Film z 2k15.. dziękuję za tyle wyświetleń.. i zluzujcie gumę, teraz to ja mam w czterech literach czy 100 wbijemy w rok czy w jeden dzień ;) niech każdy się bawi tak jak chce, jeden gra na rooku, drugi w retro stylu inny tylko z tibia coin :D pozdro _/
Podsumuje to tak, to nie gra stała się gorsza, tylko ludzie się zestarzeli. Dzisiaj nikt nie ma czasu tyle grać, dlatego nie grasz cały dzień. Zgodzę się z @Namiot056, gra teraz jest po prostu dużo bardziej dopracowana. Nie gadajcie, że bicie jednego levela (który i tak za dużo nie dawał) przez 10h to było fajne doświadczenie, bo nie było. Tym bardziej, że po padnięciu nie miało się blessów i cały ten trud szedł się jebać. Dzisiaj gra się o wiele lepiej, czerpie się prawdziwą przyjemność z rozgrywki i spokojnie można wbić na 1h pohuncić i rozwijać postać (a nie poświęcać godziny, żeby w ogóle pozbierać się z depo i nakupić suppli). Spójrzmy prawdzie w oczy, kto by jeszcze grał w tą grę gdyby nie wyglądała tak jak wygląda teraz? Już to widzę jak siedzicie 3 tyg na trollach skillując, żeby potem bić 3 tyg roty i zebrać 10k na knight armor. To, że teraz jest gorzej to złudne wrażenie, które jest wzmacnianie mocnym sentymentem. Grałem od Tibii 7.6 i gra mi się o wiele lepiej teraz niż kiedyś - mimo, że nie mam już tyle czasu co dawniej (co nie zmienia faktu, że również mam sentyment). Jest cała masa questów, które mogę zrobić sam, masę miejscówek, które mogę odwiedzić sam. Bossy które można ubijać wyciągając ciekawe itemy, różnorodność rozgrywki/czarów/sposobu grania. Jak ktoś chce gra solo, jak ktoś chce hunci w teamach, kiedyś żeby znaleźć kogoś do teamu to człowiek musiał być w gildii, udzielać się i zawierać znajomości. Dzisiaj 10min szukam komplet na hunta i wcale nie muszę robić pierdyliard rzeczy, żeby mieć kompanów do dobrego expa, nie każdy ma na to czas. Dla mnie to teraz jest naprawdę dobra gierka MMO do której nie trzeba PC'tów za parenaście kafli, z dobrą społecznością graczy, elementami strategii oraz ciekawą grafiką (pod względem artystycznym). A co do tego, że kiedyś 100 lvl to było coś a teraz nic i przez to gra jest nic nie warta to zwykłe pi*****. Dzisiaj level to rzecz drugorzędna, granica się przesunęła. Chcesz być pro to zagraj na Retro PVP gdzie ceny postaci w PLN dochodzą do 500-600zł za 100-150 lvl co o czymś świadczy, jak jesteście ogarami to próbujcie sił, daje słowo, że łatwo nie będzie :), w dodatku BattleEye, który chroni przed botami, i zmienia całkowicie rozgrywkę. Z pozdrowieniami dla wszystkich, którzy po latach grają w Tibie i nie robią bólu dupy do CipSoftu, tylko traktują to jak dobrą zabawę, bo temu ma służyć. Z całym szacunkiem ale uważam, że wielu z tych co tak hejtują mieli max 50 lvl kiedyś i jak teraz wbili w końcu ten upragniony 100 dzięki łatwiejszemu zdobywaniu poziomów to są po prostu zawiedzeni, że ich dawne niespełnione marzenia nie sprawiają takiej satysfakcji :).
Ja grałem dawno temu z moim ojcem. Pamiętam jak dziś - Ojciec 45 lvl knight facc, dzień w dzień na elf fortress, i w końcu uzbierał na BOHy, odwraca się do mnie i mówi: No, teraz to żaden elficki śmieć nie da rady mi spierdolić Ja wróciłem do Tibii po latach, i dzisiejsza Tibia spełnia moje oczekiwania, nie wyobrażam już sobie siedzieć po 8h (minimum) dziennie żeby cokolwiek osiągnąć. Obowiązki, życie... Chcę sobie poprostu pograć i jednocześnie robić ten progress
dzieki za nagranie, łezka w oku sie pojawiła, bo wiem o czym mowisz. Tibia już nie jest Tibią. Niestety zbyt mocno ją zmodyfikowano, to już nie ta sama frajda co kiedys.
To jedna z moich pierwszych gier przez internet, moje dzieciństwo - wspólne chwilę spędzałem w tej grze z kumplami z podstawówki... gra była trudna i musieliśmy nawzajem się wspierać by wbić chociażby 30 poziom. Nie było hotkejów, botów, potwory były trudne do zabicia, o wiele bardziej wymagające niż dzisiaj... dragon napierdalał beamem co chwilę, czasami spamował. Gra była na prawdę wciągająca, potrafiłem w nią grać cały dzień bez przerwy, a dzisiaj? Nuda dopada mnie po 20 minutach, ponieważ gra nie zapewnia ŻADNEGO wyzwania, wszystko jest już tak uproszczone, że z każdym updatem dziwie się, że da się to jeszcze bardziej uprościć. Gra jest nudna, łatwa, zrobiona pod nowych graczy tzw. noobów i generalnie już chcą z niej wydusić jak najwięcej pieniędzy zanim upadnie, bo gra samo w sobie już umarła kilka lat temu. Kiedyś Cipsoft nie przejmował się, że jakiś noob sobie nie poradzi... dziś gra masuję Cię po główce i jak matka robi wszystko byś nie zrobił sobie kuku. W grze bardzo łatwo było zginąć i przy okazji miałeś bardzo wiele do stracenia, to była esencja tej gry, to było coś co kazało Ci walczyć do końca, nawet jak już byłeś pewien, że zginiesz. Wbiłem sobie 100 palka, 129 eka i z własnej winy nie padłem ani razu, tylko przez dostawcę internetu czy przez lagi serwera. Palkiem na 15 poziomie biegałem na tych lepszych lizardach, a poziom skakał jak pojebany... wbiłem ponad 40 poziom w jeden dzień, w drugi 50 i w ciągu następnego tygodnia siedząc na expowiskach, które rekomendowane są/były na +100-120 wbiłem 100 poziom, bez deda, bez większych problemów. Podsumowując gra jest tak prosta, że aż nudna... kiedyś bym walczył o to, żeby ktoś nowy wszedł i pograł, dziś odradzam - gra jest martwa.
W 1000% się z Tobą zgadzam, nie potrafię grać w Tibie już dłużej niż 3 dni z rzędu (max 2h), potem przerwa z 2 tyg, jak nie więcej, chciałem wbić pierwszy 200 :DD ale czy to ma jakikolwiek sens?
RafczesTV Odkąd pamiętam moim marzeniem było wbicie 100 poziomu, ale ekiem - zawsze grałem tylko nim z wyjątkami. Uważam, że granie w tą grę dla przyjemności jest niemożliwe, żeby osiągnąć coś więcej też nie ma sensu, ale jeżeli zawsze chciałeś wbić 200 level i tego nie zrobisz póki jeszcze możesz, będziesz żałował. Dni Tibii są policzone, chyba że twórcy zrobią jakąś rewolucję i starzy wyjadacze wrócą do całodniowego grania. :D
8-9 lat temu płaciłem 98 lvlowi, bo pisał mi, że mam "hunted" . 149 lvl był moim protektorem za jednorazowa wpłatę w postaci goldów w grze. Byłem posrany, były też to moje początki. Teraz taką sete wbijasz w 4 dni.
Za moich czasów Największy lvl miała Bubble, potem był Ethernal Oblivius czy jakoś tak i Mateusz Dragon Wielki. To były największe lvl wtedy. Na Iridii gdzie grałem maxa miał chealino 130 RP. To były zajebiste czasy.....
Kiedyś jak miałem 100 lvl ( 2003 rok ) na serverze było się w TOP 25 . 2010 rok wbiłem 370 lvl TOP 3 na serverze, później zaczęły się boty na masową skalę, gra upadła na dobre. Teraz 400 lvl to nic.Gra poszła w złym kierunku , Ci co grali w tibi 7.0 , 7.1 , 7.4 to wiedzą ;)
80% TOP world kiedyś bociło ostro, lvl został bota usunął... i gdzie tu przyjemność? :) Ja znalazłem inną gre identyczna jak Tibia i ma klimat starej tibi.
Pamiętne czasy gdy korzystało się z takiego bota jak TBI GG by mieć lighthacka i wygodniej łowić ryby, czy też zamieniać niewidzialnych w świnie. Piękna gra, najlepsze lata swojego życia spędziłem grając w tę MMO, do teraz gram, ale z dużo mniejszym zapałem, bo lata lecą, starzejemy się i dochodzą obowiązki (przeszło 13 lat w to przegrałem, niezliczona ilość postaci) aktualnie mam 195 ms'a na Antice i gram bardzo okazyjnie, pozdrawia rocznik '92.
Zawsze wspomnienia chwil wydają się lepsze niż były w rzeczywistości. Grało się w tę grę godzinami, ponieważ był na to czas i była na to moda. W tej chwili wiele osób dorosło, ma pracę, rodzinę i bardziej tęskni do tamtych czasów niż do starej Tibii. W tej chwili gra niesamowicie się rozwinęła i daje wiele więcej możliwości. Coraz mniej jest botów, nieuczciwych graczy, a z każdym rokiem przybywa miejsc do polowania, oraz innych atrakcji. Powiem nawet, że Tibię ratuje to że wszystko przyspieszyło, ponieważ dziś duża część grających nie ma czasu na przesiadywanie przed komputerem kilkunastu godzin w ciągu tygodnia. Ja gram około dwa razy do roku przez okres około miesiąca i nie wyobrażam sobie przez ten czas wbić jedynie 1 czy dwa poziomy, nie dawałoby to żadnej satysfakcji z gry. Pzdr!
Nie wiem dokładnie do jakich czasów porównujesz obecną Tibię ale zauważ że kiedyś pod depo w Veno i na obrzeżach innych miast boty łowiły ryby i farmiły runy cale dnie. Teraz tego nie ma. Dodatkowo nie ma GMów ponieważ nie sa już potrzebni, postacie są banowane nawet po kilku miesiacach od użycia nielegalnego oprogramowania dlatego nie musisz nawet wiedzieć że jesteś 'obserwowany'. Gram w Tibie od 2006 roku i widzę zmiany na lepsze.
Właśnie jestem w trakcie tego 'miesiąca w roku' w którym gram i będę obstawał do końca przy swoim - botów jest zdecydowanie mniej. Na dowód mogę zaprosić do odwiedzenia strony producenta gry i sprawdzenia ilości osób on-line na poszczególnych serwerach, a następnie zalogowanie się i przejście po expowiskach. Jestem pewien że jeśli w ogóle znajdziecie botterów, to nie jest to ilość którą można porównać do danych czasów, choćby dlatego że w tej chwili na 1 serwer przypada średnio 4 razy mniej osób grających.
Kiedyś za dzieciaka to wbijało się level do nocy, siedziało się i się grało ze znajomymi. Pamiętam o uciekaniu przed GSami na pohu, a nie mówie o DLah. Większość ludzi w szkole w to grało, nawet dziewczyny też z klasy tworzyły konta. Kiedyś poziom i itemy były realną rywalizacją. Było trudno, nie stać było na pacca to grało się na facu. Jak na pvp ktoś nas zabił to chodziło się przygnębionym ze straty levela a potem się do odrabiało dziesiątki godzin. Nie wiem czy teraz istnieje taka tibia jak kiedyś. Na pewno jest łatwiej i nie ma klimatu jak kiedyś. Ja grałem na tibia 8.0 do 8.6. Stawiało się otsy zarabiało się z sms shopu. Te czasy już nie wrócą.
Tibia 7.92 - ta trochę nowsza niż opisywane. Wtedy zaczynałem i pamiętam jak dobrze się grało, mimo, że byłem jeszcze noobem :D Potrafiłem wtedy wbijać kilka k expa na godzinę. W porywach 10k... Teraz bez żadnego bonusu wbijam 40-50k/h z niewiele większą wiedzą i umiejętnościami i postacią o podobnych statach. Jak dorzucić bonus za lvl poniżej 50, bonus ze staminy i vocher to robi się grubo ponad ponad 100k/h, a to już 50 lvl w niecały tydzień grając po 3h dziennie... Serio, kiedyś kumpel miał 60 sorca i to była zajebista postać. Musiał grać ponad 2 miesiące razem z kumplem, żeby tyle osiągnąć...
Na FACC'u się nie wiele zmieniło, i tam już jest lekki poziom trudności. Dawanie sobie wyzwań typu wbicie 100 na FACC jest satysfakcjonujące, dostępne jedynie stare miejscówki, i te Ancient Temple... stare czasy sie przypominają expiąc na FACC pod Thais.
Tak, tylko Corymy w Carlin i Venore, i chyba nic więcej o tak dużym znaczeniu. Zresztą, miejscówki są i tak dosyć mocno zaludnione i na FACC bez większości spelli to i tak ciężko się gra.
kiedyś był zupełnie inny klimat tej gry pamiętam jak mlvl robiło się trzaskając runy czy MS czy ED albo jak RP żeby robić dista to kupowało się small stony albo speary i trzeba było je podnosić albo EK na slimach na Venore się skillowało godzinami
Tibia była moją pierwszą grą MMO. Mam mega sentyment do tej gry, pamiętam czasy 7.6, wtedy to było coś. W tej grze więcej nauczyłem się angielskiego, niż z lekcji w szkole. Pamiętam jak zbierało się paymenty za protekcje, a mając 150 level jakiś 30/40 biegał z opisem w gildii Protection by ... eh, wtedy było wspaniale. Pułapki na desercie, trapy na guardach, lury na POH'u.. aż się na serio łezka w oku kręci. Pamiętam jak na początku przygody targałem bag z lootem z dwarfow do Carlin a jak mnie pk goniło to chowałem za drzewem, tak żeby nie było widać a później sobie wracałem! A to co ze mnie wypadło było znacznie mniej warte, niż kilkanaście bp z hatchetami, macami itd.. to było coś.. Thoria, Pandoria. Hiberna, Kyra.. zestarzeliśmy się my, starzy gracze, a Tibia razem z nami - niestety ona na gorsze. Pozdrawiam wszystkich tych, którzy pamiętaj starą dobrą Tibię.. w mojej opinii upadek nastał się po 8.6, a później już tylko było gorzej. Do dzisiaj pamiętam jak zaczynałem grę, to Rotwormy na Venore spuściły mi ostre lanie.. jak mając 30 lvl myślałem, że jestem kocurem i na Amazon Camp pkowałem.. a gdy osiągnęło się wyższy pułap to i myślenie się zmieniło, #nostalgia. Tibia [*]. Pamiętam jak na kozaku z RS biegałem na 80 lvlu, bo największa gildia ze mną była.. a dałem się jak dureń złapać na windzie w Kazo przez noob chary z przeciwnej gildii.. wszyscy wiedzieli, że to ich noob chary - ale nie mogli mainami gonić, bo pz dla nich = temple, więc złapali mnie na noob charach. To były czasy.. eh. Thor Pee, Fenza, Thaldus.. [*] Stare czasy nie wrócą, tak jak nie wróci stara Tibia.. times flies by.. 91' here. ps. Masz suba tylko nie przehulaj na głupoty :) /watch?v=8WqB8hlaGco Polecam te klipy.. 2004-2005.. dzisiaj mnie sentyment wziął i tak sobie wspominam..
pamiętam te czasy, screen z wbitym lvl czy skillami we własnych domkach z kolegami, screen co każdy lvl a teraz... chciałem wrócić zobaczyć ale wszystko co tam się stało mnie przerosło
Wiesz co dużo osób mówi, że gra w złą stronę poszła. Jeśli mam być szczery to zawaliście w dobrą stronę poszła. Po pierwsze wreszcie jest zawalisty intuicyjny interfejs gdzie masz ogromny pasek żyć i many po lewej i po prawej stronie a nie jak kiedyś mała kreseczka żyć i pod spodem many. Genialny system hotkey. Świetnie rospisane zaklęcia na dolnej tablicy. Możliwość rozdysponowania klawiszy czarów gdziekolwiek się chcę. Dzięki tym wszystkim ułatwieniom wreszcie mogę pograć magiem w pełnej okazałości. Wadą się stało kompletne pay to win , akceptuję abonament ale nie przerabianie gry w typowego pay to win.
dla mnie najleprze czasy tibi były te jak , szykowałem się na wyprawe na DC lub z carlin do veno tydzień czasu z kolegami się wybieraliśmy , ale to było najleprze , jak mnie gs ubil po drodze to był zaszczyt ze go zobaczyłem , jak 10k było tyle warte ze się czekalo na pustini na teamy wracające z deserta żeby ich ubi,c na fibuli loota robilem żeby uzbierac na fire sworda kilka dobrych godzin , albo te skilowanie na slimie i "no kill plis i traning " a teraz te opustoszale expowiska i już dawno zapomniane co kiedyś było multum ludzi
To teraz moja historia gdy była największa moda na Tibię nie miałem komputera ani internetu grałem tylko w szkole albo w kafejce. Pamiętam że zaczynałem u schyłku Tibii 7 na rooku do teraz pamiętam że musiałem z ziemi włócznie podnosić. To był okres kiedy miałem kilka postaci i moja gra sprowadzała się do tego że wychodziłem z rooka coś chwile max pograłem na mainie do 20 lvla i znowu zaczynałem rooka czasem kupowałem postaci na allegro do zabijania graczy. Wtedy usłyszałem że jest taki server jak Inferna i GP strasznie drogo jest sprzedawane na allegro ale serv jest taki że nie wyjdziesz z depo bo zginiesz. Patrzę ty kilkanaście złotych za cc bodajże. Miałem pierwsze podejście skończyło się na tym że zesrany w depo thais siedziałem. Za drugim podejściem gdy już zlikwidowali exp z ludzi trochę się uspokoiło ale nadal byłeś ruchany i poniżany przez cały server. Pamiętam że skillowałem postać na multikliencie sporo czasu zrobiłem sobie przerwe od gry na pół roku. I okazało się że wprowadzili ten zjebany system offline training poczułem się jakby mi cipsoft wyjebał plaskun. Gdy osiągnąłem 50 level i dotrwałem do lepszych potionów z publicznego poruhadła awansowałem do takiego stopnia że ludzie pytali sie ciebie o itemy albo robili ctrl+q na twój widok. Gdy byłem około 70-80levela wprowadzili system że do 50 levela masz lepszy exp znowu się wkurwiłem. Wbiłem setny w końcu cieszyłem się ale już w tamtych czasach to było nic totalne zero w rankingu levelowym postaci online na servie sprawiało to że byłem w pobliżu środka ale od dołu. Chyba tydzień szukałem składu na Annihilatora bo serv pusty i okazało się że SA Wardęga robi strumień z Tibii patrzę jaki serv ty Inferna piszę do niego Annihilatora robimy? Zgodził się udało się zebrać ekipę co było nie możliwe wcześniej i zrobiłem z największym polskim TH-camrem Annihilatora i DHQ. To był też ten moment kiedy spełniłem jedno z moich marzeń dziecięcych czyli spotkać i zabić demona ale to już nie było to. Skończyłem grę na 136/139 lvlu w momencie tych mega ddsów okazało się że miałem niby jeszcze płacić za nopinga i się wkurwiłem. Server upadł i przestał istnieć pod wpływem łączenia. Nic to nie dało połączył się z dwoma innymi serverami ale nada gra tam 50-100 osób czyli tyle co nic. Znajomi pouciekali na Mortę/Anticę i Chronę bodajże niektórzy co nie logowali się zostali na tym servie i to był koniec mojej gry. cipsoftowi mówię stanowcze nie i jedynie gdzie mógłbym grać to na jakimś ciekawym otsie
Film z 2015 roku ale nic się nie zmieniło. Kiedyś jak kolega zlocił MPA z demona (2006rok) to pół osiedla piło, tydzień do szkoły się nie chodziło i człowiek był znany na całe miasto... a dziś? mpa jak i wiele innych przedmiotów to smieci sprzedawane codziennie do npc.... Dzisiejsza Tibia to już niestety cień dawnej epoki
Jak ktoś chce pograć w fajną tibię, polecam Altaron (chociaż na pewno większość z was dobrze go zna), ma unikatowy klimat, nie istnieje tam zjawisko botowania, gra mało ludzi ale same dobre ziomki, wszystkie grafiki i mapa absolutnie własne i wyjątkowe, serwer budowany od zera z wielką, że tak powiem, miłością od wielu lat. A jeszcze dodam, że osobiście miałem szczęście załapać się na 8.6 za małolata, znaczy chyba była jeszcze wcześniejsza wersja 8 coś jak zaczynałem, ale tak najmocniej pamiętam 8.6. Mino quest na rooku w 30 osób, te klimaty :) pamiętam, że nie chciałem wychodzić z rooka, bo tam z 11 levelem czułem się kimś, mogłem pomagać ludziom i ogólnie być "wow, high levelem", a po wyjściu na rooka byłem z powrotem noobkiem, który myśli, że skoro jest paladynem, to powinien walczyć młotem i biegać z tarczą jak to zazwyczaj w rpg bywa :D końcówkę lat 90tych i pierwsze lata XX wieku ogólnie uważam za najlepsze jeśli chodzi o dobre gry i dobre filmy, oczywiście cały czas tworzone są świetne produkcje, ale nie można zaprzeczyć, że to właśnie we wspomnianym okresie powstało bardzo wiele naprawdę wybitnych klasyków. Prawdopodobnie wynikało to stąd, że cyfrowy przełom technologiczny pozwolił na zrealizowanie całej masy świetnych pomysłów, które od lat czekały na taką właśnie okazję (np. porządna ekranizacja Władcy Pierścieni, która nie mogłaby powstać bez nowoczesnego CGI), a ppo tym, jak wszystkie świetne pomysły, które czekały na swój czas, zostały zrealizowane na przełomie tysiącleci, nadszedł czas na odgrzewanie kotletów i ogólny marazm twórczy :)
power creep jest tak duzy ze 80% mobow przechodzisz w 48h played jak zaczyansz na premium masz ten 80 lvl i bijesz jedne z najsilniejszych mobow w grze. za silne manasy ,za silne health poty, runy w sklepie to zrujnowalo to wszystko, a poza tym ukrecenie glowy temu co czynilo ta gra ciekawa czyli brak zasad wiele mozliwosci jak lurowanie ropowanie monsterow oklamywanie blokowanie teraz na nic nie ma mozliwosci tradowanie gdzie trzeba bylo biegac z miasta do miasta zniknelo jest teraz nie ptorzebny Auction house. Wywalili to co robilo ta gre ciekawa i sprawili ze jest to tylko koreanski grind fest w nieskonczonosc i dziwia sie ze traca graczy i nikt nie gra, runescape przezywa druga mlodosc bo wraca do korzeni. tak samo z tymi wysokimi lvlami 500 + przebiegaja przez najsilniejsze moby w grze nawet nie daja rady ich zblokowac czy sparalizowac kompletny bezsens. movement speed powinien byc przyznawany od 100 raz na 10 lvl albo 20 o 1 poziom bo to paranoja jak szybko niektorzy zapierdalaja i bez sensu tez.
trening offline jest potrzebny z racji tego ze tak szybko magowie mlvl wbijaja expiac, ze lvlowanie od nowa palka czy knighta na nowych serwerach mijaloby sie z celem.
tibia miała swoje najlepsze czasy jak się jeszcze celowało sd pod stopy. Potem było jeszcze w miare OK. Kompletna załamka jak wprowadzili time locki na rampach. Przestałem grać.
rok 2017 teraz lvl 300 wbijaja w 3 miesiace na calkowicie nowym serwerze co wiele lat bylo czyms nieosiagalnym i Jak kosmiczny wydawal sie rekordem mateusz dragon wielki byl idolem dla wielu na wsxystkich serwerach i wydawalo sie Zé nikt GO juz nie wyprzedzi
Kiedyś nie było skrótów na używanie potów czy run, trzeba było ręcznie klikać. Pamiętam na allegro poradniki po 20 zł chyba, pod tytułem jak wbić 40lv w 4 tygodnie czy coś takiego. :P Ale się teraz gracze leniwi robią! Kiedyś trzeba było w tibi klikać ręcznie, teraz są hotkeje czy coś... gry stają się coraz prostsze.
+Matt Downhill Nie miałem nawet 200, 170 max i odszedłem.. bo ile można siedzieć tylko na expie :) 500 to kosmos, w ogóle nie pasujący do tej gry, moje zdanie ;)
No dobrze niech się rozwija ale po co dodawali vounchey i teraz jakieś xp boosty oraz najbardziej co mnie boli to trening offline mimo że wbiłem 90 Axe ręcznie i aktualnie mam 115axe ale z takim skillem to mi się odechciało grać bo każdy praktycznie ma taki skillem po 100+ gdzie tutaj sens?
PO 8.6 JUZ BYL GAME OVER. najlepsze czasy. 8.1 8.4. jak gralo jeszcze duzo ludzi. Zmiany w grafice np calin spoko, ale inne zmiany typu pvp expy. mniejsze staty po dedzie. itp to zabicie gry , kiedys padles w tibia to byles zalamany emocje byly duze. Teraz padasz i masz to w dupie.
żebyś sie nie zdziwił ludzie mają już dość łatwych gier i oczekują czegoś trudniejszego gdybym chociaż wiedział jak taki server stworzyć to bym to przetestował i zbierał opinie potem może zareklamował
Jak dla mnie to gra musi sie rozwijac, 100 lvl nie powinnien byc wielkim osiagnieciem tak jak kiedys bo gra musi isc do przodu, dodawac nowe lokacje troche zwiekszyc exp boosta, ale cipsoft za bardzo ulatwil expienie i powstalo bardzo duze roznice miedzy nowymi graczami a innymi ktorzy moga sobie pozwolic na wielki power gaming majac po 500lvl.
problemem jest to że serwer się nie kończy gdy wbiłem 136 na servie myślałem że coś osiągnąłem ale byłem nadal w dolnej połowie rankingu levelowego graczy online bo takich dwusetnych + jest od cholery
stara tibia cos pieknego , teraz to sie za latwe zrobilo , ostatnio gralem na paru retro ots exp x2 przypomnialy mi sie stare piekne czasy , takze poziom i gracze z tamtych lat wlasnie wracaja na takie servy by znowu przezyc te przygode mi sie udalo , satysfakcja z kazdej minuty gry tam , sama droga na mintwallin poczulem sie o 10 lat mlodszy , to nie pelnia wrazen tamtych lat ale calkiem duza namiastka tymbardziej ze te otsy wracaja dla takich ludzi wraz z takimi ludzmi naprawde na otwarciu z 600 osob poczulem sie jak kiedys szkoda tylko ze tak szybko sie koncza i powstaja nowe ale gdyby nie to nie byloby nawet tej namiastki
Double exp i dodatkowy bonus do 50 i solo wbiłem 50 w 6h na wolnym cyclopolis z stealth ringami. Zresztą ostatnio a double expi i green stamie w 2 dni można spokojnie 20+ poziomów na 100lvlu
Najlepsze czasy 7.4 i te trapy na statkach bo nie bylo PZ, parcele pod typow zeby nie mogli leczyc sie uhami, albo zasypywanie wyjscia na guardach i czyszczenie wszystkich kopalni... :D
no z nabijaniem expa spieprzyli, bo teraz masa postaci, na które kiedyś się pracowało długimi miesiącami da się zrobić w max kilka tygodni. Jak dla mnie zmiany w Tibii na ogół na plus (nie wszystkie), ale pomysł z boostem do expa totalnie bezpodstawny :P
mi się ten stary klimat podobał tibi gdy trzeba było skillować EK na monkach stworzonych przez znajomego maga i w gronie znajomych rozmawiając o wszystkim i o niczym, ten klimat został zabity po wprowadzeniu skilli offline.
Teraz to gra, że każdy gra sam prawie i wyścig z lvl. Kiedyś razem się chodziło, dzieliło lootem nawet takim byle czym... Ale te wszystkie bonusy dały kosztują i firma zarobiła ładna sumkę.
Oj chyba dawno nie grałeś;) teraz właśnie gra jest nastawiona na th, w którym robisz 2-3x tyle expa co samemu, co nie zmienia faktu że samemu też można fajnie expic
Zrobili OTS z tej tibii i to jeszcze na zjebanych zasadach nie wiadomo o co teraz tam chodzi xd zaczelem kilka dni temu grac i wbiłem 40 lv i do tej pory ekipy na deserta nie znalazłem a kiedyś to nie był problem, a depo np kazzo albo ab to już chyba 5 lat przez nikogo nie było odwiedzane inne miasta zresztą nie dużo lepiej A pamiętam te HMM od 12 lv i SD od 19 tibia 7,6
Ja pamiętam jak do 4 w nocy musiałem czekać żeby z deserta wrócić na ten knight secik żeby było xD Kamyczki po 2gp a gobliny na carlin były jak centrum miasta XD No i to tam właśnie lord'paulistinha mnie ujebał :D
Aż sie łezka w oku kręci. 10 lat temu zacząłem grać i do dziś z sentymentu loguje na 15 minut. Niestety jedyne co dziś można zobaczyć na serwerze to pustki, spier#$@%ny exp x3 i kilka botów. Cipsoft wie, że gra umiera dlatego z każdym update próbuje wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy. Hail tibia 8.0 - wtedy samo stanie pod depo sprawiało przyjemność, ludzi było mnóstwo, a 100lvl wzbudzał podziw..
Pamietam czasy 2014-2015 kiedy naqrwialem się z seromontisem i UV guild Na Hiberna. Ja 144EK oni po 200+ ale całe uncommon vallor nie dawało mi rady a teraz ? Ja już nie wiem czym jest tibia 8.0
Rafczes ten odcinek jest między innymi o mnie - dobrze, że moje pokolenie ma takich ludzi jak Ty, oby tak dalej ❤😊 Mój anni na Kyrze jeszcze - YT: Hirsutus, pozdrawiam 💪
Problem był taki, że ludzie odkąd pamiętam (Tibia 7.3) używali nielegalnych programów wspomagających grę, potem boty itd. Uczciwy gracz nie miał szans z tymi, którzy mieli poustawiane skrypty na auto leczenie, czy strzelanie z run bez celowania (a to był swego czasu nie lada wyczyn by celnie trafić w poruszającą się postać z sd ;) Później sam wbijając ledwo 50ty level byłem daleko w stosunku do tych, którzy expili na bocie, więc.. dałem sobie spokój. Niemniej jednak miło wspominam początki samej gry, gdy byłem jeszcze w gimnazjum (obecnie 4 lata po studiach) gdzie marzyło się o wyjściu z Roockgard by trafić do wielkiego kontynentu pełnego przygód i niebezpieczeństw :), a ubicie pierwszego dragona było fascynującym wydarzeniem ;) Tak więc niestety nie tylko Cipsoft ale także gracze są winni tego, że gra poszła w tym kierunku...
Gram w tibię od wersji 7.5 uczyłem się wszystkiego blokowanie mobów ustawiania się do mobów blokowanie się kulek w myszce potrafiło zabić a jak by tego było mało tona ludzi czekała tylko na to zebyś w końcu skończył expić i zwolnił expa fakt zdarzało się że ktoś ci na chama wbił zabił moby ale dało się z tym żyć teraz idziesz gdziekolwiek bo prawie wszystko wolne po za h lvl expami zbieranie na pacc w grze kiedyś miało mały sens ale miało bo byli gracze na facc a pacc nie dawał aż tyle aktualnie bez paca gra pluje na cb skilowanie zajmuje ci długie godziny a gracz z pacc po prostu klika na statuetkę wszystko idzie w kierunku zrobienia tibi jak naj prostszej fakt stakowanie potek czy run jest przyjemne ale to jeszcze tak gry nie ułatwiło odciążyło to nasz cap ale dodanie tony sposobów na wbijanie lvla było złym krokiem fakt doczekaliśmy się 1000 lvl ale co nam z tego skoro bez 500 lvl aktualnie jesteś zerem taki 250 lvl jest postrzegany jak kiedyś patrzyło się na 50 lvl o słodkie niemowle jeszcze nic nie wie o grze serio gra staje się takim miejscem bez duszy
Zaczalem gre na tibi 7.6 bardzo dlugo gralem na 7.92 zakonczylem gre na tibi 8.6. Chcialem wrocic do tej gry ale raczej juz niechce grac w taka tibie jest za duzo uproszczen kasa juz gra duza role i za duzo niepotrzebnych rzeczy tibia 7.92 rulessss! Pozdro tibijczyki starej gwardii
@@rafczestv Bardzo prosty. W tamtych czasach każdy knight który na tym poziomie siedział na ofie był botem. Szanse więc na to, że to manualnie są mniejsze niż ręcznie.
kiedyś tylko chciałeś spróbować czy tez wypróbować bota o co come one czy wg ogarnać co to. ja dostałem bana po kilku dniach uzywania. i od tamtego dnia już nawet nie próbowałem. A teraz Boty na serwerach to ... norma tych Brazoli i innych typów z 500+ przybyło tak szybko że to masakra. Z gry która była ok i jakoś leciało była sprawdzana byli Gm i wg. Teraz z robili tylko interes dochodowy i tyle z mojej strony
Gorzki ten quest kiedys był jednym z najważniejszych dla nisko lvlowych, jak nie najważniejszy. Teraz ten quest jest w chuj dawno zapomiany. Jedynie jak nowy serwer wchodzi to jest robiony.
35 sorec pierwsza postac, gurady lootbag, kupa czasu temu. braciak mial 80 ek i byl koxem, chodzil na hydry z 2 ms'ami i bloczyl a oni stawiali ds'y i je tlukli xD nie bylo info o loocie wiec pamietam sporo ich pooszukiwal
Ja to pamietam jak ledwo co sie wbilo 20-30 lvl i sie chodzilo zabijac te 50-60 ; D masakra jak nawet miedzy kumplami sie walczylo o bP ^>^ albo jak sie czekalo az sie zwolni DC ... teraz.. teraz to gowno nie gra
musiala sie zmienic bo nikt by w nia nie gral. Gdybym teraz mial na nowo zalozonej postaci skilowac do np, 70 skila na monkach to odinstalowal bym ta gra tak szybka jak ja zainstalowalem. Trzeba pamietac , ze kiedys tibia byla swietnie dzialajaca gra na kazdym kompie, nie wszyscy mogli pozwolic sobie na grafike 3d. Teraz w obliczu duzej konkurencji uzytkownik wybierze inna gre gdzie odrazu cos sie bedzie dzialo zamiast zmudnego skilowania czy stania i robienia run. Obecnie grajac ciesze sie. ze wchodzac do gry majac okolo godziny wolnego czasu moge zrobic cos by moja postac byla lepsza.
Pamietam jak starsi koledzy z osiedla mi pokazali tibie, w wieku ~7 lat? teraz mam 20 lat i przez te wszystkie lata miałem sporo przerw od tibi jednak za każdym razem gdy wracałem na real tibie było po prostu prosciej dlatego to olałem i grałem na otsach, dragon ballach etc. 1.5 roku temu wróciłem poraz ostatni do real tibi wbiłem w 2 miesiace kolo 100 lvla jak zawsze mielismy pk team na serverze motra, server był nowy i naprawde się grało przyjemnie przez wspólny klima sprzed ~10 lat jak w tibie grał praktycznie każdy na każdym osiedlu, było pełno ludzi na expowiskach bo server nowy.. ale to wciąż nie to samo, tibia teraz jest easy. Tak nie powinno być, w dzisiejszych czasach gry są zrobione dla ameb umysłowych, niestety jest to prawda wychodzące gry są zbyt łatwe, a każdego gracza ciągnie do siebie trudność i satysfakcja danego osiągnięcia. Teraz sobie gram w tibie DBl i nie narzekam, w rl nigdy już nie zagram przez te zmiany. Poczekajcie z 2 lata i real upadnie ;) Pozdrawiam ludzi którzy tak jak ja w tamtych czasach naginałem "nocki" w weekendy bo w tygodniu była szkoła hehe
Kilka lat temu też mówiono że upadnie, raczej to się nie stanie, cipsoft z roku na rok zarabia coraz więcej ;) Nocka kiedyś to było coś hehe pozdrawiam
Gówno prawda, w tibii 8.0 wbiłem 70lvl w trzy tygodnie, więc tylko niewiele szybciej niż teraz, po prostu jak tibia była modna to grali w nią więcej dzieciaków, które nie potrafiły wbić 20lvla
Downfall has started with 7.5, not all changes introduced since then were bad, but a lot: Soul Points introduced to limit rune-making. Worms needed to fish. Anti-Luring feature. Walking over all stacked bigger objects like parcels, crates and chairs. All boats and pyramids became protection zones. No more UH traps. Rope spots can no longer be blocked. Runes from NPCs. Wands and Rods. Mana revamp & new mana potions (constant potion drinking). Level requirement for spells and weapons. Imbuements, creature products (spam of items). No more stairhopping (2-second-delay). Lag when walking on someone. Stackable Runes and Potions. Mounts. Tasks and Preys. Offline training. New PvP modes that no one really understands. New char outfits and animations. Matter of taste but I think they look worse than retro ones. Dices (depot cancer). Store, tons of useless rip-off cosmetics, xp boosts, pay2win. Revamped Rookgaard, Dawnport. Non-blockable spawns. Daily Reward system. Unoriginal new content. General Incompetency of CipSoft, their famous inability to deliver features free from bugs. Game became too easy: "Epicness" of old tough mobs long gone. Analytics Features, game became about xp/h and profitando. With so many new client features game screen started to take less than 50% of client screen space, despite that it runs less than 100 FPS even on high-end PCs. Dead worlds. Too many servers, content, items, cities for that amount of players.
Ja bym wyjebał tylko te skillowanie offline i ograniczył jakoś funkcje hotkey (a dokłądnie wyjebać opcje ''USE ON TARGET'' i ''EQUIP/UNEQUIP''-przy wrzuconym itemku na hotkey) Moim zdaniem to upośledziło grę do zaznaczania wszystkich na Battlelist i spamowaniu f1 f2 f3 ... kiedyś trzeba było się pocić przy celowaniu myszką ;] No i skillowanie offline oczywiście zmusza cię praktycznie do kupienia Paccana żeby nie odstawać w tyle za innymi. Jednak te poświęcanie godzin na trening uczyło trochę myślenia, jak to ogarnąć żeby nikt ci nie wpadł do jaskini i nie wybił monka i często też Ciebie dla potek ;] poza tymi 2 punktami nie mam jakiś negatywnych opinii.. oczywiście szkoda że światy nie są już tak pozaludniane jak kiedyś, ale dalej w rl Tibie gra dużo ludzi
Grałem kupę lat temu. Odszedłem z gry w momencie kiedy miała wchodzić tibia 8.0. Kiedyś na pvp liczył się skill. nie umiejętność szybkiego napierdalania w hotkeye. Zeby trafić typa z SD musiałeś przewidzieć gdzie pobiegnie i kliknąć SDkiem kratkę przed nim.... Leczyło się Uhami ręcznie. Kto miał szybszą rękę i skill ten dominował na pvp.... Nie jak obecnie. Dlatego wraz z umiłowaniem Cipysoftu do ułatwiania gry przez hotkeye, ja miałem częste myśli o odejściu. I jak wyszło info o tibii 8.0 ja juz miałem wbitego redskulla i rozdane eq znajomym. Pamiętam jak biegałem po carlin z redskullem i prosiłem by mnie rookowali. Nikt nie chciał mnie zabić. Wiele osób prosiło bym został. Nawet top lvle namawiali mnie do pozostania. Ale to juz nie była stara tibia... rzucałem fire bomby i sam się zacząłem się rookować. Chciałem pozdrowić kilka osób które jeszcze pamiętam - Miru Lena, Immortal Fox, Elo Yo Go, Bezok, Xena Czeladz,(Niestety tylko te nicki pamiętam), Ekipa Nove oraz Grupa Trzymająca Władzę (GTW) ze starej Iridii . Jesli ktoś z was to przeczyta, walcie na PW. Warto odnowić kontakty :D - Dime From Hell :>
Tak , ale na 8.0 była już nowa formuła dmg z czarów zależna w 90% od mlvl/skilli (były oczywiście jeszcze stare żywioły). Do 7.92 DMG opierał sie na starej formule gdzie lvl miał o wiele większe znaczenie niż teraz. Na 8.1 wycofali już uhy z użytku, dodali poty na hp dla knighta itp. Dla mnie Tibia trzymała się w miarę do 8.6, potem cooldowny/wierzchowce/bOTY itp. dobiły grę, ale mam nadzieję że jeszcze da się ją uratować - może jakiś server z retro pvp, spellami i DMG, a nową mapą/questami (nie mowie tu o retro serverach w obecnej formie) z przyjemnością bym zagrał na takim servie ;p
proszę cie top 300 i mieć 100 lvl na serwerze to śmiech(chyba z tego rozpędu pomieszałeś sobie czasy).... ja pamiętam jak 60 lvl robił wow na serwie, dlatego dziwie się ze jeśli grałeś w podobnych czasach to twój punk widzenia odbiega diametralnie od mojego mimo to komentarz zostwie bo tibie kocham choć już nie gram PA
Kurla kiedys to bylo xD potiony po 1 sztuce w bp runy po 3 w 1 :D manasy uzywac na sobie nie pod hotkeyem xD blokowanie dp zeby kogos zabic xD fajnie bylo
@@rafczestv kiedyś każdy gracz miał swoje miejsce w Tibii - zarówno każdy pro i każdy newbie miał bardzo ważne role do spełnienia. Tibia wówczas polegała bardziej na współpracy między graczami i układach gildyjnych. Każdy wiedział na co można sobie pozwolić itp. Teraz gra praktycznie wygląda jak gra totalnie solo w single-player, gdzie po prostu latamy sobie i bijemy level - questy to na szybko byle zrobić a nagrody nie cieszą. Nie ma spell-scrolli i nie ma praktycznie pvp jakie pamiętamy sprzed 15-20 lat. Każdy gracz to teraz indywidualista i jak coś się nie podoba, albo komuś podpadniesz to zmieniasz serwer i bijesz level dalej. A pamiętam, jak o 60 poziomie mówiło się, że to high-level ^^ Czasy Tibii były najlepsze, gdy była ona wciąż studenckim projektem, a bogowie gry grali tak samo na swoich zwykłych postaciach pomiędzy innymi graczami. Kiedy to gracze pełnili rolę twórców map, fabuły i questów, czarodziei (mistrzów gry) etc. Tibia była pozbawiona ścisłego regulaminu, kary i nagrody oraz niełaska lub przychylność bogów była niejako uznaniowe. To były czasy kiedy Tibia rzeczywiście oferowała wolność w kreowaniu RPG oraz wirtualnego podwórka. Podczas gdy śmierć w grze równała się praktycznie restartowi postaci i grze od nowa a wszystkie zdobyte przedmioty i level cieszyły bo codzienność w Tibii była trudem i wyzwaniem.
teraz to na 100knajcie mam skille 101 sworda 100 cluba i 97 axa + 104 sheilding xD i te skille teraz sa easy . Pamiętam jak te skille były top 10 na serwie :P
co ty gadasz ze 100 lvl w kila tygodni a kiedys 8h jeden level.. ja mialem 186 eka 150 rp 160 ed i 140 ms, ekiem gralem for fun, rp tez, ed i msem wbilem 100 lvl po 7/8 dniu grania po 8-10h dziennie.. na tibii 7.8 albo 8.0 bo wtedy zdecydowalem sie zrobic noob chary
oj nie powiedziałbym. Moja postać jest od 2004 roku. i mam niecały 150 lvl nią. W sumie mam 3 postacie na 147,123 i 90 lvl i gra mi się fajnie, vouchery trzymam sobe na spokojnie. Mówisz że kiedys nie było kasy a dzis jest. I tu niestety nie masz racji. Masz kase jak kupisz ja na alegro a zebranie porządnej gotówki na expipene grając magiem lub druidem jest koszmarne. Gram dalej swoim EK i jest świetnie. Także tęsknie za czasem tibii 7.6 gdzie grało nas wielu i serwery miały chore kolejki logowania ale gra się ałyczas rozwija, raz lepiej raz gorzej ale twórcy nie zapominają o graczach jak w innych tytułach. Pozdro i nie sponaj się. Są No life'y co wbijają po 999 lvl i sporo ludzi mówi że to jak ots ale z niczego tego lvl nie wbili. Grali, grali i jeszcze raz grali.
wcale nie mały, nie każdy jest totalnym no-life bez życia, żeby w to jechać po 16-20 godzin :D Ale w sumie na FACC dałoby się też na spokojnie nabić ten 100 lvl w 2-3 tygodnie, gdyby naprawdę dużo siedzieć (niestety próbowałem :P)
Ja chyba z półtora roku w tamtych latach wbijałem 50 lvl :d kasy jak brakło to zbijałem na Rotwormach żeby kupić manasy i iść na Cyclopy znowu itd. :d a i tak raz w tygodniu zawsze znalazł się jakiś 100 pk i mnie zaj***ł..
troche to smutne co piszecie, że najlepsze lata swojego życia spędziliście w grze. Ja korzystam z komputera tylko gdy już naprawdę nie mam co robić. Sam kiedyś coś tam grałem. Niby fajnie ale żałuje każdej minuty zmarnowanej przed komputerem
Film z 2k15.. dziękuję za tyle wyświetleń.. i zluzujcie gumę, teraz to ja mam w czterech literach czy 100 wbijemy w rok czy w jeden dzień ;) niech każdy się bawi tak jak chce, jeden gra na rooku, drugi w retro stylu inny tylko z tibia coin :D pozdro _/
Podsumuje to tak, to nie gra stała się gorsza, tylko ludzie się zestarzeli. Dzisiaj nikt nie ma czasu tyle grać, dlatego nie grasz cały dzień. Zgodzę się z @Namiot056, gra teraz jest po prostu dużo bardziej dopracowana. Nie gadajcie, że bicie jednego levela (który i tak za dużo nie dawał) przez 10h to było fajne doświadczenie, bo nie było. Tym bardziej, że po padnięciu nie miało się blessów i cały ten trud szedł się jebać. Dzisiaj gra się o wiele lepiej, czerpie się prawdziwą przyjemność z rozgrywki i spokojnie można wbić na 1h pohuncić i rozwijać postać (a nie poświęcać godziny, żeby w ogóle pozbierać się z depo i nakupić suppli). Spójrzmy prawdzie w oczy, kto by jeszcze grał w tą grę gdyby nie wyglądała tak jak wygląda teraz? Już to widzę jak siedzicie 3 tyg na trollach skillując, żeby potem bić 3 tyg roty i zebrać 10k na knight armor. To, że teraz jest gorzej to złudne wrażenie, które jest wzmacnianie mocnym sentymentem. Grałem od Tibii 7.6 i gra mi się o wiele lepiej teraz niż kiedyś - mimo, że nie mam już tyle czasu co dawniej (co nie zmienia faktu, że również mam sentyment). Jest cała masa questów, które mogę zrobić sam, masę miejscówek, które mogę odwiedzić sam. Bossy które można ubijać wyciągając ciekawe itemy, różnorodność rozgrywki/czarów/sposobu grania. Jak ktoś chce gra solo, jak ktoś chce hunci w teamach, kiedyś żeby znaleźć kogoś do teamu to człowiek musiał być w gildii, udzielać się i zawierać znajomości. Dzisiaj 10min szukam komplet na hunta i wcale nie muszę robić pierdyliard rzeczy, żeby mieć kompanów do dobrego expa, nie każdy ma na to czas. Dla mnie to teraz jest naprawdę dobra gierka MMO do której nie trzeba PC'tów za parenaście kafli, z dobrą społecznością graczy, elementami strategii oraz ciekawą grafiką (pod względem artystycznym). A co do tego, że kiedyś 100 lvl to było coś a teraz nic i przez to gra jest nic nie warta to zwykłe pi*****. Dzisiaj level to rzecz drugorzędna, granica się przesunęła. Chcesz być pro to zagraj na Retro PVP gdzie ceny postaci w PLN dochodzą do 500-600zł za 100-150 lvl co o czymś świadczy, jak jesteście ogarami to próbujcie sił, daje słowo, że łatwo nie będzie :), w dodatku BattleEye, który chroni przed botami, i zmienia całkowicie rozgrywkę. Z pozdrowieniami dla wszystkich, którzy po latach grają w Tibie i nie robią bólu dupy do CipSoftu, tylko traktują to jak dobrą zabawę, bo temu ma służyć. Z całym szacunkiem ale uważam, że wielu z tych co tak hejtują mieli max 50 lvl kiedyś i jak teraz wbili w końcu ten upragniony 100 dzięki łatwiejszemu zdobywaniu poziomów to są po prostu zawiedzeni, że ich dawne niespełnione marzenia nie sprawiają takiej satysfakcji :).
Twój komentarz jest zdecydowanie za nisko. Popieram.
+1
Święte słowa ! Tibia cały czas ma swój klimacik !
REKO ŁDZ zawsze masz jeszcze ots jak tęsknisz :)
@@majsterek5208 tibia to gowno i koniec
Ja grałem dawno temu z moim ojcem. Pamiętam jak dziś - Ojciec 45 lvl knight facc, dzień w dzień na elf fortress, i w końcu uzbierał na BOHy, odwraca się do mnie i mówi:
No, teraz to żaden elficki śmieć nie da rady mi spierdolić
Ja wróciłem do Tibii po latach, i dzisiejsza Tibia spełnia moje oczekiwania, nie wyobrażam już sobie siedzieć po 8h (minimum) dziennie żeby cokolwiek osiągnąć.
Obowiązki, życie... Chcę sobie poprostu pograć i jednocześnie robić ten progress
dzieki za nagranie, łezka w oku sie pojawiła, bo wiem o czym mowisz. Tibia już nie jest Tibią. Niestety zbyt mocno ją zmodyfikowano, to już nie ta sama frajda co kiedys.
Kiedyś ta gra to po prostu była wspaniała i wymagająca przygoda. Dzieciństwo, szkoda, że to wszystko się tak zmieniło.
Gram od niedawna bez wszystkich wspomagaczy i jest uroczo, choć niestety już sam i bardzo rzadko, może 2h tygodniowo :)
@@rafczestv wspolczuje tibia 7.4 do. 8.6 byla najlepsza
To jedna z moich pierwszych gier przez internet, moje dzieciństwo - wspólne chwilę spędzałem w tej grze z kumplami z podstawówki... gra była trudna i musieliśmy nawzajem się wspierać by wbić chociażby 30 poziom. Nie było hotkejów, botów, potwory były trudne do zabicia, o wiele bardziej wymagające niż dzisiaj... dragon napierdalał beamem co chwilę, czasami spamował. Gra była na prawdę wciągająca, potrafiłem w nią grać cały dzień bez przerwy, a dzisiaj? Nuda dopada mnie po 20 minutach, ponieważ gra nie zapewnia ŻADNEGO wyzwania, wszystko jest już tak uproszczone, że z każdym updatem dziwie się, że da się to jeszcze bardziej uprościć. Gra jest nudna, łatwa, zrobiona pod nowych graczy tzw. noobów i generalnie już chcą z niej wydusić jak najwięcej pieniędzy zanim upadnie, bo gra samo w sobie już umarła kilka lat temu. Kiedyś Cipsoft nie przejmował się, że jakiś noob sobie nie poradzi... dziś gra masuję Cię po główce i jak matka robi wszystko byś nie zrobił sobie kuku. W grze bardzo łatwo było zginąć i przy okazji miałeś bardzo wiele do stracenia, to była esencja tej gry, to było coś co kazało Ci walczyć do końca, nawet jak już byłeś pewien, że zginiesz. Wbiłem sobie 100 palka, 129 eka i z własnej winy nie padłem ani razu, tylko przez dostawcę internetu czy przez lagi serwera. Palkiem na 15 poziomie biegałem na tych lepszych lizardach, a poziom skakał jak pojebany... wbiłem ponad 40 poziom w jeden dzień, w drugi 50 i w ciągu następnego tygodnia siedząc na expowiskach, które rekomendowane są/były na +100-120 wbiłem 100 poziom, bez deda, bez większych problemów. Podsumowując gra jest tak prosta, że aż nudna... kiedyś bym walczył o to, żeby ktoś nowy wszedł i pograł, dziś odradzam - gra jest martwa.
W 1000% się z Tobą zgadzam, nie potrafię grać w Tibie już dłużej niż 3 dni z rzędu (max 2h), potem przerwa z 2 tyg, jak nie więcej, chciałem wbić pierwszy 200 :DD ale czy to ma jakikolwiek sens?
RafczesTV
Odkąd pamiętam moim marzeniem było wbicie 100 poziomu, ale ekiem - zawsze grałem tylko nim z wyjątkami. Uważam, że granie w tą grę dla przyjemności jest niemożliwe, żeby osiągnąć coś więcej też nie ma sensu, ale jeżeli zawsze chciałeś wbić 200 level i tego nie zrobisz póki jeszcze możesz, będziesz żałował. Dni Tibii są policzone, chyba że twórcy zrobią jakąś rewolucję i starzy wyjadacze wrócą do całodniowego grania. :D
zostało tylko 20 poziomów.. albo, aż :"D
RafczesTV
Powodzenia!
Z tego co mi wiadomo teraz dochodzi do jeszcze gorszych sytuacji :D
Takie czasy niestety już nie wrócą. Wiele razy odpuszczałem i wracałem, ale przestałem się już łudzić. Dobry film :)
8-9 lat temu płaciłem 98 lvlowi, bo pisał mi, że mam "hunted" .
149 lvl był moim protektorem za jednorazowa wpłatę w postaci goldów w grze. Byłem posrany, były też to moje początki.
Teraz taką sete wbijasz w 4 dni.
łezka w oku ;)
4dni? To chyba w th, 24 przy kompie i kasa zamówioną z allegro , bo inaczej nie da rady
jak stoisz na wprost paszczy DLa to się nie dziw, że masz problem z kasą :v
Mówił o innej postaci niż ta na ekranie
100lvl top300?
kiedy ja grałem w Tibie, w całej grze była jedna postać z takim poziomem - niejaka Bubble, czy jakos tak ;)
moja pierwsza to 7,6
To kawał histori tibi przeżyłeś, bubble wstąpiła na setny level w 2002 roku!!
JAK JA ZACZYNAŁEM GRAĆ W TIBIE TO BUBBLE MIAŁA OK 160-170 LEVELU. O ILE DOBRZE PAMIETAM, POZNIEJ WYPRZEDZIŁ JĄ Z LEVELEM NIEJAKI CACHERO ;)
Ja zacząłem jak nie było różdżek jeszcze, mag miał przerypane, w sumie nisko levelowi paladyni również. Stara, mroczna dobra tibia :)
Za moich czasów Największy lvl miała Bubble, potem był Ethernal Oblivius czy jakoś tak i Mateusz Dragon Wielki. To były największe lvl wtedy. Na Iridii gdzie grałem maxa miał chealino 130 RP. To były zajebiste czasy.....
Zaczynałem grać w Tibie kiedy jedyną rozrywką w kafejce internetowej był mIrc. Fajna przygoda, masa poznanych ludzi rozsianych po całej Polsce.
Kiedyś jak miałem 100 lvl ( 2003 rok ) na serverze było się w TOP 25 . 2010 rok wbiłem 370 lvl TOP 3 na serverze, później zaczęły się boty na masową skalę, gra upadła na dobre. Teraz 400 lvl to nic.Gra poszła w złym kierunku , Ci co grali w tibi 7.0 , 7.1 , 7.4 to wiedzą ;)
+Dav1988iD Dokładnie, pozostał tylko fun, o top nawet nie ma co się bić ;D
80% TOP world kiedyś bociło ostro, lvl został bota usunął... i gdzie tu przyjemność? :) Ja znalazłem inną gre identyczna jak Tibia i ma klimat starej tibi.
co to za gra?
Nazywa się " Zezenia "
kiedyś coś w niej próbowałem, ale ostatecznie mnie nie zatrzymała
1:06 Thadiras
To były czasy 😁
Pamiętne czasy gdy korzystało się z takiego bota jak TBI GG by mieć lighthacka i wygodniej łowić ryby, czy też zamieniać niewidzialnych w świnie. Piękna gra, najlepsze lata swojego życia spędziłem grając w tę MMO, do teraz gram, ale z dużo mniejszym zapałem, bo lata lecą, starzejemy się i dochodzą obowiązki (przeszło 13 lat w to przegrałem, niezliczona ilość postaci) aktualnie mam 195 ms'a na Antice i gram bardzo okazyjnie, pozdrawia rocznik '92.
ooo tibia gg
tibiauto polecam xD
Zawsze wspomnienia chwil wydają się lepsze niż były w rzeczywistości. Grało się w tę grę godzinami, ponieważ był na to czas i była na to moda. W tej chwili wiele osób dorosło, ma pracę, rodzinę i bardziej tęskni do tamtych czasów niż do starej Tibii.
W tej chwili gra niesamowicie się rozwinęła i daje wiele więcej możliwości. Coraz mniej jest botów, nieuczciwych graczy, a z każdym rokiem przybywa miejsc do polowania, oraz innych atrakcji. Powiem nawet, że Tibię ratuje to że wszystko przyspieszyło, ponieważ dziś duża część grających nie ma czasu na przesiadywanie przed komputerem kilkunastu godzin w ciągu tygodnia. Ja gram około dwa razy do roku przez okres około miesiąca i nie wyobrażam sobie przez ten czas wbić jedynie 1 czy dwa poziomy, nie dawałoby to żadnej satysfakcji z gry. Pzdr!
Teraz mniej botów?? To Ty chyba facet na jakimś priv serwerze chyba grasz :)
Nie wiem dokładnie do jakich czasów porównujesz obecną Tibię ale zauważ że kiedyś pod depo w Veno i na obrzeżach innych miast boty łowiły ryby i farmiły runy cale dnie. Teraz tego nie ma. Dodatkowo nie ma GMów ponieważ nie sa już potrzebni, postacie są banowane nawet po kilku miesiacach od użycia nielegalnego oprogramowania dlatego nie musisz nawet wiedzieć że jesteś 'obserwowany'. Gram w Tibie od 2006 roku i widzę zmiany na lepsze.
Ja gram od 2005, i nie widzę zmian na lepsze.
Poza tym jak coś postacie nie są banowane tylko deletowane.
botów jest więcej niż wtedy, teraz wszystko na dropach nie na runach czy rybach..
Właśnie jestem w trakcie tego 'miesiąca w roku' w którym gram i będę obstawał do końca przy swoim - botów jest zdecydowanie mniej. Na dowód mogę zaprosić do odwiedzenia strony producenta gry i sprawdzenia ilości osób on-line na poszczególnych serwerach, a następnie zalogowanie się i przejście po expowiskach. Jestem pewien że jeśli w ogóle znajdziecie botterów, to nie jest to ilość którą można porównać do danych czasów, choćby dlatego że w tej chwili na 1 serwer przypada średnio 4 razy mniej osób grających.
Dodałbym do tego market, jest to bardzo przydatna i fajna rzecz ale trochę brakuje mi tego chodzenia pod depo i krzyczenia "buy mace"
Kiedyś za dzieciaka to wbijało się level do nocy, siedziało się i się grało ze znajomymi. Pamiętam o uciekaniu przed GSami na pohu, a nie mówie o DLah. Większość ludzi w szkole w to grało, nawet dziewczyny też z klasy tworzyły konta. Kiedyś poziom i itemy były realną rywalizacją. Było trudno, nie stać było na pacca to grało się na facu. Jak na pvp ktoś nas zabił to chodziło się przygnębionym ze straty levela a potem się do odrabiało dziesiątki godzin. Nie wiem czy teraz istnieje taka tibia jak kiedyś. Na pewno jest łatwiej i nie ma klimatu jak kiedyś. Ja grałem na tibia 8.0 do 8.6. Stawiało się otsy zarabiało się z sms shopu. Te czasy już nie wrócą.
Tibia 7.92 - ta trochę nowsza niż opisywane. Wtedy zaczynałem i pamiętam jak dobrze się grało, mimo, że byłem jeszcze noobem :D Potrafiłem wtedy wbijać kilka k expa na godzinę. W porywach 10k... Teraz bez żadnego bonusu wbijam 40-50k/h z niewiele większą wiedzą i umiejętnościami i postacią o podobnych statach. Jak dorzucić bonus za lvl poniżej 50, bonus ze staminy i vocher to robi się grubo ponad ponad 100k/h, a to już 50 lvl w niecały tydzień grając po 3h dziennie... Serio, kiedyś kumpel miał 60 sorca i to była zajebista postać. Musiał grać ponad 2 miesiące razem z kumplem, żeby tyle osiągnąć...
Na FACC'u się nie wiele zmieniło, i tam już jest lekki poziom trudności. Dawanie sobie wyzwań typu wbicie 100 na FACC jest satysfakcjonujące, dostępne jedynie stare miejscówki, i te Ancient Temple... stare czasy sie przypominają expiąc na FACC pod Thais.
Przecież dodali nowe fajne miejscówki np. pod Carlin
Tak, tylko Corymy w Carlin i Venore, i chyba nic więcej o tak dużym znaczeniu. Zresztą, miejscówki są i tak dosyć mocno zaludnione i na FACC bez większości spelli to i tak ciężko się gra.
@@Przeemoo244 rly? Teamhunt i corymy po 9 lub dragi dle lub jakies foresty
kiedyś był zupełnie inny klimat tej gry pamiętam jak mlvl robiło się trzaskając runy czy MS czy ED albo jak RP żeby robić dista to kupowało się small stony albo speary i trzeba było je podnosić albo EK na slimach na Venore się skillowało godzinami
Pozdrówki, kiedyś to inny tytuł był choć teraz jak dla mnie jest równie spoko ;p
Tibia była moją pierwszą grą MMO. Mam mega sentyment do tej gry, pamiętam czasy 7.6, wtedy to było coś. W tej grze więcej nauczyłem się angielskiego, niż z lekcji w szkole. Pamiętam jak zbierało się paymenty za protekcje, a mając 150 level jakiś 30/40 biegał z opisem w gildii Protection by ... eh, wtedy było wspaniale. Pułapki na desercie, trapy na guardach, lury na POH'u.. aż się na serio łezka w oku kręci.
Pamiętam jak na początku przygody targałem bag z lootem z dwarfow do Carlin a jak mnie pk goniło to chowałem za drzewem, tak żeby nie było widać a później sobie wracałem! A to co ze mnie wypadło było znacznie mniej warte, niż kilkanaście bp z hatchetami, macami itd.. to było coś..
Thoria, Pandoria. Hiberna, Kyra.. zestarzeliśmy się my, starzy gracze, a Tibia razem z nami - niestety ona na gorsze. Pozdrawiam wszystkich tych, którzy pamiętaj starą dobrą Tibię.. w mojej opinii upadek nastał się po 8.6, a później już tylko było gorzej.
Do dzisiaj pamiętam jak zaczynałem grę, to Rotwormy na Venore spuściły mi ostre lanie.. jak mając 30 lvl myślałem, że jestem kocurem i na Amazon Camp pkowałem.. a gdy osiągnęło się wyższy pułap to i myślenie się zmieniło, #nostalgia. Tibia [*].
Pamiętam jak na kozaku z RS biegałem na 80 lvlu, bo największa gildia ze mną była.. a dałem się jak dureń złapać na windzie w Kazo przez noob chary z przeciwnej gildii.. wszyscy wiedzieli, że to ich noob chary - ale nie mogli mainami gonić, bo pz dla nich = temple, więc złapali mnie na noob charach. To były czasy.. eh.
Thor Pee,
Fenza,
Thaldus.. [*]
Stare czasy nie wrócą, tak jak nie wróci stara Tibia.. times flies by..
91' here.
ps. Masz suba tylko nie przehulaj na głupoty :)
/watch?v=8WqB8hlaGco
Polecam te klipy.. 2004-2005.. dzisiaj mnie sentyment wziął i tak sobie wspominam..
Nawet na otsach 7.x nie jest tak samo, ja się z tym już pogodziłem.. kilka dni temu zacząłem nowy romans z tibia ;) tym razem MSem
pamiętam te czasy, screen z wbitym lvl czy skillami we własnych domkach z kolegami, screen co każdy lvl a teraz... chciałem wrócić zobaczyć ale wszystko co tam się stało mnie przerosło
Niektórzy dalej graja w ten sposób, ale takich osób jest coraz mniej, pozdro 🤙
dlatego już jako stary dziad na gry wróciłem do niej xD taki klimaci i odskocznia od rodzinki i dzieci xD
ile te dwarfy guardy nerwow napsuly jak dziure zasypywali i nie mozna bylo sie ropnac ; d
łezka w oku ;D
haha znam ten bol..
Wiesz co dużo osób mówi, że gra w złą stronę poszła. Jeśli mam być szczery to zawaliście w dobrą stronę poszła. Po pierwsze wreszcie jest zawalisty intuicyjny interfejs gdzie masz ogromny pasek żyć i many po lewej i po prawej stronie a nie jak kiedyś mała kreseczka żyć i pod spodem many. Genialny system hotkey. Świetnie rospisane zaklęcia na dolnej tablicy. Możliwość rozdysponowania klawiszy czarów gdziekolwiek się chcę. Dzięki tym wszystkim ułatwieniom wreszcie mogę pograć magiem w pełnej okazałości. Wadą się stało kompletne pay to win , akceptuję abonament ale nie przerabianie gry w typowego pay to win.
dla mnie najleprze czasy tibi były te jak , szykowałem się na wyprawe na DC lub z carlin do veno tydzień czasu z kolegami się wybieraliśmy , ale to było najleprze , jak mnie gs ubil po drodze to był zaszczyt ze go zobaczyłem , jak 10k było tyle warte ze się czekalo na pustini na teamy wracające z deserta żeby ich ubi,c na fibuli loota robilem żeby uzbierac na fire sworda kilka dobrych godzin , albo te skilowanie na slimie i "no kill plis i traning " a teraz te opustoszale expowiska i już dawno zapomniane co kiedyś było multum ludzi
no expowiska facc prawie wszędzie puste :P
eh.. lubię takie komentarze jak Twój.. przywracają stare dobre wspomnienia.. [*] Tibia
dla mnie tibia się skończyła na 8.1
do 7.6 była grywalna :D
8.6 kompletny rip, a grałem od 2006 roku.
A kiedy to wyszlo bo ciekawy jestem? Ta wersja
Tak do 8.2 była spoko potem równia pochyła.
To teraz moja historia gdy była największa moda na Tibię nie miałem komputera ani internetu grałem tylko w szkole albo w kafejce. Pamiętam że zaczynałem u schyłku Tibii 7 na rooku do teraz pamiętam że musiałem z ziemi włócznie podnosić. To był okres kiedy miałem kilka postaci i moja gra sprowadzała się do tego że wychodziłem z rooka coś chwile max pograłem na mainie do 20 lvla i znowu zaczynałem rooka czasem kupowałem postaci na allegro do zabijania graczy.
Wtedy usłyszałem że jest taki server jak Inferna i GP strasznie drogo jest sprzedawane na allegro ale serv jest taki że nie wyjdziesz z depo bo zginiesz. Patrzę ty kilkanaście złotych za cc bodajże. Miałem pierwsze podejście skończyło się na tym że zesrany w depo thais siedziałem. Za drugim podejściem gdy już zlikwidowali exp z ludzi trochę się uspokoiło ale nadal byłeś ruchany i poniżany przez cały server. Pamiętam że skillowałem postać na multikliencie sporo czasu zrobiłem sobie przerwe od gry na pół roku. I okazało się że wprowadzili ten zjebany system offline training poczułem się jakby mi cipsoft wyjebał plaskun. Gdy osiągnąłem 50 level i dotrwałem do lepszych potionów z publicznego poruhadła awansowałem do takiego stopnia że ludzie pytali sie ciebie o itemy albo robili ctrl+q na twój widok. Gdy byłem około 70-80levela wprowadzili system że do 50 levela masz lepszy exp znowu się wkurwiłem. Wbiłem setny w końcu cieszyłem się ale już w tamtych czasach to było nic totalne zero w rankingu levelowym postaci online na servie sprawiało to że byłem w pobliżu środka ale od dołu. Chyba tydzień szukałem składu na Annihilatora bo serv pusty i okazało się że SA Wardęga robi strumień z Tibii patrzę jaki serv ty Inferna piszę do niego Annihilatora robimy? Zgodził się udało się zebrać ekipę co było nie możliwe wcześniej i zrobiłem z największym polskim TH-camrem Annihilatora i DHQ. To był też ten moment kiedy spełniłem jedno z moich marzeń dziecięcych czyli spotkać i zabić demona ale to już nie było to. Skończyłem grę na 136/139 lvlu w momencie tych mega ddsów okazało się że miałem niby jeszcze płacić za nopinga i się wkurwiłem. Server upadł i przestał istnieć pod wpływem łączenia. Nic to nie dało połączył się z dwoma innymi serverami ale nada gra tam 50-100 osób czyli tyle co nic. Znajomi pouciekali na Mortę/Anticę i Chronę bodajże niektórzy co nie logowali się zostali na tym servie i to był koniec mojej gry.
cipsoftowi mówię stanowcze nie i jedynie gdzie mógłbym grać to na jakimś ciekawym otsie
Piękna historia
Film z 2015 roku ale nic się nie zmieniło. Kiedyś jak kolega zlocił MPA z demona (2006rok) to pół osiedla piło, tydzień do szkoły się nie chodziło i człowiek był znany na całe miasto... a dziś? mpa jak i wiele innych przedmiotów to smieci sprzedawane codziennie do npc.... Dzisiejsza Tibia to już niestety cień dawnej epoki
Jak ktoś chce pograć w fajną tibię, polecam Altaron (chociaż na pewno większość z was dobrze go zna), ma unikatowy klimat, nie istnieje tam zjawisko botowania, gra mało ludzi ale same dobre ziomki, wszystkie grafiki i mapa absolutnie własne i wyjątkowe, serwer budowany od zera z wielką, że tak powiem, miłością od wielu lat. A jeszcze dodam, że osobiście miałem szczęście załapać się na 8.6 za małolata, znaczy chyba była jeszcze wcześniejsza wersja 8 coś jak zaczynałem, ale tak najmocniej pamiętam 8.6. Mino quest na rooku w 30 osób, te klimaty :) pamiętam, że nie chciałem wychodzić z rooka, bo tam z 11 levelem czułem się kimś, mogłem pomagać ludziom i ogólnie być "wow, high levelem", a po wyjściu na rooka byłem z powrotem noobkiem, który myśli, że skoro jest paladynem, to powinien walczyć młotem i biegać z tarczą jak to zazwyczaj w rpg bywa :D końcówkę lat 90tych i pierwsze lata XX wieku ogólnie uważam za najlepsze jeśli chodzi o dobre gry i dobre filmy, oczywiście cały czas tworzone są świetne produkcje, ale nie można zaprzeczyć, że to właśnie we wspomnianym okresie powstało bardzo wiele naprawdę wybitnych klasyków. Prawdopodobnie wynikało to stąd, że cyfrowy przełom technologiczny pozwolił na zrealizowanie całej masy świetnych pomysłów, które od lat czekały na taką właśnie okazję (np. porządna ekranizacja Władcy Pierścieni, która nie mogłaby powstać bez nowoczesnego CGI), a ppo tym, jak wszystkie świetne pomysły, które czekały na swój czas, zostały zrealizowane na przełomie tysiącleci, nadszedł czas na odgrzewanie kotletów i ogólny marazm twórczy :)
Pierwsza moja gra !!! grałem od 1999r i na 2008 skończyła się przygoda !!! TIBIA to toalne DNO -.- poszli w złym kierunku !!!
Brutalna prawda ;s choć czasem do niej wracam ;)
power creep jest tak duzy ze 80% mobow przechodzisz w 48h played jak zaczyansz na premium masz ten 80 lvl i bijesz jedne z najsilniejszych mobow w grze. za silne manasy ,za silne health poty, runy w sklepie to zrujnowalo to wszystko, a poza tym ukrecenie glowy temu co czynilo ta gra ciekawa czyli brak zasad wiele mozliwosci jak lurowanie ropowanie monsterow oklamywanie blokowanie teraz na nic nie ma mozliwosci tradowanie gdzie trzeba bylo biegac z miasta do miasta zniknelo jest teraz nie ptorzebny Auction house. Wywalili to co robilo ta gre ciekawa i sprawili ze jest to tylko koreanski grind fest w nieskonczonosc i dziwia sie ze traca graczy i nikt nie gra, runescape przezywa druga mlodosc bo wraca do korzeni.
tak samo z tymi wysokimi lvlami 500 + przebiegaja przez najsilniejsze moby w grze nawet nie daja rady ich zblokowac czy sparalizowac kompletny bezsens. movement speed powinien byc przyznawany od 100 raz na 10 lvl albo 20 o 1 poziom bo to paranoja jak szybko niektorzy zapierdalaja i bez sensu tez.
Zgadzam się, ale przykładowo teraz kiedy już nie mam czasu na grę to nie wyobrażam sobie tego wszystkiego bez treningu offline np.
trening offline jest potrzebny z racji tego ze tak szybko magowie mlvl wbijaja expiac, ze lvlowanie od nowa palka czy knighta na nowych serwerach mijaloby sie z celem.
Dlatego przerzuciłem się na EVE Online gdzie nie ma żadnych zasad :D
fajny filmik gościu ! pozdro!
+zwolo12 thx ;D
tibia miała swoje najlepsze czasy jak się jeszcze celowało sd pod stopy. Potem było jeszcze w miare OK. Kompletna załamka jak wprowadzili time locki na rampach. Przestałem grać.
rok 2017 teraz lvl 300 wbijaja w 3 miesiace na calkowicie nowym serwerze co wiele lat bylo czyms nieosiagalnym i Jak kosmiczny wydawal sie rekordem mateusz dragon wielki byl idolem dla wielu na wsxystkich serwerach i wydawalo sie Zé nikt GO juz nie wyprzedzi
Parę ładnych lat później przyszedł brazol z 400lvl 😢
Kiedyś nie było skrótów na używanie potów czy run, trzeba było ręcznie klikać. Pamiętam na allegro poradniki po 20 zł chyba, pod tytułem jak wbić 40lv w 4 tygodnie czy coś takiego. :P Ale się teraz gracze leniwi robią! Kiedyś trzeba było w tibi klikać ręcznie, teraz są hotkeje czy coś... gry stają się coraz prostsze.
Hotkeye hotkeyami, Tibie dobiły cooldowny i nowe pvp ;/
jak jeszcze hoty nie istniały to potów tez nie było same runy tylko byly
BYLY POTIONY! 2 RODZAJE
Gra się rozwija. Po 19 latach istnienia gry jaki poziom chcecie mieć ? Chcecie żeby wyczynem było wbicie 500 levela w 19 lat ? 1997 - 2016 ?
+Matt Downhill Nie miałem nawet 200, 170 max i odszedłem.. bo ile można siedzieć tylko na expie :) 500 to kosmos, w ogóle nie pasujący do tej gry, moje zdanie ;)
Posiadam 532. Nikt ci nie każe siedzieć "tylko na expie". Możesz iść potrapować, pobić się z ludzmi, pvp areny, wary, PK, nabijać rs, bić boty. Dużo rozrywki jest. Chociażby questy robić.
No dobrze niech się rozwija ale po co dodawali vounchey i teraz jakieś xp boosty oraz najbardziej co mnie boli to trening offline mimo że wbiłem 90 Axe ręcznie i aktualnie mam 115axe ale z takim skillem to mi się odechciało grać bo każdy praktycznie ma taki skillem po 100+ gdzie tutaj sens?
PO 8.6 JUZ BYL GAME OVER. najlepsze czasy. 8.1 8.4. jak gralo jeszcze duzo ludzi. Zmiany w grafice np calin spoko, ale inne zmiany typu pvp expy. mniejsze staty po dedzie. itp to zabicie gry , kiedys padles w tibia to byles zalamany emocje byly duze. Teraz padasz i masz to w dupie.
Zgadza się..
nie można by zrobić zwykłego servera?? bez żadnych dodatków
to chyba nie jest trudne
nikt na nim by nie grał ;)
żebyś sie nie zdziwił ludzie mają już dość łatwych gier i oczekują czegoś trudniejszego gdybym chociaż wiedział jak taki server stworzyć to bym to przetestował i zbierał opinie potem może zareklamował
gralem na serwie 7.4 i swiecil pustkami ;)
podaj linka jak możesz
kiedy to było ;) jak nagrywałem tą serie ;p
Glos masz taki mega spokojny , nadajesz sie na nauczyciela , milo sie slucha :D
Bardzo mi miło ;)
Jak dla mnie to gra musi sie rozwijac, 100 lvl nie powinnien byc wielkim osiagnieciem tak jak kiedys bo gra musi isc do przodu, dodawac nowe lokacje troche zwiekszyc exp boosta, ale cipsoft za bardzo ulatwil expienie i powstalo bardzo duze roznice miedzy nowymi graczami a innymi ktorzy moga sobie pozwolic na wielki power gaming majac po 500lvl.
problemem jest to że serwer się nie kończy gdy wbiłem 136 na servie myślałem że coś osiągnąłem ale byłem nadal w dolnej połowie rankingu levelowego graczy online bo takich dwusetnych + jest od cholery
14 lat ogólnie gry i po powrocie pół roku temu podoba mi się bardziej niż kiedykolwiek
Super się gra teraz
stara tibia cos pieknego , teraz to sie za latwe zrobilo , ostatnio gralem na paru retro ots exp x2 przypomnialy mi sie stare piekne czasy , takze poziom i gracze z tamtych lat wlasnie wracaja na takie servy by znowu przezyc te przygode mi sie udalo , satysfakcja z kazdej minuty gry tam , sama droga na mintwallin poczulem sie o 10 lat mlodszy , to nie pelnia wrazen tamtych lat ale calkiem duza namiastka tymbardziej ze te otsy wracaja dla takich ludzi wraz z takimi ludzmi naprawde na otwarciu z 600 osob poczulem sie jak kiedys szkoda tylko ze tak szybko sie koncza i powstaja nowe ale gdyby nie to nie byloby nawet tej namiastki
niestety ;)
Może classictibia? ;)
może kiedyś ;)
będa jeszcze filmiki z tibii?
kiedyś nie wykluczam ;)
Taa, Dwarf Guardy w Kazo to najlepsze ekspowiska ^^
+Konrad Uroda-Darłak (AntyHaker) nie bylem tam od 6l ^^
RafczesTV Przepraszam, od czego? :P Jeśli to jakaś "tibijska gwara" to przepraszam, nie jestem na bieżąco ;s
+Konrad Uroda-Darłak (AntyHaker) od sześciu lat ;)
Haha, nie domyśliłem się, mój błąd :P Tak czy siak, gorąco polecam odwiedzenie tegoż miejsca ^^
Jest film z dzisiejszego roku ?
Nie ma takiej potrzeby ;)
@@rafczestv A przydałby się. Xd dzisiaj w 1 dzień 100, biegają 1k+ lvl
@@salamon1712 szkoda tego komentować hehe :D
@@salamon1712 ta qwa wbij 100 LVL w jeden dzień na nowym serwie xD
@@ater3269 easy już wbilem. Ale nie gran w tibie gram coś innego też taka tibia ale na telefon. Gra z klimacikiem
Double exp i dodatkowy bonus do 50 i solo wbiłem 50 w 6h na wolnym cyclopolis z stealth ringami. Zresztą ostatnio a double expi i green stamie w 2 dni można spokojnie 20+ poziomów na 100lvlu
Gra niestety już się skończyła na dobre, ale dała nam wszystkim wspaniałe wspomnienia, więc podziękujmy twórcom za te miłe chwile!
Najlepsze czasy 7.4 i te trapy na statkach bo nie bylo PZ, parcele pod typow zeby nie mogli leczyc sie uhami, albo zasypywanie wyjscia na guardach i czyszczenie wszystkich kopalni... :D
Najlepsza Tibia 7.92 pod względem balansu :D Jak ktoś miał H lvl to była pompa. A teraz 300 czy 600 lvl prawie taki sam damage ;p
+Plincz ja tam z 100 się cieszyłem, a teraz.. :D
No cóż, wszystko idzie do przodu, kiedyś Ci co wbili jako pierwsi 100 musieli dalej czerpać fun z gry i tak oto powstały nowe poty itp :)
bullshit, gra może iść do przodu, ale łatwość wbicia setki nie koniecznie ;)
+RafczesTV a jednak, 100lvl to kwestia miesiąca, dla ogarniętych zawodników to kilka tygodni
no z nabijaniem expa spieprzyli, bo teraz masa postaci, na które kiedyś się pracowało długimi miesiącami da się zrobić w max kilka tygodni. Jak dla mnie zmiany w Tibii na ogół na plus (nie wszystkie), ale pomysł z boostem do expa totalnie bezpodstawny :P
Kolejna część po 6 latach, czekamy :)
hoho, się zobaczy ":D
Pamiętam jak sie taskera używało żeby zalogować na server,dopiero pozniej update z kolejką wprowadzili.
, fajne to były czasy. Przestalem grać na 8.~
niedługo będzie tak z lvl 1000 :D dziś to wielka rzecz, za jakiś czas bedzie jak 100.. nic nie warty
trochę słabe wd. mnie ;)
mi się ten stary klimat podobał tibi gdy trzeba było skillować EK na monkach stworzonych przez znajomego maga i w gronie znajomych rozmawiając o wszystkim i o niczym, ten klimat został zabity po wprowadzeniu skilli offline.
Teraz to gra, że każdy gra sam prawie i wyścig z lvl. Kiedyś razem się chodziło, dzieliło lootem nawet takim byle czym... Ale te wszystkie bonusy dały kosztują i firma zarobiła ładna sumkę.
Oj chyba dawno nie grałeś;) teraz właśnie gra jest nastawiona na th, w którym robisz 2-3x tyle expa co samemu, co nie zmienia faktu że samemu też można fajnie expic
Zrobili OTS z tej tibii i to jeszcze na zjebanych zasadach nie wiadomo o co teraz tam chodzi xd zaczelem kilka dni temu grac i wbiłem 40 lv i do tej pory ekipy na deserta nie znalazłem a kiedyś to nie był problem, a depo np kazzo albo ab to już chyba 5 lat przez nikogo nie było odwiedzane inne miasta zresztą nie dużo lepiej A pamiętam te HMM od 12 lv i SD od 19 tibia 7,6
eh..
bo pewnie nikt na deserta nie lata bo i po co jak za chwile wyzszy lvl i inne questy.. lenistwo..
Ja pamiętam jak do 4 w nocy musiałem czekać żeby z deserta wrócić na ten knight secik żeby było xD Kamyczki po 2gp a gobliny na carlin były jak centrum miasta XD No i to tam właśnie lord'paulistinha mnie ujebał :D
MPA, Demon Helmet, Golden Legi? I to bez Amulet of Loss? Kiedyś takie itemy to może na 180 lvlu się zakładało...
tak, tylko tutaj już są blessy ;p
Aż sie łezka w oku kręci. 10 lat temu zacząłem grać i do dziś z sentymentu loguje na 15 minut. Niestety jedyne co dziś można zobaczyć na serwerze to pustki, spier#$@%ny exp x3 i kilka botów. Cipsoft wie, że gra umiera dlatego z każdym update próbuje wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy. Hail tibia 8.0 - wtedy samo stanie pod depo sprawiało przyjemność, ludzi było mnóstwo, a 100lvl wzbudzał podziw..
do tego co chwila duble exp grr
Mam to samo. Loguje często ...i dalej kusi hehe
Pamietam czasy 2014-2015 kiedy naqrwialem się z seromontisem i UV guild Na Hiberna. Ja 144EK oni po 200+ ale całe uncommon vallor nie dawało mi rady a teraz ? Ja już nie wiem czym jest tibia 8.0
zupełnie inna gra ;)
Graj6w to dalej!
Rafczes ten odcinek jest między innymi o mnie - dobrze, że moje pokolenie ma takich ludzi jak Ty, oby tak dalej ❤😊
Mój anni na Kyrze jeszcze - YT: Hirsutus, pozdrawiam 💪
na jakiej wersji tibi grasz
na realu jesli juz gram :)
Problem był taki, że ludzie odkąd pamiętam (Tibia 7.3) używali nielegalnych programów wspomagających grę, potem boty itd. Uczciwy gracz nie miał szans z tymi, którzy mieli poustawiane skrypty na auto leczenie, czy strzelanie z run bez celowania (a to był swego czasu nie lada wyczyn by celnie trafić w poruszającą się postać z sd ;) Później sam wbijając ledwo 50ty level byłem daleko w stosunku do tych, którzy expili na bocie, więc.. dałem sobie spokój. Niemniej jednak miło wspominam początki samej gry, gdy byłem jeszcze w gimnazjum (obecnie 4 lata po studiach) gdzie marzyło się o wyjściu z Roockgard by trafić do wielkiego kontynentu pełnego przygód i niebezpieczeństw :), a ubicie pierwszego dragona było fascynującym wydarzeniem ;) Tak więc niestety nie tylko Cipsoft ale także gracze są winni tego, że gra poszła w tym kierunku...
Ja tam napierdalam 7.92 największy 550. Duzy poziom napierdalania, jak kogos zabijesz na expie swoim 300 lvl to on wraca w pięciu 400+
Jesteś ze wschodniej części Polski ?
+Piotr Wójcik nie :)
Kolejną postacią był knight. Leciałem nim jak burza ;P dobrze dobrze :)
Gram w tibię od wersji 7.5 uczyłem się wszystkiego blokowanie mobów ustawiania się do mobów blokowanie się kulek w myszce potrafiło zabić a jak by tego było mało tona ludzi czekała tylko na to zebyś w końcu skończył expić i zwolnił expa fakt zdarzało się że ktoś ci na chama wbił zabił moby ale dało się z tym żyć teraz idziesz gdziekolwiek bo prawie wszystko wolne po za h lvl expami zbieranie na pacc w grze kiedyś miało mały sens ale miało bo byli gracze na facc a pacc nie dawał aż tyle aktualnie bez paca gra pluje na cb skilowanie zajmuje ci długie godziny a gracz z pacc po prostu klika na statuetkę wszystko idzie w kierunku zrobienia tibi jak naj prostszej fakt stakowanie potek czy run jest przyjemne ale to jeszcze tak gry nie ułatwiło odciążyło to nasz cap ale dodanie tony sposobów na wbijanie lvla było złym krokiem fakt doczekaliśmy się 1000 lvl ale co nam z tego skoro bez 500 lvl aktualnie jesteś zerem taki 250 lvl jest postrzegany jak kiedyś patrzyło się na 50 lvl o słodkie niemowle jeszcze nic nie wie o grze serio gra staje się takim miejscem bez duszy
Pamiętam czasy jak SD nie miały progu lewelowego, wystarczył 15mlvl.
ANTICA RULEZ
Najlepszy serwer i najlepsi ludzie 😅
Mateusz Dragon Wielki pamiętamy
elder druid pamiętam
Zaczalem gre na tibi 7.6 bardzo dlugo gralem na 7.92 zakonczylem gre na tibi 8.6. Chcialem wrocic do tej gry ale raczej juz niechce grac w taka tibie jest za duzo uproszczen kasa juz gra duza role i za duzo niepotrzebnych rzeczy tibia 7.92 rulessss! Pozdro tibijczyki starej gwardii
Dokładnie, ostatnio założyłem konto.. wytrzymałem 40 dni, teraz dodali bronie do treningu za kasę, ręce opadają ;)
Wbijałem 100 poziom na orc fortrest - aha! Czyli wybotowałeś :)
Skąd ten wniosek na takie oszczerstwa?
@@rafczestv Bardzo prosty. W tamtych czasach każdy knight który na tym poziomie siedział na ofie był botem. Szanse więc na to, że to manualnie są mniejsze niż ręcznie.
@@foxiu2638 szansę są małe, ale są 😀
@@rafczestv bocik xd
Kto normalny gra w tibie dłużej niż 2h dziennie? 😁
kiedyś tylko chciałeś spróbować czy tez wypróbować bota o co come one czy wg ogarnać co to. ja dostałem bana po kilku dniach uzywania. i od tamtego dnia już nawet nie próbowałem. A teraz Boty na serwerach to ... norma tych Brazoli i innych typów z 500+ przybyło tak szybko że to masakra. Z gry która była ok i jakoś leciało była sprawdzana byli Gm i wg. Teraz z robili tylko interes dochodowy i tyle z mojej strony
kiedys najlepsze bylo na poczatek rozpierdalanie i trapowanie fieldami i parceleami na desercie :D
Gorzki ten quest kiedys był jednym z najważniejszych dla nisko lvlowych, jak nie najważniejszy. Teraz ten quest jest w chuj dawno zapomiany. Jedynie jak nowy serwer wchodzi to jest robiony.
Mateusz Dragon Wielki na zawsze, pamiętamy
35 sorec pierwsza postac, gurady lootbag, kupa czasu temu. braciak mial 80 ek i byl koxem, chodzil na hydry z 2 ms'ami i bloczyl a oni stawiali ds'y i je tlukli xD nie bylo info o loocie wiec pamietam sporo ich pooszukiwal
+Patrykkos :"D akurat info o loocie nie spaczyło tak bardzo gry :P
Kiedyś to było, a teraz to nie ma.
jest cały czas ;p
Ja to pamietam jak ledwo co sie wbilo 20-30 lvl i sie chodzilo zabijac te 50-60 ; D masakra jak nawet miedzy kumplami sie walczylo o bP ^>^ albo jak sie czekalo az sie zwolni DC ... teraz.. teraz to gowno nie gra
Ha na dc był expik. Teraz tam pewnie nikt nawet nie zagląda heh
musiala sie zmienic bo nikt by w nia nie gral. Gdybym teraz mial na nowo zalozonej postaci skilowac do np, 70 skila na monkach to odinstalowal bym ta gra tak szybka jak ja zainstalowalem. Trzeba pamietac , ze kiedys tibia byla swietnie dzialajaca gra na kazdym kompie, nie wszyscy mogli pozwolic sobie na grafike 3d. Teraz w obliczu duzej konkurencji uzytkownik wybierze inna gre gdzie odrazu cos sie bedzie dzialo zamiast zmudnego skilowania czy stania i robienia run. Obecnie grajac ciesze sie. ze wchodzac do gry majac okolo godziny wolnego czasu moge zrobic cos by moja postac byla lepsza.
Dis Inglisz XD
Słucha się tego z prawzdiwą przyjemnością.
W sumie ta
Pamietam jak starsi koledzy z osiedla mi pokazali tibie, w wieku ~7 lat? teraz mam 20 lat i przez te wszystkie lata miałem sporo przerw od tibi jednak za każdym razem gdy wracałem na real tibie było po prostu prosciej dlatego to olałem i grałem na otsach, dragon ballach etc. 1.5 roku temu wróciłem poraz ostatni do real tibi wbiłem w 2 miesiace kolo 100 lvla jak zawsze mielismy pk team na serverze motra, server był nowy i naprawde się grało przyjemnie przez wspólny klima sprzed ~10 lat jak w tibie grał praktycznie każdy na każdym osiedlu, było pełno ludzi na expowiskach bo server nowy.. ale to wciąż nie to samo, tibia teraz jest easy. Tak nie powinno być, w dzisiejszych czasach gry są zrobione dla ameb umysłowych, niestety jest to prawda wychodzące gry są zbyt łatwe, a każdego gracza ciągnie do siebie trudność i satysfakcja danego osiągnięcia.
Teraz sobie gram w tibie DBl i nie narzekam, w rl nigdy już nie zagram przez te zmiany. Poczekajcie z 2 lata i real upadnie ;)
Pozdrawiam ludzi którzy tak jak ja w tamtych czasach naginałem "nocki" w weekendy bo w tygodniu była szkoła hehe
Kilka lat temu też mówiono że upadnie, raczej to się nie stanie, cipsoft z roku na rok zarabia coraz więcej ;)
Nocka kiedyś to było coś hehe pozdrawiam
Ale za niebicie sandcravlerów to masz minisa ;) przecie muszelka jest cenna :D
wtedy chyba nie byla jeszcze tyle warta kiedy nagrywałem ;p
Gówno prawda, w tibii 8.0 wbiłem 70lvl w trzy tygodnie, więc tylko niewiele szybciej niż teraz, po prostu jak tibia była modna to grali w nią więcej dzieciaków, które nie potrafiły wbić 20lvla
ja w tej serii bije bardziej do tibi 7.2-7.6?
@@rafczestv pamietam jak pacc sie kupowalo i Dle dara sie oralo do red staminy 100 jak nic gdzies 2010r niestety to bylo
Downfall has started with 7.5, not all changes introduced since then were bad, but a lot:
Soul Points introduced to limit rune-making.
Worms needed to fish.
Anti-Luring feature.
Walking over all stacked bigger objects like parcels, crates and chairs.
All boats and pyramids became protection zones.
No more UH traps.
Rope spots can no longer be blocked.
Runes from NPCs.
Wands and Rods.
Mana revamp & new mana potions (constant potion drinking).
Level requirement for spells and weapons.
Imbuements, creature products (spam of items).
No more stairhopping (2-second-delay).
Lag when walking on someone.
Stackable Runes and Potions.
Mounts.
Tasks and Preys.
Offline training.
New PvP modes that no one really understands.
New char outfits and animations. Matter of taste but I think they look worse than retro ones.
Dices (depot cancer).
Store, tons of useless rip-off cosmetics, xp boosts, pay2win.
Revamped Rookgaard, Dawnport.
Non-blockable spawns.
Daily Reward system.
Unoriginal new content.
General Incompetency of CipSoft, their famous inability to deliver features free from bugs.
Game became too easy: "Epicness" of old tough mobs long gone.
Analytics Features, game became about xp/h and profitando.
With so many new client features game screen started to take less than 50% of client screen space, despite that it runs less than 100 FPS even on high-end PCs.
Dead worlds. Too many servers, content, items, cities for that amount of players.
xd?
@@rafczestv co xD
ten Penigas? xD
@@rafczestv ta telefon nowy więc tamto konto poszło :D
@@penigastibijka4926 to kope lat, mam nadzieję że na streamy też czasem wpadniesz 😁
Ja bym wyjebał tylko te skillowanie offline i ograniczył jakoś funkcje hotkey (a dokłądnie wyjebać opcje ''USE ON TARGET'' i ''EQUIP/UNEQUIP''-przy wrzuconym itemku na hotkey)
Moim zdaniem to upośledziło grę do zaznaczania wszystkich na Battlelist i spamowaniu f1 f2 f3 ... kiedyś trzeba było się pocić przy celowaniu myszką ;]
No i skillowanie offline oczywiście zmusza cię praktycznie do kupienia Paccana żeby nie odstawać w tyle za innymi. Jednak te poświęcanie godzin na trening uczyło trochę myślenia, jak to ogarnąć żeby nikt ci nie wpadł do jaskini i nie wybił monka i często też Ciebie dla potek ;]
poza tymi 2 punktami nie mam jakiś negatywnych opinii.. oczywiście szkoda że światy nie są już tak pozaludniane jak kiedyś, ale dalej w rl Tibie gra dużo ludzi
Grałem kupę lat temu. Odszedłem z gry w momencie kiedy miała wchodzić tibia 8.0. Kiedyś na pvp liczył się skill. nie umiejętność szybkiego napierdalania w hotkeye. Zeby trafić typa z SD musiałeś przewidzieć gdzie pobiegnie i kliknąć SDkiem kratkę przed nim.... Leczyło się Uhami ręcznie. Kto miał szybszą rękę i skill ten dominował na pvp.... Nie jak obecnie. Dlatego wraz z umiłowaniem Cipysoftu do ułatwiania gry przez hotkeye, ja miałem częste myśli o odejściu. I jak wyszło info o tibii 8.0 ja juz miałem wbitego redskulla i rozdane eq znajomym. Pamiętam jak biegałem po carlin z redskullem i prosiłem by mnie rookowali. Nikt nie chciał mnie zabić. Wiele osób prosiło bym został. Nawet top lvle namawiali mnie do pozostania. Ale to juz nie była stara tibia... rzucałem fire bomby i sam się zacząłem się rookować. Chciałem pozdrowić kilka osób które jeszcze pamiętam - Miru Lena, Immortal Fox, Elo Yo Go, Bezok, Xena Czeladz,(Niestety tylko te nicki pamiętam), Ekipa Nove oraz Grupa Trzymająca Władzę (GTW) ze starej Iridii . Jesli ktoś z was to przeczyta, walcie na PW. Warto odnowić kontakty :D -
Dime From Hell :>
Normalka. Pvp na polskich shardach Ultimy Online w latach 2002-2007-8 a pózniej to niebo a ziemia, dokładnie przez ten sam problem.
W tibii 7 można było użyć SD na okienku battle więc nie pitol farmazonów że w kratki trzeba bylo celować bo to bzdura
na battlu mogłeś bić tylko i wyłącznie moby nie ludzi. Nie wiesz a sie wypowiadasz... ;d
Tibia się skończyła na 8.0
7.6
7.5 przed wandami ;)
Ja tam 8.1 jeszcze lubiłem, o ile dobrze pamiętam nowe żywioły, to był dobry pomysł :D Ale potem faktycznie rzadko było coś niezwykłego.
Tak , ale na 8.0 była już nowa formuła dmg z czarów zależna w 90% od mlvl/skilli (były oczywiście jeszcze stare żywioły). Do 7.92 DMG opierał sie na starej formule gdzie lvl miał o wiele większe znaczenie niż teraz. Na 8.1 wycofali już uhy z użytku, dodali poty na hp dla knighta itp. Dla mnie Tibia trzymała się w miarę do 8.6, potem cooldowny/wierzchowce/bOTY itp. dobiły grę, ale mam nadzieję że jeszcze da się ją uratować - może jakiś server z retro pvp, spellami i DMG, a nową mapą/questami (nie mowie tu o retro serverach w obecnej formie) z przyjemnością bym zagrał na takim servie ;p
taki server pvp gdzie bez swojej bandy dało radę pograć, czy to jest możliwe? :D
ja na 7.4 zaczynałem,a 235 msa za 1,2k dolarków sprzedałem _/
Ja wbiłem 60 lvl w 4 godziny :p Pozdrawiam Craze'a za 20 CC na początek i ringi na niewidke :D
Jesteś z TB? Bo widzę postać Grazimo pozdrawia Trójkąt? :D
+WksSkenlin Tak ;)
Gościu tak jest i będzie w większości mmorpg...
proszę cie top 300 i mieć 100 lvl na serwerze to śmiech(chyba z tego rozpędu pomieszałeś sobie czasy).... ja pamiętam jak 60 lvl robił wow na serwie, dlatego dziwie się ze jeśli grałeś w podobnych czasach to twój punk widzenia odbiega diametralnie od mojego mimo to komentarz zostwie bo tibie kocham choć już nie gram PA
no to Pa
a dlaczego MDW przestal grac? ;>
+Kamil C Kiedy zmniejszyli dmg z SD ^^
+RafczesTV no ja bardzo dobrze o tym wiem. tylko przypominam. pogromczyni to samo.
+Kamil C mdw wrocil do gry :)
+outdoor63 ma troche zaleglosci ;p
+RafczesTV nadal taki sam nick ma? :P
Kurla kiedys to bylo xD potiony po 1 sztuce w bp runy po 3 w 1 :D manasy uzywac na sobie nie pod hotkeyem xD blokowanie dp zeby kogos zabic xD fajnie bylo
no było, choć teraz też jest fajnie, ale zupełnie inaczej :D
@@rafczestv kiedyś każdy gracz miał swoje miejsce w Tibii - zarówno każdy pro i każdy newbie miał bardzo ważne role do spełnienia. Tibia wówczas polegała bardziej na współpracy między graczami i układach gildyjnych. Każdy wiedział na co można sobie pozwolić itp. Teraz gra praktycznie wygląda jak gra totalnie solo w single-player, gdzie po prostu latamy sobie i bijemy level - questy to na szybko byle zrobić a nagrody nie cieszą. Nie ma spell-scrolli i nie ma praktycznie pvp jakie pamiętamy sprzed 15-20 lat. Każdy gracz to teraz indywidualista i jak coś się nie podoba, albo komuś podpadniesz to zmieniasz serwer i bijesz level dalej. A pamiętam, jak o 60 poziomie mówiło się, że to high-level ^^
Czasy Tibii były najlepsze, gdy była ona wciąż studenckim projektem, a bogowie gry grali tak samo na swoich zwykłych postaciach pomiędzy innymi graczami. Kiedy to gracze pełnili rolę twórców map, fabuły i questów, czarodziei (mistrzów gry) etc.
Tibia była pozbawiona ścisłego regulaminu, kary i nagrody oraz niełaska lub przychylność bogów była niejako uznaniowe. To były czasy kiedy Tibia rzeczywiście oferowała wolność w kreowaniu RPG oraz wirtualnego podwórka. Podczas gdy śmierć w grze równała się praktycznie restartowi postaci i grze od nowa a wszystkie zdobyte przedmioty i level cieszyły bo codzienność w Tibii była trudem i wyzwaniem.
teraz to na 100knajcie mam skille 101 sworda 100 cluba i 97 axa + 104 sheilding xD i te skille teraz sa easy . Pamiętam jak te skille były top 10 na serwie :P
jak nie top 3 ;p
knightem boostując 1 melee skill obniża szybkość ładowania drugiego, wiec pitolisz głupoty
co ty gadasz ze 100 lvl w kila tygodni a kiedys 8h jeden level.. ja mialem 186 eka 150 rp 160 ed i 140 ms, ekiem gralem for fun, rp tez, ed i msem wbilem 100 lvl po 7/8 dniu grania po 8-10h dziennie.. na tibii 7.8 albo 8.0 bo wtedy zdecydowalem sie zrobic noob chary
tak 7-8 dni grania seta na 7.6 :D
Chyba na OTS-ie :D
oj nie powiedziałbym. Moja postać jest od 2004 roku. i mam niecały 150 lvl nią. W sumie mam 3 postacie na 147,123 i 90 lvl i gra mi się fajnie, vouchery trzymam sobe na spokojnie. Mówisz że kiedys nie było kasy a dzis jest. I tu niestety nie masz racji. Masz kase jak kupisz ja na alegro a zebranie porządnej gotówki na expipene grając magiem lub druidem jest koszmarne. Gram dalej swoim EK i jest świetnie. Także tęsknie za czasem tibii 7.6 gdzie grało nas wielu i serwery miały chore kolejki logowania ale gra się ałyczas rozwija, raz lepiej raz gorzej ale twórcy nie zapominają o graczach jak w innych tytułach. Pozdro i nie sponaj się. Są No life'y co wbijają po 999 lvl i sporo ludzi mówi że to jak ots ale z niczego tego lvl nie wbili. Grali, grali i jeszcze raz grali.
to slabo jak 100 lvl w 2 miesiace , to mozna wbic w pare dni mniej niz tydzien
czemu słabo? w tibii jeszcze kiedyś było 999~ ciekawszych rzeczy od expa, niestety większość aktualnych graczy tego nie zna :)
jedyne 2 rzeczy ciekawsze od expa- pvp i questy reszta nudy takie same jak expienie po prostu na 2 meisiaciace expa to maly lvl jak 100
wcale nie mały, nie każdy jest totalnym no-life bez życia, żeby w to jechać po 16-20 godzin :D Ale w sumie na FACC dałoby się też na spokojnie nabić ten 100 lvl w 2-3 tygodnie, gdyby naprawdę dużo siedzieć (niestety próbowałem :P)
gz Forceliner :D
wystarczy premke jechac codziennie i masz 100lvl w meisaic
Ja chyba z półtora roku w tamtych latach wbijałem 50 lvl :d kasy jak brakło to zbijałem na Rotwormach żeby kupić manasy i iść na Cyclopy znowu itd. :d a i tak raz w tygodniu zawsze znalazł się jakiś 100 pk i mnie zaj***ł..
no tak wyglądała kiedyś gierka ;)
troche to smutne co piszecie, że najlepsze lata swojego życia spędziliście w grze. Ja korzystam z komputera tylko gdy już naprawdę nie mam co robić. Sam kiedyś coś tam grałem. Niby fajnie ale żałuje każdej minuty zmarnowanej przed komputerem
niektórzy nie maja życia poza komputerem po prostu ;)
bo jestes baba.. ja bym zalowal zycia zmarnowanego przy lalkach:D
Żałujesz czasu spędzonego przed kompem a oglądasz filmy o Tibi? Przeraża mnie Twoja logika
Grałem w tibie, filmik się wyświetlił, wszedłem z ciekawości. Filmik trwa 4 minuty, aż tak chyba nie straciłem czasu?
kilka tygodni co 3 dni xD