Personel jest bardzo niezadowolony z obecności ojca przy porodzie ponieważ kobieta jest w stanie szoku i mogą z nią zrobić co chcą a partner trzeźwo myślący wytknie wszystkie błędy. A wypowiedź niewchodzenia w kompetencje lekarzy jest śmieszne ponieważ to Państwo trzeba Pogonic bo sami od się rusza się jak sytuacja robi się krytyczna.
Nigdy nie zostawiajcie kobiet samych na porodówce, niech ktoś będzie mąż, mama ktokolwiek bo kobieta rodząca jest bezbronna a nie każdy ma dobre intencje. Pozdrawiam
@@Hanibalski nic prostszego. Warto nagrać film z perspektywy osoby doświadczonej. Dla mężczyzny, który przygotowuje się do powitania pierwszego dziecka ten film może wiele wnieść.
#prolife Ubezpieczenie poczynione na czas porodu rok wcześniej zwraca się nawet z 50% zyskiem. W razie nieszczęśliwego zdarzenia jak śmierć dziecka matka także otrzymuje pewna rekompensatę na poratowanie swojego zdrowia lub pogrzeb. Ubezpieczenie porodowe jest wypłacane rodzicowi, który odprowadzał wczesniej składki po czasie adopcji dziecka do 10 roku życia, co prawdę powiedziawszy jest trochę dziwne.
To nie musi być partner. Jeśli on nie czuje się na siłach może być mamą, siostra, przyjaciółka lub doula. Osobą znaną i zaufana, która jest tam tylko dla tej konkretnej rodzącej. Jeśli partner nie czuje się na siłach, to lepiej żeby go tam nie było.
Jeśli napisał to facet to współczuję twojej kobiecie. Jeśli facet nie czuje się na siłach to niech nie przychodzi na porodówkę, jeszcze będzie trzeba go reanimować. Ale ja uważam że taki facet to c*pa, bo na wojnę by się pchał ale pomóc kobiecie na porodówce to już trauma. Dobrze ze ja mam normalnego męża który sam chce przyjść na porodówkę by razem powitać dziecko na świecie bo rola ojca to nie tylko zrobić i koniec. Też trzeba kobiecie pomóc bo to ciężki okres. A na przyszłość jak nie chce się oglądać porodow to lepiej nic nie wkładać, wtedy 100% porodu nie będzie.
Lol, a co facet? To również jego dzieło i powinien uczestniczyć w jego zwieńczeniu. Jako ojciec nie wyobrażam sobie że zostawiam z tym całym Bólem sam kobietę. Potem zdziwienia że depresję poporodowe jak facet to pizda która po prostu być nie potrafi.
@@xiviex1128na wojnę to raczej nikt się sam nie pcha. Społeczeństw tego od nas wymaga, my sami kiedy chcemy bronić domu i tego co nam bliskie. Ale nie gadaj głupot, bo ludzi którzy z wojny żyją i ich to rajcuje to jest promil.
Bardzo bardzo fajna miła i mądra Pani bardzo
Personel jest bardzo niezadowolony z obecności ojca przy porodzie ponieważ kobieta jest w stanie szoku i mogą z nią zrobić co chcą a partner trzeźwo myślący wytknie wszystkie błędy. A wypowiedź niewchodzenia w kompetencje lekarzy jest śmieszne ponieważ to Państwo trzeba Pogonic bo sami od się rusza się jak sytuacja robi się krytyczna.
no to prawda
Nigdy nie zostawiajcie kobiet samych na porodówce, niech ktoś będzie mąż, mama ktokolwiek bo kobieta rodząca jest bezbronna a nie każdy ma dobre intencje. Pozdrawiam
Bzdury
Wtedy partner powinien powiedzieć , że nie wyjdzie i koniec kropka.
Prawda! Zgadzam się absolutnie
bardzo fany🏥🏥🏥🏥🏥
Jednym slowem facet ma masowac ... to sie dowiedzialem
Asia tfh
Przepowiadam Ci bos cymbał
Ma wspierać. Wiem, trudne😉
@@aniab-j526 wiem to przeżyłem i to nie raz . Porosty niczego nowego sir nie dowiedziałem
@@Hanibalski nic prostszego. Warto nagrać film z perspektywy osoby doświadczonej. Dla mężczyzny, który przygotowuje się do powitania pierwszego dziecka ten film może wiele wnieść.
#prolife Ubezpieczenie poczynione na czas porodu rok wcześniej zwraca się nawet z 50% zyskiem. W razie nieszczęśliwego zdarzenia jak śmierć dziecka matka także otrzymuje pewna rekompensatę na poratowanie swojego zdrowia lub pogrzeb. Ubezpieczenie porodowe jest wypłacane rodzicowi, który odprowadzał wczesniej składki po czasie adopcji dziecka do 10 roku życia, co prawdę powiedziawszy jest trochę dziwne.
Cooooo
W+ev
Zmuszanie męża lub partnera do ogladania porodu należy do rodzajów przemocy stosowanej przez kobiety.
To nie musi być partner. Jeśli on nie czuje się na siłach może być mamą, siostra, przyjaciółka lub doula. Osobą znaną i zaufana, która jest tam tylko dla tej konkretnej rodzącej. Jeśli partner nie czuje się na siłach, to lepiej żeby go tam nie było.
Jeśli jesteś facetem to współczuję Twojej kobiecie .
Jeśli napisał to facet to współczuję twojej kobiecie. Jeśli facet nie czuje się na siłach to niech nie przychodzi na porodówkę, jeszcze będzie trzeba go reanimować. Ale ja uważam że taki facet to c*pa, bo na wojnę by się pchał ale pomóc kobiecie na porodówce to już trauma. Dobrze ze ja mam normalnego męża który sam chce przyjść na porodówkę by razem powitać dziecko na świecie bo rola ojca to nie tylko zrobić i koniec. Też trzeba kobiecie pomóc bo to ciężki okres. A na przyszłość jak nie chce się oglądać porodow to lepiej nic nie wkładać, wtedy 100% porodu nie będzie.
Lol, a co facet? To również jego dzieło i powinien uczestniczyć w jego zwieńczeniu. Jako ojciec nie wyobrażam sobie że zostawiam z tym całym Bólem sam kobietę. Potem zdziwienia że depresję poporodowe jak facet to pizda która po prostu być nie potrafi.
@@xiviex1128na wojnę to raczej nikt się sam nie pcha. Społeczeństw tego od nas wymaga, my sami kiedy chcemy bronić domu i tego co nam bliskie. Ale nie gadaj głupot, bo ludzi którzy z wojny żyją i ich to rajcuje to jest promil.
Ochydne