewczynę, która byłaby 10/10 i po jakimś czasie dowiedziałbyś się, że miała wielu partnerów, to zrezygnowałbyś z tej relacji.
Nie musi puszczać się z całym osiedlem. Jeżeli nie zachowała siebie tylko dla męża to ja nie chcę być którymś z kolei, a przede wszystkim nie jedynym w najbardziej intymnym życiu. Jak ktoś chce wchodzić w takie relacje proszę bardzo
@@iseeyou3129 zależy od wagi twoich wnętrzości oraz od zdrowia, płuca palacza będą mniej warte od płuc osoby nie palącej, albo wątroba alkoholika będzie mniej warta od osobu która nie pije.
@@tw-fairy-tw4771Na tym pierwotnie ten ruch polegał. Idea akceptacji niedoskonałości (np urazów i deformacji po wypadkach) Niestety feministki z McDonald's, które są 10/10 w ich mniemaniu spieprzyły całe założenie
@@BlackMetalPolishViking ja nie jestem gruba (choruje na zaburzenia odżywiania od 4lat ) ,mam naturalny kolor włosów, mam chłopka , chce mieć dzieci , wcale nie nienawidzę mężczyzn i nie propaguje otyłości ale uwazam się za feministkę bo chce poprostu zarabiać na siebie i dokładać się do budżetu w domu. Nawet nie wiesz jakie to bolesne gdy ludzie wrzucają Cię do jednego worka z kolorowlosymi , otyłymi(i propagującymi to) laskami które nienawidzą mężczyzn i nazywają się feministkami 😭
Hm, ja bym jeszcze dodała skrajnie prawackie poglądy, jeżeli już myślimy w takich kategoriach... Ale rzeczywiście, kobiety częściej mają tendencję do przesadzania w tą stronę, chociaż radykalizm w żaden sposób nie jest dobry.
Spotkałem kiedyś kobietę, dziś sądzę że ładną, choć kiedyś sądziłem, że piękną.. W tej relacji zachowywałem się jak debil. Zwykły debil. Wszystko dla niej; prezenty, wycieczki, odworzenie lub przyworzenie do pracy itd.itd. To trwało jakieś blisko dwa lata.. A ona? Nawet nie zrobiła kawy, kiedy czekałem na nią w samochodzie na zewnątrz zimą.. Po czasie zrozumiałem, że mężczyzna nie może robić z siebie debila, kiedy zwykła głupia laska Cię wykorzystuje. Dziś wstydzę się za swoje zachowanie, a nią gardzę..
Tak serio to ja myślałem że to są tylko moje wymysły i "zbyt wysokie wymagania" a tutaj się okazuje że jednak są to typowe cechy obniżające wartość kobiety w oczach mężczyzn
Mnie najbardziej odstrasza taka postawa w której panienka nie mówi szczerze o tym o czym mówi tylko usiłuje cię zawalić różnymi sprawami przedstawionymi po łebkach pod różnym kątem w przerysowany sposób tak żebyś o niej i jej sprawach myślał, zabiegał, okazywał wsparcie - a jak zapytasz o konkret to ci odpowie "Meh" albo w inny sposób nie odpowie czegoś konkretnego. Ja to nazywam takim łapaniem w macki. Nienawidzę czegoś takiego zwłaszcza jak jest to robione z premedytacją. Ja rozumiem mieć problemy, ale robienie z nich swojego stylu życia jest co najmniej chujowe - widać dokładnie kiedy ktoś cierpi przez swoje sprawy i mimo ich chce jakoś żyć, dojść do czegoś - możliwe że nawet właśnie z tobą a kiedy je celowo wyolbrzymia i szuka atencji czy innych korzyści. Odstrasza mnie także takie trochę podejście jak u kota - że ona gada z tobą tylko wtedy kiedy ona chce, ona się z tobą spotka tylko wtedy kiedy ona chce, gada z tobą na tematy które tylko ona zainicjuje, bo ciebie ma w dupie i tak (bo ma 10 innych rozmówców), ale z jakiegoś powodu tworzy iluzje że nie, że jesteś ważny. Nawet jak zadziałasz i wejdziesz w jej świat i nie będziesz przy tym simpić ale wykażesz się konkretnym zachowaniem i wręcz wejdziesz w jej świat po okazywaniu tatusiowej wręcz postaw i ona ci zacznie w końcu szczerze mówić o tym jak jest, ale ostatecznie ona nie przyjmie do wiadomości tego że czyni źle i trzeba zmian bo runie jej cały świat - ta ciężko budowana fasada i spotkasz się z milczeniem bądź agresją. Innymi słowy - ty musisz je akceptować ze wszystkim (nawet najgorszym) ale ona ciebie nawet nie musi szanować - TZN nic nie musisz, możesz olać... tylko gdzie są te osoby szczere? Może nie umiesz ich dostrzec w tłumie... może twój wzrok jest skażony pewnymi posranymi rzeczami....
A mnie najbardziej irytuje, że kobiety dbają o siebie, dom, dzieci, itd, a facet choduje bęben i z dumą go prezy i jeszcze ma pretensje do żony, że nie piszczy z zachwytu nad jego marna osoba, a jej zarzuca próżność bo wygląda dużo lepiej od swoich rówieśniczek, a wolałby w domu podporządkowanego niedbalucha.
A ja tylko chce, żeby też biegał jak ja, nie żarl jak świnia, a jak idziemy na miasto założył coś lepszego niż to w czym kosi trawnik i nie miał pretensji, że to ja odstaje wyglądem od niego. PLIS.
Większość z was ma ten sam problem, złe dopasowanie. Znajdujecie ludzi którzy są inni od was i próbujecie ich zmienić na swoją modłę, ale to tak nie działa. Trzeba znaleźć człowieka który ma podobne myślenie, podobne priorytety i podobny pogląd na świat , wtedy problem znika. Jeżeli szukacie miłej spokojnej osoby to szukajcie w parku i tego typu miejscach, jak szukacie wariatek to szukajcie na dyskotece.
Jestem podobnego zdania. kompromisy w związku wcześniej czy później go rozsadzą, bo ileż można przymykać na cos oko. Nie wiem kto wymyślił to durne hasło , że czym więcej kompromisów tym lepiej. Jest dokładnie odwrotnie
- przebieg jak w PKS-ie - dziecko innego mężczyzny - bierność w relacji i minimalny angaż - leżenie i pachnięcie - księżniczkowatość - zołzowatość i jędzowatość - mentalność małego dziecka, któremu trzeba zapewnić rozrywkę, a i taj skrytykuje bo się nudzi. - darcie mordy bez sensu - o ile kilka ponadprogramowych dobrze rozlokowanych w ciele kilogramów to nie problem, tak kilkanaście, czy kilkadziesiąt rozlewających sie na boki już tak - szlugi i pijaństwo - pogardliwość do innych
1. Gdy poznajesz dziewczynę i co kawałek przeklina, to jest to bardzo odpychające. 2. Gdy nie lubi dzieci 3. Gdy nie ma poczucia humoru. 4. Zosia samosia
7 grzechów głównych kobiety nierokujacej na coś więcej: 1. Niestabilność emocjonalna i nadwrażliwość na swoim punkcie. Huśtawki nastrojów, a nawet zaburzenia osobowości. 2. Brak poczucia humoru, branie wszystkiego do siebie, brak dystansu do siebie i nieumiejętność śmiania się z samej siebie. 3. Brak lojalności. Obgadywanie z koleżankami, a nawet z kolegami na messangerze, whatsupie - prowadzenie intymnych rozmów o związkach. 4. Lenistwo. Niechęć do wspólnego uprawiania sportu, oszczędzania, inwestowania, oczekiwanie natychmiastowej "nagrody" i życiowych deklaracji po pół roku znajomości. 5. Kierowanie się seksistowskimi zasadami typu "mężczyzna powinien...", "kobieta powinna...", Negowanie równości, równych praw i równych obowiązków. Wyolbrzymianie stereotypów płciowych. 6. Niezrozumienie, że nie ma miłości bez przyjaźni. Kobieta ma być przede wszystkim moim najlepszym przyjacielem. 7. Chamskie zachowanie typu wywyższanie się, wywyższanie określonych grup społecznych, zawodowych. Używanie prymitywnego języka pełnego skrajności w którym wszystko jest czarne albo białe - np. chrzan marki X jest jedynym "prawdziwym", a pozostałe to tylko "nieprawdziwe", szydzenie z muzyków amatorów bez talentu, szydzenie z wszystkich którzy robią to co robią nie osiągając sukcesów. Itd...
Od razu mówię, że ten komentarz nie dotyczy wszystkich Pań. Mówię tu głównie o licznych przypadkach zachowań, z jakimi udało mi się spotkać... Miałem w swoim życiu taką sytuację, że pisałem sobie ze znajomą z mojej klasy. W pewnym momencie zaczęliśmy coś ze sobą kręcić. Cała relacja nie potrwała więcej, niż miesiąc, gdyż ciągłe jej wątpliwości co do uczuć po prostu mnie irytowały, a dobrze wiedziałem, że nie ma ona żadnych podejrzeń ani dowodów swoich twierdzeń. Któregoś razu w końcu jej napisałem, że skoro nie ufa, to nie mamy nic więcej do gadania. Dlatego taka ciągła podejrzliwość o złe intencje to też może bardzo podniszczyć wartość takiej dziewczyny. Edit 1: Wkurzające jest też klasyczne "Bo tak/Bo nie".... Brak argumentacji oznacza wg mnie, że dana osoba nie jest w stanie uzasadnić swojej racji i myśli, że będzie się robiło wszystko to, na co ma ochotę. Często gęsto bywa tak, że kobietom nie odpowiada tzw. Kompromis. Chcą żeby było po ich myśli i koniec. To bardzo odtrąca, gdyż po takim zachowaniu można się spodziewać ciągłych kłótni. Edit 2: Drażniące jest dla mnie to, że kobiety w bardzo małym stopniu patrzą na charakter. Wiele jest takich, co patrzą na kluczyk od samochodu, stan zer na koncie bankowym lub na mięśnie. Jeśli jakieś dziewczyny to czytają, to z całego serca proszę..... popatrzcie czasem na to, że mogą wśród was znajdować się chłopaki, którzy może nie podbiją waszej pozycji wśród innych koleżanek, ale za to zagwarantują wam naprawdę spokojną, pełną zrozumienia, wartościową przyszłość.
hiperemia, solipsyzm, egoizm , manipulacja, to jest część ich zachowania inaczej byśmy nie pisali bo to utrzymało te kretynki przy życiu że byłe tak łase na wysoki status i pozycje, przykład z mini majkiem jest bardzo dobry.
Zdecydowanie najgorsza jest niestabilność emocjonalna i wyprany mózg netflixami i mediami społecznościowymi, takie osoby do niczego się nie nadają. Wampiry energetyczne.
@@gosiama480 powyżej zera oczywiście. Nie no, to jest odczuwalne, jak dziewczyna ma dużo przygód. Ja tego nigdy nie brałem na liczby typu: miała 6 partnerów, to już nie chcę z nią kręcić. Raczej taka świadomość, ooo jest łatwa to sobie podaruję ;)
Z większościa się zgadam ale powiedzenie, że mężczyzna 170 wzrostu nie jest dla mnie atrakcyjny nie jest podwójnym standardem. Ona nie zachęca do hejtowania, obrażania czy deprecjonowania mężczyzn niskich, po prostu stwierdza fakt, że tacy nie są dla niej atrakcyjni. Weźmy na przykład kobietę >100 kg. Nikt nie każe i nie oczekuje od mężczyzn, żeby udawali, że im się podoba (jeśli nie), adorowali ją lub twierdzili, że jest atrakcyjna fizycznie bardziej chodzi o zwykły szacunek i normalne traktowanie. Jeśli powiem że dla mnie mężczyzna 170, kobieta >100 kg, blondyn, brunet czy osoba bez nogi nie jest atrakcyjna to znaczy jedynie tyle, że nie jest dla mnie atrakcyjna a nie, że jej nie akceptuje czy hejtuje, nie bede jej traktowala normalnie lub w jakiś sposób obrażała czy bede do niej uprzedzona. Podwójnym standardem w tym przypadku byłoby, gdyby obok postów o ciałopozytywności kobiet pojawił się np mem czy tekst wyśmiewający niskich mężczyzn. Piękno i atrakcyjność zewnętrzna to pojęcia względne i raczej trudno jest oczekiwać, że na siłę je zmienimy u siebie. Nie widziałam całego wywiadu tej pani, nawet jej nie kojarzę ale z tego co mówisz to nie jest podwójny standard ;)
W skrócie, jeśli chcesz znaleźć męża, który będzie chciał się dla ciebie poświęcić to: 1. Nie pukaj się na lewo i prawo, ani nie wskakuj ze związku w związek. Im mniej byłych i niższy przebieg, tym lepiej. 2. Bądź kobieca - nie przejmuj męskich cech, które promuje współczesny feminizm, bądź względnie uległa, daj prowadzić w związku (jeśli wybierzesz odpowiedniego, to na pewno na tym nie stracisz) 3. Od czasu do czasu mów, że doceniasz to, co robi i nie rób kwasów o byle gówno, bo nie opuścił deski. Tyle. Faceci są prości.
“Ja jestem kobietą i mężczyzna jest od tego by za mną latać, starać się, dbać o mnie i robić wszystko bym była szczęśliwa i najszczęśliwsza na 1 miejscu. Ja mogę tylko odwzajemniać a dawać wtedy kiedy jestem odpowiednio otworzona i wyluzowana emocjonalnie.” - z pamiętnika emocjonalnej prostytutki 😂😂😂
Co zmniejsza wartość kobiety w oczach mężczyzny? -Wysokie przebiegi -Nierealne wymagania. -Chamskość -Roszczeniowość -Toksyczność i próżność -Wygląd przesadzony w 2 skrajne strony. Wiadomo, że atrakcyjny wygląd kobiety przyciąga, i to bardzo, ale przyciąga do zaruchania. Taka kobieta jest skreślona z życia w związku. Może sobie żyć w wyidealizowanym świecie Instagrama, gdzie stulejarze nazywają ją piękną.
@@asiam825 ojoj, tematem poruszanym są cechy kobiety, Wystarczy że chłop jest zarobiony i już dziewczynki lubią piwny brzuszek misia a na przebieg nie zwrócą nawet uwagi.
4:30 bardzo bym prosił o odcinek na ten temat bo czasem mnie dopada to poczucie... :/ , ale na szczęście szybko zostaje sprowadzony do parteru przez znajomych i rodzine ;D
Trochę tylko nie rozumiem "jest kimś więcej niż kobietą". Kobieta sama w sobie może być wspaniała. Nie powinno się mówić jest kimś więcej niż kobieta czy kimś więcej niż mężczyzna. Po prostu jest wspaniałą, wyjątkową osobą.
Nie znoszę dziewczyn, które są jak sieroty i szukają drugiego ojca, a nie partnera. Pytasz o coś, a ona nigdy nie wie, jej to obojętne. Pytasz, co chcę zjeść, jej to obojętne, wymieniasz 5 opcji, a ona tego nie, tamtego nie chcę. Mówisz wychodzimy, zadajesz pytanie do kina? Do klubu? Do restauracji? A ona, że obojętnie. Po co mi kobieta, którą muszę ciągać za sobą, wziąć za rękę zaprowadzić w jakieś miejsce, wybrać jej jedzenie i najlepiej ją nakarmić, bo sierota, nigdy nie wie czego chcę. To już lepiej wziąć sobie psa. Założysz smycz i wychodzisz. Gdzie pójdziesz, tam i on pójdzie, co mu dasz Do zjedzenia to zje, zupełnie, jak taka laska. Albo drugi typ. Dziewczyna, która chcę księcia z bajki, który ma mieć wszystko, a sama nie ma nic do zaproponowania. Bo argument, że "siebie" to żaden argument. Wygląd to nie wszystko, no chyba, że wybierasz sobie taką tylko w jedynym celu. Bo mieć laske, która tylko ładnie wygląda i głupio się śmieje, to wstyd. No chyba, że jesteś sebiksem z bloków i nie oczekujesz niczego więcej od kobiety.
Może dlatego że jesteś facetem i taka rola Masculine. Dlatego Ty jako lider w związku ją prowadzisz. To kobieta ma być twoją matką i kierować związkiem? Zmiana ról.
@@dianadepp1864 ja nie potrebuje matki, ani sieroty do opieki, tylko partnerki. Charakternej kobiety. Bo ile razy można absolutnie wszystko robić za taką kobietę? Za każdym razem, musisz organizować wszystko od A-Z, a ona przychodzi na gotowe, bo nie ma własnego zdania i nigdy nie wie czego chcę. I zachowuje się jakby miała, 16/18 lat. Facet potrzebuję kobiety, w której ma oparcie, kobietę, na którą może liczyć, a nie osoby, która tylko dokłada Ci problemów, musisz myśleć za siebie I za nią.
"Bo argument, że da "siebie" to żaden argument. Wygląd to nie wszystko [...] No chyba, że jesteś sebiksem z bloków i nie oczekujesz niczego więcej od kobiety" - oprócz braku bierności, jakie masz oczekiwania względem kobiety? Dużo się teraz mówi o żeńskiej i męskiej energii i mężczyźni na ogół wręcz preferują kobiety uległe, które pozwalają się "prowadzić", stąd moje pewne zaskoczenie Twoim podejściem i pytanie o to, czego oczekujesz.
Jak dziewczyna za dużo pije albo w ogóle pali. To już są pierwsze 🚩. Niby da się wyjść z nałogu ale po co włączać w ten kłopotliwy proces również siebie... 😑
Wzrost jest jedyną cechą fizyczną, która u mnie zdyskwalifikuje mężczyznę jako obiekt westchnień. Po prostu mam 172cm i noszę obcas z reguły 7-8 cm. Źle bym się czuła, tak niekobieco przy mężczyźnie niższym. Taka baba-Guliwer :)
Działam minimalnie dzięki słowom z psychoterapii, szukam pracy, ale wymiękam po piętnastu e-mailach, uczę się gry na pianinie bez pianina online, algebry liniowej, analizy matematycznej, czytam "Lalkę", ćwiczę, zagadnień administracyjnych, kodeksu postępowania administracyjnego, czytam wiersze, czytam Hermana Hessego, uczę się Matematyki, Fizyki, robię kurs z Mechaniki Klasycznej i oglądam filmiki z Mechaniki Kwantowej z PAN. Wracam do obiecanych samemu sobie sześć lat temu prac nad vlogiem filmowym i odgrzebuję kartony z zaznaczonymi obejrzanymi filmami z 2018 z Nowych Horyzontów. Chciałbym poprawiać maturę z pięciu przedmiotów bo napisałem je fatalnie w 2018 i w 2019. Nie mam siły znaleźć lokum na Nowe Horyzonty. Jestem osobą niepełnosprawną wraz z zaburzeniami lękowo - depresyjnymi. Jestem wolnym słuchaczem na Fizyce na UKSW, robię za darmo w radio. Staram się o wolontariat w Centrum Fizyki Teoretycznej lbo Centrum Badań Kosmicznych. Chodziłem na siłownię i skałki, ale nie jestem w stanie postawić drugiej nogi na skałce. Co ja mam robić? Nie umiem gotować, ale robię sobie śniadanie i kolację. Nie mogę zostać członkiem koła naukowego bo jestem wolnym słuchaczem. Chciałbym studiować Fizykę na Uniwersytecie Łódzkim. Od 2024 będę musiał zdawać całą maturę od nowa za 400 zł, opłata za pięć przedmiotów obowiązkowych bo wrócą ustne + trzy rozszerzenia i to minimum na 30 % a nie, że 0 % zalicza. Teraz zdawałem piąty raz Matematykę, chcę dawać korepetycję ale nie wiem jak zmienić opis na e- korepetycjenet. Wczoraj widziałem parę całującą się jakby jutra miało nie być. Nigdy nie uprawiałem seksu, ale staram się od sierpnia i mi nie wychodzi. Ta myśl, że idziesz do liceum gdzie chcesz, masz udane życie, zdajesz maturę, idziesz na studia jakie chcesz i żyjesz jak chcesz. Ja tak nie miałem. W internecie dużo łatwiej jest znaleźć faceta na fellatio czy anal niż dziewczynę na "one night stand". Miałem dziś pojechać do Warszawy, ale nie wstałem o 7:00 i zrezygnowałem. Nigdy nie będę tak wspaniały jak mój były znajomy, który na mnie nasrał, on w wieku 23 lat był cztery razy w Amsterdamie, kończył studia, pracował, malował muralę, w wieku 16 lat robił co chciał, ja nie mam nic. Marzę o przeprowadzce do Łodzi i indywidualnym wyjeździe zagranicę, Piotrek po raz pierwszy wyjechał w wieku 18 lat. Nigdy niczego w życiu nie miałem, niektórzy uprawiali seks i wychodzili na imprezy w wieku 15 lat, mimo, że rodzice dzwonili do nich na imprezach. Najwyżej zrobię to w "dark roomie" w Luzztrach, ale nie wiem czy mnie wpuszczą i tam są chyba sami homoseksualiści, więc odpada. Seks jest jednym z miliona aspektów, boli mnie to, że nie miałem poczucia sprawczości i odpowiedzialności za własne życie oraz samostanowienia o sobie w tak młodym wieku i teraz ciężko jest mi ruszyć dalej.
Nie da się zrobić nic, jeżeli nie zacznie się od uporania się z kompleksami oraz zmianą nastawienia/myślenia. Przynajmniej ja bym od tego zaczął, a potem skupiał się na wszelkich planach i aspiracjach. Wówczas desperacja minie i znajdzie się ktoś do normalnego związku. Grunt to upór i wiara w siebie. Jeśli się ma to, to nawet niepełnosprawność nie będzie przeszkodą. Trzymaj się tam chłopie, będzie dobrze.
@@popkulturalnasciana7818 Przeczytałem, założyłem po prostu, że chodzi o jedno i drugie, bo zazwyczaj gdy facet wylewa swoje problemy w internecie i wspomina, że nie może sobie przysłowiowo poruchać, to chodzi o związek, ale widać się myliłem. W takim razie tamto o związku wycofuję, a resztę podtrzymuję, bo rozwiązanie swoich problemów w głowie daje pewność siebie, która jest niezbędna szczególnie w szukaniu zwykłej fizycznej uciechy.
@@popkulturalnasciana7818 Ten, którego szukasz nie istnieje bez problemów. Ten w zdrowym związku już akurat tak, a przynajmniej ja nie widzę w nim żadnych problemów w przeciwieństwie do jednorazowych wyskoków.
1. Makijaż, jakikolwiek 2. Jedzenie mięsa 3. Brak oporów przed dotykaniem ludzi 4. Sztywność 5. Nieszczerość 6. Brak aktywności fizycznej 7. Brak ambicji, celów życiowych 8. Skrajne poglądy polityczne; w prawo czy w lewo
2:55 zależy co rozumiesz przez słowo "przystojny". U mnie w rodzinie słowo "przystojny" oznacza wysoki, zgrabny, z ładna figurą, a ciężko jest być jednocześnie wysokim i niskim
Ja np zakochuje się w mężczyznach uważanych przez społeczeństwo za brzydkich. Mocno szczupły jednynie z zarysem swoich mięśni, blady to mój typ jeśli chodzi o wygląd. Naprawdę ludzie są różni i musimy zrozumieć że jeśli pokochamy samych siebie zawsze znajdzie się ktoś kto tez pokocha nas
No bo wiadomo. Baby to lubią być porównywane. Pewnie to spoko sprawa jak facet w gronie znajomych mówi, że ruchasz się gorzej od poprzedniej nie? Cóż za nobilitacja. Poza tym to tylko wytłumaczenie na bycie szonem z przebiegiem
W sumie jak zmienicie "kobieta" na "mężczyzna" czy "przyjaciel" w tym filmiku to wyjdzie na to samo - dosłownie nikt u nikogo nie lubi wywyższania się, kręcenia dram, ludzi skaczących z kwiatka na kwiatek, hipokryzji i braku higieny osobistej 😆
Inteligencja,oczytanie,zaradność życiowa oraz zarobki - wszystkie cztery przymioty jak są u Kobiety chociaż ciut wyższe niż u Mężczyzny - to chociaż by była ładniutka i zgrabniutka jak laleczka z dużymi piersiami i dobrym charakterem to Facet od Niej ucieknie! Bo Mężczyźni chcą górować nad Kobietami! To Oni w Ich mniemaniu muszą być inteligentniejsi,bardziej oczytani,bardziej zaradni i muszą więcej zarabiać. Bo inaczej czują się przy takiej Kobiecie jak małe nic nie znaczące pieski. Będą do końca życia takie Kobiety doceniać i podziwiać - ale z daleka. A na życiową partnerkę wybiorą sobie szarą głupiutką myszkę nad którą będą dominować w każdej dziedzinie życia!
Racja choć sytuacja która opisałeś/aś jest czysto teoretyczna, bo niby z jakiej racji tak wartościowa kobieta miałaby wiązać się z facetem który jest od niej "klasę" niżej?
A ja właśnie czekam i szukam takich osób- bo przecież trzeba wybrać mądrze i dobrze się dotrzeć skoro chcę spędzić-staromodnie- całe swoje życie z tą kobietą, to takiej właśnie będę szukał a o to czy ja mam wystarczająco dobry charakter martwić się nie będę bo przecież druga osoba też musi we mnie widzieć kilka rzeczy co sprawi ze bede dobrym partnerem- nic nigdy na siłę
1. Podejście typu: ja tu jestem jurorką i nic nie muszę udowadniać a ty odstaw standup lub bądź animatorem zabaw żebym wiedziała że warto się umówić z tobą kolejny raz. 2. Porównywanie się do faceta pod kątem tego ile ona ma adoratorów a ile kobiet interesuje się nim. 3. Wąsik pod nosem. 4. Wyrokowanie czy ktoś jest prawdziwym mężczyzną. 5. Opowiadanie o swoich byłych jako o zwyrodnialcach lub nieudacznikach. 6. Zabiegi typu napompowanie ust. 7. Wydawanie pieniędzy bez namysłu np na ciuchy które będą założone tylko raz. 8. Opisywanie swojego zwyczajnego prostego życia jako pełne poświęceń, cierpień i bohaterskich czynów. 9. Usamodzielnienie jako wyprowadzka od rodziców do faceta na koszt którego będzie się żyć. 10. Potomstwo z innych związków. 11. Dziecinność, zwalanie odpowiedzialności za swoje błędne decyzje. 12. Chłonięcie feministycznej papki.
z tym drugim punktem to faktycznie beka, bo ona może mieć tylu adoratorów na msg co ty nie będziesz mieć przez całe życie, one serio nie widzą tego jak ostro się różnimy, a ich ego i solipsyzm i hiperemia jest mega irytująca
Taka ciekawostka. Moja babcia np mówi że ktoś wysoki jest przystojny niezależnie od płci. Bo to właśnie dla niej znaczy przystojny i zawsze tak było u niej w domu, druga babcia z innego rejonu polski ma podobnie, więc bardzo możliwe że to określenie zwyczajnie ewoluowało w ciągu ostatnich 30-40 lat od przystojny - wysoki do przystojny - handsome man.
Hejka, sama jestem od kilku lat singielką. Nie mam cech opisanych w tym filmiku. Dbam o rozwój intelektualny, genetycznie jestem szczupła i taka pozostanę. Mimo to staram się od czasu do czasu coś porobić (pouprawiać sport tak dla zdrowia). Jeśli chodzi o ludzi z którymi się umówię to raczej oni mi nie pasują. Natomiast często dostaje od mężczyzn propozycje żeby zacząć związek praktycznie od sexu. Jak ja mam gościa po chwili praktycznie po jednej randce ocenić czy będzie mi pasował. Albo co gorsza jak jeszcze go nie widziałam? Uciekam jak czytam takie propozycje z sexem na pierwszej randce. Szkoda mi czasu na pisanie w nieskończoność, bo są też tacy którzy wiecznie piszą, nawet przez kilka lat a nie chcą się spotkać. Nie jestem osobą która po pierwszej randce będzie zakochana po uszy... to się tak nie dzieje... I myślę że z drugiej strony jest podobnie...
no właśnie nie facet potrafi się zakochać już na początku dochodzi do ciebie fakt że ten facet jest inną jednostką i jego sposób myślenia jest zupełnie inny co innego przeżył i inne wartości posiada i czymś innym kieruje się w życiu instynktownie czego innego szuka, niż taka pleć przeciwna, polecam nie patrzeć nie patrzeć na świat z tylko własnego widzenia poczytać zainteresować się zasięgnąć danych i rozszerzyć wiedzę, warto się doinformować dla takich facetów jak mocno się różnią kobiety od nich.
@@Wookash11111 statystyki a osobiste doświadczenia nic nie znaczą wole się opierać na statystykach miasta lub kraju jak dana grupa wiekowa się zachowuje a nie opierać się o doświadczeniu jednej osoby.
Najgorsze , co jest wbijane kobietom do głów od pewnego czasu , to hasło, postawa : Ty jesteś najważniejsza, rób wszystko dla swojej przyjemności, jak Ty będziesz szczęśliwa, to szczęśliwa będzie Twoja rodzina , otoczenie Takie kobiety są tak zajęte sobą, że partner ważny jest tylko chwilowo, dzieci właściwie rosną bez matek .....czas mija bardzo szybko
Brak uśmiechu, pozytywnej energii, oziębłość, fochowatość - w sumie nie wiem czy jest jedno słowo, które to wszystko scharakteryzuje. Uśmiech to najładniejszy makijaż ;) Reszta ok, wszystko pigułce, nie wiem czy jest coś ważnego do dodania, poza tym, co było opisane w filmie i ja wyżej napisałem.
Jak by nie było kobiety/ dziewczyny od 15 do 30 wyglądają bardzo podobnie te młode tak się malują aby wyglądać starzej a te starsze tak aby młodziej więc to jest mało wygodne ocenianie wieku po tym jak wygląda z twarzy lepiej np po Facebook czy nawet zębach mądrości XD
Odcinek może też się nazywać,, Zachowania toksycznych kobiet w oczach mężczyzny,, super odcinek :) nie oceniajcie kobiet na podstawie wyglądu bo wszystkie są ładne pytanie jaki ma charakter i to zdjęła że mnie presję. Z mojego doświadczenia to 70% kobiet jest dziwnych a 30% idzie z nimi pogadać
1. Brak celu w życiu/ambicji jeśli jedynym celem w życiu kobiety jest założenie związku to nie chciałbym być jej partnerem. 2 Brak własnych zainteresowań, to jest chyba najgorsze co może być w związku, jak kobieta nie ma swoich zainteresowań poza serialami na netflixie. Nie rozumienie tego, że ktoś może mieć swoje zainteresowania i poświęca na nie dziennie czas oczywiście ogarniając wszystkie życiowe sprawy na bieżąco. Na początku mówi, że rozumie, ale jeśli nie masz dla niej dziennie czasu zaczyna jej to przeszkadzać. 3. Brak twardego podejścia do życia, byłem świadkiem rozpadu kilku związków bo nie było pieniędzy żeby pojechać 3x w roku na wakacje za granice. 4.Hipokryzja i jednoczesny brak potrzeby pracy nad sobą. 5. Brak zaangażowania w rozwijaniu relacji od początku, chodzi głównie o rozmowę, obie strony powinny wychodzić z inicjatywą do rozwijania różnych tematów, żaden facet nie lubi jak kobietę trzeba prowadzić za rączkę, jest to cholernie męczące.. 6. Próba dominacji, manipulacji nad drugą osobą w relacji - kolejne cholernie irytujące cechy, nie mam potrzebny dominowania drugiej osoby by czuła się przytłoczona w związku, sam nie chce być tak traktowany więc tego nie robię, próby manipulacji dlatego, że zna się czyjś charakter i próbuję to wykorzystać na swoją korzyść. Oczywiście drogie panie nie pakuje wszystkich do jednego wora, jest was mnóstwo normalnych, tylko po prostu jesteście już zajęte a ja nie miałem szczęścia. Kilka rzeczy które tu opisałem są cechą również nas - mężczyzn, nie jestem zwolennikiem wojny damsko męskiej. Pozdrawiam gorąco :)
Cześć, zamierzasz może zrobić materiał, albo już zrobiłeś, o ludziach którzy mają takie tylko "popularne zainteresowania" i po prostu idą z takim "głosem większości" (nie wiem czy normie nie jest dobrym opisem tego archetypu osobowości)? Z czego takie podejście do życia wynika itd? Coś w stylu właśnie takiej przykładowej kobiety która nic nie robi w życiu poza przeglądaniem tik toka i chodzeniem na imprezy. Bardzo chętnie bym zobaczył materiał omawiający ten temat.
Z czego takie podejście do życia wynika? Strach przed wykluczeniem z towarzystwa. I łatwość w przyswajaniu takich treści. Pamiętakm, że byłem wyklęty z towarzystwa w technikum jak wyszła Demonologia 2. Wtedy nie mogłem znieść polskiego rapu. A jak tu znieść dodatkowo muzyke w której jest dużo brutalnych porównań. Dziś patrze na to z innej perspektywy, ale wtedy to połowa tych ludzi się tym jarała, bo każdy to słucha i śmieszne takie bo hehe wątrobe przez dupe wyciagnie i zarazi AIDS. Tego słuchali nawet ludzie, którzy z rapem nie mieli nic wspólnego
Ojej ja bym do tej listy dodał: Takie, co nie odklejają oczu od smartfona i żyją tylko tym, co na ekranie. Chodzą w podartych spodniach (Kto to w ogóle wymyślił) Wyglądają bardzo mocno nienaturalnie
Ja nie mogę patrzeć na kobiety, którytm szczytem ambicji jest urodzić dziecko. To żałosne. No i samotne mamusie. unikam takich wręcz mdli mnie na ich widok
nie mam praktycznie praktycznie żadnego doświadczenia z kobietami jednak jakiś czasu temu poznałem dziewczynę... z początku relacja była normalna kiedy po czasie zaczęła się non-stop użalać jak to ma źle jednocześnie miotając się po między "pomóż mi" a "jest ok, nie chcę nic zmieniać" ,- poświęciłem jej dużo czasu na dawanie rad od czego ma zacząć żeby wyjść na prostą co podsumowała mówiąc "to dla mnie za dużo" i skończyło się na tym że chcę tylko spędzać ze mną czas i że chcę mojej uwagi kiedy nie mieliśmy nawet o czym rozmawiać oprócz seksu i jej problemów. Dobrze że to się skończyło dość szybko... Zawsze wzbogaciłem się o nowe cenne doświadczenie
A co Twoim zdaniem zmniejsza wartość? 🤔🤔
Jak nie lubi bobrów
Bycie debilem,bez perspektyw na dalszą egzystencję,jestem bi(więc to się tyczy mężczyzn i kobiet)
Nie wiedza na czym bazowo opiera się feminizm.
jak pali pije i myślę że należy jej się szacunek tylko za to że jest kobietą
Jak udaje feministkę a wyzywa facetów, traktuje kogoś (jeśli jest w związku) jak gówno, nie jest asertywna ani miła dla ciebie, ma się za ,,tą delikatną" jak ją uderzysz to mówi, że się nad nią znęcasz, i jakąś banda debili ją broni ,,bo jest kobietą" i cierpi na syndrom atencyjnej ku#@y i wszystko ją krzywdzi i łączy cztery języki w całość. W skrócie: taka trochę Julka z Twittera
Z mojego "doświadczenia" wiem, że najgorsze co może być to brak doceniania i taka jakby bierność. Dajmy na przykład, że odpuściłem sobie sporą przyjemność, bądź zainwestowałem sporo pieniędzy, żeby spotkać się z dziewczyną, a ona po prostu siedzi w telefonie zamiast spędzić czas razem w nieco bardziej kreatywny sposób, lub w dzień kobiet przyjeżdżasz do niej z bukietem kwiatów i pizzą poświęcając jej calutki dzień i robicie to, co ona lubi najbardziej, a na dzień chłopaka nie dostajesz nawet życzeń... Już mama mi życzenia wtedy złożyła xd życzę wam lepszych doświadczeń:3
Poszukaj innej, serio. Nie inwestuj uczuć, bo trafiasz w próznię. Właściwa kobieta stawia wymagania ale potrafi Cię docenić. Taka prosta zasada.
Bo dzień kobiet i matki to od zawsze była świętość, a dzień mężczyzn to nawet nie istnieje praktycznie więc uznajmy, że go nie ma, a ojca to jakoś tako coś tam jest...taki świat...wywałka...
@@Florka100 to istnieją takie kobiety? XD
@@kalkbch9474 Nie zapominaj o "wymaganiach" :) Prawdziwa kobieta, która zna swoją wartość będzie wymagająca ale i nie zwiąże się z mężczyzną, którego nie będzie cenić. Być z kimś kogo się nie szanuje, to tak jakby siebie nie szanować...
Natomiast taka, która nie ma oczekiwań nie będzie wartością dodaną w Twoim życiu.
To z telefonem to strzał w 10. Dziewczyny, nie używajcie telefonów na randce! przyszłyście tu dla kogoś kto chciałby was bliżej poznać i poświęca na was swój cenny czas, wyciągając telefon okazujesz brak szacunku.
To z pieniędzmi to już Twoja wina, im więcej wydajesz tym mniej szacunku ma do Ciebie. Jak będzie Tobą zainteresowana to sama będzie chciała na Ciebie wydawać pieniądze.
uzalanie sie nad soba, uzywki i lekkie podejscie do zwiazkow moim zdaniem najbardziej odstraszaja
a to akurat uniwersalne dla obu płci
Rel
@@dawidneumann9489 też rel
Im rozwiązłe życie kobieta prowadziła w przeszłości tym trudniej będzie jej być szczęśliwą w przyszłości. Ta moda na seksy z Ameryki zniszczyły już doszczętnie wiele kobiet
@@RmX. dokładnie. Tak się niszczy cywilizację.
0:00 Wstęp
0:30 Duża liczba partnerów i często zmieniające się towarzystwo
1:35 Życiową bierność, niechęć i brak działania
2:45 Podwójne standardy
4:05 Poczucie wyższości
4:37 Królowa dram
5:42 Roszczeniowość
7:10 Brak dbania o siebie
8:18 Podsumowanie odcinka
1:35 and 7:10 my cases
Dla takich jak ty co oznaczają części filmów na yt jest specjalne miejsce w niebie
@@marlenagilbert9488 Nie próbowałaś udać sie z tym do psychologa?
@@klulikxdpsycholog nie pomoże się myć czy schudnąć
@@justfckputin5884 niekoniecznie, odpowiednia osoba może wszystko
Jak chcecie dobry związek:
to trzeba rozmawiać
szanować się , obie strony
starać się , obie strony
kochać jak jest źle, nie tylko jak jest dobrze
trwać i dbać o siebie, obie strony
ROZMAWIAĆ
proste ? ale tak wiele osób tego nie robi...
Chędożenie o szopenie. Miłość w wykonaniu faceta nie jest tym samym, co w wykonaniu kobity.
@@DonSalieri181 pewnie że nie ale to je łączy
Ja tak robiłem i byłem zawsze na stratnej pozycji. Romantyczna miłość na miarę naszych czasów nie ma racji bytu. Ja, moi kumple i liczni faceci zbyt wiele razy niestety przekonaliśmy się, że jest to projekcja, której bardzo byśmy chcieli, ale jak wspomniałem nie ma to przełożenia na siłę i jakość relacji. Kobiety wolą uciekać w ramiona innych, gdy pojawią się poważniejsze rozmowy i chęć trwania w związku, który nie jest idealny i wymaga dojścia do pewnych kompromisów (bo idealne relacje międzyludzkie nie istnieją i to jest normalne, my to rozumiemy, ale one niespecjalnie)
@@PetrolShakyor Nee, to też nie tak. Ogólnie kobity patrzą na możliwą przyszłość, jeśli chodzi o dłuższy związek. Zamknęli ci zakład, ale masz takie kompetencje, że za chwile znowu będziesz miał pracę? Ten miesiąc czy dwa przeboleje. Nie wiadomo kiedy znowu coś podłapiesz? Pójdzie do takiego, co ma stała pracę
@@PetrolShakyor Zdecydowanie się zgadzam! Jak jest fajnie to są, miej jak to w życiu bywa gorszą falę - out.
Kochałem i myślałem że jestem kochany, okazało się inaczej.
Jestem obecnymi kobietami tak zmęczony, tak zawiedziony, że boję się czy kiedykolwiek jeszcze będę chciał inwestować w związek.
Ps. Mam branie i nie jest problemem znalezienie ładnej, młodszej o 10 lat kobiety do zabawy. Chyba wolę już tak niż znowu czuć się jak gówno.
Oczekuję rewolucji seksualnej 2.0 należącej do mężczyzn, gdzie odsuniemy swoje rycerskie wartości, odsuniemy się od natury bo one są już kompletnie oderwane. „Podróżniczki” taa
W Twoich filmach znajduję ukojenie, bo utwierdzają mnie w przekonaniu, że nie jestem pierdolnięty.
przykład męskiej "królowej dram" - wszystko ich wina tylko nie moja :D
Może to prawda 😁
To po chuj takie cos ogladac i sie przejmowac. W tym czasie moglbys pobiegac czy coś, nie wiem.
100% Zgoda! To jest ten moment gdy zaczynasz myśleć czy to ty czy świat zwariował...
@@slighterpiper a level wyżej jest wtedy, kiedy już zrozumiesz, że normalność to pojęcie subiektywne!!! XD
Najbardziej przykuła moją uwagę roszczeniowość. Podobno to mężczyźni często uprzedmiotowywują kobiety, jednak z drugiej strony kobieta często chce by, facet był wysportowany, dobrze zarabiał i posiadał auto czy własne mieszkanie, to też pewnego rodzaju uprzedmiotowienie. Tylko tego się już tak nie zauważa.
Edit:
Żeby ktoś nie pomysłał, że wrzucam wszystkie Panie do jednego wora, wolę kłótnie i wszelkie nie porozumienia zaoszczędzić
Tylko małe dzieci psy i bobry kocha się bezwarunkowo
Wy jesteście Niewolnicy systemu 😀😅🤣😂
@@Radoslaw731 Ty jesteś niewolnik składni gramatycznej
alfa szmaci, beta płaci😆
@@Radoslaw731 więcej emotek się nie dało? Może lepiej nad składaniem zdań popracuj.
Szkoda, że w liceum właśnie gdy ktoś ma takie cechy, jak te wymienione na filmie jest uważany za super osobę. Za to gdy ktoś wyróżnia się inteligencją, ma jakiś talent, albo niepowtarzalny styl to od razu jest uważany za gorszego. Przynajmniej ja mam takie doświadczenie.
To proste. Stado miernot z założenia tępi wszelkie przejawy indywidualizmu. To się tyczy nie tylko licealistów. A licealistów tyczy się bo w tym wieku już każdy chce być wyjątkowy, ważny i atrakcyjny, ale dopiero startując w dorosłe życie z reguły nie ma absolutnie nic w zakresie życiowych osiągnięć.
Krótka rada od kogoś ponad 2x starszego: przestań oglądać się na stado i oczekiwać uznania ze strony bylejakich ludzi. Ile by oni dla Ciebie teraz nie znaczyli i jak dużej części Twojego życia je stanowili, to za raptem 5 lat z tych kilkudziesięciu osób z liceum będziesz mieć kontakt w najlepszym razie tylko z paroma. Za to za 5 lat, za 10, za 20 i może więcej, będziesz na pewno mieć kontakt z jedną osobą: ze sobą.
Za 10 lat nic z Twoich aktualnych licealnych problemów nie będzie dla Ciebie miało znaczenia. Zastanów się. Za to jeżeli teraz będziesz dawała stadu owiec wstrzymywać się przed rozwijaniem i czerpaniem z Twojego własnego potencjału, to za te 10 lat będzie Ci głupio przed tą jedną osobą która Ciebie nie zostawi i dla której jesteś autentycznie ważna.
@@biglightball No cóż.... Taki już urok szkoły. Na szczęście nie staram się dopasowywać do innych ludzi i nie szukam ich poklasku. Mam głęboko zakorzeniony system wartości, którego się trzymam, co wielu osobom nie pasuję, ale mam to gdzieś. Czasami może i jest mi ciężko, że nie do końca się odnajduje w szkole, ale masz rację, że za kilka lat to nie będzie miało żadnego znaczenia.
I jeszcze pytanie- o co chodzi w ostatnim zdaniu, które napisałeś/aś?
@@GirlsDeadMonsterv2 W ostatnim zdaniu biglightball zapewne chodziło o to, by nie dawać innym (,,owcom") marnować swojego potencjału, bo za 10 lat będzie Ci głupio przed samą sobą, że zmarnowałaś okazę tylko po to, by wpasować się w bezwartościową grupę. Mówiąc inaczej, pójdziesz tam gdzie wszyscy, to skończysz jak wszyscy. Przynajmniej tak to zrozumiałam.
@@amigos_3497 Dobrze zrozumiałaś. O to mi chodziło.
@@GirlsDeadMonsterv2 Wspomniałaś o systemie wartości. Fantastycznie! Ja się teraz autentycznie teraz cieszę, że gdzieś tam jakaś młoda osoba która dopiero wchodzi w cholerną dorosłość, jest świadoma swojego systemu wartości i jego nomen omen wagi.
System wartości to najważniejsza rzecz która decyduje o tym jaki jest dany człowiek, jakie będą jego decyzje i w głównej mierze jakie jest jego życie. Cała reszta jak cechy charakteru, typ osobowości itd to sposoby uzewnętrzniania i wpływu na skład i działanie tego systemu.
Wracając do wskazanej przez Ciebie sytuacji, to cieszę się, że najwidoczniej wiesz to, czy warto dla uznania przypadkowo zebranej grupy której tymczasowo jesteś częścią, warto kastrować swój system wartości.
Tak trzymaj!
Według mnie mówienie, że facet, który ma 170 wzrostu to nie facet, to absolutna głupota i równie dobry argument jak to, że kobieta bez biustu lub z małym biustem to nie kobieta. Przecież nikt nie ma wpływu na takie aspekty, to wszystko zależy tylko od genów. Niestety wiem, że są takie stereotypy i obydwa podane powyżej przykłady są często wymieniane i powtarzane. Jednak pocieszam się myślą, że nie wszyscy ludzie kierują się tak głupimi stereotypami.
myślę, że większości facetom nie będzie przeszkadzać mały biust kobiety
natomiast większości kobietom niski facet już nie będzie odpowiadać
@@gronciaz8940 Ciekawa konkluzja. Czy mógł byś rozwinąć dlaczego tak sądzisz?
@@Lis-u dodajmy do tego że piersi można "poprawić" dzięki operacją plastycznym a wzrostu nie
@@Lis-u chodziło mu chyba o to że kobieta z natury(czyli nie zawsze) jest bardziej uczuciowa i chce bezpieczeństwa a wysoki facet może dawać jej taka świadomość bezpieczeństwa. Ja osobiście mam dziewczynę wyższa ode mnie i nic nikomu nie jest
Wzrost mozna zwiekszyc w naturalny sposob w wieku dorastania poprzez roznego rodzaju cwiczenia i stymulacje. Ale oczywiscie to wymagajace, problematyczne i odnosi sie czesto do przeszlosci
1. Brak zaangażowania w utrzymywanie relacji
2. Traktowanie związków jak coś przelotnego
3. Niestabilność emocjonalna
4. Wysokie wymagania nawet jeśli sama nie ma wiele do zaoferowania
Z czego to się bierze? Nie wie czego chce czy nie dostała po nosie..
a jednak właśnie takie dziewczyny cieszą się największym powodzeniem i zainteresowaniem u facetów xDDD
Brak umiejętności przyjęcia krytyki, postawa typu ,,Jestem boss girl" bez żadnego uzasadnienia. Niekończąca się krytyka mężczyzn o drobnostki, po czym wybuch furii i sarkazmu w momencie wskazania mankamentów we własnym charakterze.
Inne kobiety też to denerwuje
jakby to nie bylo irytujace ogolnie u ludzi xD
@@fahomenhera2820 Raczej u mężczyzn :/
@@fahomenhera2820 nom twoja matka
@@avrillavignefanclub1927 no do dobra ale film jest o kobietach, pytanie też było o kobietach
@@kowalmalon6889 kobiety nie istnieja wyjdz z banki
I mean dobra, ale odnoszę wrażenie, iż wymienione kobiety, jeśli tylko mają super figurę i są „ładne” i tak mają adoratorów. A te, które faktycznie mają pasje, cele, skupiają się bardziej na nich i wiekszosc mezczyzn raczej na nie nie patrzy, bo tu już trzeba sie wysilic, a znalezienie mężczyzny nie jest głównym celem takiej kobiety. Może po prostu nie obracam się w odpowiednich kręgach, ale mam wrazenie, jakby mezczyzni preferowali mniej inteligentne kobiety.. Bo łatwiej mieć nad nimi męską „wladzę”. Ale z drugiej strony, kazdy z nich i tak będzie mówić, ze te wymienione w odcinku cechy sa taaakie straszne. Chociaz niektórzy sie nie kryją, pisząc „wcięcie w talii” „żeby nie była gruba” i wychodzi, co tak naprawdę jest najwazniejsze. Przykre to trochę. Nie mowie, ze kobiety sa super, bo one tez potrafią być okropne podczas wybierania mezczyzn - chociażby patrząc jedynie na aspekty stricte materialne, ale to już kom pod filmik o mężczyznach.
zgadzam się
Z doświadczenia mogę dokładnie napisać to samo tylko zamiast kobieta wstawić mężczyzna. Normalni inteligentni z pasją faceci średniej urody są dla kobiet niewidzialni.
Prawda jest taka że nie mamy dla siebie żadnych platform byśmy mogli się wreszcie wszyscy poznać. Cały czas słyszę "bo źle szukasz". Tinder czy Instagram to jest chłam pełny pustych ludzi i inteligentni ludzie którzy marzą o założeniu rodziny takich miejsc unikają przez co nie mamy miejsca w Internecie byśmy mogli nawiązać jakieś znajomości.
No cóż kobiety celują w facetów którzy są lepsi od nich jak jest mądrzejszy może od niego się uczyć zarabia więcej więc daje bezpieczeństwo jest starszy więc może posiadać większe doświadczenie życiowe
@destinee Ja bym powiedział, że wszystko zależy od tego jak często wystawiasz się na dany bodziec. Już wyjaśniam o co mi chodzi. Dziewczyna mająca pasje, ambicje i różne cele może być skupiona na sobie i spełnianiu się w innych kategoriach niż w randkowaniu, w efekcie nie ma partnerów bo nie wystawia się na ten bodziec. A nie ukrywajmy, trzeba zrobić krok w tym kierunku - czy to przez pojawianie się na imprezach czy jakichkolwiek zlotach czy miejscach gdzie potencjalnego partnera można poznać, bo niestety to tam tętni randkowe życie i tam najprościej o zostanie "zauważonym". Czy już w ostatecznej ewentualności - tinder (osobiście przerażająca i żenująca opcja). A co do preferowania mniej inteligentnych kobiet - niestety jest tak, że tych mniej inteligentnych jest więcej (tak samo odnośnie panów) i pewnie stąd Twoje wrażenie, powiedziałbym że mniej inteligentne dziewczyny otwarciej mówią o uczuciach i mówią to wprost i to potrafi nakręcić chłopaka. Bądź co bądź przeciętny facet słyszy o kroć mniej komplementów/wyznań miłosnych od przeciętnej dziewczyny. Danie takiemu poczucia wartości, czegoś czego w życiu od obcej osoby nigdy nie zaznał, to jakby złapał Pana Boga za nogi. Te bardziej inteligentne nie powiedzą tego wprost, choć tutaj mogę mierzyć swoją miarą. Te bardziej inteligentne powiedziałbym, że celują wyżej. Czego współczuję, bo nie ma w czym wybierać. Chłopaki 18~25 to duże dzieciaki. Co nie jest niczym złym, pewnie niektórym to odpowiada, ale inteligentna kobieta chciałaby zapewne równie ambitnego partnera - ewentualnie zaradnego życiowo. Jeszcze wracając do początku Twojego komentarza - tak, jeśli dziewczyna jest ładna i ma figurę to będzie miała adoratorów. Taka nam się niestety wykrystalizowała kultura, a dostęp do internetu jurnych wieśniaków z każdego, nawet najbardziej zapyziałego zakątka świata, którym w głowie tylko zegz, daje chłopakom okropną łatkę (mówię tu o tym co rzuca się w oczy w internecie). Mógłbym tak gadać i gadać, do żadnej konkluzji i tak nie dojdę, bo to zbyt wielowątkowe.
Problem w tym, że większość kobiet nie odróżnia tego że facet chce ją przelecieć od tego, że chce być z nią w związku.
Dlatego te, do których się ustawia kolejka myślą, że wystarczy mieć niezły odwłok i gruczoły mlekowe.
Na ONS czy 2-3 miesięczne FwB oczywiście, że wystarczy.
TYLKO POTEM jest płacz, że wszyscy faceci to d_pki, którym tylko keks w głowie i się nie chcą angażować...
Błąd.
To ona wybiera tych d_pków, a nie się nie chcą angażować, bo najwyraźniej na strychu wieje wiatr i jest nudna jak flaki z olejem i po 2 miesiąca dobrej zabawy faceci dochodzą do wniosku, że szkoda życia na takiego pustaka.
Moim zdaniem najbardziej zniechęcające są:
-Królowa Dram, wszyscy pragną aby takowa się zamknęła
-Roszczeniowość, która w połączeniu z podwójnymi standardami zwyczajnie zmniejsza samoocenę mężczyzn i sprawia, że kobiety patrzą z wyższością nawet jeśli nie są za specjalnie interesujące
Wiesz.... problem jest taki, że w dzisiejszych czasach mało jest faktycznie interesujących dziewczyn (albo przynajmniej ja mam takie wrażenie). Wiele młodych dziewczyn sądzi, że jeśli walnie sobie kilogram tynku na twarz i zakręci dupą, to zdobędzie każdego faceta, ale jakoś ze świecą szukać dziewczyn, które się nie malują, gdyż cenią sobie swój wygląd, a na dodatek mają jakiś ciekawy charakter, z którym aż przyjemnie jest porozmawiać i spędzać wolny czas.
Natomiast mi się poszczęściło i aktualnie mam 3 takie interesujące znajome, z którymi gadam non stop i gramy razem w gierki ^^
@@mango7478 Zgadzam się. Ale przykry jest też fakt, iż niektórym dziewczynom wręcz narzucane jest malowanie się. Przykładowo moja wychowawczyni powiedziała mi kiedyś, że muszę się malować bo wyglądam strasznie XD (PS. miałam 11/12 lat)
@@cutie.patootie34 tym czasem szkoły, w których zakazane jest malowanie się
@@cutie.patootie34 moj stary dostawal goraczki, jak w liceum nie chcialam sie malowac
@@cutie.patootie34 To jakas wyjatkowa pzda była.
Teraz sobie wyobraźcie, że jakiś facet mówi w takiej telewizji, że kobieta kończy się na 65 kilo xD ból dupska słychać aż na Uralu.
so true 🤣🤣🤣
Nie tyle ból co huk pękających odbytów
Już jeden na Twitterze tak napisał i do dziś mu to wypominają xD
@@GrubyKiller Twitter to stan umysłu
hahaha pewnie by tak było na tym pokreconym świecie
1.Gdy nie potrafią prowadzić długich i głębokich rozmów, nie wychodzą z inicjatywą, nie piszą pierwsze. Nie odpisują pełnymi zdaniami tylko jednym słowem. Przeszkadza im gdy facet ich pyta szczerze co u nich słychać, bo według nich taka wypowiedź mężczyzny jest oznaką tego że on jest nudny i nie potrafi sobą zainteresować bo nie używa kłamstwa w formie flirtu tylko rozmawia zbyt poważnie.
zgadzam sie w 100%
O kurwa, jakbym to siebie w tym widział, ja pierdole.
Długie rozmowy przy winie o wszystkim i o niczym z partnerem to moja fantazja autentycznie
Akurat stwierdzenie "mi praca nie potrzebna, potrzebne są mi pieniądze" jest prawdziwe. Praca nie równa się pieniądze, u 80% ludzi. Żyjemy zbyt krótko by sprzedawać się za drobne.
Geez, jeden z niewielu sensownych komentarzy tutaj.
No i powiedzmy sobie szczerze, ile tak naprawdę osób chce pracować dlatego, że to lubi a nie żeby jakoś przeżyć w tym kurwidołku?
Dokładnie. Ja wielokrotnie powtarzam że nie przychodzę do roboty żeby pracować tylko żeby zarobić. Praca to coś co pozwala mi zarobić na życie, a dla satysfakcji to ja się rozwijam w rzeczach nie związanych z moja praca czasem nawet odrobinę.
@@saber8501 Gdyby była kasa na edukacje tego w co chce się iść na kursy itp. To robiłabym to co chciałabym robić i sprawia mi radość, niestety lądujesz w dołku idziesz gdziekolwiek, mobbing itp żeby zarobić, zwalniasz się bo nie dajesz rady, nie masz znowu kasy i tak w koło macieju a czas ucieka.
W końcu ktoś tu jest szczery ze sobą! Skończymy z tą kultura zapierdalania. Praca sama w sobie nie jest cnotą.
2:50 Czytałem o tym parę dni temu i jeśli tak ma wyglądać równouprawnienie, to ja mówię stanowcze NIE! Podwójne standardy to typowa hipokryzja, która irytuje tak samo bez znaczenia czy dotyczy kobiety czy mężczyzny.
Zgadzam się
Toksyczni ludzie sie wykazuja takimi podwojnymi standardami oraz hipokryzja.
Też tak sądzę. Np typy co same chętnie by zaliczyli onsy, a mają problem z przebiegiem kobiet. Typy po 30 co szukają 20 latek. Wymagabie by kobiety się malowały, goliłu nogi, gdy oni jedyne co robią myją fiuta i sie golą raz na kilka dni.
Jako kobieta, wspolczuje Wam panowie tej obsesji na punkcie wzrostu. Jesli ktos mi zasugeruje, ze jestem gruba, to zawsze jest mala szansa, ze jednak chce sie zatroszczyc o moje zdrowie. Jesli zdrowsza figure osiagne przez zmiane nazywkow super, ale jak Wy macie sie wbic w te standardy "Mezczyzna ponizej 180 to nie mezczyzna" to ja nie wiem....
Pozostają 2 opcje
Opcja A: Brać hormony wzrostu
Opcja B: kupić Szczudła na garażowej wyprzedaży.
Przywykłem, że nie jestem prawdziwym facetem mając 171cm 😁
@@rafsandomierz5313 hormon wzrostu działa do pewnego wieku ;)
wagę można łatwo zmienić, wzrostu już nie
To nie jest nowy wymysł kochana. Ogólnie na przestrzeni setek tysięcy lat tylko 40% najlepszych mężczyzn miała możliwość przekazania swoich genów dalej. Wybredność waszej płci jest pozytywną cechą, gdyż eliminuje niepożądane geny. Nie macie zakodowanego mechanizmu szukania najwyższego chłopaka w waszym zasięgu po to żeby reszcie było przykro, tylko po to żeby mieć silne potomstwo(aczkolwiek reszcie jest przykro), bo wiecie że jak wasz syn będzie niski to będzie miał gorzej w życiu. Nikt nie chce żeby ich dziecko miało gorzej w życiu. Dlatego właśnie na przestrzeni wieków na przykład staliśmy się wyżsi. Ja sam mam 178cm wzrostu i szczerze mówiąc to chciałoby się mieć te dwa więcej, chociażby tylko po to żeby móc powiedzieć, że się ma metr osiemdziesiąt, ale dało się wylosować mniejszy wzrost. Ważne jest aby w okresie dojrzewania dziecko było aktywne fizycznie. Proste ćwiczenie jak przysiady krótkotrwale uszkadza mięśnie nóg w takim stopniu, że organizm wytwarza hormon wzrostu i tonę testosteronu żeby je zregenerować.
Jak widzę Hobby młodych kobiet
1. Podróże
2. Słuchanie Muzyki
3. Spotkania ze znajomymi
4. Portale Społecznościowe
5. Dobra Kawa lub Wino
Dokładnie a jak zapytasz takiej jakiej muzyki słucha to powie że "wszystkiego co wpada w ucho" i co tu w ogóle na coś takiego odpowiedzieć? Jak się do tego odnieść? W sumie odpowiedzi na pytania w tym stylu i takie zainteresowania są dla mnie właśnie tym co obniża wartość kobiety w moich oczach bo pokazuje tylko że trzeba ją prowadzić za rączkę przez konwersacje bo sama nie ma nic ciekawego do powiedzenia.
@@damiannn23 Bo to mężczyzna jest tym ciekawym. Ona jest doceniana przez sam fakt istnienia. Nie musi nic robić by ją kochać. Ty natomiast jako mężczyzna musisz pokazać że jesteś warty jej uwagi.
@@helikopterbojowyka-5234 wiadomo nie każda kobieta taka jest ale trafiłeś w punkt my sie muisimy starać a kobieta sie "stara" bo daje sie uwielbiać
@@helikopterbojowyka-5234 Tak właśnie myślą, problem w tym że za samo istnienie to facet może je chcieć najwyżej wyr*chać a nie pokochać, a później się żalą że faceci to dranie.
@@damiannn23 dobry przykład z tą muzyką, kobiety mają takie kocham nirvane (przykład) a wymienia kazdemu znana piosenke i sa "fankami", tak samo jak kobieta chce sie czuc w czyms dobra ale nie chce jej sie na to napracowac zrobi 10 brzuszkow raz 2 tygodniu i czuje wieksza satysfakcje niz osoba chodzaca 5 razy w tygodniu na silownie
1. Roszczeniowość
2. Niedbanie o siebie i swoje ciało
3. Niestabilność emocjonalna
W sumie tyle, kolejny dobry odcinek :)
edit: mój boże jaka tu dyskusja powstała 🧐
na 3 punkt nie zawsze masz wpływ, nie każdy ma łatwo w życiu
@@szum1kk masz wpływ
@@szum1kk Tylko powierzchownie nie mamy na to wpływu, natomiast posiadamy wiele możliwości na zmianę np. udając się do osoby kompetentnej, która jest nam w stanie pomóc radzić sobie z emocjami (np. Psycholog), oprócz tego - dodatkowo ,,punktujemy” w społeczeństwie za dbanie o swoje zdrowie psychiczne.
4. Gdy nie potrafią prowadzić długich i głębokich rozmów, nie wychodzą z inicjatywą, nie piszą pierwsze. Nie odpisują pełnymi zdaniami tylko jednym słowem. Przeszkadza im gdy facet ich pyta szczerze co u nich słychać, bo według nich taka wypowiedź mężczyzny jest oznaką tego że on jest nudny i nie potrafi sobą zainteresować bo nie używa kłamstwa w formie flirtu tylko rozmawia zbyt poważnie.
Punkt 2. jest generalnie bardzo rozległym punktem, przeraża mnie to jak kobiety potrafią o siebie nie dbać i coraz częściej to niedbanie zaczynają promować jako modne i ekologiczne.
Niech każdy mówi co chce ale kobieta z owłosionymi pachami i bobrem takim że po zdjęciu gaci wręcz wyskakuje jest bardzo...
Ale o ile dba o higiene, używa antyperspirantów i perfumów to niech sobie jest zarośnięta tylko niech się z tym nie afiszuje w każdym możliwym miejscu, przykre jest też to że kobiety potrafią przez 3-4 dni nie myć zębów i nie widzą w tym nic złego a jak chuchnie to idzie się przewrócić i przypomina się kraken z piratów z karaibów.
Mycie zębów to jedno ale przypominam że język też powinno się dokładnie umyć a następnie wypłukać usta płynem.
Następna sprawa to wmawianie sobie i innym że nadwaga, (nadmiar) tłuszczu na brzuchu i spasione dupsko jest super, otóż nie! Nie jest super ani u kobiet ani u facetów, nikt nie mówi że kobieta musi mieć kaloryfer bo to wręcz okropne ale fajnie jak dba o siebie i nie wrzuca w siebie tony chipsów, słodkich napoi i fast foodów potem narzekając że jest gruba bo ma coś nie tak z hormonami....
Spotkałem parę kobiet w swoim życiu z różnym podejściem do dbania o ciało i higienę, najgorsze jest to że jak się już na coś delikatnie zwróci uwagę to jest obraza majestatu i bluzganie oraz nieodzywanie się przez parę h.
Są kobiety przesadnie dbające o siebie wręcz z manią a są takie które mają swój wygląd oraz higienę totalnie w dupsku, wszystko trzeba umieć wypośrodkować ale na litość...
1. Myjcie dokładnie zęby, PRZYNAJMNIEJ 2 razy dziennie i płuczcie jamę ustną płynem (jeżeli wasz facet nie chce się z wami całować to pomyślcie dlaczego)
2. Dbajcie o swój wygląd chociaż w minimalnym stopniu żeby wam kałdun nie wisiał jak staremu dziadowi
3. Używajcie swoich perfum tak często jak to możliwe, jesteście piękne to i powinniście pięknie pachnieć nawet w domu :)
Dbam o siebie i swój wygląd, nie maniakalnie ale dbam i męczą mnie kobiety którym nie chce się dbać o siebie i tłumaczą to tym że to jest modne, to jest ok bo tak mówiła inna feministka na instagramie, jeżeli to będzie dalej szło w tę stronę to przykre czasy nastaną a jazda komunikacją stanie się jeszcze bardziej przykra ze względu na zapachy.
Ja ogólnie mam swoje powody dla których nawet nie randkuje, mam swoje problemy które wolę w sobie wyleczyć aby potem móc dać uczucia w pełni zdrowe drugiej osobie i sama poczuć się ze sobą lepiej 😌A co do podwójnych standardów to u mnie kończy się to tylko na myślach nie w praktyce, a i tak czuję poczucie winy nawet jak o tym myślę. Powinnam być miła nie ważne czy facet jest w moim typie czy nie, i tak jest u mnie w praktyce. Jestem miła bez względu na urodę faceta,nie ma dla mnie różnicy to czy jest w moim typie czy nie. Doceniam to iż sama jestem przykładem kobiety która musi nad sobą popracować nie tylko pod względem fizycznym ale również psychicznym.
Rzadko spotykana postawa...
Drugi raz widzę osobę z Polski, która ma ponad 18 lat oraz jest w gacha community!
Kurde ja już gdzieś słyszałem podobną narrację. To pewnie czysty przypadek, zbieg okoliczności i pewnie nie masz na imię Dominika?, Ale wolę się upewnić
@@sebastianmotionless4418 sory stary, świat nie jest taki piękny. To nie jest początek love story tylko kolejny zawód. Trzymaj się bracie
ty otaku pal wroty elo
-desperacja
-robienie z siebie ofiary
-oczekiwanie ze mężczyzna ja naprawi i nada jakiś sens jej życiu
-manipulowanie
-podwójne standardy
-bycie zarozumiałym i wszystko wiedząca
-bycie księżniczka
-nie traktowanie faceta jak człowieka tylko jak jakiegoś przedmiotu
-brak zrozumienia i wygórowane oczekiwania w porównaniu z tym co się samemu ma do zaoferowania.
Ale chłopaki nie poddawajcie się! Są jeszcze fajne babki…ale raczej po 30-stce. Może tez zależy, gdzie się szuka. Pozdrawiam!
Faceci szukają kobiet na imprezkach do ruchania to nie dziwne że znaleźć nie mogą
Po 30tce która ma 5 byłych i 5 ONS
@@RmX. haha chyba 15 byłych....5 to mają dziś 20-stki....
Milfy najlepsze
@@plejton1924 to samo co młode, fałsz i Hipergamia
Istnieją takie kanały na yt na które nie zasługujemy ale ich pragniemy i to jest jeden z nich
Tak odnosząc się do wypowiedzi 3:23, problemem świata, który ma dobrobyt (jeszcze nie robimy za miskę ryżu) jest to, że ludzie są przewrażliwieni na swoim punkcie, nie mają dystansu do siebie i uważają swój wygląd za ten prawidłowy. Ktoś wymyślił BMI, żeby w większości przypadków określić wagę prawidłową, dla obu płci.
Kobiety otyłe, teraz zwane "body positive" oraz mężczyźni, mogą mieć problemy z układem kostnym, miażdżycą i ogólnie niższym samopoczuciem wywołanym niską samooceną.
Tak samo osoby chudsze, tzw. szkielety mogą mieć problemy z tym, że ktoś ich dosłownie złamie w pół, ponadto, z dwojga złego lepiej mieć nadwagę niż mocną niedowagę z racji niedoboru składników odżywczych. U kobiet dodatkowo może zaniknąć okres.
Jest piękna charakterystyka Gaussa obrazująca, że najliczniejszą grupą jest ta na środku charakterystyki, co sugeruje, że jest najzdrowsza, najbardziej pożądana.
Zapomniałbym, dobrobyt też sprawia, że ludzie się rozleniwiają i szukają drogi na skróty, żeby wytłumaczyć swoją sytuację życiową czy zdrowotną.
Od długiego czasu, zwłaszcza odkąd mamy erę Facebooka czy Instagrama, pojawił się zamknięty krąg wzajemnej adoracji kobiet, niezależnie czy są "złe" czy "dobre" i nie dopuszczają do siebie słowa krytyki.
To też na swój sposób odbiera pewną rolę dla mężczyzn.
P.S. Zachowania patologiczne, palenie, brak uczuć, empatii, skrajna niedowaga/nadwaga.
Body positive nie kończy się na osobach otyłych
@@cilaneko A na jakich?
@@WszystkoZajeteOMG409 body positive opowiada się za akceptacją wszystkich ciał, bez względu na ich formę, rozmiar, wygląd , są ludzie bez niektórych kończyn, są ludzie bardzo szczupli do których to też się zwraca
Body positive to ruch pozytywny tylko w momentach, kiedy nie wchodzimy w skrajności, które wymieniłeś. Tak, dobrze jest akceptować wszystkich, nieważne jak wyglądają, ale zdrowie związane z wagą też jest o wiele ważniejsze. Mam niedowagę, ale staram się dojść do takiej wagi, by być zdrowa (mam problemy okresowo-hormonalne przez to). Pracuje nad tym w zdrowy sposób, planuje też zrobić badania pod kątem tarczycowym. Warto po prostu dążyć do jak najlepszego stanu fizycznego (i psychicznego) jakie to możliwe, nieważne jakiej płci się jest.
A co do osób które nie potrafią odbierać krytyki, to po prostu nie warto z nimi ciągnąć rozmowę. Powinno się umieć chociaż porozmawiać o tym, czego krytyka dotyczy. (Moim zdaniem to często też efekt, jak w niektórych rodzinach jest narracja "nie możesz patrzeć na coś krytycznie, myśl pozytywnie!" w sposób skrajny. Lepsza prawda niż kłamstwo na siłę. Przez brak krytyki, człowiek nie próbuje potem robić rzeczy lepiej dla siebie czy też ogółu.)
Jak coś powiedziałam źle, zapraszam do dyskusji! Chętnie o tym porozmawiam!
Dodałbym jeszcze syndrom nieobecnego ojca, co powoduje, że kobieta desperacko poszukuje męskiej atencji - zazwyczaj w jeden jedyny sposób. Zazwyczaj też nie jest w stanie kontrolować tych odruchów i buduje swoje poczucie wartości na tym jakie na zainteresowanie u mężczyzn. Każdy okres obniżonego nastroju kompensuje uleganiem tej atencji. W efekcie materiał na związek to nie jest, jeśli nie chcesz szorować porożem po suficie.
czyli córki samotnych madek które dzisiaj twierdzą że sa silne i niezależne, że same potrafią wychować dziecko a są tak głupie i tępe że nie potrafią tego przewidzieć o czym napisałeś. Bo mają tak we łbach nasrane. Rodzina oparta na fundamentach powoli odchodzi do lamusa ale nie wszędzie ;)
100%
Ale to nie jest jej wina ze nie ma ojca 🙄 wiele rodzin się rozwodzi lub ojciec ginie w wypadku
@@tw-fairy-tw4771 Ja to wszystko rozumiem. Jasne, że nie jej wina. Natomiast skoro nie jest winą mężczyzny, że nie ma 180cm wzrostu lub powyżej - a to jest preferencja większości kobiet, to preferencją mężczyzny może być również taka cecha kobiety, że chce aby była wychowana w pełnej rodzinie z aktywną i prawidłową rolą ojca w tej rodzinie. I o ile wzrost meżczyzny nie ma wpływu na to, czy jest zdrowy psychicznie i nieobciążony praktycznie nieuleczalnymi wadami osobowości - a wyłącznie na subiektywne "poczucie bezpieczeństwa kobiety" to "Daddy Issues" już zdecydowanie może mieć bardzo duży wpływ na toa jak ona się zachowuje w związku, jak łaknie męskiej uwagi, co się głównie wyraża w poszukiwaniu kontaktu fizycznego z meżczyznami. Wiem, bo przerabiałem taki przypadek.
Ja mam swoją nieco inną obserwację. Wskazane tutaj i również u niektórych osób w komentarzach cechy sprawiają tylko, że mężczyźni rozczarowują się w większości kobiet, ale i tak niczym masochiści rzucają się pod nogi właśnie takim kobietom. Kobieta nieposiadająca takie cechy co najwyżej może liczyć na friendzone.
Dobry związek poprzedza praca nad samym sobą tak aby poznać swoje limity, być świadomym swoich zachowań i tego kogo mamy przed sobą. A potem prawdziwa miłość nie patrzy w kieszeń a czyni cię wiarygodną i pozwala uwierzyć w siebie i w kogoś kogo pokochamy.
Zgadzam się ze wszystkim, u mnie najbardziej odbija się zdrowie psychiczne, czuję się strasznie niedowartościowana i przez to relacje damsko męskie są u mnie na niskim poziomie, mam nadzieję, że niedlugo z tego wyjdę, ale póki jest jak jest, nie chce nikogo obarczać swoimi problemami, bo każdy ma wystarczającą ilość swoich
O ile jesteś na etapie pracy nad wewnętrznymi problemami, to nie jest to żadna przeszkoda. Co więcej, może się to okazać zbawienne dla przyspieszenia Twojej terapii.
Powodzenia, nie pozwól żeby szansa przemknęła Ci przed nosem, tylko dlatego że zatrzymałaś się zmienić koło.
Sądzę że jeśli widocznie nad tym pracujesz i jesteś szczera względem potencjalnego partnera co do tego to większość mężczyzn nie zwróci na to uwagi a będzie chciało ci pomóc itd. Nie jestem ekspertem, ale sam byłem w związku gdzie dziewczyna miała fatalne poczucie własnej wartości itd ale totalnie nie chciała tego zmieniać i chyba ją to jakoś nakręcało(? nie wiem czy tak to można określić). Czuję że gdyby ze mna szczerze o tym porozmawiała i wyraziła chęć do zmiany tego to nasz związek moglby dużo dłużej przetrwać i się umocnić. W każdym razie nie jestem ekspertem i życzę powodzenia
Albo dobrze grasz albo to bait.
Kobieta by czegoś takiego nie powiedziała
@@Zdzislawpaleta777 mylisz się
Polecam terapie poznawczo-behawioralną max 2 lata i ogarniesz swoje problemy. Piszę to z doświadczenia
1:39 ... przecież to 99.8% dziewczyn, z którymi pisałem usiłując znaleźć tę jedyną, z jakimikolwiek zainteresowaniami... a te by nic nie robiły, tylko leżały, pachniały i zbierały lajki od zboczeńców na necie... ewentualnie "zainteresowania" to Netflix, spacery i kawa... jakie to żałosne i prymitywne... a muzyka to pop, kpop albo pseudo rap
minusy internetu przez co im ego wyjebało w kosmos, a na żywo to kijem nawet jej nikt nie dotknie, trochę mają zaburzenie, bo faceci zawsze lubili sobie coś obejrzeć a potem mieli to w dupie i zajmowali się swoimi sprawami
@@zetronx9489 Dokładnie. Smutne to. Dlatego znalazłem sobie dziewczynę spoza Europy tak na wszelki wypadek
Większość tych postaw zniechęca również płeć żeńska do męskiej, a także wpływa ogólnie negatywnie na relacje nie tylko płciowe, a także koleżeńskie rodzinne etc. Myślę że to ogólnie toksyczne zachowania, a nie specjalnie tylko mężczyzn odrzucają.
1:35 - Ja mam właśnie na odwrót. Nie umiałbym wytrzymać z osobą, która nie umie "usiąść na dupie" i wiecznie coś wymyśla sobie i innym do roboty, a ciszę uważa za największa zniewagę
3:01 - A tutaj pełna zgoda. Niestety ale seksizm wobec facetów, zdaje się być czymś, czego społeczeństwo udaje, że nie widzi
4:15 - Kiedyś widziałem na necie rzekomą listę pytań z testu multiselect dla kandydatów do policji. Jednym z nich było "Czy lubiłeś chodzić do szkoły?" - i tak luźno mi się to skojarzyło z tym przykładem. Każdy kto odpowie, że "nie" jest pewnie przez autora pytania traktowany jako osoba niekonsekwentna i nie wywiązująca się z obowiązków. Ale nikt nie spyta, czy czasem nie był w tej szkole nękany....
Dlatego w filmie pada słowo "tylko"
Ale to nie o to chodzi
4:15 ale kogo to obchodzi??? Każdy ma swoje problemy i nie ma zamiaru miec na głowie problemów innych. Prosta piłka
@@p4ros960 No właśnie powinno obchodzić. Skoro ktoś toleruje wyłącznie "jedynie słuszną" wersję wydarzeń, to powinno go interesować, skąd się biorą wszelkie odchylenia od normy? Bo robienie tego co należy, a to, z czego wynika odpowiedź na tak postawione pytanie to dwie różne rzeczy. Poza tym, spójrz na to z tej strony. Kto przejdzie zgodnie z oczekiwaniami przez tak postawione pytania? Ten co odpowiada szczerze, czy ten kto wie jak należy odpowiedzieć by go zaliczyć, nawet jeśli będzie się jawnie na tym teście kłamało?
@@przypadkowynick0752 do szkoły chodziłam, bo musiałam... taki etap w życiu... jakie ma znaczenie czy lubiłam czy nie? ja akurat chodziłam do szkoły towarzysko, dla spotkań w koleżankami i kolegami... pamiętam, że najfajniejsza była świetlica... a po maturze, żeby się w końcu czegoś nauczyć... na takich durnych testach dopisuję zawsze trzecią, swoją, ale prawdziwą odpowiedź...
Jeśli kobita przedmiotowo o sobie mówi i wprost pokazuje że wykorzystuje swoje atuty dla korzyści i zysku to dla mnie odrazu znak ze nic wiekszego z taka osoba nie ma co angazowac sie w zwiazek. Byla u mnie taka w szkole dziewczyna i sie nie dziwi ze wszyscy wokol niej uwazaja ja max "do zaliczenia" i że nikt nie trakruje jej poważnie. Jakis szacunek do samego siebie i ciala trzeba miec
Ja jakbym usłyszała: "kobita", to zwiałabym jak najdalej od takiego Janusza.
@@pixi2209 gdzie w takim słowie jest coś obraźliwego? jeszcze takim boomerem nie jestem by być januszem, w klasie maturalnej dopiero jestem i norma że my mówimy na dziewczyny kobitki a one na nas chłopy xD
@@Capeey Bez obrazy. Piszę o mojej reakcji. Moim zdaniem inteligentny i kulturalny mężczyzna nie powie "kobita", bo to nawet nie po "polskiemu". Dla mnie to prostackie, lub trąci zapadłą wiochą bez edukacji. Pozdrawiam. 🖐️P. S. Na maturze może być źle widziane pisanie imion małą literą ("janusz"). 😉
@@pixi2209 Ok 👍
@@pixi2209 jak się kobity nie bije, to jej wątroba gnije...
Jeszcze dodatkowe punkty
-Brak samodzielności
-sztucznie zawyżone ego przez "s-wordów"
-W moim przypadku jeszcze "bycie imprezowiczkom".
Co to są s-wordy?
@@mowmiboss s word - simp
@@mowmiboss simpy - goście co słodzą i próbują wejść w dupę bo myślą że sobie poużywają. był o nich na tym kanale odcinek. polecam
Nie musisz pisać "coś tam-word" kumplu, to nie Twitch
S-word, pierwszy raz słyszę jak ktoś cenzuruje to określenie XDD
Jak chcesz zaoszczędzić sobie czasu - sprawdź jak wygląda sytuacja w jej domu rodzinnym, czy jest obecny ojciec, czy matka mimo 50 lat dalej goni za wyglądem 20 latek, jak rodzice traktują siebie wzajemnie, czy nie ma elementów patologicznych, zarówno psychologicznie, jak i zdrowotnie (skrajna otyłość, alkoholizm, radykalizm religijny). Zaoszczędzi Ci to mnóstwo czasu.
U mnie w domu tylko tata ma lekki brzuszek, ale tak to są cudownymi rodzicami, świetnymi ludźmi. I co? To też mnie skreśla? ;(
@@Satoshii20 nie no. Jak ma brzuszek to oznacza, że jest zabawnym i wyluzowanym ojcem XD
@@Satoshii20 nie, ale zastanowiłbym się, czy umiejętność czytania ze zrozumieniem / słuchania partnera byłaby tutaj na odpowiednim poziomie, skrajna otyłość to nie lekki brzuszek tylko wieloletnie zaniedbania, skorelowana cukrzyca, miażdżyca i zerowy ruch
Bzdura - ludzie nie zawsze sa odbiciem swoich rodzicow.
Dzialania mojej rodziny czesto uznaje za nieodpowiedzialne - czasami im pomagam finansowo. Jako jedyna osoba z (blizszej) rodziny mowie plynnie w 2 jezykach obcych, mam wygodna prace w zawodzie, zarabiam bardzo dobrze i mam inwestycje.
Z moja rodzina jest mi nawet ciezko utrzymywac kontakt bo brakuje nam wspolnych tematow, przy czym mamy zupelnie inne doswiadczenie zyciowe i poglady.
@@Satoshii20 to znaczy ze mamusia dba o tatusia, plus dla Ciebie :)
Z własnego doświadczenia powiem wam dziewczyny że nie warto wiązać się z mężczyzną który dobrze zarabia, ma swoje mieszkanie i wysokie wykształcenie jeśli same tego nie macie lub choć w połowie mu nie dorównujecie. Będziecie miały wygadywane przy każdej kłótni że nie jesteście ambitne, nie macie kasy, jesteście beznadziejne itp. Wiem bo jestem w takim związku i choć chciałabym już to zakończyć to nie mam dokąd pójść żeby się uwolnić od tej toksycznej relacji. Wolałabym po stokroć być z biednym mężczyzną ale takim który by docenił to co dla niego robię i nigdy nie zostawił..
A czyli jednak bogaty ustawiony chłop to nie był dobry wybór. Trzeba było nie wybierać partnera na takiej podstawie
@@Wookash11111 gdy go poznałam nie wiedziałam ile ma i czym się zajmuje, zakochałam się już na pierwszym spotkaniu
Dziękuję. Dzięki tobie teraz wiem jak skutecznie odpychać mężczyzn, by nawet nie chcieli do mnie podchodzić.
w skrócie = Każdy chce najlepiej. Jeżeli dla 2 osób jest to najlepsze to pójdą na to.
A co to ma wspólnego z filmikiem?
Dokładnie, rozbiłeś bank tym komentarzem.
Dzięki za film! Smutną rzecz którą zauważyłam to jak sekcja komentarzy pod tym filmem różni się od tej z poprzedniego. Poprzedni film posiadal mase komentarzy o treści "nikt nie jest idealny" lub "panowie nie zmieniajcie się dla kobiet". Oczywiście zgadzam się z nimi, natomiast pod tym filmem nie trudno znaleźć komentarze z listami rzeczy w których mężczyźni nie lubią w kobietach i dyskusjami co można nazwać hobby czy nie ;)
Ten kanal akurat ogląda więcej mężczyzn, więc nie ma się co dziwić
@@minajna2069 a szkoda
@@morel666 prawda
Mimo że większość treści jest typowo pod mężczyzn, to są to ważne tematy, którymi każdy powinien się interesować
Mężczyźni hipokrytami, którzy wymagają od kobiet, a od siebie nie? Stare, znałam xDD Najlepszy przykład : facet lubi duże cycki? Zrob se sztuczne, facet ma małego? Rozmiar nie ma znaczenia :))))) Pretensje, że kobiety patrzą na zarobki, kiedy sami patrzą tylko na młode i ładne i jeszcze mają czelność zarzucać brak hobby
Kanał powinien się nazywać: „ Nie wiem, ale się wypowiem”
XD
to podaj te zdanie z którymi się nie zgadzasz i co nie jest zgodne z prawdą ?
Duża ilość makijażu to jest coś co odpycha mnie od kobiet
1. Jeśli jest przysłowiową ,,pick me"
2. Jeśli nie ma zainteresowań
3. Jeśli nie ma dobrego gustu muzycznego
4. Jeśli nie potrafi walczyć o swoje
5. Jak nie szanuje ludzi
Dobry gust to zbyt względne pojęcie aby można było go oczekiwać
@@kszakgames4612 dobry gust, czyli podobny do mojego XD Widomo każdy słucha czegoś innego, jeśli słucha podobnych wykonawców co ja to mogę to nazwać dobrym gustem muzycznym.
A co uważasz za "walczenie o swoje" Amber Heard , też uważała ze walczy o swoje
@@leszekporwit9888 chodzi mi o feminizm, nie wyobrażam sobie być z kobieta która popiera wyrok na kobiety co do aborcji. Kobieta która potrafi się postawić, kłócić się i używać normalnych argumentów.
@@nootnoot7775 Aaa rozumiem. Ja bym to nazwał - potrafi walczyć o swoje przekonania , ideały, potrafi pójść pod prąd, przeciwstawić sie głównemu nurtowi
Osobowość zależna
Rany, nie jestem połową serca tylko całym
Nie szukam drugiej połówki tylko drugiej osoby która umie być samodzielna (nie mówię tu o braku wsparcia)
Obrzydza również „wynoszenie” rozmów z relacji. Miewam sytuacje kiedy normalnie gadam z dziewczyną, natomiast po wyjściu ze swoimi besties zmienia zachowanie o 180 stopni, wmawiając prosto w oczy, że nic się nie zmieniło. W takim momencie mam całe czerwone uszy i gotujący łeb od myśli na temat tego jakie Red flagi we mnie zobaczyła, ile metek dostałem i w jakiej szufladzie znajdują się moje wnętrzności
Bez kitu, też spotykałem takie które zachowują się inaczej przy swoim facecie, a inaczej przy koleżankach... tak zwane kameleony
Przecież Ty też się inaczej zachowujesz przy swojej dziewczynie i przy kumplach.
@@samsungdrei nie chodzi o inne zachowanie przy mnie i kumplach, chodzi o to, że dzisiaj się zachowuje w jakiś sposób, wieczorem wyjdzie z kumplami a jutro będzie się zachowywać do mnie o 180 stopni co wskazuje na to, że o mnie rozmawiali, analizowali CZY CZASEM NIE MANIPULUJE, ZMIANA PODEJŚCIA DLA JEJ DOBRA, to ze nie myśli sama i nie jest stała tylko jak chorągiewka lata słuchając znajomych a co gorsza moim kosztem, bo tak jak pisałem metkują i wkładają do szuflady nawet mnie nie znając. Dlatego powinna myśleć sama ale tego nie robi przez co to odpycha bo codziennie zachowuje się inaczej (jakby się zdecydować nie mogła czy mnie lubi czy jednak, posłuchać znajomych i się zdystansować)
Lepiej ją sobie odpuść. Nie znam was, ale z tego co piszesz wynika, że będziesz miał z nią same problemy i zmartwienia.
@@darthnihilus6157 Tutaj chodzi w skrócie o otoczenie kobiety, które są z reguły bardziej społeczne. Jeżeli twoja dziewczyna ma głupie koleżanki (szczególnie samotne, porzucone po przejściach) to będą się wtrącać w wasze życie i świadomie lub podświadomie buntować twoją partnerkę lub źle doradzać. Dlatego lepsza jest kobieta bardziej introwertyczna praktycznie bez znajomych, bo jak ma dużo głupich koleżanek od ploteczek to później zaczyna się presja- oświadcz się bo moje koleżanki już mają pierścionek (oczywiście za ileś tam pensji miesięcznych). Później wymuszanie ślubu, dziecka, wakacji czy nawet samochodu a jak nadejdzie fala rozwodów to ona też może iść na głównym nurtem i trendem- i tak niestety jest.
Brak umiejętności przyznania się do błędu i wypieranie tego że się racji nie ma
To jest niezależne od płci
Albo ogólniej - wysokie ego
@@slavicjester6156 Mili faceci to potrafią się przyznac ale miłe kobiety to już nie.
@@partyzantpartyjkarz4928 i to jest złe
- zbyt duża ilość makijażu
- brak dystansu do siebie - kij w dupie
- bitchface - czyli nie uśmiechanie się, nadąsanie, wygląda jakby cały czas była obrażona
- wywyższanie się, traktowanie innych z góry.
- materializm
- roszczeniowość
- duża ilość partnerów
- posiadanie dzieci z jakiejś relacji
- roszczeniowosc
- lenistwo
- brak pracy przez długotrwały okres
- manipulowanie seksem
- totalny brak własnego zdania
- nadużywanie wulgaryzmów
- przesadne skupianie się na swoim wyglądzie
- niska samoocena, ciągle niezadowolenie
- brak wsparcia i szacunku dla partnera
- silny egoizm i egocentryzm
- chorobliwa otyłość
- brak zainteresowan, ciągle przesiadywanie na tel. badz tv
- lekkomyslnosc i brak dojrzałości
A ile partnerów według Ciebie to dużo?
@@ingakerstan8186 pewnie chodziło mu o to, że kobieta mogła mieć z 20 krótkich związków, a ty będziesz tylko następnym
@@ingakerstan8186 jeśli typiara się pieprzy z byle kim bez związku to żaden jej nie uszanuje
@@roberturbanczyk204 Dlaczego? Może kobieta nie chce być w związku, bo jest młoda i nie jest gotowa na poważną reakcję, ale ma swoje potrzeby i nie chce żyć w celibacie. Przecież z czasem można zmienić podejście do związków i po latach luźnych relacji zapragnąć czegoś stałego. Nie wierzę, że jakbyś poznał dziewczynę, która byłaby 10/10 i po jakimś czasie dowiedziałbyś się, że miała wielu partnerów, to zrezygnowałbyś z tej relacji.
@@ingakerstan8186 To ja się zgłaszam bo zrezygnowałbym bez wahania
Dorosła kobieta, która imprezuje co weekend i nie umie nic ugotować. Od razu czerwona kartka.
Nie musi puszczać się z całym osiedlem. Jeżeli nie zachowała siebie tylko dla męża to ja nie chcę być którymś z kolei, a przede wszystkim nie jedynym w najbardziej intymnym życiu. Jak ktoś chce wchodzić w takie relacje proszę bardzo
A ty jak zachowales sie dla przyszlej malzonki czy podasz jej HPV lub cos innego w posagu?;)
Wartość zmniejsza popyt na organy wewnętrzne na czarnym rynku......
(Zart)
to ile jestem warty?
@@iseeyou3129 zależy od wagi twoich wnętrzości oraz od zdrowia, płuca palacza będą mniej warte od płuc osoby nie palącej, albo wątroba alkoholika będzie mniej warta od osobu która nie pije.
W sumie to prawie każda z wymienionych cech odrzuca bez względu na płeć
Ruch bodypozytywny to jedyny ruch, w którym nie ma ruchu 😉
Zależy czy pokazujesz jako coś dobrego nadwagę (ci zdrowe nie jest) czy Np akceptacja blizn, koloru skory itp (bo tego nie zmienisz)
@@tw-fairy-tw4771Na tym pierwotnie ten ruch polegał. Idea akceptacji niedoskonałości (np urazów i deformacji po wypadkach)
Niestety feministki z McDonald's, które są 10/10 w ich mniemaniu spieprzyły całe założenie
@@BlackMetalPolishViking ja nie jestem gruba (choruje na zaburzenia odżywiania od 4lat ) ,mam naturalny kolor włosów, mam chłopka , chce mieć dzieci , wcale nie nienawidzę mężczyzn i nie propaguje otyłości ale uwazam się za feministkę bo chce poprostu zarabiać na siebie i dokładać się do budżetu w domu. Nawet nie wiesz jakie to bolesne gdy ludzie wrzucają Cię do jednego worka z kolorowlosymi , otyłymi(i propagującymi to) laskami które nienawidzą mężczyzn i nazywają się feministkami 😭
Jak zwykle świetny materiał
Świetny materiał 😊
tatuaze, długa lista partnerów sekssualnych, otylosc, nalogi, wlasne dzieci z poprzednich związków, skrajnie lewackie poglądy - kolejnosc przypadkowa
Hm, ja bym jeszcze dodała skrajnie prawackie poglądy, jeżeli już myślimy w takich kategoriach...
Ale rzeczywiście, kobiety częściej mają tendencję do przesadzania w tą stronę, chociaż radykalizm w żaden sposób nie jest dobry.
współczuję XD
Spotkałem kiedyś kobietę, dziś sądzę że ładną, choć kiedyś sądziłem, że piękną..
W tej relacji zachowywałem się jak debil. Zwykły debil. Wszystko dla niej; prezenty, wycieczki, odworzenie lub przyworzenie do pracy itd.itd.
To trwało jakieś blisko dwa lata..
A ona?
Nawet nie zrobiła kawy, kiedy czekałem na nią w samochodzie na zewnątrz zimą..
Po czasie zrozumiałem, że mężczyzna nie może robić z siebie debila, kiedy zwykła głupia laska Cię wykorzystuje.
Dziś wstydzę się za swoje zachowanie, a nią gardzę..
Tak serio to ja myślałem że to są tylko moje wymysły i "zbyt wysokie wymagania" a tutaj się okazuje że jednak są to typowe cechy obniżające wartość kobiety w oczach mężczyzn
Mnie najbardziej odstrasza taka postawa w której panienka nie mówi szczerze o tym o czym mówi tylko usiłuje cię zawalić różnymi sprawami przedstawionymi po łebkach pod różnym kątem w przerysowany sposób tak żebyś o niej i jej sprawach myślał, zabiegał, okazywał wsparcie - a jak zapytasz o konkret to ci odpowie "Meh" albo w inny sposób nie odpowie czegoś konkretnego. Ja to nazywam takim łapaniem w macki. Nienawidzę czegoś takiego zwłaszcza jak jest to robione z premedytacją. Ja rozumiem mieć problemy, ale robienie z nich swojego stylu życia jest co najmniej chujowe - widać dokładnie kiedy ktoś cierpi przez swoje sprawy i mimo ich chce jakoś żyć, dojść do czegoś - możliwe że nawet właśnie z tobą a kiedy je celowo wyolbrzymia i szuka atencji czy innych korzyści. Odstrasza mnie także takie trochę podejście jak u kota - że ona gada z tobą tylko wtedy kiedy ona chce, ona się z tobą spotka tylko wtedy kiedy ona chce, gada z tobą na tematy które tylko ona zainicjuje, bo ciebie ma w dupie i tak (bo ma 10 innych rozmówców), ale z jakiegoś powodu tworzy iluzje że nie, że jesteś ważny. Nawet jak zadziałasz i wejdziesz w jej świat i nie będziesz przy tym simpić ale wykażesz się konkretnym zachowaniem i wręcz wejdziesz w jej świat po okazywaniu tatusiowej wręcz postaw i ona ci zacznie w końcu szczerze mówić o tym jak jest, ale ostatecznie ona nie przyjmie do wiadomości tego że czyni źle i trzeba zmian bo runie jej cały świat - ta ciężko budowana fasada i spotkasz się z milczeniem bądź agresją. Innymi słowy - ty musisz je akceptować ze wszystkim (nawet najgorszym) ale ona ciebie nawet nie musi szanować - TZN nic nie musisz, możesz olać... tylko gdzie są te osoby szczere? Może nie umiesz ich dostrzec w tłumie... może twój wzrok jest skażony pewnymi posranymi rzeczami....
Fun fact:
Dziewczyna 14 lat - wygląda na 18, zachowuje się jak 25
Chłopak 25 - wygląda na 18, zachowuje się jak 14 xd
może to jakiś związek że one chcą się na siłę przypodobać facetowi +30 który ma władzę status, pewność siebie, zaradność, ambitny, i tak dalej.
Idealnie mnie opisałeś (chłopak) xd
To niezły fakt
@@Wookash11111 jeszcze jak
@@viceprezesxd481 Zwłaszcza, że dziś sporo dziewczyn w tym wieku ma w bani sito jak 15 latki ale ok xd
A mnie najbardziej irytuje, że kobiety dbają o siebie, dom, dzieci, itd, a facet choduje bęben i z dumą go prezy i jeszcze ma pretensje do żony, że nie piszczy z zachwytu nad jego marna osoba, a jej zarzuca próżność bo wygląda dużo lepiej od swoich rówieśniczek, a wolałby w domu podporządkowanego niedbalucha.
A ja tylko chce, żeby też biegał jak ja, nie żarl jak świnia, a jak idziemy na miasto założył coś lepszego niż to w czym kosi trawnik i nie miał pretensji, że to ja odstaje wyglądem od niego. PLIS.
ale to kobiety domena wygląd a nie faceta, facetowi wystarczy że zdobył wysoki status i ma kasę i kobiety lecą same.
Współczuję twoimi partnerom toxyk z cb
@@jozefjozefczyk3936 dzięki właśnie twojej diagnozy było mi trzeba
Dlatego w dzisiejszych czasach lepiej inwestować swoje siły, energię oraz kapitał w siebie. To jest najbardziej rozsądne podejście do życia!
Szanuje, ze nakreciles film o mojej bylej zonie, dzieki!
Większość z was ma ten sam problem, złe dopasowanie. Znajdujecie ludzi którzy są inni od was i próbujecie ich zmienić na swoją modłę, ale to tak nie działa. Trzeba znaleźć człowieka który ma podobne myślenie, podobne priorytety i podobny pogląd na świat , wtedy problem znika. Jeżeli szukacie miłej spokojnej osoby to szukajcie w parku i tego typu miejscach, jak szukacie wariatek to szukajcie na dyskotece.
Do parku nie chodza szalone wariatki?
Jestem podobnego zdania. kompromisy w związku wcześniej czy później go rozsadzą, bo ileż można przymykać na cos oko. Nie wiem kto wymyślił to durne hasło , że czym więcej kompromisów tym lepiej. Jest dokładnie odwrotnie
- przebieg jak w PKS-ie
- dziecko innego mężczyzny
- bierność w relacji i minimalny angaż - leżenie i pachnięcie
- księżniczkowatość
- zołzowatość i jędzowatość
- mentalność małego dziecka, któremu trzeba zapewnić rozrywkę, a i taj skrytykuje bo się nudzi.
- darcie mordy bez sensu
- o ile kilka ponadprogramowych dobrze rozlokowanych w ciele kilogramów to nie problem, tak kilkanaście, czy kilkadziesiąt rozlewających sie na boki już tak
- szlugi i pijaństwo
- pogardliwość do innych
1. Gdy poznajesz dziewczynę i co kawałek przeklina, to jest to bardzo odpychające. 2. Gdy nie lubi dzieci 3. Gdy nie ma poczucia humoru. 4. Zosia samosia
7 grzechów głównych kobiety nierokujacej na coś więcej:
1. Niestabilność emocjonalna i nadwrażliwość na swoim punkcie. Huśtawki nastrojów, a nawet zaburzenia osobowości.
2. Brak poczucia humoru, branie wszystkiego do siebie, brak dystansu do siebie i nieumiejętność śmiania się z samej siebie.
3. Brak lojalności. Obgadywanie z koleżankami, a nawet z kolegami na messangerze, whatsupie - prowadzenie intymnych rozmów o związkach.
4. Lenistwo. Niechęć do wspólnego uprawiania sportu, oszczędzania, inwestowania, oczekiwanie natychmiastowej "nagrody" i życiowych deklaracji po pół roku znajomości.
5. Kierowanie się seksistowskimi zasadami typu "mężczyzna powinien...", "kobieta powinna...", Negowanie równości, równych praw i równych obowiązków. Wyolbrzymianie stereotypów płciowych.
6. Niezrozumienie, że nie ma miłości bez przyjaźni. Kobieta ma być przede wszystkim moim najlepszym przyjacielem.
7. Chamskie zachowanie typu wywyższanie się, wywyższanie określonych grup społecznych, zawodowych. Używanie prymitywnego języka pełnego skrajności w którym wszystko jest czarne albo białe - np. chrzan marki X jest jedynym "prawdziwym", a pozostałe to tylko "nieprawdziwe", szydzenie z muzyków amatorów bez talentu, szydzenie z wszystkich którzy robią to co robią nie osiągając sukcesów. Itd...
Od razu mówię, że ten komentarz nie dotyczy wszystkich Pań. Mówię tu głównie o licznych przypadkach zachowań, z jakimi udało mi się spotkać...
Miałem w swoim życiu taką sytuację, że pisałem sobie ze znajomą z mojej klasy. W pewnym momencie zaczęliśmy coś ze sobą kręcić. Cała relacja nie potrwała więcej, niż miesiąc, gdyż ciągłe jej wątpliwości co do uczuć po prostu mnie irytowały, a dobrze wiedziałem, że nie ma ona żadnych podejrzeń ani dowodów swoich twierdzeń. Któregoś razu w końcu jej napisałem, że skoro nie ufa, to nie mamy nic więcej do gadania.
Dlatego taka ciągła podejrzliwość o złe intencje to też może bardzo podniszczyć wartość takiej dziewczyny.
Edit 1: Wkurzające jest też klasyczne "Bo tak/Bo nie".... Brak argumentacji oznacza wg mnie, że dana osoba nie jest w stanie uzasadnić swojej racji i myśli, że będzie się robiło wszystko to, na co ma ochotę. Często gęsto bywa tak, że kobietom nie odpowiada tzw. Kompromis. Chcą żeby było po ich myśli i koniec. To bardzo odtrąca, gdyż po takim zachowaniu można się spodziewać ciągłych kłótni.
Edit 2: Drażniące jest dla mnie to, że kobiety w bardzo małym stopniu patrzą na charakter. Wiele jest takich, co patrzą na kluczyk od samochodu, stan zer na koncie bankowym lub na mięśnie. Jeśli jakieś dziewczyny to czytają, to z całego serca proszę..... popatrzcie czasem na to, że mogą wśród was znajdować się chłopaki, którzy może nie podbiją waszej pozycji wśród innych koleżanek, ale za to zagwarantują wam naprawdę spokojną, pełną zrozumienia, wartościową przyszłość.
hiperemia, solipsyzm, egoizm , manipulacja, to jest część ich zachowania inaczej byśmy nie pisali bo to utrzymało te kretynki przy życiu że byłe tak łase na wysoki status i pozycje, przykład z mini majkiem jest bardzo dobry.
Podstawa udanej rekacji to komunikacja i rozmowa
Zdecydowanie najgorsza jest niestabilność emocjonalna i wyprany mózg netflixami i mediami społecznościowymi, takie osoby do niczego się nie nadają. Wampiry energetyczne.
Moje top czerwonych flag:
1: Duża ilość partnerów seksualnych.
2: Nie dbanie o siebie.
3: Roszczeniowość.
Ile to duzo?
@@gosiama480 powyżej zera oczywiście. Nie no, to jest odczuwalne, jak dziewczyna ma dużo przygód. Ja tego nigdy nie brałem na liczby typu: miała 6 partnerów, to już nie chcę z nią kręcić. Raczej taka świadomość, ooo jest łatwa to sobie podaruję ;)
Z większościa się zgadam ale powiedzenie, że mężczyzna 170 wzrostu nie jest dla mnie atrakcyjny nie jest podwójnym standardem. Ona nie zachęca do hejtowania, obrażania czy deprecjonowania mężczyzn niskich, po prostu stwierdza fakt, że tacy nie są dla niej atrakcyjni. Weźmy na przykład kobietę >100 kg. Nikt nie każe i nie oczekuje od mężczyzn, żeby udawali, że im się podoba (jeśli nie), adorowali ją lub twierdzili, że jest atrakcyjna fizycznie bardziej chodzi o zwykły szacunek i normalne traktowanie. Jeśli powiem że dla mnie mężczyzna 170, kobieta >100 kg, blondyn, brunet czy osoba bez nogi nie jest atrakcyjna to znaczy jedynie tyle, że nie jest dla mnie atrakcyjna a nie, że jej nie akceptuje czy hejtuje, nie bede jej traktowala normalnie lub w jakiś sposób obrażała czy bede do niej uprzedzona. Podwójnym standardem w tym przypadku byłoby, gdyby obok postów o ciałopozytywności kobiet pojawił się np mem czy tekst wyśmiewający niskich mężczyzn. Piękno i atrakcyjność zewnętrzna to pojęcia względne i raczej trudno jest oczekiwać, że na siłę je zmienimy u siebie. Nie widziałam całego wywiadu tej pani, nawet jej nie kojarzę ale z tego co mówisz to nie jest podwójny standard ;)
W skrócie, jeśli chcesz znaleźć męża, który będzie chciał się dla ciebie poświęcić to:
1. Nie pukaj się na lewo i prawo, ani nie wskakuj ze związku w związek.
Im mniej byłych i niższy przebieg, tym lepiej.
2. Bądź kobieca - nie przejmuj męskich cech, które promuje współczesny feminizm, bądź względnie uległa, daj prowadzić w związku (jeśli wybierzesz odpowiedniego, to na pewno na tym nie stracisz)
3. Od czasu do czasu mów, że doceniasz to, co robi i nie rób kwasów o byle gówno, bo nie opuścił deski.
Tyle. Faceci są prości.
“Ja jestem kobietą i mężczyzna jest od tego by za mną latać, starać się, dbać o mnie i robić wszystko bym była szczęśliwa i najszczęśliwsza na 1 miejscu. Ja mogę tylko odwzajemniać a dawać wtedy kiedy jestem odpowiednio otworzona i wyluzowana emocjonalnie.” - z pamiętnika emocjonalnej prostytutki 😂😂😂
xd
Co zmniejsza wartość kobiety w oczach mężczyzny?
-Wysokie przebiegi
-Nierealne wymagania.
-Chamskość
-Roszczeniowość
-Toksyczność i próżność
-Wygląd przesadzony w 2 skrajne strony.
Wiadomo, że atrakcyjny wygląd kobiety przyciąga, i to bardzo, ale przyciąga do zaruchania. Taka kobieta jest skreślona z życia w związku. Może sobie żyć w wyidealizowanym świecie Instagrama, gdzie stulejarze nazywają ją piękną.
No tak bo wysoki przebieg faceta jest przecież okey xD albo ogromny bebzol piwny u 50% facetów, wyjdź spod kamienia
@@asiam825 ojoj, tematem poruszanym są cechy kobiety, Wystarczy że chłop jest zarobiony i już dziewczynki lubią piwny brzuszek misia a na przebieg nie zwrócą nawet uwagi.
@@asiam825 Uderz w stół a nożyce się odezwą
@@danielkowalski356 to był sarkazm xd
Czekaj bo czegoś nie rozumiem. To jaki wygląd w końcu jest okey? Bo skoro przesadzony jest zły i ludzie atrakcyjni są źli.... Czego ty oczekujesz? XD
4:30 bardzo bym prosił o odcinek na ten temat bo czasem mnie dopada to poczucie... :/ , ale na szczęście szybko zostaje sprowadzony do parteru przez znajomych i rodzine ;D
Był chyba taki odcinek
Trochę tylko nie rozumiem "jest kimś więcej niż kobietą". Kobieta sama w sobie może być wspaniała. Nie powinno się mówić jest kimś więcej niż kobieta czy kimś więcej niż mężczyzna. Po prostu jest wspaniałą, wyjątkową osobą.
Nie znoszę dziewczyn, które są jak sieroty i szukają drugiego ojca, a nie partnera. Pytasz o coś, a ona nigdy nie wie, jej to obojętne. Pytasz, co chcę zjeść, jej to obojętne, wymieniasz 5 opcji, a ona tego nie, tamtego nie chcę. Mówisz wychodzimy, zadajesz pytanie do kina? Do klubu? Do restauracji? A ona, że obojętnie. Po co mi kobieta, którą muszę ciągać za sobą, wziąć za rękę zaprowadzić w jakieś miejsce, wybrać jej jedzenie i najlepiej ją nakarmić, bo sierota, nigdy nie wie czego chcę. To już lepiej wziąć sobie psa. Założysz smycz i wychodzisz. Gdzie pójdziesz, tam i on pójdzie, co mu dasz Do zjedzenia to zje, zupełnie, jak taka laska.
Albo drugi typ. Dziewczyna, która chcę księcia z bajki, który ma mieć wszystko, a sama nie ma nic do zaproponowania. Bo argument, że "siebie" to żaden argument. Wygląd to nie wszystko, no chyba, że wybierasz sobie taką tylko w jedynym celu. Bo mieć laske, która tylko ładnie wygląda i głupio się śmieje, to wstyd. No chyba, że jesteś sebiksem z bloków i nie oczekujesz niczego więcej od kobiety.
Może dlatego że jesteś facetem i taka rola Masculine. Dlatego Ty jako lider w związku ją prowadzisz. To kobieta ma być twoją matką i kierować związkiem? Zmiana ról.
@@dianadepp1864 ja nie potrebuje matki, ani sieroty do opieki, tylko partnerki. Charakternej kobiety. Bo ile razy można absolutnie wszystko robić za taką kobietę? Za każdym razem, musisz organizować wszystko od A-Z, a ona przychodzi na gotowe, bo nie ma własnego zdania i nigdy nie wie czego chcę. I zachowuje się jakby miała, 16/18 lat. Facet potrzebuję kobiety, w której ma oparcie, kobietę, na którą może liczyć, a nie osoby, która tylko dokłada Ci problemów, musisz myśleć za siebie I za nią.
Dokładnie 👌🏻
"Bo argument, że da "siebie" to żaden argument. Wygląd to nie wszystko [...] No chyba, że jesteś sebiksem z bloków i nie oczekujesz niczego więcej od kobiety" - oprócz braku bierności, jakie masz oczekiwania względem kobiety? Dużo się teraz mówi o żeńskiej i męskiej energii i mężczyźni na ogół wręcz preferują kobiety uległe, które pozwalają się "prowadzić", stąd moje pewne zaskoczenie Twoim podejściem i pytanie o to, czego oczekujesz.
Jak dziewczyna za dużo pije albo w ogóle pali. To już są pierwsze 🚩. Niby da się wyjść z nałogu ale po co włączać w ten kłopotliwy proces również siebie... 😑
Swietny odcinek !
Ocenianie po wzroście.
Nawet dla wysokiego faceta takie coś przekreśla kobietę...
+1
niby mam te magiczne 1.80m ale za nic nie chciałbym wchodzić w relacje z taką
Wzrost jest jedyną cechą fizyczną, która u mnie zdyskwalifikuje mężczyznę jako obiekt westchnień. Po prostu mam 172cm i noszę obcas z reguły 7-8 cm. Źle bym się czuła, tak niekobieco przy mężczyźnie niższym. Taka baba-Guliwer :)
@@Florka100 To co mają powiedzieć koszykarki żyć w celibacie czy szukać ludzi z gigantyzmem?
ja tam mam 192 a i tak żadna nawet na mnie nie patrzy, wzrost nie ma znaczenia
@@Florka100 niskie kobiety chcą wysokich facetów
wysokie kobiety chcą wysokich facetów
????
Działam minimalnie dzięki słowom z psychoterapii, szukam pracy, ale wymiękam po piętnastu e-mailach, uczę się gry na pianinie bez pianina online, algebry liniowej, analizy matematycznej, czytam "Lalkę", ćwiczę, zagadnień administracyjnych, kodeksu postępowania administracyjnego, czytam wiersze, czytam Hermana Hessego, uczę się Matematyki, Fizyki, robię kurs z Mechaniki Klasycznej i oglądam filmiki z Mechaniki Kwantowej z PAN. Wracam do obiecanych samemu sobie sześć lat temu prac nad vlogiem filmowym i odgrzebuję kartony z zaznaczonymi obejrzanymi filmami z 2018 z Nowych Horyzontów. Chciałbym poprawiać maturę z pięciu przedmiotów bo napisałem je fatalnie w 2018 i w 2019. Nie mam siły znaleźć lokum na Nowe Horyzonty. Jestem osobą niepełnosprawną wraz z zaburzeniami lękowo - depresyjnymi. Jestem wolnym słuchaczem na Fizyce na UKSW, robię za darmo w radio. Staram się o wolontariat w Centrum Fizyki Teoretycznej lbo Centrum Badań Kosmicznych. Chodziłem na siłownię i skałki, ale nie jestem w stanie postawić drugiej nogi na skałce. Co ja mam robić? Nie umiem gotować, ale robię sobie śniadanie i kolację. Nie mogę zostać członkiem koła naukowego bo jestem wolnym słuchaczem. Chciałbym studiować Fizykę na Uniwersytecie Łódzkim. Od 2024 będę musiał zdawać całą maturę od nowa za 400 zł, opłata za pięć przedmiotów obowiązkowych bo wrócą ustne + trzy rozszerzenia i to minimum na 30 % a nie, że 0 % zalicza. Teraz zdawałem piąty raz Matematykę, chcę dawać korepetycję ale nie wiem jak zmienić opis na e- korepetycjenet.
Wczoraj widziałem parę całującą się jakby jutra miało nie być. Nigdy nie uprawiałem seksu, ale staram się od sierpnia i mi nie wychodzi. Ta myśl, że idziesz do liceum gdzie chcesz, masz udane życie, zdajesz maturę, idziesz na studia jakie chcesz i żyjesz jak chcesz. Ja tak nie miałem. W internecie dużo łatwiej jest znaleźć faceta na fellatio czy anal niż dziewczynę na "one night stand". Miałem dziś pojechać do Warszawy, ale nie wstałem o 7:00 i zrezygnowałem. Nigdy nie będę tak wspaniały jak mój były znajomy, który na mnie nasrał, on w wieku 23 lat był cztery razy w Amsterdamie, kończył studia, pracował, malował muralę, w wieku 16 lat robił co chciał, ja nie mam nic. Marzę o przeprowadzce do Łodzi i indywidualnym wyjeździe zagranicę, Piotrek po raz pierwszy wyjechał w wieku 18 lat. Nigdy niczego w życiu nie miałem, niektórzy uprawiali seks i wychodzili na imprezy w wieku 15 lat, mimo, że rodzice dzwonili do nich na imprezach. Najwyżej zrobię to w "dark roomie" w Luzztrach, ale nie wiem czy mnie wpuszczą i tam są chyba sami homoseksualiści, więc odpada.
Seks jest jednym z miliona aspektów, boli mnie to, że nie miałem poczucia sprawczości i odpowiedzialności za własne życie oraz samostanowienia o sobie w tak młodym wieku i teraz ciężko jest mi ruszyć dalej.
Nie da się zrobić nic, jeżeli nie zacznie się od uporania się z kompleksami oraz zmianą nastawienia/myślenia. Przynajmniej ja bym od tego zaczął, a potem skupiał się na wszelkich planach i aspiracjach. Wówczas desperacja minie i znajdzie się ktoś do normalnego związku. Grunt to upór i wiara w siebie. Jeśli się ma to, to nawet niepełnosprawność nie będzie przeszkodą. Trzymaj się tam chłopie, będzie dobrze.
@@venet5024 A przeczytałeś cały tekst? Nie szukam związku tylko seksu.
@@popkulturalnasciana7818 Przeczytałem, założyłem po prostu, że chodzi o jedno i drugie, bo zazwyczaj gdy facet wylewa swoje problemy w internecie i wspomina, że nie może sobie przysłowiowo poruchać, to chodzi o związek, ale widać się myliłem. W takim razie tamto o związku wycofuję, a resztę podtrzymuję, bo rozwiązanie swoich problemów w głowie daje pewność siebie, która jest niezbędna szczególnie w szukaniu zwykłej fizycznej uciechy.
@@venet5024 Jakoś nie wierzę, że seks z problemami nie istnieje.
@@popkulturalnasciana7818 Ten, którego szukasz nie istnieje bez problemów. Ten w zdrowym związku już akurat tak, a przynajmniej ja nie widzę w nim żadnych problemów w przeciwieństwie do jednorazowych wyskoków.
1. Makijaż, jakikolwiek
2. Jedzenie mięsa
3. Brak oporów przed dotykaniem ludzi
4. Sztywność
5. Nieszczerość
6. Brak aktywności fizycznej
7. Brak ambicji, celów życiowych
8. Skrajne poglądy polityczne; w prawo czy w lewo
Jedzenie mięsa? Really? XD
Co XDDDD
2:55 zależy co rozumiesz przez słowo "przystojny". U mnie w rodzinie słowo "przystojny" oznacza wysoki, zgrabny, z ładna figurą, a ciężko jest być jednocześnie wysokim i niskim
Ja np zakochuje się w mężczyznach uważanych przez społeczeństwo za brzydkich. Mocno szczupły jednynie z zarysem swoich mięśni, blady to mój typ jeśli chodzi o wygląd. Naprawdę ludzie są różni i musimy zrozumieć że jeśli pokochamy samych siebie zawsze znajdzie się ktoś kto tez pokocha nas
@@cherryblossom-iv1pq jak mają ładną twarz to dalej będą uważani za ładnych.
Faceci nie chą aby dziewczyna przed nimi miała dużo związków ponieważ są zakompleksieni i boją się porównań...he he
No bo wiadomo. Baby to lubią być porównywane. Pewnie to spoko sprawa jak facet w gronie znajomych mówi, że ruchasz się gorzej od poprzedniej nie? Cóż za nobilitacja.
Poza tym to tylko wytłumaczenie na bycie szonem z przebiegiem
Ponieważ porównywanie jest złe
Zresztą duża ilość związków oznacza małą ich trwałość z różnych powodów
czyli potwierdziłaś że wy porównujecie swoich mężczyzn do waszych byłych
W sumie jak zmienicie "kobieta" na "mężczyzna" czy "przyjaciel" w tym filmiku to wyjdzie na to samo - dosłownie nikt u nikogo nie lubi wywyższania się, kręcenia dram, ludzi skaczących z kwiatka na kwiatek, hipokryzji i braku higieny osobistej 😆
Takie rzeczy raczej robią kobiety
@@dobrygraczpro-o9761 co xD trollować proszę gdzie indziej bo to są generalnie problemy wszystkich
Inteligencja,oczytanie,zaradność życiowa oraz zarobki - wszystkie cztery przymioty jak są u Kobiety chociaż ciut wyższe niż u Mężczyzny - to chociaż by była ładniutka i zgrabniutka jak laleczka z dużymi piersiami i dobrym charakterem to Facet od Niej ucieknie! Bo Mężczyźni chcą górować nad Kobietami! To Oni w Ich mniemaniu muszą być inteligentniejsi,bardziej oczytani,bardziej zaradni i muszą więcej zarabiać. Bo inaczej czują się przy takiej Kobiecie jak małe nic nie znaczące pieski. Będą do końca życia takie Kobiety doceniać i podziwiać - ale z daleka. A na życiową partnerkę wybiorą sobie szarą głupiutką myszkę nad którą będą dominować w każdej dziedzinie życia!
Racja choć sytuacja która opisałeś/aś jest czysto teoretyczna, bo niby z jakiej racji tak wartościowa kobieta miałaby wiązać się z facetem który jest od niej "klasę" niżej?
A ja właśnie czekam i szukam takich osób- bo przecież trzeba wybrać mądrze i dobrze się dotrzeć skoro chcę spędzić-staromodnie- całe swoje życie z tą kobietą, to takiej właśnie będę szukał a o to czy ja mam wystarczająco dobry charakter martwić się nie będę bo przecież druga osoba też musi we mnie widzieć kilka rzeczy co sprawi ze bede dobrym partnerem- nic nigdy na siłę
1. Podejście typu: ja tu jestem jurorką i nic nie muszę udowadniać a ty odstaw standup lub bądź animatorem zabaw żebym wiedziała że warto się umówić z tobą kolejny raz.
2. Porównywanie się do faceta pod kątem tego ile ona ma adoratorów a ile kobiet interesuje się nim.
3. Wąsik pod nosem.
4. Wyrokowanie czy ktoś jest prawdziwym mężczyzną.
5. Opowiadanie o swoich byłych jako o zwyrodnialcach lub nieudacznikach.
6. Zabiegi typu napompowanie ust.
7. Wydawanie pieniędzy bez namysłu np na ciuchy które będą założone tylko raz.
8. Opisywanie swojego zwyczajnego prostego życia jako pełne poświęceń, cierpień i bohaterskich czynów.
9. Usamodzielnienie jako wyprowadzka od rodziców do faceta na koszt którego będzie się żyć.
10. Potomstwo z innych związków.
11. Dziecinność, zwalanie odpowiedzialności za swoje błędne decyzje.
12. Chłonięcie feministycznej papki.
z tym drugim punktem to faktycznie beka, bo ona może mieć tylu adoratorów na msg co ty nie będziesz mieć przez całe życie, one serio nie widzą tego jak ostro się różnimy, a ich ego i solipsyzm i hiperemia jest mega irytująca
Można by jeszcze dodać "domyśl się". Jeez, jak ja tego nienawidzę.
Taka ciekawostka. Moja babcia np mówi że ktoś wysoki jest przystojny niezależnie od płci. Bo to właśnie dla niej znaczy przystojny i zawsze tak było u niej w domu, druga babcia z innego rejonu polski ma podobnie, więc bardzo możliwe że to określenie zwyczajnie ewoluowało w ciągu ostatnich 30-40 lat od przystojny - wysoki do przystojny - handsome man.
Otóż to. Moi 40-letni znajomi do dzis przystojnosc kojarza ze wzrostem.
Hejka, sama jestem od kilku lat singielką. Nie mam cech opisanych w tym filmiku.
Dbam o rozwój intelektualny, genetycznie jestem szczupła i taka pozostanę. Mimo to staram się od czasu do czasu coś porobić (pouprawiać sport tak dla zdrowia). Jeśli chodzi o ludzi z którymi się umówię to raczej oni mi nie pasują.
Natomiast często dostaje od mężczyzn propozycje żeby zacząć związek praktycznie od sexu. Jak ja mam gościa po chwili praktycznie po jednej randce ocenić czy będzie mi pasował. Albo co gorsza jak jeszcze go nie widziałam?
Uciekam jak czytam takie propozycje z sexem na pierwszej randce.
Szkoda mi czasu na pisanie w nieskończoność, bo są też tacy którzy wiecznie piszą, nawet przez kilka lat a nie chcą się spotkać.
Nie jestem osobą która po pierwszej randce będzie zakochana po uszy... to się tak nie dzieje... I myślę że z drugiej strony jest podobnie...
no właśnie nie facet potrafi się zakochać już na początku dochodzi do ciebie fakt że ten facet jest inną jednostką i jego sposób myślenia jest zupełnie inny co innego przeżył i inne wartości posiada i czymś innym kieruje się w życiu instynktownie czego innego szuka, niż taka pleć przeciwna, polecam nie patrzeć nie patrzeć na świat z tylko własnego widzenia poczytać zainteresować się zasięgnąć danych i rozszerzyć wiedzę, warto się doinformować dla takich facetów jak mocno się różnią kobiety od nich.
Ciekawe
Bo poznalem sporo dziewczyn, które po cichu kończyły znajomość jak wyszło, że nie mam zamiaru ich zaliczać xd
@@Wookash11111 statystyki a osobiste doświadczenia nic nie znaczą wole się opierać na statystykach miasta lub kraju jak dana grupa wiekowa się zachowuje a nie opierać się o doświadczeniu jednej osoby.
Najgorsze , co jest wbijane kobietom do głów od pewnego czasu , to hasło, postawa :
Ty jesteś najważniejsza, rób wszystko dla swojej przyjemności, jak Ty będziesz szczęśliwa, to szczęśliwa będzie Twoja rodzina , otoczenie
Takie kobiety są tak zajęte sobą, że partner ważny jest tylko chwilowo, dzieci właściwie rosną bez matek .....czas mija bardzo szybko
Brak uśmiechu, pozytywnej energii, oziębłość, fochowatość - w sumie nie wiem czy jest jedno słowo, które to wszystko scharakteryzuje. Uśmiech to najładniejszy makijaż ;)
Reszta ok, wszystko pigułce, nie wiem czy jest coś ważnego do dodania, poza tym, co było opisane w filmie i ja wyżej napisałem.
Jeśli kobieta sama siebie nie szanuje to inni też nie będą jej szanować...
W zasadzie to działa w dwie strony
Jak by nie było kobiety/ dziewczyny od 15 do 30 wyglądają bardzo podobnie te młode tak się malują aby wyglądać starzej a te starsze tak aby młodziej więc to jest mało wygodne ocenianie wieku po tym jak wygląda z twarzy lepiej np po Facebook czy nawet zębach mądrości XD
Odcinek może też się nazywać,, Zachowania toksycznych kobiet w oczach mężczyzny,, super odcinek :) nie oceniajcie kobiet na podstawie wyglądu bo wszystkie są ładne pytanie jaki ma charakter i to zdjęła że mnie presję. Z mojego doświadczenia to 70% kobiet jest dziwnych a 30% idzie z nimi pogadać
@Ciekawski to też zależy jak wyglądasz.
@Ciekawski jesteś dziwny dla kobiet z powodu wyglądu i dóbr posiadanych, to naturalne od zarania dziejów
@Ciekawski na pewno nie 95% a 40% kobiety starsze urodzone przed 1985 są chetne do rozmów tylko niektóre obleśne grube starsze nie chcą rozmawiać.
G prawda. Uwielbiam dziewczyny które nie maja na nic ochotę, do nie dążą do żadnego działania - są zawsze fajne, przewidywalne i zadowolone w łóżku.
Ooo. Gowno prawda bo jeden typ lubi takie. Można się rozejść.
1. Brak celu w życiu/ambicji jeśli jedynym celem w życiu kobiety jest założenie związku to nie chciałbym być jej partnerem.
2 Brak własnych zainteresowań, to jest chyba najgorsze co może być w związku, jak kobieta nie ma swoich zainteresowań poza serialami na netflixie. Nie rozumienie tego, że ktoś może mieć swoje zainteresowania i poświęca na nie dziennie czas oczywiście ogarniając wszystkie życiowe sprawy na bieżąco. Na początku mówi, że rozumie, ale jeśli nie masz dla niej dziennie czasu zaczyna jej to przeszkadzać.
3. Brak twardego podejścia do życia, byłem świadkiem rozpadu kilku związków bo nie było pieniędzy żeby pojechać 3x w roku na wakacje za granice.
4.Hipokryzja i jednoczesny brak potrzeby pracy nad sobą.
5. Brak zaangażowania w rozwijaniu relacji od początku, chodzi głównie o rozmowę, obie strony powinny wychodzić z inicjatywą do rozwijania różnych tematów, żaden facet nie lubi jak kobietę trzeba prowadzić za rączkę, jest to cholernie męczące..
6. Próba dominacji, manipulacji nad drugą osobą w relacji - kolejne cholernie irytujące cechy, nie mam potrzebny dominowania drugiej osoby by czuła się przytłoczona w związku, sam nie chce być tak traktowany więc tego nie robię, próby manipulacji dlatego, że zna się czyjś charakter i próbuję to wykorzystać na swoją korzyść.
Oczywiście drogie panie nie pakuje wszystkich do jednego wora, jest was mnóstwo normalnych, tylko po prostu jesteście już zajęte a ja nie miałem szczęścia. Kilka rzeczy które tu opisałem są cechą również nas - mężczyzn, nie jestem zwolennikiem wojny damsko męskiej. Pozdrawiam gorąco :)
nr 1: palenie papierosów
nr 2: narzekanie
Było i było
Dlaczego narzekanie? W jakim sensie?
nr 2 Jesteśmy w Polsce...
@@Paxeneieksnsbd Możliwe, że chodzi o takie chorobliwe narzekanie 24/7, że nawet jak już jesteś sam to słyszysz w głowie jak na kogoś narzeka
Cześć, zamierzasz może zrobić materiał, albo już zrobiłeś, o ludziach którzy mają takie tylko "popularne zainteresowania" i po prostu idą z takim "głosem większości" (nie wiem czy normie nie jest dobrym opisem tego archetypu osobowości)? Z czego takie podejście do życia wynika itd? Coś w stylu właśnie takiej przykładowej kobiety która nic nie robi w życiu poza przeglądaniem tik toka i chodzeniem na imprezy. Bardzo chętnie bym zobaczył materiał omawiający ten temat.
Z czego takie podejście do życia wynika? Strach przed wykluczeniem z towarzystwa. I łatwość w przyswajaniu takich treści. Pamiętakm, że byłem wyklęty z towarzystwa w technikum jak wyszła Demonologia 2. Wtedy nie mogłem znieść polskiego rapu. A jak tu znieść dodatkowo muzyke w której jest dużo brutalnych porównań. Dziś patrze na to z innej perspektywy, ale wtedy to połowa tych ludzi się tym jarała, bo każdy to słucha i śmieszne takie bo hehe wątrobe przez dupe wyciagnie i zarazi AIDS. Tego słuchali nawet ludzie, którzy z rapem nie mieli nic wspólnego
Ojej ja bym do tej listy dodał:
Takie, co nie odklejają oczu od smartfona i żyją tylko tym, co na ekranie.
Chodzą w podartych spodniach (Kto to w ogóle wymyślił)
Wyglądają bardzo mocno nienaturalnie
Ja nie mogę patrzeć na kobiety, którytm szczytem ambicji jest urodzić dziecko. To żałosne. No i samotne mamusie. unikam takich wręcz mdli mnie na ich widok
+1
nie mam praktycznie praktycznie żadnego doświadczenia z kobietami jednak jakiś czasu temu poznałem dziewczynę... z początku relacja była normalna kiedy po czasie zaczęła się non-stop użalać jak to ma źle jednocześnie miotając się po między "pomóż mi" a "jest ok, nie chcę nic zmieniać" ,- poświęciłem jej dużo czasu na dawanie rad od czego ma zacząć żeby wyjść na prostą co podsumowała mówiąc "to dla mnie za dużo" i skończyło się na tym że chcę tylko spędzać ze mną czas i że chcę mojej uwagi kiedy nie mieliśmy nawet o czym rozmawiać oprócz seksu i jej problemów. Dobrze że to się skończyło dość szybko... Zawsze wzbogaciłem się o nowe cenne doświadczenie