Panie Tomaszu źle Pan mówi. Trzeba mówić, że bombardowanie marsa to świetny plan. A będzie jeszcze lepiej, jeśli wyślemy tam wszystkie istniejące głowice jądrowe.
Panie Tomaszu, zastanawia mnie jedna kwestia. Otóż, jeżeli omawiane zmiany dałoby się jakość wprowadzić - stworzyć zdatną do życia atmosferę, to jaka jest szansa na to, że los Marsa po jakimś czasie znów by się nie powtórzył? Przecież jakieś czynniki doprowadziły tę planetę do jej obecnego stanu.
Ja bym nie Dodal 20 lat ale odjal jakies 280 lat dlaczego? A to dzieki pewnemu niemieckiemu Cesarzowi ktory zyl w 7 wieku n e. A bardzo chcial zyc w 1000 roku.
"The fast way [to warm mars] is to drop thermonuclear weapons over the poles"- Elon Musk Tłumaczenie: "Szybka droga [do ciepłego Marsa] to rzucić broń nuklearną nad Polakami" - Elon Piżmo
Ale pan Piżmo ma wiele racji. Znając Polaków, tak by się wkurwili, że odrzuciliby tę bombę z powrotem (z paroma politykami na dokładkę), a jako że prawdopodobnie mieliby parę promili, chybiliby celu i trafili w Marsa!
@@GenderWoman666 jak na razie nie wkurzają się wogóle kiedy się ich koszmarnie okłamuje i okrada, więc śmiem wątpić. Piękna, romantyczna wizja rodem z dzieł "ku pokrzepieniu serc", jednak obecnie to już inny Kraj, inne granice, inna historia, inny naród.
@@GenderWoman666 zgadzam się! Naród to jest pojęcie, które zostało użyte przez Ciebie, więc do niego się odniosłem : ) Skoro się zgadzamy, to znaczy że tym bardziej nie miało to sensu : ) Pozdrowienia!
jak nasza nauka idzie szybko do przodu. Mam 20 lat a jak popatrze kilka lat wstecz to kiedyś nawet nie rozmawiano o takich rzeczach. Trzeba trzymać kciuki żeby nam się udało jako ludzkości albo nawet sami pomóc naukowcą
1:53 - a co jeśli ludzkość już raz uciekała z umierającej planety i to była właśnie przesiadka z Marsa na Ziemię? Ktoś by to pewnie pamiętał, zachowałyby się jakieś dokumenty albo... rysunki w jaskiniach ;) (może warunki na początku nie były dobre i na Ziemi też musięliśmy mieszkać w jaskiniach, zaczynać ze wszystkim od zera).
Sławomira Peszke, czyli piłkarza który za czasów Adama Nawałki był ciągle powoływany nawet jak grał beznadziejnie w klubie i media podawały informacje, że on jest powoływany tylko dla tego żeby wytwarzać dobrą atmosfere w zespole.
@@sebsa5769 I to bardzo dobra gra planszowa, można tam stosować cześć z opisanych technik itd... :) Swoją drogą... zagrać w Terraformację z Panem Tomkiem to byłoby coś :) albo chociaż zobaczyć zapis z gry z komentarzami na jej temat.
To chyba nie takie oczywiste. Przed II WS byly w Puszczy Noteckiej Male jeziora, ktore w wyniku wielkiego pozaru wyparowaly. Mimo, ze od tamtych lat pozornie nic się nie zmieniło, padają deszcze, czasami śnieg, jeziora nigdy więcej nie pojawiły się.
Nie trzyma się kupy. Wcześniej twierdzisz, że Mars wygasł i nie ma odpowiedniej grawitacji, a później że atmosferę da się jednak stopniowo tworzyć. Moim zdaniem można go skolonizować, ale tylko na zasadzie dziur w ziemi i "balonów", na wzór tych piłkarskich, i oczywiście odpowiednio trwalszych. Życie takie byłoby jednak bardzo niebezpieczne dla człowieka, a projekt kosmicznie drogi, a przez to niewykonalny jeszcze przez setki lat.
Istnieje teoria która głosi, że kiedyś na Wenus istniały oceany i być może życie a Ziemia była tym czym jest dziś Mars...Ale w odległej przyszłości życiodajna strefa przesunie się w stronę Marsa i tam rozkwitnie życie..Ziemia wtedy stanie się tym czym jest dziś Wenus...
Tam jest miażdżące ciśnienie, nawet sondy wiele nie mogły przetrwać, zmiażdżały się ledwo po przesłaniu pierwszych obserwacji. Nie wiem, jakimi działaniami można by coś takiego zmienić. No i temperatura - chyba łatwiej coś ogrzać niż ochłodzić, zwłaszcza w takiej skali...
Czytałem Zubrina i Trylogię Marsjańską Robinsona, a także archaiczną już album Śniegi Olimpu Arthura C. Clarka. Ostatnią lekturą (a potem filmem) był Marsjanin. Był też świetny para-dokument BBC w kilku odcinkach pokazują realistycznie tworzenie na Marsie kolonii. Po tym nie mogę przestać myśleć o Czerwonej Planecie. To jak nowa Azja, Afryka i Ameryka. Chciałbym aby za mojego życia powstałą tam chociaż stacja badawcza.
Nie, bo naturalne metody nie maja na to wplywu. Naturalne pole magnetyczne bierze sie z wirujacego plynnego metalu. Mars prawdopodobnie ma zastygniete jadro. W bardzo prosty sposob mozna wygenerowac sztuczne pole magnetyczne. Wystarczy miedzy Marsem, a Ziemia maszyna generujaca pole o sile 1 Tesli (to 1/4 pola magnetycznego jakie wystepuje w nowych maszynach do rezonansu magnetycznego w szpitalu (4 Tesle).
@@bezimienny1337 Dlatego ze nie ma takiej potrzeby, bo nie ma tam ludzi. A nawet gdyby byli tam ludzie to i tak mogliby sie obejsc bez pola magnetycznego. Gdyby ludzie polecieli na Marsa i baliby sie promieniowania to mogliby przebywac w budynkach na dnach kanionow czy w jaskiniach. Jest wiele innych, naprawde powaznych problemow zwiazanych z lotem na Marsa i zyciu na Marsie. Pierwszy i glowny problem - to kto za to zaplaci? :)
Jeżeli jądro planety jest zastygłe to roztopienie lodowca nic nie da. Nie jestem naukowcem ani uczonym ale bomba jądrowa napędziła by ruch planety i roztopiła jądro dzięki czemu magnetyzm marsa by mógł oprzeć sie wiatrowi słonecznemu. Grawitacja być może była by podobna do ziemskiej dzięki roztopieniu jądra planety, te wszystkie kroki mogły by odnowić atmosfere marsa.
Zaraz, zaraz. Jakie bakterie, jaka atmosfera skoro Mars nie ma pola magnetycznego i wiatr słoneczny wszystko zdmuchuje. Produkcja musiałaby być większa niż utrata atmosfery. Jądro wystygło szybciej niż powstało wysoko rozwinięte życie. Obawiam się, że jak się przymknie oko na pewne prawa fizyki to można już sobie pofantazjować. Równie dobrze można by terraformować księżyc - jest bliżej :)
W takim razie jeśli na ziemi dwutlenek węgla jest problemem, a na Marsie by się przydał, zbudujemy ogromny rurociąg którym będziemy go tam transportować! Nobla dla mnie proszę przysłać pocztą ;)
Jaki jest sens dywagować nad tym, jak odtworzyć atmosferę na Marsie, skoro jeden z koniecznych warunków jej istnienia i trwania, czyli pole magnetyczne planety, jest absolutnie nie do zrealizowania? Najpierw bakterie, czy najpierw roztopienie lodu, bez pola magnetycznego, nie ma najmniejszego znaczenia.
A może by tak wysłać na Wenus sinice, 3 miliardy lat temu połakomiły się na ziemskie CO2, gdyby to samo zrobily z atmosferą Wenus, można by tam jeździć na nartach :)
A słyszał Pan o propozycji sztucznej ochrony atmosfery marsa przed działaniem słońca? Pomysł opiera się na zainstalowaniu magnesu między słońcem a marsem w punkcie Lagrange’a. Tak powstałe pole magnetyczne chroniłoby czerwoną planetę przed słońcem. Siła tego magnesu nie musiałaby być jakaś gigantyczna, rezonans magnetyczny wytwarza pole znacznie większe niż jest nam potrzebne. Problemem napewno byłoby utrzymanie magnesu w odpowiednim miejscu, co wymagałoby pewnych napędów stabilizujących. Co Pan o tym sądzi?
Przyjemnie sie slucha takich opowiesci. Tylko co z tego jak nic z tego. Na Marsie lub Ksiezycu nie postawiono nawet prostego wychodka :P Zdaje sie, ze jeszcze przez sto lat tego nie dadza rady zrobic.
Zrobi Pan film na temat "cold weldingu"? - Zjawisko odkryte w kosmosie które polega na tym że dwa zetknięte ze sobą w próżni kawałki metalu przyczepiają się do siebie na stałe.
1:20 - Skażenie bardzo dobrze wpływa na życie, w przyspieszonym trybie działa selekcja naturalna - wystarczy oglądnąć okolice Czarnobyla, dla których prognozy były absolutnie negatywne na kilkadziesiąt lat, tymczasem jest to chyba najbujniejszy obecnie region przyrodniczy w Europie. To tak pro forma, bo bombardowanie Marsa nie ma sensu z fundamentalnych powodów 3:43 - uff, padła informacja, która absolutnie wyklucza terraformację Marsa - choć nie padł ten wniosek... szkoda. Nature już nie jest tak solidnym pismem, jak kiedyś... Ale do rzeczy - brak pola magnetycznego powoduje, że każda atmosfera zostanie wydmuchana w przestrzeń przez wiatr słoneczny. Im więcej zostanie uwolnione CO2 czy wody do atmosfery, tym więcej zostanie utracone. Wystarczy poświęcić chwilę i policzyć średnią energię emitowaną w światło tarczy Marsa, policzyć jaki jest wymagany pęd aby cząstka H2O czy CO2 osiągnęła I prędkość kosmiczną i porównać obie liczby. Pomysł przypomina próbę hodowania rybek w sitku - można napisać pracę naukową nt. jak szybko trzeba dolewać wody do sitka, żeby się to udało...
O chłopie dowaliłeś z tym promieniowaniem. W czarnobylu życie ma się względnie dobrze bo praktycznie nie ma tam ludzi. Promieniowanie szkodzi bakteri jest tam mniej więc procesy gnilne zachodzą dłużej mózgi zwierząt są mniejsze.
@@uwielbiamtruskawki6049 Równie dobrze można powiedzieć "to nie brak ludzi służy naturze, a obecność wody" - jest to prawda, tyle że nie na temat. Jest takie powiedzenie "Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni"... tak właśnie jest z promieniowaniem, które jest czynnikiem naturalnym, nie wiem czy sobie z tego zdajesz sprawę... Żebyś nie musiał mi wierzyć na słowo, w skrócie kilka pozytywnych efektów wzmożonego, ale nie przegiętego promieniowania jonizującego: - zwiększona ilość mutacji, czyli przyspieszona ewolucja - zwiększona ilość mutacji, czyli okazja do zwiększenia odporności na czynnik, - zwiększona ilość mutacji, czyli wzmocniona selekcja naturalna W Czarnobylu ludzi nie brakuje, niektórzy się nie poddali wysiedleniu, głównie ludzie w bardzo zaawansowanym wieku - mimo że minęły lata, część z nich nadal żyje. Ogólnie nie rozmawiamy o tym samym - patrzysz z punktu widzenia jednostki i unikania zagarożeń, ja patrzę na poziomie ekosystemu.
@WSL JaHu Nie przejmuj się datami. Koszenie nie wyjaśnia wyjątkowej bujności życia w tamtej okolicy, polecam filmiki na yt - można na własne oczy zobaczyć, jakie tam rosną owoce...
Jakikolwiek ekosystem pojawi się na Marsie, będzie się mocno różnił od ziemskiego, bo takie czynniki jak grawitacja, odległość od Słońca, okres orbitalny mają ogromne znaczenie. Np. mniejsza grawitacja mogłaby umożliwić istnienie znacznie większych organizmów, więc być może ludzie marsjańscy z czasem stali by się więksi niż ziemscy ;)
Jeżeli chodzi o promieniowanie jest pomysł aby na orbicie pomiędzy Marsem a słońcem umieścić satelitę wytwarzającego punktowo silne pole magnetyczne będące tarcza dla Marsa. Pomysł ciekawy :D
I jakie wielkości by to był satelita? A wytworzenie takiego wielkiego i silnego pola magnetycznego to trzeba by przeraźliwej ilości energii - sprawa kompletnie poza zasięgiem naszej technologii, czy pewnie nawet wiedzy. Dodatkowo nieźle by to ściągało i rozpędzało przelatujące w jego zasięgu śmieci magnetycznie nieobojętne, co też szybko by się przyczyniło do jego zniszczenia.
@@DominiqEffect zanim stwierdzisz że jest to niemożliwe przemysl sprawę jeszcze raz czym bliżej Słońca umieścisz takiego satelitę może być mniejszy i będzie pozyskiwał więcej energii z promieniowania. Projekt jest jak najbardziej w zasięgu naszej technologii. Obrazując ten fakt jak duże jest słońce widoczne z ziemi i jak duży jest mars widoczny z ziemi? Satelita umieszczony w odpowiednim miejscu zasłoni tarcze Marsa i tyle. Tak samo jak Twój palec może rzucać 5 metrowy cień ;) największym problemem wydaje mi się było by utrzymanie takiego satelity w odpowiedniej pozycji
Mam inny fantastyczny pomysł ;) -" kopnąć" Marsa tak by wpadł na orbitę Ziemi, gdy ta będzie po przeciwnej stronie Słońca. Warunki na Marsie pod wpływem nowych okoliczności np. większego wpływu promieni słonecznych zaczęłyby się przekształcać upadabniając się do naszej planety. Czy jest w kosmosie przypadek współistnienia dwóch lub więcej planet na jednej orbicie? Czy mam zbyt dużą wyobraźnię?
No tu też można deliberować, są pomysły jak zapewnić marsowi osłonę przed słońcem np. Słyszałem chyba na astrofazie kiedyś o pomyśle umieszczenia w pewnej odległości od marsa maszyny przypominającej nieco rezonans magnetyczny, ponoć już nawet dzisiejsze rezonanse dają potężniejsze pole niż potrzeba na marsa. Takową maszynę trzeba by umieścić w specjalnym punkcie libracyjnym daleko od planety, tak aby pole poprzez nacisk wiatru słonecznego utworzyło niejako stożek w którym schowana była by planeta. Pomysł za pewne dziwaczny, nawet szalony oraz za pewne ma wiele niedociągnięć, jednakże widać po nim że ludzie kombinują i to bardzo sprytnie :)
No ok. A co z polem magnetycznym? Co z promieniowaniem kosmicznym, którego nie zahamuje pole magnetyczne i co z atmosferą, skoro będzie ona zdmuchiwana przez kolejne to fale wiatru słonecznego? Zastanawiające jest też to, że jądro Marsa tak "szybko" wygasło... Fakt, że jest on znacznie mniejszy od Ziemi, ale z pewnych wyliczeń wynika, że jądro Ziemi mogłoby jeszcze pracować przez 90mld lat (teoretycznie), tak więc jądro takiego Marsa powinno dawać energię przez powiedzmy 30mld lat, a wygasło po niespełna 4mld lat?
Ciekawy odcinek, chociaz nie ze wszystkim bym sie zgodzil. Zrzucanie bomb atomowych na czapy lodowe jest bez sensu, bo duzo materialu wylecialoby w kosmos i doszloby do napromieniowanie calego Marsa poprzez burze piaskowe obejmujace cala planete. Najlepsze miejsca do terraformowania Marsa sa w nisko polozonych kanionach, tam jest wyzsze cisnienie, wyzsza temperatura i mniejsze promieniowanie.
EDIT: Swietny material :) Mhm, mimo wszystko wydaje mi sie ze z ta masa jaka mozemy dysponowac na marsie nie ma wiekszego sensu tworzenie takiej atmosfery (oczywiscie jako eksperyment swietny pomysl) jesli chcemy zasiedlic planete moze zacznijmy od prostszych rozwiazan takich jak kopuly odporno na promieniowanie, z panelami slonecznymi, z mini-klimatem w srodku. Wydaje mi sie ze takie kopuly to swietne miejsce zamieszkania dla pracownikow, naukowcow czy bardzo bogatych ludzi ktorzy chcieliby miec cos tak abstrakcyjnego jak dom na innej planecie (to sa oczywiscie przyklady lekko zartobliwe) nie mnie nie wiem czy jest sens rzucac sie z motyka na slonce na ten moment, a raczej jestesmy w stanie przetransportowac tam naukowcow aby mogli pracowac na marsie. Noi dochodzi to ze poleciec na marsa to jedno ale czekanie potem na odpowiednie ustawienie planet aby wrocic to drugie.
Słyszałem że najprostrzym sposobem na stworzenie pola magnetycznego marsa jest umieszczenie na punkcie libracyjnym mars-słońce potężnego elektromagnesa który chroniłby marsa jak tarcza. Czy może pan się na ten temat wypowiedzieć?
Eh ... że nie chodzi o to, że wystygł tylko, że jego wnętrze (podobnie jak w przypadku innych planet skalistych) jest zbudowane warstwowo. W trakcie formowania się planet warstwy materii układają się warstwa po warstwie, co w zasadzie wyklucza istnienie względnie płynnego jądra, tak bardzo potrzebnego do zaistnienia dynama megnetohydrodynamicznego. Skąd więc ono na Ziemi? W Ziemię w przeszłości uderzyła Ea - planeta wielkości Marsa. To zmieszało wewnętrzne warstwy i umożliwiło powstanie dynama, które osłania Ziemię polem magnetycznym. Należało by się więc raczej zastanowić jak można by takie pole wzbudzić na Marsie czy Wensus w celu terraformacji. Może zdetonowanie ładunków we wnętrzu planety wystarczy? Pytanie brzmi - ilu/o jakiej mocy? Można by też rozważyć uderzenie Marsa Ceresem ... ale istnieje ryzyko, że zaburzy to równowagę w układzie słonecznym wybijając Marsa na inną orbitę. Poza tym ciężko powiedzieć, czy Ceres nie jest mimo wszystko za mały, żeby wymieszać wnętrze Marsa przy kolizji. Niby ma te prawie 1000km średnicy i składa się głównie z lodu, więc podniósłby dodatkowo temperaturę Marsa i stworzył oceany ... ale ciężko powiedzieć. To raczej takie moje luźne rozważania. XD
Panie Tomaszu, a może w związku z ostatnimi doniesieniami medialnymi na temat pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej podjąłby się Pan tematu technologii SRM? tj. małych reaktorów modułowych. Pozdrawiam
Wszystko fajnie ale w jednej chwili obalajac pomysl Elona Muska podpiera sie Pan brakiem pola magnetycznego a chwile pozniej ekscytuje sie Pan ze mozna zrzucic mchy i porosty albo uwolnic duze ilosc gazow i atmosfera sama sie odtworzy bo zachwiejemy rownowage... otoz nie odtworzy sie bo jak to Pan sam powiedzial pierwszy lepszy podmuch wiatru slonecznego ja zdmuchnie.... troche taki brak konsekwencji w rozumowaniu
A co z magnetosferą wciąż by jej nie było więc wiatr słoneczny rozwiał by wszystko, dopóki człowiek nie opracuje urządzenia imitującego magnetosferę lub sposobu na odtworzenie naturalnej magnetosfery o zasiedlaniu Marsa nie ma co mówić
A można byłoby postawić coś co by produkowało CO2 i tlen na Marsie, tlen by produkowały rośliny z CO2 ale też potrzebują małą ilość tlenu aby przeprowadzić fotosyntezę. Tlen by się wytwarzał i zaczęły bo się rozwijać życie. No można by było jeszcze nawieźć dużo ziemii żeby rośliny miały gdzie rosnąć
może jakiś odcinek o pomyśle z satelitami które miały by tworzyć pole elektromagnetyczne dla marsa , coś słyszałem o takim pomyśle, nie wiem czy czasem astrofaza coś nie mówił :)
Bardzo ciekawy filmik. Część zwraca uwagę na głośność muzyki w filmiku, a ja się zapytam... jaki jest tytuł utworu? Bardzo ciekawa melodia :) Będę wdzięczny za info.
Narazie nie jesteśmy w stanie tam dolecieć tak nazwijmy to "turystycznie", a rozmawiamy o dotarciu tam i wykonaniu jakichś prac wymagających setek ton sprzętu
Ciekawy temat ale nie sądzę aby tak łatwo udało się terraformować marsa. Wszystko da się zrobić i nawet w momencie w którym była by tam roćlinność, drzewa i tlen jest jeden poważny problem. Mars jest o połowę mniejszy, nie posiada pola magnetycznego i nie ma warstwy ozonowej. Z powodu o połowę mniejszej masy jest na nim dużo mniejsze przyciąganie a więc powietrze będzie miało dużo mniejsze ciśnienie. Brak pola magnetycznego i warstwy ozonowej naraża nas na promieniowanie kosmiczne i promieniowanie, wiatr słoneczny z naszego słońca. Brak takiej ochrony uniemożliwia rozwinięcie się życia lub je wypali do gołej ziemi.
2:27 - 2:36 Zaraz zaraz... Co oznacza mniejszy? Jakby na obrazku było podane zestawienie mas, zamiast zestawienia rozmiaru ten komentarz na temat słabszej grawitacji byłby bardziej trafny. r^2 działa akurat na naszą niekorzyść ;)
Zrobiłbym ankietę. 1 pytanie - czy uważasz, że globalne ocieplenie spowodowane jest nadwyżką produkcji CO2. I potem jako drugie pytanie - czy chciałbyś zamieszkać na Marsie podgrzanym dzięki nadwyżce CO2. Zadać pytania w odstępie np. 3 miesięcy heh, zeby ktoś nie połączył ich jako jedno. Wyszołby, kto mija się z logiką, że zatuwanie świata nie ma znaczenia i to naturalne ze zgodą, tak, Marsa w taki sposób zrobimy zamieszkałym dla ludzi.
W pierwszej części autor mówi, że uwolnienie gazów do atmosfery Marsa jest bez sensu, ponieważ nie ma wystarczającego pola magnetycznego, które ochroni nową atmosferę przed wiatrem słonecznym. W drugiej części autor mówi, że te gazy można uwolnić i w przedziale kilkuset/tysiąca lat przeprowadzić terraformację, przy czym temat pola magnetycznego został pominięty. W związku z tym kłóci mi się dość mocno ze sobą treść tego filmu.
Coober Pedy - podziemne miasto w Australii. Na Ziemi w trudnych warunkach ludzie potrafią schodzić pod ziemię. Dlaczego nie na innych obiektach kosmicznych?
Ja słyszałem o innym, dość zaskakującym i, póki co, dość nieprawdopodobnym sposobie terraformacji Marsa - zmianie jego orbity na bardziej zbliżoną do Ziemi, aby podnieść tam temperaturę.
ten filmik nie ma sensu, napierw jest informacja że atmosfera na Marsie nie ma prawa się utrzymać przez brak pola magnetycznego, a potem drugą połowę filmu mówi Pan o planie stworzenia atmosfery, i ani słowa o tym że nie ma prawa się ona utrzymać
Powiedziałem że jej utrzymanie jest w dłuższej perspektywie dyskusyjne, o ile nie znajdziemy technologii tworzenia pola magnetycznego dla całej planety.
@@naukatolubie to juz bylo poruszane generator sztucznego pola magnetycznego w punkcie libracyjnym miedzy sloncem a marsem. Kwestia tylko jak olbrzymie by musialo byc to urzadzenie i czy realnie dalo by sie je zbudowac
Tylko że problemem jest również niska masa planety, która prawdopodobnie nie jest wystarczająca do tego by utrzymać tę atmosferę, nawet w przypadku istnienia pola magnetycznego.
Jedna rzecz mi nie daje spokoju. Chodzi o to, że jeśli w pierwszej fazie do atmosfery marsa trafi mnóstwo co2 i ono będzie ogrzewać planetę do powiedzmy ziemskich temperatur to jak zamienimy c02 na tlen to temperatury znacznie spadną.
Można byłoby też zmodyfikować genetycznie rośliny, które pokryłyby całą planetę i produkowały duże ilości tlenu. Pod takim gęstym, grubym, zielonym dywanem mogłoby się rozwijać życie.
To w końcu co z tym promieniowaniem kosmicznym? Zdmuchnie natychmiast atmosferę, czy może potrwa to 1000 lat? A nawet jeśli faktycznie można by zagęścić atmosferę, czy samo promieniowanie nie zaszkodzi żywym organizmom?
Bardziej skłaniam się nad terraformacją Wenus, ponieważ jest większa i posiada pole magnetyczne. Według mnie na początek wystarczy umieścić odpowiednio dużego satelitę z regulowanymi panelami np ze stali w punkcie Lagrange między słońcem a Wenus aby permanentnie zasłonić całą powierzchnię planety. Wtedy ona sama się ochłodzi a w momencie gdy temperatura będzie odpowiednia wystarczy lekko uchylić przesłonę aby przedostawało się tylko tyle światła ile trzeba, tylko czy rośliny zdołały by się przystosować do tak długiej nocy?
i gdyby tak "zasiać" tam tylko takie gatunki roslin i zwierzat ktore są uzyteczne dla człowieka, np kompromis polegający na zrezygnowaniu z niektórych korzyści na rzecz braku jakiegoś gatunku owadów jadowitych dla człowieka itp
@@DominiqEffect jest jeden bardzo fajny i dosyć realistyczny,mianowicie polega on na tym aby na orbicie Marsa umieścić satelitę która generowałby pole magnetyczne ale konieczne jest to żeby (nie pamiętam jak ktoś wie to nich dopisze XD)i wtedy tadam mamy dobre pole magnetyczne ;)
@@kocur2914 Po pierwsze jaki sens byłby w satelicie, który musiał by okrążać Marsa - bo na tym polega orbitowanie każdego satelity, jeśli on byłby w stanie wytworzyć pole magnetyczne chroniące marsa to sensowniej by było je wygenerować na Marsie, zresztą polecam zobaczyć jak wygląda symulacja tego jak ziemskie pole chroni przed wiatrem słonecznym, wiatr słoneczny opływa ziemię jak woda opływająca kamień na środku rzeki, i tak samo by opływała satelitę, zatem na satelicie to pole by musiało być jeszcze większe by objęło tez Marsa, inaczej traci to sens. Czyli wracamy do punktu wyjścia - równie dobrze jeśli byśmy umieli wytworzyć takie pole (a nie umiemy) to satelita jest dodatkowym elementem zbędnym nic nie wnoszącym.
Pytanie. Nawet jeśli stworzymy pole magnetyczne i atmosferę na Marsie czy 39% grawitacji zapewni odpowiednie dla ludzi ciśnienie? Czy nie będzie jak w Himalajach?
@@323bod ale ja glupi jestem dobrze ze teraz zauwazylem. Im większa grawitacja tym wyższe cisnienie i niższa atmosfera. Teoretycznie żeby na marsie było cisnienie 1 bar to atmosfera musiała by mieć ok 3 razy większą objętość?
no dobra , może jakimś cudem zrobimy atmosfere, ale i tak problem promieniowania pozostaje. No chyba że uda nam się zrobić jakąś gigantyczną cewką. Żadne z roślin na ziemi nie jest wystawione na takie promieniowanie
Zaprzeczasz sam sobie. Najpierw mówisz, że stworzenie atmosfery jest niemożliwe, bo nie posiada pola magnetycznego, a potem mówisz, że można ją stworzyć bakteriami czy wypuszczeniem gazów. To wiatr słoneczny zdmuchnie tylko atmosferę powstałą w skutek bomby atomowej, ale tej wytworzonej z mniej inwazyjnych metod już nie?
O terraformowaniu Marsa pisał też, jeśli mnie pamięć nie myli, Mićijo Kaky. A na dodatek dopiszę, że przecież na Marsie jest CO2, który jest przecież jednym z głównych gazów cieplarnianych tylko, że jest go za mała ilość, żeby stykło na całę planetę.
A na Marsie jak będzie smigal net? :D lubię takie filmy. Szkoda że tak bardzo angażują się w odnowę marsjanskiej atmosfery a swoją mamy całkiem lipna...
Czy proces terraformacji marsa ma jakikolwiek sens, skoro wciąż jest on pozbawiony pola magnetycznego? Więc nawet jesli udałoby sie wytworzyć na nim atmosfere, to i tak w każdej chwili, cały ten proces mógłby ulec zniszczeniu. Dobrze rozumiem?
Jest na to kilka sposobów, obecnie najbardziej prominentnym wydaje się umieszczenie satelity na orbicie Marsa, który będzie generował bardzo potężne pole magnetyczne w okół siebie - zadziała to jak tarcza, jeśli satelita jest umiejscowiony na stałej orbicie zawsze na linii Słońce - Mars w odpowiedniej odległości. Nie jest potrzebne wtedy aktywne jądro planety, co ma dodatkowe plusy, ponieważ, nie ma trzęsień, ani wybuchów wulkanów - nie zapominajmy że Mars ma największy wulkan w układzie słonecznym.
www.wykop.pl/link/5181751/rosliny-na-marsie-nauka-to-lubie/
jak zawsze bardzo proszę o Wykopanie. Dzięki.
Panie Tomaszu źle Pan mówi. Trzeba mówić, że bombardowanie marsa to świetny plan. A będzie jeszcze lepiej, jeśli wyślemy tam wszystkie istniejące głowice jądrowe.
Ale i tak wszyscy wiemy ze to troll. W końcu to Elon Musk😆
Kim Dzong Un lubi to!
Zrobi Pan film o terraformacji Wenus?
Panie Tomaszu, zastanawia mnie jedna kwestia. Otóż, jeżeli omawiane zmiany dałoby się jakość wprowadzić - stworzyć zdatną do życia atmosferę, to jaka jest szansa na to, że los Marsa po jakimś czasie znów by się nie powtórzył? Przecież jakieś czynniki doprowadziły tę planetę do jej obecnego stanu.
Ten moment kiedy myślisz, że 20 lat temu był 1980, a to był 2000 xD
Bez kitu
Jeszcze ciekawsze, kiedy tak myślisz, chociaż nawet nie pamiętasz lat 90 xd
Ja bym nie Dodal 20 lat ale odjal jakies 280 lat dlaczego? A to dzieki pewnemu niemieckiemu Cesarzowi ktory zyl w 7 wieku n e. A bardzo chcial zyc w 1000 roku.
Ten moment kiedy wiesz, że nikt nie pytał
Jak tylko Chiny przeniosą produkcję na Marsa, zaraz klimat się tam ociepli, a na Ziemi ochłodzi ;P
???
@@GUTEKkolo1995 będą tam emitować dużo Co2 i ocieplac klimat
Chiny per capita nie wydzielają tak dużo CO2. Kilkukrotnie mniej od Stanów
i USA
@@Szpareq Ale jako całość produkują już wielokrotnie więcej c02 i zanieczyszczeń
W filmie marsjanin wystarczyły odchody kolegów i marsjańska ziemia XDD
No tak ale musieli ja nawodnić bo była wyjałowiona
Tak ale to było w pomieszczeniu zamkniętym .
5:38 jeżeli chodzi o takie zachwianie równowagi to jesteśmy niezastąpieni
"The fast way [to warm mars] is to drop thermonuclear weapons over the poles"- Elon Musk
Tłumaczenie:
"Szybka droga [do ciepłego Marsa] to rzucić broń nuklearną nad Polakami" - Elon Piżmo
XDDDDDD
Tak to jest z tłumaczeniami :D
Ale pan Piżmo ma wiele racji. Znając Polaków, tak by się wkurwili, że odrzuciliby tę bombę z powrotem (z paroma politykami na dokładkę), a jako że prawdopodobnie mieliby parę promili, chybiliby celu i trafili w Marsa!
@@GenderWoman666 jak na razie nie wkurzają się wogóle kiedy się ich koszmarnie okłamuje i okrada, więc śmiem wątpić. Piękna, romantyczna wizja rodem z dzieł "ku pokrzepieniu serc", jednak obecnie to już inny Kraj, inne granice, inna historia, inny naród.
@@tdegler Co to jest "naród". To archaiczny i zdezaktualizowany podział ludzi.
@@GenderWoman666 zgadzam się! Naród to jest pojęcie, które zostało użyte przez Ciebie, więc do niego się odniosłem : )
Skoro się zgadzamy, to znaczy że tym bardziej nie miało to sensu : )
Pozdrowienia!
Poproszę dłuższe filmy :) będę prosił do skutku ;) no i łapka w górę
Może film o bozonie Higgsa?
Ale ładne jesienne tło za Panem :)
Greenscreen
@@napewnoniedaszmisuba9032 nie sądzę
więcej o Marsie i więcej o kosmosie proszę
jak nasza nauka idzie szybko do przodu. Mam 20 lat a jak popatrze kilka lat wstecz to kiedyś nawet nie rozmawiano o takich rzeczach. Trzeba trzymać kciuki żeby nam się udało jako ludzkości albo nawet sami pomóc naukowcą
Na podwórku się bawiło, nikt nie myślał o telefonie. Wystarczyło ze jedna osoba miała i 5 zł wystarczało na „przeżyciu” dnia 😢😢
@@dmako7921 kiedyś to za 5 zł kupiło się chipsy, gume turbo i loda :D
,,Im będzie cieplej (...) tym będzie cieplej"
A bez pałacu, nie ma pałacu 😅😋
Pozdrawiam!
1:53 - a co jeśli ludzkość już raz uciekała z umierającej planety i to była właśnie przesiadka z Marsa na Ziemię? Ktoś by to pewnie pamiętał, zachowałyby się jakieś dokumenty albo... rysunki w jaskiniach ;) (może warunki na początku nie były dobre i na Ziemi też musięliśmy mieszkać w jaskiniach, zaczynać ze wszystkim od zera).
Na marsa trzeba wysłać Peszke, W końcu To człowiek od atmosfery :))
Kto?
Sławomira Peszke, czyli piłkarza który za czasów Adama Nawałki był ciągle powoływany nawet jak grał beznadziejnie w klubie i media podawały informacje, że on jest powoływany tylko dla tego żeby wytwarzać dobrą atmosfere w zespole.
haha świetny komentarz! :D
@@hubertjarzembowski2256 Aha, dzięki serdeczne za info :D
Jak ktoś się nie interesuje sportem, to jednak jest odcięty od niektórych żartów :)
A nie mieli go wpierw na Księżyc wysłać? ;P
Jest gra planszowa pod tytułem "Terraformacja Marsa".
🙊🙊🙊
@@sebsa5769 I to bardzo dobra gra planszowa, można tam stosować cześć z opisanych technik itd... :) Swoją drogą... zagrać w Terraformację z Panem Tomkiem to byłoby coś :) albo chociaż zobaczyć zapis z gry z komentarzami na jej temat.
@@vagabond185 Dzięki za info! :) Tak myślałem ze to nie jest najoryginalniejszy pomysł ;)
Moi znajomi mają tę grę i kiedyś opowiadali mi jak w trójkę grali, to było strasznie chaotyczne, ale zrozumiałam, że dobrze się bawili xD
Taaak, uwielbiam w to grać
Fantastyczny dobór muzyki! Choć czasami za głośna ale i tak cudownie.
Urwa szukamy życia poza ziemią a nie potrafimy uszanować tego które mamy tu na miejscu
Najpierw lajk, następnie oglądamy..
Dzień dobry, dziękuję!
To chyba nie takie oczywiste. Przed II WS byly w Puszczy Noteckiej Male jeziora, ktore w wyniku wielkiego pozaru wyparowaly. Mimo, ze od tamtych lat pozornie nic się nie zmieniło, padają deszcze, czasami śnieg, jeziora nigdy więcej nie pojawiły się.
Niestety nie mogę zasubskrybować tego kanału, bo... oczywiście subskrybuję go już od kilku lat. :)
Nie trzyma się kupy. Wcześniej twierdzisz, że Mars wygasł i nie ma odpowiedniej grawitacji, a później że atmosferę da się jednak stopniowo tworzyć. Moim zdaniem można go skolonizować, ale tylko na zasadzie dziur w ziemi i "balonów", na wzór tych piłkarskich, i oczywiście odpowiednio trwalszych. Życie takie byłoby jednak bardzo niebezpieczne dla człowieka, a projekt kosmicznie drogi, a przez to niewykonalny jeszcze przez setki lat.
Bardzo mądre słowa. Brawo 👍👍👋🙂🌴
Zobaczyłbym też materiał o Wenus, ponoć ta planeta również może nadawać się do "życia"
Tak ,nie ma to jak mieszkać w piekarniku
@@kamien__ w piekle nie piekarniku
Istnieje teoria która głosi, że kiedyś na Wenus istniały oceany i być może życie a Ziemia była tym czym jest dziś Mars...Ale w odległej przyszłości życiodajna strefa przesunie się w stronę Marsa i tam rozkwitnie życie..Ziemia wtedy stanie się tym czym jest dziś Wenus...
na Wenus na wysokości około 20km panują warunki podobne jak na powierzchni Ziemi. Czyli w jakimś unoszącym się budynku dałoby się tam żyć.
Tam jest miażdżące ciśnienie, nawet sondy wiele nie mogły przetrwać, zmiażdżały się ledwo po przesłaniu pierwszych obserwacji.
Nie wiem, jakimi działaniami można by coś takiego zmienić. No i temperatura - chyba łatwiej coś ogrzać niż ochłodzić, zwłaszcza w takiej skali...
Czytałem Zubrina i Trylogię Marsjańską Robinsona, a także archaiczną już album Śniegi Olimpu Arthura C. Clarka. Ostatnią lekturą (a potem filmem) był Marsjanin. Był też świetny para-dokument BBC w kilku odcinkach pokazują realistycznie tworzenie na Marsie kolonii. Po tym nie mogę przestać myśleć o Czerwonej Planecie. To jak nowa Azja, Afryka i Ameryka. Chciałbym aby za mojego życia powstałą tam chociaż stacja badawcza.
Tylko co z polem magnetycznym, czy tez się wzmocni przy bardziej naturalnych metodach teraformacji żeby uchronić atmosferę przed zdmuchnięciem?
Nie, bo naturalne metody nie maja na to wplywu. Naturalne pole magnetyczne bierze sie z wirujacego plynnego metalu. Mars prawdopodobnie ma zastygniete jadro. W bardzo prosty sposob mozna wygenerowac sztuczne pole magnetyczne. Wystarczy miedzy Marsem, a Ziemia maszyna generujaca pole o sile 1 Tesli (to 1/4 pola magnetycznego jakie wystepuje w nowych maszynach do rezonansu magnetycznego w szpitalu (4 Tesle).
@@powerzx to czemu tak nie zrobią?
@@bezimienny1337 Dlatego ze nie ma takiej potrzeby, bo nie ma tam ludzi. A nawet gdyby byli tam ludzie to i tak mogliby sie obejsc bez pola magnetycznego.
Gdyby ludzie polecieli na Marsa i baliby sie promieniowania to mogliby przebywac w budynkach na dnach kanionow czy w jaskiniach.
Jest wiele innych, naprawde powaznych problemow zwiazanych z lotem na Marsa i zyciu na Marsie. Pierwszy i glowny problem - to kto za to zaplaci? :)
@@powerzx jest taka potrzeba bo bez pola magnetycznego nie będzie atmosfery
Jeżeli jądro planety jest zastygłe to roztopienie lodowca nic nie da. Nie jestem naukowcem ani uczonym ale bomba jądrowa napędziła by ruch planety i roztopiła jądro dzięki czemu magnetyzm marsa by mógł oprzeć sie wiatrowi słonecznemu. Grawitacja być może była by podobna do ziemskiej dzięki roztopieniu jądra planety, te wszystkie kroki mogły by odnowić atmosfere marsa.
Fascynujące
Zaraz, zaraz. Jakie bakterie, jaka atmosfera skoro Mars nie ma pola magnetycznego i wiatr słoneczny wszystko zdmuchuje. Produkcja musiałaby być większa niż utrata atmosfery. Jądro wystygło szybciej niż powstało wysoko rozwinięte życie. Obawiam się, że jak się przymknie oko na pewne prawa fizyki to można już sobie pofantazjować. Równie dobrze można by terraformować księżyc - jest bliżej :)
W takim razie jeśli na ziemi dwutlenek węgla jest problemem, a na Marsie by się przydał, zbudujemy ogromny rurociąg którym będziemy go tam transportować! Nobla dla mnie proszę przysłać pocztą ;)
Ciekawe na ile publikacja sprzed 20 lat jest akutalna, z ciekawosci w wolnym czasie kiedyś po nią sięgnę. Dzięki!
Jaki jest sens dywagować nad tym, jak odtworzyć atmosferę na Marsie, skoro jeden z koniecznych warunków jej istnienia i trwania, czyli pole magnetyczne planety, jest absolutnie nie do zrealizowania?
Najpierw bakterie, czy najpierw roztopienie lodu, bez pola magnetycznego, nie ma najmniejszego znaczenia.
Jak zwykle super! Widać, że kanał się rozwija po jakości filmików. Może coś o energii termojądrowej?
A może by tak wysłać na Wenus sinice, 3 miliardy lat temu połakomiły się na ziemskie CO2, gdyby to samo zrobily z atmosferą Wenus, można by tam jeździć na nartach :)
A słyszał Pan o propozycji sztucznej ochrony atmosfery marsa przed działaniem słońca? Pomysł opiera się na zainstalowaniu magnesu między słońcem a marsem w punkcie Lagrange’a. Tak powstałe pole magnetyczne chroniłoby czerwoną planetę przed słońcem. Siła tego magnesu nie musiałaby być jakaś gigantyczna, rezonans magnetyczny wytwarza pole znacznie większe niż jest nam potrzebne. Problemem napewno byłoby utrzymanie magnesu w odpowiednim miejscu, co wymagałoby pewnych napędów stabilizujących. Co Pan o tym sądzi?
Przyjemnie sie slucha takich opowiesci. Tylko co z tego jak nic z tego. Na Marsie lub Ksiezycu nie postawiono nawet prostego wychodka :P Zdaje sie, ze jeszcze przez sto lat tego nie dadza rady zrobic.
Super
Pamiętam jak mówił Pan o bombach jądrowych na marsie w pytaniach z kosmosu 😉 Słucham codziennie jadąc do szkoły
Świetny filmik!
Zrobi Pan film na temat "cold weldingu"? - Zjawisko odkryte w kosmosie które polega na tym że dwa zetknięte ze sobą w próżni kawałki metalu przyczepiają się do siebie na stałe.
1:20 - Skażenie bardzo dobrze wpływa na życie, w przyspieszonym trybie działa selekcja naturalna - wystarczy oglądnąć okolice Czarnobyla, dla których prognozy były absolutnie negatywne na kilkadziesiąt lat, tymczasem jest to chyba najbujniejszy obecnie region przyrodniczy w Europie. To tak pro forma, bo bombardowanie Marsa nie ma sensu z fundamentalnych powodów
3:43 - uff, padła informacja, która absolutnie wyklucza terraformację Marsa - choć nie padł ten wniosek... szkoda. Nature już nie jest tak solidnym pismem, jak kiedyś... Ale do rzeczy - brak pola magnetycznego powoduje, że każda atmosfera zostanie wydmuchana w przestrzeń przez wiatr słoneczny. Im więcej zostanie uwolnione CO2 czy wody do atmosfery, tym więcej zostanie utracone. Wystarczy poświęcić chwilę i policzyć średnią energię emitowaną w światło tarczy Marsa, policzyć jaki jest wymagany pęd aby cząstka H2O czy CO2 osiągnęła I prędkość kosmiczną i porównać obie liczby. Pomysł przypomina próbę hodowania rybek w sitku - można napisać pracę naukową nt. jak szybko trzeba dolewać wody do sitka, żeby się to udało...
O chłopie dowaliłeś z tym promieniowaniem. W czarnobylu życie ma się względnie dobrze bo praktycznie nie ma tam ludzi. Promieniowanie szkodzi bakteri jest tam mniej więc procesy gnilne zachodzą dłużej mózgi zwierząt są mniejsze.
To nie promieniowanie pomaga naturze tylko brak ludzi
@@uwielbiamtruskawki6049 Równie dobrze można powiedzieć "to nie brak ludzi służy naturze, a obecność wody" - jest to prawda, tyle że nie na temat. Jest takie powiedzenie "Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni"... tak właśnie jest z promieniowaniem, które jest czynnikiem naturalnym, nie wiem czy sobie z tego zdajesz sprawę...
Żebyś nie musiał mi wierzyć na słowo, w skrócie kilka pozytywnych efektów wzmożonego, ale nie przegiętego promieniowania jonizującego:
- zwiększona ilość mutacji, czyli przyspieszona ewolucja
- zwiększona ilość mutacji, czyli okazja do zwiększenia odporności na czynnik,
- zwiększona ilość mutacji, czyli wzmocniona selekcja naturalna
W Czarnobylu ludzi nie brakuje, niektórzy się nie poddali wysiedleniu, głównie ludzie w bardzo zaawansowanym wieku - mimo że minęły lata, część z nich nadal żyje.
Ogólnie nie rozmawiamy o tym samym - patrzysz z punktu widzenia jednostki i unikania zagarożeń, ja patrzę na poziomie ekosystemu.
@WSL JaHu Nie przejmuj się datami. Koszenie nie wyjaśnia wyjątkowej bujności życia w tamtej okolicy, polecam filmiki na yt - można na własne oczy zobaczyć, jakie tam rosną owoce...
Jakikolwiek ekosystem pojawi się na Marsie, będzie się mocno różnił od ziemskiego, bo takie czynniki jak grawitacja, odległość od Słońca, okres orbitalny mają ogromne znaczenie.
Np. mniejsza grawitacja mogłaby umożliwić istnienie znacznie większych organizmów, więc być może ludzie marsjańscy z czasem stali by się więksi niż ziemscy ;)
Super filmik, dobra treść, muzyczka za głośno :
Człowieku nie bujaj w obłokach masz bujną wyobraźnię tam nie będzie możliwe życie ani ludzi ani roślin
A jednak technologie na to mamy
Jeżeli chodzi o promieniowanie jest pomysł aby na orbicie pomiędzy Marsem a słońcem umieścić satelitę wytwarzającego punktowo silne pole magnetyczne będące tarcza dla Marsa. Pomysł ciekawy :D
I jakie wielkości by to był satelita? A wytworzenie takiego wielkiego i silnego pola magnetycznego to trzeba by przeraźliwej ilości energii - sprawa kompletnie poza zasięgiem naszej technologii, czy pewnie nawet wiedzy. Dodatkowo nieźle by to ściągało i rozpędzało przelatujące w jego zasięgu śmieci magnetycznie nieobojętne, co też szybko by się przyczyniło do jego zniszczenia.
@@DominiqEffect zanim stwierdzisz że jest to niemożliwe przemysl sprawę jeszcze raz czym bliżej Słońca umieścisz takiego satelitę może być mniejszy i będzie pozyskiwał więcej energii z promieniowania. Projekt jest jak najbardziej w zasięgu naszej technologii. Obrazując ten fakt jak duże jest słońce widoczne z ziemi i jak duży jest mars widoczny z ziemi? Satelita umieszczony w odpowiednim miejscu zasłoni tarcze Marsa i tyle. Tak samo jak Twój palec może rzucać 5 metrowy cień ;) największym problemem wydaje mi się było by utrzymanie takiego satelity w odpowiedniej pozycji
Mam inny fantastyczny pomysł ;) -" kopnąć" Marsa tak by wpadł na orbitę Ziemi, gdy ta będzie po przeciwnej stronie Słońca. Warunki na Marsie pod wpływem nowych okoliczności np. większego wpływu promieni słonecznych zaczęłyby się przekształcać upadabniając się do naszej planety.
Czy jest w kosmosie przypadek współistnienia dwóch lub więcej planet na jednej orbicie? Czy mam zbyt dużą wyobraźnię?
No tu też można deliberować, są pomysły jak zapewnić marsowi osłonę przed słońcem np. Słyszałem chyba na astrofazie kiedyś o pomyśle umieszczenia w pewnej odległości od marsa maszyny przypominającej nieco rezonans magnetyczny, ponoć już nawet dzisiejsze rezonanse dają potężniejsze pole niż potrzeba na marsa. Takową maszynę trzeba by umieścić w specjalnym punkcie libracyjnym daleko od planety, tak aby pole poprzez nacisk wiatru słonecznego utworzyło niejako stożek w którym schowana była by planeta. Pomysł za pewne dziwaczny, nawet szalony oraz za pewne ma wiele niedociągnięć, jednakże widać po nim że ludzie kombinują i to bardzo sprytnie :)
Tworzy Pan świetne produkcje ;)
No ok. A co z polem magnetycznym? Co z promieniowaniem kosmicznym, którego nie zahamuje pole magnetyczne i co z atmosferą, skoro będzie ona zdmuchiwana przez kolejne to fale wiatru słonecznego?
Zastanawiające jest też to, że jądro Marsa tak "szybko" wygasło... Fakt, że jest on znacznie mniejszy od Ziemi, ale z pewnych wyliczeń wynika, że jądro Ziemi mogłoby jeszcze pracować przez 90mld lat (teoretycznie), tak więc jądro takiego Marsa powinno dawać energię przez powiedzmy 30mld lat, a wygasło po niespełna 4mld lat?
Ciekawy odcinek, chociaz nie ze wszystkim bym sie zgodzil. Zrzucanie bomb atomowych na czapy lodowe jest bez sensu, bo duzo materialu wylecialoby w kosmos i doszloby do napromieniowanie calego Marsa poprzez burze piaskowe obejmujace cala planete. Najlepsze miejsca do terraformowania Marsa sa w nisko polozonych kanionach, tam jest wyzsze cisnienie, wyzsza temperatura i mniejsze promieniowanie.
EDIT:
Swietny material :)
Mhm, mimo wszystko wydaje mi sie ze z ta masa jaka mozemy dysponowac na marsie nie ma wiekszego sensu tworzenie takiej atmosfery (oczywiscie jako eksperyment swietny pomysl) jesli chcemy zasiedlic planete moze zacznijmy od prostszych rozwiazan takich jak kopuly odporno na promieniowanie, z panelami slonecznymi, z mini-klimatem w srodku. Wydaje mi sie ze takie kopuly to swietne miejsce zamieszkania dla pracownikow, naukowcow czy bardzo bogatych ludzi ktorzy chcieliby miec cos tak abstrakcyjnego jak dom na innej planecie (to sa oczywiscie przyklady lekko zartobliwe) nie mnie nie wiem czy jest sens rzucac sie z motyka na slonce na ten moment, a raczej jestesmy w stanie przetransportowac tam naukowcow aby mogli pracowac na marsie. Noi dochodzi to ze poleciec na marsa to jedno ale czekanie potem na odpowiednie ustawienie planet aby wrocic to drugie.
Trochę już oglądałem o projekcie Biosfera 2. Chętnie obejrzę Pański film na ten temat. Mam nadzieję, że długi! :D
Fajnie, ze sie smiejesz z Muska, nie wiedzac ze to najpopularniejszy troll naukowy.
Bardzo mądry człowiek ;)
Kto?
Świetny film
Słyszałem że najprostrzym sposobem na stworzenie pola magnetycznego marsa jest umieszczenie na punkcie libracyjnym mars-słońce potężnego elektromagnesa który chroniłby marsa jak tarcza. Czy może pan się na ten temat wypowiedzieć?
Więcej tematow kosmicznych prosze!
Eh ... że nie chodzi o to, że wystygł tylko, że jego wnętrze (podobnie jak w przypadku innych planet skalistych) jest zbudowane warstwowo. W trakcie formowania się planet warstwy materii układają się warstwa po warstwie, co w zasadzie wyklucza istnienie względnie płynnego jądra, tak bardzo potrzebnego do zaistnienia dynama megnetohydrodynamicznego. Skąd więc ono na Ziemi? W Ziemię w przeszłości uderzyła Ea - planeta wielkości Marsa. To zmieszało wewnętrzne warstwy i umożliwiło powstanie dynama, które osłania Ziemię polem magnetycznym.
Należało by się więc raczej zastanowić jak można by takie pole wzbudzić na Marsie czy Wensus w celu terraformacji. Może zdetonowanie ładunków we wnętrzu planety wystarczy? Pytanie brzmi - ilu/o jakiej mocy? Można by też rozważyć uderzenie Marsa Ceresem ... ale istnieje ryzyko, że zaburzy to równowagę w układzie słonecznym wybijając Marsa na inną orbitę. Poza tym ciężko powiedzieć, czy Ceres nie jest mimo wszystko za mały, żeby wymieszać wnętrze Marsa przy kolizji. Niby ma te prawie 1000km średnicy i składa się głównie z lodu, więc podniósłby dodatkowo temperaturę Marsa i stworzył oceany ... ale ciężko powiedzieć. To raczej takie moje luźne rozważania. XD
Panie Tomaszu, a może w związku z ostatnimi doniesieniami medialnymi na temat pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej podjąłby się Pan tematu technologii SRM? tj. małych reaktorów modułowych. Pozdrawiam
Wszystko fajnie ale w jednej chwili obalajac pomysl Elona Muska podpiera sie Pan brakiem pola magnetycznego a chwile pozniej ekscytuje sie Pan ze mozna zrzucic mchy i porosty albo uwolnic duze ilosc gazow i atmosfera sama sie odtworzy bo zachwiejemy rownowage... otoz nie odtworzy sie bo jak to Pan sam powiedzial pierwszy lepszy podmuch wiatru slonecznego ja zdmuchnie.... troche taki brak konsekwencji w rozumowaniu
A co z magnetosferą wciąż by jej nie było więc wiatr słoneczny rozwiał by wszystko, dopóki człowiek nie opracuje urządzenia imitującego magnetosferę lub sposobu na odtworzenie naturalnej magnetosfery o zasiedlaniu Marsa nie ma co mówić
A można byłoby postawić coś co by produkowało CO2 i tlen na Marsie, tlen by produkowały rośliny z CO2 ale też potrzebują małą ilość tlenu aby przeprowadzić fotosyntezę. Tlen by się wytwarzał i zaczęły bo się rozwijać życie. No można by było jeszcze nawieźć dużo ziemii żeby rośliny miały gdzie rosnąć
może jakiś odcinek o pomyśle z satelitami które miały by tworzyć pole elektromagnetyczne dla marsa , coś słyszałem o takim pomyśle, nie wiem czy czasem astrofaza coś nie mówił :)
Świetne filmy, ale przydałyby się trochę dłuższe😉
Na ziemi jest podobno za dużo CO2 to możemy wysłać go na marsa i upiec dwie pieczenie na jednym ogniu ;)
Tak. Popieram.
Najlepiej w butelkach pet po napojach wyspać CO2 DHL-em
Bardzo ciekawy filmik. Część zwraca uwagę na głośność muzyki w filmiku, a ja się zapytam... jaki jest tytuł utworu? Bardzo ciekawa melodia :) Będę wdzięczny za info.
Narazie nie jesteśmy w stanie tam dolecieć tak nazwijmy to "turystycznie", a rozmawiamy o dotarciu tam i wykonaniu jakichś prac wymagających setek ton sprzętu
Ciekawy temat ale nie sądzę aby tak łatwo udało się terraformować marsa. Wszystko da się zrobić i nawet w momencie w którym była by tam roćlinność, drzewa i tlen jest jeden poważny problem. Mars jest o połowę mniejszy, nie posiada pola magnetycznego i nie ma warstwy ozonowej. Z powodu o połowę mniejszej masy jest na nim dużo mniejsze przyciąganie a więc powietrze będzie miało dużo mniejsze ciśnienie. Brak pola magnetycznego i warstwy ozonowej naraża nas na promieniowanie kosmiczne i promieniowanie, wiatr słoneczny z naszego słońca. Brak takiej ochrony uniemożliwia rozwinięcie się życia lub je wypali do gołej ziemi.
2:50
2:55
Istnieje jeszcze opcja zbudowania powłoki wokuł marsa chroniącej przed wiatrem słonecznym, ale nikt nie będzie rozbierał planety w tym celu
2:27 - 2:36 Zaraz zaraz... Co oznacza mniejszy? Jakby na obrazku było podane zestawienie mas, zamiast zestawienia rozmiaru ten komentarz na temat słabszej grawitacji byłby bardziej trafny. r^2 działa akurat na naszą niekorzyść ;)
Zrobiłbym ankietę. 1 pytanie - czy uważasz, że globalne ocieplenie spowodowane jest nadwyżką produkcji CO2. I potem jako drugie pytanie - czy chciałbyś zamieszkać na Marsie podgrzanym dzięki nadwyżce CO2. Zadać pytania w odstępie np. 3 miesięcy heh, zeby ktoś nie połączył ich jako jedno. Wyszołby, kto mija się z logiką, że zatuwanie świata nie ma znaczenia i to naturalne ze zgodą, tak, Marsa w taki sposób zrobimy zamieszkałym dla ludzi.
W pierwszej części autor mówi, że uwolnienie gazów do atmosfery Marsa jest bez sensu, ponieważ nie ma wystarczającego pola magnetycznego, które ochroni nową atmosferę przed wiatrem słonecznym. W drugiej części autor mówi, że te gazy można uwolnić i w przedziale kilkuset/tysiąca lat przeprowadzić terraformację, przy czym temat pola magnetycznego został pominięty. W związku z tym kłóci mi się dość mocno ze sobą treść tego filmu.
Coober Pedy - podziemne miasto w Australii. Na Ziemi w trudnych warunkach ludzie potrafią schodzić pod ziemię. Dlaczego nie na innych obiektach kosmicznych?
Ja słyszałem o innym, dość zaskakującym i, póki co, dość nieprawdopodobnym sposobie terraformacji Marsa - zmianie jego orbity na bardziej zbliżoną do Ziemi, aby podnieść tam temperaturę.
ten filmik nie ma sensu, napierw jest informacja że atmosfera na Marsie nie ma prawa się utrzymać przez brak pola magnetycznego, a potem drugą połowę filmu mówi Pan o planie stworzenia atmosfery, i ani słowa o tym że nie ma prawa się ona utrzymać
Powiedziałem że jej utrzymanie jest w dłuższej perspektywie dyskusyjne, o ile nie znajdziemy technologii tworzenia pola magnetycznego dla całej planety.
@@naukatolubie to juz bylo poruszane generator sztucznego pola magnetycznego w punkcie libracyjnym miedzy sloncem a marsem. Kwestia tylko jak olbrzymie by musialo byc to urzadzenie i czy realnie dalo by sie je zbudowac
Tylko że problemem jest również niska masa planety, która prawdopodobnie nie jest wystarczająca do tego by utrzymać tę atmosferę, nawet w przypadku istnienia pola magnetycznego.
@@marcinnalewajko5954 Może najlepiej na początku zastanowić się nad stworzeniem życia pod powierzchnią marsa i jakiejś ochronie przed rozbłyskami?
Może łatwiej będzie rozgrzać jądro Marsa ? ; D
Oo to lubię
Polecam film Pamięć absolutna z Schwarzenegger. Tam wykorzystano motyw terraformacji marsa. 😀
A jakby tak metodą induckji rozgrzać do czerwoności wewnętrzne metale planety??? To by wróciło pole elektromagnetyczne?
Popieram pytanie
Jedna rzecz mi nie daje spokoju. Chodzi o to, że jeśli w pierwszej fazie do atmosfery marsa trafi mnóstwo co2 i ono będzie ogrzewać planetę do powiedzmy ziemskich temperatur to jak zamienimy c02 na tlen to temperatury znacznie spadną.
Proszę rozwinąc wątek generatora magnetycznego w punkcie L1. Dziękuje.
Można byłoby też zmodyfikować genetycznie rośliny, które pokryłyby całą planetę i produkowały duże ilości tlenu. Pod takim gęstym, grubym, zielonym dywanem mogłoby się rozwijać życie.
Wengiel z poslki tam spalić to bedzie ocieplenie klimatu
To w końcu co z tym promieniowaniem kosmicznym? Zdmuchnie natychmiast atmosferę, czy może potrwa to 1000 lat? A nawet jeśli faktycznie można by zagęścić atmosferę, czy samo promieniowanie nie zaszkodzi żywym organizmom?
gdyby warunki na marsie były sprzyjające powstaniu atmosfery to ona by tam była i ta która chce musk stworzyć by się miała szanse otrzymać
Bardziej skłaniam się nad terraformacją Wenus, ponieważ jest większa i posiada pole magnetyczne.
Według mnie na początek wystarczy umieścić odpowiednio dużego satelitę z regulowanymi panelami np ze stali w punkcie Lagrange między słońcem a Wenus aby permanentnie zasłonić całą powierzchnię planety.
Wtedy ona sama się ochłodzi a w momencie gdy temperatura będzie odpowiednia wystarczy lekko uchylić przesłonę aby przedostawało się tylko tyle światła ile trzeba, tylko czy rośliny zdołały by się przystosować do tak długiej nocy?
i gdyby tak "zasiać" tam tylko takie gatunki roslin i zwierzat ktore są uzyteczne dla człowieka, np kompromis polegający na zrezygnowaniu z niektórych korzyści na rzecz braku jakiegoś gatunku owadów jadowitych dla człowieka itp
Utopia, nie można stworzyć idealnego świata, prędzej czy później przestałony to działać
No a co z tym polem magnetycznym? Niedokończony wątek
No po prostu poza zasięgiem naszej możliwości i nawet nie ma zbytnio pomysłu jak by można to zrobić. Teoretycznie na tym by można skończyć odcinek.
Dominik Gajewski no właśnie xD
@@DominiqEffect jest jeden bardzo fajny i dosyć realistyczny,mianowicie polega on na tym aby na orbicie Marsa umieścić satelitę która generowałby pole magnetyczne ale konieczne jest to żeby (nie pamiętam jak ktoś wie to nich dopisze XD)i wtedy tadam mamy dobre pole magnetyczne ;)
@@kocur2914 Po pierwsze jaki sens byłby w satelicie, który musiał by okrążać Marsa - bo na tym polega orbitowanie każdego satelity, jeśli on byłby w stanie wytworzyć pole magnetyczne chroniące marsa to sensowniej by było je wygenerować na Marsie, zresztą polecam zobaczyć jak wygląda symulacja tego jak ziemskie pole chroni przed wiatrem słonecznym, wiatr słoneczny opływa ziemię jak woda opływająca kamień na środku rzeki, i tak samo by opływała satelitę, zatem na satelicie to pole by musiało być jeszcze większe by objęło tez Marsa, inaczej traci to sens. Czyli wracamy do punktu wyjścia - równie dobrze jeśli byśmy umieli wytworzyć takie pole (a nie umiemy) to satelita jest dodatkowym elementem zbędnym nic nie wnoszącym.
tam chyba chodzi o któryś z tych punktów L pomiędzy Marsem a Słońcem, żeby utrzymać takiego satelitę...
Pytanie. Nawet jeśli stworzymy pole magnetyczne i atmosferę na Marsie czy 39% grawitacji zapewni odpowiednie dla ludzi ciśnienie? Czy nie będzie jak w Himalajach?
Grawitacja nie ma nic do cisnienia. Grawitacja jest zależna od masy
@@bezimienny1337 więc jaka siła przyciąga, lub popycha, atmosferę do planety tym mocniej im bliżej niej się atmosfera znajduje?
@@323bod ale ja glupi jestem dobrze ze teraz zauwazylem.
Im większa grawitacja tym wyższe cisnienie i niższa atmosfera.
Teoretycznie żeby na marsie było cisnienie 1 bar to atmosfera musiała by mieć ok 3 razy większą objętość?
Piękne tło. Ale fatalny montaż dla równowagi :D
no dobra , może jakimś cudem zrobimy atmosfere, ale i tak problem promieniowania pozostaje. No chyba że uda nam się zrobić jakąś gigantyczną cewką. Żadne z roślin na ziemi nie jest wystawione na takie promieniowanie
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że promieniowanie na Marsie jest duże właśnie z powodu słabej atmosfery?
Zaprzeczasz sam sobie. Najpierw mówisz, że stworzenie atmosfery jest niemożliwe, bo nie posiada pola magnetycznego, a potem mówisz, że można ją stworzyć bakteriami czy wypuszczeniem gazów. To wiatr słoneczny zdmuchnie tylko atmosferę powstałą w skutek bomby atomowej, ale tej wytworzonej z mniej inwazyjnych metod już nie?
broń nuklearna stosująca fuzję nie zostawia odpadów radioaktywnych?
Niedługo znajda się ludzie z banerami LET THE MARS FREE !!
Nie lepiej obudować Marsa powłoką szklaną z czujnikami na uszkodzenia . I nic by się nie wydostało . Raz dwa temperatura by wzrosła .
Uwalnianie do atmosfery Marsa gazów bez protekcji pola magnetycznego może doprowadzić do całkowitej utraty przez Marsa molekuł tworzących atmosferę.
O terraformowaniu Marsa pisał też, jeśli mnie pamięć nie myli, Mićijo Kaky. A na dodatek dopiszę, że przecież na Marsie jest CO2, który jest przecież jednym z głównych gazów cieplarnianych tylko, że jest go za mała ilość, żeby stykło na całę planetę.
A na Marsie jak będzie smigal net? :D lubię takie filmy. Szkoda że tak bardzo angażują się w odnowę marsjanskiej atmosfery a swoją mamy całkiem lipna...
Czy proces terraformacji marsa ma jakikolwiek sens, skoro wciąż jest on pozbawiony pola magnetycznego? Więc nawet jesli udałoby sie wytworzyć na nim atmosfere, to i tak w każdej chwili, cały ten proces mógłby ulec zniszczeniu. Dobrze rozumiem?
NO zaraz zaraz. Najpierw mówisz, że magnetyzm nie utrzyma atmosfery, a potem mówisz, że można utworzyć atmosfere
Jest na to kilka sposobów, obecnie najbardziej prominentnym wydaje się umieszczenie satelity na orbicie Marsa, który będzie generował bardzo potężne pole magnetyczne w okół siebie - zadziała to jak tarcza, jeśli satelita jest umiejscowiony na stałej orbicie zawsze na linii Słońce - Mars w odpowiedniej odległości. Nie jest potrzebne wtedy aktywne jądro planety, co ma dodatkowe plusy, ponieważ, nie ma trzęsień, ani wybuchów wulkanów - nie zapominajmy że Mars ma największy wulkan w układzie słonecznym.
Terraformacja Marsa - proponuję ograć. Zacny tytuł planszówkowy i jak nic wstrzela się w wideo.