Bardzo Ci dziękuję za ten poradnik, właśnie jestem w trakcie odanawiania starej ramy i co ciekawe też jest to mtb hardtail z lat 90 mojego brata z komunii i ma dokładnie takie somo malowanie jak tego roweru na filmie :D
E tam, od zewnątrz po zeszlifowaniu to nieźle wygląda. Jedynie ten górny spaw można by nadłożyć jeszcze i jeszcze raz zeszlifować, bo taki przepołowiony, jak bułka poznańska, ale pewnie po pomalowaniu nie będzie widać.
Kolego, dobra robota z tym filmem. To jest niebagatelny problem wielu rowerzystów a adaptery z aliexpressu nie w każdej sytuacji są pomocne. Szkoda, że tak późno to pokazujesz (to znalazłem). W moim przypadku zrobiłem to samo i tak samo intuicyjnie dla rowerka TREK zmodernizowanego do wersji wspomaganej silnikiem elektrycznym w tylnym kole. Miałem nieco większą trudność od Ciebie bo tarcza 203 i bardzo mało miejsca ze względu na gabaryty i wysokość samego silnika. Adapter wykonałem sam z aluminium a wspawał mi profesjonalista z zaprzyjaźnionej, lokalnej firmy. Hydraulik spisuje się świetnie. Pozdrawiam.
@@Oldbikerestorations Planuję przerobić Babboe Big na elektryka i będę musiał dostawać adapter do hamulca i hak do przerzutki. Jestem pewien, że bedzie to robione pod płotem i na szybko :D
Co do spawania, musisz oczyścić dobrze oba elementy do gołej stali (ramę jak i blaszkę). Dlaczego? Spaw wychodzi lepiej jest mocniejszy, na przyszłość zaczynaj spawać od stron zewnętrznych z obu stron, idąc do środka. Ściąganie piasty z tarczą, zaciskiem trochę może narazić na odkształcenia, możesz kupić płyn antystatyczny którym posmarujesz te elementy "opiłki stali po spawaniu" się napewno nie przykleją. Pozdrawiam
@@Oldbikerestorationswiesz z tym spawaniem mogę się wypowiedzieć bo spawam na codzień. Kurcze spawasz element trzymający hamulec i mówisz że Ci się już nie chce czyścić i chcesz mieć to za sobą. Serio? Kurcze to je Twoje lub Twojego klienta bezpieczeństwo. Aby spawać takie elementy trzeba mieć trochę pojęcia. Wiem że chciałeś dobrze. Ale chcieć a móc to dwie strony medalu. Ten spaw jest porostu źle zrobiony. Nie można tak sobie smarkać bo to nie będzie miało wytrzymałości. Można przyłapać sobie ale później ciągniemy to na raz ewentualnie nakładamy druga warstwę. Gdybys to teraz prześwietlił to zobaczył byś że nie jest ok. To nie jest hejt tylko rada na przyszłość abys nie miał problemów.
@@jakubpietracho7856 Masz 100% racji. Elementy spawane powinienem był oczyścić uprzednio z farby. Spawając widelec (nie widac już tego na tym filmie) tak zrobiłem. Dlatego też na filmie o tym wspominam. Co do samej techniki spawania - tutaj tylko trening i doświadczenie są kluczowe, których niestety mi brakuje, o czym też mówię otwarcie. Jeżeli się nie ma sprzętu i/lub doświadczenia to najlepiej spawanie zlecić komuś kto tymi rzeczami dysponuje, Tym bardziej, że jak sam piszesz, to są hamulce czyli elementy odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo.
@@Oldbikerestorations tak jak napisałem nie odbieraj tego za hejt. Tylko z racji doświadczenia wiem że spawanie cienkich profili wymaga bardzo dużego doświadczenia. To nie dwa kwały blachy. Musisz spawać tak aby wtopić się w to mocowanie hamulca a nie przepalić elementu widełek. Jeśli przegrzejesz to strasznie osłabisz ten element. Jeśli za słabo to efekt będzie taki jak byś to klejem przykleił. Ja jak zaczynałem spawać to właśnie brałem stare ramy rowerowe, ciołem na fragmenty i na tym ćwiczyłem.
Jakie ustawienia prądu, posuwu ustawiłeś i jaką średnice drutu flux miałeś / poleciłbyś do spawania takim P-side (mam tą wersję z przełącznikami i pokrętłem) ? Rzeczywiście warto ? Szczególnie ,że imo bardziej na przód przydałaby się tarcza. Nie wiem czy są zaciski lewe i prawe. Fajniej wyglądałby zacisk pomiędzy rurką poziomą a tą , co spawałeś. Problem ,że przy moim zacisku prowadzenie wypada po rurze poziomej i trzeba by prowadzić dalej rurą ukośną razem z linkami przerzutek , gdzie nie mam już wolnych przelotek (patrząc od zacisku poprzez support i dalej do kierownicy). I zastanawiam się czy oryginalną (malowaną proszkowo po piaskowaniu, którą mam od nowości) ramę Rometa Sporta modyfikować czy sprzedać i kupić aluminiową, bo z oryginału została tylko rama. Może szkoda ruszać taki rodzynek. Plusem stalowych ram jest sprężystość i to,że na trekingu zagranicą łatwiej pospawać . Wada to masa i wygląd. Moja szosa waży ok 11kg z klamnkomanetkami 2x11s i kasetą oraz stalowym, ciężkim widelcem. Dzięki
14:05 ja spawam bardzo duzo i moj stroj do spawania to klapkimkoszulka i ktorkie spodenki i bez rekawiczek bo niewygodnie xD a pozniej jest sie opalonym jak po wizycie w chorwacji xD
Pospawanie tego w zakladzie spawalniczym lub nawet u gosci co wynienia tlumniki kosztowałoby grosze a nie 150 zł. W Warszawie za podobna usługę zaplacilem 40 zl :)
A tylny trójkąt wytrzyma nacisk przy hamowaniu tarczą, czy przydałoby się wspawać łącznik wzmacniający od środka? A może cały adapter z hamulcem zmieściłby się od wewnętrznej strony trójkąta?
Myślałem o tym ale uznałem, że w związku z tym, że element spawany jest bardzo blisko osi koła to nie ma potrzeby dawać dodatkowej rozpórki między rurkami tylnego trójkąta. Natomiast w innych rowerach w których stosowałem ten sam zabieg i ten element mocujący do hamulców tarczowych był spawany dużo wyżej dawałem dodatkową rozpórę, żeby ta górna rurka się nie wygięła na skutek oddziaływania na nią siły hamowania
@@Oldbikerestorations Dzięki za odpowiedź. A zastanawiałeś się - jak pisałem: nad możliwością montażu adaptera w środku trójkąta? Jakby np. przyspawać w środku mocowanie a'la flat-mount, to by mogło fajniej wyglądać, oczywiście mając potem odpowiedni zacisk hamulca. Zmieści się? Podpytuję, bo sam mam ochotę pobawić się spawarką przy kilku ramach... 🙂
@@BamboszT w tym konkretnym przypadku tego nie przymierzałem ale każda rama jest inna. Wudaje się, że im większy kąt pomiędzy tylnymi rurkami trójkąta tym większa szansa na to żeby ten zacisk zmieścić, aczkolwiek z tego co przyglądam się róznym rowerom to hamulce montowane w środku tylnego trójkąta są zazwyczaj hamulcami w systemie PM. Post Mount jako system mocowania bardziej płaski i tym samym zajmujący mniej miejsca bardziej nadaje się do montażu wewnątrz tylnego trójkąta. Obawiam się, że wykonanie uchwytów montażowych w systemie PM metodami garażowymi byłbo dość trudne aczkolwiek trzeba spróbować. Do odważnych świat należy. W każdym razie ja tego jeszcze nie próbowałem
Szacunek za kreatywność i majsterkowanie tylko pytam po co ? Jak by to była fajna rama mtb która ma potencjał, to można myśleć nad taką przeróbką ale na tej ramie nie widzę sensu . Inna sprawa to masz za mocno skręcone konusy na pieśćcie bo ona ledwo się kręci. Powinna przynajmniej kilka razy się obrócić swobodnie biorąc jeszcze pod uwagę zacisk hamulca mechanicznego, gdzie tylko jeden klocek jest ruchomy a drugi jest stały regulowany tylko śrubą tarcza hamulcowa będzie bardzo blisko klocków . Będzie bardzo ciężko jechać na pewno po kilku km będzie to czuć w nogach
Piasta widoczna na filmie służy mi tylko do spasowania mocowania do hamulca tarczowego do ramy. Nie będę jej używał do jazdy - mam już do tego rowera kompletne koła. Pytasz po co takie przeróbki... Choćby poto aby unowocześnić czyli tchnąć nowe życie w ramę, która nam odpowiada ze względu na geometrię, wagę lub zwykły sentyment.
@@Oldbikerestorations czyli zaprzeczasz sam sobie bo mówisz o wadze a zamiast odejmować dodajesz . Co do unowocześniania to tak sie nie robi trzeba było ramę w oryginale zachować ze względu na sentyment , a skupić sie na nowszym suporcie korbie amortyzatorze przednim itp . Przeróbki ramy jak już powinny być robione przez inżynierów a nie przypadkowe osoby bez wiedzy spawalniczej i odpowiednich obliczeń . Hamulce typu v-break działają centralnie łapiąc za koło , hamulce tarczowe łapią w innym miejscu wiec inne są siły oddziaływana co odbije się na spawanym uchwycie . A co do innego koła to nie ma gwarancji że będzie pasować bo każda piasta jest inna , średnica osi będzie sie zgadzać ale ilość konusów osłonki gumowe od łożysk może sprawić że będzie problem z założeniem zacisku
@@krzysztofjadczak6360 Bez przesady z tymi inżynierami - to tylko rower a nie prom kosmiczny. Nie jest również prawdą że uchwyt będzie pasował tylko to tej jednej piasty. Przecież w rowerach fabrycznie wyposażonych w uchwyty do tarczówek zastosowane jest takie samo rozwiązanie a koła można sobie zmieniać. W ostateczności odległość tarczy od uchwytu można wyregulować dodajać z jednej strony podkładke odpowiedniej grubości a z drugiej ja odejmując lub zmieniając grubość konusów choć jestem przekonany że w tym przypadku nie będzie takiej takiej potrzeby. A to w jaki sposób ktoś przerabia swoj rower do którego ma sentyment to już jego sprawa. Jeden wymieni korbę na większą a inny zapragnie dodać hamulce tarczowe. Jego sprawa. Ja tylko pokazuję jak to zrobić
@@Oldbikerestorations no właśnie jest to rower czyli pojazd dopuszczony do ruchu drogowego .I żadna firma ramy nie lepi w garażu . Nie powiedziałem że nie będzie całkowicie pasował tylko ze będzie problem możesz stosować podkładki korygować konusy ale udowadniasz tym że kombinujesz druciarstwo a nie unowocześniasz jak to napisałeś .Owszem rób sobie co chcesz ale z głową spójrz na dzisiejsze ramy na tylnie widelce i uchwyty. Są tam takie blaszki jakie przyspawałeś ? a widziałeś swoją ramę te rurki tylnego widelca grubości paląca , jak by producent chciał tam hamulce tarczowe to by je zastosował przy okazji zwiększając średnice rurek właśnie po to są inżynierowie - fachowcu garażowy
Oj co do spawania elektrodą to się nie zgodzę że jest najprostszą metodą...spawać elektrodą trzeba umieć, to nie jest mig czy flux jak u ciebie że wystarczy przystawić i każdy pospawa lepiej lub gorzej...przy spawaniu elektrodą trzeba złapać łuk i go umiejętnie prowadzić, nie wspominając o dokładnym wyczyszczeniu i ustawieniu amperażu i dobraniu elektrody....w dodatku cienkie rurki ramy rowerowej bardzo cięzko pospawać nie robiąc dziur... ps. spawarka za 150 -200 zł to jest koszmar spawalniczy, trzeba dać minimum 450
Dziękuję za obszerny komentarz jeśli powiedziałem że spawanie elektrodą jest najprostsze to oczywiście mój błąd i wcale tak nie myślę Chodziło mi o to że jest to najtańszy sposób spawania natomiast na pewno nie najprostszy bo obejrzałem troszkę filmików i wiem że spawanie elektrodą to jest naprawdę Rzecz w której trzeba mieć ogromną wiedzę i doświadczenie żeby to zrobić dobrze
W filmie chodzi nie o to żeby pokazać, że nie umiem spawać, bo nie umiem i się do tego przyznaję, ale ogólnie o to żeby pokazać jak przebudować sobie ramę pod montaż hamulców tarczowych od A do Z.
Ale czy oglądałeś chociaż jeden film o spawaniu? Nawet short na youtube? Między spawanymi elementami powinna być mała szczelina na całej długości spawania, albo krawędzie tej blachy wspornika powinny być zeszlifowane, sfazowane pod kątem 45 stopni z obu stron. Chodzi o to, żeby płynny metal z elektrody wypełnił tę szczelinę. Wtedy tworzy się mocne połączenie o grubości równej lub większej, niż grubość blachy wspornika. A tak, bez sfazowania, to połączenie jest słabe, trzyma się to prawie tylko dzięki warstwie metalu naspawanej na zewnątrz. W środku, tam, gdzie blacha wspornika styka się z rurą ramy, nie ma żadnej spoiny, nie jest to w ogóle zespawane. Oszlifujesz spoinę, to będzie jeszcze cieńsza warstwa i jeszcze słabsze połączenie. A nieusunięcie lakieru to niewybaczalny błąd. Co to za problem? Przecież można nawet śrubokrętem albo nożem kuchennym zdrapać tę odrobinę lakieru.
@@marekbystrzewski385 wielkie dzięki za poradę. Oglądałem różne filmiki ale nie zwróciłem uwagi na to fazowanie. A właściwie to zwróciłem ale nikt nie wytłumaczył po co się to robi. Teraz już wiem. Następnym razem lepiej przygotuję materiały do spawania ze sobą. Zrobię właśnie takie fazowanie. Bo z tą przerwą w tym układzie to będzie ciężko ale zeszlifować pod kątem 45 stopni mogę
Bardzo Ci dziękuję za ten poradnik, właśnie jestem w trakcie odanawiania starej ramy i co ciekawe też jest to mtb hardtail z lat 90 mojego brata z komunii i ma dokładnie takie somo malowanie jak tego roweru na filmie :D
E tam, od zewnątrz po zeszlifowaniu to nieźle wygląda. Jedynie ten górny spaw można by nadłożyć jeszcze i jeszcze raz zeszlifować, bo taki przepołowiony, jak bułka poznańska, ale pewnie po pomalowaniu nie będzie widać.
Kolego, dobra robota z tym filmem. To jest niebagatelny problem wielu rowerzystów a adaptery z aliexpressu nie w każdej sytuacji są pomocne. Szkoda, że tak późno to pokazujesz (to znalazłem). W moim przypadku zrobiłem to samo i tak samo intuicyjnie dla rowerka TREK zmodernizowanego do wersji wspomaganej silnikiem elektrycznym w tylnym kole. Miałem nieco większą trudność od Ciebie bo tarcza 203 i bardzo mało miejsca ze względu na gabaryty i wysokość samego silnika. Adapter wykonałem sam z aluminium a wspawał mi profesjonalista z zaprzyjaźnionej, lokalnej firmy. Hydraulik spisuje się świetnie. Pozdrawiam.
Bardzo dobra robota~stasiek
"... wiem, że nie powinno spawać się na farbę, ale jest już późno..." - swój człowiek, tak trzeba robić
@@timotskovya594 rower jeździ i hamuje a spaw trzyma także póki co się sprawdza
@@Oldbikerestorations Planuję przerobić Babboe Big na elektryka i będę musiał dostawać adapter do hamulca i hak do przerzutki. Jestem pewien, że bedzie to robione pod płotem i na szybko :D
Co do spawania, musisz oczyścić dobrze oba elementy do gołej stali (ramę jak i blaszkę). Dlaczego? Spaw wychodzi lepiej jest mocniejszy, na przyszłość zaczynaj spawać od stron zewnętrznych z obu stron, idąc do środka. Ściąganie piasty z tarczą, zaciskiem trochę może narazić na odkształcenia, możesz kupić płyn antystatyczny którym posmarujesz te elementy "opiłki stali po spawaniu" się napewno nie przykleją. Pozdrawiam
Dzięki zs rady. Przy następnym spawaniu zastosuję się do nich
@@Oldbikerestorationswiesz z tym spawaniem mogę się wypowiedzieć bo spawam na codzień. Kurcze spawasz element trzymający hamulec i mówisz że Ci się już nie chce czyścić i chcesz mieć to za sobą. Serio? Kurcze to je Twoje lub Twojego klienta bezpieczeństwo. Aby spawać takie elementy trzeba mieć trochę pojęcia. Wiem że chciałeś dobrze. Ale chcieć a móc to dwie strony medalu. Ten spaw jest porostu źle zrobiony. Nie można tak sobie smarkać bo to nie będzie miało wytrzymałości. Można przyłapać sobie ale później ciągniemy to na raz ewentualnie nakładamy druga warstwę. Gdybys to teraz prześwietlił to zobaczył byś że nie jest ok. To nie jest hejt tylko rada na przyszłość abys nie miał problemów.
@@jakubpietracho7856 Masz 100% racji. Elementy spawane powinienem był oczyścić uprzednio z farby. Spawając widelec (nie widac już tego na tym filmie) tak zrobiłem. Dlatego też na filmie o tym wspominam. Co do samej techniki spawania - tutaj tylko trening i doświadczenie są kluczowe, których niestety mi brakuje, o czym też mówię otwarcie. Jeżeli się nie ma sprzętu i/lub doświadczenia to najlepiej spawanie zlecić komuś kto tymi rzeczami dysponuje, Tym bardziej, że jak sam piszesz, to są hamulce czyli elementy odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo.
@@Oldbikerestorations tak jak napisałem nie odbieraj tego za hejt. Tylko z racji doświadczenia wiem że spawanie cienkich profili wymaga bardzo dużego doświadczenia. To nie dwa kwały blachy. Musisz spawać tak aby wtopić się w to mocowanie hamulca a nie przepalić elementu widełek. Jeśli przegrzejesz to strasznie osłabisz ten element. Jeśli za słabo to efekt będzie taki jak byś to klejem przykleił. Ja jak zaczynałem spawać to właśnie brałem stare ramy rowerowe, ciołem na fragmenty i na tym ćwiczyłem.
@@jakubpietracho7856 nigdy rzeczowej krytyki popartej wiedzą i doświadczeniem krytykującego nie odbieram jako hejtu. Spoko
You should weld the opposite side after you tack the front side. So that the metal will not bent to one side. Just my opinion. I was a welder before.
But I welded both sides
No i caculo. Czekamy na #rama.
Jakie ustawienia prądu, posuwu ustawiłeś i jaką średnice drutu flux miałeś / poleciłbyś do spawania takim P-side (mam tą wersję z przełącznikami i pokrętłem) ? Rzeczywiście warto ? Szczególnie ,że imo bardziej na przód przydałaby się tarcza. Nie wiem czy są zaciski lewe i prawe. Fajniej wyglądałby zacisk pomiędzy rurką poziomą a tą , co spawałeś. Problem ,że przy moim zacisku prowadzenie wypada po rurze poziomej i trzeba by prowadzić dalej rurą ukośną razem z linkami przerzutek , gdzie nie mam już wolnych przelotek (patrząc od zacisku poprzez support i dalej do kierownicy). I zastanawiam się czy oryginalną (malowaną proszkowo po piaskowaniu, którą mam od nowości) ramę Rometa Sporta modyfikować czy sprzedać i kupić aluminiową, bo z oryginału została tylko rama. Może szkoda ruszać taki rodzynek. Plusem stalowych ram jest sprężystość i to,że na trekingu zagranicą łatwiej pospawać . Wada to masa i wygląd. Moja szosa waży ok 11kg z klamnkomanetkami 2x11s i kasetą oraz stalowym, ciężkim widelcem. Dzięki
14:05 ja spawam bardzo duzo i moj stroj do spawania to klapkimkoszulka i ktorkie spodenki i bez rekawiczek bo niewygodnie xD a pozniej jest sie opalonym jak po wizycie w chorwacji xD
Pospawanie tego w zakladzie spawalniczym lub nawet u gosci co wynienia tlumniki kosztowałoby grosze a nie 150 zł. W Warszawie za podobna usługę zaplacilem 40 zl :)
A tylny trójkąt wytrzyma nacisk przy hamowaniu tarczą, czy przydałoby się wspawać łącznik wzmacniający od środka? A może cały adapter z hamulcem zmieściłby się od wewnętrznej strony trójkąta?
Myślałem o tym ale uznałem, że w związku z tym, że element spawany jest bardzo blisko osi koła to nie ma potrzeby dawać dodatkowej rozpórki między rurkami tylnego trójkąta. Natomiast w innych rowerach w których stosowałem ten sam zabieg i ten element mocujący do hamulców tarczowych był spawany dużo wyżej dawałem dodatkową rozpórę, żeby ta górna rurka się nie wygięła na skutek oddziaływania na nią siły hamowania
@@Oldbikerestorations Dzięki za odpowiedź. A zastanawiałeś się - jak pisałem: nad możliwością montażu adaptera w środku trójkąta? Jakby np. przyspawać w środku mocowanie a'la flat-mount, to by mogło fajniej wyglądać, oczywiście mając potem odpowiedni zacisk hamulca. Zmieści się? Podpytuję, bo sam mam ochotę pobawić się spawarką przy kilku ramach... 🙂
@@BamboszT w tym konkretnym przypadku tego nie przymierzałem ale każda rama jest inna. Wudaje się, że im większy kąt pomiędzy tylnymi rurkami trójkąta tym większa szansa na to żeby ten zacisk zmieścić, aczkolwiek z tego co przyglądam się róznym rowerom to hamulce montowane w środku tylnego trójkąta są zazwyczaj hamulcami w systemie PM. Post Mount jako system mocowania bardziej płaski i tym samym zajmujący mniej miejsca bardziej nadaje się do montażu wewnątrz tylnego trójkąta. Obawiam się, że wykonanie uchwytów montażowych w systemie PM metodami garażowymi byłbo dość trudne aczkolwiek trzeba spróbować. Do odważnych świat należy. W każdym razie ja tego jeszcze nie próbowałem
Witam, ta spawarka ze sklepu na "L"?
Tak, to ona jest
Szacunek za kreatywność i majsterkowanie tylko pytam po co ? Jak by to była fajna rama mtb która ma potencjał, to można myśleć nad taką przeróbką ale na tej ramie nie widzę sensu .
Inna sprawa to masz za mocno skręcone konusy na pieśćcie bo ona ledwo się kręci. Powinna przynajmniej kilka razy się obrócić swobodnie biorąc jeszcze pod uwagę zacisk hamulca mechanicznego, gdzie tylko jeden klocek jest ruchomy a drugi jest stały regulowany tylko śrubą tarcza hamulcowa będzie bardzo blisko klocków . Będzie bardzo ciężko jechać na pewno po kilku km będzie to czuć w nogach
Piasta widoczna na filmie służy mi tylko do spasowania mocowania do hamulca tarczowego do ramy. Nie będę jej używał do jazdy - mam już do tego rowera kompletne koła.
Pytasz po co takie przeróbki... Choćby poto aby unowocześnić czyli tchnąć nowe życie w ramę, która nam odpowiada ze względu na geometrię, wagę lub zwykły sentyment.
@@Oldbikerestorations czyli zaprzeczasz sam sobie bo mówisz o wadze a zamiast odejmować dodajesz . Co do unowocześniania to tak sie nie robi trzeba było ramę w oryginale zachować ze względu na sentyment , a skupić sie na nowszym suporcie korbie amortyzatorze przednim itp . Przeróbki ramy jak już powinny być robione przez inżynierów a nie przypadkowe osoby bez wiedzy spawalniczej i odpowiednich obliczeń . Hamulce typu v-break działają centralnie łapiąc za koło , hamulce tarczowe łapią w innym miejscu wiec inne są siły oddziaływana co odbije się na spawanym uchwycie . A co do innego koła to nie ma gwarancji że będzie pasować bo każda piasta jest inna , średnica osi będzie sie zgadzać ale ilość konusów osłonki gumowe od łożysk może sprawić że będzie problem z założeniem zacisku
@@krzysztofjadczak6360 Bez przesady z tymi inżynierami - to tylko rower a nie prom kosmiczny. Nie jest również prawdą że uchwyt będzie pasował tylko to tej jednej piasty. Przecież w rowerach fabrycznie wyposażonych w uchwyty do tarczówek zastosowane jest takie samo rozwiązanie a koła można sobie zmieniać. W ostateczności odległość tarczy od uchwytu można wyregulować dodajać z jednej strony podkładke odpowiedniej grubości a z drugiej ja odejmując lub zmieniając grubość konusów choć jestem przekonany że w tym przypadku nie będzie takiej takiej potrzeby. A to w jaki sposób ktoś przerabia swoj rower do którego ma sentyment to już jego sprawa. Jeden wymieni korbę na większą a inny zapragnie dodać hamulce tarczowe. Jego sprawa. Ja tylko pokazuję jak to zrobić
@@Oldbikerestorations no właśnie jest to rower czyli pojazd dopuszczony do ruchu drogowego .I żadna firma ramy nie lepi w garażu . Nie powiedziałem że nie będzie całkowicie pasował tylko ze będzie problem możesz stosować podkładki korygować konusy ale udowadniasz tym że kombinujesz druciarstwo a nie unowocześniasz jak to napisałeś .Owszem rób sobie co chcesz ale z głową spójrz na dzisiejsze ramy na tylnie widelce i uchwyty. Są tam takie blaszki jakie przyspawałeś ? a widziałeś swoją ramę te rurki tylnego widelca grubości paląca , jak by producent chciał tam hamulce tarczowe to by je zastosował przy okazji zwiększając średnice rurek właśnie po to są inżynierowie - fachowcu garażowy
Oj co do spawania elektrodą to się nie zgodzę że jest najprostszą metodą...spawać elektrodą trzeba umieć, to nie jest mig czy flux jak u ciebie że wystarczy przystawić i każdy pospawa lepiej lub gorzej...przy spawaniu elektrodą trzeba złapać łuk i go umiejętnie prowadzić, nie wspominając o dokładnym wyczyszczeniu i ustawieniu amperażu i dobraniu elektrody....w dodatku cienkie rurki ramy rowerowej bardzo cięzko pospawać nie robiąc dziur...
ps. spawarka za 150 -200 zł to jest koszmar spawalniczy, trzeba dać minimum 450
Dziękuję za obszerny komentarz jeśli powiedziałem że spawanie elektrodą jest najprostsze to oczywiście mój błąd i wcale tak nie myślę Chodziło mi o to że jest to najtańszy sposób spawania natomiast na pewno nie najprostszy bo obejrzałem troszkę filmików i wiem że spawanie elektrodą to jest naprawdę Rzecz w której trzeba mieć ogromną wiedzę i doświadczenie żeby to zrobić dobrze
Gorzej, jak się ma ramę aluminiową 😞
W przypadku ramy aluminiowej można spróbować lutowania. Są specjalne twarde luty do aluminium
Dzięki😊
Alumweld jest Twoim wyborem. Jak złapiesz to nie puści.
@@ViciPaulo
@@Dziku888 albo puści w najgorszym momencie z górki :D
O człowieku, mega słaba robota. Moim zdaniem druciarstwo, zeszlifowanie nasmarkanej spoiny nie jest trwałym połączeniem.
W filmie chodzi nie o to żeby pokazać, że nie umiem spawać, bo nie umiem i się do tego przyznaję, ale ogólnie o to żeby pokazać jak przebudować sobie ramę pod montaż hamulców tarczowych od A do Z.
mordo, ale spawa się na surowy metal, wszelkie lakiery należy usunąć
@@zajonctrejn czy nie powiedziałem o tym na filmie???
Ale czy oglądałeś chociaż jeden film o spawaniu? Nawet short na youtube? Między spawanymi elementami powinna być mała szczelina na całej długości spawania, albo krawędzie tej blachy wspornika powinny być zeszlifowane, sfazowane pod kątem 45 stopni z obu stron. Chodzi o to, żeby płynny metal z elektrody wypełnił tę szczelinę. Wtedy tworzy się mocne połączenie o grubości równej lub większej, niż grubość blachy wspornika. A tak, bez sfazowania, to połączenie jest słabe, trzyma się to prawie tylko dzięki warstwie metalu naspawanej na zewnątrz. W środku, tam, gdzie blacha wspornika styka się z rurą ramy, nie ma żadnej spoiny, nie jest to w ogóle zespawane. Oszlifujesz spoinę, to będzie jeszcze cieńsza warstwa i jeszcze słabsze połączenie.
A nieusunięcie lakieru to niewybaczalny błąd. Co to za problem? Przecież można nawet śrubokrętem albo nożem kuchennym zdrapać tę odrobinę lakieru.
@@marekbystrzewski385 wielkie dzięki za poradę. Oglądałem różne filmiki ale nie zwróciłem uwagi na to fazowanie. A właściwie to zwróciłem ale nikt nie wytłumaczył po co się to robi. Teraz już wiem. Następnym razem lepiej przygotuję materiały do spawania ze sobą. Zrobię właśnie takie fazowanie. Bo z tą przerwą w tym układzie to będzie ciężko ale zeszlifować pod kątem 45 stopni mogę
@@Oldbikerestorations Przy grubościach jakie spawasz jest to nieistotne.
Więcej zachodu to wolę zostawić v-brake