Stefania Kumor: przemoc w związku to nie tylko siniaki
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 1 ส.ค. 2024
- subskrybuj kanał: / @natalia_kusiak
IG: nataliakusiak
o mnie: www.nataliakusiak.com
Aż 41% osób w Polsce doświadcza przemocy psychicznej w swoich związkach intymnych, ale tylko 53% z nas uważa, że przemoc pozafizyczna może wpłynąć na związek.
Jeżeli zastanawialiście się, czy relacja, w której jesteście jest dla was dobra i może nie byliście tego pewni, po wysłuchaniu tego odcinka będziecie mieć pełen obraz sytuacji. O tym, czy jest przemoc pozafizyczna rozmawiam ze Stefanią Kumor, edukatorką fundacji SexEd.
Odcinek powstał we wsparciu marki YSL Beauty, która podjęła aktywną, globalną współpracę z organizacjami non-profit, by zapobiegać i walczyć z przemocą ze strony partnera.
Analizujemy 9 objawów, na które każdy z nas powinien zwrócić uwagę:
Ignorowanie przez kolejne dni po kłótni.
Szantaż np. emocjonalny i finansowy.
Poniżanie przy innych i w odosobnieniu.
Manipulacja np. Gaslighting.
Zazdrość chorobliwa.
Kontrola finansowa, śledzenie.
Naruszanie prywatności np. czytanie SMS, Instagram.
Izolacja od rodziny, przyjaciół i otoczenia.
Zastraszanie, w tym groźby. - บันเทิง
![NONT TANONT - ดอกไม้ที่รอฝน (spring) - Reimagined [Live Session]](http://i.ytimg.com/vi/nY2PsFZFEOg/mqdefault.jpg)
Maga ważna rozmowa! Diabeł tkwi w szczegółach, warto być czujnym bo niepostrzeżenie można z ofiary stać się sprawcą i na odwrót też! Komunikacja jest podstawą każdej zdrowej relacji jak również brak uwikłań w zależność aby móc i umieć szczerze ocenić swoje relacje. Pozdrawiam 🙏
A jak ocenić "obiektywnie" sprawę nieporozumień w sprawie seksu, co często w parach się zdarza i jest to polem konflików. Partner mówi, że "dojrzały mężczyzna ma potrzeby", a partnerka, że zmuszać się nie będzie. Poza tym jego brak szacunku w dniu codziennym skutecznie buduje awersję seksualną, jednak mężczyźnie trudno przyjąć do wiadomości, że takie szczegóły wpływają ja jej chęci. On mierzy męskimi kategoriami, że ona powinna zapomnieć, wybaczyć wyzwiska i chętnie poddać się łóżkowym igraszkom, bo wg niego "ludzie seks uprawiają regularnie (dlaczego ty nie chcesz - jakaś dziwna jesteś, a seks wpływa na zdrowie".
Tak samo niech faceci otworzą oczy, bo część opisanych tu przykładów występuje w bardzo wielu związkach. Ze związków wszystkich moich znajomych, o których coś tam wiem, znam tylko 2, gdzie kobiety tak nie suszyły głów facetom. Tylko 2.
Mega odcinek! Otwieracie oczy dziewczyny, często coś co jest nam wmawiane jako troska, miłość, odpowiedzialnosc za 2 osobę jest to zwyczajna przemoc i manipulacja 😢
Dodałabym jeszcze nastawianie jednych osób przeciwko drugim (w pracy, w rodzinie i innych środowiskach).
Super odcinek
Niestety, ale namawianie partnera do izolacji od znajomych czy rodziny albo stawianie ultimatum, że jak ktoś nie spełni jakiegoś kryterium, to odejdę, to nie zawsze oznaka toksycznego zachowania. Czasami wręcz przeciwnie, więc nie powinno się tego tak kategorycznie twierdzić, nie znając konkretnej sytuacji. A co, jeśli ktoś się wywodzi z patologicznego środowiska, patologicznej rodziny, i nie dostrzega tego, bo całe życie w tym funkcjonował i uznaje to za normę? Niech będzie typowo, menele, alkoholicy, co to żyją od flaszki do flaszki i kradną, żeby mieć się czego napić. Ktoś z takiego środowiska poznaje kogoś, mają się ku sobie, ale nie potrafi albo też nie widzi potrzeby, żeby się odciąć od starych znajomych. A tu partner wychowany w zdrowym środowisku cały czas tłumaczy, że coś z tym jest nie tak.
Albo jak ktoś ma toksycznych znajomych albo rodziców. Np. kontrolująca teściowa. Bardzo częste zjawisko. I w związku wszystko jest ok, świetnie się dogadują, póki ona czy on nie pójdzie odwiedzić mamusi. I potem zaczynają się zgrzyty. Za każdym razem. Z czasem być może coraz większe, bo wg tego wywiadu prośba czy żądanie odcięcia się od niej albo chociaż ograniczenia kontaktu to toksyczne zachowanie. Można mnożyć takie przykłady.
No i grożenie, że jak druga osoba czegoś nie zrobi, to odejdę. Ok. Spoko. Bardzo toksyczne. A co, jak druga osoba zaczęła dużo pić czy zaczęła brać jakieś narkotyki? A co, jak przestała po sobie sprzątać i zostawia po sobie straszny syf, oczekując, że partner bądź partnerka wszystko ogarnie?
Tu nie ma sytuacji zero jedynkowych. Każdy przypadek może być inny.
Super podcast świetnie przeprowadzona rozmowa
Ale wydaje mi się że kobiety częściej mówią: domyśl sie, przecież powinieneś wiedzieć co czuję i co robić
Szkoda że na zajęciach w szkole nie było mówione o tego typu sprawach ..
Temat bardzo ważny, natomiast z przykrością stwierdzam, iż gość w sposób znikomy i okrojony wypowiedział się na temat rozmowy, szkoda, gdyż temat niezwykle istotny.Pozdrawiam prowadzącą❤
14:00 Chciałbym zobaczyć te badania, a dokładniej grupę badanych. Żeby się nie okazało, że "większość kobiet doświadcza przemocy niefizycznej, tak pokazują badania", a grupa badanych składała się np. z 1000 kobiet i 300 mężczyzn - teza udowodniona, można się rozejść...
Co się tyczy tej listy, to dziwnym trafem 9/9 podpunktów doświadczyłem od matki i babki, pytam się więc, kto jest bardziej "przemocowy" (ta nowomowa kaleczy mi uszy i oczy... dawniej mówiło się o agresji)? Kobiety czy mężczyźni?
~ 30:00 dobre... Problem zawsze jest po drugiej stronie!
To może taki eksperyment myślowy, co w sytuacji, gdy partnerka nadużywała alkoholu, czy próba zwrócnia uwagi na jej pijackie wybryki, to już przemoc lub toksyczne zachowania? To samo pytanie tyczy się obserwacji i próby zapobiegania innym autodestrukcyjnym zachowaniom partnerki/partnera.
Krótko mówiąc, moje odczucie po tym podkaście jest takie, że wszystko co jest irytujące, niekomfortowe itd. w związku TO PRZEMOC!!! I ona, ta przemoc, zawsze jest z winy drugiej strony... LICZY SIĘ TYLKO JA, MI, MOJE!!!
Nie wiem, czy warto oglądać, także możesz mi napisać, czy one rozmawiają tylko o przemocy wobec kobiet w związkach czy przemocy w ogóle, w tym wobec facetów?
A co do przemocy psychicznej, to teraz coś się mogło zmienić, bo wiadomo, że zmieniły się czasy, przemoc fizyczną łatwiej wykryć i można iść za to siedzieć, ale kiedyś faceci częściej stosowali przemoc fizyczną, a kobiety psychiczną. Teraz albo kobiety dalej częściej ją stosują albo bardziej się to wyrównało, bo faceci przemocowcy bardziej się boją konsekwencji. A z racji dysproporcji siły to jasne, że kobiety rzadziej zaatakują fizycznie, bo siła fizyczna nie jest ich atrybutem.
Zgadzam sie. Lewicowością zalatuje...Wolę DSM posłuchać!