Akurat na Humble Bundle pojawił się ten i inne komiksy Archie Comics do wzięcia za półdarmo - polecam gorąco :) www.humblebundle.com/books/riverdale-archie-comics
Elo jest równie dobre powitanie, jak każde inne. Proszę się nie przywalać do elo. Masz 40 lat to skąd masz wiedzieć, jak się teraz mówi? Pozdrawiam, Młodzież
najśmieszniejsze jest to, że jakby wydawcy skopiowali angielski oryginalny tekst komiksu w google translator to prawdopodobnie dostaliby lepsze tłumaczenie xD
Zajmuję się tłumaczeniami i korektą od 7 lat. Amatorsko, też popełniałem kretyńskie błędy i do dziś czasem coś umknie. A mimo to każdy wymieniony błąd mnie po prostu bolał.
A może po prostu te barany miały na myśli "naprzód", a popełnili błąd pisząc to osobno. Bo przecież obie formy są poprawne językowo, ale znaczą co innego. Dlatego nawet korekta worda czy firefoxa nie zauważy tego jako błąd. To na razie zauważy tylko człowiek, który zna różnicę. A wielu Polaków tej różnicy nie widzi. Podobnie jest z "także" i z "tak że".
Poszukałem w necie osób odpowiedzialnych za to wydanie. Tłumacz poza tym tomem nie istnieje. Mam dziwne podejrzenie, że za przekład odpowiadał wujek Google, którego następnie "poprawiały" korektorki. BTW, jedna z nich to studentka, która oferuje w sieci korepetycje z angielskiego i nawet w swoim ogłoszeniu sadzi byki... Redakcja i liternictwo z kolei to dzieło szefa wydawnictwa.
Już pojawiła się poprawiona wersja i porównując drugie wydanie z tym co pokazałeś to wszystko poprawili (z wyjątkiem braku spacji w wypowiedzi Jugheada "DziękujęPanie...", więc to chyba było celowe), więc mogę cieszyć się lekturą Archie'ego
To jak kopanie leżącego - "Chcesz Archie po Polsku? CHCESZ? No dobra, masz tu to jedyne wydanie które jest maksymalnie chujowe" Pogratulować, ja nie wierzę że oni nie mają świadomości o chujowosci tego tłumaczenia.
@ichabod Jest to klasyczne tłumaczenie z biura tłumaczeń bez korekty. W takiej sytuacji zwroty w większości tłumaczone są bez kontekstu przez automat korzystający z bazy tłumaczeń, reszta przez tłumacza ale tekst na tekst bez kontekstu. Klasyk.
Co? Gdzie Ty widziałeś jakieś zaanimowane napisy? I skąd pomysł z tym zakrywaniem oryginalnych? Większość jest wrzucana do translatora i poprawiana o kontekst. I nikt tam nic nie animuje ani nie zakrywa (rzadko kiedy napisy są zespolone z wideo).
Niejednokrotnie zdarza się że szyldy budynków bądź kadry z gazetami maja dopasowane polskie napisy na obrazie z doborem czcionki. Nie zawsze jest to oczywiście najlepsza robota, ale wyobraź sobie o ile cięższą pracą jest stworzenie takiego efektu kiedy ma się do czynienia z ruchomym obrazem.
Pamiętam jak robiłam fanowskie tłumaczenia komiksów - sprawdzanie pięćdziesięciu słowników, żeby znaleźć najlepsze tłumaczenie, kombinowanie jak zmieścić tekst w dymek, czy tu powinien być przecinek i jeszcze robienie wszystkiego na czas (żeby było opublikowane tego samego dnia co oryginał) i tak żeby nie było wstydu. A ci ludzie poważnie się tym zajmują. Spędzają nad tym 8h dziennie i biorą za to pieniądze. I podpisują się imieniem i nazwiskiem. Nie wierzę...
Przy czytaniu "ludzią" myślałem że wypijesz zawartość kielicha na raz, a później opróżnisz całą butelkę na jednym posiedzeniu żeby zapić traumę po przeczytaniu tego słowa...
10:14 "If you change the art style", nawet nie "art", w dodatku "the" też powinno sugerować, że chodzi o styl rysunku Archiego. Wydawnictwa komiksowe toczy ten sam rak, co wszystkie inne (również publikacje naukowe), tzn. anonimowym tłumaczem często okazuje się jest Wujek Google, a posadę korektora dostaje Microsoft Word. Mimo wszystko uważam, że angażowanie czytelników w znajdowanie błędów było jednym z najmądrzejszych zagrań, na jakie mogli się zdecydować po wydrukowaniu komiksu. Spolszczenie imienia bohaterki nie wydaje się aż tak kontrowersyjna, ale ja przywykłam do starszych konwencji tłumaczeń, gdzie Elizabeth Bennet przez całą książkę jest Elżbietą.
Widać, że za tym wydaniem stali "prawdziwi profesjonaliści". Najśmieszniejsze jest to, że robione hobbystycznie i za darmo polskie translacje są na 100 razy lepszym poziomie i to pod każdym względem.
U nich na stronie jest równie ciekawie: "Liczymy, że razem uzupełnimy lukę na Polskim rynku komiksowym nowymi i ciekawymi publikacjami, nie tylko w trykotach i maskach." Czy mógłby ktoś to przetłumaczyć na polski? Będę wdzięczna.
Z jednej strony nie chciałem tego brać, by nie kopać leżącego, z drugiej jak słucham kolejnych i kolejnych przykładów, to muszę przyznać Ci rację. to nie kopanie leżącego, to wymaganie, by fani nie dostawali kupy za grube pieniądze...
Czyli szukają ludzi, którzy za DARMO poprawią ich chujowy komiks, a jako "nagrodę" dadzą... właśnie ten chujowy komiks? Janusze byznesu normalnie. I chyba nikt im nie powiedział, że jeśli chce się wydawać komiksy to po za angielskim wypadałoby znać również język polski. Niestety, ludzie którzy nie mają zielonego pojęcia jak to wygląda zakładają wydawnictwa, bo "hehehe, hajsik będzie od małolatów będzie" i potem pojawiają się takie kwiatki na rynku.
Tak sobie przeglądam stare materiały Łukasza i nawet nie wiedziałam że trafię na tę imbę. Równie przypadkowo poznałam sprawę bo słuchałam starego odcinka Czytu Czytu. Mam wrażenie że pierwszs wydania mangi Sailor Moon gdzie tłumaczył Japończyk i były babole w stylu ah ah ah zamiast ha ha ha były zrobione lepiej
Widzę tylko jedną opcję. Zatrudnili osoby anglojęzyczne, które uczą się polskiego żeby przetłumaczyć ten komiks. Pewnie sądząc, że dzięki temu uzyskają ten "młodzieżowy" sznyt. Innej możliwości nie widzę.
#Ziew... Jeszcze nigdy nie spotkałam czegoś takiego. Rozumiem, że ludzie popełniają błędy, ale nie dociera do mnie, że po mimo tylu błędów dali to do druku. Mam tylko nadzieję, iż następne numery będą już o wiele lepiej zrobione.
Ja czekam na "Providence" od września... Zero jakichkolwiek informacji od wydawnictwa Fantasmagorie, brak odpowiedzi na maile; dopiero z ich FB dowiedziałem się że przesunięto premierę na kwiecień 2018. Pełen profesjonalizm.
Cześć mam pytanie mianowicie ostatnio kupiłem superior spidermana z wielkiej kolekcji i mnie wciągnęło i to bardzo więc pytanie brzmi tak co jeszcze polecacie na start że spidermana ewentualnie coś z zielonych latarni
Lekko zaśmiałem na tych Boysów od Planety Komiksów i tekst dobre tłumaczenie, bo ciągle mam raka za "Ojczyznosława" i inne kwiatki. Ale to tak na marginesie bo ze wszystkim innym się zgadzam.
Ichabod owszem. No i cała reszta w tym wszystkim co robi Planeta jest bardzo ok. Ale po prostu musiałem o tym wspomnieć, taka reakcja organizmu na przypomnienie "chłopaków".
Hej, Czy jako ktoś o trochę większym zasięgu niż zwykły konsument, jesteś w stanie uzyskać od Fantasmagorie jakąkolwiek odpowiedź na zaistniałą sytuację? :D
Ponoć szczęśliwy już dostają swoje wydania "Żółwi Ninja" (ja wciąż czekam na swoją kopię :(). Ktoś nawet wrzucił fotkę na forum Gildii i pod względem wykonania wygląda to dobrze (tłumaczenie + typografia). Także coś się z tym wydawnictwem jednak dzieje, nie umarło. Szkoda tylko, że tak skopali sprawę Archiego oraz swojego wizerunku, bo chyba po całej tej akcji nikt im już nie zaufa.
Naturalnie dwie panie od korekty i redaktor to ściema. Gdyby na ten tekst naprawdę spojrzały trzy zdrowe na umyśle osoby, to na pewno nie poszedłby do druku.
Apropo tego elo to teksty typu elo wariacie albo no elo są obecnie normalnie, nie ironicznie używane pośród młodzieży 16/18 lat ps oczywiście nie bronie tego elo które powiedział rudzielec bo brzmi to chujowo na kartach komiksu
Cholera, a tak czekałem na to polskie wydanie... . Wygląda mocno żenująco. Przed oczami stają pierwsze, często pirackie wydania amerykańskich zeszytów z superbohaterami z przełomu lat 80/90tych (choć rzecz jasna nie było to regułą). A przecież wystarczyło wziąć translację fanowską z pewnego (wiadomego) portalu. Jest nieporównanie lepsza (znaczy się 'była' bowiem skoro Archie już 'wyszedł' na naszym rynku, to przestała być dostępna. Zastanawiam się czy kupić czy jednak odpuścić na znak, że nie lubię być traktowany jak klient drugiej lub trzeciej kategorii. Aha, w kwestii tt i wysyłania komentarzy - podana w komiksie strona nie istnieje. Zapomnieli założyć konto? Pewnie tak. W końcu o korekcie też zapomnieli. Pozdrawiam i dziękuję za recenzję. Bardzo przydatną (niestety) :)
Z tym lewo jest prawym - szukać dużo nie trzeba, od razu prtzychodzi na myśl wyrażenie "na wywrót" a Moved on - iść na przód... do przodu też do dupy, po prostu typowo polskie żyjemy dalej. I "It's just..." za cholerę nie przekłada się 1:1 na po prodtu, choć to niby znaczy, dużo lepiej by było tu dać "No bo..." no i all right na ok, a okay na okey... - podsumowując jako całe zdanie powinno być tak: "No bo... Ludzie się zmieniają, w porządku? Żyjemy dalej. Spoko?" A "nałożyłem spodnioe"... a na następnym kadrze talerz ze zwiniętymi jak makaron spodniami z wbitym widelcem... I ja tez nie mówię nic o pokaźnym, ale mówi się utrzeć nosa a nie utrzeć nos rzesz do cholery.
ziew... Ja przepraszam ale jak bardzo trzeba mieć wyjebane żeby takie coś w ogóle WYPUŚCIĆ DO LUDZI XDDD Te odstępy w dymkach, tłumaczenie to jedno ALE ORTOGRAFIA XD takich byków to google translate nawet nie zrobi. Ja juz nie wiem czy tu potraktowano fanów jak idiotów czy wydawnictwo taką jakość po prostu serwuje
Akurat na Humble Bundle pojawił się ten i inne komiksy Archie Comics do wzięcia za półdarmo - polecam gorąco :) www.humblebundle.com/books/riverdale-archie-comics
Elo jest równie dobre powitanie, jak każde inne. Proszę się nie przywalać do elo. Masz 40 lat to skąd masz wiedzieć, jak się teraz mówi?
Pozdrawiam,
Młodzież
O elo Dem, nie chciałeś zrobić sb zdjęcia z moją koleżanką na Warsaw ComicConie, jak mogłeś?
Joł dem
Elo Dem
Tak! Ja często mówię: "Elo, elo!", a moje ziomy odpowiadają: "Trzy, dwa, zero!". Jesteśmy bardzo młodzieżowi.
Powiedz mu Dem!
najśmieszniejsze jest to, że jakby wydawcy skopiowali angielski oryginalny tekst komiksu w google translator to prawdopodobnie dostaliby lepsze tłumaczenie xD
Zajmuję się tłumaczeniami i korektą od 7 lat. Amatorsko, też popełniałem kretyńskie błędy i do dziś czasem coś umknie. A mimo to każdy wymieniony błąd mnie po prostu bolał.
Przyznaj się - ten film to rozwinięta forma zgłoszenia na wspomniany konkurs.
Gitara siema, jestem Archie
"Ludzią" przelało czarę żenady.
A może po prostu te barany miały na myśli "naprzód", a popełnili błąd pisząc to osobno. Bo przecież obie formy są poprawne językowo, ale znaczą co innego. Dlatego nawet korekta worda czy firefoxa nie zauważy tego jako błąd. To na razie zauważy tylko człowiek, który zna różnicę. A wielu Polaków tej różnicy nie widzi. Podobnie jest z "także" i z "tak że".
Szkoda, że nie przetłumaczyli Jughead jako Dzbanogłowy. XD
mi się podoba
Poszukałem w necie osób odpowiedzialnych za to wydanie. Tłumacz poza tym tomem nie istnieje. Mam dziwne podejrzenie, że za przekład odpowiadał wujek Google, którego następnie "poprawiały" korektorki. BTW, jedna z nich to studentka, która oferuje w sieci korepetycje z angielskiego i nawet w swoim ogłoszeniu sadzi byki... Redakcja i liternictwo z kolei to dzieło szefa wydawnictwa.
Zrób z tego jakąś serię. Nie wiem jak, ale chcę więcej.
Elo tu Artur witajcie w Rzecznadolina
Pewnie poprawę błędów gramatycznych można kupić w formie DLC za jedyne 99,99 zł. (inspired by EA)
Konrados232 :Shader Pl: Lub w formie extended cut, jak uczą geniusze z WB od DCEU.
Już pojawiła się poprawiona wersja i porównując drugie wydanie z tym co pokazałeś to wszystko poprawili (z wyjątkiem braku spacji w wypowiedzi Jugheada "DziękujęPanie...", więc to chyba było celowe), więc mogę cieszyć się lekturą Archie'ego
Dzięki tobie zaoszczędziłem 50 zł.. ide na kebsa... kebab jest zawsze spoko.
Nie zawsze. Miałem przez kebsa zatrucie pokarmowe.
Turek zdrajca... mówię ci.. gdyby rząd turecki chciał wywołać epidemie nakazał by wszystkim truć kebeby.. koniec świata jak bum cyk cyk.
To jak kopanie leżącego - "Chcesz Archie po Polsku? CHCESZ? No dobra, masz tu to jedyne wydanie które jest maksymalnie chujowe" Pogratulować, ja nie wierzę że oni nie mają świadomości o chujowosci tego tłumaczenia.
Nie dla Polaka to
Nie dla psa kiełbasa
22:40 powinno być ziew
@ichabod Jest to klasyczne tłumaczenie z biura tłumaczeń bez korekty. W takiej sytuacji zwroty w większości tłumaczone są bez kontekstu przez automat korzystający z bazy tłumaczeń, reszta przez tłumacza ale tekst na tekst bez kontekstu. Klasyk.
Amatorsko tłumaczone anime mają w sobie często więcej duszy (a tam trzeba często nawet zaanimować i zakryć oryginalny tekst)
Ludwig Kob Jakes plus kontekst i znac troche kulturę japońska w niektórych przypadkach xD
Co? Gdzie Ty widziałeś jakieś zaanimowane napisy? I skąd pomysł z tym zakrywaniem oryginalnych? Większość jest wrzucana do translatora i poprawiana o kontekst. I nikt tam nic nie animuje ani nie zakrywa (rzadko kiedy napisy są zespolone z wideo).
Niejednokrotnie zdarza się że szyldy budynków bądź kadry z gazetami maja dopasowane polskie napisy na obrazie z doborem czcionki. Nie zawsze jest to oczywiście najlepsza robota, ale wyobraź sobie o ile cięższą pracą jest stworzenie takiego efektu kiedy ma się do czynienia z ruchomym obrazem.
Pamiętam jak robiłam fanowskie tłumaczenia komiksów - sprawdzanie pięćdziesięciu słowników, żeby znaleźć najlepsze tłumaczenie, kombinowanie jak zmieścić tekst w dymek, czy tu powinien być przecinek i jeszcze robienie wszystkiego na czas (żeby było opublikowane tego samego dnia co oryginał) i tak żeby nie było wstydu. A ci ludzie poważnie się tym zajmują. Spędzają nad tym 8h dziennie i biorą za to pieniądze. I podpisują się imieniem i nazwiskiem. Nie wierzę...
Przy czytaniu "ludzią" myślałem że wypijesz zawartość kielicha na raz, a później opróżnisz całą butelkę na jednym posiedzeniu żeby zapić traumę po przeczytaniu tego słowa...
Szkoda dobrego piwa na ten komiks
10:14 "If you change the art style", nawet nie "art", w dodatku "the" też powinno sugerować, że chodzi o styl rysunku Archiego.
Wydawnictwa komiksowe toczy ten sam rak, co wszystkie inne (również publikacje naukowe), tzn. anonimowym tłumaczem często okazuje się jest Wujek Google, a posadę korektora dostaje Microsoft Word. Mimo wszystko uważam, że angażowanie czytelników w znajdowanie błędów było jednym z najmądrzejszych zagrań, na jakie mogli się zdecydować po wydrukowaniu komiksu.
Spolszczenie imienia bohaterki nie wydaje się aż tak kontrowersyjna, ale ja przywykłam do starszych konwencji tłumaczeń, gdzie Elizabeth Bennet przez całą książkę jest Elżbietą.
Uważam, że elo to taki bardzo podstawowy zwrot ze slangu, który wbił się na dobre i jest na takim samym poziomie co hej i cześć
Z mojego doświadczenia wiem że ,,Elo" wciąż jest popularne... przynajmniej w moich kręgach.
Widzę brak zrozumienia dla dorastających w diecie.
9:50 Ten komiks tłumaczyli w google tłumaczu ? Bo tak to wygląda.
translator nie popełnia takich błędów (ludzią?)
dlugo sledzisz? - kiedy ktos lezy na kanapie jak sledz :)
elo, jestem pierwsza, witaj w Riverdale
Tłumaczeniem zajęli się chyba Rosjanie, którzy kiedyś tłumaczyli pirackie wersje gier, sprzedawane na bazarach
"Specjalistycznie narysowane" miało pewnie w oryginale znaczenie: "Byli rysowani w jednolity sposób przez różnych artystów"
Widać, że za tym wydaniem stali "prawdziwi profesjonaliści". Najśmieszniejsze jest to, że robione hobbystycznie i za darmo polskie translacje są na 100 razy lepszym poziomie i to pod każdym względem.
U nich na stronie jest równie ciekawie:
"Liczymy, że razem uzupełnimy lukę na Polskim rynku komiksowym nowymi i ciekawymi publikacjami, nie tylko w trykotach i maskach." Czy mógłby ktoś to przetłumaczyć na polski? Będę wdzięczna.
Czekałem na ten film
Ich konto na TT nie istnieje, serio, pełen profesjonalizm - promujemy to, co nie istnieje
twitter.com/ultimatecomicspl
robercik101 próbowałem zająć @ dla beki ale się nawet nie ma bo musi być poniżej 15 znaków lmao
itch nie zajmiesz @ bo tego sie uzywa do wolania uzytkownikow :P
Myślałem żeby kupić ten komiks, na szczęście zrobiłeś ten film uff. Uratowałeś mnie
Z jednej strony nie chciałem tego brać, by nie kopać leżącego, z drugiej jak słucham kolejnych i kolejnych przykładów, to muszę przyznać Ci rację. to nie kopanie leżącego, to wymaganie, by fani nie dostawali kupy za grube pieniądze...
jak by nauczycielka od polskiego to zobaczyła to dostała by zawału
Czyli szukają ludzi, którzy za DARMO poprawią ich chujowy komiks, a jako "nagrodę" dadzą... właśnie ten chujowy komiks? Janusze byznesu normalnie.
I chyba nikt im nie powiedział, że jeśli chce się wydawać komiksy to po za angielskim wypadałoby znać również język polski. Niestety, ludzie którzy nie mają zielonego pojęcia jak to wygląda zakładają wydawnictwa, bo "hehehe, hajsik będzie od małolatów będzie" i potem pojawiają się takie kwiatki na rynku.
O Geez, Oskar robiąc recenzje tego komiksu wspomniał o błędach w translacji, ale nie sądziłem, że jest aż tak źle.
23:00 It was at that moment that Ichabod lost the rest of his faith in humanity
Może jako ghostwritter pracował tam niejaki Quba z wydawnictwa Hachette?
23:00 przed tym jak powiedziałeś ,,ludzią" byłam pewna, że tam było napisane ,,ludziom". autokorekta in real life
Pamiętam że byłam tak dobrze nastawiona na ten komiks, ale no, cieszę się że mam na półce po angielsku
Jeśli zmieni styl sztuki z rysunku na rzeźbę w glinie na pewno będzie się to lepiej sprzedawało... tyl;ko jak to wkleić do komiksu?
O, ja witam się "Elo!", mam 18 lat 😂
Z jakiegoś powodu zawsze jak czytam polskie wydania komiksów głos w mojej głowie brzmi jak tani lektor...
Czyli te nazwiska osób od korekty i tłumaczenia są dla ozdoby. Wszystko jasne :)
Gdzie można to kupić
ELO
Czy zrobisz recenzję filmu " Morderstwo w Orient Expressie".
Mam pytanie: Będzie 2 wersja tego wydania z lepszym tłumaczeniem ?
23:55 jestem pewna, że chodziło mu o robienie śledzi!
19:04 some people move on...
But not polish edition of Archie...
Tak sobie przeglądam stare materiały Łukasza i nawet nie wiedziałam że trafię na tę imbę. Równie przypadkowo poznałam sprawę bo słuchałam starego odcinka Czytu Czytu. Mam wrażenie że pierwszs wydania mangi Sailor Moon gdzie tłumaczył Japończyk i były babole w stylu ah ah ah zamiast ha ha ha były zrobione lepiej
I co? Wydali już poprawioną wersję tego komiksu?
no i zmienili te elo na cześć chyba dzięki niemu xD
Widzę tylko jedną opcję. Zatrudnili osoby anglojęzyczne, które uczą się polskiego żeby przetłumaczyć ten komiks. Pewnie sądząc, że dzięki temu uzyskają ten "młodzieżowy" sznyt. Innej możliwości nie widzę.
Teraz czuje się głupio, jak zobaczyłam ich stoisko na comic conie to niewiele myśląc kupiłam egzemplarz, w przypływie ekscytacji :’( a tu kupa
Będzie coś o serialu runaways? Pozdrawiam
Zrobisz recenzję "Na karuzeli życia"?
Dobry t-short. Gdzie dorwałeś?
#Ziew...
Jeszcze nigdy nie spotkałam czegoś takiego. Rozumiem, że ludzie popełniają błędy, ale nie dociera do mnie, że po mimo tylu błędów dali to do druku. Mam tylko nadzieję, iż następne numery będą już o wiele lepiej zrobione.
Ja czekam na "Providence" od września... Zero jakichkolwiek informacji od wydawnictwa Fantasmagorie, brak odpowiedzi na maile; dopiero z ich FB dowiedziałem się że przesunięto premierę na kwiecień 2018. Pełen profesjonalizm.
To chyba było tłumaczone w tlumaczu Google dosłownie
Oglądam to w 2020... nie wiedziałem, że jest coś nie tak z elo
Cześć mam pytanie mianowicie ostatnio kupiłem superior spidermana z wielkiej kolekcji i mnie wciągnęło i to bardzo więc pytanie brzmi tak co jeszcze polecacie na start że spidermana ewentualnie coś z zielonych latarni
Kupuj Superior Spider-Mana od Egmontu, tam masz cała historię a nie tylko jeden tom jak w Kolekcji
już dokupiłem do końca
Super material, bedzie film i Trailer'ze nowych Avengers? :)
Nieuważnie oglądałeś, bo ze dwa razy w tym filmie było o apostrof'ach w niewłaściwy'ch miejsc'ach.
Wie ktoś czy wydanie drugie naprawiło wszystkie błędy swojego poprzednika?
To ja już chyba wolę wydanie Fantasmagorie.
"Po pierwsze - nie szkodzić." Gdyby tylko ludzie z wydawnictwa przeczytali to posłowie...
Podziwiam Twoje opanowanie.
Lekko zaśmiałem na tych Boysów od Planety Komiksów i tekst dobre tłumaczenie, bo ciągle mam raka za "Ojczyznosława" i inne kwiatki. Ale to tak na marginesie bo ze wszystkim innym się zgadzam.
Też nie przepadam za tym tłumaczeniem - ale dlatego, że nie odpowiada mi stylistycznie, bo wykonane jest ok.
Ichabod owszem. No i cała reszta w tym wszystkim co robi Planeta jest bardzo ok. Ale po prostu musiałem o tym wspomnieć, taka reakcja organizmu na przypomnienie "chłopaków".
22:42 brakuje również "ę" w wyrazie "dziękuje"
Ten konkurs brzmi, jakby wydawali pospiesznie i po prostu byli świadomi ogromu byków oraz błędów.
Hej, Czy jako ktoś o trochę większym zasięgu niż zwykły konsument, jesteś w stanie uzyskać od Fantasmagorie jakąkolwiek odpowiedź na zaistniałą sytuację? :D
Nope, konsekwentnie ignorują xD
Shieet, bo już chyba wysłałem do nich 20 maili, nie mówiąc już o nie działającym telefonie. :/
Podobno krążą legendy o tym, że kilku śmiertelnikom udało się odzyskać pieniądze ;) Możesz sprawdzić grupę na FB "Złudzeni przez Fantasmagorie" ;)
Ponoć szczęśliwy już dostają swoje wydania "Żółwi Ninja" (ja wciąż czekam na swoją kopię :(). Ktoś nawet wrzucił fotkę na forum Gildii i pod względem wykonania wygląda to dobrze (tłumaczenie + typografia). Także coś się z tym wydawnictwem jednak dzieje, nie umarło. Szkoda tylko, że tak skopali sprawę Archiego oraz swojego wizerunku, bo chyba po całej tej akcji nikt im już nie zaufa.
jakby co to nie jest rodzina, ale przepraszam za niego XD
Nadal czekam na odcinek o Żółwiach z Fantasmagorii :v
ziew
we moved on
było minęło
jestem mistrzem translatologi chyba
A męcz nas,męcz tym tłumaczeniem. Mito się podoba.
No powiem ci ja elo nadal się z kolegami witam i oni ze mną też
jedno slowo
Riverdale ❤💚❤💚❤💚❤
Naturalnie dwie panie od korekty i redaktor to ściema. Gdyby na ten tekst naprawdę spojrzały trzy zdrowe na umyśle osoby, to na pewno nie poszedłby do druku.
To się nazywa interpunkcja kolego
"Ludzią" mnie dobiło :O
Giganty z Kaczorem Donaldem były dla maluchów, a były porządniej wydane
Apropo tego elo to teksty typu elo wariacie albo no elo są obecnie normalnie, nie ironicznie używane pośród młodzieży 16/18 lat ps oczywiście nie bronie tego elo które powiedział rudzielec bo brzmi to chujowo na kartach komiksu
Cholera, a tak czekałem na to polskie wydanie... .
Wygląda mocno żenująco. Przed oczami stają pierwsze, często pirackie wydania amerykańskich zeszytów z superbohaterami z przełomu lat 80/90tych (choć rzecz jasna nie było to regułą).
A przecież wystarczyło wziąć translację fanowską z pewnego (wiadomego) portalu. Jest nieporównanie lepsza (znaczy się 'była' bowiem skoro Archie już 'wyszedł' na naszym rynku, to przestała być dostępna.
Zastanawiam się czy kupić czy jednak odpuścić na znak, że nie lubię być traktowany jak klient drugiej lub trzeciej kategorii.
Aha, w kwestii tt i wysyłania komentarzy - podana w komiksie strona nie istnieje. Zapomnieli założyć konto? Pewnie tak. W końcu o korekcie też zapomnieli.
Pozdrawiam i dziękuję za recenzję. Bardzo przydatną (niestety) :)
Jakiego fanowskiego portalu?
Czy ktoś to w ogóle tetował?
ale obrazki są ładne prawda? :)
Dla tego wolę czytać komiksy w oryginale :D
reinkarnacja ! doktor WHO ! i papieronibale !(tacy kanibale tylko że jedzą papier)
Marcin Krz ???
a ja chciałem kupic😢
What a beautiful... Duwang.
Analfabeci i ignoranci i tak się cieszą i płacą za taki syf.
Z tym lewo jest prawym - szukać dużo nie trzeba, od razu prtzychodzi na myśl wyrażenie "na wywrót" a Moved on - iść na przód... do przodu też do dupy, po prostu typowo polskie żyjemy dalej. I "It's just..." za cholerę nie przekłada się 1:1 na po prodtu, choć to niby znaczy, dużo lepiej by było tu dać "No bo..." no i all right na ok, a okay na okey... - podsumowując jako całe zdanie powinno być tak: "No bo... Ludzie się zmieniają, w porządku? Żyjemy dalej. Spoko?"
A "nałożyłem spodnioe"... a na następnym kadrze talerz ze zwiniętymi jak makaron spodniami z wbitym widelcem...
I ja tez nie mówię nic o pokaźnym, ale mówi się utrzeć nosa a nie utrzeć nos rzesz do cholery.
ale to „elo” jest nienaturalne... Elo stosuje się ironicznie chyba tylko...
I oni liczą sobie za to 50 zł? Nie wierzę. Za tyle to ja mogę kupić dobrą (dobrze wydaną) książkę...
teraz już nie ma elo tylko siema siema kurwa witam
Matko bosko, toż to jest tłumaczenie kogoś kto zna angielski na poziomie B1.
Lawstorant a nawet gorzej........
*ELO* Nazywam się Archie
Śmieszek :D a jak masz na imię ?
Ziew...
ziew... Ja przepraszam ale jak bardzo trzeba mieć wyjebane żeby takie coś w ogóle WYPUŚCIĆ DO LUDZI XDDD Te odstępy w dymkach, tłumaczenie to jedno ALE ORTOGRAFIA XD takich byków to google translate nawet nie zrobi. Ja juz nie wiem czy tu potraktowano fanów jak idiotów czy wydawnictwo taką jakość po prostu serwuje